Green Canoe Style LATO 2014/2

Page 1

STYL ŻYCIA•LUDZIE I WNĘTRZA•INSPIRACJE•SMAKI•OGRÓD

Green Canoe

Green Cano a t cz

e

LATO 2014/2

Po

STYLE


Wakacji pełnych słońca, pozytywnych wrażeń, inspirujących spotkań i ciekawych podróży oraz niewyczerpanych zapasów energii wszystkim swoim Klientom oraz Czytelnikom Green Canoe Style życzy zespół BAKALLAND.

www.bakalland.pl


Nowe opakowania. Niezmiennie wysoka jakość.


W Y Ł ĄCZ N Y AGE N T GR EE N G AT E I L E N E BJ ER R E W P OL SC E . Z A PR A SZ A MY W Ł A ŚCICIEL I SK L EPÓW D O WSPÓ Ł PR AC Y.

w w w.info.wonderhome.pl


Green Canoe W promieniach słońca...

U

kładając ostatnio w naszej spiżarni, kolejne słoiczki z zamkniętymi skarbami lata, uśmiechnęłam się sama do siebie. Kolejny rok, kolejny sezon, kolejne zapasy na zimę... I nasz wspólny, trzeci już czółnowy, letni rejs. Bardzo uważnie czytam wszystkie Wasze maile dotyczące magazynu. Tego, jak go ulepszać, by stał się kopalnią inspiracji. Doceniam Wasze zaangażowanie, poświęcony nam czas. Wiem już, że łakniecie więcej kulinarii, że nadal chcecie inspirować się tym, jak swoją przestrzeń organizują inni ludzie, że nasze wizyty „na małą czarną” w domach zaprzyjaźnionych blogerek to Wasz ulubiony dział. Postaramy się od jesieni dodać nowe pomysły i wzbogacić magazyn o kolejne działy - wedle Waszych oczekiwań. A dziś...w promieniach słońca, popłyniemy na kawę do trzech domów. Bardzo różnych, ale ze

wspólnym mianownikiem - ciekawymi właścicielami. Zasiądziemy również do lipcowej biesiady, porozmawiamy o dobrych serach, posmakujemy sezonowych owoców, zrobimy trochę przetworów. Bogactwo letnich smaków opanuje nam wszystkie kubki smakowe :) Pospacerujemy po ogrodzie gawędząc o ziołach i wędrownych roślinkach, które same wysiewając się co roku - zachwycają w kolejnym. Wygramy piękną kwiecistą porcelanę Green Gate® w letnim konkursie, usiądziemy w najróżniejszych letnich altanach by odpocząć, pobyć z bliskimi czy też popatrzeć na nocne niebo. Zapalimy magiczne lampy. Wreszcie, odetchniemy w Krainie Szeptów, gdzie ktoś z Was wraz ze swoją rodziną zostanie na cały tydzień :) Nasz letni rejs, niespieszny i pełen życzliwych ludzi właśnie się zaczyna... Gotowi? Zatem ruszamy... Ahoj przygodo! :)

Wasza, letnia:) Green Canoe

www.mygreencanoe.blogspot.com 5


Green Canoe

98

Nasze porty:

WNĘTRZA

12 od pierwszego wejrzenia... 34 Kolorystyczny kompromis 52 PROJEKTY: GŁĘBOKI ODDECH 12 72 SIESTOWY KONKURS 74 NASTROJE: Okrągły symbol wieczności

Wianki na stoły i na głowy

TEMAT WYDANIA

98 STYL ŻYCIA: Kilka twarzy letniej altany

Podniebna | Angielska | Tarasowa | Leśne biuro

48, 70, 88, 140 Wyszukane 34 32, Letnie propozycje ze sklepów. 52 POMYSŁ

142 Wianek z cebulek 144 Letnia światła kreacja 6


74

142

144

PROJEKT NATURA: Gra światłem

146 DRUCIAKI 154 LIGHTOVO SMAKI

160 LATO na talerzu: YES SER! 162 GORĄCE PRZEPISY:

•Pizza •Burgery z mięsem •Bułeczki maślane z orzechami •Chłodnik litewski, czyli „małe co nieco” w technikolorze •Rukola z fetą i arbuzem lub melonem •S.O.S.: czosnkowy, tatziki i BBQ •Arbuzowa sałatka •Ocet różany •Woda różana 162 •Arbuzada •Serowy torcik lodowy z własnego twarogu •Sernik nowojorski •Sernik z owocami i lemon curd •Jagielnik, czyli kokosowy sernik z kaszy jaglanej z malinami •Kawowy tort bezowy z bitą śmietaną i sosem truskawkowym •Cytrynowo-jagodowe muffinki pod kruszonką •Konfitura more-lovo-różana

146

160

7


Green Canoe

212 212 FESTIWAL letnich przekąsek, czyli pyszne lato

226

z Bakalland® •Letnia sałatka •Pan bób z towarzystwem •Puszysty ryż z żurawiną i kolendrą •Pieczone gruszki z serowym nadzieniem •Lody truskawkowe z pistacjami •Deser z musli PRACOWNIE

226 Fandoo OGRÓD Letnie szaleństwa

228 Ogrodowi wędrowcy 228 236 W letnim rytmie czerwcowego słońca... 246 CZYM CHATA BOGATA 246 Kraina Szeptów 260 KONKURS SZEPTÓW 8


9


Letnim rejsem płyną z nami:

Anna Tomaska i Kamil Nawrocki

Ona - pasjonatka fotografii i dekoracji wnętrz, uwielbiająca przeróbki rzeczy codziennego użytku i wszystko to co zwiemy DIY. Dusza artystyczna. Marzy o połaczeniu pasji z pracą. On - narzeczony zarażony pasją do urządzania wspólnego mieszkania. Wspierający Anię w nowych pomysłach. Zaprosili nas na aromatyczną letnią kawę i pokazali jak realizują swoje dekoratorskie hobby. Ich wnętrze znajdziecie na blogu: www.odinspiracjidorealizacji.blogspot.com

Katarzyna Stefaniak

Urodzona optymistka, pasjonatka pięknych wnętrz i wszelkiego rodzaju zmian aranżacyjnych, ale przede wszystkim szczęśliwa żona i mama trójki wspaniałych dzieci. Od niedawna fotograf amator:)

Ula Lenart

www.mojdom-mojemiejsce.blogspot.com

Znana w internecie jako Ushii. Jak sama mówi o sobie: architekt, wnętrzarz z zamiłowania i od dziecka rękoKatarzyna dzielnik i majsterkowicz. Kilka lat Kowalczyk temu odkryła pasję do pichcenia. Podwójna mama, Uwielbia dobre wino, nocne rozmowy szczęśliwa, do białego rana i swoje poddasze - ale zakochana kobieta, gdyby ktoś zaproponował jej podroż kochająca naturę na kraniec świata, w 5 minut byłaby i doceniająca jej dary. zaprosiła nas do spakowana! Zaprosiła nas do swojego swojego miejsca na ziem i pokazała altanę poddasza na kawę i ciasto. www.ushiilandia.blogspot.com w stylu angielskim.

Katarzyna Wojciechowska

www.dompodbrzoza.blogspot.de

Zdeklarowana miłośniczka przyrody, stylu rustykalnego, kuchni i prawdziwa kociara. Niepoprawna romantyczka, ale twardo stąpająca po ziemi. Uśmiecha się przez większość czasu, bo wierzy, że uśmiech przyciąga dobrych ludzi. Uwielbia fotografować, zagłębiać się w nieznanych światach, które powołuje do istnienia dzięki manipulacji światłem i cieniem, bliskością lub oddaleniem.

Ada Nawrocka

www.katarzyna-wojciechowska.art.pl

Wielka fanka skandynawskiego stylu, blogerka, mama i żona. Estetka, kochająca wszystko co piękne i lubiąca się tym pięknem otaczać w szarej codzienności. Ot tak. By nadać życiu troszkę smaku. Wesoła optymistka, artystyczna dusza. Razem z mężem Bartkiem www.scandinavianhomee.blogspot.com prowadzi sklep internetowy Ahojhome. 10


P

Green Canoe

Ania Witkiewicz

Z zawodu projektant konstrukcji budowlanych z zamiłowania fotograf jedzenia i nie tylko. Od niedawna prowadzi bloga kulinarnego na którym może wyżyć się artystycznie. Ciągle poszukuje odpowiedzi na pytanie czy bardziej lubi fotografować, jeść czy gotować, jednak chyba nie szybko www.everydayflavours.blogspot.com znajdzie na nie odpowiedź.

Bea Lubas

Niepoprawna optymistka, która uśmiechem zarażać chce cały świat.Zakochana bez pamięci w fotografii kulinarnej, no i w mężu oczywiście :) Do szczęścia wystarczy jej dobra książka i kubas zielonej herbaty. Przygotowała materiał o letnich przysmakach. www.beascookbook.blogspot.co.uk

Ewa Romańska-Cieślińska

Żona, Mama - Rogata dusza z końca roku! Odważna, konkretna z olbrzymimi pokładami energii. Na codzień pełnoetetatowo pracuje wśród najlepszych Kucharzy w Trójmiejskiej Gastronomii. W sezonie zamyka “wszystko” co Jej wpadnie do rąk do słoika, prowadząc bloga www.mojetworyprzetwory.blogspot.com

Jowita Pawluczy-Majka

Doktorantka w dziedzinie lotnictwa i fotograf kulinarny w jednym. Prowadzi studio fotografii kulinarnej. Prywatnie mama Oli i Krzysia, żona swojego męża” zasadniczo” i całkiem nieperfekcyjna pani domu. Przygotowała dla nas smakowite co nieco z wykorzystaniem serów. www.fotokulinarne.pl

Elwira Radunc

Fotograf, mama, żona. Miłośniczka kotów, staroci i Indii. Zapiskami z podróży dzieli się na www.naszeindie.com Zawodowo zajmuje się fotografią, szczególnie dziecięcą, ciążową i okolicznościową. Dla GCStyle wykonała sesję zdjęciową z wiankami. Wraz z mężem prowadzi firmę lovelywedding.

Michał Makowski

www.radunc.pl

W sercu ma las, w duszy ogród. Mgr inż. leśnik z głową w chmurach. Urodzony optymista. W wolnym czasie przemierza beskidzkie szlaki. Opowiedział nam o ziołach. 11


WNĘTRZA 12

Green Canoe


od pierwszego wejrzenia... TEKST/ZDJĘCIA Ula Lenart www.ushiilandia.blogspot.com

Gdy ktoś pyta o nasze poddasze do znudzenia powtarzam tą samą historię. Historię wielkiej miłości, i to miłości podwójnej. O naszym spotkaniu i zakochaniu od pierwszej chwili, błyskawicznej decyzji o wspólnym mieszkaniu i o tym jak po 3 miesiącach poszukiwań znalazłam to poddasze i... znów się zakochałam. Też od pierwszego wejrzenia i na zabój :)


I

oba uczucia nadal kwitną, więc gdybym kiedyś miała się stąd wyprowadzić chyba nie byłoby to dla mnie całkiem proste... A przecież przeprowadzki uwielbiam! Na szczęście uwielbiam też przemeblowania i remonty, a ciągle coś się dzieje, więc nie narzekam :) Dużych remontów nie było tak wiele - przeniosłam kuchnię i stworzyłam dodatkowy pokój - i to w zasadzie koniec. Ale od tamtej pory stopniowo, malutkimi kroczkami, odtwarzam wizję wystroju, która tkwi w mojej głowie (i ostatnio sobie uświadomiłam, że niewiele już brakuje do końca! Chyba jednak będziemy musieli szukać nowych czterech kątów, bo ukończony dom to nudny dom :).

Długo to trwało, bo pójść i kupić wszystko w jednym sklepie - to nie dla mnie. Ja lubię stare ciekawe przedmioty, meble z historią, a nie z fabrycznej taśmy. Rzadko szukam czegoś konkretnego, zwykle trafiam na coś przypadkowo i niemalże słyszę “weź mnie!!”. Rzeczy muszą do mnie gadać, wtedy przeważnie jest to strzał w „10” :) Poza tym prawie każdy mebel i drobiazg jest jakoś przez nas przerabiany, od kuchennych szafek, po kuchenne łyżki i puszki na przyprawy, wiec bezustannie coś zmieniamy od paru ładnych lat... Po poprzednich mieszkańcach odziedziczyliśmy kuchnię z płyty. Ale dla mnie kuchnia może być tylko jedna - drewniana i biała, więc przy 14


I ta nowa kuchnia okazała się moim ulubionym miejscem; jest teraz w samym środku - prawdziwe serce domu. 15


16


wspomnianych przenosinach kupiliśmy drewnianą i pomalowaliśmy ją z kolorze złamanej bieli takiej jak ściany. I ta nowa kuchnia okazała się moim ulubionym miejscem; jest teraz w samym środku - prawdziwe serce domu. Wcześniej nieszczególnie interesowałam się gotowaniem, ale tu nagle okazało się, że uwielbiam piec, smażyć i wykrawać ciasteczka! No i jestem niepoprawną kuchenną gadżeciarą... Uwielbiam ciekawe formy i foremki do ciastek (moja kolekcja zajmuje 6 szuflad!) i najprzeróżniejsze urządzenia. Ale tylko te naprawdę przydatne i ułatwiające kucharzenie, których nie da się niczym zastąpić, jak np wafelnice (mam 3 różne! a do tego genialną gofrownicę, i kilka innych podobnych wynalazków :) albo

maszynka do lodów. Wydawać by się mogło, że przy takiej ilości sprzętu mam albo wielką, albo strasznie zagraconą kuchnię. Nic bardziej mylnego. To maleńki aneks, dwie ściany po 2 metry. Ale przed jej zmontowaniem starannie przemyślałam i zaplanowałam miejsce na każdy najmniejszy drobiazg jaki mogłabym tu schować - więc dziś wszystko jest dostępne bez problemu, a kuchnia pomieściła całe to nieprzewidziane w projekcie gadżeciarstwo (bo gotowanie pokochałam przecież dopiero po remoncie kuchni!) i mnóstwo zapasów na dokładkę. A na wierzchu stoją przedmioty, które poza swoją funkcją praktyczną cieszą oko i tworzą barwne plamy na tle bieli. 17


Część dzienna jest niewielka, ale dzięki niższemu sufitowi bardzo przytulna i miło spędza się nam w niej wspólnie wieczory. Kanapa to jeden z pierwszych mebli jaki pojawił się u nas; choć bardzo wygodna, niestety od początku nie zachwycała mnie swoim kolorem, który okazał się zupełnie inny niż na wzorniku... dostała więc pokrowiec z szarego lnu i wygląda znacznie lepiej; choć przyznam się, że od pewnego czasu myślę o jej wymianie na coś lżejszego :) Ściany zdobią deski ze skrzynek po winie - pamiątka z dawnej pracy - a po przeciwnej stronie powiesiłam kilka starych szuflad i innych skrzyneczek, które tworzą kolorową i dość modną teraz dekorację, a jednocześnie odwracają uwagę od TV. Obok stoją dwa fotele, oczywiście jak to u nas, każdy ze swoją historią: dokładnie taki bujak był moim 18


...to rodzinna pamiątka - czyli stół idealny, bo z historią, a taki powinien być prawdziwy rodzinny stół...

19


20


21


Z Miłości

DO BIAŁEGO

22

dokładnie taki bujak był moim cichym marzeniem od dawien dawna - i niespodziewanie dostałam go od osoby, która odwiedziła mojego bloga...


cichym marzeniem od dawien dawna - i niespodziewanie dostałam go od osoby, która odwiedziła mojego bloga... a na stary francuski uszak chorowałam przez dwa lata. Ale sądziłam, że raczej nigdy go nie będziemy mieli, bo autentyki prawie nigdy nie pojawiają się na moim pchlim targu (a gdyby nawet, to w cenie nie do przełknięcia). A tu nagle, tuż przed samymi moimi urodzinami, gdy odwiedziłam targ staroci na nic szczególnego się nie nastawiając - jest! Sprzedawca dopiero co przywiózł go do kraju i właśnie zdążył wystawić - był mi przeznaczony po prostu! I tak mogłabym snuć opowieści o każdym ze stojących tu mebli, o stoliku po Babci, o starym niciaku, który dopiero co ofornirowałam i nieźle sprawdza się jako szafka na sprzęt komputerowy, i całej reszcie :) Obok części wypoczynkowej jest też kąt stołowy. Kiedyś, kiedyś, wymarzyłam sobie stół. Stary, drewniany i okrągły. Nie mogłam uwierzyć w swoje szczęście, gdy w wyniku pewnej emocjonującej wyprawy w moje ręce trafił dokładnie taki! W dodatku to rodzinna pamiątka - czyli stół idealny, bo z historią, a taki powinien być prawdziwy rodzinny stół... Później natrafiliśmy też na wymarzone przeze mnie krzesła - również wiekowe, ale do nich dopisaliśmy już własną historię, bo upchnąć 6 krzeseł i do tego jeszcze trójkę osób (a w zasadzie czwórkę, bo byłam już w całkiem zaawansowanej ciąży) w małym osobowym samochodzie i całkiem wygodnie dalej podróżować było niezłą akrobacją :) Na szczęście się udało i po ich odnowieniu i otapicerowaniu (własnoręcznym oczywiście) codziennie cieszą moje oczy swoim widokiem. W sypialni, która powstała w miejscu dawnej kuchni śpi nam się fantastycznie - okna nie dość, że wychodzą na wschód, to w dodatku na zieleń i latem słychać jedynie śmiejące się dzieci i jaskółki. Nie zamykaliśmy tego pomieszczenia drzwiami, zamiast tego wspólnie z moim Tatą 23


zbudowaliśmy bardzo pojemny dwustronny regał, który mieści wiele z naszych książkowych zbiorów i daje poczucie prywatności, a jednocześnie nie przesłania światła i nie ogranicza tak przestrzeni jak ściany - jestem bardzo zadowolona z tego projektu. W sypialni zmieściło się w zasadzie tylko wygodne duże łóżko, ale nic więcej nie było konieczne, bo przecież mieszkamy na poddaszu. A poddasze to mnóstwo przeróżnych zakamarków, które można wykorzystać na bardzo pojemne schowki i nie zagracać mieszkania żadnymi szafami... Półtora roku temu doszło jeszcze dziecinne łóżeczko - i to w zasadzie cały kącik naszej córeczki. Ale placem zabaw jest rzecz jasna całe mieszkanie, więc chyba bardzo jej to nie przeszkadza. Poza tym wspominałam 24


o schowkach - zbiór podręcznych zabawek mieści się w dwóch dużych skrzyniach po winie wsuwanych pod nasze łózko, ale ściana obok łóżeczka jest w istocie drzwiami do ogromnego schowka: w jednej z części jest szafa, z szufladami głębokimi na prawie metr, w innej magazyn na duże zabawki takie jak sporych rozmiarów kuchnia albo basen piłeczkowy - więc jak widać inne meble są po prostu zbędne... Kolejne części schowka należą już do mojego kącika do pracy w przeciwległym kącie sypialni. Skrywają wszystkie moje maszyny, owerloki, stosy tkanin i gadżetów do scrapowania, wiec na zewnątrz mogą sobie stać wyłącznie przedmioty na które lubię patrzeć. Stary stół z szufladką schowany pod stosem jakiś drobiazgów od razu przykuł

mój wzrok na pchlim targu i błagał o zabranie ze sobą, po prostu nie mogłam go zostawić.. A w domu okazało się ze idealnie wpasował się w ten kąt - i choć zupełnie spontanicznie, to nareszcie miałam swoje miejsce do pracy! Mimo skromnego metrażu naszego poddasza dość dużo miejsca zajmuje strefa, którą można nazwać wejściową. Nie jest to jednak przestrzeń zmarnowana - płynnie łączy część sypialną z dzienną i dodaje im obu przestrzeni. No i znalazło się tu miejsce na wyeksponowanie kilku moich najważniejszych skarbów... Przede wszystkim - stara biblioteczna szafka katalogowa z mnóstwem szufladek! Kiedyś służyła dzielnie wrocławskim czytelnikom, 25


26


...śpi nam się fantastycznie - okna nie dość, że wychodzą na wschód, to w dodatku na zieleń i latem słychać jedynie śmiejące się dzieci i jaskółki.

