Enter Air - Magazyn pokładowy - Jesień 2024

Page 1


ŻYCZĘ PAŃSTWU

MIŁEJ LEKTURY

I SPOKOJNEGO LOTU. ZAPRASZAM DO ZAPOZNANIA SIĘ Z OFERTĄ NASZEGO KATALOGU SPRZEDAŻY POKŁADOWEJ.

SZANOWNI PAŃSTWO!

Witam na pokładzie. Chociaż wakacje szkolne jak zwykle „były za krótkie”, to nasza oferta wcale się nie kończy. Latamy w piękne, ciepłe i ciekawe miejsca przez cały rok. Na jesieni zapraszamy przede wszystkim na bliższe trasy, w obszar Morza Śródziemnego, gdzie pogoda w dzień jest bardzo przyjemna, a wieczory jeszcze ciepłe. Zima to wypady do dalszych zakątków, takich jak: Oman, Dubaj, Zanzibar, Malediwy, Sri Lanka, Goa (Indie), ale także Egipt, Maroko, Tunezja, Wyspy Kanaryjskie i Turcja. Zapraszamy do biur podroży.

Chciałbym również Państwu wspomnieć, że nasza firma jest notowana na warszawskiej giełdzie. Od dnia debiutu cena naszych akcji wzrosła ponad 4-krotnie. A flota firmy urosła z 17 samolotów do 31. Mamy też swoje firmy zależne w Szwajcarii i Irlandii, gdzie pod flagami tych krajów łącznie lata kolejne 8 samolotów. Enter Air jest więc firmą globalną, wykonującą operacje lotnicze dla biur podróży, organizacji rządowych i pozarządowych, klubów sportowych, różnych firm i instytucji. Nasze samoloty docierają do Afryki, Azji i Ameryki Północnej. Ten sezon jest 15 sezonem letnim w naszej historii. Jesteśmy dumni, że udało nam się zbudować tak duży biznes lotniczy o zasięgu światowym w tak krótkim czasie. Chciałbym podziękować inwestorom giełdowym, którzy w nas uwierzyli i zainwestowali swój kapitał w rozwój polskiej firmy. Dzięki temu już ponad 30 mln pasażerów poleciało z nami na wakacje.

Życzę przyjemnej podróży.

GRZEGORZ POLANIECKI

Członek Zarządu, Dyrektor Generalny Enter Air

SPÓŁKA NOTOWANA NA

ŚRODKU

NR 64 JESIEŃ 2024

NIE TYLKO DLA DZIECI GIMNASTYKA DLA UMYSŁU

DZIEJE SIĘ CO SŁYCHAĆ NA ŚWIECIE

KURS NA OMAN ORIENTALNA PRZYGODA

MIASTO DUBROWNIK

KUCHNIE ŚWIATA

AROMATYCZNIE I KOLOROWO

WARTO ZOBACZYĆ

LEGENDA GOI

WYWIAD NUMERU TRZEBA UMIEĆ PODRÓŻOWAĆ

DESTYNACJE DOKĄD LECIMY NO TO LECIMY NASZA FLOTA MENU

KIEROWNICTWO PUBLIKACJI Artur Grzejszczyk a.grzejszczyk@enterair.pl

PROJEKT, REDAKCJA, WYKONANIE Wydawnictwo Bauer Sp. z o.o., Sp. j. ul. Motorowa 1, 04-035 Warszawa tel. 22 51 70 500, ww.bauer.pl

REDAKTOR PROWADZĄCA Urszula Zubczyńska

SEKRETARZ REDAKCJI Alicja Daszkiewicz

OPIEKA GRAFICZNA

Centralna Redakcja Graficzna Beata Sędzimir, Agnieszka Glewicka Małgorzata Porębska

FOTOEDYCJA

Kamila Mejran

REKLAMA

Edyta Machocka-Korzekwa tel. +48 664 179 405 Edyta.Korzekwa@bauer.pl

Monika Waleńko-Brzozowska tel. +48 600 430 011 Monika.Walenko-Brzozowska@bauer.pl

DRUK

Drukarnia Tinta Zbigniew Szymański ul. Żwirki i Wigury 22, 13-200 Działdowo

Za treść ogłoszeń redakcja ponosi odpowiedzialność w granicach wskazanych w ust. 2 art. 42 ustawy Prawo prasowe. Prawo do błedów w druku zastrzeżone.

ZDJĘCIE NA OKŁADCE 123rf/Picsel

GIMNASTYKA DLA UMYSŁU

Używasz tylko ułamka możliwości mózgu. Podejmij wyzwanie i rozwiń swoje umiejętności.

Jeśli chcesz sprawdzić, czy poprawnie rozwiązałeś zadania, odpowiedzi znajdziesz na dole strony.

WARTO PRZECZYTAĆ

Testy, łamigłówki i zagadki z tej książki uczynią twój umysł elastycznym i nauczą cię sprawnej i bardziej niekonwencjonalnie rozwiązywać napotykane problemy.

John Bremner, Philip Carter, Ken Russell Wyzwanie dla umysłu. Łamigłówki i zagadki logiczne 470 zadań/15 testów IQ, Wydawnictwo K.E. Liber

DOM BARTKA JEST DZIESIĄTY,

36 213 52 97 9 76 11 ?

KTÓRY Z PONIŻSZYCH WZORÓW NIE PASUJE DO POZOSTAŁYCH?

DO KTÓREGO Z WZORÓW MOŻNA DOSTAWIĆ KROPKĘ W TAKI SPOSÓB, ABY OBIE KROPKI BYŁY ROZMIESZCZONE WEDŁUG TAKIEJ SAMEJ REGUŁY JAK W GÓRNYM KWADRACIE?

JAKA LITERA ZNAJDUJE SIĘ PO LEWEJ STRONIE LITERY, KTÓRA JEST O TRZY POZYCJE W PRAWO OD LITERY, KTÓRA JEST PO LEWEJ STRONIE LITERY, KTÓRA JEST O TRZY POZYCJE W PRAWO OD LITERY B? A B C

logiczne”/Wydawnictwo K.E. Liber

Credit: ilustracje pochodzą z książki: „Wyzwanie dla umysłu. Łamigłówki i zagadki

PŁYNIEMY W REJS

NAJPIĘKNIEJSZE TRASY

REJSÓW WYCIECZKOWYCH

Podróż statkiem to bez wątpienia najbardziej romantyczny sposób podróżowania i możliwość odkrycia wielu pięknych miejsc. To również wygodne wakacje w stylu all inclusive z relaksem i rozrywką na pokładzie, gdzie każdy może robić tak wiele lub tak niewiele.

Wyspy Kanaryjskie

Archipelag położony u wybrzeży Afryki zachwyca łagodnym klimatem i oszałamiającą przyrodą. Niewielkie odległości między wyspami sprawiają, że to idealne miejsce do zwiedzania statkiem. Taki rejs może trwać tydzień, ale warto przedłużyć go, rozpoczynając podróż we Włoszech, co dodatkowo pozwoli odkryć śródziemnomorskie porty. Atutem dłuższej podróży są też beztroskie dni na morzu, które pozwalają zrelaksować się i poczuć pokonywaną odległość i bezkres morza.

Fiordy Norweskie

Nie ma nic równie fascynującego, jak żegluga ciągnącym się dziesiątki kilometrów fiordem. Rejs pośród stumetrowych zboczy pozwala obserwować cuda natury z perspektywy pokładu widokowego lub z jacuzzi, znad talerza przy śniadaniu w restauracji, a nawet z własnego łóżka. Z kubkiem gorącej kawy można podziwiać poranny majestat gór wyłaniających się zza mgieł. W czasie postojów w małych miasteczkach ukrytych na końcach fiordów warto wybrać się na spacer po okolicy lub całodniową wycieczkę.

Magiczna Arktyka

Rejsowanie umożliwia dotarcie w najdalsze zakątki świata i pozwala komfortowo cieszyć się podróżą łączącą kilka ciekawych miejsc takich jak Islandia, Spitsbergen i wybrzeże Norwegii. Podróż za Koło Podbiegunowe jest celem i marzeniem wielu podróżników. Zachwycające krajobrazy, renifery, niedźwiedzie polarne, białe noce i opowieści ludzi północy na długo zapadają w pamięć.

Ile kosztuje taki rejs?

Tygodniowy indywidualny rejs można zarezerwować od 500 EUR/os. W cenę rejsu wliczone jest pełne wyżywienie, spektakle w teatrze oraz korzystanie z basenów i innych atrakcji na pokładzie. Wybrane rejsy można zarezerwować w pakiecie obejmującym też przejazd z Polski i opiekę polskiego pilota.

ROMAEUROPA

RZYM, WŁOCHY

Rzymski kultowy multidyscyplinarny festiwal sztuki Romaeuropa jest zaliczany do czterech najlepszych w Europie. Ma długą tradycję, bo w tym roku odbywa się już po raz 39 i potrwa do 17 listopada. W stolicy Włoch od lat spotykają się nie tylko artyści z Europy, ale również z Azji, Ameryki, Oceanii i Afryki, aby zaprezentować dzieła współczesnej sztuki: taniec, spektakle teatralne, muzykę, filmy. W ramach festiwalu organizowane są również spotkania z twórcami i wydarzenia dla dzieci. Muzyka i ekspresje artystyczne z pięciu kontynentów prezentowane są w różnych miejscach Wiecznego Miasta, część z nich m.in. w Mattatoio, dawnej miejskiej rzeźni, a teraz centrum wydarzeń kulturalnych i artystycznych. Tegoroczna edycja odbywa się pod hasłem „Open Space” i obejmuje 100 różnych pokazów,w których wystąpi ponad 700 artystów z całego świata. Przy okazji można zobaczyć wystawę Miró (Museo Storico della Fanteria, do 23 lutego) i Botero (Palzzo Bonaparte, do 19 stycznia).

