Miłość obiecuje szczęście, a nieraz prowadzi do r ozpa-
czy i tylko nieliczni znajdują ją w pełni. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego miłość kobiety i mężczyzny jest t ak pociągająca i zwodnicza, trudna i warta trudu, bolesna i ekstatyczna, straszna i piękna? Dlaczego nasz świat jest przesycony seksem, a wciąż głodny miłości? Książka p róbuje odpowiedzieć na t e i inne pytania, ukazując bogactwo refleksji Benedykta XVI zawartych w encyklice Deus caritas est. • W naszych czasach termin „erotyczny” jest niemal t ożsamy z terminem „pornograficzny”. Wielu chrześcijan uważa, że erosa należy tłumić i wykorzeniać, a szukać miłości „wyższej”, bardziej „duchowej”. Benedykt XVI zdecydowanie nie podziela tej opinii. Zamiast godzić się na w ypaczenia erosa, przywraca mu dawną świetność, wykazując jego ścisły związek z agape. Dwa tysiące lat temu chrześcijaństwo wywołało „rewolucję miłosną” – nie p rzez odrzucenie erosa, ale przez oczyszczenie go i przepojenie agape. •
Chr ist opher West (ur. 1969) st udiował teologię
i antropologię. Jest wykładowcą na ka tolickich uczelniach w Australii i USA, cenionym w świecie rekolekcjonistą oraz autorem wielu publikacji. Znany jest szczeg ólnie z zaangażowania w popularyzację teologii ciała J ana Pawła II. Wraz z żoną Wendy i pięciorgiem dzieci mieszka w Pensylwanii.
ISBN: 978-83-62579-10-5
9 788362 579105
www.HomoDei.com.pl
Miłość, która daje szczęście
C HRISTOPHER W EST
Eros i agape Miłość, która daje szczęście
Tłumaczenie: Anna Skucińska Tytuł oryginału: The Love that satisfies. Reflections on eros & agape © 2007 Ascension Press. All rights reserved © 2011 Wydawnictwo Homo Dei Adiustacja: Magdalena Dobosz Korekta: Paulina Lenar Projekt, okładka, skład komp., dtp: Małgorzata A. Batko Na okładce: Jesus Washing Peter’s Feet, 1876 (oil on canvas) by Brown, Ford Madox (1821-93); Manchester Art Gallery, UK/ The Bridgeman Art Library Nihil obstat: Ryszard Bożek CSsR, Prowincjał L.dz.: 11/01/11 Wydawnictwo Homo Dei ul. Zamojskiego 56, 30-523 Kraków tel. 12 656-29-88, fax 12 259-81-21 www.HomoDei.com.pl e-mail: dystrybucja@homodei.com.pl ISBN: 978-83-62579-10-5
Druk i oprawa: Drukarnia Pijarów
Ojcu Jimowi Otto, Nieocenionemu przewodnikowi duchowemu
P ODZIĘKOWANIA
Pragnę podziękować wszystkim osobom, które pomogły mi w napisaniu tej książki, a były to: Melanie Anderson, Jeanette Clark, Angelique Cummings, Gary Cummings, Bill Donaghy, Brian Gail, brat Gregory, Meghann Harden, Robin Hatley, Lisa Lickona, Steve Motyl, Matthew Pinto, Lorraine Ranalli, Claudia Roebuck, Maureen Snook, Rose Sweet, Soren West, Jay Wonacott i Katrina Zeno, oraz zespół wydawnictwa Ascension Press, z którym – jak zawsze – świetnie mi się współpracowało. Dziękuję mojej żonie Wendy i czworgu naszym dzieciom: Johnowi Paulowi, Thomasowi, Berth i Isaakowi za bezcenne wsparcie i modlitwy.
