LIBERTA numer 8
czerwiec 2009
Pismo uczniów Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych Sióstr Urszulanek SJK w Pniewach
WJESZnumerze:
PUPIL NA BRUKU Z ARCHIWUM X WAKACYJNA PRACA „ NIE” DOPALACZOM
POEZJA WYWIAD Z… PODZIĘKOWANIA KONKURS KULTURA SONDA
Wstępniak
Spis tr eści
Wstępniak
Wakacyjna praca ....................................... 3 Pupil na bruku ........................................... 3
Kochani!
Co się działo ........................................... 4-5
Przed Wami ostatnie 10 dni nauki! Oczami
Dziękuję za… ......................................... 6-7
wyobraźni przenosimy się już nad polskie morze, przepiękne
Nasze plany na wakacje............................. 8
Mazury, na najwyższe szczyty gór czy też piaszczyste plaże
Co ONI robią w czasie wakacji? ................. 9
poza granicami kraju. Czujecie morską bryzę? Ech…
Bez pasji nie ma sztuki ........................ 10-11
wakacje już niedługo.
Walentynki i Dzień Kobiet ........................12
Póki co, trzymacie w ręku ostatnią w tym sezonie
Powiedz „nie” dopalaczom ....................... 13
Libertę.
Owiana
została
samymi
przyjemnościami.
Gdzie na wakacje ................................ 14-15
Znajdziecie w niej kryminalną zagadkę dotyczącą papieru
Mówiące malarstwo… ......................... 16-17
toaletowego, żartobliwą poezję Waszych rówieśników,
Tajemnica owego toaletowego… ............18
oferty wakacyjne i podziękowania dla rodziców. Po raz
Kultura .................................................... 19
pierwszy zamieszczamy też konkurs. Dla zwycięzców
Konkurs ................................................... 20
czekają atrakcyjne nagrody. Zwróciliście uwagę na okładkę? Zamieściliśmy na niej zdjęcia Waszego rodzeństwa, kuzynostwa i sąsiadów.
Redaktor naczelny p. Ewa Genge-Korpik Redakcj@ humaniści z klasy Ia liceum: Zuzanna Brodowska, Beata Brudz, Mateusz Demski, Sonia Bulak, Katarzyna Didłuch, Jakub Idzik, Inez Sikorska, Agnieszka Stańko, Zuzanna Wachowiak, Joanna Wicher oraz: Marta Felsch, Marta Mruk, Adrianna Rościszewska, Sandra Sworacka Skład: p. Kamil Kiereta
A wszystko
za
sprawą
Dnia
Dziecka,
nierzadko
obchodzonego przez dorosłych. Jak mówi Biblia, czyż nie „jesteśmy dziećmi jednego Ojca”? Przed Wami 23 czerwca - Dzień Ojca. Święto nieco mniej popularne niż Dzień Matki, ale równie istotne. W Polsce po raz pierwszy obchodzono je w 1965 roku. Dla porównania, Dzień Matki Polacy świętują od 1923 roku. Pamiętajcie o Waszych tatusiach nie tylko od święta. Jak pisał autor „Małego księcia” Antoine de SaintExupéry: „Największym szczęściem każdego człowieka jest posiadanie dużej, kochającej, dbającej i bardzo blisko ze sobą związanej rodziny”. Czy na taką rodzinę trzeba zasłużyć? Nie. Trzeba tylko dbać o to, co w niej najpiękniejsze.
Wydawca Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych Sióstr Urszulanek SJK w Pniewach 2
LIBERTA
czerwiec 2009
Z pozdrowieniami Ewa Genge-Korpik
Felieton
Wak acyjna praca WIELU, GDY TYLKO SKOŃCZY SIĘ ROK SZKOLNY, MASZERUJE DO PRACY. BO CHCĄ, BO MUSZĄ, BO SĄ CIEKAWI. PRAWDĄ JEST, ŻE CORAZ CZĘŚCIEJ SŁYSZY SIĘ OD MŁODYCH LUDZI, ŻE W WAKACJE IDĄ DO PRACY, ŻEBY TROCHĘ ZAROBIĆ. CZY TO NORMALNE? A MOŻE TO PO PROSTU MODA, ZA KTÓRĄ WSZYSCY PODĄŻAJĄ? Co skłania naszych rówieśników do podejmowania różnych zajęć w czasie, gdy teoretycznie powinni odpoczywać? Bez wątpienia nieodparta chęć zarobienia pieniędzy. Cel szczytny do momentu, kiedy uświadomimy sobie, na co zarobione fundusze są potem wydawane. Komórki, gry, inne „fajne bajery” to rzeczy, o których co drugi młody człowiek marzy. Jednak czy warto harować cały miesiąc tylko po to, żeby potem wszystko przehulać w ciągu godziny? Wątpliwa sprawa. Z drugiej jednak strony, takie wakacyjne zajęcie pozwala młodzieży konstruktywnie spędzić swój wolny czas. Wiadomo, że praca jest stokroć lepsza aniżeli ciągłe, nie zawsze dobrze kończące się wypady z kumplami, czy też siedzenie przed monitorem komputera. Na pytanie czy warto, każdy musi sobie odpowiedzieć sam. Jeśli komuś zależy na konkretnej sumie pieniędzy i wie, że naprawdę ich potrzebuje – niech czym prędzej się gdzieś zatrudni. Jednak jeśli jedynym powodem szukania pracy jest chęć pójścia z duchem czasu, to sądzę, że lepiej poleniuchować. Grzechem byłoby pominąć tych, którzy do pracy iść muszą. Pomagają w ten sposób rodzicom, zarabiają dla siebie i rodzeństwa na przybory potrzebne w nowym roku szkolnym. Może to ten chłopak, który rozdaje ulotki, którego obojętnie mijasz każdego wakacyjnego dnia? SONIA
Pup i l n a b ru ku TRWAJĄ WAKACJE, SŁONECZNY WYJAZD TUŻ, TUŻ. WALIZKI SPAKOWANE, WSZYSTKO WYDAJE SIĘ BYĆ DOPIĘTE NA OSTATNI GUZIK. POJAWIA SIĘ JEDNAK PEWIEN PROBLEM. OTÓŻ NASZ ZWIERZAK DOMOWY NIE MA GDZIE SIĘ PODZIAĆ, GDYŻ W HOTELU, W KTÓRYM MAMY ZAMIESZKAĆ PODCZAS WYPOCZYNKU, NIE MOGĄ PRZEBYWAĆ ŻADNE ZWIERZĘTA. CO ROBIĄ WŁAŚCICIELE NIESZCZĘSNYCH PUPILÓW?
Najczęściej bez skrupułów pozbywają się zwierzęcia, wyrzucając go np. w lesie, przy drodze, podrzucając gospodarzom mieszkającym na wsi. STOP właścicielom bez serca. Jest przecież wiele możliwości, żeby przechować pupila na czas naszego wyjazdu. W modzie są zarówno specjalne hotele dla zwierząt, jak i przyjacielskie przysługi.
