R
e
k
l
a
m
a
Komentarze s. 05
Aktualności s. 06
To podwyżka wody, czy nie podwyżka?
Majówka ze szlagierami w Parku Słupna
MMA w hali na Bończyku
Media partnerskie s. 08
Magazyn s. 18
Feralne skrzyżowanie s. 04
Budowa skateparku w Wesołej
Rozmowa z Agustinem Egurrolą
G A Z E T A R
e
k
l
a
m
Sport s. 22
Moniuszki i Szopena w końcu koniec kolizji?
B E Z P Ł A T N A
KWIECIEŃ • NR 04/2018 (81)
a
Marsz do San Marino
23-latek leżał na jezdni.
przerwała choroba Zginął pod kołami Piotr Wróbel wraca na trasę za kilka dni samochodu
R
e
e
k
k
l
l
a
a
m
m
a
a
By pomóc swojemu synkowi Ianowi i szerzyć wiedzę na temat autyzmu, Piotr Wróbel wyruszył piechotą do San Marino. Niestety, po kilku dniach wędrówki dopadła go choroba. Mysłowiczanin zmuszony był przerwać swoją eskapadę i poszukać pomocy w szpitalu w czeskim Zlinie. Za kilka dni planuje jednak wyruszyć dalej w ponad tysiąckilometrową trasę.
FOT. aramedia
R
3 kwietnia, punktualnie o godz. 9, Piotr Wróbel wystartował z mysłowickiego rynku w pieszą trasę liczącą 1 088 km. Zaplanował, że każdego dnia będzie pokonywał maratoński dystans, czyli ok. 40-45 km. Wszystko po to, by w nieco ponad trzy tygodnie dotrzeć do San Marino, a po drodze rozdawać ulotki i propagować ideę przekazywania 1% podatku na swojego sześcioletniego synka. Ian cierpi na autyzm, pieniądze są zatem potrzebne na jego rehabilitację. Kolejnym ceReklama
lem wyprawy jest zapoznanie się z sytuacją osób walczących z autyzmem w innych europejskich państwach. – Chcemy dowiedzieć się, jak leczenie autyzmu wygląda za granicą, kontaktować się z osobami z innych krajów z podobnym problemem. Jeśli zagraniczne media nagłośnią moją akcję, to szansa na to, że ktoś taki się odezwie, jest dużo większa – tłumaczy Piotr Wróbel. stanie – mówi Piotr Wróbel.
Czytaj na s. 03
4 kwietnia doszło do tragicznego wypadku na ul. Nowochrzanowskiej w Brzezince. Kierujący osobowym seatem najechał na leżącego na ulicy mężczyznę. W wyniku doznanych obrażeń 23-letni mieszkaniec Mysłowic poniósł śmierć na miejscu. Kierowca był trzeźwy. Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.
Nocna prohibicja w Mysłowicach? Trwają prace nad projektem Nowelizacja ustawy o wychowaniu w trzeźwości pozwala samorządom na wprowadzenie ograniczenia nocnej sprzedaży napojów z procentami. Mysłowiccy urzędnicy pracują nad zmianą przepisów dotyczących sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych, czyli od 22 do 6. Projekt uchwały ma być gotowy na czerwcową sesję rady miasta. Więcej na ten temat na s. 04.
02
Aktualności
KWIECIEŃ • NR 04/2018 (81)
Reklama
Kronika policyjna W nocy 8 marca stróże prawa zostali wezwani na ul. Brzezińską, gdzie dwóch mężczyzn, stojąc na jezdni, uniemożliwiało dalszą jazdę miejskiego autobusu. Jeden z nich rozbił pięścią przednią szybę pojazdu, po czym obaj uciekli. Policjanci zauważyli osoby odpowiadające rysopisom sprawców w innym autobusie. Zatrzymali go, a wandali doprowadzili do komendy. 28- i 21-letni mysłowiczanin byli nietrzeźwi: badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało u nich odpowiednio 1,67 i prawie 3 promile. Sprawca zniszczenia mienia noc spędził w policyjnym areszcie, a jego młodszy kompan w izbie wytrzeźwień. 28-latkowi grozi do pięciu lat więzienia, natomiast 21-latek odpowie za popełnienie wykroczenia w ruchu drogowym. 10 marca dyżurny komendy miejskiej policji otrzymał zgłoszenie o uszkodzeniu drzwi wejściowych do jednego z mieszkań przy ul. Reja. Sprawca zdołał się już stamtąd oddalić, ale mundurowi zatrzymali go w pobliżu osiedla, gdzie miało miejsce zdarzenie. Jak się okazało, mysłowiczanin zdemolował drzwi, gdyż chciał się dostać do mieszkania swojej partnerki. Bez wątpienia wpływ na jego agresywne zachowanie miało to, że był nietrzeźwy. Badanie wykazało, że w organizmie 40-latka znajdowało się sporo ponad dwa promile alkoholu. Zatrzymany przyznał się do aktu wandalizmu, po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut. Grozi mu do pięciu lat więzienia. 12 marca dzielnicowy st. sierż. Tomasz Psota otrzymał informację o kobiecie, która chce popełnić samobójstwo. Natychmiast podjął działania: dowiedział się, gdzie może przebywać desperatka, oraz że zaży-
gazetamyslowicka.com Wydawca: ARAmedia ul. Mikołowska 29, 41-400 Mysłowice Druk: POLSKA PRESS Sp. z o.o., Oddział Poligrafia, Drukarnia Sosnowiec, ul. Baczyńskiego 25a Redaktor naczelny: Bogumił Stoksik Z-ca red. naczelnego: Aleksandra Olszewska Skład i opracowanie graficzne: ARAmedia Biuro reklamy: 608 792 412 reklama@gazetamyslowicka.com Dział redakcji: 608 792 412 Redakcja: redakcja@gazetamyslowicka.com Zasięg: Mysłowice Nakład: 10 000 sztuk
ła ok. 20 tabletek antydepresyjnych. Gdy tylko odnalazł kobietę odpowiadającą rysopisowi, poinformował dyżurnego mysłowickiej komendy. W trakcie oczekiwania na załogę pogotowia ratunkowego 22-latka zaczęła tracić przytomność. St. sierż. Psota zadbał o jej bezpieczeństwo, udzielił jej pierwszej pomocy i nie dopuścił do utraty kontaktu z kobietą. 22-letnia niedoszła samobójczyni trafiła pod opiekę lekarzy. 12 marca mysłowiccy policjanci odebrali zgłoszenie o zdewastowanych drzwiach wejściowych do jednego z mieszkań budynku przy ul. Robotniczej. Straty oszacowano na blisko 1 200 zł. Jeszcze tego samego dnia dzielnicowi z tego rewiru zatrzymali wandala, znanego im już z wcześniejszych zdarzeń 22-letniego mysłowiczanina. Mężczyzna przyznał się do postawionego mu zarzutu zniszczenia mienia. Grozi mu kara nawet pięciu lat pozbawienia wolności. 16 stycznia doszło do rozboju w salonie gier przy ul. Mikołowskiej. Sprawca posiadał narzędzie przypominające broń palną i ukradł 3 tys. zł. Natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia stróże prawa z mysłowickiej komendy policji rozpoczęli poszukiwania. W marcu zatrzymali 22-letniego mieszkańca Małopolski. Jak się okazało, był on też sprawcą dwóch innych zdarzeń kryminalnych z użyciem niebezpiecznych narzędzi w Mysłowicach. Zatrzymany usłyszał już zarzuty. Na wniosek prokuratora i śledczych sąd tymczasowo aresztował go na trzy miesiące, ale grozi mu nawet 12 lat pozbawienia wolności. 17 marca dyżurny mysłowickiej komendy policji otrzymał zgłoszenie o obywatelskim ujęciu
Zespół redakcyjny: Dawid Forma, Maciej Januszewicz, Aleksandra Klimek
nietrzeźwego kierowcy na ul. Gagarina. Jeden z uczestników ruchu zwrócił uwagę na podejrzanie jadący samochód marki Toyota. Postanowił go zatrzymać. Przeczucie go nie myliło. 55-letni mysłowiczanin miał ponad dwa promile alkoholu we krwi. Teraz za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem. Za jazdę na „podwójnym gazie” grożą mu nawet dwa lata za kratami. W czasie wolnym od służby jeden z mysłowickich mundurowych zatrzymał 29-latka, który od kilku miesięcy był poszukiwany przez organy ścigania za popełnione przestępstwa. Funkcjonariusz Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach zauważył poszukiwanego 17 marca, będąc już po służbie. Natychmiast skontaktował się z dyżurnym jednostki, zatrzymał 29-latka i przekazał w ręce kolegów. Policjanci znaleźli przy mysłowiczaninie ponad 14 g metaamfetaminy oraz 1,5 g marihuany. Jako że wobec mężczyzny był już wydany sądowy nakaz osadzenia go w areszcie śledczym, trafił tam, by odbyć zasądzoną mu karę 177 dni pozbawienia wolności. Dodatkowo odpowie za posiadanie narkotyków.
tością charakterystycznego zielonego suszu. Po sprawdzeniu testerem narkotykowym okazało się, że jest to marihuana. Młodzi mysłowiczanie zostali zatrzymani i doprowadzeni do komendy policji. W toku dalszych czynności w domu 16-latka kryminalni zabezpieczyli blisko 14 g marihuany. Młodzi mężczyźni usłyszeli już zarzuty popełnienia czynów karalnych, za które odpowiedzą przed sądem rodzinnym. 27 marca dyżurny mysłowickiej komendy odebrał telefon z informacją o dziwnie zachowującym się mężczyźnie, znajdującym się na parkingu samochodowym w Brzęczkowicach. Z relacji osoby zgłaszającej wynikało, że dochodzi REKLAMA
21 marca dzielnicowi st. asp. Zbigniew Jałmużniak oraz st. sierż. Paweł Boroń patrolowali centrum naszego miasta. Spodziewali się tam znaleźć jedną z osób poszukiwanych przez policję. Zamiast tego poczuli charakterystyczny zapach marihuany wydobywający się z piwnicy jednej z kamienic. W pomieszczeniu piwnicznym zastali 16- i 17-latka. Jeden z nich na widok policjantów odrzucił „skręta”. Podczas przeszukania stróże prawa znaleźli przy nich kolejnego papierosa „domowej roboty” z zawar-
Partnerzy „Gazety Mysłowickiej”:
Fotograf: Monika Gaworowska Rysownik: Bartosz Kondziołka Numer zamknięto 9 kwietnia 2018 r. „Gazeta Mysłowicka” jest prawnie zarejestrowanym czasopismem wpisanym do Sądowego Rejestru Dzienników i Czasopism pod poz. PR 2398. Na postawie art. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych ARAmedia zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w „Gazecie Mysłowickiej” jest zabronione bez zgody wydawcy. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i reklam, nie zwraca nie zamówionych tekstów i zdjęć, zastrzega sobie prawo do skracania otrzymanych materiałów, zmiany ich tytułów i innych zmian redakcyjnych w nadsyłanych tekstach.
tam do niszczenia samochodu. We wskazane miejsce natychmiast udał się patrol, który zastał mężczyznę ujętego przez świadków zdarzenia. Samochód, o którym była mowa w zgłoszeniu, miał podrapany lakier. Od zatrzymanego 28-latka wyraźnie było czuć alkohol: konkretnie ponad 2,5 promila, jak wykazało badanie. Stróże prawa, szukając narzędzia, które zostało wykorzystane do zniszczenia toyoty, ku swojemu zdziwieniu znaleźli przy mężczyźnie narkotyki. Po sprawdzeniu testerem narkotykowym okazało się, że to marihuana. Zatrzymany mysłowiczanin noc spędził w policyjnym areszcie. Usłyszał już zarzuty, a za swoje zachowanie i posiadanie narkotyków odpowie przed sądem.
Aktualności
kwiecień • NR 04/2018 (81)
03
Z Mysłowic do San Marino na piechotę
Mimo przeszkód dla syna przejdzie przez Europę Ciąg dalszy ze s. 01
To już druga wędrówka mysłowiczanina w tym celu. W 2017 r. pokonał 515 km dzielących Katowice i Gdańsk. Usłyszała o nim wówczas cała Polska. Dzięki temu udało się zebrać ponad 40 tys. zł. Tym razem marsz przerwała choroba, ale Piotr Wróbel zaznacza, że za kilka dni wyrusza ponownie.
FOT. #1088
Reklama
Pierwszym przystankiem na tegorocznej trasie Piotra Wróbla były Żory. 4 kwietnia dotarł do czeskiej Ostrawy, dzień później do Starego Jiczyna. Deszcz i wiatr, które towarzyszyły mu trzeciego dnia marszu, zaowocowały przeziębieniem. Z tego powodu 6 kwietnia udało mu się dojść „tylko” do Brusnego, choć metą na ten dzień miał być Holeszów. 7 kwietnia, by oszczędzać siły, piechur z Mysłowic zdecydował skrócić swój dzienny dystans i dojść do Otrokowic. 8 kwietnia ciągle pogarszający się stan zdrowia zmusił Piotra Wróbla do wizyty u lekarza. Ostatecznie wylądował w szpitalu w Zlinie, gdzie przeszedł badania. Lekarze zalecili mu odpoczynek, w przeciwnym razie infekcja, która go dopadła, mogłaby przekształcić się nawet w zapalenie płuc. Mysłowiczanin musiał podjąć trudną decyzję o przerwaniu swojej wędrówki i powrocie do domu. Jednak, jak zapewnia, nie ma mowy o zarzuceniu pomysłu dojścia piechotą do San Marino. To jedynie kilkudniowa przerwa, po której wróci na swoją trasę i wznowi marsz w Otrokowicach. – Nie znoszę się poddawać, więc przerwanie trasy kosztowało mnie więcej odwagi niż konty-
nuowanie jej w takim stanie – mówi Piotr Wróbel. Przed nim wciąż 890 km: po przekroczeniu granicy czesko-austriackiej uda się w stronę Wiednia, gdzie chce spotkać się z inną wojowniczką z naszego miasta, małą Lenką Surmą, która w tamtejszej klinice walczy z nowotworem mózgu. Na dalszej trasie mysłowiczanina znajdą się Słowenia, Włochy i wreszcie San Marino. Choć przez chorobę wyprawa się skomplikowała, Piotr Wróbel ciepło wspomina pierwsze pokonane kilometry i napotkanych po drodze ludzi. – Spotkania na trasie są super, reakcje są nawet bardziej entuzjastyczne niż w Polsce. Czesi to bardzo empatyczny naród, gdy widzą, że ktoś potrzebuje pomocy, bez wahania pomagają. Mogłem się o tym przekonać choćby wtedy, gdy potrzebowałem dostać się do szpitala. Pozytywnie zaskoczyła mnie też sytuacja w pensjonacie w Brusnym. Tam musiałem zmienić trasę. Nie było czasu, żeby znaleźć nocleg z wyprzedzeniem. Właściciel hotelu, pan Petr, gdy usłyszał moją historię, oddał mi pieniądze za pokój. Ponadto rano czekał na mnie prowiant na kolejny dzień wędrówki. Nie spodziewałem się aż tak pozytywnego odbioru – opowiada mysłowiczanin. Ze względu na problemy zdrowotne i kilkudniowy powrót do Polski Piotr Wróbel nie dojdzie do San Marino przed końcem kwietnia, jak planował. A właśnie do 30 kwietnia mamy czas, by rozliczyć się z fiskusem i oddać 1% podatku na wybrany przez siebie cel. Jednak 1% podatku to REKLAMA
nie jedyna możliwość, by wesprzeć małego Iana. Na stronie www.floandants.bandcamp.com możecie kupić nagraną przez Piotra Wróbla piosenkę „Superstar”, która jest oficjalnym hymnem jego wyprawy do San Marino. Cały dochód ze sprzedaży trafi na konto Iana. Można też przekazywać darowizny bezpośrednio na subkonto chłopca w fundacji Jaś i Małgosia: 88 1240 2539 1111 0010 2766 0745. Pamiętajcie o tytule wpłaty „#2029 Ian Wróbel”. – Jeśli chcecie pomóc, możecie też dawać znać w świat, że idę – mówi Piotr Wróbel. – Gdy spotkacie mnie gdzieś na drodze i zrobicie mi zdjęcie, oznaczcie je hasztagiem #1088 km. Dzielcie się fanpagem 515 km dla Iana z rodziną i znajomymi – dodaje. Im więcej osób dowie się o tej inicjatywie, tym większa szansa, że w tym roku rodzina Wróblów dostanie jeszcze większe wsparcie. W akcję włączyli się też znani i lubiani Polacy. Swoje zdjęcia z hasztagiem #1088 km zamieścili w serwisach społecznościowych m.in. aktorki Zosia Zborowska i Barbara Kurdej-Szatan, dziennikarze „Magazynu ekspresu reporterów”, a nawet Zdzisław Kręcina. Wy też możecie! O wyprawie mysłowiczanina informowały już nie tylko lokalne i regionalne media. Pisały też o nim czeskie gazety, a czeska telewizja Polar mianowała go polskim Forrestem Gumpem. Swoją wyjątkową podróż Piotr Wróbel będzie relacjonował na bieżąco po powrocie na trasę na facebookowym profilu 515 km dla Iana. A.O.
