R
E
K
L
A
M
DROGOWCY LATEM NIE PRÓŻNUJĄ S. 08
A
ROZMOWA Z PREZYDENTEM S. 04
Remonty i sporo utrudnień w ruchu
W centrum ma być wygodniej i bezpieczniej
BUDŻET OBYWATELSKI S. 03
INSCENIZACJA W DNI MYSŁOWIC S. 15
Milion w rękach mieszkańców Na co go wydamy?
Potyczka pod Mysłowicami w 1807 r.
G A Z E T A
WAKACYJNE ZAJĘCIA DLA DZIECI DODATEK UM
Lato w mieście pełen rozkład
JEDNAK BEZPIECZNIE? S. 05
Raport z badania ziemi na Bończyku
B E Z P Ł A T N A CZERWIEC • NR 06/2016 (59)
R
E
K
L
A
M
A
Zaprotestują przeciw
nowym drogom na południu E
K
L
A
SERWIS
LAPTOPÓW I RTV
M
A
ZŁO
TA
P
SKU
R
zł do120 m za gra
535 604 101
ul. Wyspiańskiego 1 E
K
L
A
M
A
DARIUSZ WÓJTOWICZ ZAPRASZAM DO R
E
Czy południowe dzielnice miasta zostaną poprzecinane przez nowe drogi na osi wschódzachód oraz północ-południe tak, by kończyły się przy trasie S1? Tego obawiają się niektórzy z mieszkańców. 4 lipca organizują protest i zapowiadają kolejne, jeśli miasto nie przychyli się do ich wniosków.
FOT. MONIKA GAWOROWSKA
R
K
L
A
CZYTAJ NA STRONIE 3 M
A
Aktualności
R
E
CZERWIEC • NR 06/2016 (59)
K
L
A
6 czerwca po południu na mysłowickim odcinku autostrady A4 w kierunku Katowic doszło do starcia pseudokibiców. Na miejsce wezwano policję i straż pożarną. – Po przyjeździe na miejsce zdarzenia zastaliśmy dwa samochody osobowe, Volkswagena Golfa oraz Alfę Romeo, na pasie awaryjnym. Ustaliliśmy, że do wnętrza alfy romeo przez otwartą szybę wrzucono z innego auta racę świetlną. Została ona wyciągnięta i ugaszona jeszcze przed naszym przybyciem. Dalsze czynności wyjaśniające prowadzi policja – informuje mł. bryg. mgr
6 czerwca ok. godz. 20.30 na torowisku przy ul. Katowickiej w wyniku potrącenia przez pociąg zginął 34-letni mieszkaniec naszego miasta. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że mężczyzna wszedł na tory tuż przed nadjeżdżający pociąg. Zmarł na miejscu. – Po przyjeździe na miejsce pierwszych zastępów straży pożarnej stwierdzono, że na torach na wysokości skrzyżowania ul. Katowickiej i Chopina stoi pociąg towarowy, natomiast pod pierwszym wagonem znajduje się nieprzytomny mężczyzna – relacjonuje mł. bryg. mgr Wojciech Chojnowski, rzecznik prasowy mysłowickiej straży pożarnej.
Wojciech Chojnowski, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach. A.O.
Kronika policyjna
FOT. KMP
Śledczy od pewnego czasu pracowali nad sprawą nielegalnej uprawy prowadzonej w jednym z domów jednorodzinnych w Mysłowicach. W po-
gazetamyslowicka.com Wydawca: ARAmedia ul. Mikołowska 29, 41-400 Mysłowice Druk: POLSKA PRESS Sp. z o.o., Oddział Poligrafia, Drukarnia Sosnowiec, ul. Baczyńskiego 25a Redaktor naczelny: Bogumił Stoksik Z-ca red. naczelnego: Aleksandra Olszewska Skład i opracowanie graficzne: ARAmedia Biuro reklamy: +48 32 750 56 83 reklama@gazetamyslowicka.com Dział redakcji: +48 32 750 55 67 Redakcja: redakcja@gazetamyslowicka.com Zasięg: Mysłowice Nakład: 10 000 sztuk
łowie maja wkroczyli na teren posesji, gdzie w czasie przeszukania zabezpieczyli 327 krzaków konopi indyjskiej w różnym stadium rozwoju oraz 15 kg gotowego już suszu marihuany. Czarnorynkowa wartość narkotyków szacowana jest na ponad pół miliona złotych. Plantacja prowadzona była w odpowiednio do tego przystosowanych pomieszczeniach. Sprawcy wyposażyli je w instalację oświetleniową i grzewczą, a także systemy nawiewowe, nawilżania i nawożenia. Policjanci zatrzymali małżeństwo, które zajmowało się prowadzeniem nielegalnej uprawy. 37-letni „plantator” i jego 30-letnia żona zamieszkiwali tam wspólnie z dwójką małych dzieci. Zatrzymani usłyszeli już zarzuty uprawy,
Zespół redakcyjny: Agnieszka Czarnota, Leonard Czarnota, Dawid Forma, Maciej Januszewicz, Aleksandra Klimek, Magdalena Sus, Artur Kornel Wójcik. Fotograf: Monika Gaworowska Rysownik: Bartosz Kondziołka Numer zamknięto 17 czerwca 2016 r. „Gazeta Mysłowicka” jest prawnie zarejestrowanym czasopismem wpisanym do Sądowego Rejestru Dzienników i Czasopism pod poz. PR 2398. Na postawie art. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych ARAmedia zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w „Gazecie Mysłowickiej” jest zabronione bez zgody wydawcy. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i reklam, nie zwraca nie zamówionych tekstów i zdjęć, zastrzega sobie prawo do skracania otrzymanych materiałów, zmiany ich tytułów i innych zmian redakcyjnych w nadsyłanych tekstach.
A
FOT. ARCH.
Tragedia na torach. Zginął 34-latek
FOT. WIKIMEDIA
Utarczki kibiców na A4
M
posiadania oraz wprowadzania do obrotu znacznych ilości narkotyków. Sąd podjął decyzję o ich tymczasowym aresztowaniu. Grozi im do 12 lat więzienia. 26 maja policjanci otrzymali informację, że do jednego z silników samolotu startującego z lotniska w Pyrzowicach został wrzucony metalowy przedmiot. Wiadomość taka pojawiła się na jednym z portali internetowych wraz ze zdjęciami motoru. Do działań natychmiast przystąpili policjanci, strażnicy graniczni, prokuratorzy oraz obsługa lotniska. W wyniku ich wspólnych działań w ręce funkcjonariuszy
– Nasze działania polegały na wydobyciu mężczyzny z użyciem deski ortopedycznej i przekazaniu go zespołowi ratownictwa medycznego. Podjęto próbę resuscytacji, jednak o godz. 21.10 le-
karz stwierdził zgon. Ustaleniem przyczyn i okoliczności zdarzenia zajmuje się teraz policja, prokurator oraz komisja miejscowa do zdarzeń kolejowych PKP – tłumaczy Chojnowski. A.O.
wpadł 27-letni pracownik obsługi lotniska. Podczas sprawdzania maszyn nie ujawniono żadnych uszkodzeń. Mężczyzna wyjaśnił, że informacje zamieszczone przez niego w internecie miały być „głupim żartem”. Wiadomość ta została dokładnie zweryfikowana i przeanalizowana przez oficerów zajmujących się sprawą. Mężczyzna został przesłuchany przez prokuratora. Przedstawiono mu zarzut spowodowania czynności służb w związku z informacją o zagrożeniu. Grozi mu za to kara ośmiu lat więzienia. Po przesłuchaniu prokurator zastosował wobec mężczyzny policyjny dozór oraz zakaz podejmowania
pracy na swoim stanowisku do czasu rozprawy.
Partnerzy „Gazety Mysłowickiej”:
FOT. ARCH.
02
slaska.policja.gov.pl
Aktualności
CZERWIEC • NR 06/2016 (59)
03
Zaprotestują przeciw nowym drogom na południu Bogumił Stoksik
FOT. MONIKA GAWOROWSKA
Termin budowy nie jest jeszcze znany. Może trzeba będzie rozpocząć prace za 15-20 lat, a może wcale, ale mieszkańcy południowych dzielnic chcą protestować już dziś, żeby na etapie planów nie popełniono błędów, które później ich zdaniem spowodują nieodwracalne szkody. – Pod protestem przeciwko planom budowy nowych dróg podpisało się ponad 500 osób. Umówiliśmy się, że miasto wymyśli alternatywne rozwiązanie, ale jedyne, jakie nam dotychczas zaproponowano, to przestawienie dróg o kilka metrów w niektórych miejscach – mówi Eugeniusz Starzak, radny dzielnicy Larysz oraz zwolennik secesji południowych dzielnic Mysłowic. Według protestujących plany dróg naniesiono na mapach z minionej epoki. Wtedy łatwo było
coś takiego planować, bo ilość zabudowań na południu miasta była dużo mniejsza. Teraz wybudowanie dróg w tej formie sprawi, że
REKLAMA
poprawić i poszerzyć istniejące ulice, to przepustowość się zdecydowanie zwiększy. Nie są więc konieczne nowe. Planowane drogi będą maksymalnym skrótem do drogi S1, więc ruch zrobi się na pewno bardzo duży. Jeśli nowe drogi muszą powstać, to niech będą obwodnicami osiedli południowych – dodaje. Mieszkańcy południowych dzielnic 4 lipca planują protest na skrzyżowaniu ul. Laryskiej i Pukowca. Jak mówią, nie otrzymali żadnej odpowiedzi na wystosowane do urzędu miasta pisma. Jeśli dotychczasowe działania nie przyniosą rezultatu, planowane jest rozszerzenie protestów na innych mysłowickich ulicach, także tych głównych, w dalszych terminach.
Budżet w rękach mieszkańców
Odświeżony dworzec przywita pielgrzymów
Na co wydamy milion? FOT. ARCH.
Między 26 a 31 lipca w Krakowie będą miały miejsce Światowe Dni Młodzieży. W ich organizację włączy się także nasze miasto - w Mysłowicach zatrzyma się kilka tysięcy pielgrzymów z całego świata. Polskie Koleje Państwowe uznały, że to ostatni dzwonek, żeby choć trochę odmienić mysłowicki dworzec kolejowy. Remont już trwa. – Rozebrany zostanie nieczynny budynek na peronie pierwszym, naprawiona nawierzchnia placu przed wejściem do tunelu, odświeżone przejście podziemne oraz perony drugi i trzeci. Ponadto uruchomiony zostanie zegar na budynku dworca, uzupełnione oświetlenie oraz poprawione nagłośnienie. Miasto wykona z kolei remont schodów prowadzących do ul. Oświęcimskiej po obu stronach – zapewnia rzecznik magistratu Kamila Szal. – Wśród prac, które zostaną wykonane, warto też wskazać m.in. malowanie tynków, częściową naprawę schodów, wymianę i uzu-
w niektórych miejscach będą one przebiegać przez przydomowe ogrody czy działki budowlane. – Dzisiaj, dzięki zabezpieczeniu
śladu, po którym będzie biegła w przyszłości droga, mamy pewność, że nie ucierpi żadna nieruchomość - na tym obszarze nie stoi bowiem żaden dom. Plany możemy oczywiście zmienić, ale jeżeli za kilkanaście lat okaże się, że istniejący układ drogowy jest niewystarczający, by obsłużyć dzielnice południowe, to będzie się działa tragedia – mówi prezydent Edward Lasok, którego pełen komentarz w tej sprawie publikujemy na str. 4. – Pierwotnie to miały być jezdnie dwupasmowe. W ostatnim studium komunikacyjnym ujęto drogi o 8-12 m szerokości, ale cały pas pozostaje do dyspozycji miasta z możliwością rozbudowy. Mają powstać dwie drogi, z północy na południe i ze wschodu na zachód, które według planów będą się krzyżować na środku naszych osiedli – mówi Starzak. – Gdyby
pełnienie balustrad. Koszt wszystkich robót to ok. 42 tys. zł – dodaje Aleksandra Dąbek z wydziału prasowego PKP. Prace modernizacyjne mają sprawić, aby dworzec prezentował się w miarę schludnie, czysto i bezpiecznie na przyjazd pielgrzymów. I choć to rozwiązanie doraźne, bo każdy, kto widział mysłowicki dworzec, wie, że wymaga on kapitalnego remontu, cieszy fakt, że przynajmniej częściowo zyska on nowe oblicze. O tym, co zaplanowało miasto, by zabezpieczyć odświeżony dworzec przed wandalami, przeczytacie na str. 4. A.O.
Ponad dwa miesiące mieli mieszkańcy na składanie projektów zadań do pierwszej edycji Mysłowickiego Budżetu Obywatelskiego. Od 1 marca do 8 maja zgłosili w magistracie aż 29 propozycji, co zrobić z okrągłym milionem złotych przeznaczonym na ten cel.
Aleksandra Olszewska
Najwięcej pomysłów mysłowiczan dotyczy sportu i rekreacji. Widzieliby oni nowe place zabaw i boiska sportowe m.in. przy Przedszkolu nr 1, ul. Armii Krajowej, Wrzosowej, Mikołowskiej, Ptasiej, a także w dzielnicach Piasek, Szopena - Wielka Skotnica czy Kosztowy. Trzy projekty dotyczą budowy skateparków przy ul. Stadionowej, Piastów Śląskich i pomiędzy marketem Aldi a stacją benzynową Shell w okolicy ul. Katowickiej i Wielka Skotnica. Mieszkańcom marzy się też zagospodarowanie skweru przy ul. Partyzantów na Ćmoku, stworzenie janowskiego ryneczku między ul. Mikołowską a Jodłową i strefy relaksu w dzielnicy Bończyk - Tuwima. Są również plany na budowę ścieżek rowerowych i rewitalizację Trójkąta Trzech Cesarzy. Nie brakuje projektów remontów: ul. Długiej w Dziećkowicach, Przedszkola nr 11, parkingu miejskiego żłobka czy budowy chodnika od ul. Kormoranów do Sowińskiego i Wielkiej Skotnicy. Wśród propozycji do MBO znajdziemy też umieszczenie na terenie miasta
14 ogólnodostępnych defibrylatorów i przeszkolenie ok. 700 osób w zakresie ich działania, budowę świetlicy terapeutyczno-integracyjnej dla osób niepełnosprawnych przy ul. Kołłątaja, wykonanie projektu adaptacji Przewiązki na cele Muzeum Miasta Mysłowice czy koncepcji centrum multimedialnego, które miałoby powstać w Miejskiej Bibliotece Publicznej. Do 12 sierpnia potrwa weryfikacja złożonych wniosków. Specjalnie powołany zespół sprawdzi, czy spełniają one konieczne warunki i są zgodne z regulaminem MBO. We wrześniu ogłoszona zostanie lista zakwalifikowanych projektów. Wtedy ich twórcy będą musieli zarazić swoim pomysłem jak największą liczbę mysłowiczan. Głosowanie, które wyłoni zwycięskie zadania, będzie miało miejsce między 10 a 23 października. Trzy dni później dowiemy się, które pomysły mieszkańców zostaną w przyszłym roku wdrożone w życie. Więcej informacji: www.mbo.myslowice.pl.
Aktualności
CZERWIEC • NR 06/2016 (59)
W centrum ma być wygodniej i bezpieczniej
„Gazeta Mysłowicka”: Rozpoczęła się tzw. estetyzacja dworca, czyli remont przed Światowymi Dniami Młodzieży. Co miasto zrobi, żeby efekty tych prac nie zostały zaprzepaszczone przez wandali, którzy notorycznie niszczą mysłowicki dworzec? Edward Lasok: Lada chwila będziemy gościć kilka tysięcy pielgrzymów z całego świata, którzy przyjadą spotkać się z papieżem z okazji ŚDM. Zależy nam, by Mysłowice zapamiętane zostały jako bezpieczne i zadbane miasto. Aby tak się stało, remont dworca i jego okolicy jest konieczny. Oczywiście nie robimy tego po to, by za chwilę zostało zniszczone, więc zaplanowaliśmy już działania zapobiegawcze na tę okoliczność. Na pewno zwiększymy policyjne patrole oraz zamontujemy monitoring. „Tory tramwajowe przy urzędzie miasta i kościele Mariackim, chodniki wzdłuż ul. Bytomskiej, gdzie trudno przejechać wózkiem, zastawiona samochodami ul. Grunwaldzka, tak że wózek trzeba pchać po kocich łbach czy podjazdy, jak ten przy pl. Wolności, po których nie przejadą wózki trzykołowe lub mające przednie koła o węższym rozstaREKLAMA
W czerwcu drogą konkursów magistrat wybrał nowych dyrektorów Zespołu Szkół Specjalnych, Przedszkola nr 8, Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej i I Liceum Ogólnokształcącego. Pokierują nimi odpowiednio: Katarzyna Koclęga, Beata Pająk-Raś, Iwona Krężel i Dorota Konieczny-Simela. Dla tej ostatniej objęcie nowego stanowiska będzie związane ze zrzeczeniem się mandatu radnej, który uzyskała w 2014 r., startując z listy Platformy Obywatelskiej. Jej miejsce w radzie
miasta zajmie osoba, która na tej samej liście uplasowała się za Konieczny-Simelą, czyli najprawdopodobniej Zbigniew Zduniak. A.O.
Artur Madaliński nowym dyrektorem MOK
FOT. UM
O tym, czego boją się mieszkańcy południowych dzielnic, jak miasto chce ochronić przed wandalami dworzec po estetyzacji oraz o trudnym podróżowaniu z dzieckiem w wózku po mysłowickich ulicach rozmawiamy z prezydentem Edwardem Lasokiem.
