R
e
k
l
a
m
a
CZAS PODSUMOWAŃ s. 06, 11, 18
Rok 2017 zdaniem radnych i prezydenta, w sporcie i na zdjęciach imprezy s. 08
Sylwester pod Spodkiem
G A Z E T A
aktualności s. 03
Kolejne tąpnięcie w Wesołej HISTORIA s. 16
Dzieje kamienicy przy pl. Mieroszewskich
AKTUALNOŚCI s. 04
26. finał WOŚP: wielka pomoc dla najmniejszych Polaków
B E Z P Ł A T N A GRUDZIEŃ • NR 13/2017 (78)
R
e
k
l
a
m
a
Aktualności
Wysadzili bankomat, chcieli ukraść pieniądze R
e
k
l
a
m
a
W Mysłowicach zdarzały się już napady na bank, ale to napad na bankomat. W nocy z 18 na 19 grudnia mieszkańcy Brzęczkowic usłyszeli huk. Nieznani sprawcy próbowali w iście sylwestrowy sposób wyciągnąć pieniądze z bankomatu znajdującego się przy sklepie Biedronka przy ul. Brzędzkowickiej. Policja poszukuje sprawców.
Czytaj na s. 02
Aktualności
R
e
k
l
a
m
a
Ważą się losy schroniska dla bezdomnych zwierząt Kilka miesięcy temu wolontariuszom udało się wypracować kompromis dotyczący ich obecności w mysłowickim schronisku, a już jest on zagrożony. Choć sytuacja w przytulisku wyraźnie się poprawiła, to niedługo może się to zmienić.
Czytaj na s. 03 Reklama
02
Aktualności
GRUDZIEŃ • NR 13/2017 (78)
Reklama
Kronika policyjna
11 grudnia ok. godz. 1 na ul. Katowickiej policyjny patrol podczas kontroli pojazdów zauważył pojazd marki Mercedes, który na widok mundurowych gwałtownie zmienił kierunek jazdy. Stróże prawa ruszyli za nim, dając kierującemu sygnały nakazujące zatrzymanie się. Jednak kierowca nie tylko nie reagował na nie, ale przyspieszył i zaczął uciekać głównymi ulicami Mysłowic. Funkcjonariusze rozpoczęli więc pościg, do któ-
12 listopada na ul. Katowickiej 45-latek został zaatakowany przez nieznanego mu mężczyznę. Kiedy wracał do domu, poczuł silne uderzenie w głowę, a chwilę później był bity po całym ciele. Sprawca ukradł mu też telefon oraz pieniądze. Następnie zbiegł z miejsca zdarzenia i ukrywał się przed policją. Natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia kryminalni z mysłowickiej komendy rozpoczęli poszukiwania sprawcy tego przestępstwa. W drugiej połowie grudnia zatrzymali 24-letniego mysłowiczanina, który usłyszał już zarzuty. Na wniosek prokuratora sąd tymczasowo aresztował go na trzy miesiące. Za rozbój grozi mu nawet do 12 lat więzienia.
Zespół redakcyjny: Dawid Forma, Maciej Januszewicz, Aleksandra Klimek
gazetamyslowicka.com
Fotograf: Monika Gaworowska Rysownik: Bartosz Kondziołka
Wydawca: ARAmedia ul. Mikołowska 29, 41-400 Mysłowice Druk: POLSKA PRESS Sp. z o.o., Oddział Poligrafia, Drukarnia Sosnowiec, ul. Baczyńskiego 25a Redaktor naczelny: Bogumił Stoksik Z-ca red. naczelnego: Aleksandra Olszewska Skład i opracowanie graficzne: ARAmedia Biuro reklamy: +48 32 750 56 83 reklama@gazetamyslowicka.com Dział redakcji: +48 32 750 55 67 Redakcja: redakcja@gazetamyslowicka.com Zasięg: Mysłowice Nakład: 10 000 sztuk
Próbowali wysadzić bankomat
rego włączyli się również inni policjanci pełniący w tym czasie służbę na terenie miasta. Pojazd ostatecznie zatrzymał się na ul. Świerczyny, a mężczyzna nim kierujący usiłował uciec pieszo, ale został zatrzymany. 24-letni mieszkaniec Dąbrowy Górniczej miał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna odpowie teraz za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, za to przestępstwo grozi mu do pięciu lat więzienia, a także za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości.
Numer zamknięto 21 grudnia 2017 r. „Gazeta Mysłowicka” jest prawnie zarejestrowanym czasopismem wpisanym do Sądowego Rejestru Dzienników i Czasopism pod poz. PR 2398. Na postawie art. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych ARAmedia zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w „Gazecie Mysłowickiej” jest zabronione bez zgody wydawcy. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i reklam, nie zwraca nie zamówionych tekstów i zdjęć, zastrzega sobie prawo do skracania otrzymanych materiałów, zmiany ich tytułów i innych zmian redakcyjnych w nadsyłanych tekstach.
fot. ITVM
10 i 11 grudnia pracownicy jednego z mysłowickich hipermarketów zauważyli, że z ich służbowych szafek giną różne rzeczy. Złożyli zawiadomienie, kiedy okazało się, że w szafkach brakuje pieniędzy i przedmiotów osobistych. Policjanci zabezpieczyli dowody oraz przesłuchali świadków, po czym zatrzymali sprawcę, który próbował opuścić teren hipermarketu. 25-letni mieszkaniec Gdańska miał przy sobie przedmioty, które skradł tego samego dnia. W sklepie pracował od trzech dni, z których dwa poświęcił na złodziejski proceder. Podczas przeszukania jego mieszkania stróże prawa znaleźli pozostałą część skradzionych rzeczy. Zebrane dowody pozwoliły przedstawić mężczyźnie 11 zarzutów. 25-latek przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Łatwe pieniądze na święta? Okazuje się, że niekoniecznie. W nocy z 18 na 19 grudnia mieszkańcy Brzęczkowic usłyszeli huk. Była to próba wysadzenia bankomatu znajdującego się przy sklepie Biedronka w Brzęczkowicach. – Ok. godz. 3.40 dyżurny otrzymał
zgłoszenie dotyczące uszkodzenia bankomatu przy ul. Brzęczkowickiej. Trwają czynności mające wyjaśnić, w jaki sposób do tego doszło – mówi sierż. szt. Michał Lisowski z Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach. To pierwsza tego typu sytuacja
Partnerzy „Gazety Mysłowickiej”:
w naszym mieście, choć ostatnimi czasy w całej Polsce zdarzyło się kilka prób wysadzenia bankomatów. Niektóre z nich zakończyły się kradzieżą pieniędzy. W Mysłowicach to się nie udało. Zdjęcie dzięki uprzejmości ITVM. B.S.
Aktualności
GRUDZIEŃ • NR 13/2017 (78)
03
REKLAMA
Imprezy okolicznościowe
Kolejne tąpnięcie w Wesołej
w Barze pod Szablami fot. m. gaworowska
W poprzednim wydaniu „Gazety” informowaliśmy o wstrząsie w KWK Mysłowice-Wesoła, do którego doszło 23 listopada na poziomie 655 m, w rejonie ściany 577. Lekkie obrażenia odniosło wówczas dziewięciu górników. 17 grudnia tuż przed godz. 11 nastąpił tam kolejny wstrząs. Tym razem ucierpiało pięciu pracowników kopalni, którzy prowadzili tam prace konserwacyjne. Jeden z nich doznał urazu nogi i z pomocą ratowników był transportowany na noszach, pozostali wrócili na powierzchnię o własnych siłach. A.O.
Złe warunki przetargu
Zaledwie kilka miesięcy temu wolontariuszom udało się wypracować kompromis dotyczący ich obecności w mysłowickim schronisku, a już jest on zagrożony. Choć od tego czasu sytuacja w przytulisku wyraźnie się poprawiła, niedługo może się to zmienić. Wszystko za sprawą przetargu na zapewnienie opieki bezdomnym zwierzętom z terenu naszego miasta, który ogłosił magistrat.
Przypomnijmy, że w marcu zakończył się długi bój o to, by w mysłowickim schronisku dla bezdomnych zwierząt wreszcie zaczęło dobrze się dziać. Przedstawiciele Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce, które zarządza azylem, byli wolontariusze i władze miasta spotkali się i doszli do porozumienia, że placówka potrzebuje pomocy tych, którzy chcą przychodzić nieodpłatnie w ramach swojego wolnego czasu, a także lepszej opieki weterynaryjnej dla porzuconych czworonogów i zmian w procedurach adopcyjnych. – Od tego czasu wszystko naprawdę zmieniło się na lepsze – mówi Patrycja Jakubas, jedna z wolontariuszek. – Schronisko stało się dla nas otwarte, możemy przychodzić także w weekendy. Zwierzaki są pod stałą opieką weterynarza, udało się także zorganizować nowy wybieg dla psów, koReklama
ciarnię, odnowić boksy, a adopcje są kontrolowane, by czworonogi trafiały do jak najlepszych domów – wylicza. Na tę sytuację miała wpływ przede wszystkim zmiana kierownictwa schroniska. Tymczasem na początku grudnia urząd miasta ogłosił coroczny przetarg na wyłonienie placówki, która będzie przyjmować bezdomne zwierzęta z terenu Mysłowic. Jeśli TOZ nie zgłosi najkorzystniejszej oferty, czworonogi będą trafiać gdzie indziej. Zapisy przetargu przeraziły wolontariuszy. – Nie precyzuje on odległości, w jakiej maksymalnie od Mysłowic może znajdować się schronisko. Nie ma słowa o wolontariacie. Opieka weterynaryjna też nie jest dokładnie sprecyzowana, jak to było w ubiegłym roku – punktowali. Mnóstwo mieszkańców, którym nie jest obojętny los porzuconych czworonogów, podpisało petycję do prezydenta Edwarda Lasoka, a jego facebookowy „wall” pękał w szwach od komentarzy i próśb, by coś w tej sprawie zrobił. Udało się. Prezydent oświadczył, że warunki określone w przetargu zostaną zmienione i przedłużył termin składania ofert o osiem dni. – Wprowadzony zostanie wymóg zatrudnienia przez schronisko minimum dwóch lekarzy weterynarii i co najmniej 20 wolontariuszy. Ponadto zostanie
określony zasięg odległości placówki od miasta do 25 km. Zostałem wprowadzony w błąd przez wydział przygotowujący przetarg, dlatego wyciągnąłem konsekwencje wobec osób odpowiedzialnych za tę sytuację – powiedział. Jednak, jak przekonuje Patrycja Jakubas, to ciągle za mało, by zapewnić mysłowickim bezdomniakom jak najlepsze warunki. – W zapisach przetargu problemem jest ciągle weryfikacja lekarzy weterynarii i wolontariuszy. Miasto powinno sprawdzić, czy deklaracje w ofertach przetargowych nie są abstrakcyjne, czy ci ludzie naprawdę zajmują się tym, czym zapewniają. Poza tym cena i wskaźnik adopcji to niekorzystne kryteria oceny ofert, dobrze byłoby dodać do nich liczbę wolontariuszy, co jest bardziej obiektywnym kryterium mówiącym o tym, jak działa schronisko – mówi. Wolontariusze wystosowali zatem oficjalne pismo do prezydenta, w którym jeszcze raz proszą o doprecyzowanie zapisów przetargu. Co na to Edward Lasok? Jak będzie funkcjonowało mysłowickie schronisko, jeśli przetargu nie wygra TOZ? O postępach w tej sprawie będziemy was informować na bieżąco na www.gazetamyslowicka.com. A.O.
grudzień pyszna golonka na zamówienie! Zapraszamy: Mysłowice, ul. Sosnowiecka 4.
Bal na rzecz hospicjum Cordis w Szybie Bończyk
fot. SZYB BOŃCZYK
Ważą się losy schroniska
Poszukujesz idealnego miejsca do organizacji kameralnego przyjęcia okolicznościowego? Komunie, chrzciny, urodziny. Domowa kuchnia i rodzinna atmosfera. Przez cały
Już po raz trzeci odbędzie się w Mysłowicach niezwykły bal charytatywny. W gorącym okresie karnawału będziemy mogli wesprzeć podopiecznych hospicjum Cordis. W dwóch poprzednich edycjach zebrano łącznie prawie 55 tys. zł. Impreza zaplanowana jest na 27 stycznia. Będzie to jedyna okazja, aby w karnawale odwiedzić mury Szybu Bończyk. Obiekt ten niedawno otrzy-
mał tytuł Modernizacji roku i trzeba przyznać, że stał się już prawdziwą wizytówką regionu. Dochód z imprezy, podobnie jak w latach ubiegłych, przekazany zostanie na rzecz hospicjum Cordis, które od 30 lat otacza opieką dzieci i dorosłych cierpiących na chorobę nowotworową i inne schorzenia. Placówka świadczy bezpłatną opiekę specjalistyczną m.in. w zakresie opieki lekarskiej, pielęgnacji, wsparcia psychologicznego i rehabilitacji. Koszt udziału w balu to 200 zł od osoby, z czego 100 zł zostanie przeznaczone na rzecz hospicjum. Organizatorzy gwarantują fantastyczną zabawę taneczną, doskonałe menu oraz szereg dodatkowych atrakcji. Rok temu mogliśmy podziwiać występ Piotra Kupichy i Anny Marii Głuc. Ozdobą pierwszej edycji był recital Conrado Yaneza. Rezerwacja miejsc i szczegółowe informacje są dostępne pod numerem telefonu 519 116 713 lub adresem e-mail biuro@szybbonczyk.pl.