04
Aktualności
KWIECIEŃ • NR 04/2018 (81)
Nocna prohibicja
Z rady miasta do biura prasowego
Będzie zakaz sprzedaży alkoholu po godz. 22?
Joanna Frysztacka
Nowelizacja ustawy o wychowaniu w trzeźwości pozwala samorządom na wprowadzenie ograniczenia nocnej sprzedaży napojów z procentami oraz szerszy, generalny zakaz picia alkoholu w miejscach publicznych. Dotychczas spożywanie napojów wyskokowych było zakazane w konkretnych miejscach, m.in. na ulicach, placach czy w parkach. Również w Mysłowicach trwają prace nad projektem. Oprócz powyższych zakazów miasto będzie mogło ustalić maksymalną liczbę zezwoleń w obrębie danej dzielnicy, a także wyznaczyć miejsca przeznaczone do spożywania alkoholu. – Ze względu na zwiększone zjawisko problemu alkoholowego w poszczególnych rejonach miasta analizowane będzie
Od 2014 r. zasiadała w Radzie Miasta Mysłowice, teraz musiała zrzec się mandatu. Od 19 marca biurem prasowym magistratu kieruje Joanna Frysztacka. optymalne wykorzystanie tych możliwości – informuje Joanna Frysztacka z mysłowickiego magistratu. – Także kwestia limitów wraz z samą ich definicją ulega zmianie. Obecnie mówimy o limicie punktów sprzedaży, który dla Mysłowic wynosi 170 sklepów i 150 punktów gastronomicznych, jednak zgodnie z nową ustawą operować będziemy limitami zezwoleń. Każdy podmiot może mieć maksymalnie trzy zezwolenia. Obecne wykorzystanie ilości zezwoleń kształtuje się na poziomie 90% – dodaje. W tej chwili nie ma jeszcze sprecyzowanych propozycji, a projekt uchwały jest w opra-
cowaniu. Urzędnicy planują, by do czerwca był gotowy i uchwała została podjęta na czerwcowej sesji rady miasta. Jednak zanim nowe przepisy wejdą w życie, muszą przejść tradycyjną procedurę. – Projekt opiniowany będzie przez komisję rozwiązywania problemów alkoholowych, komisję polityki społecznej i zdrowia, a także przez poszczególne rady dzielnic, od których mamy nadzieję uzyskać konkretne wnioski, uwzględniające głosy różnych grup społecznych. Rozważamy także przeprowadzenie konsultacji z mieszkańcami – zapowiada Frysztacka. A.K.
Sposób na problematyczne skrzyżowanie Skrzyżowanie Moniuszki i Chopina: będą progi zwalniające Nie rondo, nie sygnalizacja świetlna, ale progi zwalniające mają wpłynąć na bezpieczeństwo u zbiegu ul. Moniuszki i Chopina. REKLAMA
Zostaną tam zamontowane już w tym miesiącu. Skrzyżowanie ul. Moniuszki i Chopina to jedno z najbardziej kolizyjnych miejsc w naszym mieście. Magistrat już w ubiegłym roku podjął decyzję o konieczności jego przebudowania. – Tuż przy skrzyżowaniu znajdują się nieruchomości prywatne. Budowa ronda wiązałaby się z „zabraniem” z nich gruntu, a tego chcielibyśmy uniknąć. Sygnalizacja świetlna z kolei będzie znacznie spowalniać ruch, dlatego na tę chwilę najbardziej skłaniamy się ku wyniesieniu całego skrzyżo-
wania – informowała ówczesna rzecznik urzędu miasta Kamila Szal. I zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami wybór padł na wyspowe progi zwalniające, które pojawią się z każdej strony skrzyżowania. Ich zadaniem będzie wymuszenie zmniejszenia prędkości przez kierowców, a co za tym idzie, uspokojenie ruchu. – Progi zwalniające zostaną zamontowane w pierwszych tygodniach kwietnia – zapewnia Joanna Frysztacka, rzecznik prasowy magistratu. A.O.
Frysztacka jest absolwentką Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego, ukończyła też studia podyplomowe na katowickim Uniwersytecie Ekonomicznym w zakresie zarządzania i marketingu. Do tej pory pracowała w prywatnej firmie jako koordynator ds. marketingu. Od 2014 r. była również mysłowicką radną. Obejmując stanowisko rzecznika prasowego urzędu miasta, z funkcji tej musiała zrezygnować. Do najważniejszych zadań zespołu, którym kieruje Joanna Frysztacka, należy przygotowywanie odpowiedzi na publikacje prasowe oraz audycje radiowe i telewizyjne, współorganizowanie konferencji prasowych, współpraca z innymi komórkami organizacyjnymi urzędu w celu przygotowania materiałów promujących miasto oraz redakcja i aktualizacja strony internetowej magistratu. – Zawsze zależało mi na tym, żeby mieszkańcy mieli bieżące, rzetelne informacje na temat
FOT. arch
nowym rzecznikiem UM
FOT. wikimedia
Mysłowiccy urzędnicy pracują nad zmianą przepisów dotyczących sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych, czyli od 22 do 6. Projekt uchwały ma być gotowy na czerwcową sesję rady miasta.
funkcjonowania miasta i tego, co się w nim dzieje. Miałam wiele własnych pomysłów, a przede wszystkim spojrzenie z naszej, mieszkańców, strony. I wiem, co jest potrzebne i czego oczekujemy. Jako radna nie miałam możliwości wpływu na to. Polityka nie pozwala robić tego, na czym mi zależy – tłumaczy nowa rzecznik. – Myślę, że podjęty przeze mnie krok, jakim było staranie się o stanowisko rzecznika prasowego Urzędu Miasta Mysłowice, pozwoli na utrzymanie zaufania, którym mieszkańcy obdarzyli mnie w 2014 r., gdyż w taki sposób będę mogła efektywniej działać w tej sferze, na której się znam. Jeśli ktoś uważnie śledził moje poczynania, wie, że udało mi się wpłynąć na kilka rzeczy w zakresie komunikacji, ale jest jeszcze wiele obszarów do zagospodarowania i ulepszenia. I wierzę, że całe moje dotychczasowe doświadczenie pozwoli to wykonać najlepiej, jak się da – dodaje Frysztacka. A.O.
OGŁOSZENIA DROBNE
Chcesz zamieścić ogłoszenie drobne w „Gazecie Mysłowickiej”? Prześlij je na adres biuro@aramedia.pl lub zadzwoń: 32 750 56 83.
KUPIĘ MIESZKANIE ZA GOTÓWKĘ! Może być zadłużone, z problemem prawnym. 737 938 416
Hostel mPark - Tanie Noclegi stały pobyt 700 zł miesiąc pobyt 1-7 dni 40 zł doba / osoba. tel. 723-15-12-22, tel. 32-445-17-00
UPADŁOŚĆ KONSUMENCKA POZBADŹ SIĘ DŁUGU. tel. 668 811 259.
Aktualności
KWIECIEŃ • NR 04/2018 (81)
05
Komentarze
Podwyżki czy nie? Komentarze w sprawie MPWiK
Temat MPWiK od dawna wzbudza kontrowersje. Emocje dodatkowo podgrzała informacja o planowanych podwyżkach cen wody. Władze miasta zapewniają, że podwyżek nie będzie. Przeciwnicy mówią, że będą, tyle że nie bezpośrednio z naszych portfeli. edward lasok (prezydent Mysłowic): W kwestii taryf powiedziane zostało już wszystko, co na chwilę obecną jest wiadome. Nastrój społeczny, jaki panuje w związku z cenami wody, jest spowodowany wyłącznie manipulacją faktami dla uzyskania określonych korzyści politycznych. Na dzień dzisiejszy jakiekolwiek dyskusje na temat cen wody to wyłącznie spekulacje.
Najważniejsze jest to, że miasto jest przygotowane na różne ewentualności. System dopłat funkcjonuje w Mysłowicach od lat. Podkreślam, że dopłaty, które zaproponujemy, jeśli taryfa będzie wyższa niż 16,32 zł, to rozwiązanie tymczasowe, jednak zapewniające, że mieszkaniec nie odczuje zmian, jakie wprowadziła nowelizacja ustawy Prawo wodne. Z kolei faktyczną stabilizację sytuacji może przynieść podjęcie konkretnej współpracy z Górnośląskim Przedsiębiorstwem Wodociągów. I to, jak za każdym razem podkreślam, jest głównym kierunkiem naszego działania. Analizowaliśmy różne rozwiązania, ale GPW to najbar-
dziej rzetelny i wiarygodny partner, mający stabilną sytuację na rynku, a ponadto będący specjalistą w zakresie przedmiotowej działalności. Pojawienie się inwestora w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji spowoduje obniżenie kwoty zobowiązań finansowych spółki, stanowiącej w chwili obecnej około 50% proponowanej taryfy. I co równie ważne, ten ruch będzie miał kolejne finansowe, korzystne dla miasta następstwa, w postaci zmniejszenia stopnia jego zadłużenia.
Tomasz Palka (radny niezrzeszony): Chciałbym uspokoić mieszkańców: postaramy się, aby stawka za metr sześcienny wody pozostała na tym samym poziomie. Nie ulegajcie negatywnym emocjom. Każdy, kto interesuje się sprawami miasta, wie, że sytuacja finansowa MPWiK jest trudna
i wymaga konkretnych oraz zdecydowanych działań. Jestem jednym z największych krytyków prezydenta: pragnę przypomnieć, że chciałem obniżyć jego wynagrodzenie, obciąć diety radnym o 50%, żądałem niepowoływania drugiego wiceprezydenta, a gdy został powołany, to dążyłem do jego odwołania, sprzeciwiałem się zatrudnianiu emerytów mundurowych, wnioskowałem o obniżenie podatków. Krytykowałem budżety miasta, wskazując, iż powinny być akumulacyjne i inwestycyj-
ne. Dążyłem do oszczędności! A radni w sposób demokratyczny odrzucali moje propozycje. Dlatego niezrozumiałym jest dla mnie, że za wszystko obwinia się tylko prezydenta. To nieuczciwe, to polityczna hipokryzja. Musimy wypracować wspólne stanowisko i ratować to miasto. Nie czas na krytykę i manipulacje. Drzwi do prezydenta są zawsze otwarte. Trzeba odłożyć polityczne ambicje i dla dobra miasta włączyć się do jego naprawy, o co gorąco do wszystkich apeluję.
Teresa Bialucha (Mysłowickie Porozumienie samorządowe): Cała historia z tematem podwyżek jest nadmuchana jak bańka mydlana przez jednego radnego. Wymyślił ten chwyt marketingowy po tym, jak GPW oskarżyło go o szkalowanie imienia firmy i podało za powód zerwania negocjacji z miastem w sprawie wsparcia MPWiK. Pomi-
mo że prezydent zapewnia, iż dla mieszkańca stawka za wodę pozostanie niezmienna, wiele osób ulega niepokojom rozsiewanym przez pana radnego. Otóż należy z całą stanowczością powtórzyć, że mieszkańcy nie będą mieli żadnej podwyżki. Ewentualną różnicę pomiędzy stawką ustaloną przez Wody Polskie, bo trzeba wiedzieć, że od tego roku to właśnie Wody Polskie, a nie samorządy ustalają wysokość taryf, pokryje miasto, stosując system dopłat. Takie dopłaty funkcjonują też w innych gminach, np. Chełmie czy Imielinie. Przykre jest, że
dla niektórych osób sianie fermentu społecznego i granie na emocjach mieszkańców jest ważniejsze niż dobro miasta. Cóż, podobno polityka rządzi się swoimi prawami, a tu chodzi o cel polityczny: w końcu wybory tuż, tuż, a z tego co wiem, pan radny zadeklarował już w nich swój start. Jeżeli chodzi o to, skąd miasto weźmie pieniądze na dopłaty, to będą one pochodziły z podatku, który MPWIK powinno zapłacić miastu - podatek zostanie umorzony.
karol Berger (Mysłowickie Porozumienie samorządowe): Mysłowice tego roku nie miały żadnego wpływu na cenę wody, gdyż ta, zgodnie z ustawą, jest ustalana przez Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Jedno jest pewne: mieszkańcy otrzymają, jak co roku, dopłatę do taryfy ze
strony miasta. Nie jest to ewenement, wiele miast dopłaca do taryf za wodę, czy to coś złego? W żadnym wypadku! Więc o co jest szum? Obecne zamieszanie w mieście służy celom politycznym i jest świadomym wprowadzaniem ludzi w błąd. Co więcej, jest próbą odwrócenia złego wizerunku po tym, jak GPW, poważny i odpowiedzialny inwestor, który ma za sobą lata doświadczeń i który chciał pomóc miastu uporać się z kwestią MPWiK, jednak nie przez prywatyzację i wprowadze-
nie bajońskich kwot za metr sześcienny wody i ścieków, lecz poprzez solidną restrukturyzację i dokapitalizowanie, wstrzymał rozmowy z miastem przez czarny PR, który wobec i według GPW stosował jeden radny. Ten sam, który dzisiaj krzyczy o podwyżce cen za wodę, który w dodatku jest przeciwny dopłatom dla mieszkańców. Dlaczego? Wybory blisko, a taki kierunek polityki jest obecnie trendy.
iwona chajto (współorganizatorka akcji zbierania podpisów przeciw podwyżkom cen wody): Miejska spółka wodociągowa to wieloletni ciąg różnych afer. Kolejne kredyty i brak należytego nadzoru nad firmą doprowadziły do obecnej sytuacji, czyli dotkliwych podwyżek za wodę i ścieki. W My-
słowicach nie ma społecznego przyzwolenia na bezkarne sięganie do kieszeni podatników, aby spłacać zobowiązania finansowe nieudolnych prezesów i władz miejskich, dlatego zbieramy podpisy. Liczymy też, że w końcu służby pana wojewody przyjrzą się działalności MPWiK.Zorganizowana przez nas zbiórka podpisów przebiegała spokojnie. Mysłowiczanie są już zmęczeni ciągłymi podwyżkami czynszów w mieszkaniach komunalnych, zwiększeniem opłat za śmieci, a teraz za
wodę i ścieki. Pomimo że przedświąteczny termin nie był odpowiednim czasem do organizowania protestu, zebraliśmy niemal 700 podpisów. Pozytywnie zaskoczyła nas obecność ogólnopolskich i regionalnych mediów, które stanęły po naszej stronie, ukazując problemy miasta i jego mieszkańców. Liczymy, że odpowiednie służby rozliczą ludzi, którzy przez ostatnie lata doprowadzili do katastrofy finansowej MPWiK, a kosztami próbują obciążyć wszystkich mysłowiczan.
Wiesław Tomanek (Obywatelski klub Mieszkańców): W 2004 r. powołano MPWiK. Prezydentem był wtedy Grzegorz Osyra. Projekt gospodarki wodno-kanalizacyjnej oszacowano na ok. 110 mln zł, ale okazało się, że jego wartość to ponad 200 mln zł. Od tego momentu zaczęły się problemy Mysłowic. Dofinansowanie pozyskane z UE to zaledwie ok. 34%. REKLAMA
Miasto mogło wtedy otrzymać dużo więcej pieniędzy, ale ktoś źle wyliczył całość i stało się inaczej. Ówcześni decydenci postanowili ratować projekt kolosalnymi kredytami. Nowo powołana spółka nie miała jednak zdolności do ich regulowania. Miasto popadło w spiralę kredytową. Dziś nadszedł czas spłaty tych zobowiązań. Radni, którzy wtedy legitymizowali te działania, dziś lansują się na przeciwników podwyżek, zbierają podpisy, wskazują winnych, zapominając o roli, którą odegrali w zapętleniu kredytowym miasta. Ta bezmyślność doprowadziła do tego, że mamy najdroższą
w regionie wodę. Czy mieszkańcy odczują następne podwyżki? Pewnie tak, chociaż nie bezpośrednio w swoich portfelach, ale w podatkach. Zamiast inwestować, znów dopłacimy do MPWiK. Myślę, że czas powiedzieć dość i wprowadzić plan naprawczy. Mam żal do prezydenta Lasoka, który nie rozliczył tej inwestycji i wszystkich, którzy doprowadzili Mysłowice prawie do upadku. Dziś jedynym rozwiązaniem wydaje się partnerstwo strategiczne dla MPWiK. Liczę na pomoc marszałka województwa i podległego mu GPW.
