P s nr7

Page 1

Misz Masz Szkolna gazetka dla Polaków w Teksasie

Marzec 2015 nr.7 cena $ 3

Mieszanka Marcowa

Nadchodzi Wiosna

Esy-Floresy

Prawdziwa Historia c.d Ciekawe miejsca

Historia

Mniam-mniam

Poezja wiosenna

Rozrywka

Konkurs Fotograficzny Szukamy Wiosny?

Czasem marzec tak się podsadzi, że dwa kożuchy oblec nie zawadzi.


Poezja wiosenna Kuba Formella, Jan Burski

Byle do Wiosny!

Nie lubię wiosny W zimie też jest fajnie Na wiosnę idzie sie na "harty" A zimą na narty Wiosną na biegi A w zimie na śniegi Na wiosnę rosną kwiaty A w zimie są zimne chaty

Ale za to w obydwóch Jest pełno bałwanów Kuba Formella

Wiosno, czekam na ciebie, wiosno! Wszystko się budzi, jak ty przychodzisz. Kwiaty rozkwitają, drzewa stają się zielone, rolnicy zaczynają prace polowe, bociany wracają z ciepłych krajów. Twoja pogoda jest najlepsza, żeby bawić się na dworze z kolegami. Wiosno - dajesz nam wiele radości I nowe chęci do wszystkiego. Wiosno, czekam na ciebie, wiosno! Jaś Burski 2  Misz Masz


Byle do wiosny Bartek Morawski, Olga Kowalczyk

"Oby do wiosny," a dlaczego nie do lata? Przecież to latem są wakacje i mamy najfajniejszy czas, a wiosną jedynie testy końcowe w szkole, katary i śnieg, który powinien spaść w grudniu. Więc czemu wszyscy przyczepili się do tej wiosny. Nawet Marek Grechuta śpiewa "Wiosno, Wiosno, Wiosno, ach to ty". Co ma w sobie wiosna, czego nie ma lato? Wiosna to czas, gdy wszystko budzi się do życia, a nowemu życiu zawsze towarzyszy radość i nadzieja. Powiedzenie "Oby do wiosny" może znaczyć oczekiwanie na lepsze czasy, przetrwanie trudnego okresu, okresu zimy, uśpienia, czy smutku. Lecz z mego punktu widzenia wolałbym mówić: "Oby do lata". Bartek Morawski Podczas wiosennego, wolnego od szkoły tygodnia, zwiedziłam wiele ciekawych miejsc. Bardzo długo się wszędzie jechało, ale za to potem było super! W pierwszy dzień zajechaliśmy aż pod Flagstaff w Arizonie. Myślałam że tam będzie ciepło, ale okazało się że był mróz! Jak podjechalismy do naszego hotelu to było tak zimno ze szukaliśmy kurtek w torbach oraz cieplejszych butow, bo wszędzie wokół był śnieg i lód ! Zapytałam się mojego taty, ile jechaliśmy, i on powiedział że ponad 12 godzin! Wow! Jak długo pomyślalam sobie. "Jeszcze dłuższa droga jutro"- tata powiedział. Super, będę spała jedynie 5 godzin, potem szybkie śniadanie, a potem, z samego rana znowu długa jazda. Na samą myśl chciało mi się płakać! I dokładnie tak się stało. Następnego dnia wybraliśmy się do Las Vegas. Jak dojeżdżaliśmy już z daleka widziałam bardzo dużo kolorowych świateł. To niesamowite miasto, choć ma podobno złą opinię. Ale ja czułam się tam bardzo dobrze. Po Las Vegas pojechaliśmy do San Francisco w Kalifornii. Tam zobaczyliśmy Golden Gate! To wspaniały most, chyba najbardziej znany na całym świecie, I nie złoty a czerwony! Jechaliśmy też zabytkowym tramwajem i robiliśmy dużo zdjęć, bo wszędzie było bardzo pieknie. Żałuję, że nie zwiedziłam Alcatraz, ale niestety były wykupione bilety. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się jeszcze w Santa Cruz, I wszystkim nam się tam bardzo podobało. W ogóle cała Kalifornia jest piękna. Ale po powrocie do domu wszyscy byliśmy szczęśliwi, bo wszędzie dobrze ale w domu najlepiej! Olga Kowalczyk