27


przecież, że niektóre rzeczy do mnie gadają, prawda? on wręcz krzyczał :).

dziś mieści ogromną ilość najróżniejszych drobiazgów - dopóki nie miałam takiego mebelka nie myślałam, że może on być aż tak szalenie praktyczny, wszystko pięknie posegregowane i zawsze wiadomo, gdzie czego szukać... Hm, przyznaję - jestem niemalże uzależniona od takich szufladek, gdziekolwiek je zobaczę zaraz myślę “chcę to!” :) Dlatego to nie jedyny taki mebel u nas. Wprawne oko dojrzy kolejny w kąciku do pracy, i jeszcze jeden, w części dziennej; gdybym tylko mogła, pewnie bez problemu znalazłabym miejsce i dla kolejnego :) A na tym moim ukochanym mebelku stoją kolejne cuda - wymarzona miętowa maszyna do pisania, którą mam dzięki pomocy jednej z blogowych koleżanek, oraz stary, ale jak najbardziej sprawny (i latem oddający nieocenione usługi!) metalowy wiatrak w niespotykanym kolorze, na widok którego po prostu opadła mi szczęka i wiedziałam, że musi być mój (wspominałam 28

Ale strefa wejściowa to nie tylko dekoracje, jest tez maleńki przedpokój, a w nim kolejne starowinki przez nas odświeżone: turkusowa szafka na buty i stara śląska półka kuchenna, która z powodzeniem pełni role wieszaka na kurtki. Ale pierwsze skrzypce graja tu drzwi wejściowe. Niestety, nie mieszkamy w zabytkowej kamienicy i drzwi były oryginalnie w ciemnowiśniowej drewnopodobnej okleinie... nie znoszę oklein i nie znoszę ciemnowiśniowego koloru. Za to uwielbiam stare drzwi kamieniczne, w podziałami. Prawdziwych mieć nie mogłam, ale przy użyciu kilku kawałków płyt MDF, listewek i puszki farby przemieniłam te swoje w całkiem przyjemna dla oka wariację na temat - znacznie lepiej pasującą do reszty wnętrza. I nareszcie je polubiłam. I mam na czym wieszać wianki:) Ostatnio zawisła na nich ozdoba, napis z drutu, również mojego wykonania oczywiście... Muszę tez wspomnieć o jeszcze jednym pomieszczeniu. Całe mieszkanie to w zasadzie jednoprzestrzenne wnętrze, drzwi oddzielają tylko łazienkę. I garderobę. Poniekąd trochę wymuszona układem ścian kominowych, jest absolutnie genialnym rozwiązaniem. Choć nie jest duża, mieści swobodnie wszystkie nasze ubrania, pościele, walizki, narty i przeróżne pudła z dziesiątkami najróżniejszych rzeczy od bombek po rzutnik, a w drugiej części wszystkie kurtki i cały warsztat majsterkowicza (a ponieważ jest to moim hobby od dziecka, to mamy trochę tego towaru, zapewniam!) - cóż, miałam sporo ponad 3 metry wysokości do zagospodarowania :) Dzięki tej garderobie uniknęliśmy zastawiania przestrzeni jakimikolwiek szafami. Jak wspomniałam nasze poddasze nie jest duże, ma zaledwie ok. 50 metrów, więc podobny metraż ma wiele mieszkań. Szkoda, że tak rzadko


29


szuka się w nich miejsca na takie właśnie rozwiązanie, choć jest ono o wiele praktyczniejsze niż wszelkie szafy i zabudowy. Nie jest łatwo w kilku zdaniach opisać wszystkie zmiany jakim poddaliśmy (i wciąż poddajemy) nasze mieszkanie, meble i całą resztę. Bo ja przemalowuję nawet drewniane łyżki kuchenne! Bo szyję przeróżne rzeczy (najnowsza, to poduszka z Czerwonym Kapturkiem na Dzień Dziecka :), bo przerabiam, odnawiam, forniruje i tapiceruję meble... A w wolnych chwilach skarpuję, piekę różne słodkości i fotografuję. A marzy mi się jeszcze kurs ceramiki... Od dziecka tak już mam, nie umiem usiedzieć spokojnie, wciąż o głowę rozbijają mi się nowe pomysły, jak Dobromirowi ze starej dobranocki. Mój Ukochany śmieje się ze mnie i wciąż tylko prosi, żebyśmy chociaż skończyli jeden projekt zanim przejdziemy do kolejnego, ale cóż poradzić, jak mnie wena pcha? :) 30



WYSZUKANE

Kosze na pledy i drobiazgi

www.ahojhome.pl

Green Canoe

NASZ



HIT

Lampa z przeszkloną podstawą www.westwing.pl

Kinkiet w szarościach

Półeczka np. na szpulki

www.designbywomen.pl

www.villanostalgia.pl

Kuchenny mobilny pomocnik

Wazon

www.armonia.pl

www.westwing.pl

CENY do

–70% Szafka na klucze

www.sklep.niczegosobie.com 32


Pokrowce na sofy i fotele IKEA Lniana zasłona

www.villanostalgia.pl

www.dekoria.pl

Pastelowe chlebaki www.ahojhome.pl

NASZ



HIT

Porcelanowy serwetnik

www.sklep.niczegosobie.com

Elegancka patera w bieli

www.designbywomen.pl

Stolik ze schowkami www.armonia.pl

Lampiony

www.sklep.niczegosobie.com

Tablica na zapiski

www.mycottage.pl

Duży kosz wiklinowy

www.livebeautifully.pl 33


WNĘTRZA

Green Canoe

34


KOLORYSTYCZNY

KOMPROMIS TEKST/ZDJĘCIA Anna Tomaska

www.odinspiracjidorealizacji.blogspot.com

Od początku wiedzieliśmy, że dominującymi kolorami będzie biel i czerń. Ja chciałam wszystko mieć białe a mój narzeczony stawiał na czerń. Jak w każdym związku trzeba było znaleźć kompromis stąd połączenie bieli i czerni z dodatkiem szarości. .

35


O

d ponad roku wspólnie urządzamy nasze pierwsze mieszkanie.Włożyliśmy w to bardzo dużo pracy i serca. Staramy się jak najwięcej robić własnymi rękoma, gdyż to cieszy najbardziej. Zwłaszcza przy takiej ilości pomysłów jaka tkwi w naszych głowach. Wprowadziliśmy się do niego ponad rok temu, tuż po generalnym remoncie i od tamtego czasu stopniowo urządzamy każdy kąt. Od początku wiedzieliśmy, że dominującymi kolorami będzie biel i czerń. Ja chciałam wszystko mieć białe, a mój narzeczony stawiał na czerń. Jak w każdym związku trzeba było znaleźć kompromis stąd połączenie bieli i czerni z dodatkiem szarości. Pierwszym pomieszczeniem, które w pełni nas satysfakcjonowało była kuchnia połączona

36


37


38


z jadalnią. Utrzymana w dość minimalistycznym stylu – proste białe meble, czarny blat – zdecydowanie zyskała, gdy pojawił się stary stół i stylowe krzesła. Muszę wspomnieć, że poszukiwania idealnego stołu nie były łatwe, a kiedy już go znaleźliśmy, musieliśmy pojechać po niego ponad 300 km Według nas było warto! Z upływem czasu dopracowaliśmy też salon, w którym na początku królował wielki szary narożnik, kominek i komoda pod TV. Wnętrze wydawało się wówczas dość surowe,

39


Ogromnym zaskoczeniem dla większości naszych znajomych jest kominek – jak to kominek w bloku? Zdecydowanie tak, ale bio!

40


a marzy by nasze mieszkanie było przytulne. Po roku zdecydowaliśmy się na kupno wymarzonych kanap Ektorp z Ikea. Już pierwszego dnia po złożeniu wiedzieliśmy, że była to dobra decyzja. Wspaniale wypełniły pomieszczenie i rozjaśniły je. Salon w zależności od pory roku delikatnie się zmienia – latem królują słoneczne barwy, a zimną mnóstwo czerwieni – głownie dzięki poduszkom, które uwielbiam i często sama szyję i maluję. Stałymi elementami dekoracyjnymi są stare aparaty fotograficzne, które kolekcjonuję, drewniane litery (samodzielnie wycięte) i stylowy fotel wyszperany na giełdzie staroci. Ogromnym zaskoczeniem dla większości naszych znajomych jest kominek – jak to kominek w bloku? Zdecydowanie tak, ale bio! Fantastycznie wkomponował się w klimat jaki panuje w mieszkaniu i oprócz walorów 41


estetycznych daje także przyjemne ciepło w chłodniejsze dni. Zbudowaliśmy go ze zwykłej czerwonej cegły budowlanej, a następnie pomalowaliśmy na biało – bardzo lubimy takie proste rozwiązania. O salonie mogłabym mówić cały czas, jednak wspomnę też o innych pomieszczeniach. Może o sypialni, na którą bardzo długo czekaliśmy, a właściwie nie mogliśmy jej dokończyć. W przeciwieństwie do pozostałej części mieszkania jest wyraźnie kolorowa – bladoniebieskie zasłony, poduszki i dodatki z kwiecistym wzorem zdecydowanie ożywiły ten bardzo mały pokój. Dzięki zamontowaniu baldachimu nad łóżkiem i doborze dodatków w pastelowych kolorach sypialnia jest lekka i romantycznia. Brakuje jeszcze wykończenia na ścianach. Tam gdzie łączą się dwa kolory chcielibyśmy zamontować ozdobną listwę. 42


Staram się, by rzeczy miały duszę, dlatego bardzo często kupuję na giełdach staroci, portalach z używanymi przedmiotami, czy szukam w piwnicy u rodziców. Przedpokój jest dość wąski stąd jedną z pierwszych decyzji było pozbycie się wszystkich szaf i boazerii, dzięki czemu zyskaliśmy nieco przestrzeni i zrobiło się zdecydowanie jaśniej. Zostały dwie wnęki – w jednej znajduje się wieszak na ubrania a druga pełni chwilowo funkcję minibiura, co jest stwierdzeniem na wyrost, gdyż stoją tam po prostu skrzynki z dokumentami. Jedynym meblem w przedpokoju jest stara komoda, którą wyszperaliśmy w internecie, a następnie przema43


lowaliśmy ją na biało – jak większość mebli ;) Pomieszczenia, które wymagają jeszcze sporo pracy to łazienka i toaleta. Wymieniliśmy w nich wszystko – od płytek po armaturę, jednak w planach mamy jeszwcze zabudowę części, gdzie znajduje się pralka, a także dopełnienie całości dekoracjami. Uwielbiam detale, dlatego nasze miejsce przepełnione jest dekoracjami takimi jak świeczki, ramki z fotografiami, koszyczki, podkładki, doniczki, itp. Staram się, by rzeczy te miały duszę, dlatego bardzo często kupuję na giełdach staroci, portalach z używanymi przedmiotami czy szukam w piwnicy u rodziców. Zdarza się, że nasi znajomi przy okazji robienia porządków obdarowują nas starymi przedmiotami – i tak, np. ostatnio dostałam piękną starą walizkę.

44


45


Choć przez ostatni rok w naszym mieszkaniu wiele się zmieniło i bardzo dużo już mamy, to cały czas lista rzeczy do zrobienia jest długa. Od wspomnianej wcześniej zabudowy w łazience do zagospodarowania balkonu. Na wszystko przyjdzie pora.

46



WYSZUKANE

Stylowe krzesło/fotel

Green Canoe

www.westwing.pl

CENY do

–70%

NASZ



HIT

Kosz druciany np. na pledy

www.sklep.niczegosobie.com

Kosz organizer na butelki

www.livebeautifully.pl

Kubek do espresso

www.villanostalgia.pl

Lampion w srebrze

www.houseofwhite.pl

Porcelana w szarościach www.filizankawgroszki.pl

Masywne donice w szarościach

www.armonia.pl

Biały regał z przeszkleniem

www.daro-meble.pl 48

NASZ



HIT


Podręczny pojemnik na sztućce www.scandiloft.pl

Zestaw kuchenny www.dekoria.pl

Naczynia na dzień dobry!

www.westwing.pl

CENY do

–70% Osłonka wiklinowa na kwiaty

www.sklep.niczegosobie.com

Szklane słoje z miejscem na napis kredą

www.galerialawenda.pl

Pledy bawełniane w gwiazdki i paski

www.villanostalgia.pl

Zestaw sztućców w szare kropeczki www.ahojhome.pl

49




52

WNĘTRZA - PROJEKTY

Green Canoe


GŁĘBOKI ODDECH LOKALIZACJA Warszawa Wilanów AUTORKA KONCEPCJI arch. MAGDALENA SMYK ZDJĘCIA BARTOSZ JAROSZ dla „DOBRZE MIESZKAJ” TEKST GREEN CANOE

Duet otwartej przestrzeni z kolorystyką zaczerpniętą wprost z natury wprowadza w stan prawdziwego odprężenia. Światło, harmonia, elegancja i szyk. Oto sekret wnętrza, w którym oddycha się bardzo swobodnie.

53


NOWOCZESNĄ FORMĘ

kominka podkreśla kamienny fragment ściany. Łupek Oyster doskonale współistnieje w towarzystwie fazowanych luster, pod którymi ukryto wnękowe szafki. Dzięki lustrom, odbijającym nie tylko wnętrze domu, ale i ogród, granice między nimi zostają, zwłaszcza latem, zatarte.

54


T

en dom z pewnością nie zachwycałby taką harmonią, gdyby nie konsekwencja inwestorów. Dla każdego architekta praca z pewnymi swoich wyborów, a jednocześnie otwartymi na sugestie i nowe pomysły właścicielami stanowi połowę sukcesu. Bez pełnego porozumienia nie można bowiem zbudować przestrzeni idealnej. A czy taka w ogóle istnieje? - Oczywiście – zapewnia architekt Magdalena Smyk, autorka projektu. Przestrzeń idealna to taka, w której właściciele czują zgodę na wszystko, co ich otacza. Dla każdego z nas będzie ona inna. Dla moich klientów miała być tożsama z równowagą i elegancją. Kolorystyka wnętrz, mocno zainspirowana barwami natury, stała się idealnym tłem dla nielicznych, ale gustownych mebli. 55


NAWIĄZUJĄCY DO KLASYKI żyrandol Specchio przywodzi na myśl dawne salonowe oświetlenie. Dając miękkie światło, staje się zdecydowanym akcentem w jadalni.

56


Gospodarze cenią sobie ciekawe wzornictwo, zdecydowali się więc na nietuzinkowe dodatki i oświetlenie, doskonale uzupełniające główny koncept architektoniczny. Otwarta przestrzeń, podkreślona antresolą i przeszkloną ścianą wtapiającą dom w ogród, powoduje, że aż chce się głębiej odetchnąć. Parter pełni funkcję strefy dziennej. Dzięki niebanalnym rozwiązaniom w postaci ukrytych wnęk i szafek nie widzimy tu jednak żadnych skupiających niepotrzebnie wzrok przedmiotów codziennego użytku. Skrzętnie pochowane, np. za ścianą z fazowanych luster, nie odciągają uwagi od nowoczesnego w formie kominka, wyszukanych lamp czy widoku na ogród. Salon, kuchnia i jadalnia zdają się być prawdziwą jednością. Bielony dąb podłóg, kamień na ścianach i eteryczne zasłony wpuszczające do środka promienie słoneczne – słowem: natura ujarzmiona 57


58


HOL

wyróżnia się wyraźnym akcentem kolorystycznym. Widoczny od strony tarasu i części kuchennej ciekawie łamie delikatną szarość ścian. 59


W ŁAZIENCE NA PARTERZE komiksowa manga wbrew pozorom świetnie wkomponowała się w czerń płytek z kolekcji Macieja Zienia marki Tubądzin. Wprowadza do łazienki element miłego dla oka zaskoczenia.

60


w domowych pieleszach. Taki klucz doboru materiałów i kolorów okazał się być znamienny w skutkach. Wrażenie lekkości i elegancji jednocześnie nadało domowi styl, który, choć trudny do zdefiniowania, zachwyca i czyni to wnętrze wartym zapamiętania. Znaleźć tu można także elementy zaskakujące, choć nadal idealnie zharmonizowane z resztą przestrzeni. Najlepszym przykładem może być łazienka na parterze. Potraktowana z przymrużeniem oka i fantazją, łączy w sobie płytki Tubądzin z kolekcji Macieja Zienia z komiksową grafiką. Również główny hol przekornie, ale z doskonałym wyczuciem barwy wita gości bardzo ciemnym odcieniem bakłażana, zastosowanym zarówno na ścianach, jak i na suficie. Z głęboko nasyconym kolorem kontrastuje biała konsola oraz srebrne ramy

OTWARTA PRZESTRZEŃ PARTERU podkreślona została przeszkloną antresolą i popielatym kolorem ścian.