W YKAZ
SKRÓTÓW
DV – Dominum et Vivificantem, encyklika Jana Pawła II o Duchu Świętym w życiu Kościoła i świata. FC – Familiaris consortio, adhortacja apostolska Jana Pawła II o zadaniach rodziny chrześcijańskiej w świecie współczesnym. FR – Fides et r atio, encyklika Jana Pawła II o relacjach między wiarą a rozumem. GS – Sobór Watykański II, Gaudium et spes, konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym. KKK – Katechizm Kościoła Katolickiego, Poznań: Pallottinum 1994. LR – List do r odzin Gratissimam sane, list J ana Pawła II z okazji Roku Rodziny 1994. MD – Mulieris dignitatem, list a postolski Jana Pawła II o godności i powołaniu kobiety. NMI – Novo millennio ineunte, list apostolski Jana Pawła II na zakończenie Wielkiego Jubileuszu Roku 2000. OL – Orientale lumen, list apostolski Jana Pawła II. RH – Redemptor hominis, encyklika Jana Pawła II. VS – Veritatis splendor, encyklika Jana Pawła II o niektórych podstawowych problemach nauczania moralnego Kościoła.
W PROWADZENIE
N
iedawno na falach samochodowego radia szukałem jakiegoś porządnego utworu. Stacja nr 1: Love me, love me, say that you love me („Kochaj mnie, kochaj, powiedz, że mnie kochasz”). Stacja nr 2: I’m keeping you forever and for always, we w ill be together all of our days („Zatrzymam cię na zawsze, bez końca, będziemy razem przez wszystkie nasze dni”). Stacja nr 3: When a man loves a woman („Kiedy mężczyzna kocha kobietę”). Jak śpiewał Paul McCartney, You think that people woulda had enough of silly love songs. I look around me and I see it isn’t so, oh no („Można by pomyśleć, że ludzie mają dosyć głupiutkich piosenek miłosnych. Rozglądam się i widzę, że tak nie jest, o nie”). A jednak wśród tak wielu utworów sławiących miłość słychać również słowa pełne niepokoju. Zdradzę przez to swój zaawansowany wiek, ale p rzywołam feministyczny hymn I will survive Glorii Gaynor z lat siedemdziesiątych: Go on now go! Walk out the door! Just turn around now, ‘cause you’re not welcome anymore („Idź, idź! Wyjdź! Zawracaj, bo nie jesteś tu już mile widzia ny”). Po dziesięciu latach mężczyźni odpowiedzieli własnym hymnem wykonywanym przez zespół Bon Jovi: Shot through the heart, and you’re to blame. You give love a bad name („Strzał prosto w serce – z twojej winy. Przynosisz hańbę miłości”).
5
Eros i agape. Miłość, która daje szczęście
Czy mamy więc p rzyznać rację Beatlesom: All you need is love („Nie trzeba niczego poza miłością”), czy raczej zg odzić się z zespołem The J. Geils Band: Love stinks („Miłość jest do bani”)? Odpowiedź zależy oczywiście od tego, jak rozumiemy trudno uchwytne pojęcie „miłość”. Na następnych stronach będziemy czerpać z mądrości Benedykta XVI i Jana Pawła II, starając się rzucić nieco światła na tę istotną sprawę. Benedykt XVI pisze: Termin „miłość” stał się dziś jedn ym ze słó w najczęściej używanych i także nadużywanych, którym nadajemy znaczenia zupełnie różne. (…) mó wi się o miłości ojczyzny, o umiłowaniu zawodu, o miłości między p rzyjaciółmi, o zamiłowaniu do p racy, o miłości pomiędzy rodzicami i dziećmi, pomiędzy rodzeństwem i krewnymi, o miłości bliźniego i o miłości Boga. Jednak w całej tej wielości znaczeń miłość między mężczyzną i kobietą, w której ciało i dusza uczestniczą w sposób nierozerwalny i w której przed istotą ludzką otwiera się obietnica szczęścia pozornie nie do odparcia, wyłania się jako wzór miłości w całym tego słowa znaczeniu, w porównaniu z którym na pierwszy rzut oka każdy inny rodzaj miłości blednie (Deus caritas est, n. 2).