Misz Masz  3


Rozrywka krzyżówka wiosenna

Czy znasz nazwy kwiatków wiosennych na zdjęciach? Rozwiąż krzyżówkę a póżniej wpisz hasło.

1

4

2

5

3

6 Humoreski spod kreski, czyli humor z dziecięcych zeszytów.

Język polski jak wiadomo nie należy do najłatwiejszych, a chyba nikt nie wie o tym lepiej, niz uczące się go dzieci, lub też panie nauczycielki próbujące mowę ojczystą przekazać młodemu pokoleniu. Jak pisał nasz wieszcz Juliusz Słowacki "Chodzi mi o to, aby język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa... ". A tu częściej bywa tak, że język niczym w supeł związany odplątać się za nic w świecie nie da i słowa z siebie wydusić nie zdoła. Choć bywa i przeciwnie, a mianowicie czując słowotwórczą moc, takie oto skarby leksykalne nam objawia. A wówczas śmiejemy się do łez pragnąc zapamiętać najbardziej zabawne powiedzenia naszych dzieci. Posłuchajcie sami : •P.Kasia F. pyta na lekcji dzieci : - Kto z was wie, co trzeba zrobić, aby ulepieć bałwana? Dominik (lat 8) : - Aby zrobić bałwana najpierw trzeba utuczyć kule ! •P. Kasia F. : - Jakie zwierzęta dokarmiamy zimą? Janek (lat 10) - Syrenki! •Amelia (8 lat) odrabia lekcje z j.polskiego : - Jeden łoś, a dwa ...??? Dwa łososie !!! •Wychodząc na dwór piecioletnia Gabrysia woła: O, mamo, jaki mamy dzisiaj chrupiący śnieg!

4  Misz Masz

Misz Masz  4


Historia Żołnierze wyklęci

Czy wiesz, że dzień 1 marca obchodzony jest w Polsce jako Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych? Kim byli żołnierze wyklęci, czy też żołnierze niezłomni...Byli to członkowie ruchy oporu, którzy tworzyli polskie powojenne podziemie antykomunistyczne, ludzie niegodzący się na podporządkowanie Polski Związkowi Radzieckiemu oraz służbom bezpieczeństwa współpracującym z ZSRR. Ostatnim zamordowanym żołnierzem wyklętym był Józef Franczak, pseudonim "Lalek", który zginął w obławie w 1963r. czyli 18 lat po zakończeniu II Wojny Światowej. 1 marca br. w Gdańsku odbyło się otwarcie Alei Żołnierzy Wyklętych, zaś w Krakowie w Parku Jordana w Galerii Wielkich Polaków XX w. odsłonięto pomnik majora Zygmunta Szendzielarza "Lupaszka" oraz pomnik pułkownika Łukasza Cieplińskiego "Pług".

Być może trudno jest rozmawiać o żołnierzach wyklętych z dziećmi, choć jest to cześć naszej historii, której dłużej przemilczać nie godzi się. Wspaniale pamięć o tych niezłomnych ludziach przybliżają najmłodszemu pokoleniu dwie autorki: Weronika Zaguła i Joanna Gajewska w pięknej książce zatytułowanej "Rycerze lasu". Jest to pierwsza w Polsce publikacja dla dzieci o tematyce żołnierzy wyklętych. Zachęcam wszystkich do tej niezwykłej lektury, nie tylko dzieci. M.M Dr Patryk Babiracki