06
Aktualności
KWIECIEŃ • NR 04/2018 (81)
REKLAMA
Majówka ze szlagierami w Parku Słupna Jeśli do tej pory nie mieliście planów na zakończenie długiego majowego weekendu, a lubicie śląskie szlagiery, to można powiedzieć, że już macie! W sobotę 5 maja na plenerowej scenie Parku Słupna pojawi się plejada gwiazd śląskiej sceny muzycznej, a całą imprezę poprowadzą charyzmatyczni prezenterzy radia Fest. – Już po raz drugi zapraszamy na imprezę w rytmie szlagierów, której gospodarzem będzie Park Słupna.
Tak jak dwa lata temu, chcemy zorganizować radosną, plenerową imprezę, w trakcie której będzie można bawić się przy dźwiękach lubianej, szczególnie na Śląsku, muzyki. W ten biesiadny sposób zakończymy bardzo długi majowy weekend – mówi Paweł Gawęda, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, współorganizator „Mysłowickiej Fest majówki”. W sobotę 5 maja w Parku Słupna zaśpiewają znani i lubiani nie tylko w naszym regionie artyści. Koncerty rozpoczną się o godz. 17. Publiczność usłyszy Grzegorza Poloczka, Jacka Silskiego, Kasię Piowczyk oraz Piotra Herdzinę z Zespołem Bez Nazwy. Wydarzenie poprowadzą prezenterzy radia Fest: Marcin Janota i Grzegorz Stasiak. – Biesiadne koncerty już na stałe wpisały się w kulturalny kalendarz Mysłowic. Chcemy, aby mysłowiczanie mieli okazję bawić się przy szlagierach także w swoim rodzinnym mieście – mówi Michał Skiba, wicedyrektor Mysłowickiego Ośrodka Kultury, współorganizatora wydarzenia Gdy robi się cieplej, biesiadne koncerty najbardziej sprawdzają się w plenerze. Mysłowicki Park Słupna
FOT. itvm
Grzegorz Poloczek i Jacek Silski zaśpiewają w Mysłowicach
REKLAMA
Akcja profilaktyczna
Znów będą szczepić mysłowiczanki przeciw HPV
FOT. pixabay
Już czwarty rok z rzędu w naszym mieście prowadzony jest program profilaktyki zakażeń wirusem brodawczaka ludzkiego. Tym razem z bezpłatnych szczepień przeciw HPV mogą skorzystać dziewczynki urodzone w 2004 r. – Program składa się z dwóch etapów: spotkań edukacyjno-informacyjnych zarówno dla młodzieży z rocznika 2004, jak i rodziców oraz szczepień dziewczynek z rocznika 2004 zamieszkałych na terenie Mysłowic – tłumaczy Paulina Pitrowska z fundacji Unia Bracka, która już po raz czwarty została realizatorem dofinansowanego ze środków urzędu miasta programu. Spotkania na terenie mysłowickich szkół już się zakończyły, teraz trwa etap szczepień. – Wirus brodawczaka jest bardzo rozpowszechniony, w trakcie swojego życia spotyka się z nim
jest jednym z najpiękniejszych zakątków miasta. Otoczony zielenią, szczególnie w sezonie letnim, ściąga setki spragnionych odpoczynku mieszkańców Mysłowic. Jest to także miejsce
ponad 70% aktywnych seksualnie kobiet i mężczyzn. Można się nim zakazić bardzo łatwo i nie jest to problem obciążenia genetycznego, jak się powszechnie sądzi. Na szczęście można zapobiec jego wystąpieniu dzięki profilaktycznym szczepieniom, które zgodnie z rekomendacjami WHO oraz światowych i polskich towarzystw ginekologicznych zalecane są dziewczętom w wieku 11-14 lat – mówi Pitrowska. – W ubiegłym roku w ramach szczepień ochronnych przeciwko wirusowi HPV zaszczepiono 110 dziewcząt, a edukacją objęto 610 osób – dodaje Anna Górny z biura prasowego magistratu. Szczepienia odbywają się w szkołach oraz Przychodniach Brackich przy ul. Chopina, Świerczyny i Osmańczyka. Więcej informacji: www.uniabracka.pl. A.O.
wielkich imprez plenerowych, które jest świetnie przygotowane na przyjęcie setek gości. Bilety na „Mysłowicką Fest majówkę” kosztują 25 zł. Można je zakupić
przez platformę www.kupbilecik. pl, a już niebawem będą dostępne w głównych siedzibach MOK i MOSiR.
REKLAMA
07
08
Aktualności
KWIECIEŃ • NR 04/2018 (81)
Wybrane artykuły z itvm
Przygotowania do budowy skateparku Pod wpływem i na
Głosowanie w ramach drugiej edycji MBO rozpoczęło się 9 października i trwało do 20 października włącznie. Mieszkańcy Mysłowic, którzy w czasie głosowania mieli ukończony 15. rok życia, mogli oddać swój głos przez platformę elektroniczną, w jednym z 33. punktów MBO oraz korespondencyjnie. Największą liczbę głosów, 1 318, otrzymało zadanie pn. „Budowa skateparku i miasteczka rowerowego przy ul. Piastów Śląskich w Mysłowicach”. Miasteczko rowerowe ma pomóc dzieciom zaznajomić się z przepisami ruchu drogowego oraz zdobyć umie-
Budowa skateparku oraz miasteczka rowerowego to zadanie, które zwyciężyło drugą edycję Mysłowickiego Budżetu Obywatelskiego. Inwestycja pochłonie całą wartość MBO, czyli okrągły milion złotych. Środki przeznaczone na uporządkowanie terenu pochodzą właśnie z wygranej puli pieniędzy.
wstecznym. Ucieczkę przed policją zakończył w rowie
FOT. itvm
W Wesołej trwają prace przygotowawcze pod budowę skateparku z miasteczkiem rowerowym. Porządki na zielonym terenie za marketem Biedronka przy ul. Piastów Śląskich mają zakończyć się do 12 kwietnia. Mysłowicka firma Lem-Bud wycina tam samosiejki, karczuje pnie i wywozi gałęzie. Koszt prac to ponad 65 tys. zł.
FOT. itvm
i miasteczka rowerowego w toku
jętność jazdy rowerem. Skatepark pozwoli młodzieży spędzać aktywnie czas w bezpiecznym miejscu oraz rozwijać nowe zainteresowania. Na terenie parku znajdą się ławeczki, stoliki do gier, oświetlenie oraz zieleń sprzyjająca spędzaniu tam wolnego czasu, również przez osoby starsze. Realizacja zadania pozwoli na zagospodarowanie nieużytkowanych terenów, likwidację dzikich wysypisk, a w przyszłości obszar ten może stać się miejscem organizacji imprez plenerowych, pikników rodzinnych bądź zawodów sportowych. Red.
8 marca działania mysłowickich stróżów prawa związane z kontrolą stanu trzeźwości przerwane zostały przez pijanego uciekiniera. Kierujący samochodem 50-latek, po tym jak zorientował się, że przed nim odbywa się policyjna kontrola z użyciem alkomatu, wrzucił wsteczny bieg i w popłochu zaczął uciekać. Do zdarzenia doszło przy skrzyżowaniu ul. Zachęty z Długą w Dziećkowicach. – Mieszkaniec Dziećkowic, 50-letni mężczyzna,
na wstecznym biegu rozpoczął ucieczkę po tym, jak zauważył policjantów prowadzących badania alkomatem. Przejechał w ten sposób 150 m, a jego ucieczka zakończyła się w rowie – mówi sierż. szt. Michał Lisowski z mysłowickiej policji. Uciekając, mężczyzna ściął drewniany słup telekomunikacyjny. Policyjny pościg zakończył się już poza granicą Mysłowic, w Imielinie. Ostatecznie 50-latek został poddany badaniu, które wykazało promil alkoholu w jego organizmie. Red.
Wybrane artykuły z myslowice.net
Pozdrowienia z kliniki AKH w Wiedniu Rodzinna strefa kibica
w Mysłowicach?
Jesteśmy na tak FOT. arch
Za naszym pośrednictwem świąteczne życzenia dla mieszkańców Mysłowic oraz swoich rycerzy, wolontariuszy i przyjaciół przesyła Lenka Surma, która od ponad dwóch miesięcy leczona jest w specjalistycznej klinice AKH w Wiedniu. Nasza bohaterka, pamiętając o wsparciu służb ratunkowych, wykonała pamiątkową laurkę, która trafiła do komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach Mirosława Wiktora. Wcześniej komendant przekazał Lenusi kalendarz z dedykacją oraz pamiątki od mysłowickich strażaków. W tym miejscu pragniemy przypomnieć, że to już ostatnie tygodnie, aby rozliczyć się z 1% podatku w urzędzie skarbowym. Jeżeli nie macie organizacji, którą chcecie zasilić swoją wpłatą, zostańcie rycerzami Lenki, wpisując na rozliczeniu podatkowym numer KRS 0000399191 (cel: Lena Surma). Wpłaty w formie darowizny można dokonać również na numer konta fundacji Różyczka 81 1050 1298 1000 0024 2458 4684 z dopiskiem „Darowizna na Lenę Surmę”. Red.
W ostatnim rankingu FIFA reprezentacja Polski w piłce nożnej awansowała na szóste miejsce. To dobry omen przed zbliżającymi się mistrzostwami świata w Rosji. Świętujący w tym roku 10. urodziny portal myslowice.net szykuje przy tej okazji wiele niespodzianek. Pierwszą z nich jest propozycja utworzenia rodzinnej strefy kibica na kąpielisku Słupna. Wniosek w tej sprawie autorstwa Dariusza Wójtowicza trafił już na biurko prezydenta Edwarda Lasoka. 21. mistrzostwa świata w piłce nożnej rozpoczną się 14 czerwca. W turnieju wezmą udział reprezentacje 32. krajów. Łącznie zostaną rozegrane 64 mecze na 12. stadionach w 11. miastach. Ci kibice, którzy nie wybiorą się do Rosji, będą oglądać mistrzostwa przed telewizorami. Z myślą o mysłowickich fanach piłki nożnej radny Wójtowicz zaproponował utworzenie mysłowickiej strefy kibica w Parku Słupna. – W wielu miastach Polski, podczas dużych imprez sportowych, w których uczestniczą reprezentanci naszego kraju, władze samorządowe organizują rodzinne strefy kibi-
ca. W Mysłowicach brakuje miejsc wspólnego kibicowania, pomimo wniosków składanych już wcześniej przez radnych czy mieszkańców – mówi Wójtowicz i dodaje: – Za terenem Parku Słupna przemawia duża ilość miejsc parkingowych, dostęp do pomieszczeń sanitarnych i mediów, gotowe stanowiska gastronomiczne, łatwy dojazd, plac zabaw dla dzieci i możliwość bezpiecznego przeprowadzenia imprezy - teren jest oświetlony i ogrodzony. Jaka będzie odpowiedź prezydenta Lasoka? Przed dwoma laty, przy okazji mistrzostw Europy, z powodu braku pieniędzy pomysł upadł. Miejmy nadzieję, że tym razem będzie inaczej. Specjalnie na mistrzostwa w Rosji nasz portal szykuje niespodzianki. – W tym roku świętujemy 10-lecie. Przed rozpoczęciem MŚ będziemy rozdawać mieszkańcom polskie flagi i gadżety. Na tym jednak nie koniec. Więcej szczegółów zdradzimy niebawem – mówi Sandra Jędrzejas z portalu myslowice.net. Red.
Magazyn
kwiecień • NR 04/2018 (81)
Porady prawne
09
Mysłowice mają talent
Powalczą o miano najbardziej
jest czy już go nie ma? Wprowadzenie nowego wzoru dowodu osobistego, w którym nie umieszcza się już adresu zameldowania jego właściciela, wywołało u wielu osób przekonanie, że zniesiony został obowiązek meldunkowy. Także sam ustawodawca planował dokonanie takiej zmiany, ostatecznie jednak postanowił o jego pozostawieniu. Obowiązek meldunkowy zatem nadal istnieje. Zgodnie z art. 24 ustawy z 24 września 2010 r. o ewidencji ludności (Dz.U.2017.657) obywatel naszego kraju przebywający na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest zobowiązany wykonywać obowiązek meldunkowy określony w ustawie. Polega on na zameldowaniu się w miejscu pobytu stałego lub czasowego, wymeldowaniu się z miejsca pobytu stałego lub czasowego, a także zgłoszeniu wyjazdu poza granice RP oraz powrotu z takiego wyjazdu. Według obowiązującej definicji pobytem stałym jest zamieszkanie w określonej miejscowości pod oznaczonym adresem z zamiarem REKLAMA
stałego przebywania. Z kolei pobytem czasowym jest przebywanie bez zamiaru zmiany miejsca pobytu stałego w innej miejscowości pod oznaczonym adresem lub w tej samej miejscowości, lecz pod innym adresem. Równocześnie można mieć jedno miejsce pobytu stałego i jedno czasowego. Obywatel Polski jest zobowiązany zameldować się w miejscu pobytu stałego lub czasowego trwającego ponad trzy miesiące najpóźniej w 30. dniu, licząc od dnia przybycia do tego miejsca. Ponadto osoba, która opuszcza miejsce pobytu stałego albo czasowego przed upływem deklarowanego okresu pobytu, zobowiązana jest wymeldować się. W przypadku wyjazdu z kraju na okres dłuższy niż sześć miesięcy,
nawet bez zamiaru stałego pobytu poza granicami RP, należy fakt ten zgłosić właściwym organom ewidencyjnym. Obowiązku meldunkowego dopełnić można, składając wniosek w formie pisemnej, a od niedawna również w formie elektronicznej. Sprawy meldunkowe załatwimy w organie gminy właściwym ze względu na położenie nieruchomości, w której zamieszkujemy. Co istotne, zgodnie z art. 28 wymienionej ustawy zameldowanie na pobyt stały lub czasowy służy wyłącznie celom ewidencyjnym i potwierdzeniu faktu pobytu danej osoby w miejscu, w którym się zameldowała. Brak jest zatem sankcją za niedopełnienie tego obowiązku.
Anna Wojciechowska
Radca prawny, prowadzi własną kancelarię w Mysłowicach przy ul. Bytomskiej 45. Dane do kontaktu:
anna_woj@o2.pl, tel. 698 206 686.
Tańczą, śpiewają, a nawet czarują: młodzi mieszkańcy naszego miasta mają mnóstwo talentów. Tych najbardziej zdolnych zobaczymy podczas finału konkursu „Mysłowice mają talent”. To kolejna odsłona rywalizacji utalentowanych mysłowiczan. Konkurs już po raz piąty organizują Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego oraz Mysłowicki Ośrodek Kultury. – Pierwszy etap odbył się 15 marca. Jury, czyli wicedyrektor MOK Michał Skiba, sopranistka Katarzyna Skulska, Paulina Czech ze studia tańca iFly oraz muzyk i dyrygent Mirosław Kaszuba, spośród 24 uczestników wybrało 11 najlepszych wykonawców – mówi Ewa Zając, dyrektor CKZiU. Podczas finału „Mysłowice mają talent” zaprezentują się:
FOT. itvm
Obowiązek meldunkowy: utalentowanego mysłowiczanina
Jagoda Bilewicz, Joanna Ziobro, Natalia Wołowiec i Beniamin Włodarczyk, Oliwia Kotara, Paulina Szczepocka, Paweł Mocny, Kornelia Biecka, Ireneusz Szarszaniewicz, Patrycja Abucewicz, Witold Dyjas oraz Dominika Zacher i Patryk Wiśniewski. – Wszystkich będzie można zobaczyć jeszcze raz 12 kwietnia o godz. 15 w MOK przy ul. Grunwaldzkiej 7 podczas wielkiego finału, w którym zostanie wyłoniony największy talent Mysłowic w 2018 r. – dodaje Ewa Zając. A.O.
