Ekonomista 2007 1

Page 1

EKONOMISTA

EKONOMISTA

Tylko prenumerata zapewni regularne otrzymywanie czasopisma

Warunki prenumeraty 11 Wy­daw­nic­two Key Text

Wpła­ty na pre­nu­me­ra­tę przyj­mo­wa­ne są na okres nie­prze­kra­cza­ją­cy jed­ne­go ro­ku. Pre­nu­me­ra­ta roz­po­czy­ na się od naj­bliż­sze­go nu­me­ru po do­ko­na­niu wpła­ty na ra­chu­nek ban­ko­wy nr: 64 1160 2202 0000 0001 1046 1312 Wy­daw­nic­two Key Text sp. z o.o. ul. Sokołowska 9/410 (1 piętro), 01-142 War­sza­wa +48 22 632 11 36 Wersja papierowa: Ce­na jed­ne­go nu­me­ru w pre­nu­me­ra­cie krajowej w 2014 r. wy­no­si 55,65 PLN; ze zle­ ce­niem do­sta­wy za gra­ni­cę rów­na będzie ce­nie pre­nu­me­ra­ty kra­jo­wej plus rze­czy­wi­ste kosz­ty wy­sył­ki. Wersja elektroniczna: Cena jednego numeru w prenumeracie w 2014 r. wynosi 49,20 PLN. Ce­na pre­nu­me­ra­ty za okres obej­mu­jący kil­ka nu­me­rów jest wie­lo­krot­no­ścią tej su­my.

11 Prenumerata realizowana przez „RUCH” S.A.

Prenumerata krajowa Zamówienia na prenumeratę w wersji papierowej i na e-wydania można składać bezpośrednio na stronie www.prenumerata.ruch.com.pl. Ewentualne pytania prosimy kierować na adres e-mail: prenumerata@ ruch.com.pl lub kontaktując się z Centrum Obsługi Klienta pod numerem: 22 693 70 00 lub 801 800 803 – czynne w godzinach 700 – 1800. Koszt połączenia wg taryfy operatora. Pre­nu­me­ra­ta ze zleceniem wysyłki za granicę Informacji o warunkach prenumeraty i sposobie zamawiania udziela

RUCH S.A. Biuro Kolportażu – Zespół Obrotu Zagranicznego ul. Annopol 17A, 03-236 Warszawa Tel. +48 22 693 67 75, +48 22 693 67 82, +48 22 693 67 18 www.ruch.pol.pl Infolinia prenumeraty +48 801 443 122 koszt połączenia wg taryfy operatora.

11 „Kol­por­ter” S.A. – pren-kold@kolporter.com.pl, +48 22 35 50 471 do 478 11 „Gar­mond Press” S.A. – prenumerata.warszawa@garmondpress.pl, 01-106 Warszawa, ul. Nakielska 3,

EKONOMISTA CZASOPISMO POŚWIĘCONE NAUCE I POTRZEBOM ŻYCIA ZAŁOŻONE W ROKU 1900

2007 1

Indeks 357030 ISSN 0013-3205

2007

1 W numerze Beata Stępień Katarzyna Szarzec

Ewolucja poglądów teorii ekonomii na temat koncepcji człowieka gospodarującego Oded Stark

A Preference for Migration PawełΠKumor Jan Jacek Sztaudynger

Optymalne zróżnicowanie płac w Polsce – analiza ekonometryczna Jacek Prokop Marek Dietl

Monopolizacja triopolu

+48 22 836 69 21 11 Wersja elektroniczna (również numery archiwalne) do nabycia: www.ekonomista.info.pl Eko­no­mi­sta 2007, nr 1, s. 1–138

PolskA AkademiA Nauk Komitet Nauk Ekonomicznych

Polskie Towarzystwo Ekonomiczne

Wydawnictwo Key Text


WSKAZÓWKI DLA AUTORÓW 1. Redakcja przyjmuje do oceny i publikacji niepublikowane wcześniej teksty o charakterze naukowym, poświęcone problematyce ekonomicznej. 2. Redakcja prosi o składanie tekstów w formie elektronicznej (dokument MS Word na CD, dyskietce lub e-mailem) oraz 2 egzemplarzy wydruku komputerowego. Wydruk powinien być wykonany na papierze A4 z podwójnym odstępem między wierszami, zawierającymi nie więcej niż 60 znaków w wierszu oraz 30 wierszy na stronie, w objętości (łącznie z tabelami statystycznymi, rysunkami i literaturą) do 30 stron. Opracowania podzielone na części powinny zawierać śródtytuły. 3. Wraz z tekstem należy dostarczyć do Redakcji Oświadczenie Autora. Wzór oświadczenia dostępny jest na stronie www.ekonomista.info.pl 4. Do tekstu należy dołączyć streszczenie (200 słów) składające się z uzasadnienia podjętego tematu, opisu metody oraz uzyskanych wyników. Streszczenie powinno zawierać słowa kluczowe (w języku polskim, rosyjskim i angielskim). 5. Przypisy wyjaśniające tekst należy zamieszczać na dole strony, a dane bibliograficzne w tekście – przez podawanie nazwisk autorów i roku wydania dzieła, na końcu zdania w nawiasie. W bibliografii zamieszczonej na końcu tekstu (ułożonej w porządku alfabetycznym) należy podawać: –– w odniesieniu do pozycji książkowych – nazwisko, imię (lub inicjały imion) autora, tytuł dzieła, wydawcę, miejsce i rok wydania; –– w przypadku prac zbiorowych nazwisko redaktora naukowego podaje się po tytule dzieła; –– w odniesieniu do artykułów z czasopism – nazwisko, imię (lub inicjały imion) autora, tytuł artykułu, nazwę czasopisma ujętą w cudzysłów, rok wydania i kolejny numer czasopisma; –– w przypadku korzystania z internetu należy podać adres i datę dostępu; –– powołując dane liczbowe należy podawać ich źrodło pochodzenia (łącznie z numerem strony). 6. W przypadku gdy artykuł jest oparty na wynikach badań finansowanych w ramach programów badawczych, autorzy są proszeni o podanie źródła środków. 7. Rysunki proste, wektorowe, w czerni. Linie na wykresach i pola mogą być w szarościach – rysunki powinny być czytelne w tej postaci, bez kolorów i efektów specjalnych (np. cieni, faz, płynnych przejść, tekstur, szrafów, efektów przestrzennych). Format wektorowy PDF, EPS, ostatecznie osadzone wykresy z Excela. 8. Nazewnictwo plików – teksty: Autor_Tytuł.docx (np. Jan Kowalski_Gospodarka polska.docx); streszczenia do artykułów: Autor_Streszczenia.docx (np. Jan Kowalski_Streszczenia.docx); ewentualne dodatkowe pliki nazywamy w analogiczny sposób: (np. Jan Kowalski_rysunek01.pdf). 9. Warunkiem przyjęcia tekstu do oceny i dalszej pracy jest podanie przez autora pełnych danych adresowych wraz z numerem telefonicznym i adresem e-mail. Autorzy artykułów są również proszeni o podanie danych do notatki afiliacyjnej: tytuł naukowy oraz nazwa uczelni albo innej jednostki (tylko jedna jednostka). Dane afiliacyjne są zamieszczane w opublikowanych tekstach. 10. Opracowanie zakwalifikowane przez Komitet Redakcyjny do opublikowania na łamach „EKONOMISTY”, lecz przygotowane przez autora w sposób niezgodny z powyższymi wskazówkami, będzie odesłane z prośbą o dostosowanie jego formy do wymagań Redakcji. 11. Materiały zamieszczone w „EKONOMIŚCIE” są chronione prawem autorskim. Przedruk tekstu może nastąpić tylko za zgodą Redakcji. 12. Redakcja nie zwraca tekstów i nie wypłaca honorariów autorskich.

PROPONUJEMY

ZAMIESZCZENIE

REKLAMY

TEMATYCZNIE ZWIĄZANEJ Z DZIEDZINĄ NAUK EKONOMICZNYCH Reklama w kolorze 2100 zł + 23% VAT (2583 zł brutto) Reklama czarno-biała 1600 zł + 23% VAT (1968 zł brutto) Cena dotyczy jednorazowej publikacji reklamy w pojedynczym numerze

Zainteresowanych prosimy o kontakt z Wydawnictwem Key Text Wydawnictwo Key Text sp. z o.o., 01-142 Warszawa, ul. Sokołowska 9/410 tel. 22 632-11-36, kom. 665-108-002 www.keytext.com.pl, e-mail: wydawnictwo@keytext.com.pl

Zapraszamy od poniedziałku do piątku w godzinach od 9.00 do 17.00

www.ekonomista.info.pl


EKONOMISTA CZASOPISMO POÂWI¢CONE NAUCE I POTRZEBOM ˚YCIA ZA¸O˚ONE W ROKU 1900

2007

1

eytex

WARSZAWA ey ext


WYDAWCA KOMITET NAUK EKONOMICZNYCH POLSKIEJ AKADEMII NAUK I POLSKIE TOWARZYSTWO EKONOMICZNE

RADA PROGRAMOWA

Marek Belka, Zbigniew Czerwiƒski, Danuta Hübner, Krzysztof Jajuga, Wac∏aw Jarmo∏owicz, Cezary Józefiak , Mieczys∏aw Kabaj, Józef Kaleta, Józefa Kramerowa, Stefan Kurowski, Jan Lipiƒski (przewodniczàcy Rady), Aleksander ¸ukaszewicz, Edward ¸ukawer, Wojciech Maciejewski, Marian Ostrowski, Urszula P∏owiec, Krzysztof Porwit, Antoni Rajkiewicz, Andrzej Wernik, Wac∏aw Wilczyƒski, Jerzy Wilkin, Micha∏ G. Woêniak.

KOMITET REDAKCYJNY

Marek Bednarski, Bogus∏aw Fiedor, Brunon Górecki, Zbigniew Hockuba, Adam Lipowski (zast´pca redaktora naczelnego), Zbigniew Matkowski, El˝bieta Màczyƒska, Adam Noga, Eugeniusz Rychlewski, Zdzis∏aw Sadowski (redaktor naczelny), Tadeusz Smuga, Jan Solarz, W∏adys∏aw Âwitalski (sekretarz Komitetu Redakcyjnego), Andrzej Wojtyna.

Adres Redakcji: 00-042 Warszawa, Nowy Âwiat 49, tel. 022 55 15 417 i 416 www.ekonomista.info.pl redakcja@ekonomista.info.pl


Spis treÊci Profesor Cezary Józefiak (1932–2007) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

9

Artyku∏y Beata S T ¢ P I E ¡, Katarzyna S Z A R Z E C: Ewolucja poglàdów teorii ekonomii na temat koncepcji cz∏owieka gospodarujàcego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Oded S T A R K: A Preference for Migration . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Pawe∏ K U M O R, Jan Jacek S Z T A U D Y N G E R: Optymalne zró˝nicowanie p∏ac w Polsce – analiza ekonometryczna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Jacek P R O K O P, Marek D I E T L: Monopolizacja triopolu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

13 37 45 61

Miscellanea Aleksandra R O G U T, Tomasz T O K A R S K I: Determinanty regionalnego zró˝nicowania p∏ac w Polsce . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7 5 Adam S Z Y S Z K A: Zachowania stadne a efektywnoÊç informacyjna rynku kapita∏owego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 8 9 Wioletta N A W R O T: Teorie finansowania firm i ich odniesienie do polskich przedsi´biorstw . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 103

Recenzje o omówienia Pawe∏ B O ˚ Y K, Globalization and the Transformation of Foreign Economic Policy (rec. Stanis∏aw ¸adyka) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 121 Anna Z O R S K A: Korporacje transnarodowe – przemiany, oddzia∏ywania, wyzwania (rec. Marcin K. Nowakowski) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 125 Amerykaƒski model rozwoju gospodarczego. Istota efektywnoÊci i mo˝liwoÊci zastosowania, red. W. Bieƒkowski, M. Rad∏o (rec. Waldemar Grzywacz) . . . . . . . . . . . . . . . 127

Sprawozdania W∏adys∏aw  W I T A L S K I: Ku nowej Europie – kreatywnej i innowacyjnej . . . . . . . 133 * Ka˝dy artyku∏ zawiera streszczenie w j´zyku angielskim i rosyjskim.

Angielskoj´zyczne streszczenia artyku∏ów zamieszczanych w „EkonomiÊcie” sà rejestrowane w serwisie: International Bibliography of the Social Sciences (IBSS): www.ibss.ac.uk oraz „The Central European Journal of Social Sciences and Humanities”: http://cejsh.icm.edu.pl



Contents Professor Cezary Józefiak (1932–2007) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

9

Articles Beata S T ¢ P I E ¡, Katarzyna S Z A R Z E C: Evolution of Approaches Toward the Concept of Homo Oeconomicus . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Oded S T A R K: A Preference for Migration . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Pawe∏ K U M O R, Jan Jacek S Z T A U D Y N G E R: The Optimal Differentiation of Wages in Poland – an econometric analysis . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Jacek P R O K O P, Marek D I E T L: The Monopolisation of Triopoly . . . . . . . . . . . .

13 37 45 61

Miscellanea Aleksandra R O G U T, Tomasz T O K A R S K I: The Determinants of the Regional Differentiation of Wages in Poland . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7 5 Adam S Z Y S Z K A: Herd Behaviour and the Informational Effectiveness of Capital Markets . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 8 9 Wioletta N A W R O T: The Relevance of Theories of Sources of Finance for Firms in Poland . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 103

Book reviews Pawe∏ B O ˚ Y K: Globalization and the Transformation of Foreign Economic Policy (by Stanis∏aw ¸adyka) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 121 Anna Z O R S K A: Korporacje transnarodowe – przemiany, oddzia∏ywania , wyzwania (Transnational Corporations – Metamorphoses, Influences, Challenges) (by Marcin K. Nowakowski) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 125 Amerykaƒski model rozwoju gospodarczego. Istota efektywnoÊci i mo˝liwoÊci zastosowania (The American Model of Economic Growth. The Essence of Its Effectiveness and the Possibilities of Imitation), edited by W. Bieƒkowski, M. Rad∏o (by Waldemar Grzywacz) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 127

Notes on academic events W∏adys∏aw Âwitalski: Towards a New Creative and Innovative Europe . . . . . . . . . . . . . . . 133 * Each article is followed by a summary in English and Russian. Abstracts of „Ekonomista” are reproduced in the International Bibliography of the Social Sciences (IBSS): www.ibss.ac.uk and „The Central European Journal of Social Sciences and Humanities”: http://cejsh.icm.edu.pl



ëÓ‰ÂʇÌË рофесор езары Юзефяк (1932–2007) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

9

ëÚ‡Ú¸Ë еата Ь, атажина А : Эволюция взглядов на тему концепции человека хозяйствующего . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Одед А : референции миграции . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . авел У О , Ян Яцек АУ : Оптимальная дифференциация заработной платы в ольше – экономический анализ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Яцек О О , арек Ь: онополизация триополии . . . . . . . . . . . . . . .

13 37 45 61

ê‡ÁÌÓ Александра О У , омаш О А : етерминанты региональной дифференциации заработной платы в ольше . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7 5 Адам А: тадное поведение и информационная эффективность фондового рынка . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 8 9 иолетта А О : еории финансирования фирм и их применение к польским предприятиям . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 103

êˆÂÌÁËË Ë Ó·ÁÓ˚ авел О : Globalization and the Transformation of Foreign Economic Policy ( рeц. танислав адыка) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 121 Анна О А: еждународные корпорации – преобразования, влияния, вызовы ( рeц. арцин . оваковски) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 125 Американская модель экономического развития. ущность эффективности и возможности применения, научная редакция . еньковски и . адло (рeц. альдемар живач) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 127

éÚ˜fiÚ˚ Ó Ì‡Û ˜Ì˚ı ÒÓ·˚Úflı ладислав ьвитальски:

новой вропе – творческой и инновационной . . . . . . . 133 *

Rf;lfz cnfnmz cjghjdj;lftncz htp/vt yf fyukbqcrjv b heccrjv zpsrf[.

одержание и резюме статей, помещаемых в „Экономисте”, регистрируются в библиографичеcком сервисе International Bibliography of the Social Sciences (IBSS): www.ibss.ac.uk a также в „The Central European Journal of Social Sciences and Humanities”: http://cejsh.icm.edu.pl



Dnia 5 stycznia 2007 roku w ¸odzi zmar∏ Profesor Cezary Józefiak

Wybitny ekonomista, ∏àczàcy rozleg∏à wiedz´ teoretycznà z dzia∏alnoÊcià praktycznà, zas∏u˝ony wychowawca wielu pokoleƒ polskiej m∏odzie˝y, cz∏onek Rady Programowej „Ekonomisty”. CzeÊç Jego pami´ci Komitet Redakcyjny



Profesor Cezary Józefiak (1932–2007) Zmar∏ profesor Cezary Józefiak, nasz kolega, serdeczny przyjaciel, mistrz wielu ekonomistów m∏odszego pokolenia. By∏ jednym z najwybitniejszych, najbardziej znanych i najbardziej lubianych polskich ekonomistów. Do grona wybitnych postaci Êrodowiska ekonomistów Cezary Józefiak do∏àczy∏ bardzo wczeÊnie, bo ju˝ w poczàtkowym okresie swojej dzia∏alnoÊci naukowej. Ju˝ Jego pierwsze prace dotyczàce procentu i rachunku ekonomicznego spotka∏y si´ z wysokà ocenà Êrodowiska ekonomicznego, a wybitnà pozycj´ w tym Êrodowisku zapewni∏y Mu Jego liczne prace z zakresu teorii wzrostu gospodarczego, a zw∏aszcza rozprawa o optimum techniczno-renowacyjnym w gospodarce równomiernie rosnàcej. By∏a to w latach szeÊçdziesiàtych XX w. nowa problematyka w literaturze ekonomicznej, zarówno polskiej jak i Êwiatowej. We wszystkich tych pracach chodzi∏o o stworzenie teoretycznych podstaw do podejmowania racjonalnych decyzji gospodarczych dotyczàcych alokacji zasobów produkcyjnych, zw∏aszcza inwestycyjnych, które zapewni∏yby osiàgni´cie mo˝liwie najwy˝szej czasowej Êcie˝ki wzrostu konsumpcji per capita. Obserwacja ˝ycia gospodarczego w naszym kraju i w paƒstwach nale˝àcych do tego samego bloku doprowadzi∏a Cezarego Józefiaka do wniosku, ˝e nawet najbardziej realistyczne koncepcje optymalnych rozwiàzaƒ nie majà szans na implementacj´ z uwagi na istniejàcy w tych krajach system gospodarczo-polityczny. A przecie˝ chodzi∏o Jemu nie tylko o satysfakcj´ intelektualnà z wykonanych badaƒ, lecz równie˝ o to, aby mia∏y one odzwierciedlenie w Êwiecie rzeczywistym. Zaprzesta∏ wi´c poszukiwania optymalnych rozwiàzaƒ i zajà∏ si´ okreÊleniem warunków, jakie system musi spe∏niaç, aby procesy gospodarcze by∏y racjonalne. Zdawa∏ sobie jednak spraw´ z istniejàcych wówczas ograniczeƒ politycznych, wi´c w latach siedemdziesiàtych twardo wskazywa∏ na koniecznoÊç decentralizacji decyzji gospodarczych, ale ju˝ w koƒcu lat osiemdziesiàtych konsekwentnie domaga∏ si´ reformy systemu gospodarczego i wprowadzenia gospodarki rynkowej. By∏ przekonany, ˝e w tym celu nale˝y oddzia∏ywaç nie tylko na decydentów, ale równie˝ na opini´ spo∏ecznà, która mo˝e wywieraç na nich presj´. Oprócz wi´c badaƒ naukowych dotyczàcych systemu gospodarczo-politycznego i wielu referatów przedstawianych na konferencjach naukowych, prof. Cezary Józefiak og∏asza∏ liczne artyku∏y publicystyczne i udziela∏ wywiadów w prasie, radiu i telewizji. To w∏aÊnie sprawi∏o, ˝e sta∏ si´ postacià publicznà i jednym z najbardziej znanych polskich ekonomistów. Tej dzia∏alnoÊci sprzyja∏o pe∏nienie przez prof. C. Józefiaka wielu odpowiedzialnych funkcji. W latach 1980–1981 by∏ cz∏onkiem Komisji do Spraw Reformy Gospodarczej oraz cz∏onkiem kilkuosobowego zespo∏u tej komisji, którego zadaniem by∏o opracowanie projektu reformy gospodarczej, w 1989 r. by∏ uczestnikiem „podstolika gospodarczego” Okràg∏ego Sto∏u, w latach 1989–1991 pe∏ni∏ odpowiedzialnà i wp∏ywowà funkcj´ przewodniczàcego Komisji Gospodarki Narodowej Senatu RP, w latach 1990–1993 by∏ dyrektorem Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN, a w latach 1998–2003 cz∏onkiem Rady Polityki Pieni´˝nej.


12

In memoriam

Przymioty Jego charakteru sprawia∏y, ˝e trudno by∏o Go nie lubiç. By∏ cz∏owiekiem ludziom niezmiernie ˝yczliwym. Dost´p do Niego by∏ ∏atwy, bo by∏ bardzo bezpoÊredni i bezinteresowny. Powszechnie jest znane Jego wysokie poczucie humoru. Nawet przy najostrzejszej dyskusji merytorycznej, równie˝ wÊród przyjació∏, potrafi∏ roz∏adowaç napi´tà atmosfer´ odpowiednio dobranà anegdotà. To wszystko powodowa∏o, ˝e sta∏ si´ jednym z najbardziej lubianych polskich ekonomistów. W Êrodowisku polskich ekonomistów mo˝na wskazaç na szereg postaci wybitnych, sà równie˝ osoby bardzo znane, a tak˝e znajdujà si´ osoby bardzo lubiane. Sàdz´ jednak, ˝e niewiele jest osób, które spe∏nia∏yby te trzy cechy w tym samym stopniu co prof. Cezary Józefiak. Tym wi´ksza wi´c ˝a∏oÊç z powodu Jego odejÊcia. ˚egnaj Cezary. Pozostaniesz w naszej pami´ci Eugeniusz Rychlewski


A

R

T

Y

K

U

¸

Y

BEATA ST¢PIE¡* KATARZYNA SZARZEC* *

Ewolucja poglàdów teorii ekonomii na temat koncepcji cz∏owieka gospodarujàcego Wst´p Poglàdy na temat koncepcji cz∏owieka gospodarujàcego sà przedmiotem fundamentalnego sporu w teorii ekonomii, który rozpoczà∏ si´ w momencie wprowadzenia modelu homo oeconomicus przez ekonomistów klasycznych. Model ten ukonstytuowa∏ ekonomi´ jako odr´bnà dyscyplin´ naukowà, z okreÊlonym przedmiotem badaƒ i metodà poznawczà. W trakcie rozwoju ekonomii modelowy obraz cz∏owieka podlega∏ wielu modyfikacjom, polegajàcym g∏ównie na: precyzowaniu ustaleƒ wczeÊniejszych myÊlicieli, dodawaniu nowych czynników istotnych dla analizy dzia∏ania cz∏owieka gospodarujàcego oraz krytyce i uchylaniu kolejnych za∏o˝eƒ modelu homo oeconomicus. W artykule przedstawiono ewolucj´ poglàdów ekonomistów z ró˝nych szkó∏ na temat cz∏owieka gospodarujàcego, wskazujàc na charakter i kierunek tych przeobra˝eƒ: od traktowania cz∏owieka jako „idealnego”, w pe∏ni racjonalnego, zawsze dà˝àcego do maksymalizacji celu gospodarczego i dysponujàcego pe∏nà wiedzà o otoczeniu, do obrazu cz∏owieka o racjonalnoÊci ograniczonej, ulegajàcego rutynom, dzia∏ajàcego cz´sto oportunistycznie, ograniczonego w wyborach wp∏ywem otoczenia, w jakim funkcjonuje. Uwag´ skoncentrowano przede wszystkim na porównaniu koncepcji cz∏owieka gospodarujàcego we wspó∏czesnych szko∏ach ekonomii g∏ównego nurtu i nowej ekonomii instytucjonalnej. Takie zestawienie wydaje si´ o tyle interesujàce, i˝ oba te nurty wyrastajà z ró˝nych tradycji: ekonomii klasycznej i szkó∏ historycznych oraz marksizmu, w których patrzono na cz∏owieka gospodarujàcego zupe∏nie inaczej. *

Dr Beata St´pieƒ – Katedra Handlu Mi´dzynarodowego, Akademia Ekonomiczna w Pozna-

niu. * * Dr Katarzyna Szarzec – Katedra Makroekonomii i Badaƒ nad Gospodarkà Narodowà, Akademia Ekonomiczna w Poznaniu.


14

Beata St´pieƒ, Katarzyna Szarzec

Powodów, dla których dokonano tej analizy jest kilka. Przez prezentacj´ ró˝nych koncepcji cz∏owieka gospodarujàcego, przyjmowanych w trakcie rozwoju ekonomii, wykazano, jak istotne dla prowadzenia rozwa˝aƒ naukowych jest sprecyzowanie poglàdów na temat podstawowej sk∏adowej systemu gospodarczego, jakà stanowi jednostka. W artykule podj´to te˝ prób´ ustalenia, na czym polega przenikanie si´ socjologicznych i ekonomicznych koncepcji cz∏owieka we wspó∏czesnych szko∏ach ekonomii. Rozwa˝ania te stanowià g∏os w dyskusji na temat mo˝liwoÊci i potrzeby konwergencji tych dwóch paradygmatycznych uj´ç cz∏owieka gospodarujàcego.

I. Kim jest cz∏owiek gospodarujàcy? Na potrzeby niniejszej analizy przyj´to nast´pujàcà definicj´ cz∏owieka gospodarujàcego: jest to podmiot, który ma okreÊlony cel gospodarczy i na podstawie swojej wiedzy o dost´pnych Êrodkach i okolicznoÊciach dzia∏ania wybiera najbardziej efektywne sposoby osiàgni´cia tego celu. Przypisuje mu si´ wi´c cech´ racjonalnoÊci, ale oprócz niej cechuje go tak˝e wolicjonalnoÊç i intencjonalnoÊç. Dzia∏anie racjonalne polega wi´c na takim doborze Êrodków przez podmiot, przy wykorzystaniu jego wiedzy, aby dany cel osiàgnàç. Stosujàc poj´cie racjonalnoÊci, mo˝na stwierdziç zgodnoÊç bàdê rozbie˝noÊç efektu otrzymanego z oczekiwanym, a tym samym adekwatnoÊç doboru odpowiednich Êrodków1 . Stosowanie poj´cia racjonalnoÊci prowokuje jednak pytanie, czy dzia∏aniem racjonalnym b´dziemy nazywaç tylko takie operacje, w wyniku których podmiot zrealizuje cel, jaki sobie postawi∏ (nacisk na efekt dzia∏ania), czy te˝ racjonalne jest równie˝ i takie zachowanie, kiedy podmiot zmierza do osiàgni´cia celu, wykorzystujàc swojà „najlepszà wiedz´”, ale mimo tego go nie realizuje (nacisk na proces dzia∏ania)2 . W artykule przyj´to ten drugi punkt widzenia i za racjonalne dzia∏anie podmiotu uznawane jest takie, w którym podmiot ma okreÊlony cel, posiada wiedz´ o okolicznoÊciach i o dost´pnych Êrodkach i opierajàc si´ na niej podejmuje odpowiednie dzia∏ania prowadzàce do realizacji tego celu. Nierozstrzygni´te jest przy tym, czy osiàgni´ty efekt jest równy za∏o˝onemu celowi. W teorii ekonomii mo˝na wyró˝niç dwie odmiany racjonalnoÊci dzia∏ania, ró˝niàce si´ pod wzgl´dem charakteru przypisanej podmiotowi wiedzy. Pierwsza z nich, omawiana w pracach J.S. Milla, A. Marshalla, zak∏ada tzw. pe∏nà racjonalnoÊç podmiotu gospodarujàcego (substantive/objective rationality) i znana jest te˝ pod nazwà: klasyczny i neoklasyczny model homo oeconomicus. Drugi, póêniejszy nurt to koncepcja racjonalnoÊci ograniczonej (limited/bounded/procedural rationality), której ide´ po raz pierwszy wysunà∏ H.A. Simon [1957]. Prezentacja poglàdów na temat cz∏owieka gospodarujàcego w ekonomii w niniejszym artykule prowadzona jest z na1 Por. definicj´ racjonalnoÊci wed∏ug K.J. Arrowa [1985, s. 9]: „RacjonalnoÊç to coÊ, co ma do czynienia ze Êrodkami i celami oraz z ich racjonalnymi relacjami. Sama racjonalnoÊç nie okreÊla, jakie sà cele. Poj´cie racjonalnoÊci uÊwiadamia nam zgodnoÊç lub rozbie˝noÊç Êrodków i celów”. 2 Por. koncepcj´ racjonalnoÊci rzeczowej i metodologicznej O. Langego [1978, s. 140].


Ewolucja poglàdów teorii ekonomii na temat koncepcji cz∏owieka gospodarujàcego

15

ciskiem na te dwa nurty dyskusji i metodologiczne implikacje przyj´cia okreÊlonej koncepcji cz∏owieka gospodarujàcego dla procesu wyjaÊniania.

II. Koncepcja pe∏nej racjonalnoÊci podmiotu gospodarujàcego Model homo oeconomicus, który przyznaje podmiotowi gospodarujàcemu cech´ racjonalnoÊci, uznany jest w szkole klasycznej i jej kontynuacjach za za∏o˝enie umo˝liwiajàce formu∏owanie teoretycznych uogólnieƒ. Jest on ju˝ widoczny u A. Smitha, który – wyjaÊniajàc mechanizm „niewidzialnej r´ki” – opiera si´ na nim, choç nie zosta∏ on wówczas w ogóle przez niego nazwany. Do ekonomii model homo oeconomicus zosta∏ wprowadzony przez J.S. Milla, który uwa˝a∏, ˝e skoro pewien model cz∏owieka gospodarujàcego jest przyjmowany jako punkt wyjÊcia analiz ekonomicznych, to powinien on zostaç zrekonstruowany w postaci za∏o˝enia [J.S. Mill 2000, s. 101–102]. J.S. Mill s∏usznie zak∏ada∏, ˝e dopiero po przyj´ciu okreÊlonego modelu cz∏owieka mo˝na prawid∏owo formu∏owaç wnioski i prognozowaç jego dzia∏ania3 . J.S. Mill opisa∏ model homo oeconomicus w Zasadach ekonomii politycznej i niektórych jej zastosowaniach do filozofii spo∏ecznej, w którym to dziele zdefiniowa∏ tak˝e zakres ekonomii politycznej i sformu∏owa∏ g∏ówne za∏o˝enia okreÊlajàce jej „pretensj´ do charakteru nauki” [J.S. Mill 1965, t. 1, s. 383]. Za∏o˝enia te konstytuujà model homo oeconomicus w ekonomii4 . Pierwsze z nich dotyczy celu podmiotów, jakim jest realizacja w∏asnego interesu, zwiàzanego z zaspokojeniem ich potrzeb, maksymalizacjà bogactwa opartà na dost´pnych Êrodkach. W dzia∏aniach gospodarczych nie do unikni´cia jest krzy˝owanie si´ motywów gospodarczych z moralnymi, ale te pierwsze majà zdecydowanà przewag´, poniewa˝ to one determinujà podj´cie dzia∏ania gospodarczego [E. Taylor 1947, s. 48]. Wed∏ug J.S. Milla ekonomia powinna rozpatrywaç wy∏àcznie sytuacje maksymalizacji w∏asnych celów gospodarczych przez podmioty, przez co zagadnienia zwiàzane z warstwà odczuç, emocji czy moralnych osàdów zwiàzanych z tymi dzia∏aniami zostajà przez tego badacza praktycznie wykluczone z obszaru zainteresowania ekonomii. Drugie za∏o˝enie modelu dotyczy wiedzy podmiotów. Przypisuje si´ im pe∏nà i prawdziwà wiedz´ o cenie naturalnej dobra, o wielkoÊciach popytu i poda˝y dóbr i pracy, co wp∏ywa na rynkowe ceny i p∏ace. Informacje nabywane przez podmioty sà powszechnie dost´pne i bezp∏atne, a podmioty potrafià je w∏aÊciwie zinterpretowaç. Kolejne za∏o˝enie mówi o wystàpieniu „maksimum wspó∏zawodnictwa” [J.S. Mill 1965, t. 1, s. 390]. Dzia∏ania podejmowane przez podmioty prowadzà do maksymalizacji ich celów gospodarczych opartych na dost´pnych Êrodkach i polegajà na nieustajàcym wspó∏zawodnictwie. Wspó∏zawodnictwo obok zwyczaju to – wed∏ug J.S. Milla – dwa czynniki decydujàce o produkcji i podziale pro3 Podzielajàc podejÊcie J.S. Milla, jesteÊmy zdania, ˝e bez uprzedniego doprecyzowania, jakà koncepcj´ podmiotu gospodarujàcego badacz przyjmuje, nie mo˝e on prawid∏owo uprawiaç ekonomii. 4 Rekonstrukcja za∏o˝eƒ modelu homo oeconomicus w szkole klasycznej i jej wspó∏czesnych kontynuacjach – szerzej: K. Szarzec [2005].


