Watykańska galeria osobliwości - Marco Tossati

Page 1

P O L E C A M Y

R Ó W N I E Ż

Trzeba nam odwagi, aby frontalnie i z prostotą, bez owijania w bawełnę i usypiających sofizmatów zmierzyć się ze straszliwym i obezwładniającym kryzysem historycznego i społecznego gmachu Kościoła. Książka Marco Tosattiego z męstwem i poczuciem odpowiedzialności podchodzi do rze− czywistości, nie zrażając się ohydą i obscenicznością tematów. Przedsta− wione tu dane mogą czytelnikom dostarczyć nowego punktu widzenia na trwający od lat kryzys, w którym pogrążona jest drużyna Kościoła. To rela− cja na temat triumfującego neomodernizmu oraz przypadków moralnych odstępstw. Temat jest obszerny i poruszający, wystarczy jednak fetor sa− mych gołych faktów, których wiarygodność gwarantuje rzetelność autora. Niniejsza książka ma za zadanie odsłonić świat zepsucia i perwersji, który stanowi podstawę współistnienia papieża Franciszka i znacznej części hierarchii. (…) Wyrozumiała dusza może mieć pokusę szukania wymówek dla zbłąkanych duchownych, podnosząc, że ich przewiny są w istocie efek− tem ludzkiej słabości, a my wszyscy jesteśmy grzesznikami. (…) Jakiej jednak prawości moralnej, jakiej godziwości można się spodziewać po ludziach, którzy w życiu jawnie wypierają się własnego powołania i bez− czeszczą stan kapłański? Jakiego potępienia grzechów i grzesznych nało− gów można oczekiwać od upadłych tak nisko, że nie potrafią nawet uda− wać przywiązania do kapłaństwa? abp Carlo Maria Vigano To lektura bolesna, ale szczera – i dla pełnego zrozumienia obecnego pontyfikatu bardzo potrzebna. (…) Kościół, niestety, od dawna zbyt łagod− nie podchodzi do homoseksualizmu duchownych. Pontyfikat Franciszka nie jest tu przełomowy; wprost przeciwnie, pogłębia zamieszanie, bo ta tolerancja wobec „lawendy” dotyczy coraz częściej nie tylko osób, ale i nauczania. (…) Czytelnik niech jednak nie gorszy się tym, co przeczyta w tej książce. (…) Gdyby dziś naszym największym zmartwieniem była papieska pobłażliwość dla homoseksualistów, nie mielibyśmy jeszcze po− wodów do narzekań większych niż dawne pokolenia! Jak słusznie jednak wskazuje włoski wydawca dziełka Tosattiego, główną naszą troską pozo− staje bezprecedensowy kryzys doktrynalny, tak poważny i głęboki, jakie− go, bez cienia wątpliwości, nigdy jeszcze nie było w historii Kościoła. Paweł Chmielewski

Zamówienia: Kraków, ul. Swoboda 4 tel. 12 2926869 oraz w księgarni internetowej www.religijna.pl

ISBN 978−83−65758−42−2

Cena: 29,90 w tym 5% VAT

Kościół katolicki doznał wstrząsu i wciąż pozostaje pod jego wpływem. Przyczyną jest jeden z najpoważniejszych kryzysów w jego dziejach. Kryzys występków seksu− alnych w skali światowej wybuchł w 2018 roku w Chile, Stanach Zjednoczonych, Hondurasie, Argentynie, Niemczech, Bel− gii i każdym niemal kraju świata. Jedną z cech tego kryzysu jest fakt, że po raz pierwszy panującego papieża bezpośred− nio weń zaangażowano. (…) Trzeba przy tym zauważyć znamienny fakt, że w cza− sie tego kryzysu, który zdaniem wielu – i zgodnie z danymi liczbowymi – ma oczy− wisty związek z przenikaniem homosek− sualistów do kleru i do stanu biskupiego, papież nigdy nie wypowiedział ani nie za− warł w dokumencie pisanym słowa „ho− moseksualizm”. To słowo jest tabu w Watykanie papieża Bergoglio. Tymcza− sem, jak wskazują liczby, zachodzi w Ko− ściele ścisły związek między tym proble− mem i molestowaniem. (…) W tej książce postaramy się w miarę możliwości po− wściągać się od komentarzy i uwag. To pomoże czytelnikowi po prostu przypatrzeć się faktom i zeznaniom, a następnie osą− dzić wszystko samodzielnie. Niniejszą pracę badawczą podjęliśmy już jakiś czas temu. Przez ten czas widzieli− śmy mianowanie kardynałów i innych hie− rarchów otwarcie występujących w pogło− skach o homoseksualizmie. (…) Masowa obecność duchownych, biskupów i kardy− nałów związanych pośrednio lub bezpo− średnio z czymś, co nazwano „lobby ge− jowskim” jest realnym i silnym żywiołem w Kurii Rzymskiej i Kościele. (…) Mimo moralizatorskiej młócki w głównych me− diach – a dobrze wiemy, przed kim one są odpowiedzialne i jakie siły nimi manipu− lują – poziom zepsucia osiągnął, a nawet może przekroczył stan alarmowy. fragment książki


