ŚLADY i TROPY
Z
C Y K L U :
O B L I C Z A
D Ą B R Ó W K A
O B E J Ś C I A
T Y Ś L E W I C Z
M U Z E U M K A S Z U B S K I PA R K E T N O G R A F I C Z N Y i m . Te o d o r y i I z yd o r a G u l g ow s ki c h we Wd z yd z a c h K i s zew s ki c h
0
7
.
0
9
-
3
1
.
1
0
.
2
0
1
3
DĄBRÓWKA TYŚLEWICZ artysta rzeźbiarz, gdynianka, absolwentka Gdańskiej PWSSP (obecnie ASP), adiunkt w Katedrze Sztuk Wizualnych Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej.
„ŚLADY i TROPY” to trzecia indywidualna wystawa fotografii autorki, dla której fauna zawsze była silnym źródłem inspiracji, kończąca cykl prac: Oblicza Obejścia, poświęcony zwierzętom gospodarczym i tym związanym z życiem człowieka
Pracując nad fotografiami do poprzednich wystaw oraz do tej ostatniej, cały czas obserwuję zmiany zachodzące w życiu ludzi związanych z rolnictwem. To szybkie ustępowanie miejsca podmiejskiej zabudowie, która zawłaszcza otaczające ją drobne gospodarstwa, zmieniając całkowicie charakter otoczenia poprzez jego dzielenie, grodzenie, zwiększanie zagęszczenia ludzi, natłok budynków i intensywność ruchu pojazdów. Ubywa krążących na niebie stad gołębi, coraz mniej niestandardowych kur na podwórkach a mniejsza ilość koni i krów nie sprzyja gniazdowaniu jaskółek ani zimowaniu polnych ptaków. Bardzo rzadko można spotkać rolnika pracującego w polu końmi, które najczęściej są teraz zaprzęgane do ślubnych powozów. Mnie osobiście klimaty kaszubskich obejść i tempo zmian nastrajają bardzo refleksyjnie. I to było moją motywacją do pracy nad cyklem ,,OBLICZA OBEJŚCIA”. Pierwsza część poświęcona jest kurom, w drugiej i trzeciej przenoszę akcent na pozostały wiejski inwentarz. Tę wystawę wzbogaca zanikający motyw pracy czlowieka i zwierzęcia przy uprawie roli. A poprzez grę edukacyjną zapraszam do nauki rozpoznawania i obserwowania śladów zostawionych przez zwierzęta w gospodarstwach i na polnych drogach. Prace ceramiczne (oprócz gołębi) pokazują glównie te niemile widziane zwierzęta naszej fauny związane z rolniczą działalnością. Po raz trzeci dzielę się z Państwem moimi obserwacjami i przeżyciami utrwalonymi w artystycznej formie. Working on the photographs for the earlier exhibitions as well as for the latest one, I have been observing the changes taking place in the lives of people who work in agriculture. The fast growing of suburbia, which gradually devours little farms scattered around, transforms entirely the character of the landscape by dividing, fencing, crowding it with people, buildings, vehicles. There are less and less pigeons in the sky, less and less of non-standard poultry in farmyards, and the lower number of horses and cows neither fosters the nesting of swallows nor the wintering of other birds. What is more, it is so rare nowadays to see a farmer use horses for the field work since at present horses are usually harnessed to wedding carriages. As for me, the ambience of the traditional Kashubian homesteads and the speed of changes makes me ponder over them. And this very thinking further resulted in the work devoted to the FACES OF HOMESTEAD cycle. With the initial ones devoted to hens, progressing towards the second and third series, I have moved my interest onto the remaining village livestock. This exhibition is enriched with the vanishing theme of man and animal at farm work. Through an educational game, feel invited to recognize and observe the traces left behind by animals on farms and village roads. The ceramic (with the exception of pigeons) show mainly those unwelcome of the animals associated with the fauna of our agricultural activities. This is the third time I share my own experience with you, embraced in artistic form.
zajmującego się rolnictwem. w w w. t y s l e w i c z . p l ;
Dąbrówka Tyślewicz
e - m a i l : d a b r o w k o @ w p. p l
W pracach które możemy oglądać na wystawie ,,OBLICZA OBEJŚCIA” urzeka mnie łatwość obserwacji i trafność wyboru chwili zatrzymywanej w kadrze. Mało kto pokazuje prozaiczną rzeczywistość życia na wsi w tak odmienny sposób. Ale czego możemy się spodziewać po osobie obdarzonej pasją i fascynacją światem przyrody a w szczególności zwierząt. Dzięki autorce odkrywamy bogactwo form i kolorów różnych ras drobiu, podziwiamy piękno koni zimnokrwistych i złudny spokój bydła. Zaglądamy do gołębników, na pastwiska i do przydomowych ogródków tętniących pełnią życia swoich mieszkańców. Dąbrówka Tyślewicz pokazuje też relację człowiek- zwierzę tak specyficzną w małych gospodarstwach: pomoc zwierzęcia w uprawie roli, pozyskiwanie owczego runa czy na przykładzie zdjęcia które najbardziej zapadło mi w pamięć – opiekę nad tym co przyszło na świat w porę czy nie w porę - spracowane ręce a w nich kilkoro piskląt - trzydniowe kurczęta, wyklute pod koniec września, wzięte do domu, do ciepła i pielęgnowane przez 85-letnią gospodynię. Oglądając zaprezentowaną przez artystę niezwykłość tak zwykłych miejsc spodziewam się kolejnych ciekawych realizacji. In the works presented at the “Faces of a Yard.. I am enchanted by the ease of the observation and the relevance of the time retained in the frame. Few artists show the prosaic reality of life in the countryside in such an unusual way. But what can we expect from a person endowed with passion and fascination with the natural world and especially animals. Thanks to the author we can discover the rich forms and colours of different breeds of poultry; we can admire the beauty of cold-blooded horses and the deceptive calmness of cattle. We look into lofts, pastures and small gardens teeming with life of their residents. Dąbrówka Tyślewicz reveals in her works this special human-animal relationship present at small farms: an animal helping in the field, harvesting the fleece and the image which catches me most – a woman taking care of the new life which came into the world, no matter if the timing wasn’t perfect – the hardworking hands holding three-day-old tiny chicks, hatched in late September and taken to a warm home shelter , nurtured by an 85-year-old housekeeper speak for themselves. Watching the unique character of usual pictures caught by the artist, I am looking forward to her future works.
