ŻYCZĘ PAŃSTWU
MIŁEJ LEKTURY
I SPOKOJNEGO LOTU.
ZAPRASZAM DO ZAPOZNANIA SIĘ Z OFERTĄ NASZEGO KATALOGU SPRZEDAŻY POKŁADOWEJ.
ŻYCZĘ PAŃSTWU
MIŁEJ LEKTURY
I SPOKOJNEGO LOTU.
ZAPRASZAM DO ZAPOZNANIA SIĘ Z OFERTĄ NASZEGO KATALOGU SPRZEDAŻY POKŁADOWEJ.
Szanowni Państwo!
Skoro przeglądacie Państwo nasz magazyn, to niezależnie, czy właśnie wybieracie się na wyczekiwany urlop, czy też z niego wracacie – cieszymy się możliwością goszczenia Państwa na pokładzie samolotu i mamy nadzieję, że podróż upłynie Wam komfortowo.
Koniec roku i początek nowego często skłaniają do refleksji. Trudne i niepewne okresy, miejmy nadzieję, są w części za nami, choć trwająca wojna w Ukrainie i konflikt w Strefie Gazy martwią. Wysoka inflacja już raczej za nami, a perspektywa wydatkowania środków z KPO ma szansę wesprzeć nasze domowe budżety, w których – jak widać po pełnych samolotach – pozycja „wakacje” ma swoje mocne miejsce.
Wspominam o tym, ponieważ Unia Europejska jako jedyna zdecydowała się wprowadzić kolejną opłatę obciążającą sektor lotniczy za tzw. Zrównoważone Paliwo Lotnicze, które ma być dodawane do tradycyjnego. Niestety, na razie nie jest ono jeszcze produkowane w wystarczających ilościach. Samoloty będą więc napędzane jak dotychczas, ale opłata będzie pobierana.
Wbrew obiegowym opiniom, samoloty okazują się dziś prawdopodobnie najbardziej ekologicznym środkiem transportu w przeliczeniu na kilometr, a nowe generacje maszyn, które mamy zamówione na najbliższe lata, są jeszcze bardziej przyjazne środowisku. Nawet podróż samochodem elektrycznym bądź hybrydowym zostawiłaby o mniej więcej 20–40% wyższy ślad węglowy.
Okres zimowy to także czas prezentów czy to z okazji Świąt Bożego Narodzenia, Nowego Roku, czy przy okazji odwiedzin bliskich np. podczas ferii zimowych. Zapraszamy zatem Państwa do zapoznania się z cenioną przez Pasażerów ofertą duty-free. Luksusowe perfumy, kobieca i męska biżuteria, doskonałej jakości ekskluzywne kosmetyki oraz eleganckie zegarki czy gadżety podróżników to idealne upominki dla bliskich.
Tych z Państwa, którzy sami lubią zaplanować sobie wypoczynek, zapraszamy do zakupu biletów bezpośrednio na naszej stronie www.enterair.pl .
Mam nadzieję, że jeszcze nieraz zagoszczą Państwo na pokładzie naszych samolotów. Życzę przyjemnej podróży.
ANDRZEJ P. KOBIELSKI
Członek Zarządu ds. Handlowych Enter Air
NR 65 ZIMA 2024
6
NIE TYLKO DLA DZIECI GIMNASTYKA DLA UMYSŁU
8
DZIEJE SIĘ CO SŁYCHAĆ NA ŚWIECIE
KIEROWNICTWO PUBLIKACJI Artur Grzejszczyk a.grzejszczyk@enterair.pl
PROJEKT, REDAKCJA, WYKONANIE Wydawnictwo Bauer Sp. z o.o., Sp. j. ul. Motorowa 1, 04-035 Warszawa tel. 22 51 70 500, ww.bauer.pl
REDAKTOR PROWADZĄCA Urszula Zubczyńska
SEKRETARZ REDAKCJI Alicja Daszkiewicz
OPIEKA GRAFICZNA
Centralna Redakcja Graficzna Beata Sędzimir, Agnieszka Glewicka Małgorzata Porębska
FOTOEDYCJA
Kamila Mejran
REKLAMA
Edyta Machocka-Korzekwa tel. +48 664 179 405 Edyta.Korzekwa@bauer.pl
WARTO ZOBACZYĆ LANZAROTE GÓRY OGNIA UJARZMIONE
KURS NA BAHRAJN KRÓLESTWO NA WYSPACH
MIASTO MARSA ALAM
NIE TYLKO NURKOWANIE
12 18 22
KUCHNIE ŚWIATA GOA – KULINARNA PRZYGODA
WYWIAD NUMERU PODRÓŻOWANIE OTWIERA OCZY
26 30 38 40
WITAMY NA POKŁADZIE ZASADY BEZPIECZEŃSTWA NO TO LECIMY NASZA FLOTA MENU
43
Monika Waleńko-Brzozowska tel. +48 600 430 011 Monika.Walenko-Brzozowska@bauer.pl
DRUK
Drukarnia Tinta Zbigniew Szymański ul. Żwirki i Wigury 22, 13-200 Działdowo
Za treść ogłoszeń redakcja ponosi odpowiedzialność w granicach wskazanych w ust. 2 art. 42 ustawy Prawo prasowe. Prawo do błedów w druku zastrzeżone.
ZDJĘCIE NA OKŁADCE 123rf/Picsel
Używasz tylko ułamka możliwości mózgu. Podejmij wyzwanie i rozwiń swoje umiejętności.
Jeśli chcesz sprawdzić, czy poprawnie rozwiązałeś zadania, odpowiedzi znajdziesz na dole strony.
JEŚLI DO POWYŻSZEGO OKRĘGU WSTAWISZ BRAKUJĄCE LITERY, OTRZYMASZ OŚMIOLITEROWE SŁOWO. NIEKONIECZNIE TRZEBA JE CZYTAĆ ZGODNIE Z RUCHEM WSKAZÓWEK ZEGARA, JEDNAK LITERY SĄ UŁOŻONE WE WŁAŚCIWEJ KOLEJNOŚCI. JAKIE TO SŁOWO I JAKICH LITER BRAKUJE?
WARTO PRZECZYTAĆ
Testy, łamigłówki i zagadki z tej książki uczynią twój umysł elastycznym i nauczą cię sprawnej i bardziej niekonwencjonalnie rozwiązywać napotykane problemy.
John Bremner, Philip Carter, Ken Russell Wyzwanie dla umysłu. Łamigłówki i zagadki logiczne 470 zadań/15 testów IQ, Wydawnictwo K.E. Liber
NA ILE SPOSOBÓW MOŻNA ODCZYTAĆ SŁOWO MENSA?
ILU MINUT BRAKUJE DO GODZINY 22:00, JEŚLI 50 MINUT TEMU BYŁO CZTERY RAZY TYLE MINUT PO 19:00?
ZACZNIJ OD ŚRODKOWEJ LITERY M I PRZESUWAJ SIĘ NA SĄSIEDNIE POLA W PIONIE LUB POZIOMIE, ALE NIE PO SKOSIE. 240 : 95 2456 :
KTÓRA Z PONIŻSZYCH PAR LICZB OPIERA SIĘ NA TEJ SAMEJ ZALEŻNOŚCI CO POWYŻSZE LICZBY?
A. 8056 : 98
B. 3216 : 42
C. 4824 : 36
D. 9872 : 108
E. 7218 : 94
KTÓRA
2-1/31/18?-1/648
A. 1/108
B. 1/324
C. -1/324
D. -1/108
E. 1/36
A B C D E
Credit: ilustracje pochodzą z książki: „Wyzwanie dla umysłu. Łamigłówki i zagadki logiczne”/Wydawnictwo K.E. Liber
Od stycznia do marca
Zimą dwa regiony cieszą się szczególnym powodzeniem wśród Rejsowiczów – Karaiby i Wyspy Kanaryjskie. Oba te miejsca zapewniają ciepłą odskocznię od europejskich szarych, chłodnych dni. Tu i tu można odpocząć w cieniu palm oraz aktywnie spędzić czas na łonie natury. Przy czym naprawdę ciepło i tropikalnie jest na Karaibach. Roztańczony – nie tylko w karnawale – archipelag zachwyca smakami, dźwiękami i uśmiechami mieszkańców.
Od kwietnia do czerwca
Wiosna najwcześniej przychodzi na południu Europy. Tu pomysłów na rejs marzeń jest kilka, a wyspy greckie, Adriatyk i zachodnie Morze Śródziemne są najbardziej popularne w tym czasie. Długie weekendy w maju i czerwcu pozwalają idealnie wykorzystać ten piękny okres roku na podróżowanie.
Już od połowy maja można płynąć na Fiordy Norweskie, które uznawane są za najbardziej spektakularną trasę rejsów. Warto skorzystać z tzw. rejsu z polskim pilotem, czyli pakietu obejmującego przejazd z Polski i rejs. Wspólny wyjazd na rejs cieszy się popularnością wśród osób, dla których ważne są wycieczki fakultatywne po polsku, tłumaczenie codziennej gazetki pokładowej i menu w restauracji, a także opieka i pomoc na statku.
Od lipca do września
Letnie przesilenie to czas, gdy statki wycieczkowe zabierają nas najdalej na północ. W czasie białych nocy warto zwiedzić Alaskę, Przylądek Północny, Islandię i Grenlandię. Wrzesień cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem ze względu na wciąż letnią pogodę w Europie i znacznie niższe ceny niż w szczycie sezonu.
Od października do grudnia
Nie ma nic lepszego niż Santorini bez upału i bez tłumu turystów. A takie właśnie okoliczności czekają na nas w październiku nie tylko na Santorini i innych wyspach greckich, ale nad całym Morzem Śródziemnym.
Od listopada pozostaje już tylko podążać za Słońcem dalej na południe…
Ile kosztuje taki rejs?
Tygodniowy indywidualny rejs można zarezerwować od 530 EUR/os. W cenę rejsu wliczone jest pełne wyżywienie, spektakle w teatrze oraz korzystanie z basenów i innych atrakcji na pokładzie. Wybrane rejsy można zarezerwować w pakiecie obejmującym też przejazd z Polski i opiekę polskiego pilota.