S

tyczeń był wyjątkowo "historyczny" dla naszej szkoły. Tydzień po spotkaniu z panią Urszulą Maziec Kichner i panem Janem Linkiewiczem do szkoły zawitał dr Patryk Babiracki, historyk pracujący na co dzień na Uniwersity of Texas in Arlington. Jego Wykład był bardzo ciekawy, Przybliżył nam historię II Wojny Światowej, jak do niej doszło, dlaczego jej koleje potoczyły się tak a nie inaczej. Cześć wykładu była poświęcona patronowi naszej szkoły - Janowi Karskiemu. Niektórym po wykładzie Jan Karski zaczął przypominać polskiego Jamesa Bonda, inni dziwili się dlaczego wciąż w naszym ojczystym kraju patron naszej szkoły nie jest dobrze znany... LM 5  Misz Masz

Misz Masz  5


Prawdziwa Historia Ciąg dalszy opowieści pana Jana Linkiewicza o swoich losach po wywówce na Syberie. Zapraszamy !!!

zaczęła krążyć wiadomość, że generał Anders tworzy armię polską na terenach Rosji, która ma dołączyć do aliantów. Matka dowiedziawszy się o tym poinforZakwaterowano nas w baraku zamieszmowała ojca i zaczęła wiercić mu kałym przez 11 osób, a doliczając naszą dziurę w brzuchu popychając do rodzinę było nas szesnaście. Obóz załatwienia tej sprawy. Nie było to zamieszkany był przez około sto polproste bo rosyjski urząd zaprzecskich rodzin i tyleż samo rosyjskich. zał temu bardzo energicznie do Pierwsza noc pozbawiona stukotu kół czasu kiedy wreszcie przyznali kolejowych na złączach szyn wydawała i dali pozwolenie na wyjazd. się ulgą gdyby nie te przeklęte pluskWreszcie nadszedł dzień odjazwy i wszy, które również głodowały w du towarowego transportu z Związku Sowieckim. Toteż następnego uciekinierami. Mieliśmy jechać rana dziadek i ojciec zaczęli walkę z przez Uzbekistan do Taszkiennim zapalonym łuczywem i wrzątkiem tu. Głód i choroby powróciły z wody. Wszyscy skorzystali z Łaźni – dużym nasileniem, a najgorszym dziw, że była. Dnia następnego rodzice był tyfus. Pierwszy zachorował stawili się do pracy przy wyrębie lasu w dziadek Paweł i umarł. Następtemperaturze - 40 -50 C. Dziadek w nie zachorowała matka i ja. DoPraca przy wyrąbie lasu tym czasie sprawował opiekę nade mną jechaliśmy do Taszkientu gdzie i nad siostrą. Po kilku tygodniach matka załatwiła dla zachorowała siostra – w stanie agonii i ojciec. Wzięto mnie miejsce w przedszkolu dla rosyjskich dzieci, w ich do szpitala. Około godziny trzeciej w nocy matka którym było jakieś wyżywienie. Następnym sukcesem miała sen, że jej matka bije ją kijem i krzyczy żeby szła było załatwienie lżejszej pracy do szpitala bo córka umidla siebie gdzie dowoziła wodę, era. Matka zrywa się i biegziemniaki, kaszę, jarzyny i inne nie do szpitala. Przez okno rzeczy do stołówki. Raz dzienwidzi, że zawijają siostrę nie obozowicze dostawali miskę w prześcieradło i kładą na zupy i mogli kupić kawałek podłodze. Oznaczało to, że chleba: 400 gr dla pracujących będzie wynoszona do trui 200 gr dla niepracujących. Co piarni. Matka dostaje się do miesiąc dostawaliśmy paczkę z dyżurki i do lekarza. JeszcPolski od ojca matki Józefa Rabze ma w kieszeni coś co cewicza co pomagało bardzo w przekonuje lekarza. Siostrę utrzymaniu rodziny przy życiu, kładą na łóżku i zaczynają a była to również zasługa matki. zabiegi. Siostra została uraDomy w jakich mieszkali Sybiracy Wieczorem przychodziła do bartowana. Kiedy większość aku zmęczona i zmarznięta w futrze oblanym wodą i była już w Persji my dopłynęliśmy do Pachlevy gdzie zamarzniętym i sztywnym jak deska. Dla niej nie był to ja zachorowałem na dezyterię i zostałem umieszczony czas odpoczynku był to czas zajęcia się i troski o potr- w miejscu strzeżonym ze względu na ostrą zakaźność zeby pozostałych członków rodziny. Jej dzień kończył tej choroby. W jakiś czas po moim wyzdrowieniu przesię dopiero kiedy wszyscy spali. Po dwóch latach takiej wieziono nas to Teheran, stolicy Persji. Po odzyskaniu egzystencji i załamania psychicznego ojca, który nieraz zdrowia i apetytu zamarzyłem o kiełbasie i nie dałem powtarzał, „oni przywieźli nas tutaj żeby nas wykończyć” matce spokoju dopóki nie sprzedała swego kryształo6  Misz Masz


Jan Maciej Linkiewicz wego, rzeźbionego, oprawionego w ciemnym orzechu na Safari gdzie widziała wszystkie drapieżne zwierzęta. lustra na bazarze w Teheranie i kupiła tą wymarzoną Natomiast krokodyle i hipopotamy można był zobaczyć kiełbasę. Była to ostatnia jej ulubiona, osobista rzecz. W po przejściu stu metrów z naszego domku. Mimo jedTeheranie ojciec opuścił nas na korzyść armii Andersa nak uroków Afryki serce matki zostało na Polesiu, a jej i po bitwie pod Monte Cassino opowiadania o nim pozoswyjechał do Anglii gdzie czekał tały również w moim sercu . na nas. Przyszedł rok 1947, a z nim My natomiast popłynęliśmy do nasz wyjazd do Anglii. TrudBombaju i zamieszkaliśmy w no mi opisać radość jaką Karachi na kolejne kilka miesięwszyscy czuli przy spotkaniu cy skąd popłynęliśmy do portu z ojcem . W Anglii wegetacja Mombasa w Afryce środkowej, trwała przez rok. Nikt tego a następnie do osiedla Koja nad nie mógł znieść, więc rodzice jeziorem Victoria w Ugandzie. zdecydowali się wracać do Tutaj życie nasze unormowało kraju. Powrót do Polski okaWojsko gen. Andersa się całkowicie. Zamieszkaliśmy zał się katastrofalną decyzją. w dwurodzinnym domku z trzciny i gliny, a krytym Ponieważ ojciec był w armii Andersa uważany był za snopkami z liściastej trzciny. Kuchnia była osobnym wroga Polski. Nie było dla niego pracy. Matka nalegała domkiem oddalonym o jakieś piętnaście metrów od żeby zacząć gospodarstwo, ale ojciec oponował przymieszkalnego. Siostra zaczęła uczęszczać do szkoły pominając poprzednie straty. Przy sytuacji bez wyjścia gdzie nadrobiła zaległości syberyjskie oraz związane z ojciec godzi się na zaczęcie małego gospodarstwa. Naspodróżami. Ja natomiast poza zażywaniem swobody i tępnie mama zasadziła dwa hektary drzew owocowych wytracaniem energii chłopięcej miałem uczestnictwo oraz dwa hektary czarnej porzeczki na której potrafiła czytania i pisania na lekcji z matką, która umiała zain- zarobić trzysta tysięcy rocznie. W latach sześćdzisiątych teresować i zachęcić. Rezultatem pojechała na swoje rodzinne tego była umiejętność czytania tereny żeby postawić sześć i pisania przed pójściem do szgranitowych pomników koły, a do szkoły poszedłem o rok na grobach swojej rodziny, wcześniej. Każdej niedzieli zabiktórą komuna wyprała z erała mnie do kościoła, douczała majątku i pieniędzy. Dzięreligii i pomagała w przygotowaki matce siostra skończyła niu do pierwszej komunii. Z brastudia prawnicze, a ja Poku ojca przy rodzinie próbowała litechnikę Wrocławską na go zastąpić. Kiedy któregoś dnia wydziale maszyn roboczych przyszło mi do głowy żeby mieć ciężkich. Życie matki pełne małpę w domu. ie musiałem tego nieszczęść i tragedii naUganda powtarzać. Matka moja wzięła jbardziej odzwierciedsię do roboty. Zrobiła klatkę z opadajacymi drzwiczka- la jej charakter jej silną wolę przetrwania, troskę o mi i złapała mi małpę. Radość moja nie trwała długo członków rodziny, poświęcenie, odwagę, szlachetbo złapana wydała krzyk, który sprowadził pół dżungli ność prawość i dobroć. Wiem, że chciała aby te szmałp groźnie pokazujących wszystkie zęby. Nie było wy- lachetne cechy jej charakteru znalazły miejsce w serjścia i małpę trzeba było wypuścić. Życie nasze w osiedlu cach, duszy i umysłach potomstwa. Dziękuję Ci mamo. było wygodne. Ojciec przysyłał żołd który to zapewniał. Mama skusiła się nawet na wycieczki na Kilimandżaro i Jan Maciej Linkiewicz Misz Masz  7