WIĘCEJ INFORMACJI NA STRONIE: HTTPS://ROMAEUROPA.NET/

REZERWACJA REJSÓW: TANIEREJSOWANIE.PL

ŚWIĘTA ŚWIATŁA

INDIE, NEPAL, TAJLANDIA

Tihar w Nepalu, Diwali w Indiach oraz Loy Krathong w Tajlandii. Każde ze świąt ma różne znaczenie i tradycje, ale wszystkie są niezwykle widowiskowe i związane są ze światłem.

Tihar to czas, kiedy – jak mówią Nepalczycy – „nawet najciemniejsze noce jaśnieją blaskiem miłości i wdzięczności”, a całe miasta i wioski skrzą się ognikami oliwnych lampek. To pięciodniowe święto (trwa od 30 października do 3 listopada), znane też jako Yama Panchak, czci także zwierzęta, psy, krowy, kruki, wyrażając wdzięcz-

MACY’S THANKSGIVING DAY PARADE

MANHATTAN, NOWY JORK

Parada z okazji Święta Dziękczynienia na Manhattanie w Nowym Jorku, która odbędzie się w tym roku 28 listopada, to jedna z najbardziej popularnych i długoletnich tradycji związanych z Thansksgiving w Stanach Zjednoczonych. Po raz pierwszy została zorganizowana w roku 1924 przez pracowników sklepu Macy’s. Od tego czasu stała się coroczną atrakcją, przyciągającą tłumy nowojorczyków i turystów zarówno na miejscu, jak i przed telewizorami. Odbywa się zawsze w czwarty czwartek listopada. Startuje od 77. ulicy na Manhattanie, a następnie kieruje się w stronę południową, kończąc na 34. ulicy, w pobliżu kultowego sklepu Macy’s przy Herald Square. W paradzie można podziwiać m.in. ogromne balony (znane jako „balloons”) przedstawiające postacie z kreskówek i kultury popularnej, jak również barwne platformy z występującymi na nich artystami, muzykami, tancerzami i celebrytami, a także orkiestry marszowe wykonujące medley – składanki popularnych melodii. Kolorowy korowód zawsze kończy się przybyciem Świętego Mikołaja, który zapowiada zbliżające się święta Bożego Narodzenia. A piątek po Święcie Dziękczynienia – zwany Black Friday (Czarnym Piątkiem) – to dzień największych wyprzedaży w roku, sięgających nawet 80 proc. standardowych cen! To jednocześnie początek sezonu zakupów świątecznych.

WIĘCEJ INFORMACJI NA STRONIE: WWW.NEWYORK.CO.UK/MACYS-THANKSGIVING-PARADE-IN-NEW-YORK/; WWW.TIMEOUT.COM/NEWYORK/SHOPPING/WHERE-TO-SHOP-FOR-BLACK-FRIDAY-SALES-IN-NYC

ność za ich obecność w życiu. Najbardziej widowiskowy wieczór to Laxmi Puja, kiedy Nepalczycy palą światła i składają ofiary bogini Laxmi. Malują wtedy przed domami lub układają z płatków kwiatów i małych kolorowych kamieni przepiękne mandale, aby skusić boginię do odwiedzenia ich domu, bo to zapewnia im błogosławieństwo i dobrobyt. Diwali jest jak serce Indii – tętni emocjami, radością i nadzieją na lepsze jutro, symbolizuje zwycięstwo światła nad ciemnością, dobra nad złem i wiedzy nad ignorancją. Podczas święta (11 listopada) domy są dekorowane lampami i świecami, a ludzie wymieniają się prezentami i biorą udział w modlitwach. Loy Loy Krathong (14–16 listopada) to barwny festiwal, podczas którego puszcza się na wodzie małe tratwy (krathong) wykonane z liści bananowca, świec i kwiatów, by oddać cześć bogini wody i zmyć grzechy, a w niebo wzlatują kolorowe lampiony (yee peng). Krat-hong i yee peng mają też zabierać ze sobą nieszczęście i pecha.

WIĘCEJ INFORMACJI: WWW.NEPALHOLIDAY.COM/BLOG/TIHAR-FESTIVAL; WWW.ASIAHIGHLIGHTS.COM/THAILAND/ LOY-KRATHONG-FESTIVAL/WHEN-IS-LOY-KRATHONG/; WWW.INDIANEXPRESS.COM/ARTICLE/WHEN-IS/DIWALI

PILĘGNACJA

NAWILŻAJĄCA

Krem-żel ultranawilżający to 48-godzinne hipernawodnienie skóry, zawarte w lekkiej formule kremowego żelu, zapewniające natychmiastową ulgę dla wrażliwej skóry

suchej i odwodnionej.

Unikatowy, objęty zgłoszeniem patentowym kompleks Aqualare® zawiera 4 postacie Kwasu hialuronowego o różnej wielkości molekularnej, co umożliwia mu wnikanie w naskórek na różną głębokość i oddziaływanie przez długi czas.

Ultranawilżające działanie kompleksu uzupełniają minerały z hipotonicznej wody hipertermalnej oraz Trehaloza i Glikozaminoglikany.

Zawarty w recepturze Mocznik potęguje przenikanie nawadniających składników aktywnych w głębsze warstwy naskórka.

Phytosqualan – Skwalan i Witamina E wzmacniają barierę ochronną naskórka i zabezpieczają przed nadmierną transepidermalną utratą wody (TEWL), szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych oraz działaniem wolnych rodników.

Zalecany do każdego rodzaju skóry wymagającej intensywnego nawilżenia, w tym skóry wrażliwej.

WIĘCEJ PRODUKTÓW I INFORMACJI NA STRONIE WWW.DERMEDIC.PL

BANKSY - WANDAL CZY ARTYSTA?

POZNAŃ, KRAKÓW, TALLIN, HAMBURG

Jego twórczość od lat wywołuje sensację. Nikt nie wie, kim jest Banksy, ale wszyscy znają jego imię. To najbardziej tajemniczy artysta na świecie. Undergroundowy wojownik i niekwestionowany król street artu, a przekaz jego prac jest zawsze antywojenny, antykapitalistyczny i pacyfistyczny. Anonimowy twórca graffiti, urodzony w Bristolu, około 45–50 lat, do dziś skutecznie utrzymuje swoją tożsamość w tajemnicy, a jego prace podbijają nie tylko ulice na świecie, ale także domy aukcyjne ‒ uważany jest za jednego z najdroższych artystów. Większość obrazów Banksy’ego powstaje za pomocą wcześniej przygotowanych sitodruków. Dzięki temu szybko przenosi je na mur i zachowuje swoją anonimowość. Wystawa „The Mystery of Banksy” prezentuje ponad 200 prac artysty m.in. graffiti, fotografie, rzeźby, instalacje wideo oraz wydruki na różnorodnych materiałach (płótno, tkanina, aluminium, pleksi), co pozwala poznać twórczość mistrza street artu. Możemy ją zobaczyć w Poznaniu (do 15 grudnia), Tallinie (do 27 października) i Hamburgu („House of Banksy, do stycznia 2025 r.). Warto wiedzieć, że w Krakowie znajduje się Muzeum Banksy’ego (ul. Berka Joselewicza 21). Postindustrialne wnętrza dawnej fabryki tworzą jedyny w swoim rodzaju klimat dla dzieł brytyjskiego artysty, który miał powiedzieć: „Nie słuchaliście mnie, dopóki nie zasłoniłem twarzy.”

WIĘCEJ INFORMACJI NA STRONIE: HTTPS://MYSTERY-BANKSY.COM/

ORIENTALNA PRZYGODA

Alicja Daszkiewicz

W krętych uliczkach gwarnych souków, pośród echa nawoływań muezina i wonnych podmuchów kadzidła rozwija się wiekowa tradycja, niezmącona upływem czasu. Mowa o Omanie, który zachwyca bogatą kulturą i niezwykłą gościnnością mieszkańców. Fascynuje różnorodnością krajobrazów, od surowych gór, przez oazy i bezkresne pustynie, po dzikie fiordy i rajskie plaże. Możemy tu odpoczywać w luksusowym hotelu lub pod gwiazdami we własnym namiocie. Posmakować wyjątkowej kawy, przeżyć ekscytującą jazdę po wydmach i doświadczyć wielkich emocji podczas wyścigów wielbłądów.

ŻYWICA OLIBANUM, znana również jako kadzidło, pochodzi z drzewa kadzidłowca (Boswellia sacra). Stosowana jest w różnych tradycjach religijnych i medytacji, ale też w medycynie naturalnej i aromaterapii.

Nie ma tu najwyższych na świecie hoteli, największych centr handlowych i sztucznych wysp... Ale Oman również jest naj... Najbardziej różnorodny, najspokojniejszy, najbezpieczniejszy, najstarszy i najautentyczniejszy z krajów arabskich. Leżący obok Emiratów Arabskich i Jemenu słynie ze złotych piasków pustyni i atrakcyjnego wybrzeża, a także z luksusowych perfum i wonnego kadzidła. Oman to także dziesiątki starych fortów, prostych meczetów, tradycyjnych gwarnych souków oraz zagubionych w gajach palmowych dawnych osad zbudowanych z cegły błotnej. Każde miejsce jest inne, ale zachowuje silny związek z przeszłością, co widoczne jest niemal wszędzie w tradycyjnej architekturze, restauracjach i na bazarach. Najlepiej wybrać się tutaj od

WIELKI MECZET

SUŁTANA QABOOSA (KABUSA) można dostrzec już z pokładu samolotu lądującego w Muscacie (Maskacie).

Otoczony zielenią zachwyca harmonią, prostotą i grą światła na mozaikach, posadzkach i w oknach. Może pomieścić do 20 000 wiernych.

października do marca, gdy temperatury nie są uciążliwe. W tym czasie pogoda jest odpowiednia zarówno do plażowania, jak i zwiedzania (24–26 st. C oraz ok. 18 st. C w nocy), a woda Morza Arabskiego prawie tak samo ciepła, jak otaczające powietrze (ok. 23–24 st. C). Od maja do października temperatury są już bardzo wysokie i średnio osiągają 40 st. C, a na terenach pustynnych nawet 50 st. C.