REZERWACJA REJSÓW: TANIEREJSOWANIE.PL
NA TROPIE ZORZY POLARNEJ FINLANDIA, NORWEGIA, ALASKA
Do kwietnia mamy najlepszy czas na podziwianie aurory borealis, czyli zorzy polarnej. Idealne jest do tego koło podbiegunowe, czyli obszar na północ od równoleżnika 66°33’39”N, a więc północna Skandynawia, Islandia, Alaska, Kanada. Najczęściej zorza tańczy na niebie, mieniąc się na zielono, ale bywa również czerwona, niebieska i fioletowa. Aby ją zobaczyć, niebo musi być bezchmurne i bez źródeł sztucznego światła. Najlepiej więc obserwować ją za miastem. Przy okazji, będąc na północy Finlandii, warto odwiedzić muzeum Siida i skansen w Inari czy Arktikum w Rovaniemi, w których można poznać kulturę i zwyczaje Saamów, rdzennych mieszkańców Laponii, żyjących w regionie arktycznym od tysięcy lat (nie tylko w Finlandii, ale też w Norwegii, Szwecji i Rosji). W Anchorage, największym mieście Alaski, można wybrać się do Anchorage Museum, gdzie m.in. prezentowane są eksponaty związane z Inuitami, pierwszymi mieszkańcami tych terenów, a najlepiej dotrzeć do Utqiaġvik (w latach 1901–2016 Barrow), najdalej wysuniętego na północ miasta USA, do Centrum Dziedzictwa Iñupiat.
WIĘCEJ INFORMACJI NA STRONACH: HTTPS://SIIDA.FI/EN/; HTTPS://ARKTIKUM.FI/EN/; HTTPS://WWW.ANCHORAGEMUSEUM.ORG/
NAWILŻAJĄCA
Krem-żel ultranawilżający to 48-godzinne hipernawodnienie skóry, zawarte w lekkiej formule kremowego żelu, zapewniające natychmiastową ulgę dla wrażliwej skóry
suchej i odwodnionej.
Unikatowy, objęty zgłoszeniem patentowym kompleks
Aqualare® zawiera 4 postacie Kwasu hialuronowego o różnej wielkości molekularnej, co umożliwia mu wnikanie w naskórek na różną głębokość i oddziaływanie przez długi czas. Ultranawilżające działanie kompleksu uzupełniają minerały z hipotonicznej wody hipertermalnej oraz
Trehaloza i Glikozaminoglikany.
Zawarty w recepturze Mocznik potęguje przenikanie nawadniających składników aktywnych w głębsze warstwy naskórka.
Phytosqualan – Skwalan i Witamina E wzmacniają barierę ochronną naskórka i zabezpieczają przed nadmierną transepidermalną utratą wody (TEWL), szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych oraz działaniem wolnych rodników.
Zalecany do każdego rodzaju skóry wymagającej intensywnego nawilżenia, w tym skóry wrażliwej.
WIĘCEJ PRODUKTÓW I INFORMACJI NA STRONIE WWW.DERMEDIC.PL
KONSTANCIN-JEZIORNA, VILLA LA FLEUR
Er urokli pra ekspozy pa z „księciem
Pan archi poje a malarzem
„Kisling. Lśnienie Montparnasse’u” to wystawa poświęcona pochodzącemu z Krakowa Kislingowi, jednemu z czołowych reprezentantów École de Paris skupiającej w Paryżu przybyłych z Europy Środowo-Wschodniej i Rosji artystów żydowskiego pochodzenia. „Kisling to życie i dusza Montparnasse’u” – mówił o malarzu jego przyjaciel Artur Rubinstein. Artysta, dzięki swym towarzyskim koligacjom i finansowym sukcesom, zdobył miano „księcia Montparnasse’u”. Nazywano go również Kiki, podobnie jak słynną w tamtym czasie modelkę Alice Ernestine Prin, która także pozowała Kislingowi. Na wystawie w urokliwej Villi la Fleur w Konstancinie można obejrzeć bardzo wczesne prace artysty, jak i te późniejsze, tworzone w Stanach Zjednoczonych i powojennej Francji. Ta największa w Polsce monograficzna ekspozycja twórczości Kislinga pokazuje150 jego prac z kolekcji polskich i zagranicznych. Całość prezentacji dopełniają również fotografie, pamiątki oraz prace artystów związanych księciem Montparnasse’u”, takich jak Amedeo Modigliani czy Józef Pankiewicz. Interesujące jest także archiwalne nagranie z legendarnego pojedynku na szable pomiędzy Kislingiem alarzem Leopoldem Gottliebem w 1914, o którym pisały wszystkie paryskie gazety. Wystawa jest otwarta do 31 stycznia 2025 r.
WIĘCEJ INFORMACJI NA STRONIE: HTTPS://VILLALAFLEUR.COM/
Alicja Daszkiewicz
Niektórzy nazywają go arabskim Las Vegas, bo – mimo że Bahrajn jest krajem muzułmańskim – nie obowiązuje w nim prohibicja. Są bary, nocne kluby, dyskoteki. A także unikatowy perłowy szlak, drzewo życia i słynny tor Formuły 1. Weekend zaczyna się już tutaj w czwartek wieczorem, a ropa naftowa ma być tańsza od wody. Latem jest bardzo gorąco, a zimą przyjemnie ciepło.
PERŁY ORIENTALNE
miały ogromny wpływ na gospodarkę Bahrajnu od czasów starożytnych do lat 30-tych
XX wieku, kiedy to w handlu pojawiły się hodowane w Japonii sztuczne perły. Po lewej: widok na wybrzeże
Manamy i Bahrain
Financial Harbour
i Biblioteka Narodowa (na dole).
ZNAJDŹ NAS
NA FACEBOOKU/ ENTERAIR
Można tu dotrzeć samolotem lub przez 26-kilometrową Groblę Króla Fahda, która łączy Bahrajn z Arabią Saudyjską. Najmniejszy kraj Zatoki Perskiej leży na archipelagu 33 niewielkich wysp (największe to Bahrajn i Muharraq), które otaczają rafy koralowe.Ze względu na strategiczne położenie (skrzyżowanie szlaków Azji i Afryki) przez wieki przyciągał różne cywilizacje i imperia, które rywalizowały o wpływy na Bliskim Wschodzie. Już w starożytności był ważnym ośrodkiem kulturowym i handlowym, słynącym aż do czasów drugiej wojny światowej z poławiania pereł, które wyjątkowo ceniono na świecie. W III tysiącleciu p.n.e. stanowił centrum cywilizacji Dilmun, jednej z najstarszych znanych na Bliskim Wschodzie. Według sumeryjskiego mitu, miało to być „święte, nieskalane miejsce, nieznające śmierci ani chorób, bólu ani cierpienia”. W średniowieczu Bahrajn znalazł się pod wpływem islamu, później pojawili się tu Portugalczycy i Persowie, aż w 1783 roku władzę nad wyspami przejęła rodzina Al-Khalifa, która rządzi do dziś. Od 2002 roku posługuje się tytułem króla. Większość kraju zajmuje trudna do zamieszkania pustynia, ale bogata w złoża ropy naftowej, które odkryto w 1932 roku. To jedno z najbogatszych państw.
PERŁOWY SZLAK
Szczupły mężczyzna o oliwkowej skórze opleciony w pasie grubym sznurem, z przepaskę na biodrach, z drewnianym zaciskiem na nosie, trzymający w ręku koszyk na małże. Tak prawdopodobnie wyglądał poławiacz cennych na całym świecie pereł – nie tak dawny przodek dzisiejszych mieszkańców Bahrajnu. Codziennie (połowy trwały przez cay rok) ryzykował życiem, by móc zapewnić rodzinie byt. Aby szybko dotrzeć na dno, do nogi miał przyczepiony, przywiązany do długiej liny, kamień. Tam na głębokościach 6–20 m uwalniał się od niego i zaczynał zbierać małże. Inna lina służyła do wypłynięcia – gdy siatka zapełniła się małżami lub zaczynało poławiaczowi brakować powietrza, szarpał za sznur, po czym był wciągany na powierzchnię, sam jednocześnie wspinając się po niej, by możliwie szybko złapać oddech nad wodą. Kamienia przyspieszającego zanurzenie używało na zmianę dwóch poławiaczy – podczas gdy jeden z nich znajdował się pod wodą, drugi miał kilkuminutową przerwę. Każdy z nich schodził na dno 30–40 razy dziennie, wydobywając jednorazowo do 50 muszli. Aby upamiętnić historię i tradycję połowu pereł, na wyspie Muharraq (na początku XX wieku cumowało tam prawie 300 łodzi do połowu muszli) utworzono Perłowy Szlak (Pearling Path), który został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Ma blisko 4 km długości i kluczy po labiryncie wąskich uliczek. Prowadzi przez tradycyjne suki, meczet, domy bogatych handlarzy i kupców, a także przez magazyny,
DRZEWO ŻYCIA
NA PUSTYNI
ma ok. 400 lat. Rośnie na jałowej, piaszczystej ziemi, bez widocznego źródła wody, jest uważane za symbol wytrwałości i życia w ekstremalnych warunkach. Po lewej: wyspy z lotu ptaka.
FLAMINGI
można podziwiać zimą podczas ich migracji. Widok z morza na Manamę, stolicę Bahrajnu (na dole).
w których przygotowywano i przechowywano perły. Zatrzymuje się w końcu na nabrzeżu i w Forcie Qal’at Bu Mahir – skąd niegdyś łodzie wyruszały na połów małży.
Pobyt w Muharraq będzie niepełny, jeśli nie zajdziemy do najstarszej stoczni Dhow Building Yard, w której jak przed laty buduje się tradycyjne drewniane arabskie statki żaglowe. To trudne zajęcie. Ukończenie jednego dhow zajmuje prawie dwa lata. Dawniej wykorzystywano je do poławianie pereł, dziś do łowienia ryb i nurkowania, przewożenia pasażerów i transportu towarów. Chętnie pływają nimi też turyści. Warto również zajrzeć do rezydencji szejka Isy bin Ali Al Khalifa, najdłużej panujcego władcy Bahrajnu (aż 63 lata), i zobaczyć, jak wygldało życie królewskie w wieku XIX. To świetny przykład tradycyjnej architektury w Zatoce Perskiej. Dom składa się z kilku pomieszczeń rozmieszczonych wokół czterech dziedzińców (były przeznaczone dla szejka, jego rodziny, gości i służby) z wieżami wiatrowymi (po arabsku dosłownie łapacze wiatru, które regulowały temperaturę w domu). Zachwyca misternymi rzeźbami ściennymi, licznymi łukami i zacienionymi dziedzińcami. Muharraqu, który dziś stanowi bramę (tutaj znajduje się międzynarodowe lotnisko) do Bahrajnu, nie można opuścić bez opakowania tutejszych słodyczy, baklavy i daktyli.