WATYKAŃSKA

GALERIA OSOBLIWOŚCI

1


Marco Tosatti

WATYKAŃSKA

GALERIA

OSOBLIWOŚCI Modernizm, występki i zepsucie w Neo-Watykanie

Przedmowa: abp Carlo Maria Viganò Wstęp: Maike Hickson Wstęp do polskiego wydania: Paweł Chmielewski Przekład: Marcin Masny

Aromat Słowa 3


Tytuł oryginału: Galleria neovaticana. Modernismo, vizi innominabili e corruzione ai tempi di Bergoglio

Redakcja i korekta: Wydawnictwo Aromat Słowa Skład i łamanie: Wydawnictwo Aromat Słowa Projekt okładki: Andrzej Oczkoś

© 2021 Edizioni Radio Spada. Cermenate (CO) Copyright © for the Polish edition by Wydawnictwo Aromat Słowa, Kraków 2021

ISBN 987-83-65758-42-2

AROMAT SŁOWA Sp. z o. o. ul. Z. Mysłakowskiego 9 30-136 Kraków www.aromatslowa.pl katalog@aromatslowa.pl

4


W pewnym momencie haniebny i bardzo obrzydliwy występek rozplenił się w naszych krainach. Jeżeli nie wstrzyma go co rychlej srogo karząca ręka, z pewnością miecz gniewu Bożego straszliwie zagrozi ciosem ku zagładzie wielu. Ach, aż wstyd wyrzec słowo, wstyd donosić świętym uszom o tak ohydnym zgorszeniu. Lecz jeśli lekarz boi się ropy z ran, któż zadba o przyłożenie rozpalonego żelaza? Jeśli ten, który ma leczyć, dostaje nudności, któż sprowadzi niedomagające serca do zdrowia? Występek tedy przeciwko naturze niby rak pełznie, aby dosięgnąć stanu ludzi poświęconych. Wciąż niczym okrutna bestia sroży się z tak niepowstrzymanym zuchwalstwem pośród owczarni Chrystusa, że dla wielu zdrowiej byłoby dać się ucisnąć jarzmem świeckiej służby, niż oddawać się tak swobodnie żelaznemu prawu diabelskiej tyranii pod osłoną życia konsekrowanego, i to gorsząc innych. Powiada bowiem Prawda: „A kto by zgorszył jednego z tych małych, lepiej mu, aby zawieszono kamień młyński u szyi jego i zatopiono w głębokości morskiej” (Mt 18,6). Księga Gomory, św. Piotr Damiani (1007–1072), kardynał, doktor Kościoła

5


6


Paweł Chmielewski

WSTĘP DO POLSKIEGO WYDANIA

Papieżowi Franciszkowi przyszło rządzić Kościołem katolickim w trudnym momencie. Już za czasów jego dwóch poprzedników światowe media nieustannie uderzały w katolicyzm, wykorzystując do tego faktyczne i zmyślone przypadki wykorzystywania seksualnego nieletnich przez duchownych. Z jednej strony widać, że Ojciec Święty liczy się z tą tragedią i siłą mediów. Stara się wyciągnąć wnioski z dotychczasowego kryzysu moralnego i wizerunkowego, który wywołany został plagą nadużyć. Zaostrza prawo, zobowiązując biskupów do dalece bardziej zdecydowanych i jednoznacznych działań niż wymagano od nich w przeszłości. To dobrze, bo zbrodnie wykorzystywania nieletnich zasługują, bez cienia wątpliwości, na najsurowsze potępienie. Z drugiej jednak strony nie da się zaprzeczyć, że wokół Franciszka zgromadziło się od 2013 roku już całe grono kardynałów, biskupów i księży, których nie można bynajmniej posądzić o szczególne umiłowanie cnoty czystości. Ci, którzy uważnie śledzą niezależne serwisy informacyjne, wiedzą od dawna, że problemy z polityką personalną obecnego 7