10
REKLAMA
REKLAMA
11
REKLAMA
Urząd miasta
Otrzymaliśmy certyfikat „EkoLogiczna gmina. Ogrzewaj z głową”
Celem projektu jest edukacja w zakresie właściwego wykorzystywania źródeł ciepła, takich jak węgiel, pellet i drewno do ogrzewania domów jednorodzinnych. Otrzymany certyfikat jest potwierdzeniem prowadzenia
REKLAMA
działań na rzecz oddychania czystym powietrzem oraz ogrzewania paliwami stałymi za pomocą najnowszych, ekologicznych technologii, jakimi są oferowane obecnie w Polsce kotły na paliwa stałe. Dobre paliwo, sprawny piec, fachowa obsługa: to najskuteczniejszy sposób na ogrzanie domu i likwidację niskiej emisji, czyli szkodliwych pyłów powstających w trakcie spalania śmieci i złej jakości węgla. Grupa ekspertów certyfikat dla Mysłowic przyznała za szereg następujących działań: zorganizowanie konferencji dotyczącej niskiej emisji i zagrożeń z nią związanych, wdrożenie programu edukacyjnego „Ja też mogę walczyć ze smogiem”, skierowanego do przedszkolaków i uczniów pierwszych klas szkół podstawowych, montaż czujników jakości powietrza, uruchomienie pomiarów zagrożeń smogowych - przeprowadzenie badania zanieczyszczeń powietrza w mieście (EkoPatrol) i dofinansowanie zakupu proekologicznych urządzeń grzewczych. FOT. um
Wszelkie działania proekologiczne realizowane na terenie miasta wyróżnione zostały certyfikatem w projekcie „EkoLogiczna gmina. Ogrzewaj z głową”. Certyfikat przyznany został przez grupę ekspertów Polskiej Izby Ekologii oraz Platformy Producentów Urządzeń Grzewczych na Paliwa Stałe.
12
REKLAMA
REKLAMA
Urząd miasta
4 kwietnia w Centralnym Muzeum Pożarnictwa została podpisana umowa partnerska pomiędzy naszym miastem a gminą Rakoniewice, gdzie mieści się Wielkopolskie Muzeum Pożarnictwa, które od 1995 r. jest oddziałem zamiejscowym mysłowickiego CMP. Podpisanie umowy odbyło przy okazji otwarcia wystawy „Cóż powiedzieć, żal odjeżdżać… Z Janem Pawłem po wsze czasy”. Do Mysłowic przyjechała delegacja z Ra-
REKLAMA
koniewic: burmistrz Gerard Tomiak, przewodniczący rady gminy Krzysztof Krawczyk, skarbnik Teresa Kmiecik oraz Hubert Koler, kierownik WMP. Współpraca polegać będzie na nawiązaniu kontaktów pomiędzy placówkami oświatowymi, wymianie dzieci i młodzieży, współdziałaniu nauczycieli oraz organizacji wspólnych imprez sportowych i kulturalnych. Strony zobowiązały się do inicjowania wydarzeń wychodzących naprzeciw potrzebom osób starszych, a w szczególności do przeciwdziałania samotności, zapewnienia możliwości ciekawego spędzenia czasu wolnego oraz ich aktywizacji. W ramach upowszechniania historii pożarnictwa nawiązane zostaną stałe kontakty pomiędzy CMP i WMP. Gminy będą również pielęgnować pamięć o historii Mysłowic i Rakoniewic oraz Śląska i Wielkopolski, których są częścią. Ponadto wspierane będą kontakty pomiędzy przedsiębiorcami, instytucjami kulturalnymi oraz organizacjami społecznymi z terenu obu gmin.
FOT. UM
Gmina Rakoniewice nowym partnerem Mysłowic
Aktualności
kwiecień • NR 04/2018 (81)
13
Region
FOT. jacek krych
200 mln zł na modernizację Parku Śląskiego Największy park miejski w Polsce znajdujący się w Chorzowie przejdzie ogromną rewitalizację za ok. 200 mln zł. W tym roku w planach jest wydanie ponad 30 mln zł, by zrealizować pierwszy etap prac. – Dotrzymujemy słowa. Wielokrotnie w ostatnich miesiącach zapewnialiśmy jako zarząd województwa, że Park Śląski jest dla nas szczególne ważny i jesteśmy zdeterminowani, by pomóc mu odzyskać dawny blask. Ten proces właśnie się rozpoczyna – zapewnił marszałek województwa śląskiego Wojciech Saługa na specjalnym śniadaniu prasowym. Chorzowski park co roku odwiedzają 3 mln gości, a mieszkańcy regionu już od dawna wyczekują jego modernizacji. – Zapraszam wszystkich do udziału w tym procesie i wyzwaniu. Przed nami nie tyl-
Nowe zasady korzystania ze ŚKUP Od stycznia na terenie metropolii obowiązuje jedna, wspólna taryfa biletowa, dzięki czemu podróżowanie komunikacją miejską po całym regionie stało się łatwiejsze i przede wszystkim tańsze. Był to tylko pierwszy krok w stronę zmian na lepsze. Z 1 kwietnia ujednolicono cenniki biletów okresowych. Zmodyfikowano liczbę dostępnych biletów w taryfie KZK GOP, a także zmieniono zasady korzystania z karty ŚKUP. – MoREKLAMA
ko szereg prac projektowych czy budowlanych, ale również spotkań i konsultacji z architektami, społecznikami, mieszkańcami. Chodzi przecież o miejsce, w którym nie wystarczy po prostu jakiś budynek wyremontować, ale trzeba jeszcze nadać mu nowe, społecznie ważne funkcje. Chcemy w ten sposób odkrywać nieco zapomniane punkty na mapie parku. Przykładem może być łabędziarnia, obiekt, który będziemy rewitalizować w tym roku, ale już z myślą, że ma stać się najlepszym w aglomeracji miejscem do obserwacji gniazdujących ptaków – mówi Aneta Moczkowska, prezes Parku Śląskiego. Niezwykle ważnym elementem będzie remont hali wystaw Kapelusz uznawanej za perłę architektury na skalę ogólnopolską, na który udało się pozyskać dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego.
dyfikacje te związane są z uproszczeniem oferty i ujednoliceniem oraz wyrównaniem cen. KZK GOP jako jeden z organizatorów działających na terenie metropolii przyjął opracowane założenia tak, aby z jednolitej taryfy mogli korzystać pasażerowie zarówno związku, jak i MZKP Tarnowskie Góry oraz MZK Tychy – wyjaśnia Anna Koteras z wydziału prasowego KZK GOP. Główne zmiany to obniżka cen biletów okresowych bez limitu przejazdów, likwidacja biletów z limitem przejazdów oraz zniesienie obowiązku odbijania karty przy wejściu i wyjściu.
FOT. pustyniabledowska.pl
Nie samymi Mysłowicami człowiek żyje
Róża wiatrów na Pustyni Błędowskiej „Polska Sahara” to największa pustynia na naszym kontynencie. Znajduje się na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej pomiędzy miejscowościami Klucze, Chechło i Błędów. W ostatnim czasie powstała tam róża wiatrów, czyli drewniana platforma widokowa. – Obok
Do you speak gŏdka? Pierwszy festiwal śląskiej gwary organizowany przez Regionalny Instytut Kultury w Katowicach odbędzie się 26-28 kwietnia. – Od kilku lat można obserwować rosnącą obecność gŏdki w literaturze, muzyce, teatrze, działalności społecznej i gospodarczej oraz w wielu innych obszarach życia. Dynamika i wielość zdarzeń sprawia, że część z nich pojawia się i znika niepostrzeżenie, a to, co dla gŏdki najistotniejsze pozostaje nieuchwytne
platformy widokowej stanął kompleks altan, podestów oraz molo, a także tablice z informacjami o bogactwie przyrodniczym pustyni. Obiekt jest punktem startowym dla istniejących już ścieżek edukacyjnych. Powstaje tu baza nie tylko dla turystów, ale także miejsce do organizowania przeróżnych imprez sportowych, kulturalnych, rozrywkowych i, co równie istotne, edukacyjnych – mówi Kamil Wołek z Pustynnego Centrum Informacji w Kluczach.
– wyjaśniają organizatorzy i pomysłodawcy tej inicjatywy. Chcą, aby festiwal odbywał się systematycznie, co roku i był podsumowaniem najbardziej aktualnych wydarzeń związanych z gwarą, a także by stworzyć przestrzeń do wymiany poglądów i refleksji nad jej fenomenem. – Gŏdka jest faktem, a przetrwać może tylko dzięki żywej obecności w codziennym życiu jej użytkowników i sympatyków – dodają. Szczegółowy program wydarzenia pojawi się już wkrótce. Być może uda mi się załatwić coś do poniedziałku. A.K.
14
REKLAMA
REKLAMA
Urząd miasta
Trwa rekrutacja do drugiej edycji programu „Mysłowicka grupa wsparcia dla osób z otyłością”. Termin składania formularzy zgłoszeniowych upływa 16 kwietnia. Program będzie oferował m.in. konsultacje z dietetykiem, lekarzem, trenerem, a także szeroki wachlarz zajęć ruchowych. Na ten cel urząd zabezpieczył w budżecie miasta blisko 50 tys. zł. REKLAMA
FOT. pixabay
Ruszyła druga edycja mysłowickiego programu walki z otyłością
Celem programu jest zmiana nawyków żywieniowych wśród uczestników projektu, zwiększenie ich aktywności fizycznej oraz stworzenie warunków przepływu i wymiany informacji oraz doświadczeń związanych z problemami i trudnościami, z którymi na co dzień spotykają się ludzie otyli. W projekcie weźmie udział nie więcej niż 15 osób i zakłada on
stworzenie grupy wsparcia dla osób z potwierdzoną przez lekarza otyłością. Projekt skierowany jest do wszystkich mieszkańców Mysłowic w wieku 30-60 lat, którzy mają potwierdzoną otyłość, bez względu na płeć i status społeczny. Jak powszechnie wiadomo, dla osób odchudzających się niezwykle ważne jest wsparcie ze strony
bliskich albo innych ludzi borykających się z podobnym problemem. Realizacja programu rozpocznie się od indywidualnych konsultacji dietetycznych, z których każda obejmie przeprowadzenie wywiadu żywieniowego, ułożenie ogólnego indywidualnego planu żywieniowego i diety na minimum siedem dni oraz wykonanie analizy składu ciała.
W ramach planowanych działań przewiduje się przeprowadzenie spotkań grup wsparcia z dietetykiem, podczas których uczestnicy będą mogli podzielić się swoimi wątpliwościami, sukcesami i porażkami. Tematami spotkań będą m.in.: jak walczyć z otyłością, normy żywienia, zasady prawidłowego żywienia, substancje i środki dodawane do żywności, zasady czytania etykiet na produktach spożywczych oraz choroby żywieniowozależne. Program przewiduje również grupowe spotkania z wykwalifikowanym trenerem, które będą miały charakter teoretyczno-praktyczny: jak dobierać ćwiczenia, jak ćwiczyć, żeby schudnąć. Ponadto planuje się organizację warsztatów kulinarnych, podczas których uczestnicy będą mogli we własnym gronie omówić swoje kulinarne doświadczenia i problemy związane ze zdrowym gotowaniem. Każdy uczestnik otrzyma karnet do klubu fitness. W ramach treningów interpersonalnych przewiduje się stworzenie indywidualnego planu treningowego dla każdego członka grupy. Dodatkowo w ramach działania planuje się zorganizowanie zajęć grupowych oraz funkcjonalnych z trenerem: Formularz zgłoszeniowy i regulamin są dostępne na www.myslowice. pl.
REKLAMA
15
REKLAMA
Urząd miasta
Mysłowicka młodzież wiążąca swoją przyszłość z górnictwem będzie miała okazję zdobyć wiedzę, umiejętności praktyczne oraz pracę. Na mocy porozumienia podpisanego przez miasto z Polską Grupą Górniczą spółka wspomoże edukację młodych w zawodach górniczych oraz innych niezbędnych dla funkcjonowania górnictwa, a następnie zapewni absolwentom zatrudnienie. Edukacja w tym kierunku możliwa będzie w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego.
FOT. UM
PGG nauczy i zatrudni uczniów CKZiU
wodowe oraz zajęcia praktyczne dla uczniów szkoły, aby w konsekwencji zatrudnić ich zaraz po jej ukończeniu. Firma będzie mogła również przyznawać stypendia oraz nagrody dla uczniów wyróżniających się dobrymi wynikami w nauce. Porozumienie wpisuje się w coroczną kampanię prowa-
W ramach współpracy w pierwszej kolejności szkoła utworzy w swoich placówkach oddziały kształcące młodzież w zawodach górniczych, a firma wskaże typy zawodów oraz ilość uczniów, którym zostanie udzielona gwarancja zatrudnienia. Ponadto PGG organizować będzie praktyki za-
dzoną przez urząd miasta, promującą mysłowickie szkoły ponadgimnazjalne. CKZiU współpracuje z renomowanymi firmami i pracodawcami, uczelniami wyższymi oraz instytucjami kultury. Dzięki temu młodzież ma możliwość korzystania z różnorodnych bezpłatnych kur-
sów i szkoleń zapewniających zdobycie dodatkowych kwalifikacji, a ponadto rozwija swoje zainteresowania i pasje poprzez uczestniczenie w programach edukacyjnych bądź zajęciach dodatkowych.
REKLAMA
Urząd miasta
Mysłowice obok Torunia, Lublina, Mielca i Nowego Sącza biorą udział w projekcie Głównego Instytutu Górnictwa w Katowicach „Integraplan”. Wychodzi on naprzeciw współczesnemu rozwojowi miasta dla wzmacniania i trwałego wykorzystywania zasobów przyrodniczych. 15 marca w ratuszu odbyło się spotkanie inaugurujące projekt. W mysłowickim zespole zasiadają
przedstawiciele rady miasta, wydziału inwestycji i administracji drogowej oraz wydziału ochrony środowiska, a także mieszkańcy. Podczas pierwszego spotkania wybrano teren w dzielnicy Krasowy, na którym występuje zjawisko powodzi miejskiej, czyli okresowego zalewania podczas intensywnych opadów. Na spotkaniach warsztatowych zespół szukać będzie najlepszego rozwiązania tego problemu. Efektem prac będzie plan konkretnych działań dla ograniczenia niekontrolowanego zalewania istniejącej zabudowy oraz uatrakcyjnienia przestrzeni zamieszkania. Projekt jest nakierowany na integrację działań różnych grup zawodowych wpływających na stan przyrody, jej ochrony i kształtowania zielonej infrastruktury miasta. Różne grupy zawodowe bezpośrednio i pośrednio związane z gospodarką miejskimi terenami przyrodniczymi stają się coraz bardziej aktywne i świadome zmian, a dzięki włączeniu ich w proces gospodarowania zyskają dodatkową wiedzę i doświadczenie, które będą mogły wykorzystać w swojej aktywności. Harmonogram projektu zakłada bowiem dwuletnią współpracę zespołów miejskich i eksperckich.