Tutaj zabytkowe ruiny, meczety i suki sąsiadują z wieżowcami, luksusowymi hotelami i galeriami sztuki. Łączy się tradycja i nowoczesność. Bab Al Bahrain z Manama Suk i World Trade Center. Z jednej strony, gwarny bazar z wąskimi uliczkami oraz mnóstwem kolorowych sklepów i sklepików, z drugiej, bliźniacze szklane wieże, w których wykorzystano turbiny wiatrowe, centrum finansowe i kulturalne.
OBSERWUJ NAS
NA INSTAGRAMIE/ FLYENTERAIR
Tuż za mostem łączącym Muharraq z Manamą znajduje się Muzeum Narodowe. W jedno popołudnie można poznać 6000 lat historii i kultury Bahrajnu od czasów starożytnej cywilizacji
Dilmunu (stanowiska archeologiczne z grobami dilmuńskimi zobaczymy w miejscowościach
A’ali i Saar, na południe od Manamy) po stare rękopisy Koranu. Ekspozycja przedstawia także życie dawnych Bahrajńczyków – od ceremonii narodzin i wesela po różne praktyki religijne.
Tuż obok stoi budynek Teatru Narodowego. Położony między morzem a jeziorem lśni w słońcu i wieczornych światłach. Nowoczesna, częściowo szklana bryła nawiązuje do kultury regionu. Mieści widownię na 1001 miejsc – co jest inspiracją „Baśniami z tysiąca i jednej nocy”. Warto wybrać się do meczetu Al-Fateh, jednego z największych na świecie. Jest otwarty dla
MECZET AL-FATIHA może pomieścić nawet 7000 wiernych. We wnętrzu duże wrażenie robi kopuła i ogromny żyrandol z kryształków Swarovskiego. Obok: nowoczesna rzeźba; na dole: Manama nocą.
Można z niej zobaczyć start i metę wyścigu, a także pit-lane (serwis). Poza wyścigami (również GT i motocyklowe) tor jest otwarty dla turystów, którzy mogą skorzystać z różnych atrakcji, takich jak jazdy próbne luksusowymi samochodami sportowymi czy wypróbować swoich sił na najnowocześniejszym torze kartingowym.
SZTUCZNE WYSPY
zwiedzających innych wyznań. Darmowe wycieczki z przewodnikiem pozwalają poznać nie tylko architekturę, ale także kulturę i tradycje islamu. W meczecie trzeba mieć zakryte ręce, dekolt i nogi, ale stroje można pożyczyć przy wejściu. Odpocząć warto w Wertykalnym Ogrodzie – po jego ścianach cały czas spływa woda i rośnie ponad dwieście gatunków roślin.
FORMUŁA
Ekscytujące widowisko i adrenalina. Flagi w szachownice. Ryk silników. Najszybsze bolidy i najlepsi kierowcy. Ferrari, Mercedes, Red Bull, Renault. Sebastian Vettel, Fernando Alonso, Lewis Hamilton wielokrotnie odnosili tutaj zwycięstwo, a ten ostatni na prostej osiągnał 332,4 km/h. Co roku na przełomie marca i kwietnia tor wyścigowy Bahrain International Circuit (BIC), jedno z najważniejszych miejsc na mapie Formuły 1 na Bliskim Wschodzie, przyciąga turystów z całego świata. Znajduje się na pustyni w Sakhir, ok. 30 km od Manamy, ma długość 5,412 km i składa się z 15 zakrętów, które stanowią wyzwanie zarówno dla kierowców, jak i ich zespołów technicznych. Jest jednym z nielicznych oświetlonych torów Formuły 1, co umożliwia odbywanie wyścigów w nocy. Najpopularniejsza trybuna (ale też jedna z droższych) to Main Grandstand, która znajduje się naprzeciwko boksu zespołów.
ZNAJDŹ NAS NA FACEBOOKU/ ENTERAIR
Modę na nie zapoczątkowały Zjednoczone Emiraty Arabskie. Teraz także w Bahrajnie z roku na rok przybywa lądu. Dzieje się tak za sprawą przywożonego piasku, który metr po metrze przykrywa płytkie morze. W ten sposób pojawiają się kolejne sztuczne wyspy, przede wszystkim z myślą o turystach. Amwaj Islands czy Durrat Al Bahrain to miejsca do odpoczynku. Oferują prywatne plaże z białym piaskiem, luksusowe hotele, ekskluzywne restauracje i nowoczesne mariny. Słyną z ciepłego morza i doskonałych warunków do uprawiania sportów wodnych: kajakarstwa, nurkowania, paddleboardingu, wakeboardingu, a dzięki sprzyjającym wiatrom – żeglarstwa i kitesurfingu. Również z myślą o turystach Bahrajn stworzył największy na świecie podwodny park – Dive Bahrain. Główną atrakcją jest zatopiony Boeing 747, wokół którego rozwija się sztuczna rafa koralowa, przyciągająca różnorodne gatunki morskich stworzeń. To doskonałe miejsce do nurkowania zarówno dla zaawansowanych, jak i początkujących nurków. Warto wybrać się też na wycieczki na niezamieszkałe wyspy Al Dar i Hawar (świetna do obserwacji ptaków i żółwi morskich), a przede wszystkim na znikającą Jardę, która pojawia się tylko podczas przypywu. To idealne miejsce do nurkowania i snorkelingu, również w poszukiwaniu pereł, które w krajach Wschodu mają przynosić szczęście.
Maria Brączyk
Decyzja zapadła – lecimy do Egiptu. Ale gdzie? Na północ do Hurgady, na półwysep Synaj do Sharm el-Sheikh czy na południe do Marsa Alam? Każdy wybór będzie dobry, ale jeśli marzy ci się leniwe plażowanie, szukasz kontaktu z naturą, chcesz zanurzyć się w podwodnym świecie Morza Czerwonego, podziwiając rafy koralowe, to Marsa Alam będzie idealne.
Marsa Alam charakteryzuje się suchym, pustynnym klimatem. Przyjeżdżać można tu przez cały rok, ale najlepszy czas na wakacje przypada na okres od października do kwietnia, kiedy temperatury są bardziej umiarkowane, wahające sie między 20 a 30°C w ciągu dnia. Zimą woda ma około 22–24°C, a latem – do 30°C, co czyni to miejsce stworzonym do nurkowania i snorkelingu niezależnie od pory roku.
Początkowo miejscowość była tylko niewielką rybacka osadą. Przez wiele lat zamieszkiwali ją głównie Beduini, którzy zajmowali się rybołóstwem, hodowlą zwierząt, a także poszukiwaniem minerałów. Region słynął z wydobycia granitu i szmaragdów, co przyciągało kupców i podróżników jeszcze w czasach starożytnych. Dopiero pod koniec XX wieku Marsa Alam zaczęło rozwijać się turystycznie, zwłaszcza dzięki otwarciu w 2003 roku międzynarodowego lotniska, co zapoczątkowało inwestycje w hotele i infrastrukturę turystyczną. Samo miasteczko jest spokojne, z dala od zgiełku. W centrum znajdziemy lokalne sklepy z rękodziełem, restauracje z tradycyjną kuchnią egipską oraz targi ze świeżymi rybami, owocami i warzywami. Ale mówiąc Marsa Alam, mamy dziś na myśli coś więcej. To jeden wielki kurort złożony z około 170 hoteli, oferujących różnorodne opcje zakwaterowania – od luksusowych
NURKOWANIE
w Morzu Czerwonym to jedna z głównych atrakcji pobytu. Pod wodą można podziwiać rafę koralową, bogactwo flory i fauny. Poniżej jeden z kurortów w Marsa Alam i urokliwa Al-Nayzak Beach z naturalnym basenem o regularnych kształtach.
resortów po bardziej przystępne cenowo obiekty. Większość jest położona nad Morzem Czerwonym, w niewielkiej odległości od głównej drogi ciągnącej się przez 200 kilometrów.
Rafy koralowe w tym miejscu są jednymi z najpiękniejszych na świecie i znajdują się praktycznie przy każdym hotelu. Można tam spotkać bogactwo fauny i flory – od drobnych kolorowych rybek po majestatyczne żółwie morskie, manty oraz rekiny rafowe. Koralowce ciągną się na dużych obszarach, a dzięki dobrej widoczności i stosunkowo słonej wodzie przez cały rok podwodny świat jest wyjątkowo atrakcyjny. Nic dziwnego, że ściągają tu amatorzy nurkowania i snorkelingu z całego świata. Niezaprzeczalnym atutem Marsa Alam są piaszczyste, często dziewicze plaże. Jedną z najbardziej malowiczych jest Sharm El
można łatwo spotkać w wodach Marsa Mubarak i Abu Dabbab, gdzie żerują w morskiej trawie. Poniżej ekskluzywne miasteczko Port Ghalib, którego marina może pomieścić nawet 1000 jachtów.
