LIBERTA numer 28
czerwiec 2014
Pismo uczniów Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych Sióstr Urszulanek SJK w Pniewach
Wstępniak
Spis treści Łączyło nas wiele… ...........................................3 Urzekła mnie prostota….................................... 4 Dla Niego wszystko jest możliwe! .................... 5 Papież, którego od dziecka lubiłam… ................. 6 Poczuć atmosferę szczególnej chwili… ................ 7 Wolności się nie posiada, wolność się zdobywa ................................................... 8 Fotoreportaż .................................................. 10
Redakcj@ s. dyr. Małgorzata Nowakowska s. Anna Papierz s. Agnieszka Derengowska s. Bogusława Belok p. Maria Stępień Kinga Antkowiak Agata Antkowiak
TYTUŁEM WSTĘPU ...BIAŁA NOC I RANEK - WITAMY W RZYMIE CZUWAMY JAKBY TROCHĘ POSPIESZNIE W OCZEKIWANIU MOCNYCH WRAŻEŃ. BO NASTAŁ CEL NASZEJ PIELGRZYMKI, UDZIAŁ W KANONIZACJI JANA XXIII I JANA PAWŁA II. TU NA PLACU ŚWIĘTEGO PIOTRA
Opieka merytoryczna: p. Ewa Genge-Korpik s. Danuta Sakowicz
JEST OCZEKIWANIE CZEGOŚ WIELKIEGO. JEST RÓWNIEŻ BIAŁA POSTAĆ PAPIEŻA FRANCISZKA, WIĘC RADOŚĆ TAKA, ŻE AŻ W GARDLE COŚ ŚCISKA… SERCE PORUSZA…
Skład: p. Kamil Kiereta
WOKÓŁ OWACJE, ŚWIĘTA MSZA… OCZY SZCZYPIĄ… KRZYCZEĆ CHCE DUSZA!
Wydawca: Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych Sióstr Urszulanek SJK w Pniewach
A PO KANONIZACJI KOLEJNY DZIEŃ I ZNOWU WYPRAWA, ZNOWU HISTORIA NAS WPROST DOTYKA, FORUM ROMANUM I KOLOSEUM… KOLEJNY DZIEŃ PIELGRZYMOWANIA
KINGA I AGATA ANTKOWIAK
2
LIBERTA czerwiec 2014
Łączyło nas wiele…
Stałam wśród ludzi, których nie znałam a jednak przez cały czas oczekiwania towarzyszyło mi poczucie bycia wśród swoich. Łączyło nas wiele: wspólna modlitwa, śpiew, rozmowy i dzielenie się wszystkim, co pomagało podtrzymywać opadające nad ranem siły. Na długo zapamiętam gromkie oklaski i wzruszenie na twarzach wielu ludzi, gdy na Placu pojawił się Benedykt XVI, kiedy papież Franciszek ogłosił świętymi Jana XXIII i Jana Pawła II oraz podczas przejazdu papieża Franciszka pośród ludzi zgromadzonych na Placu. Równie długo chciałabym zapamiętać pragnienia i myśli serca, które zrodziły się we mnie podczas tego niezwykłego czuwania, a nie zgasiło ich zmęczenie i słabość ciała - pragnienie, by za przykładem świętych Papieży w niespokojnym i zagubionym świecie być człowiekiem pokoju serca, modlitwy i zaufania Bogu. Dopełnieniem moich duchowych przeżyć i radości z udziału w tym wyjątkowym i historycznym wydarzeniu była Msza dziękczynna za kanonizację oraz środowa Audiencja Generalna papieża Franciszka poświęcona rozważaniom na temat daru rozumu - drugiego z siedmiu darów Ducha Świętego. Pielgrzymowanie było także okazją, by w świętych miejscach pamiętać o ludziach bliskich sercu, o tych, którzy prosili o modlitwę i których o niej zapewniałam oraz o wszystkich, z którymi tworzę i dzielę codzienność urszulańskiego życia. S. MAŁGORZATA NOWAKOWSKA
LIBERTA czerwiec 2014
3
Urzekła mnie prostota…