KADZIDŁO CENNE JAK ZŁOTO

Dhofar to miejsce, gdzie pustynia spotyka się z brzegami Morza Arabskiego, tworząc niezwykły krajobraz. Kryje się tutaj aromatyczny skarb, którego zapach wplótł się w historię kraju. Karłowate, rozłożyste drzewo Boswellia sacra (Święty Kadzidłowiec). Pozyskuje się z niego wonną żywicę (proces jej zbierania przekazywany jest z pokolenia na pokolenie), która gdy zastyga, tworzy żółtawobrązowe grudki, różnej wielkości i kształtu, przypominające bursztyn. Rozdzielane są później na kadzidło do palenia lub jedzenia (i na lekarstwo). Im delikatniejszy, bardziej subtelny leśno-cytrusowy zapach i im piękniejsza grudka, tym cenniej-

sza i droższa. Podpalona daje aromatyczny dym, co od wieków odgrywało ważną rolę podczas magicznych rytuałów, medytacji i ceremonii religijnych. Już w czasach starożytnych eksportowano stąd ogromne ilości kadzidła do wielu krajów ówczesnego świata jako symbolu luksusu i bogactwa. To dzięki niemu Oman stał się jednym z bogatszych krajów, bo wtedy kadzidło było cenniejsze niż złoto. Jego miłośnicy powinni wybrać się do Wadi Dawkah, doliny na północ od Salalah (nazywanego arabską stolicą perfum), gdzie rośnie ok. 5 000 drzewek Boswellia sacra. Dziś kadzidło to również jedna z najbardziej popularnych pamiątek. Znajdziemy je na wszelkich soukach (targach) i w sklepach. Można też kupić omańskie perfumy. Stworzono tu bowiem jedną z najbardziej luksusowych marek na świecie. Podstawowym składnikiem zapachu są żywice kadzidłowca i drzewa agarowego oraz woda różana, bez dodatku alkoholu. Perfumy są bardzo wydajne i trwałe. Nawet niewielka ilość potrafi utrzymać się na skórze przez kilkanaście godzin, Niestety, nie należą do tanich. Obecnie rejon Dhofar (Zofar) – omańska kraina kadzidła została wpisana na listę UNESCO.

EGZOTYCZNE WADI

To arabskie słowo można przetłumaczyć jako „dolina” czy „łożysko rzeki”. Omańskie wadi są przeważnie efemeryczne, co oznacza, że są zazwyczaj suche, poza porą deszczową. To ogromne kaniony, ale też niewielkie wąwozy wyżłobione przez wodę w skale miliony lat temu. W niektórych przez cały rok znajdują się strumienie i naturalne szmaragdowe baseny, które zachęcają do kąpieli. Inne, suche,

podczas opadów wypełniają się turkusową wodą, tworząc wodospady i rzeki. Przypominają oazy pośrodku gór i pustyni. Do najciekawszych należą Wadi Shab i Wadi Tiwi: otoczone gajami palmowymi i plantacjami bananowców, mango i figowców. Nie mniej atrakcyjny jest Wadi Nakhar (nazywany „Omani Grand Canyon”) słynący z „Balcony Walk”, popularnego szlaku, który trawersuje zbocze i prowadzi do opuszczonej wioski Al Sab. Z powrotem na krawędź kanionu można dostać się via ferratą (drogą ubezpieczoną stalową liną), pod warunkiem, że mamy odpowiedni sprzęt (i umiejętności), lub tą samą trasą.

NOC NA PUSTYNI

Wahiba Sands tworzą niezwykły spektakl. To niekończące się falujące wydmy, gra światła i zmieniające się kolory piasku. Mienią się różnymi odcieniami w zależności od położenia słońca w ciągu dnia. Od delikatnych złotych barw o wczesnym poranku po głębokie pomarańcze i czerwienie o zachodzącym słońcu. Wahiba Sands są domem Beduinów i jednym z najpopularniejszych miejsc turystycznych w Omanie. Jazda samochodami terenowymi po wydmach (off-road lubią też Omańczycy), ale również na sankach, wycieczki na wielbłądach i biwakowanie pod nieskończenie rozgwieżdżonym niebie czy nocleg w tradycyjnym beduińskim namiocie zapewniają ekscytujące przeżycia. Odkrywanie Wahiba Sands to jednak coś więcej niż niekończąca się przestrzeń i piasek. To podróż w głąb trady-

FORT BAHALA

potężna twierdza zbudowana z cegły błotnej, wpisana na listę UNESCO. Obok: Wadi Shab – wąwóz, łączący wielkie skały, masę zieleni oraz krystaliczną wodę. Na dole: plaża w pobliżu miasta Salalah.

cyjnej kultury Beduinów i okazja do obserwacji natury w jej w najdzikszej i imponującej formie, dowód, że pustynia nie jest monotonnym krajobrazem. Można wybrać się również na Rub al-Chali (rozciąga się też na terenie Emiratów Arabskich i Jemenu), która jest największą piaszczystą pustynią na świecie i zachwyca wydmami o wysokości do 200 metrów.

PLAŻE

I FIORDY

Wybrzeże Omanu rozciąga się wzdłuż Morza Arabskiego i Morza Omańskiego i liczy ponad tysiąc kilometrów. W okolicach Salalah, nazywanego również Karaibami Orientu, znajdują się piękne piaszczyste plaże, turkusowe ciepłe wody i imponujące krajobrazy. Nie wszystkie jednak plaże w Omanie wyglądają tak samo. Jedne są pełne złocistego piasku i kokosowych palm, które rzucają przyjemny cień, inne kamieniste, dzikie, puste. Zadowolą każdego. Szczęśliwi będą zarówno miłośnicy nadmorskich kurortów, jak i fani nurkowania, snorkelingu, kiteboardingu czy obserwowania żółwi i delfinów. Ale plaże to nie wszystko, są tutaj także fascynujące fiordy. Tak, dokładnie fiordy, stąd czasami o Omanie mówi się arabska Norwegia. Tu również bowiem góry wyrastają prosto z morza.

DROMADER, CZYLI EMOCJE SIĘGAJĄ ZENITU

Jednogarbny wielbłąd w Omanie to symbol wytrzymałości, siły i wdzięku. Udomowiony przez stulecia towarzyszył Beduinom w życiu na pustyni. Obecnie posiadanie dromaderów (nawet jak widzimy stado na plaży czy pustyni, zawsze należy do kogoś) stało się oznaką prestiżu, a wielu Omańczyków hoduje je na potrzeby konkursów piękności (można na nich podziwiać czarne wielbłądy) i wyścigów (dochodowy interes). Korzenie ich sięgają czasów starożytnych, kiedy to nie był tylko sport, ale przede wszystkim prezentacja możliwości zwierząt podczas kupieckich transakcji. Dzisiaj wyścigi wielbłądów (potrafią biec do 40 km/h) w Omanie to połączenie tradycji z nowoczesnością. Profesjonalnie trenowane zwierzęta mają specjalnie opracowaną dietę i ćwiczenia. A ścigają się najczęściej, mając na grzbiecie... robotycznego dżokeja. Sterują nim przez radio właściciele zwierząt, którzy – jadąc samochodami równolegle do wyścigowego toru – przekrzykują się wzajemnie. Od października do lutego w kraju odbywa się łącznie kilkadziesiąt wyścigów i konkursów piękności wielbłądów, które przyciągają uczestników, widzów i entuzjastów z całego świata. Camel Racing otwierają tradycyjne śpiewy, muzyka i taniec wojenny z nożami przy rytmie bębnów. To święto dźwięków, kolorów, ale przede wszystkim wielkich emocji.

CZAS NA KAWĘ I DAKTYLE

W Omanie dzbanki z zaparzoną kawą (qahwa lub kahawa jak ją tutaj nazywają) stoją niemal wszę-

SOUK W NIZWIE, jest jednym z najstarszych i największych w Omanie, słynie m.in. z rzemiosła artystycznego. Na dole: fiordy i wielbłądy, które widać niemal na każdym kroku.

OBSERWUJ NAS NA INSTAGRAMIE/ FLYENTERAIR

dzie, w hotelach, sklepach, na straganach i w wielu miejscach użyteczności publicznej. Picie jej (zwykle bez mleka) to coś więcej niż tylko poranny zastrzyk energii – to tradycja, nieodłączna część tutejszej gościnności, symbol przyjaźni i szacunku. Kawę pije się przez cały dzień, ale za to w niewielkich ilościach. Już samo jej przygotowanie jest rytuałem. Każda rodzina ma swój własny przepis, który jak najcenniejszą pamiątkę rodzinną przekazuje się z pokolenia na pokolenie. Ziarna są lekko palone, a następnie razem z kardamonem tłuczone w moździerzu lub mielone. Dodatek wody różanej, a czasami szafranu tworzy bogaty i aromatyczny smak. Kawę parzy się w tradycyjnym naczyniu z długim półksiężycowatym dziobem zwanym dallah, a następnie nalewa do małych filiżankach bez uchwytów (finjan), nigdy do pełna – co ma symbolizować chęć wielokrotnego podawania jej gościom. Uzupełnieniem qahwy jest słodycz daktyli (od soczystych „khalas” po orzechowe „fardh”), którymi zwykle częstuje się wcześniej. Przechowywane są często w pięknych ozdobnych pojemnikach, co podkreśla ich znaczenie w omańskich domach. Picie kawy to esencja tutejszej tradycji i gościnności, zaproszenie do dzielenia się historią i nawiązywania relacji. 

DUBROWNIK MIASTO JAK ZE SNU

Nazywany „Perłą Chorwacji” ze wszech miar zasługuje na to miano. Miasto urzeka swoim średniowiecznym urokiem, a jego piękno wydaje się wręcz nierealne. Nic więc dziwnego, że to właśnie tu reżyserzy widzieli akcję swoich superprodukcji, takich jak „Gra o tron”, „Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi” czy „Robin Hood”. Przemierzając kamienne ulice, trudno się bowiem oprzeć wrażeniu, że śnimy fantastyczny sen, przenosząc się w czasie do okresu, gdy Dubrownik był potężnym miastem-państwem i jednym z najważniejszych portów na Morzu Śródziemnym.