OBSERWUJ NAS
NA INSTAGRAMIE/ FLYENTERAIR
Luli, znana również jako „Egipskie Malediwy”. Krystalicznie czysta woda i biały piasek tworzą scenerię przypominającą karaibskie wyspy. To idelne miejsce dla miłośników snorkelingu. Podwodny świat jest bogaty w koralowce, a ryby rafowe pływają tuż przy brzegu. Marsa Mubarak to przepiękna laguna, wyjątkowo bogata w rafę koralową. Można tu spotkać pod wodą krowy morskie (dugong). Są bardzo spokojne i łatwo je dostrzec podczas nurkowania. Żywią się głównie trawą morską, a ich obserwacja to niezapomniane przeżycie. Jeszcze inną w charakterze plażą jest Al-Nayzak Beach. Osłonięta od prądów morskich wyróżnia się naturalnym basenem, który – według miejscowych – powstał w wyniku uderzenia meteorytu. Basen ma wyjątkowo regularne kształty, co nadaje temu miejscu niezwykłego uroku. Warto jeszcze polecić Marsa Mubarak i Abu Dabbab, przede wszyst-
POMNIK RAMZESA II
W LUKSORZE
Powyżej: uroki wycieczki na wielbłądach, obok: wykuta w dużej części w skale Świątynia
Hatszepsut.
kim dlatego, że w tych miejscach niemal na sto procent spotkać można olbrzmie żółwie morskie, szczególnie zagrożone gatunki zielone i karetta. Abu Dabbab jest nawet nazywana „domem żółwi”. Te łagodne stworzenia są bardzo przyjazne i nietrudne do sfotografowania.
CO JESZCZE MOŻNA ROBIĆ W MARSA ALAM?
Poniżej: dziewicza, spokojna plaża Sharm El Luli. W tutejszych wodach bardzo często spotyka się krowy morskie (dugong).
ZNAJDŹ NAS NA FACEBOOKU/ ENTERAIR
Możliwości jest naprawdę dużo. Warto wybrać na wycieczkę po pustyni na wielbłądach lub quadami na safari albo zafundować sobie rejs do Satayah, gdzie przy odrobinie szczęścia popływamy z delfinami. Zwolennicy zwiedzania też nie będą narzekać. Oddech luksusu poczujemy w Port Ghalib. To nowoczesna ekskluzywna marina i centrum turystyczne. Oferuje bogate zaplecze gastronomiczne i rozrywkę. W kontraście trzeba odwiedzić El Quseir. To jedno z najstarszych miast w Egipcie. Próżno tu szukać blichtru i luksusowych hoteli, można za to zobaczyć, jak naprawdę żyją zwykli Egipcjanie. Wisienką na torcie pobytu w Marsa Alam na pewno okaże się zwiedzanie zabytków starożytnego Egiptu. Z tego kierunku najłatwiej dotrzeć do Luksoru, Abu Simbel i Asuanu. Asuan jest znany przede wszystkim z wielkiej Tamy Asuańskiej, wybudowanej w latach 60. XX wieku w celu kontrolowania wylewów Nilu, produkcji energii elektrycznej i zapewnienia wody do irygacji. Położona kilka kilometrów od Asuanu utworzyła ogromne sztuczne Jezioro Nasera. Jej budowa wymagała przesiedlenia tysięcy ludzi i przeniesienia cennych zabytków, jak Abu Simbel, by uchronić je przed zalaniem. Abu Simbel to dwie monumentalne wydrążone w skale świątynie z XIII w. p.n.e. z czasów Ramzesa II i jeden z najważniejszych zabytków satrożytnego Egipu. W Luksorze, zwanym „największym muzeum świata pod gołym niebem”, koniecznie trzeba odwiedzić przynajmniej kilka grobowców w Dolinie Królów (jest ich 63) i wspaniałą Świątynię Hatszepsut, symbol potęgi jednej z nielicznych kobiet faraonów czy kolosy Memnona oraz kompleks świątyń w Karnaku. O każdym z zabytków można mówić godzinami, odkrywając ich tajemnice, ale to temat na kolejną, zupełnie inną opowieść.
MARTA WOJNAROWICZ
Ogień przypraw, kwaśna nuta kokum i słodkość kokosa. Te trzy smaki, które wzajemnie się przenikają, tworząc harmonijną całość, czuje się niemal w każdym daniu na zachodnim wybrzeżu Półwyspu Indyjskieg. Będąc tutaj, warto ich spróbować. Dzięki temu poznamy nie tylko lokalną kuchnię, ale również duszę regionu, który przez wieki czerpał inspiracje kulinarne z Indii, Portugalii i natury.
oa to nie tylko plaże, imprezy pod gołym niebem i muzyka trance. To także niepowtarzalna kuchnia. Co czyni ją wyjątkową? Prostota i bogactwo smaku. A jeszcze – jak pisze Karen Anand, autorka książek kulinarnych – „(...) zieleń palm, sól z morza i lokalne przyprawy tworzące kombinację, której nie znajdziesz nigdzie indziej.” I również, a może przede wszystkim, wyrazistość smaków – od pikantnych i aromatycznych po kwaśne i słodkie – oraz umiejętne wykorzystanie lokalnych produktów, które mocno są związane z historią i kulturą zachodniego stanu Indii. Wpływy kolonialne (prawie 500 lat panowania Portugalczyków), które połączyły się z tradycjami indyjskimi i lokalnymi, stworzyły unikalne smaki. Sprowadzone przez Portugalczyków nowe produkty, jak: ziemniaki, pomidory, ananasy, orzeszki nerkowca czy papryczki chili, z czasem stały się podstawą wielu goańskich potraw, a także inspiracją dla lokalnej kuchni, która umiejętnie łączyła je z typowymi przyprawami indyjskimi. Mieszkańcy Indii mówią, że kuchnia Goi to jak pomost między Wschodem a Zachodem, gdzie morze, historia i przyprawy przenikają się w jednym daniu.
RYBY, ALE NIE TYLKO
KOKUM
Od wieków cenione jest też za właściwości lecznicze. Ma działanie przeciwzapalne, wspomaga trawienie i chłodzi. Świeże lub suszone wykorzystuje się także do robienia soków, które mają ciemnoczerwony kolor.
Muszą być świeże – podkreślają miejscowi i kupują je wyłącznie na targu rybnym lub przy pomostach rybackich. Można bowiem odgrzać curry z rybą, ale trzeba przygotować ją od razu. Najpopularniejsze to: kingfish (surmai), pomfret, bangda, shark. Marynowane, smażone, grillowane lub gotowane w pikantnym curry. Przyrządza się je z przyprawami, jak: tamaryndowiec, chili, kolendra, kumin, kokum, które miesza się często z octem kokosowym, co nadaje im charakterystyczny kwaśny smak. Podawane są zwykle z ryżem lub bułeczkami unddo. Warto spróbować też krewetek (prawns), zwłaszcza prawn balchão w pomidorach, o ostrym, słodko-kwaśnym smaku i xec xec w kremowym sosie kokosowym.
Ale w Goi jada się nie tylko ryby w curry, ale również wieprzowinę, kurczaka, baraninę. Vindaloo, jedno z najpopularniejszych dań, które wywodzi się z portugalskiego „carne de vinha d’alhos” (mięso marynowane w winie, occie winnym i czosnku), to pikantne curry z wieprzowiny (czasem z jagnięciny lub kurczaka), mocno doprawione czosnkiem i chili. Najczęściej serwowane jest z ryżem. Kolejna inspiracja portugalska to sorpotel z wieprzowiny. Popularne zwłaszcza podczas świąt danie przyrządza się w kilku etapach, m.in. gotując mięso w occie i przyprawach. Jest zdecydowanie pikantne i delikatnie kwaśne. Xacuti – tradycyjne curry z kurczaka lub baraniny, przygotowywane z pasty kokosowej i mieszanki przypraw z dużą ilością kolendry, kminu i nasion maku, ma kremową konsystencją i bogaty smak.
EGZOTYCZNE KOKUM
Goa leży nad Morzem Arabskim, naturalnym jest więc, że w kuchni dominują ryby i owoce morza.
Znane również jako Garcinia indica to tropikalny owoc o ciemnoczerwonym kolorze. Nazwa jednego z najstarszych składników kuchni indyjskiej pochodzi od sanskryckiego słowa „kookam”, co oznacza „czarne jagody”. Słodko-kwaśny i lekko gorzki smak doskonale komponuje się z innymi przyprawami. Suszone kokum nie tylko dodaje kwasowości i wyjątkowego aromatu marynatom, sosom,
potrawom rybnym i mięsnym, ale także pięk nej purpurowej barwy. Znakomicie podkreśla smak pikantnych potraw, będąc delikatniejszą alternatywą dla tamaryndowca. Odpoczywjąc w Goi, koniecznie trzeba spróbować ko kum kadhi. Ten popularny, orzeźwiający w gorące dni napój przygotowuje się z na paru kokum, soli, czosnku, zielonych chili i czasem z dodatkiem mleka kokosowego.
Ponad 400 lat temu, oprócz octu i innych produktów, Portugalczycy do Goi sprowadzili sztukę pieczenia chleba. Z czasem kolonialne przepisy na różne rodzaje pieczywa przystosowano do lokalnych składników i tradycyjnie przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Rano w goańskich wioskach nadal można zobaczyć poders (piekarzy) obładowanych koszami ze świeżym pieczywem, w tym z popularnym poee, płaskim chlebem na zakwasie. Wciąż piecze się je w tradycyjnych lokalnych piekarniach, zazwyczaj w piecach opalanych drewnem, co nadaje mu wyjątkowego aromatu i smaku. Jest inne od typowych indyjskich chlebów, takich jak naan czy roti. Pão przypomina puszyste portugalskie bułki. Nadziewane lokalną wersją chorizo (pão com chouriço), pikantną i aromatyczną, są ulubioną przekąską Goańczyków. Poee ma ciemniejszy kolor, chrupiącą skórkę i pełniejszy smak, ponieważ piecze się go z mąki pszennej z dodatkiem otrębów. Jest doskonały do wszystkiego, ale najlepszy z curry rybnym lub mięsami. Podobnie unddo – małe okrągłe bułeczki z twardą skórką – idealne do różnych mięsnych dań i curry, ponieważ dobrze wchłaniają sosy. Katre, chrupiącą bułeczkę z ostrymi rogami, zwykle spożywa się z pastą ma-
PAPRYCZKI CHILI
zostały przywiezione do Indii przez Portugalczyków w XV wieku. Szybko zyskały popularność dzięki właściwościom konserwowania żywności. Na górze: vandaloo z kurczakiem, ryba w curry podawana z ryżem, bebinka — tradycyjne ciasto.
ZNAJDŹ NAS NA FACEBOOKU/ ENTERAIR
SŁODKA BEBINKA
sala lub z ostrymi dodatkami, a kakonn w kształcie pierścienia (przypomina cienki obwarzanek) często macza się w słodkiej herbacie.
