2 minute read
Dziećkowice s. 02 Sportowy jubileusz s
by ARAmedia
Nestor wśród klubów sztuk walki „To nie tylko sztuka walki”. Trzydziestolecie Shoguna Mysłowice
Niezliczona ilość zawodników, ponad 900 medali, ale także coś znacznie ważniejszego. O tym mówiono podczas uroczystej gali z okazji trzydziestolecia Klubu Sztuk i Sportów Walki Shogun.
Advertisement
FOT. ITVM
Choć 28 października, klub świętował w Szybie Bończyk swoje 30-lecie, to ta historia ma swój początek znacznie wcześniej. – Zaczęło się w 1976 roku. Mój ówczesny trener Roman Witek został poproszony przeze mnie, żeby mógł założyć sekcję w Mysłowicach i tak się to zaczęło. W 1992 r. powołaliśmy nasz klub Shogun i byliśmy jednym z 10 klubów, który był współzałożycielem Polskiego Związku Ju-jitsu – mówi Leszek Siekański, wieloletni trener, prezes i jednocześnie twórca Shoguna. Trudno zliczyć zawodników i ich sukcesy w ciągu trzech dekad, ale z okazji jubileuszu próbowano. Sebastian Gąsior, Piotr Sala, Joanna Poradzisz, Jagoda Tomanek, Aneta Staszewska, Dawid Skutela, Sebastian Janosz czy obecna prezes klubu, Anna Padechowicz-Jezierska, to z pewnością tylko niewielka część tych, których warto wymienić. – Jak próbowaliśmy zliczyć tych medalistów podczas tych 30. lat, to za głowę się można złapać, bo jest ich ponad 900. Dziś postaramy się wymienić tych najbardziej utytułowanych – mówi Anna Padechowicz-Jezierska, obecna prezes klubu, od 28 lat związana z Shogunem. – Multum medali, można tak powiedzieć. Poprzez mistrzostwa świata, puchar Europy, mistrzostwa polski i mniejsze turnieje, wicemistrzostwo świata, mistrzostwo świata młodzieżowców. Brązowe medale mistrzostw świata w kategorii młodzieżowców, seniorów, juniorów. Tak, że jest tego bardzo dużo, bardzo dużo – dodaje Leszek Siekański. – Byłem mistrzem Europy, byłem wielokrotnym mistrzem Polski w kategorii „Fighting”, w kategorii „Duo System”. Obecnie jestem mistrzem Polski „Mastersów”, więc jak na razie staram się ten klub godnie reprezentować – mówi Dawid Skutela, zawodnik Shoguna związany z nim od samego początku i zarazem komendant mysłowickiej straży miejskiej. Poza medalami i sukcesami, klub dał jego wychowankom coś znacznie ważniejszego. – To nie jest tylko sztuka walki, ale to jest także charakter, to jest umysł, to jest duch walki, duch pokory. Najważniejsza rzecz, którą jest pomoc innym – dodaje Leszek Siekański. – Można powiedzieć, że ten klub ukształtował wielu ludzi. Między innymi także i mnie – dodaje Dawid Skutela. Wręczono statuetki i podziękowania dla tych, którzy pomagają tworzyć tę historię. Były występy artystyczne mysłowickich talentów i zespołu Need For Strings, czas na przemówienia osób ważnych dla klubu, ale i czas, żeby wspólnie powspominać minione 30 lat i omówić plany na rozwój klubu.
Bogumił Stoksik