Po raz kolejny urzekła mnie prostota, z jaką Ojciec św. Franciszek celebruje Eucharystię. Pozwala to zatrzymać się na istocie wydarzenia, a nie na oprawie zewnętrznej. W dniu kanonizacji usłyszałam dla siebie te słowa papieskiej homilii, w których Ojciec św. mówił o tym, że obaj nowi święci: mieli odwagę oglądania ran Jezusa, dotykania Jego zranionych rąk i Jego przebitego boku. Nie wstydzili się ciała Chrystusa, nie gorszyli się Nim, Jego krzyżem. Nie wstydzili się ciała swego brata (por. Iz 58, 7), ponieważ w każdej osobie cierpiącej dostrzegali Jezusa. Byli to dwaj ludzie mężni, pełni parezji [szczerości] Ducha Świętego i złożyli Kościołowi i światu świadectwo dobroci Boga i Jego miłosierdzia.(cytat na podst. tłumaczenia vatican.va) Oczywiście najważniejszym momentem naszej pielgrzymki był udział w kanonizacji Jana Pawła II i Jana XXIII, a następnego dnia możliwość krótkiej modlitwy przy ich sarkofagach w Bazylice św. Piotra. W czasie naszego pielgrzymowania odwiedziliśmy też innych świętych – św. Franciszka i św. Klarę oraz św. Ojca Pio. Te spotkania to było doświadczenie Kościoła, w którym na przestrzeni wieków zawsze można było spotkać ludzi, którzy całe swoje życie oddali Bogu, stając się świadkami Jego dobroci i miłości miłosiernej. S. ANNA PAPIERZ
4
LIBERTA czerwiec 2014
Dla Niego wszystko jest możliwe! 1 maja 2011 r. Niedziela Miłosierdzia Bożego. Beatyfikacja Jana Pawła II.
Jestem w grupie osób biorących udział w tym wydarzeniu. Panuje atmosfera radości i wdzięczności Bogu. Wtedy ktoś żegnając się, wypowiada słowa (prorocze?): do zobaczenia za 3 lata na kanonizacji. Pojawiły się od razu w mojej głowie dwie myśli. Pierwsza – Kiedy to naprawdę nastąpi?, druga – Mnie tam niestety nie będzie. 27 kwietnia 2014 r. Niedziela Miłosierdzia Bożego. Kanonizacja Jana XXIII i Jana Pawła II
A jednak byłam tam i doświadczenie Kościoła powszechnego w tym niezwykłym, historycznym momencie naszych czasów zapamiętam do końca życia. Nawet przyroda jakby wtórowała radości i szczęściu ludzi zebranych przed Bazyliką Św. Piotra. Podzielę się jednym epizodem, bo nie sposób wszystkimi, który miał miejsce w momencie ogłoszenia przez papieża Franciszka świętymi Jana XXIII i Jana Pawła II. Kiedy wnoszono relikwie, słońce jakby zrobiło wyłom w ciężkich ołowianych chmurach wiszących nad Rzymem i rozświetliło drogę prowadzącą do Placu Św. Piotra. To zjawisko, w tej właśnie chwili zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Wzruszyłam się, gdyż uświadomiłam sobie obecność nowo ogłoszonych świętych wśród nas. To był swoisty uśmiech posłany przez Jana XXIII i Jana Pawła II z Nieba. Jestem wdzięczna Panu Bogu za ponowne doświadczenie tego, że dla Niego wszystko jest możliwe! PS. Nie spotkałam tych osób sprzed trzech lat, ale jestem przekonana, że również tam były. S. AGNIESZKA DERENGOWSKA
LIBERTA czerwiec 2014
5
Papież, którego o d d z ie c k a lu b iła m … Jeszcze rok temu nawet przez myśli mi nie przeszło, że będę w Rzymie, że będę na kanonizacji, że na własne oczy zobaczę znajdujące się w Asyżu freski Giotta i spacerować będę malowniczymi uliczkami Wenecji. Ten wyjazd to był podarunek – konkretnych ludzi i dobrego Boga. I za to jestem ogromnie wdzięczna Wrażeń było wiele, trudno je wszystkie opisać zwłaszcza, że niektóre są tak osobiste i głębokie, że aż słów brakuje. Z czytelnikami Liberty chcę się podzielić dwoma. Pierwsze związane jest z Manoppello, z sanktuarium Świętego Oblicza. Odkąd poznałam historię znajdującego się tutaj oblicza Jezusa zmartwychwstałego, marzyłam, żeby