Nowi dyrektorzy w oświacie
FOT. UM
Pytania do prezydenta Lasoka
wie” - tego rodzaju problemy w poruszaniu się po mieście z dzieckiem zasygnalizowała nam jedna z czytelniczek. Czy miasto, projektując nowe rozwiązania, bierze pod uwagę rodziców poruszających się po mieście z wózkami? Tak, choć nie da się ukryć, że wszystkiego od razu nie jesteśmy w stanie zmienić. Ul. Bytomska oraz Powstańców, w tym torowisko i chodniki, są ujęte w naszych planach inwestycyjnych. Rozstrzygnięty został już przetarg, prowadzony przez Tramwaje Śląskie, na wykonanie projektu przebudowy tych ulic. Jestem pewien, że po tej inwestycji znacznie wygodniej będzie poruszać się rodzicom z dziećmi w wózkach i osobom starszym. Mieszkańcy południowych dzielnic obawiają się uciążliwych dla nich dróg, które w przyszłości mają biec w pobliżu ich domów. 4 lipca planują z tego powodu protest. Uważa pan, że projekt budowy powinien zostać zrealizowany w obecnej formie? To, jak będzie wyglądała przedmiotowa droga, będziemy wiedzieć, kiedy rozpoczną się jakiekolwiek kroki ku jej budowie. Jeżeli będzie to za 20 lat, to
jej kształt może ulec zmianie, tak jak stało się to od 1993 r. z drogi o bardzo dużej przepustowości zeszliśmy do rangi ul. Mikołowskiej. Dzisiaj, dzięki zabezpieczeniu śladu, po którym będzie biegła w przyszłości droga, mamy pewność, że nie ucierpi żadna nieruchomość - na tym obszarze nie stoi bowiem żaden dom. Plany możemy oczywiście zmienić, ale jeżeli za kilkanaście lat okaże się, że istniejący układ drogowy jest niewystarczający, by obsłużyć dzielnice południowe, to będzie się działa tragedia. Inicjatorzy protestu chcą, żeby powołać zespół, który zaprojektuje alternatywne rozwiązanie, z dala od zabudowań mieszkańców. Czy takie rozwiązanie jest możliwe? Jesteśmy otwarci na propozycję utworzenia specjalnego zespołu, którego zadaniem byłoby opracowanie alternatywnego przebiegu przedmiotowej drogi. Jeżeli taka propozycja wpłynie do nas ze strony inicjatorów, to na pewno ją rozważymy.
W lutym Adam Radosz złożył rezygnację z pełnienia funkcji dyrektora Mysłowickiego Ośrodka Kultury. Komisja konkursowa zadecydowała, że instytucją pokieruje Artur Madaliński, doktor nauk humanistycznych w zakresie literaturoznawstwa, krytyk literacki i propagator czytelnictwa. Zajmuje się literaturą XX w., współczesną prozą polską i melancholią. Pisał m.in. dla „Tygodnika Powszechnego”, „Polityki”, „Gazety Wyborczej”, „Rzeczpospolitej” i „Newsweeka”. Zawodowo zajmuje się także komunikacją społeczną i mediami. W latach 2008-2014 był rzecznikiem prasowym i kierownikiem Zespołu Prasowego Urzędu
FOT. ITVM
04
Miasta Piekary Śląskie, później dyrektorem Wydziału Komunikacji Społecznej w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Śląskiego. Wykłada nowe media w Instytucie Języka Polskiego Uniwersytetu Śląskiego na kierunku komunikacja promocyjna i kryzysowa. A.O.
OGŁOSZENIE
Serdecznie zapraszamy wszystkie osoby, które ukończyły 60 lat i nie pracują do Dziennego Domu „Senior-Wigor” Dzienny Dom „Senior-Wigor” działa od poniedziałku do piątku w godzinach 8.00-16.00 Oferuje obiad z podwieczorkiem, gimnastykę, zajęcia edukacyjne, wycieczki, a przede wszystkim miłą atmosferę. Jedynym kosztem pobytu w Dziennym Domu „Senior-Wigor” jest odpłatność za posiłek. DROGI SENIORZE PRZYJDŹ , ZOBACZ, MOŻE BĘDZIESZ CHCIAŁ Z NAMI WSPÓLNIE SPĘDZIĆ CZAS. Zapisy oraz wszelkie informacje dostępne są w Dziennym Domu Senior WIGOR w Mysłowicach przy ul. Laryskiej 7 tel. 502-166-060 Projekt dofinansowany ze środków Programu Wieloletniego „Senior-WIGOR” na lata 2015-2020” oraz współfinansowany ze środków Gminy Miasta Mysłowice
Aktualności
CZERWIEC • NR 06/2016 (59)
Mysłowice wezmą udział w unikatowej na skalę Europy akcji, dzięki której w lokalnych przychodniach ponad 12 tys. mieszkańców przebadanych zostanie pod kątem nosicielstwa wirusa HCV odpowiedzialnego za wirusowe zapalenie wątroby typu
C. Większość zakażonych osób nie zdaje sobie sprawy ze swojej choroby, gdyż przez wiele lat zazwyczaj przebiega ona bezobjawowo. Celem akcji jest nie tylko udostępnienie darmowego badania, którego nie może zlecić lekarz podstawowej opieki zdrowotnej, ale również uzyskanie odpowiedzi na pytanie: ilu mieszkańców średnio uprzemysłowionego miasta aglomeracji śląskiej może być zakażonych wirusem HCV oraz w jakich sytuacjach doszło do zakażenia. Pacjenci, którzy wezmą udział w badaniu, wybrani zostaną losowo podczas wizyty w swojej przychodni. UM
OGŁOSZENIE
Szkoła Języków Obcych Wieża Babel poszukuje osoby na stanowisko lektora języka angielskiego. Minimalne wymagania: licencjat studiów językowych i roczne doświadczenie w nauczaniu języka angielskiego. Szukamy osób, które lubią i chcą pracować z dziećmi w Mysłowicach i Sosnowcu. Pracujemy na świetnym, licencjonowanym programie Teddy Eddie w grupach do 12 osób, z najmłodszymi w wieku od 2 do 10 lat. Oferujemy: dwudniowe szkolenie z metodyki pracy z programem, szkolenia wewnętrzne, elastyczny czas pracy, atrakcyjne wynagrodzenie. Osoby chętne do podjęcia pracy prosimy o wysyłanie CV na adres: sekretariat@wieza-babel.pl Więcej info: 502 570 224, www.wieza-babel.pl. REKLAMA
Raport z badania ziemi zgromadzonej na Bończyku Ciągnący się od kilku miesięcy spór o masy ziemi zalegające na jednej z działek przy ul. Bończyka ma wreszcie szansę na szczęśliwe zakończenie. Z końcem ubiegłego roku ruszyła budowa centrum handlowego Quick Park u zbiegu ul. Katowickiej i Obrzeżnej Północnej. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji podpisało wówczas umowę z wykonawcą inwestycji, spółką Real2b, na przejęcie ziemi z terenu budowy. Badania z tamtego okresu nie stwierdziły niczego niepokojącego w jakości gleby. Ziemia trafiła na działkę przy ul. Bończyka należącą do MPWiK. Niebawem okazało się, że zawartość metali ciężkich w warstwach wierzchnich gleby z terenu budowy jest mocno przekroczona, miejska spółka przestała więc ją przyjmować. Wówczas w sprawę włączył się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach, który również przebadał grunt. Wyniki potwierdziły, że jest skażony. Inwestor został zobowiązany do zutylizowania tej ziemi, która nie trafiła jeszcze na teren MPWiK,
FOT. ITVM
Przebadają mysłowiczan pod kątem wirusowego zapalenia wątroby typu C
05
na własną rękę. Następnie przeprowadzono badania głębszych warstw ziemi z terenu budowy. Nie stwierdzono tam przekroczeń zawartości metali ciężkich, a miejska spółka wznowiła przyjmowanie ziemi. Glebę składowaną na Bończyku wziął pod lupę Instytut Ekologii Terenów Uprzemysłowionych w Katowicach. Według instytucji tylko niewielka część pobranego materiału posiada przekroczone stężenia metali. Miasto zleciło więc sprawdzenie tego niezależnej firmie Ekologus z Bielska-Białej. Jak informuje magistrat, badania laboratoryjne pobranych próbek gruntu wykonane zostały w akredytowanym laboratorium JS Hamilton Poland S.A. z siedzibą w Gdyni, a ich wyniki są nam już znane. – We wszystkich ośmiu punktach poboru stwierdzono, że
jakość gruntu nie przekracza wartości dopuszczalnych i odpowiada wymaganym standardom określonym w Rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 9 września 2002 r. w sprawie standardów jakości gleby oraz standardów jakości ziemi dla gruntów z grupy C, czyli terenów przemysłowych – tłumaczy rzecznik urzędu miasta Kamila Szal. – Ziemię badano pod kątem zawartości metali takich, jak: arsen, bar, chrom, cynk, kadm, kobalt, miedź, molibden, nikiel, ołów oraz rtęć. Otrzymany raport MPWiK przekazało do WIOŚ z wnioskiem o zakończenie postępowania. Jeżeli WIOŚ zakończy postępowanie, będzie to równoznaczne z zakończeniem postępowania przez Urząd Miasta Mysłowice – dodaje. A.O.
ARTZKUŁ SPONSOROWANY
Sto powodów, dla których warto robić zakupy w markecie STOBUD Na taki sklep czekało wielu mysłowiczan - rodzimy market z szeroką ofertą materiałów budowlanych, wykończeniowych oraz bardzo fachową i miłą obsługą. To firma TIC wychodzi naprzeciw oczekiwaniom swoich klientów i zmienia się dla nich w FACHOWEGO SĄSIADA - market STOBUD. Pomimo remontu już można robić tam zakupy, choć oficjalne otwarcie z wieloma atrakcjami zaplanowano na 1 lipca. Mysłowiczanie wreszcie nie muszą pokonywać kilkunastu kilometrów, by zaopatrzyć się w materiały budowlane i wykończeniowe potrzebne do remontów domów, mieszkań i ogrodzeń. STOBUD chce być jak dobry, FACHOWY SĄSIAD, który doradzi, wesprze, pomoże. Będzie to idealne miejsce dla KAŻDEGO budującego, remontującego dom, mieszkanie, firmę czy ogród. To nasza polska, rodzima sieć skle-
termo- i hydroizolacyjne. STOBUD to także podłogi drewniane i panele. Market jest szeroko zaopatrzony w narzędzia, akcesoria i sprzęt potrzebny do wykonania każdej pracy remontowo-budowlanej oraz ogrodniczej. Oferuje również systemy dociepleń, izolacji przeciwwilgociowej i suchej zabudowy. STOBUD to autoryzowany sprzedawca produktów firm STIGA i Karcher. Market STOBUD mieści się w Katowicach przy ul. Krakowskiej 199 (granica Mysłowic i Katowic, za dawnym Realem). Fachowcy zapraszają od poniedziałku do piątku w godz. 7-20, a w soboty w godz. 7-17. pów oferująca szeroką gamę produktów także na potrzeby lokalnych firm remontowo-budowlanych oraz dużych projektów inwestycyjnych. Firma zapewnia profesjonalną obsługę, doradztwo oraz dobre ceny. Architekci i wykonawcy, decydując się na współpracę, otrzymają kompleksową obsługę logistyczną, dogodne terminy i warunki płatności oraz specjalne ceny. – Nasza oferta obejmuje towary niezbędne w procesie budowy, remontu, jak również wyposażenia i urządzenia przestrzeni mieszkalnej, biurowej czy użyteczności publicznej. Jesteśmy blisko i doradzamy,
jak dobry, FACHOWY SĄSIAD – mówi Sławomir Tuszyński, kierownik marketu. STOBUD to szeroki wybór farb dekoracyjnych, przemysłowych i samochodowych, pochodzących od producentów krajowych i międzynarodowych. Doradcy marketu na miejscu dobiorą dla klienta odpowiedni kolor do malowania wnętrz, jak i zewnątrz budynków oraz wszelkich elementów zewnętrznych. Oprócz farb i lakierów w ofercie marketu znajdują się m.in. kleje i zaprawy, tynki wewnętrzne, zewnętrzne i dekoracyjne, a także impregnaty do ochrony drewna oraz materiały
ZAPRASZAMY NA WIELKIE OTWARCIE MARKETU STOBUD 1 LIPCA W GODZ. 14-21. Darmowe porady remontowo-budowlane Konkursy z cennymi nagrodami Wspólne grillowanie Muzyka na żywo Atrakcje dla dzieci - malowanie, wata cukrowa, lody, konkursy, gry i zabawy DZIEŃ BEZ VAT - RABAT 23%
Aktualności
Dziki zaatakowały ojca z dzieckiem
Tymek dotarł do Nowego Jorku
Zapisy na wakacje z MDK trwają
Wszyscy uczniowie szkół podstawowych mogą czuć się zaproszeni na wakacyjne zajęcia w Młodzieżowym Domu Kultury. – Spotykać będziemy się codziennie, od poniedziałku do piątku, w godz. 9-13. Każdego dnia poczęstujemy naszych podopiecznych smacznym drugim śniadaniem, drożdżówką lub kanapką i ciepłym napojem, a wszystko to bezpłatnie – mówi Magdalena Gawlas z MDK. Placówka zaproponuje
Nowym autobusem do Tychów
Podczas majowej sesji rady miasta radni zadecydowali, że Mysłowice potrzebują dodatkowego połączenia autobusowego z sąsiednimi Tychami. Nowa linia ma zostać uruchomiona do końca roku. W tej chwili mysłowiczanie podróżujący komunikacją miejską mogą dojechać do Tychów linią autobusową nr 788 obsługiwaną przez KZK GOP. Kurs od ul. Bytomskiej w Mysłowicach do ul. Roweckiego w Tychach trwa ponad godzinę. Jak tłumaczy rzecznik urzędu miasta Kamila Szal, nowa linia ma urozmaicić ofertę komunikacyjną. Oznacza to, że miasto będzie korzystało z usług w sumie trzech przewoźników: KZK GOP, PKM Jaworzno i MZK Tychy. – Jesteśmy na etapie przygotowywania porozumienia z Miejskim Zarządem REKLAMA
12 czerwca mysłowiccy strażacy pomogli mężczyźnie z niepełnosprawną córką, którzy przy ul. Stadionowej zostali zaatakowani przez dziki. – Nasze działania polegały na odstraszeniu dzikich zwierząt za pomocą tłumic oraz sygnalizacji świetlnej i dźwiękowej. Cztery dziki zostały spłoszone i oddaliły się w stronę lasu, natomiast my pomogliśmy jeszcze ojcu i córce wydostać się z błota, w którym ugrzęźli, cofając się przed zwierzętami – tłumaczy mł. bryg. mgr Wojciech Chojnowski, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach. A.O.
FOT. ARCH. PAŃSTWA PALCZARSKICH
Udało się! W poniedziałek 6 czerwca Tymek Palczarski z rodzicami wyleciał do Stanów Zjednoczonych i podjął leczenie w Memorial Sloan-Kettering Cancer Center u światowej sławy specjalisty dr. Davida Abramsona. Przez trzy miesiące ludzie dobrej woli z całego świata pomogli państwu Palczarskim w uzbieraniu ponad 1,3 mln zł. Na kompletne leczenie siatkówczaka, czyli nowotworu złośliwego oka, brakuje im jeszcze nieco ponad 50 tys. zł. Akcje na rzecz Tymka trwają w całej Polsce, licytacje w internecie, na wielu imprezach możecie też nadal spotkać wolontariuszy z tymkowymi puszkami. O przebiegu leczenia i wszystkich wydarzeniach wciąż
CZERWIEC • NR 06/2016 (59)
możecie na bieżąco dowiadywać się z facebookowego profilu Puk Puk Tymonku. Kto tam? - Siatkówczak. A.O.
dzieciakom zajęcia plastyczne, rękodzielnicze, jak warsztaty tkackie czy samodzielne wykonywanie pachnących mydełek, sportowe, muzyczne, modelarskie, taneczne czy informatyczne. Będzie też mnóstwo konkursów z nagrodami. – Ponadto wybierzemy się na bajkowe spotkania w American Corner w Katowicach, a na miejscu, w naszej placówce, odbędą warsztaty Europe Direct – dodaje Gawlas. Zapisać można się w siedzibie MDK przy ul. Powstańców 6. A.O.
Komunikacji w Tychach, na mocy którego ma powstać nowa linia autobusowa łącząca nasze miasta. Prawdopodobnie będzie miała numer 136 i stanowić będzie przedłużenie istniejącej linii 536 – mówi Szal. – Trasa autobusu rozpoczynać się będzie od dworca PKP w Tychach i biec przez Lędziny, Hołdunów, dalej ul. Gagarina przez Kosztowy, Brzezinkę, Brzęczkowice i centrum Mysłowic aż do przystanku Mysłowice Bończyk – dodaje. Nowa linia ma zapewnić mysłowiczanom połączenie z terenami przemysłowymi w Tychach i, co bardzo ważne, będzie dojeżdżać na wszystkie zmiany pracy istniejących tam zakładów. Na linii obowiązywać będzie taryfa MZK Tychy. – Planujemy, by linia uruchomiona została do końca tego roku. O kosztach będziemy mogli powiedzieć na późniejszym etapie. Póki co przygotowujemy niezbędną dokumentację – informuje Szal. A.O.
REKLAMA
FOT. A. KRAPPWEISS
06
Piotr i Paweł kolejnym najemcą Quick Parku
Prezydent Jaworzna podziękował za pomoc 12 kwietnia przy ul. Inwalidów Wojennych 3 w Jaworznie nastąpił tragiczny w skutkach wybuch gazu. Zginęła jedna osoba, kilka zostało rannych. W czasie wolnym od służby w akcji ratunkowej uczestniczył mysłowicki policjant,
REKLAMA
FOT. ARCH.
