Rozdział 1 Nikt by nie zgadł, że urodziła się na bohaterkę romansu... (Jane Austen, Opactwo Northanger)
— To jak? Zgoda? Mogę wpaść do ciebie w sobotę? Izzy Thorpe krążyła wokół Caitlin, która rozsiadła się na pufie w sali wypoczynkowej. Błagalne spojrzenie oczu Izzy, niebieskozielonych jak woda morska, chwytało za serce, jakby była biednym, bezdomnym dzieckiem, błagającym o kromkę chleba i schronienie, a nie córką ministra aktualnego rządu i pięknej kobiety, której kreacje od najsławniejszych projektantów mody podziwia śmietanka towarzyska tego świata. — Do mnie? — spytała z ociąganiem Caitlin, podnosząc wzrok znad egzemplarza plotkarskiego tygodnika Goss. Musiała mówić głośno, bo inaczej zagłuszyłby ją zgiełk, z jakim uczniowie jedenastych klas wybiegali właśnie na dziedziniec. Zaczynała się długa przerwa. Nie w tym rzecz, że Caitlin nie chciała spotkać się z Izzy. Przeciwnie, bardzo zależało jej na tej nowej przyjaźni. Chodziło raczej o to, że wolałaby się umówić gdziekolwiek, byle nie u siebie w domu. Przez ostatnie trzy tygodnie postarała się stworzyć dla siebie odpowiedni wizerunek, który
{1}
Lato tajemnic.indd 1
2009-04-20 10:20:20