1 minute read
Marcin Sztelak Dzień czarnego kota
Marcin Sztelak (Marcin Sz)
Urodzony w 1975 roku, obecnie mieszka we Wrocławiu. Interesuje się poezją i ogólnie literaturą, historią, szczególnie starożytną.
Advertisement
Pisze od zamierzchłych czasów podstawówki, ale na ujawnienie zdecydował się około pięć lat temu. Członek Grupy Poetyckiej Wars, uczestnik II Warsztatów Poetyckich Salonu Literackiego w Turowie oraz XVIII Warsztatów Literackich Biura Literackiego we Wrocławiu.
Jak na razie najpoważniejszym osiągnięciami są: wyróżnienie w XVII Konkursie Poetyckim im. Marii Pawlikowskiej – Jasnorzewskiej i VI Ogólnopolskim Konkursie „O Wawrzyn Sądecczyzny“, oraz wyróżnienie w III Ogólnopolskim Konkursie Poetyc-kim „O granitową strzałę”, wyróżnienie w VIII Ogólnopolskim Konkursie Literackim „O Kwiat Azalii”, wyróżnienie w VII Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. Zdzisława Morawskiego, wyróżnienie w VII Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. Władysława Sebyły. Wyróżnienie w V Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim „O granitową strzałę”, wyróżnienie w XIV Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim „O Lampę Ignacego Łukasiewicza” oraz IX Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim „Czarno na biały”, III nagroda w VIII Ogólnopolskim Konkursie na Prozę Poetycką im. Witolda Sułkowskiego. Zwycięzca XXI Otwartego Konkursu Literackiego „Krajobrazy Słowa“. Jego wiersze drukowano w tomikach pokonkursowych oraz almanachach.
W grudniu 2012 roku został wydany jego debiutancki tomik pt. „Nieunikniona zmiana smaku” (nakładem krakowskiego wydawnictwa Miniatura).
Dzień czarnego kota
Plamy źrenic uparcie wypatrują podróżnych z piątego wymiaru. Gdzieś u zbiegu ulic, tuż przy koślawym horyzoncie.
W tym punkcie zbiegają się okoliczności łagodzące wpływ księżyca. Chociaż pływy mają się dobrze, wciąż słychać tętent życia.
Co prawda noga za nogą na dziurawej drodze, ale zawsze do przodu. Siłą rzeczy ze zwieszoną głową aby zapobiec wywrotkom.
Bo tylko koty spadają zawsze na cztery. Zresztą w tej chwili są zajęte. Kolacją.
I roznoszeniem przesądów, pomiędzy klatką numer siedem a trzynaście.