Green Canoe
wiosna
een Can r G a o t z c
e
1/2013
Po
STYL ŻYCIA, LUDZIE I WNĘTRZA, INSPIRACJE, SMAKI, OGRÓD
STYLE
Angielski romantyzm, pachnący lawendą klimat słonecznej Prowansji, pełen paryskiego szyku styl francuski, jak również prosty w swojej urodzie i pełen bieli styl skandynawski. Wszystko do Twojego wnętrza.
www.villanostalgia.pl
Green Canoe Nasza druga wiosna...
To już nasza druga wiosenka i wbrew oczekiwaniom - biała:) Na długo zapamiętam tegoroczne zaspy śnieżne witające nas 21 marca. Ale w końcu nawet najbardziej uparte śniegi kiedyś się roztopią i nadejdą prawdziwie ciepłe dni, prawda? My wypływamy już dziś, by przywitać ową spóźnioną wiosnę:)
życie w swoje ręce i robią dokładnie to, co kochają. Każda z nich dokonała wyboru, każda miała własne, czasami niełatwe doświadczenia na początku tej drogi i każda twierdzi, że znów zrobiłaby to samo:) Jeśli jesteście na życiowym zakręcie, potrzebujecie wiatru w żagle - przeczytajcie koniecznie ten materiał:)
Zawitamy do wielu portów - jak zwykle. Odwiedzimy cztery domy - odmienne i w swej odmienności piękne. Wiosennie zaprosiły nas Karolina, Ewa i dwie Kasie :) Zobaczycie cztery bardzo ciekawe spojrzenia na wymarzone wnętrze. Zagonię Was również do pracy w ogrodzie :), przygotujemy wspólnie rabatki, wysadzimy dalie do donic.
W tym wydaniu zaprosimy Was również do cudnego pensjonatu. Do miejsca, w którym żurawie są częścią codzienności. I tradycyjnie już dla kogoś z czytelników owo zaproszenie może się miło zakończyć wygraną tygodniowego pobytu - dla całej rodziny:).
Nie zabraknie oczywiście pysznych i kuszących propozycji kulinarnych jak i literackich:) Oraz pomysłów na dekoratorskie prace. Z całego serca zachęcam Was do przeczytania opowieści wspaniałych dziewczyn, które wzięły
Na koniec wisienka na torcie:) Dla amatorek GREEN GATE mamy wiosenny konkurs niespodziankę. Gotowi na kolejny wiosenny rejs? Zatem ruszamy, AHOJ PRZYGODO!
Wasza Green Canoe www.mygreencanoe.blogspot.com 3
Green Canoe
10
Nasze porty:
WNĘTRZA
10 BIAŁA HARMONIA
Nasz dom jest taki jakim go sobie wymarzyliśmy. Ciepły, rodzinny, pełny miłości, radosnego tupotu małych nóżek i wesołego merdania ogonkiem.
52, 70, 88, 104 Wyszukane 34 26, Wiosenne propozycje ze sklepów. 34 SKANDYNAWIA OSWOJONA
Dom zapełniamy powoli, przedmiotami, które dla nas coś znaczą, mają swoją historię, były wyczekane, wymarzone.
50 OSWAJANIE SKANDYNAWII
Jak to zrobić?
72 DOM POD BRZOZĄ
72 Nasz dom ma prawie sto lat i tak naprawdę czas się tu zatrzymał. 90 90 TEN DOM. MÓJ DOM.
4
Mój ukochany domek kupiony został 14 lat temu. Nie przypominał wyglądem tego domu, którego obecnie jestem posiadaczem. Stał opuszczony, porośnięty dzikim winem otoczony zaniedbanym ogrodem.
POMYSŁ
28 Lustro z grafiką vintage 30 Drzwi w stylu shabby 106 Wiosenne zawiankowanie 110 Słońce z papieru 112 Obrazy z kwiatami w 3D 114 Rama z rożkiem
110
DODATEK SPECJALNY
54
106
WIELKANOCNY CZAS
Wielkanoc kojarzymy wszyscy z radością i wiosną. Święta te, obfitujące w wiele tradycji, dla wielu z nas są najważniejszymi Świętami w roku.
PROJEKT NATURA
118 BIŻUTERIA naturą omotana 120 KRÓLESTWO szkła i cyny 124 POM PON po łowicku
118
54
5
Green Canoe
128 SMAKI I SMACZKI
138 Ruch i zdrowe jedzenie Zadbajmy o siebie...
Gdy radość w duszy gra... Bądźmy FIT dla duszy i ciała!:)
146
146 Koktaile na zdrowie POLECAMY
168 Wiosenny czas z książką 128 Uwolnić zdjęcia - czyli ramkowe love story 168 OGRÓD 177 177 Wiosna pełna inspiracji 184 Sadzimy dalie w donicach
6
PRACOWNIE
184
194 Pracownia FILIŻANKA W GROSZKI 196 Pracownia MAŁA SZWALNIA LUDZIE
198 Sięgnij po marzenia
Czy kiedykolwiek myśleliście o sobie, jako o kimś wyjątkowym? Czy kiedykolwiek zrobiliście wszystko, by spełnić swoje marzenie? Czy pokonaliście własny strach, obawy albo słabość - by robić to, o czym zawsze marzyliście?
198
CZYM CHATA BOGATA
232 Pensjonat Lecą Żurawie
Bukowe lasy mieniące się w jesiennym słońcu, morenowe pagórki, stare sady, tajemnicze jeziorka, szachulcowe chałupy…
KONKURSY
32 Wiosenny konkurs z Green Gate 242 Konkurs pod żurawiem
32
232
7
Po
e
een Cano r G ta z c
wiosennym czółnem płyną z nami: Karola Latoszewska
Estetka, mama i niepoprawna marzycielka. Miłośniczka stylu shabby chic, świeżych kwiatów w domu i zmian aranżacyjnych. Nie ma dla niej rzeczy niemożliwych i niewykonalnych. Zaprosiła nas wiosennie w swoje progi. www.villanostalgia.pl
Ines Stawczyk-Orszulak Andrzej Orszulak Prywatnie:
małżeństwo. Pasjonaci dekoracji. Pełni radości, miłości do fotografii i do ...zmian:) Dla czytelników GC Style przygotowali sesję odnowienia lustra.
www.naszewiejskiezacisze.blogspot.com
Katarzyna Dziekan
Podwójna mama, szczęśliwa, zakochana kobieta, kochająca naturę i doceniająca jej dary. zaprosiła nas do swojego miejsca na ziem
Ewa Szymczak
pełna ciepła i spokoju, zakręcona na skandynawski design, mama z głową pełną pomysłów, pasjonatka fotografii. Jak sama mówi bardzo lubi pitrasić:) Opowie nam o domu, w którym oswoiła skandynawskie klimaty. ww.mintyhouse.blogspot.com
www.dompodbrzoza.blogspot.de
Kasia Sobczyk-Osuchowska
Wiecznie uśmiechnięta, najbardziej zawiankowana przedstawicielka polskiej blogosfery. Swoim entuzjazmem i radosnym usposobieniem zaraża wszystkich wokół - dla nas wykonała tutorial wiosennego wianka oraz pokazała - jak mieszka. www.tendom.pl
8
ż
ż
Green Canoe
Ewelina Korniowska
Fizjoterapeuta i instruktor fitness. Nurkuje poznając cudowne bogactwo podwodnego świata, uwielbia wędrówki po górach i pracę w ogrodzie. W wolnych chwilach czyta, piecze i gotuje poznając co raz to nowe smaki. Zachęci nas wiosennie do bycia FIT! :)
Diana Domin
www.kuchniapelnasmakow.blogspot.com
CO SIĘ JADA NA EKRANIE? Meryl Streep bije pianę, Paul Newman struga ziemniaki, Juliette Binoche smaży naleśniki, a Anthony Hopkins smaży mózg... tak można wymieniać bez końca. Oglądając setki filmów Diana postanowiła przeanalizować je pod kątem jedzenia i przy okazji szkolić się w sztuce kulinarnej. Podzieliła się z nami przepisami. www.kinoikuchnia.wordpress.com
Lorentyna Mikulska
Mama dwójki dzieci, żona, poszukiwaczka nowych smaków i drobnych radości dnia codziennego. Miłośniczka podróży, zakupów na targu, spacerów po plaży poza sezonem, wiosennych pikników, letnich burz i jesiennych mgieł. Przygotowała dla nas przepisypalce lizać! www.pistachio-lo.blogspot.com
Anna Tylek
Blogerka, pasjonatka fotografii i dekoracji wnętrz. Od niedawna pasjonatka uprawy ogrodu i hodowli przeróżnych gatunków róż. Bez pamięci zakochana w stylu retro. Przygotowała dla nas zdjęcia o tematyce Wielkanocnej i ogrodniczej. www.aleja57blog.blogspot.com
Katarzyna Bujnowska
Od kilku lat mieszka w Anglii. Miłośniczka stylów shabby chic, francuskiego i vintage, które uwielbia mieszać podczas urządzania i stylizacji wnętrz. Uważa, że życie jest zbyt piękne i zbyt krótkie aby żyć byle jak i byle gdzie. Przygotowała pomysły na wiosenne dekoracje. www.cat-arzyna.blogspot.com
.
9
WNĘTRZA 10
Green Canoe
harmonia
BIAŁA TEKST, ZDJĘCIA Karola Latoszewska www.villanostalgia.pl
Nasz dom jest taki jakim go sobie wymarzyliśmy. Ciepły, rodzinny, pełny miłości, radosnego tupotu małych nóżek i wesołego merdania ogonkiem.
11
Z M i łŁ o ś c iA B I A DO BIAŁEGO
harmonia
12
J
esteśmy czwartym pokoleniem, które obecnie zamieszkuje w naszym domu. Odkąd pamiętam zawsze czuć było tu ciepło domowego ogniska. Co niedzielę unosił się w powietrzu aromat, pieczeni oraz domowego ciasta, które ukochani Dziadkowie pichcili od samego rana. Babcia krzątała się przygotowując obiad, natomiast Dziadek wyrabiał ciasto na babkę - taki widok pozostaje w mojej pamięci od lat.
Kiedy postanowiliśmy zamieszkać tu razem z mężem wiedzieliśmy, że wszak mieszkanie które pamiętało jeszcze przedwojenne czasy przejdzie gruntowną metamorfozę, nie zostanie jednak pozbawione swojego dobrego ducha. Urządzając nasze „gniazdko” mieliśmy jeden cel - miało być jasno, stylowo i przytulnie. Oboje marzyliśmy o meblach z których każdy opowiadałby własną historię. Ponieważ razem
13
harmonia
BIAŁA SALON
Atrapa kominka ma pełnić nie tylko walor estetyczno - dekoracyjny ale dać również odrobinę ciepła. Na korytarzu stoi wymarzony stary manekin krawiecki, który upolowałam na ebay’u. Jest on dowodem na to, że warto wierzyć w swoje marzenia -te duże i te małe. Odziedziczone po Babci broszki i torebki, które mają dla mnie ogromną wartość sentymentalną potrzebowały odpowiedniej oprawy.
14
15
harmonia
BIAŁA
16
PASTELOWO
Ponieważ sypialnie dzielimy ze swoim 11 miesięcznym synkiem Antosiem zaościły w niej delikatne błękity, które idealnie pasują do przygaszonych kolorów latte, wyjątkowo sprzyjających odpoczynkowi. W sypialni postawiliśmy na funkcjonalność Ikea. Duża szafa i komoda okazały się strzałem w dziesiątkę. Wystarczyło tylko wymienić uchwyty by nadać jej nowego klimatu. Łóżeczko synka zostało wykonane przez stolarza według naszego projektu. To dla nas bardzo ważne by wszystko stanowiło spójną całość.
z mieszkaniem odziedziczyliśmy dużo pięknych mebli i dodatków pierwszy pod pędzel poszedł dziadkowy fotel. Duży stół w salonie, krzesła jak i wiele innych przedmiotów przeszło gruntowną przemianę. Wpadliśmy dosłownie w wir „bielenia”, a wyjazdy na targi starci w poszukiwaniu coraz to nowych mebli do domu stały się naszym radosnym rytuałem. Tym sposobem wiele mebli dostało od nas nowe życie, drugie życie. Zupełnie jak ten dom, który tętni teraz pełnią życia. W naszym mieszkanku nie ma rzeczy przypadkowych. Wszystko zostało dokładnie przemyślane by czuć było harmonię i spokój.
17
harmonia
BIAŁA
WYMARZONA
Sypialnia to jedyne miejsce w całym domu, w którym zachodzi najmniej zmian. Może to dlatego, że lubimy ją taką jaka jest. Naszemu synkowi najwyraźniej też dobrze się w niej wypoczywa, ponieważ przesypia całe noce. 18
ŚWIECZNIKI
to staruszki wynalezione na targach staroci. Dostały od Andrzeja nową szatę w postaci białej farby i przecierek.
ODNOWIONE
Staremu kredensowi czy sekretarzykowi Andrzej przywrócił dawną świetność. Po dokładnym wyszlifowaniu, pobielł i zaopatrzył w nowe uchwyty lub dekory.
BEZ KWIATÓW?
Nie wyobrażam sobie domu bez świeżych kwiatów - to one dają nam pozytywną energię i wprowadzają do wnętrza nutę romantyzmu.
19
harmonia
BIAナ、
20
PORCELANA I SZYK
Kuchnia to serce domu. Tu pracujemy, spotykamy się z przyjaciółmi, jadamy posiłki i rozmawiamy do późnych godzin. Wystrój zmienia się co sezon. Ciężko mi się powstrzymać by nie wprowadzać do niej coraz to nowych zmian. Ceramika Ib Laursen, którą sprowadzam do sklepiku przyprawia mnie czasami o mały zawrót głowy i powoduje chęć ciągłych zmian. Teraz króluje w niej mięta i biel.
21
harmonia
BIAŁA
PROWANSJA NA CO DZIEŃ W łazience panuje klimat słonecznej Prowansji stąd napis na ścianie „la provence.”- to taka nasza mała wakacyjna przestrzeń pachnąca olejkami eterycznymi i suszoną lawendą – mówią właściciele.
22
Wierzymy, że nie sztuką jest zakup odpowiednich mebli ale dobór dodatków i kolorów, które otaczać nas będą na co dzień. Dlatego też postawiliśmy na delikatne pastele, rozbielone, lekko przygaszone. W takich kolorach po całym dniu pracy wypoczywamy i nabieramy pozytywnej energii. Prawie wszystkie prace remontowe wykonywaliśmy sami. Zrywaliśmy stare podłogi, skuwaliśmy płytki w łazience, malowaliśmy ściany, szlifowaliśmy meble . Może się to wydać innym niebywałe ale my naprawdę to lubiliśmy. Czekanie na efekt końcowy tylko potęgowało chęć pracy. Zresztą Adam to złota rączka więc nie straszne mu żadne prace domowe - mówi Karolina. 23
harmonia
BIAŁA RARYTAS
Komoda i pasujący do niej stolik tv w stylu Rococo wypatrzone zostały na targu staroci. Kosztowały nas najwięcej pracy ale warto było. Dziś są dumą tego domu.
Dodają, że nie ma dla nich rzeczy niemożliwych wystarczy odrobina dobrej woli, cierpliwości i czasu. Trzeba wierzyć we własne marzenia i dążyć do nich bo wtedy życie staje się przyjemniejsze. Nasi znajomi śmieją się, że nawet Sia - pies rasy golden retriever idealnie wpasował się w klimat tego domu. Jest taką samą, ciepłą przytulanką jak jej właściciele. Powiedzenie „Pokaż mi swój dom a powiem ci kim jesteś” w naszym przypadku sprawdziło się idealnie. 24
KUPONY RABATOWE
moje
NA WIOSENNE ZAKUPY
43
3,99 zł (w tym 8% VAT) l nr 4 (176) l kwiecień 2013 l ISSN 0945-5310 INDEKS 36603X
www.mojemieszkanie.pl
superpomysły
WYBIERZ IDEALNY ZESTAW
42 STOŁY I KRZESŁA Z RÓŻNYCH BAJEK Podpowiadamy, jak je ładnie łączyć str. 70
NA DEKORACJE WIELKANOCNE
KUCHENNA GEOGRAFIA
wyspy i półwyspy na każdy metraż
moje 3,99 zł (w tym 8% VAT) l nr 3 (175) l marzec 2013 l ISSN 0945-5310 INDEKS 36603X
www.mojemieszkanie.pl
RADZIMY, JAK TO ZROBIĆ!
WYSTRÓJ OKNA NA WIOSNĘ Efektowne zasłony i zazdrostki, ozdoby „z niczego” str. 68
TWOJA KUCHNIA
32
Zaproś wiosnę UMYWALKAdo domu! rzeczy, które ją błyskawicznie odmienią!
pobiel meble jak Asia str. 28 pamiętaj o kwiatach jak Janka str. 50 ubierz dom w pastele jak Joasia str. 58
POMYSŁOWO ZAARANŻOWANA
Praktycznie i pięknie
Okladka.indd 1
2012-12-20 14:02:08
Łazienka
PIĘKNA BEZ PŁYTEK
drewno, farba, fototapeta efektowne wanny i baterie praktyczne meble klimatyczne dodatki
ZAMIAST ŻYRANDOLA
Sypialnia BLISKA NATURZE
Fantastyczne kinkiety i lampy stołowe
Okladka7OKewa.indd 1
76 inspirujących mebli i dodatków:
łóżka do każdego wnętrza wzorzyste pościele szafy, szafki i siedziska klimatyczne dekoracje
00I_Okladka.indd 1
2013-01-31 11:21:12
W każdym „Moim Mieszkaniu”: obejrzysz efektowne, stylowe wnętrza
przeczytasz o pasjach naszych Czytelniczek dowiesz się, jak wygodnie i ładnie mieszkać odkryjesz modne dodatki, dzięki którym twój dom zyska wyjątkowy klimat znajdziesz rady specjalistów poznasz sprawdzone sposoby na ułatwienie sobie życia na co dzień
Szukaj nas na acebooku i na naszej stronie
www.mojemieszkanie.pl
2013-02-27 15:27:46
WYSZUKANE
Czas odmierzany w stylu retro
Green Canoe
www.villanostalgia.pl
CENY do
–70%
Oryginalna wiklina na magazyny
www.villanostalgia.pl
Koszyczek na pieczywo
www.dekodom.pl
Tace z drewna
www.nicehome.pl
Komoda z charakterem i inne meble w wyśmienitych cenach www.westwing.pl
Ramki
szykowne www.malabelle.pl 26
Lampiony XXL :)
w bieli i przecierkach www.villanostalgia.pl
Wieszak retro
www.villanostalgia.pl
Wiklinowy abażur www.villanostalgia.pl
Kinkiet vintage www.armonia.pl
Dekoracyjny pojemnik szklany
www.villanostalgia.pl
Szafeczka na różności
www.coqlila.pl
Suknia na krzesło
www.dekoria.pl
Elegancko, Wianek jak marzenie... w szarościach www.tendom.pl
www.filizankawgroszki.pl
Poduszka niczym list w wyśmienitej cenie! www.westwing.pl
CENY
Sztućce
Green Gate w groszki www.filizankawgroszki.pl
do
–70%
POMYSŁ
LUSTRO
z grafiką vintage TEKST | ZDJĘCIA, PRZYGOTOWABNIE ANDRZEJ ORSZULAK www.naszewiejskiezacisze.blogspot.com
28
1
2
Twoje lustro jest zniszczone i nie wiesz co z nim zrobić? Nanieś grafikę! i odśwież. To naprawdę łatwe:) DO DZIEŁA!