DSTUDNIA ONOFRIA to jeden z ważniejszych zabytków. Przypomina o zaawansowanych rozwiązaniach technicznych, jakie stosowało miasto już w średniowieczu. Na zdjęciu powyżej: urokliwy stary port, skąd można dostać się szybko na pobliskie wyspy. Po prawej: widok na Stare Miasto z murami obronnymi oraz Brama Pile – główne wejście na starówkę.

ubrownik ma niezwykle bogatą historię, której korzenie sięgają VII wieku. Przez wieki był ośrodkiem handlowym i kulturalnym, a jego mieszkańcy słynęli z umiejętności żeglarskich i dyplomatycznych. Tradycje miasta są widoczne w każdym zakątku tego miejsca – od monumentalnych murów obronnych, przez kościoły i pałace. Miasto od lat przyciąga tłumy turystów. Na mniej więcej 41 tys. mieszkańców, w rekordowym 2019 roku przybyło tu prawie 1,5 mln zwiedzających! I choć wydaje się to oczywistym minusem, jakoś nie odstrasza kolejnych chętnych, by na własne oczy poczuć magię tego miejsca.

MASZ JEDEN DZIEŃ NA ZWIEDZANIE?

Zupełnie się tym nie martw, bo choć mnogość zabytków jest ogromna, to większość znajduje się bardzo blisko siebie i sporo zdążysz zobaczyć. Zacznij swą przygodę od wzgórza Srd. Ma wysokość 412 metrów i jest najlepszym punktem widokowym Dubrownika. Rozciąga się stąd wspaniała panorama na Stare Miasto, Adriatyk i okoliczne wyspy. Jak się tam dostać?

Pieszo, samochodem albo kolejką linową, co już samo w sobie stanowi dużą atrakcję. Nasyciwszy oczy zjawiskowymi widokami, zanurz się w historię i atmosferę Starego Miasta (Stari Grad), w całości wpisanego na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

SPACERKIEM PO MURACH OBRONNYCH

OBSERWUJ NAS

NA INSTAGRAMIE/ FLYENTERAIR

Stare Miasto otoczone jest murami obronnymi. To jedna z największych atrakcji turystycznych. Mury powstawały w okresie od XII do XVII wieku, mają długość 1940 metrów, a w najwyższym punkcie osiągają 25 metrów. Spacer po murach trwa około go-

dziny z przerwami na odpoczynek w jednej z kilku kawiarenek i podziwianie widoków oraz charakterystycznych czerwonych dachówek Starego Miasta. Spacerując, nie sposób nie zauważyć Fortu Lovrijenac, okazałej fortyfikacji z XI wieku, która wznosi się na 37-metrowym klifie nad morzem i jest częścią systemu umocnień obronnych Dubrownika. Twierdza miała ogromne znaczenie strategiczne, chroniąc miasto od strony zachodniej.

WSZYSTKO BLISKO SIEBIE

Na Stare Miasto można wejść w kilku miejscach, ale polecam majestatyczną główną bramę wejściową Pile, która w średniowieczu pełniła kluczową rolę w systemie obronnym miasta. Tuż za bramą rozciąga się Stradun – najważniejsza ulica, wyłożona wapiennymi, wypolerowanymi przez lata płytami, które aż lśnią w słońcu. To tu tętni życie miasta, pełno jest restauracji, sklepów, kawiarenek. Na jej końcu znajduje się ikoniczna wieża zegarowa o wysokości 31 metrów. Kilka razy rekonstruowana z powodu licznych trzęsień ziemi – wciąż dumnie stoi i zachwyca. Tuż obok barokowy kościół św. Błażeja, patrona miasta. Inne świątynie, które z pewnością warto zobaczyć, to renesansowy kościół św. Zbawi-

KOŚCIÓŁ ŚW. BŁAŻEJA

NA PLACU LUŽA.

Stoi tuż obok wieży zegarowej i, ponieważ św. Błażej jest patronem miasta, jest ważną świątynią dla mieszkańców Dubrownika. Powyżej: widok na Pałac Rektorów i czerwone dachówki domów Starego Miasta. Po prawej: deptak Stradun, wyłożony wapiennymi płytami, oraz charakterystyczna wąska ukwiecona uliczka Starego Miasta. Wiszące pranie jest częstym widokiem i wpisuje się w klimat staromiejskich uliczek. Na ostatnim zdjęciu na dole: widok z lotu ptaka na wyspę Lokrum.

ciela, kościół św. Ignacego i katedra Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. A wszystko blisko siebie!

STUDNIE I PAŁACE

Także kolejna atrakcja znajduje się na trasie naszego spaceru: Studnia Onofria. A właściwie dwie – mała i wielka, zbudowane w latach 1438–1444 przez neapolitańskiego architekta Onofria della Cava. Powstały jako część systemu wodociągowego, który dostarczał wodę do miasta z odległości ok. 20 km z rzeki Dubac. Było to olbrzymie osiągnięcie tamtych czasów. Wspomnijmy jeszcze słowem o dubrownickich pałacach. Pałac Sponza, zbudowany w stylu gotyckim i renesansowym, pochodzi z początku XVI wieku. Kiedyś mieściły się tam urzędy, dziś stanowi miejskie archiwum z tysiącami ksiąg i manuskryptów. Gotycki, z elementami baroku Pałac Rektorów powstał w 1435 roku i był siedzibą miejskich władz. Obecnie jest tu Muzeum Dubrownika ze zbiorami malarstwa od XV do XIX wieku.

MAGICZNE WYSPY

Po spacerze po Starym Mieście warto odwiedzić Stary Port, który jest urokliwym miejscem pełnym jachtów i łodzi rybackich, ale też doskonałym punktem wypadowym na pobliskie wyspy. Łatwo stąd dotrzeć na Lokrum, jedno z najbardziej magicznych miejsc wokół Dubrownika. Wyspa będąca rezerwatem przyrody słynie z bujnej roślinności, krystalicznie czystych wód oraz niezwykłej historii pełnej legend. W XII wieku benedyktyni zbudowali tu kościół i klasztor, które przetrwały do dzisiaj w formie malowniczych ruin. Według legendy, mnisi opuszczając w 1789 roku wyspę, rzucili klątwę na każdego, kto chciałby ją zawłaszczyć. Faktycznie do tej pory jest niezamieszkana. Jeśli masz trochę więcej czasu, warto wybrać się na wycieczkę po Wyspach Elafickich. Archipelag tworzy trzynaście malowniczych wysepek, z czego tylko trzy są zamieszkane. Wszystkie zachwycają bujną roślinnością, dziewiczymi plażami i spokojną atmosferą. Cóż to za przyjemność po całym dniu zwiedzania! 

AROMATYCZNIE I KOLOROWO

MARTA SZYMCZYK-JAWORSKA

Marrakesz, Agadir, Rabat i legendarna Casablanka... wszędzie tam zachwyca baśniowy klimat orientu: misterne mozaiki, spektakularne pokazy zaklinaczy węży i tańca brzucha, a nade wszystko wszechobecne zapachy marokańskiej kuchni, jednej z najlepszych na świecie.

Kulinarna przygoda zaczyna się już na arabskim targu – na słynnym Dżami al-Fana w Marrakeszu czy na Souk El-Had w Agadirze (souk to w języku miejscowych bazar, targ). Na straganach królują przyprawy – od królewskiego szafranu, różnokolorowego pieprzu, kardamonu, cynamonu oraz kurkumy, po kmin i ostrą paprykę – wszystkie usypane w kolorowe kopczyki. Wszak marokańska kuchnia, która łączy wpływy arabskie i berberyjskie oraz tradycje muzułmańskie, nasycona jest przyprawami. Intensywnie doprawione potrawy nie tylko są niezwykle aromatyczne, ale również zdrowe. Przyprawowe miksy przyspieszają trawienie, a to ważne, gdy zjada się dużo mięsnych potraw, w które obfituje kuchnia Maghrebu, terenów północno-zachodniej Afryki. Ale jest jeszcze jeden powód mocnego przyprawiania dań: po ich spożyciu... pocimy się, więc ciało się ochładza w tutejszym gorącym klimacie. Warto bowiem pamiętać, że już od wiosny średnie temperatury w Maroku sięgają 28 st. C, a latem powyżej 33–34 st. C i to na terenach bliżej oceanu, bo w głębi lądu – dużo powyżej 40 st. C, jesienią zaś jest przyjemnie ciepło – 21–24 st. C.

DWA W JEDNYM, CZYLI PIKANTNIE I SŁODKO

Co najbardziej zaskakuje w marokańskiej kuchni? Połączenie ostrości i słodyczy – kontrast smaków, ale niezwykle wyważony. W najsłynniejszym marokańskim daniu – tadżinie – mięso dusi się w towarzystwie przypraw, ziół i słodkich dodatków: suszonych owoców, migdałów, orzechów. Przy-

PASTILLA

Przepis na placek z cienkiego ciasta z mięsnym farszem przywędrował do Maroka ponoć z Andaluzji, stąd też hiszpańska nazwa dania.

kładem połączenia korzennych nut z subtelną słodkością jest też pastilla, placek z cieniutkiego chrupiącego ciasta skrywający mięsny farsz z kurczaka, doprawiony szafranem, imbirem, gałką muszkatołową, kurkumą, z dodatkiem prażonych migdałów i wody z kwiatu pomarańczy, a posypany cukrem pudrem i cynamonem. To chrupkie marokańskie ciasto filo – cienkie jak papier i przypominające ciasto francuskie – może być także z farszem rybnym, np. z sardynek (poławia się ich w Maroku najwięcej), i dodatkiem makaronu ryżowego. Przygotowanie pastilli wymaga sporo czasu i pojawia się ona na stołach niczym tort w czasie rodzinnych uroczystości.