16

Beata St´pieƒ, Katarzyna Szarzec

duktu [J.S. Mill 1965, t. 1, s. 390–391]. Jednak˝e w ekonomii przyjmuje si´ dzia∏anie wy∏àcznie wspó∏zawodnictwa jako jedynego regulatora rent, zysków, p∏ac i cen [J.S. Mill 1965, t. 1, s. 383]. Oznacza to uznanie, ˝e „...kupujàcy starajà si´ kupiç tanio, a sprzedawcy sprzedaç drogo” [J.S. Mill 1965, t. 2, s. 19]. Wyst´pujàca na rynku równowaga jest wynikiem ciàg∏ego wspó∏zawodnictwa mi´dzy kupujàcymi a sprzedajàcymi. Cechà cz∏owieka gospodarujàcego, do której ekonomiÊci klasyczni „apelowali” w wyjaÊnianiu zjawisk gospodarczych, by∏ egoizm, czyli dà˝enie do osiàgni´cie korzyÊci osobistej. Mo˝na przywo∏aç s∏ynne s∏owa A. Smitha: „Nie od przychylnoÊci rzeênika, piwowara czy piekarza oczekujemy naszego obiadu, lecz od ich dba∏oÊci o w∏asny interes. Zwracamy si´ nie do ich humanitarnoÊci, lecz do egoizmu i nie mówimy im o naszych w∏asnych potrzebach, lecz ich korzyÊciach” [A. Smith 1954, t. 1, s. 21]. Jednak˝e termin „egoizm”, który budzi raczej negatywne skojarzenia, wymaga tu pewnego komentarza. A. Smith w koncepcji „niewidzialnej r´ki” wskazuje, ˝e w gospodarce wolnorynkowej wszyscy realizujà w∏asne korzyÊci, nie naruszajàc przy tym w powa˝nym stopniu interesu innych ludzi, co przyczynia si´ do wzrostu bogactwa ca∏ego narodu ze wzgl´du na sk∏onnoÊç podmiotów do wymiany. Modelowy podmiot w klasycznej ekonomii i jej póêniejszych kontynuacjach post´puje zawsze uczciwie, a egoizm, jaki wykazuje, jest „zdrowy”. Efektem realizacji celów przez wszystkie tak scharakteryzowane racjonalne podmioty jest równowaga mi´dzy produkcjà a popytem na danym rynku. Zak∏adano, ˝e skoro jest to prawdziwe dla pojedynczego rynku, to w skali ca∏ej gospodarki (wszystkich rynków dóbr) zachodzi równowaga i nast´puje wzrost bogactwa spo∏eczeƒstwa. Jakakolwiek ró˝nica mi´dzy oczekiwanym efektem (za∏o˝ony cel) a faktycznie osiàgni´tym, wystàpienie nierównowagi na rynku, powstaje z powodu dzia∏ania czynników pozaekonomicznych, niezale˝nych od podmiotów gospodarujàcych. Nierównowaga, w rozumieniu A. Smitha, D. Ricardo czy J.S. Milla, ma jednak charakter krótkookresowy, gdy˝ wywo∏uje odpowiednie dzia∏ania dostosowawcze podejmowane przez podmioty. W pierwszym modelu homo oeconomicus po∏àczone sà z jednej strony cele i motywy dzia∏ania gospodarczego cz∏owieka, a z drugiej – forma tego dzia∏ania, co uczyni∏o J.S. Milla prekursorem analizy marginalnej, stosowanej w szkole neoklasycznej. Taki maria˝ zdeterminowa∏ dalsze kierunki rozwoju dyskusji wokó∏ tego modelu, wÊród których g∏ówne i najbardziej owocne to5 : sprecyzowanie motywów dzia∏ania cz∏owieka gospodarujàcego i analiza form jego dzia∏ania, tj. zasady gospodarnoÊci, która oznacza pragnienie uzyskania najwi´kszej iloÊci bogactwa przy danych nak∏adach pracy i wyrzeczeƒ lub danej iloÊci bogactwa przy minimalnych nak∏adach. Model homo oeconomicus by∏ rozwijany przez ekonomistów z kierunku subiektywno-marginalistycznego od lat 70. XIX w. Przedstawiciele tego kierunku zmodyfikowali go, nadajàc mu charakter subiektywny, tzn. dalej przyjmujàc, ˝e jednostki sà racjonalne, ale ich celem nie jest maksymalizacja bogactwa, lecz maksymalizacja u˝ytecznoÊci lub zysku przy danych nak∏adach. W ich pracach nad modelem homo 5

Szerzej o innych kierunkach dyskusji: E. Taylor [1947, rozdzia∏ III].


Ewolucja poglàdów teorii ekonomii na temat koncepcji cz∏owieka gospodarujàcego

17

oeconomicus widoczna jest pewna tendencja polegajàca na przyjmowaniu coraz bardziej ogólnikowego podejÊcia do kategorii celu, co jest równoznaczne ze stopniowà zmianà tej kategorii z obiektywnej na subiektywnà. W modelu homo oeconomicus eksponuje si´ g∏ównie zawartà w nim zasad´ gospodarnoÊci i rezygnuje z okreÊlania motywów, jakimi si´ kieruje podmiot gospodarujàcy. Na pierwszym planie w miejsce maksymalizacji bogactwa umieszczono dà˝enie do maksymalizacji celów gospodarczych przy danych nak∏adach, co by∏o zgodne z przedmiotem zainteresowania tego kierunku; by∏ nim bowiem nie tyle sam cel, ile sposób dzia∏ania przyj´ty do jego osiàgni´cia przy ograniczonych Êrodkach. Nale˝y podkreÊliç, ˝e w modelu homo oeconomicus, zarówno w wersji obiektywnej, jak i subiektywnej, nie rozwa˝ano w szczególnoÊci wiedzy podmiotu, przyjmujàc, ˝e posiada on zawsze pe∏nà i prawdziwà wiedz´, potrzebnà do dzia∏ania. OkreÊlone przez A. Smitha czy J.S. Milla cechy teoretycznego podmiotu gospodarujàcego mia∏y wp∏yw na wnioskowanie o ca∏ej gospodarce. Przyj´li oni bowiem atomistyczne pojmowanie gospodarki, na podstawie sformu∏owanych za∏o˝eƒ o charakterze idealizujàcym cz∏owieka gospodarujàcego (homo oeconomicus), i modelu rynku6 . Stosowali wi´c metod´ idealizacji i tez´ indywidualizmu metodologicznego [B. Hamminga 1992, s. 103–114; J. Chodorowski 2002, s. 83–98]. EkonomiÊci neoklasyczni doprecyzowali cel i wiedz´ podmiotów gospodarujàcych oraz model konkurencji doskona∏ej i opierajàc si´ na tych Êcis∏ych mikroekonomicznych fundamentach prowadzili analiz´ ca∏ej gospodarki. W tych analizach przyj´ta jest teza o samoregulujàcym si´ systemie gospodarczym, a jakakolwiek nierównowaga ma charakter tymczasowy.

III. Podmiot gospodarujàcy i jego racjonalnoÊç ograniczona Drugi nurt dyskusji nad przyjmowanym w analizach obrazem cz∏owieka gospodarujàcego zwiàzany jest z koncepcjà racjonalnoÊci ograniczonej tego podmiotu, rozwijanà od po∏owy lat 50. XX w. w pismach H.A. Simona, J. March, H. Leibensteina7 i innych. Autorzy ci postulujà zmian´ paradygmatu myÊlenia o cz∏owieku gospodarujàcym w analizach ekonomicznych i zmodyfikowaniu go tak, aby przedstawia∏ jego rzeczywiste zachowania, a nie wyidealizowanà wizj´. Zarzuty stawiane modelowi homo oeconomicus m.in. przez tych autorów to: brak pog∏´bionych realistycznych 6

Trzeba dodaç, ˝e w modelu J.S. Milla czy wczeÊniejszych uj´ciach cz∏owieka gospodarujàcego przez A. Smitha i D. Ricardo, dzia∏a on na tzw. wolnym rynku („rynek wolnokonkurencyjny”). Za∏o˝enia tego rynku nie zosta∏y jednak okreÊlone precyzyjnie przez klasyków; uczyniono to dopiero póêniej i w pe∏ni sformalizowany model przyjà∏ nazw´ rynku konkurencji doskona∏ej dla warunków pewnoÊci i niepewnoÊci. Nale˝y przy tym podkreÊliç, i˝ póêniejsze prace polega∏y na rekonstrukcji za∏o˝eƒ konkurencji doskona∏ej, jakie muszà byç spe∏nione, aby wykszta∏ci∏a si´ równowaga na rynku. Do stworzenia i doprecyzowania tego modelu przyczynili si´ przede wszystkim W.S. Jevons, L. Walras, A. Marshall, F. Knight, G. Debreu i K. Arrow. 7 H. Leibenstein stworzy∏ równie˝ koncepcj´ racjonalnoÊci selektywnej, w której postuluje wyjÊcie „poza homo oeconomicus” w analizach ekonomicznych [H. Leibenstein 1985; 1988].


18

Beata St´pieƒ, Katarzyna Szarzec

elementów i czynników psychologicznych wp∏ywajàcych na dzia∏anie podmiotu oraz za∏o˝enie o homogenicznoÊci podmiotów pod wzgl´dem obranego celu, hierarchii preferencji czy posiadanej wiedzy. Autorzy odwo∏ujà si´ w swoich analizach do ustaleƒ innych nauk spo∏ecznych (psychologii, socjologii), w których pojmowanie racjonalnoÊci dzia∏ania ró˝ni si´ zasadniczo od znaczenia, w jakim funkcjonuje ono w ekonomii neoklasycznej. Wed∏ug H.A. Simona [1987, s. 25] w naukach spo∏ecznych, poza ekonomià, analiza zjawiska racjonalnoÊci dzia∏ania jest skoncentrowana na: badaniu zmian w dzia∏aniu podmiotu w czasie, np. pod wp∏ywem nabywanego doÊwiadczenia; badaniu procesów dzia∏ania indywidualnego i zbiorowego; identyfikacji strategii kalkulacyjnych, stosowanych w uzasadnianiu wyboru danego dzia∏ania, które umo˝liwiajà i u∏atwiajà cz∏owiekowi analiz´ z∏o˝onej rzeczywistoÊci, przy jego doÊç ograniczonych zdolnoÊciach percepcji i oceny; identyfikacji, opisie i wyjaÊnianiu, w jaki sposób nieracjonalne dzia∏ania (wywo∏ane np. przez emocje, motywacj´) wp∏ywajà na sytuacj´, która stanowi podstaw´ racjonalnego dzia∏ania. Prace nad koncepcjà racjonalnoÊci ograniczonej toczy∏y si´ w dwóch kierunkach: formalizacji teorii i empirycznej weryfikacji jej g∏ównych postulatów [H.A. Simon 1979, s. 501 i nast.]. Koncepcja ta nie stanowi bezwzgl´dnego zaprzeczenia racjonalnoÊci dzia∏ania, choç opiera si´ na twierdzeniu, ˝e niemo˝liwa jest w praktyce racjonalnoÊç gospodarowania, odpowiadajàca wyidealizowanemu wzorcowi, jakim jest homo oeconomicus. Wed∏ug niej, cz∏owiek dà˝y do racjonalnoÊci pe∏nej, jednak splot ró˝nych sytuacji, bodêców, uwarunkowaƒ skutecznie mu w tym przeszkadza. Post´powanie wed∏ug modelu homo oeconomicus w zasadzie wyst´puje, lecz jest zazwyczaj zdeformowane i niepe∏ne. W rzeczywistoÊci bowiem podejmowanie decyzji gospodarczych jest skazane na wiele b∏´dów i wià˝e si´ z eliminacjà pewnej iloÊci alternatywnych rozwiàzaƒ. Wed∏ug H.A. Simona gospodarowanie odbywa si´ w swoistym „tunelu” ograniczeƒ, w ramach którego podmiot ma swobod´ wyboru. RacjonalnoÊç jest przez tego autora pojmowana w kontekÊcie wiedzy podmiotu, jego dost´pu do informacji i umiej´tnoÊci ich przetworzenia i wykorzystania. Istnieje wiele przyczyn ograniczeƒ racjonalnoÊci podmiotów, które mo˝na ujàç w dwie g∏ówne grupy [J. WiÊniewski 1996, s. 2 5–27]. Pierwsza to ograniczenia racjonalnoÊci zwiàzane z tendencjami w rozwoju gospodarki rynkowej. W analizach gospodarki dokonywanych przez ekonomistów g∏ównego nurtu przyjmuje si´ dzia∏anie podmiotu w warunkach konkurencji doskonalej. A przecie˝ – jak podkreÊlajà autorzy koncepcji racjonalnoÊci ograniczonej – wyst´powanie niedoskona∏oÊci dzia∏ania mechanizmu rynkowego (np. brak dost´pu do doskona∏ej informacji determinujàcej decyzje gospodarcze, bariery wejÊcia) jest faktem, którego nie mo˝na lekcewa˝yç i po prostu rezygnowaç z jego analiz. Stanowià one istotne ograniczenie wyborów cz∏owieka. Druga grupa to ograniczenia zwiàzane z cechami posiadanymi przez podmioty podejmujàce decyzje gospodarcze. W dzia∏aniu cz∏owieka dominujà zazwyczaj doraêne, satysfakcjonujàce go poziomy realizacji celów, a nie te optymalne. Nie zawsze te˝ kieruje si´ on korzyÊcià osobistà – mo˝e dzia∏aç z powodów altruistycznych czy te˝ nie chcieç maksymalizowaç swoich korzyÊci i wykorzystywaç w pe∏-


Ewolucja poglàdów teorii ekonomii na temat koncepcji cz∏owieka gospodarujàcego

19

ni swoich mo˝liwoÊci i umiej´tnoÊci. Cz∏owiek ma tak˝e ograniczone mo˝liwoÊci percepcji dost´pnych informacji i ich przetworzenia w odpowiednie decyzje. Umys∏ ludzki jest w stanie przeanalizowaç tylko ograniczonà iloÊç informacji oraz podlega ró˝nym wp∏ywom irracjonalnych uprzedzeƒ, przyzwyczajeƒ czy impulsów. Ponadto decyzje cz∏owieka sà zdeterminowane przez wczeÊniejsze doÊwiadczenia, z których jednak˝e cz´Êç ulega zapomnieniu i – jako pewien zbiór informacji – nie jest w ogóle uwzgl´dniana. Koncepcja racjonalnoÊci ograniczonej oferuje szerszy kontekst analizy dzia∏alnoÊci gospodarczej dzi´ki wprowadzeniu charakterystycznych warunków otoczenia, np. historycznego, kulturowego, instytucjonalnego, w których dane dzia∏anie jest podejmowane, oraz uwzgl´dnieniu zmiennej natury cz∏owieka. Badacze uwa˝ajà, ˝e zachodzàce przemiany w warunkach ˝ycia cz∏owieka i wyznawanym przez niego systemie wartoÊci oraz proces akumulacji efektów poznania rzeczywistoÊci majà wp∏yw na zmian´ jego sposobu postrzegania tej rzeczywistoÊci [J. WiÊniewski 1996, s. 77]. A to wp∏ywa te˝ na odpowiednie zmiany pojmowania racjonalnoÊci dzia∏ania i jej kryteriów.

IV. Model homo oeconomicus we wspó∏czesnych szko∏ach ekonomii g∏ównego nurtu Od wydania przez A. Smitha jego dzie∏a w 1776 r. a˝ do lat 30. XX w. w szko∏ach stosujàcych model homo oeconomicus na gospodark´ patrzono, zgodnie z postulatem indywidualizmu metodologicznego, przez pryzmat dzia∏ania pojedynczego racjonalnego podmiotu gospodarujàcego, któremu przypisuje si´ doskona∏à wiedz´. Pe∏na racjonalnoÊç jednostki by∏a warunkiem koniecznym i wystarczajàcym do tego, by wnioskowaç o funkcjonowaniu i efektywnoÊci ca∏ego systemu gospodarczego. Dopiero czasy Wielkiego Kryzysu uÊwiadomi∏y ekonomistom, i˝ teza o tym, ˝e efektywnoÊç dzia∏ania pojedynczego racjonalnego podmiotu gospodarujàcego przek∏ada si´ na efektywnoÊç w skali ca∏ej gospodarki, jest nie tylko niewystarczajàca do objaÊniania Êwiata gospodarki, ale mo˝e byç fa∏szywa. Na t´ zasadniczà odr´bnoÊç efektywnoÊci dzia∏ania w skali mikroekonomicznej od efektywnoÊci w skali ca∏ej gospodarki pierwszy zwróci∏ uwag´ J.M. Keynes8 . G∏ównym przes∏aniem jego Ogólnej teorii zatrudnienia, pieniàdza i procentu, opublikowanej w 1936 r. by∏o to, ˝e w odniesieniu do ogólnego poziomu zatrudnienia i produktu nie ma ˝adnego dzia∏ania „niewidzialnej r´ki”, które by przekszta∏ca∏o interes osobisty w spo∏eczne optimum. J.M. Keynes zwróci∏ uwag´ na wa˝ne problemy podejmowania decyzji przez podmioty gospodarujàce, zwiàzane z okolicznoÊciami ich dzia∏ania (warunki sztywnych p∏ac) 8 Prze∏o˝enie efektywnoÊci w skali mikroekonomicznej na efektywnoÊç makroekonomicznà zakwestionowa∏ wczeÊniej K. Marks, ale on odrzuci∏ w ogóle model homo oeconomicus.


20

Beata St´pieƒ, Katarzyna Szarzec

oraz ich ograniczeniami w zakresie wiedzy, trafnoÊci przewidywaƒ czy „stanu zaufania do gospodarki” [J.M. Keynes 1956, s. 190]. Wiedza przedsi´biorców na temat przysz∏ego zysku i podj´cia ewentualnej decyzji o inwestowaniu ma bowiem charakter „skrajnej niepewnoÊci”. Przy podj´ciu danego dzia∏ania podmiot uwzgl´dnia krótko- i d∏ugookresowe oczekiwania, przy których formu∏owaniu nie pos∏uguje si´ tylko rachunkiem prawdopodobieƒstwa, lecz tak˝e stopniem zaufania do trafnoÊci prognozy, ró˝nymi czynnikami psychospo∏ecznymi, wÊród których istotne miejsce zajmujà ró˝ne sk∏onnoÊci podmiotu i jego „instynkty zwierz´ce” [J.M. Keynes 1956, s. 206]. J.M. Keynes wskazywa∏ zatem na niektóre ograniczenia modelu homo oeconomicus, ale bez wàtpienia opar∏ swoje analizy makroekonomiczne na modelu jednostki dzia∏ajàcej racjonalnie. Krytyka keynesizmu, prace teoretyczne nad koncepcjà racjonalnoÊci ograniczonej H.A. Simona, zmiany w warunkach gospodarowania zwiàzane z nasileniem si´ procesów inflacji oraz zastosowanie narz´dzi ekonometrycznych do modelowania ekonomicznego, wywar∏y wp∏yw na modyfikacje cech przypisanych racjonalnemu podmiotowi gospodarujàcemu przez monetaryzm, nowà ekonomi´ klasycznà i szko∏´ realnego cyklu koniunkturalnego9 . Szko∏y te odwo∏ujà si´ do ustaleƒ szko∏y neoklasycznej, jednak˝e z pewnymi wa˝nymi zmianami. W analizach monetaryzmu usuni´te jest za∏o˝enie o pe∏nej i prawdziwej wiedzy przypisywanej podmiotowi gospodarujàcemu. Mechanizm nabywania przez podmioty wiedzy (ale nieb´dàcej doskona∏à) oraz ich reagowania na zmiany zosta∏ przedstawiony we wprowadzonej hipotezie oczekiwaƒ adaptacyjnych. Zgodnie z nià przypisuje si´ wszystkim podmiotom gospodarujàcym umiej´tnoÊç formu∏owania oczekiwaƒ co do przysz∏ych zmiennych ekonomicznych (np. inflacji, konsumpcji, dochodu) i interpretacji zale˝noÊci mi´dzy stanem przewidywanym a faktycznym. Podmioty formu∏ujà swoje oczekiwania wy∏àcznie na podstawie interpretacji zdarzeƒ gospodarczych z przesz∏oÊci (innymi s∏owy: „patrzà w przesz∏oÊç”), przy czym nie pope∏niajà one systematycznych b∏´dów w swoich prognozach (proces „uczenia si´”). Hipoteza ta niejako zak∏ada, ˝e podmioty mogà – na podstawie posiadanej wiedzy – b∏´dnie sformu∏owaç swoje oczekiwania i podjàç nieoptymalne decyzje gospodarcze, ale taka sytuacja jest tylko krótkookresowa. Jak tylko podmioty uÊwiadomià sobie, ˝e ich dzia∏ania nie by∏y optymalne, dokonujà odpowiedniej ich korekty. Ich racjonalnoÊç jest wi´c – w sensie niedoskona∏ej wiedzy – ograniczona. Nowa ekonomia klasyczna, która – jak sama nazwa wskazuje – nawiàzuje do ekonomii klasycznej i jej kontynuacji, zarzuca szkole keynesowskiej i monetarystycznej, ˝e w stosowanych tam modelach ekonomicznych zak∏adano zbyt ma∏à racjonalnoÊç podmiotów gospodarujàcych [J. Muth 1961, s. 316]. Modele te nie uwzgl´dnia∏y bowiem dostosowaƒ podmiotów gospodarujàcych do zmieniajàcych si´ okolicznoÊci. JeÊli zmianie ulegnà ustalone regu∏y gry, to zmienià si´ te˝ ograniczenia i determinanty dzia∏ania podmiotów, co – przez nabycie przez nie wiedzy o tych dynamicznie zmieniajàcych si´ okolicznoÊciach – wp∏ynie na korekt´ ich systematycznych zachowaƒ i przypadkowe dzia∏anie rynku [T. Sargent 1996, s. 3 1–39]. 9 Ustalenia nowej ekonomii klasycznej dotyczàce racjonalnego podmiotu gospodarujàcego sà w pe∏ni przyj´te przez szko∏´ realnego cyklu koniunkturalnego.


Ewolucja poglàdów teorii ekonomii na temat koncepcji cz∏owieka gospodarujàcego

21

Pojmowanie racjonalnoÊci dzia∏ania podmiotów przez nowà ekonomi´ klasycznà i szko∏´ realnego cyklu koniunkturalnego jest nawiàzaniem do subiektywnej wersji modelu homo oeconomicus, ale z uchyleniem za∏o˝enia o doskona∏ej wiedzy podmiotu. Analiza makroekonomiczna jest oparta na modelu gospodarki, zbudowanym na podstawie dzia∏aƒ reprezentatywnego racjonalnego podmiotu, który jest przedstawicielem gospodarstwa domowego i na rynku dokonuje wyborów gospodarczych. Nie wprowadza si´ przy tym rozró˝nienia na konsumenta, producenta i pracownika. Podmiot dà˝y do maksymalizacji u˝ytecznoÊci i dokonuje optymalnych decyzji co do podzia∏u czasu na prac´ i czas wolny w zale˝noÊci od relatywnych cen, a to – przy danym potencjale produkcyjnym – wp∏ywa na poziom produkcji globalnej. W analizie dzia∏ania podmiotów przez te dwie szko∏y fundamentalnà rol´ odgrywa posiadana przez podmioty wiedza: o odpowiednim doborze Êrodków do realizacji celu oraz ta stanowiàca baz´ formu∏owania racjonalnych oczekiwaƒ co do przysz∏ych zjawisk gospodarczych (tzw. hipoteza racjonalnych oczekiwaƒ). Hipoteza ta g∏osi, ˝e subiektywne oczekiwania podmiotów gospodarujàcych dotyczàce zmiennych ekonomicznych sà zbie˝ne z rzeczywistymi, czyli obiektywnymi, matematycznie uwarunkowanymi oczekiwaniami co do tych zmiennych. W sk∏ad wiedzy przypisanej podmiotom wchodzà: informacje na temat przesz∏ych wielkoÊci danej zmiennej ekonomicznej, bie˝àce dost´pne informacje, model ekonomiczny. Ponadto zak∏ada si´, ˝e podmioty uczà si´ na pope∏nionych wczeÊniej b∏´dach. JeÊli b∏´dnie zinterpretujà one sygna∏y z rynku, to – przez swoje dzia∏ania – mogà wywo∏aç wahania koniunktury. Zaistnia∏a nieefektywnoÊç i nierównowaga w gospodarce ma jednak˝e charakter krótkookresowy, gdy˝ podmioty modyfikujà swoje dzia∏ania, gdy zorientujà si´, ˝e podj´∏y b∏´dne decyzje. Ograniczenia racjonalnoÊci podmiotu gospodarujàcego wynikajà zatem z jego nieadekwatnej wiedzy. Makroekonomiczna teoria J.M. Keynesa spotka∏a si´ z zarzutem braku podstaw mikroekonomicznych [A. Wojtyna 1995, s. 412–416]. Stworzenie takich podstaw to jeden z g∏ównych tematów podejmowanych przez kontynuatorów myÊli keynesowskiej, tj. postkeynesistów i nowych keynesistów. Programy tych dwóch szkó∏ sà niezwykle zró˝nicowane i niejednorodne [I. Bludnik 2004], dlatego te˝ w niniejszym artykule uwaga zwrócona jest jedynie na g∏ówne kwestie zwiàzane z przyjmowanà w analizach racjonalnoÊcià podmiotów gospodarujàcych. PostkeynesiÊci1 0 podnoszà kwesti´ wysokiej zgodnoÊci za∏o˝eƒ mikroekonomicznych z rzeczywistoÊcià. Stàd w analizach przyjmuje si´ warunki niepewnoÊci (czyli sytuacji, w której nie mo˝na okreÊliç prawdopodobieƒstwa wystàpienia danego zjawiska), model rynku oligopolistycznego, istnienie zwiàzków zawodowych. Cz∏owieka gospodarujàcego opisuje si´ przez pryzmat jego ograniczeƒ, tj. wiedzy, a nawet niewiedzy i jego sk∏onnoÊci do pope∏niania b∏´dów. Podmioty dysponujà ró˝nym za10

Trudno jednoznacznie rozstrzygnàç, czy postkeynesizm nale˝y do ekonomii g∏ównego nurtu, czy te˝ wpisuje si´ w nurt ekonomii heterodoksyjnej. W niniejszym opracowaniu postkeynesizm zaprezentowano jako nale˝àcy do ekonomii g∏ównego nurtu z powodu zachowania ciàg∏oÊci analizy keynesizmu. Bioràc jednak pod uwag´ stopieƒ oddalenia koncepcji podmiotu gospodarujàcego w postkeynesizmie od modelu homo oeconomicus mo˝na stwierdziç, ˝e postkeynesizm le˝y poza g∏ównym nurtem ekonomii.


22

Beata St´pieƒ, Katarzyna Szarzec

kresem informacji, tylko cz´Êciowo wspólnym dla wszystkich, nie sà wi´c homogeniczne. Niedoskona∏a wiedza podmiotu zwiàzana jest z problemami rozprzestrzeniania si´ prawdziwych i wiarygodnych informacji o rynku, a tak˝e kosztami ich uzyskania. Dzia∏ania takiego „niedoskona∏ego” (pod wzgl´dem posiadanej wiedzy) cz∏owieka przyczyniajà si´ w istotnym stopniu do wystàpienia tzw. b∏´dów koordynacji. Sà to sytuacje, kiedy indywidualne dzia∏ania podmiotów nie przystajà do rzeczywistych zak∏óceƒ na rynku, co prowadzi do wstrzàsów w skali makroekonomicznej. Brak takiej spójnoÊci, a wi´c s∏aboÊç koordynacji systemu gospodarczego, przyczynia si´ do wystàpienia stanów nierównowagi gospodarczej. W szkole postkeynesowskiej zasadniczej krytyce podlega nowoklasyczna hipoteza racjonalnych oczekiwaƒ, która uznawana jest za zupe∏nie nierzeczywistà. Odwo∏ujàc si´ do postulatu jak najwy˝szej zgodnoÊci przyjmowanych w analizie za∏o˝eƒ o cz∏owieku z jego rzeczywistym obrazem, postkeynesiÊci podkreÊlajà, ˝e wiedza ekonomisty i wiedza „zwyczajnego” cz∏owieka na temat gospodarki znacznie si´ ró˝nià, a wi´c hipoteza racjonalnych oczekiwaƒ mo˝e ewentualnie wyjaÊniaç dzia∏ania ekonomistów. Przyjmujà w zamian hipotez´ o „rozsàdnych” (sensible) oczekiwaniach, wed∏ug której podmioty korzystajà w najlepszy sposób z posiadanych informacji, uwzgl´dniajàc przy tym ró˝ne ograniczenia zwiàzane z czasem, miejscem i zasobami gospodarczymi [P. Davidson 1987]. W odró˝nieniu od prac postkeynesistów w modelach tworzonych przez nowych keynesistów przyjmowana jest hipoteza racjonalnych oczekiwaƒ. Dzia∏ania podmiotów analizowane sà w warunkach konkurencji niedoskona∏ej. W cz´Êci modeli nowokeynesowskich zak∏ada si´ sztywnoÊç cen i p∏ac (nominalnych i/lub realnych), co powinno mieç najpierw swoje uzasadnienie w przyj´tym za∏o˝eniu o podmiocie gospodarujàcym, bo sztywnoÊci takie sà przecie˝ przejawem jego dzia∏aƒ. W modelu przedstawionym w 1985 r. przez G.A. Akerlofa i J.L. Yellen [1991] podmiot (tu: producent, przedsi´biorstwo) dà˝y do maksymalizacji zysku przez odpowiednie ustalenie ceny dobra i p∏acy, opierajàc si´ na swojej najlepszej wiedzy. Podj´cie samego dzia∏ania, by zrealizowaç obrany cel, jest jednak charakterystyczne tylko dla cz´Êci podmiotów. W modelu wyró˝nione sà bowiem dwie grupy ró˝nie zachowujàcych si´ przedsi´biorstw: maksymalizujàcych zysk i niemaksymalizujàcych swojego zysku. Te pierwsze zachowujà si´ stricte zgodnie z neoklasycznym modelem homo oeconomicus (ustalajà cen´ i p∏ac´ na poziomie, przy którym dok∏adnie maksymalizujà swój zysk), podczas gdy tzw. przedsi´biorstwa niemaksymalizujàce w przypadku wystàpienia nag∏ych wahaƒ w gospodarce (np. szoku pieni´˝nego) powstrzymujà si´ od dzia∏aƒ dostosowawczych w krótkim okresie: zachowujà si´ inercyjnie, utrzymujàc te same poziomy ceny i p∏acy. Za przyczyn´ takiego stanu rzeczy uznaje si´ niesatysfakcjonujàcy je poziom zysku, jaki zosta∏by uzyskany w wyniku podj´cia dzia∏ania. Inercyjne p∏acowo-cenowe zachowania przedsi´biorstwa nie muszà byç przy tym kosztowne. Tak zachowujàce si´ przedsi´biorstwo – w modelu G.A. Akerlofa i J.L. Yellen – okreÊla si´ jako prawie racjonalne (near-rational). Przedsi´biorstwo niemaksymalizujàce zysku mo˝e odczuç strat´ z zaniechania optymalizacji, ale ta – z jego punktu widzenia – b´dzie niewielka w porównaniu z efektami, jakie przynios∏yby jego optymalne dzia∏ania. Jednak˝e w skali ca∏ej gospodar-


Ewolucja poglàdów teorii ekonomii na temat koncepcji cz∏owieka gospodarujàcego

23

ki te – indywidualnie niewielkie – straty b´dà mia∏y zasadniczy wp∏yw na realne zmienne makroekonomiczne. Brak dzia∏aƒ dostosowawczych wywo∏a bowiem wahania koniunkturalne. Podsumowujàc, we wspó∏czesnej ekonomii g∏ównego nurtu o cechach podmiotu gospodarujàcego i ograniczeniach jego racjonalnoÊci dyskutuje si´ g∏ównie w kontekÊcie niedoskona∏oÊci posiadanej przez niego wiedzy, umiej´tnoÊci formu∏owania oczekiwaƒ oraz powstrzymywania si´ przez niego od maksymalizujàcych dzia∏aƒ dostosowawczych na rynku.

V. Obraz cz∏owieka gospodarujàcego w dawnym heterodoksyjnym nurcie ekonomii W historii myÊli ekonomicznej pojawiali si´ myÊliciele skrajnie krytykujàcy koncepcj´ „niewidzialnej r´ki” i wyobcowanego z otoczenia, beznami´tnie racjonalnego cz∏owieka, kierujàcego si´ w swych wyborach jedynie rachunkiem ekonomicznym. Prace i ca∏e szko∏y, jakie tworzyli ci naukowcy, zaliczane sà do tzw. ekonomii heterodoksyjnej, choç podzia∏ taki nie jest trwa∏y i okazuje si´, ˝e z biegiem czasu i rosnàcà si∏à argumentów prace „naukowych opozycjonistów” stajà si´ cz´Êcià ekonomii g∏ównego nurtu. Do heterodoksyjnego nurtu ekonomii mo˝na m.in. zaliczyç przedstawicieli szko∏y historycznej, instytucjonalistów i propagatorów marksizmu. Wspólnà cechà wszystkich szkó∏ heterodoksyjnych jest krytyka ekonomii klasycznej i neoklasycznej, w której podstawowym modelami sà homo oeconomicus i konkurencja doskona∏a. W szkole historycznej, zarówno starszej (której przedstawicielami byli m.in. F. List, W. Roscher, B. Hildebrand, K. Knies), jak i m∏odszej (z pracami G. Schmollera, M. Webera, C. Leslie, A. Toynbee), rozwijanej przede wszystkim w Niemczech, g∏ównym zarzutem formu∏owanym wobec szko∏y klasycznej by∏o wyabstrahowanie dzia∏aƒ gospodarczych z kontekstu: historycznego, kulturowego, gospodarczego. Przedstawiciele tych szkó∏ utrzymywali, ˝e nie ma uniwersalnych modeli ekonomicznych zarówno tych dotyczàcych zachowaƒ jednostki, jak i dzia∏ania rynku, których zasady sprawdza∏yby si´ wsz´dzie, niezale˝nie od otoczenia. Odrzucajàc uniwersalizm dotychczas funkcjonujàcych modeli ekonomicznych, krytykowali tym samym dedukcyjne podejÊcie do badania zjawisk gospodarczych. Stali na stanowisku, ˝e wyjaÊnianie Êwiata (tu: gospodarki i ekonomicznych zachowaƒ jednostki) powinno odbywaç si´ indukcyjnie, przez obserwacj´ konkretnych zjawisk w danym otoczeniu, a uogólnienia p∏ynàce z tych obserwacji majà zastosowanie jedynie do obserwowanego wycinka rzeczywistoÊci gospodarczej. Skutkiem przyj´cia takiego stanowiska by∏ celowy brak stworzenia uniwersalnego modelu przeciwstawnego homo oeconomicus czy modelowi konkurencji doskona∏ej, a prace przedstawicieli tego nurtu przynios∏y wiele dowodów na to, ˝e rzeczywistoÊç gospodarcza znacznie odbiega od modelowych za∏o˝eƒ ekonomii klasycznej. Instytucjonalizm ma pewien zwiàzek ze szko∏à historycznà przez kontynuacj´ tradycji podejÊcia historycznego i krytyczne nastawienie do klasycznej metody badaw-


24

Beata St´pieƒ, Katarzyna Szarzec

czej, zwiàzanej z myÊleniem dedukcyjnym, abstrakcyjnym i indywidualizmem poznawczym [M. Blaug 2000, s. 710]. Tak jak w szkole historycznej, w instytucjonalizmie du˝e znaczenie przywiàzywano do obserwacji ˝ycia gospodarczego i krytyki filozofii hedonistycznej, a g∏ównie modelu homo oeconomicus. Jednak krytyka tych zagadnieƒ w obu kierunkach dotyczy ró˝nych nurtów: w szkole historycznej i marksizmie przedmiotem krytyki by∏a ekonomia klasyczna, w instytucjonalizmie – kierunek subiektywno-marginalistyczny. WÊród przedstawicieli instytucjonalistów na szczególnà uwag´ w niniejszym artykule zas∏uguje T. Veblen, ze wzgl´du na swój jednoznacznie negatywny stosunek do modelu homo oeconomicus. T. Veblen uwa˝a∏, ˝e model ten jest zbyt prosty i przez swoje nadmierne uproszczenie nie wyjaÊnia z∏o˝onych zjawisk spo∏ecznych. Nie zgadza∏ si´ z hedonistycznà i atomistycznà koncepcjà natury ludzkiej, le˝àcà u podstaw ekonomii klasycznej i neoklasycznej i postulowa∏ uwzgl´dnienie w modelu cz∏owieka gospodarujàcego psychologii spo∏ecznej, która dowodzi∏a, ˝e postawy cz∏owieka nie zawsze sà racjonalne, oparte na rachunku strat i korzyÊci oraz maksymalizacji dobrobytu. T. Veblen uwa˝a∏, ˝e przyj´cie modelu homo oeconomicus prowadzi do analizy zachowaƒ cz∏owieka, de facto pozbawionego cech cz∏owieczych, i ujmuje go statycznie, nie pokazujàc zmian, jakim podlega w trakcie dzia∏aƒ gospodarczych. O takim podejÊciu wyra˝a∏ si´ w nast´pujàcy, sarkastyczny sposób: „Psychologicznymi i antropologicznymi przesàdami ekonomistów sà te, które by∏y przyj´te przez nauki psychologiczne i spo∏eczne o kilka generacji wstecz. Hedonistyczna koncepcja cz∏owieka jest b∏yskawicznym kalkulatorem przyjemnoÊci i cierpieƒ, który oscyluje jak homogeniczna globulka pragnienia szcz´Êcia pod wp∏ywem impulsów, które przesuwajà go w przestrzeni, ale pozostawiajà go w stanie nietkni´tym. Nie ma on przyczyny, ani skutku. Jest izolowanà skoƒczonà ludzkà danà w stabilnej równowadze, z wyjàtkiem szturchaƒców zadawanych mu przez si∏y, które przemieszczajà go w tym czy innym kierunku” [T. Veblen, cyt. za: H. Landreth, D. Collander 1998, s. 482]. Wed∏ug T. Veblena cz∏owiek jest bardzo skomplikowanym obiektem analizy i najcz´Êciej nie dzia∏a jak maszyna liczàca, przetwarzajàc dane, aby optymalizowaç swe wybory i dzia∏ania. Motywy dzia∏ania gospodarczego jednostki mogà mieç wymiar pozaekonomiczny, a jego czyny sà zdeterminowane przez pewne nawyki myÊlowe i konwencjonalne zachowania, odzwierciedlone w instytucjach1 1. Instytucje jako przyj´te schematy post´powania u∏atwiajà i cz´sto zast´pujà doÊç skomplikowany proces myÊlowy oraz z góry wytyczajà dzia∏ania, jakie mia∏by podjàç podmiot w celu maksymalizacji swego interesu. InstytucjonaliÊci nie zgadzajà si´ z tym, ˝e proces maksymalizacji celu odbywa si´ bezwysi∏kowo, przy ponoszeniu zerowych kosztów. Przeciwnie, w∏aÊnie wysoki stopieƒ skomplikowania i du˝e koszty dochodzenia do optimum powodujà, ˝e cz∏owiek instynktownie dà˝y do uproszczenia procesu podejmowania decyzji gospodarczych i kieruje si´ w swoich wyborach okreÊlonymi schematami myÊlowymi, do1 1 T. Veblen, mimo ˝e czyni instytucje centralnym obszarem badawczym swoich prac, to definiuje je rozmaicie i przez to niejasno. W jego pracach instytucje to: nawyki myÊlowe, które sà akceptowane w dowolnym szczególnym czasie, utrwalone zwyczaje myÊlenia wspólne dla ogó∏u ludzi, dominujàce w danym czasie postawy duchowe lub dominujàca koncepcja ˝ycia. Dla T. Veblena instytucjami sà te˝ np.: konsumpcja na pokaz, ostentacyjne pró˝nowanie oraz w∏asnoÊç prywatna.