Esy - Floresy Galeria prac dziecięcych

Olga Kowalczyk

Zosia Formella

Zosia Formella

Agnieszka Rząsa

Julia Heldt Basia Jaworska

Gabrysia Morawska

Konrad Kowalczyk 8  Misz Masz

Karolina Rząsa

Julia Burski


Szukamy wiosny? - konkurs fotograficzny Wyniku konkursu ogłosimy w następnym numerze

Izabella Faber

Jan Vishinsky Zosia Coffey

Hania Warcholińska

Julia i Adaś Heldt Adrian i Łukasz Wolińscy Zosia i Kuba Formella

Amelia Zydorek

Agnieszka Rząsa Julia Gaweł

Dominik Morawski

Terry Coffey

Julia i Jaś Burscy

Olga Kowalczyk Misz Masz  9


Mniam-Mniam przepisy kulinarne

Baba Wielkanocna 500 g - mąki 350 g - cukru 250 g - masła 4 - jajka ¾ szklanki - mleka lub śmietany 3 łyżki - kakao 1 łyżka - proszku do pieczenia 1 - cukier waniliowy

Masło utrzeć z 25 dag cukru, dodać żółtka i cukier waniliowy. Mąkę połączyć z proszkiem do pieczenia, przesiać, po czym na przemian z mlekiem (lub śmietaną) dodać do utartych z cukrem żółtek - cały czas mieszając. Gdy wszystkie składniki utworzą gładką masę dodać pianę z białek i delikatnie wymieszać. Następnie ciasto podzielić na dwie połowy i z jednej zrobić masę czekoladową: dosypać kakao i pozostałe 10 dag cukru. Formę na babkę (okrągła o pojemności 1 i 1/2l) wysmarować masłem i wysypać bułką tartą. Nakładanie ciasta zacząć od kilku łyżek masy "białej", następnie dać kilka łyżek czekoladowej i tak do wyczerpania ciasta - bacząc, by na wierzchu była masa z kakao. Piec ok. 1 i 1/2 godziny w piekarniku nagrzanym do 180 st. C.