Jeżeli więc Twój znajomy lub sąsiad będzie wyjeżdżał na kilka dni a nie będzie miał co zrobić ze swoim zwierzątkiem, doradź Mu, że istnieją specjalne miejsca, w których może umieścić swojego psa, kota itd. na czas swojej nieobecności. Możesz wykazać się również dobrym sercem i samemu zaopiekować się zwierzęciem. W ten sposób przyczynisz się do uniknięcia tragedii i uratowania niejednej niewinnej istoty. Nie bądź obojętny na żadne cierpienie. Jak śpiewał dawniej Kabaret Elita: Do serca przytul psa, weź na kolana kota… Agnieszka STAŃKO
LIBERTA
czerwiec 2009
3
Co się działo…
To był maj, pachniała … NAJPIĘKNIEJSZY MIESIĄC ROKU – MAJ – DLA KAŻDEGO OZNACZA COŚ INNEGO. MATURY, ŚLUBY, PIERWSZE KOMUNIE ŚWIĘTE I PRAKTYKI ZAWODOWE UCZNIÓW Z TECHNIKUM. LICEUM Z KOLEI DZIELNIE REALIZUJE PODSTAWĘ PROGRAMOWĄ. TYMCZASEM W RÓŻNYCH ZAKĄTKACH POLSKI… Trwają 3 tygodniowe praktyki naszych uczniów. Każdy dzień trwa 8 godzin. Pracują jako kelnerki, pokojówki lub recepcjoniści. Zdobywają doświadczenie, poznają nowe miejsca i ludzi – sama przyjemność. Z perspektywy praktykanta wygląda to tak: Jadę nad morze. 3 tygodnie jestem nad morzem, pracuję nad morzem, odpoczywam nad morzem i ogólnie wszystko kręci się wokół morza. Jedne 8 godzin w pracy, kolejne 8 godzin na plaży (o ile pogoda dopisze). Nie sądzicie, że fajnie jest połączyć wypoczynek z pracą? Dla mnie bomba! Wyjeżdżamy w różne zakamarki Polski. Jedni nad morze, inni w góry, a jeszcze inni na Mazury. A gdyby tak praktyki odbywały się już w czerwcu? Mielibyśmy 3 miesiące wakacji… jak studenci. A do tego taki luz psychiczny, że po powrocie nie trzeba się już uczyć. Tymczasem wróciliśmy i na nowo zasiedliśmy do książek, by powalczyć o oceny. Wytrwałym życzymy powodzenia. MARTA M.
Podwójny sukces plażowej dwójki PLAŻOWA PIŁKA SIATKOWA – HOBBY I PASJA NASZYCH UCZNIÓW: PRZEMKA LEHMANNA I MICHAŁA KLAWE SPRAWIŁA IŻ Z OGROMNĄ NIECIERPLIWOŚCIĄ WYCZEKIWALIŚMY ZBLIŻAJĄCYCH SIĘ ROZGRYWEK SZKOLNYCH W TEJ DYSCYPLINIE. WARTO BYŁO!!
Przemek i Michał brali udział w Rejonowych Zawodach Piłki Siatkowej Chłopców, które odbyły się 27 maja w OSiR w Nowym Tomyślu. Droga do sukcesu nie była łatwa. Walka z pochmurna pogodą, wiatrem a przede wszystkim z wymagającym przeciwnikiem przyniosła upragniony sukces do których należy zaliczyć III miejsce w rozgrywkach rejonowych. Jednakże aby uczestniczyć w tych zawodach i reprezentować szkołę oraz powiat szamotulski chłopcy tydzień wcześniej rozegrali turniej na etapie powiatowym na którym w pięknym stylu zajęli I miejsce. Serdecznie gratulujemy i czekamy na następne medale i statuetki. K.D.
uKULTURAlnieni Przez ostatnie dwa miesiące uczniowie naszej szkoły ambitnie uczestniczyli w spotkaniach teatralnokinowych. Sezon rozpoczęli licealiści spektaklem teatralnym Udając ofiarę w reżyserii Łukasza Wiśniewskiego. 2 czerwca klasy I i II technikum ponownie wyjechały do Teatru Nowego w Poznaniu, tym razem na Przyjęcia dla głupca w reżyserii Tadeusza Bradeckiego. Tego samego dnia uczniowie z II liceum i III technikum wyjechali do kina na pierwszy w Polsce film fabularny poświecony wybitnemu dowódcy Armii Krajowej. Generał Nil to najnowszy film Ryszarda Bugajewskiego. EKG
Półmetek za nami! TAŃCE,
ZABAWA , ŚPIEW. WSZYSTKO CZEGO DUSZA ZAPRAGNIE. TAK MINĘŁY POŁOWINKI KLAS II ZORGANIZOWANE W RESTAURACJI ZACISZE, 25 KWIETNIA . AŻ TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE PÓŁMETEK SZKOŁY ZA NAMI.
Oczywiście nie mogło zabraknąć wspaniałych kreacji (we wszystkich kolorach tęczy), makijażu, czy też powalającej fryzury. Tak oto szykowały się panie. Panowie mieli mniej skomplikowane zadanie. Standardowo: garniak, koszula i krawat. Co ze mnie za gapa! Nie wspomniałam o gościach honorowych tej imprezy. Na czele siostra dyrektor Małgorzata Nowakowska, tuż za nią jej prawa ręka siostra Anna Papierz i nasze wspaniałe wychowawczynie: p. Anna Turek, p. Karolina Dybizbańska i p. Swietłana Brudz. Na koniec, na naszych stołach zagościł pyszny tort i ciasta własnej roboty. Choć impreza zakończyła się o 1 w nocy i tak mamy mnóstwo wspomnień. Dziękujemy za wspólną zabawę. MARTA M.
Strażak – ktoś, kto ściąga koty z drzew? W ramach zajęć PO klasy II pojechały do straży pożarnej w Międzychodzie Ten szczególny wyjazd odbył się w sobotę, 18 kwietnia. Towarzyszyli nam: p. Stanisław Piechota, p. Anna Turek i p. Swietłana Brudz. Krótki wstęp, omówienie zasad bezpieczeństwa, pokazanie głównych pomieszczeń budynku, aż w końcu prawdziwe zadania, dla prawdziwego strażaka. Czy wiecie, że strój strażaka wraz z butlą tlenową może ważyć 16 kg? Gaszenie pożaru, rozwijanie węży czy jazda podnośnikiem nawet na 25 m wysokości to tylko niektóre z atrakcji przygotowanych dla nas przez międzychodzkich strażaków. O dziwo, stan załogi się nie zmniejszył, nikt nawet nie został poszkodowany. A no i jeszcze herbatka, która pozwoliła nam się ogrzać. Kto wie, może po tym wyjeździe niejeden z nas wstąpi w szeregi straży pożarnej? W końcu to nie praca, lecz służba ludziom. Czy może być coś piękniejszego? MARTA M.
4
LIBERTA
czerwiec 2009
Co się działo…
Gżegżółka czy grzegrzółka? Tylko 14 uczniów wzięło udział w II Ogólnoszkolnym Konkursie Ortograficznym o tytuł Mistrza Ortografii 2009. Dla uczestników przygotowano liczne pułapki ortograficzne jak: Sądecczyzna, krzyk kszyka, Wejherowo, rzezimieszek, pszenżyto, jasnozielonożółty czy boogie-woogie. Najmniej błędów popełnili: Joanna Jójka i Sylwia Skwarczyńska. II miejsce zajęła Sławka Frąckowiak. III miejsce przypadło Agnieszce Stańko. EKG
„
Tat o, woła m Ci ebi e Tat o… Czy w dzisiejszych czasach łatwo zachęcid młodzież do modlitwy, skupienia albo wspólnego śpiewu? Odpowiedź zależy od wielu czynników. Od tego, jaka jest ta młodzież, co jest dla niej w życiu ważne, jak bliski jest jej Bóg, ale przede wszystkim zależy do tego, kto i jak to robi. Trzeba przyznad, że trzem młodym (przystojnym) i pełnym werwy jezuitom z Gdyni to się udało. Od 17 do 19 marca w naszej szkole miały miejsce wielkopostne rekolekcje. Wspólnie pracowaliśmy w grupach (animatorzy – chod bardziej amatorzy – spisali się świetnie), modliliśmy się, bawiliśmy, ale głównym celem było znalezienie odpowiedzi na pytanie : „Jaki jest mój obraz Boga”? Rekolekcje minęły jak z bicza strzelił. Ustały nawet początkowe bunty internackich dziewcząt, że zamiast studium (lub wolnego czasu) muszą uczestniczyd w dodatkowych, popołudniowych zajęciach. Wtedy to była okazja do obejrzenia interesujących filmów, takich jak Dziecko szczęścia czy Hotel Rwanda. Dodatkowym atutem były wieczorne Msze św. i adoracje w wąskim gronie, będące swoistym ukojeniem dla duszy. Na samo wspomnienie, aż chce się zaśpiewad: Raduje się dusza ma… Zuza B.