To królowa deserów w Goi. Ciasto popularne zwłaszcza podczas świąt Bożego Narodzenia. Jest bardzo słodkie, składa się z od 6 do 17 warstw i ma ciekawą historię, która sięga XVII wieku. Mianowice w tamtych czasach zakonnice w klasztorach do wybielania swoich habitów używały... białek jaj. A żółtka się marnowały, ale do czasu, aż siostra Bebiana, zakonnica z Convento da Santa Monica w Starym Goa, wpadła na pomysł, aby zrobić z nich ciasto. Dodała do nich mleko kokosowe, mąkę, cukier i ghee (klarowane masło) i odrobinę gałki muszkatołowej dla aromatu, i powstała bebinka (bebnica). Tradycyjnie jest przygotowywana w tizals – lokalnie wytwarzanych glinianych garnkach – w których ciepło grzeje z góry. Na pokrywkach umieszczane są wolno palące się łupiny kokosa, co nadaje głęboki, wędzony smak, z którym kojarzy się deser.
PURUMENTH
Pochodzi od portugalskiego „provisão”, co oznacza „zapasy” lub „prowiant”. To dawny zwyczaj gromadzenia, konserwowania i przechowywania żywności na długi okres monsunu. Obecnie, mimo że handel i transport są znacznie bardziej rozwinięte i żywność zwykle dostępna, wiele rodzin w Goi nadal kultywuje purumenth. Mają własne receptury suszenia stosowanych w curry przypraw i past, ryb i mango, owoców chlebowca i orzechów nerkowca, a także robienie choris (pikantnych kiełbasek goańskich). Co roku przed nadejściem pory deszczowej odbywają się festiwale i wydarzenia kulturalne upamiętniające zwyczaj, podczas których można poznać techniki przygotowywania tradycyjnych potraw i konserwacji żywności. Będąc w tym czasie w Goi, warto się na nie wybrać.
Z czego składa się promieniowanie słoneczne?
Promieniowanie słoneczne to zbiór fal elektromagnetycznych o różnej długości.
Można wśród nich wyróżnić promieniowanie ultrafioletowe (UV), widzialne (VL) oraz podczerwone (IR).
Najbardziej znany wpływ na skórę ma promieniowanie UV . Co ciekawe, jest to zaledwie 5% całkowitego promieniowania docierającego do powierzchni Ziemi. Promieniowanie UV można dalej podzielić na UVC (o najwyższej energii, ale całkowicie pochłaniane w atmosferze), UVB
Promieniowanie słoneczne towarzyszy nam przez cały rok i pełni bardzo ważną funkcję w naszym życiu. Poza istotną rolą, jaką odgrywa m.in. w syntezie witaminy D, poprawie nastroju oraz normalizacji rytmu snu i czuwania, trzeba również uświadomić sobie, jakie niesie zagrożenia. Należą do nich przede wszystkim przyspieszenie procesów starzenia, zwiększenie ryzyka nowotworów oraz zaostrzenie niektórych chorób. Niekorzystny wpływ promieniowania słonecznego na skórę można jednak skutecznie minimalizować przez zastosowanie prostych zasad ochrony przeciwsłonecznej.
Ultralekki krem ochronny SPF 50+ skóra sucha i normalna, 40 ml
* Wyniki na podstawie testowania w Klubie Recenzentki Wizaz.pl na grupie 107 kobiet w miesiącach kwiecieńmaj 2024 roku.
(w naszej szerokości geograficznej jesteśmy na nie narażeni tylko w miesiącach letnich) oraz UVA (występujące przez cały rok). Oba wymienione zakresy UV przyspieszają związane z wiekiem procesy degeneracyjne skóry, a także zwiększają ryzyko mutacji, które mogą doprowadzić np. do czerniaka.
A co z pozostałymi zakresami promieniowania?
Nasza wiedza dotycząca wpływu promieniowania VL oraz IR jest coraz większa. VL może, podobnie jak UVA, generować wolne rodniki tlenowe oraz prowadzić do przebarwień. Z kolei IR budzi w ostatnim czasie wiele kontrowersji. Wydaje się, że niskie dawki mogą przynosić efekt przeciwstarzeniowy, ale niekontrolowana ekspozycja prowadzi m.in. do przegrzania skóry i niekorzystnych zmian w strukturze jej białek, a w efekcie uszkodzenie „rusztowania” skóry. W warunkach codziennego funkcjonowania niestety częściej występuje ten drugi scenariusz.
Dlaczego ochrona przeciwsłoneczna jest tak ważna?
Odpowiedź jest krótka – dla zdrowia skóry i nas samych. I choć odpowiednia ochrona przeciwsłoneczna w dużej mierze zapobiega tworzeniu się zmarszczek czy powstawaniu przebarwień, to nie powinniśmy się kierować tylko chęcią poprawy wyglądu. Promieniowanie słoneczne jest bowiem najważniejszym modyfikowalnym czynnikiem ryzyka rozwoju nowotworów skóry, w tym raka kolczystokomórkowego, raka podstawnokomórkowego i czerniaka. Odgrywa również ważną rolę w zaostrzaniu wielu chorób skóry, takich jak trądzik różowaty oraz toczeń rumieniowaty.
Dr n. med. Leszek Blicharz w
Katedrze i Klinice Dermatologicznej WUM
Chcąc odpowiedzialnie korzystać ze słońca, pamiętajmy o kilku prostych zasadach:
1
Unikaj przebywania na zewnątrz w okresie największego natężenia promieniowania słonecznego, tj. między 10 a 16.
2
Stosuj odzież zwiększającą ochronę przed działaniem promieniowania słonecznego, np. bluzkę z długim rękawem oraz nakrycie głowy – może to być choćby modny kapelusz.
3
Noś okulary przeciwsłoneczne z oznaczeniem UV400 – zadbasz w ten sposób również o swoje oczy.
4
Stosuj krem z filtrem SPF 50+ w odpowiedniej ilości –jedną z najłatwiejszych do zapamiętania technik jest tzw. metoda łyżeczki. Aplikujemy po 1 łyżeczce preparatu na twarz i szyję oraz każdą kończynę górną, a po 2 łyżeczki na każdą kończynę dolną oraz przód i tył tułowia.
5
Sięgaj po produkty, które chronią nie tylko przed promieniowaniem UV, ale też VL oraz IR. Kryteria te spełniają np. preparaty Dermedic Sunbrella, które ponadto nie zawierają substancji drażniących ani alergenów, mają formułę dostosowaną do różnych typów skóry i nie barwią ubrań.
Spray ochronny, 150 ml
Urszula Zubczyńska
Czarna. Taki jest kolor tej pełnej tajemnic wyspy. Spękana lawa, niemal pozbawiony roślinności krajobraz. Wydawać by się mogło, że nie jest to miejsce na spędzenie wspaniałych wakacji. Nic bardziej mylnego!
Lanzarote zachwyca, fascynuje, zaskakuje. Jest niezwykłym świadectwem tego, jak człowiek może współistnieć pokojowo z naturą w każdych warunkach.
LA GERIA I ALOES
La Geria to największe na wyspie zagłębie winiarskie, gdzie rosną w trudnych warunkach krzaczki winorośli. Plantacje aloesu nazwano złotem Lanzarote.
Historia geologiczna Lanzarote sięga 15 milionów lat. Wyspa powstała w wyniku serii erupcji wulkanicznych, które miały miejsce w różnych okresach, tworząc charakterystyczny surowy krajobraz pokryty skałami lawowymi. Najsilniejsze i najdłużej trwające erupcje miały miejsce w XVIII wieku, między1730 a 1736 rokiem. To właśnie te wybuchy na trwałe zmieniły krajobraz wyspy, a także wpłynęły na jej unikalny klimat i charakter. I to im Lanzarote zawdzięcza swą nazwę – Montañas del Fuego (Góry Ognia). Szczegółowy opis tych dramatycznych wydarzeń zawarł w swych dziennikach świadek katastrofy – hiszpański kapłan don Andrés Lorenzo Curbelo, który dzień w dzień opisywał, jak gorąca lawa płynęła przez wsie, niszcząc domy i pola uprawne,
zmuszając ludzi do ucieczki. Dzięki jego notatkom możemy zrozumieć, jak potężne siły ukształtowały tę ziemię.
LOS HERVIDEROS
to obowiązkowy punkt zwiedzania Lanzarote, Po lewej: Monumento al Campesino, jedna z ruchomych rzeźb, zaprojektowanych przez
Césara Manrique. Po prawej: unikalny
Jardín de Cactus oraz
Jameos del Agua, również projektu tego wielkiego artysty.
ZNAJDŹ NAS
NA FACEBOOKU/ ENTERAIR
TO ON OCALIŁ WYSPĘ Pierwszymi mieszkańcami Lanzarote byli Guanczowie, rdzenna ludność Wysp Kanaryjskich, która przybyła na archipelag prawdopodobnie z Afryki Północnej. Żyli w prostych domach zbudowanych z lawy i kamienia, a ich kultura była związana z naturą i magią. Do dziś niewiele wiadomo o Guanczach, ale ich wpływ można zauważyć w niektórych nazwach geograficznych oraz legendach przekazywanych przez mieszkańców. Najbardziej ikonicznym mieszkańcem Lanzarote, który wydatnie wpłynął na wygląd i atrakcyjność wyspy, a niektórzy mówią, że wręcz ją uratował przed zapomnieniem, był César Manrique, wielki artysta i wizjoner. Urodził się w stolicy Lanzarote, Arrecife w 1919 roku. Studiował w Madrycie i po latach wystawianie swoich dzieł na świecie wrócił w 1986 roku na rodzinną wyspę, by całkowicie zmienić jej oblicze. Był wrogiem masowej turystyki, reklam. Uważał, że krajobraz musi zostać naturalny, a wszystkie ingerencje człowieka powinny ograniczać się do podkreślania tej naturalności. W taki też sposób zaprojektował całe Lanzarote. Można tak to określić, ponieważ w każdym zakątku wyspy odcisnął swój wyjątkowy ślad.