3
4
LUSTRO Z GRAFIKĄ VINTAGE 1. Przygotuj lustro, farby do drewna i spray oraz świecę. 2. Kanty lustra wysmaruj dokładnie świecą, następnie pomaluj lustro wybranym kolorem
- farbą akrylową.
3. Wydrukuj wybraną grafikę, wytnij jej elementy
za pomocą farby w spray’u.
- zamontuj ją w ramie. GOTOWE:)
- przyklej do tafl ilustra i pomaluj
4. Papierem ściernym delikatnie przetrzyj ranty lustra. Gdy wyschnie grafika na tafli lustrzanej 29
POMYSŁ
Drzwi w stylu Shabby
TEKST, ZDJĘCIA, PRZYGOTOWABNIE IzaBELLA www.bellaiblizniaki.blogspot.com
30
1
2
Drzwi wymagają odnowienia? Zrób to z nami w stylu shabby! Kilka godzin pracy i drzwi będą wyglądały jak nowe.
3
4
POKROWIEC ELEGANT 1. Przygotuj: drzwi sosnowe, farbę akrylową w 2 kolorach, pilastry ozdobne, klej do drewna, szablon z grafiką. 2. Drzwi malujemy gąbką, lekko rozcieńczoną białą farbą. Malujemy kilka warstw, dwie lub trzy, tak by nie farba nie zakryła całkiem słojów drewna. Nanosimy szablon w innym kolorze również używając gąbki, nie pocieramy, lecz lekko tapujemy, stemplujemy 3. Wikolem przyklejamy drewniany pilaster i zostawiamy do wyschnięcia na noc. Następnego dnia możemy lekko je pobielić. 4. Na klamce zawieszamy ozdobny wisior. GOTOWE:) 31
Green Canoe
Serdecznie zapraszamy na wiosenny konkurs w którym do wygrania są jedyne w swoim rodzaju produkty marki Green Gate®! Wystarczy odpowiedzieć na jedno pytanie:
Z czym kojarzą Ci się produkty Green Gate? Odpowiedzi prosimy przysyłać do 27 kwietnia 2013 na adres: konkurs@wonderhome.pl
Z pośród nadesłanych emaili wyłonimy aż 6 zwycięzców! Regulamin konkursu dostępny w siedzibie organizatora : ul. Młodzieżowa 31n, 09-100 Płońsk Organizator konkursu: www.wonderhome.pl – wyłączny agent Green Gate w Polsce
Wiosenny KONKURS! I nagroda
Zestaw śniadaniowy: Porcelanowy dzban do herbaty plus dwie filiżanki z kolekcji Fay white, oraz bawełniana ściereczka Nicole blue
II nagroda Zestaw tekstylny: Fartuszek April mint i rękawica kuchenna April mint oraz bawełniana ściereczka Holly dark mint
III nagroda Zestaw herbaciany: Pojemnik na kawę i herbatę Green Gate oraz bawełniana ściereczka Penelope brown
Trzy nagrody dodatkowe
w postaci: Przesiewacza Audrey Grey Green Gate i ściereczki Sandy dark mint
www.filizankawgroszki.pl
Polecamy sklepy z produktami Green Gate: • www.fiorello.pl • www.malabelle.pl
•
www.malowanebiela.pl
WNĘTRZA 34
Green Canoe
Skandynawia oswojona TEKST, ZDJĘCIA Ewa Szymczak www.mintyhouse.blogspot.com
Dom zapełniamy powoli, przedmiotami, które dla nas coś znaczą, mają swoją historię, były wyczekane, wymarzone.
35
Skandywia oswojona
36
37
Skandywia oswojona
38
DETALE
spójne kolorystycznie, z charakterem, przykuwające wzrok. Aldona lubi rzeczy z duszą.
K
iedy planowaliśmy nasz dom, wiedzieliśmy, że musi być jasny. Marzyły nam się większe przestrzenie niż mieliśmy dotąd, kominek, drewniane schody i przytulne poddasze. Nie wszystko udało się urządzić od razu, dzięki temu trafniej jesteśmy w stanie określać nasze potrzeby. Dom zapełniamy powoli, przedmiotami, które dla nas coś znaczą, mają swoją historię, były wyczekane, wymarzone. Zainspirowani prostymi formami i neutralną kolorystyką duńskich domów, w których mieliśmy okazję mieszkać podczas wakacji, urządzamy nasz dom podobnie. Cały parter pomalowany jest na szaro. To idealny kolor do wyeksponowania białych mebli, czy też tych bardziej zdecydowanych w kolorze- drewnianych stołów, starej szafy
i wiekowego magla Babci Gieni, na którym dekoracje zmieniają się wraz z porami roku. Przestrzeń parteru jest otwarta, nie ma drzwi (wyjątek stanowi łazienka i spiżarnia) dobrze doświetlona dużymi oknami z widokiem na ogród. Podłoga również jest jasna, w całości wykonana z tego samego materiału, aby jeszcze bardziej otworzyć przestrzeń. Na parterze spędzamy najwięcej czasu, pracujemy, gramy, pichcimy, leniuchujemy. Sercem domu, jak przystało, jest duża kuchnia z wyspą po środku. To takie nasze centrum dowodzenia. Kiedy przychodzą znajomi, można gotować i gawędzić przy lampce wina. Całkiem niedawno pozbyliśmy się kuchennego okapu, na rzecz małego reflektora nad płytą 39
Skandywia oswojona
40
41
Skandywia oswojona
42
KRÓLESTWO KUCHENNE
Ewa dokładnie dobiera przedmioty codzienngo użytku. Uważa, że nawet one powinny być po prostu ładne. Stąd też w kuchni używa np. naczyń IB LAURSENA, którym czasami nadaje nowe funkcje - choćby doniczek. Zobaczyć tu również można naczynia z ocynkowanej blachy - zestawiane gustownie z cukierkową ceramiką.
43
Skandywia oswojona
44
kuchenki i większej ilości wolnej przestrzeni nad głową. Kuchnia stała się bardziej skandynawska po obłożeniu ścian boazerią w kolorze białym. No i wszędzie jest pełno minty gadżetów, prosto z minty sklepu. W dziennej części domu nie ma wielu dodatków, a te które są, często tylko na chwilę, by zaraz ustąpić miejsca innym. Na ścianach wieszamy fotografie, białe skandynawskie półki i wymowne metalowe tabliczki. Na stole, długim prawie na 3 metry, zawsze stoją świeże kwiaty, ulubiony pachnący dodatek, na ulubionym meblu. Salon podzielony jest na część jadalną i tę, w której można wypoczywać w wygodnej pozycji kanapowej, przy ogniu z dużej kozy, z gazetą w ręku. Mocnym akcentem są komin i ściana, wymurowane z ręcznie formowanych, czerwonych cegieł. To jedne z tych architektonicznych form, które tworzą fajny klimat, stwarzają wrażenie przytulności i ciepła.
45
Skandywia Podobne oswojona
marzenia
46
47
Skandywia Podobne oswojona
marzenia
DODATKI
wyselekcjonowane, tworzące atmosferę tego domu. Ewa bawi się designem, miesza styl skandynawski z własnymi gustami.
48
49
JAK TO ZROBIĆ? podpowiada Ewa Szymczak właścicielka sklepu MINTY HOUSE www.sklep.mintyhouse.pl
oswajanie Skandywii Kolor
Do skandynawskich wnętrz panują jasne, stonowane kolory. Często jest to biel. Neutralna kolorystyka ścian i podłogi pozwala na szaleństwo w dodatkach, jest dla nich najlepszym tłem. Przy tym nie męczy wzroku i optycznie powiększa przestrzeń wokół nas. W naszym domu króluje szary, świetnie łączący się z bielą drobnych skandynawskich mebli i naturalnym kolorem drewna, no i moim ulubionym kolorem - minty ;)
Światło
Okna w Skandynawii nie znają ciężkich, szczelnych firan i zasłon. Okno i parapet jest bohaterem skandynawskiego wnętrza. W naszym domu są odsłonięte. Rozsunięte zasłony w pokoju dziennym odgrywają rolę jedynie dekoracyjną. Okna kuchenne zdobi najczęściej wąski lambrekin. Dzięki temu zyskuję przestrzeń na parapecie, z czego szczególnie zadowolone są mieszkające z nami trzy koty. Charakterystyczne metalowe lampy w stylu loft doskonale podkreślają skandynawski charakter naszych wnętrz. Wieczorem na parterze domu panują również wszelkiego rodzaju świeczniki. 50
Detale Warto zadbać o to, aby wszyskie przedmioty, które nam towarzyszą, zwłaszcza te używane na co dzień, były estetyczne, dobrej jakości, by posłużyły nam długo. Charakteru dodadzą z pewnością oryginalne sprzęty, rodzinne pamiątki, fotografie, matalowe tabliczki z wymownymi napisami, bawełniane kuchenne tekstylia, cynkowane pojemniki i naczynia oraz moje ulubione druciaki. Dzięki takim detalom dom staje się przytulny, nabiera niepowtarzalnego klimatu.
WYSZUKANE
Green Canoe
Ceramika Ib Laursen www.sklep.mintyhouse.pl
Pokrowce na fotele
Dzban
www.nicehome.com
www.dekoria.pl
Chlebaki w pastelach www.sklep.mintyhouse.pl
Na ciastka i frykasy
www.sklep.mintyhouse.pl
Dekoracyjne szkło www.tendom.pl
Królewskie drewno www.ilovenature.pl
Szafeczka na drobiazgi www.coqlila.pl
Waga w stylu skandynawskim www.malabelle.pl
Worek do siedzenia www.tchibo.pl
LAMPA z podstawą z naturalnego drewna www.westwing.pl
Ceramiczne pojemniki
www.sklep.mintyhouse.pl
zastawy GREEN GATE www.filizankawgroszki.pl
Pościel idealna do białych wnętrz
www.malabelle.pl
54
DODATEK SPECJALNY
Green Canoe
y n c o n a k l e Wi czas TEKST Aleksandra Rybka
www.mojemiejcenaziemi.blogspot.com
ZDJĘCIA: GREEN CANOE, ALEJA 57, DESIGN BY WOMEN, TEN DOM, MALANELLE, BRAMASOLE www.mygreencanoe.blogspot.com, www.aleja57blog.blogspot.com www.designbywomen.pl www.gagu-bramasole.blogspot.com www.tendom.pl www.malabelle.pl www.designebywomen.pl
Wielkanoc kojarzymy wszyscy z radością i wiosną. Święta te, obfitujące w wiele tradycji, dla wielu z nas są najważniejszymi Świętami w roku.
W
raz z pierwszymi roztopami i promykami słońca rozpoczynamy przygotowania do najważniejszych i najstarszych Świąt w chrześcijaństwie. Upamiętniają one ukrzyżowanie, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Podobnie jak w przypadku Bożego Narodzenia, Wielkanoc obfituje w wiele zwyczajów i tradycji.
Ponieważ jest to święto ruchome, to może ono przypadać zarówno w marcu, jak i w kwietniu. Pierwszy akcent wielkanocny przypada na długo przed świętami, bo około 1,5 miesiąca wcześniej. Kończy się okres karnawału, a zapowiedzią tego jest Tłusty Czwartek, czyli ostatni czwartek przed Środą Popielcową. 55
56
Zwyczajem w tym dniu jest zjedzenie pączka, czasem nie jednego. W ostatnią sobotę karnawału obowiązkowo należy wybrać się na zabawę, aby środę rozpocząć Wielki Post. Tradycyjnie w kościele, w Środę Popielcową nasze głowy posypywane są popiołem i zaczyna się czas zadumy i modlitwy. W dawnej Polsce do postu przygotowywano się długo, gromadzono postne dania, szczególnie śledzie i żur. Dziś rzadziej niż kiedyś zachowujemy czterdziestodniowy post od potraw mięsnych. Bezpośrednie przygotowania do Wielkanocy zaczynają się w Niedzielę Palmową. To uroczyste nabożeństwo, podczas którego przynosimy do kościoła palmy, najlepiej jeśli wykonane są z wierzby, bukszpanu i ozdobione kwiatami, mchem, ziołami i kolorowymi piórkami. Poświęcona palemka ma chronić domowników przed nieszczęściem. Dla wszystkich chrześcijan jednym z najważniejszych dni przygotowujących do Wielkanocy jest Wielki Piątek. W tym dniu w kościele nie zostaje odprawiona msza święta, ale liturgia, która jest pamiątką zwycięstwa odniesionego przez umęczonego i ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa. W tym dniu obowiązuje ścisły post, a chrześcijanie na całym świecie tłumnie uczestniczą w drodze krzyżowej. Wielka Sobota jest dniem radosnego oczekiwania. Koniecznie należy wtedy udać się z koszykiem wielkanocnym do kościoła i poświęcić jedzenie. Obowiązkowo powinny
57
Pisanki - www.gagu-bramasole.blogspot.com
58
się w nim znaleźć jajka, które symbolizują życie i odrodzenie. Pięknie malowane jaja są ozdobą naszych stołów wielkanocnych. Przez lata sposoby zdobienia bardzo się zmieniły, nadal jednak zwyczaj ten jest zachowany. W koszyku wielkanocnym powinien również znaleźć się baranek, symbolizujący Zmartwychwstałego Chrystusa, kiełbasa, chrzan, masło, sól i pieprz. W niedzielny poranek o świcie odprawiana jest msza rezurekcyjna, która swymi korzeniami sięga już średniowiecza. Przy wiosennie udekorowanych stołach domownicy gromadzą się, aby zjeść wspólnie śniadanie. Zgodnie z tradycją należy skosztować potraw z koszyka wielkanocnego, a podstawą powinni być jajka. Obowiązkowo powinniśmy skosztować żurek z białą kiełbasą, wędliny, mazurek i babkę wielkanocną. Po śniadaniu mają miejsce coraz popularniejsze obecnie wielkanocne zabawy, jak choćby szukanie zajączka, czyli małej niespodzianki dla każdego. Poniedziałek Wielkanocny zwany też Lanym Poniedziałkiem lub śmigusem - dyngusem to drugi dzień świąt Wielkiej Nocy. Od dawna znany jest zwyczaj polewania wodą tego dnia dla żartów innych osób i nawiązuje on do dawnych praktyk pogańskich, łączących się z symbolicznym budzeniem się przyrody do życia i co rok odnawianej zdolności ziem do rodzenia. Kiedyś wierzono, że polane panny mają większe szanse na zamążpójście. Wielki Poniedziałek kończy czas wielkanocnego świętowania. Ten szczególny czas w roku zbliża domowników. Zasiadając wspólnie do śniadania, mamy czas na długie rozmowy i bycie ze sobą.
59
60
Zielono mi...
Udekorujmy świąteczne stoły żywymi kwiatami. Tulipany, narcyzy, hiacynty - ich obecność sprawi, że nasze Święta staną się jeszcze piękniejsze.
STYLIZACJA - www.designbywomen.pl
61
NATURALNIE
Naturalne dekorowanie świątecznych stołów wciąż ma wielu zwolenników. Wystarczy bukiet tulipanów, gniazdo zwinięte z winogronowych pnączy oraz kilka jajek i mamy gotową ozdobę na Wielkanocny stół. STYLIZACJA - www.tendom.pl
62
ALE BABA!:) Blaszane formy do babek świetnie się sprawdzą jako...DONICZKI. Zasadżcie w nich cebulki narcyzów, powtykajcie bukszpanowe gałązki, ozdóbcie porcelanowymi króliczkami. Zapewniamy Was, że taka ozdoba wzbudzi zachwyt świątecznych gości:)
STYLIZACJA www.mygreencanoe.blogspot.com
63
Czas z rodziną
ć czas z najbliższymi. Święta to najlepsza okazaja by spędzi trakcie świątecznych posiłków, Przy elegancko zastawionym stole, w cych okolicznościach. ale również w bardziej niezobowiązują e wylegiwanie w łóżku, Pozwólmy naszym dzieciom na porann w rodzinne gry. poczytajmy wspólnie bajki, pograjmy Zróbmy wspólnie wiosenne ozdoby.
Święta to czas dla nas. I tylko od nas zależy, jak go spędzimy:)
64
STYLIZACJA- Malabelle ww.malabelle.pl
Ś
wiąteczny i okołoświąteczny czas Wielkanocy to okres wspólnych zabaw i rodzinnego biesiadowania. Warto postarać się, by pozostał w pamięci jako pełen radości i jedynego w swoim rodzaju klimatu. Zanim jednak zasiądziemy do świątecznego śniadania, zaangażujmy dzieci w przygotowanie wiosennych dekoracji, pomalujmy wspólnie jajka, w wazony włóżmy gałązki wierzby. Wprowadźmy do domu kwiaty - żywe, bądż w innych postaciach -np. bibułkowych ozdób lub tekstyliów. Poduchy, pościel, zawieszki - niech ukwiecą nasze wnętrza. Przygotowanie do każdych świąt może upłynąć w gorączce sprzątania i w nerwowej atmosferze lub w rodzinnym, pełnym radości klimacie. Właśnie tego drugiego życzymy wszystkim czytelnikom Green Canoe Style:) 65
66
LITERKI W KWIATKI I KROPECZKI
Wykonane z bawełny, w wiosennych kolorach, zachęcą nasze pociechy do wspólnej nauki - przez zabawę. Tekstylne literki: www.filizankawgroszki.pl
67
KOLOROWE TEKSTYLIA
Warto wiosną sięgnąc po kolorowe, energetyczne tekstylia. Kwiecista łąka na pościeli sprawi, że świąteczny czas będzie nam się kojarzył jeszcze bardziej z wiosną. Kwieciste pościele - www.malabelle.pl
68
Green Canoe
WYSZUKANE
Bie偶niki w kolorze www.coqlila.pl
Kura i...
www.coqlila.pl
Ekologiczne torby www.dekodom.pl
Tekstylne literki i ozdoby www.filizankawgroszki.pl 70
Paski i paseczki na lod贸wki:) www.oklejgo.pl
Rolety
Kogut:)
www.colorfolk.pl
www.dekoria.pl
Wiosenne zestawy pościeli
www.malabelle.pl
Jaśki z ptaszkami www.dekodom.pl
Krzeslo cuorilight, agatha ruiz de la prada www.westwing.pl
Kawiatki na stół:)
www.coqlila.pl
Pojemnik duo
www.tendom.pl
Kwieciste ściereczki www.wonderhome.pl
72
WNĘTRZA - Moja wieś
Green Canoe
Dom pod brzozA Nasz dom ma prawie sto lat i tak naprawdę czas się tu zatrzymał.
TEKST | ZDJĘCIA Katarzyna Dziekan strona włascicieli: www.dompodbrzoza.blogspot.de
73
Dom pod brzozA
KOPALNIA POMYSŁÓW
74
M
ieszkamy w malowniczej miejscowości Kotliny Kłodzkiej . Nasz dom ma prawie sto lat i tak naprawdę czas się tu zatrzymał. Od byłej właścicielki dostałam starą fotografię i pierwsze o czym pomyślałam było to,żeby dom odzyskał dawny klimat ze zdjęcia. Odnowiliśmy stare drzwi i okna. Okna po gruntownym wyszlifowaniu i wymalowaniu stały się piękną ozdobą budynku. Dostały drewniane okiennice, dokładnie takie jakie wypatrzyłam na tej fotografii. Drzwi po wyczyszczeniu z kilku warstw farby odzyskały swoje piękno. Na końcu zostały pokryte warstwą wosku.
