3
FELIETON
WYŚCIG Z CZASEM Stało się. Nasze systemy padły. W wyniku przeciążenia? Z powodu błędu? W głowach do tej pory mieliśmy kalendarze rozpisane na pół roku do przodu. Zostaliśmy zmuszeni podrzeć je i wyrzucić do kosza. Czas wyznacza teraz statystyka zakażonych. Porównujemy nasz wykres do wykresów innych państw. Ciągle dodajemy, mnożymy, obliczamy prawdopodobieństwa. „Jeśli w Chinach udało się powstrzymać epidemię po takim i takim czasie, to my, mając na uwadze te i te czynniki, zakończymy batalię z koronawirusem wtedy i wtedy”. Czuję się niestety jak po sprawdzianie z matematyki w liceum, gdy wszyscy z przejęciem konsultują swoje wyniki (byłem uczniem klasy humanistycznej) – każdemu wychodzi co innego. Tekst: Mikołaj Chmieliński
Ten prześladujący nas wykres, z racji
którzy pamiętają Merckxa, Szurkow-
powinniśmy spoglądać, niech trzyma-
moich zainteresowań, kojarzy mi się
skiego, wspominają chwile autentycz-
ją się naszego koła. Wszyscy czujemy
z profilem hipsometrycznym trasy wy-
nych relacji pomiędzy kolarzami, głosy
już w ból w kolanach (metaforycznie
ścigu kolarskiego. Wiem, że takie po-
nieprzefiltrowane
urządzenia,
z powodu długiego pedałowania pod
równanie może wydać się kontrower-
protestują – „przecież człowiek to nie
górę, realnie od siedzenia przy biurku
syjne, chodzi przecież o życia ludzkie.
maszyna!”. Apologeci prędkości i no-
i małej ilości ruchu). Jednak nie pod-
Myślę jednak, że w ten sposób radzę
woczesności zachwalają szeroki wa-
dawajmy się. Niech każdy utrzymuje
sobie w tym dziwnym okresie. Komuś
chlarz możliwości, nowe rekordy, które
własne tempo. Być może po raz pierw-
innemu może on przywodzić na myśl
stale ustanawiamy dzięki technologii.
szy nadarza się taka okazja, by ura-
grzbiet kota, z którym teraz spędza
Dziś peleton został rozbity. Niektórym
tować świat, nie wychodząc z domu.
więcej czasu. Gdy epidemia będzie
do pomocy pozostali koleżanki i ko-
Przytoczyłbym
się już kończyć, wykres niektórym
ledzy z ekipy. Niektórych wzniesienie
ostatnio Nadziei w mroku Rebecki
skojarzy się z wężem boa, który zjadł
oddzieliło od najbliższych. Na szczycie
Solnit, ale pożyczyłem ją przyjacielowi,
słonia. Innym z eleganckim kapelu-
osiadła gęsta mgła. Docierają do nas
przed sytuacją kryzysową. Musicie więc
szem, kupionym zaraz przed zarzą-
jednak cały czas informacje – często
uwierzyć mi na słowo, że ludzkość po-
dzeniem zakazu zgromadzeń. Nałożą
zbyt wiele albo sprzeczne, nieprawdzi-
trafiła wyjść do tej pory z przeróżnych
go na głowę przed wyjściem z domu
we. Także słowa otuchy od przyjaciółek
opresji.
i pokażą się swoim znajomym w sło-
i przyjaciół. Czasem upajamy się tymi
neczny dzień.
głosami, a momentami mamy ich dość
w tej chwili z kolarzem. Jest nią nie-
przez
ustęp
z opiewanej
Jedna jeszcze rzecz łączy nas
i chowamy zestaw słuchawkowy do
ustanna refleksja nad czasem. Odkąd
obrażeniu wyścigu kolarskiego. Mam
kieszeni.
nasze
nadzieję tylko, że ten podjazd to nie
Każdy z nas jest innym typem
własne badania, przeprowadzamy na
Mont Ventoux, „tyran cyklistów” na
zawodnika. Niektórzy preferują jazdę
nim liczne eksperymenty. Okazuje się,
Tour de France. Liczę, że to pagórek
w drużynie. Inni są samotnymi długo-
że mamy go więcej, a jakby robimy
kończący się zjazdem prosto do mety.
dystansowcami. Na trasie jest wielu
mniej. Niektórzy wręcz przeciwnie –
W tych ciężkich czasach każdy z nas
górali, oni gładko przejdą przez ten
pracują ciężej niż zwykle. Poświęcają
jest kolarzem zmagającym się ze stro-
etap. Sprinterom ta sztuka przyjdzie
swój czas rodzinie, innym, sobie. Tra-
mym podjazdem. Od lat kontrower-
znacznie trudniej. Są młode wilki, które
cimy cenny dla na czas, jesteśmy od-
sje w kolarstwie wzbudza zestaw słu-
teraz muszą poskromić swoje ambicje.
separowani od zajęć, które uważamy
chawkowy w uszach zawodników. Ci,
W końcu wyjadacze, legendy, na które
za wartościowe. Odnajdujemy czas
Ja pozostanę przy moim wy-
nawyki
runęły,
prowadzimy