HARIRA — ZUPA PO ZACHODZIE

SŁOŃCA

Tę lekko pikantną kremową zupę podaje się w czasie ramadanu u schyłku dnia na zakończenie postu (trwa od świtu do zmierzchu). Przyrządza się ją z pomidorów i mięsnego wywaru z baraniny, jagnięciny, wołowiny lub drobiu (wieprzowiny nie jada się w muzułmańskim kraju). Harira jest

rozgrzewająca i sycąca, i nic dziwnego, bo na gęsto w niej ciecierzycy, soczewicy, bobu lub grochu, a doprawia się ją oliwą i miksem przypraw. Podaje się ją z jajkami ugotowanymi na twardo i daktylami oraz z pieczywem w formie cienkich placków, które służą również do chwytania mięsnych kąsków. W tej pożywnej potrawie spotykają się wpływy kuchni arabskiej (łączenie mięsa z korzennymi przyprawami), afrykańskiej (dodatek ciecierzycy i soczewicy spożywanej przez Berberów, rdzennych mieszkańców krajów północnej Afryki) oraz śródziemnomorskiej – wszak ma w swym składzie sporo oliwy.

KUSKUS TO NIE JEST ZWYKŁA KASZA... ...a narodowe danie Marokańczyków, spożywane zazwyczaj w piątek, w dzień zbiorowej modlitwy i odpoczynku. Kuskus podaje się we wspólnym naczyniu dla całej rodziny na znak szczęścia i wspólnoty. Drobne ziarenka kaszy z twardej pszenicy (durum) prażą się na parze w specjalnym garnku lub nad gotującymi się warzywami i mięsem. W Maroku spróbować można wiele odmian tego dania: kuskus pikantny z chili, ciecierzycą, jagnięciną i rodzynkami, a do tego obowiązkowo z bulionem do polania – każda rodzina ma swój ulubiony przepis. Co ciekawe, gospodynie w Maroku czasami same robią ziarenka kuskusu. Mieszają gruboziarnistą mąkę z pszenicy twardej z wodą, dodają drobniejszą mąkę (semolinę) i zwykłą pszenną, wyrabiają je razem, aż wszystko się zlepi w drobne kuleczki. Czyż nie przypomina to wyrabiania naszego makaronu?

A MOŻE MAROKAŃSKA „WHISKY”?

Bez obaw, to nie alkohol, przecież znajdujemy się w kraju muzułmańskim, a islam zabrania swym wyznawcom picia trunków. Berberyjską whisky nazywana jest herbata ze świeżą miętą, pita w Maroku o każdej porze dnia, zarówno podczas spotkań towarzyskich, jak i zakupów na targu. Parzenie herbaty to prawdziwy rytuał, a częstowanie nią symbolizuje przyjaźń i gościnność. Tradycyjnie parzy się ją z zielonej herbaty i zanurzonych w niej gałązek mięty i słodzi się dużą ilością cukru. Napar przelewa się ze srebrnego czajniczka do małych szklanek z... metrowej wysokości, aby wytworzyła się w nich delikatna pianka. To prawdziwa sztuka i wymaga dużej wprawy, żeby nie uronić ani kropli złocistego napoju. Zdobione imbryki do parzenia herbaty i efektowne kolorowe szklaneczki to must have wśród pamiątek z wycieczki do Maroka. Można je kupić na każdym bazarze, podobnie jak: gliniane naczynia do gotowania tadżinu, mieszanki przypraw przyrządzone według życzenia klienta, oliwki, suszone daktyle, pastę z migdałów i oczywiście olej arganowy – eliksir młodości wyrabiany z orzechów arganowca w berberyjskich wioskach. 

WYBORNIE

SMAKUJĄ

Tadżin — kawałki mięsa w aromatycznym sosie, trochę ostre od przypraw i nieco słodkie, bo z dodatkiem daktyli, moreli, pomarańczy. Zaś dla wegetarian — warianty z bobem, fasolką, groszkiem, papryką, cebulą. Danie dusi się na wolnym ogniu w glinianym naczyniu, też zwanym tadżin. Chebakia — ciasteczka z pasków ciasta ułożonych w kształt róży, smażone w głębokim tłuszczu, skąpane w miodzie i wodzie z kwiatów pomarańczy. Herbata ze świeżą miętą, zazwyczaj słodka jak ulepek. Marokańczycy nie odmawiają sobie cukru, który kiedyś ze względu na wysoką cenę był oznaką luksusu.

ZNAJDŹ NAS NA FACEBOOKU/ ENTERAIR

LEGENDA GOI

Dawna mekka hipisów, joginów i szukających wewnętrznej przemiany podróżników, a teraz turystów pragnących doświadczyć fenomenu Indii. Goa pozwala wybrać własne tempo. Niezależnie od tego, czy potrzebujemy szybkiego życia, czy po prostu chcemy się zrelaksować i docenić życie. Jego krajobraz, ludzie, dźwięki i zapachy – wszystko to tworzy coś magicznego.

ały stan w zachodnich Indiach nad Morzem Arabskim kryje w sobie coś wyjątkowego. Coś co od lat przyciąga turystów z całego świata, fenomen krainy szczęśliwości. Znana z fantastycznych plaż, bujnej roślinności i fascynującej atmosfery Goa to miejsce, które łączy w sobie piękno natury, bogatą kulturę i radość życia. Symbol hipisowskiego stylu życia. Tutaj, w otoczeniu palm kokosowych i szumu fal, można – jak mówią niektórzy – poczuć klimat tropikalnego raju. A dzięki gościnnym tubylcom, którzy tworzą przyjazną atmosferę, poczuć się jak w domu. Podróż do Goi ożywia wszystkie zmysły i emocje poprzez dźwięki, smaki, zapachy, kolory, zdumienie, zachwyt, totalny chaos i magicznie urzekający relaks.

„W Goa – jak powiedział Vikram Chatwal, indyjsko-amerykański przedsiębiorca i aktor – czas płynie w innym tempie. To miejsce, w którym ludzie zatracają się, a przy okazji odnajdują coś głębszego”. To zaproszenie, aby przestać gonić i po prostu być.

VASCO DA GAMA

To miasto, które leży około 30 kilometrów od stolicy stanu Panaji. Zostało założone przez Portugalczyków w 1888 r. na cześć żeglarza

TROPIKALNE PLAŻE

Palolem i Canacona z białym piaskiem są jednymi z piękniejszych w Goi. Można tutaj zamieszkać w kolorowych domkach pod palmami kokosowymi, odpoczywać i uprawiać sporty wodne.

i nawigatora Vasco da Gamy, który w roku 1498 jako pierwszy Europejczyk dotarł drogą morską do Indii, zapewniając imperium portugalskiemu dominację na szlakach wodnych między Europą a Azją. Kilkanaście lat później Portugalczycy zdobyli Goę, tworząc tu faktorię handlową, a następnie zmieniając cały region w swoją kolonię. Trwało to ponad 400 lat, od początku XVI wieku aż do roku 1961, choć sytuacja pozostawała napięta aż do rewolucji goździków w 1974 roku, kiedy to terytorium stało się częścią Indii. Wymieszanie kultur i tradycji indyjskich z europejskimi sprawiło, że Goa różni się od innych rejonów Indii. Do dzisiaj widać tutaj wpływy Portugalczyków, zarówno w kulturze, religii, jak i lokalnej kuchni. Przykładem tego jest kolonialna architektura, m.in. barokowa bazylika Bom Jesus i zbudowana w stylu manuelińskim katedra Sé, które znajdują się w Old Goa nazywanym „Złotą Bramą” lub „Rzymem Wschodu”, czy dzielnice Sao Tome i Fonteanhas w Panaji, a także forty Aguada i Chapora.

ZNAJDŹ NAS

NA FACEBOOKU/ ENTERAIR

TROPIKALNY RAJ HIPISÓW

Właśnie w Goi kończył się popularny Hippie Trail, czyli szlak hipisowski. Najsłynniejszy, jaki kiedykolwiek powstał. Jego celem była ucieczka

z Europy w kraje egzotycznego Orientu. Zbuntowani młodzi ludzie Zachodu, sprzeciwiający się kulturze konsumpcji, zafascynowani podróżą w nieznane, wyruszali w drogę „ku wolności”przez Turcję do Iranu, Afganistanu i Pakistanu aż do Indii, aby dotrzeć do Goi, gdzie miało czekać upragnione wyzwolenie, mistyczne, prawdziwe nowe życie. Rajski krajobraz z tropikalnymi plażami, palmami kokosowymi i ciepłym klimatem idealnie odpowiadał hipisom, którzy szukali miejsc harmonijnych z naturą. Życie w prymitywnych chatkach, bez zbędnych luksusów świetnie wpisywało się w ich filozofię powrotu do prostoty. Poza tym miejsce to było znane z tolerancyjnego podejścia do stylu życia i duchowych poszukiwań. Nie ma już Goi z czasów hipisów z lat 60. i 70. XX wieku, ale choć pierwotny ruch hipisowski stopniowo zanikał, to duch wolności i alternatywnego stylu życia przetrwał, tylko

KROWY NA PLAŻY czy spacerujące po drogach są nieodłącznym elementem krajobrazu Goi. Na dole jedna z kameralnych plaż Butterfly Beach, znana również jako Honeymoon Beach, kryje się w małej zatoczce otoczonej gęstymi drzewami na południe od Palolem. Anjuna market, który tradycją sięga czasów, kiedy przybyli tutaj hipisi.