Promenada PR Nadesłano
04
Aktualności
GRUDZIEŃ • NR 13/2017 (78)
Charytatywnie
WOŚP także w Mysłowicach
26. finał WOŚP: wielka pomoc Kup świąteczny utwór i wspomóż Lenkę dla najmniejszych Polaków
Wsparcie podstawowych oddziałów neonatologicznych, czyli pomoc noworodkom, będzie celem 26. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 14 stycznia mieszkańcy naszego miasta, jak zwykle, także będą mogli wrzucić pieniądze do „puchy” oraz pobawić się podczas koncertów i licytacji w Mysłowickim Ośrodku Kultury. Tradycyjnie już mysłowicki sztab WOŚP działa w Placówce nr 1 Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego przy ul. Mikołowskiej. Szefuje mu Tomasz Wybraniec. – Nasz sztab został powołany już po raz 16. To właśnie stąd ok. 300 wolontariuszy już o godz. 7 wyjdzie kwestować na mysłowickie REKLAMA
ulice – mówi. W drugą niedzielę stycznia wolontariuszy z kolorowymi puszkami spotkamy w całym mieście, ale „wrzutka do puchy” to nie jedyna możliwość, by wesprzeć Orkiestrę. W Mysłowickim Ośrodku Kultury przy ul. Grunwaldzkiej 7 o godz. 16 wystartuje koncert, a wraz z nim licytacje fantów. Wszystkie pozyskane w ten sposób środki wpłyną oczywiście na konto WOŚP. Co będzie można wylicytować? – Długopis Waterman z wygrawerowanym podpisem prezydenta Edwarda Lasoka, bieliznę dobraną przez profesjonalną brafitterkę, książkę Jarosława Mikołajewskiego „Terromoto” z autografem autora, płytę zespołu Konopians czy kalendarz szkoły tańca StageART – wylicza Łukasz Prajer z MOK. Ale to zdecydowanie nie wszystko, bo zbiórka fantów potrwa aż do 12 stycznia. – Liczymy na to, że mieszkańcy i przedsiębiorcy włączą się w akcję i przyniosą nam kolejne rzeczy, które będą mogły zostać zlicytowane. Mogą być to różnego rodzaju pamiątki, ciekawe przedmioty, bony na zakupy bądź jakąś usługę. Właściwie może to być niemal wszystko – mówi Prajer. O oprawę muzyczną tego dnia zadbają z kolei: Włodzimierz, młody mysłowicki wokalista, kompozytor i instrumentalista, Postman, czyli solowy akustyczny projekt muzyka ukraińskiej grupy 5 Vymir Kostiantyna Pocztara, Animators,
sosnowiecki zespół poruszający się wokół szeroko pojętego rocka alternatywnego, a także Besides, zwycięzcy ósmej edycji telewizyjnego show „Must Be The Music”. Wstęp na 26. finał WOŚP w MOK jest oczywiście wolny. Neonatologia była celem finałów WOŚP już siedmiokrotnie, dzięki czemu na wszystkie oddziały noworodkowe w Polsce trafiły 3 844 urządzenia medyczne za łączną kwotę prawie 122 mln zł. Jednak po raz ostatni ta dziedzina medycyny była kompleksowo wspierana przez fundację WOŚP w 2013 r. Od tego czasu mija już pięć lat, a to w świecie medycyny długi czas. Na całym świecie nastąpił znaczący rozwój nowoczesnych technik leczenia i opieki nad noworodkami i wcześniakami, a w Polsce nałożył się na to dodatkowo proces zmian systemowych w organizacji ochrony zdrowia. Spowodowało to gwałtowny wzrost potrzeb zgłaszanych przez szpitale. Stąd decyzja fundacji o wsparciu podstawowych oddziałów neonatologicznych. A już teraz na stronie www.wosp. org.pl możecie śledzić wirtualny licznik, który na bieżąco pokazuje sumę pieniędzy zebraną podczas 26. finału WOŚP. W styczniu 2017 r. padł rekord: przekazaliśmy Orkiestrze 105,5 mln zł. Również Mysłowice osiągnęły wówczas historyczny wynik. Do puszek wrzuciliśmy ponad 52 tys. zł. A.O.
W tym kawałku od samego początku chodziło mi o uzyskanie świątecznego klimatu i myślę, że to się udało. Jak to zwykle bywa, piosenka musi posiadać tekst. Przypomniałem sobie, że pewna dziewczyna, a dokładnie Weronika Pisula, fanka Myslovitz, wysłała mi kilka fajnych tekstów. Jeden był o świętach. Postanowiłem, że napiszę do niej z propozycją dopisania kilkunastu wersów, żeby mogła powstać piosenka. Pozytywna i natychmiastowa reakcja Weroniki spowodowała, że bardzo szybko udało mi się „Biały puch” zrealizować. Początkowo utwór
był zaśpiewany tylko przeze mnie. Moja córka Tamara często słucha tego, co robię, przychodząc do mojego studyjka i podśpiewując moje piosenki. Zaproponowałem jej wspólne nagranie wokalu do „Białego puchu”. Bez dłuższego namysłu odpowiedziała: „Ok, spróbuję”. Jak wyszło, można usłyszeć na nagraniu. Ja jestem bardzo zadowolony z debiutu Tamary. Zbliżał się termin koncertu charytatywnego dla Lenki, na którym Myslovitz miał wystąpić z mysłowicką młodzieżą. Postanowiłem, że dołączę do tej akcji z piosenką, która będzie takim świątecznym prezentem. Zrobiłem klip tekstowy i wrzuciłem kawałek do serwisów streamingowych, z których za niewielką opłatą można sobie go pobrać. W międzyczasie padła propozycja zaśpiewania go na koncercie „Rozpalmy serca dla Lenki”. Piosenkę można kupić w dwóch serwisach: www.nuplays.pl i www.jacekkuderski.bandcamp.com. Kosztuje 5 zł, ale jeśli chcecie, oczywiście możecie przekazać na rzecz Lenki więcej.
Jacek Kuderski Nadesłano
Spojrzenie przed siebie Monitoring, basen, remonty. Jakie mamy plany na kolejny, 2018 r., zdradza prezydent Edward Lasok. – Przyszły rok rozpoczniemy od finalizacji projektu miejskiego monitoringu. Na terenie miasta pojawi się w pierwszym etapie inwestycji 40 kamer, z których obraz będzie na bieżąco analizowany w centrum monitoringu zamontowanym już w nowej siedzibie straży pożarnej przy ul. Mikołowskiej – informuje prezydent Edward Lasok. – Przed nami również uruchomienie procedury przetargowej na projekt miejskiego basenu krytego, który planujemy wybudować w Parku Słupna i połączyć go z nową infrastruktu-
rą kąpieliska. Prace w tym zakresie chciałbym rozpocząć już w przyszłym roku – dodaje. – W przyszłym roku powinniśmy też podpisać umowę na przebudowę torowiska tramwajowego w ciągu ul. Bytomskiej, Szymanowskiego i Powstańców wraz z wymianą nawierzchni jezdni i budową ronda na skrzyżowaniu ul. Krakowskiej, Szymanowskiego i Towarowej. Obecnie trwa etap projektowy tej inwestycji, który zakończy się w czerwcu. Sytuację drogową w centrum Mysłowic powinna poprawiać również inwestycja PKP PLK, o którą tak długo zabiegałem, czyli poszerzenie wiaduktów kolejowych na ul. Krakowskiej i Bytomskiej. Korzystając z okazji, życzę wszystkim czytelnikom „Gazety Mysłowickiej” dobrego nowego roku! – mówi prezydent. A.O.
Aktualności
GRUDZIEŃ • NR 13/2017 (78)
05
REKLAMA
Sposoby przyszłości na smog
Z okazji nadchodzących świąt Bożego Narodzenia właściciel targu przy ul. Sosnowieckiej składa najlepsze życzenia wszystkim mieszkańcom Mysłowic. Odpoczynku od codziennego zabiegania oraz chwili zadumy. Wszelkiej pomyślności w nowym roku oraz spełnienia w życiu osobistym i zawodowym.
Walka o czyste powietrze
REKLAMA
specjalny, w pełni ekologiczny pojazd: ekopatrol, który sam w sobie jest już jedną z proponowanych metod pomiarów. Podczas prezentacji mieliśmy okazję dowiedzieć się o pozostałych. Przedstawiciele GIG proponują następujące rozwiązania dotyczące monitorowania jakości
powietrza: dron posiadający odpowiednie mierniki wraz z wideorejestratorem, którego pomiary bezsprzecznie określają, czy w danym miejscu spalane są paliwa odpowiedniej jakości, ekopatrol, czyli samochód z zamontowanym na dachu czujnikiem pozwalającym na skanowanie jakości powietrza na patrolowanej trasie. Mierzone są dzięki niemu podstawowe parametry meteorologiczne oraz ilość pyłu, monitoring stacjonarny, czyli dowolnie sytuowane stacje wraz z wyświetlaczami informującymi o jakości powietrza. Pomiar wykonywany jest co kilkanaście sekund, ręczne pyłomierze, które mogą być stosowane przez każdego. Efektem spotkania była wzajemna chęć dalszych rozmów i zapoznania się z tym, co proponuje GIG. W najbliższych dniach na ręce prezydenta ma zostać wysłana oferta wraz z propozycją współpracy. Czy w Mysłowicach wprowadzimy nowoczesny system monitorowania jakości powietrza? Czekamy na rozwój wydarzeń.
Joanna Frysztacka Nadesłano REKLAMA
oznaj najbardziej ambitnych kursantów Teddy Eddie w WieP ży Babel. Prawdziwi mistrzowie, którzy uwielbiają poznawać nowe słówka w języku angielskim. Najbardziej aktywni w ostatnich miesiącach to:
Mistrzowie Fiszkoteki z listopada: I miejsce - Antonia Barczyk, II miejsce - Alicja Chrostek, III miejsce - Laura Szcześniak, grupa Savvy Ed 2.
fot. wieża babel
Przed urząd miasta podjechał
Mistrzowie Fiszkoteki w Wieży Babel fot. GIG
Przedstawiciele Głównego Instytutu Górnictwa 11 grudnia mieli możliwość zaprezentowania prezydentowi Edwardowi Lasokowi opracowanych przez siebie nowoczesnych metod pomiarowych, umożliwiających podejmowanie odpowiednich działań w walce o czyste powietrze w mieście. Czy uda się je u nas wprowadzić?
Mistrzowie Fiszkoteki z października: I miejsce - Sandra Kurasz, II miejsce - Antonia Barczyk, III miejsce - Zuzia Wróbel, Natalia Kijak, Laura Szcześniak, grupa Savvy Ed 2.
Mistrz Fiszkoteki z listopada Oskar Tomecki, grupa Savvy Ed 1.
06
Aktualności
GRUDZIEŃ • NR 13/2017 (78)
Mijający rok zdaniem polityków
Komentarze
O to, jaki był mijający rok, zapytaliśmy tradycyjnie prezydenta i mysłowickich radnych. Jak co roku oceny bywają diametralnie różne.
Edward Lasok, prezydent Mysłowic: Ten rok był pod wieloma względami wyjątkowy. Ponownie udało się nam zrealizować kilka ważnych projektów istotnych dla miasta i jego mieszkańców. Na inwestycje, głównie drogowe, przeznaczyliśmy ponad 50 mln zł, co oznacza, że wciąż utrzymujemy tendencję wzrostową w tym obszarze. Ale nie tylko drogi były i są dla nas ważne. Rozpoczęliśmy również spory projekt związany z termomodernizacjami budynków miejskich, przede wszystkim przedszkoli i szkół. Inwestycja ta zrealizowana została już w przypadku Przedszkola nr 8, jesteśmy w trakcie wymiany elewacji i systemów ogrzewania w filii Mysłowickiego Ośrodka Kultury w Brzezince, Szkole Podstawowej nr 14 oraz budynku przy ul. Mikołowskiej 4a, a lada chwila termomodernizacja rozpocznie się w Przedszkolu nr 1 i Szkole Podstawowej nr 5. Przed nami jeszcze zmiany w Przedszkolu nr 15 i 16, Szkole Podstawowej nr 10 oraz Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego. Nowa elewacja pojawi się także przy ul. Reja 18a. Szacuję, że wartość tych inwestycji wyniesie ponad 16 mln zł przy
dofinansowaniu w wysokości ponad 10,5 mln zł. Wiele dobrych zadań zrealizowaliśmy również w obszarze zdrowia. Każdego roku staramy się przygotować dla mieszkańców nową propozycję. Rozpoczęliśmy od bezpłatnych szczepień przeciwko grypie dla seniorów, kolejno pojawiły się bezpłatne szczepienia przeciwko HPV dla dziewczynek, a w tym roku uruchomiliśmy program walki z otyłością i bezpłatne badania przesiewowe na boreliozę. Wiele z tych programów to wciąż niespotykane w innych miastach działania samorządów. Pozostając w temacie zdrowia, mijający rok zakończyliśmy akcją skierowaną przeciwko dopalaczom, która w pozytywny sposób odbiła się echem w całym kraju. Piątkę wystawili nam również sami uczniowie, co cieszy podwójnie. Ostatni kwartał bieżącego roku przyniósł również dobre wieści w kontekście dofinansowania do modernizacji Promenady i dolnej części Parku Zamkowego. Przeznaczając ok. 16 mln zł (przy dofinansowaniu wynoszącym ok. 14 mln zł), chciałbym przekształcić te miejsca w prawdziwe centra rekreacji odpowiednie dla każdej grupy wiekowej, w których chętnie spędzalibyśmy czas po pracy i w dni wolne.
Tomasz Wrona (Mysłowickie Porozumienie Samorządowe): Mijający rok nie we) był dla samorządu łatwy, co nie oznacza jednak, że był czasem klęsk. To był trudny rok, bo musieliśmy zmierzyć się z wieloma problemami. Państwo wprowadziło w życie reformę oświaty. Praktycznie bez wojny politycznej zreformowaliśmy nasze szkolnictwo. Gimnazja uległy likwidacji, jednak w ich miejscu funkcjonują szkoły podstawowe. Nie zamknęliśmy żadnej szkoły, jak miało to miejsce w sąsiednich miastach. Zakupiliśmy nowe wyposażenie dla wielu klas młodszych w szkołach podstawowych. Przy okazji odbył się długo oczekiwany remont Gimnazjum nr 2, do którego przeniesiono Szkołę Podstawową nr 7. Rok 2017 to także czas wielomilionowych inwestycji. Przykładem może być Przedszkole nr 10 w Kosztowach. Jest to nowoczesny budynek, który pozytywnie się wyróżnia na tle innych pla-
cówek. Nie obyło się bez kłopotów i perturbacji, bo okazało się, że w Polsce brakuje rąk do pracy. Firmy zatrudniają niekoniecznie fachowców, a to odbija się na jakości i wydajności. Trzeba też dodać, że brak chętnych wykonawców spowodował wzrost cen usług. To z kolei sprawiło, że musieliśmy wydać z miejskiej kasy więcej pieniędzy niż w roku poprzednim. Trochę oszczędziliśmy w innych miejscach i zamierzenia wykonaliśmy. Poprawiła się jakość naszych ulic i chodników. Ale musimy mieć świadomość, że na wiele spraw nas zwyczajnie nie stać. Niektórzy radni próbują obiecać mieszkańcom wszystko, ale, niestety, oszukują ich. Nie da się zrobić wszystkiego. Często musimy wybierać, jakie inwestycje zrealizujemy. To wszystko powoduje, że mieszkańcy są zdezorientowani. Wydaje im się, że ktoś kradnie pieniądze. Warto podkreślić, że dzisiejsze priorytety generują spore wydatki. Dla przykładu: subwencja oświatowa od państwa to 60 mln zł, same pensje nauczycieli to 90 mln zł. A gdzie ogrzanie budynków, prąd czy remonty?
Teresa Bialucha (Mysłowickie Porozumienie Samorządowe): Rok 2017 w mysłowickim samorządzie uważam za udany. Udało nam się zrealizować bardzo dużo inwestycji za niebagatelną sumę ponad 50 mln zł. To pierwsza taka kwota na inwestycje od wielu lat. Pozyskaliśmy też sporo środków zewnętrznych: miliony na Promenadę i Park Zamkowy. W Mysłowickim Ośrodku Kultury przy ul. Grunwaldzkiej kompleksową modernizację przeszła Sala małych form. Generalny remont trwa w filii MOK
w Brzezince. Termomodernizacji poddanych zostało kilka kolejnych placówek oświatowych, w tym długo na to czekające Przedszkole nr 8. Przeprowadziliśmy drugą edycję Mysłowickiego Budżetu Obywatelskiego. Poza tym wdrożyliśmy reformę edukacji. Było to nie lada wyzwanie, ale udało się bez większych problemów. Udało się też zorganizować wiele miejskich imprez, bawiliśmy się na Dniach Mysłowic, majówce, Dniu Dziecka, koncercie ekumenicznym, dożynkach i licznych dzielnicowych festynach. Oczywiście po drodze było sporo problemów, jak zawsze w życiu, ale we wszelkich podsumowaniach trzeba dostrzegać to co dobre i z tego czerpać inspiracje i siły do dalszych działań.