W pierwszym mysłowickim centrum handlowym kupimy nie tylko ubrania, kosmetyki, sprzęt sportowy czy RTV/AGD. Zrobimy też zakupy spożywcze. Na terenie Quick Parku znajdzie się supermarket Piotr i Paweł. Piotr i Paweł to polska sieć supermarketów spożywczych. Na chwilę obecną liczy 136 sklepów. W mysłowickim Quick Parku supermarket zajmie powierzchnię 1 237 m kw. Poza tym znajdziemy w nim m.in. takie marki, jak Sinsay, Cropp, Reserved, H&M, Smyk, CCC, RTV Euro AGD, Martes Sport czy Rossmann. Otwarcie centrum
Przeżyli wspólnie 65 lat
handlowego o powierzchni blisko 16 tys. m kw. przewidziane jest na ostatni kwartał tego roku. Znajdzie się tam ok. 60 sklepów, punktów usługowych i gastronomicznych, a także pierwszy w mieście McDonald’s oraz darmowy parking na 400 samochodów. A.O.
st. sierż. Krzysztof Ryś. Na początku maja prezydent Jaworzna Paweł Silbert wręczył podziękowanie mundurowemu z mysłowickiej komendy, który jako jeden z pierwszych ruszył z pomocą ofiarom wybuchu gazu na Osiedlu Stałym w Jaworznie. Funkcjonariusz otrzymał list pochwalny oraz upominek za bezinteresowną pomoc okazaną bliźnim podczas akcji ratowniczej. A.O.
28 maja Maksymilian i Helena Tatarczykowie świętowali 65-lecie ślubu, czyli żelazne gody. Do jubilatów przyjechali z życzeniami prezydent Edward Lasok, przewodniczący rady miasta Grzegorz Łukaszek i kierownik urzędu stanu cywilnego Ewa Nowakowska-Mazelon. Państwo Tatarczykowie na co dzień mieszkają w Niemczech, w Hamburgu. Rodzinny dom mają
Słodkie lato w Boskiej 24 czerwca, równocześnie z rozpoczęciem Dni Mysłowic w Parku Słupna, letni ogródek otworzy Boska Cafe, nowa kawiarnia przy ul. Stadionowej. Dzień później, 25 czerwca, kiedy święto miasta przeniesie się na rynek, Boska zaprosi mysłowiczan na relaks na łonie natury, połączony z degustacjami, promocjami i mnóstwem innych atrakcji. Najmłodsi będą wykonywać doświadczenia i zgłębiać tajniki chemii podczas warsztatów z Chemical World, starsi będą mogli pobawić się przy muzyce na żywo. Na wszystkich czekać też będzie słodkie,
jednak w Janowie, gdzie często przyjeżdżają. Już na emeryturze wyjechali za swoimi dziećmi, które mieszkają za naszą zachodnią granicą. Ślub brali w Mysłowicach 19 maja 1951 r. Pan Maksymilian pracował w KWK Mysłowice, a pani Helena zajmowała się domem i wychowaniem trójki dzieci. Jubilaci doczekali się pięciorga wnucząt i trójki prawnucząt, które mieszkają w Anglii. Z okazji wspaniałej rocznicy ślubu goście zjechali do Polski, by w Mysłowicach świętować żelazne gody. UM
letnie menu: lemoniady w wielu smakach, gigantyczne gałki lodów i desery lodowe, m.in. lodowy wulkan - ogromna porcja lodów z dodatkami dla kilku osób, najróżniejsze rodzaje kaw, ciast i ciastek. Natomiast 2 lipca o godz. 15 fundacja 2xkochaj, która prowadzi Boską Cafe, zaprasza na rodzinny piknik, podczas którego będzie można zapoznać się z jej działaniami na rzecz dzieci i młodzieży z najuboższych dzielnic miasta. Będą konkursy z nagrodami, gry, zabawy, zajęcia i warsztaty artystyczne, m.in. malarskie, warsztaty rozwoju osobistego, a także grill i słodkości dla najmłodszych. Wstęp wolny! Więcej o Boskiej Cafe i pikniku fundacji 2xkochaj przeczytacie na www. gazetamyslowicka.com. A.O.
FOT. UM
Aktualności
CZERWIEC • NR 06/2016 (59)
07
08
Aktualności
CZERWIEC • NR 06/2016 (59)
Znaczki turystyczne
Na całym świecie oznaczają blisko 5 tys. miejsc. Za sprawą zegarmistrza i wielbiciela historii Mysłowic Damiana Roncoszka znaczki turystyczne pojawiły się także w naszym mieście. Bogumił Stoksik – Moja przygoda z pamiątkami i gadżetami promującymi miasto zaczęła się od repliki mysłowickiego zegara strefowego, którego oryginał znajduje się w miejskim muzeum. Skonstruowany był on dla Siegfrieda Weissa, mysłowickiego zegarmistrza z ul. Pszczyńskiej 2. Uczniem Weissa był Konrad Garczarzyk, uczniem Garczarzyka Wacław Budziński, w którego ślady poszedł Mieczysław Budziński. Jednym z jego uczniów jestem ja – mówi Damian Roncoszek. Po pamiątkach z zegarem, kolejnymi, na które przyszedł czas, były filiżanki, magnesiki, pocztówki i wiele innych ukazujących mysłowickie zabytki (autorami niektórych rysunków na gadżetach są nasi redakcyjni koledzy Agnieszka i Leonard Czarnotowie). Jednym z najciekawszych pomysłów
FOT. ARCH. D. RONCOSZKA
Na pamiątkę z Mysłowic
Trwają remonty dróg
Jest sporo utrudnień w ruchu Obrzeżna Północna, Stadionowa, Partyzantów, Huty Rozalii, PCK, Morcinka - na tych ulicach spotkacie drogowców i utrudnienia w ruchu. Aleksandra Olszewska
na pamiątkę z Mysłowic jest z pewnością znaczek turystyczny. To okrągły, drewniany krążek. Awers i rewers przeważnie są takie same. Przedstawiają miejsce, do którego dotarł turysta. Nigdzie indziej nie można kupić takiego samego znaczka. Pomysł promocji miejsc atrakcyjnych turystycznie i zarazem swego rodzaju gry dla kolekcjonerów zrodził się w Czechach. W niedługim czasie, poza Polską, zagościł również m.in. w Niemczech, Słowacji, Austrii, Wielkiej Brytanii, Rosji czy nawet Australii i USA. Na całym świecie oznaczają one blisko 5 tys. miejsc. Za sprawą zegarmistrza i wielbiciela historii miasta Damiana Roncoszka takie znaczki pojawiły się także w Mysłowicach. Produkowane są ręcznie, każda sztuka jest unikatowa. Grafika wypalana jest w wysokiej temperaturze przy
pomocy metalowej, grawerowanej matrycy. Przedstawiają m.in. grzbiety gór, schroniska turystyczne, biegi rzek, miasta, zamki, miejsca historyczne, pamiątki przyrodnicze, zabytki techniki, jaskinie, ogrody zoologiczne i inne miejsca, do których dociera ciekawy turysta. Od 2014 r. Mysłowice mają pierwszy znaczek turystyczny o numerze 594. Ukazuje on Trójkąt Trzech Cesarzy. W 2016 r. dołączyły do niego znaczki z kapliczką św. Jana Chrzciciela i mysłowickiego zegara strefowego. Dostępny jest też znaczek z dawną stacją emigracyjną. Zainteresowanych zakupem odsyłamy do Muzeum Miasta Mysłowice, sklepu U Roncoszka przy ul. Armii Krajowej 35 i na miejskie plenerowe imprezy, gdzie zazwyczaj spotkamy Damiana Roncoszka i jego pamiątki.
Z powodu remontu sieci ciepłowniczej zamknięta jest także ul. Boliny na odcinku od ul. Świerczyny do Gwarków. Ponadto wciąż trwa przebudowa węzła Mysłowice na autostradzie A4. Od 6 czerwca do odwołania zamknięty jest odcinek ul. Obrzeżnej Północnej od ul. Katowickiej do Świerczyny. Powstanie tam jedno z dwóch rond, które ułatwią nam dotarcie do centrum handlowego Quick Park. Objazd w tym rejonie odbywa się ul. Bytomską i Świerczyny. Tą drugą możliwy jest także dojazd do garaży zlokalizowanych w okolicy ul. Obrzeżnej Północnej. 11 czerwca rozpoczął się natomiast remont ul. Stadionowej, Partyzantów oraz Huty Rozalii na odcinku od ul. Obrzeżnej Zachodniej do Partyzantów. Na czas trwania inwestycji ulice są zamknięte na odcinkach: ul. Stadionowa - od wjazdu do hotelu Trojak do ul. Partyzantów, ul. Partyzantów - od ul. Stadionowej do Huty Rozalii, ul. Huta Rozalii - od ul. Obrzeżnej Zachod-
niej do Partyzantów. Wyłączony z ruchu kołowego jest również odcinek ul. PCK od ul. Wita Stwosza do Orła Białego. W obu przypadkach wprowadzono też zmiany w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej. Więcej na ten temat przeczytacie na www.gazetamyslowicka.com. Ponadto na przełomie czerwca i lipca rozpoczną się remonty średnie ponad 20 mysłowickich dróg. Przetarg na tę inwestycję wygrało konsorcjum dwóch sosnowieckich firm: Libud Asfalty Sp. z o. o. i Libud s. c. kwotą niespełna 3 mln zł. – Najpóźniej do 15 października zostaną wykonane odcinkowe remonty nawierzchni na ul. 1000-lecia Państwa Polskiego (od skrzyżowania z ul. Mikołowską do Jodłowej), Bończyka (od ul. Jastruna w kierunku Katowic), Jastruna (wraz z remontem skrzyżowania z ul. Gojawiczyńskiej), Wielka Skotnica (od Armii Krajowej do stacji paliw Shell), Długiej (dwa odcinki), Gagarina, Kościelniaka, Murckowskiej, Mielęckiego, Pogodnej, Reja (od ul. Brzezińskiej do Wrzosowej), Dzióbka, Hutniczej, Kopalnianej, al. Spacerowej (od ul. Dzierżonia do 11 listopada), Sobieskiego, Brzęczkowickiej (od ul. Saperów Śląskich - Stoińskiego do Nad Przemszą), Morgowskiej, Rzemieślniczej, Robotniczej i Nowowiejskiego – wylicza rzecznik urzędu miasta Kamila Szal. Niebawem rozpocznie się także przebudowa ul. Konopnickiej za ponad 4,5 mln zł. O wszystkich utrudnieniach i zmianach w organizacji ruchu będziemy was na bieżąco informować za pośrednictwem naszego serwisu internetowego.
OGŁOSZENIE
Forum Biznesu, organizator najbardziej prestiżowego programu Najwyższa Jakość Quality International, po raz kolejny przyznał Mysłowicom godło jakości. Srebrne odznaczenie 13 czerwca odebrał w urzędzie miasta prezydent Edward Lasok. Program zarządzania jakością Mysłowice wprowadziły w 2010 r. i od tego czasu dynamicznie się on rozwija. W ślad za takim sposobem zarządzania wdrażane są nowe rozwiązania mające na celu przyspieszyć i ułatwić załatwianie urzędniczych spraw oraz stale podnoszone są kwalifikacje pracowników. W efekcie przyczynia się to do zadowolenia klientów urzędu. – To nie są łatwe tematy – podkreśla prezydent Edward Lasok. – I nie będę ukrywał, że wiąże się to z godzinami tłumaczeń i czasem przekonywań, że warto. Ale dla mnie najważniejsza jest informacja zwrotna od mieszkańców. Jak słyszę, że to działa, to wiem, że warto – dodaje. Najwyższa Jakość QI jest przedsięwzięciem skierowanym do działających na terytorium Polski instytucji, producentów i usługodawców, posiadających czytelną politykę jakości w odniesieniu do produktu, usługi lub systemu zarządzania. Celem programu jest promowanie w firmach i instytucjach skutecznych metod zarządzania jakością oraz wskazanie i promocja tych firm i instytucji, któ-
FOT. UM
Urząd miasta z nagrodą za jakość świadczonych usług
re reprezentują najwyższe standardy gwarantujące klientom i konsumentom otrzymanie produktu lub usługi na najwyższym poziomie. To już 10. edycja programu, realizowana pod patronatem Ministerstwa Gospodarki, Klubu Polskie Forum ISO 9000 i Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Mysłowice od 2012 r. odebrały już cztery godła jakości. – W tym roku poprzeczka konkursu zawieszona była znacznie wyżej niż w poprzednich edycjach. Tym bardziej cieszy, że Mysłowice potwierdziły sukces zapoczątkowanych kilka lat temu zmian w systemie zarządzania jakością – podkreśla Maria Leżucha, przedstawicielka Forum Biznesu.
Kajakarze popłyną Przemszą W pierwszą sobotę lipca odbędzie się nie lada gratka dla fanów spływów kajakowych. Z inicjatywy Moniki i Jacka Parisów każdy chętny będzie mógł wziąć udział w spływie Flis na Przemszy. Początek tego wyjątkowego wydarzenia będzie miał miejsce przy Trójkącie Trzech Cesarzy. Ideą spływu jest ukazanie walorów przyrodniczych, kulturowych, gospodarczych i turystycznych Przemszy. Data spływu nie jest przypadkowa, bo 2 lipca przypada 85. rocznica wodowania statku Katowice na
Przemszy. Będzie to również okazja, by uczcić pamięć jego budowniczego Andrzeja Sapoka oraz marynarzy i flisaków pływających po Przemszy i Górnej Wiśle. Inicjatorzy wydarzenia, Monika i Jacek Parisowie, to z kolei wszystkim znane małżeństwo z Mysłowic, które w ubiegłym roku popłynęło kajakiem z Mysłowic do Paryża. – Do Przemszy mam ogromny sentyment, bo przecież pamiętam, jak się w niej kąpaliśmy, jak odbywał się nią transport. Mój rodzinny dom stał nie dalej niż 80 m od brzegu tej rzeki. To wspaniałe wspomnienia i życzyłbym sobie, by choć po części mogły wrócić – mówi Edward Lasok, prezydent Mysłowic. Kajakarze pokonają 27,5 km (24 km Przemszą i 3,5 km Wisłą). Każdy, kto chciałby wziąć udział w spływie, a nie dysponuje własnym sprzętem, będzie miał możliwość wypożyczenia go. Organizatorzy zapewniają również transport wszystkich uczestników z Bobrku (ul. Nadwiślańska 150) do miejsca rozpoczęcia spływu oraz powrót. Nad bezpieczeństwem czuwać będą przewodnicy, instruktorzy i ratownicy, pod opieką których odbędzie się cały spływ. Koszt udziału we flisie wynosi 60 zł (wynajem sprzętu, transport, ubezpieczenie). – Chcielibyśmy pokazać ogromną siłę Przemszy. To przecież niegdyś żeglowna rzeka, którą transportowano towary. To właśnie stąd płynęli flisacy do Gdańska – podkreśla Jakub Sto-
nawski, prezes Klastra Górnej Wisły. Program flisu 2 lipca: 7.30 - wyjazd uczestników autokarem z parkingu obok Domu Ludowego w Bobrku przy ul. Nadwiślańskiej 150, 9.00 - uroczyste rozpoczęcie flisu przy Trójkącie Trzech Cesarzy, Sosnowiec/Mysłowice. Ok. godz. 16 zakończenie flisu w miejscowości Bobrek (gmina Chełmek) przy kapliczce (3,5 km Wisły), 16.30 - polowa msza święta przy kapliczce. Biwak z ogniskiem i poczęstunkiem przy Domie Ludowym. Inicjatorami wydarzenia są Monika i Jacek Parisowie z Mysłowic, a wspierają ich: Klaster Górnej Wisły, Ogólnopolski Klaster Innowacyjnych Przedsiębiorstw, Ogólnopolski Program Polska 3.0, Miejski Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji w Chełmku, stowarzyszenie Kajaki na Skawie, samorządy Mysłowic, Sosnowca, Jaworzna, Chełmka, sołtys i Rada Sołecka w Bobrku, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Sosnowcu i Mysłowicach, Zagłębiowskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, Państwowa Straż Pożarna Mysłowice, Ochotnicza Straż Pożarna w Bobrku, Gorzowie i Dziećkowicach oraz Wolny Związek Zawodowy Sierpień 80.Zapisy i informacje: MOKSiR w Chełmku, moksir@chelmek.pl, tel. 601 661 771 lub 33 846 12 96. Więcej szczegółów znajdziecie także na stronie wydarzenia na Facebooku.
Media Partnerskie
CZERWIEC • NR 06/2016 (59)
09
Wybrane artykuły z mediów partnerskich
Pożar w rejonie Trójkąta Trzech Cesarzy
4 czerwca we wczesnych godzinach rannych wezwano straż pożarną do osoby leżącej na balkonie wielorodzinnego budynku mieszkalnego przy ul. Wyspiańskiego. Po przybyciu na miejsce zdarzenia kierujący akcją uzyskał informację od zespołu ratownictwa medycznego będącego na miejscu, iż na balkonie mieszkania na czwartym piętrze znajduje się kobieta, która nie jest w stanie wstać. – Dotarliśmy do poszkodowanej kobiety za pomocą drabiny SD 37. Po podniesieniu jej z podłogi balkonu i wniesieniu do mieszkania przekazaliśmy 80-latkę ratownikom medycznym – mówi rzecznik mysłowickiej straży pożarnej mł. bryg. Wojciech Chojnowski. Red.
– Działania PSP polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i ugaszeniu pożaru podkładów jednym prądem wody – informuje mł. bryg. Wojciech Chojnowski z mysłowickiej straży pożarnej. Red.
Wypadek na Ziętka
14 czerwca ok. godz. 12.30 na ul. gen. J. Ziętka w Brzęczkowicach miał miejsce wypadek. W wyniku tego zdarzenia, do którego doszło tuż przed przejściem dla pieszych przy Szkole Podstawowej nr 6, jedna osoba trafiła do szpitala. Na światłach kierująca pojazdem marki Suzuki Swift zatrzymała się przed przejściem dla pieszych. Jadący za nią pojazdem takiej samej marki kierowca najprawdopodobniej nie zachował należytej odle-
głości i ostrożności, w wyniku czego uderzył w znajdujący się przed nim samochód. Na miejsce przybyła policja i straż pożarna. Poszkodowana kobieta w celu dokładnego przebadania została przewieziona do Szpitala nr 2. Jej córce i kierującemu drugim pojazdem nic się nie stało. Red.