kiedyś to miejsce odwiedzić. I okazało się, że warto mieć marzenia, bo one się czasami spełniają! Nawet trudno mi wyrazić, jak ważne było dla mnie tych kilka minut wpatrywania się z bliska w oczy Zmartwychwstałego! To było prawdziwe Spotkanie – właśnie takie przez duże „S”! Drugie doświadczenie, którym chcę się z Wami podzielić, związane jest z dniem kanonizacji. Wiadomo było, że my, Polacy, jesteśmy w Rzymie głównie ze względu na papieża – Polaka. I choć razem z innymi cieszyłam się, że Jana Pawła II ogłoszono świętym, to wewnętrznie bardziej czułam bliskość Jana XXIII. To papież, którego już od dziecka lubiłam - na lekcjach religii mówiono nam o Nim jak o papieżu z poczuciem humoru i bardzo dobrym, co mi się już wtedy bardzo podobało. Później, będąc w Waszym mniej więcej wieku, przeczytałam spore fragmenty jego Dziennika duszy i odkryłam, że o wielu sprawach podobnie myślimy. Dlatego możliwość bycia właśnie na jego kanonizacji była dla mnie bardzo radosną niespodzianką. A teraz, kiedy już pierwsze emocje pielgrzymkowe opadły, zostało we mnie takie wewnętrzne przekonanie, że po tamtej stronie mam jeszcze jednego opiekuna i orędownika. I już całkiem na koniec, w gratisie (bo miały być tylko dwa pielgrzymkowe wrażenia) kilka okrzyków zachwytu: Jakie pyszne są włoskie lody! Jakie niesamowite są weneckie maski! Jakie piękne są Alpy! I na koniec będzie znowu pobożnie – jaki dobry jest Bóg, który nam to wszystko daje! S.BOGUSŁAWA BELOK 6
LIBERTA czerwiec 2014
Poczuć atmosferę szczególnej chwili… Wyjazd do Rzymu był od lat moim marzeniem, zawsze oczywiście było to związane z osobą Jana Pawła II. Bardzo chciałam Go spotkać, a potem chociaż odwiedzić Jego grób. Nigdy mi się to jednak nie udawało. Po ogłoszeniu przez papieża Franciszka daty kanonizacji pomyślałam, że jest to tak ważne wydarzenie, że jeśli nie teraz, to kiedy? Już w czasie trwania pielgrzymki czułam potrzebę jasnego określenia, które miejsce zrobiło na mnie największe wrażenie. Trudno mi było się zdecydować, więc pomyślałam, że po powrocie to sprecyzuje. Minęły dwa tygodnie i nadal nie wiem. Każde miejsce, które odwiedziliśmy było niesamowite, każda godzina, każdy widok zapierał dech. Oczywiście największym przeżyciem była sama kanonizacja. Czuwanie w wielokulturowym tłumie rodziło poczucie wspólnoty i solidarności chrześcijańskiej. Z powodu tłumów gromadzących się wokół Bazyliki Świętego Piotra nie wszystkim z nas udało się przedostać blisko placu. Jednak już samo uczestnictwo w uroczystości przed telebimem z widokiem na kopułę Bazyliki, z tysiącami wiernych z całego świata, pozwoliło poczuć atmosferę tej szczególnej chwili. Następnego dnia, gdy emocje związane z kanonizacją nieco opadły, zwiedzaliśmy Rzym i Watykan. Żeby dostać się do Bazyliki Św. Piotra musieliśmy stać w dwu i półgodzinnej w kolejce, ale było warto. Bez odwiedzenia grobów Jana Pawła II i Jana XXIII pielgrzymka byłaby niepełna. Kolejnymi przystankami w czasie naszej pielgrzymki były San Giovanni Rotondo i Manopello. Odwiedziny u św. Ojca Pio, ogromna nowa Bazylika, stary kościół oraz miejsca związane z Pio z Pietrelciny: cela, krzesła, konfesjonały, naczynia liturgiczne, zdjęcia... Nie mogę pominąć Wenecji, o której słyszałam wiele negatywnych opinii. Mnie to