Tomasz Palka (radny niezrzeszony): Kolejny zmarnowany rok. Mam nadzieję, że mieszkańcy przejrzą na oczy i przestaną głosować wciąż na te same osoby. Moim zdaniem, aby Mysłowice nabrały właściwego tempa w rozwoju społecznym, ekonomicznym i gospodarczym, należałoby
wymienić w następnych wyborach całą radę miasta łącznie z prezydentem i jego wiceprezydentami, a także naczelników i kierowników w magistracie. To miasto potrzebuje świeżego oddechu, ludzi kreatywnych i odważnych, niebojących się zmian i umiejących je wprowadzać. Ale warunkiem koniecznym powodzenia tych zmian jest wymiana kadr na ludzi nowych, spoza środowiska osób, które znają się od wielu lat.
Wiesław Tomanek (radny niezrzeszony): Bardzo się cieszę, że po wielu latach realizowany jest w końcu, choć małymi krokami, pomysł monitoringu miasta. W wielu miejscach wymieniane jest oświetlenie. Trudnym tematem jest w Mysłowicach likwidacja dzikich wysypisk, których rocznie usuwamy mnóstwo za duże pieniądze. Uważam, że jednym z większych projektów, bo musiałem przekonywać do niego dosyć długo, jest budowa pierwszego psiego wybiegu na Bończyku. Takie wybiegi powinny powstawać na każdym dużym osiedlu. Jako radny, ale, co dla mnie bardzo ważne, były górnik kopalni Mysłowice, zaangażowałem się mocno w sprawę przeniesienia płyt upamiętniających poległych górników. Wciąż podkreślam także, że miasto powinno mieć swój udział w decydowaniu o terenach pokopalnianych. Dla mieszkańców to miejsce historyczne, ale ważne jest też to, że to ogromna przestrzeń w niemal
samym centrum Mysłowic. Miasto próbowało przejąć teren, byłem nawet jednym z inicjatorów uchwały zobowiązującej prezydenta Lasoka do podjęcia działań w tym kierunku, ale negocjacje utknęły w martwym punkcie. Co gorsza, nie da się nawet przenieść tablic, które tam się znajdują i niszczeją, a niedługo zostaną zdewastowane, jak większość tego terenu. Miasto potrzebuje dużego inwestora, a takim byłaby, moim zdaniem, kopalnia, która przyniosłaby wiele dobrego miastu. Mieszkamy na węglu, nie rozumiem działań mieszkańców, którzy nie zgadzają się na wydobycie, a zarazem mówią, że te złoża trzeba zostawić następnym pokoleniom. Na koniec o słabościach miasta. Ogromnym obciążeniem jest dla Mysłowic Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Uważam, że spółka, która generuje takie zobowiązania, powinna mieć tzw. nowe otwarcie i prezydent Lasok powinien był to zrobić już w poprzedniej kadencji. Wziął za to na siebie te wszystkie zobowiązania i teraz zarówno on, jak i radni, którzy nie brali udziału w powstaniu MPWiK, muszą się tłumaczyć za lata 2007 i 2008, które pogrążyły miasto.
Dariusz Wójtowicz (radny niezrzeszony): Ten rok był smutnym okresem dla Mysłowic. Padł bardzo ważny projekt budowy Drogowej Trasy Średnicowej, czyli obwodnicy miasta, prezydent, nie wiadomo dlaczego, odmówił przejęcia ogromnego majątku w postaci terenów po KWK Mysłowice, Mysłowice oddały 2 mln zł dotacji na remont kamienicy przy pl. Wolności 7, a w budżecie zabrakło ponad 20 mln zł na podstawowe wydatki. Do tego doszły afery związane ze skażoną ziemią, „ekologiczną” działalnością kierownictwa Miejskiego Zarządu Gospodarki Komunalnej oraz rozpoczęcie sprze-
daży udziałów miejskiej spółki wodociągowej i zwolnienia pracowników. Przykrą sprawą jest polityczna gra pielęgniarkami ze Szpitala nr 2 i oszustwo w postaci niezrealizowanego porozumienia związanego z podwyżkami. Prezydent nie przekazał od lat obiecywanych pieniędzy na budowę krytej pływalni czy modernizację biblioteki i poradni psychologiczno-pedagogicznej. Padły kolejne rekordy zadłużenia miasta. Pozytywnie oceniam za to rozpoczęte w końcu działania termomodernizacyjne w kilku placówkach oświatowych, coraz lepszą współpracę z samorządem takich jednostek, jak Mysłowicki Ośrodek Kultury, Miejska Biblioteka Publiczna czy Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji oraz fakt, że coraz więcej mieszkańców włącza się w życie miasta.
Joanna Frysztacka (My to Mysłowice): Największym fiaskiem tego roku w naszym mieście jest brak realizacji wygranego zadania Mysłowickiego Budżetu Obywatelskiego. I chyba nie pomylę się, twierdząc, że jest to zdanie większości mieszkańców, a przynajmniej wszystkich tych, z którymi na ten temat rozmawiałam. Nikogo nie obchodzi 7 mln zł na rekreację, dopóki nie zobaczy się efektów. Mamy już parę takich legendarnie niezrealizowanych perełek, jak bike&ride czy centrum inicjatyw, więc o sceptycyzm nietrudno. W przypadku inicjatywy o tak świetnych założeniach, jak budżet obywatelski, straty związane z budowaniem zaangażowania społecznego są ogromne.
Ludzie się zawiedli. Propozycję źle oszacowano już na samym początku, a teraz oglądamy skutki takiego nieodpowiedzialnego podejścia do swoich obowiązków. Zdecydowanym niepowodzeniem była też słaba realizacja remontów, choć o tym w większości zadecydowały czynniki zewnętrzne. Ale mieszkańcy widzą efekty albo raczej ich brak. Trzecim punktem, który nasuwa się na myśl, są braki w tegorocznym budżecie i próba łatania dziur obligacjami, czyli dalszym zadłużaniem miasta, do czego całe szczęście nie doszło. To zdecydowanie tegoroczni zwycięzcy kategorii „To nie wyszło”. A co było hitem? No cóż, mimo bardzo długiego zastanawiania się, nic w tym roku nie wywarło na mnie wystarczającego wrażenia, żebym mogła nazwać to hitem. Zwykle staram się być „realną optymistką” i staram się szukać pozytywnych stron, więc jest to dla mnie tym bardziej niepokojące.
Karol Berger (Mysłowickie Porozumienie Samorządowe): Mijający rok oceniam dobrze. Największym plusem było przyspieszenie modernizacji torowisk i mysłowickiego dworca wraz z towarzyszącą infrastrukturą. Ze strony PKP pojawiła się też propozycja budowy nowych peronów mających za zadanie obsługę ruchu Regio. Wierzę, że dzięki tej inwestycji mieszkańcy przyczynią się do walki z niską emisją, wybierając szybsze połączenie z Katowicami, a po bardzo długiej przerwie z Mysłowic
znów będzie można podróżować dalej niż do Bytomia czy Oświęcimia. Nieoficjalnie mogę zdradzić, iż jest nawet możliwość, że za kilka lat zatrzymywać się tu będzie Pendolino oraz inne pociągi dalekobieżne InterCity z uwagi na modernizację połączenia Oświęcim-Katowice. Co do dalszych plusów, pozyskano finanse na modernizację Parku Zamkowego i Promenady. Nie zapomnijmy także o przygotowaniu projektu budowy basenu na Słupnej. Niestety, oprócz dużej ilości pozytywów, trzeba także wspomnieć o minusach. Najbardziej ubolewam nad ciągle jeszcze małą ilością wydarzeń kulturalnych, opóźnianiem się kilku kluczowych inwestycji oraz, co najważniejsze, problemem z terenami pokopalnianymi.
Aktualności
GRUDZIEŃ • NR 13/2017 (78)
Polityka
REKLAMA
Sam zainteresowany nie składa na razie jednoznacznie brzmiącej deklaracji. – Pogłoski mają to do siebie, że czasem nie mają nic wspólnego z prawdą, a czasem rzeczywiście się potwierdzają – mówi poseł Wojciech Król. Czy to znów puszczanie oka do elektoratu? Ogólnopolskie media informują, że Król brany jest pod uwagę jako pewny kandydat w wyborach samorządowych. Jego desygnowanie współgrałoby z oczekiwaniami coraz liczniejszych środowisk, które chętnie widziałyby w nim swojego kandydata do kierowania ratuszem. Dobrze wykształcony, młody i energiczny, z doświadczeniem parlamentarnym i samorządowym. Jego start spowodowałby potężny wyłom w dotychczasowej układance wyborczej w Mysłowicach, byłby wyjściem poza nawiasy lokalnej rzeczywistości politycznej i ustawicznego obracania się wokół tych samych nazwisk na listach wyborczych. Ci, którzy już coś osiągnęli w samorządzie, tak samo jak ci, REKLAMA
FOT. ARCH.
Czy Wojciech Król będzie kandydował? Kiedy w 2015 r. startował w wyborach do Sejmu, uwodził elektorat grą słów: „Czy król może być posłem?”. I nim został. Dzisiaj w wielu opiniotwórczych środowiskach miasta słychać coraz głośniej stawiane pytanie, czy Wojciech Król będzie walczył o fotel prezydenta Mysłowic. Gdyby tak się stało, byłaby to tyleż zaskakująca, co i atrakcyjna kandydatura w wyścigu o mysłowicki ratusz.
07
Mysłowicki poseł Wojciech Król którzy przez lata o tym marzą i z tysiąca różnych powodów tego marzenia spełnić nie mogą, nie wzbudzają już sympatii elektoratu. – Gdyby Wojciech Król kandydował w wyborach na prezydenta miasta, mógłby liczyć na spore poparcie – ocenia Wiesław Tomanek, wiceprzewodniczący rady miasta. – To, co i jak zrobił dla Mysłowic, pamięta wielu mieszkańców. Mając tak duże doświadczenie, zwłaszcza parlamentarne, dałby gwarancję oczekiwanych zmian – dodaje. Król w błyskawicznym tempie wszedł do polityki. To bodaj jedna z najbardziej spektakularnych karier politycznych ostatnich lat na Śląsku. W Sejmie zasiada od 2015 r. Zanim został wybrany do parlamentu, pełnił funkcję szefa gabinetu marszałka województwa śląskiego. Odpowiadał za
organizację współpracy z parlamentarzystami, organizacjami społecznymi i politycznymi, związkami zawodowymi, organami śląskich samorządów, powiatów i gmin. Zarządzał także referatem organizującym współpracę międzynarodową, utrzymującym kontakty z placówkami dyplomatycznymi, przedstawicielstwami regionów partnerskich, instytucjami kultury, uczelniami, organizacjami pozarządowymi. Z urzędu marszałkowskiego powędrował do Sejmu. Teraz, choć wydaje się to mało prawdopodobne, wielu mieszkańców Mysłowic zastanawia się, czy poseł byłby gotów zrezygnować z kariery politycznej w Warszawie, by pokierować mysłowickim ratuszem. A.J.
Weź udział w konkursie „Świąteczne misie”
Szkoła językowa Wieża Babel oraz miś Teddy Eddie zapraszają wszystkie dzieci w wieku przedszkolnym do udziału w świątecznej zabawie. Narysuj, jak twoim zdaniem miś i jego rodzina spędzają święta Bożego Narodzenia. Zrób zdjęcie pracy i prześlij mailowo na adres sekretariat@wiezaOGŁOSZENIA DROBNE
-babel.pl. Rysunki będziemy zamieszczać na naszym facebookowym fanpage'u. Miś osobiście odwiedzi w danej placówce autorów najlepszych prac i wręczy im nagrody. Przesyłając rysunek, pamiętaj, aby podać imię i nazwisko dziecka, jego wiek i dane kontaktowe.
UPADŁOŚĆ KONSUMENCKA POZBADŹ SIĘ DŁUGU. tel. 668 811 259.
"Firma produkcyjna przyjmię do parcy magazyniera oraz opiekuna obiektu (złotą rączkę). Kontakt 322239371 oraz 513 095 777 oraz wabi. biuro@wp.pl
Hostel mPark - Tanie Noclegi stały pobyt 700 zł miesiąc pobyt 1-7 dni 40 zł doba / osoba. tel. 723-15-12-22, tel. 32-445-17-00
KUPIĘ MIESZKANIE ZA GOTÓWKĘ! Może być zadłużone, z problemem prawnym. 737 938 416
08
Aktualności
GRUDZIEŃ • NR 13/2017 (78)
Sylwester pod chmurką
Ostatniej nocy tego roku w Katowicach pojawią się m.in. Alvaro Soler, Vengaboys i Danzel, a także Sylwia Grzeszczak, Ewa Farna, Enej i Golec uOrkiestra. Gwiazdy będą żegnać stary rok i witać nowy na multimedialnej scenie pod Spodkiem, która jest już gotowa. – Już po raz trzeci będziemy gospodarzem „Sylwestrowej mocy przebojów”. Cieszę się, że mieszkańcy Katowic i całej metropolii mogą uczestniczyć w tym wyjątkowym wydarzeniu. Na imponującej scenie wystąpią wspaniali artyści, którzy na pewno rozgrzeją Katowice - miasto muzyki – REKLAMA
powiedział Marcin Krupa, prezydent stolicy Śląska. Organizatorzy imprezy zapowiadają, że Sylwester upłynie w rytmie największych hitów, a także wróżb i horoskopów. Największą gwiazdą wieczoru będzie hiszpański wokalista Alvaro Soler, znany z wakacyjnego hitu „Sofia”. Usłyszymy też kawałek „Pump It Up” Danzela, który w 2004 r. był numerem jeden na europejskich listach przebojów. Z kolei Vengaboys zaśpiewają „Boom, Boom, Boom, Boom” i „We’re Going to Ibiza”. Na zabawie pod chmurką nie zabraknie też polskich wykonawców. Ewa Farna zagrzeje publiczność swoją najnowszą piosenką „Bumerang” i filmowym „Wszystko albo nic”, a Sylwia Grzeszczak zaśpiewa „Księżniczkę” i „Tamtą dziewczynę”. Zespół Enej poderwie słuchaczy do tańca „Symetryczno-liryczną” czy „Kamieniem z napisem »Love«”. Z Golec uOrkiestrą będzie można zaśpiewać słynne „Ściernisko”, a z zespołem Piersi „Bałkanicę”. Na scenie pojawią się również Natalia Szroeder, Michał Wiśniewski i Mesajah. Dla prawdziwych Ślązaków zagrają wykonawcy związani z metropolią, czyli Feel, Sebastian Rie-
fot. materiały promocyjne POLSAT
Nowy rok przywitają pod Spodkiem
del, Cree oraz Frele, czyli żeńskie trio wykonujące światowe hity w śląskiej gwarze. „Sylwestrową moc przebojów” będzie można oglądać w telewizji Polsat, która wraz z władzami Katowic jest organizatorem przedsięwzięcia. Zabawę poprowadzą
Paulina Sykut-Jeżyna, Agnieszka Hyży, Agnieszka Kaczorowska, Krzysztof Ibisz, Maciej Dowbor i Robert Korólczyk z Kabaretu Młodych Panów. Ogromna scena usytuowana pod Spodkiem jest gotowa już od 18 grudnia. Ma 22 m wysokości
i aż 55 m szerokości. Wypełnia ją ok. 600 m kw. ekranów ledowych i 800 urządzeń rozświetlających. Koszt kontraktu zawartego pomiędzy miastem a spółką Music Company wynosi ponad 2 mln zł. A.K.