FOT. ITVM
FOT. ITVM
4 czerwca ok. godz. 10.50 dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach przyjął zgłoszenie o pożarze palących się podkładów kolejowych na nieczynnym wiadukcie nad rzeką Przemszą w rejonie Trójkąta Trzech Cesarzy.
FOT. ITVM
Strażacy uratowali starszą kobietę
Wybrane artykuły z mediów partnerskich
28 maja na odczarowanym podwórku przy ul. Powstańców 21 na użytek najmłodszych mieszkańców kamienicy przekazana została trampolina ogrodowa, kolorowy domek oraz stoliczki i krzesełka. Elementy zabawowe to niespodzianka z okazji Dnia Dziecka. Fundatorami niespodzianki byli członkowie stowarzyszenia Wspólnie dla Mysłowic oraz lokalny przedsiębiorca, który prosił o anonimowość. O godz. 18 przy Powstańców 21 odbyło się kameralne spotkanie, w którym uczestniczyli mieszkańcy Starego Miasta, przedstawiciele Wspólnie dla Mysłowic oraz miejski radny Dariusz Wójtowicz.
Inicjatorką spotkania przy grillu i pomysłodawczynią poczynionych zakupów jest Klaudia Procek, mieszkanka kamienicy i jednocześnie członkini Rady Dzielnicy Stare Miasto. – Nasze dzieci nie posiadają dobrych warunków do zabawy. Niemal wszystko co mamy na podwórku, zawdzięczamy pracy naszych rąk oraz Mysłowickiemu Ośrodkowi Kultury, który wspomagał nas w akcji „Odczarowane podwórka”. Jako rodzice cieszymy się niezmiernie z niespodzianki, jaką sprawiono naszym pociechom na nadchodzący Dzień Dziecka. W imieniu nas wszystkich, a szczególnie szczęśliwych dzieci, pragnę podziękować za tak fantastyczny prezent – mówi Klaudia Procek. Po oficjalnym przekazaniu podarunków odbył się tradycyjny grill oraz spotkanie przy kawie i pysznym cieście. Sandra Jędrzejas oraz Adam i Iwona Chajtowie częstowali dzieci watą cukrową, a reszta uczestników dyskutowała o ewentualnych dalszych inwestycjach przy Powstańców. – Jestem pod wrażeniem świetnej organizacji pracy lokatorów podwórka, którzy własnymi siłami doprowadzili teren do estetycznego wyglądu i dbają o swój piękny, zielony przydomowy ogródek – skomentowała Anna Skowron-Malinowska. Red.
FOT. MYSLOWICE.NET
Niespodzianka dla dzieci z odczarowanego podwórka przy Powstańców
10
Magazyn
MARZEC • NR 02/2016 (56)
Porady Netico
Dzień Dziecka w Szybie Bończyk
Jak znaleźć odpowiedni kanał Wi-Fi? Sieć bezprzewodowa Wi-Fi, pomimo że bardzo wygodna i łatwo dostępna, nie jest idealna. Należy mieć świadomość, że to technologia dosyć ułomna.
podziękowały szerokim uśmiechem
diagram. Widać na nim wyraźnie, ile sieci znajduje się w zasięgu pomiaru, ich natężenie oraz coś, o czym niewielu wie - kanały bezprzewodowe na siebie zachodzą, więc jeżeli przykładowo mamy ustawiony w routerze kanał 4, tak naprawdę korzystamy także z kanału 3 i 5. W powyższym przykładzie ilość sieci nie jest duża i jakość łącza powinna być akceptowalna. Sprawa komplikuje się, kiedy w naszym otoczeniu ilość sieci dochodzi do kilkunastu i więcej. Jak zmienić kanał sieci bezprzewodowej na routerze opiszemy w następnym artykule.
FOT. SZYB BOŃCZYK
Teoretyczny zasięg sieci bezprzewodowej w przestrzeni otwartej i bez zakłóceń to 150 m.
Przeszkody, jak ściany, okna i drzwi, powodują bardzo duże tłumienia i spadek jakości sygnału. Jeżeli do tego dodamy zakłócenia z sieci energetycznych (pamiętamy z fizyki, że każde urządzenie tworzy pole elektromagnetyczne) i innych sieci bezprzewodowych (sąsiedzi również mają Wi-Fi - szczególnie dotkliwe w blokach mieszkalnych), możemy spodziewać się problemów. Największym utrudnieniem są zakłócenia spowodowane przez działanie innych sieci bezprzewodowych. Wi-Fi chce mieć każdy, co powoduje zagęszczenie sieci i wzajemne ich interferencje. Problem pokazuje poniższy
Zgotowali dzieciakom pomoc, a one
Już po raz trzeci z okazji Dnia Dziecka właściciele marek Braks i Szyb Bończyk zorganizowali na terenie swojej firmy piknik dla podopiecznych domów dziecka: im. Ojca Pio oraz rodzinnego w Brzezince. W tym roku udało się zebrać 8 tys. zł, które zostaną rozdzielone pomiędzy obie placówki. Kwadrans przed godz. 10 przy ul. Portowej i Leśnej zjawiły się samochody firmy Merc Taxi. Dzieciaki wraz z opiekunami trafiły bezpiecznie do ogrodu firmy Braks. Na miejscu czekali już pracownicy. Dzieci zasiadły przy stolikach pełnych smakołyków, przekąsek i napojów. Atrakcją była czekoladowa fontanna, z której miały mnóstwo frajdy. Następnie, pod okiem kucharzy, głowni goście imprezy przygotowali i upiekli ciasteczka. Później dzieciaki trafiły w ręce animatorów z Mysłowickiego Detektywa
Historycznego. Nie zabrakło malowania twarzy, gier i zabaw. O oprawę muzyczną zadbał ceniony i lubiany DJ Arturo. Punktem kulminacyjnym zabawy był grill. Znani mysłowiczanie i przedsiębiorcy ubrani w fartuchy przygotowywali i podawali dzieciakom pyszne dania: hamburgery, kiełbaski, hot-dogi i frytki. Impreza miała również wymiar charytatywny. Osoby serwujące posiłki postanowiły przekazać środki finansowe na potrzeby obu domów dziecka. Dodatkowo fundacja PKO BP przekaże pieniądze na zakup wózka inwalidzkiego dla podopiecznego domu dziecka chorującego na zanik mięśni. Środki zostaną przekazane po biegu charytatywnym, który odbędzie się w Mysłowicach. Nad.
Dlaczego w Mysłowicach nie powstała strefa kibica? Miały być wspólne piłkarskie emocje, bogato rozbudowany punkt gastronomiczny i wspaniała zabawa w Parku Słupna. Niestety nic z tego nie wyszło, dlaczego? Dawid Forma
Swoje istnienie mysłowicka strefa kibica miała zapoczątkować 10 czerwca razem z ceremonią otwarcia UEFA Euro 2016 we Francji. W Parku Słupna miały na nas czekać także zabawy ruchowe i konkurencje sportowe dla dzieci i młodzieży, boisko wodne do piłki nożnej, wielka, ludzka plansza do gry w piłkarzyki czy turnieje gry FIFA. Niestety wiele miast musiało zrezygnować z umilenia swoim mieszkańcom wolnego czasu. Oprócz Mysłowic z powstania strefy kibica zrezygnowały tak duże miasta, jak Wrocław, Kraków, Poznań czy Trójmiasto. Cały wysiłek, który włożyli w organizację strefy działacze Miejskiego
Ośrodka Sportu i Rekreacji od grudnia zeszłego roku, poszedł na marne. To zamieszanie wprowadziła telewizja Polsat, która ustaliła zaporowe ceny licencji na turniej i to dopiero na dwa tygodnie przed imprezą. Zmienił się „taryfikator” opłat: w poprzednich latach płaciło się za wielkość telebimu, natomiast teraz od ilości miejsc w strefie. Warto także dodać, że miasta nie dostały żadnego wyboru. Albo wykupiłyby wszystkie 51 meczów, albo nic. Mysłowice, które chciały zorganizować wspólne oglądanie dla tysiąca osób, musiałyby się liczyć z wydatkiem rzędu 160 tys. zł, a np. Koszalin, który chciał udostępnić pięćset miejsc więcej, mu-
siałby zapłacić 246 tys. zł. Niestety Polsat całkowicie zmonopolizował transmisję Euro 2016 i miejscowi włodarze, nie mając wyjścia, musieli zrezygnować ze strefy kibica. Nie milkną także głosy, że telewizji cyfrowej nie pasuje udostępnianie bezpłatnie polskim kibicom meczów w zagranicznych stacjach. Np. w platformie NC+ część spotkań można obejrzeć na niemieckim kanale ZDF. Polsat przekonuje, że to łamanie prawa i nie wiadomo, czy właśnie prawnych środków nie użyje do blokady tych transmisji. Co pozostaje mysłowickiemu kibicowi piłki nożnej? W każdej platformie cyfrowej do wykupienia jest pakiet
dwóch kanałów sportowych Polsatu. Koszt? 100 zł i więcej. Kibic taki może też wybrać się do Jaworzna, Będzina czy Zabrza, gdzie mimo horrendalnych cen za licencję strefy powstały. Mecze są także transmitowane w wielu restauracjach i pubach, m.in. w katowickich Tarasach Spodka. Albo może w gronie rodzinnym, np. przy grillu, obejrzeć sobie kilka wybranych meczów, które wykupiła Telewizja Polska, nabywając tzw. sublicencję. Można w niej zobaczyć mniej szlagierowe spotkania i mecze Polaków w grupie, a także po dwa mecze 1/8 finału i ćwierćfinału oraz półfinały i finał.
01
02
03
04
Magazyn
CZERWIEC • NR 06/2016 (59)
11
Planszówkowe wieści Aqua Brunch Jeżeli twój apetyt na gry wciąż rośnie, mam pozycję, która może cię zaciekawić. I to dosłownie - mowa tu o jedzeniu, a dokładnie karmieniu drapieżników w morskich głębinach. Aqua Brunch to szybka gra karciana, w której musimy nakarmić grupę swoich drapieżników. Staramy się zadbać o najlepsze kąski dla naszych podopiecznych, zarazem odprawiając z kwitkiem przeciwników. Musimy wykazać się sprytem i przewidywaniem ruchów przeciwnika. Bądźcie czujni i ważcie ryzyko, by sami nie skończyć, jedząc resztki czy ciężkostrawne meduzy…
Ta gra pozwoli ci stworzyć alternatywną wersję twojego życia. Krok po kroku będziesz decydować o swej przyszłości, pracy, umiejętnościach czy relacjach. Będziesz również zdobywać wartościowe rzeczy, tworząc swoje bogactwo. Karty gry posiadają piękne i niejednokrotnie zabawne grafiki. Zaś kości dodają losowości rozgrywce, wszak każdy z nas zaznał szczęścia i pecha.
Zapraszamy na stronę www.factorycube.com. Za udostępnienie egzemplarza gry dziękujemy wydawnictwu Cube. CV - Co by było, gdyby… Każdy z nas w dzieciństwie marzył o tym, kim będzie, gdy dorośnie. Dzisiaj dam wam szansę, by znów trochę pomarzyć i spełnić te marzenia, równocześnie dobrze się bawiąc.
Liczba graczy: 2-5 osób. Wiek: od 10 lat. Czas gry: ok. 60 minut.
Zapraszamy na stronę www.rebel. pl. Za udostępnienie egzemplarza gry dziękujemy wydawnictwu Rebel.
Zapraszamy na stronę www.granna. pl. Za udostępnienie egzemplarza gry dziękujemy wydawnictwu Granna. Liczba graczy: 3-7 osób. Wiek: od 8 lat. Czas gry: ok. 20 minut.
Zapraszamy na stronę www.rebel. pl. Za udostępnienie egzemplarza gry dziękujemy wydawnictwu Rebel.
Liczba graczy: 2-4 osoby. Wiek: od 10 lat. Czas gry: ok. 30 minut.
Liczba graczy: 2-4 osoby. Wiek: od 10 lat. Czas gry: ok. 60 minut
Splendor Interesuje cię bogactwo i prestiż? Lubisz szmaragdy, diamenty, szafiry? Mam coś specjalnego dla ciebie: grę w której możesz zdobyć to wszystko jako Renesansowy Kupiec. Podczas rozgrywki zbieramy żetony i karty, by wciąż się rozwijać i zdobywać więcej dóbr. Wszystkie karty, które kupujesz, dają ci stałe zniżki na zakup następnych kart, a niektóre z nich punkty prestiżu niezbędne do zwycięstwa. Prosta mechanika pozwala zagrać w grę
Liczba graczy: 2-4 osoby. Wiek: od 8 lat. Czas gry: ok. 30-60 minut.
prawie każdemu, a zarazem nie zawiedzie doświadczonych graczy.
CVlizacje Król, cesarz, władca… Zastanawiałeś się kiedyś, jak by to było rządzić i decydować? Wyznaczać kierunek rozwoju i dbać o swoją cywilizację? A może by tak się o tym przekonać i sprawdzić się w tej roli? CVlizacje to pełna humoru i zabawnych elementów gra, która pozwoli ci stworzyć historię własnej cywilizacji. Ty będziesz tutaj decydować o kierunku rozwoju - najważniejszych ideach, architekturze i wynalazkach z historii ludzkości, a wszystko to na kartach z przymrużeniem oka. Pozyskaj surowce, za które to zbudujesz lub pozyskasz, a wszystko po to, by uzyskać jak najwięcej punktów zadowolenia. Bo zadowolony naród kocha swego władcę!
Zapraszamy na stronę www.granna. pl. Za udostępnienie egzemplarza gry dziękujemy wydawnictwu Granna. Wybuchowa mieszanka Kto z nas w dzieciństwie nie bawił się kulkami? Te, o których wam opowiem, są magiczne, a i grożą eksplozją… W grze wcielamy się w uczniów Akademii Magii, którzy by zdać egzamin końcowy, muszą sporządzić odpowiednie mikstury. By zostać najlepszym z absolwentów, będziemy musieli tworzyć jeszcze lepsze i bardziej wymagające eliksiry. Będziemy bawić się kulkami, kombinować i pić eliksiry, by zdobyć dyplom dla najzdolniejszego ucznia dzięki żetonom biegłości i pokonać innych. No i te kolorowe kulki…
Ale historia! Najlepsze połączenie to przyjemne z pożytecznym. To, o czym wam teraz napiszę, uczy poprzez zabawę i to nie byle czego, a historii naszego kraju od początku jego istnienia, aż po czasy współczesne. Ale historia! pozwoli ci poznać, utrwalić lub poszerzyć wiedzę na temat Polski, a wszystko to w formie quizu. Trzy poziomy trudności oraz dwa warianty rozgrywki pozwolą dostosować rozgrywkę do wieku i wiedzy graczy. Ta gra to świetne narzędzie uczące poprzez dobrą zabawę i polecam każdemu. Bo co jak co, ale historię swojego kraju znać trzeba!
Liczba graczy: 2-6 osób. Wiek: od 12 lat. Czas gry: ok. 45 minut. Zapraszamy na stronę www.granna. pl. Za udostępnienie egzemplarza gry dziękujemy wydawnictwu Granna. M.T.
Porady prawne. Czym jest wydziedziczenie Dla wielu osób pierwszym skojarzeniem ze słowem „wydziedziczenie” jest takie działanie spadkodawcy, które całkowicie pozbawia określoną osobę prawa do nabycia spadku, wyłączając ją z kręgu spadkobierców ustawowych.
REKLAMA
W rzeczywistości wydziedziczenie to pozbawienie prawa do zachowku, czyli części spadku należącej się najbliższym członkom rodziny zmarłego (zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom), którzy byliby powołani do spadku z ustawy, w przypadku gdy zmarły rozdysponował całym swoim majątkiem z pominięciem tych osób (np. w testamencie czy poprzez darowizny). Instytucja wydziedziczenia uregulowana została w art. 1008-1011 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93 z późn. zm.). Zgodnie z powołanymi przepisami spadkodawca może wydziedziczyć wskazaną osobę tylko w testamencie. Nie może jednakże uczynić tego dowolnie, „bo
tak mu się podoba”. Aby wydziedziczyć spadkobiercę, muszą zaistnieć ku temu określone powody, które w miarę dokładnie należy podać lub opisać. Do przesłanek uzasadniających wydziedziczenie danej osoby należą: uporczywe postępowanie tej osoby w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego wbrew woli spadkodawcy (np. prowadzenie działalności przestępczej, rozrzutność, uzależnienie od alkoholu, narkotyków, prostytucja); dopuszczenie się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci; uporczywe niedopełnianie względem spadkodawcy obowiązków
rodzinnych (np. odmowa udzielenia wsparcia w chorobie, niewypełnianie obowiązku alimentacyjnego, nieutrzymywanie kontaktów z rodziną). Należy wskazać, iż wydziedziczoną osobę traktuje się tak, jakby nie dożyła otwarcia spadku, natomiast zstępni tej osoby zachowują uprawnienie do żądania zachowku po zmarłym spadkodawcy. Dokonane wydziedziczenie nie
musi być definitywne, gdyż spadkodawca ma możliwość jego wyłączenia przez to, że przebaczy spadkobiercy. Takie przebaczenie jest skuteczne, gdy nastąpiło z dostatecznym rozeznaniem, w szczególności co do osoby, której się przebacza, oraz co do czynu, który spadkodawca puszcza w niepamięć. Przebaczenie musi mieć charakter dobrowolny.