Ewolucja poglàdów teorii ekonomii na temat koncepcji cz∏owieka gospodarujàcego

25

Êwiadczeniem, instynktami12. Zdaniem T. Veblena i innych instytucjonalistów, instytucje sà powo∏ywane do ˝ycia po to, aby u∏atwiaç ludziom (lub precyzyjniej: okreÊlonym grupom spo∏ecznym) funkcjonowanie, choç oczywiÊcie nie wszystkie w efekcie si´ do tego przyczyniajà. Pos∏ugiwanie si´ schematami, nawykami myÊlowymi w podejmowaniu decyzji gospodarczych jest jednak z góry obarczone ryzykiem otrzymania efektu innego ni˝ zamierzony. Instytucje sà bowiem tworem przesz∏oÊci, opartym na (cz´sto odmiennych od obecnych) uwarunkowaniach otoczenia. Stàd te˝ efekty faktycznie podejmowanych decyzji gospodarczych bardzo cz´sto nie sà tymi, jakich oczekiwano, choç mo˝e si´ zdarzyç, ˝e b´dà one zgodne z zamierzeniami. Wag´ instytucji dla dzia∏aƒ gospodarczych podkreÊla∏ równie˝ J.R. Commons, podzielajàc zdanie T. Veblena o koniecznoÊci analizy zachowaƒ gospodarczych podmiotu w konkretnym otoczeniu. On te˝ pierwszy wprowadzi∏ do ekonomii poj´cie transakcji rynkowej jako podstawowej jednostki analizy [J.R. Commons 1924, s. 5]. Podsumowujàc, wed∏ug instytucjonalistów b∏´dem modelu klasycznego i neoklasycznego jest zawieszenie cz∏owieka w pró˝ni, atomistyczny model homo oeconomicus jest przez nich odrzucany. W instytucjonalizmie podmiot gospodarujàcy kieruje si´ racjonalnoÊcià ograniczonà i nabiera cech homo sociologicus, którym (w uproszczeniu) jest cz∏owiek kierujàcy si´ nie tylko rachunkiem ekonomicznym, ale i nawykami, emocjami, wartoÊciami, zakorzeniony w okreÊlonym otoczeniu, co wp∏ywa na jego zachowania. Cz∏owiek ma skomplikowanà natur´ i jest dychotomiczny; pe∏en sprzecznoÊci, a dychotomia racjonalnych i pozaracjonalnych, ceremonialnych zachowaƒ cz∏owieka ujawnia si´ przez indukcyjnà analiz´ gospodarki. Do ekonomicznej myÊli heterodoksyjnej nale˝y zaliczyç tak˝e socjalistów z K. Marksem i F. Engelsem na czele oraz póêniejszych ich kontynuatorów i propagatorów. Trzeba podkreÊliç, ˝e w swoich pracach nie zajmowali si´ oni szczególnie analizà modelu cz∏owieka gospodarujàcego. Badajàc struktur´ spo∏eczeƒstwa klasowego, skonfliktowanego, walczàcego o interesy w∏asne i w∏asnej grupy, przyjmowali jednak˝e, ˝e u pod∏o˝a dzia∏aƒ jednostki le˝y ch´ç maksymalizacji korzyÊci (w przypadku konsumentów, pracowników) czy zysku (producentów, w∏aÊcicieli kapita∏u). Cz∏owiek jest zatem dla marksistów jednostkà dà˝àcà do maksymalizacji w∏asnego interesu, choç okreÊlone, np. kapitalistyczne uwarunkowania otoczenia wspierajà w tych dà˝eniach jedne grupy spo∏eczne (producentów, w∏aÊcicieli kapita∏u), a dyskryminujà inne (pracowników). Spo∏eczeƒstwo kapitalistyczne jest zdaniem tych teoretyków systemem konfliktogennym, w którym usankcjonowany jest wyzysk grup pracowniczych. W∏aÊciciele Êrodków produkcji maksymalizujà swój zysk kosztem grup pracujàcych, a taki stan mo˝e zniwelowaç jedynie zmiana ustroju gospodarczego, polegajàca m.in. na masowym uspo∏ecznieniu Êrodków produkcji. Zniesienie w∏asnoÊci prywatnej pozwoli jednostce na maksymalizacj´ w∏asnego interesu, ale nie b´dzie si´ to odbywa∏o kosztem innych. W opracowaniach analizujàcych wizj´ spo∏e1 2 T. Veblen w swoich pracach usi∏owa∏ wyt∏umaczyç powstawanie instytucji i ich wp∏yw na dzia∏ania jednostek i innych podmiotów gospodarczych. Za przyczyn´ powstawania instytucji uzna∏ instynkty; konstrukty, w przeciwieƒstwie do instytucji, niezmienne w czasie. Te instynkty to: instynkt dobrej roboty, bezinteresowna ciekawoÊç, instynkt rodzicielski i instynkt zach∏annoÊci. Trzeba te˝ dodaç, ˝e koncepcja roli instynktów T. Veblena zosta∏a odrzucona przez psychologi´.


26

Beata St´pieƒ, Katarzyna Szarzec

czeƒstwa socjalistycznego u˝ywa si´ nawet okreÊlenia homo socialis dla podkreÊlenia, ˝e jednostka funkcjonujàca w systemie uspo∏ecznionych Êrodków produkcji jest pozbawiona zachowaƒ oportunistycznych, gdy˝ ramy ustrojowe nie sk∏aniajà jej ku takim dzia∏aniom [W. Brus, K. ¸aski 1992, s. 12]. Dla przedstawicieli tego nurtu model homo oeconomicus jest zatem jedynie w niewielkim stopniu przydatny w analizach zachowaƒ gospodarczych. Teza racjonalnoÊci dzia∏aƒ jednostek i grup jest tam utrzymana, ale ca∏kowicie odrzuca si´ sens formu∏owania teoretycznych koncepcji podmiotu gospodarujàcego. PodkreÊla si´ zmiennoÊç zachowaƒ jednostki w zale˝noÊci od systemu nadrz´dnego, w jakim funkcjonuje: system kapitalistyczny jest konfliktogenny i sprzyja nieetycznym zachowaniom jednostek, podczas gdy system w∏asnoÊci uspo∏ecznionej takie nieetyczne zachowania eliminuje. Stàd te˝ wed∏ug przedstawicieli tego nurtu analiza zachowaƒ gospodarczych jednostek i grup spo∏ecznych powinna byç prowadzona z uwzgl´dnieniem konkretnych uwarunkowaƒ szeroko pojmowanego otoczenia, nie tylko gospodarczego.

VI. Cz∏owiek gospodarujàcy w nowej ekonomii instytucjonalnej Prób´ po∏àczenia i pogodzenia poglàdów dotyczàcych podmiotu gospodarujàcego wyg∏aszanych przez przedstawicieli ekonomii neoklasycznej i instytucjonalnej podj´li badacze z nowej ekonomii instytucjonalnej. G∏ówne zagadnienia w ich analizach stanowià uwarunkowania organizacyjno-instytucjonalne dzia∏alnoÊci gospodarczej podmiotów, do badania których stosuje si´ metody opisowe1 3. Nowa ekonomia instytucjonalna sk∏ada si´ z kilku nurtów, do których nale˝y zaliczyç1 4: nowà teori´ firmy, zwanà te˝ ekonomià kosztów transakcyjnych czy nowà ekonomià organizacji, reprezentowanà g∏ównie przez R. Coase’a i O. Williamsona1 5; teorie wyboru spo∏ecznego/publicznego1 6 i teorie re˝imów mi´dzynarodowych1 7; 1 3 Szerzej o poziomach badaƒ zjawisk spo∏ecznych realizowanych przez nowà ekonomi´ instytucjonalnà pisze Z. Hockuba [2001, s. 44–48]. 1 4 Próby systematyzacji wspó∏czesnej ekonomii instytucjonalnej dokonuje np. A. Zàbkowicz [2003, s. 795–824]. 1 5 W opracowaniach naukowych mo˝na spotkaç uto˝samienie nowej ekonomii instytucjonalnej z ekonomià kosztów transakcyjnych, co jest nieporozumieniem, gdy˝, jak widaç, na nowà ekonomi´ instytucjonalnà sk∏ada si´ wi´cej nurtów, a nie tylko jedna „ga∏àê efektywnoÊciowa”, z nowà teorià firmy na czele. W Polsce nowà teori´ firmy propagujà i rozwijajà m.in.: M. Gorynia [1998], J. Ma∏ysz [2003], J. God∏ów-Legi´dê [2005]. 1 6 Piszà na ten temat np.: J. Buchanan, G. Tullock, T. Moe, W. Marshall, W.C. Mitchell, M.C. Munger, M. Olson, E. Ostrom, R.A. Posner, W. Riker, K. Shepsle, B. Weingast. W Polsce na ten temat publikujà m.in.: L. Filipowicz, K. Opawski [1992]; Elementy teorii wyboru spo∏ecznego [2001]; Teoria wyboru publicznego [2005]. 1 7 Teoriami re˝imów mi´dzynarodowych zajmujà si´ np.: S. Krasner, R. Keohane, F. Kratochwil, J. Ruggie, O. Young.


Ewolucja poglàdów teorii ekonomii na temat koncepcji cz∏owieka gospodarujàcego

27

nowà histori´ gospodarczà, której wybitnym przedstawicielem jest D. North1 8. Ze starymi instytucjonalistami teoretyków nowej ekonomii instytucjonalnej ∏àczy przekonanie, ˝e okreÊlonych zjawisk (politycznych, ekonomicznych, spo∏ecznych) nie mo˝na w pe∏ni wyjaÊniç, jeÊli w analizach pominiemy aspekt otoczenia instytucjonalnego, jakie mia∏o i ma wp∏yw na badane zjawisko. Podobnie jak w starym instytucjonalizmie, jednostka i grupa dzia∏ajà w ÊciÊle okreÊlonym otoczeniu, które wywiera wp∏yw na ich zachowania, a w szczególnoÊci na: formu∏owanie przez nie celów gospodarczych, wiedz´, jakà dysponujà, oraz konkretne dzia∏ania. Uznanie instytucji jako czynnika kszta∏tujàcego okreÊlone zachowania jednostek i organizacji nie jest jednak równoznaczne z tym, ˝e wszystkie nurty nowej ekonomii instytucjonalnej postrzegajà instytucje w ten sam sposób. Na przyk∏ad przedstawiciele ekonomii kosztów transakcyjnych definiujà instytucje jako formalne regu∏y, struktury, uk∏ady spo∏eczne, które pozwalajà na oszcz´dnoÊci kosztów transakcyjnych. D. North [1986, s. 231] mówi o instytucjach jako „formalnych regu∏ach, nieformalnych przymusach oraz sposobach ich narzucania i egzekwowania”. Teoretycy wyboru publicznego mówià o instytucjach np. jak o „okrzep∏ych upodobaniach” [W.H. Riker 1980, s. 432–446], „regu∏ach, procedurach i ustaleniach” [K. Shepsle 1989, s. 131–147] czy „zasadach, które wyznaczajà, jak powinno si´ dzia∏aç, a co jest zabronione” [E. Ostrom 1986, s. 3–25]. Trzeba jednak podkreÊliç, ˝e u pod∏o˝a instytucji – zarówno wed∏ug poglàdów przedstawicieli nowej teorii firmy, jak i teorii wyboru publicznego – le˝à Êwiadome, racjonalne wybory ludzkie. Pod tym wzgl´dem ró˝nià si´ oni znacznie np. od nowych instytucjonalistów teorii organizacji. Przedstawiciele nowej ekonomii instytucjonalnej zajmujà si´ instytucjami w ró˝nym stopniu. Najmniej zajmuje si´ analizà instytucji najbardziej „ekonomiczny” i znany wÊród ekonomistów od∏am – ekonomia kosztów transakcyjnych. Mo˝na zaryzykowaç stwierdzenie, ˝e zauwa˝a si´ tam wag´ instytucji, ale traktuje si´ je niejako instrumentalnie, stàd te˝ czasami mo˝na spotkaç g∏osy, ˝e ca∏a nowa ekonomia instytucjonalna byç mo˝e jest nowa, ale z pewnoÊcià nie jest instytucjonalna, co jest zarzutem najbardziej uzasadnionym w∏aÊnie w odniesieniu do ekonomii kosztów transakcyjnych [W. Dugger, cyt. za: M. Ratajczak 1994, s. 100–116]. Nowi instytucjonaliÊci w ekonomii odrzucajà wi´kszoÊç z za∏o˝eƒ neoklasycznej teorii przedsi´biorstwa oraz neoklasycznego modelu homo oeconomicus, w tym postrzeganie mechanizmu rynkowego jako najefektywniejszego w ka˝dej sytuacji [M. Ratajczak 1994, s. 100–120]. Rynek nadal jest traktowany jako podstawowy mechanizm samoregulacji, ale podkreÊla si´ jego olbrzymià ró˝norodnoÊç i niekiedy 18 W

literaturze mo˝na te˝ spotkaç podzia∏ nowej ekonomii instytucjonalnej na dwa nurty: monopolowy i efektywnoÊciowy. Taki podzia∏ przytacza m.in. O. Williamson [1998, s. 37–42]. W nurcie monopolowym odejÊcie od klasycznej wymiany rynkowej t∏umaczy si´ ch´cià realizacji celów monopolistycznych przez stosowanie ró˝norakich metod hamujàcych dzia∏anie mechanizmu rynkowego, w tym konkurencji. Do nurtu monopolowego zalicza si´ teorie nacisku, dyskryminacji cenowej, koncepcje „podnoszenia kosztów rywala” czy koncepcje wrogoÊci. Druga ga∏àê nowej ekonomii instytucjonalnej, zwana efektywnoÊciowà, wyjaÊnia odejÊcie od modelowej wymiany rynkowej dà˝eniem do oszcz´dnoÊci i jest szerzej eksplorowana przez ekonomistów ni˝ nurt monopolowy, choçby z racji przywiàzania do samej idei homo oeconomicus. Najwa˝niejsze spoÊród teorii tego nurtu to teoria kosztów transakcyjnych, teoria agencji i teorie praw w∏asnoÊci.


28

Beata St´pieƒ, Katarzyna Szarzec

niewydolnoÊç (market failure). Przedsi´biorstwo rozpatrywane jest nie jako neoklasyczna „czarna skrzynka” – homogeniczny twór, ale jako uk∏ad o skomplikowanej strukturze powiàzaƒ wewn´trznych i zewn´trznych oraz miejsce konfrontacji ró˝nych grup interesów (w czym równie˝ widaç nawiàzanie do starego instytucjonalizmu) i nie jest traktowane jako bierny odbiorca sygna∏ów z otoczenia, ale ich wspó∏kreator [D. Encanua, P. Geroski, A. Jacquemin 1986, s. 55]. Modyfikacje cz∏owieka gospodarujàcego dokonane w tej szkole traktowane sà jednak jako wzbogacenie modelu homo oeconomicus i analizy neoklasycznej, a nie ich podwa˝enie. W porównaniu z podejÊciem neoklasycznym opis gospodarki proponowany przez nowà ekonomi´ instytucjonalnà na poziomie mikroekonomicznym jest pe∏niejszy i lepiej oddaje rzeczywiste zachowania podmiotów gospodarujàcych, choç prze∏o˝enie tych obserwacji na skal´ makroekonomicznà, zarówno w kontekÊcie wyjaÊniania, jak i predykcji, jest ograniczone ze wzgl´du na brak formalnych modeli podmiotu gospodarujàcego i ca∏ej gospodarki. Trzeba tu jednak podkreÊliç, ˝e w nowej ekonomii instytucjonalnej podstawowà jednostkà analizy nie jest podmiot gospodarujàcy, a pojedyncza transakcja. Producent, przedsi´biorstwo nie jest w nowej ekonomii instytucjonalnej najbardziej elementarnà czàstkà systemu gospodarczego: jest skomplikowanym obiektem analitycznym, otwartym systemem hierarchicznym, odzwierciedlajàcym charakter rozmaitych transakcji, zarówno tych wewn´trznych, jak i tych zawartych z podmiotami zewn´trznymi. Nowa ekonomia instytucjonalna jako konglomerat teorii i koncepcji utrzymuje centralne za∏o˝enie racjonalnoÊci, jest to jednak racjonalnoÊç ograniczona: konsument, pracownik czy producent jest sk∏onny do maksymalizacji swej u˝ytecznoÊci/ zysku, choç ma z tym okreÊlone k∏opoty, m.in. dlatego ˝e nie dysponuje pe∏nà wiedzà na temat transakcji, jakich dokonuje. Ograniczenia podmiotu w zakresie posiadanej przez niego wiedzy zwiàzane sà z warunkami niepewnoÊci, w jakich dzia∏a, oraz wynikajà z jego niedoskona∏ej natury, tj. jego ograniczonych zdolnoÊci poznawczych, decyzyjnych oraz umiej´tnoÊci przyswojenia sobie nowej wiedzy. D. North [1992, s. 477–478] podaje cztery grupy czynników, które zak∏ócajà racjonalne wybory i zachowania gospodarcze podmiotów w transakcjach rynkowych. Sà to: trudnoÊç mierzenia wartoÊci dóbr oraz zachowaƒ podmiotów wymiany (dotyczy np. oszacowania wartoÊci marki, jakoÊci, przysz∏ych dochodów, jakoÊci u˝ytkowania); wraz z trudnoÊcià oszacowania wartoÊci dóbr i zachowaƒ podmiotów roÊnie sk∏onnoÊç do oszustwa, gdy˝ cena dobra czy us∏ugi przestaje nieÊç informacje o faktycznej wartoÊci dobra; wielkoÊç rynku, która determinuje charakter kontaktów; wzrost wielkoÊci rynku zwi´ksza prawdopodobieƒstwo anonimowej wymiany i jej kosztów; nie istnieje ju˝ bowiem kontakt personalny, zanika osobista wi´ê, zaufanie, lojalnoÊç wobec partnera transakcji; wraz ze wzrostem rynku wzrasta sk∏onnoÊç do oszustwa, gdy˝ ∏atwiej wykorzystaç anonimowego ni˝ znanego osobiÊcie partnera; sprawnoÊç aparatu egzekucyjnego, która eliminuje sk∏onnoÊci do oszustwa, gdy˝ istnieje pewnoÊç, ˝e oszust poniesie konsekwencje swojego oportunistycznego dzia∏ania; oczywiÊcie nale˝y tu dodaç, ˝e konieczne jest – obok sprawnoÊci egzekwowania prawa – jego ustanowienie;


Ewolucja poglàdów teorii ekonomii na temat koncepcji cz∏owieka gospodarujàcego

29

postawy ideologiczne, percepcja zachowaƒ uczestników wymiany; na charakter transakcji ma wp∏yw postrzeganie partnera wymiany; ideologiczne wyobra˝enie co do tego, czy jest uczciwy i b´dzie zachowywa∏ si´ tak w przysz∏oÊci; ideologia ma znaczenie, zw∏aszcza w sytuacji, kiedy wzrastajà koszty pomiaru wartoÊci dobra i koszty egzekucji praw z kontraktu; gdyby te dwie wielkoÊci by∏yby niewielkie, nie mia∏oby znaczenia, czy jednostka ufa swojemu transakcyjnemu partnerowi. W nowej ekonomii instytucjonalnej przyjmuje si´ te˝, ˝e podmiot, dà˝àc do zaspokojenia swych interesów, mo˝e byç oportunistà i dopuszczaç si´ dzia∏aƒ instytucjonalnie i moralnie nagannych: w transakcjach rynkowych oszukuje, w hierarchii unika pracy lub si´ zwyczajnie obija. W rozwiàzaniach hybrydowych (np. w strukturach sieciowych) wykorzystuje wszystkie te mo˝liwoÊci w stopniu umiarkowanym. Trzeba tu jednak podkreÊliç, ˝e zauwa˝enie nieetycznych zachowaƒ jednostki przez ekonomistów tego nurtu nie oznacza, ˝e uznajà oni oportunizm za immanentnà cech´ gospodarczych dzia∏aƒ ka˝dego podmiotu. W nowej ekonomii instytucjonalnej, a zw∏aszcza w nowej teorii firmy, prezentowana jest jednak „∏agodna wersja racjonalnoÊci ograniczonej” w porównaniu z uj´ciem racjonalnoÊci jednostki w starym instytucjonalizmie [U. Pagano 1998, s. 5–6]. Przyjmowany w analizach nowej teorii firmy teoretyczny podmiot zdaje sobie spraw´ z tego, ˝e uwarunkowania otoczenia zak∏ócajà maksymalizowanie jego celów gospodarczych, jednak mimo to stara si´ optymalizowaç swe wybory. Majàc ÊwiadomoÊç w∏asnej ograniczonej racjonalnoÊci, podmiot podejmuje prób´ maksymalizacji celu, zdajàc sobie spraw´ z tego, ˝e go w pe∏ni nie osiàgnie. Optymalizowanie opiera si´ bowiem na niedoskona∏ej informacji o samej transakcji, okolicznoÊciach jej zawarcia i post´powaniu innych podmiotów bioràcych w niej udzia∏ zarówno w czasie teraêniejszym, jak i przysz∏ym. JeÊli jednak podmiot zdaje sobie spraw´ z w∏asnej u∏omnoÊci, to chcàc faktycznie maksymalizowaç swój cel gospodarczy, powinien wnikliwie analizowaç ka˝dà decyzj´ gospodarczà i kalkulowaç ró˝nego typu koszty, jakie mo˝e rodziç jego niewiedza w poszczególnych obszarach zwiàzanych z potencjalnà transakcjà oraz korzyÊciami i kosztami jej zawarcia lub odstàpienia od niej. Takie dzia∏anie jest jednak kosztowne, gdy˝ ten skomplikowany proces optymalizacyjny generuje du˝e koszty transakcyjne [U. Pagano 1998, s. 7–14]. Niewiadomo te˝, przy jakim poziomie kosztów transakcyjnych taki proces powinien si´ zakoƒczyç. Takiej podpowiedzi udzielajà np. starzy instytucjonaliÊci, twierdzàc, ˝e proces decyzyjny jednostki dokonuje si´ nie tylko przy wykorzystaniu dotychczasowej wiedzy i doÊwiadczenia, ale tak˝e na podstawie nawyków, rutyny czy instynktu. To te ostatnie podpowiadajà jednostce nie tylko, kiedy zakoƒczyç analiz´ okreÊlonej decyzji gospodarczej, ale tak˝e determinujà jej rezultat. Przyj´te w nowej ekonomii instytucjonalnej za∏o˝enie maksymalizowania celu gospodarczego z pe∏nà ÊwiadomoÊcià racjonalnoÊci ograniczonej jawi si´ jako niezwykle trudne do zrealizowania i jeszcze bardziej skomplikowane ni˝ funkcjonowanie klasycznego homo oeconomicus, który by∏ postrzegany jako dysponujàcy pe∏nà wiedzà „nienaturalny superkalkulator”, a przecie˝ nie bra∏ pod uwag´ instytucjonalnej ró˝norodnoÊci otoczenia i jej wp∏ywu na charakter zawieranych transakcji czy te˝


30

Beata St´pieƒ, Katarzyna Szarzec

sk∏onnoÊci innych podmiotów do oszustwa. Wydaje si´ zatem, ˝e do bardziej precyzyjnego obrazu jednostki gospodarujàcej w nowej ekonomii instytucjonalnej potrzebne jest jednoznaczne okreÊlenie znaczenia przyj´tego za∏o˝enia o racjonalnoÊci ograniczonej i wp∏ywu takiego za∏o˝enia na zachowanie podmiotu.

Podsumowanie Jak wynika z powy˝szej rekonstrukcji poglàdów na cz∏owieka gospodarujàcego, wspó∏czesna myÊl ekonomiczna nie oferuje jednolitej koncepcji podmiotu gospodarujàcego, przyjmowanej w analizach. Wspó∏czeÊnie traktuje si´ klasyczny model homo oeconomicus raczej jako typ idealny, wzorzec, na podstawie którego budowane sà koncepcje podmiotu gospodarujàcego wierniej oddajàce faktyczne zachowania jednostek. W tab. 1 przedstawiono charakterystyk´ przyjmowanych koncepcji podmiotu gospodarujàcego przez trzy wspó∏czesne nurty ekonomii: neoklasyczny, keynesowski i nowà ekonomi´ instytucjonalnà. Wspó∏czesne szko∏y ekonomii czerpià w du˝ej mierze z osiàgni´ç naukowych zarówno socjologii, jak i psychologii, wykorzystujàc dorobek tych nauk w budowaniu teorii ekonomicznych. Dostrze˝enie mankamentów klasycznego modelu homo oeconomicus zaowocowa∏o m.in. koncepcjà racjonalnoÊci ograniczonej, uchyleniem za∏o˝enia pe∏nej wiedzy czy dostrze˝eniem zmiennoÊci otoczenia i jego wp∏ywu na dzia∏ania podmiotów. Powy˝sza analiza i zestawienie ukazuje te˝ stopniowe zbli˝anie si´ paradygmatycznych uj´ç podmiotu gospodarujàcego w ekonomii i socjologii, co jednak nie jest równoznaczne z ujednoliceniem poglàdów na ten temat. Jest bardzo ma∏o prawdopodobne, aby w najbli˝szym czasie inna alternatywna koncepcja wypar∏a model homo oeconomicus, gdy˝ mimo szerokiej krytyki jest on wcià˝ centralnym za∏o˝eniem ekonomii g∏ównego nurtu, a w heterodoksyjnych nurtach tej nauki ani w innych naukach spo∏ecznych nie wypracowano do tej pory równie przekonujàcego i klarownego modelu ludzkich zachowaƒ. Stopniowe „urealnianie” cech przypisanych w analizach podmiotowi gospodarujàcemu nie doprowadzi te˝ raczej do ujednolicenia poglàdów ekonomistów i socjologów na temat gospodarczych zachowaƒ podmiotu. Zdaniem autorek jest to niemo˝liwe z nast´pujàcych powodów. Do tej pory w naukach spo∏ecznych nie stworzono bardziej spójnej i jednoznacznej koncepcji podmiotu gospodarujàcego, która mog∏aby stanowiç podstaw´ budowy bardziej zagregowanych modeli. W ekonomii g∏ównego nurtu przyjmuje si´ bowiem, ˝e model zachowania jednostki lub ogólniej – model mikroekonomiczny jest punktem wyjÊciowym tworzenia modelu funkcjonowania ca∏ej gospodarki, zaÊ budowa modeli ma s∏u˝yç nie tylko wyjaÊnianiu, ale przede wszystkim prognozowaniu zjawisk gospodarczych, a tak˝e ma stanowiç przydatne narz´dzia do kierowania takimi zjawiskami. Okazuje si´, ˝e mimo istotnych odchyleƒ modelowego homo oeconomicus od rzeczywistych zachowaƒ ludzi (przede wszystkim jako konsumentów), modele makroekonomiczne budowane na takiej wyidealizowanej koncepcji spe∏niajà swojà rol´ prognostycznà. Poparciem dla takiego stwierdzenia jest sama idea tworzenia modeli i ich ocena w katego-


Ewolucja poglàdów teorii ekonomii na temat koncepcji cz∏owieka gospodarujàcego

31

Tabela 1

Koncepcje podmiotu we wspó∏czesnych nurtach ekonomii Kryterium

Nurt neoklasyczny

Nurt keynesowski

Nowa ekonomia instytucjonalna

Podmiot badaƒ

reprezentatywny pod- pojedynczy podmiot: konsumiot: konsument b´- producent, dàcy jednoczeÊnie pra- ment–pracownik cownikiem, którego decyzje o czasie wolnym i pracy wp∏ywajà na wielkoÊç produkcji

uczestnicy realizujàcy transakcje: przedsi´biorstwo, pracownik, konsument

Cel podmiotu

maksymalizacja celu gospodarczego przy danych ograniczeniach ekonomicznych (zasoby, dochód)

maksymalizacja celu gospodarczego przy danych ograniczeniach ekonomicznych (zasoby, dochód)

maksymalizacja celu gospodarczego przy danych ograniczeniach ekonomicznych (zasoby, dochód) i instytucjonalnych

Wiedza

niedoskona∏a

niedoskona∏a

niedoskona∏a

Rodzaj racjonalnoÊci

ograniczona

ograniczona, racjonalnoÊç

prawie ograniczona i uÊwiadomiona

Pole dzia∏ania pod- tylko sfera gospodarki tylko sfera gospodarki rynek, hierarchia, miotu – model konkurencji – model konkurencji uk∏ady hybrydowe doskona∏ej niedoskona∏ej (stanowiàce po∏àczenie rynku i hierarchii organizacyjnej) Typowe dzia∏anie

racjonalne, etyczne

racjonalne, etyczne

racjonalne, mo˝e byç nieuczciwe, oportunistyczne

Wp∏yw otoczenia na pomijany lub analizo- pomijany lub analizo- analizowany dzia∏anie podmiotu wany marginalnie wany marginalnie Metody analizy

iloÊciowe, iloÊciowe, jakoÊciowe, indywidualizm meto- indywidualizm meto- indywidualizm metodologiczny dologiczny dologiczny

Poziomy analizy

mikroekonomiczna, mikroekonomiczna, mikroekonomiczna makroekonomiczna makroekonomiczna

èród∏o: Opracowanie w∏asne.

riach przydatnoÊci. Dobry model ekonomiczny to przecie˝ nie taki, który wiernie odzwierciedla rzeczywistoÊç, lecz ten, który dobrze wyjaÊnia i pozwala prognozowaç. Jak twierdzi M. Friedman [M. Belka 1986, s. 84–85], za∏o˝enia nigdy nie odzwierciedlajà rzeczywistoÊci i nie mogà byç wed∏ug niej oceniane, a jedynym testem za∏o˝eƒ jest mo˝-


32

Beata St´pieƒ, Katarzyna Szarzec

liwoÊç formu∏owania na ich podstawie hipotez i skutecznoÊç prognozowania za ich pomocà. W podobnym duchu wypowiada si´ R.E. Lucas [1987, s. 241 i nast.], który twierdzi, ˝e zarzut stawiany ekonomii, ˝e jest oparta na powierzchownym poglàdzie na indywidualne i spo∏eczne zachowania, jest w∏aÊnie jej najwi´kszà si∏à. Jakkolwiek trudno odmówiç racji krytykom modelu homo oeconomicus co do jego wartoÊci wyjaÊniajàcej mikroekonomiczne zachowania podmiotów, to trudno te˝ zignorowaç fakt, ˝e jego przydatnoÊç wyjaÊniajàca i prognostyczna na poziomie makroekonomicznym jest wcià˝ nieoceniona19. Takie stwierdzenie jednak absolutnie nie oznacza, ˝e nale˝y zaniechaç prób dalszego „urealniania” koncepcji podmiotu gospodarujàcego. Koncepcja racjonalnoÊci ograniczonej oraz wp∏yw otoczenia na dzia∏ania podmiotów stanowià wcià˝ wyzwanie dla ekonomistów (przede wszystkim g∏ównego nurtu). Najwi´kszy problem stanowi niemo˝noÊç precyzyjnego, zmatematyzowanego opisu wp∏ywu otoczenia i ograniczeƒ racjonalnoÊci na dzia∏alnoÊç gospodarczà i stworzenie formalnych modeli o funkcjach wyjaÊniajàcych i predykcyjnych. Pomocne w rozwiàzaniu tego problemu sà niewàtpliwie osiàgni´cia ekonomii alternatywnej oraz innych nauk spo∏ecznych, które ekonomiÊci powinni poznawaç i wnikliwie analizowaç, aby lepiej uprawiaç swojà nauk´. Tekst wp∏ynà∏ 27 grudnia 2005 r.