75
Dom pod brzozA
SALON
Króluje tu drewno w naturalnej postaci.Podłoga, meble, półki - wszystko zachwyca pięknym ułożeniem drewnianych słoi. 76
77
Dom pod brzozA
78
Wszędzie króluje natura. Podłogi są z woskowanych lub oliwionych desek. Na ścianach są stare cegły. W oknach mamy jutowe zasłony i lniane rolety. Meble zostały wyszukane na starociach i własnoręcznie odnowione. Część mebli powstała ze starych belek. Na przykład szafka na telewizor powstała z topornych belek, starego okna, kawałka łańcucha i koronkowych mini firaneczek. Podobnie jak łóżko w sypialni, które Arek zrobił ze starych , woskowanych desek. W sypialni wygospodarowaliśmy miejsce na sporą garderobę, która ukryta jest za ścianą przypominającą wejście do starej , babcinej chatki. Są tam bardzo stare belki, cegła i nawet malutkie okienko ze skrzyneczką. W skrzyneczce trzymamy nasze ulubione gazety lub kwiaty. Aby było ciekawiej pod sufitem powstał mały daszek ze strzechy.
79
Dom pod brzozA
80
SYPIALNIA
To dzieło mieszkanów. Sami zrobili łóżko, oraz wykonali stylizowaną ścianę odzielającą sypialnię od garderoby. 81
Dom pod brzozA
82
RETRO
Domownicy uwielbiają meble i dodatki z duszą. Każda rzecz w tym domu ma swoją historię
83
Dom pod brzozA
KOPALNIA POMYSŁÓW
84
SIŁA DODATKÓW Są wszędzie - w domu i w ogrodzie. Dzięki nim tego domu po prostu nie da sie zapomnieć.
85
Dom pod brzozA
W domu robimy wszystko sami. To nasza wspólna pasja. Nawet nowe rzeczy przerabiamy na „nasze”. Kupione książki dostają jutowe okładki, a metalowe przedmioty pokrywamy warstwą patyny. Sofa w pokoju została obita jasnym lnem i starymi jutowymi workami. Lampa nad stołem to nic innego jak babcina niecka do chleba , trochę sznurka, stary worek. Rolę karniszy pełnią drewniane widły. Jedną ze ścian obiliśmy jutą i tu przyczepiamy nasze stare fotografie. Jest też szafka z kolekcją starych aparatów i żelazek z duszą. Zresztą wszystkie przedmioty mają dusze, nie tylko żelazka. Nasz dom pachnie naturą , dobrą kuchnią i kwiatami z ogrodu. To nasze miejsce na ziemi i tu jesteśmy bardzo szczęśliwi.
86
WYSZUKANE
Sielskie siedziska www.coqlila.pl
Lustro retro
www.westwing.pl
CENY do
–70%
Woreczek na skarby www.villanostalgia.pl
Poduchy lniane www.dekodom.pl
Wieszaki vintage
www.sklep.mintyhouse.pl 88
Green Canoe
Patynowany świecznik
www.nicehome.pl
Tekstylia w łączkę www.domartstyczny.pl
Obrazki z naturą www.westwing.pl
Lampka z klimatem
Konsola w drewnie www.villanostalgia.pl
www.coqlila.pl
Serduszkowe zawieszki
www.armonia.pl
Stolik retro
Karafka i kielichy z francuskiego szkła www.tendom.pl
www.vintagehome.com.pl
Wieszak do łazienki lub sypialni www.coqlila.pl
Ramki z duszą www.armonia.pl
90
WNĘTRZA - Moja wieś
Green Canoe
Ten Dom Mój Dom TEKST Kasia Sobczyk-Osuchowska | ZDJĘCIA, STYLIZACJIA
www.tendom.pl
Mój ukochany domek kupiony został 14 lat temu. Nie przypominał wyglądem tego domu, którego obecnie jestem posiadaczem. Stał opuszczony, porośnięty dzikim winem otoczony zaniedbanym ogrodem.
92
U
rzekł mnie jego kształt, wiekowa ceglana dachówka i stare rozpadające się okiennice. Wnętrze również było bardzo zapuszczone, nikt w nim nie zamieszkiwał od kilku lat a dom został wybudowany w okresie powojennym. Jedno, co miał, to porządne grube ceglane mury. Od momentu kiedy stałam się jego szczęśliwą posiadaczką ciągle coś zmieniam i modernizuję. Niekończące się zmiany wynikają z potrzeby wiecznego udoskonalania. Bardzo często zdarza się tak, że zakupiona przeze mnie rzecz jest powodem do przemalowywania ścian i zmiany całej aranżacji. Drzemie we mnie niespokojna dusza wciąż poszukująca, pragnąca odnaleźć piękno. Zastałam także w moim domu meble, do których jestem bardzo przywiązana. Stara antyczna szafa i dębowe biurko, które przy ostatnim remoncie
zmieniły kolor. Zaprzyjaźniony Pan Leszek za niedużą kwotę podjął się odbarwienia mebli z koloru orzecha laskowego na odcień jasnego dębu. Meble zyskały nową barwę, nabrały lekkości, uwypukliły się zdobienia. Stanowią teraz ozdobę naszego gabinetu. Nigdy nie korzystałam przy urządzaniu domu z porad projektantów. Zawsze natomiast chętnie słucham podpowiedzi moich zaprzyjaźnionych koleżanek. Wszystkie ich uwagi, podpowiedzi, sugestie zazwyczaj okazywały się bardzo cenne, jak np: wykucie w ścianach zewnętrznych o grubości 60 cm wnęk i zabudowania ich szufladami, w których przechowujemy szaliki, czapki i rękawiczki. Rodzina jest dość liczna, mam trójkę wspaniałych dzieci, które jeszcze zamieszkują razem w jednym dużym pokoju. Czeka mnie zatem
w najbliższej przyszłości kolejna zmiana spowodowana koniecznością rozdzielenia całego małego towarzystwa. W domu mam bowiem cztery pokoje. Salon, gabinet i kuchnię na dole, a na górze sypialnię i pokój dziecięcy. Zmiany to moja specjalność, więc już w myślach planuję, oglądając kolorowe magazyny wnętrzarskie, co i jak zrobić, aby każde z dzieci miało dla siebie odrobinę przestrzeni. Pamiętam, że jako dziecko przynajmniej raz w miesiącu przemeblowywałam swój pokój o powierzchni 12 m2. Sprawiało mi to ogromną radość, dawało nową energię i wielką satysfakcję.
Zmiany, poszukiwanie, przemalowywanie, upiększanie, stylizacja pozostały we mnie do dnia dzisiejszego. Rokrocznie organizuję spotkania – „warsztaty” w okresie Świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy. W zależności od pomysłu, robię z dziećmi z okolicznych domów ozdoby świąteczne. Dawniej były to drobne dekoracje na choinki, stół, malowane i zdobione różnymi metodami jaja. Od kilku lat zapraszam nie tylko dzieci, ale również ich mamy - moje koleżanki. Siedząc przy stole, wijemy wianki i ozdabiamy je rożnymi materiałami. Są one później wspaniałą ozdobą naszych drzwi, furtek, bram czy też po 96
prostu ścian, okien. Odbywa się to bardzo ceremonialnie, wyszukujemy gałęzie, malujemy je i zdobimy. Cały proces jest dość pracochłonny i wcale niełatwy, tym bardziej ogromnie cieszy. Ja zazwyczaj wspieram wszystkich duchem i w razie konieczności pomagam fizycznie. Inspiracje i pomysły rodzą się we mnie same. Pewnego roku, robiąc z dziećmi wianki do szkoły na sprzedaż w okresie bożonarodzeniowym, narodziła się myśl o robieniu wianków i możliwości ich sprzedaży. Zewsząd słyszałam tyle pozytywnych opinii na temat moich talentów, że postanowiłam połączyć swoją pasję i zamiłowanie do piękna, do stworzenia czegoś,
97
98
co pozwoli mi realizować się w ten sposób zawodowo. Tak się stało! Powstał pomysł, że mogłabym prowadzić sklep z rzeczami, których sama chciałabym stać się posiadaczką. Brakowało mi jednak wiary we własne możliwości. Zaczęłam się do tego przygotowywać przez dłuższy czas, jednak pogodzenie pracy zawodowej i wychowywanie trójki dzieci jest bardzo trudne. W odpowiednim momencie mojego życia stanęła na mojej drodze pomysłowa osoba, która wsparła mnie duchem, uwierzyła od samego momentu poznania w mój talent, umiejętności, która powiedziała poznając mnie bliżej, że chętnie pomoże w realizacji mojego projektu. Monika, która stanęła za obiektywem niniejszej sesji
99
zdjęciowej, moja wspólniczka. I tak od prawie dwóch lat działamy razem. Ja plotę wianki, stylizuję sesje zdjęciowe, ona fotografuje, prowadzi marketing sklepu, buszuje w świecie wirtualnym. Razem wyszukujemy produkty do naszego sklepu. Tworzymy wspaniały, uzupełniający się duet, wspierając się wzajemnie i pobudzając do działania. Wiele nas łączy, mamy podobne gusta i spojrzenie na świat. Często kiedy wchodzimy do sklepu, bez zbędnych słów, wskazujemy palcem na tą samą rzecz. To niezwykłe. Inspiracje rodzą się we mnie stopniowo. Oczywiście, bywam na targach wnętrzarskich, kupuję prasę, śledzę trendy. Robienie wianków jest dla mnie ponadto pewną odskocznią. W swojej małej, skromnej pracowni potrafię zaszyć się i siedzieć cały dzień byleby mi nikt nie przeszkadzał. Siedzę, dobieram, przekładam, komponuję. Sprawia mi to wiele radości, wycisza mnie, ale na chwilę. Potem znowu biegnę w myślach, tworzę i poszukuję.
100
101
Wszystko, co gromadzimy można obejrzeć i zakupić na www.tendom.pl. Przedmioty, które mamy w ofercie, staramy się pokazać tak, aby odbiorca, potencjalny klient mógł, oglądając zdjęcia, zobaczyć ich piękno i jednocześnie wyobrazić sobie ich zastosowanie. Wkładamy ogromną ilość pracy w budowanie naszego wirtualnego sklepu, poświęcamy mu całą masę energii, często zapominając o przyziemnych, codziennych obowiązkach. Dodam, że jest wesoło, ponieważ bardzo często nasze pociechy uczestniczą w naszych sesjach zdjęciowych, zakupach.
Przyznam, że właśnie wyszukiwanie przedmiotów stylizacja i fotografowanie, dobieranie kolorów, upiększanie przestrzeni, nie tylko w domu, ale i w ogrodzie, doradzanie innym w tym zakresie, sprawia mi największą przyjemność. Z naszym sklepem www.tendom.pl - nazwa sklepu pochodzi od zamiłowania do własnego domu - wiążę duże nadzieje. Słyszymy dużo pozytywnych opinii, co bardzo podbudowuje i daje nam nadzieję na rozwijanie naszej działalności. Nie ma chyba nic wspanialszego od powiązania pasji i możliwości rozwoju zawodowego.
WYSZUKANE
Wieszak z porcelanowymi gałkami
Green Canoe
www.dekoria.pl
Lampion Lucia www.westwing.pl
CENY do
–70%
Drewniany lokaj www.coqlila.pl
Przydymione świeczniki www.tendom.pl
Miseczka lub donica www.tendom.pl
Ceramiczny durszlak
www.sklep.mintyhouse.pl
Oprawa rodzinnych zdjęć www.armonia.pl
Żyrandol z klasą www.malabelle.pl
Zegar vintage www.dekoria.pl
Czworak na zioła www.nicehome.pl
Fartuszek w różyczki www.filizankawgroszki.pl
Lampa Jubilee
Solarny lampion
www.westwing.pl
Wianki i wianuszki www.tendom.pl
www.tchibo.pl
Lampiony
www.agnethahome.pl
POMYSŁ
Wiosenne
zawiankowanie
TEKST GREEN CANOE | ZDJĘCIA, PRZYGOTOWABNIE TEN DOM www.tendom.blogspot.com
106
1
2
Wianek wiosenny robi wrażenie! Delikatny, elegancki, nostalgiczny. Idealny do powieszenia w sypialni czy przy toaletce.
3
4
WIOSENNY WIANEK 1. Przygotowujemy wianek jako bazę, sztuczne kwiatki, jajeczka, kokardki. 2. Za pomocą pistoletu klejącego klejem na gorąco przyklejamy sztuczne kwiatki
i ozdoby w jednej części wianka. 3. Z dekoracyjnych wstążeczek przygotowujemy kokardki . 4. Dołączamy kokardki do całej kompozycji - za pomocą gorącego kleju.
107
108
109
POMYSŁ
S ´l on´ c
u r e i e z pa p
TEKST | ZDJĘCIA, PRZYGOTOWABNIE KATARZYNA BUJNOWSKA
www.cat-arzyna.blogspot.com
110
1
2
GDY ŚCIANA WIEJE PUSTKĄ... zróbmy sobie osobiste, słońce z retro treścią:) To bardzo proste zadanie, a efekt bardzo Was zaskoczy.
3
4
SŁOŃCE Z PAPIERU 1. Przygotuj pistolet z klejem na ciepło, stare kartki np. nuty i coś w kształcie koła
może to być gotowa obręcz do wianków lub po prostu wytnij koło z kartonu. 2. Z kartek z zeszytu nutowego lub ze starej książki albo ze zwykłego papieru do drukarek zwiń rożki. 3. Rożki sklej klejem na ciepło lub bezbarwną taśmą klejącą aby się nie rozwijały . 4. Rożki przyklej do obręczy klejem na ciepło. Możesz zrobić jedną warstwę lub więcej, ale kolejna warstwa powinna być mniejsza. Środek wianka możesz ozdobić w zależności od pory roku. Wiosną mogą to być kwiatki, grafika z pszczółkami, motylkami, to co podpowiada wyobraźnia. 111
POMYSŁ
Obrazy z kwiatami w 3D
TEKST | ZDJĘCIA, PRZYGOTOWABNIE KATARZYNA BUJNOWSKA
www.cat-arzyna.blogspot.com
112
1
2
CZY KWIATY MOGĄ WISIEĆ?. Oczywiście - jeśli zrobisz dla nich specjalną kieszonkę. Np. w ramie :)
3
4
OBRAZY Z KWIATAMI W 3D 1. Potrzebne: rama średnich rozmiarów, materiał (ja wykorzystam ściereczkę wykończoną
koronką),papier nutowy, klej, pędzel do rozprowadzenia kleju, zszywacz, jakieś pojemniczki np. po jogurtach no i kwiaty. 2. Przyklej papier nutowy do tylnej ścianki ramy . 3. Przygotowany materiał ułóż tak aby uformować coś w kształcie kieszonki, przymocuj za pomocą zszywacza . 4. Zamontuj ramę. Teraz możesz odpocząć i zjeść jogurt :) Jeden lub dwa pojemniki umieść w kieszonce, nalej wody i ułóż kompozycję z kwiatów. 113
POMYSŁ
Rama z rożkiem
TEKST | ZDJĘCIA, PRZYGOTOWABNIE KATARZYNA BUJNOWSKA
www.cat-arzyna.blogspot.com
114
1
2
SŁODKI ROŻEK wymaga niezbyt wielkiego nakładu czasu pracy a jest tak uroczy - że nie pożałujecie chwil, które mu poświęciliście. Do dzieła!:)
3
4
RAMA Z ROŻKIEM 1. Potrzebne: rama z siatką, papier nutowy, papier techniczny,mały pojemnik,
spinacz do bielizny, kwiaty 2. Z papieru nutowego i technicznego uformuj rożki. Rożek z papieru technicznego jest po to, aby usztywnić nasz nutowy wazonik od wewnątrz. 3. Możesz ozdobić rożek w jakieś wiosenne motywy. 4. Do środka wsuń pojemnik z wodą , ułóż kompozycję z kwiatów i zamocuj wazonik na siatce za pomocą np.spinacza do bielizny. 115
PROJEKT NATURA
Green Canoe
TEKST GREEN CANOE | ZDJĘCIA GREEN CANOE, FOLKSTAR, AGNETHA, IVNA
116
Przy Tobie... Na wyciągnięcie ręki. Szkło, sznurek, papier. Biżuteria, lampiony, ozdoby. Bez zbędnej ideologii, bez dopisywania znaczeń. Zamotane w sznurkach koraliki, świeca zamknięta w szklanym lampionie, podwieszony pod sufit pompon z łowicką nutą. Przy Tobie, dla Ciebie. TRZY MATERIE, TRZY POTRZEBY, JEDNA RADOŚĆ Z POSIADANIA. Nie lubisz plastiku? Projekt NATURA jest właśnie dla Ciebie.
117
SIEĆ korale, ceramiczne i drewniane zamotane wsznurkową sieć. Taka biżuteria przyciąga wzrok. 118
BIŻUTERIA naturą omotana
plastyk, kiedyś nauczyciel projektowania odzieży, obecnie plastyk w pracownii bolesławskiego dworu. Kolory kompozycji zapożycza od pór IVNA roku, strojów ludowych, stosuje wyłącznie www.zapachsztuki.blogspot.com naturalne materiały: drewno, ceramikę, szkło oraz sznurek. Korale pasują do lnianych Korale, które plecione są jak warkocz krakowianki, sukienek, wakacyjnych stylizacji w stylu folk ale czasami w artystycznym nieładzie, same decydują także do mocnych kolorów dla osób młodych i jak się przyczepić do sznurka. Kompozycje starszych układają się na pozór chaotycznie, ale ostateczny bez względu na metrykę To biżuteria dla tzw. charakter nadaje im Iwona Skupińska - z zawodu niepoprawnych optymistycznych indywidualistów.
SZNUR I TIUL Iwona łączy z powodzeniem wiele materiałów. Sznurek w jej dłoniach w kilka minut staje się posłuszny tiulowym skrawkom.
119
NIEDŻWIEDŻ Najwyższy z lampionów Agnieszka nazwała niedżwiedziem. Zestawiany z piórkami, bibułkowymi kulami oraz delikatnumi kwiatami ...robi wrażenie.
120
KRÓLESTWO szkła i cyny AGNETHA www.agnethahome.blogspot.com
Począwszy od planu, poprzez cięcie metalu i szkła, oprawianie, a następnie łączenie w całość cyną. I kiedy ukazuje się w końcu w całej swojej okazałości, to w każdym jego milimetrze widać pracę ludzkiej dłoni, drobne niedoskonałości, które dodają mu charakteru oraz minimalne, niezauważalne na pierwszy rzut oka różnice pomiędzy lampionami, które sprawiają, że nie ma takiego drugiego,.
Te lampiony to coś więcej, niż tylko kawałek szkła i metalu o czysto dekoracyjnym znaczeniu. W warsztacie powstają lampiony oprawiane Każdy z nich powstaje wiele godzin i na każdym w białą stal oraz w mosiądz. Każdy z nich jest etapie tworzony jest ręcznie. przemyślanym, pojedyńczym egzemplarzem.
121
122
123
POM PON po łowicku FOLKSTAR www.folkstar.pl Ręcznie robione pająki łowickie. Bajecznie kolorowe, lekkie, misternie wykonane. Tradycja połączona z najlepszym designem bez zahamaowań wchodzącym na współczesne salony. Wykonywane z lekkich elementów
124
drewnianych, słomek, muliny i kolorowego papieru - zapierają dech. Każdy detal wykonany ręcznie - przez twórczynie ludowe, które na wyrób takich własnie ozdób posiadają atest Krajowej Komisji Artystycznej i Etnograficznej Fundacji „CEPELIA”. Coraz częściej łowickie pająki witają dekoracyjnie w ultranowoczesnych wnętrzach- jako kontra dla prostej formy mebli. Oczarowały Was tak samo jak redakcję?