Anna Wojciechowska
Radca prawny, prowadzi własną kancelarię w Mysłowicach, ul. Bytomska 45. radca.wojciechowska@gmail.com
12
REKLAMA wać, gdzie kończy się karoseria. Tutaj znowu z odsieczą przychodzi elektronika, bo testowany i40 wyposażony został w pełen zestaw czujników parkowania (te dostępne są od wersji Comfort) wraz z kamerą cofania i systemem automatycznego parkowania równoległego tyłem (który naprawdę działa i ładnie ustawiał samochód w luce na parkingu nawet przy stosunkowo małej przestrzeni). Przy kasie Wyżej wspominałem, że testowy egzemplarz Hyundaia i40 jest bardzo bogato wyposażony. To bogactwo wycenione zostało na 130 800 zł. Jeszcze dekadę temu taka kwota za auto tej koreańskiej marki byłaby ponurym żartem. W chwili obecnej jednak Hyundai i40 nie ustępuje swojej bezpośredniej konkurencji wywodzącej się z Europy i płacąc za niego sześciocyfrową kwotę, otrzymujemy naprawdę dobrze wykonany, wygodny samochód z bardziej niż wystarczającym wyposażeniem, który szczerze mogę polecić.
Wygląd Hyundai i40 to przykład faceliftingu wykonanego tak, jak trzeba. Sedan Koreańczyków przed od-świeżeniem był ładnym samochodem, jednocześnie podążanie ścieżką Fluidic Sculpture sprawiło, że nadwozie i40 było dla mnie, zwłaszcza w przedniej części nadwozia, zbyt obłe, przez co brakowało mu charakteru. Styliści Hyundaia przy okazji liftingu poradzili sobie z tym mankamentem bardzo zgrab-nie - przednie reflektory zyskały nowy, uproszczony, a zarazem bardziej wyrazisty kształt, podobnie jak przedni grill, który urósł znacząco względem poprzednika, co odmieniło „wyraz twarzy" samochodu. Testowany egzemplarz dodatkowo wyposażony został tak, aby maksymalizować dobre wrażenia wizualne. Niebanalny lakier, 18 calowe felgi szczelnie wypełniające nadkola - taki Hyundai i40 naprawdę może się podobać, a dodatkowo wyróżniać z tłumu innych samochodów na niejednym skrzyżowaniu. Jest to istotne, bo konkurencja w segmencie D na tym polu w ostatnim czasie jest piekielnie silna, więc na przeciętnie wyglądające samochody nie ma już w nim miejsca.
głową aż tyle miejsca nie było, ale mógłbym pokonać naprawdę długą trasę i40 bez bólu karku spowodowanego pochylaniem głowy. Moja fryzura też byłaby niezagrożona podczas takiej podróży. Bagażnik to solidne 525 litrów. Układ napędowy Testowany Hyundai i40 to propozycja dla osób lubujących się w oldschoolowych jednostkach napędowych i gardzących małymi turbobenzynami. 2 litry pojemności, 165 KM, moment obrotowy wynoszący 203 Nm przy 4700 obrotów na minutę - to jest coś, czego w Volkswagenie lub Peugeocie już nie znajdziemy.
Mimo, że w specyfikacji moc wygląda całkiem solidnie, to nie przekłada się ona za bardzo na osiągi. 9,8 sekundy do 100 km/h to wynik, który stawia i40 w gronie aut stworzonych do spokojnego i płynnego pokonywania kolejnych kilometrów, a nie sprintów od świateł do świateł. Wyprzedzanie po okazjonalnej redukcji nie nastręcza jednak dużych problemów, bo silnik przy wyższych prędkościach również ma odpowiednie pokłady „pary" do przyspieszania. Po prostu Wnętrze nie robi tego w tak zdecydowany sposób jak jego, Prawdziwe zaskoczenie czekało mnie, gdy za- wyposażeni w turbiny, koledzy. Nie jest on też jąłem miejsce za kierownicą i zobaczyłem, jak specjalnie oszczędny - średnia z testu wyniosła prezentuje się kokpit Hyundaia i40. Sam pro- 8,6 litra, a spory udział w pokonanym dystanjekt jest dosyć specyficzny i nie zmienił się on sie miały drogi poza miastem, na których wcale zbytnio wraz z liftingiem, więc niech każdy roz- nie szalałem. Cudów nie ma - duża pojemność sądzi sam, czy mu się on podoba, czy nie - ja i konieczność „kręcenia" jednostki napędowej na należę do grona umiarkowanych entuzjastów wyższe obroty muszą pociągnąć wyższe zużycie designu deski rozdzielczej tego auta. To, co paliwa. Osobom, które nie chcą, aby ich i40 paliły zwraca uwagę, to jakość wykonania kabiny. Te- jeszcze więcej, polecam pozostanie przy 6-biegostowany egzemplarz był najbogatszą odmianą wym manualu (całkiem przyjemnie swoją drogą i40 nazwaną „Premium" i muszę powiedzieć, pracującym), który obecny był w testowanym że gdzieniegdzie duch klasy wyższej był w tym egzemplarzu. Wybór automatu da może trochę samochodzie obecny. Chociażby, gdy dotkną- oddechu lewej nodze podczas stania w korku, łem jasnej, skórzanej tapicerki na fotelach. Za- ale jeszcze pogorszy przyspieszenie Hyundaia, stosowane do wykończenia deski rozdzielczej zwiększając przy tym zużycie paliwa. tworzywa też wypada zaliczyć na plus - nie wyglądają one tandetnie, w trakcie trwającego 7 Układ kierowniczy dzisiejszego bohatera współdni testu nie usłyszałem też żadnych niepożą- gra z umieszczoną pod maską jednostką nadanych efektów dźwiękowych. pędową -zapewnia on wystarczającą precyzję i responsywność do codziennego podróżowania, Ilość miejsca oddana do dyspozycji użytkow- jednak osoby chcące wyszaleć się za kierownicą ników Hyundaia i40 jest więcej niż satysfakcjo- powinny od i40 trzymać się z daleka. Aktywonująca. Z przodu standardowo - nie ma z tym wany przyciskiem tryb Sport poprawia trochę problemu, a za sprawą braku efektu „otulania" sytuację, bo jego wybór wyczula komputer odkierowcy przez instrumenty pokładowe sprawia powiedzialny za pracę układu kierowniczego. Nie ono wrażenie bardziej przestrzennego niż u kon- zmienia to jednak faktu, że i40 idealnie sprawdzi kurencji. Z tyłu z kolei nawet prezes, który prze- się połykając kolejne kilometry poza miastem, siadałby się z Genesisa do i40, nie mógłby narze- gdzieś w trasie. Wtedy za sprawą wygodnych kać na ciasnotę. Przy wzroście 185 cm siedząc foteli, sprężystego, ale nie przesadnie twardego „za sobą", nawet przy odsuniętym fotelu, miałem zawieszenia i bardzo sprawnie działającego asyjeszcze solidny zapas przestrzeni na nogi. Nad stenta pasa ruchu, który w razie czego sam kory-
guje tor jazdy, można przemieszczać się, ciesząc się wysokim poziomem komfortu.
Wszyscy potencjalni nabywcy powinni jednak zwrócić baczną uwagę na silnik - wolnossące, benzynowe 2,0 daje nadzieję na dłuższe, bezusterkowe życie niż małe, turbodoładowane jednostki, coraz częściej dominujące w gamie silnikowej konkurencji. Ma przy tym swoje wady spalanie oraz gorszą dynamikę, a klienci wyboru w zakresie jednostek napędowych w Hyundaiu nie mają (w gamie silnikowej i40 nie przewidziano innych propozycji benzynowych).
Poza tym jest mi ciężko się do czegokolwiek W mieście podróżowanie po zatłoczonych par- przyczepić, a kupując Hyundaia i40 i akcepkingach jest trochę mniej wygodne przez słabą tując jego spokojny charakter, nikt nie powiwidoczność do tyłu i fakt, że ciężko jest oszaco- nien narzekać na dokonany wybór.
Magazyn
CZERWIEC • NR 06/2016 (59)
13
REKLAMA
Motoryzacja
Czysta klimatyzacja w samochodzie dla zdrowia i komfortu podróżowania Gdy temperatury za oknem robią się coraz wyższe, należy zadbać o sprawność klimatyzacji w samochodzie.
Nie tylko uchroni nas to przed upałem, ale i zapewni komfort podróżowania, także alergikom i osobom podatnym na przeziębienia. Firma Truck System Stolorz zajmuje się klimatyzacją samochodową przy pomocy nowoczesnych urządzeń, wykorzystując fachową wiedzę swoich pracowników. Rozmawiamy z jej właścicielem Jerzym Stolorzem. „Gazeta Mysłowicka”: Dlaczego to tak istotne, by zająć się klimatyzacją w swoim aucie przed nadejściem lata? Jerzy Stolorz: Klimatyzacja nie tylko poprawia komfort podróżowania. To bardzo ważne, żeby zanim zaczniemy z niej korzystać, usunąć z obiegu powietrza pasożyty i grzyby. Tacy niechciani towarzysze REKLAMA
podróży są odpowiedzialni za nieprzyjemny zapach wydobywający się z układu klimatyzacji i stanowią ogromne zagrożenie dla alergików. Prawidłowo działająca klimatyzacja nie powinna też zbyt wychładzać wnętrza samochodu, więc odpowiednie jej wyregulowanie oszczędzi nam niepotrzebnych infekcji. Zalecana różnica temperatur na zewnątrz i w środku auta to pięć stopni Celsjusza. Jak więc powinniśmy zadbać o naszą klimatyzację? Aby zapewnić prawidłowe działanie klimatyzacji, musimy zadbać o jej właściwe serwisowanie, na co składają się odpowiednie ilości oleju smarującego sprężarkę klimatyzacji i czynnika chłodzącego. Nasza firma za pomocą specjalistycznych urządzeń potrafi je sprawdzić i uzupełnić oraz wymienić, a grzyby w układzie zlikwidować przez ozonowanie wnętrza i kanałów klimatyzacyjnych. Strategiczna jest też regularna wymiana filtra kabinowego jeszcze przed przystąpieniem do obsługi całego systemu. Sprawność klimatyzacji jest istotna nie tylko latem, ale także zimą, bo przecież za jej pomocą osuszamy
wilgotne powietrze, dzięki czemu nasze szyby nie ulegają zaroszeniu. Jakie jeszcze usługi proponuje firma Truck System Stolorz? Zajmujemy się sprzedażą i profesjonalnym serwisowaniem opon wszelkich rozmiarów i typów do wszystkich pojazdów: od motorynek, quadów czy motocykli, przez samochody osobowe, terenowe, dostawcze, aż po ciężarowe i wielkogabarytowe. Świadczymy też usługi dla firm spedycyjno-transportowych, oferując mobilny serwis ogumienia ciężarówek dojeżdżający we wskazane przez klienta miejsce. Od dwóch lat proponujemy także usługi w zakresie mechaniki całopojazdowej, czyli wymianę płynów eksploatacyjnych, naprawę układów hamulcowych, zawieszenia czy obsługę układu klimatyzacji. W okresie wiosenno-letnim polecamy usługę wymiany opon w motocyklach. Dysponujemy specjalnie przeznaczonymi do tego urządzeniami, odpowiednimi podnośnikami i wyważarkami. Ponieważ motocykl ma nie cztery, a dwa koła, należy szczególnie o nie zadbać!!
Ogłoszenia drobne Zatrudnimy Operatora linii produkcyjnej oraz wózka widłowego. Praca na terenie Jaworzna. Kontakt 533304174 Agencja Ochrony zatrudni do pracy na terenie Mysłowic. Więcej informacji pod nr tel. 692439403. CV: praca@alan.tychy.pl
Hostel mPark - Tanie Noclegi stały pobyt 700 zł miesiąc pobyt 1-7 dni 40 zł doba / osoba. tel. 723-15-12-22 tel. 32-445-17-00 Skup Katalizatorów sobota i niedziela Giełda Samochodowa-Mysłowice, Obrzeżna Północna Najwyższe ceny!! Paweł: 517-354-824
Chcesz zamieścić ogłoszenie drobne w „Gazecie Mysłowickiej”? Prześlij je na adres biuro@aramedia.pl lub zadzwoń: 32 750 56 83.
14
Magazyn
CZERWIEC • NR 06/2016 (59)
Kulinaria
Sezon na szparagi jest krótki. Trwa od maja, a jego koniec tradycyjnie przypada na dzień przesilenia letniego, czyli 21 czerwca. Czekamy więc aż dziesięć miesięcy, żeby cieszyć się ich unikalnym smakiem.
Maciej Januszewicz Szparagi są byliną pochodzącą z okolic Morza Śródziemnego oraz Azji Mniejszej i znane są od ok. 4 500 tys. lat. Jadali je już Egipcjanie, co pokazują malowidła z 2700 r. p.n.e., oraz Rzymianie, którzy suszyli je, aby móc cieszyć się ich smakiem także poza sezonem. Znane były również w starożytnych Chinach. Ich współczesna nazwa pochodzi natomiast z greki: „asparagus” znaczy „młody pęd”. Na podbój Europy wyruszyły z Włoch. Do Polski dotarły dość późno, bo w XVIII w. Ich największymi producentami są Peru, Nowa Zelandia i Tajwan. W Europie - Holandia, Niemcy, Francja i Hiszpania. W naszym kraju są uprawiane w Wielkopolsce. Szparagi od zawsze były uznawane za afrodyzjak. Przyczynił się do tego ich sugestywny kształt. Jednak powszechnie wiadomo, że to, co jemy, ma także ogromny wpływ na nasze libido, a jedząc szparagi, dostarczamy organizmowi mnóstwa witamin z grupy B,
FOT. PHOTL
Smakowite chudzielce. Szparagi
błonnik, chlorofil oczyszczający organizm z toksyn, fosfor, sód, sole potasowe, żelazo, wapń, asparaginę działającą oczyszczająco i fitoestrogeny, które działają podobnie jak estrogeny w kobiecym organizmie. Szparagi są także fit, zawierają jedynie 18 kcal w 100 g. Dzielimy je ze względu na kolor. Najpopularniejsze są białe, ich barwa wynika z uprawy w kopcach - nie mają kontaktu ze światłem słonecznym. Ich górna część nie wymaga obierania, natomiast środkowa posiada włókna, które obrać musimy. Końcówki są przeważnie zdrewniałe i trzeba je obciąć. Zielone szparagi wyrastają wysoko ponad ziemię i pod wpływem słońca uzyskują swój kolor. Są ostre i wyraziste w aromacie. Obieramy jedynie miejsca zabarwione na fioletowo i obcinamy końcówki. Fioletowe wyrastają jedynie kilka centymetrów ponad ziemię, są trudne
w uprawie, najrzadsze i delikatnie słodkie. W ich przypadku obcinamy jedynie zdrewniałe końcówki. Jak kupować szparagi? Aby sprawdzić ich świeżość, zwróćmy uwagę na główki, które powinny być zamknięte. Końcówki szparagów powinny być zanurzone w wodzie, co sprawia, że dłużej zachowują jakość. Powinny być jędrne, nieświeże można dowolnie wyginać. W przypadku zielonych szparagów ich grubość nie ma zbytnio znaczenia, natomiast w przypadku białych już ma. Zbyt cienkie będą wyzwaniem podczas obierania, zbyt grube są przerośnięte i będą niesmaczne. Po zakupie szparagi przechowujemy w lodówce owinięte wilgotną ściereczką. Im szybciej je przyrządzimy, tym lepiej, gdyż z dnia na dzień tracą swój aromat. Możliwości wykorzystania szparagów w kuchni jest mnóstwo, ogranicza nas tylko wyobraźnia.
Szparagi gotowane. Najlepiej, gdy gotujemy je na stojąco, związane w pęczek. Przedtem obcinamy końcówki, aby wszystkie miały taką samą długość. Ich główki powinny wystawać ponad wodę, gdyż są najdelikatniejsze i dojdą w parze. Do wody dodajemy soli, cukru i w przypadku szparagów białych odrobinę soku z cytryny, co pozwoli zachować ich kolor. Zielone szparagi gotujemy ok. 10 minut. Białe od 15 do 20 minut w zależności od ich grubości. Tak przygotowane podajemy z roztopionym masłem, bułką tartą lub jako przystawkę z jajkiem w koszulce lub posiekanym jajkiem na twardo. Zupa szparagowa. To w niej możemy wykorzystać odcięte końcówki szparagów z innych dań. Zagotowujemy wywar warzywny ze szklanką mleka. Dodajemy pokrojone na kawałki szparagi razem z obierkami. Główki zachowujemy. Kiedy będą miękkie, miksujemy, dodając pół szklanki śmietany 36%. Krem przecedzamy przez sito i doprawiamy solą, pieprzem, tymiankiem lub estragonem. Dekorujemy zblanszowanymi główkami szparagów. Szparagi marynowane. Szparagi obieramy, obcinamy końcówki i gotujemy w osolonej wodzie z dodatkiem masła. Wkładamy do wyparzonych słoi i zalewamy
marynatą ze szklanki octu winnego, ośmiu łyżek oleju i mieszanki ulubionych, świeżych ziół. Słoiki szczelnie zamykamy i odstawiamy na trzy dni w temperaturze pokojowej. Szparagi pieczone. Zielone szparagi po umyciu i osuszeniu układamy na papierze do pieczenia. Polewamy oliwą i przyprawiamy grubo mieloną solą morską i pieprzem. Na osobnej blasze, także na papierze do pieczenia, układamy plastry boczku lub szynki parmeńskiej. Przykrywamy drugim kawałkiem papieru i przygniatamy, aby plastry nie zmieniły kształtu podczas pieczenia. Powstaną z nich chipsy. Wszystko wstawiamy do piekarnika na ok. 10-15 minut. W międzyczasie przygotowujemy jajko w koszulce. Do gotującej się wody z dodatkiem octu wlewamy jajko. Wcześniej mieszamy wodę, by na środku powstał wir. Gotujemy jajko ok. 2-3 minut i wyjmujemy łyżką cedzakową. Upieczone szparagi i boczek wykładamy na talerz, posypujemy wiórkami parmezanu, na środku układamy jajko w koszulce. Podajemy z sosem aioli. Do szparagów idealnie będzie pasowało portugalskie wino Fiuza Alvarinho (Centrum Wina w Silesia City Center, 47,99 zł). Aromaty tropikalnych owoców oraz cytrusów doskonale sparują się z naszymi szparagami. Polecam!