61


luster. Zarówno te, jak i znakomita większość mebli w domu została wykonana na specjalne zamówienie w zaprzyjaźnionej pracowni stolarskiej. Funkcjonalność wyraźnie zaznaczona została również na piętrze, które, stanowiąc przestrzeń czysto prywatną, urzeka szykiem i elegancją. Sypialnię gospodarzy, połączoną z garderobą i łazienką, ubrano we wszelkie oznaki intymności. Wieczorna kolorystyka tekstyliów i pościeli, podkreślona czernią nocnych lampek, wyraźny wenecki wzór tapety oraz stanowiąca jedynie tło dla mocniejszych akcentów jasna szarość ścian, nadają wnętrzu prywatny charakter. Łazienka, oddzielona od sypialni jedynie szklaną ścianą i zachowana w tej samej co ona tonacji kolorystycznej, okazuje się być salonem kąpielowym. Wytworny charakter wyznacza tu kryształowy

62


63


żyrandol. Poczucie intymności podkreślają stylowe czarno-białe zasłony, pozwalające w razie potrzeby na szybkie oddzielenie obu pomieszczeń.. Dzięki takiemu rozwiązaniu udało się uzyskać wnętrza o zdecydowanie osobistym przeznaczeniu. Nawet antresola znajdująca się na tym samym poziomie, pełniąca funkcję gabinetu pani domu, wystylizowana została tak, by nie kolidować ze znajdującym się poniżej salonem i jadalnią. Widoczna z parteru popielata sofa, kobieca i lekka w formie, wtapia się w obowiązującą paletę barw. A dzięki swej łagodnej linii wyznacza kobiecy charakter pomieszczenia, który dodatkowo podkreśla tapeta nawiązująca do licznego księgozbioru. Przyjaznego, ciepłego klimatu dodają pamiątki właścicieli oraz osobiste drobiazgi.

64


65


PŁYNNE POŁĄCZENIE

części sypialnej z salonikiem łazienkowym udało się uzyskać dzięki zastosowaniu szklanej ścianki działowej. Wygłusza dźwięki, ale nie ogranicza wzrokowo przestrzeni. Dla zachowania intymności można wykorzystać czarno-białe zasłony, które w każdym momencie dają możliwość odseparowania się.

66


zobacz nasze wnętrza prezentowane w poprzednich sezonach!

2012

2013


Magdalena Smyk Pracownia Stricte-Design istnieje od 2000 roku.

Z myślą o realizacji wyjątkowych miejsc, tworzymy wnętrza o indywidualnym charakterze. W odpowiedzi na zapotrzebowania klientów realizujemy projekty na miarę. Z pasją podchodzimy do każdej realizacji. www.ggp-architekci.pl

68



WYSZUKANE

Green Canoe

Porcelana w szarościach

Tapety w komiks

www.filizankawgroszki.pl

www.styl-sklep.pl

Komoda robiona na indywidualne zamówienie www.houseofwhite.pl

Lampiony szklano -drewniane

www.galerialawenda.pl

NASZ 



HIT

Pojemnik na lód

www.villanostalgia.pl

Komplet ręczników www.dekoria.pl

Zasłony w stonowanej kolorystyce

www.dekoria.pl 70


Dekoracyjna świeca zapachowa

Francuskie szklo

www.galerialawenda.pl

www.ahojhome.pl

Elegancka maselniczka www.westwing.pl

Szkliwione misy www.armonia.pl

CENY do

–70% Lampiony szklane

www.villanostalgia.pl

Lampy glamour

www.westwing.pl

Biało czarny pled

www.livebeautifully.pl

NASZ



HIT

Naturalistyczne donice

www.sklep.niczegosobie.com 71


Polub na Facebooku strony Ahoj Home i Green Canoe a następnie wymyśl najlepsze

HASŁO REKLAMOWE DLA SKLEPU AHOJ HOME.

Green Canoe

Odpowiedzi wyślij na adres: sklep@ahojhome.pl – czekamy na nie do 15 sierpnia.

Wśród biorących udział w konkursie wybierzemy najlepsze pomysły i nagrodzimy je! :)

Siestowy KONKURS!

I miejsce DZBANEK SOPHIE VINTAGE 2 KUBKI DO LATTE SOPHIE VINTAGE CUKIERNICZKA SOPHIE VINTAGE RĘCZNICZEK KUCHENNY SOPHIE VINTAGE

II miejsce III miejsce

MIĘTOWA WAGA PLINT PĘDZELEK MYNTE WYCISKACZ DO CYTRYN MYNTE SZPATUŁKA MYNTE RĘCZNIK KUCHENNY YELLOW

ZESTAW TRZECH PUSZEK SUMMER RĘCZNIK KUCHENNY MIMI PALE BLUE

Trzy nagrody pocieszenia KOSZYCZEK NA SERWETKI ORAZ PAPIEROWE SERWETKI VERA VINTAGE

Regulamin konkursu dostępny w siedzibie organizatora, lub drogą mailową: sklep@ahojhome.pl Organizator konkursu: AHOJ HOME



74

WNĘTRZA - NASTROJE

Green Canoe


Okrągły symbol wieczności TEKST/ WIANKI/ STYLIZACJE/ PRZYGOTOWANIE SESJI GREENDECO www.greendeco.org ZDJĘCIA ELWIRA RADUNC www.radunc.pl

Znane od wieków Zdobią nasze głowy i wnętrza. W niektórych domach, dobierane sezonowo stanowią serce wszelkich aranżacji.

75


76


W

ianki, znane od pokoleń, cieszą się wciąż niesłabnącą popularnością. Od wieków mają silną pozycję w wielu kulturach. Okrąg, jako symbol wieczności oraz domowego ogniska chętnie wykorzystywany był również do zdobienia domostw. W Polsce, dawniej związane były głównie z obrzędami Nocy Świętojańskiej. Puszczane na wodę, stanowiły próbę odgadnięcia przez dziewczęta spragnione miłości, znalezienia odpowiedzi na pytanie, kiedy zjawi się ta właściwa. Dziś wykorzystujemy je zdecydowanie częściej dla celów dekoratorskich. Ten bardzo popularny motyw zdobniczy z sukcesem od dziesiątków lat upiększa nasze domy. Jako ozdoba wisząca,

doskonale sprawdza się w oknach, na drzwiach oraz ścianach.

Dawniej wykonywano je z suszu lub naturalnych składników. Wiele pań samodzielnie je tworzy- z elementów naturalnych, np. zebranych na spacerze. Ale coraz częściej kupujemy te gotowe- zrobione przez florystów i cechujące się solidnością wykonania. W sklepach znajdziemy bardzo bogatą ofertę wianków tradycyjnych, plecionych z kwiatów i ziół, oraz te bardziej nowoczesne, 77


78


z użyciem rozmaitych dodatków i materiałów, jak liny lub kamienie. Pięknym przykładem kompozycji z wykorzystaniem wianka jest lampion. Wspaniale prezentujący sie zarówno na stole ogrodowym, jak i we wnętrzach. Blask świecy i pięknie dobrany materiał roślinny ułożony w formie wianka to doskonała kombinacja. Jeszcze nie tak dawno główną propozycją ozdoby damskich głów, były głównie kapelusze. Dziś projektanci mody chętnie sięgają właśnie po wianki. I słusznie, gdyż ich naturalność i niepowtarzalny klimat doskonale podkreślają wymowę kolekcji letnich strojów. Nie dziwi już chyba nikogo, ze obserwujemy w ostatnich latach powrót do wianków, jako części kobiecego stroju, zarówno w wersji ślubnej jak i na wybiegach pokazów mody. Jest to niezwykle wdzięczna i romantyczna ozdoba dziewczęcej głowy.

LETNIE ARANŻACJE Wianki w asyście klimatycznych lampionów to główne bazy wszelkich letnich stylizacjiwe wnętrzach lub ogrodach. lampiony szklane - www.greendeco.org

79


NA STOŁY I NA GŁOWY Jeśli nie masz pomysłu na aranżację letniego pikniku lub romantycznej kolacji w ogrodzie - sięgnij po wianki. Każda kobieta zakładająca tę właśnie ozdobę na głowę - nabiera magicznej mocy:) I każdy stół udekorowany wiankami - nie potrzebuje już żadnych innych ozdób.

80


81


82


Pod względem dekoratorskim, z całą pewnością wianek to inwestycja godna uwagi z kilku względów. Dobrze wykonany produkt, z najwyższej jakości przetrwa niejedno przyjęcie. Uniwersalność formy nigdy nie wyjdzie z mody, sprawdzi się w każdych okolicznościach - czy to przyjecie w ogrodzie, romantyczna kolacja przy świecach, pierwsza komunia czy nawet jako codzienna ozdoba kuchennego stołu. 83


84


85


Naszym zdaniem: Wiankowa baza świetnie się sprawdzi, jeśli lubisz aranżacje stołów w stylu sielskim lub glamour. Sielski klimat podkreślą tekstylia np. w kratkę i kolorowa zastawa. Bardziej elegancki styl wymaga ładnego szkła, lampionów i prostej zastawy stołowej. Inwestycja w wykonany solidnie piękny wianek, to jednorazowy wydatek a wieloletnie możliwości róznych aranżacji.

86


armonijne klimaty

sklep internetowy

www.

. pl

Gajowa 9a, 62-010 Pobiedziska, TEL: 61 815 44 95, tel: 609 520 844, Skype: armoniapl, E-mail: galeria@armonia.pl


WYSZUKANE - KOLOR!

Naczynie do zapiekania w turkusie www.livebeautifully.pl

Green Canoe Zestaw na udany poranek www.livebeautifully.pl

Kwiecista misa na sałatki www.wonderhome.pl

Koszyczek na pieczywo www.galerialawenda.pl

Ogrodowe lub piknikowe tabliczki - do pisania kredą.

www.sklep.niczegosobie.com

CENY do

–70%

Ratanowy lampion ogrodowy XL

Letnie krzesełka składane

www.westwing.pl

Lampion ze sznurem

www.sklep.niczegosobie.com 88

www.sodo.pl


Poduchy pachnące łąką:)

Talerze z truskawami

www.dekoria.pl

www.redmug.pl

Dzbanek - termos idelany na pikniki romantyczne

www.livebeautifully.pl

Ochraniacz na żywność

Piętrowa paterka na słodycze

www.ahojhome.pl

www.designbywomen.pl

Bawełniane ściereczki w kwiatki

Żeliwne zwierzęta idealne do letnich stylizacji

www.ahojhome.pl

www.armonia.pl

Kosz na ogrodowe akcesoria

www.sklep.niczegosobie.com

Kosze na letnie przekąski www.westwing.pl

NASZ



HIT

89


90

WNĘTRZA - STYL Z- YCIA

Green Canoe


Kilka twarzy letniej altany Częste kaprysy pogody i zmiana klimatu spowodowały, że zatęskniliśmy za ogrodowymi altanami. Wyrastają w przydomowych ogrodach niczym grzyby po deszczu: zabudowane, albo wręcz przeciwnie - bardzo ażurowe; sielkie lub eleganckie, mniej lub bardziej udomowione. W letnie dni - wielu z nas zastępują domy lub ...biura:)

91


92


Podniebna

Przytulne, osłonięte przed słońcem miejsce może powstać gdzie tylko zechcesz. Zabierz ze sobą obrus, igłę z nitką i dobre towarzystwo... 93


94


STYLIZACJA wykonana przy użyciu produktów dostępnych w AHOJHOME www.ahojhome.pl ZDJĘCIA Katarzyna Wojciechowska www.katarzyna-wojciechowska.art.pl

M

oże zaczniemy od tego, że obie mieszkamy w ciasnych mieszkaniach, które oczywiście bardzo kochamy i uwielbiamy spędzać w nich swój wolny czas. Latem jednak chęć przesiadywania na świeżym powietrzu, pod chmurką, wśród zieleni i niczym nie ograniczonej przestrzeni jest tak silna, że z miłą chęcią pakujemy potrzebny prowiant, koce, poduszki i wyruszamy za miasto. 95


Bardzo lubimy altanki. Te małe wyróżniające się w ogrodzie małe domki z daszkiem chronią nas przed ostrym wakacyjnym słońcem, dają przyjemny cień nad naszymi głowami i są doskonałym miejscem spotkań z przyjaciółmi. Altana to jednak nie jest coś, co możemy spakować i rozłożyć w ciągu dziesięciu minut w wybranym przez nas miejscu. Może się zdziwicie, ale daszek w naszej altance to kwadratowy obrus odwrócony pięknym wzorem do dołu. Wystarczy nitka z igłą, cztery rogi przyczepione do najbliżej rosnących drzew i altanka w sadzie jest gotowa! Doskonale w tej roli sprawdzi się również

96


SZYBKO I PROSTO

Wystarczy kwiecisty obrus, duży piknikowy kosz, ulubiona porcelana i domowe wypieki. Z takim ekwipunkiem zbudujesz własną altanę dokładnie tam - gdzie zechcesz porcelana GREEN GATE w kropeczki i kwiatki www.ahojhome.pl

97


PODNIEBNY DACH

Najprostszy i najszybszy dach na świecie? Rozwieś nad stołem kwiecisty obrus! Ochroni Was przed silnym słońcem i wprowadzi bajkwoy klimat obrusy w kwiatki - www.ahojhome.pl

98


piękna poszwa. Zawsze stawiamy na ładne tkaniny z ciekawym wzorem. To bardzo ważne. Świeże owoce, domowego wypieku ciasto oraz piękna porcelana w pastelowych kolorach. Nasze wakacyjne popołudnie jest już gotowe! Najlepsze w samym pomyśle jest to, że możemy ją zrobić w przypadkowych miejscach. Łąka? Las? Pusty kawałek plaży? Wystarczy w małej skrzynce, w bagażniku w aucie wozić potrzebne akcesoria i już podczas podróży możemy sobie sprawić podobną altankę. Zachęcamy Was do tego!

99


A kiedy do altankowego projektu włączy się rodzina i przyjaciele, może przynieść nam to sporo radości i satysfakcji. A ploteczki czy rodzinne opowieści w takiej aranżacji z pewnością zajmą szczególne miejsce w naszej pamięci.

100



Angielska

102


103


104


STYLIZACJA, ZDJĘCIA Katarzyna Kowalczyk

M

www.dompodbrzoza.blogspot.de

arzenie o angielskiej altance i przydomowej szklarence długo chodziło Kasi po głowie. Były różne projekty, pomysły ale do realizacji jakoś nie dochodziło, aż tej wiosny zapadła krótka decyzja: budujemy altankę połączoną ze szklarnią. Altanka musi być inna, nieco bajkowa. Wraz z mężem Arkiem zrobili przegląd tego co mają na strychu i okazało się ,że altanka powstanie z WSG, czyli z wykorzystania starych gratów. Trzy komplety drzwi balkonowych z demobilu to już połowa wielkości altanki. Jedno stare okno

PASECZKI

Od wielu sezonów, zestawianie ze sobą motywów kwiatowych z paskami lub groszkami to jeden z głównych trendów dekoratorskich. Paseczki świetnie sprawdzają się również w aranżacjach ogrodowych

105


i cegły z pod płotu to prawie druga część altanki. Nawet kilka belek konstrukcyjnych leżało pod plandeką. Reszta materiału pochodzi z tartaku i od stolarza. Arek własnoręcznie obrabiał i ciosał belki. Montował konstrukcję i dach. Nabił zamówione u stolarza gony. Kasia zaplanowała wnętrze, pomalowała ściany 106

i nabiła jutowy sznurek. Odnowiła stare krzesła i kredensik. Nawet znalazła miejsce na starą kanapę i piec kaflowy. Pod oknem postawiła drewniany stół. Wszystko udekorowała tkaninami z Dekorii. Zwykłe serwetki dostały koronkowe wykończenie i stały się podkładkami pod talerze. Drewniane talerze


MIĘKKO

Przydomowa ławeczka zyska na funkcjonalności jeśli zaopatrzymy ją w siedziska i poduszki. poszewki: DEKORIA www.dekoria.pl 107


108


wyszperana na strociach zostały potraktowane barwionym olejem. Teraz pięknie prezentują się na stole. Pasiasta narzuta całkowicie odmieniła starą kanapę. Arek zamontował starego koguta na dachu i zrobił dekoracyjne falbanki wykańczające dach. Zamówiona na allegro szklarenka została zamontowana do bocznej ściany altanki. Wychodzi się do niej od strony altany, wystarczy tylko przesunąć stare drewniane drzwi . Wczesną wiosną gdy na dworze jeszcze zimno Kasia napali w kaflowym piecu - kozie i otworzy drzwi do szklarni by młode roślinki w szklarnii nie zmarzły. Dzięki temu sezon ogrodniczy rozpocznie się w lutym. Szklarenka i altanka zostały wkomponowane w ogród. Kasia posadziła róże i powojniki.

WIKLINA

By celebrować letnie ciepłe dni wystarczy dobre towarzystwo, wyborne jedzenie i klimatyczne drobiazgi - np. wiklinowe akcesoria. WIKLINOWE wianki i koszyki www.greendeco.org

109


Z kawałków gąbki i tkaniny w kratkę, tej samej co w altance na stole, uszyła wygodne siedziska na leżaki i ławkę. Tym sposobem altanka i ogród tworzą jedną całość. Do tego kilka świec, nitkowe kule, solarne i ledowe lampki i klimat jak z tysiąca i jednej nocy. Kasia i Arek spędzają tu każdą wolną chwilę. „To nasz drugi dom, który powstał naszymi rękami i jest naszym powodem do dumy.”

110


111


CIEPŁE WIECZORY Tęsknimy za nimi cały rok! Warto magię wieczornych chwil podkreslić ciepłym światłem - świecami i lampeczkami o ciepłej barwie żarówek. Lampki COTTON BALL LIGHTS www.cottonballs.pl

112


113


AŻ DO RANA Zabudowane altany dają właścicielom możliwość wielogodzinnych nasiadówek w najbliższym gronie. Przegadana noc w doborowym towarzystwie potrafi naładować baterię na kilka tygodni:)

114


LDREIWTNEO


Tarasowa

116


STYLIZACJA, ZDJĘCIA Katarzyna Stefaniak www.mojdom-mojemiejsce.blogspot.com

M

arzyłam przede wszystkim o zadaszonej werandzie w jasnych barwach. Głównym kolorem, którego zamierzałam użyć była biel. Uzupełniłam ją różnymi odcieniami błękitów, od jasnych po granat i chabrowy. Inspirowałam się tak modnym w tym sezonie stylem marynistycznym, trochę skandynawskim, a nawet tzw. stylem Hampton, który ostatnio spodobał mi się bezmiernie.

