Ulica Słowiańska
KLARA NOWAKOWSKA 1
2
KLARA NOWAKOWSKA Ulica Słowiańska
wrocław 2012
Ulica Słowiańska [Weissenburger Str] ulica [Wrocław, Śródmieście], d. od ul. św. Wincentego do pl. Słowiańskiego, ob. do ul. Jedności Nar.; zaprojekt. 1887 przez przedsiębiorców A. Rappsilbera i G. v. Drabiziusa, wytyczona 1888; skupia zabudowę czynszową [gł. z lat 90. XIX w.] i zajezdnię tramwajową [nr 16]; zbud. 1909-10 i rozbud. 1928 wg proj. W. Friedta. [w: Encyklopedia Wrocławia, red. naukowa Jan Harasimowicz, Wrocław 2000]
Piosenka z Nadodrza
W oczy patrz uczciwie i nie szukaj guza, bo kto szuka, znajdzie: na co majcher trafi, będzie otworzone. A jak nie potrafisz, sam odknaj na drugą stronę. To, co niektórym nie mieści się w głowach, innym łatwo mieści się w kieszeni i otwiera gracko na alarm – pióro, znaczy kosa, i idea na cios. Więc uważaj, jak leziesz oraz miej na względzie, jak ziorasz i którędy, bo jeszcze zobaczysz takie horyzonty.
7
Publiczna relacja
Wypowiada się, jakby był znawcą raczej, niż się na tym znał − czy to dlatego publika szaleje?
11
Działki
Liście tlą się w pierwszych stosach tej jesieni. Zjedli ostatnie z dzikich owoców i teraz odwracają się do wiatru plecami. Linię horyzontu wyznaczają bloki, luksusowe wille i las. Rozchodzą się w ciszy na określone pozycje.
12
Słowiański
Nie rozpieszcza ich język, pomagają ręką. Do nas nie dociera w pełni ta perswazja, zgadzamy się jednak na gorsze warunki; w tym jesteśmy świetni, bo nie wybrzydzamy (bez dociekań łatwiej jest o cud zbawienia)
15
Schodami w górę
Czuć koty, których nie widać, czuć delicje, których nie będzie nam dane skosztować; czuć i wzrok zza judaszy, choć mówisz, że chłód ciągnie z piwnicy. Z piwnicy ciągnie swoją drogą; liczniki biją jak nieszczere serca, ukrytym kablem płynie nielegalnie prąd.
18
Kac
Możemy pić; w niedzielę i tak wypada kac. Tuman w głowie, tuman na wątrobie. W końcu wszyscy trafimy na odwyk. Wystarczy nam pewnie jakikolwiek.
20
Popitka
My, słomiane wdowy, żyjemy z kasztelanem. To nie wygląda dobrze, lecz i tak lepiej, niż gdyby z wojakiem. Te inne się łajdaczą. A my nabywamy także wina w szkle eleganckie, nie jakieś kartony, baniaki i cudnie trefimy koronkowe zgorszenia, kryjąc w pianie korale ust, co w nich nóż jak opłatek dzieli smutek, który łamie nas.
22
Siódmy kontynent
Wątpi: stara się wierzyć. Wyświechtaną pamięć utrwala na dysku twardszym niż życie. Dotykalny lecz wykluczony, rozbija się łagodnie jak dym o szybę, wiedząc, że już nic się nie zmieni na prawdę w cyrkulacji wiatrów, nanoszących strzępy zadrukowanych klepsydrami gazet, w rytmie wystukiwanym w kuchni przez obrączkę o ścianki mytego kubka; w tym filmie.
25
Kanał miejski
Czerwiec daje, jak może. Psy ślinią się na widok opiętej fryzjerki z siatką pełną podrobów. Czeskie piwo chłodzi się w tataraku, koc nie do końca oddziela od korzeni. Witaj, sąsiedzie, już się na ciebie nie gniewam! Płyń dalej piękną rzeką, wioślarzu! Jaskółko, napierdalaj!
35
Widok z podwórza
Metale szlachetne, walutę rzeczową i inne dobra znaleźć można w cieniu między śmietnikami. Dzieci i pijacy ścigają się jak bezdomne koty do czarnego worka; znudzone kobiety w oknach wskazują sobie bliskich skrętami.
36
Wizja lokalna
Wzgórze Słowiańskie i dołek pogański.
41
Mleko
Oddział dzienny walczył noc całą, a teraz umiera, zamiast z martwych wstać i prężnie gałęziami gwiazd sięgać, uplamiać papiery. Zieleń drzew zza krat niespecjalnie wabi, wobec sztucznych rajów, tutaj posyłanych w serwis; puch topoli, jak tampon, spija wilgoć, ale wciąż cienka błona oddziela mikre ziarno od otchłani mleka (lecz nie przyszłam tu śnić, a w sen wbijać szpilki, igły kruszyć o cień)
44
Spis Wierszy
7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27
Piosenka z Nadodrza Cud na dzielnicy Do oporu Biała plama Publiczna relacja Działki Małe podstępy Pasaż Słowiański Domofon Brama Schodami w górę Sobota na schodach Kac Ranking Popitka Beethoven w bieliźniarce Pokój wschodni Siódmy kontynent Kiepska niedziela Pijanka
Spis Wierszy
28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48
Święte bukiety Formuła Migrena Szkiełko Osiem wierszy Serwis Lato Kanał miejski Widok z podwórza Metamorfoza Mięsny Bazar Bilans Wizja lokalna Wrzesień Jesienny smuteczek Mleko Zima w rynku Pająk styczniowy Poprawiny Żałoba narodowa
Klara Nowakowska (1978) Opublikowała zbiory wierszy Zrosty (1999), Wodne wiersze (2002) i Składnia (2004). Laureatka głównej nagrody w konkursie im. Jacka Bierezina (1998). Mieszka we Wrocławiu przy ulicy Słowiańskiej.
Klara Nowakowska Ulica Słowiańska © by Klara Nowakowska, 2012 © Fundacja na Rzecz Kultury i Edukacji im. Tymoteusza Karpowicza, 2012 redakcja: Jacek Bierut korekta: Grzegorz Czekański opracowanie graficzne i skład: Karolina Maria Wiśniewska love.gyyethy.com wydawca: Fundacja na Rzecz Kultury i Edukacji im. Tymoteusza Karpowicza ul. Probusa 9/4, 50-242 Wrocław biuro@fundacja-karpowicz.org fundacja-karpowicz.org Pracę autorki nad książką umożliwiło finansowe wsparcie MKiDN.
Książka dostępna w księgarni Tajne Komplety Wrocław, Przejście Garncarskie 2 (Rynek) Zamówienia wysyłkowe można składać w księgarni internetowej: tajnekomplety.pl ISBN 978-83-93 XXXXXX
Sfinansowano ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego