44
historia
Dewizowy luksus na kołach tekst:
ROBERT M. KONDRACKI, zdjęcia: ARCHIWUM AUTORA, SERWISY PRASOWE
Zakup nowego samochodu w „demoludach”, w tym także w PRL nie był rzeczą łatwą. Znacznie bardziej skomplikowany był zakup auta importowanego spoza „demoludów”.
P
ojazdy z krajów kapitalistyc znych dostępne były niemal wyłącznie za dewizy, których oficjalnie obywatel PRL, nie pracujący za granicą, oficjalnie i legalnie posiadać nie mógł. Wbrew wszystkim utrudnieniom i rygorystycznym przepisom dewizowym ludzie kupowali jednak „zachodnie” samo-
chody, spełniając swoje motoryzacyjne marzenia. W 1950 r. wprowadzono drakońskie kary za posiadanie jakichkolwiek dewiz przez obywateli PRL . Zarządzane przez znienawidzone Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego obozy pracy wypełniły się „waluciarzami”, jak wówczas nazywano osoby handlujące, bądź tylko sprzedające obcą walutę.