Aktualności
GRUDZIEŃ • NR 13/2017 (78)
09
Wiadomości z regionu
16 grudnia tłumy mieszkańców Katowic przyszły na pl. Szewczyka, aby wspólnie protestować przeciwko decyzji wojewody śląskiego o zmianie jego nazwy na pl. Marii i Lecha Kaczyńskich. Wśród zebranych były osoby, które sprzeciwiały się, ponieważ ich zdaniem nieżyjąca para prezydencka niewiele miała wspólnego ze Śląskiem i Katowicami. Jednak większość osób ma żal, że władze same podejmują takie decyzje, bez konsultacji
z mieszkańcami. W trakcie protestu przypominano biografię Wilhelma Szewczyka i odczytywano fragmenty jego książek. Przekonywano, że decyzja o dekomunizacji jest nietrafiona. Stworzono także petycję do wojewody śląskiego, którą podpisało 1 400 osób. Prezydent Katowic Marcin Krupa już zapowiedział, że miasto będzie odwoływać się od tej decyzji do sądu administracyjnego. A.K.
Fabryka z Zabrza ozdabia cały świat Przez cały rok w zabrzańskiej IPB Decoration powstają olbrzymie świetlne ozdoby, które na początku grudnia rozsyłane są nie tylko po całej Polsce, ale również na cały świat, m.in. do Rosji, RPA, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Maroka czy Japonii. Firma posiadająca 25-letnie doświadczenie specjalizuje się w dekoracjach oraz iluminacjach i jest jedną z największych tego typu fabryk w Europie środkowo-wschodniej. W Zabrzu tworzone są mające po kilkanaście metrów choinki miejskie, świetlne tunele, olbrzymie renifery, mikołaje 3D, kilometrowe iluminacje galerii
Ogłoszenie
II liga piłki ręcznej w Mysłowicach życzy wesołych świąt ... Dziękujemy za obecność w sezonie 2017 - MUKS Siódemka Mysłowice.
REKLAMA
Bezpłatne warsztaty dla kierowców fot.IPB DECORATION
Protest katowiczan na placu w centrum miasta
fot. tvs
Nie samymi Mysłowicami człowiek żyje
Avenue Mall na Cyprze handlowych, a nawet latające smoki wawelskie czy droga mleczna i wiele innych. Ok. 100 pracowników, a w sezonie ponad 300, ręcznie wykonuje zamówione dekoracje, które trafiają na londyńską Oxford Street, do centrum handlowego w Paryżu, na japoński jarmark bożonarodzeniowy, do banków w Brazylii i Australii czy galerii Mall of Africa w RPA: w sumie do 46 krajów świata. A.K.
Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Katowicach zaprasza wszystkich kierowców w wieku 18-25 oraz 50+ na darmowe zajęcia, podczas których będą mogli zapoznać się z zasadami bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz przećwiczyć jazdę samochodem w trudnych warunkach. – Proponowana forma doskonalenia umiejętności jest niejednokrotnie jedyną okazją dla kierujących, aby mogli sprawdzić i wspomóc swoje umiejętności za kółkiem pod czujnym okiem osób, które na co dzień związane są z obszarem ruchu drogowego – informuje śląska policja. We wspólnym projekcie udział biorą
przedstawiciele Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Katowicach i Polskiego Związku Motorowego ZO Katowice. Warsztaty zaplanowane są raz w miesiącu do czerwca 2019 r. i zawierać będą elementy teoretyczne oraz praktyczne potrzebne wszystkim kierowcom. Kampania „Z młodym kierowcą w drodze po doświadczenie” rusza już w styczniu. Pierwsze spotkanie odbędzie się 27 stycznia o godz. 9. Z kolei zajęcia „Świadomy kierowca 50+” rozpoczną się 24 lutego. Warto zapisać się już teraz, ponieważ ilość miejsc jest ograniczona. W tym celu należy zadzwonić pod numer 798 031 225 czynny od poniedziałku do piątku w godz. 8-15. A.K.
10
Media partnerskie
GRUDZIEŃ • NR 13/2017 (78)
REKLAMA
Media partnerskie
Zostań radnym. Wspólnie odnowimy Mysłowice Koniec z układami! Masz dosyć biernego przyglądania się mysłowickiej polityce? Weź sprawy miasta w swoje ręce i spróbuj
sił w przyszłorocznych wyborach samorządowych. Swoje listy wyborcze dla mieszkańców otwiera stowarzyszenie Wspólnie dla Mysłowic.
fot. myslowice.net
To pierwsza taka sytuacja w mysłowickim samorządzie. Stowarzyszenie Wspólnie dla Mysłowic, które w ostatnich wyborach zdobyło aż sześć mandatów do rady miasta i wprowadziło do drugiej tury swojego kandydata na prezydenta, otwiera się na mieszkańców. O szczegółach mówi lider stowarzyszenia Dariusz Wójtowicz: – Mysłowickie życie publiczne potrzebuje nowej energii, by rozpocząć proces odnowy miasta. Dlatego otwieramy się na nowe osoby i nowe pomysły. Jeśli czujesz, że chcesz zmienić Mysłowice na lepsze, to mamy dla ciebie miejsce. Co ważne, stowarzyszenie Wspólnie dla Mysłowic jest organizacją bezpartyjną. – Są z nami zarówno zwolennicy prawicy, jak i lewicy. Nasze poglądy chowamy jednak do kieszeni, bo naszą partią są Mysłowice – mówi Sandra Jędrzejas, prezes WdM. Stowarzyszenie już rozpoczęło rozmowy z kandydatami do samorządu. Są to przedstawiciele środowisk związkowych, związanych z szeroko pojętą oświatą, służbą zdrowia, górnictwem, sportem czy służbami mundurowymi. Chęć udziału zadeklarowali już członkowie rad dzielnicowych i byli samorządowcy. Jeżeli jesteś mieszkańcem Mysłowic, uważasz się za lokalnego
patriotę, chcesz zmienić swoją małą ojczyznę w miejsce przyjazne mieszkańcom i uważasz, że Mysłowice zasługują na uczciwych i praworządnych gospodarzy, skontaktuj się z nami. Wiosną przyszłego roku chcemy zakończyć proces tworzenia przyszłych list wyborczych do rady miasta. Swoje zgłoszenie wyślij na adres wojtowicz@dariuszwojREKLAMA
towicz.net lub zgłoś się osobiście podczas dyżuru radnego Dariusza Wójtowicza. Podstawowe cele i więcej informacji na www.myslowice.net.
Redakcja Myslowice.NET Nadesłano
01
MPWiK walczy o swoją przyszłość Od 11 grudnia w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji obowiązuje program dobrowolnych odejść pracowników. To jeden z elementów restrukturyzacji spółki, która boryka się z poważnymi problemami finansowymi. Zadłużenie firmy, wynikające z fatalnie zrealizowanego projektu skanalizowania miasta sprzed lat, sięga obecnie ok. 154 mln zł.
– Gdyby wniosek o dofinansowanie unijne i cały projekt przebudowy kanalizacji w Mysłowicach był prawidłowo przygotowany, nie mielibyśmy tak wysokiego zobowiązania i nie rozmawialibyśmy o ratowaniu spółki – mówi Sławomir Kosiba, prezes zarządu MPWiK. – A dzisiaj mówimy o tym, czy przetrwamy najbliższe dwa-trzy lata – dodaje. Sytuacja finansowa firmy nie jest łatwa. Zobowiązania długoterminowe w wysokości 154 mln zł wynikają z umów podpisanych z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Bankiem Ochrony Środowiska, PKO BP i Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach na sfinansowanie kanalizacji. To
główni wierzyciele spółki. MPWiK ma ok. 10 tys. odbiorców wody i nie wychodzi na swoje. W tym roku miasto dołożyło 2 mln zł na inwestycje. A potrzeby są ogromne. – Budowa kanalizacji nie kosztowała 100 mln zł, jak pierwotnie zakładano, ale grubo ponad 200 mln zł – podkreśla Edward Lasok, prezydent Mysłowic. – Spłaty zobowiązań, które mocno obciążają finanse miasta, rozłożyliśmy w czasie. Żeby przedsiębiorstwo mogło się rozwijać, musi inwestować. W mieście trzeba m.in. wymienić ok. 170 km wodociągów – dodaje. Wyjście z finansowego dołka umożliwić mają działania restrukturyzacyjne, w tym program dobrowolnych odejść pracowników ogłoszony 11 grudnia. Poprzedziło go porozumienie podpisane przez zarząd MPWiK ze stroną społeczną, reprezentowaną przez Solidarność i Sierpień 80, związki zawodowe działające w spółce. – Podpisaliśmy porozumienie, ponieważ zwolnienia w naszej firmie były nieuniknione. Mamy nadzieję, że program rozładuje emocje wśród załogi. Co ważne, ludzie otrzymają rekompensatę finansową poza ustawowymi uprawnieniami – ocenia Błażej Górczyński, przewodniczący WZZ Sierpień 80. MPWiK ogłosiło, że planuje zredukować zatrudnienie o 49 etatów z zamiarem wygenerowania oszczędności. Pracownicy w sposób nieskrępowany i dobrowolny mogą składać wnioski o objęcie ich programem.
Miasto
Wówczas rozwiązana zostanie z nimi umowa o pracę za porozumieniem stron, ale z przyczyn leżących po stronie zakładu pracy. Pracownicy otrzymają świadectwa pracy, które pozwolą im uzyskać uprawnienia do świadczeń dla bezrobotnych oraz wszystkie świadczenia wynikające z kodeksu pracy. Do tego, co najważniejsze, dojdą odprawy, odpowiednio wysokie, by złagodzić efekt trudnej decyzji dla pracowników. W zależności od stażu pracy odprawy wahać się będą od cztero- do dziesięciokrotnej wysokości pensji brutto. Biorąc pod uwagę, że średnie zarobki w MPWiK oscylują wokół kwoty 4 tys. zł, rekompensata wyniesie od ok. 16 do 40 tys. zł. Wnioski przyjmowane
Liczba mieszkańców
będą do końca grudnia, natomiast do końca stycznia przyszłego roku potrwa wypłacanie odpraw. – Ten program będzie kosztował nas ok. 1,5 mln zł. Oczekujemy, że przyniesie oszczędności na poziomie 2,5 mln zł, co uwzględniwszy wcześniejsze odejścia 25 pracowników, da łącznie kwotę ok. 3,5 mln zł – uzupełnia Sławomir Kosiba. I dodaje: – Związkowcy mają świadomość, że sytuacja spółki jest bardzo trudna. Muszę im podziękować, bo to, co zrobili, jest przejawem odpowiedzialności za losy przedsiębiorstwa. Jeszcze niedawno firma zatrudniała blisko 240 pracowników. Na koniec roku załoga liczyć będzie 200 osób, a 1 lutego 2018 r., o ile wszyscy zainteresowani skorzystają z progra-
Liczba pracowników MPWiK
mu, 151 osób. To stan, który w ocenie Kosiby pozwoli firmie funkcjonować bez zagrożeń dla obsługi sieci, przy optymalnym układzie ekonomicznym. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, programem dobrowolnych odejść zainteresowanych jest już ponad 30 pracowników. Dodajmy też, że MPWiK nie ma własnych ujęć wody, 100% kupuje od Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów. Nie posiada też własnej oczyszczalni, wszystkie ścieki kierowane są do sosnowieckiej Radochy, za co trzeba odpowiednio zapłacić. Firma zarządza w mieście siecią wodno-kanalizacyjną o łącznej długości ponad 600 km.
Liczba mieszkańców przypadająca na jednego pracownika
Piekary Śl.
59 917
91
658
Siemianowice Śl.
69 713
72
968
Mysłowice
75 129
240
313
Czujniki przy hali i w Parku Słupna kontrolują jakość powietrza Od 19 grudnia mysłowiczanie mogą sprawdzić, jakim oddychają powietrzem. Przy hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Bończyka oraz na terenie Parku Słupna zainstalowano czujniki jakości powietrza. – To jest program pilotażowy, chcemy pokazać jakość powietrza na naszych obiektach – mówi Bartłomiej Gruchlik, dyrektor MOSiR. Niewielkich rozmiarów urządzenia sprawdzają jakość powietrza w czasie rzeczywistym, a poznanie wyników pomiarów jest dziecinnie proste. – Czujniki mierzą ciśnienie, pyły zawieszone PM2,5 i PM10, temperaturę oraz wilgotność. Pobierają dane i je analizują. Można je odczytać na dwa sposoby, jeden mniej szczegółowy i drugi, bardziej szczegółowy – mówi Bartłomiej z firmy Airly. By poznać wynik pomiaru, na czujnik wystarczy jedynie spojrzeć. Jeśli powietrze jest dobrej jakości, dioda świeci się na zielono, natomiast jeśli ilość szkodliwych pyłów jest wysoka, dioda miga czerwonym światłem.
Jednak nie trzeba robić wycieczek pod halę i lodowisko, by dowiedzieć się, jakim powietrzem oddychamy. Szczegółowy zapis pomiarów jest dostępny dla każdego w internecie. Jest to zawsze aktualny pomiar, gdyż wyniki są aktualizowane co godzinę. Można je poznać, zaglądając na stronę urzędu miasta lub MOSiR. – Powinniśmy wiedzieć, być świadomi tego, jakie jest powietrze i kto powoduje, że jest ono w takim stanie, w jakim jest. Zdaję sobie sprawę, że czujnikiem nie zmienimy jakości powietrza, ale przynajmniej zwrócimy uwagę, gdy ktoś, np. sąsiad, kopci z komina i pali czymś, czym palić nie powinien – zaznacza dyrektor Gruchlik. Lokalizacje czujników nie zostały wybrane przypadkowo. Lodowisko w Parku Słupna jest bardzo popularną, zimową atrakcją, wielu mysłowiczan odwiedza także halę sportową oraz pobliskie miasteczko rowerowe z placem zabaw.
02
03
Mysłowice rozmawiają o biznesie 14 grudnia odbyło się ostatnie w tym roku „Spotkanie z biznesem”. W mijającym 2017 r. miało miejsce siedem spotkań dedykowanych przedstawicielom małych i średnich przedsiębiorstw z Mysłowic. Ok. 300 gości, którzy mieli okazję wziąć w nich udział, wysłuchało 25 prelegentów oraz poznało 11 firm, które działają na terenie miasta. Była to niezwykła szansa na wymianę kontaktów i nawiązanie nowych biznesowych znajomości. W tym roku z szansy na zaprezentowanie swojej firmy przed zgromadzonymi gośćmi skorzystała firma Dress code w biznesie - Monika Janik, konsultantka wizerunku biznesowego, mówiła o tak ważnej wizualnej stronie każdego przedsiębiorcy. ARAmedia podpowiedziała, jak być widocznym dla klienta, a o panelach fotowoltaicznych mówili przedstawiciele firmy Soltech. Była również okazja, by zapoznać się z montażem i serwisem systemów monitoringu (firma Fortis) oraz wind (firma Viva) czy
ekologicznym recyklingiem przy wsparciu nauki (Śląskie Towarzystwo Handlowe Kupiec). Agencja reklamowa Yanaka Vision oraz wydawnictwo Alex Lukas to kolejne przedsiębiorstwa, które miały okazję przedstawić swoją ofertę. Na ostatnim, grudniowym spotkaniu firma Itlab omówiła, z czym musi się zmierzyć informatyk w firmie w kontekście RODO, o niewykorzystanych dotąd możliwościach metody pomiarowej opowiedzieli przedstawiciele firmy Tybo, producent precyzyjnej aparatury, a Kancelaria Doradcy Podatkowego przedstawiła outsourcing usług w zakresie doradztwa i księgowości. Znamy już harmonogram wszystkich „Spotkań z biznesem” na rok przyszły. Odbędą się one 1 lutego, 5 kwietnia, 7 czerwca, 13 września, 8 listopada oraz 6 grudnia. Wszelkich informacji można zasięgnąć pod adresem mailowym kancelaria@myslowice.pl i numerem telefonu 32 317 11 67.