125
126
127
UWOLNIĆ ZDJĘCIA
- czyli ramkowe love story chwile
Uszyte na miarę? O TAK! Ramy i ramki można dobrać do konkretnego wnętrza. Pod względem formy, koloru i stylu. Czasami jednak warto poeksperymentować i złamać ustalone wzorce:)
STYLIZACJA - Malabelle www.malabelle.pl 128
P
owszechny dostęp do fotograficznego sprzętu pozwala na codzienną dokumentację naszego życia. Czymś całkiem naturalnym jest obecność aparatu na rodzinnych uroczystościach, zabieramy go również na wakacje czy wypoczynkowe wyjazdy. Robimy setki zdjęć i co dalej? W większości przypadków leżą pochowane w komputerowych ”szufladach”. A gdyby je jednak UWOLNIĆ? Pokazać szerszej publiczności? Zrobić wystawę? Nie ma lepszego miejsca od wyeksponowania fotograficznej twórczośi - jak nasz dom:) Zachęcamy Was dziś do stworzenia rodzinnej galerii. Jakie ramki dobrać? Wybór jest niesamowicie szeroki: ramki prostokątne, owalne, bogato zdobione lub lub bardzo proste. Warto dobrać je do konkretnego wnętrza i do konkretnych zdjęć. Przy wyborze możemy kierować się następującymi zasadami: Czarno-białe zdjęcia najlepiej pasują do ramek szarych, białych, czarnych, metalowych albo przeźroczystych. Kolorowe zaś do drewnianych i plastikowych. Warto stosować również zasadę: ciepłe do ciepłego, zimne do zimnego. Jesli mamy ramkę w ciepłej tonacji, pastelową - zdjęcie nie powinno być kontrastowe, w ostrych barwach. Jeśli mamy zimną w kolorycie ramę - zdjęcie też powinno być do niej dobrane w tym samym kluczu. O obowiązywaniu tej konkretnej zasady warto pamiętać, gdy szukamy ramek na zdjęcia ze ślubu lub zdjęć zimowych. I najważniejsza chyba zasada - to ramka ma być dodatkiem do zdjęcia a nie na odwrót. Jeśli mamy więc zdjęcia, na których dużo się dzieje, lub takich, które zachwycają kolorami - wybierzmy ramkę prostą. Jeśli dysponujemy ramką bardzo ozdobną - włóżmy w nią portret lub sfotografowany detal. Gdzie eksponujemy ramki? Zależy to jedynie od naszej wyobrażni:) Mogą stać na parapetach, meblach, półkach lub wisieć na ścianach czy nawet drzwiach. Sposobów na wyeksponowanie zdjęć jest bez liku. Sam system ich eksponowania także zależy jedynie od nas - możemy je wieszać symetrycznie lub na odwrót - w artystycznym nieładzie. Ważny jest odpowiedni dobór samej aranżacji - do nowoczesnego wnętrza będą pasowały ramy proste, jeśli dekoracyjne - to w ramach kontry. Wnętrza z duszą lubią ramki zdobione lub o owalnych kształtach.
129
WNĘTRZA Z DUSZĄ
lubią ramki z charakterem. Ozdobne, owalne, postarzane. Dobrze, jeśli są kolorystycznie dobrane do charakteru pomieszczenia. ramki złote: www.villanostalgia.pl ramki turkusowe i postarzane www.nicehome.pl 130
W zasięgu wzroku Możesz na bliskich spoglądać nawet wtedy, gdy akurat nie ma ich obok. Domowa galeria to świetny pomysł na rodzinne dokumentowanie codzienności.
131
STYLIZACJA www.naszewiejskiezacisze.blogspot.com 132
RAMA z literą?
pasują idealnie. By złamać monotonny charakter domowych galerii możemy zawiesić na ścianie dodatki dla ramek np. w postaci drewnianych liter. STYLIZACJA www.drewnianszpulka.blogspot.cpm
GÓRĄ KREATYWNE MYŚLENIE! Potraktujcie ścianę jak prywatną galerię. Ramki ze zdjęciami, wianki, litery a nawet pamiątki z wakacji - wszystko może wisieć obok siebie.
133
134
FINEZYJNE KSZTAŁTY
białych ramek doskonale wyeksponują czarno-białe fotografie. ,. RAMKI WINGS www.facebook.com/WingsFrames
B&W filozofów? Macie ulubionych poetów, myślicieli czy a? Lubicie cytaty? Lub czarno-białe zdjęci Zamknijcie je w białych ramkach.
Pierwsze zdanie Waszego dziecka, ulubiona myśl filozoficzna lub bliski sercu wiersz, można wyeksponować na równi ze zdjęciami.
135
DETAL
Nawet najprostsza ramka przyciągnie wzrok, gdy wzbogacimy ją dekorem, spatynujemy lub dodamy dekoracyjny napis. Możemy pokusić się o własnoręczne upiększenie prostych ramek lub kupić gotowe. RAMKI DEKORACYJNE www.armonia.pl
136
armonijne klimaty
sklep internetowy
www.
. pl
Gajowa 9a, 62-010 Pobiedziska, TEL: 61 815 44 95, tel: 609 520 844, Skype: armoniapl, E-mail: galeria@armonia.pl
SMAKI 138
Green Green Canoe Canoe SMAKI
I K A SM i I K Z C A SM TEKST | ZDJĘCIA Anna Tylek, Ewelina Korniowska, Diana Domin, Lorentyna Mikulska
Zadbajmy o siebie... Gdy radość w duszy gra... Bądźmy FIT dla duszy i ciała!:)
Gotowi na kulinarny rejs?? ZASMAKUJMY razem wiosny..
139
C
zujecie ten zapach? Ten tak dobrze znany zapach wiosennych podmuchów. Mrużę oczy... wdycham go rzęsami i każdą komórką mojego ciała.
„Wiosna...! Cieplejszy wieje wiatr...!”
Czas jedyny w swoim rodzaju. Też Wam w duszy gra? Życie budzi się i rozkwita. Choć wiosna w tym roku płata nam figle i przybywa z wielkim opóźnieniem, to wiosną nadal jest. Ptaki rozpoczynają swoje trele, częściej świeci słońce, a dzień staje się dłuższy i dłuższy. Jak co roku, niesamowitym staje się znowu to, że o 18.30 nadal jest widno..., a rano, słońce łaskocze nas w nos. W związku z tym sami z siebie budzimy się wcześniej i mamy więcej energii. Czujemy, że nadchodzi czas wyjątkowy, którego nie chcemy przegapić, nie chcemy go potraktować jak zwykle... Chcemy zmian w wyglądzie, w garderobie, naszej aktywności i diecie. Nowa fryzura, nowy kolor..., nowy płaszczyk i baleriny, albo buty do biegania, albo karnet do klubu fitness, czy na aquaaerobik, czy wreszcie kurtka na rower..., bo przecież myślimy o rowerze, co to w garażu albo w piwnicy spędził zimę. No właśnie, licznik trzeba zamontować, bo chcemy zobaczyć ile w tym roku... Poszukujemy nowych kaloszy, może tym razem w motyle..., bo przecież jak popada, to też wyjdziemy, a z roku na rok coraz ładniejsze wzory... Z tęsknoty za światłem odświeżamy nasze wnętrza dodając koloru, lub pastelując je delikatnie - chcemy mieć więcej światła w swoim otoczeniu. W myślach planujemy pierwsze wyprawy za miasto i szukamy koszy piknikowych.
TEKST, ZDJĘCIA, STYLIZACJA Ewelina Korniowska www.kuchniapelnasmakow.blogspot.com
141
Kupujemy nasionka pomidorów, nowe rękawice do ogrodu, grabki i donice na taras, czy ogród (znam takich, którzy tworzą inspekty na sałatę na balkonie...). Cieszymy się krokusami, które zakwitły w ogrodzie sąsiada i w drodze z pracy, albo spiesząc z zakupami kupujemy wesołe pierwiosnki, dostojne hiacynty i lekkie szafirki. Czasem skusimy się na delikatny bukiet tulipanów. Z niedzielnych spacerów przynosimy zdjęcia przebiśniegów, śnieżyczek, zawilców i błękitnych przylaszczek i, które cieszą zmęczone przedłużającą się zimą oczy. Z tych samych spacerów znosimy naręcza gałęzi ciesząc się zielenią jaką nas za chwilę obdarzą wyginając się śmiało w wazonach i dzbanuszkach i w tym co tam kto ma, bo przecież im więcej tym ładniej.
Według mnie wiosną najlepiej sprawdza się odstawienie chleba (każdego), makaronu i... ziemniaków. Najprościej, bo nie pozbawiamy organizmu niczego, co cenne dla jego prawidłowego funkcjonowania. Być może dla niektórych bardzo trudne do wykonania, ale jeśli uświadomimy sobie jak zbawienne dla naszych obwodów w pasie i dostarczonej energii, to stanie się to o wiele łatwiejsze. Bo przecież nie chodzi o to, aby się„katować”, ale aby nawet w oczyszczaniu znaleźć radość i pozytywną energię. Pamiętaj, że robisz to dla swojego dobra! Nie będę namawiać do odstawienia kawy, herbaty czy soli, ale myślę, że naturalną sprawą będzie odstawienie słodyczy i cukru bo... wiadomo.
Do tej potrzeby wiosennych zmian wszelakich dołącza się chęć zmian w naszym codziennym jadłospisie. Najlepiej, aby nie był to tylko wiosenny zryw, a świadome rozpoczęcie dbania o siebie. Skoro za oknem się zieleni, to niech zazieleni się też na naszym talerzu. Jakoś tak naturalnie nasze podniebienia skłaniają się w kierunku większej ilości warzyw i owoców. Czujemy, że właśnie one dostarczą nam witamin i wigoru. Myślimy a może dieta, detoks, oczyszczenie... I choć słowo dieta kojarzy nam się przede wszystkim z wyrzeczeniem to znaczy ono, najogólniej mówiąc, „sposób życia” (z greckiego diaita). I tego się trzymajmy. W zasadzie próbowałam tylko jednej diety (owocowo-warzywnej), ale wszystkie te wyrzeczenia, które proponują diety, nie dla mnie. Poddawałam się w momencie, kiedy nie miałam składnika, który powinnam mieć i nawet nie miałam go czym zastąpić. Poza tym ile można jeść to samo? W końcu i tak wrócimy do naszych wcześniejszych przyzwyczajeń, a kilogramy nierzadko mogą wrócić na swoje dawne miejsce. Tego nie chcemy.
Zatem hasło na wiosnę to ruch i zdrowe jedzenie :).
142
Nie siedzimy w domu, ruszamy na spacer, na rower, a jak popada na basen albo do klubu fitness. Odstawiamy chleb, makaron, ryż i ziemniaki. Wszytko inne zostawiamy na talerzu, podwajając tylko porcje surówki. Łatwe...? Mnie się wydaje, że tak, bo jeśli na obiad zazwyczaj szykujemy zupy, to teraz zrobimy je bez dodatku ziemniaków (i zasmażek), na drugie danie mięsko, albo ryba i duża porcja surówki. Da się, a efekt naprawdę znakomity. W międzyczasie pogryzamy jabłka i pijemy herbatę z pokrzywy (zbieranej poprzedniego roku wiosną) i skrzypu (ususzonego jeszcze latem). Zazwyczaj łączę te dwa zioła w jednej szklance. Poza tym zwiększam dawkę wit. C.
143
Przez cały rok moim pierwszym napojem, zaraz po wstaniu, jest sok z grejfruta, pomarańczy, albo cytryny z dodatkiem miodu. Teraz w ciągu dnia dodaję jeszcze napój cytrynowo imbirowy: półtora centymetra korzenia imbiru obieram, kroję na cienkie plasterki i zalewam wrzątkiem do połowy szklanki. Dolewam troszkę zimnej wody, wyciskam pół cytryny i lekko dosładzam miodem. Bardzo lubię wszelkiego rodzaju koktajle owocowe bez dodatku mleka, czy kefiru. Robię je bardzo prosto, bo nie lubię dużej ilości składników w tego typu przekąskach. Zazwyczaj są to dwa, góra, trzy owoce. Komponuję je nie dodając cukru. Czasem dla smaku dodam miodu. Kilka z nich przedstawiam Wam poniżej:
144
Wiosna bez przeziębień! Rutinosal C Skład tabletki: kora wierzby – 300 mg, rutozyd – 20 mg, witamina C – 40 mg Wskazania: Przeziębienia z towarzyszącą gorączką i dolegliwościami bólowymi: głowy, mięśni oraz w bólach kostno-stawowych. Przeciwwskazania: Nadwrażliwość na salicylany. Preparaty z korą wierzby nie powinny być stosowane u dzieci do 12 roku życia oraz u osób z zaburzeniami żołądkowo-jelitowymi.
Zioła przeciwgorączkowe Produkt złożony. Zioła do zaparzania w saszetkach. Wskazania: Stosować w postaci ciepłego naparu w przeziębieniu z podwyższoną temperaturą ciała. Przeciwwskazania: Nie stosować u osób uczulonych na salicylany lub leki z grupy niesterydowych leków przeciwzapalnych. Nadwrażliwość na którykolwiek ze składników produktu leczniczego.
Wejdź na www.labofarm.pl i odkryj pozostałe leki i herbaty ziołowe: na układ nerwowy, pokarmowy, krążenia, oddechowy, odpornościowy i moczowy. Apteka internetowa: www.sklep.labofarm.pl Uznaniem Pacjentów cieszą się nasze ziołowe leki uspokajające: Tabletki uspokajające Labofarm – roślinny lek uspokajający Produkt złożony. Tabletka Wskazania: Tradycyjnie w przejściowych, łagodnych stanach napięcia nerwowego oraz okresowych trudnościach w zasypianiu. Przeciwwskazania: Nie należy stosować leku, w przypadku nadwrażliwości na którykolwiek ze składników. Tradycyjny produkt leczniczy roślinny do stosowania w wymienionych wskazaniach, wynikających wyłącznie z jego długotrwałego stosowania. Zioła uspokajające – roślinny lek uspokajający Produkt złożony. Zioła do zaparzania w saszetkach Wskazania: Tradycyjnie w przejściowych, łagodnych stanach napięcia nerwowego oraz w okresowych trudnościach w zasypianiu. Przeciwwskazania: Nie stosować u osób uczulonych na rumianek lub inne rośliny z rodziny Compositae (Asteraceae), np. arnikę, bylicę piołun, jeżówkę. Nie stosować w przypadku nadwrażliwości na którykolwiek składnik produktu. Tradycyjny produkt leczniczy roślinny do stosowania w wymienionych wskazaniach, wynikających wyłącznie z jego długotrwałego stosowania.
Podmiot odpowiedzialny: Laboratorium Farmaceutyczne Labofarm Sp. z o.o. Sp. k. ul. Lubichowska 176 b, 83-200 Starogard Gdański, tel. 58 561 20 08, fax 58 561 20 16, e-mail: poczta@labofarm.com.pl, www.labofarm.pl
Przed użyciem zapoznaj się z ulotką, która zawiera wskazania, przeciwwskazania, dane dotyczące działań niepożądanych i dawkowanie oraz informacje dotyczące stosowania produktu leczniczego, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu.
KOKTAJL ŻURAWINOWO - TRUSKAWKOWY SKŁADNIKI na 2 porcje: • 2 szklanki żurawiny mrożonej • sok z truskawkowy*, albo miód. Żurawinę zmiksuj w blenderze z ostrzami do lodu (albo użyj rozmrożonej), dodaj sok truskawkowy do smaku. Rozlej do szklaneczek – jeśli wolisz rzadszy koktajle dolej odrobinę wody. *Sok truskawkowy otrzymuję kiedy gotuje dżem z truskawek – nie lubię rzadkiego, więc zlewam sok i wykorzystuje go później słodząc kwaśne koktajle. Możesz użyć gotowego soku truskawkowego.
KOKTAJL ANANASOWO-GRANATOWY SKŁADNIKI na 2 porcje: • pół dojrzałego ananasa (jeśli ananas jest dojrzały jego spodnia część pachnie smakowicie), • sok z jednego granata Obierz granat i przetrzyj przez sito. Zmiksuj pół obranego ananasa(odkrawając rdzeń), dodaj sok z granata – wymieszaj. Rozlej do szklanek.
KOKTAJL Z JABŁEK I KIWI Z MIODEM SKŁADNIKI na 2 porcje: • 2 obrane i pokrojone w kostkę jabłka • 6 dojrzałych obranych kiwi pokrojonych w cząstki Jabłka i kiwi zmiksuj. Dodaj miodu do smaku i odrobinę wody. Rozlej do szklanek.
146
Koktaile na zdrowie! v
TEKST, ZDJĘCIA, STYLIZACJA Ewelina Korniowska www.kuchniapelnasmakow.blogspot.com
147
RZODKIEWKA SOSEM Z LIŚCI RZODKIEWKI SKŁADNIKI na 1 porcję: 1 porcja pęczek rzodkiewek 120 g sera korycińskiego (lub sera typu włoskiego) duża garść rukoli sos: • 60 g delikatnych listków rzodkiewki • 30 g orzeszków piniowych • 30 g parmezanu • duża łyżka miodu faceliowego (albo innego, któy lubisz) • 2 łyżeczki musztardy sarebskiej • 1 łyżka octu owocowego • 1 łyżka oleju arganowego (lub olivy z oliwek) Składniki sosu połącz w blenderze. Rzodkiewki pokrój w talarki, ser w kostkę, dorzuć garść rukoli i polej wcześniej przygotowanym sosem.
148
TEKST, ZDJĘCIA, STYLIZACJA Ewelina Korniowska www.kuchniapelnasmakow.blogspot.com
149
TEKST, ZDJĘCIA, STYLIZACJA Ewelina Korniowska www.kuchniapelnasmakow.blogspot.com
150
ŁOSOŚ NA WARZYWACH Z SOSEM MUSZTARDOWO-MIODOWYM SKŁADNIKI • 50-400 g świeżego szpinaku • 1-2 marchewki • 2 pory • 4 filety łososia po 100-120g • sól
MARYNATA: • łyżka utartego imbiru • dwa ząbki czosnku drobno pokrojonego • 2 łyżki olivy z olivek SOS DO PODANIA: • 1 duża łyżka musztardy francuskiej (z gorczycą) • 1 miodu • 1-2 łyżki olivy z olivek • pół pęczka pietruszki
Pory umyj , pokrój na plastry i zblanszuj (gotuj 2-3 min, później przelej lodowatą wodą), albo gotuj na parze przez 10 min. Nie musisz mieć parowara, wystarczy garnek z gotująca się wodą, sitko, które postawisz na garnku tak, aby nie dotykało powierzchni wody, na sitko włożysz krążki pora i przykryjesz pokrywką. Pory muszą zmięknąć Piekarnik ustaw na 200°C Szpinak ułóż w naczyniu żaroodpornym (albo małej blaszce). Na to zetrzyj na grubych oczkach tarki marchewkę rozkładając ją równomiernie na szpinaku. Na marchewce ułóż pory, a na nich łososia. Polej go marynata z imbiru, czosnku i olivy. Wstaw do piekarnika i piecz 10-13 min. Po upieczeniu rozłóż na talerze, polej sosem musztardowo-miodowym i posyp pietruszką.