OBSERWUJ NAS

NA INSTAGRAMIE/ FLYENTERAIR

w zmienionej formie. Nadal w pewnych miejscach (Anjuna, Arambol, Vagator) można znaleźć ślady dawnej atmosfery, którą tworzyły dzieci kwiaty. Nie jest to już jednak to samo, co dawniej. Zamiast hipisów pojawiła się nowa generacja podróżników: backpackerzy, miłośnicy duchowości, artystyczne dusze, wszyscy ci, którzy poszukują ucieczki od cywilizacyjnych problemów. Wielu przyjeżdża na tzw. retreaty (warsztaty wellness, medytacyjne czy artystyczne), podczas których ma doświadczać duchowej przemiany. Bo jak zauważył brytyjski rzeźbiarz Antony Gormley: „Goa to stan umysłu. To miejsce wolności i samopoznania, gdzie zacierają się granice między sobą a światem”.

PÓŁNOC – POŁUDNIE

Różnią się od siebie atmosferą i atrakcjami, które oferują. Północ Goi przyciąga przede wszystkim backpackerów i osoby poszukujące dawnej hipisowskiej kultury, energii, zabawy i rozrywki. Słynie z nocnych klubów, barów i długich, głośnych plaż, takich jak Anjuna, Baga czy Calangute. Dużo się tu dzieje, zwłaszcza po zachodzie słońca. Na piasku odbywają się legendarne już imprezy jak kręgi bębniarskie i taniec z ogniem poi (Arambol) czy słynne podczas pełni księżyca full-moon parties. Nie brak też festiwali muzycznych, m.in. muzyki elektronicznej Sunburn (Vagator) – to właśnie w tym regionie Indii powstał Goa trance, elektroniczna muzyka taneczna, która niegdyś była undergroundowym fenomenem, dziś jest bardziej

KATEDRA SÉ to największy kościół w Indiach, zbudowany przez Portugalczyków w XVI wieku. Goa to jedyny stan w Indiach, gdzie dominującą religią jest chrześcijaństwo, ale można tu spotkać również wyznawców hinduizmu, sikhizmu czy dźinizmu, co dodaje mu wyjątkowości. Na dole hinduistyczna świątynia Magneshi i ulica w Panaji.

mainstreamowa, ale nadal przyciąga miłośników muzyki elektronicznej i zabawy na świeżym powietrzu. Północ oferuje również kolorowe targi, jak np. Anjuna Flea Market i Mapusa Market, gdzie można kupić lokalne wyroby, ubrania i biżuterię. Znajdują się tu także liczne zabytki, m.in. kolonialna architektura w Old Goa i Panaji czy historyczne forty, Aguada i Chapora, z których rozciąga się piękna panorama na morze. W przeciwieństwie do północy, południe Goi jest spokojniejsze i bardziej relaksacyjne. To miejsce dla wszystkich, którzy szukają ciszy i kontaktu z naturą. Plaże z białym miękim piaskiem (Palolem – nazwana przez „New York Times” najpiękniejszą plażą świata czy Colva i Agonda) są mniej zatłoczone, bardziej kameralne. Idealne do odpoczynku, jogi i medytacji. Sporo tu luksusowych hoteli i ośrodków SPA, ale można również zatrzymać się na plaży w ukrytej wśród palm chatce na palach, zawieszonej dwa metry nad ziemią. Blisko stąd na treking czy wycieczki jeepami do rezerwatu przyrody Cotigao znanego z wielopiętrowego gęstego lasu i obserwacji dzikiej przyrody, a także do zagubionego w dżungli wodospadu Dudhsagar – jednego z najwyższych w Indiach. W porze monsunowej przypomina białą mleczną kaskadę, a jego konkanijska nazwa, która dosłownie oznacza „morze mleka”, pochodzi od chmur mlecznej piany, wznoszącej się u podnóża wodospadu.

SERCE GOI

To susegad – filozofia tutejszego życia. Pochodzące z lokalnego dialektu konkani słowo„susegad” oznacza spokój, relaks i cieszenie się chwilą. To podejście do życia, które zachęca do zwolnienia tempa, doceniania prostych przyjemności i trwania w zgodzie z naturą. Mieszkańcy Goi, z ich radosnym sposobem bycia, często przypominają turystom, że nie wszystko musi być zorganizowane i zaplanowane zgodnie z atrakcjami opisanymi w przewodniku. Warto przełamać rutynę, usiąść spontanicznie na plaży, dołączyć do tańczącego kręgu czy po prostu rozmawiać z innymi. Susegad to zaproszenie do odkrywania radości w codziennych chwilach, co sprawia, że Goa staje się przestrzenią, gdzie można odnaleźć wewnętrzny spokój. Frederick Noronha, indyjski dziennikarz i pisarz, powtarza: „Goa to nie miejsce, do którego się udajesz, to miejsce, do którego wracasz. Jest coś w tym powietrzu, morzu, ludziach, co ciągle cię wzywa”. A autor i badacz kultury Goa Denzil Sequeira zauważa: „Goa to coś więcej niż tylko cel podróży. To uczucie, które pozostaje w Tobie długo po opuszczeniu piaszczystych brzegów”. 

TRZEBA UMIEĆ PODRÓŻOWAĆ

Magda Maciejczyk

Aktor znany z filmów: „Miasto 44”, „Chemia” oraz seriali „M jak miłość”, „Klan” „48 h. Zaginieni” otwarcie przyznaje, że ma podróżnicze ADHD i nie usiedzi w jednym miejscu. Globtroter uważany za mistrza w poszukiwaniu tanich biletów lotniczych i noclegów za przysłowiową złotówkę. Autor książek i przewodników pełnych szczegółów i anegdot.

POMPEJE

Rzeźba

Igora Mitoraja.

OBSERWUJ NAS

KIEDY I CO ZAINSPIROWAŁO PANA, BY ZOSTAĆ PODRÓŻNIKIEM?

Gdy byłem młody, nawet podróż pociągiem stawała się dla mnie przygodą. Miałem 18 lat, gdy po raz pierwszy wyjechałem za granicę. W liceum mieliśmy wybrać się na wycieczkę do Berlina. Pół roku trwały przygotowywania. Ledwie wjechaliśmy do NRD, autokar się zepsuł i 5 kilometrów pieszo szliśmy do Kołbaskowa, by wrócić do domu. Teraz, gdy się mnie pytają, dlaczego tak dużo podróżuję, mówię, że muszę odreagować tamtą nieudaną pierwszą podróż.

A GDZIE ODBYŁY SIĘ PIERWSZE UDANE ZAGRANICZNE PODRÓŻE?

Po szkole teatralnej moje życie potoczyło się tak, że mieszkałem w różnych miejscach, które mnie zafascynowały. Bardzo ważną podróżą było wygranie stypendium pozwalające studiować w szkole szekspirowskiej w Londynie. Dwa lata uczyłem się, pracowałem jako asystent i grałem w polskim teatrze. Później, gdy przez 10 lat mieszkałem we Włoszech, bo moja świętej pamięci

żona Luiza była Włoszką, zacząłem zwiedzać ten kraj od północy do południa, jego wyspy, Alpy.

SŁYSZAŁAM, ŻE NIGDY NIE MA PAN DOŚĆ EKSPLOROWANIA ŚWIATA?

Im więcej człowiek podróżuje, tym więcej dostrzega, ile jest miejsc do zobaczenia, dlatego wciąż jestem w drodze. Na szczęście aktorstwo to wolny zawód. Nie jestem z własnego wyboru w żadnym teatrze na etacie. Zwykle dwa, trzy miesiące wcześniej wiem, kiedy mam przedstawienia. W filmach też można się dogadać. Więc intensywnie pracuję, potem mam kilka dni wolnego. Zawód aktora niesie ze sobą psychiczne obciążenie, a czas w drodze to też reset dla umysłu.

SYBERIA, ALASKA, INDIE, JAPONIA, WYSPY ZIELONEGO PRZYLĄDKA, BARBADOS... NIE WSPOMINAJĄC O EUROPIE. W KTÓRYM Z ODWIEDZANYCH MIEJSC POCZUŁ PAN COŚ TAKIEGO, CO NIGDY PÓŹNIEJ SIĘ NIE POJAWIŁO, A CHCIAŁBY PAN JESZCZE TEGO DOŚWIADCZYĆ?

Było ich parę. Nieprawdopodobna jest Mongolia. Zawładnęła mną i marzę, by tam wrócić. Niebywała kultura, nie mówiąc o tym, że sama natura jest bardzo szczodra. Biedny kraj, ale Mongołowie to ludzie wychowani na stepie, którzy są niezwykle gościnni. Największym błogosławieństwem jest przyjęcie kogoś pod swój dach, bo panują tam takie warunki klimatyczne, że turystów prawie nie ma. W nocy może być minus 20 stopni, a w dzień plus 40. Fascynująca jest pustynia Gobi. Nagle nadchodzi sirocco i miliony ton piasku wirują w powietrzu, a po wszystkim widzisz, że góry piasku, które były ustawione w jedną stronę, zostały przesunięte w zupełnie inną. Coś niezwykłego. Uwielbiam Amerykę Południową, Azję. Teraz wkręcam się w Afrykę, która zachwyca kolorami. Zafascynowało mnie Kilimandżaro. Wysokie góry kojarzą się z mrozem, a tu oglądasz niemal sześciotysięcznik na dole otoczony egzotyczną zielenią.

NA MIEJSCU CZĘSTO ZAPISUJE SIĘ PAN NA WYCIECZKI Z PRZEWODNIKAMI?

Lubię zanurzać się w lokalną rzeczywistość, nie jeżdżę autobusami dla turystów, tylko wsiadam do lokalnego tramwaju, autobusu, pociągu, chodzę własnymi ścieżkami i obserwuję, jak żyją ludzie w innym klimacie, religiach, jakie maje obyczaje. To o wiele ciekawsze niż wycieczka z przewodnikiem.

MÓWI PAN: „TRZEBA UMIEĆ PODRÓŻOWAĆ INTELIGENTNIE. SAM WYPRACOWAŁEM TAKĄ

TADEUSZ CHUDECKI

Aktor, podróżnik, autor książek m.in.: „Wspaniałe podróże na każdą kieszeń, czyli Europa za 100 euro”, „Historia jednej podróży. Azja”. Na zdjęciu obok: jezioro Garda we Włoszech, na dole: widok na Kilimandżaro, najwyższą górę Afryki.