PASY GÓRĄ Dla ochrony przed intensywnymi popołudniowymi promieniami słońca użyłam zasłon z Dekoria Dodatkowo dla nadania klimatu i lekkości zawiesiłam przewiewne woale z Ikea. 117


Projekt tarasu pomógł zrealizować nam mój brat. Wszystkie stolarskie prace wykonał własnoręcznie, mi pozostała najprzyjemniejsza część prac, czyli wykończenie i dekoracja. Dach werandy pokryty został grafitowymi przepuszczającymi światło płytami trapezowymi. Dzięki temu nie zaciemniliśmy pomieszczeń w domu.

KOSZE I TACE

Mam ich dość sporo i często używam. Najbardziej lubię te wiklinowe, wprowadzające wakacyjny klimat

118


119


120


INDYGO To najmodniejszy kolor tego sezonu! Również i ja uległam jego urokowi. Porcelanę Green Gate zestawiam ze starymi naczyniami w podobnej kolorystyce, które od jakiegoś czasu skupowałam. porcelana INDYGO/GREEN GATE www.ahojhome.pl

121


122


123


W tym roku postawiłam również na oświetlenie solarne (kule Ikea). Wieczorem świecące kule tworzą niepowtarzalną atmosferę.

Obecnie na werandzie spędzamy najwięcej czasu. Wykorzystujemy każdą wolną chwilę i każdy ciepły dzień na leniuchowanie i wspólne biesiadowanie. Dzięki zadaszeniu nawet kapryśna aura i letni deszczyk nie są nam straszne. Uwielbiam w takie dni siedzieć w fotelu z kubkiem kawy i wsłuchiwać się w dźwięk uderzających w dach kropli deszczu.

124



126


Leśne biuro

127


K

ŻELIWO

Gromadzę je od wielu lat. Nawet w ogrodzie znajdziecie żeliwne akcenty - jak chocby to poidełko dla ptaszków. Poidełko żeliwne: www.armonia.pl 128

iedy pierwszy raz pomyślałam o tym, że chciałabym pracować w naszym ogrodzie i patrzeć przez okna na las, odruchowo odrzuciłam ten pomysł jako mało realny. Ale zaraz potem stwierdziłam, że właściwie, to niby czemu nie? Przecież zawsze marzyło mi się miejsce do pracy odległe stylistycznie jak tylko się da od standardowego biura. Projekt altany/biura powstał więc w kilka minut, znalezienie firmy wykonawczej zajęło trochę więcej czasu. Wszystko działo się w styczniu. A już na wiosnę, gdy tylko obudzily się pierwsze pąki - moje wymarzone biuro stało pod naszym niebiem, w lesie. Nie przypomina w ogóle standardowego biura. I mimo, że naprawdę tam pracuję, odbieram telefony od klientów, robię sesje i zrealizowałam już w nim kilka dużych projektów, każdy kto wchodzi do środka śmieje sie, że w tak relaksujących warunkach nie dałby rady nic zawodowo


PODUCHY I RATAN

Wygodny fotel i sielskie poduchy w czerwoną krateczkę - to mój sposób na relaksacyjny kącik. tekstylia w czerwoną krateczkę: DEKORIA www.dekoria.pl fotel LENE BJERRE www.wonderhome.pl

129


zrobić. Być może w tym właśnie tkwi suces tego miejsca - pracując nie czuję ani upływającego czasu, ani tego, że jestem w pracy:) Leśne biuro bowiem, posiada atuty o właściwościach kojących - wygodne ratanowe fotele, w które się zapadam pracując na komputerze, żeliwną kozę ogrzewającą wnętrze zimniejszymi dniami, aneks kuchenny, w którym w pięć minut wyczarowuję letnie salatki i parzę hektolitry kawy. Słowem - leśna praca, choć bardzo intensywna i czasami trwająca do godzin nocnych - pachnie wakacjami:) Wnętrze utrzymałam w bieli. Nie od dziś wiadomo, że to mój ukochany kolor, a miłością do niego zaraziłam już nawet męża. Decyzja, że altana bedzie cała biała - nie zdziwiła więc 130


ŻELIWNE BEEEEE

Odkąd pamiętam - zawsze chciałam ją mieć:) Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale żeliwne kozy powodują, że od razu czuję się w danym pomieszczeniu - jak w domu. 131


nikogo poza firmą wykonawczą. Do końca realizacji panowie podchodzili do mnie z lekkim dystansem:) Ale by wprowadzić do środka trochę letniego klimatu wszechobecną biel oswoiłam akcentami z drewna, sznurka, żeliwa i miękkimi tekstyliami. Dzięki tym zabiegom jest w środku dość przytulnie, zaś 132


przestrzeń uzyskała relaksacyjny charakter. Ot, biuro kojące :) Bardzo zależało mi na tym, by przebywając w nim po kilka godzin mieć możliwość „normalnego” funkcjonowania. Stąd też zadbałam o kuchenny aneks, w którym znajduje się wszystko, co letnia kucharka powinna mieć pod ręką, by przygotować zdrowy 133


PROSTE FORMY

Aneks kuchenny stylistycznie nawiązuje do reszty altany. Biel, naturalne drewno i proste formy - letnia kuchnia pracuje pełną parą, musi być w niej wygodnie i przestrzennie. 134


LETNIE SAŁATKI

Do ich przygotowania bardzo często używam bakaliowych dodatków. Sałatki stanowią podstawę naszych letnich posiłków. Robi się je szybko, a sałaty z własnej grządki plus pyszne zdrowe dodatki to najlepsza przekąska w trakcie pracy.

posiłek. Większość porcelany utrzymana jest w kolorze jasnego turksu. Nie chciałam wprowadzać tu więcej kolorów (porcelana GREEN GATE® www.ahojhome.pl ; www.filizankawgroszki.pl) Postarałam się również o nieskończoną ilość lampionów ( www.greendeco.org , www.sklep. niczegosobie.com) Wieczory bywają tu długie i gadatliwe, a blask migocących świec to dla nich bardzo dobra asysta. Klimat wyraźnie budują również stare skrzynki po owocach, które od jakigoś czasu kupowałam przez internet. Slużą jako pojemniki do przechowywania poduch, albo np. jako podręczny stolik. Dopełnieniem 135


Z WIDOKIEM

Altana dookoła ma sporo przeszkleń, dzięki temu w trakcie pracy, gotowania czy spożywania posiłków można zerkać co dzieje się w ogrodzie. 136


naturalnej kolorystyki stał się dywanik z morskiej trawy oraz hiacyntowy kufer - oba w pięknym kolorze kojarzącym się z nadmorskimi wakacjami :) Choć na pierwszy rzut oka wszystko tu do siebie idealnie pasuje, to tak naprawdę są to rzeczy z tzw „innych bajek”. Stylistycznie często odległe lub wręcz teoretycznie nie pasujące. A jednak jakoś udało się je wrzucić do jednego wora, mocno wymieszać oraz połączyć wedle zasad doboru kolorystycznego - i zagrało. Tym sposobem letnie biuro to mariaż: drewna, szkła, porcelany, sznura, juty, morskiej trawy i bawełny :) A wszystko z zapachem świeżo zaparzonej kawy w tle. Moi klienci lub goście zawsze pytają o to, czy biała przestrzeń się nie brudzi. Oczywiście, że sie brudzi! - jak każda inna. Na bieli szybciej jednak widać wszelkie paproszki, a ogrodowa architektura utrzymana w tym kolorze musi być

Kliknij po więcej ogrodowych aranżacji na lato z poprzednich sezonów!

2012

2013


PATYKI i KORZENIE

Wyrzucone przez morze, rewelacyjnie służą jako motyw dekoratorski, np. w ulubionej przeze mnie lampie - pochodzącej z pracowni młodego zdolnego projektanta Bartłomieja Czaji www.bcdesign.pl

częściej odnawiana. Powinniśmy mieć taką świadomość przy podejmowaniu „białej” decyzji. Drzwi do altany sa dwuskrzydłowe i otwierają się na oścież. By nie poruszał nimi wiatr blokuję je dwoma sznurowymi kulami - węzłami. doskonale wpisują się w klimat całej koncepcji. (sznurowe kule - www.sklep.niczegosobie.com) Jeśli miałabym ponownie stworzyć swoje letnie miejsce pracy - byłoby dokładnie takie samo. Jasne, przyjazne.....w 100% moje.

138



Green Canoe

WYSZUKANE

Miska na sałatki lub słodkości www.malabelle.pl

Talerzez florystycznym motywem

www.redmug.pl

Zastawa w groszki www.ahojhome.pl

Sztućce z porcelonową rękojeścią

Romantyczny czajniczek www.wonderhome.pl

www.villanostalgia.pl

Zaparzacz do herbaty w kształcie dzbanuszka NASZ 



HIT

www.malowanebiela.pl

Kuchenne ściereczki

www.filizankawgroszki.pl

Pastelowe siedziska na krzesła www.dekoria.pl

Pastelowy dzban na wodę www.villanostalgia.pl

140

Przesiewcz do przypraw

www.filizankawgroszki.pl


Ratanowe fotele

Żeliwne wieszaczki

www.sodo.pl

www.sklep.niczegosobie.com

Żeliwne poidełko NASZ

www.armonia.pl



HIT

Drewniany pojemnik na serwetki

www.galerialawenda.pl

Lekki koszyk na pieczywo lub owoce

www.galerialawenda.pl

Biała patera na wypieki

www.designbywomen.pl

ratanowy lampion www.sodo.pl

Morskie ptaszkowe dekoracje

www.sklep.niczegosobie.com

Szkliwiony pojemnik/donica www.armonia.pl

Duży kosz wiklinowy

www.livebeautifully.pl

141


POMYSŁ

Green Canoe

TEKST, ZDJĘCIA, PRZYGOTOWANIE KATARZYNA KOWALCZYK

www.dompodbrzoza.blogspot.de

142


Przygotuj drut, taśmę klejącą dwystronną i cebulki

1 2

Z drutu uformuj kształt koła

Wianek k e l u b e c z

nną taśmą a Koło z drutu obklej dwustro bulki. następnie przyklej na wierzch ce

3

143


POMYSŁ TEKST, ZDJĘCIA, PRZYGOTOWANIE KATARZYNA KOWALCZYK

www.dompodbrzoza.blogspot.de

144


1

teriał do Przygotuj stary abażur, ma i klej dz nałożenia, dekoracyjne frę elki

3

ka Obetnij równo materiał odymśrod za tuż przy brzegu, po cz zyklej pomocą kleju na gorąco i.pr ozdobne frędzelk

2 nowy Abażur posmaruj klejem iz nadołóż i łu z góry meteriał przytrzymując goi. klamerkam

letnia światła kreacja

4

Zostaw całość do wyschnięcia

poznaj nasze pomysły na letnie „zrób-to-samosie” z poprzednich lat!

2012

2013


PROJEKT NATURA 146

Green Canoe


GRA ŚWIATŁEM Jak twórczo wykorzystać DRUT? Jak tworzyć nowoczesny design w spółce ze szkłem i roślinami? Ile imion potrafi mieć współczesna LAMPA? Nie lubisz plastiku? Projekt natura jest właśnie dla Ciebie. ŚWIATŁO razy dwa - czyli: DEDECA i LIGHTOVO

TEKST DEDECA www.facebook.com/dedeca.kwiatkowska ZDJĘCIA Agnieszka Furtak, DEDECA TEKST, ZDJĘCIA LIGHTOVO www.lightovo.com

147


DRUCIAKI

www.facebook.com/dedeca.kwiatkowska

Skąd się wzięły druciaki? Z fascynacji strukturą dzianiny. Już jako czterolatka nauczona przez mamę robienia na drutach dziergałam kocyki dla lalek. Pierwszą poważną pracą był zrobiony w wieku siedmiu lat szalik dla mamy, zielony z wzorem w muszelki. Nosiła go całą zimę, więc chyba prócz walorów emocjonalnych miał także jakieś estetyczne:). Zaplatanie oczek było dla mnie zawsze lekiem na całe zło, na ukojenie nerwów, czy ucieczką od świata. Marzyłam by odkryć sposób na „postawienie” robótki, ale ta klasyczna, z wełny (nawet usztywniana w kleju czy gipsie :) stać nie chciała. Wtedy przyszedł mi do głowy pomysł,

148

...kiedy palce odpoczywały głowa wymyślała wyzwania w postaci coraz bardziej skomplikowanych kształtów. by zamiast miękkiej włóczki użyć stalowej „nitki”. Ale cienki drucik potraktowany niczym włóczka nie układał się tak ładnie jak ona, a grubszy za nic w świecie nie chciał się nabrać na druty. Po kilku próbach odpuściłam, ale tylko na czas zagojenia pociętych palców. Wizja dzianinowej miski na owoce nie dawała mi spokojnie zająć się haftowaniem :). Któregoś wieczoru, po kilku miesiącach poszukiwań technik, materiałów


149


150


i sposobów na urzeczywistnienie marzenia, usiadłam w fotelu i zaczęłam zwijać i zaplatać drut w sposób, który obiecywał, że efekt mojej pracy ma szansę stać się przestrzenną bryłą. Szło mi tak sprawnie jakbym od lat posługiwała się tą techniką, a nie właśnie ją odkryła. Może los przeczuwał, że jeśli teraz mi się nie uda, to się poddam. Jeśli tak, wyraźnie tego nie chciał :). Przy pracy zastał mnie świt, a później wstający na śniadania domownicy. Ręce drżały mi ze zmęczenia, ale nakręcona odkryciem nie mogłam oderwać wzroku od „stojącej” dzianiny w kształcie małej i mocno krzywej miski na owoce!!! Od tego czasu znikałam już w towarzystwie drucianego zwoju regularnie, a kiedy palce odpo-czywały głowa wymyślała wyzwania w postaci coraz bardziej skomplikowanych kształtów. Po przebytej 2 lata wcześniej operacji neurochirurgicznej motoryka moich dłoni pozostawiała jeszcze sporo do życzenia, a nowe hobby stało się


152


nie tylko zbawienne dla duszy, ale było też świetną rehabilitacją dla zdrętwiałych często palcy. Teraz, kiedy opanowałam już sztukę zaplatania metalowej nitki, a pasję zmieniłam w zawód, wyplatam ręcznie lampy, misy, świeczniki, wazony, a czasem mniej poskromione kształty. Każdy z moich wyrobów jest oznakowany tabliczką z logo dedeca. Jeśli obok znajduje się cyfra, oznacza ona pierwszy egzemplarz kolejnego wzoru. Moje wyroby powstają z drutu stalowego: żarzonego lub ocynkowanego. Te pierwsze narażone na wilgoć lub w kontakcie z wodą mogą zardzewieć. Moim zdaniem zyskują wtedy piękny kolor, a spryskane bezbarwnym lakierem nie brudzą. Ponieważ wykonanie drugiego, identycznego przedmiotu nie jest możliwe (ogromnym staraniem mogę jedynie uzyskać zbliżony kształt) zapewniam, że każdy z drucianych efektów mojej pracy, jest jedyny i niepowtarzalny.


LIGHTOVO Nasza historia zaczyna się, gdy mój dziadek we wczesnych czasach postkomunistycznych jedzie na Węgry ściągać żarówki. Rynek zostaje otwarty dla prywatnych przedsiębiorców, a dziura do zapełnienia jest bardzo duża. Toteż mój dziadek po powrocie z Węgier z workiem pełnym żarówek otwiera z sukcesem firmę oświetleniową. Sprowadzone żarówki idą jak ciepłe bułeczki, więc firma rozrasta się, z czasem poszerza asortyment. Firmę przejmuje mój tato. Są lata 90-te. Na biurku ojca pojawiają się pierwsze LEDy, próbki z Chin. Pełno jest w domu kabli, lutownic. Zawsze mamy porządny zapas żarówek na pawlaczu w razie jakby się jakaś przepaliła. Tato po 10 latach wypisuje się z interesu. Zawsze kochałam ciepłe, długie letnie wieczory, słoneczne poranki, dodawały one energii i

154

www.lightovo.com

napełniały bezgranicznym szczęściem. Temat światła był obecnym w moim życiu od zawsze z tą różnicą, że czasami zmieniał formy. Poprzez światło rozumiałam głównie uczucie jakie jest nim spowodowane, rodzaj euforii i bezpieczeństwa które się odczuwa, kiedy nas otula. Lightovo – czyli studio projektowe tworzą dwie dziewczyny, Agnieszka i Zuzanna. Idealistki kochające życie. ”Zarówno nazwa jak i założenia naszego studia w linii prostej nawiązują do radości i ciepła, które wynika z obcowania ze światłem. Nie ma znaczenia czy jest to zachód słońca czy lampa ze 100-watową żarówką postawioną na biurku. W tworzeniu naszego oświetlenia stawiamy na połączenie innowacyjnych technologii świetlnych z najwyższej jakości materiałami. Nie boimy


Poprzez światło rozumiałam głównie uczucie jakie jest nim spowodowane, rodzaj euforii i bezpieczeństwa które się odczuwa, kiedy nas otula.