papieża nie kończą się wcale na osobie byłego kardynała Theodore’a McCarricka. Marco Tosatti w swojej książce przedstawia całe spektrum tego problemu. To lektura bolesna, ale szczera – i dla pełnego zrozumienia pontyfikatu Jorge Mario Bergoglio bardzo potrzebna. Opisane przez włoskiego watykanistę afery ujawniają istnienie pewnego schematu: o ile Franciszek, przynajmniej jako papież, wydaje się zrywać z niszczącą Kościół praktyką zamiatania pod dywan spraw dotyczących wykorzystywania nieletnich, to nie przeszkadza mu już zbytnio utrzymywanie przez wpływowych hierarchów kontaktów intymnych z dorosłymi mężczyznami. Papież tego nawet specjalnie nie ukrywa: wielokrotnie mówił publicznie, że nie uważa grzechów cielesnych za szczególnie ciężkie. Działa w zgodzie z tym osądem: bliskich sobie ludzi Kościoła broni do samego końca, pod warunkiem, że zarzuca im się „tylko” kontakty homoseksualne. Oczywiście nie jest to jakiś wynalazek polityki papieża Bergoglio; podobne praktyki istnieją w Kościele od dawna, by wskazać tylko na skandaliczną karierę abp. Juliusza Paetza, zesłanego „za karę” z Rzymu na stolicę biskupią do Polski. Kościół, niestety, od dawna zbyt łagodnie podchodzi do homoseksualizmu duchownych. Pontyfikat Franciszka nie jest tu przełomowy; wprost przeciwnie, pogłębia zamieszanie, bo ta tolerancja wobec „lawendy” dotyczy coraz częściej nie tylko osób, ale i nauczania. Marco Tosatti wspomina w swojej książce o estymie, jaką papież darzy na przykład 8


o. Jamesa Martina SJ, amerykańskiego promotora „nowego podejścia” do relacji jednopłciowych. Pisząc tę książkę, autor nie wiedział jeszcze, że w połowie 2021 roku papież wyśle do tego jezuity list, w którym postawi go za wzór kapłana księżom na całym świecie! Temu, kto nie zna bliżej aktywności o. Martina, wystarczy powiedzieć, że na Twitterze kolportował swego czasu bluźnierczy wizerunek Matki Bożej wpisany we flagę ruchu LGBT… Czytelnik niech jednak nie gorszy się tym, co przeczyta w tej książce. Choć polityka personalna Franciszka pod wieloma względami zasługuje na słowa surowej nawet krytyki, to przecież i tak kondycja moralna watykańskiego duchowieństwa jest dziś dalece lepsza niż to wielokrotnie bywało w dziejach Kościoła. Wystarczy porównać obecną Kurię Rzymską z tą, którą znosić musieli wierni w wieku X, choćby za strasznego pontyfikatu Jana XII. Gdyby dziś naszym największym zmartwieniem była papieska pobłażliwość dla homoseksualistów, nie mielibyśmy jeszcze powodów do narzekań większych niż dawne pokolenia! Jak słusznie jednak wskazuje włoski wydawca dziełka Tosattiego, główną naszą troską pozostaje bowiem bezprecedensowy kryzys doktrynalny, tak poważny i głęboki, jakiego, bez cienia wątpliwości, nigdy jeszcze nie było w historii Kościoła. Jestem przekonany, że po niniejszą książkę z wielkim pożytkiem będą sięgać przyszli historycy pontyfikatu Franciszka. To dopiero oni, patrząc na sprawy z dystansu dziesię-

9


cioleci i wieków, wydadzą możliwie bezstronny osąd. Nam praca Marco Tosattiego może posłużyć choćby do tego, by nieco odczarować osobę papieża, którego wizerunek tak bardzo wykrzywiły liberalne media. Wierzę, że każdy, kto z uczciwością i pokorą przeczyta ją do końca, mniej będzie podatny na działanie wirusa swoistej papolatrii, który każe przenosić każde słowo i czyn następcy św. Piotra ponad Tradycję. „Watykańska galeria osobliwości” jest dlatego drobnym, ale ważnym krokiem do uporządkowania naszego myślenia o urzędzie papieskim.