ZNAJDŹ NAS

NA FACEBOOKU/ ENTERAIR

UMIEJĘTNOŚĆ I STOSUJĘ RÓŻNE TECHNIKI, BY PODRÓŻOWAĆ SAMOLOTEM ZA NIEWIELKIE PIENIĄDZE”. PROSZĘ O 3 DOBRE RADY DLA TYCH, KTÓRZY CHCĄ PÓJŚĆ W PANA ŚLADY

Po pierwsze, trzeba kupować bilety lotnicze z dużym wyprzedzeniem. Jeśli kupuję bilety za kilkaset złotych, biorę ubezpieczenie. Gdy okaże się, że w tym czasie nie jestem w stanie pozwolić sobie na wolne, mogę zamienić bilet na inny, polecieć w innym terminie, w inne miejsce. Po drugie, gdy na rynek wchodzą nowe linie lotnicze, mają tanie bilety, aby zachęcić klientów. Czasem, aby zrobić sobie reklamę, z 200 biletów wrzucają na każdy pokład kilka za najwyżej kilkanaście euro. Jak ktoś jest szybki, można je zdobyć. Nawet gdyby się okazało, że potem nie można pojechać, straci się niewielkie kwoty. A pojechać gdzieś za 20 euro, a nie za 100 to dla mnie duża frajda. Po trzecie, szukam też biletów w innych krajach. Teraz do Seulu lecę z Paryża i wracam do Londynu. Rano docieram do Paryża, o 21.00 mam samolot do Seulu. W międzyczasie pozwiedzam miasto. W Londynie też zostanę na dzień.

I ZAWSZE ATRAKCYJNA CENA BILETU LOTNICZEGO JEST POWODEM, ŻE DECYDUJE SIĘ PAN ODWIEDZIĆ JAKIEŚ MIEJSCA CZY JEDNAK NAJPIERW WYBIERA PAN DESTYNACJĘ, A POTEM SZUKA SPOSOBU, BY NIE PRZEPŁACIĆ ZA PODRÓŻ?

Chociaż ważną kwestią przy wyborze miejsca jest to, za ile tam polecę, interesuje mnie każda część świata, w której jeszcze nie byłem. I równie dobrze mogą to być ubogie kraje. Uważam, że jeśli człowiek zachowuje minimum ostrożności, wszędzie można bezpiecznie przetrwać. Mało tego, w miejscach, które wydają się dla nas najbardziej niebezpieczne, można spotkać cudownych ludzi. Ostatnio byłem w Johannesburgu. Mówi się, że to jedno z najniebezpieczniejszych miast. Bezrobocie, narkomania, a ja mocno zaprzyjaźniłem się z człowiekiem, który prowadził mały hotelik. Do dzisiejszego dnia od czasu do czasu się słyszymy na Whatsappie. Dzięki liniom lotniczym, internetowi, mediom społecznościowym dzisiejszy świat zrobił się globalną kieszenią. Głupio byłoby nie korzystać z tych osiągnięć techniki.

PRZYGOTOWUJE SIĘ PAN DO WYPRAW W JAKIŚ

SZCZEGÓLNY SPOSÓB?

Czytam. 30 lat temu, gdy zaczynałem podróżować, kupowałem przewodniki Pascala, bo innych nie było. Teraz jednym kliknięciem w internecie można znaleźć błyskawicznie informacje o tym, co jest w danej okolicy najciekawsze, jakie tanie bilety można kupić przez internet, zorientować się, gdzie jeżdżą pociągi, autobusy, jaki jest rozkład jazdy.

MAROKO

Mężczyzni w tradycyjnych strojach - dżellabach. Niebieskie łódki - symbol Essaouiry.

Na dole: na Zanzibarze.

Na s. 39 od góry: gotycka katedra w Sewilli, Wezuwiusz, Miasteczko Sztuki i Nauki w Walencji.

ZNAJDŹ NAS NA

Potem sprawdzam, gdzie jeszcze mógłbym polecieć, bo jest niedaleko. . Poza tym zawsze, gdy wyjeżdżam do jakiegoś państwa, staram się znać przynajmniej kilka podstawowych słów w lokalnym języku.

ANGIELSKI I WŁOSKI TO OCZYWISTE. JAKIMI JESZCZE JĘZYKAMI PAN WŁADA?

W 11 jestem w stanie się dogadać tak, by się nie speszyć, zrobić zakupy, porozmawiać. To na przykład hiszpański, niemiecki, francuski, rosyjski, portugalski, grecki. Nawet nie wiem, kiedy się ich nauczyłem. Bawię się podróżami, więc jak gdzieś jadę, kupuję sobie jakieś rozmówki. Czasami w nocy, gdy jestem sam, włączam telewizor, radio i nagrania. Uwielbiam zasypiać przy słuchaniu języków obcych. Potem, jak jestem w danym miejscu, one się odblokowują z pamięci i  zaczynam w nich rozmawiać.

PODRÓŻOWANIE SAMOLOTEM JEST NAJTAŃSZYM I NAJWYGODNIEJSZYM SPOSOBEM POZNAWANIA ŚWIATA. PODPISZE SIĘ PAN POD TYM STWIERDZENIEM?

Nienawidzę jeździć samochodem na długich trasach, bo dla mnie to strata czasu. Mogę jechać do pracy parę kilometrów, ale jak mam jechać do Zakopanego, wolę pociągiem. Samolotem lubię latać nie dlatego, że to specjalnie fajne, ale w 3 godziny można znaleźć się w innym otoczeniu. Na przykład kiedyś leciałem do Ejlatu w grudniu. W Warszawie była zima, śnieg, a po trzech godzinach podróży mogłem przy 28 stopniach powietrza kąpać się w Morzu Czerwonym.

WARTO PRZECZYTAĆ

Autor opowiada o starożytnej Helladzie, radości czerpanej z odkrywania rozlicznych wysp oraz przekazuje cenne sugestie dotyczące sposobów na bezproblemowe i niedrogie greckie wakacje. Książkę można kupić w internecie na stronie Scena 11. Tadeusz Chudecki, „Grecja. Subiektywny przewodnik, czyli jak przechytrzyć Greka”, Wydawnictwo Scena 11

Credit: archiwum prywatne Tadeusza Chudeckiego

Australia i Nowa Zelandia –Przyroda, przygoda i kultura na krańcu świata!

Zapraszamy na fascynującą podróż, która zabierze Cię w świat niezwykłych przygód, zapierających dech w piersiach krajobrazów i unikalnych spotkań z naturą. Zanurz się w egzotycznym klimacie, odkrywaj tajemnice odległych kultur i ciesz się chwilami relaksu w otoczeniu nieskażonej przyrody. To wyprawa, która dostarczy niezapomnianych wrażeń i otworzy przed Tobą nowe horyzonty.

JAKIE SĄ NAJWAŻNIEJSZE PUNKTY PROGRAMU WYCIECZKI Z LOGOSTOUR?

Wycieczka z Logostour po Australii i Nowej Zelandii to podróż pełna niezwykłych przygód, zapierających dech w piersiach krajobrazów i unikalnych doświadczeń. Co czeka na turystów?

Na początek odwiedzisz Melbourne, drugie co do wielkości miasto Australii i Oceanii, położone nad malowniczą zatoką Port Phillip. To tętniąca życiem metropolia, pełna atrakcji, gdzie historia przeplata się z nowoczesnością. Po dniu spędzonym na zwiedzaniu Melbourne następuje zmiana klimatu i przelot do północno-wschodniej części Australii – Cairns. To idealne miejsce dla miłośników przyrody, otoczone wysokimi górami i wpisanymi na listę światowego dziedzictwa UNESCO dziewiczymi lasami deszczowymi. Niezapomnianą atrakcją tego dnia jest przejazd kolejką linową Skyrail Cableway, która prowadzi ponad wierzchołkami drzew, oferując spektakularne widoki na tropikalne lasy. Następny dzień to kolejna wielka przyrodnicza atrakcja – Wielka Rafa Koralowa. Czeka cię rejs łodzią ze szklanym dnem, przez które zobaczysz kolorowe ryby i niesamowite fragmenty rafy koralowej. Dla bardziej aktywnych – możliwość snorkelingu i podziwianie podwodnego życia w krystalicznie czystej wodzie. Ten dzień to również czas na relaks – plażowanie i kąpiele w turkusowym oceanie. Kolejnym przystankiem jest legendarne Sydney. Po zwiedzaniu ikonicznego gmachu opery i spacerze po królewskim ogrodzie botanicznym, przyjdzie czas na poznanie nocnego życia w rozrywkowej dzielnicy Kings Cross. Dla miłośników przyrody obowiązkowym punktem będzie wizyta w Featherdale Wildlife Park, gdzie można zobaczyć wszystkie najbardziej charakterystyczne australijskie zwierzęta – koale, kangury, diabły tasmańskie, emu, kazuary, a nawet psy dingo i pingwiny. Australia pożegna cię magicznie – wschodem słońca nad Uluru, majestatyczną, czerwoną skałą w Parku Narodowym Uluru-Kata Tjuta, jedną z najsłynniejszych atrakcji kontynentu.

Zeskanuj QR Code, aby poznać więcej informacji i aktualne ceny wycieczki lub wejdź na: www.logostour.pl

Nowa Zelandia to prawdziwy raj dla miłośników przygód i natury. Zobaczysz tu niesamowite krajobrazy znane z trylogii „Władca Pierścieni”, odwiedzisz Hobbiton, miasteczko Hobbitów, oraz będziesz świadkiem fascynujących zjawisk geotermalnych – aktywnych gejzerów i bulgoczących jezior w Waiotapu. Czy już pakujesz walizkę na tę pełną wrażeń wyprawę?

Sylwester z LogosTour – Nowy Rok w niezwykłych zakątkach świata!