Łososia możesz podać ze swoją ulubiona sałatką, albo z surówką z kiszonej kapusty, która wspaniale komponuje się z rybą. 151
TEKST, ZDJĘCIA, STYLIZACJA Ewelina Korniowska www.kuchniapelnasmakow.blogspot.com
152
SAŁATKA Z CZARNEJ RZEPY SKŁADNIKI na 2 porcje: • 390 g rzepy (startej na tarce jarzynowej) - 3 średnie rzepy • 2 słodkie jabłka (starte jak rzepa) ze skórką • sok z 1/2 cytryny • 100g suszonej żurawiny • 50g orzechów laskowych • 60g miodu • 100g greckiego jogurtu • garść mięty • garść uprażonych na suchej patelni migdałów Startą rzepę i jabłko wymieszaj dokładnie z sokiem z cytryny. Dodaj miód i jogurt grecki. Teraz dodaj orzechy laskowe i żurawinę. Wymieszaj wszystko.
Przed podaniem posyp posiekaną miętą i ciepłymi uprażonymi płatkami migdałów.
153
LODY BANANOWE Z ORZESZKAMI ZIEMNYMI POLANE SOSEM MALINOWYM (lub żurawinowym) SKŁADNIKI 3 zamrożone banany 1/2 litra śmietany 30% 3 płaskie łyżki trzcinowego cukru pudru garść orzeszków ziemnych
SOS: 1 szklanka malin (albo żurawin) cukier do smaku
Ubij śmietanę pod koniec dodając cukier. Odstaw Zamrożone bany obierz ze skórki, pokrój na plasterki i zmiksuj. Połącz delikatnie ze śmietaną. Maliny, albo żurawiny włóż do garnczka, podgrzej i dodaj cukier do smaku. W zasadzie już możesz podawać posypując deser orzeszkami i polewając sosem malinowym, ale możesz też je zamrozić. Mroź 5-6 godzin.
W pierwszych trzech godzinach wyjmuj lody co godzinę z zamrażarki i miksuj dokładnie, aby uniknąć kryształków lodu. Wyjmij je 10 min przed podaniem. Obficie polej sosem malinowym.
154
TEKST, ZDJĘCIA, STYLIZACJA Ewelina Korniowska www.kuchniapelnasmakow.blogspot.com
155
GREEN SMOOTHIE Green Smoothie z filmu Baby Mama. Co się stanie gdy kobieta grubo po 30-tce postanowi mieć dziecko, a jedyną drogą do realizacji celu będzie surogatka? Pierwsza ma obsesję na punkcie zdrowej i organicznej żywności, druga wrzuca w siebie co tylko się da i bynajmniej nie jest to zdrowe. Oto jeden z koktajli inspirowany tym właśnie filmem. SKŁADNIKI: 3 kiwi, obrane 1 mango 3 szklanki świeżego szpinaku 5 - 6 świeżych listków mięty 1 mała łodyga selera około szklanki wody (pół do 3/4) Najpierw wlej do blendera wodę, dodaj owoce. Na końcu dodaj szpinak, miętę i seler. Miksuj wszystko około 30 s albo do momentu, aż koktajl będzie kremowy.
Uwaga: zamiast mango możesz dać banana, a szpinak zastąpić np. sałatą, albo użyć jarmuż. Pobawcie się tym przepisem, a sprawi Wam wiele przyjemności. Ważne żeby były warzywa i owoce.
156
PRZEPIS, ZDJĘCIA, STYLIZACJA Diana Domin www.kinoikuchnia.wordpress.com
157
SAŁATKA NICEJSKA SKŁADNIKI 450 g świeżego tuńczyka 8 młodych ziemniaczków, ugotowanych i przekrojonych na pół 4 koktajlowe pomidorki, pokrojone 115 g fasolki szparagowej, ugotowanej i pokrojonej 1 czerwona cebula, pokrojona na plasterki Dressing: 4 jajka, ugotowane na twardo 7 łyżek oliwy z oliwek sałata 3 łyżek czerwonego octu winnego 6 filetów anchovies 2 łyżki świeżej posiekanej pietruszki 16 czarnych oliwek bez pestek 2 łyżki posiekanego szczypiorku 8 listków bazylii 2 ząbki czosnku, rozgniecione 1 łyżeczka soli 1 łyżeczka pieprzu Dressing: wymieszaj wszystkie składniki (nie ma co się rozpisywać, wiadomo o co chodzi). Tuńczyka umieść w płytkim naczyniu i wylej na niego połowę dressingu, przykryj i wstaw do lodówki na 1-2 godziny. Co jakiś czas go obracaj w marynacie. Nagrzej przez 5 minut patelnię grillową. Wyjmij tuńczyka z marynaty i obsmażaj go około 2-3 minuty z każdej strony. Na talerzu umieść porwaną sałatę, ziemniaki, pomidorki, tuńczyka (w pokrojonego na kawałki), fasolkę i anchovies. Polej dressingiem i dodaj pokrojone w ćwiartki jajka i listki bazylii.
Oscarowa sałatka, pełna witamin, smaczna i prosta do przygotowania. 158
PRZEPIS, ZDJĘCIA, STYLIZACJA Diana Domin www.kinoikuchnia.wordpress.com
159
PRZEPIS, ZDJĘCIA, STYLIZACJA Diana Domin www.kinoikuchnia.wordpress.com
160
ZIELONE GAZPACHO Gazpacho to zupa, którą Betty Draper przygotowała na początek biznesowej kolacji „Around the World Dinner” w serialu „Mad Men”, ja ze względu na zielone klimaty w magazynie wybrałam pełną witamin zieloną wersję zupy.
SKŁADNIKI 1 ogórek, obrany 1 żółta papryka, bez pestek 2 ząbki czosnku, rozgniecione 1 małe awokado, pęczek szalotek, mały pęczek mięty 150ml jogurtu naturalnego 0% 2 łyżki białego winnego octu kilka kropli zielonego sosu Tabasco Wszystkie warzywa pokroić. Włożyć wszystko do blendera, zostawić połowę mięty i połowę jogurtu. Miksować aż będzie kremowe. Dodać octu, tabasco i zioła do smaku. Można dodać wody jeśli lubi się rzadsze. Schłodzić w lodówce, podawać z jogurtem i miętą. Można ją przechowywać w lodówce przez 2 dni, ale przed podaniem trzeba ją koniecznie zamieszać.
161
PRZEPIS, ZDJĘCIA, STYLIZACJA Lorentyna Mikulska www.pistachio-lo.blogspot.com
162
Panna cotta z białą czekoladą i truskawkami SKŁADNIKI 2 szklanki (500 ml) śmietanki kremówki 1/2 szklanki (125 ml) mleka 1 laska wanilii 1/4 szklanki (50 g) cukru 100 g białej czekolady 2 1/2 łyżeczki żelatyny 250 g truskawek 30 g cukru Do rondelka wlać śmietankę i mleko, dodać cukier i przekrojoną na pół laskę wanilii. Doprowadzić do zagotowania. Rondelek zdjąć z ognia i dodać żelatynę. Wymieszać do jej rozpuszczenia. Dodać połamaną na kawałki czekoladę i mieszać do połączenia się wszystkich składników. Wyjąć laskę wanilii. Przelać całość do małych słoiczków do połowy ich wysokośći. Odstawić do wystudzenia. Wstawić do lodówki na 4 godziny (a najlepiej na całą noc), żeby masa stężała. Pokroić truskawki w drobną kostkę i wymieszać je z cukrem. Wstawić do lodówki na czas schładzania panna cotty. Przed podaniem nałożyć na wierzch deseru po 2 łyżeczki truskawek.
Pana cotta najlepiej smakuje wyjęta z lodówki 10 minut przed jedzeniem.
163
GRISSINI SKŁADNIKI: 5 g suszonych drożdży lub 10 g świeżych 1 łyżka (20 g) miodu 1 1/4 szklanki (300 g) ciepłej wody 2 łyżki (30 g) oliwy z oliwek 3 3/4 szklanki (500 g) mąki pszennej 1 łyżeczka soli oliwa do smarowania mąka do podsypania blatu na wierzch: suszony rozmaryn, sól morska gruboziarnista, sezam... Do miski wlać wodę i dodać drożdże. Wymieszać i odstawić na 5 minut. Ponownie wymieszać i dodać miód, oliwę i sól. Wymieszać. Dodać mąkę. Miksować całość na średnich obrotach (końcówki haki) przez 5 minut. Drugą miskę posmarować cienko oliwą i wyłożyć do niej ciasto. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrastania na 1 godzinę. Po tym czasie ciasto powinno podwoić s woją objętość. Ciasto podzielić na 4 części. Posypać mąką blat i wyłożyć na niego 1/4 ciasta. Rozwałkować na prostokąt o grubości 1/2 - 1 cm. Ostrym nożem ciąć ciasto w paski o szerokośći 1/2 - 1 cm. Przełożyć je na dużą blachę wyłożoną papierem do pieczenia zachowując 2 cm odstepy. Wierzch można posmarować oliwą i posypać lekko ziołami, solą, ziarnem sezamu, makiem... Piec w temperaturze 220 stopni C przez 8-15 minut. Czas pieczenia zależy od wielkośći grissini. Studzić na kratce. Tak samo postąpić z pozostałymi trzema częściami ciasta.
Podawać z oliwą, pesto lub pastami.
164
PRZEPIS, ZDJĘCIA, STYLIZACJA Lorentyna Mikulska www.pistachio-lo.blogspot.com
165
PASTA SEROWA Z ŁOSOSIEM SKŁADNIKI: 125 g serka śmietankowego 50 g wędzonego łososia 1 łyżka posiekanego koperku 1 łyżeczka soku z cytryny 1/2 łyżeczki chrzanu świeżo zmielony pieprz W miseczce wymieszać serek z sokiem z cytryny, chrzanem i pieprzem. Łososia pokroić w 1/2 cm kostkę. Dodać do serka wraz z koprem. Delikatnie wymieszać.
Podawać do kanapek, paluszków grissini, grzanek, placków ziemniaczanych. Pastą można również nadziewać połówki ugotowanych jajek.
166
PRZEPIS, ZDJĘCIA, STYLIZACJA Lorentyna Mikulska www.pistachio-lo.blogspot.com
167
CZYTAMY 168
Green Canoe
Wiosenny czas ...z książką TEKST ALEKSANDRA RYBKA www.mojemiejcenaziemi.blogspot.com
Wiosną, przy pierwszych śpiewach ptaków koniecznie należy sięgnąć po ulubioną lekturę:) Witamy wiosennie wszystkich samozwańczych uczestników KLUBU KSIĄŻKOWYCH MOLI. Do zaczytania moi mili - w ten radosny czas:)
169
„Wyznaję”
„Brudna robota”
Powieść -symfonia, idealnie skomponowana. Według krytyków i czytelników to powieść wszech czasów. Historia chłopca samotnie dorastającego wśród książek. www.marginesy.com.pl/marginesy.html
Opowieść o kobiecie, która za mężczyzną podąża na wieś, nieświadoma wszystkich obowiązków i trudności wynikających z takiego życia. Dla miłośników ekologii i zdrowego jedzenia. www.czarne.com.pl/
Jaume Cabré
„Drugie piętro”
Król odszkodowań
Powieść z historią i wojną w tle, pokazująca siłę kobiet i ich przyjaźni. Książka, która na pewno Was poruszy! www.proszynski.pl
Mistrz thrillera prawniczego powraca w wielkim stylu!Wielkie pieniądze, środowisko prawnicze i trudne decyzje - to wszystko zaserwuje nam Grisham. www.wydawnictwoalbatros.com
Andrzej Gumulak
170
Kristin Kimball
John Grisham
„Miłość z kamienia. Życie z korespondentem wojennym.”
„Przepowiednia dla Romanowów”
Książka, która na długo pozostanie w naszej pamięci. Autorka to żona Wojciecha Jagielskiego, słynnego reportera, który brał udział w 53 wojnach. Wyjazdy męża doprowadziły ją do leczenia objawów stresu bojowego. www.znak.com.pl
Kryminał porównywany do słynnego Kodu Leonarda da Vinci. Tym razem przenosimy się do lat 20 XX wieku i carskiej Rosji. www.soniadraga.pl
Grażyna Jagielska
„Yoko i John. Dni, których nigdy nie zapomnę” Jonathan Cott
Jeden z najbliższych przyjaciół tej niezwykłej pary próbuje opowiedzieć czytelnikom i fanom o sile ich miłości. www.znak.com.pl
Steve Berry
„Sekretne życie CeeCee Wilkes” Chamberlain
Przepiękna obyczajowa opowieść o sile matczynej miłości i trudnych wyborach pomiędzy dobrem i złem. www.proszynski.pl
171
„Kłopoty rodu Pożyczalskich”
Mary Nortonv
„Trzej zbójcy”
Tomi Ungerer
Klasyka literatury. Opowieść o rodzinie maleńkich istot mieszkających pod podłogą domu na angielskiej wsi i żyjących z pożyczania wszystkiego od jego mieszkańców. Znakomita, niespieszna proza. (wiek: 7+) www.wydawnictwodwiesiostry.pl
Książeczka dla tych, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z czytanie, o tym jak zło zamienia się w dobro.(wiek: 6+) www.wformat.com
„Migotnik”
„Opowiadania o zwierzętach”
Piękna opowieść w konwencji orientalnej baśni o przyjaźni utalentowanego malarza i małego chłopca. Subtelne akwarele nadają klimat tej powieści. (wiek: 6+) www.wydawnictwobona.pl
Zbiór opowiadań najpopularniejszych polskich pisarzy. Uczą miłości do zwierząt. (wiek: 8+)
Roberto Piumini
172
Polscy pisarze dzieciom
www.wyd-literatura.com.pl
„Rymowane drania, czyli wiersze trudne niesłychanie.” Agnieszka Frączek
Książeczka polecana przez logopedów, mająca zachęcić rodziców i dzieci do wspólnej zabawy słowem, a przez zabawę korzystnie wpłynąć na rozwój mowy. (wiek: 7+) www.wyd-literatura.com.pl
„Pięcioro dzieci i coś.” Edith Nesbit
Klasyka w nowym wydaniu. Piątka rodzeństwa spędza wakacje na wsi. Podczas zabawy znajdują Piaskoludka, który potrafi spełniać życzenia. Świetna książka do rodzinnego czytania. (wiek: 8+) www.znak.com.pl
„Wiersze trochę zakręcone”
„Małe kobietki”
Wiersze, które najlepiej aby wnukom czytały babcie lub dziadkowie, bowiem każde pokolenie odkryje tu coś dla siebie. (wiek: 7+) www.wyd-literatura.com.pl
Powieść o dorastaniu z 1868 r.,którą czytały nasze mamy i babcie. Teraz mają szansę poznać ją nasze dzieci. Klasyka literatury światowej. (wiek: 15+) www.wydawnictwomg.pl
Kalina Jerzykowska
Louisa May Alcott
173
174
175
176
OGRÓD
Green Canoe
a n s o i W–
a n l pe ji c a r i insp
TEKST GREEN CANOE, ZDJĘCIA GREEN CANOE, KATARZYNA BELLINGHAM, ALEJA 57
Tegoroczna wiosna, zaskakująca śnieżnymi zaspami, przywitała nas dość ozięble. Ale nie szkodzi:) Ogrodnicza brać i tak jej wszystko wybaczy. W końcu już za chwilę znów nadejdą ciepłe dni, a my, jak co roku, ruszymy z pozytywnym wariactwem w sercu - do ogrodu. Dla przypomnienia omówimy więc wiosenne „co by tu zrobić”:), oraz postaramy się namówić Was do sadzenia dalii - ale w donicach. Gotowi? Ruszamy zatem do pracy:) 177
W
iosną kończy się zimowe leniuchowanie i zaczyna się ogrodowa krzątanina. Lista prac do wykonania jest bardzo długa, dlatego warto wszystko sobie dobrze rozplanować, a nawet poszukać wsparcia wśród rodziny i przyjaciół, dla których np. pomoc przy zakładaniu rabaty kwiatowej może być miłym spędzeniem czasu na świeżym powietrzu. Jak wykonać najważniejsze prace wiosenne w ogrodzie, na tarsie oraz balkonie dowiecie się w tym artykule.
y m a n y Rozpocz ezon nowy as n tarasieie i balkon TEKST Katarzyna Bellingham ZDJĘCIA Katarzyna Bellingham, www.naogrodowej.pl GREEN CANOE, www.mygreencanoe.blogspot.com
Z nadejściem wiosny pierwszą czynnością jest sprawdzenie stanu roślin zimujących na tarasie lub balkonie. Martwe rośliny usuwamy i zamieniamy nowymi, a w donicach z bylinami oraz krzewami, które zaczynają budzić się do życia wymieniamy wierzchnią warstwę ziemi. Zasilamy mieszankami nawozowymi. Przeprowadzamy sanitarne cięcie krzewów (w tym róż) oraz pnączy uprawianych w donicach. • Dokonujemy przeglądu donic i innych pojemników przeznaczonych do uprawy roślin balkonowych (warto je starannie umyć przed następnym użyciem) i zaopatrujemy się w odpowiednie podłoże oraz nawozy. • Przygotowujemy pierwsze sezonowe obsadzenia balkonowe złożone z roślin odpornych na przymrozki czyli bratki, stokrotki, pierwiosnki w kompozycji z dereniami, ciemiernikami lub innymi roślinami ozdobnymi wiosną. 178
179
e i c a b a r Nwaiatowej k nos´cia z pewstarczy‘ nie a nude ‘ czasu n
180
• Jeśli planujemy wysiać w tym sezonie nasiona kwiatów jednorocznych, to teraz jest najlepszy czas na przygotowanie gleby pod zasiewy. Spulchniamy ją delikatnie widłami ogrodniczymi i dodajemy dobrze przekompostowany obornik, kompost, torf, a także dosypujemy długo działające naturalne nawozy mineralne (sproszkowane skały lub kości i rogi zwięrzęce) z uwzględnieniem potrzeb wynikających z naturalnych warunków glebowych w ogrodzie. Unikamy dodawania świeżego obornika, który w stanie nieprzekompostowanym będzie miał negatywny wpływ na rośliny. • W ten sam sposób traktujemy rozpoczynające wegetację ozdobne byliny. Rozłożony wokół roślin kompost ogrodowy, obornik lub nawóz staramy się delikatnie zmieszać z glebą za pomocą wideł ogrodowych lub małych widełek ręcznych. • Oczyszczamy rabaty z zeszłorocznych pozostałości po przekwitniętych bylinach i przycinamy róże oraz powojniki kwitnące późnym latem. • Pod koniec kwietnia na rabaty można już wysiewać większość roślin ozdobnych, które nie wymagają pikowania (pikowane wysiewamy wcześniej do inspektu). Wyjątkiem jest np. nasturcja, którą siejemy dopiero w połowie maja. • Sadzimy te rośliny cebulowe kwitnące latem, które są mniej wrażliwe na chłody. Od początku kwietnia wysadzamy lilie, galtonie, liatry, zawilce, pustynniki. Od połowy kwietnia można już sadzić mieczyki, krokosmie, tygrysówki i jaskry. • Dzielimy i przesadzamy byliny, ale tylko te, które kwitną późnym latem i jesienią. Jak najszybciej po zakupie sadzimy byliny nabyte z gołym korzeniem. • Ogławiamy (czyli obrywamy zwiędłe kwiatostany) i zasilamy wiosenne kwiaty cebulowe, które kończą kwitnienie. Dzięki tym zabiegom rośliny będą mogły zgromadzić w cebuli zapasy potrzebne do wyksztalcenia kwiatów w następnym sezonie. • Ściółkujemy ziemią liściową, kompostem ogrodowym lub drobną korą przestrzenie między roślinami – przez co zapobiegamy szybkiemu wysuszeniu podłoża i hamujemy wzrost chwastów.
181
u k i n w y W warz re! praca w • Podobnie, jak na rabacie kwiatowej przygotowujemy glebę pod nowe zasiewy dodając jednocześnie dobrze przekompostowany obornik lub kompost ogrodowy. Nie przekopujemy zagonów, które były przekopane jesienią – wystarczy tylko lekko wspulchnić je widełkami i wyrównać grabiami.