Bibliografia Akerlof G.A., Yellen J.L., A Near-rational Model of the Business Cycle, with Wage and Price Inertia, w: New Keynesian Economics, vol. 1: Imperfect Competition and Sticky Prices, red. N.G. Mankiw, D. Romer, MIT Press, Cambridge 1991. Arrow K.J., Granice organizacji, PWN, Warszawa 1985. Belka M., Doktryna ekonomiczno-spo∏eczna M. Friedmana, PWN, Warszawa 1986. Blaug M., Teoria ekonomii. Uj´cie retrospektywne, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2000. Bludnik I., Keynes a neokeynesiÊci, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 2004, nr 2. Brus W., ¸aski K., Od Marksa do rynku, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1992. Chodorowski J., A. Smith (1723–1790). ˚ycie i dzie∏o autora „Badaƒ nad naturà i przyczynami bogactwa narodów”, Wydawnictwo Uniwersytetu Wroc∏awskiego, Wroc∏aw 2002. Commons J.R., The Legal Foundations of Capitalism, Macmillan, New York 1924. Davidson P., Sensible Expectations and the Long-run Non-neutrality of Money, „Journal of Post-Keynesian Economics”, jesieƒ 1987, vol. X, nr 1. Dugger W., The New Institutionalism: New but not Institutionalist, „Journal of Economic Issues” 1990, vol. XXIV, nr 2. Elementy teorii wyboru spo∏ecznego, red. G. Lisowski, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2001. Encanua D., Geroski P., Jacquemin A., Strategic Competition and the Persistence of Dominant Firms: a Survey, w: New Developments in the Analysis of Market Structure, red. J.E. Siglitz, F. Mathewson, Macmillan, London 1986. 1 9 Abstrahujàc w tym miejscu od rozstrzygni´cia wy˝szoÊci modeli z nurtu neoklasycznego nad tymi z keynesowskiego, i odwrotnie.


Ewolucja poglàdów teorii ekonomii na temat koncepcji cz∏owieka gospodarujàcego

33

Filipowicz L., Opawski K., Teoria wyboru publicznego, „Ekonomista” 1992, nr 3. God∏ów-Legi´dê J., Transformacja ustrojowa z perspektywy nowej ekonomii instytucjonalnej, „Ekonomista” 2005, nr 2. Gorynia M., Zachowania przedsi´biorstw w okresie transformacji. Mikroteoria przejÊcia, Wydawnictwo Akademii Ekonomicznej w Poznaniu, Poznaƒ 1998. Hamminga B., Idealization in the Practice and Methodology of Classical Economics: the Logical Struggle with Lemma’s and Desired Theorems, w: Idealization III: Approximation and Truth, red. J. Brzeziƒski, L. Nowak, „Poznan Studies in the Philosophy of the Sciences and the Humanities”, vol. 25, Amsterdam–Atlanta 1992. Hockuba Z., Nowa ekonomia instytucjonalna – czy zdominuje nasze myÊlenie w rozpoczynajàcym si´ stuleciu?, w: Czy ekonomia nadà˝a z wyjaÊnianiem rzeczywistoÊci, red. A. Wojtyna, t. 1, VII Kongres Ekonomistów Polskich PTE, Warszawa 2001. Keynes J.M., Ogólna teoria zatrudnienia, procentu i pieniàdza, PWN, Warszawa 1956. Landreth H., Collander D., Historia myÊli ekonomicznej, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1998. Lange O., Ekonomia polityczna, PWN, Warszawa 1978. Leibenstein H., Poza schematem homo oeconomicus. Nowe podstawy mikroekonomii, PWN, Warszawa 1988. Leibenstein H., Wykroczyç poza homo oeconomicus, w: Ponad ekonomià, PWN, Warszawa 1985. Lucas R.E., Adaptive Behavior and Economic Theory, w: Rational Choice. The Contrast between Economics and Psychology, red. R.E. Hogarth, M.W. Reder, Chicago and London 1987. Ma∏ysz J., Instytucje a koszty transakcyjne w Êwietle neoinstytucjonalnej ekonomii, „Ekonomista” 2003, nr 3. Mill J.S., Essays on Some Unsettled Questions of Political Economy, Batoche Books Kitchener, 2000, htpp://www.ecn.bris.ac.uk/het/mill/question.pdf. Mill J.S., Zasady ekonomii politycznej i niektóre jej zastosowania do filozofii spo∏ecznej, PWN, Warszawa 1965. Muth J., Rational Expectations and the Theory of Price Movements, „Econometrica” 1961, nr 29. North D., Institutions, Ideology and Economic Performance, „CATO Journal” 1992, vol. 1 1, nr 3. North D., The New Institutional Economics, „Journal of Institutional and Theoretical Economics” 1986, nr 142. Ostrom E., An Agenda for the Study of Institutions, „Public Choice” 1986, vol. 48. Pagano U., New Institutionalism and the Diversity of Economic Institutions, „CASE–CEU Working Papers Series”, Warsaw, grudzieƒ 1998. Ratajczak M., Nowa ekonomia instytucjonalna a problem przejÊcia, w: Droga do rynku. Aspekty mikroekonomiczne, red. W.J. Otta, Wydawnictwo Akademii Ekonomicznej, Poznaƒ 1994. Riker W.H., Implications from the Disequilibrium of Majority Rule for the Study of Institutions, „American Political Science Review” 1980, vol. 74. Sargent T., Rational Expectations and the Reconstruction of Macroeconomics, w: The Rational Expectations Revolution: Readings from the Front Line, red. P.J. Miller, The MIT Press Cambridge, Cambridge 1996. Shepsle K., Studying Institutions, Some Lessons from the Rational Choice Approach, „Journal of Theoretical Politics” 1989, vol. 1.


34

Beata St´pieƒ, Katarzyna Szarzec

Simon H.A., Models of Man, John Wiley & Sons, New York 1957. Simon H.A., Rational Decision Making in Business Organizations, „American Economic Review”, wrzesieƒ 1979, vol. 69, nr 4. Simon H.A., Rationality in Psychology and Economics, w: Rational Choice. The Contrast between Economics and Psychology, red. R.E. Hogarth, M.W. Reder, The University of Chicago Press, Chicago and London 1987. Smith A., Badania nad naturà i przyczynami bogactwa narodów, PWN, Warszawa 1954. Szarzec K., Racjonalny podmiot gospodarczy w klasycznej myÊli ekonomicznej i jej wspó∏czesnych kontynuacjach, PTE–PFAKE, Warszawa 2005. Taylor E., Wst´p do ekonomiki, Spó∏dzielnia Wydawnicza „˚eglarz”, Gdynia 1947. Teoria wyboru publicznego, red. J. Wilkin, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2005. Veblen T., Why is Economics Not an Evolutionary Science? w: The Place of Science in Modern Civilization, red. B.W. Huebsh, New York 1919. Williamson O., Ekonomiczne instytucje kapitalizmu. Firmy, rynki, relacje kontraktowe, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1998. WiÊniewski J., Polimorfizm zasady racjonalnego gospodarowania. Teoretyczne studium komparatywne, Wydawnictwo Uniwersytetu im. Miko∏aja Kopernika, Toruƒ 1996. Wojtyna A., Keynesizm w poszukiwaniu podstaw mikroekonomicznych, „Ekonomista” 1995, nr 1–2. Zàbkowicz A., Wspó∏czesna ekonomia instytucjonalna wobec g∏ównego nurtu ekonomii, „Ekonomista” 2003, nr 6.

EVOLUTION OF APPROACHES TOWARD THE CONCEPT OF HOMO OECONOMICUS Summary The article contains comments on the perception of homo oeconomicus concept. They cover the full rationality model and its evolution towards the concept in which a human being is constrained by bounded rationality as well as by the environment influences, who acts routinely and frequently in an opportunistic manner. The article stresses the importance of the exact definition of an individual who constitutes the basic component of an economic system. A special attention is accorded to the comparison of the models of an economic man that are present in economic theories of the main stream and the new institutional economics. The authors voice the opinion that despite the recent rendering the model more realistic as well as the convergence of approaches toward an economic agent in economics and sociology, the substitution of the concept of homo oeconomicus by an alternative model seems in the near future very unlikely.


Ewolucja poglàdów teorii ekonomii na temat koncepcji cz∏owieka gospodarujàcego

Э О Ю

Я О

Я О А А О Я

35

У О УЮ О

êÂÁ˛Ï статье представлена эволюция взглядов экономистов на тему человека хозяйствующего: от модели индивидуума, характеризующегося полной рациональностью, всегда стремящегося к максимизации экономической цели и располагающего полной информацией об окружении, до образа человека, отличающегося ограниченной рациональностью, поддающегося рутине, часто действующего оппортунистически, делающего выбор под влиянием окружения. татья показывает, насколько существенным для проведения научных поисков является уточнение взглядов на тему основной составляющей экономической системы, какой является индивидуум. Особое внимание уделяется сравнению концепции человека хозяйствующего в школах главного течения экономии и новой институциональной экономии. ысказывается мнение, что несмотря на растущую реальность модели человека хозяйствующего и постепенное сближение подхода к хозяйствующему субъекту в экономии и социологии, вытеснение модели homo oeconomicus другой альтернативной концепцией в ближайшее время мало вероятно.



ODED STARK*

A Preference for Migration I. Introduction Preferences play an important part in determining behavior. Heterogeneity in preferences is a major reason for variation in behavior across individuals. Stating that an individual behaves in a particular manner because the individual prefers that manner may plausibly sound tautological. But distinguishing the role of preferences from the role of other variables that impinge on a concrete behavior, inquiring into the acquisition of preferences, and tracking the way in which the transmission of preferences gives rise to conduct that would not have arisen absent the transmission, are anything but tautological. The preference-propelled behavior studied in this paper is migration. In a way, the migration literature is all about preferences and not at all about preferences. For example, when an individual responds to a wage differential by migrating, the individual can be said to exhibit a preference for a high wage. But it can also be the case that the individual who responds to a high wage by migrating is the one who possesses an underlying preference for migration; the wage differential merely unearths and facilitates the preference-prompted behavior.

II. Analysis Consider an overlapping-generations economy. An individual lives for two periods: childhood and adulthood. Preferences are acquired in childhood through the imitation of adults. By the time adulthood is reached, migration preferences are fully formed. Adults can either have preferences that favor migration or preferences that resent migration. The initial distribution of adults between those who are inclined to migrate and those who disfavor migration is historically given. At the beginning *

Oded Stark – Universities of Bonn, Klagenfurt, and Vienna; Warsaw University.


38

Oded Stark

of each period, N individuals are born. Each child has one parent and each parent has one child. Individuals acquire their tastes and preferences only during their childhood, and work only during adulthood. Individuals die at the end of the second period of their life. If migration takes place, it occurs at the beginning of the adult period. The “technology� of preference formation is imitation of adults within the economy. For the moment, the technology is not characterized further, except for pointing out that it is exclusive – preferences are acquired only through imitation, and precise: if the adult whom the child imitates favors migration, the child will also favor migration; if there are no adults who favor migration, no child will favor migration upon becoming an adult. The assumption that children imitate only adults who are present in the economy draws on the idea that visibility is a critical input into the imitation process. Adults who migrated and who are not visible to the preferences-forming children cannot be imitated; invisible adults do not serve as role models. Suppose, first, that nearly all the adults have preferences that favor migration, yet none leaves; there is an exogenous shock that determines whether all, some, or none of those favoring migration can actually become migrants. Consider a case wherein the initial realization of the shock precludes migration. In this case nearly all the young acquire migration-favoring preferences and, should the exogenous environment subsequently allow free migration, there will be migration by approximately N individuals. Thereafter, there will be no more migration because the next young generation will have only those adults who do not favor migration to imitate. Hence, the migration sequence is 0, N, 0, 0, ... . Alternatively, suppose that the initial realization of the shock is such that all the adults who favor migration can and do leave. None of the young will acquire migration-favoring tastes and all migration will cease after the initial, approximately N-strong, migration. In this case, the migration sequence is N, 0, 0, 0, ... . The result we derive is that given the process of transmission and the formation of preferences, the inability of the first cohort to act upon its migration preferences does not affect the overall magnitude of migration, only its intertemporal structure. Suppose, alternatively, that a sufficiently large proportion, p, of the adults are favorably inclined to migrate, but that only a fraction, p, find it possible to do so. Left in the economy are (1 - p )pN adults with migration preferences, and (1 - p)N who do not favor migration. If the imitation technology is also such that preferences are replicated exactly proportionately, the new cohort of adults will have (1 - p)pN N migration-favoring individuals. If all those who are favora(1 - p)pN + (1 - p ) N bly inclined to migrate can now migrate, migration will be rising in time in the short run (this follows from p being sufficiently large) and the complete pattern of migra(1 - p)p tion will become p pN, N , 0, 0, .... The economy generates more (1 - p)p + (1 - p ) migrants under this scenario than if all those who could have migrated at the outset (1 - p)p were to do so; ppN + N > pN . What appears to propel migration (1 - p)p + (1 - p )


39

A Preference for Migration

is the evolution of a migration-favoring preference. Indeed, and quite interestingly, with a sufficiently large p (close to 1), a larger number of migrants is generated upon and along with preference transmission than if all the adults were to favor migration and to migrate at the outset. The same outcome can hold if there is an exogenous capacity constraint such that the per period number of adults who can be let out as migrants is a constant M , where M is smaller than the initial number of adults with a preference for migration, that is, p N > M . In such a case, the periodic numbers of the remaining adults favoring ˆ Ê (pN - M ) Ê a2 ˆ N - M˜ = a2, Á N - M ˜ = a 3 , ... . migration are (pN - M ) = a 1 , Á Ë ¯ N-M ¯ Ë N-M Since p < 1, these numbers decline, and after a finite number of periods it must be the case that all those with a migration-favoring preference are able to leave; the constraint does not bind anymore and migration ceases. If the number of the migrationoccurring periods that elapse until and including the period during which the constraint ceases to bind is greater than ÈÍ N ˘˙ , the imitation process leads to more miÎM ˚ gration than that which would have taken place had there been no constraint to begin with, and had all members of the initial population been of the migration-favoring type. Under imitation and an exogenous capacity (absorbing) constraint, even when successive generations decline in size on par with migration, there are no fewer migrants from the economy than when the constraint does not bind (and all those favoring migration leave at the outset). To see this most vividly suppose that the size of a cohort is equal to the size of the previous cohort less the number of migrants, M , and that pN is a natural number. Migration will cease after n cohorts where the n-th M cohort is the cohort in which the number of migration-favoring adults is exactly equal to M . With proportional imitation, the numbers of migration-favoring adults in successive generations are pN, p N – M , p N – 2 M , ..., p N – (n – 1) M , 0, 0, ... . Absent a constraint, p N leave at the outset yielding a migration sequence pN, 0, 0, ... . M , M , M , ..., M , 0, 0, .... Since the Under the constraint, the migration sequence is 1 44 42444 3 n times

last episode of migration occurs in the generation in which all those favoring migration leave, that is, generation n, adding nM to p N – nM gives the total number of migrants under a constraint cum imitation, p N. Suppose, alternatively, that children acquire preferences by imitating only their parents. If the migrating parents take their children along and if all those who are initially predisposed to migrate can do so, migration (by 2pN individuals) will cease after one period. If, however, there is an exogenous periodic constraint, M , that allows only M < p N of the initial pN adults favoring migration to leave, M children of the p N – M adults who could not migrate but wanted to, will do so subsequently (upon becoming adults themselves). As before, even though the adults who favor migration but could not migrate die at the end of the second period of their life, their predi-


40

Oded Stark

sposition to migrate (their “migration legacy”) is carried on, through imitation, by their children. Assuming that the children of migrants are not counted in the migration “quota” and that pN is a natural number, migration will take place for 2pN periods M 2M (with the total size of migration summing up to 2pN)1 . Note that there is a sharp difference between the preference for migration perspective of migration and the wage differential model of migration, not only with regard to explaining what prompts migration but also with regard to predicting its termination. In the first case, migration ceases upon the departure of all n individuals with a preference for migration. This termination is unrelated to elimination of the wage differential between destination and origin, which defines the stopping rule in the second case. The preference for migration perspective thus provides an explanation of the widely observed coincidence of an absence (termination) of migration, non-depletion of the population at origin, and a positive wage differential between destination and origin, an explanation that does not hinge on the somewhat diffused concept of “migration costs”2 .

III. Conclusions The main idea of this paper is that at least to some extent migration behavior is the outcome of a preference for migration. This idea contrasts with the usual approach that attributes migration to economic and social variables such as wage differentials, risk aversion, and relative deprivation. The pattern of migration as an outcome of a preference for migration depends on two key factors: imitation technology and migration feasibility. These factors jointly determine the outcome of a preference for 1

The assumption that each child has one parent and that each parent has one child can be relaxed without affecting the argument. Suppose that parents come in pairs and that each pair of parents has two children. Parent couples can be one of three possible types: both parents favor migration; “mixed couples” where one parent favors migration and one parent detests migration; and both parents detest migration. If children imitate only their parents and the parents are a “mixed couple”, both children can acquire a migration-detesting taste thereby reducing the proportion of the population with a migration-favoring taste without selective migration by the migration-favoring type. However, if marriage is purely (positively) assortative, there will not be “mixed couples” and the imitation of the two parents by their two children will entail a perfect intercohort replication of preferences, exactly as in the case in which one child imitates one parent. While mating may not be based on migration preferences, it could be guided by tastes that correlate closely with these preferences thereby excluding the possibility of the formation of mixed couples. 2 The prevailing explanation as to why migration stops short of the level required to bring about equalization of wage rates across labor markets is that migration is impeded by migration costs. The difficulty with this explanation is that quite often the direct (pecuniary) costs of migration are relatively low, which suggests that the impeding costs are psychological or nonpecuniary. This reasoning appears to come quite close though to associating nonmigration with absence of a preference for migration.


A Preference for Migration

41

migration. Deriving results pertaining to migration behavior and patterns requires making ad hoc assumptions with regard to the imitation technology and the migration feasibility, and the results obtained are sensitive to these assumptions. We have provided examples that illustrate how the prevalence and transmission of a migrationforming preference yield distinct migration patterns. In particular, the imitation of a migration-favoring preference yields migration outcomes that would not have taken place absent the imitation. We have argued that preferences are transmitted through imitation, but we have not explained where the preferences originate in the first place nor why upon a particular configuration (realization) of migration it is removed from the population quite easily. (Savvateev and Stark [2005] provide a rigorous explanation of the evolutionary edge of the inclination to migrate.) Plausibly, a preference for migration was formed during human evolution when a change of location conferred survival edge and reproductive fitness upon populations who faced dwindling food supplies in given locales3 . Nowadays, as the link between shifting location, survival, and the maximization of offspring is no longer significant, the grip of the preference on a population may be tenuous, and it should not be all that surprising for the preference to dissipate. It is also plausible that at a given point in time, different populations are on different rungs of the evolutionary ladder. Thus, in the case of populations that are at relatively earlier stages of their evolutionary path, the preference for migration may still be hard-wired and will likely be transmitted genetically rather than culturally. In the case of the population we have in mind, where the link between a preference for migration and the chances of survival has been severed, transmission is wholly cultural; presence of the preference in adults will be replicated by presence of the preference in children if the adults are present but not if the adults are absent. In the case of populations of the former type, the migration preference is akin to a taste for sweet and rich foods (formed when food was scarce, hence concentrated sources of calories were valuable for survival and reproduction). In the case of the latter population, the migration preference is akin to a taste for playing the piano. The idea that the preference for migration is transmitted intergenerationally suggests interesting dynamics not only over time but also across economies. Suppose that individuals who are motivated by a preference for migration move into economy E that is devoid of such a preference. If, as assumed before, preferences are acquired in childhood through the imitation of adults, children in E will exhibit a preference for migration and, assuming that migration is feasible, will migrate. If, alternatively, the preference for migration is acquired by imitating parents and the migrants marry locals, children of the mixed couples could exhibit a preference for migration and, assuming that migration is feasible, will migrate. Thus, migration into E will be follo3

Populations differ in the extent to which their survival and wellbeing are attributable to their migration experience. Consider populations that over the millenia engaged in nomadic practices, or in shifting cultivation, or in exchange, commerce, and military pursuits closely associated with extensive movement across space. Conceivably, when the long run migration experience of a population had contributed significantly to its survival and wellbeing, the population could have developed a widespread and deeply rooted proclivity for migration.


42

Oded Stark

wed by migration from E not because the migrants push out the locals from their jobs but because the migrants inflict the locals with a preference that the locals did not have. However, the preference for migration could attenuate upon migration. The stronger the attenuation, the less likely the population in E will acquire and subsequently act upon a preference for migration. Text received: May 9th, 2006

Reference Savvateev A., Stark O. (2005), An Evolutionary Foundation of the Propensity to Migrate, CORE – Center for Operations Research and Econometrics, Louvain-la-Neuve, Belgium, Discussion Paper 2005/ 38.

A PREFERENCE FOR MIGRATION Summary At least to some extent migration behavior is the outcome of a preference for migration. The pattern of migration as an outcome of a preference for migration depends on two key factors: imitation technology and migration feasibility. We show that these factors jointly determine the outcome of a preference for migration and we provide examples that illustrate how the prevalence and transmission of a migration-forming preference yield distinct migration patterns. In particular, the imitation of a migration-favoring preference yields migration scenarios that would not have taken place absent the imitation.

èêÖîÖêÖçñàà åàÉêÄñàà êÂÁ˛Ï играционное поведение, по крайней мере в некоторой степени, вытекает из преференций в отношении миграции. Образец миграции, вытекающий из преференций в отношении миграции, зависит от двух ключевых факторов: механизма имитации и возможности ангажироваться в миграцию. Автор показывает, что комбинация этих двух факторов детерминирует то, будут ли преференции в отношении миграции выливаться в реальные действия. риводятся также примеры, иллюстрирующие, каким образом формируются реальные действия и каким образом формируются определенные образцы миграции. частности, имитирование проимиграционных преференций ведет к миграционным сценариям, которые в противном случае не имели бы места.


A Preference for Migration

43

MOTYWY MIGRACJI Streszczenie Zachowania migracyjne wynikajà, przynajmniej do pewnego stopnia, z preferencji w stosunku do migracji. Wzorzec migracji wynikajàcy z preferencji w stosunku do migracji zale˝y od dwóch g∏ównych czynników: mechanizmu imitacji oraz mo˝liwoÊci zaanga˝owania si´ w migracj´. Wykazujemy, ˝e kombinacja tych dwóch czynników determinuje to, czy preferencje w stosunku do migracji prze∏o˝à si´ na rzeczywiste dzia∏ania oraz podajemy przyk∏ady ilustrujàce, w jaki sposób wykszta∏cajà si´ okreÊlone wzorce migracji. W szczególnoÊci imitowanie preferencji promigracyjnych prowadzi do scenariuszy migracyjnych, które w przeciwnym razie nie mia∏yby miejsca.



PAWE¸ KUMOR* JAN JACEK SZTAUDYNGER* *

Optymalne zró˝nicowanie p∏ac w Polsce – analiza ekonometryczna*** Wprowadzenie Naszym celem jest zbudowanie ekonometrycznego modelu wzrostu i wykorzystanie go do próby oszacowania optymalnego zró˝nicowania p∏ac. Przez optymalne b´dziemy rozumieli takie zró˝nicowanie p∏ac, przy którym stopa wzrostu PKB b´dzie najwy˝sza. Obliczenie optymalnego zró˝nicowania p∏ac b´dzie mo˝liwe dzi´ki wprowadzeniu do modelu zmiennej – zró˝nicowanie p∏ac – w sposób paraboliczny1 . Stawiamy hipotez´, ˝e istnieje optymalne zró˝nicowanie p∏ac. JeÊli zró˝nicowanie p∏ac jest mniejsze od optymalnego, jednostki najbardziej twórcze, pracowite i efektywne nie sà wystarczajàco wynagradzane i motywowane do wykorzystywania swoich mo˝liwoÊci w procesie wytwarzania produktu krajowego. JeÊli zró˝nicowanie p∏ac jest wy˝sze od optymalnego, pracownicy o ni˝szych kwalifikacjach majà zbyt niskie p∏ace, czemu towarzyszy poczucie niesprawiedliwoÊci, a czasami nawet wyzysku. Poczucie niesprawiedliwoÊci i wyzysku godzi w wi´zi mi´dzyludzkie, ogranicza zaufanie i kapita∏ spo∏eczny. Do wydajnej pracy motywuje wtedy jedynie czynnik materialny. Natomiast brak jest pe∏nego, twórczego zaanga˝owania licznych pracowników zarabiajàcych poni˝ej Êredniej p∏acy. * Mgr Pawe∏ Kumor – doktorant Wydzia∏u Ekonomiczno-Socjologicznego Uniwersytetu ¸ódzkiego. ** Prof. nadzw. dr hab. Jan Jacek Sztaudynger – Uniwersytet ¸ódzki, Wydzia∏ Ekonomiczno-Socjologiczny. *** Artyku∏ przygotowany w ramach projektu badawczego Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wy˝szego: Wielorównaniowe ekonometryczne modele rozwoju gospodarczego a kapita∏ spo∏eczny, zró˝nicowanie dochodów, zaufanie, przest´pczoÊç i bezrobocie, N111 023 31/2840. 1 WybraliÊmy parabol´ jako najprostszà funkcj´ posiadajàcà maksimum. Zró˝nicowanie p∏ac uto˝samiamy z ich nierównoÊcià (nierównomiernoÊcià), mimo ˝e statystycy nadajà tym poj´ciom odmienne znaczenia. „Zró˝nicowanie p∏ac” jest naszym zdaniem poj´ciem prostszym ni˝ „nierównomiernoÊç p∏ac” i lepiej wyra˝a, w sensie j´zykowym, istot´ analizowanego problemu. Zró˝nicowanie to b´dziemy mierzyç wspó∏czynnikiem koncentracji Lorenza.


46

Pawe∏ Kumor, Jan Jacek Sztaudynger

Analiza empiryczna zosta∏a przeprowadzona dla gospodarki Polski w latach 1980–2004.

I. Model wzrostu gospodarczego uwzgl´dniajàcy zró˝nicowanie dochodów Wzrost gospodarczy jest analizowany za pomocà funkcji produkcji. Przy uwzgl´dnieniu wp∏ywu trzech zmiennych: pracy, kapita∏u i poziomu techniczno-organizacyjnego relacja ta ma postaç [J.J. Sztaudynger 2005, s. 14]: PKBt = At f ( ZATRt , K t ),

(1)

gdzie: PKBt – produkcja (produkt krajowy brutto) w okresie t, wyra˝ona w cenach sta∏ych; ZATRt – liczba osób zatrudnionych; Kt – wartoÊç brutto Êrodków trwa∏ych wyra˝ona w cenach sta∏ych; At – poziom techniczno-organizacyjny. Funkcj´ (1) mo˝na przekszta∏ciç do postaci: o

o

o

o

PKBt = At f ( ZATRt , K t ),

(2)

gdzie kó∏ka nad zmiennymi oznaczajà stopy wzrostu. JeÊli w miejsce stopy wzrostu Êrodków trwa∏ych wprowadzimy stop´ inwestycji, to wówczas funkcja (2) przyjmie nast´pujàcà postaç: o o Ê o ˆ I PKB t = At f ÁË ZATRt , ˜, PKB t ¯

(

)

(3)

gdzie: o

– wzrost produktu krajowego brutto (dynamika do roku poprzedniego, ceny sta∏e); o ZATR – stopa zatrudnienia na podstawie stosunku pracy (dynamika zmian do roku poprzedniego); I/PKB – stopa inwestycji (relacja inwestycji do PKB w cenach bie˝àcych); o A – stopa wzrostu ∏àcznej produktywnoÊci czynników produkcji. PKB

W modelu wzrostu mo˝na uwzgl´dniç kilka innych czynników wzrostu: post´p techniczno-organizacyjny, stop´ inflacji, konwergencj´ czy kapita∏ spo∏eczny i kapita∏ ludzki. Do modelu (3) zmiennych tych nie wprowadzono, reprezentuje je wi´c stoo pa wzrostu ∏àcznej produktywnoÊci oznaczona At, nazywana tak˝e resztà Solowa2 . 2

Warto zauwa˝yç, ˝e wielkoÊç tej reszty zmniejsza si´, wraz ze zwi´kszaniem liczby nieuwzgl´dnionych dotychczas w modelu innych czynników wzrostu, a˝ do uzyskania ich kompletnej listy [R.M. Solow 1967, s. 45].


Optymalne zró˝nicowanie p∏ac w Polsce – analiza ekonometryczna

47

W poszukiwaniach dodatkowych czynników wzrostu gospodarczego coraz wi´ksze znaczenie przypisuje si´ kapita∏owi spo∏ecznemu. Przedstawia on stopieƒ zorganizowania spo∏eczeƒstwa i jest charakteryzowany przez sieç organizacji, zbiór norm oraz zaufanie, które s∏u˝à wspó∏pracy, wzajemnym korzyÊciom i tworzà potencja∏ rozwiàzywania problemów spo∏ecznych i ekonomicznych. Badania nad kapita∏em spo∏ecznym prowadzono od po∏owy lat 80. XX w.3 Natomiast do ekonometrycznych modeli wzrostu zacz´to go wprowadzaç dopiero od poczàtku lat 90. Z uwagi na to, ˝e kapita∏ ten nie jest bezpoÊrednio mierzalny, w badaniach zast´puje si´ go innymi kategoriami. Jednà z tych kategorii jest miara zró˝nicowania dochodów4 . Przedstawia ona proporcje mi´dzy dochodami osób bardziej i mniej efektywnych w procesie tworzenia PKB oraz mi´dzy bogatymi a biednymi, od których zale˝y klimat zaufania spo∏ecznego. Do celów niniejszego badania model wzrostu (3) zosta∏ uzupe∏niony o zró˝nicowanie dochodów: o

o

o

PKB = A f ( ZATR,

I , N) PKB

(4)

gdzie N – miara zró˝nicowania dochodów (p∏ac). W literaturze istniejà dwa poglàdy dotyczàce wp∏ywu zró˝nicowania dochodów na wzrost gospodarczy: jeden o negatywnym wp∏ywie, drugi – o pozytywnym (wynika on z niektórych badaƒ przeprowadzonych dla krajów rozwini´tych O. Morrisseya, J. Mbabaziego i C. Milnera oraz D. Dollara i A. Kraay). Pozytywny wp∏yw mo˝ne wystàpiç w sytuacji niedostatecznego wynagradzania (lub nadmiernego opodatkowania) jednostek najbardziej pracowitych i efektywnych w procesie tworzenia PKB. Poglàdy o negatywnym wp∏ywie jednak przewa˝ajà (T. Persson i G. Tabellini oraz F.H.G. Ferreira [J.J. Sztaudynger 2005, s. 68–69]). Ten negatywny wp∏yw mo˝e wynikaç z ró˝nych powodów. Pierwszy to zwi´kszanie szarej strefy w nast´pstwie zwi´kszenia podatków, powsta∏ych z kolei wskutek politycznych nacisków biedniejszych wyborców na redystrybucj´ dochodów. Drugi wià˝e si´ ze wzrostem napi´ç spo∏ecznych i politycznych. Kolejnym powodem mo˝e byç niewykorzystywanie w pe∏ni potencja∏u produkcyjnego przez ludzi biedniejszych, spowodowane ich ograniczonym dost´pem do kredytu lub brakiem odpowiedniego wykszta∏cenia. Wreszcie, efektywnoÊç biedniejszego pracownika jest zani˝ona w wyniku braku motywacji spowodowanej ograniczonymi mo˝liwoÊciami awansu zawodowego [J.J. Sztaudynger 2005, s. 68–69]. Wymienione wy˝ej dwa odmienne poglàdy o negatywnym i pozytywnym oddzia∏ywaniu zró˝nicowania dochodów opierajà si´ na wynikach oszacowaƒ modeli ekonometrycznych, w których zró˝nicowanie dochodów wprowadzano liniowo. Pogodzenie tych dwóch, pozornie sprzecznych, hipotez jest mo˝liwe przez zastosowanie 3

Badaniami tymi zajmowali si´ m.in.: R. Putnam, J. Coleman, P. Bourdieu [C. Sirianni, L. Friedland 1995]. 4 Badaniami tymi zajmowali si´ od 1993 r. O. Galor i J. Zeira [F.H.G. Ferreira 1999].


48

Pawe∏ Kumor, Jan Jacek Sztaudynger

zale˝noÊci nieliniowej. Pozwoli to na wyznaczenie optymalnego poziomu zró˝nicowania dochodów N 0 , w sensie maksymalizacji wzrostu gospodarczego (rys. 1). Rysunek 1

Stopa wzrostu wydajnoÊci pracy jako funkcja zró˝nicowania dochodów N X/L

0

N

Zró˝nicowanie dochodów N

èród∏o: J.J. Sztaudynger [2003b, s. 76].

Obliczanie zró˝nicowania dochodów powinno si´ opieraç na informacjach o dochodach otrzymywanych przez osob´ (gospodarstwo domowe) ze wszystkich miejsc pracy i z innych êróde∏ przychodów. Informacje o dochodach jednostki sà wa˝ne, poniewa˝ na ich podstawie ocenia si´: zamo˝noÊç, sprawiedliwoÊç i zaufanie co do legalnoÊci ich uzyskania. WÊród kolejnych cech ocenianej jednostki mo˝na wymieniç m.in: zdolnoÊç kredytowà lub jej brak, mo˝liwoÊci konsumpcyjne itp. Pracownik, który dostrze˝e wzgl´dnie du˝à ró˝nic´ w zestawieniu swoich skromnych mo˝liwoÊci konsumpcyjnych z wi´kszymi mo˝liwoÊciami bogatszych ludzi, mo˝e doznaç pewnego rodzaju przykroÊci [A.K. Sen, cyt. za S.M. Kot 2000, s. 115]. Odczucie to mo˝e wp∏ynàç na jego mniejszà wydajnoÊç pracy. Ponadto dla „zrekompensowania” zbyt niskich dochodów, pracownik ten b´dzie przejawia∏ zachowania niekorzystne dla przedsi´biorstwa, w którym pracuje. Mo˝na tu wymieniç: skracanie czasu przeznaczonego na prac´ czy korzystanie z majàtku firmy dla w∏asnych korzyÊci. Ponadto podczas wyborów parlamentarnych lub samorzàdowych podejmie on decyzj´ o oddaniu swojego g∏osu na partie g∏oszàce has∏a populistyczne, obiecujàce popraw´ jego bytu, niekoniecznie posiadajàce dobry program rozwoju gospodarki. Na przeciwleg∏ym biegunie znajduje si´ osoba, która ma wysokie kwalifikacje, d∏ugi sta˝ i której praca przynosi ponadprzeci´tne korzyÊci przedsi´biorstwu. W sytuacji gdy jej zarobki niewiele odbiegajà od zarobków innych osób o niskich kompetencjach i wydajnoÊci pracy, tak˝e dozna przykroÊci. Spowoduje to obni˝enie motywacji do pracy i ch´ci zdobywania wy˝szych kwalifikacji.