Janina Karczewska-Konieczna artysta - rzeźbiarz
Przygotowując fotografie do wystaw i tworząc trzy katalogi do cyklu „OBLICZA OBEJŚCIA” autorstwa Dąbrówki Tyślewicz miałem okazję zobaczyć inne oblicze artysty-rzeźbiarza. Na temat rzeźb, ich starannej formy oraz technologii niech wypowiadają się inni, ja chciałbym zwrócić uwagę na Dąbrówkę jako świetnego fotografa - nie tylko mistrza kadru i światła, ale w głównej mierze świetnego obserwatora i „kronikarza chwili”, tego co ulotne (no i niestety zanikające) w obejściu, gospodarstwie, we wsi i na polu. Widok (być może) ostatniego konia pracującego na polu w Gdyni jest piękny - co nie widać bloków? - Dąbrówka położyła się na ziemi aby budynki zniknęły za wzniesieniem, a nie były tłem dla konia. Te kluki (niczym gospodynie), te kury (niczym gospodarze) na podwórku, te rozbrykane i te majestatyczne konie, te robocze woły i te mleczne krowy, te ... no i te jaskółki w dzikim tańcu, wszystkie pokazują swój indywidualny charakter. Owe trzy odsłony wielkiego realizmu OBEJŚCIA mają nie tylko wzbudzać zachwyt lub tęsknotę za naturą, ale przede wszystkim mają zachować to, co już „odchodzi” i za chwilę pozostanie tylko na kartach albumów, lub ewentualnie gdzieś na kadrach filmu, a może w ZOO lub rezerwacie. Fotografie Dąbrówki są mi bliskie, bo w jej fotografii jest to co lubię: NATURA - FORMA - ŚWIATŁO. While preparing the photographs for the exhibition and creating three catalogues for the “OBLICZA OBEJŚCIA” [“FACES OF HOMESTEAD”] cycle of Dąbrówka Tyślewicz, I had a chance to see the artist in a different light. When it comes to her sculptures, their careful form and technology, let others elaborate on that. As for me, I would like to focus on Tyślewicz as a great photographer, who is not only a master when it comes to framing and light, but who is, above all, a splendid observer and “the chronicler of the moment” of all that which is transitory (and thus unfortunately disappearing) on a farm, in a village or in a field. The view of (perhaps) the very last horse working in the field of Gdynia is exceptionally beautiful – surprised at not seeing the blocks of flats? – well, while taking the picture Tyślewicz lay herself down so the buildings vanished behind the hill thus clearing the background for the figure of the horse. Those breeding hens in the farmyard (looking like landladies), those chickens (behaving as if they were farm landlords), those horses, both frisky and majestic, those work oxen and those milk cattle, and … and those swallows in their wild dance, all of them show their individual traits of character. These three presentations of the reality of HOMESTEAD are not only to enchant us or to awake in us the longing for nature, but above all they are to preserve this what is gradually disappearing and what in a short while will exist merely in an album, perhaps in some film or maybe in a ZOO or some reservation. Photographs by Dąbrówka Tyślewicz are dear to me since they have what I do like, i.e. NATURE – FORM – LIGHT. . Lech J. Zdrojewski artysta, pasjonat i znawca kultury, wydawca
© Fundacja OKO-LICE KULTURY www.oko-lice-kultury.pl we współpracy z MUZEUM - KASZUBSKI PARK ETNOGRAFICZNY im. Teodory i Izydora Gulgowskich we Wdzydzach Kiszewskich www.muzeum-wdzydze.gda.pl
fotografie Dąbrówki Tyślewicz
Z CYKLU: OBLICZA OBEJŚCIA - ŚLADY i TROPY
wystawa w MUZEUM - KASZUBSKI PARK ETNOGRAFICZNY im. Teodory i Izydora Gulgowskich we Wdzydzach Kiszewskich - 2013 Komisarz wystawy - Teresa Lasowa Przygotowanie wystawy do druku i projekt katalogu - Lech J. Zdrojewski DTP - Wanda Krzywicka