FOT. UM
Integraplan dla mysłowickiej przyrody
16
Magazyn
KWIECIEŃ • NR 04/2018 (81)
Nauka
Opowieść o tkwieniu w błędzie i wyciąganiu wniosków
Łatwo sobie pogadać, czym nie jest nauka. Łatwo powiedzieć, że człowiek z tytułem doktora też może być głupi. Ale powiedzieć, czym jest nauka, już nie jest łatwo. Nie jest ona tylko zbiorem faktów? Gdzieś w liceum zacząłem rozumieć, że nie wiem, czym ona jest. Potem zajęło mi trochę czasu, zanim się czegoś na ten temat dowiedziałem. Trudno zmieścić to w jednym artykule, ale się postaram. Współczesne pojęcie nauki kształtowało się przez tysiąclecia. Dziś można przeczytać o nim w encyklopedii. Ale definicję przeczytać może każdy bez mojej pomocy. A potem sobie wsadzić w tyłek, jeśli nie rozumie, dlaczego ta definicja jest taka, a nie inna. Samo nauczenie się definicji na pamięć nie ma żadnego znaczenia, sorry. By zrozumieć, czym jest nauka, trzeba cofnąć się w czasie. Całkiem daleko, bo aż do prehistorii. A potem prześledzić pewne zmiany w pojmowaniu świata przez ludzi uczonych aż do współczesności i samemu zobaczyć, dlaczego jedno podejście uznano za naukowe, a inne nie. Wtedy słowa definicji przestaną przypominać bełkot, nabiorą sensu. A Ty zrozumiesz, dlaczego definicja jest taka, a nie inna. O prehistorycznych ludziach wiemy niewiele. Wiemy jednak, że nauczyli się interpretować zjawiska przyrodnicze i astronomiczne jako zwiastuny zmieniających się pór roku, okresów suszy albo deszczów, czasu wędrówek zwierząt itp. Nie mieli jednak zielonego pojęcia, dlaczego te zjawiska w ogóle zachodzą. Dlaczego raz pada deszcz, a raz nie? Dlaczego są pory roku? Dlaczego są okresy suszy albo zimy, które tak trudno przetrwać? Nie wiedzieli. Widzieli tylko, że pewne zjawiska na niebie mają konsekwencje na ziemi: jak pewne gwiazdy stawały się widoczne, to nadchodziła zima. Czy to dziwne, że brali to osobiście, jakby gwiazdy zsyłały na nich zimę? Naturalnie, zaczęli myśleć, że gwiazdy zsyłają im zimę albo okresy suszy czy deszczów. Że robią to specjalnie, a nie, że zima przyszła sama z siebie. Zaczęli więc obiekty na niebie i zjawiska przyrody utożsamiać z bogami. Bogami, którzy mają jakąś intencję, chcą zrobić im tak albo inaczej. O ludziach starożytnych wiemy
znacznie więcej. Głównie dlatego, że wiele cywilizacji posługiwało się już pismem. Ludzie ci pozostawili nam na piśmie informacje o tym, co się działo w ich czasach, jak myśleli i w co wierzyli. Wiemy, że dalej niezrozumiałe zjawiska naturalne uznawano za działalność bogów. Piorun? To Zeus się gniewa. Sztorm? Posejdon strzela focha. Proste? Proste, ale niestety hamujące myślenie. Bo jeśli wiemy, że piorun to czary Zeusa, to po co się zastanawiać, skąd się bierze? Przecież wiemy. Od Zeusa. Kropka. Kto dalej nad tym rozmyśla, jest głupi, bo rozmyśla nad tym, co wiadomo. Albo w ogóle obraża Zeusa i trzeba go ukarać, bo jak nie, to Zeus się wkurzy i burzę ześle na całe miasto. Fajnie jednak wiedzieć, jak piorun działa i dlaczego uderza. Dowiedzieliśmy się. I zamiast patrzeć, jak piorun podpalił nasz dom, i mówić, że Zeus tak chciał, mogliśmy zbudować piorunochron. W starożytności było trochę ludzi uczonych, zwanych filozofami, którzy myśleli nad tym, dlaczego niektóre rzeczy się dzieją i jak świat działa. Próbowali zrozumieć różne aspekty naszego istnienia, zarówno duchowe, jak i materialne. Rozważali m.in. zagadnienia ruchu ciał. Jednym z największych takich filozofów był Arystoteles. Jego imię każdy z nas kiedyś słyszał. Jego filozofia jest zbyt obszerna, by ją tutaj zmieścić, nawet w wielkim skrócie. Zajmę się więc tylko tym, co dotyczy fizyki: ruchem ciał. Można powiedzieć, że szukam dziury w całym, bo choć ten wielki człowiek wymyślił wiele wspaniałych koncepcji, ja wyciągam akurat taką, w której coś mu nie wyszło. Nie chodzi o to, że popełnił błąd. Raczej źle zabrał się do tego tematu, ale nie winię go, bo wtedy absolutnie nikt nie wiedział, jak opisać ruch. Zanim ktoś to wymyśli, miało minąć jeszcze ok. 2 000 lat. By przejść dalej, zadajmy sobie dwa pytania: 1. Kiedy rzucamy kamień, pchamy go tylko przez chwilę. Gdy wypuścimy go z ręki, on leci dalej, mimo że już nic go nie pcha. Dlaczego rzucone ciała (np. kamień) poruszają się mimo braku kontaktu ze „źródłem ruchu”? Czyli dlaczego poruszają się same, choć nic ich już nie pcha? 2. Jeśli upuścimy ciała o różnej
aRysTOTeles
masie z tej samej wysokości, to czy spadną na ziemię równocześnie, czy cięższe spadnie szybciej? Te pytania nurtowały filozofów i fizyków całe stulecia. Czy potrafisz na nie odpowiedzieć? Arystoteles spróREKLAMA
FOT. PixaBay
Słyszałem kiedyś takie powiedzenie, że osioł, który niesie dwie encyklopedie, nie jest mądrzejszy od tego, który niesie jedną. Tak samo nie jest „mądry” mój komputer, w którym mam internet i mądre książki w PDF-ie. A jeśli ktoś nauczył się na pamięć dużo dat, wzorów, nazwisk, wypowiedzi znanych osób czy faktów historycznych, to czy można powiedzieć, że jest naukowcem? Otóż taki ktoś może być świetnym uczonym, a może dalej pozostać zwykłym pacanem. Niektórym nawet tytuł naukowy nie pomaga. Chyba każdy zna takiego człowieka albo przynajmniej widział w telewizji.
bował. Oto jak mu wyszło: 1. „(...) ciała rzucone poruszają się, chociaż nie mają już kontaktu ze źródłem impulsu. A poruszają się albo wskutek kolejnej zmiany miejsca, jak twierdzą, albo wskutek tego, że wprawione w ruch powietrze popycha ciało, ruchem szybszym od jego naturalnego ruchu, ku właściwemu miejscu”. 2. „Jeżeli dany ciężar porusza się przez daną odległość w określonym czasie, ciężar większy przejdzie tę odległość w czasie krótszym, i czasy będą odwrotnie proporcjonalne do ciężarów (…)”. Jak poszło Arystotelesowi? Powiem tak: nie trafił. Według niego rzucony kamień leci dlatego, że albo sama zmiana miejsca powoduje ruch, albo kamień popycha powietrze wokół siebie, a to powietrze popycha go dalej i tak w kółko. Nie i nie. To nie tak. Gdyby Arystoteles miał rację, kamień rzucony w próżni (np. w kosmosie, ale Arystoteles nie wiedział jeszcze o istnieniu tego, co dziś nazywamy kosmosem) nie mógłby lecieć po wypuszczeniu z ręki. Natychmiast by się zatrzymał. Chyba, że sama zmiana miejsca powoduje ruch, ale to jest bez sensu. Zresztą Arystoteles stwierdził, że próżnia nie może istnieć. Tu też by się zdziwił. Co do drugiego pytania, Arystoteles twierdził, że jeśli weźmiemy jakieś ciało, np. kamień, i wrzucimy go do studni, a potem do tej samej studni upuścimy kamień pięć razy cięższy, to ten cięższy spad-
nie na dno w czasie pięć razy krótszym. Czyli, że będzie szybciej spadał. Z codziennego doświadczenia możemy powiedzieć, że coś nam tu nie gra. Porównajmy np. cegłę i spadochroniarza: spadochroniarz, razem ze spadochronem, jest cięższy od cegły. Jakieś 30 razy. A co spadnie szybciej na ziemię? Spadochroniarz czy cegła? Jeśli myślisz, że opór powietrza ma tu coś do rzeczy, to dobrze myślisz. A jak byłoby w próżni? Wrócę do tego pytania w następnym numerze. Teraz zauważ tylko, że można pokazać przykłady spadku ciał, które są niezgodne z tym, co twierdził Arystoteles. Gdyby bezgranicznie ufać jego poglądom, nigdy nie zrozumielibyśmy, dlaczego ptaki latają zamiast spadać szybciej niż lżejsze od nich kamyczki. Nigdy też nie wymyślilibyśmy spadochronu. Wyobraźmy sobie teraz, że traktujemy filozofię Arystotelesa jako prawdę absolutną, której nie wolno nam podważać. Jeśli ktoś twierdzi, że Arystoteles się mylił, traktowany jest jak człowiek głupi, ponieważ „wszyscy mądrzy wiedzą, że się nie mylił”. Tak było przez stulecia. Czy rzeczywiście Arystoteles się pomylił? Dlaczego? Dlaczego tak bezdyskusyjnie przyjęto jego poglądy na ruch? Mam nadzieję, że bardzo chcesz się dowiedzieć i nie możesz się doczekać kolejnego numeru. Do zobaczenia!
Kamil Wójcik
Magazyn
kwiecień • NR 04/2018 (81)
Kulinaria
17
REKLAMA
Street food. Jedzenie ulicy
REKLAMA
Uliczne jedzenie zwykle kojarzy nam się z budką z frytkami stojącą gdzieś nieopodal parku lub z kebabami, które możemy obecnie znaleźć niemal w każdym zakątku miasta. Street food, z angielskiego żywność z ulicy, to rodzaj jedzenia typu fast food, gotowego do spożycia, przyrządzanego wprost przed podaniem. Sprzedawcy ulicznego jedzenia, mimo że nie mają sali wyposażonej w kelnerów i nie serwują posiłków na pięknych talerzach, przyciągają zazwyczaj rzesze wygłodniałych klientów. Jak to możliwe, że jedzenie pod chmurką stało się aż tak popularne? Każdy z pewnością pamięta budkę z fast foodem znajdującą się po prawej stronie przy wejściu na katowicki dworzec PKP, jeszcze przed jego przebudową. Sprzedawano tam olbrzymie hamburgery, których smaku nie zapomnę nigdy. W oczekiwaniu na autobus czy pociąg, po pracy lub przed nią, o każdej porze dnia i nocy zaglądali tam ludzie, chcąc coś przekąsić, nie wydając przy okazji fortuny. Takich fantastycznych miejsc było wiele w całej Polsce już w ubiegłym stuleciu, a jedzenie uliczne uwielbiano nawet w czasach starożytnych. W Grecji na ulicy sprzedawano suszone ryby, a w starożytnym Rzymie zupę z ciecierzycy z makaronem, po którą sięgali ubożsi mieszkańcy miasta. W Europie street food pojawił się ok. XIX w., a do najbardziej znanych przysmaków ulicy można było zaliczyć wszelkie owoce mo-
rza, grochówkę, flaki, ciepłe placki nadziewane serem i tak uwielbiane przez wszystkich frytki. W okresie przedwojennym w Polsce uliczne jadłodajnie pojawiały się na wszelkiego rodzaju bazarach i targach, a prowadziły je najczęściej niezamożne kobiety, które w ten sposób zarabiały na chleb. W swojej ofercie miały kawę, herbatę, barszcz z ziemniakami, kaszę, kiełbasę i podroby, kaszankę, flaki, bób i pajdy chleba. Może nie było to zbyt wyszukane menu, ale dzięki takim „restauracjom” zawsze można było się posilić, nie tracąc zbyt wiele czasu i pieniędzy. Warto wspomnieć, że w niektórych krajach, np. w Japonii, przez korzystanie z oferty street food możemy nabawić się statusu „gorszego człowieka”, gdyż jedzenie na ulicy jest traktowane jako gorsza forma posiłku, zarezerwowana dla nizin społecznych. Takie przekonanie panowało również w Polsce jeszcze w latach 50. ubiegłego wieku. Na szczęście dzięki odrodzeniu się mody na street food współcześnie jest ono akceptowane na równi z jedzeniem w domu, a my możemy się z niego cieszyć bez ponoszenia żadnych społecznych konsekwencji. Co zatem znajdziemy obecnie w streetfoodowym menu? Od tradycyjnych frytek belgijskich, poprzez hamburgery, hot dogi, kebab, aż po przysmaki, których nikt by się na ulicy nie spodziewał, np. ręcznie lepione pierogi, naleśniki na słodko i słono, węgierski langosz, tortille, burrito, bajgle, a nawet kluski śląskie w wersji street food. Okazuje się, że tak naprawdę sprzedawcy ulicznego jedzenia są w stanie wyczarować wszystko, a jeden z najszybciej rosnących segmentów rynku, czyli sprzedaż żywności z food trucków, przeżywa prawdziwe oblężenie. Zloty samochodów z jedzeniem możemy spotkać właściwie w każdym mieście, m.in. podczas cyklicznych imprez na katowickim czy mysłowickim rynku. Ale street food to także nocne markety czy jedzenie w halach, które w Katowicach zwykle ma miejsce na terenie dawnej fabryki porcelany i ściąga za każdym razem tabuny gości. Nie sposób pominąć wszelkich porannych inicjatyw związa-
nych z jedzeniem ulicznym, takich jak nieistniejący już „Przystanek śniadanie” czy odbywające się w rosarium Parku Śląskiego „Śniadania na trawie”. Warto zauważyć, że o ile jeszcze kilkanaście lat temu uliczną kuchnię stanowiły głównie dania fast food, o tyle obecnie są to także pełnowartościowe potrawy, oparte na świeżych i zdrowych produktach. Sprzedawcy ulicznego jedzenia dbają o to, aby podawać swoim klientom jedynie posiłki dobrej jakości, jak najmniej przetworzone. Właśnie to, w połączeniu z atrakcyjną ceną i niebanalną atmosferą, jaka niewątpliwie towarzyszy street foodowi, sprawia, że jedzenie staje się najprzyjemniejszą czynnością w życiu, nawet na ulicy. Dzisiejszą potrawą w stylu street food będzie popularny w Niemczech currywurst, czyli biała kiełbasa z sosem pomidorowym, obsypana przyprawą curry. Składniki dla dwóch osób: cztery małe kiełbaski białe surowe lub parzone, ketchup, sproszkowana papryka chili, sól cebulowa lub cebula w proszku, pieprz, przyprawa curry, olej do smażenia. Kiełbaski kroimy pod skosem w długie plastry (surową kiełbasę należy wcześniej ugotować, aby nie rozpadła się podczas smażenia). Na rozgrzanej patelni z odrobiną oleju układamy plastry kiełbasy i smażymy na brązowo, obracając co jakiś czas. W międzyczasie robimy sos: sześć łyżek ketchupu mieszamy z połową łyżeczki chili, łyżeczką soli cebulowej lub cebuli w proszku i połową łyżeczki pieprzu. Gdy kiełbasa stanie się chrupiąca, przekładamy ją na talerz i polewamy sosem, a następnie posypujemy dość obficie przyprawą curry. Currywurst najlepiej smakuje z frytkami. Smacznego! Do potrawy polecam argentyńskie Chardonnay La Linda od genialnego producenta Luigi Bosca (dostępne w Centrum Wina, 49,99 zł). Cechuje je zdecydowana owocowość gruszki i jabłka. Świetna relacja jakości do ceny!
Agnieszka Januszewicz
w OH•KINO Mysłowice Mysłowickie OH•KINO zaprasza na szereg premier filmowych, jakie czekają nas w kwietniu. W tym miesiącu polecamy Państwa uwadze filmy „Luis i obcy”, „Tomb Raider”, „Maria Magdalena”, „Ciche miejsce”, „Piotruś Królik”, „Tam, gdzie mieszka Bóg”, „Wyspa psów” oraz „Avengers: Wojna bez granic”.
6 kwietnia na naszych ekranach zadebiutowały trzy obrazy. Film animowany „Luis i obcy” przedstawia historię 12-letniego chłopca, który czuje się bardzo samotny. Pewnego dnia poznaje „nowych znajomych” i pomaga im wrócić do domu. W „Tomb Raiderze” Lara Croft wyrusza w swoją pierwszą ekspedycję, aby odnaleźć zaginionego ojca na niezbadanej wyspie. „Maria Magdalena” to z kolei biblijna biografia przedstawiająca historię Marii Magdaleny. Od 13 kwietnia zapraszamy na dwie premiery. „Piotruś Królik” to film familijny przedstawiający losy zuchwałego królika, który toczy dwie walki: jedną z rolnikiem, o panowanie nad ogrodem, drugą o serce sąsiadki. W horrorze „Ciche miejsce” będziemy świadkami walki o przetrwanie pięcioosobowej rodziny. Tylko cisza może ich uratować. W rolach głównych Emily Blunt i John Krasinski. 20 kwietnia czekają na Państwa dwa premierowe seanse. „Tam, gdzie mieszka Bóg” to opowieść dla całej rodziny o młodym Andrew, który ucieka z domu i wraz
fot. materiały promocyjne
FOT. aramedia
Coraz dłuższe i cieplejsze dni sprzyjają spędzaniu czasu na świeżym powietrzu. Wnet rozpocznie się sezon na imprezy plenerowe, którym z pewnością będzie towarzyszyć jedzenie. Podczas tego typu wydarzeń można zjeść smacznie, szybko i w rozsądnej cenie.
Wiosenne premiery
z przyjaciółmi wyrusza w góry, aby odnaleźć sanktuarium Jezusa. Film z udziałem papieża Franciszka. Z kolei „Wyspa psów” to rozgrywająca się w Japonii historia chłopca podróżującego w celu odnalezienia zaginionego psa. Od 26 kwietnia zapraszamy na „Avengers: Wojnę bez granic”. Iron Man, Kapitan Ameryka, Doktor Strange, Thor, Hulk oraz cała reszta superbohaterów zwanych Avengersami staje do kolejnego zadania. Tym razem muszą powstrzymać potężnego Thanosa. Zachęcamy również do zapoznania się z naszą ofertą urodzinową. Jeśli Państwa pociechy chcą spędzić czas z przyjaciółmi, a przy okazji zobaczyć ciekawy seans filmowy, najlepszym wyborem będą urodziny w kinie. Zabawa z animatorem, zwiedzanie tajemnych zakątków kina, smaczny tort, zestaw barowy oraz projekcja: to wszystko czeka na dzieci w OH•KINO Mysłowice. Wszystkie informacje o repertuarze i naszych atrakcjach uzyskają Państwo w kasie kina oraz na stronie internetowej www.ohkino.pl. Zapraszamy do OH•KINO!
18
Magazyn
KWIECIEŃ • NR 04/2018 (81)
Rozmowa z Agustinem Egurrolą
Podróże
Tajna kopalnia PRL-u Taniec Dolny Śląsk obfituje w wiele tajemnic i niespodzianek po dawnych czasach. Dzisiaj opowiem o kopalni uranu Podgórze w Kowarach.