…
WIELKIE ŚWIĘTOWANIE W NASZEJ SZKOLE ROZPOCZĘŁO SIĘ 28 MAJA KONCERTEM „NA WODZIE”. CO PRAWDA KONCERT NIE ODBYŁ SIĘ NAD JEZIOREM, JAK POPRZEDNIE DWA, ALE I TAK BYŁO WSPANIALE. POKAZ SZTUCZNYCH OGNI TYLKO DOPEŁNIŁ TO, CO DZIAŁO SIĘ JUŻ W NASZYCH SERCACH. Już o 11:00 wiedzieliśmy, że z powodu deszczu koncert odbędzie się w Domu Matki Założycielki. Wtedy wydawało się to swoistą katastrofą, teraz wiemy, że był to „strzał w dziesiątkę”. Z niecierpliwością czekaliśmy na godzinę 22:00. Tymczasem w Poznaniu… gwóźdź programu chór Gospel Joy miał swoje problemy. Najpierw czworo chórzystów spóźniło się na zbiórkę, a następnie samochód wiozący sprzęt ugrzązł w błocie. Wszyscy jesteśmy dziećmi jednego Ojca… Pod takim hasłem odbył się nie tylko cały koncert, ale także teatr cieni przygotowany przez grupę teatralną s. Bogusławy Belok, z nią w roli głównej. Odpowiedni nastrój oraz dobrą zabawę zagwarantowali nam poznańscy chórzyści z Gospel Joy, którzy od pierwszych dźwięków zdobyli nasze serca, a nawet ciało, które falowało w rytm muzyki. W piątek świętowaliśmy w gronie szkolnym. Wraz ze św. Urszulą Ledóchowską przemierzaliśmy europejskie kraje, w których żyła i pracowała nasza patronka. Można było usłyszeć niekonwencjonalną wersje „Krakowiaczka”, zobaczyć tradycyjny taniec rosyjski i spróbować wielu europejskich potraw przygotowanych samodzielnie przez uczniów. Szkolne obchody zakończyły się mszą świętą. 29 maja to ważny dzień nie tylko dla nas, ale także, a może przede wszystkim, dla sióstr urszulanek oraz mieszkańców Pniew. Tegoroczne obchody związane były z 70. rocznicą śmierci Matki Urszuli oraz z 20. rocznicą przywiezienia ciała Świętej do Pniew. Z tej okazji gościnnie w auli Matki Założycielki wystąpili aktorzy łódzkiego teatru „Zwierciadło” w spektaklu Od zaraz święty oraz Jeszcze Polska nie zginęła, dopóki kochamy. Uroczystej mszy świętej odpustowej z procesją eucharystyczną przewodniczył Ks. Bp. Marek Jędraszewski. Nadvel
Smocze opowieści Za siedmioma lasami, za siedmioma górami stał zamek, w którym mieszkała królowa Małgorzata i jej córki. Pewnego dnia księżniczka Ewa wraz z księżniczka Krzysztofą i hrabiną Teresą zebrały wszystkich swoich wiernych lokajów, pokojówki, stajennych i damy dworu na zacną przejażdżkę w okolice Krakowa. Wszyscy byli bardzo podekscytowani. Po trwającej kilka długich godzin podróży, szczęśliwa ferajna wysypała się z autobusu tuż pod Wawelem. Księżniczki musiały włożyć wiele wysiłku, aby okiełznać cale to towarzystwo. Wieczorem wszyscy udali się na spoczynek do ekskluzywnego ośrodka pałacowego o wdzięcznej nazwie „Skaut”. W kolejnym dniu zwiedzaniu nie było końca. W czasie wolnym jeden z giermków pozował nawet do zdjęć z miejscową ludnością, co stanowiło swoistą atrakcję. Ostatni dzień podróży stanowił refleksję nad dotychczasowym dworskim życiem, gdyż cała elita zwiedziła obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau. Wycieczkę zakończono wystawną ucztą, po czym z bólem serca świta królowej wróciła na zamek. Zuzanna Brodowska
LIBERTA
czerwiec 2009
5
Nasi rodzice
Dziękuję za… RODZICE SĄ WIECZNIE NIEDOCZYTANĄ KSIĄŻKĄ. ZASZCZEPIAJĄ SWOIM DZIECIOM NIE SWĄ INTELIGENCJĘ, LECZ SWE NAMIĘTNOŚCI. NIE MA SŁÓW, KTÓRE MOGŁYBY WYRAZIĆ NASZĄ MIŁOŚĆ I WDZIĘCZNOŚĆ. BO NIBY W JAKI SPOSÓB PODZIĘKOWAĆ ZA DAR ŻYCIA? MIMO TO… PRÓBUJEMY. JEDNAK PRZEPRASZAMY ZA SŁOWA, KTÓRE SĄ ZA ZBYT MAŁE I ZBYT NIEDOSKONAŁE, BY UKAZAĆ OGROM NASZEJ MIŁOŚCI.
Ma m o! Ta t o! Dziękuję Wam za trud, jaki wkładacie w moje wychowanie. Za każde miłe słowo, za dodawanie mi otuchy, za doradzanie i pomaganie w przejściu przez życie. Gdyby nie Wy, życie byłoby nic nie warte. Dzięki Wam mogę być tu, gdzie jestem. ADA
Dziękuję Ci Tato za: - milion opowiedzianych bajek - tysiące wytłumaczonych zadań - cierpliwe odpowiadanie na banalne pytania - wielogodzinne spacery - „sztamę”, którą trzymamy - partie szachów i grę w karty - dzielenie się pilotem Dziękuję Ci Mamo za: - pyszne obiadki - ochronę niczym Anioł Stróż - zrozumienie i zgodność poglądów - codzienne telefony - umiejętność mówienia mi „nie” Zuzia
Rodzicom Choć czasem nasza rozmowa nie wychodzi, to przecież wiem, że nie tylko o to chodzi. Ważne Drodzy Rodzice, że miłość jest i wszystko jest THE BEST! Dziękuję za to, że zawsze ze mną jesteście. Czekam na wakacje, gdy będę z Wami wreszcie! Wychowaliście mnie wspaniale, za to Wam dziękuję i na nic się nie żalę. Wasze codziennie uśmiechnięte twarze sprawiają, że żyje mi się pięknie. Czasami błędy przeze mnie popełniane, które wcale nie są takie małe, denerwują Was, ale jesteście wyrozumiali. Czy każdemu dani są Rodzice tak wspaniali? INEZ
6
LIBERTA
czerwiec 2009
Nasi rodzice
Kochani Rodzice! Dziękuję Wam za trud włożony w moje wychowanie, za miłość i uśmiech, za pogodne dni pełne radości i szczęścia. Za to, że mogę liczyć na Waszą pomoc i wsparcie w każdej chwili mojego życia. Teraz wkraczam w dorosłość... i wiem, że dla Was zawsze będę córeczką. Dziękuję, że jesteście. Dziękuję, że jestem. Kasia
Dziękuję Moim rodzicom za to, że zawsze są ze Mną. Mam w nich oparcie, zawsze mogę z nimi porozmawiać i poprosić o radę. Wspierają mnie w trudnych chwilach
PODZIĘKOWANIA DLA MAMY… Dziękuję… Dziękuję za to, że jestem, za wszystko co dla mnie robisz, za miłość i pomoc jaką mnie obdarzasz, za dobre i złe chwile, za to, że nie opuściłaś mnie w potrzebie, za dobre słowo, za to, że wskazujesz mi właściwą drogę, że ukazujesz mi piękno prawdziwego świata… Dziękuję… za wszystko… Nie potrafię opisać mojej miłości i wdzięczności. Tego co piękne nie da się wyrazić w słowach… Dziękuję po prostu, że jesteś… KOCHAM CIĘ XS
i troszczą się, aby niczego Mi nie brakowało. Dziękuję Panu Bogu, że dał Mi tak wspaniałych rodziców. Bardzo Ich kocham. Agnieszka
Dziękuję Dziękuję Ci Mamo za troskę o mnie, za pomoc w trudnych chwilach, za czułość i zrozumienie. Dziękuję Ci Tato za Twoją opiekę, za silną rękę podaną w trakcie problemów, za miłość ojcowską. Dziękuję Wam za czas spędzony razem, za Wasze rady, za to, że nauczyliście mnie jak żyć i być dobrym człowiekiem.