Nad tą właśnie miłością będziemy się zastanawiać – nad miłością, która obiecuje szczęście, a nieraz prowadzi do rozpaczy; miłością postrzeganą jako wzór wszelkiej miłoś ci, ale przez nielicznych znajdowaną w zadowalającej mierze. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego miłość kobiety i mężczyzny jest tak pociągająca i zwodnicza, trudna i warta trudu, 6
Wprowadzenie
bezwzględna i wyzwalająca, bolesna i ekstatyczna, okropna i piękna, nieznośna i nieoceniona? Nasz świat jest przesycony seksem, a wciąż głodny miłości. Dlaczego? Być może, jak śpiewał Waylon Jennings, [we’re] lookin’ for love in all the wrong places, lookin’ for love in too many faces („szukamy miłości w niewłaściwych miejscach, szukamy miłości w zbyt wielu twarzach”). W jakim miejscu zatem trzeba szukać miłości, w czyjej twarzy? Książka, którą czytelnik trzyma w ręku, próbuje odpowiedzieć na te i inne pytania, nawiązując do wspaniałej encykliki Deus caritas est Benedykta XVI, aby kierować poszukujących ku miłości szczęśliwej.
Bóg jest miłością Encykliki są jednym z najważniejszych narzędzi papieskiego nauczania. Papież wyraża w nich opinię o sprawach, które osobiście uważa za ist otne dla K ościoła i ludzkości. A p i e r w s z a papieska encyklika ma tym większe znaczenie, że zapowiada ton i kierunek całego pontyfikatu. Wielu watykańskich obserwatorów spodziewało się, że „Boży rottweiler” (taki przydomek nadano kardynałowi Ratzingerowi za czasów jego przewodniczenia Kongregacji Doktryny Wiary) wykorzysta swoją pierwszą encyklikę, by zrugać nieprawomyślnych teologów i podkreślić konieczność przestrzegania dyscypliny w Kościele. Benedykt XVI jednak pragnął „sprecyzować – na p oczątku [tego] pontyfikatu – niek tóre istotne dane na t emat miłości, jaką 7
Eros i agape. Miłość, która daje szczęście
Bóg, w tajemniczy i darmowy sposób, ofiarowuje człowiekowi, razem z wewnętrzną więzią tej Miłości z rzeczywistością miłości ludzkiej” (n. 1). Sumienni czytelnicy Deus caritas est dostrzegą, że przyjęta przez Kościół katolicki – wbrew posądzeniu go o wrogą postawę wobec seksu – wizja miłości zmysłowej przewyższa wszelkie ma rzenia i wyobrażenia, jakie mog li snuć Zygmunt Freud, Hugh Hefner, Britney Spears i Howard Stern. Wydaje się jednak, że tylko nieliczni poświęcają tej encyklice uwagę, na jaką zasługuje. Moja książka jest próbą zaradzenia tej sytuacji: ukazuje bogactwo refleksji Benedykta XVI osobom, które zapewne nie sięgnęłyby po papieski dokument lub nie potrafiłyby się z nim uporać samodzielnie. Można zapytać, dlaczego wobec tylu bolączek dzisiejszego świata – niepokojów na Bliskim Wschodzie, wzrostu napięcia między muzułmanami i chrześcijanami, terroryzmu, wojen, głodu, ubóstwa, AIDS – W ikariusz Chrystusa w swojej pierwszej encyklice zajmuje się miłością kobiety i mężczyzny. Niesłusznie byłoby dopatrywać się w tym kolejnego dowodu na to, że Kościół chętnie prawi kazania na „tematy łóżkowe”, zaniedbując ważniejsze sprawy. Benedykt XVI mądrze stara się dotrzeć do sedna współczesnych problemów: braku miłości, zwłaszcza miłości kobiety i mężczyzny. Człowiek odwrócił się od Boga, który jest miłością. Ma to niszczący wpływ na międzyludzkie relacje, w tym relację między kobietą i mężczyzną. Jedynie powracając do Boga, który jest miłością, zdołamy się nauczyć, jak we właściwy sposób kochać się nawzajem. A miłość kobiety i mężczyzny jest fundamentem ludzkiego życia, kamieniem węgielnym cywilizacji. 8