W SYMBIOZIE Z NATURĄ
Swój dom Manrique wybudował w Tahíche, w korycie wyschniętego potoku, do zaprojektowania pokoi wykorzystał skalne jamy i lawę powulkaniczną. Dziś mieści się tam fundacja jego imienia. Jego największe dzieła, jak Jameos del Agua, Mirador del Rio czy Jardín de Cactus, są hołdem dla natury i jednocześnie manifestem przeciwko nadmiernej urbanizacji. Wnętrze
podziemnej groty Jameos del Agua zostało przez wizjonera przekształcone w kompleks artystyczny z krystalicznym jeziorem, rzeźbami i bujną roślinnością. Manrique harmonijnie połączył tu naturalne formacje skalne z elementami sztuki i kultury, tworząc jedno z najbardziej ikonicznych miejsc na wyspie. Z kolei Mirador del Rio to bajeczny punkt widokowy na północnym krańcu Lanzarote. Znajduje się na wysokości 475 metrów na skraju klifu Risco de Famara, z którego rozciąga się spektakularny widok na Archipelag Chinijo, w tym malowniczą wyspę La Graciosa. Jednym z ostatnich projektów artystycznych Césara Manrique jest unikalny ogród botaniczny Jardín de Cactus, poświęcony różnorodnym gatunkom kaktusów. Znajduje się na terenie dawnego kamieniołomu wulkanicznego w miejscowości Guatiza na północno-wschodnim krańcu wyspy. Rośnie tu ponad 4500 okazów z około 450 różnych gatunków kaktusów i sukulentów, pochodzących z różnych zakątków świata. To jeden z największych tego typu ogrodów w Europie.
GDZIE DIABEŁ MÓWI DZIEŃ DOBRY
Jedną z największych atrakcji turystycznych Lanzarote jest bez wątpienia Narodowy Park Timanfaya. Zwiedzać go można tylko autobusami, poruszając się po jednym z czterech szlaków Ruta de los Volcanos, również zaprojektowanych przez
MIRADOR DEL RIO to najpiękniejszy punkt widokowy Lanzarote. Po prawej: zjawiskowy kanion Las Grietas pełen szczelin i skalnych formacji, gratka dla miłośników pieszych wędrówek.
Poniżej: XVI-wieczny kościół Inglesia Nuestra Señora de Guadalupe w Teguise, najstarszym mieście na Wyspach Kanaryjskich oraz plaża w El Golfo z niezwykłą zieloną laguną.
OBSERWUJ NAS NA INSTAGRAMIE/ FLYENTERAIR
Césara Manrique. Podróż to fascynująca. Zadziwia księżycowy krajobraz, wielobarwne kratery, strumienie zastygłej lawy. Mrozi świadomość, że gdzieś pod stopami leżą zatopione przez nią ludzkie siedliska. Tu naprawdę odczuwa się potęgę żywiołu. Warto zatrzymać się w restauracji El Diablo obok trasy i spróbować przepysznych dań ogrzewanych naturalnym ciepłem wulkanicznym. Również samemu można przyrządzić grillowany stek na buchającym z wnętrza ziemi gorącym powietrzu. Temperatura niebagatelna, dochodząca do 6000C! Dodatkową atrakcją są prezentacje wybuchających gejzerów. Prawdziwy czarci spektakl!
CUDA CZARNEJ WYSPY
Tuż przy granicy z Parkiem Narodowym Timanfaya znajduje się malownicza wioska El Golfo z tradycyjnymi białymi domkami. Na pobliskiej plaży można podziwiać niezwykłą zieloną lagunę Charco de los Clicos. Specyficzny kolor powstaje dzięki obecności alg, bytujących w słonej wodzie laguny. Nieco dalej na północny wschód rozciąga się słynne winiarskie zagłębie Lanzarote, La Geria. Dolina pokryta dołkami i kamiennymi murkami, ciągnącymi się jak okiem sięgnąć, robi piorunujące wrażenie. Tak właśnie wygląda tu uprawa winorośli. Każda z sadzonek jest umieszczana w osobnym zagłębieniu, podsypanym wulkanicznym żwirem, który zatrzymuje wilgoć, i okolona murkiem z kamieni, który chroni przed wiatrem. W ten sposób na pozornie nieurodzajnej ziemi powstają jedne z najlepszych białych win w Hiszpanii, w tym słynne wino z odmiany Malvasia. Na trasie podróży winnym szlakiem niedaleko San Bartolomé można zobaczyć biały Monumento al Campesino (pomnik Rolników), zaprojektowany, a jakże by inaczej, przez Manrique. Nie można wyjechać z wyspy nie zobaczywszy Los Hervideros, spektakularnych formacji skalnych, gdzie fale oceanu z ogromną siłą uderzają o ściany klifów, dając efekt „gotującej się wody”. „Dla mnie Lanzarote była najpiękniejszym miejscem na świecie. Wiedziałem, że jeśli potrafię pokazać ją taką jaka jest naprawdę, zakochają się w niej inni”– powiedział César Manrique. Chyba się mistrzowi udało...
Magda Maciejczyk
Zyskał rozgłos w 1975 roku, gdy w roli dobrowolnego rozbitka samotnie szalupą ratunkową pokonał Atlantyk. Jest również odkrywcą źródła Amazonki, najdłuższej rzeki świata, i twórcą survivalu w Europie, który od pół wieku przemierza i eksploruje peryferie świata.
Jacek Pałkiewicz, podróżnik, reporter, pisarz, trener surwiwalu.
CZY PATRZĄC NA SWOJE ŻYCIE, KONFRONTUJE SIĘ PAN CZASEM Z POCZUCIEM NIEDOWIERZANIA: „MAM WRAŻENIE, ŻE DOKONUJĘ NIESAMOWITYCH RZECZY”?
Nie zastanawiałem się nad tym podczas moich wojaży. Refleksje pojawiły się w finalnym etapie, kiedy zacząłem podliczać „zyski i straty”. Wtedy z satysfakcją uświadomiłem sobie, że nie straciłem ani jednej chwili w mojej egzystencji. Sam z własnej i nieprzymuszonej woli narażałem się na pragnienie i chłód, przeżywałem katusze, ale żyłem pełną piersią. Moje dziennikarstwo przez pół wieku było ściśle związane z pasją podróżowania i fascynacją ginącymi cywilizacjami. Odkrywałem świat osobliwych wydarzeń, pełen sprzeczności, globalnych przemian i szalonego przyspieszenia, które przewróciły do góry nogami oblicze świata. Nadeszły zmiany klimatyczne, wielkie migracje burzą naszą cywilizację, koronawirus podciął nam skrzydła. Rejestrowałem zdarzenia i opisywałem ludzi osiadłych w odległych regionach, uzupełniając wszystko
JACEK PAŁKIEWICZ w Zachodniej Papui (zdjęcie u góry). Podróżnik i dziennikarz, odkrywca źródła Amazonki, autor kilkunastu książek i filmów dokumentalnych.
własną refleksją. Wyznaję zasadę, że życie daje każdemu tyle, ile sam ma odwagę sobie wziąć, a ja nie zamierzam zrezygnować z niczego, co mi się należy.
OBIEKTYWNY KOMENTATOR RZECZYWISTOŚCI CZY ODKRYWCA ŚWIATA - KTÓRA Z TYCH PODRÓŻNICZYCH RÓL JEST PANU BLIŻSZA? Komentator z pewnością nie, bo to dla mnie wiąże się z kimś, kto analizuje i ocenia wydarzenia polityczne czy też relacjonuje event sportowy. Podróże reporterskie poza granice znanego świata to ciężki chleb, gdzie codziennością są spartańskie warunki, niepewność, niedostatek wody, upały i wysiłek fizyczny. Nieraz bywałem w niewątpliwych przedsionkach
AMAZOŃSKI LAS tropikalny. W kółku: uroczystości odsłonięcia pomnika uźródła Amazonki. Na dole: nocny obóz w dżungli ekwadorskiej.
piekła. Na przykład na Saharze powalała mnie furia wiatru chamsim, który jak miotacz ognia osusza nawet najbardziej wytrzymały organizm. Bezkres nieba przerażał i wprawiał w osłupienie. Bywałem niekiedy żałośnie bezbronny, zmuszony toczyć walkę nie tylko z groźną naturą, ale także z samym sobą i własnym lękiem. Intensywnych przeżyć i strachu nigdy nie brakowało.
Phil Bosmans, zmarły niedawno kapłan katolicki, zasłynął powiedzeniem: „Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, gdy umrzesz”. Prawdopodobnie tak właśnie wyglądało moje życie.
OD 52 LAT PODRÓŻUJE PAN PO ŚWIECIE, ODBYŁ PONAD 100 WYPRAW, PODRÓŻY, TRENINGÓW SURVIVALOWYCH. GDYBY MOŻNA BYŁO COFNĄĆ CZAS I ZACZĄĆ PRZYGODĘ OD NOWA, JAKIE CENNE WSKAZÓWKI MIAŁBY PAN DZIŚ DLA SIEBIE?
Dziś, kiedy dobrnąłem do kresu wędrówki i nikt już nie wypisze mi nowej polisy ubezpieczeniowej życzliwego świata, bywa, że zastanawiam się nad takim pytaniem. Dochodzę wtedy do wniosku, że niczego bym nie zmieniał. Pół wieku temu dotarłem nad górne Orinoko do plemienia Yanomami, które nie miało kontaktu z białym człowiekiem. Można by im wiele pozazdrościć. Ich wartości koncentrują się na prostocie, duchowości i głębokich więzach wspólnotowych, co pozwala im cieszyć się chwilą i doceniać to, co mają. Kiedy zapytałem kacyka (szamana), co by chciał zmienić w swoim życiu, odrzekł, że absolutnie nic. Yanomami nie gonią czasu, egzystują bez szczególnych zmartwień i lęków. Nie posiadają pisma ani żadnego instrumentu muzycznego. Nie istnieje kalendarz, pełnia księżyca dowodzi, że minął kolejny miesiąc, a kiedy dojrzeją owoce albo wylały rzeki, upłynął rok. Godziny oceniają wysokością słońca albo pozycją gwiazdozbiorów. Znają cyfry jeden, dwa i trzy, wszystko poza nimi jest już określane „bruca”, czyli dużo. Życie płynie tam ponadczasowo, bez optyki przyszłości ani czasu przeszłego, liczy się wyłącznie teraźniejszość.