LIBERTA
czerwiec 2009
Asia
7
Uczniowie…
Nasze plany na wakacje Weronika Hańczyk TGH Przede wszystkim zamierzam uczyć się do egzaminu zawodowego. Potem zamierzam pracować w restauracji jako kelnerka, a gdy już odłożę trochę pieniędzy pojadę na Mazury. Joanna Kubiak 4TGH Wraz z moimi siostrami jadę do Taize. Kiedy już odpocznę, poszukam pracy w jednym z hoteli w Zielonej Górze. Asia Wicher 1LO Pierwszy miesiąc zamierzam spędzić z rodziną nad Bałtykiem, a kiedy już nacieszę się ich towarzystwem, wybiorę się w Góry Stołowe. Mam też nadzieję, że nadrobię zaległości towarzyskie. Marta Jagodzińska 1LO W wakacje zamierzam pomagać rodzicom, którzy sfinansowali mój kurs jeździecki. Planujemy również spędzić wspólnie trochę czasu na Dominikanie. Pod koniec wakacji odwiedzę swojego tatę w Stanach Zjednoczonych.
Inez Sikorska 1LO Wspólnie z rodzicami i w gronie przyjaciół spędzę wolny czas w Berlinie. Niestety nie mam jeszcze sprecyzowanych planów co do dalszych podróży, ale wiem, że na pewno takowe się odbędą. Magda Brzuska I TGH W wakacje zamierzam zwiedzać Polskę, dużo spać i wypoczywać. Nudę, która czasem na chwilę lubi się wkraść nawet najlepszym, „zabiję” spotkaniami z przyjaciółmi.
Giza Wiczyńska I TGH Planuje wyjazd ze znajomymi w góry i nad morze. Ważnym punktem tegorocznych wakacji będą imprezy. Pojadę także na warsztaty taneczne hip-hop, house i krump.
Ewa Orłowska II TGH Będę smażyć się na słońcu, oczywiście, jeśli pogoda na to pozwoli. A kiedy mi się znudzi, troszkę popracuję. W planach mam ambitne leniuchowanie.
Rozmawiała: Kasia Didłuch
8
LIBERTA
czerwiec 2009
… nauczyciele
Co ONI robią w czasie wakacji? NAUCZYCIEL… TEŻ CZŁOWIEK I WAKACJE TEŻ PLANUJE. ZOBACZCIE CO KNUJĄ W GORĄCE MIESIĄCE LATA NASI KOCHANI NAUCZYCIELE.
s. Anna Mańczak
W tym roku jadę do Karpacza a potem odwiedzę mój dom rodzinny. Resztę wakacji spędzę w Pniewach.
p. Dorota Banaszak
Wakacje przeważnie spędzam nad morzem. Wówczas razem z rodziną dużo spacerujemy i odpoczywamy.
p. Karolina Cichocka
Jeszcze nie wymyśliłam nic ciekawego na tegoroczne wakacje. Może się okazać, że ja będę mieć wolne, a moi przyjaciele będą pracować.
p. Agnieszka Nowak
Jeszcze nie mam konkretnych planów, choć bardzo chciałabym pojechać w góry, oczywiście w Tatry. Wszystko jednak zależy od pogody i wielu innych czynników, ale mam nadzieję, że zrealizuję moje plany.
s. Teresa Ślazyk
Do tej pory co roku brałam udział w pieszych pielgrzymkach do Częstochowy. Chętnie wyjeżdżałam z młodzieżą w góry: Tatry i Bieszczady. Jednak w tym roku jeszcze nie wiem jak spędzę swoje wakacje.
p. Anna Turek
Myślę, że jak co roku w wakacje pójdę na pielgrzymkę do Częstochowy i pojadę w góry z przyjaciółmi.
Rozmawiała: Marta MRUK
LIBERTA
czerwiec 2009
9
Wywiad z…
Bez pasji nie ma sztuki WSZYSTKO ZACZĘŁO SIĘ OD PRAKTYK. POTEM BYŁO JUŻ TYLKO ŁATWIEJ. WIECZORNICE, REKOLEKCJE, PRZEDSTAWIENIA. DAŁ SIĘ POZNAĆ JAKO ŚWIETNY GERMANISTA I MIŁY CZŁOWIEK. UŚMIECHNIĘTY, ŻYCZLIWY, PEŁNY ŻYCIA PERFEKCJONISTA. TAK W SKRÓCIE MOŻNA PRZEDSTAWIĆ SYLWETKĘ PANA MICHAŁA JANISZEWSKIEGO, CZŁOWIEKA, KTÓREGO NIESTETY ZABRAKNIE WŚRÓD NAS W NOWYM ROKU SZKOLNYM. PRZED NIM NOWE WYZWANIA, NIE TYLKO Z JĘZYKA NIEMIECKIEGO.
1. W jaki sposób rozpoczął Pan pracę w naszej szkole? Zaczęło się od praktyk pedagogicznych na trzecim roku studiów. Dzięki pani Winiaszewskiej, którą spotkacie na pewno na maturze ustnej z języka niemieckiego, poznałem siostrę Elżbietę Kardelę (siostra Elżbieta była do 2006 roku germanistką w naszej szkole). To u niej prowadziłem swoje pierwsze lekcje w szkole średniej, a po kilku miesiącach również badania do mojej pracy dyplomowej na temat literatury dla młodzieży. To właśnie siostra Elżbieta zaproponowała mi przed czterema laty pracę w tej szkole, a ja chętnie przyjąłem propozycję. 2. Wiemy już, że w tym roku żegna się Pan ze swoimi uczniami. Czy będzie nas Pan odwiedzał? Tak. Co jakiś czas będę na pewno odwiedzał szkołę. 3. W takim razie, czego będzie Panu najbardziej brakowało? Jestem pewien, że będzie mi brakować uśmiechu 150 młodych osób każdego dnia! Tęsknić będę szczególnie za wszystkimi, którzy angażowali się w pracę na lekcjach i zajęciach pozalekcyjnych, bo właśnie dzięki nim praca w szkole sprawiała mi radość. 4. Jakie sytuacje najbardziej zapadły Panu w pamięć w ciągu czterech lat pracy w szkole? Najbardziej pamiętam te wszystkie sytuacje i wydarzenia, które wykraczały poza codzienną pracę na lekcjach: przedstawienia siostry Bogusławy, do których przygotowywałem muzykę, przedstawienia pani Karoliny Cichockiej, w których grałem, przygotowania do przeglądu poezji śpiewanej, nagrywanie hymnu szkoły, liczne próby i spotkania muzyczne, wieczornice, dni skupienia i rekolekcje. Ostatnim ważnym wydarzeniem, które na pewno zapamiętam, była konferencja naukowa w naszej szkole. 5. Czy znalazł Pan w szkole bratnie dusze? Kogoś, kogo będzie Panu szczególnie brakowało? Oczywiście. W ciągu czterech lat pracy w szkole poznałem wiele osób, które bardzo polubiłem. Brakować mi będzie w szczególności tych, z którymi najściślej współpracowałem. Mam nadzieję, że również w następnych latach będę miał wiele okazji do tego, by się z nimi spotykać.