• Wczesną wiosną pod osłonami, a później na zagonach można siać warzywa liściowe typu sałata i rukola, a także zioła jednoroczne czyli bazylia, koperek i pietruszka. • Wysiewy warzyw rozpoczynamy od odpornych na chłody, np. marchew, cebula, groch, bób, rzodkiewka, rzepa, słonecznik, burak ćwikłowy. Po 15-tym maja siejemy ogórki, dynie oraz cukinie. • W jagodniku odchwaszczamy i delikatnie okopujemy truskawki. Aby owoce nie uległy zapiaszczeniu rozkładamy wokół roślin ściółkę z pociętej słomy.
182
w zgodzie z naturą
Portal ogrodniczy w wyjątkowo dobrym stylu. Fachowe porady, piękne zdjęcia, atrakcyjne konkursy. Jeśli ogród jest Twoją pasją, szukasz inspiracji i rzetelnej wiedzy spotkaj się z nami NaOgrodowej.pl
- raz na sezon !
urośnie
2x
większy
y m i z Sad
dalwie
h c a c i don :) TEKST GREEN CANOE ZDJĘCIA GREEN CANOE, Świat Cebul www.mygreencanoe.blogspot.com
www.swiatcebul.pl
P
rzyjęło się dośc powszechnie, że dalie, ze względu na dość spore gabaryty powinny być sadzone jedynie na ogrodowych rabatch. Nic bardziej mylnego. Rewelacyjnie czują się również w donicach. Jeśli spełnimy kilka warunków, możemy cieszyć oko ich pięknymi kwiatami - nawet jeśli posiadamy jedynie mały balkonik czy taras. Wystarczą duże donice, dobre podłoże i oczywiście zdrowe bulwy dalii. Nawet początkujący amator ukwieconych balkonów bez problemu poradzi sobie z zasadzeniem dalii czy begoni. 185
DOBÓR PODŁOŻA
Dalie nie są zbyt wymagające, będą rosły w każdej, przeciętnej glebie z dobrym drenażem. Jednak warto już przy wyborze podłoża otoczyć je dodatkową troską odwdzięczą się nam za to już za kilka tygodni. Dobra, odpowiednio wzbogacona gleba sprawi, że nasze rośliny zakwitną obficie. Na rynku dostępne są gotowe podłoża, np. Substral Osmocote - ale równie dobrze możemy samodzielnie zwykłe podłoże zmieszać z kompostem lub nawozem mineralnym. Dla zapracowanych polecamy nawozy długodziałające - uwalniające elementy odżywcze przez kilka miesięcy. Pamiętajmy, by podłoże nie było zbyt zbite ani gliniaste. Jeśli zadbamy o odpowiednie jego rozluźnienie, karpy nie będą musiały długo leżeć w wodzie po większych opadach deszczu. najlepiej sprawdzają się podłoża próchniczne wzbogacone nawozami mineralnymi lub obornikiem.
JAKIE DONICE?
Istnieje wiele odmian dali. Niczym w kalejdoskopie kuszą dziesiątkami barw, odmiennością kwiatów, wysokością i pokrojem. W zależności od wysokości rośliny - dobieramy odpowiednio stabilne donice. Np. dla dali rosnących na wysokość ponad metr powinniśmy użyć donic o wysokości około 50 cm i 40 cm średnicy. W mniejszych naczyniach nasze kwiaty mogą nie być stabilne. Do sadzenia możemy używać każdego rodzaju donic - ceramicznych, drewnianych, jak i plastikowych. Cięższe donice - np. drewniane lub ceramiczne zapewnią większą stabilność. Wysokie dalie wymagają podpórek, dlatego już na etapie sadzenia dobrze jest wbić w donicę bambusowe lub metalowe pręty, do których póżniej będziemy mogli delikatnie przywiązać rośliny.
y m i z Sad oku r k o p krok 187
1. Jeżeli nasza donica jest bardzo wysoka, na
dno wsypujemy żwirek lub keramzyt, potłuczone donice, pokruszone kawałki styropianu itd. - robimy to po to, by po pierwsze bez sensu nie marnować podłoża, po drugie zapewnić sprawny odpływ zbyt dużej ilości wody z deszczu czy podlewania.
2. Następnie wsypujemy podłoże. Możemy
sami wzbogacić je w odpowiednie nawozy mineralne czy obornik lub kupić gotowe podłoże - np. Substral. Jest już ono odpowiednio przygotowane i wzbogacone długodziałającym nawozem. Dzięki czemu nie trzeba w dalszej pielęgnacji nawozić dodatkowo roslin. Jeżeli sami przygotowujemy podłoże - dołączoną do opakowania nawozu miarką odmierzamy podaną ilość granulatu i dokładnie mieszamy z podłożem.
UWAGA! - nie przekraczamy podanych dawek. To jeden z częstych błędów młodych ogrodników - chcąc zapewnić roślinom obfite kwitnienie podwajają dawkę nawozu, co czasami może prowadzić nawet do całkowitego zniszczenia rośliny. Jeżeli wybierzemy wzbogacenie podłoża naturalnym obornikiem - pamiętajmy, że nie może być on świeży.
3. Teraz możemy ułożyć na wierzchu wybrane
bulwy- najlepiej około 15 cm pod powierzchnią. Oczywiście przysypujemy je podłożem.
4. Po zasadzeniu podlewamy obficie i
...czekamy :) Już w pierwszych tygodniach lipca dalie mogą zachwycić nas swoimi bajecznymi kwiatami. A cieszyć będziemy się nimi aż do pierwszych przymrozków. Powodzenia!
188
DNO DONIC By nie marnowac podłoża, na dno donic wysypujemy żwir, keramzyt, kawałki potłuczonych doniczek lub pokruszone kawałki styropianu na wysokość około 15 cm. Zapewni to nam przede wszystkim swobodny przepływ zbytniej ilości wody - pochodzącej choćby z ulewnych deszczy.
WYBÓR ODMIAN
przyprawia o zawrót głowy :) Niskie, wysokie, pomponowe, jeżyki, o kwiatach delikatnych i ogromnych jak talerze. Każdy znajdzie swojego ulubieńca wśród daliowych dam. Jedno jest pewne wybierajmy bulwy zdrowe, twarde, bez nalotów pleśni. Od tego zależy, jak nasze donice zaprezentują sie latem. 189
190
Bulwy dali lubią towarzystwo:) Możesz je połączyc ze zwisającymi roślinkami.
Dalie lubią towarzystwo:)
Wysokie odmiany dalii możemy w donicy umieścić ze zwisającymi odmianami begonii. Po zakwitnięciu uzyskamy wspaniały efekt wizualny. Na górze pysznić się będą daliowe barwne kwiaty, dół zaś opanują obsypane kwieciem begonie. Jeśli wybierzemy rośliny o konrastowych kolorach - cała kompozycja będzie zapierać dech w piersiach:).
191
Wiszące doniczki z nasionami powojnika białego 59,95 zł
Skrzynki balkonowe, 2 szt. 49,45 zł
Torba ogrodowa
Kule-nawadniacze, 2 szt.
29,95 zł
29,95 zł
Wycieraczka 59,95 zł
Ogrodowa lampa stojąca 69,95 zł
Worek do siedzenia 349 zł
Solarny lampion LED 69,95 zł
PRACOWNIE
Green Canoe Uwielbiam
piękne materiały i ten dreszcz emocji, gdy zaczynam nowy projekt. To co robię sprawia mi radość, z niecierpliwością małego dziecka czekam na efekt końcowy.
Ich radość i zachwyt były dla mnie ogromną inspiracją, wzbudziły we mnie chęć szycia również dla innych. Zapragnęłam stworzyć własną kolekcję naturalnych zabawek i dekoracji. Zamarzyłam o pracowni… i udało się! 194
Skrzydlate Anioły
są szczególnie bliskie mojemu sercu, przekazują dobre emocje - z bukiecikiem lawendy w dłoniach, wyglądają jakby czekały, by przywitać gości przy wejściu domu, zasiąść w sypialni i przywieść domownikom spokojny sen, bądź ozdobić przytulny kącik swoim blaskiem.
PRACOWNIA
FILIŻANKA W GROSZKI www.filizankawgorszki.pl
Odnalazłam własną drogę i swój sposób na życie, z dala od wielkiej korporacji i życia w pośpiechu. ZDJĘCIA Pracownia Filiżanka w groszki
Siła twórcza była mi bliska, co było widać w mojej pracy zawodowej – nie potrafiłam się nudzić! Gdybym jednak miała powiedzieć, że chęć szycia tkwiła we mnie od zawsze – skłamałabym :) Chociaż zdarzały się w moim życiu twórcze momenty: uszyty 14 lat temu królik dla chrześniaka, kartki okazjonalne dla bliskich, wydziergany szalik dla ukochanego, to prawdziwą pasję szycia odkryłam w sobie dopiero wraz z narodzeniem moich córek. Zapragnęłam otoczyć je naturalnymi, wyjątkowymi przedmiotami „z duszą”. To dla nich powstały pierwsze poduszki – kamieniczki, króliczki, ślimaki, literki do dekoracji pokoi i kolorowe zawieszki. 195
PRACOWNIA
MAŁA SZWALNIA www.malaszwalnia.blogspot.com
Na początku był chaos :))) Były małe dzieci, pieluchy i milion prac domowych. Był mąż grafik-fotograf i żona zaglądająca przez lewe ramię :)) Aż pewnego dnia miłość do stylizacji i fotografii, będąca w cieniu przez wiele lat wyszła z ukrycia. ZDJĘCIA Monika Stachowska
Powstawały zdjęcia, powstał blog, a za nim pocztówki. Ulotne chwile zamknięte w kadrze by cieszyć oczy oglądających Ich różnorodność sprawiła, że każdy znajdzie w nich coś dla siebie.
196
A girlandy? Te pierwsze powstały dla córek, a potem kolejne dla ich koleżanek. Jako, że szycie relaksowało mnie, a łączenie rozmaitych kolorów pozwalało spełniać się artystycznie powstała małaSzwalnia. Pracownia, która pozwala mi na walkę z trójkątami, fakturą i wzorem. Która troszkę przez przypadek stała się sposobem na życie i stworzyła nieodzowny duet ze stylizacją i fotografią.
197
LUDZIE
Green Canoe
198
Sięgnij po marzenia Czy kiedykolwiek myśleliście o sobie, jako o kimś WYJĄTKOWYM? Czy kiedykolwiek zrobiliście wszystko, by spełnić swoje marzenie? Czy pokonaliście własny strach, obawy albo słabość - by robić to, o czym zawsze marzyliście? Nie?... Może najwyższy czas to zmienić?
Przeczytajcie o podróży kilku kobiet. Wszystkie jadą w tym samym pociągu :-) Może ich opowieści sprawią, że Wy również zechcecie wyruszyć własną drogą? Wiosna, to dobry czas na START :-)
199
Julita www.julitapajak.pl
„ 200
„
Wyznaję zasadę, że nie wystarczy marzyć, trzeba wykonać mnóstwo pracy i samemu sprawić by marzenia się spełniły.
J
ak zostałam fotografką? Każdy ma jakieś doświadczenia życiowe, mniej lub bardziej przyjemne. Ja po skończeniu studiów, których kierunek miał mi dać łatwy start w przyszłość (stosunki międzynarodowe i dyplomacja) dosyć szybko zrozumiałam, że dorosłe życie nie jest kolorowe. Po długich poszukiwaniach pracy, wyjechałam na 2,5 roku do Niemiec gdzie dorosłam. To był czas mojej przemiany, zrozumiałam jak wiele zależy ode mnie i jak dobrze potrafię sobie dać radę z różnymi problemami. Po różnych zawirowaniach, tęsknocie za rodziną i znajomymi, postanowiłam wrócić. Ale jeśli wrócić to tylko do miasta, o którym zawsze marzyłam. Wtedy już
wiedziałam, że jeśli się czegoś chce, trzeba to po prostu zrobić, znaleźć sposób i wykonać. Na święta Bożego Narodzenia byłam już w Polsce. Zostawiłam pracę, fajne mieszkanie, samochód i wróciłam z czystą kartą, ryzykowałam. Teraz wiem, że ryzykiem byłoby tego nie zrobić. Już w styczniu znalazłam zatrudnienie w dużej firmie w wymarzonym Krakowie i unosiłam się metr nad ziemią . Po pół roku wynajęłam własne mieszkanie, później poznałam męża. Wszystko było idealne… 201
Ale z czasem praca, z której wcześniej się cieszyłam, stała się codzienną rutyną, zaczęłam dostrzegać jej inne oblicze i czułam się jak nic nie znaczący trybik, który można w każdej chwili zastąpić. Chyba instynktownie zaczęłam szukać dodatkowego zajęcia. Wróciłam do porzuconej kiedyś fotografii i stało się!
to 7 pań), a w niedzielę miałam 3 sesje plenerowe w różnych miejscach. To wszystko musiałam pogodzić z etatem, życiem rodzinnym, w którym pojawiła się mała Emilka. Wpadłam w błędne koło. Przepracowana, z wyrzutami sumienia wiedziałam, że trzeba coś zmienić i że z fotografii nie zrezygnuję.
Ciągle mam w głowie zdanie, które gdzieś przeczytałam:
Wybór był jasny. Od tej chwili każdy krok był poświęcony firmie, tak by dała mi solidną podstawę i bezpieczeństwo finansowe. Nie skupiam się już na samych sesjach, myślę o innych sposobach na zarobienie pieniędzy. Prowadzę warsztaty, mam zamiar sprzedawać kartki ze swoimi zdjęciami. Zajmuję się pomocą w sprzedaży i projektowaniu ramek, których brakowało na polskim rynku fotograficznym. Uczę się już nie tylko fotografii ale również marketingu, reklamy, grafiki komputerowej, obróbki. Prowadzę bloga, stworzyłam własną stronę www z portfolio. Nawiązuję nowe kontakty. Właśnie nadchodzi wiosna i oto jestem z moim marzeniem …
“If you don’t like where you are, then change it, you’re not a tree.” Każdą wolną chwilę zaczęłam poświęcać fotografii, uczyłam się , zrobiłam tysiące zdjęć. Kursy online, książki, wymieniałam doświadczenia z innymi fotografującymi. Nie myślałam na początku o odejściu z pracy. Chciałam mieć coś co mojemu życiu nada większy sens. Niedługo po ślubie zaszłam w ciążę i zaczęłam jeszcze więcej myśleć o przyszłości i jak chcę sobie ułożyć życie. Prawie rok wykonywałam darmowe sesje, by zgromadzić portfolio – część w ciąży, resztę już kiedy miałam malutkie dziecko. Znajomi, znajomi znajomych, nieznajomi, sporo osób stanęło przed moim obiektywem. Moje doświadczenie rosło. Kiedy pojawił się pierwszy klient, który chciał zapłacić za moje zdjęcia, założyłam firmę. Przy pracy na etacie, opłaty są niskie, miałam dodatkową pracę i dodatkowe dochody. Wtedy zaczęły się dziać rzeczy, które przerosły moje oczekiwania. Po publikacji sesji z księżniczką na ziarnku grochu, miałam bardzo pozytywny odzew, nie tylko osób prywatnych ale również portali i magazynów ślubnych. Klientów zaczęło przybywać. Jesienią, kiedy myślałam, że będzie po sezonie miałam najwięcej sesji. Pamiętam weekend gdzie wykonywałam portrety całą sobotę (chyba było 202
Tylko ja i moi bliscy wiedzą ile poświęciłam i ile pracy stoi za tym gdzie się znalazłam.Wyznaję zasadę, że nie wystarczy marzyć, trzeba wykonać mnóstwo pracy i samemu sprawić by marzenia się spełniły. A uczucie, które wywołuje reakcja klientów na oddawane w ich ręce zdjęcia, jest bezcenne! Tak samo ludzie, których spotkałam na swojej drodze dzięki fotografii. Teraz widzę sens.
203
W
szystko zaczęło się w domu rodzinnym. Tata był etnografem i prowadził duży, cepeliowski sklep na warszawskiej starówce. Organizował wystawy, przyjaźnił się z artystami. Wychowując się w kontakcie z kulturą ludową, pewne tradycje, przedmioty, czy wzory zaczyna się traktować naturalnie. Nie pamiętam kiedy nauczyłam się odróżniać wycinankę kurpiowską od łowickiej, po prostu nagle to wiedziałam. Z biegiem lat uczyłam się za to dostrzegać rzeczy wybitnie piękne wśród tych ładnych i przeciętnych. Są to rzeczy najczęściej stare, używane, prawdziwe - bo służące ludziom. Wybierając studia postawiłam na kontynuowanie rodzinnych tradycji. Wylądowałam na Etnologii i Antropologii kulturowej na Uniwersytecie Warszawskim. Pogłębianie wiedzy splotło się z podróżami. Na czwartym roku wraz z Przemkiem, moim obecnym mężem wzięliśmy dziekankę aby ruszyć w świat. Najpierw 4 miesiące pracy we Francji, a potem 3 miesiące podróży po Azji Południowo Wschodniej. To nie była pierwsza nasza, daleka podróż, jednak była to wówczas najdłuższa i najbardziej egzotyczna. Zakochaliśmy się w Azji, w jej mieszkańcach, klimacie i jedzeniu. Wiedzieliśmy, że będziemy musieli tam wrócić, a wracanie na dwa tygodnie nie ma sensu…
204
Właśnie wtedy zaczęła w nas kiełkować myśl, że nigdy nie uda nam się żyć z dwutygodniowym urlopem. Wiedzieliśmy, że chcemy sami kierować naszym czasem. Chciałam tworzyć, projektować, a jednocześnie inspirowałam się polską sztuką ludową. Złożyłam wniosek i dostałam dofinansowanie na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej. Tak powstał COLORFOLK. Inspiracji szukałam w oryginalnych haftach, koronkach, w ceramice. Chciałam pokazać folk nowoczesny, ciekawy i świeży. Pragnęłam zerwać ze stereotypami dotyczącymi „babcinego cepeliowskiego” stylu. Swoimi pracami chciałam udowodnić, że z powodzeniem można mieć element folkowy w nowoczesnym wnętrzu. W pracy zawsze przyświecał mi cel, aby moje projekty nigdy nie były kopią, aby wzory, które tworzę wynikały z inspiracji, ale tworzyły nową jakość. Nigdy nie zależało mi aby moje produkty były dostępne wszędzie - bardziej cieszyło mnie, gdy dzwonił ktoś ze sklepu z designem i proponował współpracę. Produkty colorfolk były prezentowane na wystawach, sprzedawane na targach designu. Firma zaczęła wypracowywać swoją markę. Już nie ja musiałam zabiegać o klientów, zaczęli sami się do mnie zgłaszać.
Magda www.colorfolk.pl
205
„
206
„
...zachęcam każdego, kto nie czuje się dobrze w swojej pracy, aby nie bał się zmian. Pieniądze to nie wszystko, czasem lepiej nie mieć na kino, ale za to czas dla siebie i swoich bliskich, no i przede wszystkim na bycie szczęśliwym.