Wprowadzenie
Trudno znaleźć p roblem społeczny, który nie w ynika z rozpadu tej fundamentalnej relacji. Już z samej struktury encykliki można wywnioskować, że sprawiedliwy porządek społeczny z a c z y n a s i ę o d sprawiedliwego uporządkowania miłości kobiety i mężczyzny. Papież bowiem podzielił tekst na d wie części: w pierwszej omawia związek miłości Bożej (agape) i miłości ludzkiej (eros), w drugiej rozważa bardziej szczegółowo, jak Kościół powinien praktykować miłość bliźniego, tworząc sprawiedliwe społeczeństwo. Skoncentrujemy się wprawdzie na pierwszej części dokumentu, trzeba jednak pamiętać, że – jak podkreśla Benedykt XVI – te dwa aspekty ściśle się ze s obą łączą. W nauczaniu Kościoła dotyczącym etyki seksualnej oraz sprawiedliwości społecznej nie ma miejs ca na rozgraniczenia. Jeśli chcemy zabiegać o sprawiedliwe społeczeństwo, musimy najpierw oddać sprawiedliwość podstawowej jednostce społeczeństwa: związkowi kobiety i mężczyzny oraz rodzinie, która jest owocem ich miłości.
Eros i agape Starożytni Grecy nazywali miłość płciową erosem; stąd wywodzi się o kreślenie „erotyczny”. W późniejszych historyczno-kulturowych kontekstach eros nabierał różnych odcieni znaczeniowych. W naszych czasach termin „erotyczny” jest niemal tożsamy z terminem „pornograficzny”. W rezultacie wielu chrześcijan wydaje się przekonanych, że erosa
9
Eros i agape. Miłość, która daje szczęście
zawsze należy tłumić i wykorzeniać, a szukać miłości „wyższej”, bardziej „duchowej”. Benedykt XVI zdecydowanie nie p odziela tej opinii. Zamiast godzić się na w ypaczenia erosa, przywraca mu dawną świetność, wykazując jego ścisły – i niestety zapomniany – związek z agape. W terminologii chrześcijańskiej greckie słowo agape określa ofiarną miłość objawioną w Chrystusie. Dwa tysiące la t temu chrześcijaństwo wywołało „rewolucję miłosną” – nie p rzez odrzucenie erosa na rzecz agape, ale przez oczyszczenie pierwszego rodzaju miłości i przepojenie go drugim. Już w początkach chrześcijaństwa św. Paweł głosił, że wsp ółżycie kobiety i mężczyzny to wielka t ajemnica „w odniesieniu do Chr ystusa i do Kościoła” (zob. Ef 5, 31–32). „ Mężowie, miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół” (Ef 5, 25). Inaczej mówiąc, eros ma wyrażać agape. Św. Paweł wiedział jednak, że k obiety i mężczyźni nie zdołają sami zintegrować erosa z agape, zdolność tę daje bowiem „wzmocnienie siły w ewnętrznego człowieka” przez Ducha, udzielane tym, którzy dzięki łasce poznali „miłość Chrystusa, przewyższającą wszelką wiedzę”, i są „napełnieni całą Pełnią Bożą”. Pełnia Boża zaś rozlewa się z nich na innych i staje się „mocą działającą w nas”, która może „uczynić nieskończenie więcej, niż p rosimy czy r ozumiemy” (zob. Ef 3, 16–20). Św. Paweł pisze tu o mocy agape – mocy, która pozwala nam kochać tak, jak k ocha Bóg, i działa nie pomimo fizycznych i erotycznych realiów ludzkiego życia, ale w nich i przez nie.