155


156


Nie boimy się eksperymentować z nowymi technologiami produkcji, po to by osiągnąć upragniony efekt. się eksperymentować z nowymi technologiami produkcji, po to by osiągnąć upragniony efekt. Wierzymy, że nic tak jak oświetlenie nie jest w stanie nadać wnętrzu charakteru.” Agnieszka Janukanis: projektantka, zajmująca się koncepcyjną stroną Lightovo. Wulkan kreatywności, trochę zakręcona, żyjąca w świecie obrazów. Potrafi we wszystkim znaleźć piękno. Zdolna porwać się na najbardziej szalone projekty. Nadzoruje całą drogę produktu – od wizji po zapakowanie w karton. Zuzanna Krauze: Racjonalna strona Lightovo. Żywiołowa prawniczka, kochająca piękne wnętrza, przyrodę. Miłośniczka detalu. Uwrażliwiona na każdy aspekt otaczającego świata. Oprócz tego dba o terminy, sprzedaż, zawsze z elektronicznym notatnikiem pod pachą, kawą na wynos i optymistycznym nastawieniem do rzeczywistości. Milo to jedyna w swoim rodzaju lampa do wnętrz. Wszystko zaczęło się od literatury. Każdy z nas zna opowiadanie “Mały Książę” Antoine’a de Saint-Exupéry’ego. Był taki moment, kiedy czytając po raz kolejny to niesamowite opowiadanie coś zaiskrzyło, zmaterializowało się. Słowa miłości księcia do Róży nabrały konkretnego przesłania, powstał obraz — nic przecież nie jest tak potrzebne i dobrotliwe w działaniu dla roślin jak światło — szkło, które ochrania, otula przed szkodliwymi czynnikami bezbronną roślinę. Kwiat umieszczony pod kloszem, na piedestale, gdzie możemy celebrować jego 157


obecność i obserwować jak się rozwija. Nie było wątpliwości jak miało wyglądać Milo, tercet światło - szkło - roślinność żyjące we wspólnej symbiozie. Klosz został zaprojektowany tak, by wewnątrz była odpowiednia cyrkulacja powietrza i swobodnie można było wyjmować i doglądać umieszczoną w środku roślinę z doniczką. Lampa skierowana jest do roślin doniczkowych kwitnących małych i średnich, które potrzebują dużych ilości światła aby kwitnąć. MATERIAŁY: Szkło, impregnowane drewno klonowe, aluminium malowane proszkowo, żarówka LED o temperaturze barwowej 4000–6000 K, wspomagająca kwitnienie i krzewienie się roślin. TECHNOLOGIA: Szkło wykonane na zamówienie metodą “cicho-dmuchaną” formowaną ręcznie na formie.

158


poznaj poprzednie odkrycia Projektu Natura w letnich GCStyle z lat:

2012

2013


SMAKI 160

Green Canoe


LATO u z r e l a na t Nie znam nikogo, kto nie kocha lata za bogactwo smaków i aromatów :) Nawet najbardziej wybredni amatorzy kulinarnych specjałów właśnie teraz buszują wśród owoców i warzyw, we własnych ogrodach czy też na ryneczkach - zbierając składniki do swoich wszystkich tajemnych przepisów na pyszne dania. Nadszedł czarodziejski LETNI CZAS!!! Znów możemy cieszyć się świeżym, zdrowym jedzeniem!:) zaś składniki zamiast ze sklepowej półki - zbierać wprost z grządki:) TEKST GREEN CANOE www.mygreencanoe.pl ZDJĘCIA GREEN CANOE, JOWITA PAWLUCZY-MAJKA, KUKÓWKA., KASZUBSKA KOZA

161


www.sklep.Serowar.pl, www.kukowka.pl,

162


! R E s S YE E

dyta Kardaszewicz i Jakub Krężel, pasjonaci od lat prowadzący portal dla domowych serowarów i sklep serowar.pl sami są przykładem na to, że ser można zrobić wszędzie - nawet mieszkając w bloku. Wielu z nas, kupując w sklepie ser, nie zastanawia się nad tym, ile w nim prawdziwego sera, a ile „zlepku białka mlecznego - tłumaczy Jakub. Sklepowe sery z niższej półki, czyli takie za 15-30 zł/kg pozbawione są tego, co prawdziwym serom nadaje smak, aromat, wygląd, czy konsystencję - procesu dojrzewania. To właśnie wtedy mali pracownicy - różnego rodzaju mikroorganizmy - powolutku i stopniowo wydobywają całą głębię i duszę prawdziwego kręgu sera. W zależności od gatunku, czas leżakowania wynosi od kilku miesięcy, do nawet 10 lat! 163


SWOJSKI TWAROŻEK Pulchny, delikatny w smaku, z dodatkami jakie Ci tylko przyjdą na myśl. I co najważniejsze - wykonasz go samodzielnie! Potrzebne Ci będzie jedynie prawdziwe/niepasteryzowane krowie mleko oraz podpuszczka, którą kupisz w sklepie serowarskim: www.sklep.serowar.pl

Niegdyś, przy prawie każdym gospodarstwie było kilka krów, a nasze babcie robiły pyszne twarogi, masło i inne produkty mleczne. Dziś znów wracamy to przetwórstwa mleka, a domowy i przygospodarski wyrób serów staje się coraz popularniejszy. To nietuzinkowe i satysfakcjonujące hobby. Wyrób serów wcale nie jest trudny. Do jego wytwarzania można używać mleka pochodzącego od własnych zwierząt, kupowanego od innego gospodarza, a nawet takiego ze sklepu. Podstawowy sprzęt i dodatki kosztują zaledwie kilkadziesiąt złotych, dostępne są w specjalistycznych sklepach takich jak Serowar.pl. Domowe serowarstwo to nie tylko zabawa, uwarzone sery mogą śmiało równać się ze sklepowymi odpowiednikami z wyższej półki. Wielu z naszych klientów nie wierzy w to, że nawet mieszkając w niewielkim mieszkaniu w bloku, również można wytwarzać wspaniałe sery! A przecież wystarczy duży garnek, termometr, podpuszczka, chusta i forma serowarska. Proces dojrzewania w większości przypadków można przeprowadzać w zwykłej, kuchennej lodówce! Jeśli nie czujemy się na siłach, by od samego początku robić sery samodzielnie, warto pierwszy ser wykonać pod czujnym okiem doświadczonego serowara - np. w trakcie warsztatów serowych. Klara Łojko, prowadząca na Kaszubach wraz z mężem gospodarstwo KUKÓWKA, w którym odbywają się cyklicznie profesjonalne warsztaty serowarskie zachęca, by chociaż raz spróbować wykonać samemu własny, domowy ser. „Chcemy by nasi goście czuli się u nas wyjątkowo - opowiada. 164


Chcemy pokazać, że serowarstwo jest sprawą nie wiele trudniejszą niż wypiek chleba (a niektóre sery nawet prostsze) lecz jedno-cześnie dać możliwość zgłębienia tematu. Kiedyś, nie dysponowano specjalistycznym czy drogim sprzętem. Sery powstawały jednak w warunkach, których w dzisiejszych czasach nie mamy w naszych domach. Niektóre sery potrzebują do dojrzewania bardzo wysokiej wilgotności powietrza przy jednoczesnej dobrej wentylacji. Niektóre wymagają długiego mieszania, nawet pół godziny, inne znowu odpowiedniej kwasowości. Jakość mleka ma tu także spore znaczenie, dziś nie dość, że niemal niemożliwe dla przeciętnego człowieka do uzyskania w postaci nie pasteryzowanej czy choćby świeże. Nie opłacalna jest hodowla krów w małej liczbie a wielkie stada dojone są dojarkami z których mleko przechodzi przez całe kilometry rur, które z kolei czyszczone są detergentami. Potem mleko chłodzone jest do bardzo niskich temperatur. Wszystkie te zabiegi,

165


166


nie wspominając o sposobie karmienia powoduje znaczne obniżenie zawartości bakterii kwaszących w mleku, niezbędnych do powstawania choćby dobrego skrzepu na zsiadłe. Podczas kursów często spotykam się z pytaniem dlaczego teraz na mleku robi się słaby skrzep, kiedyś można było go kroić nożem i jeść łyżką, dziś jest rzadki i ciągnie się. To właśnie brak tych bakterii, które kiedyś były na czystych dłoniach dojącego, na czystej, suszonej na słońcu chuście serowarskiej, w drewnianej czystej formie. Higiena jest ważna, nawet bardzo ważna, ale detergenty są wrogiem, podobnie jak niskie temperatury, który sprzyjają rozwojowi bakterii odpowiada-jących za gnicie. Nawet chusty serowarskie są już dziś wytwarzane z tworzywa sztucznego. Jest już wiele kursów na których prowadzący pokazują zasady wytwarzania sera, my chcemy dać możliwość nie tylko dla tych, szukających pożytecznego spędzenia czasu, ale przede wszystkim powrotu do nas, gdy okaże się, że połknęli bakcyla i chcą wiedzieć coraz więcej. Pierwsze kursy poprowadziliśmy z Eugeniuszem Mientkiewiczem (Przez Dziurkę od sera) w 2011 roku. Od tego czasu przeprowadziliśmy kilkanaście kursów o charakterze praktycznym po którym każdy wyjeżdża z własnymi serami do domu. Od tego czasu cieszymy się bardzo dobrą opinią u naszych kursantów i możemy poszczycić się ich serowarskimi sukcesami. Na kursy dla zaawansowanych już po raz drugi przyjeżdża do nas Pani Beata Futyma, która sama jest serowarem i otrzymuje nagrody za swój ser. Kładziemy więc wielki nacisk na profesjonalizm, jednak atmosfera u nas jest przyjazna, domowa i sprzyja zawiązywaniu przyjaźni, zarówno między nami jak i między kursantami. Bardzo ważnym elementem jest u nas kuchnia, jako, że prowadzimy także warsztaty ogrodnicze, a ja jestem miłośnikiem wiejskich ogródków, 167


i uprawy własnych warzyw znaczna cześć z nich trafia na talerze naszych gości. Mąż robi genialne szynki dojrzewające, tato wędzi ryby z pobliskich stawów a syn je sprawia do wędzenia. Przebojem gospodarstwa, prócz naszych serów jest także nalewka z kwiatu czarnego bzu. Przy warsztatach pracujemy wszyscy razem, całą rodziną i wkładamy w to całe nasze serce. Czasem jesteśmy bardzo zmęczeni, ale kartki, listy i telefony od naszych gości, dają nam wiele satysfakcji i sprawiają, że wciąż chcemy wprowadzać zmiany i usprawnienia.” A co jeżeli nie mamy zakusów na samodzielne robienie serów, ale jednak chcielibyśmy jeść właśnie te prawdziwe? Czy jest szansa na systematyczne zakupy i dostawę do domu? Oczywiście! Choćby od BUREGO MISIA - osady stworzonej przez niesamowitych ludzi, którzy opiekując się osobami niepełnosprawnymi potrafili wspólne działania przemienić w serowarnię godną 168

wszelkich medali. W gospodarstwie powstają: Séry Frisztikowe. Podpuszczkowe sery świeże, miękkie o bardzo delikatnym słodkawo-słonym smaku. Mleczne, śmietankowe, bardzo przyjemne. Doskonałe na śniadanie, do kanapek i sałatek. Dostępne: bez dodatków oraz z dodatkami: ze słonecznikiem, z ziołami prowansalskimi, z orzechami włoskimi. Séry Zdrębne. Prawdziwe żółte sery, twarde. Dojrzewające co najmniej miesiąc. Dostępne: Zdrębny Sér Razny o dość prostym smaku, codzienny, z lekko kwaśną nutą, kanapkowy. Zdrębny Sér Laszczewi klasyczny, łagodny, o lekko orzechowym i słodkim posmaku. Zdrębny Sér Ostri zdecydowanie wyróżniający się smakiem, intensywny i ostry. Zdrębny Sér Długodojrzewający dojrzewający dłużej niż pół roku. Ma bardzo intensywny smak, momentami nawet cierpki,


169


VOILA!

Ewa, Grażynka i Agnieszka z dumą prezentują sery, które od początku do końca wykonały własnoręcznie w serowarni Burego Misia..

170


doskonały do wina. Séry Twarogowe Bióły Kwarkowy Sér, twarogowy, o delikatnie kwaśnym smaku. Do kanapek i sałatek. Wiks sérowy - delikatny ser w formie pasty z dodatkiem oliwy z oliwek, ziół i suszonych pomidorów. Można je zamówić internetowo pisząc na adres: osada@buremisie.org.pl Po więcej informacji zapraszamy na stronę: www.buremisie.org.pl Sery od początku do końca wytwarzane są przez BURE MISIE czyli osoby niepełnosprawne, pod opieką Burych niedźwiedzi - ich opiekunów. A powstają z ekologicznego mleka od krów rasy Jersey, z miłością hodowanych przez osadników. Bo jak sami piszą o sobie: „...najbardziej tajemnym składnikiem wszystkich naszych myśli i intencji jest miłość” Chcemy zachęcić Was również do spróbowania serów kozich. Delikatnych w smaku

171


HODOWLA IDEALNA Zwierzęta w osadzie BURY MIŚ traktowane są z szacunkiem i miłością. Codzienne spacery na soczystych łąkach, które są najlepszą z możliwych stołówek, skutkują mlekiem o niebywałym smaku i wartościach odżywczych. 172



174


i rozpływających się w ustach:) Takie właśnie sery wytwarza się w gospodarstwie Honoraty i Tomasza Strubińskich zwanym: KASZUBSKA KOZA, z którego produkty goszczą nie tylko w polskich domach. Najlepsze restauracje w kraju od wielu już lat serwują gościom kozie serki od Tomka i Honoraty. Szefowie kuchni wiedzą doskonale, że goście cenią sobie przede wszystkim jakość, zaś powszechne zainteresowanie zdrową żywnością i powrotami do naturalnych składników znalazło odzwierciedlenie w wielu menu. Kaszubskie kozie serki znajdziecie więc od morza aż po Tatry:) Tomasz stara się być obecnym z kozimi specjałami na ekologicznych targach, jarmarkach i imprezach organizowanych przez SLOW FOOD. Najsłynniejszy wybór z gospodarstwa Kaszubska koza - serek KOZIA RURA - uznany został za najdelikatniejszy serek twarożkowy w Polsce. 175


Warto więcej czasu poświęcić tematyce serów. Bo te prawdziwe, uczciwie zrobione - bez pośpiechu i z naturalnych składników, zachwycą niejedno podniebienie. Jeśli wolicie

je raczej kupić niż zrobić osobiście, poniżej podajemy kilka sprawdzonych miejsc - gdzie możecie dokonać zakupu przez internet.

SZEFOWIE KUCHNI WIEDZĄ CO DOBRE Tomek Jakubiak, znany z propagowania lokalnych produktów i zdrowej polskiej żywności, przekonuje widzów swojego telewizyjnego programu do wykorzystywania skarbów pochodzących z polskich gospodarstw. Zna również sery od „Kaszubskiej kozy”.

176


Serowa mapa Polski www.buremisie.org.pl www.ekosery.pl www.seryowcze.pl www.kopa.pl www.kozolandia.eu www.wanczykowka.pl www.realearth.pl www.serykozie.pl

SEROWARNIA MAGDALENKA: serowarniamagdalenka@onet.pl SERY GRĄDZKIE www.serygradzkie.pl WĘDLINY DOMOWE www.wedlinydomowe.pl ZAPIECEK www.zapiecek.net

Dla chcących zgłębić tajniki samodzielnego robienia serów podajemy kilka sprawdzonych namiarów na fachowe warsztaty serowarskie:

Jeżeli pragniecie dowiedzieć się więcej o samych serach i poznać polskie sery zagrodowe, zapraszamy na stronę człowieka, który o serach wie podobno wszystko Gienia Mientkiewicza: www.serypolskie.pl

GOSPODARSTWO KUKÓWKA: www.kukowka.pl SERY POLSKIE www.serypolskie.pl

Smacznego i powodzenia w wyrobach własnych serów! 177


P IZZA

CIASTO: 1 szklanka mąki 1/3 szklanki letniej wody 1 płaska łyżeczka drożdży suchych 1 łyżka oregano

0,5 łyżeczki papryki ostrej 0,5 łyżeczki papryki słodkiej 1 łyżka cukru szczypta soli

Wymieszać wszystkie składniki razem i odczekać do wyrośnięcia. Ciasto można przechowywać w lodówce do 2 dni i wtedy jest nawet jeszcze lepsze J SOS: Szczypta pieprzu ziołowego 3-4 pomidory 1 ząbek czosnku 1 łyżka oregano 1 łyżka octu balsamicznego 1 łyżeczka papryki słodkiej Pokrojone w kostkę pomidory odcedzić na sitku - miąższ zmiksować na gładką masę z pozostałymi składnikami sosu. FARSZ: Sos pomidorowy na spód Ser typu mozzarella, kozi „bundz” będzie tutaj najbardziej pasował Cebula cukrowa

Oliwki Salami pikantne paprykowe Przygotowanie:

Ciasto odrywać po kawałku i wyrobić na gładką kulkę z odrobiną mąki. Rozwałkować na grubość ok 3-4 mm tworząc spód pizzy. Na wierzch placuszka nakładamy sos i resztę składników pizzy. Pieczemy w temp. Ok 180 ° C ok 8 minut – do zrumienienia spodu ciasta. Najlepiej jeśli pizzę pieczemy na kamieniu do pizzy, ale nie dajmy się zwariować – jest tak pyszna że drobne niuanse termo-atmosferyczne nie będą miały dla biesiadników żadnego znaczenia ;)

178


PRZEPIS, ZDJĘCIA, STYLIZACJA JOWITA PAWLUCZY-MAJKA; www.fotokulinarne.pl

179


Y R E G BUR m e s ę i z m Ilość porcji: 12 Czas przygotowania: Ok 15 min + ok. 5 godzin i 15 minut pieczenia Pieczenie mięsa jest dość czasochłonne, ale naprawdę warto poczekać na efekt końcowy! SKŁADNIKI: 12 bułek hamburgerowych 2 kg łopatki wieprzowej(w jednym kawałku) 3 łyżki oliwy z oliwek 3 łyżki papryki (można zmieszać słodką z pikantną) 3-4 ząbki czosnku 80ml sosu bbq sól, pieprz

SKŁADNIKI NA SURÓWKĘ Z KAPUSTY ¼ główki czerwonej kapusty ¼ główki białej kapusty 1 niewielka marchew sok z ¼ - ½ cytryny 5-6 łyżek jogurtu naturalnego lub majonezu sól,pieprz

1.Piekarnik nagrzać do 150 °C. 2.Mięso natrzeć oliwą z oliwek. Podpiec ze wszystkich stron na wysokim ogniu aż będzie brązowe.Wymieszać paprykę z przeciśniętym przez praskę czosnkiem, solą oraz pieprzem i dodać ordobinę wody. Wymieszać, powinna powstać gęsta pasta. Mięso ułożyć na kratce, w brytfance albo głębszej blaszce ,natrzeć pastą przy użyciu pędzelka, wlać do brytfanki 1 szklankę wody i przykryć szczelnie folią aluminiową.Piec około 5 godzin albo do czasu, aż mięsto zacznie się rozpadać. 3. Wyciągnąć mięso z piekarnika i odsączyć powstały sok, oddzielając od niego tłuszcz. 4. Przy pomocy dwóch widelców postrzępić mięso na drobne kawałki, oddzielając tłuszcz który jest w mięsie. 5. Zmieszać 125ml soku z mięsa(bez tłuszczu) z 80ml sosu BBQ i polać nim mięso. Podawać na ciepło. PRZYGOTOWANIE SURÓWKI: Kapuste poszatkować, marchewkę pokroić w cienkie paski, lekko posolić i odstawić. W międzyczasie zmieszać jogurt lub majonez z sokiem z cytryny i przyprawić solą oraz pieprzem. Kapustę z marchewką lekko ugnieść dłońmi, aby puściła soki (dlatego się ją lekko soli) i zmiękła, następnie dodać do niej jogurt lub majonez.