10


UWAGI WYDAWCY WŁOSKIEGO

Gdyby nasze wydawnictwo miało używać dewizy na swoich dokumentach, na kartce zjawiłyby się dwa słowa, które sprawiają, że Edizioni Radio Spada jest tym, czym jest, że jest godne sprawy, o którą walczy i że jest dumne. Te słowa brzmią: Odwaga i realizm. Trzeba nam odwagi, aby frontalnie i z prostotą, bez owijania w bawełnę i usypiających sofizmatów mierzyć się ze straszliwym i obezwładniającym kryzysem historycznego i społecznego gmachu Kościoła. Nie jest to krytyczna faza, nie jest to okres zwijania, jakich pełne są dotychczasowe dzieje. Jest to jedyny taki kryzys, kryzys rewolucyjny, pustoszący Kościół od środka, usuwający z niego zbawczą treść, radykalnie umniejszający jego apostolskie zdolności, kryzys heretyckich i bezbożnych nauk, kryzys praktyk czasem osłabionych, a czasem wręcz występnych. Kryzys ludzi. W gruncie rzeczy jest to kryzys Wiary, zakorzeniony w odrodzeniu modernizmu osadzonego pod spiralnymi kolumnami Piotrowego baldachimu. Trzeba nam również realizmu nade wszystko po to, aby nie utracić poczucia miary i granicy w tym, co robimy. Robi11


my mało, ale jednak dosyć, zważywszy obecne nędze Kościoła. Po drugie – realizm jest potrzebny, aby ogarnąć rozległe niedomagania i podziały tego szczątkowego Rzymskiego Katolicyzmu – mam pokusę napisać marginalnego – usiłującego być nadal sobą i nie wynaturzyć się w aktach cudzołóstwa z Rewolucją. Jak w każdym wojsku pokonanym (lecz nie ujarzmionym), panują w naszych szeregach uczucia przygnębienia, rozpaczy, snują się mgły i widma, pojawia się psychotyczne zamknięcie i komiczne pozy, a obok nich oczywiście ciche cnoty, modlitwa i wynagradzanie. Wiele dobrych dusz nieraz woli milczenie od zgiełku agory. Z punktu widzenia publicznych „dobrych bojów”, czy zwyczajna firma wydawnicza, chociaż integralnie katolicka, jest w stanie zmienić porządek rzeczy, wdawać się w reakcyjne i kontrrewolucyjne działania, które nie do niej należą, przewodzić powstaniom, które grożą czymś gorszym niż klęską – śmiesznością? Odpowiadamy wprost i bez dwuznaczności: Nie! Nie może, nie powinna i – w obecnym stanie spraw – nie uczyni tego. Może za to przyczynić się do oświecenia i pobożności wielu, do ukształtowania zdrowej i bogatej kultury katolickiej, obcej literze i duchowi Soboru Watykańskiego II, nadto może na co dzień prowadzić zapiski, a może też sporządzić obraz historyczny tych dramatycznych lat destrukcji. Niniejsza książka niestrudzonego Marco Tosattiego, wzbogacona przedmową arcybiskupa Carlo Maria Viganò, 12


znajdzie się wśród nieprzebranego korpusu materiałów, które posłużą w przyszłych latach do napisania dziejów Kościoła, a dokładniej mówiąc, skorzysta z nich historyk okresu bergogliańskiego. Z męstwem i poczuciem rzeczywistości non recusamus laborem, nie cofamy się przed publikacją materiału, nie zrażamy się ohydą i obscenicznością tematów. Dane te bowiem mogą naszym czytelnikom dostarczyć nowego punktu widzenia na trwający od lat kryzys DOKTRYNALNY, w którym pogrążona jest drużyna Kościoła. Dlatego właśnie do niniejszych uwag dołączamy jeszcze kilka drobnych uzupełnień. Z wyboru – wyboru życiowego i jako wydawcy – nie zwykliśmy oglądać świata przez dziurkę od klucza, nie mamy też powołania do skandali, a tym bardziej nie podzielamy typowego automatyzmu, który heretyckim proklamacjom przypisuje nieuchronne rzekomo towarzystwo moralnego nieładu. Głosiciele jaskrawo heterodoksyjnych nauk mogą nie przejawiać żadnego nieładu w praktyce życia. Stróże wiary rzymskiej natomiast mogą nie być wolni od przytłaczających defektów moralnych. Nas interesuje rejestracja historycznej relacji triumfującego neomodernizmu oraz przypadków moralnych odstępstw, które ze swej natury nie mogą być nieobecne w kościelnym rządzie, decyzjach hierarchii oraz w doktrynalnych i towarzyskich stanowiskach obecnych „hierarchów”. Czynimy to 13


