4 minute read
Podsumowanie
Badania miały na celu znalezienie odpowiedzi na sformułowane na wstępie pytanie badawcze: Jaki wpływ na sytuację krytyki teatralnej ma pandemia i jakie można zaobserwować wśród krytyczek i krytyków strategie dostosowawcze do nowych warunków wypowiadania się o teatrze? Poszerzając analizę o elementy netnoetnograficzne na etapie obserwacji Internetu, dodano pytanie pomocnicze: W jaki sposób w środowisku internetowym funkcjonuje krytyka teatralna? Poniżej sformułowano odpowiedzi.
STRATEGIE NA CZAS PANDEMII I W REAKCJI NA PRZENIESIENIE DZIAŁALNOŚCI TEATRÓW DO INTERNETU
Advertisement
Krytycy i krytyczki wskazywali, stosowali lub próbowali stosować kilka strategii wynikających ze specyfiki ich indywidualnej sytuacji. Część strategii występowała pojedynczo, część w połączeniu z innymi. Każdą z nich opiszemy pokrótce. – Poleganie na sobie i szukanie wsparcia u bliskich (rodziny i przyjaciół). Sytuacja krytyczek i krytyków uzależniona jest tego, jakie podejmą decyzje. Fakt ten trudno jednak uznać za dowód pozycji sprawczej. Osamotnienie krytyczek i krytyków, ich przekonanie, że uruchamiane na czas pandemii programy pomocy ich nie dotyczą, pokazują, że droga do samoorganizacji jest kręta i długa. Rozmówcy podkreślali, że kryzys krytyki teatralnej jest poważny i nie dotyczy jedynie większej lub mniejszej liczby zamówień, lecz kwestii strukturalnych. Zauważono więc samoorganizację w wymiarze jednostkowym i poleganie na osobach z grona prywatnego, niekiedy prywatno-zawodowego, bo krytyczki i krytycy często się przyjaźnią. Solidarność i samoorganizacja mająca na celu polepszenia losu całej grupy raczej nie występowała. – Ucieczka z sieci i entuzjazm w sieci. Pandemia i związana z nią praca online spowodowały, że krytycy przyjmowali różne postawy, ale generalnie można je podzielić na dwie odrębne grupy: defensywną (realizującą strategię „ucieczki z sieci”) i ofensywną (wdrażającą strategię „entuzjazmu”). Obie grupy odmiennie oceniały pandemiczno-cyfrową rzeczywistość: dla jednej była ona negatywnie postrzeganą barierą, dla drugiej szansą, którą można, a nawet należy wykorzystać,
bo w zasadzie nie ma innego wyjścia. Każde z obu podejść miało inne podłoże. Strategia ucieczki z sieci była powodowana zarówno obiektywnymi czynnikami, jak i subiektywnym przeświadczeniem. Obiektywne kwestie wiązały się z deklarowanym w wywiadach zmęczeniem, rozdrażnieniem, apatią, a nawet stanami lękowymi wywoływanymi stresem pandemicznym, trudną sytuacją rodzinną oraz zbyt intensywnym korzystaniem z nowych technologii. Subiektywne przyczyny wiązały się z utartym stanowiskiem i uprzedzeniami zarówno w stosunku do teatru online, jak i jakościowo gorszego publikowania w Internecie. Tego typu przeświadczenia częściej pojawiały się wśród bardziej doświadczonych krytyków. Strategia entuzjazmu, polegająca na wykorzystaniu sytuacji pandemicznej w działalności krytyczek i krytyków, miała natomiast inne uzasadnienie. Motywacją takiego działania były korzyści, na przykład możliwość obejrzenia spektaklu z teatru w odległym mieście bez wydawania pieniędzy na podróż. – Przeświadczenie o misyjności krytyki. Wielu rozmówców podkreślało szczególną rolę, jaką mają do odegrania krytycy w okresie pandemii. Zgodnie z wypowiedziami części badanych misyjność krytyki miałaby polegać na wyjściu z roli komentatora-recenzenta i przyjęciu postawy partnera-integratora. Rysują się tutaj trzy odrębne strategie misyjności: 1) zbliżenia się do publiczności teatralnej, czyli znalezienia formy przekazu zrozumiałej dla dzisiejszych odbiorców oraz wykorzystania narzędzi internetowych, 2) budowania partnerskich relacji z ludźmi teatru, czyli znajdowania wspólnych rozwiązań radzenia sobie w trudnej sytuacji, 3) integracji publiczności i teatru, polegającej na utrzymywaniu więzi między nimi w okresie pandemii i zachęcaniu publiczności do powrotu do teatru po jej zakończeniu. Istotne było także znalezienie takiego języka opisu teatru w Internecie, by widzowie nie czuli się osamotnieni. – Adaptacja, koncentracja na zadaniu, przeczekanie. Znamienny jest fakt, że krytyczki i krytycy odnaleźli się w nowej sytuacji. Podczas pierwszego lockdownu śledzili zjawisko teatru internetowego, szybko też kształtując swoje zdanie na jego temat i z uwagą analizowali różne poczynania teatrów i festiwali w tym nowym otoczeniu. W naturalny sposób dostosowywano ponadto tematy, poszerzano pola refleksji o omówienia publikacji, konteksty, wywiady, sylwetki twórców. Mimo niechęci, poczucia niepewności i znużenia oglądaniem
spektakli w sieci w większości zaakceptowana została przejściowa hybrydowość świata teatru. Na poszczególnych etapach pandemii prowadzona była działalność krytyczna sprzężona z aktualną sytuacją. Tylko nieliczni respondenci zawiesili na czas epidemii swoją działalność krytyczną, większość udzielała się mniej lub bardziej aktywnie. Strategia ta została zidentyfikowana nie tylko w wywiadach, ale również dzięki obserwacji Internetu.
Z drugiej strony, koncentracja na bieżących zleceniach i podejmowanie nowych wyzwań wiązały się także ze strategią niewybiegania w odleglejszą przyszłość i przeczekania, aż rzeczywistość wróci do normy. Przy czym warto zaznaczyć, że znacznie więcej młodszych krytyków (poniżej 40. roku życia) przyjmowało postawy proaktywne i szukało nowych możliwości publikacji i innych form współpracy. – Zainteresowanie tym, by właśnie teraz myśleć o zmianach systemowych. Zauważalna jest tendencja poszerzania pola krytyki teatralnej – przestaje ona być wyłącznie opisem lub recenzją spektaklu teatralnego. Krytycy piszą coraz częściej nie tylko o efekcie pracy artystycznej, ale o jej instytucjonalnych, prawnych i etycznych aspektach. Nagłaśniają trudności dotykające twórców i instytucje teatralne. Analizując wywiady odnosiło się wrażenie, że rzadko dbają o siebie. Mimo to pandemia COVID-19 stała się dla krytyków i krytyczek pretekstem do przyjrzenia się własnym problemom. Badani (zarówno pracujący na etacie, jak i freelancerzy oraz blogerzy) podkreślali, że kryzys krytyki teatralnej jest poważny i nie dotyczy jedynie większej lub mniejszej liczby zamówień, lecz kwestii systemowych. Warto odnotować, że nie wszyscy mieli poczucie, że mają wpływ na własną sytuację. Część krytyków podjęła jednak trud nagłośnienia problemów krytyki teatralnej, choć były to próby odosobnione i bez większego rezonansu. Z badań wynika, że samoorganizacja środowiska teatralnego jest trudna do wprowadzenia w życie.