FOT. d. strzoda
REKLAMA REKLAMA
Podgórze łącznie, według niektórych danych, 79 tys. t rudy uranowej, co można przeliczyć na 200 t czystego uranu, który trafił w całości do Związku Radzieckiego. Po zakończeniu wydobycia ze względu na nieopłacalność powstało w tym miejscu jedyne w Polsce, a czwarte na świecie inhalatorium radonowe, gdzie miejscowi kuracjusze z Cieplic mogli podjechać czynnym jeszcze wówczas wyciągiem do wlotu sztolni, by w podziemnych wyrobiskach korzystać z inhalacji radonem, który służy w niektórych chorobach. Dzisiaj ze sztolni 19a pozostało niewiele. Tunel, którym jeszcze niedawno jeździły wagoniki z górnikami, a później z kuracjuszami, ma niecały kilometr. Są tam również nadal leżaki i kabiny. Replika pierwszej rosyjskiej bomby atomowej też robi wrażenie. Obecnie kopalnia to raj dla płetwonurków, którzy w podziemnych zalanych wyrobiskach mogą realizować swoje pasje. Do kopalni Podgórze łatwo trafić. Zjeżdżając z Przełęczy Kowarskiej, należy pierwszym zakrętem na dole udać się w kierunku Kowar Górnych. Na koniec wspomnę o górnikach z Górnego Śląska, którzy za namową ówczesnych władz przybyli do Kowar m.in. z naszych Mysłowic, otrzymując darmowe mieszkanie i inne przywileje na owe czasy. Pozostało po nich osiedle górnicze w Kowarach, na które również warto rzucić okiem.
Choreograf, tancerz, pedagog, sędzia, juror programów „Mam talent” i „You Can Dance Po prostu tańcz!”, główny choreograf dwunastu edycji „Tańca z gwiazdami” dla telewizji TVN, a także właściciel pierwszej w Polsce sieci szkół tańca. Rozmawiamy z Agustinem Egurrolą, który kilka tygodniu temu otworzył nowy oddział Egurrola Dance Studio w Silesia City Center.
Aleksandra Klimek: Jest pan właścicielem jednej z najstarszych szkół tańca w Polsce. Skąd pomysł na jej założenie? Agustin Egurrola: Jeżdżąc po świecie jako tancerz, widziałem, że istnieją piękne szkoły tańca, w których można kształcić się kompleksowo. Żal mi było, że w Polsce nie mamy takiego miejsca. Dlatego zamarzyłem sobie, żeby w naszym kraju również powstała szkoła tańca oferująca różne style i najlepszych nauczycieli, do której mogą przyjść ludzie w każdym wieku i rozpocząć swoją przygodę z tańcem. Udało się. Najpierw stworzyłem jedną szkołę w Warszawie, a później powoli powstawały kolejne.
Najnowsze Egurrola Dance Studio powstało w Katowicach. Dlaczego właśnie tutaj? Zawsze staram się wybierać wyjątkowe miejsca, pełne energii i ludzi chcących zmieniać świat. Myślę, że KatowiDariusz Strzoda ce są właśnie takim miastem. Wiem,
że Śląsk czekał na Egurrola Dance Studio. Dostawaliśmy mnóstwo maili i zapytań o to, kiedy otworzymy tutaj szkołę. W końcu udało nam się znaleźć odpowiednią lokalizację, jaką jest Silesia City Center, największe centrum handlowe na Śląsku. Zawsze staram się, żeby moje szkoły powstawały w takich miejscach. Czym dla pana jest taniec? Taniec to przede wszystkim pasja mojego życia. Zawsze powtarzam, że w życiu trzeba mieć pasję i jestem ogromnie szczęśliwy, że ją znalazłem. Myślę, że dzięki niej jestem tym, kim jestem. Taniec dał mi siłę, poczucie własnej wartości, nauczył mnie ciężkiej pracy. Każdy może nauczyć się tańczyć? Kiedy najlepiej zacząć? Nauczyć się tańczyć może absolutnie każdy i będę to powtarzał bez końca. Wprawdzie nie każdy może zostać mistrzem tańca, ale żeby czerpać z tego przyjemność i poradzić sobie w każdej sytuacji, trzeba tylko podjąć decyzję i przyjść na kurs. Jednym wystarczy miesiąc systematycznej nauki, drugim kilka lat, ale z całą pewnością każdy może tańczyć. Taniec jest tak obszerną dziedziną, że jego naukę można rozpocząć w każdym wieku. Najważniejsze to przyjść do szkoły tańca i realizować się w tej przyjemności. Egurrola Dance Studio cały czas się rozwija, a oprócz zajęć tanecznych organizowane są tu również imprezy towarzyszące. Co planuje pan w najbliższym czasie? Egurrola Dance Studio to nie tylko szkoła tańca, to również bardzo dużo dodatkowych aktywności, takich jak
np. obozy, turnieje czy warsztaty. Wiemy, że nasza oferta musi cały czas się rozwijać, a my wsłuchiwać się w oczekiwania klientów. Każda szkoła, którą otwieram, jest troszkę inna: funkcjonuje w innym miejscu, gdzie przychodzą ludzie z różnymi oczekiwaniami oraz przyzwyczajeniami. Dlatego cały czas staramy się udoskonalać zarówno ofertę, jak i szkolić instruktorów. W najbliższym czasie planuję ogromne turnieje tańca, na których wszyscy kursanci Egurrola Dance Studio będą mogli zaprezentować swoje umiejętności nie tylko w formie pokazów, ale również czynnie biorąc udział w rywalizacji turniejowej i walcząc o medale oraz puchary. Na pewno tego typu duże wydarzenie taneczne odbędzie się w niedalekiej przyszłości również w Katowicach. Natomiast już teraz zapraszam na najlepsze w Polsce letnie obozy taneczne dla dzieci i młodzieży, które organizujemy w Augustowie. Zapisy już ruszyły, a miejsc każdego dnia jest coraz mniej.
FOT. d. arch.
Jadąc w kierunku turystycznych miejscowości Dolnego Śląska, takich jak Karpacz czy Szklarska Poręba, przejeżdżamy przez Kowary. To miasto, w którym warto się zatrzymać na troszkę dłużej. Kowary słynęły z pięknych dywanów i fabryki, która je produkowała. Dzisiaj w tym miejscu znajduje się jeden z najbardziej wyjątkowych parków miniatur w Polsce: Park Miniatur Zamków Dolnośląskich. Można tu zobaczyć m.in. ratusz wraz z salą obrad rady miasta, gdzie krzesła dla rajców nie zmieniły się od ładnych „paru” lat, oraz dawną starówkę zrewitalizowaną w niedalekiej przeszłości. Kowary kryją natomiast swoją tajemnicę: na ich terenie znajdowały się dwie kopalnie uranu. Jedna z nich powstała po drugiej wojnie światowej i to właśnie o niej będzie dzisiaj mowa. Kopalnia uranu Podgórze w Kowarach była drugim co do wielkości obiektem tego typu w Polsce. Uran jako paliwo dla energii atomowej oraz materiał dla uzbrojenia bomb atomowych po 1945 r. stał się cennym minerałem i okazało się, że występuje on także na terenie naszego kraju. Początkowo wydobycie prowadzili tutaj Niemcy podczas wojny, wcześniej eksploatowali kopalnię uranu leżącą nieopodal. Po drugiej wojnie światowej zaczęto wydobycie rud uranu na potrzeby naszego ówczesnego sojusznika. Warto dodać, że dyrektorem kopalni musiał być przedstawiciel Związku Radzieckiego, natomiast jego zastępcą zawsze był Polak. W latach 1948-1963 wydobyto z kopalni
jako pasja życia
Kultura
KWIECIEŃ • NR 04/2018 (81)
12 i 13 kwietnia w Mysłowickim Ośrodku Kultury odbędzie się pierwsza edycja festiwalu filmowego im. Jana Ziemby. Rozmawiamy na ten temat z Katarzyną Grobelną z działu animacji placówki.
Głównym tematem pierwszej edycji „Pryzmatów” są kobiety. Mamy rok praw kobiet, ale w festiwalu odbiegamy od polityki. Skupimy się na kobietach związanych ze Śląskiem,
bo tu, na Śląsku, panował matriarchat. Pokazywane filmy będą więc opowiadać o kobietach stąd: Krystynie Bochenek, Barbarze Ptak znanej w świecie teatru, ale i o bardziej anonimowych pracownicach sortowni Kopalni Rydułtowy czy działaczkach solidarnościowych. Filmy traktują o kobietach, ale ich twórcami są również mężczyźni i mężczyzn także zapraszamy. Po projekcjach będą miały miejsce dyskusje z naszymi gośćmi.
chcecie, żeby festiwal odbywał się co roku. Co roku planujemy inny temat. Chciałabym, żeby każde kolejne „Pryzmaty” były zaskakujące. Żeby klucz doboru filmów był niespodzianką. Pojawił się np. taki pomysł, że kolejna edycja mogłaby dotyczyć sportu. W kolejnych odsłonach festiwalu na pewno będziemy pokazywać więcej filmów Jana Ziemby. Pełną parą zajmiemy się tym po nowym otwarciu remontowanego właśnie kina Znicz w Brzezince.
22 marca-26 kwietnia, MOk Grunwaldzka 7. Vi Ogólnopolski Festiwal Polskiej animacji O!Pla. Ambicją festiwalu O!PLA jest dotarcie z najlepszą polską animacją do jak największej ilości miejscowości w całej Polsce. Odbywająca się od 2013 r. impreza jest oddolną i niezależną inicjatywą DIY, będącą przede wszystkim próbą odzyskania kontaktu i (od)budowania relacji pomiędzy widzem a polską animacją autorską, a także, za sprawą projektów towarzyszących, promocją w kraju i za granicą jednej z najważniejszych dziedzin polskiej sztuki. W naszym mieście festiwal gości już po raz trzeci. W ramach trwającego ponad miesiąc wydarzenia w Mysłowickim Ośrodku Kultury odbędzie się kilkanaście projekcji. Szczegółowy harmonogram festiwalu można znaleźć pod adresem www.m-ok.pl. Wstęp: 5 zł za każdy seans. 12-13 kwietnia, godz. 17, MOk Grunwaldzka 7. „Pryzmaty” - festiwal filmowy im. Jana Ziemby. Jan Ziemba był jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci współczesnych Mysłowic. Filmowiec, miłośnik fotografii, operator filmowy,
kronikarz dziejów miasta, przez wiele lat kinooperator w kultowym kinie Znicz. Zmarł w 2016 r. W kwietniu MOK organizuje festiwal filmowy, którego patronem będzie właśnie Jan Ziemba. Celem festiwalu „Pryzmaty” jest promocja kultury filmowej, ale też zachowanie pamięci o niezwykłym człowieku, jakim był Jan Ziemba, który przez prawie 50 lat utrwalał na taśmie filmowej życie Mysłowic. Do legendy przeszły jego torba na kamerę i kurtka khaki, z którymi się nie rozstawał. To on był autorem nagrań uwieczniających wizytę w Mysłowicach Fidela Castro czy dokumentalnych zapisów dni miasta z lat 60. i 70. XX w. Dzięki jego pasji kolejne pokolenia mysłowiczan będą mogły zobaczyć, jak zmieniało się ich miasto. Nazwa festiwalu z jednej strony nawiązuje do obiektywu, a z drugiej przypomina o różnych sposobach patrzenia na rzeczywistość. Pierwsza edycja wydarzenia poświęcona będzie kobietom ze Śląska. W ramach „Pryzmatów” zaprezentowanych zostanie pięć filmów, których bohaterkami lub twórczyniami są kobiety związane ze Śląskiem. W czwartek 12 kwietnia zobaczymy „Solidarność
według kobiet” i „Krystynę - ostatnią klasówkę”, natomiast dzień później zostaną wyświetlone filmy „Oscarowe kostiumy Barbary Ptak”, „Gruba” oraz „Zbliżenia”. Wstęp: 15 zł (bilet jednodniowy)/20 zł (karnet dwudniowy). 14 kwietnia, godz. 19, MOk Grunwaldzka 7. „Mayday 2” - spektakl teatru Plejada. „Mayday 2” to spektakl prezentujący w zabawny sposób perypetie londyńskiego taksówkarza, Johna Smitha, który stara się ocalić przed wyjawieniem kłamstwo, w jakim udaje mu się trwać przez lata: związek z dwiema kobietami. Niestety jedna sytuacja powoduje wiele komplikacji i zbiegów okoliczności, które mogą doprowadzić do odkrycia przez kobiety tej skrzętnie ukrywanej tajemnicy. Bigamista, pragnąc ratować oba małżeństwa, doprowadza swoje dzieci, żony i przyjaciela na skraj nerwowej wytrzymałości. Wszystko to kończy się również wyczerpaniem sił psychofizycznych winowajcy. Co wyniknie z tej trudnej, choć pełnej dobrego humoru historii? O tym dowiemy się już w drugą sobotę kwietnia w MOK. Wstęp: 60 zł.
„Huragan”. Nadciąga ekstremalnie silny huragan, który z łatwością porywa samochody, domy, a nawet kontenerowce. Tego samego dnia do skarbca w położonej na wybrzeżu bazie wojskowej trafia olbrzymia kwota 600 mln dolarów w gotówce. Pod osłoną zrywającego się żywiołu doskonale zorganizowana grupa bandytów dokonuje napadu na militarną placówkę i próbuje dostać się do zamkniętych w sejfie pieniędzy. Premiera 13 kwietnia.
„Piotruś Królik”. Złośliwy, niepokorny i ciekawski Piotruś Królik to postać wyjątkowa: na jego zuchwałych przygodach wychowują się kolejne pokolenia dzieci na całym świecie. W komedii „Piotruś Królik” wojna tytułowego bohatera z panem McGregorem (Domhnall Gleeson) przechodzi na zupełnie nowy poziom, być może najwyższy z możliwych. Walka toczy się oczywiście o kontrolę nad ogrodem pana McGregora oraz serce zakochanej w zwierzętach sąsiadki (Rose Byrne). Premiera 13 kwietnia.
FOT. MaTeRiały PROMOcyJne
Zapraszamy do MOK
ENEMEF: Noc reżyserskich wersji „Władcy pierścieni” w odpowiedzi na liczne prośby fanów serii powraca na kinowe ekrany w kwietniowy piątek trzynastego. Prawie 12 godzin wspaniałych przygód w magicznym Śródziemiu pełnym niezwykłych historii, fenomenalnych bohaterów i zapierających dech krajobrazów. Wszystko za sprawą rewelacyjnej ekranizacji trylogii J.R.R. Tolkiena w wersjach reżyserskich.
„Avengers: Wojna bez granic”. To wydarzenie w historii kina bez precedensu. Spektakularne starcie na śmierć i życie, przygotowywane od dekady i obejmujące cały świat bohaterów Marvel Studios. Avengersi ramię w ramię z innymi superbohaterami muszą być gotowi poświęcić wszystko, jeśli chcą pokonać potężnego Thanosa, zanim jego plan zniszczenia obróci wszechświat w ruiny. Film wyreżyserowali Anthony i Joe Russo na podstawie scenariusza Markusa i Stephena McFeely’ów, a wyprodukował Kevin Feige. Producentami wykonawczymi są Louis D’Esposito, Victoria Alonso, Michael Grillo i Stan Lee. Premiera 26 kwietnia. FOT. MaTeRiały PROMOcyJne
na festiwalu będzie można zobaczyć filmy autorstwa Jana Ziemby? Na wstępie będziemy chcieli pokazać jeden z jego filmów. Jan pozostawił po sobie olbrzymi dorobek i jesteśmy na etapie odkrywania go.
„Twarz”. Najnowszy film Małgorzaty Szumowskiej, jednej z najciekawszych polskich reżyserek, laureatki wielu międzynarodowych nagród, m.in. Srebrnego Niedźwiedzia dla Najlepszego reżysera na 65. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie. To współczesna baśń o człowieku, który stracił twarz w wypadku. Po nowatorskiej operacji wraca do rodzinnej miejscowości, ale ludzie nie wiedzą, jak go traktować. Staje się dla nich kimś obcym.
FOT. MaTeRiały PROMOcyJne
Bogumił stoksik: Patronem festiwalu „Pryzmaty” został zmarły dwa lata temu mysłowiczanin Jan Ziemba. Katarzyna Grobelna: Jako koledzy i koleżanki Jana, ale i jako instytucja, myślę, że jesteśmy mu to winni. Nie było drugiej osoby, która stworzyłaby tak ogromną filmową kronikę życia kulturalnego i społecznego Mysłowic, a mam wrażenie, że nie został nigdy za to doceniony.