Beskid Mały
Wielka podróż za miedzę. Wokół Chrobaczej Łąki
Artur Kornel Wójcik Na szczycie Chrobaczej Łąki, 828 m n.p.m., stoi stalowy krzyż, dobrze widoczny z Bielska-Białej, zwłaszcza w nocy. Niczym latarnia morska wydaje się być światełkiem powieszonym gdzieś w nocnej czerni. Postawiono go w 2002 r. w miejscu dawnej wieży triangulacyjnej, która z kolei zastąpiła świetlny telegraf. Szczyt Chrobaczej Łąki miał zatem od dawna znaczenie komunikacyjne i geodezyjne, a mimo to każdego dnia mieszkańcy Bielska pokazują sobie świecącą konstrukcję, stojąc pod innym krzyżem na szczycie wzgórza Trzy Lipki i zastanawiając się głośno, cóż to za świecący punkcik na horyzoncie: – Wie pan, co to się tam świeci? – Wiem, Chrobacza Łąka. – Patrz pan, a my z Bielska i nie wiemy... Może to wynikać z ogólnej ignorancji mieszczan wobec wszystkiego, co wy-
FOT. WIKIMEDIA
Tym razem zapraszamy do Beskidu Małego, aby wspiąć się na jeden z najbardziej charakterystycznych szczytów tego pasma.
kracza poza rogatki miasta. Taka ignorancja, połączona z arogancją, to często spotykana cecha mieszkańców średniej wielkości miast. Tacy czują się już ludźmi światowymi, ale brakuje im pokory mieszkańca metropolii, który zazwyczaj wie, że jest niczym wobec całej planety. No cóż, ostatecznie bielszczanie nie muszą rozpoznawać beskidzkich szczytów. Nawet, jeśli ich miasto leży na beskidzkich stokach. Ale zostawmy Bielsko-Białą, wróćmy do Chrobaczej Łąki. Góra ta znajduje się w zachodniej części Beskidu Małego, raczej niespecjalnie często odwiedzanego
przez chmary turystów, co może być tylko zaletą tej części polskich Karpat. Leżące u jej podnóży miejscowości, Kozy i rozdarte jeziorem Międzybrodzie, to nudne, choć urokliwe wsie, o których można by napisać wiele historycznych książek. Zwłaszcza o Międzybrodziu, galicyjskim „nowhere” i lokalnym kurorciku reklamującym się Jeziorem Międzybrodzkim, powstałym sztucznie dzięki wybudowanej w 1937 r. zaporze Porąbka. Co ciekawe jednym z projektantów zapory był sam Gabriel Narutowicz, pierwszy prezydent Rzeczypospolitej. Kolejna ciekawostka: podczas
drugiej wojny światowej Międzybrodzie wpadło w oko niemieckim okupantom, którzy założyli tu ośrodek wypoczynkowy dla żołnierzy Wehrmachtu. Uroki Międzybrodzia docenione zostały także przez władze Polski Ludowej, promujące rozwój turystyki w obrębie międzybrodzkiego zalewu. Przez te wszystkie lata, niemalże na samym szczycie Chrobaczej Łąki, działało prywatne górskie schronisko, najwyraźniej zapomniane przez Boga i historię. Według niektórych źródeł pierwszy schron dla turystów wybudowała tu pod koniec XIX w. austriacka organizacja Beskidenverein, której spadkobiercą jest między innymi Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze. Według innych - schronisko powstało jako prywatna inwestycja rodziny Dorzaków, która z Beskidenverein nie miała nic wspólnego. Tak czy inaczej, zarówno niemiecką okupację, jak i PRL górska chatka przetrwała, opierając się nacjonalizacji, choć państwowe PTTK patronowało działającej w schronisku „stacji turystycznej”, doglądając, czy obiekt działa zgodnie z najlepszymi standardami: za przysłowiowy grosz do noclegu i posiłku miał mieć prawo każdy górski turysta, zaś w trakcie złych warunków pogodowych mógł dostać kawałek miejsca na podłodze nawet za darmo. Głównym opiekunem schroniska od lat 70. do 90. był Rudolf Baścik.
Po jego śmierci obiekt zakupiła Fundacja S.O.S. Obrony Poczętego Życia z Warszawy i od tej pory legenda chatki zaczęła umierać, tak jak i ona sama. Zazwyczaj nieczynne schronisko sprawiało zawód turystom, którzy kierowali się na Chrobaczą, korzystając ze starych map. Zamiast stacji turystycznej PTTK dostawali w zamian zamknięty na głucho, zaniedbany budynek. Gdy schronisko było otwarte, nie było wiele lepiej. Cud, jeżeli do jedzenia można było kupić czipsy, a i herbata wydawała się wielkim rarytasem. O noclegach także można było zapomnieć. Historia ta jednak kończy się happy endem. Od maja 2016 r. nowi dzierżawcy przywracają chatce górskiego ducha, zatem klimat spod znaku „w górach jest wszystko, co kocham” powraca. Wróciła też pyszna kuchnia, noclegi (póki co w ograniczonym zakresie) i... piwo. Schronisko bez piwa to nie schronisko: każdemu turyście po wejściu na szczyt należy się nagroda. A do piwa najlepiej pasuje gitara, górskie opowieści (ktoś spotkał niedźwiedzia, ktoś właśnie wrócił z wędrówki po Kaukazie, jeszcze ktoś inny bierze ślub za miesiąc, więc z przerażenia ucieka w góry) i ten klimat galicyjskiego, a może nawet karpackiego „nowhere”.
Historia
CZERWIEC • NR 06/2016 (59)
15
Inscenizacja w Dni Mysłowic
W 1799 r. władzę we Francji objął Napoleon Bonaparte. Tym samym Europa weszła w epokę napoleońską, która trwała do 1815 r. Był to okres w historii, w którym dokonały się olbrzymie zmiany polityczne i społeczne. Dzięki zwycięstwom armii Napoleona Francja stała się potęgą, a zdobycze rewolucji francuskiej rozprzestrzeniły się w Europie. Polacy liczyli, że dzięki wsparciu Napoleona dojdzie do odrodzenia państwa polskiego. Wojciech Kubowicz, Wojciech Adamaszek Stowarzyszenie na rzecz zabytków fortyfikacji. Koło terenowe Mysłowice
Jesienią 1806 r. rozpoczęła się wojna Francji i jej sprzymierzeńców z czwartą koalicją antyfrancuską, której przewodziły: Wielka Brytania, Prusy i Rosja. 14 października w bitwach pod Jeną i Auerstedt armia pruska, uznawana za jedną z najlepszych w Europie, została rozbita. Zwycięskie wojska francuskie wkroczyły do Berlina, skąd ruszyły dalej na wschód, naprzeciw wojskom cara Aleksandra I. Nowym teatrem działań wojennych stały się Mazowsze i Prusy Wschodnie. Francuskie dowództwo nie mogło jednak bagatelizować zagrożenia, jakie stanowiło około 30 tys. pruskich żołnierzy rozlokowanych w ośmiu twierdzach na Śląsku. Doceniając także bogactwo i zasoby wojenne tej prowincji, Napoleon Bonaparte skierował tam IX Korpus. Dowództwo nad nim powierzył swemu bratu Hieronimowi. Poza tym w celu odizolowania Śląska Francuzi postanowili zająć Częstochowę. Realizację tego zadania ułatwił wybuch polskiego powstania na ziemiach zaboru pruskiego, m.in. na Nowym Śląsku (obszar ten obejmował dawne Księstwo Siewierskie oraz sąsiednie tereny Małopolski, aż po Białą Przemszę). Współdziałanie polskich powstańców z oddziałami francuskimi doprowadziło do kapitulacji twierdzy jasnogórskiej 19 listopada 1806 r. Zdobycie twierdzy sprzyjało rozwojowi akcji powstańczej na Nowym Śląsku. Zaniepokojone tym faktem pruskie komendy wojskowe podjęły działania pacyfikacyjne. Na
pograniczu Górnego i Nowego Śląska działania przeciw polskim powstańcom podjął stuosobowy oddział pod dowództwem por. Andreasa von Witowskiego. Oparciem dla działań Witowskiego była najbliższa twierdza, znajdująca się w Koźlu. Już w grudniu 1806 r. oddział Witowskiego dokonał kilku wypadów z terenu powiatu pszczyńskiego na Nowy Śląsk. W odpowiedzi na Górny Śląsk wkroczyły polskie oddziały pospolitego ruszenia. Doszło do kilku potyczek między Polakami i Prusakami. W pierwszych miesiącach 1807 r. powstańcy z terenu Nowego Śląska stali się żołnierzami i wyruszyli do korpusu gen. Józefa Zajączka walczącego w składzie Wielkiej Armii pod Nidzicą. Do tych oddziałów miał dołączyć pułk huzarów, który na Nowym Śląsku formował książę Jan Nepomucen Sułkowski. Ostatecznie cesarz Francuzów powierzył księciu dowództwo blokady twierdzy w Koźlu. Utrzymanie sporej liczby żołnierzy było kosztowne, dlatego książę Sułkowski przeprowadzał rekwizycje w miastach Górnego Śląska. Ułatwiał te działania brak - poza garnizonami twierdz - oddziałów pruskich na Górnym Śląsku Po przyjeździe do Siewierza z Warszawy Sułkowski przejął dowództwo nad oddziałem od ppłk. Trembeckiego, a następnie zajął się zaciągiem nowych żołnierzy. Tymczasem władze austriackie w Krakowie otrzymywały niepokojące informacje dotyczące działalności księcia. Na początku kwietnia cesarscy urzędnicy donosili, że w Tarnowskich Górach, Bytomiu i Mikołowie Sułkowski wraz z Karolem Laryszem (szwagrem) zarekwirowali 300 koni i prowadzą zaciąg do wojska. 4 kwietnia mieli posiadać 80 żołnierzy, a w ciągu kilku dni zamierzali uzupełnić pułk do 500 ludzi i uderzyć na Pszczynę i Osiek. Z kolei agent wysłany na pruski Śląsk przez starostę myślenickiego, barona Lipowskiego, informował, że Sułkowski i Larysz przybyli z oddziałem na żydowskie wesele w Mysłowicach, skąd zabrali 13 koni. Natomiast w powiecie pszczyńskim pod karą śmierci zabraniali ludności płacenia podatku Prusakom. Powyższe doniesienia urzędników były przesadzone. Zresztą sam Sułkowski koloryzował i w jego raportach pułk rósł w siłę, a uzbrojenie przedstawiało się imponująco. Ignorując protesty władz powiatów lelowskiego i siewierskiego, które nie chciały zatargów z sąsiadami z Prus, 6 kwietnia przekroczył granicę prusko-austriacką. 7 kwietnia 1807 r. doszło do starcia oddziału dowodzonego przez księcia Sułkowskiego z oddziałem por. Witowskiego. Opis tego wydarzenia został przedstawiony w kilku relacjach. Niezwykle popularna w literaturze, choć nieprawdziwa, jest opowieść o tym, że Sułkowski, wiedząc o zakazie atakowania Górnego Śląska z terenów włączonych do Prus w drugim i trzecim rozbiorze Polski, postanowił sfingować napad żołnierzy pruskich na własne oddziały. W tym celu przebrał połowę swych ludzi w pruskie mundury i stoczył 7 kwietnia potyczkę, w której dwie odmiennie umundurowane formacje starły się ze sobą. Obserwował to oddział wojska pruskiego pod komendą por. Witowskiego. Kiedy zmęczeni udawaną walką żołnierze Sułkowskiego udali się na kwatery w Mysłowicach, wtargnęli tam Prusacy i pobili wojska książęce, które w popłochu opuściły miasteczko. Sułkowski ukrył się w domu ów-
FOT. ARCH.
Potyczka pod Mysłowicami w 1807 roku
czesnego właściciela Mysłowic, Stanisława Mieroszewskiego, a następnie w przebraniu uciekł do Żarek. Odmienną wersję przedstawia naoczny świadek tamtych wydarzeń, stangret księcia Sułkowskiego, Tomasz Dawid. Według niego książę najechał Mysłowice w 200 koni, zajął miasto i w okolicy zaczął rekwirować wierzchowce. Uzbierał ich ponad 50 sztuk. Czwartego dnia pobliski las zajęli żołnierze pruscy. Książę wysłał na rekonesans swego adiutanta Skrupińskiego i czterech żołnierzy. Gdy nie wrócili, Sułkowski zebrał cały oddział i wyruszył w stronę lasu. Nie napotkał tam przeciwnika, więc zawrócił do Mysłowic. Tuż po powrocie zaatakowali Prusacy. Książę uciekł konno przez Modrzejów do Siewierza. Komendę nad żołnierzami przejął Larysz. Prusacy mieli przewagę i zmusili powstańców do ucieczki. Wielu uciekło przez most na Przemszy, a gdy ten zajęli Prusacy, przeprawiali się wpław przez rzekę (w tym kilku oficerów). Pięciu powstańców zginęło, dwudziestu trzech dostało się do niewoli. Prusacy z szacunkiem odnosili się do księżnej Luizy Sułkowskiej i jej siostry, nie zabrali również nic z rzeczy pozostawionych przez księcia w czasie ucieczki. Istnieje również wersja austriacka, spisana na podstawie relacji komisarza granicznego. Według niej na liczne prośby okolicznych mieszkańców komendant twierdzy w Koźlu wysłał przeciwko powstańcom Sułkowskiego por. von Witowskiego ze stoma huzarami i jedną armatą. Koło Mikołowa natrafili oni na mały oddział insurgentów, który nie podjął walki, lecz ruszył ku głównym siłom w Mysłowicach. Sułkowski postanowił stawić opór Prusakom. Jego oddział liczył prawie 250 konnych i kilkuset chłopów. 7 kwietnia 1807 r. o godz. 9 usłyszano w Mysłowicach wymianę ognia między czatą insurgentów a pruskimi huzarami. Sułkowski z Laryszem bardzo energicznie dowodzili oddziałami. Jednak kilka strzałów z armaty spowodowało popłoch i ucieczkę chłopów. Doszło do walki wręcz. Po kilku minutach powstańcy rzucili się do ucieczki w stronę Mysłowic. Ponieśli spore straty. Trzydziestu zostało zabitych, czterdziestu dostało się do niewoli. Prusacy potraktowali surowo jeńców. Krępowali ich, a potem ciągnęli za końmi po ulicach miasta. Por. Witowski ścigał Sułkowskiego i Larysza, lecz ci z zdołali przeprawić się przez Przemszę i uszli pogoni. Z powyższych relacji jednoznacznie wynika, że wyprawa Sułkowskiego zakończyła się klęską. Po przegra-
nej bitwie książę zbiegł do Siewierza. Prusacy ścigali uchodzących z pola bitwy ponad milę, aż do Modrzejowa, gdzie zgiełk bitewny zgromadził chłopów z okolicznych wsi: Siewierza, Pogoni, Będzina, Czeladzi, Sławkowa. Uzbrojeni w piki, kosy, widły, w sile do dwóch tysięcy ludzi, chłopi wyprawili się do Mysłowic. Mieli zatrzymać się pod miastem i czekać na księcia. Rozkazu nie wykonali - splądrowali zamek Mieroszewskich, a potem miasto. Wskutek zajść spłonęło dziesięć stodół i stojący w ich pobliżu kościół św. Krzyża. Następnego dnia Sułkowski konno dotarł z Siewierza do Modrzejowa i dowiedział się o chłopskich rabunkach. Zawrócił i dołączył do księżnej i barona Larysza. Chłopska rebelia pogrzebała wszelkie nadzieje księcia. Poza tym działania Sułkowskiego na Śląsku wywołały zaniepokojenie władz polskich, które poleciły płk. Walentemu Pruszakowi zaprowadzenie porządku na pograniczu. Ten schwytał Sułkowskiego i Larysza, a następnie doprowadził i osadził w areszcie domowym w Siewierzu. Larysz REKLAMA
został szybko zwolniony, „ponieważ nie znaleziono u niego winy”, Sułkowskiego zatrzymano. Ten jednak zdołał uciec dzięki pomocy swojej żony, która z nim mieszkała. Księżna udawała ciężko chorą, położyła się do łóżka, a książę ukrył się pod nim. Tak spędził dwa dni. Poszukiwania nic nie dały, a księżna pytana o męża stwierdziła, że dwa dni temu wyszedł w nocy i nie wrócił. Straże zostały zdjęte, a książę mógł wydostać się z domu. Udał się do Larysza, który zawinął go w słomę i wozem zawiózł do Tarnowskich Gór. Tak dobiegła końca „mysłowicka afera” księcia Sułkowskiego. Potyczka pod Mysłowicami była epizodem podczas walk w latach 1806-1807. Decydujące boje odbyły się w Prusach Wschodnich. 14 czerwca 1807 r. w bitwie pod Frydlandem wojska Napoleona pokonały armię rosyjską. Zwycięstwo to zakończyło walki. Ostatecznie po rokowaniach w Tylży 7 lipca zawarto pokój między Francją i Rosją, a dwa dni później między Francją i Prusami. Królestwo Prus utraciło m.in. ziemie zagarnięte w drugim i trzecim rozbiorze Polski. Z nich utworzono Księstwo Warszawskie. Początkowo w jego skład nie wszedł Nowy Śląsk. Kwestie przynależności państwowej tej ziemi rozstrzygnęła dopiero konwencja elbląska z 10 listopada 1807 r. Doprecyzowano w niej, że Nowy Śląsk, jako obszar należący do Polski przed 1 stycznia 1772 r., należy do Księstwa Warszawskiego. W 1808 r. Francuzi opuścili w większości terytorium Śląska. 26 czerwca o godz. 17 w ramach 4. Pikniku Historycznego na Górce Słupeckiej będzie miało miejsce widowisko historyczne - rekonstrukcja bitwy z 7 kwietnia 1807 r. Zapraszamy!