04
Media partnerskie
GRUDZIEŃ • NR 13/2017 (78)
11
Miniony rok w obiektywie ITVM
Taki był mijający rok w Mysłowicach
Kolejny raz przez Mysłowice przeszedł orszak. A właściwie trzy orszaki Trzech Króli.
Organek wystąpił przed mysłowicką publicznością. Sala MOK pękała w szwach.
Szkoła sportowa doczekała się nowej sali gimnastycznej. W marcu uroczyście ją otwarto.
Policyjny pościg zakończył się wypadkiem. 35-letni tyszanin nie zatrzymał się do kontroli drogowej. W Wesołej doprowadził do zderzenia z jednym ze ścigających go radiowozów.
Mysłowice włączyły się w Ogólnopolską Noc Muzeów. Poza miejskim muzeum i muzeum pożarnictwa na mapie imprezy pojawił się Szyb Bończyk.
Mieszkańcy protestowali przeciw powstaniu nowej kopalni. W czerwcu zablokowali zjazd na S1.
Przy Oświęcimskiej pojawił się fotoradar. Na szczęście nie wystawia mandatów, tylko informuje, co nam grozi po przekroczeniu prędkości.
Nowe rondo w ciągu ul. Katowickiej zyskało imię Światowych Dni Młodzieży 2016.
fot. zdjęcia z archiwum ITVM
MOK zaprosił na śniadanie na trawie do Parku Zamkowego. To wszystko w ramach akcji „Niech żyje rynek”.
Dopal cenę swojej śmierci. Miasto wystartowało z kontrowersyjną kampanią antydopalaczową.
Miasto pozyskało środki na inwestycje w rekreację. Za blisko 16 mln zł odmieniony zostanie Park Zamkowy i Promenda.
Myslovitz zmienił wokalistę, ale tylko na jeden wieczór. Wszystko za sprawą wyjątkowego koncertu dla Lenki Surmy.
Kultura
GRUDZIEŃ • NR 13/2017 (78)
Zapraszamy do Multikina
MOK
Nowy rok przyniesie mnóstwo nowości na kinowych ekranach. Coś dla siebie znajdą zarówno miłośnicy musicali, filmów sensacyjnych i dramatów, jak i najmłodsi widzowie.
„M jak morderca”. Emerytowany detektyw z wydziału zabójstw Ray Archer (zdobywca Oscara Al Pacino) wraz z kryminalnym profilerem Willemem Ruineymem (Karl Urban) i dziennikarką śledczą Christi Davies (Brittany Snow) próbują schwytać seryjnego mordercę. Sprawa staje się jedną z najtrudniejszych w karierze doświadczonych policjantów, wciągając całą trójkę w wisielczą grę. Premiera 5 stycznia.
FOT. MATERIAŁY PROMOCYJNE
FOT. MATERIAŁY PROMOCYJNE
„Król rozrywki”. Inspirowany losami legendarnego P.T. Barnuma film opowiada historię wizjonera gotowego na wszystko, by urzeczywistnić ideę olśniewającego widowiska, który stał się sensacją na miarę światową. W rolach głównych Hugh Jackman, Michelle Williams, Zendaya, Zac Efron i Rebecca Ferguson. Premiera 29 grudnia.
„Pasażer”. Historia zwykłego człowieka, uwikłanego w zabójczy spisek, od którego decyzji zależeć będzie życie wielu niewinnych osób. W obsadzie produkcji obok Liama Neesona znaleźli się m.in. Vera Farmiga i Patrick Wilson, czyli niezapomniana para egzorcystów z hitów „Obecność 1 i 2”, Sam Neill („Park Jurajski”) oraz Jonathan Banks, zabójczy Mike Ehrmantraut z kultowych seriali „Better Call Saul” i „Breaking Bad”. Premiera 12 stycznia.
FOT. MATERIAŁY PROMOCYJNE
FOT. MATERIAŁY PROMOCYJNE
„Gniew”. Katolicka Irlandia. Malky (Orlando Bloom) to pozornie twardy facet, który pracuje jako robotnik przy rozbiórce starego kościoła, a czas wolny spędza w pubach. Pewnego dnia do jego miasteczka powraca długo niewidziany i poważany przez wszystkich ksiądz (James Smillie). Wraz z nim powracają skrywane traumy z dzieciństwa Malky'ego. Mężczyzna zaczyna odtrącać najbliższych, zachowuje się destrukcyjnie, rani siebie, matkę i swoją dziewczynę Emmę (Janet Montgomery), a jego gniew narasta. Samotnie spróbuje zmierzyć się z przeszłością. Premiera 12 stycznia.
W nowy rok z kulturą Rok 2018 w Mysłowickim Ośrodku Kultury zapowiada się niezwykle ciekawie. Tylko w styczniu przed nami m.in. 26. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy oraz noworoczny koncert wiedeński.
Nowy rok MOK rozpocznie koncertem z okazji 26. finału WOŚP. Na scenie sali widowiskowej przy ul. Grunwaldzkiej 7 usłyszymy młodego mysłowickiego artystę tworzącego pod pseudonimem Włodzimierz, rockową grupę Animators, pochodzącego z Ukrainy Postmana oraz zwycięzcę ósmej edycji programu „Must Be The Music”, post-rockową grupę Besides. Więcej na ten temat na str. 4. Niecały tydzień później, w sobotę 20 stycznia, w MOK odbędzie się koncert wiedeński, podczas którego usłyszymy utwory Johanna Straussa. Nie zabraknie także popisowych arii z najsłynniejszych operetek, jak „Zemsta nietoperza”, „Baron cygański”, „Wesoła wdówka”, „Księżniczka czardasza” czy „Kraina uśmiechu”. Publiczność usłyszy m.in. walc „Nad pięknym modrym Dunajem”, arię Barinkaya „Wielka sława to żart”, duet wszech czasów „Usta milczą, dusza śpiewa” czy polkę „Tritsch-Tratsch”. Koncert będzie programowo nawiązywał do tradycyjnych gali i noworocznych koncertów odbywających się w Wiedniu. Bilety w cenie 80 zł można nabyć w kasie przy ul. Grunwaldzkiej 7. Warto wspomnieć także o jednym z najciekawszych lutowych wydarzeń. W piątek 23 lutego MOK odwiedzą znani ze szklanego ekraREKLAMA
FOT. MATERIAŁY PROMOCYJNE
„Pomniejszenie”. Film pokazuje, co może się stać z ludźmi i światem, kiedy norwescy naukowcy, próbując znaleźć rozwiązanie problemu przeludnienia, odkrywają sposób na zmniejszenie ludzi do wysokości zaledwie pięciu cali. Proponują też trwający 200 lat program przekształcenia rzeczywistości z wielkiej w małą. Ludzie szybko orientują się, jak wygodniejsze i zamożniejsze życie mogą wieść w zminiaturyzowanym świecie. Obietnica lepszego życia kusi także niewyróżniającego się niczym Paula Safranka (Matt Damon) oraz jego żonę Audrey (Kristen Wiig). Oboje decydują się na życie w mniejszym rozmiarze i mniejszym świecie. Ta decyzja zmienia ich życie na zawsze. Premiera 12 stycznia. Konkurs. Dla dwóch pierwszych osób, które na adres redakcja@gazetamyslowicka.com prześlą swoje imię i nazwisko, mamy podwójne zaproszenia na dowolnie wybrany seans!
Andrzej Bambynek Multikino
FOT. MATERIAŁY PROMOCYJNE
12
Znani aktorzy występują w spektaklu wymiennie nu aktorzy teatru Palladium, którzy zaprezentują komedię terapeutyczną „Mężczyzna idealny”. Jest to historia showmana telewizyjnego, przeżywającego kryzys osobowości, przedstawiona w zabawny sposób m.in przez Michała Milowicza, Krzysztofa Ibisza czy Katarzynę Cichopek. Aktorzy występują w spektaklu wymiennie. Wkrótce dowiemy się, których artystów zobaczymy w Mysłowicach. Bilety w cenie 60 zł do kupienia w kasie MOK. Nadchodzący rok to także kontynuacja wydarzeń organizowanych przez instytucję w poprzednich latach. Nie zabraknie Wieczorów
Filmowych, czyli sobotnich spotkań z dobrym kinem w Brzezince, czy „aMOK-u literackiego”, podczas którego będziemy rozmawiać o literaturze z jej twórcami. Po raz kolejny zorganizowany zostanie także festiwal AlterFest, prawdopodobnie w późniejszym niż zazwyczaj terminie i zmienionej formule. W ciągu najbliższego roku MOK zaproponuje także kilka nowości, o których poinformujemy już wkrótce.
Michał Skiba Wicedyrektor MOK
REKLAMA
Pierwsza jazda pokazała, że koreańskiej marce nie jest obce dbanie o środowisko naturalne oraz o osoby pragnące korzystać z potencjału tego samochodu. Hyundai chce wbić swoją propozycję między Toyotę Prius i Aurisa. I wydaje mi się, że to uderzenie może być skuteczne. jednym z większych mankamentów nadwozia jest mocno opadająca linia dachu. Cierpi na tym otwór tylnych drzwi i wsiadanie na tylną kanapę. Trzeba uważać by nie uderzyć głową w górny rant. To samo dotyczy wysiadania. Ponadto podział tylnej szyby w klapie bagażnika na dwie części ograniczył widoczność do tyłu. I to tyle wad. Reszta został świetnie skrojona. Po czym rozpoznacie Hyundaia IONIQ w wersji hybrydowej? Oczywiście po innej atrapie wlotu powietrza do chłodnicy, oraz po emblemacie z tyłu samochodu. Wprawne oko dostrzeże elementy świadczące o tym, że jest to coś więcej niż auto napędzane klasycznie. Rzut oka na koła i tam powinniście zobaczyć plastikowe nakładki mające za zadanie zmniejszenie oporów powietrza. W tym celu zastosowano z przodu specjalne otwory powodujące ułatwienie przy jego przepływie przez nadkole. Powietrze jest wyprowadzane na zewnątrz nadwozia nie powodując niepotrzebnych zawirowań. Z tyłu na klapie bagażnika jest jeszcze delikatny spojler. Generalnie bryła nadwozia jest naprawdę przyjemna dla oka i na tle innych tego typu aut wygląda świetnie. Wnosi tak potrzebną lekkość zachowując jednocześnie powściągliwość, która głośno nie komunikuje o swoim ponadczasowym wyglądzie i rozwiązaniach technicznych. Jak jest w środku? Nie udało się uniknąć montażu twardych plastików. Szkoda, bo mimo zapewnień, że dużo elementów zostało wykonanych z ekologicznych materiałów spodziewałem się więcej miejsc, które po prostu będzie chciało się dotykać. Twarde elementy bardzo szybko ulegną zarysowaniom, co w znaczącej mierze popsuje odbiór i odczucia estetyczne. Jakość montażu nie podlega dyskusji. Wszystko zostało precyzyjnie spasowane i nie widać na pierwszy rzut oka drażniących różnic. Nic nie skrzypi i nie wydaje dziwnych dźwięków. Fotele są wygodne, a długość siedzisk gwarantuje odpowiednie podparcie dla ud. Z tyłu jest trochę problemów. Miejsca na wysokości kolan nie ma zbyt wiele. Nad głową pozostaje trochę wolnej przestrzeni, ale podczas jazdy po większych nierównościach na pewno nie będzie to wystarczająca ilość i istnieje groźba uderzenie w podsufitkę. Bagażnik jest o regularnych kształtach, ale ma dość wysoką linię załadunku. Wyłożenie go zbyt cienkim filcem nie gwarantuje mu długiej żywotności. Można odchudzać samochód, ale nie w takim miejscu. Kierowca nie może za to narzekać na udostępnione przez IONIQ-a instrumenty pokładowe. Zegary czytelne, łatwo się w nich odnaleźć. Kierownica nie została przeładowana przyciskami, a jej kształt i jakość to najwyższa półka. Miałem wra-
żenie, że została po prostu skopiowana z Audi. Miłośnicy smartfonowych aplikacji bez problemu połączą się z centrum rozrywki przy pomocy specjalnie stworzonych programów. Zespół napędowy czyli silnik benzynowy KAPPA GDI o mocy 105 KM (specjalnie przygotowany do pracy z silnikiem elektrycznym, z dużą sprawnością ciepiną) i elektryczny o mocy prawie 44 KM radzą sobie naprawdę dobrze. Masa IONIQ-a wynosi 1370 kilogramów i nie odczuwa się braku mocy. Łączna moc pracującego zestawu wynosi 141 KM, z maksymalnym momentem obrotowym na poziomie Z65 Nm. Auto dobrze przyspiesza, a przy większych prędkościach autostradowych w środku panowała cisza pozwalająca na swobodną konwersację (Cx wynosi zaledwie 024). 6 biegowa, dwusprzęgłowa automatyczna skrzynia zmieniała biegi płynnie. Oczywiście nie spodziewajmy się, że podawane średnie zużycie paliwa przez producenta pokryło się z odczytem na koniec naszej wspólnej przejażdżki. W naszym przypadku wyniosło ono 5,3 litra na 100 kilometrów. Praca układu zawieszenia to staranne wypośrodkowanie między komfortem prowadzenia, a pewnością czucia samochodu podczas szybkiej jazdy w zakrętach. Trasa była jednak zbyt krótka i nie udało się do końca poznać prawdziwych wad i zalet ca-
łej konstrukcji. Wierząc na słowo danym producenta warto odnotować fakt, że środek ciężkości Hyundaia IONIQ hybrid mieści się na wysokości 535 mm i jest on położony niżej niż np. w VW Golfie GTI. Hyundai IONIQ dostępny jest w 9 różnych kolorach nadwozia z możliwością wyboru 3 wersji wykończenia wnętrza. Materiały wykorzystane do produkcji podsufitki i dywaników pozyskano z trzciny cukrowej. Z oleju sojowego zaś uzyskano metaliczny połysk elementów lakierowanych. W celu obniżenia masy do produkcji przedniej maski i tylnej klapy bagażnika wykorzystano całkowicie aluminium.
13
Aby zmniejszyć hałas w środku zamontowano grubsze boczne szyby, a przednią w celu tłumienia hałasu pokryto specjalną powłoką. Słupki A i B wypełniono dodatkową masą tłumiącą. IONIQ hybrid postawiony jest na 17-c-alowych kołach z oponami wykonanymi ze specjalnej gumy krzemionkowej mającej na celu poprawę stabilności pojazdu. Auto oferowane jest z 5 letnią gwarancją bez limitu kilometrów oraz 8 lub 200 tysięcy kilometrów gwarancją na akumulatory. Prawdopodobnie najtańsza wersja Hyundaia IONIQ będzie kosztować poniżej 100 tysięcy złotych. Produkcja modelu odbywa się w koreańskich zakładach w Ulsan.
