Myszka Miki gra w guziki,
czyli wykorzystanie gier językowych w praktycznej nauce języka polskiego studenta niesłyszącego
KAROLINA RUTA-KORYTOWSKA
Od kilku lat obserwuje się zainteresowanie badaczy, zarówno teoretyków, jak i praktyków, mniejszością językowo-kulturową1, jaką są osoby niesłyszące. Te z nich, które nie przyswoiły języka pierwszego w stopniu umożliwiającym swobodną komunikację, nazywane są „milczącymi cudzoziemcami”2, a analizy ich wypowiedzi w języku polskim pokazują, że popełniają błędy podobne do tych, które występują u obcokrajowców (Jura 2011, Kowal 2011, Ruta 2014).
W
niniejszym tekście chciałabym zwrócić uwagę na wykorzystanie gier i zabaw językowych w pracy ze studentem z dysfunkcją słuchu na zajęciach z praktycznej znajomości języka polskiego. Ich specyfika polega na tym, że osoby uczęszczające na tego rodzaju zajęcia, mimo że są Polakami, z powodu niemożliwości naturalnej akwizycji języka fonicznego wynikającej z ograniczonej percepcji słuchowej często mają trudności w posługiwaniu się językiem polskim. Student niesłyszący – studium przypadku
Student z wadą słuchu zgłosił się na fakultatywne zajęcia z praktycznej znajomości języka polskiego, które prowadzę na Wydziale Filologii Polskiej i Klasycznej UAM w Poznaniu. Studiował historię na III roku studiów licencjackich. Przyszedł do mnie w momencie, gdy promotor jego pracy dyplomowej odrzucił pierwszy rozdział ze względu na liczne błędy językowe, które uniemożliwiały zrozumienie intencji piszącego. Motywacja studenta do uczestnictwa w zajęciach była instrumentalna – chciał zdać egzaminy i zdobyć dyplom. Uczęszczał do klas integracyjnych w szkołach publicznych. Student dużo czytał, najbardziej interesowało go średniowiecze. Problemy, z jakimi się borykał, dotyczyły sprawności produktywnej – pisania. Miał trudności w tworzeniu tekstów głównie ze względu na niską kompetencję w zakresie poprawności gramatycznej. Nieznajomość reguł składni powodowała, że większość jego tekstów była niezrozumiała, liczne były konstrukcje dysmorficzne, zachwiana była spójność tekstu na poziomie lokalnym3. Niezwykle istotne dla nauczyciela podejmującego pracę z osobą niesłyszącą jest zdobycie informacji o jej wcześniejszych doświadczeniach w uczeniu się języka polskiego. W Polsce system edukacji pozwala na uczestnictwo uczniów z wadą słuchu w klasach integracyjnych. Student również uczęszczał do takiej klasy. Był jedyną osobą w klasie, która miała orzeczenie o ubytku słuchu (głęboki niedosłuch obustronny). W jego rodzinie nie 1 W literaturze przedmiotu z zakresu językoznawstwa, kulturoznawstwa czy socjolingwistyki funkcjonuje wiele określeń odnoszących się do osób z wadą słuchu. Nie jest przedmiotem tego artykułu przybliżanie pełnej nomenklatury. Na potrzeby wywodu będę stosować wymiennie nazwy: „niesłyszący”, „osoba z wadą słuchu”, „osoba z dysfunkcją słuchu”, traktując je synonimicznie. 2 Po raz pierwszy określenia tego użył prof. Marek Świdziński w 2005 r., o czym pisze także J. Kowal (2011). 3 Teksty pisane przez studentów z dysfunkcją słuchu były przedmiotem moich analiz w osobnym artykule (Ruta 2017). 23