16 |
N
owożytna historia pałacu sięga XIX wieku, kiedy to w 1896 r., Nikodem Budny przejął w posiadanie cały majątek Jastkowa. Doprowadził on pałac do rozkwitu i przebudował zespół dworsko-folwarczny w okazałą siedzibę pałacowo-parkową, która przetrwała do dnia dzisiejszego. Obecnie, od pięciu lat pałac jest pieczołowicie odrestaurowywany przez władze gminy. Na przestrzeni wieków był ciągle przebudowywany, czego dowodem są piwnice, w których schody niejednokrotnie kończą się na zamurowanych ścianach, a poszczególne kondygnacje mają różne poziomy. Krążyła kiedyś wśród tutejszej ludności legenda, że istniało podziemne przejście w kierunku rzeki Ciemięgi. Niestety podczas odkopywania fundamentów nie odkryto niczego godnego uwagi, co mogłoby potwierdzić tę legendę. Lata I wojny światowej zapisały się w historii pałacu dzięki bitwie legionów Piłsudskiego, które na polach Jastkowa walczyły o niepodległą Polskę. Podczas II wojny światowej pałac był pod władaniem Niemców, gdzie przygotowywano się do napaści na Związek Radziecki, a później był miejscem rekonwalescencji dla „strudzonych” wojną Niemców. Był też siedzibą komendanta folwarku, w którym pracowali jeńcy wojenni.
TRADYCJA Wizyta starszej pani Wiąże się z tym zdarzenie z minionego lata. Urząd Gminy odwiedziła starsza pani, Niemka, która podróżowała po Polsce w poszukiwaniu śladów swojego dziadka. Dziadek był gestapowcem, który podczas wojny był komendantem folwarku i stacjonował w pałacu. Wiedziała o wszystkich zbrodniach dokonanych przez swoich rodaków na ludności polskiej. Jeździła w miejsca, w których jej dziadek przebywał i przepraszając, modliła się za jego duszę. Otrzymała od nas w zamian kilka książek o historii Jastkowa i sugestię, żeby koniecznie odwiedziła obóz koncentracyjny na Majdanku. W czasie prac remontowych w piwnicy pałacu, odkryliśmy stare deski, na których widniały napisy w języku niemieckim. Niemka pomogła nam odszyfrować stare napisy. Po przetłumaczeniu okazało się, że w piwnicach pała-
cu, funkcjonował radziecki areszt dla Niemców. Uwięzieni Niemcy pisali na desce ołówkiem, że wyruszają na wschód. Prawdopodobnie zostali przetransportowani do łagrów sowieckich. Z czasów wojny na elewacji budynku pozostała pamiątka. W szczytowej ścianie budynku od strony bramy widać zamurowane okienko strzelnicze dla wartowników. Po wojnie pałac był siedzibą komunistycznych władz wojskowych i mieściła się tutaj Oficerska Szkoła Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. KBW była to jednostka powołana do walki z podziemiem reakcyjnym oraz do zapewnienia ładu i porządku publicznego w komunistycznej Polsce. Tablica upamiętniająca ten fakt wisiała na ścianie budynku pałacu do roku 2006, kiedy to w ramach dekomunizacji, na
Nie w m zwy k ura ła ch
GRUDZIEŃ G GR RU UD DZ ZIIEŃ EŃ 20 22019 019 19