14
REKLAMA
Magazyn
GRUDZIEŃ • NR 13/2017 (78)
Kulinaria
Podróże
Sylwestrowy jadłospis
zjemy za dużo ciężkostrawnych potraw, nasz organizm może się zbuntować. Cóż, tradycja tradycją i jeśli już zdarzy nam się pojawić na przyjęciu, na którym nadal królują dania z listy powyżej, zapewne nic się nie stanie, gdy skubniemy odrobinę śledzia czy łyżkę makówek. Zachowajmy jednak zdrowy rozsądek i nie ładujmy w siebie wszystkiego, co popadnie. Na szczęście wraz z przyjściem mody na zdrowe odżywianie nasza świadomość kulinarna zmieniła się i dania barowe powoli odchodzą do lamusa. Coraz częściej zamiast oklepanej fasolki czy bigosu pojawiają się na stołach równie smaczne, lekkostrawne potrawy, po których czujemy się najedzeni, a nie przejedzeni. Różnorodne przekąski zachwycają swoim wyglądem i smakiem, a co najważniejsze, jesteśmy w stanie spróbować każdej z nich i w dalszym ciągu czujemy się lekko! Nie trzeba przy tym wydawać fortuny, aby zafundować sobie pyszne menu na sylwestrową noc. Takie fantastyczne rozwiązanie proponuje nam styl nazwany „finger food”, czyli jedzenie w malutkich porcjach przygotowanych na kształt przystawki, które je się rękoma, bez użycia sztućców i talerza. To idealny wybór na każde przyjęcie, gdyż możemy je zjeść nawet na stojąco, w przerwie lub podczas tańca, trzymając w drugiej ręce kieliszek szampana. Finger food może mieć formę kanapeczek, babeczek, roladek, koreczków. Układamy je w rzędach bezpośrednio na tacy, w papilotkach lub na specjalnych łyżeczkach albo spięte wykałaczką. Gdy zapewnimy naszym gościom różne rodzaje takiego minijedzonka, z pewnością będą zadowoleni i z estetyki podania, i z walorów smakowych. Właściwie każdą potrawę da się podać w stylu finger food. Wszelkie sałatki, warzywa pokrojone w kostkę lub słupki i zawinięte na przykład w plaster wędliny czy małe
kanapeczki zwane tartinkami, a nawet dania na ciepło możecie zaserwować w miniporcjach. Bez obawy, że gdzieś na sukienkę wyleje się fasolka lub ktoś po raz kolejny pobrudzi nam obrus barszczem. I co najważniejsze: bez zmywania sterty misek i talerzy. Szampańskiej zabawy i do siego roku! Na sylwestrowe przyjęcie w stylu finger food polecam wytrawne minikanapeczki z pastą z szynki z oliwkami i szczypiorkiem. Składniki: 25 dag szynki konserwowej lub tyrolskiej, po jednej łyżce masła, majonezu i musztardy, pieprz, sól, trzy łyżki posiekanego szczypiorku + łyżka do dekoracji (opcjonalnie mogą być kiełki), oliwki do dekoracji, bagietka. Sposób wykonania: szynkę kroimy w kostkę, a następnie blendujemy lub mielimy w maszynce do mięsa. Do powstałej papki dodajemy masło, musztardę, majonez i szczypiorek. Ucieramy na gładką masę (widelcem lub mikserem na niskich obrotach). Doprawiamy solą i pieprzem, mieszamy. Bagietkę kroimy pod skosem na niezbyt grube kromki. Każdą z kromek smarujemy pastą. Oliwki kroimy na plasterki. Posypujemy kanapeczki plasterkami oliwek i pozostałą częścią posiekanego szczypiorku lub kiełkami. Podajemy na tacy lub dużym talerzu. Smacznego! Dla czystej przyjemności dodatkowo polecam wszystkim Merrys White Chocolate Irish Cream (dostępny w Centrum Wina, 49,99 zł). Elegancki krem zamknięty w 17% opartych na irlandzkiej whisky pobudzi celebrację wyjątkowych okazji.
Agnieszka Januszewicz Nadesłano
fot. FLICKR.COM
Sylwestrowa noc dla niemal wszystkich z nas jest najdłuższą w roku. Towarzyszy jej radość, zabawa i huczne świętowanie do białego rana. Nic więc dziwnego, że chcielibyśmy zjeść coś smacznego, sycącego, co da nam energię na całą noc, a jednocześnie nie spowoduje, że będziemy czuć się ociężale lub nabawimy przykrych dolegliwości żołądkowych. Jeszcze kilkanaście lat temu na sylwestrowych stołach zazwyczaj pojawiało się tylko kilkanaście potraw. Wśród nich bezsprzecznie królowały: bigos, fasolka po bretońsku, flaki, bogracz, barszcz z krokietem, śledzie lub ryba po grecku. Można też było załapać się na rybę w galarecie, pulpety rybne i kanapki, a luksusem był tatar. W moim rodzinnym domu musiały (i do tej pory muszą) być makówki. Po pomieszaniu ich ze śledziem i bigosem zazwyczaj nie byłam już w stanie świętować. A śledzia przecież trzeba było zjeść obowiązkowo, bo według starego przesądu tylko w ten sposób można zapewnić sobie dobrobyt i szczęście w nowym roku. Co gorsza, ta skromna lista powtarzających się wszędzie tych samych potraw była niejednokrotnie powielana także przez restauracje i firmy organizujące imprezy sylwestrowe. Do tej pory pamiętam, jak na przyjęciu w jednej z renomowanych katowickich restauracji w 2004 r. zaserwowano mi w czasie siedmiu godzin zabawy fasolkę po bretońsku, barszcz z krokietem, bogracz, tatar i śledzia w śmietanie, a do dyspozycji gości była jeszcze zimna płyta pełna wędlin, serów i warzyw. To tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że relikty poprzedniej epoki ciągle są obecne wśród nas. Co więc jeść, a czego nie? A może w ogóle nie jeść, aby uniknąć ewentualnych problemów trawiennych? Oczywiście, jeść należy, w szczególności, gdy impreza jest zakrapiana, bo dzięki jedzeniu alkohol szybciej się metabolizuje i nie będziemy tak bardzo odczuwać skutków jego spożycia. Jednak warto pamiętać, że gdy
Góry Izerskie: jedno z przepięknych miejsc w naszym kraju, które warto odwiedzić i zobaczyć. Znajdują się na terenie Polski i Republiki Czeskiej. Spacerując po tych terenach, natrafimy na miejsca niezwykłe i tajemnicze, związane z ich przeszłością przed drugą wojną światową. Pobiedna to miejscowość mało znana, ale dawniej zamieszkiwana przez ród Gersdorfów, którego wybitną postacią był Adolf Traugott von Gersdorf, arystokrata, uczony, miłośnik turystyki i astronomii. Zajmował się przede wszystkim meteorologią i mineralogią. Kolekcja jego minerałów była słynna w Europie. Zlecił on swojemu przyjacielowi hrabiemu Fryderykowi Wilhelmowi von Reden zaprojektowanie wieży do obserwacji nieba. Budynek powstał na początku XIX w., miał 25 m wysokości, a pierwotnie nazwano go Mon Plaisir czyli „Moja przyjemność”. Właściciel obserwował z niej izerskie niebo, które zwłaszcza latem jest piękne. Nie bez powodu w dzisiejszych czasach na terenie Gór Izerskich powstał Izerski Park Ciemnego Nieba, gdzie są prowadzone warsztaty dla młodzieży. W budynku Gersdorf zgromadził różne cenne eksponaty, które po jego śmierci w 1807 r. zostały przekazane do Górnołużyckiego Towarzystwa Naukowego w Goerlitz. Na przestrzeni lat zmieniali się właściciele wieży. W roku 1850 obiekt został odrestaurowany, a następnie w 1885 r. przeprowadzono kolejny remont i od tego czasu wieża służy jako atrakcja turystyczna. Właściciel, wychodząc naprzeciw zapotrzebowaniu, udostępnił wieżę turystom. Mogli oni wejść na górę i z wysokości 20 m oglądać okolicę. Zbudował przy niej również restaurację, w której turyści oprócz zjedzenia posiłku mogli napić się m.in. piwa z Pałacowego Browaru z Pobiednej. W 1886 r. na cześć cesarza Wilhelma zmieniono nazwę wieży na wieżę ce-
fot. D. STRZODA
Góry Izerskie. Wieża Gersdorffa
Czyli bigos kontra tartinki
Każdy, kto kiedykolwiek organizował imprezę sylwestrową w domu, z pewnością stanął przed trudnym zadaniem skomponowania takiego menu, które zachwyciłoby gości. Tradycja, przesądy, moda? Czym się kierować w przygotowywaniu dań na ten szczególny dzień?
15
sarza Wilhelma. Lata świetności tego miejsca przypadły na okres przed drugą wojną światową, było atrakcją turystyczną w ówczesnych Niemczech. Przykre jest to, że po zakończeniu wojny wieża wraz z zapleczem nadal mogła być atrakcją turystyczną, ponieważ działania wojenne ominęły te tereny, a ostatni jej właściciel pozostawił cały obiekt w dobrym stanie. Niestety szabrownicy i bezmyślni ludzie doprowadzili budynek do ruiny. Jak wygląda dzisiaj, widać, można i warto porównać ze starymi fotografiami. Ciekawostką jest to, że wyprawa Gersdorfa do Szwajcarii zapisała się w annałach światowego alpinizmu. Właściciel Pobiednej był naocznym (obserwował przez lunetę), jedynym wiarygodnym świadkiem zdobycia Mont Blanc przez Piccarda.
Dariusz Strzoda Nadesłano
REKLAMA
OH•KINO Mysłowice w święta
Serdecznie zapraszamy do mysłowickiego OH•KINO w okresie świątecznym. Wigilia to jedyny dzień w roku, kiedy kino będzie nieczynne, ale już w pierwszy dzień świąt zobaczycie u nas m.in. najnowszą produkcję „Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi”. 25 grudnia kino będzie otwarte w godz. 13-21, a 26 grudnia już od godz. 10.30. W Sylwestra zapraszamy w godz. 10-16, aby jeszcze przed końcem roku zobaczyć film na dużym ekranie. W Nowym Roku otwieramy natomiast o godz. 13. Poza ósmą
częścią sagi „Gwiezdne wojny” tego dnia obejrzycie „Jumanji: Przygodę w dżungli”, „Paddingtona 2”, „Magiczną zimę Muminków”, a także przedpremierowe pokazy filmu „Gotowi na wszystko. Exterminator” i animacji „Fernando”. Więcej na temat repertuaru na www.ohkino.pl. Z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia OH•KINO życzy wszystkim swoim klientom szczęścia, spokoju oraz wszelkiej pomyślności w życiu osobistym i zawodowym. Wesołych świąt!
16
Magazyn
GRUDZIEŃ • NR 13/2017 (78)
Historia
To jedna z najpiękniejszych kamienic w Mysłowicach, należąca do prywatnych właścicieli. Obecnie pustostan. Budynek przy pl. Mieroszewskich wchodzi w skład historycznego układu urbanistycznego miasta wpisanego w 1972 r. do rejestru zabytków. Sam jednak nigdy nie został do niego wpisany jako nieruchomość. W jednym z raportów o stanie miasta z początków XXI w. kamienica ujęta została w tabeli dóbr kultury obiektów proponowanych do objęcia ochroną prawną. Od kilku lat jest niezamieszkana, nękana pożarami zaprószonymi przez dzikich lokatorów, zdewastowana od wewnątrz. Pomimo pogarszającego się stanu technicznego wciąż stoi dumnie w malowniczym miejscu, tuż obok przylegającego do niej Parku Zamkowego. Po zakończeniu drugiej wojny światowej w 1945 r. i kapitulacji Niemiec Mysłowice powróciły w granice państwa polskiego. W kraju zaczęła kształtować się nowa, komunistyczna rzeczywistość polityczno-ustrojowa. Państwo przybrało oficjalną nazwę Polska Rzeczpospolita Ludowa (19521989). Do kamienicy wprowadzili się nowi lokatorzy. Dzięki licznym wspomnieniom z tego okresu, jakimi dzielili się uczestnicy otwartej grupy Mysłowickiego Detektywa Historycznego na portalu społecznościowym Facebook, będziemy mogli bliżej zapoznać się z codziennym życiem mieszkańców przy obecnym pl. Mieroszewskich 2 i 4. Większość uczestników dyskusji zgodnie twierdziła, że to wielka szkoda, w jakim stanie znajduje się ten piękny budynek. Wielu obawia się o jego przyszłość, podpowiadając jednocześnie, w jaki sposób powinno się odratować kamienicę. Niektórzy zadają sobie pytanie, dlaczego opustoszała i nie posiada obecnie mieszkańców. Pojawiają się zgodne opinie o niezwykłym otoczeniu kamienicy. Bliskość Parku Zamkowego oraz rynku nadawała wyjątkowości temu miejscu. Mieszkańcy, uczestnicząc w codziennym życiu w centrum miasta, w jego zabytkowej części, jednocześnie mogli odpoczywać i bawić się w otoczeniu zielonych terenów parku. Zimą dzieci korzystały z parkowej górki, zjeżdżając z niej na sankach. Miłe wspomnienia pozostawiła mieszkańcom cała ówczesna ul. Parkowa. Kamienica posiadała wewnętrzne podwórko, na którym stał niegdyś duży wóz należący do taty pani Joli. Wóz ten stanowił doskonałe miejsce zabaw dla dzieci. Pan Jarek wspomina z kolei stojący na placu wóz pana Lipowicza (autor artykułu nie jest pewien, czy chodzi o ten sam wóz). Dzieci pomagały w pakowaniu i znoszeniu skrzyń z owocami i warzywami, które
FOT. ARCHIWUM MDH
Dzieje kamienicy przy pl. Mieroszewskich
Plac Wyzwolenia, obecnie pl. Mieroszewskich, lata 60.-70. XX w. później pan Lipowicz sprzedawał na targu. Gdy wracał do domu, dzieci wyczekiwały go już na ul. Kołłątaja. W nagrodę za pomoc mogły liczyć na atrakcję w postaci jazdy na wozie. Pani Irene wspomina czasy, kiedy uczęszczała do Domu Ludowego na religię. Dom ten znajdował się naprzeciw kamienicy. W drugiej kamienicy przyjmowali natomiast dr Wojnar oraz dr Spiller. W budynku znajdowała się także przychodnia stomatologiczna, gdzie pan Jarek miał zakładany pierwszy aparat na zęby, to była wtedy absolutna nowość. Ortodonta pojawił się tam w 1968 r. Tę datę zapamiętała dokładnie pani Jola, ponieważ z tego powodu została wykwaterowana, by zwolnić miejsce na lokal ortodontyczny. Został on połączony z działającą wcześniej na piętrze przychodnią kolejową. Pani Jola z wielką nostalgią wspomina późniejsze wizyty u tego samego ortodonty: poczekalnia znajdowała się w jej dawnej kuchni, a gabinet w pokoju. Jednak nie wszyscy mieli dobre wspomnienia z tego okresu. Prof. Sulik opisuje, jak w 1960 r. na trzecim piętrze otrzymał przydział jednego pokoju w trzypokojowym mieszkaniu z kuchnią i zdewastowaną łazienką. Lokal zajmowały już dwie rodziny. W sumie mieszkało tam dziewięć osób. „Prawdziwy kołchoz” - pisze profesor. Pani Urszula wspomina natomiast, że wielu jej sąsiadów miało własny przedpokój. Wydaje się jednak, że początkowo panowała tendencja do dzielenia mieszkań na kilka rodzin, tylko nieliczni posiadali w całości własne. Niektórzy doszukiwali się w tym rozwiązaniu pozytywów, tak np. odczuwała pani Jola. Jej prywatna część mieszkania składała się z jednego pokoju oraz kuchni, przy czym całość stanowiła aż 55 m kw. Taki metraż w późniejszym budownictwie z płyty betonowej zawierał z powodzeniem dwa pokoje, łazienkę, kuchnię oraz przedpokój. Pani Zofia i pan Mariusz przytaczają informację o budowniczym kamienicy Kraffczyku oraz jego córce Elly, słynnej śpiewaczce operowej. Podczas opisywania kolejnych wspomnień pan Krzysztof podsuwa pomysł napisania książki o historii mieszkańców. Potem dodaje, iż nie tylko ta kamienica, ale