Bialy barszcz 300 g białej kiełbasy 1 cebula 2 szklanki żuru 80 g wędzonego boczku 2 łyżki tartego chrzanu Kilka suszonych grzybów 2 ugotowane na twardo jajka 150 ml śmietany 36% 1 łyżka oleju 2 łyżeczki majeranku Sól czosnkowa, Pieprz czarny mielony Grzyby umyć i moczyć w wodzie przez około 20 minut. Cebulę przeciąć na pół, zrumienić na patelni z obu stron na złoty kolor, przełożyć do garnka, dodać grzyby i zalać dwoma szklankami wody. Po zagotowaniu dodać kiełbasę i boczek. Po upływie 15 minut wyjąć kiełbasę, natomiast wywar gotować kolejne 25 minut. Następnie dodać żur, chrzan, majeranek, kminek, pieprz i sól, zagotować, a pod koniec gotowania zabielić śmietaną. Na talerzach umieścić pokrojoną w plasterki kiełbasę oraz cząstki jajek, zalać gorącą zupą.

10  Misz Masz


Ciekawe miejsca Do Arizony zaprasza Jaś Burski

W ARIZONIE jest dużo naturalnych atrakcji. Jeden z siedmiu cudów świata znajduje się w Arizonie a nazywa sie Wielki Kanion Kolorado (Grand Canyon). Wielki Kanion jest bardzo głeboki i osiaga około 2000 metrow (2 kilometry). Jest piękny o każdej porze roku, ale najbardziej lubię go o zachodzie słońca. Wtedy jest kolorowy. Jedyne miejsce na całym świecie co ma skamieniałe drzewa znajduje się rownież w Arizonie i nazywa sie Skamienialy Las (Petrified Forest). W Arizonie jest również wielka dziura po uderzeniu meteoru. Ciekawym miejscem jest spotkanie czterech stanow. To Four Corners – miejsce gdzie możesz jednoczesnie dwoma rękami i dwoma nogami stanąc w czterech stanach: Arizona, Utah, Kolorado i Nowy Meksyk. Lubię jeździć do Sedony – to miejsce gdzie zobaczysz czerwone góry a położone jest w połowie drogi między Flagstaff a Phoenix. Jak pojedziecie do Arizony to będziecie bardzo zaskoczeni naturalnymi atrakcjami. Ja mieszkałem w Arizonie 10 lat i zawsze będę mile ją wspominał i odwiedzał. Będę pamiętać i miasteczko kowbojskie, i kopalnie złota, i wypady do Payson na grzyby, i zima do Flagstaff na narty, i wiele ścieżek, po których chodziłem od małego.

11  Misz Masz


Informacje Szanowni Państwo

Polish American Foundation of Texas ma zaszczyt zaprosić dzieci, młodzież oraz dorosłych do

przyłączenia się do grupy folklorystyczno/tanecznej, muzycznej/kapeli i wokalnej. Udział w zespole to nie tylko występy - reprezentowanie naszych piękncy tańców, strojów, tradycji i narodowości, to także uczenie się nowych umiejętności, poznawanie nowych ludzi i Wspaniała Zabawa! Najbliższe zajęcia 02/13, 02/27, 03/20, w piątki od 19:00 do 20:00 dzieci (6-12 lat ) i od 20:00 do 21:00 młodzież/ dorośli (13 +) Adres: Plano (Oak Point Venter, 6000 Jupiter Rd). Dla dzieci i młodzieży PAFT oferuje community / volunteering service hours. Po więcej informacji, szczegóły płatności, prosimy o kontakt: Ala Futoma 214.842.1612 afutoma@gmail.com Marta Dobkowska 214.662.0556 patr@polamfound.com

Aktywny udział w tworzeniu gazetki wzięli: Olga Kowalczyk, Kuba Formella, Jan Burski, Bartek Morawski, Ilustracje: Julia Burski, Zosia Formella, Julia Heldt, Basia Jaworska, Olga Kowalczyk, Konrad Kowalczyk, Gabrysia Morawska, Karolina Rząsa, Agnieszka Rząsa, Opiekę nad redakcją sprawuje: Ludmiła Mitula

Projekt Graficzny: Katarzyna Formella

Następny numer bedzie wiosenny! Zapraszamy!!!!

Zapraszamy na stronę internetową naszej szkoły http://www.polishschooldallas.org/ l


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.