10
LIBERTA
czerwiec 2009
Wywiad z… 6. Poznaliśmy Pana w kilku osłonach: nauczyciela, muzyka i aktora. W której roli lubi Pan siebie najbardziej? Być może zabrzmi to dziwnie, ale spośród wymienionych przez Was ról najbardziej lubię siebie jako nauczyciela. Pozostałe dwie są jak tort czekoladowy, uwielbiam je od czasu do czasu, jednak w nadmiarze szybko straciłyby swój urok. 7. Jedną z Pana pasji jest fotografowanie. Czy oznacza to, że jest Pan typem romantycznego marzyciela? Zazwyczaj twardo stąpam po ziemi i wyznaczam sobie cele, które następnie realizuję. Mało w tym romantyzmu, za to mnóstwo ciężkiej pracy. Czasem więc dla równowagi biorę do ręki aparat fotograficzny lub siadam do pianina i staram się widzieć lub słyszeć świat trochę inaczej. Czy jest w tym coś romantycznego, metafizycznego? Odpowiedzcie sobie sami. 8. Czy Pana plany na przyszłość wiążą się z nauczanym przedmiotem, czy raczej z licznymi pasjami? Wspólną bazą wszystkich moich planów zawodowych jest rzecz jasna język niemiecki, jednak nie ukrywam, że do wykonywanej przeze mnie pracy chciałbym również wpleść elementy moich różnych zainteresowań. Sądzę, że takie hybrydowe połączenie profesji i pasji cieszyłoby mnie najbardziej i przynosiłoby bardzo dobre rezultaty. 9. W takim razie, czy w życiu tak zajętego człowieka jest miejsce na miłość, rodzinę, dom? Wszelkie moje plany i starania wiążą się w jakiś sposób z przyszłą własną rodziną, domem, dziećmi, dla których można być pierwszym wychowawcą i nauczycielem. Taka wizja bardzo pomaga w pracy, szczególnie wtedy, gdy liczne obowiązki bardzo ograniczają czas, który mogę poświęcić ukochanej osobie. 10. Jest Pan człowiekiem młodym, z wielkim potencjałem życiowym i aktorskim. O czym powinni pamiętać Ci, którzy mają w sobie pasję i chęć życia jak Pan? Pamiętajcie, że uczenie się nie kończy się w momencie otrzymania świadectwa maturalnego lub dyplomu ukończenia studiów. Uczymy się przez cały czas, nie dla dobrych ocen, lecz po to, by rozwijać się jako ludzie. Nauka w szkole zmusza nas oczywiście do pewnego wysiłku, jednak - przede wszystkim - pozwala nam trenować umysł poprzez konieczność przyswajania informacji, powtarzania ich, zapamiętywania i odtwarzania. Warto więc starać się już teraz, by rozwinąć w sobie umiejętność skutecznego uczenia się oraz zrozumieć, jak ogromną przyjemność sprawiać może zdobywanie wiedzy i rozwijanie własnej osobowości. Na koniec gratuluję Pani Ewie i całej redakcji Liberty kolejnego roku istnienia szkolnej gazetki. Życzę Wam również w przyszłym roku szkolnym zapału do pracy, wielu błyskotliwych pomysłów i dziennikarskiej ciekawości świata. Rozmawiały: Inez Sikorska i Joanna Wicher
LIBERTA
czerwiec 2009
11
Zdaniem młodzieży urszulańskiej…
Walentynki & Dzień Kobiet 14 LUTEGO OBCHODZILIŚMY WALENTYNKI. 8 MARCA DZIEŃ KOBIET. POSTANOWIŁAM PRZEPROWADZIĆ KRÓTKI SONDAŻ NA TEMAT TYCH ŚWIĄT. KTÓRE Z NICH JEST DLA WAS WAŻNIEJSZE? PRZECZYTAJCIE SAMI.
Paulina Ciupa Dla mnie ważniejszy jest Dzień Kobiet, bo Walentynki właściwie nic nie znaczą. Miłość powinno się okazywać codziennie, a nie tylko jeden dzień w roku. Z kolei Dzień Kobiet to bardzo sympatyczne święto, podczas którego wszystkie jesteśmy doceniane. Joanna Jójka Ważniejszy oczywiście jest Dzień Kobiet, bo komercyjne, przesłodzone serduszka oraz obnoszenie się z uczuciami, tylko i wyłącznie przez jeden dzień w roku jest na pokaz. Kobiety powinny być doceniane zawsze. I wcale nie liczy się dla nas przysłowiowy ,,kwiatek”, wystarczy pamięć. Patrycja Błoch Oczywiście, że Dzień Kobiet, ponieważ sama jestem kobietą. 8 marca mężczyzna daje kwiatek, stara się być ideałem, co widać nawet gołym okiem. Z kolei Dzień Zakochanych nie zawsze jest miły. Jakub Majchrzak Nie wiem, ponieważ Walentynki to specyficzne święto dwóch osób, dwóch płci, święto, w którym każdy prędzej czy później odnajdzie coś dla siebie. Z kolei Dzień Kobiet jest uczczeniem pięknego daru, perły, jaką jest kobieta. Osobiście uważam, że obydwa święta są tak samo ważne, jednak nie można przesadzić w ich celebracji. Dorota Kurowska Dzień Kobiet!!! Wyraża szacunek mężczyzn do kobiet. Agnieszka Stańko Uważam, że Dzień Kobiet powinnyśmy obchodzić każdego dnia. 8 marca to data oficjalna, jednak codziennie powinno się nas doceniać. Walentynki to dla mnie przereklamowane święto, które zaczerpnęliśmy z Zachodu. Kochać powinno się na co dzień, a nie tylko raz w roku! Natalia Konował Wybieram Dzień Kobiet, ponieważ w Walentynki, dziewczyny dostają kwiaty tylko od swojego chłopaka, a w Dniu Kobiet każdy mężczyzna, nawet jeśli ze mną nie jest, składa mi życzenia. Jan Szymanek Oczywiście, że Dzień Kobiet, bowiem jest to święto każdej kobiety. Walentynki to sztuczne święto, którego nie warto hucznie obchodzić. Rozmawiała: pINEZka
12
LIBERTA
czerwiec 2009
Interwencja