OBSERWUJ NAS NA INSTAGRAMIE/ FLYENTERAIR
KTÓRĄ ZE SWOICH KSIĄŻEK PODRÓŻNICZYCH JAKO PIERWSZĄ POLECIŁBY PAN 30-LATKOWI, KTÓRY CHCE PÓJŚĆ W PANA ŚLADY?
„Sztukę podróżowania”. To unikatowe kompendium, które wprowadza w świat podróży oraz egzotyki, i skierowane jest nie tylko do tych, którzy zamierzają eksplorować zakątki odległe od naszej cywilizacji. To także kopalnia wiedzy dla wyjeżdżających na wakacje do Tunezji czy w Bieszczady. Biblia, która pomaga podjąć decyzję wyjazdu na własną rękę dla tych, którzy sparzyli się na upadłości biura podróży. Świat się skurczył, wojażowanie stało się łatwiejsze, ale to nie zwalnia z sumiennego przygotowania się do podróży. Jeśli chcemy uniknąć ryzyka i rozcza-
W DRODZE
na biegun zimna w Ojmiakonie.
Poniżej: zakończenie w Georgetown samotnego rejsu przez Atlantyk; podczas szkolenia survivalowego kosmonautów.
ZNAJDŹ NAS
NA FACEBOOKU/ ENTERAIR
rowania, musimy wszystko dobrze przemyśleć i zaplanować w każdym szczególe. Niczego nie wolno zostawić przypadkowi. Piszę, że nie wszystko da się przewidzieć, bo mogą pojawić się zagrożenia od nas niezależne czy wynikające z naszego błędu. Ale już sama świadomość istnienia pułapek ułatwia ich uniknięcie lub zminimalizowanie. Podpowiadam także, jak dobrać właściwy ekwipunek i jak zdobyć sponsora oraz wiele innych praktycznych rad.
„PODRÓŻOWANIE OTWIERA OCZY”. TO PANA SŁOWA. CZEGO SIĘ PAN NAUCZYŁ O SOBIE I PRZYRODZIE, ODBYWAJĄC NAJDALSZE WYPRAWY? Podróżowanie uczy pokory i szacunku do natury. Kontakt z dziką przyrodą – od malowniczych górskich krajobrazów po nieskażone plaże czy bujne lasy tropikalne – przypomina nam, jak ważne jest dbanie o naszą planetę. Obserwując różnorodność ekosystemów, można lepiej zrozumieć, jak każdy element przyrody jest ze sobą powiązany. To z kolei może budzić refleksję nad odpowiedzialnością, jaka spoczywa na nas jako na mieszkańcach Ziemi, i nad miejscem, które zajmujemy w świecie. Tego nauczyłem się od wspólnot plemiennych zahartowanych przez odwieczną walkę z przyrodą. U tych dzieci natury dostrzegamy siłę, pomysłowość, pogodę ducha, umiejętność przetrwania w niegościnnym i podstępnym świecie, w którym większość z nas nieuchronnie i szybko by wyzionęła ducha, bo za
sprawą postępu cywilizacyjnego zagubiliśmy te cechy. To one były główną sprężyną cywilizacji. Z niepocieszeniem muszę odnotować, że często czułem się swobodniej i bezpieczniej wśród zagubionych w czasie amazońskich Indian, których obarczamy epitetami dzikich, niż wśród „cywilizowanych” istot, które spotykam na ulicach naszych miast. Niestety gwałtowny proces wywłaszczenia terytorialnego, połączony z dewastacją środowiska, budową dróg, obecnością garimpeiros, poszukiwaczy złota i innych awanturników, czy nielegalną eksploatacją drewna tropikalnego, jest istotnym zagrożeniem dla ludzi potrzebujących dużych przestrzeni do życia. Starcie z dotychczas nieznanym im światem zmusza Indian, tych najsłabszych i bezbronnych, do uzależnienia się od obcych im obyczajów. Przyczynia się do zagrożenia ich tożsamości i dziedzictwa, a nawet fizycznej zagłady. Cywilizacja niszczy ich mityczny świat i oznacza dla nich epidemie, gwałty, alkoholizm, prostytucję, choroby i upokorzenia. Ostatnie plemiona indiańskie coraz bardziej uzależniają się od pomocy z zewnątrz, akceptują opiekę lekarską i artykuły żywnościowe, asymilując w ten sposób nasz styl życia, który niczego dobrego im nie zapewnia.
SPĘDZIŁ PAN 44 DNI NA SZALUPIE RATUNKOWEJ, PŁYNĄC SAMOTNIE Z AFRYKI DO AMERYKI PRZEZ ATLANTYK. PODRÓŻOWAŁ PRZEZ NAJDALSZE ZAKĄTKI SYBERII, PRZESZEDŁ WYSPĘ BORNEO. CZY MIAŁ PAN W GŁOWIE CHOĆ RAZ MYŚL, BY ZAWRÓCIĆ Z PODRÓŻY? CO WTEDY PANA POWSTRZYMAŁO?
NICZYM BURŁACY
na Wołdze z ostatnim sampanem wzdłuż Jangcy. Po prawej: trudności z orientacją na Saharze. Na dole: w konwoju wielbłądów przez Ténéré w obrębie Sahary.
Takich myśli sobie nie przypominam, ale chwile, w których zastanawiałem się „po co to wszystko”, nieraz się pojawiały. Szczególnie w zabójczym klima-
cie dżungli, pełnej pełzającego robactwa, pijawek i dokuczliwych insektów żądlących nawet przez przepoconą, przylepioną do ciała koszulę. Kiedy pot zmieszany z repelentem szczypał boleśnie oczy, a roznoszące zarodźca malarii czy wirusa żółtej febry komary nie dawały spokoju. Albo spadające z gałęzi za kołnierz czarne mrówki, które cięły boleśniej niż osy, a kolczaste pnącza drapały ręce, co groziło infekcją. Parna atmosfera powoli wysysa siły i spowalnia ruchy. Katorżniczy marsz w bagnach Zachodniej Papui wydawał się nie mieć końca. Taka podróż to nieustanne zmagania z żywiołem i własnymi słabościami.
JEST PAN PIONIEREM SURVIVALU W EUROPIE. CO PANA ZMOTYWOWAŁO DO ODBYWANIA EKSTREMALNYCH WYPRAW PO STARYM KONTYNENCIE?
Każdy z nas ceni wygodę i bezpieczeństwo. A co, jeśli możesz zapewnić sobie ten komfort np. na stoku bez dodatkowych wydatków na ubezpieczenie. To możliwe, szybko i prosto, dzięki karcie kredytowej PKO Mastercard Platinum. Zapewnia ona wszechstronną pomoc i ochronę
Tobie i Twoim najbliższym w wielu sytuacjach. A to nie wszystko…
Karta
PKO Mastercard Platinum to idealne rozwiązanie dla osób, które cenią sobie bezpieczeństwo i wygodę podczas podróży. Dzięki szerokiemu zakresowi ubezpieczenia podróżnego, możesz czuć się spokojnie, niezależnie od tego, czy jesteś w kraju, czy za granicą. Ubezpieczenie obejmuje koszty leczenia, Assistance, NNW i OC, a także ochronę sprzętu sportowego i bagażu. Co więcej, ubezpieczenie jest wliczone w roczną opłatę za kartę, więc nie ponosisz dodatkowych kosztów. To idealne rozwiązanie dla ludzi aktywnych – podróżników oraz miłośników np. zimowych sportów, którzy dbają o bezpieczeństwo swoje i bliskich.
Aktywna natychmiast Po podpisaniu umowy możesz od razu korzystać z karty online lub zbliżeniowo telefonem i zegarkiem, zanim otrzymasz ją pocztą. Dzięki aplikacji IKO i serwisowi iPKO masz pełny dostęp do danych karty, które możesz bezpiecznie skopiować do płatności. Dodatkowo, karta nie ma stałego kodu CVC, a wykorzystuje ważne tylko przez kilka godzin kody pobierane w aplikacji IKO , serwisie iPKO i przez infolinię banku. Zwiększa to bezpieczeństwo transakcji.
Wszechstronna pomoc w razie wypadku
PKO Mastercard Platinum zapewnia wszechstronną pomoc w razie wypadku, w tym ubezpieczenie kosztów leczenia, Assistance, NNW i OC. Ubezpieczenie obejmuje również bliskich, którzy podróżują z Tobą – współmałżonka lub partnera oraz dzieci do 18 roku życia, a jeśli kontynuują naukę, do 24 roku życia.
Atrakcyjny limit kredytowy
• wszechstronna pomoc w razie wypadku (m.in.: ubezpieczenie kosztów leczenia, Assistance, NNW, OC)
• działa na całym świecie bez dodatkowych opłat
• chroni Ciebie i bliskich, którzy z Tobą podróżują
Ubezpieczenie kosztów rezygnacji z wyjazdu
Czasami zdarzają się sytuacje, że jesteśmy zmuszeni zrezygnować z wyjazdu zagranicznego, w takich przypadkach możesz otrzymać odszkodowanie od ubezpieczyciela za poniesione koszty związane z wcześniej zarezerwowaną imprezą, biletami czy noclegami.
Więcej informacji na
Karta PKO Mastercard Platinum oferuje oczywiście także, ustalany indywidualnie, limit kredytowy od 5 tys. do 200 tys. zł. Możesz korzystać karty i limitu kredytowego w każdej chwili, kupować lub wypłacać gotówkę , a spłata zadłużenia na karcie, bez odsetek jest możliwa maksymalnie aż do 55 dni. Każdego miesiąca spłacasz transakcje z miesiąca poprzedniego –tak, jak w np. przypadku rachunków za telefon lub kablówkę.
Bez prowizji na całym świecie
Dzięki PKO Mastercard Platinum możesz płacić w każdej walucie, a jeśli potrzebujesz dodatkowej gotówki, wypłacisz ją z bankomatu za granicą bez prowizji banku. Dodatkowo, karta oferuje pakiet usług Concierge 24/7, który pomoże Ci w organizacji czasu wolnego, od planowania wyjazdów, przez kupno biletów, aż po np. rezerwację stolika w restauracji.