Optymalne zró˝nicowanie p∏ac w Polsce – analiza ekonometryczna

49

II. Miary zró˝nicowania dochodów (p∏ac) Stopieƒ nierównoÊci dochodowej wyra˝a krzywa Lorenza (rys. 2). Skumulowanym wielkoÊciom dochodów wyra˝onym procentowo (oÊ pionowa) przyporzàdkowano skumulowany procent liczby gospodarstw domowych (oÊ pozioma). Rysunek 2

Krzywa Lorenza

Skumulowany procent dochodu

100

B

80 i

Êc

o wn

60 ej

n ut

l

so

40

ia

lin

ab

S Z

20

0

A 20 40 60 80 100 Skumulowany procent gospodarstw domowych

èród∏o: Opracowanie w∏asne na podstawie R. Milewski [2004, s. 268].

Przekàtna 0B, nazywana linià absolutnej równoÊci, przedstawia egalitarny, czyli równy podzia∏ dochodów [Podstawy ekonomii 2004, s. 268]. Zatem 40% gospodarstw domowych uzyskuje 40% dochodu, 60% gospodarstw domowych – 60% dochodu itd. Podzia∏ dochodów jest jednak nierówny, co przedstawia krzywa Lorenza, znajdujàca si´ poni˝ej przekàtnej 0B. WielkoÊç oddalenia krzywej od przekàtnej pozwala oceniç wielkoÊç zró˝nicowania dochodów. Im ta odleg∏oÊç jest wi´ksza, tym wyst´puje wi´ksza nierównoÊç podzia∏u dochodów w badanej zbiorowoÊci5 . WielkoÊç odleg∏oÊci krzywej Lorenza od linii absolutnej równoÊci mierzy si´ za pomocà ró˝nych metod6 . Najpopularniejszà z nich, stosowanà w wielu krajach, jest 5 W teoretycznym przypadku, gdy krzywa Lorenza przechodzi∏aby przez punkty 0AB, wyst´powa∏aby skrajna nierównoÊç dochodowa. W takiej sytuacji tylko jedno gospodarstwo domowe otrzymywa∏oby 100% dochodów. 6 Niektóre miary nierównoÊci dochodowych zosta∏y przedstawione m.in. przez S.M. Kota [2000, s. 107–130] oraz J. Kordosa [1973, s. 60–69].


50

Pawe∏ Kumor, Jan Jacek Sztaudynger

metoda oparta na pomiarze wielkoÊci obszaru zawartego mi´dzy tymi liniami, czyli wspó∏czynnika koncentracji Lorenza. Istota tego wspó∏czynnika opiera si´ na pomiarze stosunku pola S utworzonego mi´dzy linià absolutnej równoÊci 0B a krzywà Lorenza do pola trójkàta 0AB (rys. 2), które mo˝na oznaczyç literà T. Wspó∏czynnik ten mo˝na wyraziç nast´pujàcym wzorem [J. Kordos 1973, s. 66]7 : WL =

S S = = 2 S = 1 - 2 Z, 0 £ WL £ 1, T 0, 5

(5)

czyli WL = 1 – 2Z, gdzie Z – pole pod krzywà Lorenza. Do obliczeƒ miary zró˝nicowania dochodów wykorzystuje si´ równie˝ wspó∏czynnik Giniego [S.M. Kot 2000, s. 114], który jest najcz´Êciej uto˝samiany ze wspó∏czynnikiem Lorenza [S.M. Kot 2000, s. 114; Podstawy ekonomii 2004, s. 268]: G=

E yi - y j , 2y

(6)

gdzie: G

– wspó∏czynnik Giniego, przyjmuje wartoÊci nale˝àce do przedzia∏u [0,1]8 , – dochody i-tego obywatela, yi – dochody j-tego obywatela, yj E – operator nadziei matematycznej, E|y i – yj| – Êrednia ró˝nica bezwzgl´dna mi´dzy dowolnà parà dochodów, –y – Êredni poziom dochodów. Wspó∏czynnik Giniego9 oznacza stosunek Êredniej bezwzgl´dnej ró˝nicy mi´dzy dochodami pary obywateli do Êredniego dochodu (podwojonego). Zatem dla wartoÊci wspó∏czynnika G = 0,25 Êrednia ró˝nica bezwzgl´dna mi´dzy dowolnà parà dochodów wynosi 50% przeci´tnego dochodu. Ze spo∏ecznego punktu widzenia potrzeba liczenia miar zró˝nicowania dochodów wydaje si´ ogromna. Pozwalajà bowiem na prowadzenie przez paƒstwo odpowiedniej polityki redystrybucyjnej zabezpieczajàcej interes ubo˝szej cz´Êci spo∏eczeƒstwa. Narz´dziami tej polityki sà przede wszystkim zasi∏ki spo∏eczne oraz podatek dochodowy. Przeprowadzone przez E. Aksman badania, oparte na dochodach bie˝àcych gospodarstw domowych dowodzà, ˝e efektem stosowania redystrybucji dochodów w Polsce w latach 2000–02 by∏o obni˝enie nierównoÊci dochodowych (mierzonych wspó∏czynnikiem Giniego) Êrednio o 14,2% [E. Aksman 2005]. 7

Sposób obliczania wspó∏czynnika Lorenza przedstawi∏ np. J. Kordos [1973, s. 66–67]. Podobnie jak wspó∏czynnik koncentracji Lorenza, dla wartoÊci skrajnych [0, 1] oznacza odpowiednio równomierny i nierównomierny podzia∏ dochodów. 9 Literatura przedmiotu przedstawia wiele innych postaci wspó∏czynnika Giniego. Zastosowanie ich w analizie zró˝nicowania dochodów zale˝y od sposobu pogrupowania i uporzàdkowania danych statystycznych, wykorzystywanych do obliczania wspó∏czynnika [S.M. Kot 2000, s. 115]. 8


Optymalne zró˝nicowanie p∏ac w Polsce – analiza ekonometryczna

51

Poniewa˝ obecnie nie dysponujemy informacjami o zró˝nicowaniu dochodów w Polsce do naszych analiz wykorzystaliÊmy wspó∏czynniki Lorenza zró˝nicowania p∏ac. Wspó∏czynniki te w latach 1981–97 by∏y pojedynczo podawane przez GUS w publikacji Zatrudnienie w gospodarce narodowej wed∏ug wysokoÊci wynagrodzenia. Miary dotyczàce okresu 1998–99, 2001–02 oraz 2004 nie zosta∏y opublikowane przez GUS. Dane te znajdujà si´ w bazie komputerowej GUSu i by∏y udost´pniane na proÊb´ zainteresowanych. W latach 1990, 2000, 2003 GUS nie zebra∏ danych. Dane dla tych lat oszacowaliÊmy wi´c metodà interpolacyjnà. W 1980 r. GUS nie wyliczy∏ wartoÊci wspó∏czynnika Lorenza, a w 1994 opublikowa∏ b∏´dnà wartoÊç. Dla tych 2 lat przeprowadzono obliczenia na podstawie danych êród∏owych GUS10 . Warto jeszcze wspomnieç, ˝e od 2002 r. GUS oblicza miar´ zró˝nicowania p∏ac tylko co 2 lata. Dane statystyczne dotyczàce zró˝nicowania p∏ac zosta∏y zaprezentowane na rys. 3. Rysunek 3

34 32 30 28 26 24 22 20 1980 1981 1982 1983 1984 1985 1986 1987 1988 1989 1990 1991 1992 1993 1994 1995 1996 1997 1998 1999 2000 2001 2002 2003 2004

Wspó∏czynnik koncentracji Lorenza WL

Zró˝nicowanie p∏ac – wspó∏czynnik koncentracji Lorenza WL (w %) w Polsce w latach 1980–2004

èród∏o: P. Kumor [2006].

W latach 1980–89 zró˝nicowanie p∏ac mierzone wspó∏czynnikiem koncentracji Lorenza mieÊci∏o si´ w przedziale 20–26. Dopiero od 1990 r. dostrzegalny jest jego systematyczny wzrost. Wspó∏czynnik ten wzrós∏ z poziomu 22 do 34.

1 0 Obliczenia dla lat 1980 i 1994 przeprowadzi∏ P. Kumor przy wykorzystaniu algorytmów na komputerze w Departamencie Pracy GUS w Warszawie, 14.09.2005. Sk∏adamy serdeczne podzi´kowania A.M. Piwowarczykowi za udost´pnienie danych o zró˝nicowaniu p∏ac i pomoc w ich przeliczeniu.


52

Pawe∏ Kumor, Jan Jacek Sztaudynger

III. Szacowanie wp∏ywu zró˝nicowania p∏ac na wzrost gospodarczy Model (4) oszacowano, przy za∏o˝eniu parabolicznego wp∏ywu zró˝nicowania p∏ac WL na wzrost gospodarczy, na podstawie danych statystycznych dla Polski w latach 1985–2004. Wzrost PKB jest objaÊniany przez stop´ wzrostu zatrudnienia, stop´ inwestycji oraz zró˝nicowanie p∏ac (nieliniowo): o o I PKB = –76,35 + 0,756 ◊ ZATR + 0,274 ◊ – 0,092 ◊ WL–12 + 5,29 ◊ WL–1 PKB -1 (–2,49) (4,89) (1,48) (–2,14) (2,25) 2 R = 0,82 0 DW = 1,98 Se = 2,17 (7) gdzie: o PKB – wzrost gospodarczy, czyli wzgl´dny wzrost PKB w cenach sta∏ych (do roku poprzedniego, w %), o ZATR – stopa zatrudnienia na podstawie stosunku pracy (dynamika zmian do roku poprzedniego, w %), I – stopa inwestycji, czyli relacja inwestycji (nak∏ady brutto na Êrodki trwaPKB -1 ∏e) do PKB w cenach bie˝àcych (opóêniona o 1 rok), w %, – wspó∏czynnik koncentracji Lorenza charakteryzujàcy zró˝nicowanie WL– 1 p∏ac (opóêniony o 1 rok), wartoÊci w nawiasach oznaczajà statystyki t-Studenta.

(

(

)

)

Znaki ocen parametrów strukturalnych przy zmiennych objaÊniajàcych sà zgodne z teorià ekonomii. Najni˝szà istotnoÊç uzyskano dla oceny parametru przy stopie inwestycji t a = 1,4 8. Przy jednostronnym obszarze odrzucenia mo˝emy potwierdziç wp∏yw stopy inwestycji z prawdopodobieƒstwem 0,90. Pozosta∏e zmienne sà bardziej istotne. Wspó∏czynnik R2 wskazuje na 82% wyjaÊnienie zmiennoÊci wzrostu gospodarczego przez zmiennoÊç stopy zatrudnienia, stopy inwestycji i wspó∏czynnika koncentracji Lorenza. Dodatkowo b∏àd resztowy (Se) informuje o wyst´powaniu Êredniego b∏´du w modelu, oko∏o 2,2 pkt. proc. wzrostu PKB. Zatem uzyskany model (7) potwierdza istnienie parabolicznego wp∏ywu zró˝nicowania p∏ac na wzrost gospodarczy. o

PKB = – 0,092 ◊ WL– 12 + 5,29 ◊ WL– 1.

(7¢)

Zatem dla wartoÊci wspó∏czynnika Lorenza WL równej oko∏o 28,8% wzrost gospodarczy osiàga∏ swoje maksimum11 . Podsumowujàc uzyskane w modelu (7) oszacowania, mo˝na stwierdziç, ˝e: w latach 1985–2004 zró˝nicowanie p∏ac, mierzone wspó∏czynnikiem Lorenza, wp∏ywa∏o na wzrost PKB; potwierdzono hipotez´ o nieliniowym – parabolicznym wp∏ywie zró˝nicowania p∏ac na wzrost PKB; 1 1 Dla wczeÊniejszych oszacowaƒ modelu (7), opartych na próbie 1985–2003, wartoÊç optymalnà WL wyznaczono na poziomie 27,9%.


53

Optymalne zró˝nicowanie p∏ac w Polsce – analiza ekonometryczna

w latach 1985–2004 parabola osiàga∏a maksimum dla zró˝nicowania p∏ac – wspó∏czynnika Lorenza równego oko∏o 28,8%; wynik ten jest szacunkiem optymalnego, w badanym okresie, zró˝nicowania p∏ac, przy za∏o˝eniu, ˝e by∏o ono sta∏e w tym okresie; istotne oszacowania parametrów przy zró˝nicowaniu p∏ac potwierdzajà dopuszczalnoÊç przyj´cia za∏o˝enia o sta∏oÊci optymalnego zró˝nicowania p∏ac w latach 1985–2004; w dalszych analizach b´dziemy badali skutki uchylenia tego za∏o˝enia. Rysunek 4

Wykres wp∏ywu zró˝nicowania p∏ac na wzrost gospodarczy1 2 1

Wzrost PKB

0 –1

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

32

33

34

–2 –3 –4 –5 –6 Wspó∏czynnik koncentracji Lorenza WL

èród∏o: Opracowanie w∏asne na podstawie modelu (7¢).

Rysunek 5 powsta∏ z rys. 3 przez dodanie linii na poziomie WLopt = 28,8 – optymalnego wspó∏czynnika Lorenza. Z rysunku 5 wnioskujemy: 1. Wspó∏czynnik koncentracji Lorenza by∏ najbli˝szy wartoÊci optymalnej w latach 1994–98. 2. W latach 1980–93 zró˝nicowanie p∏ac by∏o zbyt niskie. 3. W latach 1999–2004 zró˝nicowanie p∏ac by∏o z kolei zbyt wysokie i ros∏o, co powodowa∏o narastajàce spowolnienie wzrostu. W tab. 1 przedstawiono oszacowania spowolnienia wzrostu PKB na skutek zwi´ko szania si´ wskaênika Lorenza o 1 pkt proc. – D PKB . Analiz´ skoncentrowano na wartoÊciach wspó∏czynnika koncentracji Lorenza 27–34, gdy˝ wystàpi∏y one w ostatnich 10 latach. Z oszacowaƒ zawartych w tab. 1 wynika, ˝e wzrost o jednostk´ wartoÊci wspó∏czynnika Lorenza z poziomu 29 (bliskiego optymalnej wartoÊci) oznacza obni˝enie wielkoÊci wzrostu gospodarczego w roku nast´pnym o oko∏o 0,1 pkt. proc. Dla kolejnych, wy˝szych pu∏apów wartoÊci tego wspó∏czynnika ka˝dy kolejny jego przyrost o jednostk´ powoduje coraz wi´kszy uszczerbek na wzroÊcie. W ostatniej kolumnie tab. 1 przedstawiono straty wzrostu gospodarczego wynikajàce z odst´pstwa wspó∏1 2 W celu zwi´kszenia czytelnoÊci wykres funkcji przesuni´to w dó∏ (nie zmieniajàc jego krzywizny). Pozwala to lepiej obserwowaç skutki zmian zró˝nicowania dochodów dla wzrostu gospodarczego.


54

Pawe∏ Kumor, Jan Jacek Sztaudynger

czynnika koncentracji Lorenza od jego wartoÊci optymalnej. Na przyk∏ad dla wartoÊci tego wspó∏czynnika równej 34, strata dodatkowej cz´Êci wzrostu gospodarczego w roku nast´pnym wyniesie ok. 2,5 pkt. proc.13 Rysunek 5 35 34 33 32 31 30 29 28 27 26 25 24 23 22 21 20

WLopt

1980 1981 1982 1983 1984 1985 1986 1987 1988 1989 1990 1991 1992 1993 1994 1995 1996 1997 1998 1999 2000 2001 2002 2003 2004

Wspó∏czynnik koncentracji Lorenza WL

Zró˝nicowanie p∏ac w Polsce

èród∏o: Opracowanie w∏asne na podstawie modelu (7¢) i rys. 3.

Tabela 1

Oszacowania kraƒcowych i ca∏kowitych spowolnieƒ wzrostu PKB w pkt. proc. o

WL 27 28 29 30 31 32 33 34

o

o

D PKB

D PKB – D PKB optymalne

kraƒcowe

ca∏kowite

0,4 0,2 0,0 –0,1 –0,3 –0,5 –0,7 –0,9

–0,3 –0,1 0,0 –0,1 –0,5 –1,0 –1,7 –2,5

o

D PKB – szereg wyznaczony z modelu (7¢). èród∏o: Obliczenia w∏asne. 1 3 Wyniki te w ocenie autorów badania sà przeszacowane. Byç mo˝e jest to spowodowane tym, ˝e zró˝nicowanie p∏ac reprezentuje inne zmienne negatywnie wp∏ywajàce na wzrost gospodarczy, takie jak przest´pczoÊç. Wiele modeli potwierdza zwiàzki przest´pczoÊci ze zró˝nicowaniem dochodów, por. P. Fajnzylber, D. Lederman, N. Loayza [2002].


55

Optymalne zró˝nicowanie p∏ac w Polsce – analiza ekonometryczna

Interesujàca jest tak˝e interpretacja przeprowadzona na podstawie danych historycznych zró˝nicowania p∏ac w Polsce w okresie 1980–2004. Pozwala bowiem oszacowaç wartoÊç takiego spowolnienia wzrostu dla konkretnego roku. Wyniki przeliczeƒ zosta∏y przedstawione w tab. 2. Tabela 2

Oszacowania spowolnienia wzrostu gospodarczego zwiàzane z nieoptymalnym zró˝nicowaniem p∏ac

Rok

1981 1982 1983 1984 1985 1986 1987 1988 1989 1990 1991 1992

Rzeczywiste wartoÊci wzrostu PKB % –10,0 –4,8 5,6 5,6 3,6 4,2 2,0 4,1 0,2 –11,6 –7,0 2,6

o

Strata PKB spowodowana odbieganiem WL od WLopt pkt. proc. –3,2 –5,1 –6,9 –4,8 –3,5 –2,7 –0,6 –3,0 –5,0 –6,3 –3,8 –1,9

Rok

Rzeczywiste wartoÊci wzrostu PKB %

1993 1994 1995 1996 1997 1998 1999 2000 2001 2002 2003 2004

3,8 5,2 7,0 6,0 6,8 5,0 4,5 4,2 1,1 1,4 3,8 5,3

o

Strata PKB spowodowana odbieganiem WL od WLopt pkt. proc. –1,5 –1,6 0,0 0,0 –0,1 –0,2 0,0 -–0,3 –0,5 –0,6 –1,4 –2,2

èród∏o: Obliczenia w∏asne na podstawie modelu 7’ oraz danych z Roczników statystycznych GUS.

Je˝eli np. zanotowany przez GUS wzrost gospodarczy w 2001 r. wyniós∏ 1,1% (wartoÊci PKB uzyskanego w 2000 r.), to zbyt du˝e zró˝nicowanie p∏ac wyst´pujàce w Polsce spowodowa∏o pewnà utrat´ dodatkowej wartoÊci tego wzrostu. Strata ta wynios∏a oko∏o 0,5 pkt. proc. wzrostu mo˝liwego do osiàgni´cia. Gdyby zró˝nicowanie p∏ac w Polsce osiàgn´∏o poziom optymalny, to w 2001 r. mo˝na by∏oby uzyskaç wy˝szy wzrost, wynoszàcy w sumie oko∏o 1,6 pkt. proc.14 Straty dodatkowej cz´Êci wzrostu, przedstawione w tab. 2, zosta∏y wykreÊlone na rys. 6. Z przedstawionego ni˝ej wykresu wynika, ˝e najwi´ksze spowolnienia wzrostu wystàpi∏y w latach 1981–86, 1988–94. Od 2000 r. spowolnienie wzrostu gospodarczego narasta (rys. 7). Rysunek 7 zawiera dwie linie: dolnà, okreÊlajàcà rzeczywisty wzrost PKB, oraz górnà, uwzgl´dniajàcà dodatkowà, szacunkowà wartoÊç wzrostu, gdyby zró˝nicowanie p∏ac by∏o na poziomie optymalnym. Mo˝na zauwa˝yç, ˝e du˝e spowolnienie wzrostu wyst´powa∏o w latach 1980–90, tj. przed zmianà ustrojowà. Straty wynika1 4 Interpretacj´ wyników nale˝y stosowaç oddzielnie dla ka˝dego roku. Nie mo˝na ich su– mowaç.


56

Pawe∏ Kumor, Jan Jacek Sztaudynger

∏y ze zbyt ma∏ego zró˝nicowania p∏ac. Natomiast po 1995 r. straty wynika∏y ze zbyt du˝ego zró˝nicowania p∏ac (rys. 5). Straty wzrostu w latach 1995–2000 by∏y pomijalnie ma∏e. Rysunek 6

Strata wzrostu gospodarczego (pkt proc.)

0

1981 1982 1983 1984 1985 1986 1987 1988 1989 1990 1991 1992 1993 1994 1995 1996 1997 1998 1999 2000 2001 2002 2003 2004

Oszacowania strat wzrostu gospodarczego

–1 –2 –3 –4 –5 –6 –7

èród∏o: Opracowanie w∏asne na podstawie modelu (7).

Rysunek 7

Rzeczywisty i potencjalny wzrost PKB (przy za∏o˝eniu optymalnej wartoÊci zró˝nicowania p∏ac WLopt) 15 10 5 0 –5

–15

1981 1982 1983 1984 1985 1986 1987 1988 1989 1990 1991 1992 1993 1994 1995 1996 1997 1998 1999 2000 2001 2002 2003 2004

–10

rzeczywisty wzrost PKB potencjalny wzrost PKB (przy WLopt) èród∏o: Opracowanie w∏asne na podstawie tab. 2.


Optymalne zró˝nicowanie p∏ac w Polsce – analiza ekonometryczna

57

Podsumowanie Wspó∏czynniki koncentracji Lorenza wydajà si´ bardzo istotne dla oceny sytuacji p∏acowej i wskazania jej korekty przez polityk´ makrospo∏eczno-ekonomicznà. Korekta ta mia∏aby za zadanie przyspieszenie wzrostu gospodarczego. Problem w∏aÊciwej nierównomiernoÊci (zró˝nicowania) p∏ac i dochodów jest wi´c wa˝ny dla socjologów, ekonomistów czy szerokiej opinii spo∏ecznej. Prezentowane w artykule oszacowania mo˝na precyzowaç i doskonaliç. Postawione pytanie: czy zró˝nicowanie p∏ac (dochodów) jest zbyt du˝e i spowalnia wzrost gospodarczy Polski? jest tak wa˝kie spo∏ecznie i ekonomicznie, ˝e na podstawie naszych, ciàgle jeszcze wst´pnych, obarczonych b∏´dami wyników – nie mo˝na udzieliç odpowiedzi z pe∏nym przekonaniem. JesteÊmy natomiast pewni, ˝e uzyskane wyniki sà na tyle istotne statystycznie, ˝e mo˝na z du˝ym prawdopodobieƒstwem stwierdziç, i˝ zaproponowana metoda daje szans´ oszacowania optymalnego zró˝nicowania p∏ac (dochodów). Z naszych wst´pnych oszacowaƒ wynika, ˝e spowolnienie wzrostu PKB spowodowane nadmiernym zró˝nicowaniem p∏ac w 2003 r. przekroczy∏o 1 pkt proc., a w 2004 r. 2 pkt. proc. Wyniki te wydajà si´ przeszacowane, chyba ˝e uznamy, i˝ zmienna ta reprezentuje nie tylko samà siebie, ale te˝ inne zmienne, np. przest´pczoÊç [P. Fajnzylber, D. Lederman, N. Loayza 2002]. Jak pisaliÊmy wczeÊniej, zamierzamy udoskonaliç model, zast´pujàc zró˝nicowanie p∏ac zró˝nicowaniem dochodów, które lepiej opisuje dysproporcje sytuacji materialnej ludnoÊci. Jaki sens ma tak oszacowane optymalne zró˝nicowanie dochodów? Jak sàdzimy jest to zró˝nicowanie optymalne w znaczeniu ÊwiadomoÊci spo∏ecznej i spo∏ecznego poczucia sprawiedliwoÊci. JeÊli ró˝nice p∏ac (dochodów) najbardziej wykszta∏conych i wydajnych oraz najmniej wykszta∏conych i wydajnych odpowiadajà spo∏ecznemu poczuciu sprawiedliwoÊci, wtedy naj∏atwiej jest o dobre wspó∏dzia∏anie, umacnianie wi´zi spo∏ecznych, zaufanie i kapita∏ spo∏eczny. Jest to wi´c zró˝nicowanie dochodów optymalne w sensie zapewniania najlepszego wspó∏dzia∏ania spo∏eczeƒstwa w procesie tworzenia produktu krajowego. Powstaje naturalne pytanie, czy optymalne zró˝nicowanie dochodów jest sta∏e w czasie i przestrzeni. Na wst´pnym etapie badaƒ takie za∏o˝enie zosta∏o przez nas przyj´te. PróbowaliÊmy do modelu wprowadziç równie˝ zmiennà – przyrost zró˝nicowania dochodów w celu odwzorowania hipotezy, ˝e im wi´ksza zmiana zró˝nicowania, tym mniejsza tolerancja spo∏eczna dla tej zmiany. Niestety zmienna ta okaza∏a si´ nieistotna. JesteÊmy pewni, ˝e optymalne zró˝nicowanie dochodów ma silny kontekst kulturowy i historyczny. Mo˝emy spodziewaç si´ ró˝nic regionalnych, a zw∏aszcza ró˝nic mi´dzynarodowych. Ostatnie pytanie, jakie chcemy postawiç, to czy podobne podejÊcie mo˝na zastosowaç do poszukiwania optymalnego zró˝nicowania PKB per capita w regionach (województwach), optymalnego w sensie maksymalizacji tempa wzrostu PKB ca∏ego


58

Pawe∏ Kumor, Jan Jacek Sztaudynger

kraju. Podobnie mo˝na poszukiwaç optymalnego zró˝nicowania PKB per capita w grupie krajów, tj. takiego zró˝nicowania, przy którym ca∏a grupa maksymalizuje swoje tempo wzrostu gospodarczego. Tekst wp∏ynà∏ 4 kwietnia 2006 r.

Bibliografia Aksman E., Redystrybucyjny efekt zasi∏ków spo∏ecznych i podatku dochodowego,„Ekonomista” 2005, nr 5. Fajnzylber P., Lederman D., Loayza N., What Causes Violent Crime?, „European Economic Review” 2002, nr 7. Ferreira F.H.G., Inequality and Economic Performance. A Brief Overview to Theories of Growth and Distribution, 1999, www.worldbank.org/poverty/inequal/econ/index.htm Kordos J., Metody analizy i prognozowania rozk∏adów p∏ac i dochodów ludnoÊci, PWE, Warszawa 1973. Kot S.M., Ekonometryczne modele dobrobytu, WN PWN, Warszawa–Kraków 2000. Kumor P., NierównomiernoÊç rozk∏adu p∏ac w Polsce w latach 1980–2004, „WiadomoÊci Statystyczne” 2006, nr 9. Kwarciƒski T., SprawiedliwoÊç czy efektywnoÊç? Wnioski z ekonometrycznego modelu wzrostu gospodarczego z historycznie optymalnym zró˝nicowaniem p∏ac, referat na konferencj´ „Wzrost gospodarczy, rynek pracy i integracja mi´dzynarodowa”, Instytut Ekonomii U¸, ¸ódê 2006. Paw∏owska Z., Ekonometryczna analiza rozk∏adów liczebnoÊci pracowników wed∏ug wysokoÊci p∏ac w gospodarce uspo∏ecznionej, zeszyt 107 GUS, Zak∏ad Badaƒ Statystyczno-Ekonomicznych, Warszawa 1979. Podstawy ekonomii, red. R. Milewski, WN PWN, Warszawa 2004. Roczniki statystyczne GUS, Warszawa 1990; 1993; 1998–2004. Sirianni C., Friedland L., Social Capital and Civic Innovation: Learning and Capacit y Building from the 1960s to the 1990s, referat na konferencj´ American Sociological Association Annual Meetings, Washington D.C. 1995, http://www.cpn.org/crm/contemporary/innovation.html Solow R.M., Teoria kapita∏u i stopy przychodu, PWN, Warszawa 1967. Sztaudynger J.J., Próba ekonometrycznego okreÊlenia wp∏ywu kapita∏u spo∏ecznego na wzrost gospodarczy, „Gospodarka Narodowa” 2003a, nr 11–1 2. Sztaudynger J.J., Modyfikacje funkcji produkcji i wydajnoÊci pracy z zastosowaniami, Wydawnictwo Uniwersytetu ¸ódzkiego, ¸ódê 2003b. Sztaudynger J.J., Wzrost gospodarczy a kapita∏ spo∏eczny, prywatyzacja i inflacja, WN PWN, Warszawa 2005. Woêniak M.G., EkonomicznoÊç i sprawiedliwoÊç jako wyzwania porzàdku konkurencyjnego, „Zeszyty Naukowe Akademii Ekonomicznej w Krakowie. Prace z zakresu ekonomii stosowanej” 2007, przyj´to do druku.


59

Optymalne zró˝nicowanie p∏ac w Polsce – analiza ekonometryczna

The Optimal Differentiation of Wages in Poland – an econometric analysis Summary The authors formulate a hypothesis that there exists an optimal differentiation of wages. When the differentiation is smaller than optimal then the most creative individuals are not adequately remunerated and thus, by the same token, poorly motivated. When this differentiation is higher than optimal, the employees commanding low skills receive low wages. Then there emerges a feeling of injustice and exploitation which negatively affects social tissue, constrains trust and lowers social capital. Empirical analysis for Poland covers 1980–2004. Initial estimates suggest that starting from 1994 wage differentiation is higher than optimal and is increasing. The highest deceleration of growth, caused by an excessive wage differentiation, occurred in 2003 and 2004, when the latter exceeded 3 percentage points. It seems that this results display a small overshoot. Other variables, e.g. crime rate, could affect the outcome of the analysis.

О

А Ь АЯ О Ь

А –Э О О

Я А А О А А

О

А

êÂÁ˛Ï Авторы ставят гипотезу, что существует оптимальная дифференциация заработной платы. сли дифференциация меньше оптимальной, то это означает, что наиболее творческие и эффективные личности недостаточно вознаграждаются и мотивируются. сли дифференциация заработной платы выше оптимальной, то работники с низкой квалификацией зарабатывают очень мало. увство несправедливости и эксплуатации разрушает человеческие связи, ограничивает доверие и общественный капитал. Эмпирический анализ был сделан на примере экономики ольши в 1980–2004 годах. з предварительных оценок следует, что с 1994 года дифференциация заработной платы выше оптимальной и постепенно увеличивается. аибольшее замедление роста , вызванное чрезмерной дифференциацией заработной платы, имело место в 2003 и 2004 годах, когда оно превысило 3 процентных пункта. Этот результат кажется несколько преувеличенным. а это могли повлиять другие переменные, например преступность.