Kultura
CZERWIEC • NR 06/2016 (59)
Zapraszamy do Multikina
Przed nami święto miasta i cykl
Michał Skiba MOK Przed nami święto miasta i jego mieszkańców. Dni Mysłowic zapowiadają się wyjątkowo ciekawie. Trzydniowa impreza rozpocznie się w piątek 24 czerwca o godz. 17 koncertem w Parku Słupna. Na scenie pojawią się Margaret, Sound’n’Grace, Kolory i Granatowy Prawie Czarny. Dzień później czeka nas „Gorączka sobotniej nocy”, czyli potańcówka w stylu lat 60., 70. i 80. na mysłowickim rynku. W programie m.in.: pokaz mody PRL-u, aerobic ‘80 ze Szkołą Tańca Extreme czy koncert Abba Generation. Imprezę zakończy zabawa w rytmie disco oraz pokaz sztucznych ogni. Mile widziane przebrania w stylu lat 60.-80. Najlepsze stylizacje zostaną nagrodzone. Tradycją stało się już, że Dni Mysłowic kończą się Piknikiem Historycznym. Tak samo będzie w tym roku. 4. Piknik Historyczny odbędzie się 26 czerwca na Górce Słupeckiej nie-
REKLAMA
opodal cmentarza w Brzęczkowicach. Podczas organizowanego przez stowarzyszenie Mysłowicki Detektyw Historyczny pikniku będzie można zobaczyć m.in. pokazy sokolników, musztry i tańców dawnych, a także widowisko historyczne - inscenizację bitwy wojsk napoleońskich. Pełny harmonogram Dni Mysłowic znajdziecie w dodatku urzędu miasta. 17 czerwca wieczorem jazzowym rozpoczął się cykl wydarzeń „Niech żyje rynek!”, w ramach którego odbywać się będą koncerty, projekcje filmowe oraz spektakle teatralne. 2 lipca o godz. 21 w kinie plenerowym na rynku będziemy mieli okazję obejrzeć kultową już polską komedię „Chłopaki nie płaczą”, natomiast 8 lipca również o godz. 21 czeka nas koncert Grawitacji i Little White Lies. Imprezy organizowane są z inicjatywy stowarzyszenia poMysłowi przy współpracy z MOK. Więcej na ten temat znajdziecie na Facebooku. REKLAMA
REKLAMA
Zbliżają się wakacje, zatem pora na „Akcję lato”, która z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością. Nic dziwnego, skoro w czasie wakacji można spędzić codziennie pięć godzin w gronie rówieśników, biorąc udział w wielu ciekawych zajęciach i zabawach, m.in. warsztatach plastycznych, tanecznych, czy Kinie młodego widza. Zapisy na „Akcję lato” ruszyły 6 czerwca. Z dnia na dzień maleje liczba wolnych miejsc, dlatego zainteresowane osoby zachęcamy do jak najszybszego zapisania swoich dzieci. Więcej informacji: www.m-ok.pl. Wszystkie osoby, chcące na bieżąco otrzymywać informacje na temat wydarzeń organizowanych przez MOK, zapraszamy do zapisania się do Kulturalnego SMS-a. Aby skorzystać z usługi, wystarczy wysłać SMS o treści MOK pod numer 500 186 320.
cią i skąd zna język wielorybów?
„Gdzie jest Dory”. Dory to wyjątkowo zapominalska rybka, która po raz pierwszy na ekranie pojawiła się w nagrodzonym Oscarem „Gdzie jest Nemo”. W rok po tamtych burzliwych wydarzeniach Dory wraz z Nemo i Marlinem wyrusza w podróż do Kalifornii, aby odnaleźć utraconą rodzinę i odkryć tajemnicę swojej przeszłości. Kim jest, skąd pochodzi, dlaczego ma problemy z pamię-
„Obecność 2”. Lorraine i Ed Warrenowie to badacze zjawisk paranormalnych, którzy wykorzystują swoją bogatą wiedzę z demonologii, aby uwalniać mieszkańców starych posesji od obecności złośliwych duchów. Tym razem udają się do północnego Londynu, żeby pomóc samotnej matce, wychowującej czwórkę dzieci, dręczonej przez nieproszonych gości. Zgodnie z regułami klasycznego horroru w starym domostwie granica pomiędzy jawą a koszmarnym snem jest bardzo cienka. „Dzień Niepodległości: Odrodzenie”. Wizyta obcych w czasie „Dnia Niepodległości” Rolanda Emmericha zakończyła się niemal zagładą ludzkości. Kontakt z pozaziemską cywilizacją szybko zmienił się w inwazję zmiatającą z powierzchni Ziemi materialne dowody na cywilizacyjne zaawansowanie ludzkości. W nierównej walce Ziemianie zyskali przewagę dzięki umiejętnościom społecznym, nieprzewidywalności i inteligencji. Pycha, która sprawiała, że ludzkość miała tak wysokie mniemanie o swoim miejscu we wszechświecie, została zastąpiona pokorą, dzięki której ci, którzy przetrwali, postanowili z Ziemi uczynić fortecę przy pomocy technologii pozostawionej przez obcych w czasie ucieczki. Niestety system obronny w obliczu ponownego ataku okazuje się zupełnie nieskuteczny. Obcy wrócili, a mieszkańcy całego świata muszą zjednoczyć się, aby pokazać najeźdźcom, że na Ziemi nie ma dla nich miejsca. Premiera 24 czerwca. FOT. MATERIAŁY PROMOCYJNE
Dni Mysłowic czy seans filmu „Chłopaki nie płaczą” to tylko niektóre z wydarzeń kulturalnych, które odbędą się w najbliższym czasie w naszym mieście. Jak co roku Mysłowicki Ośrodek Kultury organizuje także „Akcję lato”, czyli wakacyjne zajęcia dla dzieci.
Sprawdźcie, co w czerwcu można zobaczyć na ekranach katowickiego Multikina.
FOT. MATERIAŁY PROMOCYJNE
imprez „Niech żyje rynek!”
Konkurs
FOT. MATERIAŁY PROMOCYJNE
Wicedyrektor MOK poleca
„Przyjaźń czy kochanie?”. Jane Austin, zgodnie z wymogami swojej epoki, która przypisała kobiecie sztywno wyznaczone miejsce w społeczeństwie, z perspektywy salonu opisała całe bogactwo ludzkich doświadczeń i charakterów. Mimo upływu czasu jej obserwacje są uniwersalne, a jednocześnie porywające. Taka jest właśnie „Przyjaźń czy kochanie?”. Piękna wdowa Lady Susan Vernon (Kate Beckinsale) wy- jeżdża na prowincję, aby uciec od plotek. Przy okazji pragnie znaleźć dobrą partię dla siebie i dla swojej córki. Misterny plan stworzony przy pomocy przyjaciółki może pokrzyżować dwóch przystojnych kawalerów. Premiera 24 czerwca. FOT. MATERIAŁY PROMOCYJNE
16
Konkurs. Dla dwóch pierwszych osób, które na adres redakcja@gazetamyslowicka.com prześlą swoje imię i nazwisko, mamy podwójne zaproszenia na dowolnie wybrany seans! Anna Figura, Multikino
Rozrywka
CZERWIEC • NR 06/2016 (59)
Zwierzak numeru
17
Beton
Chcesz zobaczyć swojego zwierzaka w„Gazecie Mysłowickiej”? Prześlij nam jego zdjęcie na adres: redakcja@gazetamyslowicka.com.
Humor – Dzień dobry. Chciałbym kupić jakieś dobre wino na rocznicę ślubu. – Szanowny pan chce świętować czy zapomnieć? Facet wraca z delegacji po dwóch tygodniach, a w domu jego syn siedzi przy nowym komputerze. – Skąd miałeś kasę, synu? – Ze zmywania. – Jak to ze zmywania? – Mama dawała mi po 100 zł, kiedy chciała, żebym się zmył z chaty.
Na ulicy: – Panie, jak dostać się do filharmonii? – Ćwiczyć, przede wszystkim dużo ćwiczyć. Naczelnik urzędu skarbowego wybrał się na bal maskowy przebrany za Drakulę. Miał czarną pelerynę, wielkie kły, z ust spływała mu krew. Na balu wita go kolega: – A ty widzę prosto z pracy? – Dlaczego zabiła pani męża strzałem z łuku? – Bo nie chciałam budzić dzieci.
Szemrany
U lekarza: – Jest pan paranoikiem. – Jest pan dziesiątym lekarzem, który mi to mówi. Zmówiliście się! Żona do męża stojącego na wadze: – Myślisz, że jak wciągniesz brzuch, to ci coś pomoże? – Tak, będę widział wagę.
Na rozwiązanie krzyżówki czekamy do 7 lipca. Spośród wszystkich nadesłanych odpowiedzi wylosujemy 3 osoby, które podadzą poprawne rozwiązanie. Zwycięzcy otrzymają nagrodę w postaci zaproszenia dla dwojga na dużą pizzę w restauracji Da Grasso w Mysłowicach.
W studenckiej stołówce: – Poproszę dwie parówki. Na sali rozlega się skandowanie: „Boo-ga-ty!!! Boo-ga-ty!!!”. – ...i osiem widelców.
Zwycięzcy z poprzedniego numeru: Urszula Jarczyk, Teresa Cyk, Zbigniew Augustyniak. Odpowiedzi prosimy nadsyłać na adres siedziby redakcji: ARAmedia (z dopiskiem „Gazeta Mysłowicka”) ul. Mikołowska 29 41-400 Mysłowice *Nagroda nie podlega wymianie na ekwiwalent pieniężny.
REKLAMA
Mysłowice ul. Kacza tel. 322232824
Szaleje pożar. Małżeństwo wybiega z płonącego budynku. Żona mówi do męża: – Wiesz, Zdzisiek, po raz pierwszy od 15 lat wychodzimy gdzieś razem…
szarynotes.blogspot.com Koszulki i torby z Szemranym dostępne na www.julienarogu.com.
18
Sport
CZERWIEC • NR 06/2016 (59)
Judo
Niezłomni judocy wciąż na fali Dawid Forma
FOT. MOSIR
Maj znów przyniósł zatrzęsienie medali zdobytych przez mysłowickich judoków, nie tylko na krajowym podwórku.
Pierwszym majowym testem był turniej w węgierskim Budapeszcie. Mysłowiczanie z Otwartego Pucharu Węgier przywieźli cztery medale. Najlepiej zaprezentował się Olaf Figlus, który wywalczył złoty krążek. Srebro powędrowało do Alicji Gowarzewskiej, a na najniższym stopniu podium stanęli Karolina Hulin i Wiktor Witek. W tym samym czasie piątka innych judoków rywalizowała w katowickiej lidze ju-jitsu. Tam czterech miejscowych zawodników wywalczyło aż osiem medali. Lwia część tego dorobku to zasługa Filipa Cygana, który był bezkonkurencyjny w trzech kategoriach i wrócił z trzema złotymi medalami. Oprócz niego Marcin Włoka
Zawody lekkoatletyczne mysłowickich gimnazjów 9 maja na obiektach sportowych Lechii odbyły się indywidualne i drużynowe zawody lekkoatletyczne dla mysłowickich gimnazjów. W programie znalazły się: biegi na 100 i 300 m, na 600 m dla dziewcząt i 1 000 m dla chłopców, skok w dal, pchnięcie kulą oraz sztafeta 4x100 m. Wśród sprinterów najlepszymi okazali się Lena Woźnica (Gimnazjum ZSS) i Remigiusz Gola (G1). Na dystansie 300 m równych sobie nie mieli Zuzanna
zdobył złoto i srebro, Igor Guzy dwa razy stawał na najniższym stopniu podium, a Patryk Zdrodowski wywalczył jeden brąz. Tydzień później reprezentanci Mysłowic udali się do Sosnowca na Zagłębiowski Turniej Judo dzieci i młodzieży. Wywalczyli tam aż 23 medale. 11 złotych krążków to zasługa: Filipa Cygana (x2), Pawła Długajczyka, Igi Frosztęgi, Laury Gałązki, Igora Guzego, Jakuba Linkego, Natalii Rusin, Haliny Rydzikowskiej, Mateusza Śliwińskiego i Wojciecha Sosny. Ze sre-
Szary (G4) i Dawid Jabcoń (G5). Biegi średniodystansowe z dużą przewagą wygrali Milena Pyka (G1) i Patryk Bożek (G5). Zwycięzcami w skoku w dal okazali się Oktawia Ambroziak (G2) i Mateusz Hrabia (G3), pomimo tego, że zawodnicy z drugich miejsc uzyskali takie same odległości. W rywalizacji pchnięcia kulą było już mniej wyrównanie. Najlepsi byli Aleksandra Słoma (G1) i Jakub Doleciński (G5). W ostatniej konkurencji, czyli sztafecie, najszybszymi sprinterkami zostały Julia Morawska, Joanna Rak, Zuzanna Szary i Emilia Warchoł, które reprezentowały G4. Wśród chłopców zwyciężyli uczniowie G3: Marcin Domaszewski, Mateusz Hrabia, Bartłomiej Kulczyński i Natan Tomecki. Puchar dla najlepszych drużyn zdobyły G1 (dziewczęta) i G5 (chłopcy). D.F.
Automobilklub
Zapasy
Między 13 a 15 maja Maciej i Mateusz Krzewscy wzięli udział w Pucharze Europy Centralnej, zajmując drugie i piąte miejsce w poszczególnych rundach. W ten sam weekend w rajdzie Turystycznymi Zakątkami Opolszczyzny automobiliści z Mysłowic zajęli całe podium. Wygrali Marcin Lutek i Monika Wojtkowiak, a za nimi uplasowali się Zbigniew Daniel i Jacek Sobczyk oraz Marcin Sobczyk i Bartek Hyrja. Dwa tygodnie później w Rally Galla 2016 zwycięstwo odnieśli Mateusz Krzewski i Grzegorz Wojdała. D.F.
14 maja w hali przy ul. Jasińskiego odbyły się zawody w zapasach. Bardzo dobrze zaprezentowali się zawodnicy Siły Mysłowice, którzy zdobyli trzynaście medali, w tym dwa złote (Dawid Filak, Wojciech Piętka), pięć srebrnych (Patryk Sorankowski, Marek Filipiak, Kuba Mych, Michał Bojarski, Kuba Słoński) oraz sześć brązowych (Wiktor Trąbała, Oliwer Długajczyk, Kuba Walecki, Piotr Gruszka, Paweł Grzesik, Radosław Szołtys). D.F.
Lekka atletyka Mysłowiczanin Michał Włodarczyk zdobył brązowy medal Akademickich Mistrzostw Polski w Łodzi, które odbyły się 21 i 22 maja. Reprezentant Akademii Medycznej w Katowicach tym samym pobił swój życiowy rekord w biegu na 110 m przez płotki - 14,34 sek. D.F.
Amatorska Liga Siatkówki
22 maja odbył się finałowy turniej I ligi ALS. Do rywalizacji stanęły OCS 1 Tychy, Volley Dąbrowa Górnicza, Wuterm i Arkadia Tychy. Po wygranych półfinałach w meczu finałowym naprzeciw siebie stanęły drużyny Wutermu i OCS 1 Tychy. Pierwsza z nich wygrała 3:1 i została mistrzem w tym sezonie. D.F.
bra cieszyli się: Maja Sperska, Artur Stojecki, Robert Auguściak, Dawid Łazuka, Bartosz Kimel i Sandra Kordek. Natomiast na najniższym stopniu podium stanęli: Julia Hinkelmann, Jakub Ciepły, Dawid Śliwiński, Zuzanna Auguściak, Sandra Szałkiewicz i Oliwier Białecki. Mniej szczęścia mieli nasi judocy 14 i 15 maja na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Elblągu. Karolina Hulin, Filip Kocima i Bartłomiej Witkowski nie zdobyli żadnych trofeów. Chłopcy wywalczyli punktowane siód-
SP 15 w Igrzyskach Młodzieży Szkolnej Chłopcy ze Szkoły Podstawowej nr 15 doszli do finału Igrzysk Młodzieży Szkolnej województwa śląskiego w czwórboju lekkoatletycznym. Zacznijmy jednak od początku. 12 i 13 maja odbyły się zawody szkolne na obiektach Lechii przy ul. Promenada. Tam do rywalizacji stanęło czternaście szkół podstawowych wśród chłopców i piętnaście wśród dziewcząt. Każdy z uczestników musiał wystartować w biegu sprinterskim i średniodystansowym, skoczyć w dal oraz rzucić piłeczką palantową. W sprincie najlepiej poradzili sobie Natasza Wioska (SP6) i Norbert Hajduk (SP15). W biegu średniodystansowym równych sobie nie mieli Karolina Kuchnia (SP6) i ponownie Norbert Hajduk. Nic nie zmieniło się także w skoku w dal, w którym znów wygrał Norbert, a wśród dziewcząt triumfowała Julia Król (SP15). Jedynie w rzucie piłeczką palantową nie wygrał reprezentant SP15. Tam ze zwycięstwa cieszyli się
Za nami Mistrzostwa Śląska w ju-jitsu Zawodnicy Roan Fight Clubu w trakcie dwudniowych mistrzostw zdobyli aż 28 medali. Zawody odbyły się 14 i 15 czerwca w Rybniku. Więcej niż jeden krążek z czempionatu przywieźli: Mikołaj Zipper (dwa złota i srebro), Iwo Filus (dwa złota), Damian Kostrzewa (dwa srebra), Paulina Włodarczyk (złoto i srebro),
me miejsca. Podczas tego samego weekendu Alicja Gowarzewska debiutowała na Mistrzostwach Polski juniorów młodszych, gdzie znakomicie sobie poradziła. Po pokonaniu czterech przeciwniczek wywalczyła złoty medal. Także w tym samym czasie judocy po raz kolejny próbowali swoich sił w ju-jitsu. Ósemka reprezentantów przywiozła z Rybnika aż 14 medali. Wiktoria Kimel wywalczyła dwa, a Filip Cygan aż trzy złote krążki, Igor Guzy wrócił z dwoma złotami i jednym srebrem, a Bartosz Kimel z dwoma srebrami. Pozostałe medale to zasługa Jakuba Dziedzica (złoto), Nikodema Figlusa (złoto) i Marcina Włoki (brąz). 28 maja odbyły się ostatnie w tym miesiącu zawody, w których brali udział mysłowiccy judocy. Liga Dzieci i Młodzieży w ju-jitsu w Katowicach przyniosła kolejne 20 medali. Po złoto sięgnęli: Jakub Dziedzic, Filip Cygan, Nikodem Figlus, Olaf Figlus, Igor Kozik, Marcin Włoka, Wiktoria Kimel i Wiktor Witek. Srebro przywieźli: Nikodem Figlus, Bartek Kimel (x2), Wiktoria Kimel, Marcin Włoka, Jakub Dziedzic, Wiktor Witek i Piotr Zdrodowski. Natomiast brąz powędrował w ręce Piotra Zdrodowskiego, Igora Guzego, Filipa Cygana i Bartka Kimela.