W ZALEŻNOŚCI OD KRAJU, W KTÓRYM SĄ SPRZEDAWANE, NAZYWANE SĄ: PRODUKTAMI FARMACEUTYCZNYMI, CZY SUPLEMENTAMI DIETY. W POLSCE SĄ ROZPROWADZANE JAKO... "ARTYKUŁY KOLEKCJONERSKIE". POJAWIAJĄCE SIĘ W SPRZEDAŻY DOPALACZE, TO JEDNAK NIC INNEGO JAK ŚRODKI ODURZAJĄCE NA BAZIE ZIÓŁ, KTÓRYCH DZIAŁANIE JEST ZBLIŻONE DO DZIAŁANIA NARKOTYKÓW. JAK OSIĄGNĄĆ SUKCES BEZ KOKSU? JAK GRAĆ FAIR PLAY? TO TYLKO NIELICZNE PYTANIA JAKIE „ZADALI” PIERWSZOKLASIŚCI SŁYNNYM SPORTOWCOM. Agnieszka Stańko w rozmowie ze znanym sportowcem. Jakie zagrożenia wynikają z dopingu? Prowadzą do zaburzenia naturalnego funkcjonowania organizmu. Mówię tu o zaburzeniach psychicznych, chorobach wątroby, nowotworach płuc czy zwyrodnieniu stawów. Oczywiście zagrożeń jest o wiele więcej. Zuzanna Brodowska w rozmowie z Mistrzem Polski w biegu na 3000m. Coraz więcej sportowców zażywa środki dopingujące. Co sądzisz o tego typu metodach? Całkowicie tego nie popieram. Ci „pseudosportowcy” tak naprawdę szkodzą sobie samym, a przy okazji zabijają piękno sportu i robią z niego „wyścig szczurów”. Jakub Idzik w rozmowie ze znanym rolkarzem. Czy używki pomagają Ci w nauce nowych tricków? Żartujesz?! To przecież jest świństwo! Co prawda szybciej załapiesz nowe sztuczki, ale po co? Będziesz profesjonalistą ze zniszczonym organizmem. Czy to się opłaca? Moim zdaniem – nie! Inez Sikorska w rozmowie z wicemistrzynią świata w piłce nożnej. Dlaczego młodzi sięgają po koks? Dlaczego? Bo chcą za wszelką cenę osiągnąć sukces. Według mnie świadczy to tylko o nieumiejętności poniesienia porażki. Joanna Wicher w rozmowie ze znaną siatkarką. Czy uważasz, że środki dopingujące powinny być legalne? Nie, bo jeśli ktoś chce pokazać innym, że umie grać, to niech robi to uczciwie. Niech dojdzie do sukcesu drogą ciężkiej pracy, bez ułatwiania sobie życia dopingiem. Marta Felsch w rozmowie z Marcinem, niedoszłym mistrzem koszykówki. Marcin od zawsze grał w koszykówkę. Bezustannie ganiał za piłką. Był najlepszym zawodnikiem w szkole. Talent odziedziczył po ojcu, który w młodości razem ze swoją drużyną zdobywał wszystkie możliwe tytuły. Jego życie wydawało się idealne. Dlaczego więc wyciągnął rękę po środki dopingujące? Mieliśmy przed sobą najważniejszy mecz w tym sezonie. Puchar był w zasięgu ręki. Od dwóch miesięcy wszyscy mówili tylko o tym. Kumple z drużyny powtarzali, że na mnie liczą, a ojciec nieustannie przypominał, że w taki oto sposób stał się kiedyś legendą szkolnej koszykówki. Myślałem, że zwariuję, bowiem w jaki sposób sprostać oczekiwaniom tak wielu ważnych w moim życiu ludzi? Za wszelką cenę nie chciałem ich zawieść. Wtedy wydawało mi się, że istnieje tylko jedno wyjście. W szkole nie trudno o środki, które zwiększają wytrzymałość fizyczną. Dostałem od szkolnego dilera paczkę, którą miałem wziąć pół godziny przed meczem. Tak też zrobiłem. Do końca trzeciej kwarty wszystko szło idealnie. Patrzyłem na zadowolonych kolegów i dumną twarz ojca. Niczego nie żałowałem. Tymczasem toczyliśmy morderczą walkę o punkty. Ostatni rzut z trzech metrów należał do mnie. Co było dalej? Nie wiem. 12 godzin później obudziłem się w szpitalu. Nad moim łóżkiem stała mama. To był pierwszy i ostatni raz. Drużyna Marcina nie zdobyła mistrzostwa, on nie został legendą szkolnej Ligii koszykówki. Wycofano go z rozgrywek na dwa sezony i odebrano dotychczasowe nagrody. Ludzie w szkole przestali mnie szanować. Nie byłem im już potrzebny.
LIBERTA
czerwiec 2009
13
Najciekawsze zakątki naszego kraju
Gdzie na KOCHANI! WAKACJE TUŻ, TUŻ, A WY ZAPEWNE ZASTANAWIACIE SIĘ DOKĄD POJECHAĆ. MORZE? GÓRY? MAZURY? PONIŻEJ ZAMIESZCZAMY KILKA WAKACYJNYCH OFERT W DUCHU STAROPOLSKIEGO PRZYSŁOWIA „CUDZE CHWALICIE, SWEGO NIE ZNACIE”.
K jak KARPACZ Program: - zwiedzanie: Świątynia Wang, Skocznia Orlinek, Krucze Skałki, letni tor saneczkowy - wejście na Śnieżkę (1602 m n.p.m.), - wycieczka nad Dziki Wodospad i Wodospad nad Łomnicą, - dyskoteki Dodatkowo: - wycieczka autokarowa do Skalnego Miasta w Czechach - pobyt w urokliwym Skalnym Mieście w Adrspachu (fantastyczne piaskowe formy skalne, przejażdżka łodzią, wodospady), - wycieczka autokarowa do Jabloneca w Czechach - miasta znanego z wyrobów szkła i biżuterii - 2 godzinny pobyt w kompleksie basenów oraz Harrachova - jednego z największych ośrodków sportowych i turystycznych Czech ze znaną Mamucią Skocznią, - wycieczka autokarowa do Pragi - zobaczycie Hradczany, Loretę Praską, Zamek Królewski, Katedrę św. Wita, Bazylikę św. Jerzego, Małą Stranę, Most Karola, Stare Miasto, Ratusz, Zegar Orloy, Rynek Staromiejski, Nowe Miasto, Metro, - wycieczka autokarowa do Wiednia - zobaczycie Wzgórza Kahlenberg, Polski Kościół z Kaplicą Jana III Sobieskiego, Ring, Belweder, Stare Miasto, Katedrę św. Stefana, Rezydencję Cesarską Hofburg, park rozrywki na Praterze (atrakcje płatne we własnym zakresie), - wycieczka autokarowa do Drezna - miasta słynącego z najwspanialszych skarbów świata, gdzie zobaczycie Pałac Zwinger (Galerię Starych Mistrzów, Muzeum Porcelany). Spacer po Starówce (Semperoper, Hofkirche, Rezidenzschloss),
K jak KOŁOBRZEG Wariant 1 - wycieczka autokarowa do Heide Parku k/ Hamburga - największego parku rozrywki w Europie z 40 atrakcjami, o powierzchni 85 ha. Wspaniałą atrakcją jest Colossos - największa drewniana kolejka górska na świecie o wysokości 60 m, konstrukcja zapisana w Księdze Rekordów Guinnessa. Jazda z prędkością 120 km/h podnosi wszystkim poziom adrenaliny (bilet wstępu - 17 EUR ) - wycieczka autokarowa Międzyzdroje - Rewal - Trzęsacz - Jezioro Turkusowe, - zwiedzanie Kołobrzegu, w którym zobaczymy: Ratusz Staromiejski, Bazylikę Mariacką, Basztę Prochową, Pałac Braunschweigów z Muzeum Oręża Polskiego, Pomnik Zaślubin z Morzem, - rejs statkiem, - wycieczka do Fortu Ujście z Latarnią Morską i Portu Jachtowego, - "piracka przygoda" - zabawa w starym forcie - zwyczaje i obrzędy marynarskie, szanty, Wariant 2 Berlin Tropical Islands - wycieczka autokarowa do największego w Europie tropikalnego świata rozrywki: 8000 m² pokrytych białym, delikatnym piaskiem - największa plaża pod dachem na świecie, 4000 m² wody, zjeżdżalnie wodne, miejsca do wspinania to wszystko czeka na Ciebie. Jest tu miejsce na pływanie i szaleństwa! Przygotuj się na fascynującą krainę tropików z prawdziwą plażą nad wodą, lasem tropikalnym, oryginalnymi budowlami z krajów ze strefy międzyzwrotnikowej- pobyt 8 godzin (bilet wstępu - 19,5 EUR ) 14