Często się śmieję, że gdybym była trochę lepszym marketingowcem, dzisiaj byłabym milionerką. Bowiem, gdy zaczynałam, na rynku nie było firmy proponującej nowoczesne pamiątki w stylu folk. Milionerką nie jestem, ale potrafię się utrzymać. W domu nie mamy drogiego telewizora, a nasz samochód ma 15 lat. I chociaż czasem jest ciężko, to prawie co roku zimę wraz z mężem spędzamy w Azji. To kwestia wyboru. Poczucie wolności jest dla nas największą nagrodą za brak stabilności finansowej we własnej działalności. Colorfolk stuknie niebawem 5 lat, więc nadszedł czas na zmiany. Podobno, to taka magiczna cyfra, że powinno się zacząć robić coś nowego. Ja właśnie zaczęłam się angażować w Dom Sztuki Ludowej - Polart, wspomniany już sklep mojego taty. Wraz z bratem postanowiliśmy wypromować to niezwykłe miejsce. Miejsce z 60-letnią tradycją, z drewnianymi meblami na miarę, ze skrzypiącymi podłogami i kutymi ręcznie żyrandolami. W styczniu zaczęły się prace remontowe. Chcemy w części sklepu organizować warsztaty i imprezy nawiązujące do tematyki polskiej sztuki ludowej. I chociaż wiem, że początki są trudne i wymagają poświęceń (w moim przypadku największym poświęceniem jest rezygnacja z zimowego wyjazdu) - to mam poczucie misji i chcę się w to zaangażować.
Czuję, że łatwo teraz nie będzie: roczny synek pod pachą, jedna ręka zajmuje się colorfolkiem, druga Domem Sztuki Ludowej. Gdzieś po drodze trzeba zrobić zakupy, ugotować obiad i posprzątać już trochę zakurzone mieszkanie - ale przecież kobieta potrafi! No a matka- Polka, to już potrafi za dwóch! Więc chyba po prostu musi się udać i za rok w lutym będę się bujać na hamaku w Laosie :) I jeszcze jedno. Nie uważam się za kogoś niezwykłego, nie sądzę, żebym się specjalnie wyróżniała na tle innych kobiet. Myślę, że w dobrym momencie miałam odwagę podążyć swoją drogą. Dlatego zachęcam każdego, kto nie czuje się dobrze w swojej pracy, aby nie bał się zmian. Pieniądze to nie wszystko, czasem lepiej nie mieć na kino, ale za to czas dla siebie i swoich bliskich, no i przede wszystkim na bycie szczęśliwym.
W Polsce komunizm dość sprawnie unicestwił wszelkie rodzinne zakłady rzemieślnicze i handlowe z tradycją. Taki sklep jak Dom Sztuki Ludowej, to rzadki przypadek miejsca prowadzonego przez kolejne pokolenie etnografów. Sklepu, gdzie właściciel zna artystów osobiście, gdzie towar jest dokładnie wyselekcjonowany, gdzie znaczenie ma jakość - chociaż i na ilość towaru narzekać raczej nie możemy. Naszą ambicją jest stworzenie Ludowego Concept Store - do którego będą trafiać wszyscy miłośnicy polskiej sztuki ludowej. 207
„
„
Człowiek rodzi się po to, by w pełni wykorzystać swój potencjał. Spełniam się w tym życiu a już wiem, że to nie jest koniec, ciągle mam pomysły i plany na wiele lat do przodu.
Jagoda www.chatamagoda.blogspot.com
208
N
azywam się Jagoda. Mieszkam w Bieszczadach, na które zamieniłam swoje wcześniejsze miejskie życie. Prowadzę gospodarstwo agroturystyczne Chata Magoda. Każdego dnia uczę się czegoś nowego, każdego dnia mówię sobie: jestem szczęśliwa!
Kilkanaście lat temu prowadziłam własną, doskonale prosperującą firmę. Nosiłam garsonki, szpilki i malowałam paznokcie. Zarabiałam tyle, że nie nadążałam za stale powiększającym się stanem konta. Mogłam kupić wszystko, co tyko chciałam, a jednak nie czułam się dobrze. Nie miałam czasu dla dziecka, nie miałam czasu dla siebie. Życie przechodziło obok mnie, nie widziałam nic, z nikim się nie spotykałam, niezauważalnie mijały pory roku... a ja tylko pracowałam. Oczami duszy widziałam siebie za kilka, kilkanaście lat jako zgorzkniałą, samotną kobietę, która przegrała swoje życie. Podstawową zasadą w biznesie jest - działanie natychmiast po uświadomieniu potrzeby. Zrozumiałam, że muszę zmienić swoje życie teraz! Podjęcie decyzji o wyjeździe z miasta zajęło niespełna minutę. To była najważniejsza minuta w moim życiu! Na początku wszystko szło jak z płatka: znalazł się kupiec na dom w którym mieszkałam w mieście, znalazł się grunt, najpiękniejszy kawałek ziemi w Bieszczadach, znalazł się piękny drewniany dom z bali do przeniesienia 209
210
na kupioną ziemię. Miałam przy boku wspaniałego mężczyznę, który mi ten dom obiecał postawić. Miałam swoje miejsce na ziemi, miłość i pieniądze na realizację marzenia. Cóż, szybko się okazało, że na tym łaskawość losu się zakończyła, skończyły się również pieniądze a do końca budowy było jeszcze bardzo daleko... Przyszedł dzień w którym zjedliśmy już wszystko co było do jedzenia, wyrobiliśmy już wszystkie kupione materiały budowlane, zatem budowa stanęła. Co dalej? Przez dwa tygodnie, każdego dnia coraz bardziej byliśmy głodni, bez pomysłu na następny ranek. To był wielki sprawdzian dla związku! Daliśmy radę bo wierzyliśmy w nasze marzenie, wierzyliśmy w siebie nawzajem. Dzisiaj kiedy ludzie oglądają nasze domy (do tej pory mamy już dwie, autentyczne, stare chaty), mówią jak bardzo jesteśmy szczęśliwi. Tak, jesteśmy! Ale nikt nie widzi jakim kosztem wydrapaliśmy dla siebie to szczęście. Byliśmy głodni, posępne ptaki rozpaczy wielokrotnie starały się uwić gniazda w naszych głowach. Jednak... w naszych marzeniach nie włączyliśmy cenzury, nie dopuściliśmy strachu. Wyłączyliśmy wyobraźnię co może się nie udać, nie pójść po naszej myśli. Żyliśmy tylko tym, co było do zrobienia teraz. Dzisiaj. I te kolejne „dzisiaj” składają się na miesiące i lata pracy, która przyniosła efekty. Dobrze jest czasem za bardzo nie wybiegać w przyszłość, nie piętrzyć obaw w swej wyobraźni! Na szczęście nie zrobiliśmy tego. Na szczęście zakasaliśmy rękawy i każdego dnia żyliśmy tak, jakby był pierwszym i ostatnim naszym dniem. Dzięki temu czuliśmy i nadal czujemy smak bycia Tu i Teraz. Człowiek rodzi się po to, by w pełni wykorzystać swój potencjał. Spełniam się w tym życiu a już wiem, że to nie jest koniec, ciągle mam pomysły
i plany na wiele lat do przodu. Nie potrafiłabym przestać. Na całe szczęście, bo jestem leniwa i gdybym nie wymyślała sobie coraz to nowych zadań, które wymagają pracy to ... nawet nie chcę myśleć! Aby życie stało się pełne, trzeba się rozwijać. Aby rozwój był możliwy należy marzyć, planować, realizować. Aby gdzieś dojść trzeba zacząć iść. Trzeba być w drodze. Nawet jeśli to ślepa uliczka to i tak jest dobrze bo zdobywamy doświadczenie. Następnym razem będzie łatwiej. „Jak sprawić, aby coś w życiu wyszło? oto, na czym polega sekret: przede wszystkim na głębokim pragnieniu aby tak się stało; następnie potrzeba wiary i przekonania, że tak może być; potem trzeba zachować w swojej świadomości tę jasną, określoną wizję i obserwować, jak realizuje się ona krok po kroku, bez cienia wątpliwości i braku wiary.” Eileen Caddy 211
Magda www.magoomama.blogspot.com
212
N
ależałoby zacząć właściwie od samego początku, a ponieważ tych moich wiosen już się trochę uzbierało(prawie 40), będą skróty i przeskoki :) Tak więc od małej trzpiotki w warkoczach, wspinającej się po drzewach i bezczelnie zawsze czystej do bólu, robimy duuuży skok... mijamy szkołę podstawową nr 3, wakacje u babci Rózi, szałasy budowane na wyschniętym stawie, pudło guzików i kolorowe materiały, pierwszy szalik - blado różowy, robiony splotem ryżowym, którego nauczyła mnie mama, szkołę średnią i całą resztę. I oto jestem - cała ja - Magda aka MagOOmama, ta co wełnę ma w brzuchu i w sercu też... Moja przygoda z rękodziełem rozpoczęła się zupełnie zwyczajnie. Nie rodziła się w bólach, ale łagodnie przyszła, z dozą niepewności i strachu, że się nie uda, że nie spodoba... nie zachwyci...Wszystkie powody, dla których chciałam to robić, były naturalne i proste. Po mimo swej dojrzałości, bycia mamą czwórki dzieci, chciałam wyłuskać z siebie to, co od
213
„
„
214
Po mimo swej dojrzałości, bycia mamą czwórki dzieci, chciałam wyłuskać z siebie to, co od dawna we mnie drzemało - tą małą trzpiotkę z zadartym nosem, co to zachwyca się pięknem rzeczy tak prostych, banalnych... rzeczy, które powstają z serca.
dawna we mnie drzemało - tą małą trzpiotkę z zadartym nosem, co to zachwyca się pięknem rzeczy tak prostych, banalnych... rzeczy, które powstają z serca. Postanowiłam założyć bloga, by dzielić się swoją pasją. I tak od zdjęcia do zdjęcia, od postu do postu, przybywało gości na mojej blogowej kanapie. Dostałam i nadal otrzymuję niesamowitą ilość listów i e-maili, które utwierdzają mnie w przekonaniu, że warto, że spodobało się, że zachwyca... bardzo mnie to cieszy i chciałabym dawać więcej. Niesamowity w tym moim dzierganiu jest mój mąż, który głaska mnie słowem dobrym i do serca przytula :) Teraz mam swój kawałek nieba - krainę wełnianych zabawek i mam nadzieję, że połączy ze sobą dwa światy, dwie czasoprzestrzenie obudzi wspomnienia z dzieciństwa u dorosłych i rozpali dziecięcą wyobraźnię. Wszystkie moje prace są dziełami autorskimi i można je nabyć, pisząc do mnie maila z wytycznymi co do koloru lub dodatków.
215
„
Agnieszka www.agnethahome.pl
216
„
...moim przeznaczeniem było i jest... czarowanie rzeczywistości i realizacja marzeń :)
S
kąd tak naprawdę moja fascynacja wnętrzarstwem i moje szalone hobby? Od kiedy?? Może nie od kołyski, ale na pewno od dawna. To, jak wygląda moje otoczenie miało dla mnie zawsze ogromne znaczenie. można powiedzieć, że miałam dobry wzrok (choć nie dosłownie ;-)). W młodości lubiłam malować, zapełniałam ściany płótnami, które potem niestety trafiały do piwnicy i zjadały je mole, bo ileż można patrzeć na ten sam kiepski obraz ;-) Ciągle szukałam, zmieniałam się, a z czasem moje zainteresowania ukierunkowały się na fotografię. Ale że robienie odbitek było zbyt kosztowne, to też zmajstrowałam sobie ciemnię. Fotografia wróciła do mnie wiele lat później, kiedy wreszcie kupiłam sobie cyfrową lustrzankę. No i jest do dziś, jako hobby :) Bo moje wykształcenie nie ma nic wspólnego ani z
fotografią, ani z wnętrzarstwem, ani z rękodziełem, które wykonuję. Kiedy zamieszkaliśmy z mężem w swoim domu, zaczęłam przewracać go do góry nogami, malowałam, burzyłam i tworzyłam od nowa... wreszcie mogłam się zrealizować i nikomu nie tłumacząc dlaczego i po co, stopniowo zmieniałam minimalnym nakładem finansowym swoją życiową przestrzeń. Styl?? No tak, przede wszystkim chciałam, i chcę nadal, aby mój dom, moja oaza, moja mała ojczyzna, była „biała”. Wzięło się to z fascynacji stylem skandynawskim. 217
Nie bez znaczenia dla urządzania domu jest też moja miłość do Indii i Maroka. Ale duńska stylistyka pozostaje mi szczególnie bliska, bo łączy w sobie biel z kontrastowym w kolorze drewnem, naturalną wikliną, cudownymi dzianinami i kolorami w bajkowym wydaniu. MIŁOŚĆ I PASJA DO TWORZENIA, CZYLI MOJE „SZKIEŁKA”... Kiedy wertowałam tony inspiracji na blogach skandynawskich, moją szczególną uwagę przykuły piękne rzeczy robione ze szkła - lampiony, pudełka, żyrandole... Sięgnęłam do swoich pokładów doświadczeń, zdobytych w czasach niespokojnej młodości i poszukiwań, no i postanowiłam zaadoptować to, co umiem, do tego, co mi się dziś podoba i co chciałabym mieć u siebie w domu. Uwielbiam pracę, przy której można sobie pobrudzić ręce, te chwile, kiedy z byle jakich materiałów, często nawet z odzysku, brudnych, zapomnianych, niepozornych, przy odrobinie starań powstają rzeczy, które potem wędrują „na salony”. W takim właśnie warsztacie i w takich warunkach, z pomysłu, prób i eksperymentów, powstało pierwsze pudełeczko, a potem lampion. Póki co, na własny użytek, ale... Kiedy zaczęłam pisać bloga, to spotkało mnie niestety w życiu małe zawirowanie i straciłam jedną pracę, więc w mojej głowie pojawił się nieśmiały pomysł, żeby to, co robię pokazać innym. Jak mawiają, zmiany w życiu są potrzebne, a że chęć samorealizacji u mnie była ogromna i czasu nagle zrobiło się dużo więcej, to postanowiłam tworzyć i sprzedawać innym to, co na polskim rynku wcale nie jest takie osiągalne. Bo marki skandynawskie oferują piękne przedmioty, ale za relatywnie wysokie ceny, a przecież to, co polskie wcale nie musi być gorsze :) Więc otworzyłam sklep internetowy, jako przedłużenie mojego bloga i mojej osoby niejako, chcąc tworzyć w sieci miejsce i „markę”, która będzie moją wizytówką. 218
W moim sklepiku, który otworzyłam w lutym, są przedmioty ręcznie wykonane, niebanalne, mam nadzieję, że wyszukane, bo staram się rozwijać i poszerzać ofertę właśnie o rzeczy, które mają „znaczenie” i takie, którymi ja osobiście chętnie się otaczam. Każdy ma swój styl i upodobania, ale moje rękodzieło jest bardzo uniwersalne, co starałam się pokazać chociażby tworząc dwa katalogi z różnymi aranżacjami. W jakim kierunku to zmierza.... kolejne pytanie, które teraz chodzi mi po głowie. Ciągle szukam, rozwijam się. Jestem typem, który nie potrafi spędzić niedzieli na kanapie, hihi :) Blog to wspaniała forma ekspresji, pozwala ukierunkować zainteresowania. Sklep to natomiast wyzwania... Na pewno będą zmiany, na pewno będą niespodzianki, zaskoczenia, porażki, próby i realizacja kolejnych projektów. Otwarcie swojego sklepiku, to było moje wielkie marzenie. Dawno, dawno temu, śniło mi się, że stoję w takim nieco odrapanym pomieszczeniu, za mną regały z półkami po sufit, ja w lnianym fartuszku za ladą, sprzedaję buteleczki z jakimiś płynami :)) Może to były pachnidła, może jakieś nalewki, a może eliksiry... :) Cóż, widać wiedźmińska krew krąży w moich żyłach, a moim przeznaczeniem było i jest.... czarowanie rzeczywistości i realizacja marzeń :) Tego wszystkim życzę :)
219
S
tudiowałam Filologię Polską, natomiast kilka lat później w Szkole Kreacji, w której zdobywałam wiedzę z zakresu sztuki makijażu.
W życiu robiłam mnóstwo rzeczy: przeprowadzałam ankiety, byłam agentką nieruchomości, barmanką, konsultantką w perfumerii i każde z tych zajęć było dla mnie ważne, ponieważ pozwoliło mi zdobyć doświadczenie. Moją, jak dotąd ostatnią pracą na etacie była praca w korporacji. Zaczęłam wówczas współpracować z Sergiuszem Osmańskim - Dyrektorem Artystycznym Sephora – czołowym polskim makijażystą i fantastycznym człowiekiem. Jako jedna z 5 osób z Polski należałam do jego Team’u i miałam okazję uczestniczyć we wspaniałych projektach, min.:
220
Lexus Fashion Night 2008 z udziałem Sharon Stone, metamorfozy pań przeprowadzane przez Trinny i Susannah w Galerii Mokotów, akcji Dzieci w sieci – z udziałem polskich aktorów i wiele innych. Miałam również niezwykłą okazję być osobista makijażystką Pani Chantal Thomass. W tym samym czasie pełniłam funkcję trenera wewnętrznego Sephora, gdzie prowadziłam szkolenia z zakresu makijażu, pielęgnacji i produktów marki. Te zajęcia sprawiały mi ogromną satysfakcję, jednak praca w korporacji ma swoje plusy i minusy. Plusem jest generalnie mówiąc, poczucie bezpieczeństwa – ubezpieczenie, pensja – wszystko jest na czas. Niestety, brak elastycznych godzin pracy, ciągłe wyrabianie norm... to nie dla mnie.
Kasia „
www.studiomakami.com
Moje Dzieci mają mnie w ciągu dnia a nie tylko wykończoną wieczorem, ja realizuję swoje marzenia i wierzę, że uda mi się stworzyć firmę, która za kilka lat będzie marką samą w sobie.
„ 221
Jestem osobą niezależną, która lubi robić wiekszość rzeczy po swojemu. Kiedy urodziłam drugie dziecko, wiedziałam, że nie pogodzę wychowania ich, nie poświęcę im należytego czasu pracując w korporacji. Postanowiłam zaryzykować i otworzyć firmę związaną z makijażem, szkoleniami, depilacją, stylizacją brwi i przekłuwaniem ciała – czyli tym, co uwielbiam robić i w czym jestem dobra. Nazwałam ją: Studio Makami Katarzyna Szkop. Wiem, że to było ryzykowne posunięcie – prowadząc własną firmę mogę, co prawda regulować swoim czasem, jednak nigdy moja głowa nie jest wolna od myśli o pracy. Każdego dnia jest walka o rozwój firmy – jestem sobie Panem, ale nie mogę spocząć na laurach i oddać się słodkiemu lenistwu. Nikt niczego za mnie nie robi, a przy małych dzieciach co chwilę coś sie dzieje...
Nie żałuję jednak swojej decyzji... cały czas się rozwijam, zdobywam doświadczenie, klientów i... chociaż nie jest lekko i zdarzaja mi się momenty zwątpienia, cieszę się z tego kroku. Klientki wracają do mnie i polecają moje usługi, współpracuję z Tatianą Okupnik i polskimi aktorami, kolejny rok piszę artykuły dotyczące, min.: trendów w makijażu dla magazynu „Medycyna Estetyczna i Anti-Aging”, a lada chwila rusza mój blog. Moje Dzieci mają mnie w ciągu dnia, a nie tylko wykończoną wieczorem, ja realizuję swoje marzenia i wierzę, że uda mi się stworzyć firmę, która za kilka lat będzie marką samą w sobie. 222
223
Renata „ www.domartystyczny.pl
„ 224
Moja magiczna pracownia to miejsce, w którym uwielbiam przebywać. Codziennie rano, gdy zamykam za sobą drzwi dosłownie zaczyna mnie roznosić energia.