Przekrój bułki, nałóż mięso na dolną część, następnie surówkę z kapusty i przykryj górną częścią bułki. VOILA!

180


PRZEPIS, ZDJĘCIA, STYLIZACJA | Bea Lubas www.beascookbook.blogspot.co.uk

181


PRZEPIS, ZDJĘCIA, STYLIZACJA EWA ROMANSKA CIESLINSKA; www.mojetworyprzetwory.blogspot.com

182


I K Z C E Ł BU E N A L Ś A M i m a h c e z orz

SKŁADNIKI na około 13 mini bułeczek:

400 g mąki tortowej 20 g drożdży około 100 ml słodkiej śmietany 30% lub 36 % w temperaturze pokojowej około 100 ml letniej wody 40 g cukru

50 g masła 1 jajko szczypta soli 1 łyżka mleka garść pokrojonych orzeszków ziemnych

Mąkę przesiać do miski. Zrobić rozczyn: w mące zrobić dołek, wsypać do środka rozkruszone drożdże, dodać z 2-3 łyżeczki cukru i wodę, podsypać kilka łyżek mąki i starannie wymieszać, pozostawić przykryty w ciepłym miejscu do wyrośnięcia jajko utrzeć mikserem z resztą cukru na puszystą masą. Masło rozpuścić, ostudzić gdy rozczyn podwoi swoją objętość (po około 20 minutach), dodawać czyli podsypywać resztę mąki, dodać śmietankę, ubite jajko z cukrem, dodać szczyptę soli i zacząć wyrabiać ciasto - dokładnie mieszać wszystkie składniki, wybijając ciasto, tak, aby jak najwięcej weszło powietrza, na gładką i lśniącą masę. Gdy odstaje od ręki i miski wlewać stopniowo rozpuszczone masło, dokładnie wymieszać, wyrównać, przykryć i odstawić w ciepłe miejsce - ma podwoić swoją objetość, u mnie rosło dobrą godzinę. Wyrośnięte ciasto wykładamy na podsypaną mąką stolnicę, chwilke wyrabiamy i dzielimy na kilkanaście równych porcji - ja zawsze ważę całe ciasto i odważam potem kawałek po kawałku taki sam na jedną bułeczkę. Formę wyłożyć papierem do pieczenia i układać bułeczki jedna obok drugiej - mają mieć około 0,5 cm odstępu pomiędzy sobą. Przykryć, odstawić do ponownego podwojenia swojej objętości. Tuż przed pieczeniem posmarować mlekiem, posypać orzechami ziemnymi. Piec w 180 stopniach około 18-20 minut.

... aż się konkretnie zezłocą ;-)

183


CHŁODNIK

, ą t e f z i k s litew li czy olorze ik n h c e t w ” o c ie n o „małe c

Niby zupa znana od lat, ale dodatek fety zapewnia tą przysłowiową „kropkę nad i” Za przygotowanie chłodnika najlepiej zabrać się wieczór przed podaniem, bo nie oszukujmy się, nie jest to marzeniem stać w gorącej kuchni przy 30 stopniach radosnego lata, które zaskakuje nas ostatnio intensywnością. SKŁADNIKI: pęczek botwinki 1 solidny pęczek koperku 1 pęczek rzodkiewki 1 pęczek szczypiorku 1 ogórek zielony 2-3 ogórki małosolne 1 litr zsiadłego mleka lub opcjonalnie kefiru

1 cytryna sól pieprz 1 łyżka cukru ser typu feta jajka na twardo

Buraczki obieramy i kroimy drobno wraz z botwinką. Zalewamy w garnku taką ilością wody aby przykryła buraczki. Gotujemy kilka minut do miękkości a następnie zostawiamy do wystudzenia. Ogórki i rzodkiewkę ścieramy na tarce i łączymy z ostudzonymi buraczkami. Dodajemy drobno posiekany koperek, sok z cytryny oraz pozostałe składniki i wlewamy zsiadłe mleko lub kefir. Odstawiamy do lodówki do schłodzenia. Podajemy z pokrojoną w kosteczkę fetą i jajkami na twardo.

184


PRZEPIS, ZDJĘCIA, STYLIZACJA JOWITA PAWLUCZY-MAJKA; www.fotokulinarne.pl

185


PRZEPIS, ZDJĘCIA, STYLIZACJA JOWITA PAWLUCZY-MAJKA; www.fotokulinarne.pl

186


RUKOLA Z F E TĄ

i arbuzem lub melonem

Rukolę rwiemy na kawałki, dodajemy solidną porcję pokrojonej fety oraz kulki arbuza. Opcjonalnie zamiast arbuza można dodać kawałki melona Kantalupa. Skrapiamy octem balsamicznym.

187


PRZEPIS, ZDJĘCIA, STYLIZACJA Bea Lubas www.beascookbook.blogspot.co.uk

188


. S . O . S CZOSNKOW Y

SKŁADNIKI: 300ml śmietany lub jogurtu naturalnego 3-4 ząbki czosnku 1 łyżka świeżo posiekanego koperku sól, pieprz

PRZYGOTOWANIE: W misce rozmieszać jogurt grecki. Czosnek przecisnąć przez praskę i dodać do jogurtu wraz z koperkiem. Doprawić solą i pieprzem.Wymieszać.

T ZAT ZIKI

z dodatkiem rzod kiewki

SKŁADNIKI: 300ml jogurtu naturalnego 1 ogórek gruntowy 6 rzodkiewek 1 łyżka posiekanego szczypiorku 1 łyżeczka oliwy z oliwek pieprz, sól

PRZYGOTOWANIE: W misce rozmieszać jogurt grecki. Ogórka oraz rzodkiewki zetrzeć na tarce o dużych oczkach, dodać do jogurtu razem z posiekanym szczypiorkiem. Doprawić oliwą, solą i pieprzem. Wymieszać.

SKŁADNIKI: 4 pomidory (dojrzałe, słodka odmiana) 1/2 łyżeczki papryki(można zmieszać słodką z pikantną) 1 łyżka oliwy extra virgin 2 łyżeczki miodu 1 łyżka koncentratu pomidorowego 2 łyżki winnego octu sól i świeżo zmielony pieprz.

PRZYGOTOWANIE: Pomidory sparzyć i obrać ze skórki. Przekroić na pół, wyciąć twarde szypułki. Miąższ pokroić w kostkę i umieścić na sitku aby odsączył się z nadmiaru soku. Do rondelka włożyć odsączone pomidory i resztę składników. Gotować przez około 30 minut aż sos znacznie zgęstnieje.

BBQ

189


a w o z u b r a

A K T A SAŁ

Ilość porcji: 2 Czas przygotowania: 10 minut

SKŁADNIKI: 750g arbuza(zważonego ze skórką) 200g borówki amerykańskiej lub polskich jagód 100 g sera feta liście mięty PRZYGOTOWANIE: Miąższ z arbuza oraz ser Feta pokroić w kostkę. W misce zmieszać wszystkie składniki (nie dodając liści mięty). Sałatkę przechowywać w lodówce.

Posypać świeżą miętą tuż przed podaniem.

190


PRZEPIS, ZDJĘCIA, STYLIZACJA EWA ROMANSKA CIESLINSKA; www.mojetworyprzetwory.blogspot.com

191


PRZEPIS, ZDJĘCIA, STYLIZACJA EWA ROMANSKA CIESLINSKA; www.mojetworyprzetwory.blogspot.com

192


T E C O y n a roż SKŁADNIKI na 1 l octu różanego: 1 l octu winnego 6 garści płatków róży Płatki róż umyć, osuszyć, umieścić w dużym słoju i zalać octem winnym. Odstawić w ciepłe, a najlepiej nasłonecznione miejsce pod przykryciem na 4-5 dni. Zaglądać od czasu do czasu i zamieszać płatki. Gdy ocet nabierze już pięknego różowego koloru, zlać go do czystych i suchych butelek i przechowywać w ciemnym miejscu. Używać do czego ma się ochotę - u mnie najwięcej zastosowań znajdzie w sałatach, marynatach i słodkościach.

193


WODA różana SKŁADNIKI na 1 l: 300 g płatków róży 1 l bardzo gorącej wody sok z 1 cytryny Przygotowanie: Płatki róży przebrać i oczyścić, jak nie lubicie smaku goryczki - usunąć białą część z płatków - mi ona nie przeszkadza, ja jej nie usuwam, jak dla mnie jest delikatnie wyczuwalna, bo o niej wiem ;) Delikatnie i przez krótką chwilę opłukać płatki - następnie zalać 1 l gorącej wody. Dodać świeżo wyciśnięty sok z cytryny i odstawić na 2-3 dni w chłodne miejsce - ja trzymałam w lodówce Po minionym czasie odcedzić płatki od wody różanej, przechowywać w lodówce i zużyć jak najszybciej - póki co mija już tydzien i z tą w mini butelce i z tą w większym wydaniu jest wszystko w porządku

194


PRZEPIS, ZDJĘCIA, STYLIZACJA EWA ROMANSKA CIESLINSKA; www.mojetworyprzetwory.blogspot.com

195


PRZEPIS, ZDJĘCIA, STYLIZACJA | Bea Lubas www.beascookbook.blogspot.co.uk

196


A D A Z ARBU

Ilość porcji: 4 Czas przygotowania: 5 min + ok. 1 godziny chłodzenia SKŁADNIKI 1.5 kg arbuza(zważonego ze skórką) 100ml wody sok z połowy limonki

Miąższ z arbuza pokroić w kostkę.Wszystkie składniki włożyć do blendera i zmiksować. Gotowy napój przelać przez sitko do dzbanka i wstawić do lodówki do schłodzenia.

Podawać z lodem!

197


PRZEPIS, ZDJĘCIA, STYLIZACJA JOWITA PAWLUCZY-MAJKA; www.fotokulinarne.pl

198


Serowy Y W O D O TORCIK L u g o r a w t o z własneg SKŁADNIKI: 2 l mleka pełnotłustego 8 jaj 0,5 l śmietany 18% 2 kostki masła 1,5 szkl cukru pudru 3 łyżki ciemnego kakao Ekstrakt z ziaren wanilii Galaretka truskawkowa lub nawet 2 ;) Herbatniki lub bezy na spód ciasta Przygotować duży garnek. Całe jaja rozbić ze śmietaną, wlać do wrzącego mleka. Mieszając gotować aż do utworzenia zwartej masy serowej (czyli około 5 minut od chwili pojawienia się grudek twarogu). Odcedzić na durszlaku i ostudzić. Masło ogrzane do temperatury pokojowej utrzeć z cukrem pudrem, kakao i ekstraktem z wanilii a następnie dodać ostudzony ser. Najlepiej gdy masa serowa jest dokładnie roztarta lub zmiksowana, wtedy rozpływa się w ustach… J Na spód dużej tortownicy pokruszyć herbatniki, wyłożyć masę. Wstawić do lodówki na godzinę, a następnie wylać na wierzch przygotowaną galaretkę.

199


PRZEPIS, ZDJĘCIA, STYLIZACJA EWA ROMANSKA CIESLINSKA; www.mojetworyprzetwory.blogspot.com

200


S E RNIK

i k s r o j o w o n

SKŁADNIKI na tortownicę o średnicy 18 cm: 60-70 g zimnego masła 4 łyki kakao 1 szklanka mąki 400 g sera na seniki z wiaderka 350 g philadelphi 3/4 szklanki kwaśnej śmietany

220 g cukru pudru 1 łyżka cukru waniliowego otarta skórka i sok z 1 limonki 2 łyżki mąki pszennej 3 jajka

Wymieszać kakao z mąką, dodać masło, zagnieść ciasto. Wyłożyć spód tortownicy papierem, a dno i boki formy wykleić ciastem. Schłodzić w lodówce. W misie miksera umieścić oba sery, śmietanę, cukier, cukier waniliowy, sok i otartą skórkę z limonki, mąkę i jajka. Miksować do idealnego połączenia się składników. Przygotować większą formę, taką do której zmieści się ta z sernikiem. Nagrzać piekarnik do 180 stopni, formę z ciastem dokładnie owinąć z zewnątrz folią aluminiową - musi być szczelna! Do formy z kakaowym ciastem przelać masę serową, wstawić do większej formy i nalać do niej wrzącą wodę (ten sernik pieczemy w “kąpieli wodnej”). Całość wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez około 10-15 minut w 180 stopniach, po tym czasie zmniejszyć temperaturę do 110 stopni i piec około 1,5 godziny - (90 minut). Wyjąć, zostawić do całkowitego wystudzenia, zostawić na noc w lodówce na drugi dzien udekorować świeżymi owocami.

201


PRZEPIS, ZDJĘCIA, STYLIZACJA | Ania Witkiewicz www.everydayflavours.blogspot.com

202


K I N R E S

i m a c o z ow d r u c n i lemo SPÓD: 100 g roztopionego masła 50 g brązowego cukru 180 g płatków owsianych

MASA SEROWA: 500 g sera mascarpone * 500 g sera twarogowego do serników * 160 g drobnego cukru 5 jajek * skórka z cytryny 2 łyżki soku z cytryny czubata łyżka mąki ziemniaczanej

LEMON CURD 2 cytryny 1 jajko 1 żółtko 100 g cukru 1 płaska łyżka mąki ziemniaczanej 1 łyżka oliwy

OWOCE: do środka sernika włożyłam maliny i jeżyny, górę udekorowałam dodatkowo borówkami amerykańskimi

*wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową Forma o średnicy 25 cm. W misce umieścić brązowy cukier oraz płatki owsiane, całość zalać roztopionym masłem i dokładnie wymieszać. Spód tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, resztki wyciągając na zewnątrz. Na tak przygotowanym spodzie rozłożyć równo masę z płatków owsianych. Wstawić do lodówki na czas przygotowywania masy serowej. Piekarnik nagrzać na 180 stopni. W misce umieścić sery oraz cukier, dokładnie wymieszać przy pomocy miksera. Dodawać po jednym jajku, miksując po każdym do czasu aż dokładnie połączy się z masą. Na koniec dodać skórkę oraz sok z cytryny i mąkę. Wszystko dokładnie połączyć po czym przelać na schłodzony spód. Na dno piekarnika wstawić blachę wypełnioną wodą. Następnie umieścić w nim sernik. Piec 15 minut w temperaturze 180 °C a następnie zmniejszyć temperaturę do 140 °C i piec jeszcze około 90 minut. Po tym czasie wyłączyć piekarnik i wystudzić w nim trochę sernik. Wstawić do lodówki najlepiej na noc lub kilka godzin.

Przed podaniem górę sernika posmarować grubo lemon curdem i ozdobić dużą ilością owoców.

203


PRZEPIS, ZDJĘCIA, STYLIZACJA | Ania Witkiewicz www.everydayflavours.blogspot.com

204


K I N L E I JAG

czyli

k i n r e s y w o s o k o k i m a n i l a m z j e z kaszy jaglan SPÓD 160 g ciastek owsianych 40 g wiórków kokosowych 40 g oleju kokosowego lub innego tłuszczu tortownica o średnicy 20 cm

MASA JAGLANA 1 szklanka kaszy jaglanej 2 puszki mleczka kokosowego (nie wstrząśnięte) 2 szklanki mleka 90 drobnego cukru

W malakserze umieścić ciastka owsiane oraz wiórki kokosowe po czym całość zmiksować na drobny pył. W rondelku rozpuścić olej kokosowy i wymieszać ze zmieloną masą. Tak przygotowaną mieszaniną wylepić dno tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawić do lodówki na czas przygotowywania masy. Piekarnik nagrzać na 170 °C. Kaszę umieścić na suchej patelni i prażyć kilka minut na średnim ogniu cały czas mieszając i uważający aby się nie przypaliła. Następnie umieścić ją na sitku i zalać wrzątkiem. Puszki mleczka kokosowego otworzyć po czym ostrożnie oddzielić śmietankę kokosową od wody kokosowej, tą drugą umieszczając w garnku. Do wody kokosowej dodać dwie szklanki mleka i do tej mieszanki wrzucić sparzoną i podprażoną wcześniej kaszę. Całość gotować około 20 minut na średnim ogniu mieszając od czasu do czasu, aby się nie przypaliła. Gdy kasza się ugotuje dodać do niej pozostałą śmietankę kokosową, mąkę ziemniaczaną oraz cukier po czym całość zmiksować blenderem na gładką masę. Tak przygotowaną masę wylać na schłodzony spód i umieścić w piekarniku. Piec około 80 minut aż masa się zetnie. Wyciągnąć z piekarnika, zostawić do ostygnięcia po czy umieścić w lodówce najlepiej na całą noc. Przed podaniem udekorować świeżymi malinami lub innymi kwaskowatymi owocami. SMACZNEGO!!!

