3 minute read
Wiedźmin Fest
24 i 25 czerwca w Łodzi odbył się Wiedźmin Fest – niezwykłe wydarzenie połączone ze światową premierą trzeciego sezonu serialu Netflixa opowiadającego o przygodach Geralta z Rivii. Na fanów całego uniwersum czekało mnóstwo atrakcji.
Miejsce to zostało wybrane nieprzypadkowo. W Łodzi urodził się i tworzył bowiem Andrzej Sapkowski – polski pisarz, któremu zawdzięczamy powstanie Wiedźmina. Sam autor uświetnił zresztą swoją obecnością to niesamowite wydarzenie. Tym większy szacunek dla organizatorów, którzy zdecydowali się na organizację eventu promocyjnego właśnie w dawnej stolicy włókiennictwa.
Advertisement
To było bez wątpienia wielkie przeżycie dla wszystkich miłośników książek, gier i serialu o Wiedźminie. Łódzkie EC1 na dwa dni zamieniło się w krainę wprost wyjętą z literatury Andrzeja Sapkowskiego. W specjalnie przygotowanych strefach wszyscy obecni mogli nie tylko podziwiać dzieła poświęcone tytułowemu bohaterowi, ale i poczuć się jakby sami byli w centrum wydarzeń. Na szczęście cudem udało się uniknąć spotkania z Południcami, które jak doskonale wiemy, lubią pojawiać się właśnie w upalne dni. Po przebrnięciu przez mgliste bagna, na których czyhały przeróżne stwory, na strudzonych wędrowców, niczym w nagrodę, czekała oberża żywcem wyjęta z ekranizacji Netflixa. Każdy mógł znaleźć tam coś dla siebie. W przerwach między posiłkami i napojami o smaku –a jakże – bzu i agrestu, można było spróbować swoich sił w grze w kości lub dobrze znanego graczom gwinta. Nie zabrakło także konsol z kultowym „Wiedźminem 3”. Organizatorzy bardzo mocno postarali się, aby oddać ducha całej produkcji.
Nieliczni szczęśliwcy mieli także okazję zdobyć autograf od obecnego na evencie Andrzeja Sapkowskiego. Niestety, harmonogram był niezwykle napięty, a kolejka zdecydowanie zbyt długa, aby wszyscy chętni mogli zgarnąć wymarzony podpis w ciągu niespełna trzydziestu minut. Zdecydowana większość fanów opuściła kolejkę z poczuciem zawodu.
Bardzo żałuję, że nie udało mi się zdobyć autografu. Samo wydarzenie jest jednak niesamowite i zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Jestem oczarowana całą scenerią – podsumowała jedna z uczestniczek, która na Wiedźmin Fest przyjechała ze Szczecina.
Warto dodać, że dostać się na Wiedźmin Fest nie było łatwo. W evencie brali udział wyłącznie dziennikarze i osoby zaproszone. Biletów nie można było kupić, a jedynie wygrać w specjalnie przygotowanych konkursach. Szczęśliwcy przybywali do Łodzi nie tylko z różnych stron Polski, ale i innych krajów Europy.
Gołym okiem było widać, że w wydarzeniu uczestniczą osoby nieprzypadkowe. Obok fanów od stóp do głów ubranych w rzeczy z wiedźmińskimi elementami, na terenie EC1 było obecnych wielu cosplayerów, którzy chętnie pozowali do zdjęć ze wszystkimi chętnymi. Starannie przygotowane kreacje zachwycały wszystkich obecnych.
Kolejną atrakcją był występ zespołu Percival Schuttenbach –lubińskiej grupy muzycznej odpowiedzialnej m.in. za muzykę do gry
„Wiedźmin 3”. Podczas koncertu mogliśmy usłyszeć m.in. najnowszą piosenkę Jaskra – „The Ride of The Witcher”.
Następnie na uczestników czekały dwa przedpremierowe odcinki trzeciego sezonu serialu od Netflixa. Zaraz po pokazie, na scenę zaproszono Tomasza Bagińskiego – niezwykle cenionego reżysera i animatora, a obecnie jednego z producentów wspomnianej produkcji.
Tak opowiadał o pracy nad trzecim sezonem serialu:
To nie będzie żadna rewolucja, a ewolucja. Jeśli ktoś spodziewa się wielkich zmian w stosunku do poprzednich sezonów, może się rozczarować. Wydaje mi się, że największym wysiłkiem za kurtyną to rozbudowanie tego świata. Tak, aby ludzie spoza naszego kręgu kulturowego mogli go zrozumieć. W nowym sezonie najbardziej podoba mi się chemia, która powstała między naszymi aktorami i to jak weszli w swoje role. Szczególni Freya, jak stała się Ciri i jak zbudowała tę postać. Sami się przekonacie.
Tomasz Bagiński nie był jedynym gościem specjalnym, którego mogliśmy zobaczyć i usłyszeć. Na samym końcu na scenie pojawili się główni aktorzy serialu Netflixa - Henry Cavill (Geralt), Joey Batey (Jaskier), Anya Chalotra (Yennefer) i Freya Allan (Ciri), którzy odpowiedzieli na kilka pytań dotyczących produkcji.
Henry Cavill, który jak doskonale wiemy, rozstaje się z serialem po trzecim sezonie, zwrócił uwagę na spektakularne sceny walki, które będziemy mieli okazję zobaczyć: Sekwencje akcji przygotowane przez Wolfganga Stegemanna są po prostu fantastyczne. Jest jedna konkretna scena z moim udziałem, o której nie mogę powiedzieć zbyt wiele, bo pojawi się dopiero pod koniec sezonu, ale będzie to naprawdę spektakularna walka.
Joaey Batey, czyli serialowy Jaskier obiecał wszystkim zgromadzonym, że tym razem adaptacja nieco więcej zaczerpnęła z książkowego materiału źródłowego:
Staraliśmy się bardziej przybliżyć do książek. Spędziliśmy ze sobą sporo czasu, aby wykreować przyjaźń między naszymi postaciami.
Freya Allan zwróciła uwagę na przemianę, która z czasem postępuje w granej przez aktorkę Ciri:
Moja bohaterka postrzega świat dość naiwnie. Jej poglądy są zbyt idealistyczne. W miarę rozwoju wydarzeń Ciri zaczyna jednak zdawać sobie sprawę, że nie będzie mogła opierać się na nich wiecznie.
Finałem wydarzenia było wspólne selfie aktorów ze zgromadzonymi fanami, podczas którego wszyscy zostali obsypani confetti.
W ten oto sposób zakończył się Wiedźmin Fest, który z pewnością pozostanie w pamięci wszystkich miłośników uniwersum na długo. Miejmy nadzieję, że sukces promocyjny tego wydarzenia spowoduje, że nie będzie to nasze ostatnie spotkanie z Andrzejem Sapkowskim , Tomaszem Bagińskim i obsadą serialu.
Tę balladę wam, śpiewa skromny bard, co z Geraltem z Rivii wyruszył na szlak.