O
tym, by szyć patchworki marzyłam od zawsze. Swój pierwszy uszyłam z pięknych kawałków, cudem skądś zdobytej kwiecistej flaneli, jak z Cottonfieldu. Służył mi wiele lat, ale zawsze patrząc na niego miałam ochotę zrobić kolejny i kolejny, i kolejny…. O własnej firmie zaczęłam myśleć, gdy dzieci były małe. Wiedziałam, że nie wrócę na etat, a posiadanie małych dzieci skutecznie ogranicza możliwości poszukiwania pracy. Poza tym dojrzałam do tego, że mam dość szefów, fochów, marudzenia, że mam potrzebę decydowania o tym co, kiedy i jak robię. W tworzeniu swojej firmy przyjęłam zasadę drobnych kroków, to dobra metoda, gdy nie można sobie pozwolić na mocne wejście, czas na badanie rynku, potrzeb klientów, obserwowanie mód, trendów, to także czas na zgromadzenie odpowie-dnich środków pieniężnych, bo nie ukrywajmy…
uruchomienie firmy to nie tylko założenie działalności gospodarczej, to sprzęt, maszyny, narzędzia, tkaniny, nici, dodatki, detale, drobiazgi… Lokal, wyposażenie, transport, media. To wszystko idzie w grube tysiące. Można próbować zdobyć środki unijne dla nowopowstających jak i istniejących firm. Przebrnięcie przez całą tę papierologię bywa skomplikowane i długotrwałe, ale warto zainteresować się co urzędy mają do zaoferowania i podjąć walkę. Dla mnie najważniejszą sprawą w moich planach tworzenia firmy była i jest konsekwencja. Planowanie, układanie, przewidywanie. Tworzenie w głowie obrazu tejże firmy i przekładanie na rzeczywiste działania. 225
Bywa czasem trudno, można się zniechęcić, bycie szefem, projektantem, pracownikiem produkcyjnym, zaopatrzeniowcem, marketingowcem, sprzątaczką, popołudniami matką i żoną jest trudne do pogodzenia, ale właśnie owa konsekwencja nie pozwala mi na zmianę toku myślenia i działania. W pracy choć tyram – odpoczywam. Moja magiczna pracownia to miejsce, w którym uwielbiam przebywać. Codziennie rano, gdy zamykam za sobą drzwi dosłownie zaczyna mnie roznosić energia. Ale nawet i moja pracownia to miejsce przemyślane, wyszukane, wydeptane, długo wyczekane. I myślę, że świetnie trafiłam. Ale tu znów odwołuję się do konsekwencji, własnej wizji firmy i dążeniu do osiągnięcia celu. Tkaniny to moja kolejna fascynacja, szukam ich wszędzie. Jeżdżę po Polsce, do producentów i firm handlujących tkaninami. Dotykam, macam, oglądam, negocjuję… Często kupuję na allegro, w sklepach internetowych czasem w SH, małych sklepikach, dużych hurtowniach… jednym słowem wszędzie tam gdzie można kupić coś fajnego. Mam manię zbieractwa nie tylko tkanin, ale i dodatków pasmanteryjnych, przedmiotów które wykorzystuję do aranżacji, stylizacji. Potem okazuje się, że na to wszystko wciąż mam za mało miejsca. Zagospodarowuję właśnie kolejne miejsce, w którym planuję zrobić atelier fotograficzne. Lubię fotografować i choć jestem amatorem to myślę, że jest to fajny sposób wyrażania siebie. Ciągle się uczę. Jestem szyciowym samoukiem, podpatruję, podglądam, czasem potrafię kupić coś gotowego, bo nie wiem jak to uszyć. Uważam, że na naszym rynku jest stanowczo za mało publikacji na temat szycia. Ktoś kto chce się nauczyć szyć ma problem. Z pewną zazdrością oglądam zachodnie magazyny i czasopisma na temat szycia patchworków czy szycia w ogóle. Z pazernością oglądam amerykańskie blogi, 226
na których krok po kroku pokazywane są techniki łączenia kawałków tkanin, schematy itp… i choć sama niespecjalnie lubię patchwork amerykański, to przyznam, że wiele z nich zapiera dech w piersiach, precyzja, maestria, kolorystyka. W Europie jednak częściej spotyka się patchworki uszyte z kwadratów, prostokątów, trójkątów, wyglądających na przypadkowo dobrane. Często właśnie ta przypadkowość to długie dobieranie tkanin, układanie, przymierzanie i to jest w nich najfajniejsze. No i pikowanie… to co najbardziej lubię. Nadaje styl i klimat patchworku. To w jaki sposób pikuję czy jest to proste pikowani czy tzw. lot trzmiela, czy może fantazyjne rysunki wykonywane maszyną. To prawie ostatni szlif. Na koniec zostaje lamówka. Najważniejsza. Czasem nawet patchwork, który mi się niespecjalnie podoba gdy dostanie odpowiednią lamówkę budzi mój zachwyt. Tak, bo lubię się trochę pozachwycać patchworkami. Chciałabym mieć ich wielką szafę…. Tylko sama nie wiem po co, bo przecież zaraz mam chęć uszyć następny i następny…..
227
Ewa „
228
„
Ptaki tak zakręciły mi w głowie, że zapisałam się nawet do związku hodowców, gdzie poznaję wciąż nowych, zakręconych jak ja, ludzi. www.ptakigadyssaki.blogspot.com
M
am 26 lat. Zwierzęta towarzyszyły mi od dziecka, w końcu mieszkam na wsi. Od małej dziewczynki obserwowałam kury babci, zaglądałam z nią pod kwoki gdy kluły się kurczaczki. Niezapomniane chwile. Sama miałam zwykłe nioski. Potem szkoła, mniej czasu - mniej zwierząt. Ale gdy kończyłam studia zootechniczne (tylko taki kierunek uznałam za słuszny), pracowałam absolutnie nie w zawodzie, czułam niedosyt. Brakowało mi tych ptaków, jednocześnie nie byłam świadoma jak wiele jest ras drobiu. W ten świat drobiu ozdobnego wciągną mnie kolega. Od niego nabyłam pierwszą parę kurek, a były to kury jedwabiste. Potem pojawiały się kolejne rasy i gatunki drobiu. Bażanty, przepiórki, a nawet gołębie. Jestem szczęśliwa, że wychowując 2-letniego synka mogę go wprowadzać w świat zwierząt poprzez kontakt z własnym inwentarzem. 229
Nie byłoby to możliwe bez pomocy mojego męża. Bardzo mnie wspiera i nie zrażają go coraz to kolejne prośby o nowy kurniczek czy wolierkę. Ptaki tak zakręciły mi w głowie, że zapisałam się nawet do związku hodowców, gdzie poznaję wciąż nowych, zakręconych jak ja, ludzi. Wspólnie organizujemy wystawy drobiu i cieszymy sie pięknem naszych ptaków. W tej chwili posiadam 6 ras kur, przepiórki, bażanty, gołębie oraz papużki. Mam też kilka kurek „dla jaj” - ich jajeczka są najsmaczniejsze.
230
231
„
Zawsze marzyłam o własnej pracowni i wierzyłam, że nadejdzie na to odpowiedni czas.
„
www.lawendowykredens.blogspot.com
Agnieszka 232
M
oja przygoda z szydełkiem i bawełną rozpoczęła się bardzo dawno. To tego kolorowego świata włóczek wprowadziła mnie mama mojego męża. To ona pokazała mi pierwsze słupki, dzięki którym powstał woreczek na drobiazgi. Potem po kilku latach zrobiłam pierwszą narzutkę dla swojej córeczki. I znów musiało minąć kilka lat zanim szydełko na dobre zaprzyjaźniło się z moją dłonią. Dzisiaj z tej przyjaźni powstała moja pracownia artystyczna Cotton Art Wood, w której tworzę przedmioty z bawełny i drewna. Zawsze marzyłam o własnej pracowni i wierzyłam, że nadejdzie na to odpowiedni czas. Po dwóch latach prowadzenia bloga o swoim rękodziele, niezliczonych ilości pozytywnych opinii, które z niezwykłą mocą mobilizowały mnie do dalszej pracy, nawiązaniu stałych współpracy i przede wszystkim małym usamodzielnieniu się moich przedszkolaków teraz ten czas nadszedł. Rękodzieło to sztuka, która nie zawsze jest doceniana. Każdy, kto tworzy lub myśli o tym zastanawia się czy jego pasja może stać się sposobem na życie i jakie są prawdziwe realia utrzymania własnej działalności artystycznej. Moja wieloletnia praktyka ze sprzedażą swoich prac spotkała się z dużym zainteresowaniem, jednak głównie za granicą. Udało mi się współpracować z zagranicznymi firmami, dla których wykonuję stałe zamówienia, gdzie moja praca, czas i jakość wykonania jest doceniana. Dlatego też tworząc rzeczy niepowtarzalne, w które wkładamy nie tylko serce, ale i ciężką pracę powinniśmy zastanowić się także nad właściwymi odbiorcami naszego rękodzieła.
233
W swoich pracach nie korzystam z gotowych schematów, metodą prób i błędów wychodzą wzory, które mnie satysfakcjonują. Inspiracje czerpię z bardzo różnych źródeł, czasem wystarczy zdjęcie skrawka pledu w magazynie lub wspomnienie z ostatniej podróży. Uwielbiam pracować z czystą bawełną, dzięki niej przedmioty są naturalne i niezwykłe w dotyku. W mojej pracowni powstają narzuty, narzutki dziecięce, poduchy, girlandy, ocieplacie na kubeczki i broszki. Każdego miesiąca powstają nowe projekty, które zapisywałam od kilku lat, a teraz mam możliwość wprowadzania ich w życie. Jestem na etapie projektowania wieszaków z drewna pozyskiwanego z odpadów, które w połączeniu z bawełną stworzą niepowtarzalną dekorację w każdym domu. Moje prace w stylistyce i kolorystyce nawiązują głównie do stylu skandynawskiego, gdzie dodatki niepowtarzalne, robione ręcznie odgrywają główną rolę na tle przejrzystego, prostego klimatu. Narzuty oraz pozostałe przedmioty wykonuję na zamówienie w dowolnej kolorystyce oraz, dzięki temu każdy może dopasować produkty do własnego wystroju mieszkania. Wszystkie przedmioty można zamówić na stronie www.cottonartwood.com oraz na moim blogu www. lawendowykredens.blogspot.com .
234
235
Iwona „
www.facebook.com/FormyKolory
Późne powroty do domu, dzieci praktycznie tylko w weekendy, musiało się kiedyś „ulać“. Dlatego pewnego dnia powiedziałam sobie dość!
236
„
a
K
im jestem? Jestem przede wszystkim mamą Mai i Leona, kobietą i „nieżoną“ z niezdiagnozowanym ADHD. Próbowano już ze mnie zrobić kurę domową, ale wszyscy szybko się zorientowali, że jestem w tej roli nie do zniesienia, więc wróciłam do pracy. Lubiłam to co robiłam, ale nie była to jednak miłość. Męczyło mnie bycie codziennie od - do oraz ciągła informacja od kadrowej „Nie masz już urlopu!“. Mimo wszystko brnęłam w to, no bo niby co innego mogłabym robić??? Codziennie słyszałam od rodziny „Przysłuż się nam wszystkim i rzuć to!“. Późne powroty do domu, dzieci praktycznie tylko w weekendy, musiało się kiedyś „ulać“. Dlatego pewnego dnia powiedziałam sobie dość! Życie jest zbyt krótkie, dzieciaki szybko rosną, a mnie ciągle omijają wszystkie najpiękniejsze i najfajniejsze chwile. No i zaczeło się! Poszukiwanie pomysłu na siebie... Uwielbiam dekorować, stroić, przyozdabiać, robić coś od podstaw. Wspólnie z dziaciakami pieczemy i dekorujemy babeczki lub torty, szyjemy rzeczy z filcu, kupujemy gotowe zestawy do robienia mydełek i generalnie eksperymentujemy. Dlaczegoby nie podzielić się tym z innymi? Przecież to jest mega frajda, a przy okazji satysfakcja, że zrobiło się rzecz własnoręcznie! Przypuszczam, że są tysiące osób, które lubią upiększać, robić rzeczy własnoręcznie, szukają oryginalnego pomysłu na spędzenie czasu z dzieciakami i znajomymi, kombinują jaki prezent w tym roku dać mamie, tacie, babci, dziadkowi, aby ich ucieszyć i jednocześnie bardzo zaskoczyć. BINGO! To jest to!
237
Tak powstał mój pierwszy kreatywny sklep o wdzięcznej nazwie FORMY KOLORY. Miejsce nie banalne. Nie boję się stwierdzenia, że jedyne takie w Polsce. Można przyjść kiedy się ma na to ochotę i zrobić jedyną na świecie rzecz według własnego pomysłu czy projektu, a wychodząc mieć satysfakcję, że jest to właśnie to co zawsze chciało się mieć, ale nigdzie takiego nie można było kupić. Ba! Zrobione to zostało własnoręcznie! Sklep podzielony jest na kilka działów i jest z czego wybierać. Można przygotować i udekorować pachnące mydełko, nadać niepowtarzalny wzór ceramicznym kubkom, filiżankom, talerzykom, figurkom i wielu innym, samodzielnie zaprojektować aromatyczną świecę, stworzyć niepowtarzalną kolekcję biżuterii, własnoręcznie udekorować urodzinowy tort, zrobić finezyjne filcowe dodatki, jak również znaleźć dla siebie fantastyczną i inspirującą książkę. Każdy dział ma ilustrowaną instrukcję, która przedstawia w kilku krokach jak banalną rzeczą jest przygotowanie każdego z tych przedmiotów. Nawet bardzo oporni na manualne prace tatusiowie z łatwością poradzą sobie z każdym zadaniem ku uciesze swojej pociechy! Inspiracje oraz zdjęcia powstałych u nas prac można znaleźć na naszym funpage’u. Na razie jesteśmy w Warszawie przy ul. Hożej 19, ale przy odrobinie szczęścia i zainteresowania konceptem chcemy się rozrastać i “najechać” kilka innych miast. Dlatego jeżeli pytacie siebie “Czy i ja tak mogę?”, odpowiedź jest prosta “Yes You Can!”
238
239
240
CZYM CHATA BOGATA
Green Canoe
˛ a Lec Żurawie TEKST, ZDJĘCIA Lecą Żurawie, Studio PeeS Studio
Bukowe lasy mieniące się w jesiennym słońcu, morenowe pagórki, stare sady, tajemnicze jeziorka, szachulcowe chałupy… Odkąd pamiętam przyjeżdzaliśmy z rodzicami w okolice Połczyna Zdroju na wakacje, weekendy czy choć krótkie spacery.
W 2004 roku spełniło się nasze największe marzenie i kupiliśmy podupadłe gospodarstwo w sąsiedztwie rezerwatu „Dolina Pięciu Jezior”, nazywanego „Szwajcarią Połczyńską”. Każdy, kto przejedzie się krętą drogą pomiędzy
jeziorami zrozumie skąd taka nazwa… Odrestaurowaliśmy XIX wieczną szachulcową chałupę, łącząc stare z nowym, wygodę z szacunkiem dla tradycji. Przenieśliśmy się do niej na stałe, bez żalu porzucając mieszkanie w bloku.
www.lecazurawie.pl
241
Szybko okazało się, że urok naszego domu działa mocno na naszych przyjaciół i znajomych. Zaczęły się wizyty, przedłużone weekendy, cichcem wyrwane dni, by spędzić je u nas. Cieszyliśmy się z tego niezmiernie, a jednocześnie zaczęliśmy mieć poczucie niedosytu. Trzeba by przecież gościom zapewnić wszelakie wygody, pozwolić im leniwie celebrować śniadania, popołudniowe herbatki, wieczorne koniaczki przy kominku... Dogadzać, nie przeszkadzając w radowaniu się urodą tego miejsca. Tak zrodził się pomysł, by naszą rodzinną gościnność rozwinąć w pensjonat. Kameralny, przytulny, ciepły. Pełen pięknych przedmiotów, bo zaprojektowany by cieszyć oko wrażliwe na dobry design. Przyjazny rodzicom z małymi dziećmi, które mogą tu biegać boso po trawie czy 242
Dom pod skrzydlËœami
243
244
taplać się w błocie. Pomyślany jako miejsce dla tych, którzy potrzebują zastrzyku dobrej energii. Tak by można było porzucić wszystkie „muszę” jakie prześladują nas na co dzień. Ilu z Was pamięta jeszcze jak smakują czereśnie zrywane prosto z drzewa? Kto by nie chciał zobaczyć jak wygląda stado dzikich koni w galopie? Lub po prostu popatrzeć dokąd „Lecą żurawie”? Na pensjonat adaptowaliśmy budynek gospodarczy z początku XX wieku. Nazwa „Lecą Żurawie” nawiązuje do przyro-dniczego położenia pensjonatu (w pobliżu znajdują się siedliska tych wspaniałych ptaków), ale także do pasji wschodoznawczej i fascynacji klasyką kina. Posiadamy pięć tematycznie zaprojektowanych pokoi, każdy z własną łazienką. Na dole znajduje się kuchnia z jadalnią i wspólna przestrzeń do odpoczynku, rozmów, zabaw.
245
Kim jesteśmy? Rodziną trochę we włoskim stylu. Głośną, wesołą i bardzo aktywną towarzysko. Moja Mama, Bożena łączy niezwykły smak i elegancję z niewymuszonym luzem pani domu. Ma przy tym świetną głowę do cyferek i mnóstwo pozytywnej energii. Mój Tata, Andrzej, geograf z wykształcenia, bywa podróżnikiem, fotografem i autorem przewodników turystycznych. Ja, ich córka, czyli Marta, jestem wschodoznawcą, który od dłuższego czasu zajmuje się architekturą wnętrz. Projektuje, urządzam, mebluje. Stworzenie i prowadzenie pensjonatu to dla mnie wspaniała przygoda zawodowa i osobista, dla której porzuciłam Wielkie Miasto i pracę na etacie.
246
247
Latem wspiera nas pozostała część rodziny, a szczególnie moja Siostrzenica, która jest dobrym duchem tego miejsca. Nasz Pensjonat powstał z naszej miłości do tego wyjątkowego siedliska. Chcemy się z Państwem podzielić tym niezwykłym miejscem, zadziwić, zauroczyć, zapisać się dobrze w sercach i pamięci...
244
245
KONKURS
pod żurawiem Opisz swój
WYMARZONY WAKACYJNY DZIEŃ W STYLU SLOW. Nagroda: autor najciekawszej wypowiedzi
spędzi z rodziną tydzień w Pensjonacie Lecą Żurawie! prace wysyłajcie do 15 maja na adres: pensjonat@lecazurawie.pl Trzymamy za Was kciuki! :) Regulamin w siedzibie organizatora (Czarnkowie 49, 78 -320 Połczyn Zdrój) lub na stronie http://www.facebook.com/lecazurawie
246
247
Green Canoe Drodzy czółnowi Podczytywacze, dotarliśmy wspólnie do końca wiosennego rejsu. Serdecznie dziękujemy za poświęcony czas. Najbliższe, letnie wydanie „Green Canoe Style” już w czerwcu. Do tego czasu będzie nam niezmiernie miło, jesli zechcecie podzielić się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi magazynu. Czekamy na wasze pytania, propozycje tematów do przyszłego wydania, zaproszenia do swoich domów, pracowni, restauracji czy pensjonatów.
@
O NAJŚWIEŻSZYM NUMERZE DOWIECIE SIĘ PIERWSI SUBSKRYBUJĄC Green Canoe Style na www.ISSUU.com lub śledząc blog Green Canoe.
KONCEPCJA GREEN CANOE | SKŁAD GREEN CANOE www.mygreencanoe.blogspot.com