JACEK PROKOP* MAREK DIETL* *

Monopolizacja triopolu Wst´p Nie ulega wàtpliwoÊci, ˝e w wi´kszoÊci przypadków monopolizacja ga∏´zi przez firmy nie podlegajàca regulacjom agend rzàdowych prowadzi do obni˝enia dobrobytu ogólnospo∏ecznego [J. Tirole 1997, s. 67]. Oczywiste sà wi´c antymonopolowe dzia∏ania paƒstw gospodarczo rozwini´tych majàce na celu promocj´ konkurencji. Dlatego te˝ wprowadzane sà ustawy zmierzajàce do zlikwidowania powsta∏ych monopoli oraz do zapobiegania tworzeniu si´ nowych. Jednym z mo˝liwych sposobów monopolizacji ga∏´zi jest usuni´cie przedsi´biorstw konkurencyjnych przez fuzje i wrogie przej´cia. W przypadku istnienia znacznych barier wejÊcia do danej bran˝y przej´cie przedsi´biorstw mo˝e oznaczaç powstanie monopolu na d∏u˝szy czas. Dlatego te˝ urz´dy antymonopolowe z uwagà Êledzà aktywnoÊç na rynku wykupu przedsi´biorstw i cz´sto weƒ ingerujà. Warto jednak zwróciç uwag´, ˝e interwencja administracji paƒstwowej jest uzasadniona tylko wówczas, gdy swobodne dzia∏anie si∏ rynkowych wywo∏uje spo∏ecznie niepo˝àdane skutki. W pracy rozwa˝amy mo˝liwoÊç monopolizacji danej ga∏´zi przez wykup firm konkurencyjnych, w przypadku gdy nie wyst´pujà ograniczenia ze strony urz´dów regulujàcych rynki. Naszym celem jest zbadanie, czy potrzebna jest interwencja administracji paƒstwowej, aby powstrzymaç proces przej´ç prowadzàcy do monopolizacji ga∏´zi z∏o˝onej z trzech przedsi´biorstw. Przedstawiona w artykule analiza jest kontynuacjà dyskusji, która ju˝ od kilkunastu lat toczy si´ w literaturze przedmiotu1 . M.I. Kamien i I. Zang [1990] analizowali ga∏àê oligopolistycznà z∏o˝onà z co najmniej trzech przedsi´biorstw. Wykazali oni, ˝e jedna firma nie ma mo˝liwoÊci mono*

Dr hab. Jacek Prokop – profesor Szko∏y G∏ównej Handlowej. Mgr Marek Dietl – doktorant w Instytucie Nauk Ekonomicznych PAN. 1 Przeglàd literatury mo˝na znaleêç np. w pracach: M.I. Kamien, I. Zang [1993] lub P. Lehto, M.M. Tombak [1996]. **


62

Jacek Prokop, Marek Dietl

polizacji tej ga∏´zi przez z∏o˝enie oferty wykupu wszystkich konkurentów jednoczeÊnie. Z analizy wynika, ˝e taka próba przej´cia nie przyniesie zysku wykupujàcemu, gdy˝ koszty wykupu przewy˝szà korzyÊci z osiàgni´cia przez niego pozycji monopolistycznej. Zatem w tych warunkach przedsi´biorstwa nie b´dà zainteresowane podejmowaniem prób monopolizacji ga∏´zi przez wykup rywali, a wi´c ingerencja urz´du antymonopolowego by∏aby zbyteczna. W kolejnym artykule [M.I. Kamien i I. Zang 1993] zwrócili uwag´, ˝e proces przej´ç móg∏by przebiegaç w sposób sekwencyjny, zamiast wykupu jednoczesnego, tzn. wykupujàcy sk∏ada∏by oferty kupna ka˝demu z rywali po kolei. Udowodnili oni, ˝e w przypadku ga∏´zi z∏o˝onych z wi´cej ni˝ trzech firm, koszty wykupu rywali przewy˝szy∏yby korzyÊci z uzyskania statusu monopolisty. Inaczej sytuacja przedstawia si´ w przypadku triopolu. M.I. Kamien i I. Zang [1993] wykazujà, ˝e sekwencyjny wykupu rywali w przypadku oligopolu z∏o˝onego z trzech przedsi´biorstw pozwoli∏by na osiàgni´cie korzyÊci netto, implikujàc koniecznoÊç ingerencji urz´du antymonopolowego w celu zablokowania monopolizacji ga∏´zi. W swoich pracach J. Prokop [1996; 2005] wskazuje jednak na istnienie problemu pasa˝era na gap´, który mo˝e skutecznie uniemo˝liwiç sekwencyjny wykup przedsi´biorstw równie˝ w triopolu. ZyskownoÊç sekwencyjnego wykupu w triopolu udowodniona przez M.I. Kamiena i I. Zanga [1993] wynika z za∏o˝enia, ˝e uda si´ przekonaç jednego z rywali, aby sprzeda∏ swoje przedsi´biorstwo pierwszy. Gdyby w ten sposób dosz∏o do przej´cia jednej firmy, to na rynku powsta∏by duopol. Wówczas cena, jakà trzeba by zap∏aciç za wykup pozosta∏ego przedsi´biorstwa, by∏aby wy˝sza ni˝ cena uzyskana przez w∏aÊciciela, który pierwszy sprzeda∏ swojà firm´. Wzrost ceny staje si´ bodêcem do czekania na lepszà ofert´ w przysz∏oÊci. Przy za∏o˝eniu, ˝e przejmujàcy mo˝e sk∏adaç wielokrotne oferty kupna rywali [J. Prokop 1996; 2005], udowadnia, i˝ zysk oczekiwany dla wykupujàcego osiàgni´ty w wyniku podj´cia próby zmonopolizowania ga∏´zi z∏o˝onej z trzech firm jest niewielki, a po uwzgl´dnieniu kosztów transakcyjnych zamienia si´ w strat´. Oznacza to, ˝e pojawienie si´ problemu pasa˝era na gap´ b´dzie w stanie zablokowaç próby monopolizacji triopolu przez przej´cie rywali przez jednà z firm. Wa˝nym elementem procesu ∏àczenia si´ przedsi´biorstw, który podkreÊlajà P. Lehto i M.M. Tombak [1996] oraz M.M. Tombak [2002], jest zakres konsolidacji majàtku firm po przej´ciu. W∏aÊciciel wykupionych przedsi´biorstw mo˝e zdecydowaç si´ albo na jakiÊ stopieƒ ich wewn´trznej integracji, albo na zarzàdzanie poszczególnymi firmami tak, jakby by∏y oddzielnymi organizacjami. Zatem przy po∏àczeniu przedsi´biorstw nale˝y rozpatrzyç alternatyw´: albo bardziej koncentrowaç si´ na zmniejszeniu kosztów przez integracj´ ich majàtku, albo na poszerzaniu obecnoÊci rynkowej przez utrzymywanie funkcjonalnie wydzielonych przedsi´biorstw. We wszystkich powy˝szych pracach przyjmowano za∏o˝enie, i˝ w ga∏´zi istnieje rywalizacja typu Cournot, tzn. firmy w sposób jednoczesny i niezale˝ny od siebie ustalajà wielkoÊç indywidualnej poda˝y2 . W wyniku dokonanych w ga∏´zi przej´ç przez 2 D.A. Hennessy [2000] wyprowadzi∏ warunki popytu, w których mo˝liwa by∏aby monopolizacja przez wykup.


Monopolizacja triopolu

63

jednà z firm mo˝na spodziewaç si´, ˝e równie˝ sposób rywalizacji podlegaç b´dzie pewnym przekszta∏ceniom. Powstaje zatem pytanie, jak zmienià si´ zalecenia odnoÊnie do ingerencji rynkowej agend paƒstwowych, gdy firmy b´dà konkurowaç inaczej ni˝ w modelu Cournota3 . Odmiennie od dotychczasowej literatury przedmiotu w niniejszej pracy podejmujemy analiz´ triopolu w sytuacji, gdy firma wykupujàca po dokonaniu przej´cia jednego z konkurentów mo˝e staç si´ liderem rynkowym typu Stackelberga, tj. b´dzie pierwsza ustalaç wielkoÊç produkcji4 . Mo˝liwoÊç takiej zmiany w sposobie rywalizacji wydaje si´ uzasadniona, gdy˝ wzrost znaczenia jednego z przedsi´biorstw w danej ga∏´zi mo˝e przyczyniç si´ do jego swoistej dominacji na rynku. Wykazujemy, ˝e mo˝liwe jest wówczas zyskowne przej´cie konkurentów, a zatem konieczna staje si´ interwencja urz´du antymonopolowego.

I. Model procesu monopolizacji triopolu Punktem wyjÊcia naszej analizy jest ga∏àê, w której poczàtkowo funkcjonujà trzy identyczne przedsi´biorstwa produkujàce homogeniczne dobro i rywalizujàce mi´dzy sobà w stylu Cournota, tj. przez jednoczesne ustalanie wielkoÊci indywidualnej produkcji (triopol typu Cournota). Ka˝de z przedsi´biorstw ponosi koszty produkcji zgodnie z funkcjà C(q) = F + cq, gdzie q oznacza poziom jego produkcji, F koszty sta∏e, zaÊ c (sta∏y) koszt kraƒcowy. Ca∏kowità produkcj´ ga∏´zi oznaczymy jako Q. Za∏o˝ymy liniowà funkcj´ popytu w postaci P(q) = a – Q, gdzie a jest sta∏ym parametrem odzwierciedlajàcym wielkoÊç rynku. W równowadze jednookresowej typu Cournota ka˝de z przedsi´biorstw w powya- c ˝ej opisanej strukturze rynku b´dzie produkowa∏o q trio = i sprzedawa∏o po ce4 a + 3 c nie p trio = , zaÊ jego zysk w ka˝dym okresie funkcjonowania triopolu wyniesie 4 a- c 2 (1) p trio = - F. 4

( )

Proces monopolizacji przez wykup rywali mo˝emy przedstawiç jako gr´ niekooperacyjnà, której uczestnikami sà w∏aÊciciele przedsi´biorstw funkcjonujàcych w ga∏´zi. Poczàtkowo ka˝da z firm jest w∏asnoÊcià pojedynczego przedsi´biorcy, który jest równie˝ jej mened˝erem. Jeden z w∏aÊcicieli – zwany wykupujàcym – mo˝e próbowaç na3 Model oligopolu typu Cournota mo˝na znaleêç np. w pracach: D.W. Carlton i J.M. Perloff [2000, s. 157–165]; H.R. Varian [1999, s. 477–482] oraz W.S. Samuelson i S.G. Marks [2006, s. 482–484]. 4 Model Stackelberga mo˝na znaleêç np. w pracach D.W. Carlton, J.M. Perloff [2000, s. 172–174, s. 188–191]; J. Church, R. Ware [2000, s. 467–472]; H.R. Varian [1999, s. 469–474]. 5 W pracy zak∏adamy, ˝e wykupujàcy jest okreÊlony w sposób egzogeniczny. M.I. Kamien i I. Zang [1990; 1993] czynià za∏o˝enie, i˝ ka˝dy w∏aÊciciel mo˝e zarówno sprzedaç swojà firm´, jak te˝ zostaç wykupujàcym. Wykupujàcy jest okreÊlony endogenicznie tak˝e przez E.G. Harris [1994].


64

Jacek Prokop, Marek Dietl

byç dowolnà liczb´ pozosta∏ych firm dzia∏ajàcych w ga∏´zi5 . Przedsi´biorstwa, które nie znajdujà si´ jeszcze w posiadaniu wykupujàcego sà potencjalnym celem przej´cia. Transakcje wykupu mogà dotyczyç tylko ca∏oÊci przedsi´biorstw, a nie ich cz´Êci. Zatem po sprzeda˝y przedsi´biorstwo b´dzie w ca∏oÊci kontrolowane przez nowego w∏aÊciciela. W odró˝nieniu od modelu analizowanego przez J. Prokopa [2005] przyjmiemy, ˝e po wykupie w∏aÊciciel mo˝e zdecydowaç, czy b´dzie zarzàdza∏ wszystkimi przej´tymi firmami tak, jakby to by∏o jedno przedsi´biorstwo (redukujàc w ten sposób koszty sta∏e przej´tych firm), czy te˝ pozostawi odr´bnoÊç funkcjonowania posiadanych firm (ponoszàc koszty sta∏e poszczególnych jednostek)6 . Z decyzjà tà ÊciÊle zwiàzany jest sposób konkurowania z ewentualnym pozosta∏ym na rynku rywalem, tj. gdy wykupujàcy przejmie tylko jednà firm´. W przypadku pe∏nej integracji po∏àczonych firm kontynuowana b´dzie rywalizacja typu Cournota w duopolu mi´dzy wykupujàcym a drugim pozosta∏ym na rynku przedsi´biorstwem. Natomiast w przypadku pozostawienia po przej´ciu odr´bnoÊci funkcjonalnej firm b´dàcych w posiadaniu wykupujàcego za∏o˝ymy, ˝e stanie si´ on liderem typu Stackelberga. Taka zmiana sposobu konkurowania mo˝e byç uzasadniona dominacjà rynkowà wykupujàcego, który powi´kszy∏ swoje moce wytwórcze [J. Tirole 1997, s. 214–221]. Przedstawimy teraz przebieg gry opisujàcej proces monopolizacji. Rozpoczyna si´ ona w okresie t = 1. Na poczàtku tego okresu wykupujàcy sk∏ada bezwarunkowà ofert´ cenowà kupna pozosta∏ych firm, tzn. wyra˝a gotowoÊç nabycia ka˝dego z konkurencyjnych przedsi´biorstw po wyznaczonej przez siebie cenie. Poznawszy oferowanà cen´, ka˝dy z w∏aÊcicieli istniejàcych na rynku firm podejmuje jednoczeÊnie i bez porozumienia decyzj´ o ewentualnej sprzeda˝y swojego przedsi´biorstwa. Przyjmujemy, ˝e po sprzedaniu swojego przedsi´biorstwa w∏aÊciciel w sposób nieodwracalny przestaje byç uczestnikiem gry. Ponadto, zak∏adamy, ˝e wejÊcie nowych firm do ga∏´zi jest niemo˝liwe ze wzgl´du na wysokie bariery wejÊcia (naturalne bàdê administracyjne). JeÊli wszyscy rywale odsprzedadzà swoje firmy wykupujàcemu na poczàtku okresu t = 1, to dokona on natychmiastowej integracji przej´tych przez siebie jednostek i b´dzie ju˝ zawsze monopolistà, tj. w okresach t = 1, 2, ... . Gdyby nie dosz∏o do ˝adnej transakcji w t = 1, to firmy ju˝ zawsze b´dà stanowi∏y triopol w równowadze typu Cournota. JeÊli natomiast w okresie t = 1 uda si´ wykupujàcemu przejàç dok∏adnie jednego rywala, to b´dzie on musia∏ natychmiast podjàç decyzj´ odnoÊnie do zakresu integracji po∏àczonych przedsi´biorstw. DopuÊcimy tutaj tylko dwie skrajne mo˝liwoÊci decyzyjne – albo pe∏nà integracj´, albo ca∏kowità odr´bnoÊç funkcjonalnà tych przedsi´biorstw7 . Decyzja o pe∏nej integracji oznacza, ˝e w ga∏´zi b´dà dzia∏a∏y teraz dwa identyczne przedsi´biorstwa konkurujàce ze sobà przez jednoczesne i niezale˝ne ustalanie wielkoÊci poda˝y (symetryczny duopol typu Cournota). Pe∏na integracja przej´tego 6 R. Lehto i M.M. Tombak [1996] oraz M.M. Tombak [2002] przyj´li analogiczne za∏o˝enie, ale pomin´li ewentualne zmiany w ponoszonych kosztach sta∏ych. 7 Rozszerzenie analizy na ca∏e spektrum mo˝liwych do zrealizowania poziomów integracji nie nastr´cza wi´kszych trudnoÊci.


Monopolizacja triopolu

65

przedsi´biorstwa z wczeÊniej posiadanà firmà spowoduje, ˝e koszty sta∏e dla wykupujàcego pozostanà na poprzednim poziomie, tj. F. Decyzja o utrzymaniu odr´bnoÊci funkcjonalnej po∏àczonych przedsi´biorstw oznacza koniecznoÊç poniesienia przez wykupujàcego kosztów sta∏ych obu posiadanych przez siebie jednostek, czyli wyniesie 2F. Zak∏adamy, ˝e zachowanie odr´bnoÊci sprawia, i˝ pojawi si´ dominacja rynkowa po∏àczonych przedsi´biorstw polegajàca na tym, ˝e wykupujàcy stanie si´ liderem rynkowym, który pierwszy b´dzie decydowa∏ o wielkoÊci swojej poda˝y. Pozosta∏y na rynku rywal b´dzie wówczas naÊladowcà, który swojà decyzj´ o poda˝y podejmie dopiero po ustaleniu poziomu produkcji przez wykupujàcego. Zatem dotychczasowy oligopol typu Cournota przekszta∏ci si´ w rywalizacj´ typu Stackelberga. Po przej´ciu tylko jednego konkurenta w okresie t = 1, na poczàtku okresu t = 2 wykupujàcy otrzyma jeszcze jednà szans´ na z∏o˝enie oferty pozosta∏emu rywalowi. JeÊli oferta zostanie przyj´ta, to wykupujàcy dokona pe∏nej integracji posiadanych firm i stanie si´ monopolistà w okresach t = 2, 3, ... . Gdyby ta oferta nie zosta∏a zaakceptowana, wówczas kontynuowana b´dzie ju˝ zawsze konkurencja duopolistyczna z okresu t = 1. Wyp∏ata dla ka˝dego z w∏aÊcicieli firm b´dàcych celem przej´cia jest sumà zdyskontowanych zysków z produkcji oraz ewentualnie ceny sprzeda˝y przedsi´biorstwa. Wyp∏ata dla wykupujàcego jest sumà zdyskontowanych zysków z produkcji pomniejszonà o wielkoÊç wydatków na zakup rywali. Przyjmujemy, ˝e w∏aÊciciele przedsi´biorstw sà neutralni w stosunku do ryzyka oraz majà jednakowy czynnik dyskontujàcy d(0 < d < 1)8 .

II. Optymalne post´powanie w∏aÊcicieli przedsi´biorstw W celu przeanalizowania zachowaƒ w∏aÊcicieli firm w opisanym triopolu zastosujemy koncepcj´ równowagi doskona∏ej w podgrach [J. Church i R. Ware 2000, s. 287–290]. Rozwa˝my podgr´ PG-1, która nast´puje po przej´ciu przez wykupujàcego jednego rywala na poczàtku okresu t = 1. Wykupujàcy podejmuje najpierw decyzj´, czy zintegrowaç po∏àczone firmy, czy te˝ zachowaç ich odr´bnoÊç funkcjonalnà. W przypadku pe∏nej integracji powsta∏by symetryczny duopol typu Cournota, a- c w którym ka˝de z przedsi´biorstw produkowa∏oby q duo = i sprzedawa∏o po 3 a + 2 c duo cenie p = , zaÊ jego zysk w ka˝dym okresie funkcjonowania tego duopolu 3 wyniesie:

p duo =

( a -3 c )

2

- F.

(2)

8 Czynnik dyskontujàcy jest zdefiniowany jako d ∫ 1/(1 + r), gdzie r oznacza stop´ dyskontowà (r > 0).


66

Jacek Prokop, Marek Dietl

Przy rozdzielnoÊci funkcjonalnej posiadanych przez wykupujàcego przedsi´biorstw powsta∏by duopol typu Stackelberga, w którym wykupujàcy jako lider (L) produkowa∏by q L = a - c , zaÊ drugie pozosta∏e w ga∏´zi przedsi´biorstwo sta∏oby 2 si´ naÊladowcà (N) z produkcjà na poziomie q N = a - c = 1 q L. Wówczas cena na 4 2 tym rynku wynios∏aby p St = a + 3 c . W ka˝dym okresie funkcjonowania duopolu 4 typu Stackelberga zysk wykupujàcego wyniesie: ( a - c) 2 - 2 F, 8 zaÊ zysk drugiego przedsi´biorstwa (naÊladowcy):

pL =

pN =

( a -4 c )

2

(3)

- F.

(4)

Zatem w okresie t = 1 wykupujàcy osiàgnie zysk: przy rywalizacji typuCournota Ï duo Ôp p1 = Ì L (5) Ôp przy rywalizacji typuStackelberga Ó Zysk lidera w rywalizacji typu Stackelberga b´dzie wi´kszy od zysku duopolisty osiàganego w rywalizacji typu Cournota, gdy:

pL =

( a - c) 2 a- c - 2 F > p duo = 8 3

( )

2

- F,

(6)

skàd ( a - c)2 . 72 Wobec tego zysk z wyra˝enia (5) przyjmuje postaç: F<

Ï duo ( a - c)2 ¸ ÔÔp , gdy F > Ô 72 Ô˝ p 1* = Ì ( a - c)2 Ô Ô L ÔÓp , gdy F < 72 Ô˛

(7)

(8)

Na poczàtku okresu t = 2 wykupujàcy sk∏ada ofert´ kupna pozosta∏ego na rynku przedsi´biorstwa. Oferowanà cen´ oznaczymy r1 . Najpierw rozpatrzmy przypadek, w którym oferta wykupujàcego nie zosta∏aby zaakceptowana. Je˝eli zachodzi nierównoÊç (7), to wykupujàcy, który z jakiegoÊ powodu nie by∏by w stanie przejàç pozosta∏ego na rynku konkurenta, kontynuowa∏by rozdzielnoÊç funkcjonalnà posiadanych przedsi´biorstw i w ka˝dym z okresów osiàga∏by zysk lidera w duopolu typu Stackelberga. ¸àczna wartoÊç zdyskontowanego strumienia tych zysków wynios∏aby:

pL 1 = 1-d 1-d

È ( a - c) 2 ˘ - 2 F ˙. Í Î 8 ˚

(9)


Monopolizacja triopolu

67

( a - c)2 , to przejmujàcy, któ72 remu nie uda si´ wykupiç ostatniego konkurenta, b´dzie dalej zarzàdza∏ dwoma po∏àczonymi i w pe∏ni wzajemnie zintegrowanymi przedsi´biorstwami. W ka˝dym z okresów osiàgnie on zysk duopolisty typu Cournota. Ca∏kowita wartoÊç zdyskontowanych zysków dla wykupujàcego wyniesie: Natomiast gdy nierównoÊç (7) nie wyst´puje, tj. F >

p duo 1 È a- c = Í 1-d 1-d Î 3

( )

2

˘ - F ˙. ˚

(10)

Przez odrzucenie kolejnej oferty w∏aÊciciel celu przej´cia mo˝e zagwarantowaç sobie we wszystkich okresach albo 1) zyski duopolisty typu Cournota (pduo), gdy wykupujàcy dokona integracji po∏àczonych firm, albo 2) zyski naÊladowcy typu Stackelberga (pF). Zatem aby nabyç przedsi´biorstwo w przypadku 1), wykupujàcy musi zaoferowaç cen´ nie mniejszà ni˝ zdyskontowana wartoÊç nieskoƒczonego struduo mienia zysków duopolisty typu Cournota, tj. p . Natomiast w przypadku 2) mu1-d sia∏by on zaoferowaç cen´ nie mniejszà ni˝ zdyskontowana wartoÊç nieskoƒczoneN go strumienia zysków naÊladowcy typu Stackelberga, tj. p . 1-d W punkcie równowagi wykupujàcy zaoferuje wi´c: Ï p duo ( a - c)2 ÔÔ , gdy F > 72 r1* = Ì 1 -Nd ( a - c)2 Ôp , ÔÓ 1 - d gdy F < 72

(11)

W odpowiedzi na powy˝szà ofert´ kupna w∏aÊciciel firmy b´dàcej celem przej´cia sprzeda swoje przedsi´biorstwo. Po przej´ciu obu firm wykupujàcy dokona pe∏nej integracji posiadanych przez siebie przedsi´biorstw i jako monopolista b´dzie od tego momentu produkowa∏ a- c a- c q mono = p mono = 2 oraz sprzedawa∏ po cenie 2 , zaÊ jego zysk w ka˝dym okresie funkcjonowania tego monopolu wyniesie:

p mono =

( a -2 c )

2

- F.

(12)

Wyp∏ata dla wykupujàcego w podgrze PG-1 wyniesie zatem: Ê p mono ˆ V1* = p 1* + d Á - r1* ˜ , Ë 1-d ¯

(13)

czyli Ï duo Ê p mono p duo ˆ +dÁ , Ôp Ë 1 - d 1 - d ˜¯ Ô * V1 = Ì mono pN ˆ Ôp L + d Ê p , Á Ô Ë 1 - d 1 - d ˜¯ Ó

( a - c)2 72 ( a - c)2 gdy F < 72 gdy F >

(14)


68

Jacek Prokop, Marek Dietl

p* ¸atwo sprawdziç, ˝e p mono – p duo > p duo oraz p mono – p N > p L, wi´c V1* > 1 , 1-d tzn. przej´cie drugiej firmy po cenie r1* jest korzystniejsze ni˝ zaniechanie jej przej´cia i kontynuacja duopolu. Zatem oferta r1* rzeczywiÊcie spe∏nia warunki równowagi doskona∏ej. Reasumujàc, w rozpatrywanej podgrze PG-1 wykupujàcy rozstrzyga najpierw, jaki typ rywalizacji b´dzie wyst´powa∏ po przej´ciu jednej firmy konkurencyjnej. Gdy ( a - c)2 warunek (7) nie jest spe∏niony, tj. F > , przejmujàcy wybiera rywalizacj´ ty72 pu Cournota. Przypadek ten jest zatem identyczny z rozpatrywanym w pracy J. Prokopa [2005], gdzie dok∏adnie opisano post´powanie zarówno wykupujàcego, jak te˝ pozosta∏ych w∏aÊcicieli, wi´c pominiemy go w niniejszej pracy. ( a - c)2 Skoncentrujemy si´ na sytuacji, gdy nierównoÊç (7) jest spe∏niona, tj. F < . 72 Wówczas w analizowanej podgrze (PG-1) wykupujàcy utrzyma odr´bnoÊç funkcjonalnà przej´tej firmy i obejmie w tej ga∏´zi pozycj´ lidera typu Stackelberga, czyli pierwszy zdecyduje o wielkoÊci poda˝y. Z (11) wynika, ˝e w punkcie równowagi, na N poczàtku okresu t = 2, wykupujàcy zaoferuje cen´ r1* = p i zostanie ona zaak1-d ceptowana przez w∏aÊciciela firmy, b´dàcej celem przej´cia. Zatem z (14) otrzymujemy, ˝e zysk dla wykupujàcego w punkcie równowagi wyniesie: Ê p mono p N ˆ V1* = p L + d Á . Ë 1 - d 1 - d ˜¯

(15)

Rozpatrzmy teraz podgr´ PG-0, w której wykupujàcy nie przejà∏ jeszcze ˝adnego z rywali (na poczàtku okresu t = 1)9 . Cen´ kupna oferowanà wówczas przez wykupujàcego oznaczmy r. Przy danej cenie r wyprowadzimy optymalne post´powanie w∏aÊcicieli pozosta∏ych przedsi´biorstw. È a- c 2 ˘ 1 ◊Í - F ˙ , to strategià dominuGdy oferta kupna r jest mniejsza ni˝ 1-d Î 4 ˚ jàcà dla w∏aÊcicieli celów przej´cia jest powstrzymanie si´ od sprzeda˝y swoich firm, poniewa˝ zachowujàc status quo mogà osiàgnàç zyski triopolowe wynoszàce:

( )

È a- c p trio 1 = ◊Í 1-d 1-d Î 4

( )

2

˘ - F˙ . ˚

(16)

È a- c 2 ˘ 1 ◊Í - F ˙, 1-d Î 4 ˚ to w punkcie równowagi obaj w∏aÊciciele natychmiast sprzedadzà swoje firmy, gdy˝ JeÊli natomiast oferowana cena kupna r jest nie mniejsza ni˝

( )

czekanie mo˝e najwy˝ej przynieÊç zyski triopolisty lub zyski naÊladowcy w rywalizacji typu Stackelberga, wynoszàce:

9

Podgra PG-0 jest jednoczeÊnie ca∏à grà.


69

Monopolizacja triopolu

È a- c p trio pN 1 = = ◊Í 1-d 1-d 1-d Î 4

( )

2

˘ - F ˙. ˚

(17)

W punkcie równowagi wykupujàcy, maksymalizujàc swój zysk, zaoferuje na po2 È ˘ czàtku okresu t = 1 cen´ r * = 1 ◊ Í a - c - F ˙ i wówczas ka˝dy z pozosta∏ych 1-d Î 4 ˚ rywali natychmiast sprzeda swoje przedsi´biorstwo. W ten sposób wykupujàcy stanie si´ monopolistà. W punkcie równowagi wyp∏ata dla wykupujàcego wyniesie:

( )

V* =

2 ˘ p mono 1 ÈÍ ( a - c) - 2 r* = ◊ + F ˙. 1-d 1 - d ÍÎ 8 ˙˚

(18)

trio Poniewa˝ wyp∏ata dla wykupujàcego jest wi´ksza ni˝ zysk triopolisty, V * > p = 1-d È ( a - c)2 ˘ 1 = ◊Í - F ˙ , wi´c r* spe∏nia warunki równowagi doskona∏ej w podgrach. 1 - d ÍÎ 16 ˙˚ Porównanie wyp∏aty dla wykupujàcego z monopolizacji ga∏´zi, V*, ze zdyskontowatrio È ( a - c)2 ˘ 1 nym, nieskoƒczonym strumieniem zysków triopolisty, p = ◊Í - F˙ , 1 - d 1 - d ÍÎ 16 ˙˚ pokazuje, i˝ korzyÊç netto osiàgni´ta przez wykupujàcego z przej´cia rywali wynosi:

È ( a - c)2 ˘ p trio 1 (19) = ◊Í + 2 F ˙. 1 - d 1 - d ÍÎ 16 ˙˚ Oznacza to, ˝e wykupujàcy przez przej´cie rywali jest w stanie wi´cej ni˝ podwoiç wartoÊç netto swojego przedsi´biorstwa. Zatem podj´cie próby przej´cia wszystkich rywali w ga∏´zi jest bardzo zyskownym przedsi´wzi´ciem. KorzyÊci te sà osiàgane kosztem konsumentów. Z powy˝szej analizy wynika, ˝e monopolizacja ga∏´zi przez wykup rywali mo˝e byç zyskowna w ga∏´zi z∏o˝onej z trzech firm. Uzyskany wniosek mo˝na równie˝ uzasadniç intuicyjnie. Przez wiarygodnà groêb´ przekszta∏cenia duopolu typu Cournota w rywalizacj´ typu Stackelberga wykupujàcy doprowadza do przej´cia pozosta∏ych firm w danej ga∏´zi po stosunkowo niskiej cenie, uzyskujàc w tym procesie znaczne korzyÊci netto. Mo˝liwoÊç uzyskania pozycji lidera rynkowego typu Stackelberga po przej´ciu jednego konkurenta rozwiàzuje problem pasa˝era na gap´, który przyczynia∏ si´ do blokowania procesu monopolizacji w przypadku wyst´powania równowagi typu Cournota. Zatem interwencja w przypadku triopolu urz´du antymonopolowego mo˝e byç w pe∏ni uzasadniona. Przyk∏adem ilustrujàcym interwencj´ urz´du antymonopolowego by∏a decyzja amerykaƒskiej Federal Trade Commission (FTC) o zablokowaniu po∏àczenia firmy Staples z firmà Office Depot w 1997 r. [S. Dalkir, F.R. Warren-Boulton 1999]. Oba te przedsi´biorstwa prowadzà sieci wielkich sklepów z artyku∏ami biurowymi. W drugiej po∏owie lat 90. XX w. na rynku artyku∏ów biurowych w Stanach Zjednoczonych by∏y w zasadzie tylko trzy firmy prowadzàce sprzeda˝ przez sieç du˝ych sklepów: Staples, Office Depot oraz OfficeMax. Triopol ten by∏ doÊç symetryczny, gdy˝ V* -


70

Jacek Prokop, Marek Dietl

ka˝de z trzech przedsi´biorstw mia∏o podobne udzia∏y w rynku i prowadzi∏o sprzeda˝ w ponad 500 sklepach. Podpisanie przez Staples i Office Depot porozumienia o po∏àczeniu obu przedsi´biorstw w 1996 r. spowodowa∏oby opanowanie 2/3 rynku sprzeda˝y artyku∏ów biurowych przez sieç wielkich sklepów, a wi´c pozwoli∏oby na dominacj´ rynkowà podobnà do sytuacji lidera z modelu Stackelberga. W tych warunkach wysoce op∏acalne by∏oby przej´cie pozosta∏ego na rynku rywala, tj. OfficeMax, które by∏oby tylko kwestià (nied∏ugiego) czasu. Podj´cie próby po∏àczenia firm przez Staples i Office Depot zosta∏o wi´c s∏usznie odebrane jako sygna∏, ˝e mo˝e dojÊç do pe∏nej monopolizacji sieci wielkich sklepów z artyku∏ami biurowymi. Zatem zdecydowana reakcja FTC i niedopuszczenie do fuzji wydaje si´ w pe∏ni uzasadnione.

III. Wp∏yw zmian popytu i kosztów produkcji na zachowanie przedsi´biorców Powy˝ej wykazaliÊmy, ˝e w triopolu mogà zaistnieç warunki, w których dojdzie do monopolizacji ca∏ej bran˝y przez wykup firm konkurencyjnych. Naturalnym krokiem b´dzie zatem zbadanie mo˝liwoÊci monopolizacji pod wp∏ywem ewentualnych zmian parametrów modelu. Poniewa˝ warunkiem umo˝liwiajàcym zyskowne przej´cie firm konkurencyjnych jest spe∏nienie nierównoÊci (7), wi´c przeanalizujemy wra˝liwoÊç punktu równowagi na wyst´pujàce w niej parametry: a, c oraz F. Zgodnie z przyj´tà w modelu funkcjà popytu parametr a okreÊla popyt ca∏kowity na rynku. Z jednej strony oznacza on maksymalnà mo˝liwà do osiàgni´cia wielkoÊç sprzeda˝y w danej bran˝y, a z drugiej reprezentuje górnà granic´ mo˝liwej do uzyskania ceny. Na podstawie nierównoÊci (7) stwierdzamy, ˝e im wy˝szy parametr a, tym wi´ksza szansa na jej spe∏nienie, a co za tym idzie, na wzrost mo˝liwoÊci monopolizacji triopolu przez wykup firm konkurencyjnych. Równie˝ przewidywania co do wzrostu popytu w danej ga∏´zi b´dà prowadzi∏y do zwi´kszenia prawdopodobieƒstwa wystàpienia dzia∏aƒ majàcych na celu monopolizacj´ ga∏´zi przez wykup przedsi´biorstw. Takie zachowanie przedsi´biorstw jest zgodne z ogólnie obserwowanym zjawiskiem tzw. wzrostu zewn´trznego10 . W bran˝ach, w których oczekiwany jest wzrost popytu, przedsi´biorstwa decydujà si´ na podj´cie prób przej´cia firm konkurencyjnych w celu szybkiego dostosowania mo˝liwoÊci produkcyjnych do zmian warunków rynkowych. W literaturze na temat fuzji i przej´ç podkreÊla si´, ˝e tradycyjny proces inwestowania (tzw. wzrost wewn´trzny) w reakcji na rosnàcy popyt mo˝e okazaç si´ zbyt d∏ugi. Dochodzimy zatem do wniosku, i˝ rynki, na których popyt jest ju˝ stosunkowo du˝y lub roÊnie, mogà byç miejscem wyst´powania fuzji i przej´ç przedsi´biorstw w ce1 0 Szerzej na temat przyczyn wzrostu zewn´trznego przedsi´biorstwa patrz: Fuzje i przej´cia... [1998, s. 13–17].


Monopolizacja triopolu

71

lu zmonopolizowania ga∏´zi. Oznacza to, ˝e konieczna jest w tym przypadku ingerencja urz´du antymonopolowego. JeÊli natomiast parametr a w funkcji popytu jest tak niski, ˝e nierównoÊç (7) nie jest spe∏niona, to mo˝liwoÊç monopolizacji triopolu przez wykup firm konkurencyjnych mo˝na uznaç za ma∏o prawdopodobnà. Pojawia si´ wówczas problem pasa˝era na gap´ [J. Prokop 2005] i firmy w triopolu kontynuujà rywalizacj´ typu Cournota nawet bez ingerencji agend paƒstwowych. Równie˝ w praktyce, gdy na rynku dochodzi do znacznego obni˝enia popytu, przedsi´biorcy nie b´dà planowaç rozwoju firm w takiej bran˝y. W przyj´tej w modelu funkcji kosztów dla przedsi´biorstw funkcjonujàcych w rozpatrywanej ga∏´zi parametr c oznacza wielkoÊç kosztów kraƒcowych11 , zaÊ parametr F jest poziomem kosztów sta∏ych. Gdy koszty te sà wystarczajàco wysokie, nierównoÊç (7) nie b´dzie spe∏niona, co oznacza, ˝e szanse na zmonopolizowanie ga∏´zi przez wykup przedsi´biorstw sà nik∏e. Dzieje si´ tak dlatego, ˝e zbyt du˝e koszty produkcji uniemo˝liwiajà zyskowne przekszta∏cenie rywalizacji typu Cournota w duopol z liderem typu Stackelberga, a tym samym nie pozwalajà na eliminacj´ problemu pasa˝era na gap´ pomi´dzy konkurentami. Zatem przy wzgl´dnie wysokich kosztach produkcji ingerencja urz´du antymonopolowego nie jest konieczna do blokowania przej´ç. Spadek kosztów sta∏ych lub kraƒcowych przyczynia si´ do wzrostu prawdopodobieƒstwa pojawienia si´ przej´ç prowadzàcych do monopolizacji ga∏´zi. W praktyce gospodarczej obni˝ka kosztów produkcji (zarówno egzogeniczna, jak i endogeniczna) wzmaga agresywnà konkurencj´ pomi´dzy przedsi´biorstwami, dlatego mo˝na wówczas oczekiwaç przyspieszenia procesów konsolidacji ga∏´zi. Zatem ga∏´zie triopolistyczne, w których dokonuje si´ znaczna obni˝ka kosztów produkcji, muszà byç pod sta∏ym nadzorem urz´du antymonopolowego, który powinien zdecydowanie przeciwdzia∏aç wszelkim próbom przejmowania lub ∏àczenia przedsi´biorstw.