miejsce oczarowało. Wenecja jest cudownym, klimatycznym miastem, pełnym historii, zabytków architektury, sklepików ze szkłem z Murano, maskami, słodyczami. To jedyne takie miejsce na świecie. Cały nasz wyjazd był niejako zaproszeniem do kolejnego odwiedzenia Włoch. Do każdego miejsca, w którym byliśmy chciałoby się wrócić na dłużej, zwiedzić dokładniej, nacieszyć się, a przecież zostało jeszcze tyle miejsc, które widzieliśmy tylko z autobusu. Jak powiedziała pani pilot: resztę zwiedzimy następnym razem. Dziękuję wszystkim uczestnikom pielgrzymki z Pniew i nie tylko, że razem mogliśmy przeżyć ten niezwykły czas. MARIA STĘPIEŃ
LIBERTA czerwiec 2014
7
Czytając myśli Jana Pawła II
Wolności się nie posiada, wolność się zdobywa Trzeba umieć używać swojej wolności, wybierając to, co jest prawdziwym dobrem. JP2, Poznań 03.06.1987 r. Wolność jest przywilejem człowieka. Człowiek wolny jest szczęśliwy, może swobodnie podejmować decyzje; podlega wolnej woli. Należy jednak umiejętnie korzystać z tej wolności. Dokonując niewłaściwych wyborów, łatwo można stracić kontrolę nad sobą. Wówczas nasza wolność się zawęża, a z czasem stajemy się zniewoleni. Nie można do tego dopuścić, gdyż skazuje nas to na cierpienie. Bardzo łatwo można przegrać własne życie. W dzisiejszym świecie narażają nas na to wszelkie nałogi, przywileje, chęć zdobywania. Zadaniem człowieka jest umiar, w którym pomaga wiara i zdrowy rozsądek. Człowiek musi dobrze korzystać z własnej wolności, aby jej nie stracić; aby nie zrobić krzywdy sobie, swoim bliskim, innym ludziom. W podejmowaniu decyzji warto się kierować roztropnością i nakazami, jakie podaje nam religia. KASIA PACHOLAK
Nie popadajcie w przeciętność, nie ulegajcie dyktatom zmieniającej się mody, która narzuca styl życia niezgodny z chrześcijańskimi ideałami, nie pozwólcie się mamić złudzeniom konsumizmu… JP2, Częstochowa 15.08.1991 r. W swoich poglądach powinniśmy być zgodni sami ze sobą i nie ulegać licznym pokusom, które nas spotykają na świecie. Powinniśmy swoją postawą dawać przykład innym i dzięki temu być kimś więcej niż przeciętnym człowiekiem. Jest to dobry sposób, by wyrazić swój szacunek i oddanie Bogu, który jest naszym Ojcem i liczy na to, że będziemy Jemu wierni. Gdy zaś ulegniemy pokusom świata, nie będziemy potrafili odnaleźć samego siebie w wierze do Boga. Będziemy próbować naśladować inne osoby, niekoniecznie wierne, i nie będziemy oryginalni. Przez takie postępowanie zawiedziemy Boga, który stworzył każdego z nas niepowtarzalnie i z różnymi charakterami. Rzeczą wielką w wierze w Boga jest wielbienie Go z całych swoich sił, bycie wolnym i sprawiedliwym, a także unikanie fałszywości. Tylko taki człowiek może czuć się spełniony, bo to tylko od niego zależy jego byt na ziemi, a nawet zbawienie… ABC
Nie popadajcie w przeciętność (…) Chrystus wzywa was do rzeczy wielkich… JP2, Częstochowa 15.08.1991 r. Wszyscy boją się odrzucenia, dlatego podążają za modą, zachowują się tak jak inny, tylko po to, by być w swojej „paczce". Ludzie stają się do siebie podobni, prawie niczym się nie różnią. Uleganie modzie, która narzuca styl życia i ubioru jest ściśle związane z konsumpcjonizmem. Chcemy mieć coraz więcej, a przy tym zapominamy o rzeczach duchowych. Pamiętamy tylko o sprawach doczesnych, które dostarczają nam przyjemności, ale tylko na chwilę. Bądźmy oryginalni! Idźmy swoją drogą zgodną z naszym światopoglądem i wiarą, Nieuleganie innym może nam przynieść większą satysfakcję ze swoich wyborów, niż zakup nowego odtwarzacza muzyki. Chcę podkreślić, że to wymaga odwagi. Być odważnym znaczy być innym i nie bać się przyznawać do swojej wiary. MARTA PAWLIK 8