bez wchodzenia w meritum poszczególnych przypadków i konkretnych okoliczności. Temat jest obszerny i poruszający. Zasygnalizowany jest w książce. Nie moglibyśmy tego zrobić, nie chcemy. Wystarczy fetor samych gołych faktów. Co do wiarygodności – zdajemy się na rzetelność Autora. Jeszcze jedno wyjaśnienie. Treści książki nie należy czytać jako składanki gazetowych notatek z rubryk sensacyjnych ani też jako spekulacji o szeptach przy kratce konfesjonału. Miłość bliźniego i sprawiedliwość nie pozwalają nam niczego orzekać w sprawie forum internum każdego z bohaterów książki. Niczego nie chcemy twierdzić z pogwałceniem domniemania niewinności i interpretacji wątpliwości na korzyść oskarżonego. Tym zasadom poddane są też ostateczne wyroki ludzkich sądów. Przywołane materiały i dochodzenia opatrzone są polemikami, argumentami obrony, kontratakami, uściśleniami. Każdy ma prawo, a nawet obowiązek pogłębiania wiedzy. Nie tu tkwi sedno. Całości mozaiki nie oceniamy po jednym kamyku. Patrzymy z dystansu na ogólny sens, na wyznaczony przez całe dzieło horyzont. W istocie powtarzamy starożytną mądrość: De minimis non curat praetor1 . Wobec obecnych hierarchów, niepomnych na prawa Boże, pląsających wokół posągu Cybeli, wokół antropocentryzmu i religijnego relatywizmu, wszystko inne

1

Prawo nie zajmuje się drobiazgami (przyp. red. pol.). 14


wydaje się nam małe, drobne, nieistotne, drugorzędne, choćby odpychało swoją ohydą. Serdeczna podzięka wreszcie autorowi tego tomu, autorce wstępu i autorowi przedmowy, którzy w ten sposób łączą się z czytelnikami w wielkiej rodzinie Radio Spada. Dobrej lektury! Piergiorgio Seveso Przewodniczący Stowarzyszenia Edizioni Radio Spada W święto Katedry Św. Piotra w Antiochii 22 lutego 2021 roku

15


154


SPIS TREŚCI

Wstęp do polskiego wydania (P. Chmielewski) Uwagi wydawcy włoskiego

7

......................... 11

Przedmowa (Abp Carlo M. Viganò) ................ 17 Wstęp (Maike Hickson) ................................... 21

