1 minute read
1. Wprowadzenie do tematu
1. Wprowadzenie do tematu
Opracowywana koncepcja projektowa jest odpryskiem problematyki skomplikowanej relacji człowieka z naturą, której jest inherentną częścią, jak i największym zagrożeniem. Mimo projektowego charakteru pracy, konieczne okazały się rozważania teoretyczne na temat ko-habitacji człowieka w ekosystemie, po to, żeby lepiej zrozumieć szersze ramy architektonicznej ingerencji.
Advertisement
Żadna pojedyncza forma życia nie zbudowała tak wyraźnej dominacji jak człowiek. Ze względu na jego hipersprawczą rolę w procesach geologicznych Ziemi, część naukowców obecną epokę geologiczną nazywa antropocenem. Gwoli ścisłości, to głównie w kilku ostatnich wiekach ludzkiej ekspansji, a w szczególności białego człowieka i zachodniej cywilizacji, dopuściliśmy się nadużyć, bezceremonialnie wprzęgających pojedyncze istoty, jak i całe ekosystemy w zorganizowany system władzy i wyzysku. Motywowana niekończącym się wzrostem działalność ludzka w dalszym ciągu przyczynia się do przekraczania granic planetarnych, zastraszającej utraty bioróżnorodności, eksploatacji wszystkich środowisk naturalnych, degradacji ich gleb, wody i mikroklimatów.
Postrzeganie natury jako czegoś odrębnego od człowieka jest jednak fałszem. W gruncie rzeczy, cała ziemska materia, od budynków, rzek, gór, roślin, zwierząt, grzybów po ludzi jest częścią tej samej ontologicznej ciągłości, która wykazuje heterogeniczne różnice, ale w swojej istocie jest zbudowana z tych samych cząstek i kreowana tymi samymi procesami.
Gdy uświadomimy sobie tę pozbawioną hierarchii równoważność elementów i zaakceptujemy nieustanne procesy ożywania i obumierania w różnorodnych formach, zdamy sobie też sprawę, że wykształcone przez człowieka modele bycia w świecie wymagają gruntownych reinterpretacji.
W pracy pochylam się nad jednym z zagadnień kształtujących współczesny świat – modelem zamieszkiwania. Ramy ideowe i typologiczne, w jakich się ono obecnie odbywa, wpływają nie tylko na środowisko życia ludzi, ale również wszystkich nieuwzględnianych sąsiadów, takich jak inne zwierzęta, rośliny, grzyby, rzeki czy całe ekosystemy. Tematem jest miejsce bytowania grupy, która zgodnie ze swoimi wspólnymi wartościami, intencjonalnie decyduje się na formę życia w komunie rozszerzonej o pozaludzkich użytkowników. Forma współżycia takiej wspólnoty wynika ze świadomości międzygatunkowej zależności i powiązania tą samą niepewnością bytu. Godzi się ona na pewne ograniczenia w komforcie życia, na rzecz dobra wspólnego.
Projekt nie jest jednak tak radykalny, jak brzmi. W założeniu, zakłada on szereg prostych rozwiązań, które mogą zostać wykorzystane wspólnie z innymi gatunkami do wypracowania sprawiedliwszych form trwania, opartych na rozumieniu naszej, często skomplikowanej, zależności. Nie chodzi tu o poddanie się całkowicie dominacji takiego czy innego gatunku, lecz o wynegocjowanie warunków współegzystencji możliwie pozbawionej nierówności czy przemocy, a opartej na trosce.