Z PKO Mastercard Platinum podróżowanie staje się prostsze i bezpieczniejsze. Skorzystaj z pełnego zakresu usług i ciesz się spokojem podczas każdej podróży!
www.pkobp.pl/klient-indywidualny/karty-platnosci/karta-kredytowa-mastercard-platinum
Zwykle moje szlaki eksploracyjne przebiegały z dala od cywilizacji i uczęszczanych dróg, dlatego niejednokrotnie natrafiałem na szereg przeciwności czy nawet niebezpieczeństw wymagających znajomości podstawowych technik sztuki przetrwania w warunkach ekstremalnych. A wiedza zawsze umacnia wiarę we własne siły i pomaga pokonać strach. Pomaga też w podejmowaniu racjonalnych decyzji. Stąd zainteresowanie survivalem, sztuką przetrwania w skrajnych warunkach. Założyłem we Włoszech szkołę, która uczyła tego innych.
ŚWIAT,
WYSOKIE GÓRY. JEST KU TEMU JAKIŚ SZCZEGÓLNY POWÓD?
Nie lubię sytuacji, nad którymi nie mam kontroli. A w wysokich górach nawet najbardziej doświadczeni himalaiści mogą zginąć, bo niespodziewanie zmieniła się pogoda, bo sprzęt wspinaczkowy okazał się uszkodzony. Ekstremalne warunki mogą prowadzić do hipotermii, a człowieka, który znalazł się w złym miejscu w złym czasie może zaskoczyć nieprzewidywalna lawina. Każda wyprawa w wysokie góry niesie ze sobą ryzyko, które można zminimalizować dzięki doświadczeniu, lecz nigdy całkowicie wyeliminować.
WYPRAWADO JARAJÓW w Wietnamie. Po prawej: Janomami z górnego Orinoka w Wenezueli.
Na dole: Jacek Pałkiewicz tym razem na wakacjach na Bora-Bora. Autor ponad 30 publikacji.
ZNAJDŹ NAS
NA FACEBOOKU/ ENTERAIR
PRZED NAMI PRZEŁOM ROKU. JAKIE MA PAN PLANY NA NAJBLIŻSZE 12 MIESIĘCY? A MOŻE JEST JAKAŚ WYPRAWA, KTÓRĄ CHCIAŁBY PAN ZORGANIZOWAĆ?
Mam zamiar wyruszyć szlakiem Benedykta Polaka, franciszkanina z Wrocławia, który jeszcze ćwierć wieku przed Marco Polo otworzył historię polskiego podróżnictwa. Wraz z Janem de Piano Carpini udał się z misją papieża Innocentego IV do chana Mongołów. Ta wyprawa do wnętrza Azji uważana jest za jeden ze słupów milowych geografii światowej. Brytyjski historyk Charles Raymond Beazley nazwał ją najbardziej doniosłą średniowieczną podróżą. Możemy być dumni, że wśród najsławniejszych odkrywców, którzy poszerzali zakres wiedzy i zrozumienia świata, nie brak było naszych rodaków.
Obecnie nasza flota liczy 31 samolotów Boeing typu B737, które należą do najpopularniejszych maszyn używanych na trasach turystycznych. Bezpieczeństwo oraz komfort pasażerów są dla nas priorytetem, dlatego wciąż unowocześniamy flotę i zatrudniamy najlepszy personel.
URZĄDZENIA ELEKTRONICZNE
Ze względów bezpieczeństwa wszystkie urządzenia elektroniczne, zwłaszcza telefony komórkowe, należy wyłączyć na czas startu i lądowania samolotu do momentu wyłączenia/ włączenia sygnalizacji „ZAPIĄĆ PASY”.
PODCZAS LOTU MOŻNA KORZYSTAĆ Z: PRZED CZYM MALEŻY SIĘ POWSTRZMAĆ PO WEJŚCIU NA POKŁAD SAMOLOTU?
laptopów z wyłączoną funkcją WLAN/Wi-Fi, urządzeń typu iPad z wyłączoną funkcją WLAN/Wi-Fi, elektronicznych gier, MP3, odtwarzaczy DVD oraz CD, telefonów i tabletów w trybie samolotowym.
Telefony komórkowe muszą być wyłączone podczas startu i lądowania.
Ze względu na rozporządzenie o ochronie danych osobowych (RODO) obowiązuje zakaz filmowania, a także fotografowania załogi samolotów linii Enter Air.
Palenie na pokładzie samolotu jest surowo zabronione. Dotyczy to również papierosów elektronicznych, gdyż aktualne przepisy nie rozróżniają rodzaju papierosów.
Jeśli mamy ochotę napić się alkoholu w samolocie linii Enter Air, możemy skorzystać z dostępnej na pokładzie oferty sky baru (patrz MENU str. 43). Spożywanie alkoholi własnych –zakupionych w strefie wolnocłowej na lotnisku oraz z oferty sprzedażowej na pokładzie samolotów Enter Air – jest zabronione. Z uwagi na bezpieczeństwo pasażerów załoga może odmówić sprzedaży alkoholu osobom nietrzeźwym oraz niepełnoletnim.
Pijmy dużo wody. Pomoże nam ona ugasić pragnienie, ale także orzeźwi w razie złego samopoczucia i objawów choroby lokomocyjnej. Wykonujmy proste ćwiczenia, które pozwalają pobudzić krążenie krwi oraz uniknąć skurczów mięśni i bólów kręgosłupa. Nie przeszkadzajmy innym pasażerom w podróży zbyt głośnym zachowaniem. Ostrożnie otwierajmy półki. Wyjmując swoje rzeczy, uważajmy, żeby nie zrzucić komuś na głowę innych bagaży
Nie siadajmy na podłokietnikach i stolikach oraz nie pozwalajmy innym (np. dzieciom) na niewłaściwe korzystanie z nich.
Jeśli podczas startu i lądowania czujemy, że zatykają nam się uszy na skutek zmian wysokości i ciśnienia, często przełykajmy ślinę lub żujmy gumę.
Przed wylotem kupmy zatyczki do uszu. Częstym powodem zmęczenia jest hałas, który panuje w samolocie.
Uprzejmie informujemy, że zgodnie z przepisami sanitarnymi obowiązującymi w niektórych krajach, do których wykonujemy operacje, samoloty Enter Air poddawane są okresowej dezynfekcji, mającej na celu uniemożliwienie rozprzestrzeniania się chorób tropikalnych. Do dezynfekcji stosuje się substancje zgodne z zaleceniami WHO, zawierające nietoksyczny i nieszkodliwy dla ludzi oraz ssaków środek mający w składzie 2-procentowy roztwór d-phenothrinu.
1. KAWA TCHIBO
2. HERBATA HERBAPOL CZARNA
3. HERBATA HERBAPOL ZIELONA
4. CZEKOLADA DECOMORRENO LA FESTA
5. COCA-COLA | 330 ML
6. COCA-COLA ZERO | 330 ML
7. SPRITE | 330 ML
8. FANTA | 330 ML
9. TONIC KINLEY | 250 ML
10. SOK JABŁKOWY CAPPY | 330 ML
11. SOK POMARAŃCZOWY CAPPY | 330 ML
12. SOK POMIDOROWY HORTEX | 300 ML
13. WODA NIEGAZOWANA KROPLA BESKIDU | 500 ML
14. WODA GAZOWANA KROPLA BESKIDU | 500 ML
1. WÓDKA ŻUBRÓWKA | 50 ML
2. WÓDKA ŻUBRÓWKA BIAŁA | 50 ML
3. SOPLICA PIGWOWA | 50 ML
4. LIKIER CHOPIN KAWOWO-CZEKOLADOWY| 50 ML
5. GIN HENDRICK’S | 50 ML
6. METAXA 5* | 50 ML
7. WHISKY GRANT’S | 50 ML
8. RUM LEGENDARIO ANEJO BLANCO | 50 ML
9. JAGERMAISTER | 40 ML
10. WINO BIAŁE BAREFOOT | 187 ML
11. WINO CZERWONE BAREFOOT | 187 ML
12. WINO RÓŻOWE BAREFOOT 1 | 187 M
13. PROSECCO CANELLA DC | 2OO ML
14. PIWO ŻYWIEC | 330 ML
1. ORZESZKI ZIEMNE FELIX
2. ORZESZKI NIC NAC’S
3. CROISSANT Z CZEKOLADĄ
4. M&M’S
5. SNICKERS
6. MARS
7. TWIX
8. KIT KAT CHUNKY
9. ZŁOTE MISIE HARIBO
10. ZUPA KNORR BARSZCZ CZERWONY
11. ZUPA KNORR POMIDOROWA Z MAKARONEM
12. ZUPA KNORR ROSÓŁ Z KURY Z MAKARONEM
13. ZUPA KNORR ŻUREK Z GRZANKAMI
14. CHIPSY PRINGLES SOUR CREAM & ONION
15. CHIPSY PRINGLES ORIGINAL
16. PALUSZKI SŁONE
17. PIECZYWO CHRUPKIE MELVIT / 1 op.
1. KANAPKA Z SEREM pełnoziarnista bułka z serem i warzywami
2. KANAPKA Z WĘDLINĄ pełnoziarnista bułka z wędliną i warzywami
3. CIABATTA Z SALAMI I SEREM wyśmienita przekąska serwowana na ciepło
4. CIABATTA Z SEREM pyszna przekąska podawana na ciepło
5. NALEŚNIKI Z SEREM I BRZOSKWINIAMI
6. PIEROGI Z MIĘSEM
7. PIEROGI UKRAIŃSKIE
8. MAKARON BOLOGNESE
9. KURCZAK Z ZIEMNIAKAMI I FASOLKĄ
Uzyskaj dożywotnią rezydenturę dla całej rodziny
100% własności nieruchomości oraz gruntu
Wysoka stopa zwrotu z wynajmu (do 8%)
0% podatku od nieruchomości, dochodu oraz spadku
3 letni plan płatności
Rezerwacja z wpłatą jedynie 10%
Ceny zaczynają się od 800,000 PLN *
Zeskanuj kod QR, aby umówić się na darmową konsultację
* OBOWIĄZUJĄ ZASADY I WARUNKI