205


kawowy

Y W O Z E B T TOR ą i sosem n a t e i m ś z bitą m y w o k w a trusk

BEZA 6 białek 300 g drobnego cukru 3 łyżeczki soku z cytryny 4 łyżeczki drobnej kawy rozpuszczalnej

tort o średnicy 20 cm

SOS TRUSKAWKOWY 500 g truskawek 2 łyżki cukru 30 ml wody 1 płaska łyżeczka żelatyny 400 ml śmietany kremówki 1 łyżeczka pasty waniliowej 2 łyżki drobnego cukru świeże owoce do dekoracji

Połowę białek razem z sokiem z cytryny oraz cukrem umieścić w misce miksera i ubijać na dość niskich obrotach. Po chwili gdy cukier się rozpuścić dodać resztę białek oraz kawę. Ubijać na wysokich obrotach aż piana stanie się sztywna i błyszcząca. Piekarnik nagrzać na 140 °C z termoobiegiem. Na papierze do pieczenia narysować cztery kółka o średnicy 20 cm (u mnie wchodziły dwa kółka na jedną blachę do pieczenia). Masę białkową rozdzielić na cztery części i uformować z niej płaskie blaty bezowe. Piec około 90 minut. Bezy zostawić w uchylonym piekarniku do przestygnięcia. Truskawki obrać, pozbawić szypułek, pokroić na mniejsze kawałki, zasypać cukrem i ustawić na małym gazie. Do garnka dolać wodę i gotować około 10 minut. Po tym czasie zawartość garnka zblendować i odstawić. Żelatynę zalać małą ilością wody i odstawić do napęcznienia na około 10 minut. Następnie dolać jeszcze trochę wody i podgrzewać na małym ogniu mieszając do czasu aż żelatyna się całkowicie rozpuści po czym przelać ją do truskawek i dokładnie wymieszać. Sos truskawkowy po ostygnięciu najlepiej umieścić w lodówce na około 2 godziny. Tort składać przed samym podaniem. Śmietanę ubić na sztywno razem z cukrem oraz pastą waniliową. Blat bezowy umieścić na paterce na której będziemy podawać tort. Następnie przełożyć go bitą śmietaną z dodatkami oraz polać sosem truskawkowy. Następnie na górze umieścić kolejny blat i tak do ich wyczerpania.

206

Ostatnią warstwę stanowią bita śmietana ze świeżymi owocami.


PRZEPIS, ZDJĘCIA, STYLIZACJA | Ania Witkiewicz www.everydayflavours.blogspot.com

207


e w o d o g a j o Cytry now

i k n fi f mu ą

k n o z s u r k d o p Ilość porcji: 12 Czas przygotowania: 15 minut + 30 minut(czas pieczenia) SKŁADNIKI:

SKŁADNIKI NA KRUSZONKĘ:

300g mąki przennej 2 łyżeczki proszku do pieczenia 120g cukru 2 jajka(w temperaturze pokojowej) 250ml jogurtu naturalnego( w temperaturze pokojowej) 125ml roztopionego masła(ostudzonego) starta skórka z 1 cytryny 1 łyżka świeżo wyciśniętego soku z cytryny 150g borówek lub jagód

100g mąki przennej 60g masła(zimnego) 4 (płaskie) łyżki cukru

1. Piekarnik nagrzać do 190 °C. 2. Przygotować kruszonkę. Masło pokroić w kostkę, dodać do mąki wraz z cukrem i wyrabiać palcami aż do powstania okruszków. Odstawić do lodówki. 3. Do jednej miski przesiać mąkę wraz z proszkiem do pieczenia, dodać cukier i skórkę z cytryny. W drugiej misce należy wymieszać jajka z jogurtem oraz z roztopionym i ostudzonym masłem.Powstałą, gładką masę wlać do miski z sypkimi składnikami, dodać borówki lub jagody i delikatnie wymieszać łyżką tylko do połączenia składników. Ciasto powinno być troszkę grudkowate. 4. Ciasto nałożyć łyżką do papilotek w formie na muffiny (ok. ¾ pojemności każdej papilotki).Posypać kruszonką. 7. Piec przez ok 25-30 minut. 8. Odczekać ok. 5 min, następnie wyciągnąć muffinki z formy i studzić na kratce.

Aby borówki czy jagody nie zabarwiły ciasta można je wcześniej zamrozić.

208


PRZEPIS, ZDJĘCIA, STYLIZACJA EWA ROMANSKA CIESLINSKA; www.mojetworyprzetwory.blogspot.com

209


PRZEPIS, ZDJĘCIA, STYLIZACJA EWA ROMANSKA CIESLINSKA; www.mojetworyprzetwory.blogspot.com

210


A R U T I KONF

a n a ż ó r o v more-lo SKŁADNIKI: 0,5 kg dojrzałych, miękkich moreli 100 ml wody różanej cukier - około 150 g -200g - w zależności od tego jak słodkie przetwory lubimy sok z 1/2 cytryny PRZYGOTOWANIE: Morele dokładnie umyć, pozbawić pestek, pokroić na ósemki, wrzucić do garnka z grubym dnem. Zasypać cukrem, dodać sok z cytryny, wymieszać i na średnim ogniu “dusić” aż morele zaczną się rozpadać - około 15-20 minut. Po tym czasie dodać wodę różaną i gotować aż konfitura nabierze odpowiedniej gęstości. Gorącą nakładać do słoików, zakręcić i odstawić do wystygnięcia.

211


PRZEPISY, ZDJĘCIA, STYLIZACJA GREEN CANOE dla Bakalland


l a w i t s e F

letnich przekÄ…sek czyli d n a l l a k a B z pyszne lato

ÂŽ

213


PRZEPISY, ZDJĘCIA, STYLIZACJA GREEN CANOE dla Bakalland


a i n t le A K T A SAŁ

SKŁADNIKI: pierś kurczaka - pokrojona w kawałki, przyprawiona, zgrillowana wybór sałat (masłowa, lodowa, rzymska, rukola) wybór serów (pleśniowy, długo dojrzewający np. polski BURSZTYN, gorgonzola) prażone nasiona CHRUPIĄCA SAŁATKA Bakalland winogrona SKŁADNIKI DODATKOWE STOSOWANE WEDLE UZNANIA: pokrojone w cząsteczki mango lub melon pokrojone w paseczki avocado starta skórka z cytryny świeże plastry ananasa upieczone kawałki gruszki sezonowe kwiatki jadalne (np. bratki) zgrillowane kawałki cukinii Wszystkie składniki łączymy, skrapiając sokiem z pomarańczy i oliwą. 215


PRZEPISY, ZDJĘCIA, STYLIZACJA GREEN CANOE dla Bakalland


P an

BÓtB m e w t s y z r a w o z

SKŁADNIKI: ½ kg świeżego bobu - ugotowanego w osolonej wodzie, czerwona porzeczka świeża, oraz w formie konfitury do przybrania, starty zółty ser typu parmezan (twardy), orzechy włoskie Bakalland

Jeszcze ciepły bób układamy na talerzu, posypujemy startym serem i posiekanymi orzechami włoskimi. Polewamy lekko konfiturą z czerwonych porzeczek, ozdabiamy świeżymi owocami.

217


PRZEPISY, ZDJĘCIA, STYLIZACJA GREEN CANOE dla Bakalland


P uszysty

RYŻ

z żurawiną i kolendrą

SKŁADNIKI: ryż biały długoziarnisty - ugotowany w bulionie rosołowym doprawionym kurkumą, pierś kurczaka - zgrillowana w dużych kawałkach, świeża kolendra, żurawina Bakalland, wybór sałat Ryż gotujemy w bulionie rosołowym z dodatkiem sporej ilości kurkumy. Po zagotowaniu mieszamy z drobno posiekaną kolendrą oraz z suszoną żurawiną. Można go jeść samodzielnie lub jako dodatek do mięs np. - grilowanego kurczaka.

219


PRZEPISY, ZDJĘCIA, STYLIZACJA GREEN CANOE dla Bakalland


e n o z c e i P

I K Z S U R G z serowym m e i n e i z d a n

SKŁADNIKI duże gruszki, starte sery: kozi, pleśniowy, mozarella, parmezan, gorgonzola, żurawina, morela i orzechy włoskie Bakalland Gruszki przecinamy na 3/4 wysokości, wydrążamy środek. Wkładamy do środka starte sery połączone z żurawiną, pokrojoną drobno suszoną morelą oraz orzechami włoskimi. Zakrywamy od góry gruszkowymi „czapeczkami” Wkładamy do nagrzanego piekarnika na około 15 - 20 minut. Upieczone w ten sposób gruszki świetnie smakują podawane do schłodzonego białego wina. 221


PRZEPISY, ZDJĘCIA, STYLIZACJA GREEN CANOE dla Bakalland


e w o k w a k s u r t Y D O L i m a j c a t z pis SKŁADNIKI: jogurt naturalny, lub serek homogenizowany truskawki, miód lipowy, pistacje Bakalland, konfitura z czarnej porzeczki

Miksujemy truskawki na gładką masę, łączymy z jogurtem lub serkiem, miodem oraz bardzo drobno posiekanymi pistacjami. Wstawiamy do zamrażarki na około 2 godz. Podajemy na naturalnym jogurcie, jako lodowe kulki ozdobione całymi pistacjami i świeżymi owocami. Z góry polewamy konfiturą z czarnych porzeczek lub truskawek. 223


PRZEPISY, ZDJĘCIA, STYLIZACJA GREEN CANOE dla Bakalland


DES E R z musli

SKŁADNIKI: jogurt naturalny, świeże owoce - np truskawki, poziomki, musli chrupiące Bakalland, miód płynny np. akacjowy W szklanym naczyniu układamy na przemian jogurt polany miodem, chrupiące musli, znów jogurt z miodem, świeże owoce, chrupiące musli, itd

Deser wstawiamy na kilkanaście minut do lodówki - w upalne dni jest niezastąpiony!

spróbuj letnich Smaków i Smaczków z poprzednich numerów GCStyle

2012

2013


Not Only Paper to mała manufaktura, w której powstają prawdziwe (nie tylko) papierowe cuda. Manufaktura jest efektem wieloletniego hobby, które z czasem przerodziło się w firmę. Jej założycielką i główną projektantką jest Martyna. Od strony marketingowej pomaga jej Michał. Najbardziej rozpoznawalnym produktem Not Only Paper są niezwykle dziewczęce, urokliwe i dopracowane w najmniejszym szczególe notesy. Ofertę uzupełniają wyjątkowe albumy, pamiętniki i romantyczna biżuteria.

www.Fandoo.pl ZDJĘCIA Ania Gardawska

Od zawsze byłam artystyczną duszą – rysunek, malarstwo, linoryt – z czasem poprowadziły mnie w kierunku drewna. Tak powstało fandoo. Rzeczy, które tworzę to troszkę zabawa kształtem, formą, troszkę odkrywanie tego, co drewno chce mi powiedzieć. Inspiracją jest codzienność – ze wspólnymi posiłkami, odświętną dekoracją czy wywołującymi uśmiech drobiazgami. Tworzę rzeczy, które sama chciałabym mieć – kuchenne akcesoria, świeczniki, napisy czy podkładki z mottem na każdy dzień. Wszystko to w towarzystwie kawy, śniadania – w ciepłym domu. W pracy pomaga mi mąż – oceniając technicznym okiem każdy z trudniejszych projektów. Czy da się go wyciąć, czy się złoży... Czas spędzony w pracowni to połowa sukcesu – najlepsze pomysły przychodzą mi do głowy poza nią – zapisywane na kolejnych „serwetkach”. Gdyby doba miała 48h z pewnością udało by się zrealizować znacznie więcej z tego, co podpowiada wyobraźnia. 226


227


OGRÓD 228

Green Canoe


Let nie sZalen’st wa Wszyscy znani mi ogrodnicy pracują niczym mróweczki od rana do wieczora - w pocie czoła :) Walczą z chwastami, zbierają plony z wiosennych wysiewów, sieją następne...Zachwycają sie roślinami, przycinaja, dosadzają, przesadzają.... Urocze szaleństwo wśród rabat i rabatek. My w tym roku obsadziliśmy się ziołami, zaś ogrodowym wędrownym roślinkom daliśmy sporo wolności.

229


230


Og rodowi wędrowcy Wędrują niestrudzenie, rosną, gdzie ich nie posiano, włóczykije ogrodu, włóczędzy wiosenni i letni, mali, dzielni pionierzy. To jednoroczne i dwuletnie kwiaty, które wysiewają się same, radzą sobie bez specjalnej pomocy, a potrafią zamienić nawet najbardziej uporządkowany ogród w magiczne, baśniowe miejsce. TEKST KALINA www.jarzyny.blogspot.com ZDJĘCIA MASZKA www.maszape.blogspot.com

M

amy w sobie coś takiego, że boimy się nieuporządkowania, że poczucie bezpieczeństwa budzi to, co przewidywalne, zaplanowane, pewne. Z kwietnymi włóczęgami tak nie ma. Onętki, czyli kosmosy wybrały się u mnie na wyprawę z jednego końca ogrodu na drugi, pierzaste wachlarze zielonych listków widzę w tym roku też między różami, na rabacie ziołowej, a nawet tam, gdzie rozsiadły 231


się funkie i zdaje się, że tylko cień i północ. Powiedzieć, że onętek jest łatwy w uprawie to tak, jakby powiedzieć, że woda lubi płynąć. Nie musimy robić nic, tylko podziwiać i nie przeszkadzać mu, a tęczowe, jedwabiste tancerki onętkowych kwiatów będą nas zachwycać co roku, a w dodatku budzić dreszcz zagadki: gdzie w tym roku wyrosną? Na miejscu drugim, jako zuchwali pionierzy ogrodu, czarodziejska drużyna od wprowadzania naturalnych i nieco leśnych klimatów, zdecydowanie wybijają się orliki. Gatunków orlików jest całe mnóstwo, mówi się o 120, są to dzielne roślinki z rodziny jaskrowatych, a łacińska rodzajowa nazwa Aquilegia, a także nasza polska – orlik – dotyczy przepięknej ostrogi, ozdabiającej kwiatową piękność. I choć lubią słońce, to doskonale poradzą sobie też w półcieniu, a u mnie buszują nawet w cieniu głębokim, po północnej stronie, w towarzystwie paproci,


bodziszków i hortensji. Przepiękny jest głęboki fiolet orlików, łaskoczący nasze poczucie melancholii, orliki są nonszalanckie, to prawdziwa bohema ogrodu, ze stoickim spokojem zajmująca się tym, na co ma ochotę, a szczególnie wędrowaniem tam, gdzie im się chce. Chcecie mieć coroczne niespodzianki, błyski fioletu, bieli, różu, pudrów i zórz, jak odpryski farb Moneta, zasiejcie orliki i pozwólcie im opanować świat. Zrobią to z wdziękiem. Naparstnice, maki i malwy to już prawdziwi konkwistadorzy. Zatykają swoje kolorowe flagi nad rabatami, oznajmiając zdobycie nowego terenu, a za każdym razem pozostaje tylko uśmiechnąć się i wzruszyć, bo bez nich ogród będzie tylko nudnym zbiorem roślin, a z nimi jest cudem, zachwytem, dziecięcą radością. Naparstnice są jak okrzyk Piotrusia Pana nad uporządkowanym światem. Owszem, są trujące, nazywa się je wróżkowymi palcami, dzwonkami 233



zmarłych, rękawiczkami naszej pani, trzeba uważać zwłaszcza by nie pomylić naparstnicy z szałwią, ale za to doskonale sobie radzą w ogrodzie, nadając mu specyficzne piękno. Kiedy zielona rozeta starej, dwuletniej naparstnicy obumrze, wokoło pełno już będzie małego drobiazgu, gotowego wystrzelić smukłą kolumną ku słońcu następnego lata. Jeśli usuniemy przekwitły pęd główny, większe staną się kwiaty na pędach bocznych. Naparstnica lubi glebę lekko kwaśną i półcień, ale potrafi wywędrować nawet w słońce i na piasek. Wiosną możemy też odkryć z radością, jak powiększyły nam się błękitne polanki niezapominajek i fiołków i jak bratki podreptały w nowe rejony. Fiołki to wędrująca arystokracja, ich pojawienie witam zawsze z wdzięcznością, bo mówi się, że to fiołki wybierają sobie ogród i ogrodnika, a nie odwrotnie. Tam, gdzie je chciałam mieć, nie urosły, za to przeciągają się jak senne odaliski w cieniu węgierskiego bzu, pod wiklinowym płotkiem, niewidoczne, dopóki się nie klęknie i nie pochyli. Za to niezawodne niezapominajki to wesoły, skromny ludek, wiernie pojawiający się co rok, nie musimy się martwić o to, czy powrócą. Koperek, kolendra, ogórecznik – kolejni ogrodowi wędrowcy, którzy potrafią przenieść się z warzywnika na rabaty, po drodze namawiając do wspólnej przygody nagietki. Zielony baldach kopru wygląda cudnie i wśród róż, i między złocistymi rudbekiami, i wśród dzwonków. Ostatnio odkryłam ogórecznik w towarzystwie nasturcji, widać tak mu pasowało. Jeśli chcemy mieć w ogrodzie magię, niespodzianki, baśnie, swobodny, naturalistyczny wygląd, nie zapominajmy o wędrujących roślinach, nie pielmy wszystkiego jak leci, pozwólmy im wyrosnąć, gdzie chcą, z pokorą ucząc się, że ogród to wspólne dzieło nas i matki natury...