Przywitaj Nowy Rok w wyjątkowy sposób, odkrywając najpiękniejsze miejsca na świecie z LogosTour. Niezapomniane chwile, egzotyczne krajobrazy i sylwestrowe emocje czekają na Ciebie w najbardziej fascynujących zakątkach globu. Spędź ten wyjątkowy czas z dala od codzienności i rozpocznij rok pełen nowych przygód! Wszystkie aktualne oferty sylwestrowe znajdziesz na stronie www.logostour.pl.

UZBEKISTAN - Sylwester w Chiwie 9 DNI

Najatrakcyjniejszy z krajów Azji Środkowej, uznawany za perłę Orientu. Słynne miasta – dawne oazy na trasie karawan Jedwabnego Szlaku – Buchara i Samarkanda. Obiekty z Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO i jedne z najcenniejszych zespołów architektury islamu. Atrakcyjne wyroby rękodzieła, oryginalne pamiątki. Bazary z egzotycznymi owocami.

TRASA WYCIECZKI: TASZKENT – CHIWA – BUCHARA – SAMARKANDA – TASZKENT

Dostępne terminy:

29.12.2024 r. - 06.01.2025 r.

HISZPANIA (Andaluzja + Gibraltar) - Sylwester na Wybrzeżu Słońca 8 DNI

Skalisty półwysep Gibraltar, jaskinia San Miguel, ciekawskie magoty. Najstarsza hiszpańska arena do walk byków. Klejnot Grenady – Alhambra. Oszałamiające widoki z „Balkonu Europy”. Piękna Sewilla. Gorące rytmy flamenco, zabytkowa zabudowa, gotycka katedra Santa Maria de la Sede. Kordoba z katedrą w meczecie. Frigiliana – białe miasteczko w kwiatach bougenvilli.

TRASA WYCIECZKI: MALAGA - GRENADA - KORDOBA - COSTA DEL SOL - SEVILLA - GIBRALTARRONDA - MALAGA

Dostępne terminy:

28.12.2024 r. - 04.01.2025 r.

AUSTRIA - Sylwester w Wiedniu 5 DNI

Ekskluzywny, najbardziej prestiżowy Bal Sylwestrowy w Europie! Niezapomniana, magiczna noc spędzona w samym sercu Wiednia – światowej stolicy walca! Bal odbywa się w wielkiej sali balowej wiedeńskiego Ratusza, który jest jednym z symboli miasta. Elegancka kolacja z napojami i muzyką na żywo. Powitanie Nowego Roku z lampką szampana i fascynującym pokazem fajerwerków. Wiedeń to również wspaniała architektura i przepych zabytków –cesarskie pałace Schonbrunn i Hofburg, Stephanplatz z imponującą katedrą św. Szczepana, opera i wiele innych. Musical „My Fair Lady” w wiedeńskiej Volksoper. Dodatkowo fantastyczne dekoracje, jarmarki oraz liczne koncerty tworzą niesamowity świąteczno – noworoczny klimat miasta, w którym bawią się goście z całego świata.

Dostępne terminy:

30.12.2024 r. - 03.01.2025 r.

NASZA FLOTA

Obecnie nasza flota liczy 31 samolotów Boeing typu B737, które należą do najpopularniejszych maszyn używanych na trasach turystycznych. Bezpieczeństwo oraz komfort pasażerów są dla nas priorytetem, dlatego wciąż unowocześniamy flotę i zatrudniamy najlepszy personel.

URZĄDZENIA ELEKTRONICZNE

Ze względów bezpieczeństwa wszystkie urządzenia elektroniczne, zwłaszcza telefony komórkowe, należy wyłączyć na czas startu i lądowania samolotu do momentu wyłączenia/ włączenia sygnalizacji „ZAPIĄĆ PASY”.

PODCZAS LOTU MOŻNA KORZYSTAĆ Z: PRZED CZYM MALEŻY SIĘ POWSTRZMAĆ PO WEJŚCIU NA POKŁAD SAMOLOTU?

laptopów z wyłączoną funkcją WLAN/Wi-Fi, urządzeń typu iPad z wyłączoną funkcją WLAN/Wi-Fi, elektronicznych gier, MP3, odtwarzaczy DVD oraz CD, telefonów i tabletów w trybie samolotowym.

Telefony komórkowe muszą być wyłączone podczas startu i lądowania.

Ze względu na rozporządzenie o ochronie danych osobowych (RODO) obowiązuje zakaz filmowania, a także fotografowania załogi samolotów linii Enter Air.

PALENIE

Palenie na pokładzie samolotu jest surowo zabronione. Dotyczy to również papierosów elektronicznych, gdyż aktualne przepisy nie rozróżniają rodzaju papierosów.

ALKOHOL

Jeśli mamy ochotę napić się alkoholu w samolocie linii Enter Air, możemy skorzystać z dostępnej na pokładzie oferty sky baru (patrz MENU str. 43). Spożywanie alkoholi własnych –zakupionych w strefie wolnocłowej na lotnisku oraz z oferty sprzedażowej na pokładzie samolotów Enter Air – jest zabronione. Z uwagi na bezpieczeństwo pasażerów załoga może odmówić sprzedaży alkoholu osobom nietrzeźwym oraz niepełnoletnim.

CO ZROBIĆ, BY PODRÓŻ MINĘŁA NAM KOMFORTOWO?

Pijmy dużo wody. Pomoże nam ona ugasić pragnienie, ale także orzeźwi w razie złego samopoczucia i objawów choroby lokomocyjnej. Wykonujmy proste ćwiczenia, które pozwalają pobudzić krążenie krwi oraz uniknąć skurczów mięśni i bólów kręgosłupa. Nie przeszkadzajmy innym pasażerom w podróży zbyt głośnym zachowaniem. Ostrożnie otwierajmy półki. Wyjmując swoje rzeczy, uważajmy, żeby nie zrzucić komuś na głowę innych bagaży

Nie siadajmy na podłokietnikach i stolikach oraz nie pozwalajmy innym (np. dzieciom) na niewłaściwe korzystanie z nich.

Jeśli podczas startu i lądowania czujemy, że zatykają nam się uszy na skutek zmian wysokości i ciśnienia, często przełykajmy ślinę lub żujmy gumę.

Przed wylotem kupmy zatyczki do uszu. Częstym powodem zmęczenia jest hałas, który panuje w samolocie.

Uprzejmie informujemy, że zgodnie z przepisami sanitarnymi obowiązującymi w niektórych krajach, do których wykonujemy operacje, samoloty Enter Air poddawane są okresowej dezynfekcji, mającej na celu uniemożliwienie rozprzestrzeniania się chorób tropikalnych. Do dezynfekcji stosuje się substancje zgodne z zaleceniami WHO, zawierające nietoksyczny i nieszkodliwy dla ludzi oraz ssaków środek mający w składzie 2-procentowy roztwór d-phenothrinu.

Menu pokładowe

1. KAWA TCHIBO

WODA / SOKI / NAPOJE ZIMNE

2. HERBATA HERBAPOL CZARNA

3. HERBATA HERBAPOL ZIELONA

4. CZEKOLADA DECOMORRENO LA FESTA

5. COCA-COLA | 330 ML

6. COCA-COLA ZERO | 330 ML

SPRITE | 330 ML FANTA | 330 ML

TONIC KINLEY | 250 ML

10. SOK JABŁKOWY CAPPY | 330 ML

11. SOK POMARAŃCZOWY CAPPY | 330 ML

12. SOK POMIDOROWY HORTEX | 300 ML

13. WODA NIEGAZOWANA KROPLA BESKIDU | 500 ML

14. WODA GAZOWANA KROPLA BESKIDU | 500 ML

ALKOHOLE

2. WÓDKA ŻUBRÓWKA BIAŁA | 50 ML

3. SOPLICA PIGWOWA | 50 ML

4. LIKIER CHOPIN KAWOWO-CZEKOLADOWY| 50 ML

5. GIN HENDRICK’S | 50 ML

6. METAXA 5* | 50 ML

7. WHISKY GRANT’S | 50 ML

8. RUM LEGENDARIO ANEJO BLANCO | 50 ML

9. JAGERMAISTER | 40 ML

10. WINO BIAŁE BAREFOOT | 187 ML

11. WINO CZERWONE BAREFOOT | 187 ML

12. WINO RÓŻOWE BAREFOOT 1 | 187 M

13. PROSECCO CANELLA DC | 2OO ML

14. PIWO ŻYWIEC | 330 ML

PRZEKĄSKI

1. ORZESZKI ZIEMNE FELIX

2. ORZESZKI NIC NAC’S

3. CROISSANT Z CZEKOLADĄ

4. M&M’S

5. SNICKERS

6. MARS

7. TWIX

8. KIT KAT CHUNKY

9. ZŁOTE MISIE HARIBO

10. ZUPA KNORR BARSZCZ CZERWONY

11. ZUPA KNORR POMIDOROWA Z MAKARONEM

12. ZUPA KNORR ROSÓŁ Z KURY Z MAKARONEM

13. ZUPA KNORR ŻUREK Z GRZANKAMI

14. CHIPSY PRINGLES SOUR CREAM & ONION

15. CHIPSY PRINGLES ORIGINAL

16. PALUSZKI SŁONE

17. PIECZYWO CHRUPKIE MELVIT / 1 op.

1. KANAPKA Z SEREM pełnoziarnista bułka z serem i warzywami

2. KANAPKA Z WĘDLINĄ pełnoziarnista bułka z wędliną i warzywami

3. CIABATTA Z SALAMI I SEREM wyśmienita przekąska serwowana na ciepło

4. CIABATTA Z SEREM pyszna przekąska podawana na ciepło

5. NALEŚNIKI Z SEREM I BRZOSKWINIAMI

6. PIEROGI Z MIĘSEM

7. PIEROGI UKRAIŃSKIE

8. MAKARON BOLOGNESE

9. KURCZAK Z ZIEMNIAKAMI I FASOLKĄ

DANIE WEGETARIAŃSKIE

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.