Podsumowanie i wnioski W artykule przeanalizowaliÊmy mo˝liwoÊç monopolizacji ga∏´zi z∏o˝onej z trzech przedsi´biorstw przez wykup rywali w warunkach braku ograniczeƒ prawnych. Problem zosta∏ sformu∏owany jako gra niekooperacyjna, w której uczestnikami sà w∏aÊciciele firm. W przedstawionym modelu pojedynczy wykupujàcy rozwa˝a mo˝liwoÊç zmonopolizowania ga∏´zi przez podj´cie próby przej´cia firm konkurencyjnych. W odró˝nieniu od dotychczasowych modeli procesu monopolizacji, które wyst´pujà w literaturze, uwzgl´dniliÊmy mo˝liwoÊç zmian sposobów konkurowania podczas przekszta∏ceƒ konsolidacyjnych danej ga∏´zi.

11

Poniewa˝ koszty kraƒcowe sà tu sta∏e, wi´c równajà si´ przeci´tnym kosztom zmiennym.


72

Jacek Prokop, Marek Dietl

Model, w którym istnieje mo˝liwoÊç przekszta∏cenia si´ rywalizacji typu Cournota w rywalizacj´ z liderem typu Stackelberga w trakcie procesu konsolidacji ga∏´zi, pozwala udowodniç tez´, ˝e pojedynczy w∏aÊciciel przedsi´biorstwa jest w stanie zmonopolizowaç danà ga∏àê przez wykup swoich konkurentów. Istniejà warunki, w których takie przej´cie pozwoli wykupujàcemu na osiàgni´cie znacznych zysków netto. Powy˝szy wniosek ma bardzo istotne implikacje odnoÊnie do roli urz´du antymonopolowego w ograniczaniu fuzji i przej´ç w ga∏´ziach triopolistycznych. Wynika z niego, ˝e rynek samoistnie nie jest w stanie zablokowaç przej´cia rywali przez pojedynczego wykupujàcego w ga∏´zi z∏o˝onej z trzech przedsi´biorstw. Wa˝na jest zatem ingerencja urz´du antymonopolowego w celu zablokowania ewentualnych fuzji i przej´ç w ga∏´ziach triopolistycznych. Konkluzja ta jest zasadniczo odmienna od wczeÊniejszych wyników badaƒ uzyskanych m.in. przez M.I. Kamiena i I. Zanga [1990; 1993] oraz J. Prokopa [1996; 2005]. W poprzednich pracach wykazywano, ˝e urzàd antymonopolowy nie musi blokowaç fuzji i przej´ç, gdy˝ si∏y rynkowe nie dopuszczà do pe∏nej monopolizacji ga∏´zi. Wynik ten uzyskano przy za∏o˝eniu rywalizacji oligopolistycznej typu Cournota. Natomiast udowodniliÊmy, ˝e gdy sposób konkurowania pomi´dzy przedsi´biorstwami ulega zmianie, monopolizacja przez wykup rywali jest mo˝liwa. Zatem urzàd antymonopolowy powinien jednak blokowaç próby ∏àczenia lub przejmowania przedsi´biorstw, szczególnie w triopolu. Powy˝szy wynik wskazuje, ˝e konieczne sà dalsze prace nad dynamikà procesu monopolizacji ga∏´zi. W pracy skoncentrowaliÊmy si´ na analizie wp∏ywu zmian sposobów konkurowania w triopolu na proces jego monopolizacji. Naturalnà kwestià by∏oby zbadanie mo˝liwoÊci monopolizacji ga∏´zi z∏o˝onej z wi´kszej liczby przedsi´biorstw. M.I. Kamien i I. Zang [1990; 1993] udowodnili, ˝e w ga∏´ziach sk∏adajàcych si´ z co najmniej czterech firm, rywalizacja typu Cournota uniemo˝liwia monopolizacj´ przez przej´cie konkurentów przez jednego wykupujàcego. Natomiast nale˝a∏oby przeanalizowaç, czy powy˝sza teza jest prawdziwa, gdy istnieje mo˝liwoÊç pojawienia si´ konkurencji typu Stackelberga. Kolejnà kwestià, którà nale˝a∏oby rozwa˝yç, jest uwzgl´dnienie innych sposobów rywalizacji oligopolistycznej. W dotychczas rozpatrywanych modelach przedsi´biorstwa rywalizujà w stylu Cournota albo w stylu Stackelberga. Jak wiadomo, nie sà to jedyne typy konkurowania w oligopolu, wi´c w dalszych badaniach wypada∏oby uwzgl´dniç równie˝ alternatywne sposoby rywalizacji. WÊród nich mo˝na wymieniç np. rywalizacj´ przez jednoczesne ustalanie cen (oligopol typu Bertrand) lub oligopol z firmà dominujàcà jako liderem cenowym. W dotychczasowej literaturze przedmiotu koncentrowano si´ na analizie ga∏´zi z identycznymi przedsi´biorstwami. Interesujàce wi´c by∏yby badania nad monopolizacjà rynków z przedsi´biorstwami heterogenicznymi, a zw∏aszcza poznanie, jaki wp∏yw na proces monopolizacji mia∏oby istnienie przedsi´biorstw bardziej efektywnych kosztowo ni˝ pozosta∏e. Analiz´ procesu monopolizacji nale˝a∏oby równie˝ rozszerzyç przez uwzgl´dnienie niepewnoÊci w zakresie popytu na rynku oraz kosztów dzia∏alnoÊci przedsi´-


Monopolizacja triopolu

73

biorstw. Wa˝ne jest zbadanie wp∏ywu niepewnoÊci na zachowanie wykupujàcego oraz w∏aÊcicieli przedsi´biorstw b´dàcych celem przej´cia. Te i inne aspekty procesu monopolizacji ga∏´zi b´dà tematem dalszych prac badawczych. Tekst wp∏ynà∏ 10 lutego 2006 r.

Bibliografia Carlton D.W., Perloff J.M., Modern Industrial Organization, wyd. III, Addison-Wesley, New York 2000. Church J., Ware R., Industrial Organization. A Strategic Approach, The McGraw-Hill, New York 2000. Dalkir S., Warren-Boulton F.R., Prices, Market Definition, and the Effects of Merger: Staples-Office Depot (1997), w: Antitrust Revolution, red. J.E. Kwoka, Jr., L.J. White, Oxford University Press, Oxford 1999. Fuzje i przej´cia przedsi´biorstw, red. W. Fràckowiak, PWE, Warszawa 1998. Fudenberg D., Tirole J., Game Theory, The MIT Press, Cambridge, Mass. 1992. Harris E.G., Why One Firm Is the Target and the Other the Bidder in Single-Bidder Synergistic Takeovers, „Journal of Business” 1994, nr 67. Hennessy D.A., Cournot Oligopoly Conditions under which Any Horizontal Merger is Profitable, „Review of Industrial Organization” 2000, nr 17(3). Kamien M.I., Zang I., The Limits of Monopolization Through Acquisition, „Quarterly Journal of Economics” 1990, nr 105. Kamien M.I., Zang I., Monopolization Through Sequential Acquisition, „Journal of Law Economics and Organization” 1993, nr 9. Lehto P., Tombak M.M., Consolidation and the Sequence of Acquisitions to Monopoly, Helsinki School of Economics, Helsinki 1996 (maszynopis). Prokop J., Monopolization Through Acquisition: The Three-Firm Industry, Northwestern University, „Strategy Center Discussion Paper” 1996, nr 96-80. Prokop J., Monopolizacja poprzez wykup przedsi´biorstw, „Gospodarka Narodowa” 2005, nr 9. Samuelson W.F., Marks S.G., Managerial Economics, wyd. V, Wiley & Sons, New York 2006. Tirole J., The Theory of Industrial Organization, The MIT Press, Cambridge, Mass. 1997. Tombak M.M., Mergers to Monopoly, „Journal of Economics & Management Strategy” 2002, nr 11(3). Varian H.R., Intermediate Microeconomics. A Modern Approach, wyd. V, W.W. Norton & Co., New York 1999.


74

Jacek Prokop, Marek Dietl

The Monopolisation of Triopoly Summary The article dwells on the possibility of monopolising an industry through acquisitions and takeovers of rival firms under conditions when authorities regulating the market are inactive. Extending the approaches that are present in the literature on the subject the authors attempt to analyse the existing triopoly under which one of the firms takes over another rival and thus could become a market leader in the sense of Stackelberg The authors provide a proof that under such conditions it is possible that a single company is in position to acquire competing firms. This analysis also shows that the market forces can not, on their own, prevent takeovers to happen, which in turn lead to the monopolisation of an industry. The conclusion therefore is that antimonopoly authorities should use their force to prevent acquisitions and takeovers in industries with triopolistic structures.

О О О

А

Я

О О

езюме статье анализируется возможность монополизации отраслей посредством купли фирм-конкурентов в условиях отсутствия ограничений со стороны учреждений, регулирующих рынки. отличие от опубликованных до настоящего времени работ, авторы делают анализ триополии в условиях, когда покупающая фирма после поглощения одного из конкурентов может стать рыночным лидером типа такельберга. работе доказывается, что в этих условиях возможно прибыльное поглощение конкурентов отдельным покупателем. Это означает, что рынок самостоятельно не может противостоять процессу поглощений, ведущему к монополизации отрасли. еобходимо активное вмешательство антимонопольного управления в целях блокирования возможных слияний и поглощений в триополистических отраслях.


M

I

S

C

E

L

L

A

N

E

A

ALEKSANDRA ROGUT* TOMASZ TOKARSKI* *

Determinanty regionalnego zró˝nicowania p∏ac w Polsce Wprowadzenie1

Celem opracowania jest próba analizy regionalnego zró˝nicowania p∏ac w gospodarce polskiej oraz okreÊlenie g∏ównych czynników determinujàcych to zró˝nicowanie. Analizowany w pracy model oparty jest na nowym podziale terytorialnym gospodarki polskiej, badany okres (lata 1995–2003) wynika z dost´pnoÊci odpowiednich danych statystycznych2 . Podstawà prowadzonych analiz empirycznych jest prosty model teoretyczny, b´dàcy kompilacjà krótkookresowego modelu p∏ac efektywnoÊciowych L.H. Summersa [1988] i R.M. Solowa [1979] z neoklasycznymi d∏ugookresowymi modelami wzrostu gospodarczego R.M. Solowa [1956] lub N.G. Mankiwa, D. Romera, D.N. Weila [1992].

I. Teoretyczne podstawy konstrukcji modelu Analizujàc determinanty regionalnego zró˝nicowania p∏ac w Polsce w latach 1995–2003, autorzy opracowania oparli si´ na prostym modelu teoretycznym b´dàcym kompilacjà krótkookresowego modelu p∏ac efektywnoÊciowych Summersa i Solowa [D. Romer 1996, pkt 10.2; T. Tokarski 2003; 2005a, rozdz. 3] z neoklasycznymi, d∏ugookresowymi modelami Solowa lub Mankiwa, Romera, Weila. W prowadzonych w tej cz´Êci opracowania analizach czyni si´ nast´pujàce za∏o˝enia [A. Rogut, T. Tokarski 2001, s. 572–575]: 1. Podobnie jak w modelu p∏ac efektywnoÊciowych Solowa z 1979 r. zak∏ada si´, ˝e typowe przedsi´biorstwo na regionalnym rynku pracy dà˝y do maksymalizacji zysku danego wzorem:

p it ( wit , Lit ) = F (e [ wit ] Lit ) - wit Lit , *

(1)

Dr Aleksandra Rogut – Katedra Makroekonomii Uniwersytetu ¸ódzkiego. Dr hab. Tomasz Tokarski – Instytut Ekonomii i Zarzàdzania Uniwersytetu Jagielloƒskiego. 1 Opracowanie to stanowi kontynuacj´ analiz prowadzonych w pracy A. Rogut, T. Tokarskiego [2001]. Zob. te˝ A. Rogut, W. Lipowski [2005]. 2 Dane statystyczne dotyczàce PKB w uj´ciu regionalnym publikowane sà przez GUS z doÊç du˝ym opóênieniem. Ostatnie dost´pne dane dotyczà 2003 r. **


76

Miscellanea

gdzie: Lƒit = e [ wit ] Lit – jednostki efektywnej pracy rozumiane jako liczba pracujàcych Lit wa˝ona efektywnoÊcià typowego pracownika e[wit]; wit – p∏ace na regionalnym rynku pracy; e[wit] – efektywnoÊç typowego pracownika zale˝na od poziomu jego p∏ac (zak∏ada si´ te˝, ˝e de/dwit > 0, co oznacza, ˝e wzrost p∏ac prowadzi do wzrostu efektywnoÊci pracy); ƒ – neoklasyczna funkcja produkcji charakteryzujàcà si´ malejàcà proF Lit duktywnoÊcià kraƒcowà nak∏adów efektywnej pracy (czyli dF / dLƒ > 0

( )

)

i d 2 F / dLƒ2 < 0 . Funkcja zysku (1) jest funkcjà dwóch zmiennych decyzyjnych: p∏ac wit oraz liczby pracujàcych Lit. Warunki konieczne maksymalizacji owej funkcji sprowadzajà si´ do nast´pujàcego uk∏adu równaƒ:

¸ ∂p dF de = L - Lit = 0Ô ∂ wit dLƒit it dwit Ô. ˝ ∂p dF = e [ wit ] - wit = 0 ÔÔ ∂ Lit dLƒit ˛

(2)

Przekszta∏cajàc uk∏ad równaƒ (2), uzyskuje si´ nast´pujàcy warunek konieczny maksymalizacji zysku p :

de wit =1 , (3) dwit e co oznacza, ˝e typowe przedsi´biorstwo maksymalizuje zysk wówczas, gdy elastycznoÊç efektywnoÊci pracownika wzgl´dem jego p∏ac równa jest jednoÊci. 2. Analogicznie jak w modelu L.H. Summersa [1988] zak∏ada si´, ˝e efektywnoÊç e typowego pracownika dana jest nast´pujàcym wzorem: Ê w - xit ˆ b e ( wit ) = Á it , b Œ (0; 1) Ë xit ˜¯

(4a)

oraz

xit = (1 - buit ) wt , b Œ (0; 1)

(4b)

gdzie: – p∏aca progowa (czyli minimalna p∏aca akceptowana przez pracobiorców); xit – stopa bezrobocia na regionalnym rynku pracy; uit wt – przeci´tny poziom p∏ac w ca∏ej gospodarce. Z równania (4a) wynika, ˝e efektywnoÊç typowego pracownika roÊnie wraz ze wzrostem wzgl´dnego odchylenia p∏ac na regionalnym rynku pracy od p∏acy progowej, zaÊ parametr b w tym równaniu mo˝e byç interpretowany jako elastycznoÊç efektywnoÊci wzgl´dem owed ln (e ) = b . Natomiast równanie (4b) mo˝na interpretowaç go odchylenia, gdy˝ Ê wit - xit ˆ d ln Á ˜ Ë xit ¯ ekonomicznie w ten sposób, ˝e p∏aca progowa xit jest tym wy˝sza, im wy˝sza jest przeci´tna – oraz im ni˝sza jest stopa bezrobocia na regionalnym rynku prap∏aca w ca∏ej gospodarce w t cy (czyli uit).


Miscellanea

77

Z równaƒ (4ab) uzyskuje si´:

È w - (1 - buit ) wt ˘ b e [ wit ] = Í it ˙ , ÍÎ (1 - buit ) wt ˙˚ co implikuje zwiàzek:

bwit de wit . = dwit e wit - (1 - buit ) wt

(5)

Wstawiajàc zale˝noÊç (5) do warunku koniecznego maksymalizacji zysku (3), uzyskuje si´ równanie:

bwit = 1, wit - (1 - buit ) wt z którego wynika, i˝:

wit =

1 b u , 1 - b 1 - b it

(6)

gdzie wit - wit / wt jest p∏acà wzgl´dnà rozumianà jako relacja p∏acy w regionie i (wit) w stosunku do p∏acy w skali ca∏ej gospodarki ( wt ). Z równania (6) wyciàgnàç mo˝na wniosek, ˝e p∏aca wzgl´dna w regionie i jest liniowà, malejàcà funkcjà stopy bezrobocia w tym regionie, gdy˝: dwit / duit = - b /(1 - b ) < 0 . 3. Co wi´cej, nawiàzujàc do modeli wzrostu typu Solowa lub Mankiwa, Romera, Weila, zak∏ada si´, i˝ w d∏ugim okresie p∏ace wyp∏acane sà zgodnie z kraƒcowym produktem pracy. Wówczas, przy funkcji produkcji Cobba-Douglasa, p∏ace sà wprost proporcjonalne do wydajnoÊci pracy [T. Tokarski 2003]. Za∏o˝enie to jest zmodyfikowane dalej w ten sposób, i˝ przyjmuje si´, ˝e poziom p∏ac wzgl´dnych wit jest proporcjonalny do wzgl´dnej wydajnoÊci pracy yit ∫ yit / yt . Wynika stàd, ˝e przy wspomnianym za∏o˝eniu równanie (6) mo˝na rozszerzyç nast´pujàco:

wit = a 0 - a 1uit + a 2 yit ,

(7)

gdzie a1 /a0 = b, zaÊ a2 > 0 opisuje wp∏yw wzgl´dnej wydajnoÊci pracy na p∏ace wzgl´dne. Równanie (7) b´dzie podstawà do prowadzonych dalej analiz statystycznych dotyczàcych regionalnego zró˝nicowania p∏ac w Polsce w latach 1995–2003.

II. Regionalne zró˝nicowanie p∏ac, wydajnoÊci pracy i stopy bezrobocia w Polsce w latach 1995–2003 Wydaje si´, i˝ analiz´ regionalnego zró˝nicowania zmiennych makroekonomicznych mo˝na rozpoczàç od analizy zmiennych objaÊniajàcych w równaniu (7). Zmiennymi tymi sà stopa bezrobocia i wzgl´dna wydajnoÊç pracy. Regionalne zró˝nicowanie stóp bezrobocia3 w Polsce w latach 1995–2003 przedstawione jest na mapie 1. Z mapy tej oraz z danych dotyczàcych regionalnych stóp bezrobocia wyciàgnàç mo˝na nast´pujàce wnioski [T. Tokarski 2005b, rozdz. 3; 2005c]:

3

Dane dotyczàce stóp bezrobocia pochodzà z badaƒ aktywnoÊci ekonomicznej ludnoÊci.


78

Miscellanea

Najwy˝szymi stopami bezrobocia w Polsce w latach 1995–2003 charakteryzowa∏y si´ województwa: warmiƒsko-mazurskie (21,5%), zachodniopomorskie (19,9%) oraz dolnoÊlàskie (18,4%). Wysoki poziom wartoÊci owej zmiennej makroekonomicznej notowany by∏ równie˝ w województwie lubuskim (18,2%) oraz kujawsko-pomorskim (16,6%). Sà to województwa, w których nie ma wspó∏czeÊnie tradycji ma∏ych, rodzinnych gospodarstw rolnych (z wyjàtkiem cz´Êci województwa kujawsko-pomorskiego), a likwidacja PGR-ów na poczàtku transformacji systemowej doprowadzi∏a do pojawienia si´ bardzo wysokiego lub wysokiego bezrobocia jawnego. Mapa 1

Regionalne zró˝nicowanie stóp bezrobocia w Polsce przeci´tnie w latach 1995–2003 (w %)

Stopa bezrobocia 18,4 do 21,5 (3) 15,5 do 18,4 (2) 14,6 do 15,5 (4) 13,1 do 14,6 (3) 11,4 do 13,1 (4) èród∏o: Obliczenia w∏asne na podstawie: www.stat.gov.pl/opracowania_zbiorcze/wojewodztwa/index.htm.

W województwach pomorskim, Êwi´tokrzyskim, opolskim i ∏ódzkim przeci´tne stopy bezrobocia w badanym okresie oscylowa∏y mi´dzy 14,6% w województwie ∏ódzkim a 15,5% w województwie pomorskim. Natomiast w województwach Êlàskim, podkarpackim i wielkopolskim przeci´tne stopy bezrobocia znajdowa∏y si´ mi´dzy 13,1% (wielkopolskie) a 14,4% (Êlàskie). Najni˝sze stopy bezrobocia notowane by∏y w województwach ma∏opolskim (11,4%), lubelskim (11,8%), mazowieckim (12,2%) i podlaskim (11,4%). Ta grupa województw sk∏ada si´ z województw Polski Wschodniej o wysokim odsetku pracujàcych w niskoproduktywnym rolnictwie [T. Tokarski 2005b, rozdz. 2] i – poza województwem mazowieckim – ze s∏abo rozwini´tym sektorem us∏ug. Niski poziom stóp bezrobocia w województwie mazowieckim zwiàzany by∏ zaÊ z tym, ˝e województwo to jest bardzo niejednorodne z punktu widzenia sektorowej struktury rynku produktu i rynku pracy. Charakteryzuje si´ ono bowiem bardzo nowoczesnà sektorowà strukturà zarówno pracujàcych, jak i wartoÊci dodanej (w podziale na us∏ugi, przemys∏ wraz z budownictwem i rolnictwo) w Warszawie i jej najbli˝szych okolicach, czego skutkiem sà wysoki popyt na prac´ i niskie stopy bezrobocia (jawnego i ukrytego). Jednak pozosta∏a cz´Êç województwa mazowieckiego, w tym w szczególnoÊci tereny le˝àce na wschód od Wis∏y, to obszary typowo rolnicze, o niskim poziomie wydajnoÊci pracy oraz niskich stopach bezrobocia jawnego po∏àczonych z wysokim bezrobociem ukrytym w rolnictwie [E. Kwiatkowski, L. Kucharski, T. Tokarski 2004 lub T. Tokarski 2005b, rozdz. 4].


Miscellanea

79

Na mapie 2 przedstawione jest regionalne zró˝nicowanie wzgl´dnych wydajnoÊci pracy (mierzonych PKB na pracujàcego) w polskich województwach w latach 1995–2003. Z mapy tej wyciàgnàç mo˝na nast´pujàce wnioski [P. Gajewski, T. Tokarski 2004; T. Tokarski, S. Roszkowska, P. Gajewski 2005; T. Tokarski 2005b, rozdz. 2]: Mapa 2

Regionalne zró˝nicowanie wzgl´dnej wydajnoÊci pracy4 w Polsce przeci´tnie w latach 1995–2003 (Polska = 100)

Wzgl´dne PKB/L 114,3 do 135,0 (2) 100,5 do 114,3 (3) 90,7 do 100,5 (3) 78,4 do 90,7 (4) 65,2 do 78,4 (4) èród∏o: Obliczenia w∏asne na podstawie: Produkt Krajowy Brutto wed∏ug województw [1997–2003], Produkt Krajowy Brutto [2004–2005) oraz www.stat.gov.pl/opracowania_zbiorcze/wojewodztwa/index.htm.

Zdecydowanie najwy˝szym poziomem wydajnoÊci pracy w Polsce w analizowanym przedziale czasu charakteryzowa∏y si´ województwa: mazowieckie (135,0% Êredniej krajowej) i Êlàskie (127,1%). Nast´pne w kolejnoÊci by∏y: pomorskie (114,3%), dolnoÊlàskie (112,9%) i zachodniopomorskie (112,0%). W województwach wielkopolskim, lubuskim i kujawsko-pomorskim przeci´tny poziom tej zmiennej makroekonomicznej waha∏ si´ mi´dzy 100,5% Êredniej krajowej (województwo wielkopolskie) a 92,5% (kujawsko-pomorskie). Do województw o doÊç niskim poziomie wydajnoÊci pracy nale˝a∏y województwa opolskie (90,7%), warmiƒsko-mazurskie (87,8%), ma∏opolskie (83,1%) i ∏ódzkie (78,4%). Najni˝szy poziom PKB na pracujàcego notowany by∏ w typowo rolniczych województwach Polski Wschodniej: podlaskim (75,6%), Êwi´tokrzyskim (72,5%), podkarpackim (72,1%) oraz lubelskim (65,2%). Sàdziç mo˝na, ˝e regionalne zró˝nicowanie wydajnoÊci pracy w Polsce wynika∏o zarówno z regionalnego zró˝nicowania technicznego uzbrojenia pracy, jak i ze zró˝nicowania ∏àcznej produktywnoÊci czynników produkcji [T. Tokarski 2005b, rozdz. 2]. Zró˝nicowanie technicznego uzbrojenia pracy by∏o doÊç silnie zwiàzane ze zró˝nicowaniem sektorowych struktur pracujàcych. Wynika∏o to stàd, i˝ techniczne uzbrojenie pracy w rolnictwie polskim by∏o znacznie ni˝sze od wartoÊci owej zmiennej makroekonomicznej w pozarolniczych sektorach gospodarki. Skutkiem tego w wojewódz4 Przez wzgl´dnà wydajnoÊç pracy rozumie si´ relacj´ wydajnoÊci pracy w danym województwie do wydajnoÊci pracy w skali ca∏ej gospodarki. Analogicznie b´dà definiowane p∏ace wzgl´dne.


80

Miscellanea

twach, w których wysokie by∏y odsetki pracujàcych w rolnictwie, poziomy technicznego uzbrojenia pracy i wydajnoÊci pracy by∏y ni˝sze ni˝ w województwach, w których w strukturze zatrudnienia dominowa∏y pozarolnicze sektory gospodarki. W województwach o wysokim odsetku pracujàcych poza rolnictwem (z wyjàtkiem województwa opolskiego) poziomy ∏àcznej produktywnoÊci czynników produkcji by∏y wy˝sze ni˝ w województwach, w których wysoki by∏ odsetek pracujàcych w rolnictwie. Wy˝szy poziom ∏àcznej produktywnoÊci czynników produkcji prowadzi∏ do bardziej efektywnego wykorzystania klasycznych czynników produkcji i, tym samym, wy˝szego poziomu wydajnoÊci pracy osiàganego z danego technicznego uzbrojenia pracy [T. Tokarski 2005b, s. 195–196]. Na mapie 3 zilustrowano regionalne zró˝nicowanie p∏ac w Polsce w latach 1995–2003. Z mapy tej wyciàgnàç mo˝na nast´pujàce wnioski [A. Rogut, T. Tokarski 2001; A. Rogut, W. Lipowski 2005]: Zdecydowanie najwy˝szym poziomem p∏ac w badanym okresie charakteryzowa∏o si´ województwo mazowieckie (123,4% Êredniej krajowej). Wy˝szy ni˝ przeci´tnie w Polsce poziom p∏ac notowany by∏ równie˝ w województwie Êlàskim (108,5%). Sà to województwa o najwy˝szym poziomie wydajnoÊci pracy oraz wzgl´dnie niskich stopach bezrobocia. DoÊç wysoki poziom p∏ac notowany by∏ równie˝ w województwach: dolnoÊlàskim (97,9%), pomorskim (97,2%), zachodniopomorskim (94,2%) oraz wielkopolskim (93,9%). Sà to województwa, które charakteryzowa∏y si´ wysokim (dolnoÊlàskie, pomorskie i zachodniopomorskie) lub doÊç wysokim (wielkopolskie) poziomem wydajnoÊci pracy. Warto równie˝ zauwa˝yç, i˝ w tej grupie województw stopy bezrobocia w województwach zachodniopomorskim i dolnoÊlàskim kszta∏towa∏y si´ na bardzo wysokim poziomie, zaÊ w województwach wielkopolskim i pomorskim zbli˝one by∏y do wartoÊci tej zmiennej makroekonomicznej w skali ca∏ej gospodarki. Mapa 3

Regionalne zró˝nicowanie p∏ac wzgl´dnych w Polsce przeci´tnie w latach 1995–2003 (Polska = 100)

P∏ace wzgl´dne 97,9 do 123,4 (2) 93,9 do 97,9 (4) 90,0 do 93,9 (2) 89,3 do 90,0 (2) 87,0 do 89,3 (6) èród∏o: Rocznik statystyczny województw [1996–2004].

Najni˝szy, nieprzekraczajàcy 90% Êredniej krajowej, poziom p∏ac notowany by∏ w województwach: Êwi´tokrzyskim (89,6%), kujawsko-pomorskim (89,3%), podlaskim


81

Miscellanea

(89,3%), lubelskim (89,2%), warmiƒsko-mazurskim (88,2%), lubuskim (87,9%) oraz podkarpackim (87,0%). Sà to, z wyjàtkiem województwa kujawsko-pomorskiego, albo województwa typowo rolnicze o niskiej wydajnoÊci pracy, wysokim bezrobociu ukrytym w rolnictwie i niskim bezrobociu jawnym (Êwi´tokrzyskie, podlaskie, lubelskie i podkarpackie), albo województwa o bardzo wysokim bezrobociu jawnym (warmiƒsko-mazurskie i lubuskie). W tab.1 zestawiono wybrane wskaêniki regionalnego zró˝nicowania p∏ac, wydajnoÊci pracy i stóp bezrobocia w Polsce w latach 1995–2003. Wskaênikami tymi sà relacja minimum do maksimum oraz wspó∏czynniki zmiennoÊci oparte na odchyleniu çwiartkowym Ê Q3 - Q1 ˆ ÁË ˜ , na odchyleniu standardowym (VS) i na odchyleniu przeci´tnym (Vd)5 . 2 Me ¯ T a bela 1

Wybrane wskaêniki regionalnego zró˝nicowania p∏ac, wydajnoÊci pracy i stóp bezrobocia w Polsce w latach 1995–2003 Wskaênik

P∏ace

WydajnoÊç pracy

Stopa bezrobocia

Min/max

0,7055

0,4832

0,5311

(Q3 – Q1 )/(2* Me)

0,0312

0,1883

0,1317

VS

0,0993

0,2183

0,1926

Vd

0,0648

0,1791

0,1512

èród∏o: Jak przy mapach 1–3.

Z przedstawionych w tab. 1 wskaêników rozproszenia p∏ac, wydajnoÊci pracy i stóp bezrobocia wyciàgnàç mo˝na nast´pujàce wnioski. Po pierwsze, z trzech wspomnianych zmiennych makroekonomicznych zdecydowanie najmniejszym zró˝nicowaniem charakteryzowa∏y si´ p∏ace. Po drugie, najwy˝sze zró˝nicowanie regionalne wyst´powa∏o po stronie wydajnoÊci pracy. Po trzecie, regionalne zró˝nicowanie stóp bezrobocia by∏o bardziej zbli˝one do zró˝nicowania wydajnoÊci pracy ni˝ do zró˝nicowania p∏ac.

III. Wyniki analiz statystycznych W dalszej cz´Êci prowadzonych analiz podj´to prób´ weryfikacji hipotezy o istotnym wp∏ywie regionalnego zró˝nicowania wspomnianych zmiennych makroekonomicznych (tj. wydajnoÊci pracy i stopy bezrobocia) na regionalne zró˝nicowanie p∏ac w gospodarce polskiej. 5

Wspó∏czynnik zmiennoÊci oparty na odchyleniu standardowym w tab. 1 dany jest wzorem: 1 16 VS =

16

 ( x - x)

2

i

,

i =1

x zaÊ wspó∏czynnik zmiennoÊci oparty na odchyleniu przeci´tnym opisuje równanie: 1 16 Vd = 16

2003

Âx

gdzie xi =

t =1995

9

Âx

it

, zaÊ x =

i =1

16

i

.

16

 x -x i

i =1

x

,


82

Miscellanea

Podj´te w tej cz´Êci pracy analizy statystyczne oparte zosta∏y na funkcji (8) analogicznej do funkcji (7):

wit = a 0 - a 1uit + a 2 yit + xit , gdzie: wit ∫ wit / wt

yit ∫ yit / yt uit a0 , a1 , a2 xit

(8)

– relacja p∏acy nominalnej w wojewódzwie i (i = 1, 2, ..., 16) w roku t w stosunku do p∏acy nominalnej w skali ca∏ej gospodarki polskiej w roku t (t =1995, 1996, ..., 2003); – relacja poziomu wydajnoÊci pracy w wojewódzwie i w roku t w stosunku do poziomu wydajnoÊci pracy w skali ca∏ej gospodarki polskiej w roku t; – stopa bezrobocia w województwie i w roku t; – interpretuje si´, jak w równaniu 7; – sk∏adnik losowy.