LIBERTA
czerwiec 2009
Najciekawsze zakątki naszego kraju
M jak MAZURY Program: - paintball - gra taktyczna w maskach ochronnych z użyciem pistoletów barwiących - quady - przejażdżka sprawnościowa czterokołowcami po specjalnie przygotowanym torze - zajęcia linowe - przejście z zabezpieczeniem po linie zawieszonej pomiędzy drzewami lub wejście na skrzynki z zabezpieczeniem - całodzienny spływ kajakowy rzeką Krutynią - warsztaty kajakowe (2 x 60min.) - wyjazd na wieczorny koncert do Wioski Żeglarskiej w Mikołajkach - nauka strzelania z łuku oraz broni pneumatycznej zakończona zawodami strzeleckimi - zajęcia interpersonalne - sztuka autoprezentacji, przyjmowanie pozytywnej postawy życiowej - dyskoteka - kąpiele i plażowanie - piesze wycieczki po okolicach,
Wycieczki i rekreacja: - wycieczka autokarowa Mrągowo-Giżycko. Odwiedzisz polską stolicę country, zobaczysz Western City Mrongoville, dowiesz się jak żyli prawdziwi kowboje. Zwiedzisz Twierdzę Boyen, w której mieścił się szpital w czasie II Wojny Światowej, unikalny most obrotowy, ważący ponad 100 ton, a mimo to obracany ręcznie przez jedną osobę, odwiedzisz również Żeglarski Port Giżycko, - wycieczka autokarowa MikołajkiKosewo. W Mikołajkach czeka na Ciebie „Tropikana” - wodny park rozrywki w hotelu „Gołębiewski”. Zjeżdżalnie rurowe o łącznej długości 700 metrów, jacuzzi, sauny, jaskinia solna lub śnieżna to tylko niektóre z atrakcji (bilet płatny we własnym zakresie 15 zł (dzieci do 12 roku życia) lub 30 zł (dzieci i młodzież powyżej 12 roku życia). Niezapomnianych wrażeń dostarczy Ci wizyta w Kosewie, gdzie w Stacji Badawczej IP Polskiej Akademii Nauk zobaczysz fermę jeleniowatych,
Zakwaterowanie: "Młynik" jest specjalistycznym ośrodkiem wypoczynkowym położonym nad jeziorem Gielądzkim, pośród gęstych i rozległych lasów około 12 km od Mrągowa. stąd rozpoczyna się jeden z najpiękniejszych szlaków wodnych w Europie - szlak rzeki Krutyni. Pole namiotowe: noclegi w namiotach 2, 4 - osobowych typu „Iglo”. Zaplecze sanitarne: WC, umywalki, prysznice.
JEŚLI KTÓRAŚ Z OFERT ZAINTERESOWŁA WAS SZCZEGÓLNIE ZAPRASZAMY NA STRONĘ INTERNETOWĄ: WWW.KOLONIEIOBOZY.PL opracowała: Sandra SWORACKA
LIBERTA
czerwiec 2009
15
Poezja
Mówiące malarstwo… POEZJA TO WZRUSZENIE I POWIEW, KTÓRY W TRZECH KROPKACH MIESZKA ZA PRZECINKIEM. TAK OTO DEFINIOWAŁ POJĘCIE POEZJI CZESŁAW MIŁOSZ. PONIŻEJ ZAMIESZCZAMY KOLEJNE WIERSZE MŁODYCH POETÓW, KTÓRYCH DOSKONALE ZNACIE NIE TYLKO ZE SZKOLNEGO KORYTARZA, ALE TAKŻE Z POPRZEDNICH NUMERÓW LIBERTY. ZNAJDZIECIE W NICH WZRUSZENIE, LEKKOŚĆ I POWIEW CZERWCOWEGO WIATRU. PATRONUJE IM DON KICHOT Z MANCZY. ŻYCZYMY, ABYŚCIE W WAKACJE ZNALEŹLI O WIELE WIĘCEJ SZCZEREJ RADOŚCI I MIŁOŚCI NIŻ BOHATER POWIEŚCI CERVANTESA.
Miłość Don Kichota Dzielny rycerz Don Kichote z Manczy, w wyobraźni miał, wyłącznie tylko to, co chciał. Znalazł drugą serca połowę i tylko ona zawracała mu teraz głowę. Nieważne co o niej mówią, bo jego wizji mu nie popsują. Jest piękna i pachnie jak kwiat, lecz by ja zdobyć, przemierzyć musi świat. Założył, że nic go nie pokona, że dla tej miłości nawet skona. Wyrusza więc w podróż, walczy ze smokami, wszystkie bijatyki kończą się klęskami.
Marzyć ciągle, we dnie i w nocy, w marzeniach szukać wszelkiej pomocy. Don Kichote! Przestań marzyć, idź mi w końcu herbatę zaparzyć! Ciągle chodzisz zamyślony, w głowie masz niebieskie migdały. Wyglądasz jak ktoś rozżalony, i tak mija Ci dzień cały. Marzysz o gotówce, a jesteśmy na głodówce. Marzysz o nowym koniu, a nie masz żadnego, Ty stary gamoniu! Nie ma co żyć marzeniami, Czytelniku Drogi, mniej boli, kiedy trzymasz się prostej drogi. Zuzannka W.
Dulcynea Ma przy sobie giermka wiernego, nie uwierzycie mi teraz dlaczego! Sanczo myśli, że złotą wyspę dostanie i kłamie Don Kichota nieubłaganie. Wszystko to bawi i śmieszy, a kto się śmieje, z pewnością nie grzeszy! Piękna miłość Don Kichota do Dulcynei to przykład, że można żyć w beznadziejnej nadziei. Zuza B.
On przystojny, ona zgrabna, on był piękny, ona ładna. Zakochany, zaślepiony, tylko w nią był zapatrzony. Myślał, że ją zdobyć zdoła, że nadeszła szczęścia pora. Pisał do niej wierszy mnóstwo, aż mu kurze pióro uschło. Chciał ją mieć tylko dla siebie, by im żyło się jak w niebie. Lecz na koniec mina zbladła, Dulcynea konia skradła! Zuza B.
16
LIBERTA
czerwiec 2009
Poezja
Świat odkrywany na nowo
Dziadek Śnię o skąpanym w kwiatach domku, za nim pachnący wiosną sad. W cieniu na ławce siedzi staruszek, tak mi znajomą jest Jego twarz. Z rysów tej twarzy niejeden pisarz, napisać powieść pewnie by mógł. To los rysował na niej swą mapę, kreśląc ze zmarszczek labirynt dróg.