Karolina Bień i Igor Drabik (obydwoje z Zespołu Szkół Sportowych). W łącznej punktacji po czterech dyscyplinach najlepszy wynik osiągnęli Natasza Wioska oraz Norbert Hajduk. W rywalizacji drużynowej wśród dziewcząt najlepszą szkołą okazał się ZSS przed SP6 i SP9, w wśród chłopców wygrała SP15 przed ZSS i SP1. Te sześć reprezentacji awansowało do zawodów rejonowych. 23 maja na tym samym obiekcie odbyły się zawody rejonowe z udziałem szkół z Mysłowic i Katowic. SP15 prowadzona przez swojego najlepszego zawodnika Norberta Hajduka, który znowu wygrał trzy konkurencje, wygrała przepustkę do Igrzysk Młodzieży Szkolnej w Sosnowcu. Niestety trochę gorzej poszło dziewczętom. Uczennice z ZSS zajęły trzecie miejsce i nie awansowały dalej. W tej części zawodów dominowały szkoły z Katowic. Ostatniego maja przyszedł czas na finał rywalizacji. W Sosnowcu chłopcy ze szkoły w Wesołej zmierzyli się z piętnastoma najlepszymi szkołami w naszym województwie. Ostatecznie mysłowiczanie zajęli ósmą lokatę. Zwycięstwo odniosła Szkoła Podstawowa na 6 w Rudzie Śląskiej, a wśród dziewcząt Szkoła Podstawowa na 33 w Bielsku-Białej. D.F.
Marta Krzak (srebro i brąz) oraz Igor Kukwa (srebro i brąz). Pojedyncze złota zdobyli: Olaf Sprutta, Oskar Sikora, Kuba Pacwa, Patryk Kostrzewa i Wiktoria Paliwoda. Krążki ze srebrnego kruszcu wywalczyli: Adrianna Zipper, Magda Pańczyk, Denis Gawlik, Kamila Janota i Kamil Jasiński. Natomiast na najniższym stopniu podium stanęli Marcel Grysiak, Aleksandra Jochimczyk i Oliwier Langer. D.F.
Skotnica wygrała na Bukowej! Po kilkutygodniowych treningach w ramach programu „Zagraj na Bukowej” organizowanego przez GKS Katowice, mali mysłowiczanie pojechali na turniej finałowy do stolicy województwa. 4 czerwca na stadionie GKS-u przy ul. Bukowej stawiły się reprezentacje czterech dzielnic Mysłowic: Wesołej, Wielkiej Skotnicy, Piasku i Janowa. Najlepiej poradzili sobie młodzi piłkarze ze Skotnicy, którzy w finale pokonali reprezentację Jaworzna. Warto dodać, że spotkanie odbyło się w przerwie pierwszoligowego meczu GKS-u z ekstraklasową już Wisłą Płock. Nagrody dla najlepszych wręczali prezes klubu Wojciech Cygan oraz Michał Smyka, prezes firmy Węglo Smyk, która była głównym sponsorem turnieju. Ostatnia edycja „Zagraj na Bukowej” okazała się wielkim sukcesem. Treningi były organizowane w dwudziestu lokalizacjach: piętnastu w Katowicach, czterech w Mysłowicach i jednej w Jaworznie. Wzięło w nich udział 1 706 dzieci. D.F.
Wysyp medali na Mistrzostwach Śląska
4 i 5 czerwca w Częstochowie odbyły się lekkoatletyczne Mistrzostwa Śląska. Sportowcy UKS Chromik przywieźli z tej imprezy aż dziewięć medali. Najlepiej spisali się Mateusz Drąg (złoto w biegu na 3 000 m i srebro w biegu na 5 000 m) oraz Paweł Szreniawa (złoto w biegu na 800 m i srebro w biegu na 1 500 m). Milena Pyka wywalczyła drugie miejsce w biegu na 1 500 m, a Paulina Roik i Łukasz Fularski stanęli na najniższym stopniu podium w biegu na 400 m. W konkurencjach siłowych, czyli rzucie dyskiem i pchnięciu kulą, Michał Mol zdobył podwójny brąz. W tym samym czasie mysłowiczanka Tina Matusińska była bliska wypełnienia minimum PZLA na Mistrzostwa Europy w biegu na 400 m przez płotki. Zabrakło jej jedynie sześć setnych sekundy. W czerwcu okazję do poprawienia tego wyniku będzie miała jeszcze w Mistrzostwach Polski seniorów w Bydgoszczy. D.F.
Sport
CZERWIEC • NR 06/2016 (59)
Piłka nożna
Mysłowiccy „Górnicy” spadają z lig Spadkiem Górnika Wesoła do ligi okręgowej i Górnika 09 do A-klasy zakończył się piłkarski sezon 2015/2016 w Mysłowicach. W gronie zespołów z okręgówki pewnie utrzymała się Unia Kosztowy.
Dawid Forma Od poprzedniego wydania „Gazety” Górnik Wesoła zremisował trzy mecze, a resztę wysoko przegrywał. 14 maja mysłowiczanie pojechali na mecz do Rudy Śląskiej, gdzie po ambitnej walce zdołali ugrać remis ze Slavią. Tydzień później też nie było najgorzej, bo udało się zremisować u siebie z Zielonymi Żarki. Stare demony powróciły jednak 25 maja. Na stadionie Podlesianki GKS Katowice wbił naszym piłkarzom aż
cztery bramki. Nie lepiej było kilka dni później, kiedy do Mysłowic przyjechała Sarmacja Będzin. Przyjezdni zapakowali gospodarzom pięć bramek. W Knurowie Concordia uzyskała ten sam wynik. W ostatniej kolejce rozegranej 11 czerwca, na pocieszenie, piłkarze z Wesołej zremisowali z Przemszą Siewierz. Wyniki Wesołej: Slavia Ruda Śląska - Górnik Wesoła 2:2, Górnik Wesoła - Zieloni Żarki 1:1, GKS II Katowice - Górnik Wesoła 4:0, Górnik Wesoła - Sarmacja Będzin 0:5, Concordia Knurów - Górnik Wesoła 5:0, Górnik Wesoła - Przemsza Siewierz 2:2. Oglądaliśmy dziwny sezon w wykonaniu Górnika Wesoła. Znakomity początek został przekreślony w późniejszych meczach. Doszły do tego również ogromne problemy finansowe. Teoretycznie mysłowiczanie spadają do okręgówki po zajęciu trzynastej lokaty. Co dalej? To będzie podyktowane decyzjami PZPN. Nieoficjalnie mówi się także, że kilka zespołów z II czy III ligi będzie chciało przystąpić do rozgrywek na niższym szczeblu, co spowoduje, że ekipy z kolejnych miejsc spadną. Czy to sprawiedliwe? Zostawiam to do oceny czytelników. Trzeba też pamiętać
o zaserwowanej przez piłkarską centralę kolejnej reorganizacji lig w Polsce. Unia Kosztowy stabilnie doczekała końca rozgrywek. 15 maja w Woli wywalczyła tylko remis w starciu z A-klasowym już Sokołem. Tydzień później kosztowianie wygrali po wyrównanym meczu z Piastem Bieruń Nowy. Kolejne dwa spotkania są jak najbardziej do zapomnienia po niezłym sezonie. Najpierw mysłowiczanie doznali pogromu w Goczałkowicach, później nieznacznie ulegli rywalowi zza między, Pogoni Imielin. Końcówka jednak należała do Unii: wygrana 1:0 z rezerwami Rozwoju oraz 2:0 z LKS-em Łąka. Wyniki Unii: Sokół Wola - Unia Kosztowy 2:2, Unia Kosztowy - Piast Bieruń Nowy 2:1, LKS Goczałkowice-Zdrój - Unia Kosztowy 6:1, Unia Kosztowy - Pogoń Imielin 0:1, Rozwój II Katowice - Unia Kosztowy 0:1, Unia Kosztowy - LKS Łąka 2:0. W wykonaniu Unii Kosztowy oglądaliśmy wzloty i upadki, jednak wszystko skończyło się na mocnym szóstym miejscu i zapewnionym starcie w okręgówce w następnym sezonie. Niestety nie udało się odwró-
cić dramatycznej sytuacji Kociny. W końcówce sezonu nie obyło się bez rozpaczliwych zrywów. 14 maja mysłowiczanom udało się zremisować na wyjeździe z Wyzwoleniem Chorzów. Jednak późniejsze porażki ze Spartą Katowice czy Ogrodnikiem Cielmice całkowicie przekreśliły szanse na utrzymanie. Była jeszcze wysoka wygrana z Górnikiem Katowice, ale w ostatnich dwóch meczach Kocina przegrywała różnicą dwóch bramek i ostatecznie pożegnała się z okręgówką. Wyniki Kociny: Wyzwolenie Chorzów - Górnik 09 0:0, Górnik 09 - Sparta Katowice 1:2, Ogrodnik Cielmice - Górnik 09 3:1, Górnik 09 - MK Górnik Katowice 4:1, Sokół Wola - Górnik 09 3:1, Górnik 09 - LKS Goczałkowice-Zdrój 1:3. Koniec końców Górnik 09 Mysłowice po dziesięciu latach wraca do A-klasy. Wypada tylko życzyć powrotu do okręgówki za rok.
Shogun nie zostaje w tyle Szkolna siatkówka na Słupnej Sukcesów w sportach walki co niemiara. Oprócz zawodników UKS Judo i Roan Fight Clubu w maju ze swoich zdobyczy cieszyli się sportowcy Shoguna Mysłowice. Początkiem był turniej ju-jitsu w Rybniku, gdzie mysłowiczanie zdobyli osiem medali. Trzech z pięciu zawodników cieszyło się podwójnie. Tomasz Banarski, Filip Madejski i Adam Wójcik zdobyli po złocie i srebrze. Oprócz nich złoto wywalczył Bartosz Bucki, a brąz Zuzanna Buchaj. Mysłowiccy pięściarze także odnieśli spory sukces. Dwóch bokserów Shoguna brało udział w meczach reprezentacji Polski. W wygranym z Niemcami Aleksander Jasiewicz w kat. 64 kg pokonał swojego rywala, przyczyniając się do plusowego rezultatu. Paweł Anlauf także wygrał swój pojedynek w kat. 81 kg, w zremisowanym meczu ze Słowacją. Natomiast na początku czerwca podopieczni trenerów Leszka Siekańskiego, Krystiana Pakuły i Sebastiana Stachonia zdobyli 22 medale na
Mistrzostwach Polski federacji IMAF w Złotoryi. W ju-jitsu Mistrzostwo Polski przypadło Bartoszowi Buckiemu, Sabastianowi Gąsiorowi, Piotrowi Wójcikowi, Karolowi Siole, Michałowi Marchewce, Zuzannie Buchaj, Mateuszowi Pompie oraz Piotrowi Sobocie. Ze srebrnego medalu cieszył się ponownie Sebastian Gąsior, a na najniższym stopniu podium stanęli Kamil Jochemczyk i Jacek Zieliński. Oprócz konkurencji solowych miejscowi zawodnicy świętowali wygrane drużynowe. W systemie kata parami medale z najcenniejszego kruszcu wywalczyli Michalina Komandera i Kamil Jochemczyk oraz Piotr Wójcik i Kamil Jochemczyk. Sekcja kickboxingu zdobyła natomiast po trzy krążki każdego koloru. Najlepiej zaprezentowali się Kinga Ejdys, Sebastian Stachoń i Artur Borkowski. Na drugim miejscu zawody zakończyli Daniel Walasiak, Bartosz Pypłacz i Michał Marchewka, a brązem musieli się zadowolić Mateusz Pompa, Piotr Stolecki oraz Wojciech Jadczyk. D.F.
Na początku czerwca uczniowie gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych rozegrali kończący sportową rywalizację w tym roku szkolnym turniej siatkówki plażowej. Każda placówka mogła zgłosić do rozgrywek maksymalnie trzy zespoły. Młodszą kategorię wiekową zdominowali reprezentanci Gimnazjum nr 1. Wśród gimnazjalistek najlepsze okazały się Edyta Gzyl i Aleksandra Słoma, zostawiając w pokonanym polu Kamilę Jabłońską i Milenę Pykę oraz Katarzynę Dudek i Martynę Urban. Wszystkie pary reprezentowały G1. Przełamanie hegemonii nastąpiło wśród chłopców. Najlepiej zaprezentowali się siatkarze G3 Bartłomiej Kulczyński i Marcin Domaszewski. Jednak na drugiej i trzeciej pozycji znów pojawili się zawodnicy z „jedynki”: Patryk Jarosz i Michał Luks oraz Patryk Rossa i Jakub Sikorski. W obu rywalizacjach puchar drużynowy
przypadł G1. W starszej kategorii wiekowej żeńska rywalizacja rozegrała się pomiędzy LO I a LO II, jednak to zawodniczki Liceum Ogólnokształcącego nr 1 zgarnęły złoto i srebro. Krążki z najcenniejszego kruszcu powędrowały do Sary Ben-Romdhane i Kingi Muchy. Na drugim miejscu uplasowały się Weronika Grojec i Klaudia Roik, a na trzecim Dominika Andrzejewska i Martyna Jędyk (LO II). Natomiast męskie zmagania przyniosły zwycięstwo Mateuszowi Cupiałowi i Rafałowi Ciszewskiemu (LO II). Na drugim miejscu uplasowali się Łukasz Kurzaj i Tomasz Orzechowski (LO I). Trzecie miejsce przypadło reprezentantom ZSP2 Wojciechowi Brodzie i Grzegorzowi Kawurkowi. Drużynowe puchary zdobyło LO I (dziewczęta) i LO II (chłopcy). D.F.
19
4. Bieg Świętojański 26 czerwca w naszym mieście odbędzie się czwarta już edycja Świętojańskiego Biegu Trzeźwości. Będzie można również wziąć udział w rekreacyjnym rajdzie nordic walking. Zawody zostaną zorganizowane w ramach parafialnego festynu świętojańskiego. Biuro zawodów będzie znajdowało się na parkingu hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Bończyka, natomiast start i meta zlokalizowane zostaną na skwerze parafii Ścięcia św. Jana Chrzciciela przy ul. Załuskiego. Do dyspozycji biegaczy będą szatnie, depozyt oraz parking przy hali. Trasa biegu to 10 km rozłożone na dwie równe, pięciokilometrowe pętle. Jedną pętlę będzie liczył rajd nordic walking. W imprezie może wziąć udział każdy. Zapisy odbywają się na stronie www.elektronicznezapisy.pl i trwają do 23 czerwca. Można będzie także zapisać się w dniu festynu w biurze zawodów. Opłata to 30 zł dla biegaczy i 25 zł dla rajdowców. Liczba uczestników jest ograniczona do 220. Oprócz tego każdy, kto weźmie udział w imprezie, dostanie pamiątkowy medal i darmowy posiłek. Regulamin imprezy znajdziecie na stronie www.mosir.myslowice.pl. D.F.
Wieści z siatkarskich boisk Silesia Volley zdecydowała się wystartować w rozgrywkach drugiej ligi. W maju miały miejsce otwarte treningi dla zawodniczek, które chciałyby spróbować swoich sił w drugoligowej drużynie. Także w maju odbywały się poszukiwania trenerów do grup młodzieżowych. Efekty powinniśmy poznać niebawem. W pierwszej lidze zamiast Silesii wystartuje Wisła Kraków. Zespół z małopolski odkupił licencję od mysłowiczanek i na 110-lecie klubu zamierza powalczyć o najwyższe cele. 5 czerwca na Słupnej odbył się 3. Rodzinny Turniej siatkówki plażowej. Po blisko czterech godzinach zmagań ze zwycięstwa cieszyli się Mario Waleczko i Izabela Martowicz. Drugie miejsce zajęli Martyna i Bogusław Urbańczykowie, a trzecie Wiktoria Waja i Klaudia Roik. W tym roku w turnieju wystartowały 23 pary. D.F.
FALCON - Twoje Centrum Rozrywki! ARTYKUŁ SPONSOROWANY
Nie masz pomysłu na spędzenie wolnego czasu? Zabierz przyjaciół do centrum rozrywki w Falcon Bilard Club w Sosnowcu przy ulicy Gospodarczej 32. W naszym klubie: 8 pełnowymiarowych stołów do gry w bilarda, dart,
piłkarzyki i szafa grająca. Organizujemy turnieje bilardowe, imprezy muzyczne z DJ'em i karaoke. Więcej informacji na naszej stronie internetowej - www.bilard-falcon.pl oraz na Facebooku. PUCHAR LATA - turniej bilardowy dla każdego! 10 lipca startuje doroczna impreza wakacyjna - PUCHAR LATA w Falcon Bilard Club z pulą nagród 5 000 zł. Zapraszamy do udziału wszystkich amatorów bilarda. Cykl składający się z czterech turniejów odbywać się będzie w lipcu i sierpniu. Szczegóły na - www.bilard-falcon.pl oraz na Facebooku
20
REKLAMA