praktycznie każda kryje swoje niepowtarzalne opowieści i nadaje się do opisania. Pierwowzorem mogłaby być lektura „Chłopcy z placu Broni”. Pani Jola wtóruje i pisze, że także wpadła na pomysł spisania wspomnień w książce dla swoich wnuków, którzy nie znają dzisiaj takiego życia, jakie wiodło się kiedyś. I mimo że do tego nie doszło, przytacza kolejne ciekawe opisy z życia lokatorów kamienicy przy pl. Mieroszewskich 2 i 4. Otóż na podwórku znajdował się wydzielony ogródek. Tam w okresie letnim, na sznurach oplecionych pomiędzy powbijanymi w ziemię palami wymalowanymi w indiańskie wzory, wieszało się pranie. Dla dzieci było to idealne miejsce do zabawy w Indian. W latach 60., kiedy na ekranach kin królował Winnetou z książek Karola Maya, nietrudno było obudzić w najmłodszych wyobraźnię. Kolorowe pale świetnie nadawały się do przywiązywania złapanych jeńców. Tuż obok płotu na placu rósł ogromny kasztan: idealne miejsce na wspinaczki. Wykorzystywane przez dzieci były również dachy podwórkowych komórek oraz wychodków. Bieganie i skakanie po nich sprawiało wiele frajdy. Dzisiaj wydawałoby się to nie do pomyślenia. Wtedy to była codzienność i idealny plac zabaw. Na szczęście na pierwszym piętrze w oficynie kamienicy mieszkała pani Kaźmierczakowa. Była postrachem wszystkich niegrzecznych dzieci. To ona sprzątała po psotnikach, goniła ich i ustawiała do pionu. „W dzisiejszych czasach na każdym osiedlu przydałaby się taka pani Kaźmierczakowa do utrzymywania porządku, przed którą dzieci czułyby respekt” - pisze pani Jola. Wiele osób w tamtym czasie posługiwało się konnym transportem. Na ul. Parkowej pan Janasiak miał konie. Rozwoził węgiel m.in. dla pana Krzysztofa. Także na ul. Kaczej dysponowano transportem konnym. Wielką wyprawę dla pani Joli stanowiła podróż z wujkiem na wozach konnych z ul. Kaczej do Sosnowca, gdzie wybrali się po materace do łóżek. „Bywały również smutne historie, np. kiedy koń pana Janasiaka pewnego razu uległ kontuzji i musiał zostać zastrzelony” - wspomina pani Jola. W kolejnych latach transport konny ulegał sukcesywnej wymia-
nie na spalinowy. Brat pana Lipowicza posiadał ciężarówkę, którą rozwoził węgiel, o czym wzmiankuje pan Jarek. Pan Krzysztof przypomina o podziemnych połączeniach kamienic przez piwnice. Np. na ul. Kaczej można było wejść do otwartego wejścia piwniczego ulokowanego tuż obok śmietnika i wyjść z drugiej strony ul. Grunwaldzkiej. Pan Krzysztof, bawiąc się w dzieciństwie z innymi w żołnierzy, nieraz odbywał takie piwniczne wojaże. Moja ciocia Renata (wspomina z kolei autor), która mieszkała niegdyś przy ul. Żwirki i Wigury, opowiadała mi o podobnej sytuacji: dało się przejść kilka kamienic dalej piwnicami ulokowanymi pomiędzy ul. Bytomską a Towarową. Wspomnień nie było końca. Można przytaczać wiele kolejnych: o wytwórni cukierków na podwórku ulokowanej na poziomie piwnicy, pięknym ogrodzie z altaną i kwiatami państwa Sitków, małym baseniku i groźnym psie Reksie pilnującym ogrodu, warsztacie samochodowym pana Jureczko, budce z tyłu kamienicy od strony parku, gdzie sprzedawano lody Bambino kakaowo-śmietankowe za 1,70 zł lub 2,50 zł, doprowadzeniu gazu do mieszkania przy ul. Parkowej 10, kąpielach z wykoREKLAMA
rzystaniem gazowego bojlera, piekarni Kostka tuż obok rynku i o wielu, wielu sąsiadach wymienianych z nazwiska. Niewątpliwie budynek przy pl. Mieroszewskich 2 i 4, tak jak i inne piękne zabudowania znajdujące się w zabytkowym obszarze Mysłowic, zasługuje na należytą opiekę. Na przykładzie kamienicy możemy przekonać się, jak wiele wspomnień i historii kryje w swoich murach. Niestety, jej dzisiejszy los nie jest pewny, stan techniczny z roku na rok pogarsza się, od kilku lat jest niezamieszkana. Miejmy nadzieję, że zostanie w nią tchnięte drugie życie. Jeszcze nie tak dawno, bo w 2005 r., przyjechała do Mysłowic brytyjska ekipa filmowa. Na ul. Piastowskiej (dawna ul. Jana) kręcono ujęcia do filmu „The Great San Francisco Earthquake” w reżyserii Philipa Smitha. Producent filmowy wiedział, jak wyjątkowe jest to miejsce, jaki klimat tworzą mysłowickie kamienice oraz uliczki. Takich ujęć na próżno byłoby dzisiaj szukać filmowcom w tytułowym San Francisco. Mysłowiczanie mają je na wyciągnięcie ręki, obcujemy z takimi miejscami na co dzień. Dlatego dbajmy o nie i pamiętajmy, iż kiedyś będą stanowiły również nasze wspomnienia. Źródła i bibliografia: Alfred Sulik, „Historia Mysłowic do 1922”, tom drugi, „Historia Mysłowic 1922-1945”; Le théâtre de Teplitz (Teplice), www. teplitz-theatre.net; wspomnienia i wiadomości przekazane przez uczestników otwartej grupy Mysłowickiego Detektywa Historycznego na portalu społecznościowym Facebook: Jarek Cmok, Mariusz Gąsiorczyk, Jan Hałas, Irene Korfanty, Krzysztof Mondry, Zofia Mycawka, Alfred Sulik, Jola Tomczyk-Dziubka, Hugo Ksawery Urbańczyk, Urszula Zapała, Andreas Adam Zenker; archiwum i opracowania MDH. Serdeczne podziękowania dla wszystkich, którzy uczestniczyli w dyskusji w otwartej grupie Mysłowickiego Detektywa Historycznego na Facebooku, za podzielenie się własnymi wspomnieniami oraz liczne komentarze do posta umieszczonego 20 października 2017 r.
Karol Wieniawski MDH
17
Rozrywka
GRUDZIEŃ • NR 13/2017 (78)
Humor
Szemrany
Mama wychodzi z synkiem na balkon. – Popatrz, skarbie, tam, na budowie naprzeciwko, pracuje twój tata. – A on nas stamtąd widzi? Kobieta spogląda na zegarek. – Już po 13. Zapewne widzi. I pewnie już podwójnie. – Marek, słyszałem, że się ożeniłeś! – Tak. – Szczęśliwy jesteś? – Sara mówi, że tak. – Żona wyrzuciła mnie z domu. – Za co?! – Za słabą frekwencję...
Memy z Mysłowic
szarynotes.blogspot.com Koszulki i torby z Szemranym dostępne na www.julienarogu.com.
Szukajcie Memów z Mysłowic na Facebooku
Na rozwiązanie krzyżówki czekamy do 22 stycznia. Spośród wszystkich nadesłanych odpowiedzi wylosujemy 3 osoby, które podadzą poprawne rozwiązanie. Zwycięzcy otrzymają nagrodę w postaci zaproszenia dla dwojga na dużą pizzę w restauracji Da Grasso w Mysłowicach.
Zwierzaki numeru: Szisza i Masza
Zwycięzcy z poprzedniego numeru: Paweł Śliwa , Dorota Piątek, Sebastian Kołodziej.
Odpowiedzi prosimy nadsyłać na adres siedziby redakcji: ARAmedia (z dopiskiem „Gazeta Mysłowicka”) ul. Mikołowska 29, 41-400 Mysłowice. Mysłowice ul. Kacza tel. 322232824
Horoskop Baran (21.03 - 19.04) W domu odpoczywaj i spędzaj dużo czasu z rodziną, a w pracy wykonuj sumiennie swoje obowiązki. Nadmiar energii rozładuj, pracując, w ten sposób zyskasz w oczach szefa lub pomnożysz swoje pieniądze. Jeśli to nie pomoże, udaj się na siłownię, warto czasem się zmęczyć! Byk (20.04 - 21.05) Nowy rok to nowe możliwości, także w sprawach miłosnych. Na horyzoncie na pewno pojawi się ktoś warty twojej uwagi, nie przegap tego! W sferze zawodowej zaplanuj wszystko szczegółowo i trzymaj się tych postanowień, jeśli chcesz otrzymać awans. Pamiętaj też o odpoczynku. Bliźnięta (22.05 - 22.06) Nieuporządkowane sprawy z 2017 r. musisz jak najszybciej nadgonić, bo kolejny rok niesie dla ciebie sporo nowych zadań, a także możliwości, więc lepiej ich nie zmarnuj. W sprawie finansów warto zaplanować większe wydatki i najpierw trochę zaoszczędzić, a na pewno wiele na tym zyskasz.
Rak (23.06 - 22.07) Styczeń niesie nowe możliwości zawodowe, dlatego musisz się zastanowić, co dla ciebie jest ważne: praca, która daje ci satysfakcję, czy pieniądze. A jeśli o nich mowa, to przed tobą możliwość zarobienia sporych sum, trzeba tylko dobrze je zainwestować. Dbaj o siebie i nie pozwól, by zdominował cię stres! Lew (23.07 - 22.08) Single nie powinny spieszyć się w wyborze partnera na całe życie, bo styczeń temu nie sprzyja. Lew w związku może spokojnie rozkoszować się ciepłem domowego ogniska. W pracy staraj się nie zadzierać ze wszystkimi dookoła, jak czasem masz w zwyczaju. Czeka cię dużo nowych zleceń, co może skomplikować sprawy. Panna (23.08 - 22.09) Uczuć w styczniu nie zabraknie i nawet najbardziej samotne Panny odnajdą wreszcie miłość swojego życia. Warto zapisać się w tym miesiącu na dodatkowe kursy i szkolenia, a na pewno w przyszłości wyjdzie ci to na dobre. O finanse nie masz się co martwić. Zdrowie też będzie w porządku, jeśli zrelaksujesz się od czasu do czasu.
Chcesz zobaczyć swojego zwierzaka w„Gazecie Mysłowickiej”? Prześlij nam jego zdjęcie na adres: redakcja@gazetamyslowicka.com.
Waga (23.09 - 22.10) Już ci niosą suknię z welonem! Albo smoking. Na horyzoncie ślub, a dla Wag w związkach dziecko. Same dobre wieści szykuje nowy rok, ale też sporo wyzwań, obowiązków i trochę zmian dotychczasowych przyzwyczajeń. Zadbaj póki co o swoje zdrowie psychiczne i nie martw się na zapas. Skorpion (23.10 - 22.11) W życiu już zaznałeś porażek finansowych, znasz ten gorzki smak, ale teraz nie musisz zaciskać pasa, wręcz przeciwnie, możesz sobie pozwolić na wiele. Dawno nie było u ciebie tak dobrze, więc ciesz się i korzystaj. Nie zapominaj o aktywności fizycznej, po świętach pora na zrzucenie zbędnego balastu. Strzelec (23.11 - 21.12) Styczeń to wyjątkowy miesiąc dla twojej pracy, bo może się okazać miesiącem przełomu w karierze. To czas, gdy musisz mocno rozważyć, czy iść do przodu, zwyczajnie realizując nowe świetne pomysły i nie oglądając się za siebie. Finanse zapowiadają się dobrze na cały rok, jeśli nie dasz się omamić reklamom!
Redakcyjna Wróżka Koziorożec (22.12 - 19.01) To czas na traktowanie partnerów ze zrozumieniem, by nie wpaść w problemy, które wcale nie są teraz potrzebne. Styczeń przyniesie nawał pracy, a także nieliczne przeszkody w realizacji planów i marzeń, ale nie poddawaj się na starcie. Walcz o to, co kochasz! W codziennych zmaganiach nie zapominaj o zdrowej diecie. Wodnik (20.01 - 18.02) Styczeń niesie singlom sporo zamieszania w sferze uczuć, bo to wolne duchy, bardzo cenią sobie niezależność. A tu niespodzianka, pojawi się ktoś, kto wcześniej robił sobie poważne plany i będzie sporo zamieszania, bardziej w emocjach niż w uczuciach. Nie przejmuj się tym, czas leczy rany. Ryby (19.02 - 20.03) Jeśli zadbasz o swoje zdrowie, nie powinny pojawić się dolegliwości. Ćwicz więc regularnie i odpoczywaj, gdy tylko możesz, bo pracy w nowym roku będzie dużo. Warto poszerzyć swoją wiedzę, spojrzeć na swoją ścieżkę zawodową i skierować ją na wyższe poziomy. Finanse najpierw lepiej zamrozić, by móc nieco zaoszczędzić.
18
Sport
GRUDZIEŃ • NR 13/2017 (78)
Podsumowanie
Taki był rok 2017 w mysłowickim sporcie Ostatni miesiąc w roku sprzyja podsumowaniom tego, co wydarzyło się od stycznia. Nie inaczej jest w sporcie. Przygotowaliśmy przegląd najważniejszych wydarzeń sportowych minionego roku.
Maj
Październik
Styczeń Pierwszy miesiąc 2017 r. przyniósł pierwsze poważne trofea w gablocie UKS Judo i to nie w jego koronnej dyscyplinie. Alicja Gowarzewska została podwójną mistrzynią Polski w ju-jitsu. Wicemistrzostwo wywalczyła Dominika Nowicka, a trzecia z naszych reprezentantek, Wiktoria Kimel, dwukrotnie stanęła na najniższym stopniu podium. Oprócz tego, po niezbyt obiecującym początku sezonu, siatkarki Silesii Volley zdołały się zakwalifikować do walki o pierwszą ligę z wysokiego trzeciego miejsca.
Czerwiec Między 9 a 11 czerwca m.in. przez nasze miasto przemknął rajd Mysłowicka Czwórka. Organizatorem był Automobilklub Mysłowicki, a „Gazeta Mysłowicka” była patronem medialnym wydarzenia. W Bielsku-Białej judoczka Alicja Gowarzewska świętowała wielki sukces. Wystąpiła w reprezentacji naszego kraju w Pucharze Europy kadetów, gdzie zdobyła brązowy medal. Kocina po sezonie w niższej klasie rozgrywkowej wróciła do okręgówki. Awans był o tyle spektakularny, że w 26 meczach piłkarze Górnika 09 zremisowali tylko jedno spotkanie, resztę wygrywając. Unia Kosztowy zakończyła bardzo dobry sezon na drugim miejscu w lidze okręgowej. Smutnym akcentem czerwca było definitywne zamknięcie basenu przy ul. Świerczyny, o czym zdecydowała Spółka Restrukturyzacji Kopalń.
Luty Największym wydarzeniem lutego był niewątpliwie brązowy medal Mileny Pyki w halowych mistrzostwach Polski juniorów. Mieszkanka naszego miasta zdobyła go w biegu na 2 000 m. Ze zmiennym szczęściem radzili sobie piłkarze Unii Kosztowy i Górnika 09 w przedsezonowych sprawdzianach. Cztery wygrane, remis i dwie porażki zanotowali kosztowianie, natomiast zawodnicy Kociny, którzy przygotowywali się do spektakularnego awansu do okręgówki, odnieśli dwa zwycięstwa, jeden remis i aż cztery porażki.