„Player One”. Akcja filmu rozgrywa się w roku 2045, kiedy świat znajduje się na skraju upadku i pogrążenia się w chaosie. Ludzie znajdują ratunek w Oazie, ekspansywnym uniwersum rzeczywistości wirtualnej stworzonym przez błyskotliwego ekscentryka Jamesa Hallidaya (Mark Rylance). Przed śmiercią Halliday postanawia przekazać swoją niewyobrażalną fortunę pierwszej osobie, która odnajdzie cyfrowe „wielkanocne jajko” ukryte gdzieś w Oazie. Rozpoczyna się rywalizacja, która wkrótce ogarnia cały świat.
FOT. MaTeRiały PROMOcyJne
uczczą pamięć Jana Ziemby
W kwietniu na ekranach Multikina zobaczymy m.in. Larę Croft czy ostateczne starcie marvelowskich Avengersów z Thanosem. Sieć przygotowała też nie lada gratkę dla fanów „Władcy pierścieni”. FOT. MaTeRiały PROMOcyJne
Festiwalem filmowym
Premiery kinowe
FOT. MaTeRiały PROMOcyJne
Rozmowa
19
konkurs. dla dwóch pierwszych osób, które na adres redakcja@gazetamyslowicka.com prześlą swoje imię i nazwisko, mamy podwójne zaproszenia na dowolnie wybrany seans!
Andrzej Bambynek Multikino
20
REKLAMA
wzrostem zużycia paliwa. O ile średnia z testu to 8,2 l, o tyle w ruchu miejskim notowaliśmy wyniki powyżej 10 l/100 km. Zawieszenie Kony z kolumnami MacPhersona z przodu i układem wielowahaczowym z tyłu ma przyjemnie sztywną charakterystykę i pasuje do mocnego silnika. Auto dobrze zachowuje się na równej prostej i na zakrętach, nadwozie się nie buja i zapewnia przyzwoity komfort. Gorzej bywa na nierównościach, których pokonywanie wyraźnie jest sygnalizowane we wnętrzu, w czym zapewne swój udział mają efektowne 18-calowe koła. Od układu kierowniczego oczekiwałbym też większej precyzji i lepszej informacji zwrotnej, bo samochód zachęca do ostrzejszego prowadzenia. Kierowca ma zresztą do wyboru trzy tryby jazdy: eco, comfort i sport. Układ 4x4 to konstrukcja ze sprzęgiem Haldex. W normalnych warunkach większość momentu trafia tu na przednie kola, a w razie potrzeby do 50% jest przekazywane na tylną oś. Rozdział ten da się też zablokować przyciskiem na konsoli środkowej. Przydaje się, gdy auto wjedzie w błoto, śnieg lub na grząskie polne drogi z prędkością do 40 km/h. Dzięki 17,5-centymetrowemu prześwitowi Kona radzi sobie z łatwością z drobnymi przeszkodami terenowymi, choć napęd 4x4, podobnie jak u większości rywali z tym rozwiązaniem, służy raczej do poprawy trakcji niż offroadowych szaleństw. Podchodząc do Hyundaia, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że mamy do czynienia z samochodem kompaktowym. Długość to niecałe 4,2 m przy rozstawie osi 260 cm. A więc jednak bliżej segmentu B. Tyle że stylistyka, choć bardzo odważna, jednak sprawia, że samochód wydaje się doroślejszy i większy. Kona naprawdę może się podobać, zwłaszcza jeśli zamówimy go w żywym lub chociaż jasnym kolorze. Po zajęciu miejsca w środku okazuje się, że samochód cierpi na coś, co osobiście nazywam „syndromem Skody Rapid”. Jeśli chodzi o przestrzeń „wzdłuż” i nad głowami, jest naprawdę nieźle, zwłaszcza z przodu. Natomiast zaraz za „zewnętrznymi” ramionami kierowcy i pasażera zaczynają się drzwi i szybka. Innymi słowy, Kona jest dość wąskim samochodem wewnątrz. Na szczęście fotel, choć również niezbyt obszerny, jest dość wygodny, a pozycja za kierownicą bardzo poprawna. Kierowca ma też pod ręką wszystko, co mu będzie potrzebne podczas jazdy. Jakość materiałów wykończeniowych nie budzi zastrzeżeń, podobnie jak przejrzystość kokpitu, zdominowanego przez duży, ośmiocalowy ekran dotykowy. Obsługa pokładowych systemów, zarówno przez ekran dotykowy, jak i przyciskami na kierownicy albo specjalnymi na kokpicie, nie stwarza problemów i jest intuicyjna. Choć bagażnik jest całkiem spory (361 l według normy VDA) i ustawny, to konkurencja oferuje jeszcze więcej. W Seacie Arona wygospodarowano prawdziwą jamę o pojemności 400 l. W Citroenie C3 Aircross jest jeszcze lepiej: 410 l. Na szczęście Hyundai nie skąpi i oferuje dodatkową półkę, dzięki której łatwo podzielić bagażnik. Pod spodem wygospodarowano jeszcze wnękę na drobiazgi. A pod nią jeszcze jedną. Koło zapasowe nie jest dostępne w standardzie. Trzeba je zamówić w ramach akcesoriów. Hyundai Kona - wyposażenie jak w droższym aucie. Lista wyposażenia jest dość długa. Koreańczycy zadbali m.in. o pakiet
asystentów wspomagających kierowcę: Smart Sense. Asystent pasa ruchu LKA najpierw ostrzega, o ile jedziemy szybciej niż 60 km/h, a potem interweniuje. Trzeba jednak przyznać, że ingerencja jest bardzo delikatna. Miło korzystać z bardzo dobrego utrzymywania pomiędzy pasami: to udaje się Konie świetnie, o ile mamy dłonie na kierownicy - układ szybko wykrywa sytuację, gdy ich tam nie trzymamy. System automatycznego hamowania działa od prędkości 8 km/h wzwyż i rozpoznaje pieszych oraz inne pojazdy. Jego działanie podzielono na trzy etapy. Na podstawie danych z radaru i kamery najpierw ostrzega (grafika i dźwięk), potem przyhamowuje, a dopiero finalnie hamuje z pełną siłą. W trakcie jazdy nie udało nam się ani razu sprowokować systemu do żadnej
interwencji. Silnik o mocy 177 KM w aucie tej wielkości to obietnica dobrych osiągów i Kona spełnia ją z nawiązką. Motor szybko wchodzi na obroty i chętnie reaguje na ruchy pedałem gazu. Popisując się przy tym wzorową elastycznością. Siedmiobiegowa skrzynia dwusprzęgłowa szybko i płynnie zmienia przyłożenia. Sporadycznie tylko z opóźnieniem reaguje na kickdown przy niskich obrotach. Dynamiczny styl jazdy okupiony jest niestety
Rozrywka
kwiecień • NR 04/2018 (81)
Szemrany
Humor
Krzyżówka
21
W piaskownicy: – Czy może pani powiedzieć synowi, żeby mnie nie udawał? – Krzysiu, przestań robić z siebie idiotę. Jasio przychodzi ze szkoły i chwali się mamie: – Mamo, dzisiaj na kartkówce nie popełniłem żadnego błędu ortograficznego! – Wspaniale, synku, a jaki był temat? – Tabliczka mnożenia. W szkole: – Proszę pani! – mówi Jasio do nauczycielki. – Nie chcę pani straszyć, ale mój tata wczoraj powiedział: „Jeszcze jedna pała i ktoś tu nieźle oberwie”!
Na granicy: – Wjeżdża pan na terytorium Rosji. Ma pan broń, narkotyki, alkohol? – Nie. – No to ciężko panu będzie.
Jasio mówi do ojca: – Tato, masz dzisiaj takie małe zebranie rodziców w szkole. – Co masz na myśli, mówiąc „małe”? – No, ja, ty, wychowawczyni i dyrektor... szarynotes.blogspot.com Koszulki i torby z Szemranym dostępne pod adresem notes.blog@wp.pl.
Memy z Mysłowic Na rozwiązanie krzyżówki czekamy do 27 kwietnia. Spośród wszystkich nadesłanych odpowiedzi wylosujemy 3 osoby, które podadzą poprawne rozwiązanie. Zwycięzcy otrzymają nagrodę w postaci zaproszenia dla dwojga na dużą pizzę w restauracji Da Grasso w Mysłowicach.
Zwycięzcy z poprzedniego numeru: Bogdan Kwiatkowski, Teresa Śliwa, Aleksandra Jeż Odpowiedzi prosimy nadsyłać na adres siedziby redakcji: ARAmedia (z dopiskiem „Gazeta Mysłowicka”) ul. Mikołowska 29, 41-400 Mysłowice.
Horoskop Baran (21.03 - 19.04) Będzie się teraz sporo działo w kwestiach zawodowych. W środku tygodnia pojawi się coś ważnego, jakaś rozmowa, plan do wykonania i nieco sytuacji konfliktowych ze współpracownikami, szczególnie z jedną osobą. Pod koniec tygodnia atmosfera jednak nieco się polepszy. Byk (20.04 - 21.05) Nie udawaj, nie musisz ukrywać swoich uczuć. Pokaż drugiej stronie to, co w twoim sercu, a wiele pozytywnych rzeczy może się zdarzyć. Zorganizuj coś romantycznego, spędzicie razem miło czas. Takie odświeżenie relacji to najlepsze lekarstwo na zastój. Bliźnięta (22.05 - 22.06) To korzystny czas, mogą pojawić się dodatkowe pieniądze, a okoliczności do ich zarabiania także same będą wchodziły ci w ręce. Dobrze rozplanuj część wydatków i inwestycji, a na pewno na tym skorzystasz. W pracy czeka cię dużo obowiązków i służbowe wyjazdy.
Mysłowice ul. Kacza tel. 322232824
Rak (23.06 - 22.07) W stałych związkach czas spokoju. Uczucia znów rozkwitną między wami i poczujesz się jak kiedyś. Możliwe, że krótki wyjazd jeszcze bardziej uromantyczni wasz związek. Ważne będą teraz sprawy rodzinne. Może okazać się, że rodzina się powiększy. Lew (23.07 - 22.08) W pracy dobry czas, spokój i pozytywna energia w zespole. Finansowe sprawy same się wyjaśnią, a ty poczujesz się wreszcie doceniony. Czeka cię też ważna rozmowa z szefem. Możliwe, że ma w planach wysłanie cię w jakąś podróż zawodową, co szczególnie cię nie ucieszy. Panna (23.08 - 22.09) Jeśli jesteś w tej sytuacji, że praca w tym miejscu cię już nie cieszy, możesz poważnie myśleć o jej zmianie. Uważaj, żeby na siłę nie siedzieć i nie czekać na cud, który nie nastąpi, ponieważ to jeszcze bardziej pogrąży cię w negatywnym nastroju. Czas zmian nadchodzi!
Szukajcie Memów z Mysłowic na Facebooku
Waga (23.09 - 22.10) Możliwe zaręczyny, a nawet ślub. Decyzja może być całkiem spontaniczna, a radość ogromna, bo już od dawna zastanawiałeś/aś się nad tym. Euforia planów pochłonie was bez końca. Jeśli poszukujesz miłości, czas będzie teraz sprzyjający i los uśmiechnie się do ciebie. Skorpion (23.10 - 22.11) Sprawy sercowe i naczyniowe oraz podwyższone ciśnienie mogą teraz dokuczać. Jeśli masz za mało ruchu, postaraj się to szybko zmienić. Odtruj organizm na wiosnę, a poprawi się twoje samopoczucie. Jeśli czekałeś zbyt długo na samoistną poprawę zdrowia, nie zwlekaj dłużej. Strzelec (23.11 - 21.12) Teraz przyjdzie ci pracować na całego. Jeden projekt będzie poganiał kolejny i wszystko trzeba będzie zrobić na wczoraj. Szef będzie nieco nerwowy, ale da się wytrzymać. To, co zarobisz, wydasz na zaległości, ale uda się spłacić ich sporą część. Pamiętaj o chwili oddechu!
Koziorożec (22.12 - 19.01) W twoim życiu uczuciowym miłość pełną parą! Pojawi się ona całkowicie niespodziewanie, a to może cię teraz napawać optymizmem, tym bardziej, iż widać, że zaczyna się coś bardzo poważnego. Będziesz radosny i to udzieli się również twoim bliskim. Wodnik (20.01 - 18.02) W pracy zapowiada się intensywnie. Jeśli prowadzisz swoją firmę, będziesz musiał zmierzyć się z jakąś konieczną zmianą, która może nie być po twojej myśli. Niestety od tego może wiele zależeć. Osoby poszukujące pracy muszą być przygotowane na rywalizację. Ryby (19.02 - 20.03) Możliwy dopływ gotówki, na którą czekasz od dawna. To doda ci nowej energii. Możesz martwić się o pracę i najdą cię wątpliwości co do swojej przyszłości zawodowej, jednak przed tobą ważna rozmowa, która zmieni ci nastrój i podejście do paru spraw. Redakcyjna Wróżka
22
Sport
KWIECIEŃ • NR 04/2018 (81)
MMA
UKS Judo nie spoczywa na laurach
Będzie się działo w mysłowickiej hali
Kolejny miesiąc, kolejne sukcesy. Nasi judocy nie nudzą się wygrywaniem. Marzec obfitował w następne zdobycze medalowe. Zaczęło się jednak nie najlepiej. Nasza multimedalistka Alicja Gowarzewska 10 marca wystartowała w Cadets European Cup 2018 w Zagrzebiu. Na starcie w Chorwacji pojawili się nawet zawodnicy spoza Europy, a w sumie było ich ponad 800. Tym razem Alicji nie udało się przebrnąć przez kwalifikacje, ale zdobyte doświadczenie na pewno zaprocentuje w przyszłości. W tym samym dniu trójka reprezentantów Mysłowic zdobyła trzy złote medale w Ogólnopolskiej Lidze Dzieci i Młodzieży w ju-jitsu w Katowicach. Krążki z najcenniejszego kruszcu to zasługa Igora Kozika, Piotra Zdrodowskiego i Patryka Zdrodowskiego. 10 marca obfitował w różnego ro-
dzaju turnieje. Na kolejnym, Otwartych Mistrzostwach Bytomia, pojawiło się czterech mysłowickich judoków. Iga Frosztęga oraz Sandra Szałkiewicz zdołały stanąć na najniższym stopniu podium. Filip Cygan ukończył zawody na czwartej, a Halina Rydzikowska na dziewiątej lokacie. Tydzień później, także w Bytomiu, odbyły się mistrzostwa Polski juniorów i juniorek w judo. Jedyną zawodniczką, która reprezentowała mysłowicki klub, była Dominika Nowicka. Mysłowiczanka po walkach w repasażach zajęła piąte miejsce. W tym samym czasie najmłodsi walczyli na tatami w Sosnowcu. Złote medale zza miedzy przywieźli Filip Cygan, Iga Frosztęga, Natalia Rusin i Sandra Szałkiewicz. Na drugim miejscu zawody ukończyli Daniel Górak, Krystian Raś oraz Halina Rydzikowska. Końcem marca w Wielkopolsce odbył się Puchar Polski juniorów i juniorów młodszych, a także turniej towarzyszący dla młodzików i dzieci. Spośród siedmiu judoków z Mysłowic trójka wróciła z medalami. Alicja Gowarzewska i Sandra Szałkiewicz zdobyły złoto, a Iga Frosztęga srebro. D.F.
Po gali boksu, w hali przy ul. Bończyka odbędą się kolejne dwie duże imprezy sportowe: Mistrzostwa Śląska w kulturystyce i fitness oraz gala MMA.
FOT. MOSIR
Judo
zawita kolejna forma walk. Silesian MMA Challenge odbędzie się w pełnowymiarowym oktagonie. Nowopowstała federacja zainauguruje swoje działanie w naszym mieście. Obecnie są kontraktowani zawodnicy, ale już dziś wiadomo, że odbędzie się siedem walk zawodowych i cztery amatorskie, a w nich: walka kobiet w formule K1, walki w formule kickboxing/ K1 oraz walki w formule MMA. Na dzień dzisiejszy zostały potwierdzone dwie pary, które zawalczą w oktagonie. Sławomir Rawiński stanie naprzeciw Lubo Slovika (Słowacja), a Tomasz
Mysłowiczanie głodni najlepszej sportowej rozrywki na żywo nie mają co narzekać w ostatnim czasie. Po gali boksu, która okazała się strzałem w dziesiątkę do Mysłowic zawitają kolejne zawody najwyższej rangi. Pierwszymi z nich będą Mistrzostwa Śląska w kulturystyce i fitness, które odbędą się 14 i 15 kwietnia. W sobotę od godz. 15, a w niedzielę od godz. 10 zawodnicy staną w szranki w ponad trzydziestu kategoriach kulturystycznych i fitness. Natomiast 16 czerwca do Mysłowic
Romanowski będzie walczył z Damianem Sewerynem. Nad jakością sędziowania będzie czuwać światowej sławy sędzia związany z federacją KSW - Tomasz Bronder. O oprawę muzyczną show zadbają: skrzypaczka Kolina oraz piosenkarki Iwona Węgrowska i Monika Kliś. Wśród gości pojawią się: Artur "Kornik" Sowiński, Pavel Ladziak, Sylwia Peretti, Tyberiusz 'Tyberian' Kowalczyk i Damian Petrow. By być na bieżąco z dodawanymi do karty walkami polecamy śledzenie facebookowego profilu federacji: SilesianMMAChallenge. D.F.