235


W let nim ryt mie czerwcowego słońca … Dzień świętego Jana woła: rwij rumianek, zbieraj zioła, bo domowe ziółka, leki, lepsze nieraz niż z apteki. przysłowie ludowe TEKST MICHAŁ MAKOWSKI

S

ZDJĘCIA MICHAŁ MAKOWSKI, GREEN CANOE

iedząc w wiklinowych fotelach na słonecznej werandzie z widokiem na ogród, będący jednocześnie naszym prywatnym teatrem zapachów, barw i faktur możemy poczuć się jakbyśmy byli uczestnikami odwiecznej sztuki. Sztuki, której źródeł możemy doszukiwać się zarówno na słonecznym południu Europy pachnącym piniami, drzewkami oliwnymi wśród których słychać cykanie cykad jak i w tradycyjnych, Słowiańskich, wiejskich ogrodach pełnych leczniczych roślin o iście magicznych właściwościach. Okres letni to czas pachnących ziół, młodych pączków mięty, pokrzywy, świeżej zieleni rozmarynu, pietruszki rozwijających się kwiatów ogórecznika i nasturcji, unoszących się w powietrzu aromatów lawendy, tymianku, kopru.

ziołowe trio 236

Zioła wiodły prym w pierwszych ogrodach Babilonii, Mezopotamii, Egiptu, Grecji czy Rzymu. Od najdawniejszych czasów do obecnych można wyraźnie dostrzec przebieg kształtowania się oraz wykorzystywania roślin zarówno w celach


Szałwia medycznych, magicznych, ludowych jak i naukowych. Wiedza ta była zdobywana i przekazywana następnym pokoleniom przez tysiąclecia, w tym czasie była udoskonalana oraz wykorzystywana w coraz to lepszy sposób przez poznawanie nowych właściwości leczniczych. Już w dorzeczu Tygrysu i Eufratu Sumerowie wykorzystywali korę i żywicę drzew zmieszaną z olejami i wysuszonym, sproszkowanym mułem rzecznym jako medykament. W kraju leżącym nad Morzem Czerwonym w mistrzowski sposób opanowano balsamowanie zmarłych w celu zapewnienia im wiecznego, dostatniego życia oraz ziołolecznictwo. Pod Olimpem swą wiedzę na temat roślin i ich zbawiennego wpływu na organizm zgłębiał Hipokrates - ojciec medycyny. Głównym znawcą tematyki przyrodniczej

w imperium romańskim był Pliniusz Starszy oraz Dioskurides. Czasy średniowiecza to okres kiedy nauka rozpoczęła swoją drogę rozwojową w sferze medycyny klasztornej Benedyktynów, Cystersów. W wirydarzach ziołowych - herbarium gromadzono i pielęgnowano okazy botaniczne wykorzystywane w medycynie, których część była wykorzystywana do tworzenia zielników. Dzisiaj możemy w swoich ogrodach zaaranżować oraz skomponować rośliny tak, aby móc cieszyć się świeżymi ziołami od wczesnej wiosny do późnej jesieni. Dzięki zastosowaniu mini-szklarni oraz inspektów będziemy cieszyć się końcem lutego kiełkami, liśćmi szczawiu a od marca świeżymi pęczkami wiosennych ziół i nowalijek. Południowy taras, kamienny placyk czy rabaty 237


Oregano

Rozmaryn

położone w pełnym słońcu to doskonałe miejsce do zaaranżowania kącika ziołowego pełnego walorów zmysłowych: smaku, słuchu dzięki pracującym „w pocie czoła” pszczołom, dotyku miękkich liści szałwii i węchu poprzez unoszące się olejki rozmarynu, a także kocanki włoskiej. Część z naszych czytelników nie wyobraża sobie bardziej błogiego wypoczynku niż ten spędzony w gorącym, przepełnionym aromatami i dźwiękami krajobrazie śródziemnomorskim. Wśród oleandrów, cyprysów, winnej latorośli, bugenwill oplatających okna, chrzęszczącego żwiru, szumu fal turkusowego morza i pełnej gamy ziół na wyciągnięcie ręki rosnących w terakotowych misach, donicach i amplach. Entuzjastów znajdzie również formalny styl herbariów, których niedoścignionym wzorcem, wg. mnie jest ogród ziołowy założony w ogrodach pałacowych w Villandry we Francji. Pozostali Podczytywacze GCStyle zapewne pozostaną przy swojskim zakątku ziołowym, wygospodarowanym wśród ogrodu warzywnego, nad którym unosi się poranna mgła nadając ziołom ten magiczny wręcz mistyczny entourage. Główną osią roślin 238


są zioła. Abyśmy mogli cieszyć się sporymi zbiorami i zdrowymi roślinami, musimy zwrócić uwagę na dobre podłoże. Przed sadzeniem, miejsce pod uprawę odchwaszczamy. Najlepiej wzbogacić ziemię odrobiną dojrzałego, naturalnego kompostu. Gdy nie mamy pryzmy bądź dostępu do obornika, posłużmy się nawozem mineralnym dobrze zmieszanym z glebą. Jednak miejmy na względzie fakt, że rośliny pochodzące z klimatu podzwrotnikowego, śródziemnomorskiego zadowolą się mniejszą ilością składników pokarmowych w glebie (możemy zliczyć do tej grupy m. in. bazylię, kolendrę, fenkuł, kozieradkę, majeranek, rozmaryn, cząber). Bardziej „żarłoczne” są pod tym względem romański lubczyk, apenińska pietruszka, rodzimy chrzan czy północnoamerykańska monarda. W przypadku upraw pojemnikowych starajmy zastosować się ziemię z jak najmniejszą ilością torfu. Nad otworami odpływowymi połóżmy

warstwę skorupek ceramicznych oraz wysypmy warstwę drenażu grubości 3-5 cm. Gliniastą ziemię rozluźniamy piaskiem i odwrotnie, zbyt luźną i przepuszczalną, piaszczystą zagęszczamy gliną aby zatrzymać trochę wilgoci. Glebę przekopujemy na głębokość szpadla. Ziemię zbyt kwaśną wapnujemy. Następnie rozstawiamy rośliny, najlepiej w grupach po kilka sztuk pamiętając aby zachować odstępy między roślinami i wytyczamy ścieżki oraz jeśli mamy miejsce, możemy na tym etapie prac stworzyć zielone ramy naszego założenia w postaci bukszpanów, niskich berberysów lub samych ziół takich jak lawenda, rozmaryn, kocanka, które systematycznie przycinane zachowają gęstą formę oraz regularną dostawę świeżego ziela na potrzeby finezyjnej kuchni (na sosy, octy, oleje, zupy, sałatki, pieczenie, zalewy). Decydując się na przygodę z ziołami możemy wybrać zielnik

239


Kocimiętka na podwyższeniu w kształcie spirali, stosując suche murki oporowe (będące jednocześnie schronieniem dla owadów i miejscem kąpieli słonecznych dla jaszczurek), klasyczną formę geometryczną lub mieszaną rabatę z warzywami oraz roślinami ozdobnymi jak funkie, irysy, piwonie, orliki, łubiny, jeżówki, hortensje, powojniki i inne. Zioła bardzo dobrze współgrają z krzewami i drzewami owocowymi oraz z królową kwiatów ~ różą, która w połączeniu z groszkiem i wiciokrzewem, wieczorem da niesamowity popis aromatów snu nocy letniej. Idealnie nadają się również do nowoczesnych założeń ogrodowych cechujących się modernistyczną architekturą i w pewien sposób minimalistycznym podejściem do roślin. Możemy w celu ograniczenia rozwoju chwastów zastosować agrowłókninę i po posadzeniu roślin wysypać nasz ogródek ziołowy żwirem. Zabieg ten ma na celu gromadzenie ciepła słonecznego, 240

które wieczorem i nocą jest oddawane roślinom, te są zaś bardziej aromatyczne i lepiej rosną. Aczkolwiek jeśli zdecydujemy się na typową formę, bez agrowłókniny oraz żwiru rośliny po pewnym czasie tak się rozrosną, że chwasty nie będą mieć żadnych szans. Cięcie pędów powoduje zagęszczanie się krzewinek oraz roślin zielarskich, wykonujemy je tak, aby nie sięgały starszych pędów oraz krótko przed kwitnieniem, kiedy rośliny zawierają najwięcej związków eterycznych (mięta, melisa, estragon, bylica). Takie zioła jak oregano, rozmaryn, tymianek możemy używać w trakcie kwitnienia. Z kwiatów lawendy możemy uzyskać cukier lawendowy przypominający nam o lecie w długie zimowe wieczory. Gatunki zimozielone jak szałwia, kocanki włoskie dają nam świeże listki nawet zimą, są jednak w tym czasie mniej aromatyczne. Jeśli chwycimy bakcyla zielarskiego polecam


241


łatwą metodę rozmnażania ziół. Około ośmiodziesięciocentymetrowe wierzchołkowe, zdrowe i silne pędy melisy, mięty, bazylii umieszczamy w słoiku usuwając dolne liście. Po kilku dniach pojawią się młode korzenie. Przez sadzonki pędowe do rozmnożenia w doniczkach polecam bylicę, szałwię, lawendę i rozmaryn. Podstawowym sposobem utrwalania roślin zielarskich ~ aby zachować aromat i smak lata na okres jesieni i zimy jest ich suszenie. Ścięte (najlepiej srebrnym sierpem, w którym zaklęte są magiczne moce :) wieszamy pęczkami w zacienionym i suchym miejscu. Do suszenia nadają się werbena, melisa, mięta, rozmaryn, szałwia, lawenda, tymianek, mniszek lekarski, pokrzywa, wrotycz. Mrozić warto takie gatunki jak pietruszka, ogórecznik, bazylia, estragon, koper, szczypiorek, lubczyk, cząber ponieważ nie tracą one wtedy swojego aromatu. Pamiętajmy też, że pospolite „chwasty” to również zioła. Uroczo wyglądająca stokrotka pospolita może posłużyć jako dodatek do masła ziołowego, być głównym składnikiem syropu do herbaty oraz efektownego podania drinków, gdzie będzie zatopiona w kostkach lodowych razem z kwiatami fiołka i nasturcji. Liście lub kłącza pokrzywy są bogatym źródłem witaminy C, K, żelaza i wapnia, działają przeciwmiażdżycowo. Możemy przyrządzać z nich krem, zupę, lub używać jako dodatek do jajecznicy. Z kwiatów mniszka lekarskiego, pospolitego mlecza - uzyskamy dżem, nalewkę, wino; liście posłużą jako składnik sałatki (będącej przysmakiem we francuskiej kuchni). Marzanka wonna inaczej przytulia wonna stosowana jest jako składnik przyprawowy w cukiernictwie, dodawana jest do zup, sosów, ziołowych herbatek napojów alkoholowych (tzw. majowego napoju - nalewki o średniowiecznej recepturze). Wszędobylskim bluszczykiem kurdybankiem możemy śmiało doprawiać mięsa, połączyć 242


Pokrzywa

z białym serem, faszerować nim ziemniaki czy doprawiać omlety. Liście babki lancetowatej możemy smażyć w cieście naleśnikowym, susz dodawać do herbaty, aromatyzować zupy i sosy. Będące symbolem pokory i niewinności fiołki wonne są składnikiem pachnącej wody fiołkowej, która w wiekach średnich oraz za czasów królowej Wiktorii była cennym, pachnącym eliksirem. Kwiaty wykorzystywane były jako główna nuta octu letniego - używanego do przyprawiania letnich sałatek. Wiedzieliście, że były ulubionym kwiatem Napoleona, zwanego fiołkowym kapralem? Wyżej wymienione „chwastowe” zioła są pospolicie rosnącymi roślinami na łąkach, przy miedzach. Na jednej z beskidzkich łąk udało mi się oznaczyć sporą grupę gatunków roślin, mających zastosowanie w medycynie i kuchni. Między wyżej opisanymi znalazłem

Szałwia 243


Salony sprzedaży: L’amour Maison ul. Piłsudskiego 33 Milanówek AgoHome ul. Pocztowa 1 Stare Babice www.garden-girl.pl


także skrzyp polny, krwawnik pospolity, dziurawiec pospolity, marchew zwyczajną, glistnik jaskółcze ziele, czosnaczek pospolity, jaskier rozłogowy, jastrun właściwy, dzięgiel leśny, koniczynę łąkową, niezapominajkę błotną, żywokost lekarski, szczaw, podagrycznik pospolity i wiele innych. Także widzicie drodzy Czytelnicy nasze krajowe łąki, zarośla przy miedzach oraz pastwiska od Bałtyku po góry pełne są ziół więc czasem warto schylić głowę i dosłownie pobuszować w trawach! Anglia ma swoją słynną średniowieczną pieśń „Targ w Scarborough” wymieniającą zioła, a Polska herbarze Stefana Falimirza z 1534 roku oraz Hieronima Spiczyńskiego z 1542 roku. Wiedza na temat ziół, ich uprawy, zastosowania oraz właściwości będzie trwała póki znajdą się chętni by zgłębić jej tajniki a tych nie zabraknie. Aby móc cieszyć się zapachem ziół zimą polecam również zasuszyć kilka liści zerwanych wiosennoletnią porą w książkach by moc powiedzieć jak Goethe „W ten sposób zioła i kwiaty najpospolitszych gatunków mogą złożyć się na uroczy dziennik, bowiem nic, co przywołuje wspomnienie chwil, nie jest pozbawione znaczenia.”

więcej o lecie w ogrodzie dowiesz się z poprzednich numerów GCStyle

2012

2013


246

CZYM CHATA BOGATA

Green Canoe


a n i a r K w ó t p Sze ...czyli tam gdzie wszystko się zaczyna... Jak to bywa w wielu historiach opowiadanych wnukom przy kominku, tak i nasza opowieść jest ucieczką od miasta, korporacji i zmęczenia ciągłym pędem. Ale wszystko zaczęło się od marzenia.

www.krainaszeptow.pl 247


248


Z

awsze chciałam mieć własny, maleńki pensjonat. Najpierw był to zwykły biały domek pośród łąk i lasów, z biegiem lat chciałam w nim przyjmować niezwykłych i cudownych ludzi. Dziecięce marzenia często weryfikuje rzeczywistość. Siedzą jednak głęboko w sercu i czekają na odpowiedni moment aby wypełnić każdą cząstkę świata. Tak było i w moim przypadku. Całe młodzieńcze życie spędzone w bloku, wśród setek identycznych mieszkań, balkonów i istnień. Szkoła, studia i praca w dużym mieście. Potem „kariera” w korporacjach, ciągła pogoń za kolejnym ambitnym celem, konferencje, wyjazdy, szkolenia, praca, raporty, spotkania i nieustanny pośpiech, ciągle więcej i więcej, szybciej i szybciej. Aż w końcu nadszedł moment zwątpienia i zastanowienia po co to wszystko? „Czy jestem

249


250


251


252


szczęśliwa i czy warto tak żyć?” Wiedziałam, że nie warto, jednak zmiana wymaga odwagi, wsparcia i zrozumienia. To musi być wspólna decyzja, dwojga kochających się ludzi, gdyż nie można iść wspólnie przez życie różnymi drogami. Nam się udało. Po wielu latach oboje z Andrzejem dojrzeliśmy do zmian i razem postanowiliśmy zaryzykować. Zaczęłam szukać domu, który byłby naszym światem, miejscem, w którym i my i nasi goście czuliby się wyjątkowo i szczęśliwie. W trakcie szukania miejsca naszych marzeń zjeździliśmy Ziemię Kłodzką wzdłuż i wszerz, odwiedziliśmy niezliczoną ilość domów, jednak wybór okazał się bardzo prosty - w urokliwym Nowym Gierałtowie, stary budynek z końca XIX wieku, w którym pierwotnie mieściła się szkoła. 253


254


Przez lata zmieniał on swoje przeznaczenie, aż w końcu stworzyliśmy tu przytulną agroturystyczną przestrzeń. Większość osób, która oglądała go wraz z nami pukała się w głowę mówiąc: - Za dużo trzeba w nim przerobić i zainwestować. - Nie nadaje się, to przecież koniec świata. - Co z pracą i szkołą dla dziecka? Ale ja od początku wiedziałam, że to jest to miejsce, widziałam jak będzie wyglądało i że przecież to nie koniec, a początek wszystkiego. Teraz remont goni remont, zdobycie każdej kolejnej złotówki graniczy czasami z cudem, ale jesteśmy tu i wierzymy, że dzięki pasji, zaangażowaniu i miłości do tego miejsca uda nam się wszystko. Pierwszych gości przyjęliśmy w listopadzie ubiegłego roku i od razu poczuliśmy, że to jest dokładnie to, co chcemy robić i jak chcemy żyć.

255


256


257


258


Przyjeżdżają do nas różni ludzie i zawsze jest wielką zagadką kto to będzie i jak to będzie. Jednak za każdym razem okazuje się, że jest cudownie, a wszyscy podkreślają, że to my tworzymy magię i niezwykłą atmosferę tego miejsca. Staramy się, aby goście czuli się u nas swobodnie i miło. Traktujemy wszystkich jak przyjaciół przyjeżdżających z wizytą, o których trzeba dbać, ale nie przesadzać ze staraniem i opiekuńczością. Chciałabym aby Kraina Szeptów była zawsze miejsce szczególnym, do którego powraca się z chęcią i radością, o którym wspomina się z uśmiechem i łezką wzruszenia w oku. Chciałabym aby spotykali się tu ludzie radośni, otwarci i serdeczni. I wiem, że prowadząc dom z sercem i pasją uda nam się utrzymać ten klimat. Znajomi pytają mnie często jak to jest mieszkać na końcu świata, z daleka od miasta, sklepów i całego dotychczasowego gwaru, a ja niezmiennie im mówię, że mieszkam tu gdzie wszystko się zaczyna i czuję, że to jest moje miejsce na ziemi. A ostatnio usłyszałam jak mój partner w rozmowie ze znajomym powiedział, że patrząc na mnie widzi, że jestem tu naprawdę szczęśliwa.

259


Green Canoe

260


s r u k Kon w ó t p Sze Kochasz góry? Potrzebujesz wypoczynku? Napisz do nas! :-) Mamy dla Ciebie ciekawe zadanie:

Napisz kogo i dlaczego chciał(a)byś zabrać ze sobą na wypoczynek do Krainy Szeptów

NIA A R G Y W O D S A W MAMY DLA !!! Y N I Z D O R J E Ł A C LA D T Y B O P Y W O I N TYGOD (DO 4 OSÓB) Na Wasze odpowiedzi czekamy do 15 sierpnia. Prosimy, wysyłajcie je na adres: krainaszeptow@op.pl z podpisem KONKURS w tytule maila. Trzymamy za Was kciuki! :) Regulamin konkursu dostępny w siedzibie organizatora - www.krainaszeptow.pl.

261


Green Canoe Drodzy czółnowi Podczytywacze, dotarliśmy wspólnie do końca trzeciego letniego rejsu. Serdecznie dziękujemy za poświęcony czas. Najbliższe jesienne wydanie „Green Canoe Style” już w pażdzierniku. Do tego czasu będzie nam niezmiernie miło, jeśli zechcecie podzielić się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi magazynu. Czekamy na wasze pytania, propozycje tematów do przyszłego wydania, zaproszenia do swoich domów, pracowni, restauracji czy pensjonatów. Gorąco zachęcamy Was również na rejsy z wcześniejszych sezonów. Wystarczy kliknąć w poniższe okładki.

KOLEJNY NUMER JUŻ JESIENIĄ!

J! ZAPRENUMERpUić

aby nie przega FOLLOW

2/2013

lato

STYL ŻYCIA, LUDZIE I WNĘTRZA, INSPIRACJE, SMAKI, OGRÓD

STYLE

3/2013

Po

a Green Cano czt

Green Canoe STYLE

a Green Cano czt

e

a Green Cano czt

STYL ŻYCIA, LUDZIE I WNĘTRZA, INSPIRACJE, SMAKI, OGRÓD

e

lato

STYLE

e

2/2012

Po

STYL ŻYCIA, LUDZIE I WNĘTRZA, INSPIRACJE, SMAKI, OGRÓD

Po

Green Canoe

Green Canoe

jesien

@

KONCEPCJA /PROJEKT/SKŁAD - GREEN CANOE


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.