Lipiec Łukasz Oślizło wystartował w mistrzostwach Polski w lekkiej atletyce. O wiele lepiej poszło mu w biegu na 3 000 m z przeszkodami, gdzie z wynikiem 8.44 zajął drugie miejsce i wywalczył tytuł wicemistrza Polski. Oprócz tego wziął udział w biegu na 5 000 m, w którym został sklasyfikowany na szóstej pozycji. Przedsezonowe sparingi rozgrywały mysłowickie kluby piłkarskie.
Marzec
fot. UKS JUDO
Kolejny miesiąc przyniósł kolejne cenne trofea judoków. Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży, czyli mistrzostwa Polski juniorów młodszych w judo, obfitowała w sukcesy. W pierwszym dniu Filip Kocima wywalczył tytuł wicemistrza Polski, a w drugim Alicja Gowarzewska została mistrzynią naszego kraju. W maju dotarła do nas wiadomość, że przez południową część Mysłowic przejedzie peleton Tour de Pologne. Ale ten miesiąc to też rozstania. Rafał Kalinowski przestał pełnić funkcję pierwszego trenera Silesii Volley, obejmując posadę drugiego szkoleniowca w WTS-ie Solna Wieliczka.
W tym miesiącu po raz 25. lekkoatleci rywalizowali w Memoriale im. Jerzego Chromika. Oprócz jubileuszowych biegów zawody były szczególne z powodu pomocy niepełnosprawnej mysłowiczance Oli Mamoń. Biegacze „wykręcali” kilometry, a później bank PKO BP zamieniał je na złotówki, które powędrowały na rzecz walki z chorobą Oli. Początkiem października, po kolejnej rundzie Pucharu Europy Centralnej w Spiskiej Beli (Słowacja), nastąpiła dekoracja najlepszych załóg w klasyfikacji generalnej. Mateusz i Maciej Krzewscy wywalczyli złoty medal, a Przemysław Hajduk i Michał Brzóska zakończyli zmagania na trzeciej pozycji. 7 października rozpoczęła się kolejna edycja Młodzieżowych Biegów Przełajowych. Na mistrzostwach Europy U18 i U21 w ju-jitsu w Bukareszcie nasz kraj reprezentowały Alicja Gowarzewska i Dominika Nowicka, które zdobyły odpowiednio złoty i brązowy medal.
Listopad
Sierpień
Kwiecień Końcem marca i początkiem kwietnia przypomnieli o sobie judocy. Alicja Gowarzewska i Filip Kocima zdobyli srebrne medale Pucharu Polski juniorów młodszych, a Dominika Nowicka wywalczyła brąz na mistrzostwach Polski juniorów. Oprócz tego młodzi sportowcy przywieźli osiem medali mistrzostw Polski w ju-jitsu. Jakub Dziedzic, Nikodem Figlus, Igor Kozik i Jakub Smaga byli najlepsi i sięgnęli po tytuł mistrzowski. Wicemistrzynią naszego kraju została Dominika Nowicka, a na najniższym stopniu podium stanęli Bartosz Kimel, Patryk Zdrodowski i Piotr Zdrodowski. 22 kwietnia w hali przy ul. Bończyka odbyła się uroczysta gala wręczenia medali i nagród dla najlepszych w Młodzieżowych Biegach Przełajowych. Niestety, w tym miesiącu miejscowe siatkarki odpadły z walki o pierwszą ligę. Lepszy był PLKS Pszczyna, ale mysłowiczanki i tak dostały się do krajowych eliminacji z drugiego miejsca. Tam lepsza okazała się drużyna PWSZ-u Tarnów. 21 kwietnia w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji odbyła się kolejna „Gala sportu”, na której najlepsi sportowcy oraz trenerzy otrzymali wyróżnienia za poprzedni rok z rąk prezydenta Mysłowic Edwarda Lasoka.
fot. ITVM
fot. MOSIR
fot. MOSIR
Kolejny miesiąc zaczął się od wygranej Silesii Volley w play-offach z MCKiS-em Jaworzno. Natomiast w Grecji odbyły się mistrzostwa świata w ju-jitsu. Najbardziej zadowoloną reprezentantką Roan Fight Clubu mogła się czuć Monika Helak, która zdobyła dwa brązowe medale. Oprócz niej z brązem wrócił także Oskar Sikora. W marcu przypomniał o sobie Radek Kwietniewski. Podczas mistrzostw Polski w Szczyrku wywalczył złoto w siłowaniu na prawą oraz srebro na lewą rękę. Mysłowiczanin reprezentujący barwy sosnowieckiego klubu El Toro został mistrzem Polski w trójboju siłowym, a Szymon Morcinek wicemistrzem Śląska w biegach przełajowych na 1 000 m.
Niewątpliwie największym wydarzeniem sierpnia był przejazd przez Mysłowice kolarzy biorących udział w Tour de Pologne. Oprócz pędzących z zawrotną prędkością uczestników na mecie premii lotnej w Kosztowach pojawił się Czesław Lang, który podziękował włodarzom miasta za „wpuszczenie” jego wyścigu. Oprócz niego zameldował się inny kolarski mistrz, Lech Piasecki. 13 sierpnia podopieczne trenera Aleksandra Matusińskiego w składzie Hołub, Baugmart, Gaworska i Święty zajęły trzecie miejsce w biegu sztafetowym 4x400 m na mistrzostwach świata w Londynie. W Parku Słupna odbyły się Orlen Mistrzostwa Polski i Orlen Mistrzostwa Polski seniorów w siatkówce plażowej.
Wrzesień Na siatkarskiej mapie miasta pojawił się nowy twór: Lechia Volleyball. Jednym z założycieli i trenerów klubu został były opiekun Silesii Volley Rafał Kalinowski. Srebrny medal na mistrzostwach Polski juniorów w judo zdobyła Alicja Gaworzewska. Siódemka zawodników UKS Judo została powołana do reprezentacji Polski juniorów młodszych na Puchar Świata ju-jitsu w Podgoricy (Czarnogóra). Najlepiej z nich wypadł Nikodem Figlus, który uplasował się na drugim miejscu. 15 i 16 września w hali przy ul. Bończyka odbył się 15. Memoriał im. Stanisława Padlewskiego dla siatkarskich młodziczek i kadetek. 23 września Automobilklub Mysłowicki świętował 40-lecie swojego istnienia.
Zespół Górnika 09 Mysłowice pozostawał do 4 listopada niepokonany w rozgrywkach ligowych od 507 dni. Poprzedni rekord czasowy, czyli 402 dni został dawno pobity, jednak jeżeli chodzi o ilość meczy sprawa ma się inaczej. Widzew Łódź w latach '95 i '96 zanotował imponującą passę 37 rozgrywek ligowych bez porażki. Kocina wyrównała ten rekord 28 października. Passę przerwał rywal zza miedzy – Pogoń Imielin. Mysłowiczanin Tomasz Dołhan (RMF 4 RACING Team) zdobył wraz z zespołem tytuł wicemistrza Polski w rajdach terenowych. Oprócz tego mysłowicki pilot rajdowy wraz ze swoim kierowcą zajęli czwarte miejsce jako załoga. 26 listopada nastąpiło oficjalne pożegnanie wieloletniego trenera UKS Judo Mysłowice – Mariusza Figlusa. Paweł Bańczyk z ROAN Fight Clubu zdobył złoty medal na Mistrzostwach Świata w Kolumbii. Trener mysłowickiego klubu między 24 a 26 listopada w Bogocie walczył w formule Ne Waza. Końcem listopada w Rumii odbył się Puchar Świata w armwrestlingu niepełnosprawnych. Radek Kwietniewski w swojej kategorii wagowej zdobył brązowy medal na lewą rękę.
Grudzień W Mysłowicach odbył się Puchar Polski juniorów młodszych w ju-jitsu. W kategorii do 60 kg całe podium opanowali zawodnicy UKS Judo: Jakub Dziedzic wygrał, Marcin Włoka zajął drugie miejsce, a Piotr Zdrodowski i Patryk Zdrodowski zajęli ex aequo trzecie miejsce. Oprócz nich złote medale wywalczyli Jakub Smaga i Igor Kozik. 2 grudnia nastąpiło oficjalne otwarcie ślizgawki w Parku Słupna. Z tej okazji Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji zorganizował liczne zabawy i konkursy, a także pokazy profesjonalistów. Siódemka Mysłowice rozegrała swoje pierwsze mecze w polsko-czesko-słowackiej lidze szczypiorniaka.
D.F.
Sport
GRUDZIEŃ • NR 13/2017 (78)
19
Piłka nożna
fot. MKS MYSŁOWICE
Roczne podsumowanie w MKS Mysłowice
Niepokonana drużyna w sezonie 2016/2017 Dla Miejskiego Klubu Sportowego Mysłowice rok 2017 był bardzo pracowitym, ale i udanym. Udało się bowiem zrobić coś historycznego i przez wielu uznawanego za niemożliwe, czyli połączyć Górnika 09 i Górnika Wesoła w jeden klub, w którym każde dziecko może trenować i reprezentować barwy naszego miasta. Nowy klub, by zachować swoje tradycje, łączyć, a nie dzielić mysłowickich zawodników, nie zrezygnował z historycznych nazw. Obecna drużyna seniorów, występująca w rozgrywkach klasy okręgowej, reprezentuje MKS Górnik 09 Mysłowice. W planach jest utworzenie drugiej drużyny, która będzie nosić nazwę MKS Górnik Wesoła Mysłowice. Wszystko po to, by połączyć tradycję z nowoczesną działalnością sportową.
Co przyniósł rok 2017 od strony sportowej? Nie tylko awans drużyny seniorów z A-klasy do okręgówki, ale i niesamowite wyniki. Cały sezon drużyna była niepokonana, wygrywając 25 pojedynków i tylko jeden remisując, strzelając przy tym niesamowitą liczbę 142 bramek, mając w składzie głównie wychowanków i zawodników z naszego miasta. Na boiska ligowe w 2017 r. wybiegło w mysłowickich koszulkach łącznie siedem drużyn w kategoriach młodzieżowych i dziecięcych. Obecnie w klubie trenuje ponad 200 dzieci, z czego najmłodsze z nich mają zaledwie cztery latka. Ilość zawodników pokazuje popularność i miłość mysłowiczan do piłki nożnej. Rozwój i potencjał klubu został dostrzeżony przez GKS Katowice, który podpisał z MKS-em umowę o współpracy. Owocuje ona wspólnymi działaniami dla rozwoju dzieci i młodzieży, występami w turniejach, sparingami
MKS Mysłowice z GKS-em Katowice między drużynami czy poszerzaniem wiedzy trenerów. W listopadzie zawodnicy MKS-u Mysłowice z rocznika 2008 wyprowadzili na mecz pierwszą drużynę GKS-u Katowice, co było ukoronowaniem współpracy na koniec roku. Udało się również nawiązać współpracę ze stowarzyszeniem Tytan Mysłowice i, co chyba najważniejsze dla młodych adeptów piłki, od września w szkole sportowej ruszyły klasy piłkarskie. Teraz każde dziecko z Mysłowic ma dostęp do tylu godzin zajęć sportowych, co dzieci w miastach, gdzie znajdują się największe kluby na piłkarskiej mapie Polski. W czerwcu w ramach Dnia Dziecka wszyscy zawodnicy mieli okazję wspólnie grać i bawić się oraz dopingować swoich rodziców w meczu przyjaźni. Każdy też otrzymał upominek, zaś na trybunach było mnóstwo pozytywnej energii i wspólnej radości. Na zakończenie rozgrywek odbyło się wspólne grillowanie. W sierpniu klub wysłał ponad 100
zawodników na letni obóz sportowy. Dla niektórych z nich był to pierwszy tego typu wyjazd w życiu. Pod okiem kadry trenerskiej ciężko pracowali, ale i dobrze się bawili. Wyjazd pozwolił im przygotować się do jesiennych rozgrywek ligowych i zdobyć nowe życiowe doświadczenie. Nagrodą dla wszystkich dzieciaków z klubu za rok pełen treningów, meczy i sportowych wyzwań było zorganizowanie, przy współpracy z mysłowickim OH•KINO, pokazu filmowego, będącego zarazem mikołajkową niespodzianką. Miniony rok był pełen ciężkich wyzwań oraz ciężkiej pracy, jednak w pełni satysfakcjonujący. W tym miejscu pragniemy podziękować miastu i jego włodarzom, bo bez dotacji i zaufania do naszej pracy nie udałoby się tyle osiągnąć. W piłce nożnej liczy się drużyna, a nasz klub jest jedną dużą drużyną, prosimy więc o wsparcie dla jednego z naszych zawodników. 10-letni Wiktorek zmaga się z nowotworem:
chłoniakiem anaplastycznym wielokomórkowym. Jest w trakcie wyczerpującej chemii. Mimo że ma prawo być wyczerpany, nie pokazuje po sobie złego samopoczucia, cierpienia, strachu ani bólu. To odważny chłopak, ma mnóstwo planów i marzeń. Od trzech lat gra w drużynie MKS-u Mysłowice. W szpitalu jego największą frajdą jest składanie klocków lego. Od dawna jest też zapalonym kibicem FC Barcelony. Rodzina i przyjaciele Wiktora proszą o pomoc w zbiórce na rodzinny wyjazd chłopca do Hiszpanii na mecz jego ulubionej drużyny. Niech ta przygoda doda mu wiary i siły w walce z chorobą. Więcej informacji i możliwość wsparcia pod adresem www.pomagam.pl/wiktor-barcelona. Na koniec tego roku chcemy życzyć wszystkim rodzinnych, pełnych ciepła i radości świąt Bożego Narodzenia oraz spełnienia marzeń i realizacji wyzwań w 2018 r. Ze sportowymi pozdrowieniami zarząd i działacze MKS Mysłowice
Piłka ręczna
Rozpoczęli zmagania w międzynarodowej lidze
Pierwszy z turniejów odbył się w naszym mieście 16 i 17 grudnia. Maria Ryś i Marek Hanusiak byli głównymi organizatorami turnieju. Zawody nie odbyłyby się bez wsparcia sponsorów, którymi byli: Kaufland, Danone, Wakstyl, Poliwczak, Capital Group, Marek Hanusiak, Szkoła Podstawowa nr 4, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji oraz Urząd Miasta Mysłowice. W turnieju udział wzięły po dwa zespoły z Polski, Czech i Słowacji. Mysłowiccy piłkarze ręczni zdołali wywalczyć piątą lokatę, a wygraną cieszyli się przyjezdni z Frydka-Mistka (Czechy).
fot. SIÓDEMKA MYSŁOWICE
Młodsi reprezentanci MUKS Siódemki Mysłowice rozpoczęli grę w polsko-czeskosłowackiej lidze szczypiorniaka.
Ponadto swój ostatni mecz w lidze rozegrali seniorzy. W Mysłowicach podopieczni Krzysztofa Przy-
bylskiego bardzo dobrze spisali się w spotkaniu z liderem z Bochni. Ostatecznie to jednak przyjezdni
zdołali wygrać różnicą czterech bramek. Na wyróżnienie w naszym zespole zasługują Jakub Mauer,
który zdobył największą ilość bramek, oraz świetnie spisujący się w bramce Dawid Wilk. D.F.
20
REKLAMA