10
Wprowadzenie
To właśnie jest Dobra Nowina: Słowo stało się ciałem, by o d k u p i ć n a s z e c i a ł o, dzieląc się z nami w s w o i m c i e l e miłością szczęśliwą. Rozważając tę prawdę, Benedykt XVI wskazuje, że chrześcijanie nie tylko nie muszą odrzucać erosa, lecz n i e p o w i n n i go odrzucać – więcej: n i e w o l n o im tego robić. Dzięki nieustannemu oczyszczaniu się, eros może i musi prowadzić człowieka „w kierunku ponownego znalezienia sieb ie, a nawet w kierunku odkrycia Boga” (n. 6), p rzynosząc nam miłość, której tak bardzo pragniemy.
Struktura książki Osoby, które sięgają po papieskie encykliki, narzekają nieraz, że tych dokumentów nie napisano dla przeciętnego czytelnika. Encyklika Benedykta XVI nie jest t ekstem hermetycznym, warto jednak ukazać jej bogactwo bardziej przystępnie, by każdy odbiorca mógł z niego w pełni korzystać. Z tą myślą wybrałem z pierwszej części dokumentu (dotyczącej związku między erosem i agape) sześćdziesiąt trzy c ytaty i pogrupowałem je w dziewięć rozdziałów. Każdemu cytatowi towarzyszy komentarz: objaśnienie prawdy teologicznej, mniej l ub bardziej osobista refleksja albo przykład zaczerpnięty z własnego życia. Na następnych stronach pojawia się t eż niecodzienny
11
Eros i agape. Miłość, która daje szczęście
zbiór postaci: św. Augustyn, Hugh Hefner, patriarcha Wenecji, Bono z zespołu U2, mój siedmioletni syn, napotkana w samolocie zdeklarowana „lesbijka”, Truman Burbank z filmu Truman Show. Przede wszystkim jednak naszym przewodnikiem jest Jan Paweł II – człowiek, który do głębi rozumiał ludzkie pragnienie miłości. Benedykt XVI mówił, że jego „osobistą misją” nie jest wydawanie wielu nowych dokumentów, ale troska o to, by Kościół przyswoił nauczanie jego poprzednika. Deus caritas est, choć niewątpliwie autorstwa Benedykta XVI, stanowi wspaniałą kontynuację, a nawet ukoronowanie, bogatych refleksji Jana Pawła II nad miłością kobiety i mężczyzny. Czytelnicy moich tekstów popularyzujących teologię ciała rozwiniętą przez Jana Pawła II znajdą tu gdzieniegdzie znany im materiał. Wykorzystałem go z myślą o osobach, które dotąd nie zetknęły się z tą tematyką. Przedstawiam te rozważania nad enc ykliką Benedykta XVI z pokorną modlitwą, by pomogły czytelnikom zbliżyć się jeszcze ba rdziej do miłoś ci szczęśliwej. Oby Maryja, w której doskonałe połączenie erosa i agape już istnieje, była dla wszystkich przewodniczką na tej drodze. Christopher West
Rozdział I
S POTKAĆ B OGA , KTÓRY JEST M IŁOŚCIĄ
S PIS
TREŚCI
Wykaz skrótów .......................................................................... 4 Wprowadzenie ........................................................................... 5 Rozdział I – Spotkać Boga, który jest Miłością .................. 13 Rozdział II – Odróżnić prawdziwą miłość od podróbek ............................................................................ 31 Rozdział III – Jedność ciała i duszy ..................................... 49 Rozdział IV – Prawdziwy eros .............................................. 69 Rozdział V – Spotkanie erosa i agape .................................. 87 Rozdział VI – Eros Boży ...................................................... 105 Rozdział VII – Cel erosa ...................................................... 127 Rozdział VIII – Zjednoczenie i Eucharystia ..................... 141 Rozdział IX – Droga miłości ............................................... 159 Nota o autorze ....................................................................... 181