Idealnie jest wiosną i latem, Strasznie, gdy ktoś nazywa Cię katem. Mówili mi, że zadaję ból i ranię, Ale przecież nie wiedziałam, czym jest kochanie. Dopiero jak nadeszła jesień, Spotkałam Ciebie, to chyba był wrzesień. Byłeś tym, którego ranić nie zamierzałam, I słodką dziewczynkę zgrywałam. Potem Ty zaczarowałeś mnie swym urokiem, Miłość do serca wpłynęła rwącym potokiem. Nauczyłeś mnie jak kochać i mnie pokochałeś, Dziękuję, że nadzieję i miłość mi dałeś. pINEZka
Teraz poznaję, przecież to dziadek! Kochany dziadek, który gdy mógł, nawet w dzieciństwie, w czasie zabawy uczył właściwą wybierać z dróg. Dziadku, rozumiem smutek Twych oczu. Wiem, że za Polskę przelałeś krew, bym mógł się uczyć w kraju mych ojców, a nie na Zachód wyjeżdżać gdzieś. Będę się uczył na naszej ziemi, a może kiedyś, za dziesięć lat, mój wnuk zrozumie, no i doceni, nasz dziadku, w Polskę wniesiony wkład. WINIAR
Okrucieństwo życia Tłum obchodzi mnie dookoła Teraz słyszę już ich słowa. Czasami nie trzeba umierać, by być martwym Ale nie będę wspominać o tamtym. Zakończyłam to, co było, W mym życiu wiele się zmieniło. Przestałam myśleć o Tobie, Zakochałam się w innej osobie. Mówiłeś, że to uczucie na wieki zostanie, Kłamałeś, a ja zraniłam Cię przez rozstanie. Życie nie zna cierpienia, A wiele osób ma serce z kamienia. pINEZka
LIBERTA
czerwiec 2009
17
Z Archiwum X
Tajemnica owego toaletowego… ŚLEDZTWO W SPRAWIE TAJEMNICZEGO ZNIKNIĘCIA PAPIERU TOALETOWEGO W SZKOLE SIÓSTR URSZULANEK ZOSTAŁO UMORZONE. NIEROZWIĄZANA ZAGADKA JEDNAK NADAL BUDZI LICZNE KONTROWERSJE. CZY SPRAWA Z II SEMESTRU NIESPODZIEWANIE WRÓCI W NOWYM ROKU SZKOLNYM?
Wszystko wydarzyło się w męskiej toalecie na początku marca, kiedy to w tajemniczych okolicznościach znikał papier toaletowy. W poniedziałek rano pani sprzątająca zakładała nową rolkę papieru, która już przed południem tego samego dnia znikała. Pustki odnotowano we wszystkich kabinach. Rozpoczęto dochodzenie. Jedna z sióstr podjęła się nawet ogłoszenia sprawy na wtorkowym apelu. Uczniowie wraz z gronem pedagogicznym mieli nadzieję, że złoczyńca przestraszy się i przestanie podkradać papier. Jednak każdego dnia ubywało go coraz więcej. Dochodziło nawet do trzech rolek dziennie! Sprawa szybko nabrała tempa. Wyznaczono nawet nagrodę dla tego, kto wyda złodzieja. Dodatkową zagadką był fakt, że ginął tylko biały, mięciutki papier; szary pozostawał nienaruszony. Jeden z uczniów internatu wpadł na pomysł, żeby zakładać tylko szare rolki papieru toaletowego. Tak też postąpiono. Choć śledztwo umorzono, mieszkanki internatu twierdzą, że wieczorami w męskich toaletach słychać, jak ktoś drze papier na strzępy. Kim jest toaletowy złodziej – niewiadomo. Policja twierdzi, że wydarzenie w szkole Sióstr Urszulanek pozostanie już tylko higieniczną toaletową tajemnicą. Inez SIKORSKA
18
LIBERTA
czerwiec 2009
Kultura
KINO
Generał Nil Najnowszy film Ryszarda Bugajskiego, to dzieło niezwykle ważne zarówno dla polskiej kinematografii, jak i dla polskiego narodu. Warta absolutnej uwagi jest gra aktorska Olgierda Łukaszewicza, który wcielając się w tytułową postać wykreował swoją życiową rolę. Film to zapis ostatnich lat życia głównego bohatera - od jego powrotu z zesłania do chwili egzekucji. Obraz, który tak bardzo wtapia się w historię jest dosłowny i wyrazisty. Z wielką dozą realizmu pokazano okrutne metody przesłuchań i wymuszania zeznań na więźniach Urzędu Bezpieczeństwa. oprac. EKG PŁYTA
ARMIA Der Prozes Tomasz Budzyński powinien być znany wszystkim interesującym się rockiem chrześcijańskim i nie tylko. Lider takich zespołów jak: Armia, Trupia Czaszka, 2tm2,3 opowiada o Procesie Kafki w trochę inny sposób. Otóż Budzy opisuje swoje postępowanie wobec życia i świata. Głowna piosenka Przed Prawem (trwająca prawie 15 minut) dzieli się na kilka części. Tekst i muzyka są bardzo barwne, przejścia nowego perkusisty Krzyżyka, zdumiewają. Uważam, że niedoświadczony słuchacz rocka oraz dzieci nie powinni kupować tej płyty, gdyż niewiele z niej zrozumieją. Krążek trafi do serc tylko dojrzałych słuchaczy. Itachi
KSIĄŻKA
JAKUB MAŁECKI Błędy Książka Małeckiego to groteska i brutalny horror w jednym. Tym razem groza wkracza na brudne poznańskie osiedle. Ludzie odgryzają sobie usta, ulicami włóczą się upiory, nawet wiatr wyje w zgliszczach i syfie. Jaki to ma sens? Kim jest tajemniczy starzec, terroryzujący miasto? Kim jest człowiek, który kranówkę zmienia w wódkę, zabija i wskrzesza dla żartu? Małecki próbuje dać nam odpowiedź na pytanie, jak pokonać zło, które jest w każdym z nas. Walkę dobra ze złem sprowadza do chrześcijańskiego dogmatu walki Boga z diabłem o ludzkie dusze. Człowiek ma w tym starciu niewiele do powiedzenia. Jedyne, co może zrobić, by przetrwać, to… wierzyć. Polecam wszystkim kochającym groteskę. Kuba
TEATR
Udając ofiarę Bracia Presniakow to chyba najbardziej znani na świecie współcześni dramaturdzy rosyjscy. Autorzy nazwali swą sztukę „łobuzerską parafrazą Hamleta”. W gruncie rzeczy równie blisko im do Szekspira jak i do filmów Lyncha czy Braci Cohen lub prozy Pielewina czy Bułhakowa. Udając ofiarę to rodzaj przerysowanego, komediowego, metafizycznego kryminału, w którym tak naprawdę nie chodzi już o to, kto zabił i dlaczego, tylko o to, co stało się ze światem i z ludźmi. Na przestrzeni sztuki rekonstrukcje zdarzeń stają się w gruncie rzeczy jedną wielką wizją lokalną w sprawie okoliczności i sensu życia, śmierci i świata. Doskonałość tej sztuki polega na tym, że jej nieoczywista struktura i jej niejednorodna stylistyka stanowią nierozdzielną całość. oprac. EKG
LIBERTA
czerwiec 2009
19
Konkurs z nauczycielami
Uwaga! Konkurs! Po raz pierwszy na łamach naszego pisma zamieszczamy konkurs. Na pierwszy ogień ruszają nauczyciele. Waszym zadaniem jest odgadnięcie, kto jest kim na poniższych zdjęciach. W związku z niedawno obchodzonym Dniem Dziecka zdjęcia dotyczą okresu dzieciństwa. Co więcej, jedno trafiło tu przez pomyłkę. Ach, ten chochlik drukarski. Odpowiedzi wraz z kuponem zamieszczonym poniżej, prosimy przekazywać do rąk własnych p. Ewie Genge-Korpik, do środy 10 czerwca. Powodzenia! EKG
2
1
3
4 6 5 LIBERTA
7
czerwiec 2009
Specjalny, oryginalny, niekserowalny, niesprzedawalny, niezniszczalny, niewymienialny, nieoddawalny, niejadalny kupon konkursowy
imię i nazwisko: nr zdjęcia:
20
LIBERTA
osoba na zdjęciu:
czerwiec 2009
8