LIBERTA czerwiec 2014
Czytając myśli Jana Pawła II
…nie pozwólcie się mamić złudzeniom konsumizmu… JP2, Częstochowa 15.08.1991 r. XXI wiek jest czasem wielu kontrowersji, przemian i postępu technologicznego. Coraz większa ilość mediów i narzędzi ich przekazu powoli zastępuje ludziom rzeczywistość. Słyszy się wiele o uzależnieniach od Internetu, telewizji, telefonów komórkowych. Jeszcze kilka lat temu było to nie do pomyślenia. Niechęć niektórych młodych ludzi do chrześcijańskich wartości może wynikać z tego, że na pierwszy rzut oka są one mało atrakcyjne. Wiele osób powiedziałoby, że nudne. Moim zdaniem, jeśli ktoś zagłębi się w wiarę i spotka się z Bogiem, może być to dla niego niezwykle interesujące i fascynujące przeżycie. Jak mówił Jan Paweł II, nie pozwalajmy omamić się konsumpcjonizmowi. Dzisiejszy świat robi wszystko byśmy byli zależni od środków przekazu, lecz nie robi tego dla nas, tylko dla zysku. AMELIA FUREDE
…wolności nigdy nie można posiadać. Jest bardzo niebezpiecznie ją posiadać. Wolność trzeba stale zdobywać JP2, Kraków 10 VI 1987 r. Dla każdego wolność może znaczyć coś innego i może też być czymś innym. Są tacy, którzy dobrze ją wykorzystują, ale są też tacy, którzy nadużywają jej w złych celach. Niektórym jest odebrana, a niektórym dana. Jednak prawda jest taka, że każdy z nas rodzi się wolny i to od nas zależy, co dalej z tym zrobimy. Myślę, że wielu ludzi ma problem z tym jak wykorzystać wolność. Niektórzy zabijają innych, a inni oddają część siebie, żeby drugi człowiek mógł żyć. Mimo to nadal jest sporo ludzi, którzy pozostają bierni. Nie wiedzą, co mają robić w różnych sytuacjach. Prawdopodobnie mogą być zagubieni i źle pojmować daną im wolność. Dlatego ważne jest to, żeby we właściwy sposób zrozumieć, czym jest dana nam wolność i jak możemy ją wykorzystywać. Jeżeli raz poczujemy się za pewnie i zaczniemy nadużywać naszej wolności, to nic dobrego z tego nie wyjdzie. Dlatego ważne jest znalezienie złotego środka i pamiętanie, że wolność może być również niebezpieczna. XYZ
Trzeba umieć używać swojej wolności, wybierając to, co jest prawdziwym dobrem. JP2, Kraków 10 VI 1987 r. Ludzie często źle pojmują znaczenie słowa wolność. Uważają, że są wolni, gdy nie mają żadnych zobowiązań, zmartwień. Ale czy wolność na tym polega? Wiele osób również uważa, że są wolnymi, gdy są sami. Ale czy wolność polega na samotności? "Rozum jest duszą wolności", więc to od tego jak rozumiemy słowo wolność, jesteśmy wolni. Prawda... Prawda jest bardzo cenną wartością i człowiek, który jest prawdziwie wolny jest szczery, nie ulega kłamstwu i nie jest nim zniewolony, gdyż ma swoje wartości. Ale czym jest prawda w morzu kłamstwa? Czy istnieją jeszcze ludzie posiadający swoje wartości? Czy istnieją ludzie wolni?... ULA NAPIERAŁA WYPOWIEDZI ZEBRAŁA S. DANUTA SAKOWICZ
LIBERTA czerwiec 2014
9
FotoreportaĹź
10
LIBERTA czerwiec 2014