Prolog

.............................................................. 31

O jakim „szantażu” mówimy? ........................... 39 Argentyna

........................................................ 43

Kłopotliwi przyjaciele Zanchetta

...................................... 49

........................................................... 59

Miles Christi

..................................................... 71

Cormac Murphy O’Connor Chile

........................... 79

................................................................. 91 155


McCarrick

........................................................ 97

Rodríguez Maradiaga Pen~ a Parra

........................................................ 127

Martel i Afiniejewski Zakończenie

........................................ 117

........................................ 137

.................................................... 149

156


157


P O L E C A M Y

R Ó W N I E Ż

Trzeba nam odwagi, aby frontalnie i z prostotą, bez owijania w bawełnę i usypiających sofizmatów zmierzyć się ze straszliwym i obezwładniającym kryzysem historycznego i społecznego gmachu Kościoła. Książka Marco Tosattiego z męstwem i poczuciem odpowiedzialności podchodzi do rze− czywistości, nie zrażając się ohydą i obscenicznością tematów. Przedsta− wione tu dane mogą czytelnikom dostarczyć nowego punktu widzenia na trwający od lat kryzys, w którym pogrążona jest drużyna Kościoła. To rela− cja na temat triumfującego neomodernizmu oraz przypadków moralnych odstępstw. Temat jest obszerny i poruszający, wystarczy jednak fetor sa− mych gołych faktów, których wiarygodność gwarantuje rzetelność autora. Niniejsza książka ma za zadanie odsłonić świat zepsucia i perwersji, który stanowi podstawę współistnienia papieża Franciszka i znacznej części hierarchii. (…) Wyrozumiała dusza może mieć pokusę szukania wymówek dla zbłąkanych duchownych, podnosząc, że ich przewiny są w istocie efek− tem ludzkiej słabości, a my wszyscy jesteśmy grzesznikami. (…) Jakiej jednak prawości moralnej, jakiej godziwości można się spodziewać po ludziach, którzy w życiu jawnie wypierają się własnego powołania i bez− czeszczą stan kapłański? Jakiego potępienia grzechów i grzesznych nało− gów można oczekiwać od upadłych tak nisko, że nie potrafią nawet uda− wać przywiązania do kapłaństwa? abp Carlo Maria Vigano To lektura bolesna, ale szczera – i dla pełnego zrozumienia obecnego pontyfikatu bardzo potrzebna. (…) Kościół, niestety, od dawna zbyt łagod− nie podchodzi do homoseksualizmu duchownych. Pontyfikat Franciszka nie jest tu przełomowy; wprost przeciwnie, pogłębia zamieszanie, bo ta tolerancja wobec „lawendy” dotyczy coraz częściej nie tylko osób, ale i nauczania. (…) Czytelnik niech jednak nie gorszy się tym, co przeczyta w tej książce. (…) Gdyby dziś naszym największym zmartwieniem była papieska pobłażliwość dla homoseksualistów, nie mielibyśmy jeszcze po− wodów do narzekań większych niż dawne pokolenia! Jak słusznie jednak wskazuje włoski wydawca dziełka Tosattiego, główną naszą troską pozo− staje bezprecedensowy kryzys doktrynalny, tak poważny i głęboki, jakie− go, bez cienia wątpliwości, nigdy jeszcze nie było w historii Kościoła. Paweł Chmielewski

Zamówienia: Kraków, ul. Swoboda 4 tel. 12 2926869 oraz w księgarni internetowej www.religijna.pl

ISBN 978−83−65758−42−2

Cena: 29,90 w tym 5% VAT

Kościół katolicki doznał wstrząsu i wciąż pozostaje pod jego wpływem. Przyczyną jest jeden z najpoważniejszych kryzysów w jego dziejach. Kryzys występków seksu− alnych w skali światowej wybuchł w 2018 roku w Chile, Stanach Zjednoczonych, Hondurasie, Argentynie, Niemczech, Bel− gii i każdym niemal kraju świata. Jedną z cech tego kryzysu jest fakt, że po raz pierwszy panującego papieża bezpośred− nio weń zaangażowano. (…) Trzeba przy tym zauważyć znamienny fakt, że w cza− sie tego kryzysu, który zdaniem wielu – i zgodnie z danymi liczbowymi – ma oczy− wisty związek z przenikaniem homosek− sualistów do kleru i do stanu biskupiego, papież nigdy nie wypowiedział ani nie za− warł w dokumencie pisanym słowa „ho− moseksualizm”. To słowo jest tabu w Watykanie papieża Bergoglio. Tymcza− sem, jak wskazują liczby, zachodzi w Ko− ściele ścisły związek między tym proble− mem i molestowaniem. (…) W tej książce postaramy się w miarę możliwości po− wściągać się od komentarzy i uwag. To pomoże czytelnikowi po prostu przypatrzeć się faktom i zeznaniom, a następnie osą− dzić wszystko samodzielnie. Niniejszą pracę badawczą podjęliśmy już jakiś czas temu. Przez ten czas widzieli− śmy mianowanie kardynałów i innych hie− rarchów otwarcie występujących w pogło− skach o homoseksualizmie. (…) Masowa obecność duchownych, biskupów i kardy− nałów związanych pośrednio lub bezpo− średnio z czymś, co nazwano „lobby ge− jowskim” jest realnym i silnym żywiołem w Kurii Rzymskiej i Kościele. (…) Mimo moralizatorskiej młócki w głównych me− diach – a dobrze wiemy, przed kim one są odpowiedzialne i jakie siły nimi manipu− lują – poziom zepsucia osiągnął, a nawet może przekroczył stan alarmowy. fragment książki


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.