Siatkówka
Shogun nie zwalnia tempa
Mysłowice siatkówką stoją
FOT. itvm
W marcu podopieczni mysłowickiego Shoguna z sukcesami brali udział w zawodach trzech różnych dyscyplin sportowych. Początkiem miesiąca najmłodsi zaprezentowali się w Katowicach w Lidze Dzieci i Młodzieży w ju-jitsu. Złote medale wywalczyli Paulina Włoczyk, Wiktor Stolarz oraz ponownie Paulina Włoczyk z Martyną Włoczyk w formule duo-system. Srebro do Mysłowic przywieźli Martyna Włoczyk i Mustafa
Rozgar, a na najniższym stopniu podium stanęli Kamil Włoczyk, Oliwier Głowacz oraz Adrian Głowacz. W tym samym czasie w Bielsku-Białej na mistrzostwach Śląska walczyli bokserzy. Paweł Mikołaj i Daniel Gawełek zdobyli brązowe medale. W ten sam weekend w Katowicach rywalizowali także kickbokserzy. Otwarta Śląska Liga Kickboxingu przyniosła kolejnych sześć medali. Piotr Stolecki, Oskar Trzupek, Nikolas Nowakowski i Wojciech Pędziwiatr wywalczyli srebrne medale, natomiast Mateusz Goj i Dawid Szczurek brązowe. D.F.
Ju-jitsu
Jako pierwsi w szranki stanęli najmłodsi sportowcy, którzy zmierzyli się w minisiatkówce. Początkiem marca na sali przy ul. Powstańców najlepsze okazały się drużyny Szkoły Podstawowej nr 12. Wśród dziewcząt na drugiej pozycji uplasowały się uczennice Szkoły Sportowej, a na najniższym stopniu podium z Szkoły Podstawowej nr 14. Natomiast w męskiej części rywalizacji srebro wywalczyli reprezentanci Szkoły Podstawowej nr 13, a brąz Szkoły Podstawowej nr 3. MVP turnieju zostali wybrani Amelia Morawska i Mateusz Bożek ze zwycięskich drużyn. Obie drużyny SP nr 12 wywalczyły awans do zawodów rejonowych. Natomiast pod koniec marca na
parkiet przy ul. Jasińskiego wybiegły roczniki byłych gimnazjów. Wśród dziewcząt triumfowały siatkarki Szkoły Podstawowej nr 4, które pokonały w finale Szkołę Podstawową nr 10, a na najniższym stopniu podium stanęły uczennice „siódemki”. U chłopców najlepiej spisali się młodzi zawodnicy Zespołu Szkół Ogólnokształcących. Na drugim miejscu uplasowała się drużyna „trzynastki”, a na trzecim „szesnastki”. Najlepszymi zawodnikami turnieju zostali wybrani Aleksandra Gnerich i Krystian Ryś. Kilka dni przed młodszymi kole-
żankami i kolegami rywalizowali uczniowie szkół ponadgimnazjalnych. W ten samej hali, przy ul. Jasińskiego zwycięstwo świętowały uczennice I Liceum Ogólnokształcącego oraz reprezentanci Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego. Na drugim miejscu w damskiej rywalizacji znalazły się siatkarki „dwójki”, a na trzecim CKZiU. Wśród chłopców srebro powędrowało do „jedynki”, a brąz do „dwójki”. MVP meczów finałowym zostali wybrani Aleksandra Nowakowska i Paweł Brzózka. D.F.
uczennice i uczniowie Szkoły Sportowej. Męska reprezentacja w składzie: Jacek Błotko, Dawid Król i Dominik Cieślik ponadto wywalczyła awans do półfinałów Śląskich Igrzysk, pokonując szkołę z Katowic.
do rozpoczęcia współpracy pomiędzy Silesią Volley, a MKS-em Dąbrowa Górnicza. Celem współdziałania będzie wymiana młodzieżowych zawodniczek, która pozwoli na rozwój siatkówki na Śląsku. D.F.
Sport w skrócie
Z Holandii przywieźli złote medale 24 i 25 marca zawodnicy Roan Fight Clubu stawili się na Pucharze Europy U15 i międzynarodowym turnieju ju-jitsu w holenderskim Amerstoof. Imprezy były zaliczane do klasy A klasyfikacji punktowej zawodników z całego świata. Oskar Sikora i Dominika Na-
Nie od dziś wiadomo, że w naszym mieście siatkówka cieszy się wysoką popularnością. W ostatnim miesiącu zostały rozegrane miejskie finały turniejów minisiatkówki oraz siatkówki.
FOT. MOSIR
Sztuki walki
wrocka wrócili do Polski w najlepszych nastrojach, ponieważ udało im się wywalczyć złote krążki. Natomiast Emilia Zipper i Monika Helak przywiozły po dwa medale: dwa srebrne oraz srebrny i brązowy. Na najniższym stopniu podium stanął Denis Gawlik. D.F.
Badminton. W połowie marca w Mysłowicach po raz pierwszy odbyły się drużynowe turnieje badmintona szkół podstawowych. W kategorii roczników 2005 i młodszych zwycięstwo odniosły reprezentantki SP nr 15 oraz reprezentanci Szkoły Sportowej. W starszej grupie górą były
Siatkówka. 29 marca doszło
Sport
kwiecień • NR 04/2018 (81)
23
Siatkówka
Piłka nożna
16. kolejka, która miała się odbyć 17 marca, została odwołana przez Śląski Związek Piłki Nożnej z powodu niesprzyjającej aury oraz fatalnych warunków na boiskach. Tym samym Unia Kosztowy nie zagrała z Piastem Bieruń Nowy, a Górnik 09 z Wawelem Wirek. Tydzień później odbyły się wszystkie mecze oprócz spotkań mysłowickich drużyn. Powód był ten sam. Kosztowianie mieli zagrać z Iskrą Pszczyna, a Kocina ze Spartą Katowice. Pierwszy mecz udało się rozegrać podopiecznym trenera Gawendy dopiero 31 marca. Do Kosztów przyjechał Ogrodnik Cielmice. Tak jak w tytule: gracze Unii zaliczyli duży falstart. W pierwszej połowie zdołali oddać jedynie jeden niecelny strzał. Gospodarze „zaczęli grać” dopiero po stracie bramki w drugiej połowie. Wystarczyło to jedynie do remisu. Tydzień później mysłowiczanie pojechali na mecz do Łąki z tamtejszym LKS-em. Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando przyjezdnych, którzy strzelili trzy bramki. W drugiej połowie nastąpiło niepotrzebne rozluźnienie. W 62. minucie bramkarz Kosztów obronił rzut karny, jednak gospodarze z Łąki nie dali za wygraną i zdołali strzelić bramkę honorową w ostatniej minucie po drugim podyktowanym rzucie karnym.
Wyniki Unii Kosztowy: Unia Kosztowy - Ogrodnik Cielmice 1:1 (0:0), LKS Łąka - Unia Kosztowy 1:3 (0:3). Teraz przed podopiecznymi trenera Gawendy mecz z Piastem Bieruń Nowy w ramach zaległej kolejki. Mysłowiczanie zagrają na wyjeździe 11 kwietnia o godz. 17. W tym momencie Unia Kosztowy zajmuje czwartą lokatę w tabeli ze stratą aż dziewięciu punktów do lidera z Imielina. Jeszcze gorzej w rundę rewanżową weszli zawodnicy Górnika 09. I w tym miejscu sprostowanie: nazwa zostaje. Jeden z mysłowickich serwisów internetowych podał, że nazwa „Górnik 09 Mysłowice” znika z piłkarskiej mapy Polski. Mija się to trochę z prawdą. Jak poinformował nas prezes Łukasz Granek, cała organizacja jest jedynie zarejestrowana w KRS jako MKS Mysłowice, jednak piłkarze drużyny seniorów nadal występują i będą występować pod starą nazwą jako MKS Górnik 09 Mysłowice. Wracając do czysto sportowych poczynań, 31 marca inauguracja rundy wiosennej na stadionie w Woli zupełnie nie wyszła Kocinie. Głównych powodów porażki w starciu z Soko-
łem należy szukać w zerowej skuteczności wykończenia akcji, których było o wiele więcej niż u gospodarzy, a także w słabej postawie obrońców. W pierwszej połowie Sokół zdołał zdobyć bramkę, a po przerwie aż dwie, mając może cztery sytuacje do strzelenia gola. Na domiar złego w 75. minucie czerwoną kartką został ukarany bramkarz Górnika 09 Łukasz Bogacki za zagranie piłki ręką poza polem karnym. Tydzień później podopieczni trenera Wilka zagrali o wiele lepiej w obronie z Krupińskim Suszec na własnym boisku. Udało się uniknąć głupich błędów w obronie, jednak napastnicy Kociny nadal muszą pracować nad skutecznością, która znowu pozostawiała wiele do życzenia. Wyniki Górnika 09: Sokół Wola - Górnik 09 3:0 (1:0), Górnik 09 - Krupiński Suszec 0:0. Także piłkarze ze stadionu przy ul. Gwarków rozegrają zaległą kolejkę w środę 11 kwietnia. Mecz z Wawelem Wirek odbędzie się w Rudzie Śląskiej o godz. 17.30. Na ten moment Kocina zajmuje bezpieczne, siódme miejsce w tabeli z dorobkiem 27. punktów. D.F.
Piłka ręczna
Siódemka zaliczyła trzy porażki z rzędu W poprzednim wydaniu „Gazety Mysłowickiej” pisaliśmy o hossie Siódemki Mysłowice, niestety trwała ona tylko przez kilka meczy. W pierwszym spotkaniu po podziale grup na mistrzowską i niemistrzowską, 11 marca, mysłowiczanie podejmowali w hali przy ul. Bończyka zespół Grunwaldu
Sport w skrócie
Gry i zabawy. Początkiem marca odbyła się jubileuszowa, 15. Olimpiada Przedszkolaków. Oprócz walki o trofea i słodycze liczyła się przede wszystkim wspólna zabawa. Najlepiej zaprezentowali się wychowankowie Przedszkola nr 6. Na drugim miejscu zawody ukoń-
Ruda Śląska. Niestety, o wiele bardziej doświadczona i utytułowana ekipa przyjezdnych spokojnie wygrała mecz, strzelając dwa razy więcej bramek. Tydzień później szczypiorniści Siódemki pojechali do Puław, by zmierzyć się z rezerwami tamtejszych Azotów. Spotkanie miało wyrównany przebieg, jednak to gospodarze wygrali różnicą siedmiu bramek. Dwa tygodnie później do Mysłowic przyjechał zespół HLB Buskowianka. Kolejny mecz u siebie zakończył się porażką i aż 11. bramkami różnicy, chociaż gra do przerwy nie zwiastowała tak wy-
sokiej przegranej. Wyniki MUKS Siódemki: Siódemka - Grunwald Ruda Śląska 17:34 (7:19), Azoty II Puławy - Siódemka 29:22 (17:11), Siódemka - HLB Buskowianka 17:28 (10:13). Aktualnie mysłowiccy piłkarze ręczni zajmują piątą lokatę w grupie niemistrzowskiej w gronie siedmiu zespołów. W następnej kolejce pauzują, a 21 kwietnia zagrają w Rudzie Śląskiej z Grunwaldem. D.F.
czyły maluchy z „piętnastki”, a na trzecim z „siedemnastki”.
kingu pod Centralnym Muzeum Pożarnictwa, a trasa będzie liczyć 16 km. Jest ułożona tak, by nawet najmłodsi mogli wziąć udział w imprezie. Więcej szczegółów wkrótce.
Rowery. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji oraz stowarzyszenie Rowerowe Mysłowice organizują 3 czerwca „Rodzinny rajd rowery”. Start zaplanowany jest z par-
Ciężary. Reprezentantka klubu z Dąbrowy Górniczej, a zarazem
FOT. SILESIA VOLLEY
W nie najlepszym stylu do rundy wiosennej ligi okręgowej przystąpili mysłowiccy piłkarze. Oprócz tego nie zobaczyliśmy ich w pierwszych dwóch meczach rundy rewanżowej.
FOT. monika gaworowska
Falstart Unii Kosztowy i Kociny Play-offy w toku
Po rozegraniu ostatniego meczu w rundzie zasadniczej Silesia Volley przystąpiła do walki o pierwsze miejsce w trzeciej grupie drugiej ligi. 17 marca mysłowiczanki podejmowały u siebie zespół Sokoła Katowice, który już przygotowywał się do gry o utrzymanie. Nasze siatkarki pewnie ograły przyjezdne zza między, nie oddając im ani jednego seta. To zwycięstwo pozwoliło im zająć czwarte miejsce w tabeli i zmierzyć się w play-offach z piątą drużyną, czyli Sokołem Radzionków. Rywalizacja toczyła się do dwóch zwycięstw. Pierwszy mecz podopieczne trenera Alana Poloka rozegrały 24 marca na wyjeździe. Spotkanie było bardzo wyrównane: pierwszego seta wygrały gospodynie, następne dwa padły
łupem zawodniczek Silesii. Warto zaznaczyć, że w drugim secie Sokół zdobył tylko 12 punktów. W czwartym secie górą były radzionkowianki, wygrywając go na przewagi. Jednak w piątym secie przyjezdne postawiły sprawę jasno i wygrały cały mecz. Rewanż odbył się 7 kwietnia w hali przy ul. Bończyka. Tym razem siatkarki z naszego miasta nie pozostawiły przeciwniczkom wątpliwości i pewnie wygrały do zera. Wyniki Silesii Volley: Silesia Volley - Sokół Katowice 3:0 (25:19, 25:18, 25:17), Sokół Radzionków - Silesia Volley 2:3 (25:18, 12:25, 21:25, 28:26, 6:15), Silesia Volley - Sokół Radzionków 3:0 (25:19, 25:23, 25:21). Tym samym mysłowiczanki czekają na swojego rywala w półfinałach. Awans do pierwszej ligi kobiet można uzyskać po turnieju ogólnopolskim, więc przed silesiankami jeszcze długa droga. Jedynym pewnikiem w trzeciej grupie drugiej ligi jest spadek Polonii Łaziska Górne, która przegrała oba mecze o utrzymanie: z Sokołem Katowice i KPKS-em Halemba. D.F.
Motoryzacja
Kolejne sukcesy Automobilklubu 18 marca na bytomskim torze kartingowym rajdowcy z Automobilklubu Mysłowickiego już po raz drugi wystartowali w zawodach kartingowych „Skarbek”. Najlepiej spośród mysłowiczan wypadli Bartosz Hyrja i Grzegorz Wojdała, plasując się odpowiednio na szóstej i ósmej lokacie. Reszta zawodników z naszego miasta zajęła miejsca w drugiej i trzeciej dziesiątce. Trzeci wyścig cyklu zostanie rozegrany pod koniec kwietnia. Po sklasyfikowaniu wszystkich kierowców zawody zostaną podzielone na pierwszą i drugą
ligę. Tydzień później automobiliści zaprezentowali się w Rally Gali 2018, która odbywała się w okolicach Kędzierzyna-Koźla. Rajd stanowił drugą rundę Nawigacyjnego Pucharu Polski oraz Nawigacyjnego Pucharu Śląska. Najlepiej wypadła para M. Krzewski/M. Krzewski, która wywalczyła czwarte miejsce. W klasyfikacji prób sprawności na drugim miejscu uplasował się M. Krzewski. Drużynowo Automobilklub Mysłowicki zajął pierwsze miejsce. D.F.
mieszkanka Mysłowic, Aleksandra Szymczykowska wzięła udział w mistrzostwach Śląska w klasycznym wyciskaniu sztangi leżąc. 24 marca w Chorzowie mysłowiczanka zdobyła dwa złote medale (w kategoriach junior oraz senior).
Narty. W marcu odbyły się pierwsze mistrzostwa Mysłowic szkół podstawowych w zjeździe na nartach. Na Górze Żar najlepiej jeździł Maciej Łukanus (Szkoła Podstawowa nr 15). Drugie miejsce zajęła Amelia Wydmuch (również SP15), a trzecie Tomasz Goj (SP12). D.F.
24
REKLAMA