Analizujàc dane dotyczàce poziomu p∏ac w poszczególnych województwach, mo˝na zauwa˝yç ich silne zró˝nicowanie. Dlatego te˝ w dalszej cz´Êci analiz postanowiono uwzgl´dniç bardzo silnà heterogenicznoÊç badanej zmiennej, stosujàc procedur´ uzmiennienia sta∏ej, wyodr´bniajàc w ten sposób efekty typowe dla danych obiektów [R.S. Pindyck, D.L. Rubinfeld 1991, s. 223–226]. Równanie (8) po uzmiennieniu sta∏ej mo˝na rozszerzyç i zapisaç jako: 16

wit = a 0 +

Âg

jdj

- a 1uit + a 2 yit + xit ,

(9)

j =2

gdzie: g j Œ¬ – mierzy odchylenie sta∏ej w województwie i od sta∏ej w województwie bazowym (województwem bazowym w prowadzonych dalej analizach jest województwo mazowieckie); dj – wektor zmiennych zero-jedynkowych (przyjmujàcy wartoÊç 1 dla województwa j, 0 w przypadku pozosta∏ych). W tab. 2 przedstawione zosta∏y oszacowania parametrów równania (8) oraz równania (9) dla trzech przypadków: 1) gdy zmiennà objaÊniajàcà relatywne p∏ace jest tylko poziom wzgl´dnej wydajnoÊci pracy (9a), 2) gdy zmiennà objaÊniajàcà relatywne p∏ace jest tylko stopa bezrobocia (9b) oraz przypadek uwzgl´dniajàcy obie te zmienne (9c). Z przedstawionych w tab. 2 oszacowaƒ parametrów równania p∏ac wzgl´dnych mo˝na wyciàgnàç wniosek, ˝e obie zmienne objaÊniajàce (zarówno relatywny poziom wydajnoÊci pracy, jak i wielkoÊç stopy bezrobocia na regionalnym rynku pracy) istotnie statystycznie determinowa∏y poziom wzgl´dnych p∏ac w poszczególnych województwach. Porównujàc jednak˝e wartoÊci statystyk t-Studenta, jak równie˝ stopieƒ dopasowania modelu do wielkoÊci rzeczywistych (mierzony wartoÊcià skorygowanego wspó∏czynnika R2 ), mo˝na zauwa˝yç, ˝e zmiennà w wi´kszym stopniu determinujàcà zmiany p∏ac wzgl´dnych by∏a sytuacja na regionalnym rynku pracy mierzona stopà bezrobocia. Ponadto z przedstawionych szacunków wynika, ˝e bardzo silne i istotne statystycznie sà ró˝nice w wyjÊciowym poziomie p∏ac mierzone regionalnym zró˝nicowaniem sta∏ej. Najwy˝szy poziom p∏ac obserwowany by∏ w województwie mazowieckim, najmniejsze odchylenia od tego poziomu widoczne sà w przypadku województwa Êlàskiego oraz (w mniejszym stopniu) dolnoÊlàskiego, ma∏opolskiego i pomorskiego, gdzie relatywne p∏ace by∏y na stosunkowo wysokim, w porównaniu z pozosta∏ymi regionami, poziomie. Najwy˝sze odchylenia od parametru stojàcego przy sta∏ej w województwie mazowieckim by∏y notowane w wojewódz-


83

Miscellanea T a bela 2

Oszacowane wartoÊci parametrów równania (8) oraz zmodyfikowanych postaci równania (9) (a, b i c). Równanie Wyszczególnienie

8

9a

A Sta∏a u –y

9b

9c

B

A

B

0,694

29,172

1,032

17,345

1,270

102,553

1,075

19,355

–0,643

–6,990

–0,296

–4,740

–0,290

–4,856

0,368

17,281

0,149

3,440

0,144

3,598

A

B

A

B

DolnoÊlàskie

–0,222

–12,882

–0,237

–16,511

–0,205 –12,625

Kujawsko-pomorskie

–0,278

–11,890

–0,328

–23,334

–0,267 –12,368

Lubelskie

–0,237

–7,083

–0,343

–24,832

–0,242

Lubuskie

–0,300

–14,042

–0,337

–23,617

–0,285 –14,286

–7,842

¸ódzkie

–0,250

–8,777

–0,327

–23,559

–0,246

–9,373

Ma∏opolskie

–0,222

–8,310

–0,302

–21,862

–0,227

–9,219

Opolskie

–0,239

–9,965

–0,298

–21,439

–0,234 –10,580

Podkarpackie

–0,269

–8,740

–0,358

–25,865

–0,268

–9,425

Podlaskie

–0,252

–8,550

–0,339

–24,542

–0,253

–9,317

Pomorskie

–0,231

–13,658

–0,252

–18,072

–0,223 –14,199

Âlàskie

–0,136

–9,257

–0,142

–10,228

–0,131

–9,586

Âwi´tokrzyskie

–0,244

–7,951

–0,329

–23,659

–0,239

–8,461

Warmiƒsko-mazurskie

–0,281

–11,231

–0,324

–21,649

–0,256 –10,883

Wielkopolskie

–0,243

–11,720

–0,292

–21,130

–0,242 –12,679

Zachodniopomorskie

–0,257

–14,738

–0,269

–18,400

–0,236 –14,174

Skorygowany

R2

0,693

0,900

0,907

Liczba obserwacji

0,915

144

ObjaÊnienia: A – wartoÊç oszacowanego parametru; B – wartoÊç statystyki t-Studenta dla oszacowanych parametrów; skorygowany R2 – skorygowany wspó∏czynnik determinacji.

twie: lubuskim i kujawsko-pomorskim oraz podkarpackim, podlaskim i warmiƒsko-mazurskim. W tych województwach p∏ace kszta∏towa∏y si´ na najni˝szym, w stosunku do pozosta∏ych województw, poziomie. Przedstawione w tablicy parametry mierzàce wp∏yw poszczególnych zmiennych na zmiany zmiennej objaÊnianej przedstawiajà przeci´tne wartoÊci dla wszystkich badanych obiektów, jak i przeci´tnie wartoÊci w badanym okresie. Obserwujàc jednak silnà heterogenicznoÊç badanej grupy nie ma podstaw do przyj´cia hipotezy, ˝e parametry te kszta∏towa∏y si´ na tym samym poziomie we wszystkich badanych województwach. Tym samym w dalszym kroku uwolnione zostanie za∏o˝enie o sta∏oÊci parametrów a1 i a2 [J. Johnston 1984, s. 204–225; G.S. Maddala 1992, rozdz. 8; W. Florczak 2005, s. 104–108]. Równanie (9) mo˝na wówczas zapisaç nast´pujàco: 16

wit = a 0 - a 1uit +

Âc d u j

j =2

j it

+ a 2 yit + y it

(10a)


84

Miscellanea 16

wit = a 0 - a 1uit + a 2 yit +

Âf d y j

j it

+ u it ,

(10b)

j =2

gdzie: cj (fj ) – mierzà odchylenia parametru opisujàcego zmiany p∏ac wzgl´dnych na skutek zmian stopy bezrobocia (relatywnego poziomu wydajnoÊci pracy) w województwie j od jego wartoÊci w województwie bazowym (mazowieckim). Przeprowadzone testy wskazujà na koniecznoÊç odrzucenia hipotezy zerowej o stabilnoÊci parametrów a1 i a2 dla poszczególnych województw6 . Oszacowane parametry równaƒ (10a) i (10b) przedstawione sà w tab. 3. T a bela 3

Oszacowane wartoÊci parametrów równania (10a) i (10b) Równanie Wyszczególnienie

(10a) A

Sta∏a

0,821

u –y DolnoÊlàskie

(10b) B

A

B

19,459

0,185

4,968

1,367

7,903

–0,495

–7,287

0,180

4,291

0,817

25,249

–1,628

–11,739

–0,373

–4,039

Kujawsko-pomorskie

–1,913

–10,817

–0,544

–4,507

Lubelskie

–1,748

–6,558

–0,539

–12,981

Lubuskie

–1,968

–11,872

–0,858

–5,829

¸ódzkie

–1,798

–8,574

–0,605

–9,900

Ma∏opolskie

–1,685

–7,807

–0,680

–9,159

Opolskie

–1,748

–9,605

–0,738

–7,042

Podkarpackie

–1,931

–8,418

–0,506

–10,159

Podlaskie

–1,851

–8,137

–0,548

–10,081

Pomorskie

–1,688

–12,226

–0,596

–7,086

Âlàskie

–1,266

–10,620

–0,352

–6,442

Âwi´tokrzyskie

–1,736

–7,855

–0,595

–12,062

Warmiƒsko-mazurskie

–1,804

–10,140

–0,632

–6,851

Wielkopolskie

–1,820

–10,974

–0,863

–3,514

Zachodniopomorskie

–1,770

–12,401

–0,537

skorygowany R2 Liczba obserwacji

6

0,892

–5,176 0,891

144

StabilnoÊç parametrów równania testuje si´ za pomocà testu: ( RSSR - RSSU ) n - kU , ( RSSU ) r gdzie: RSSR (RSSU ) – wartoÊç sumy kwadratów reszt w równaniu nak∏adajàcym restrykcje (w równaniu bez restrykcji); k U – liczba parametrów w równaniu bez restrykcji; n – liczba obserwacji, r – liczba restrykcji. Restrykcje w naszym przypadku dotyczà stabilnoÊci poszczególnych parametrów w przekroju. Test ten ma rozk∏ad F o r i n – k U stopniach swobody.


85

Miscellanea

Przedstawione w tab. 3 wartoÊci oszacowanych parametrów wskazujà na ich istotne zró˝nicowanie mi´dzy badanymi województwami. Parametr a1 (mierzàcy wp∏yw zmian stopy bezrobocia na regionalnym rynku pracy na poziom p∏ac wzgl´dnych) kszta∏towa∏ si´ w zale˝noÊci od regionu na poziomie od –0,64 do 1,3. Dodatni parametr przy tej zmiennej obserwowany w województwach mazowieckim i Êlàskim wskazuje, ˝e w tych województwach wzrost stopy bezrobocia szed∏ w parze ze wzrostem relatywnych p∏ac. Âwiadczyç to mo˝e o tym, i˝ w tych województwach kszta∏towanie si´ p∏ac determinowane jest przez inne (ni˝ sytuacja na rynku pracy) czynniki. Najni˝sza ujemna wartoÊç tego parametru notowana by∏a w województwach: lubuskim, podkarpackim, kujawsko-pomorskim, podlaskim i warmiƒsko-mazurskim (od oko∏o –0,64 do oko∏o –0,47). Oznacza to, ˝e w tych województwach relatywny poziom p∏ac stosunkowo silnie reaguje na zmiany stopy bezrobocia. Mo˝na próbowaç uzasadniç to, zauwa˝ajàc, ˝e w województwach s∏abo uprzemys∏owionych, o niskim poziomie wydajnoÊci pracy, w∏aÊnie sytuacja na rynku pracy wp∏ywa doÊç istotnie na (niski) poziom p∏ac. Pracodawcy majà tam bowiem wi´kszà si∏´ przetargowà przy ustalaniu wynagrodzeƒ. W regionach tych ponadto stopa bezrobocia rejestrowanego utrzymuje si´ na wysokim (w stosunku do pozosta∏ych województw) poziomie (lubuskie, kujawsko-pomorskie, warmiƒsko-mazurskie) bàdê te˝ obserwowane jest wysokie bezrobocie ukryte (podlaskie, podkarpackie) [E. Kwiatkowski, L. Kucharski, T. Tokarski 2004]. W obu przypadkach trudna sytuacja na rynku pracy kszta∏tuje poziom p∏ac, a nawet niewielkie przyrosty bezrobocia silnie przek∏adajà si´ na spadek relatywnie niskiego, w stosunku do reszty kraju, poziomu wynagrodzeƒ. Analizujàc regionalne zró˝nicowanie parametru a2 (mierzàcego wp∏yw zmian relatywnego poziomu wydajnoÊci pracy na relatywne zmiany p∏ac), mo˝na zauwa˝yç, ˝e kszta∏towa∏ si´ on na poziomie od oko∏o 0,82 w województwie mazowieckim do oko∏o –0,04 i –0,05 w województwach lubuskim i wielkopolskim. Ujemna wartoÊç parametru a2 jest niezgodna z teorià i wydaje si´, ˝e wynika z faktu, i˝ w tych województwach nastàpi∏ wi´kszy spadek relatywnego poziomu wydajnoÊci pracy ni˝ spadek relatywnego poziomu p∏ac. Najwi´kszy wp∏yw wydajnoÊci pracy na poziom p∏ac obserwowany by∏ (poza województwem mazowieckim) w województwach Êlàskim i dolnoÊlàskim (wzrost relatywnego poziomu wydajnoÊci pracy o 1 pkt proc. wp∏ywa∏ przeci´tnie na wzrost relatywnych p∏ac w tych województwach o oko∏o 0,47–0,44 pkt. proc.). W pozosta∏ych województwach wp∏yw ten kszta∏towa∏ si´ na Êrednim poziomie wynoszàcym oko∏o 0,22. Analizujàc zmiany parametrów a1 i a2 w czasie, mo˝na natomiast zauwa˝yç, ˝e by∏y one doÊç stabilne (z wyjàtkiem lat 1998–99; tab. 4). Pomijajàc te dwa podokresy, parametr obT a bela 4

Oszacowane wartoÊci parametrów a1 i a2 (przeci´tnie dla wszystkich województw) w latach 1995–2003

1995 1996 1997 1998 1999 2000 2001 2002 2003

–y

u

Rok A –0,426 –0,422 –0,476 –0,723 –0,609 –0,479 –0,449 –0,413 –0,442

B –2,060 –2,030 –2,044 –2,855 –3,006 –3,026 –3,187 –3,177 –3,309

A 0,133 0,131 0,123 0,099 0,110 0,131 0,139 0,151 0,145

B 3,399 3,320 3,053 2,414 2,726 3,335 3,437 3,659 3,541


86

Miscellanea

jaÊniajàcy wp∏yw zmian stopy bezrobocia na zmiany poziomu p∏ac w danym województwie kszta∏towa∏ si´ w przedziale (–0,41; –0,48), a parametr opisujàcy wp∏yw relatywnych zmian poziomu wydajnoÊci pracy w przedziale (0,12; 0,15). Przeprowadzone testy wskazujà, ˝e nie ma podstaw do odrzucenia hipotezy zerowej o stabilnoÊci badanych parametrów w czasie.

Podsumowanie i wnioski Przeprowadzone w opracowaniu analizy regionalnego zró˝nicowania p∏ac oraz czynników je determinujàcych mo˝na podsumowaç nast´pujàco: Podstawà prowadzonych w pracy analiz empirycznych jest prosty model teoretyczny, b´dàcy kompilacjà krótkookresowego modelu p∏ac efektywnoÊciowych typu Summersa i Solowa z neoklasycznymi, d∏ugookresowymi modelami typu Solowa lub Mankiwa, Romera, Weila. Tym samym przyjmuje si´, ˝e poziom p∏ac na regionalnym rynku pracy (mierzony stosunkiem p∏acy w danym regionie do przeci´tnej p∏acy w kraju) zale˝y od sytuacji na regionalnym rynku pracy (mierzonej stopà bezrobocia) oraz od poziomu wydajnoÊci pracy na regionalnym rynku pracy (mierzony stosunkiem poziomu wydajnoÊci pracy na regionalnym rynku pracy do przeci´tnego poziomu wydajnoÊci pracy w kraju). Obserwujàc sytuacj´ na wojewódzkich rynkach pracy w Polsce w latach 1995–2003, mo˝na zauwa˝yç, ˝e najwy˝szymi stopami bezrobocia charakteryzowa∏y si´ województwa: warmiƒsko-mazurskie, zachodniopomorskie, dolnoÊlàskie, lubuskie oraz kujawsko-pomorskie, gdzie likwidacja PGR-ów na poczàtku transformacji systemowej doprowadzi∏a do pojawienia si´ bardzo wysokiego lub wysokiego bezrobocia jawnego. Najni˝sze stopy bezrobocia notowane zaÊ by∏y w województwach: ma∏opolskim, lubelskim, mazowieckim i podlaskim. Je˝eli chodzi o regionalne zró˝nicowanie poziomu wydajnoÊci pracy, to mo˝na zauwa˝yç, ˝e jest ono wysokie w województwach o wysokim technicznym uzbrojeniu pracy (województwa Polski Zachodniej oraz województwo mazowieckie). W województwach typowo rolniczych (gdzie poziom technicznego uzbrojenia pracy jest niski) wydajnoÊç pracy kszta∏towa∏a si´ na niskim, w stosunku do pozosta∏ych województw, poziomie. Analizujàc regionalne zró˝nicowanie p∏ac w Polsce, mo˝na zauwa˝yç, ˝e najwy˝szymi p∏acami w badanym okresie cechowa∏o si´ województwo mazowieckie. Wysoki poziom p∏ac notowany by∏ równie˝ w województwach: dolnoÊlàskim, pomorskim, zachodniopomorskim oraz wielkopolskim. Najni˝szy, nieprzekraczajàcy 90% Êredniej krajowej, poziom p∏ac wyst´powa∏ w województwach: Êwi´tokrzyskim, kujawsko-pomorskim, podlaskim, lubelskim, warmiƒsko-mazurskim, lubuskim oraz podkarpackim. Sà to w wi´kszoÊci albo województwa typowo rolnicze o niskiej wydajnoÊci pracy, wysokim bezrobociu ukrytym w rolnictwie i niskim bezrobociu jawnym, albo województwa o bardzo wysokim bezrobociu jawnym. Przeprowadzone analizy statystyczne potwierdzajà, ˝e zarówno relatywny poziom wydajnoÊci pracy, jak i wielkoÊç stopy bezrobocia na regionalnym rynku pracy istotnie statystycznie determinowa∏y poziom wzgl´dnych p∏ac w poszczególnych województwach. Porównujàc jednak˝e wartoÊci statystyk t-Studenta, jak równie˝ stopieƒ dopasowania modelu do wielkoÊci rzeczywistych, mo˝na zauwa˝yç, ˝e zmiennà w wi´kszym stopniu determinujàcà zmiany p∏ac wzgl´dnych by∏a sytuacja na regionalnym rynku pracy mierzona stopà bezrobocia. Przeci´tnie w badanym okresie wzrost relatywnego poziomu wydajnoÊci pracy na regionalnym rynku pracy o 1 pkt proc. przek∏ada∏ si´ na wzrost p∏ac w danym wojewódz-


Miscellanea

87

twie o oko∏o 0,14 pkt. proc. Natomiast wzrost stopy bezrobocia na regionalnym rynku pracy o 1 pkt proc. przek∏ada∏ si´ na spadek relatywnego poziomu p∏ac realnych o oko∏o 0,29 pkt. proc. Przeprowadzone analizy wskazujà ponadto na istotne zró˝nicowanie parametrów pomi´dzy badanymi województwami. Parametr a1 (mierzàcy wp∏yw zmian stopy bezrobocia na regionalnym rynku pracy na poziom p∏ac wzgl´dnych) kszta∏towa∏ si´ w zale˝noÊci od regionu na poziomie od oko∏o –0,64 do 1,3. Dodatni parametr przy tej zmiennej obserwowany w województwach mazowieckim i Êlàskim oznacza, i˝ w tych województwach kszta∏towanie si´ p∏ac determinowane jest przez inne (ni˝ sytuacja na rynku pracy) czynniki. Najni˝sza ujemna wartoÊç tego parametru by∏a notowana w województwach: lubuskim, podkarpackim, kujawsko-pomorskim, podlaskim i warmiƒsko-mazurskim (od oko∏o –0,64 do oko∏o –0,47), w których obserwowane by∏y bàdê wysokie stopy bezrobocia jawnego, bàdê wysokie bezrobocie ukryte. Pracodawcy majà tam zatem znacznie wi´kszà si∏´ przetargowà. W tych województwach trudna sytuacja na rynku pracy kszta∏tuje poziom p∏ac, a nawet niewielkie przyrosty bezrobocia silnie przek∏adajà si´ na spadek relatywnie niskiego w stosunku do reszty kraju poziomu wynagrodzeƒ. Analizujàc regionalne zró˝nicowanie parametru a2 (mierzàcego wp∏yw zmian relatywnego poziomu wydajnoÊci pracy na relatywne zmiany p∏ac), mo˝na zauwa˝yç, ˝e kszta∏towa∏ si´ on na poziomie od oko∏o 0,82 w województwie mazowieckim do oko∏o –0,04 i –0,05 w województwach lubuskim i wielkopolskim. Ujemna wartoÊç parametru a2 jest niezgodna z teorià makroekonomii. Wydaje si´ jednak, ˝e wynika ona z faktu, i˝ w tych województwach nastàpi∏ wi´kszy spadek relatywnego poziomu wydajnoÊci pracy ni˝ spadek relatywnego poziomu p∏ac. Najwi´kszy wp∏yw wydajnoÊci pracy na poziom p∏ac obserwowany by∏ (poza województwem mazowieckim) w województwach: Êlàskim i dolnoÊlàskim (wzrost relatywnego poziomu wydajnoÊci pracy o 1 pkt proc. wp∏ywa∏ na wzrost relatywnych p∏ac w tych województwach o oko∏o 0,47–0,44 pkt. proc.). W pozosta∏ych województwach wp∏yw ten kszta∏towa∏ si´ na Êrednim poziomie oko∏o 0,22). Analizujàc relacje p∏acowe w poszczególnych województwach, mo˝na ponadto zauwa˝yç, ˝e w badanym okresie dysproporcje wynagrodzeƒ uleg∏y zwi´kszeniu. Oznacza to, ˝e mechanizmy rynkowe procesu transformacji nie doprowadzajà do konwergencji mi´dzy poszczególnymi regionami i wymagajà aktywnej polityki regionalnej paƒstwa. Wydaje si´, ˝e powinna ona polegaç na zwi´kszaniu inwestycji w regionach s∏abiej rozwini´tych. Skutkiem tego powinny byç, z jednej strony, poprawa sytuacji na regionalnym rynku pracy oraz, z drugiej strony, wzrost technicznego uzbrojenia pracy, wzrost wydajnoÊci pracy i, co za tym idzie, wzrost p∏ac oraz przyspieszenie regionalnych procesów konwergencji.

Tekst wp∏ynà∏ 14 lutego 2006 r.

Bibliografia Florczak W., StabilnoÊç parametrów strukturalnych w ekonometrycznym modelu gospodarki narodowej Polski – studium empiryczne, „Studia Prawno-Ekonomiczne” 2005, t. LXXI. Gajewski P., T. Tokarski, Czy w Polsce wyst´puje efekt konwergencji regionalnej?, „Studia Ekonomiczne” INE-PAN nr 1–2 (XL–XLI), Warszawa 2004. Johnston J., Econometric Methods, McGraw Hill, New York 1984.


88

Miscellanea

Kwiatkowski E., Kucharski L., Tokarski T., Makroekonomiczne skutki nadzatrudnienia w rolnictwie w Polsce w: Zarzàdzanie zasobami ludzkimi w warunkach nowej gospoodarki, red. Z. WiÊniewski, A. Pocztowski, Oficyna Wydawnicza, Kraków 2004. Maddala G.S., Introduction to Econometrics, Macmillan Publishing Co., New York 1992. Mankiw N.G., Romer D., Weil D.N., A Contribution to the Empirics of Economic Growth, „Quarterly Journal of Economics”, maj 1992. Pindyck R.S., Rubinfeld D.L., Econometric Models and Economic Forecast, McGraw-Hills, New York 1991. Produkt Krajowy Brutto wed∏ug województw, GUS Warszawa, US Katowice, ró˝ne wydania z lat 1997–2003. Produkt Krajowy Brutto wed∏ug województw i podregionów, GUS Warszawa, US Katowice, ró˝ne wydania z lat 2004–2005. Rocznik statystyczny województw, GUS, Warszawa, ró˝ne wydania z lat 1996–2004. Romer D., Advanced Macroeconomics, McGraw-Hill Inc., New York 1996. Rogut A., Lipowski W., Regionalne zró˝nicowanie p∏ac w wybranych sektorach gospodarczych w Polsce, „WiadomoÊci Statystyczne” 2005, nr 1. Rogut A., Tokarski T., Regional Diversity of Wages in Poland in the 90’s, „International Review of Economics and Business”, grudzieƒ 2001, vol. XLVIII, nr 4. Solow R.M., A Contribution to the Theory of Economic Growth, „Quarterly Journal of Economics”, luty 1956. Solow R.M., Another Possible Source of Wage Stickiness, „Journal of Macroeconomics”, zima 1979. Summers L.H., Relative Wages, Efficiency Wages, and Keynesian Unemployment, „American Economic Review”, maj 1988. Tokarski T., Wzrost gospodarczy a rynek pracy w neoklasycznych modelach wzrostu, „Studia Ekonomiczne” INE-PAN nr 3 (XXXVIII), Warszawa 2003. Tokarski T., Wybrane modele poda˝owych czynników wzrostu gospodarczego, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagielloƒskiego, Kraków 2005a. Tokarski T., Statystyczna analiza regionalnego zró˝nicowania wydajnoÊci pracy, zatrudnienia i bezrobocia w Polsce, Wydawnictwo PTE, Warszawa 2005b. Tokarski T., Regionalne zró˝nicowanie rynku pracy, „WiadomoÊci Statystyczne” 2005c, nr 11. Tokarski T., Roszkowska S., Gajewski P., Regionalne zró˝nicowanie ∏àcznej produktywnoÊci czynników produkcji w Polsce, „Ekonomista” 2005, nr 2. Zarzàdzanie zasobami ludzkimi w warunkach nowej gospodarki, red. Z. WiÊniewski, A. Pocztowski, Oficyna Ekonomiczna, Kraków 2004.


ADAM SZYSZKA

Zachowania stadne a efektywnoÊç informacyjna rynku kapita∏owego Wprowadzenie Jednym z podstawowych dogmatów klasycznej teorii finansów jest uznanie hipotezy o efektywnoÊci rynku kapita∏owego, w myÊl której rynkowa wycena papierów wartoÊciowych odzwierciedla wszystkie dost´pne informacje i w danym momencie stanowi najlepsze przybli˝enie tzw. rzeczywistej wartoÊci wewn´trznej walorów [E. Fama 1970]. Teoretyczne fundamenty hipotezy o efektywnoÊci rynku kapita∏owego zbudowane sà na trzech uzupe∏niajàcych si´ i stopniowo coraz mniej restrykcyjnych za∏o˝eniach. Po pierwsze, zak∏ada si´, ˝e inwestorzy w∏aÊciwie postrzegajà nap∏ywajàce sygna∏y informacyjne, a nast´pnie na ich podstawie dokonujà poprawnej wyceny walorów, dà˝àc przy tym do maksymalizacji swojej funkcji u˝ytecznoÊci, b´dàcej wynikiem racjonalnie ukszta∏towanych preferencji. Po drugie, jeÊli niektórzy spoÊród inwestorów przejawiajà pewnà doz´ nieracjonalnoÊci (czy to w procesie postrzegania i przetwarzania informacji, czy te˝ przez niew∏aÊciwe wartoÊciowanie), to jednak ich dzia∏ania majà charakter indywidualny i losowy, a przez to wzajemnie neutralizujà si´ i pozostajà bez wp∏ywu na ceny rynkowe. Taka argumentacja opiera si´ na podstawowym za∏o˝eniu indywidualnoÊci inwestorów, w∏asnej niezale˝nej ocenie nap∏ywajàcych informacji oraz braku zachowaƒ grupowych i efektów naÊladownictwa. Po trzecie, jeÊli w pewnych granicach inwestorzy b´dà zachowywaç si´ nieracjonalnie w podobny sposób, przez co mogliby wp∏ynàç na poziom cen, to wówczas natrafià na rynku na inwestorów racjonalnych, którzy za pomocà arbitra˝u wyeliminujà oddzia∏ywanie inwestorów nieracjonalnych. Zak∏ada si´ przy tym, ˝e racjonalni arbitra˝yÊci pozbawieni b´dà jakichkolwiek ograniczeƒ w swobodzie dzia∏ania lub dost´pie do rynku. Pragnàc wykorzystaç mo˝liwoÊç uzyskania ponadnormalnych stóp zwrotu, p∏ynàcà z b∏´dów nieracjonalnych inwestorów, b´dà przeÊcigaç si´ w swoich dzia∏aniach. Tym samym bardzo szybko uruchomiony zostanie rynkowy mechanizm korygujàcy. Dodatkowe zyski z arbitra˝u przypadnà tylko najszybszym graczom i b´dà trudne do powtórzenia i uzyskiwania w sposób permanentny przez tych samych inwestorów w d∏u˝szym okresie. Powy˝sze za∏o˝enia, jak te˝ oczywiÊcie sama hipoteza o efektywnoÊci rynku kapita∏owego, stanowià przedmiot ˝arliwej dyskusji zarówno w Êwiecie akademickim, jak i wÊród praktyków rynku kapita∏owego. A. Szyszka [2004] na ∏amach „Ekonomisty” zaprezentowa∏ zarysy nowego nurtu w nauce ekonomii, tzw. finansów behawioralnych, który czerpiàc szero* Dr Adam Szyszka – Katedra Inwestycji i Rynków Kapita∏owych, Akademia Ekonomiczna w Poznaniu.


90

Miscellanea

ko z dorobku psychologii wskazuje, ˝e umys∏ ludzki jest u∏omny w postrzeganiu rzeczywistoÊci i przetwarzaniu informacji. Inwestorzy nie zawsze potrafià poprawnie wyceniaç papiery wartoÊciowe, a ich preferencje mogà zmieniaç si´ w sposób nieuzasadniony. Z kolei racjonalni uczestnicy rynku nie zawsze mogà w∏àczyç si´ do gry i sprowadziç notowania do fundamentalnych poziomów. A. Szyszka [2003] przytacza wiele przyk∏adów, kiedy w praktyce nawet profesjonalni arbitra˝yÊci stajà przed ograniczeniami, które nie pozwalajà im wykorzystaç zauwa˝onych nieprawid∏owoÊci w wycenie walorów. Niniejszy artyku∏ podejmuje polemik´ z trzecim ze wspomnianych wczeÊniej fundamentów hipotezy o efektywnoÊci rynku, a mianowicie z za∏o˝eniem, ˝e nieracjonalne dzia∏ania niektórych inwestorów majà charakter indywidualny, a przez to wzajemnie si´ niwelujà i pozostajà bez wp∏ywu na wycen´ papierów wartoÊciowych. Proces nauki w spo∏ecznoÊci przez obserwacj´ i naÊladowanie zachowaƒ innych osób, oddzia∏ywanie otoczenia na postawy poszczególnych cz∏onków grupy, wra˝liwoÊç na plotki i powszechne doniesienia medialne, wspólne u∏omnoÊci umys∏u w postrzeganiu i przetwarzaniu informacji sprzyjajà temu, ˝e ludzie mogà cz´sto zachowywaç si´ w zbli˝ony do siebie sposób. Równie˝ na rynku kapita∏owym nieracjonalnoÊç dzia∏aƒ nie musi byç zindywidualizowana, lecz mo˝e byç wspólna dla okreÊlonych grup inwestorów, co mo˝e przek∏adaç si´ na okresowe b∏´dy w wycenie papierów wartoÊciowych. Uczestnicy rynku, nawet jeÊli sà racjonalni, mogà z ró˝nych powodów sk∏aniaç si´ do tzw. zachowaƒ stadnych, polegajàcych na sugerowaniu si´ decyzjami innych i jednoczesnym niedocenianiu wyników w∏asnych analiz. Skutkowaç to b´dzie naÊladownictwem i nieodzwierciedlaniem przez rynek niektórych informacji dost´pnych dla poszczególnych graczy z osobna. W skrajnych przypadkach inwestorzy mogà w ogóle nie byç zainteresowani poszukiwaniem i przetwarzaniem fundamentalnych wiadomoÊci o spó∏kach, a zamiast tego przejawiaç nastawienie czysto spekulacyjne. B´dà nabywaç okreÊlone walory nie ze wzgl´du na racjonalnie skalkulowanà relacj´ mi´dzy ryzykiem a oczekiwanà stopà zwrotu, ale przede wszystkim w bli˝ej nieuzasadnionym oczekiwaniu, ˝e inni uczestnicy rynku w niedalekiej przysz∏oÊci b´dà wyceniaç te same instrumenty jeszcze wy˝ej. Przy takim podejÊciu bie˝àce ceny rynkowe mogà istotnie odbiegaç od rzeczywistej wartoÊci walorów. Artyku∏ niniejszy prezentuje pog∏´bionà systematyk´ zachowaƒ stadnych, a nast´pnie koncentruje si´ na wyró˝nionych modelach zachowaƒ: kaskadach informacyjnych, ograniczeniu indywidualizmu wÊród profesjonalnych uczestników rynku w obawie przed utratà reputacji lub w zwiàzku z zasadami wynagradzania, nieracjonalnymi zachowaniami spekulantów i efektem sprz´˝enia zwrotnego. W koƒcowej cz´Êci omówiono w nim wyniki badaƒ empirycznych, które prowadzone by∏y na Êwiatowych rynkach finansowych w poszukiwaniu zachowaƒ stadnych wÊród inwestorów.

I. Systematyka zachowaƒ stadnych Przez zachowania stadne sensu stricto rozumie si´ dzia∏ania decydentów, które wynikajà ze wzajemnej interakcji mi´dzyludzkiej i polegajà na dokonywaniu wyboru na podstawie obserwacji zachowaƒ innych cz∏onków grupy. Takie post´powanie nale˝y odró˝niç od tzw. pozornych zachowaƒ stadnych, które co prawda mogà mieç charakter grupowy, lecz nie wynikajà ze wzajemnego oddzia∏ywania cz∏onków grupy. Niekiedy bowiem mo˝na obserwowaç podobne decyzje decydentów, jednak ich wybory sà dokonywane w sposób niezale˝ny, na podstawie w∏asnej analizy informacji. Co ciekawe, zachowania stadne mogà wystàpiç nawet przy za∏o˝eniu ca∏kowitej racjonalnoÊci decydentów. Z ró˝nych racjonalnie uzasadnionych przyczyn ludzie niekiedy podejmujà decyzje nie tylko na podstawie w∏asnych informacji i analiz, ale tak˝e wnioskujàc z obser-


Miscellanea

91

wacji zachowaƒ pozosta∏ych uczestników gry. W niektórych sytuacjach mogà Êwiadomie decydowaç si´ na naÊladowanie innych, nawet wbrew prywatnym przekonaniom, gdy˝ zachowanie takie b´dzie racjonalnie uzasadnione w kontekÊcie obaw przed utratà reputacji lub w zwiàzku z zasadami, wed∏ug których sà oceniani i wynagradzani1 . Osobnà grup´ zachowaƒ stadnych stanowià dzia∏ania decydentów nieracjonalnych. Mogà oni niew∏aÊciwie interpretowaç dzia∏ania innych uczestników (niezale˝nie od tego, czy ci pierwsi post´pujà racjonalnie, czy nie) i wyciàgaç nies∏uszne wnioski. Decyzje oparte na takich przes∏ankach nie b´dà racjonalne, a jednoczeÊnie mogà dostarczyç fa∏szywych informacji kolejnym obserwatorom. W skrajnych przypadkach mo˝e dojÊç do „zaraêliwoÊci” emocji wÊród uczestników rynku. Zbiorowe euforie prowadzà do wyst´powania ró˝nego rodzaju manii rynkowych, wynoszàcych ceny okreÊlonych walorów do nieracjonalnych poziomów, a powszechna panika skutkuje nag∏ymi i gwa∏townymi przeszacowaniami. W kontekÊcie rynku kapita∏owego mo˝na zatem przeprowadziç nast´pujàcà taksonomi´ zachowaƒ grupowych: 1. Zachowania stadne racjonalnych decydentów: kaskady informacyjne, zachowania stadne wÊród profesjonalnych uczestników rynku – naÊladownictwo w obawie przed utratà reputacji w grupie, – zachowania motywowane zasadami oceny i wynagrodzenia. 2. Nieracjonalne zachowania stadne: efekt sprz´˝enia zwrotnego, emocje na rynku (euforia i panika). 3. Pozorne zachowania stadne: zachowania niezale˝ne od siebie, na podstawie tych samych informacji racjonalnie przetwarzanych, zachowania niezale˝ne od siebie, na podstawie tych samych informacji, ale równie˝ tych samych b∏´dów w ich przetwarzaniu, zachowania niezale˝ne od siebie, na podstawie ró˝nych zbiorów informacji, przypadkowo zbie˝ne.

II. Kaskady informacyjne Niedoskona∏a informacja i jednoczeÊnie ÊwiadomoÊç, ˝e dzia∏ania innych ujawniajà ich prywatne wiadomoÊci, mogà prowadziç do powstania tzw. kaskad informacyjnych2 . A. Banerjee [1992] oraz S. Bikhchandani, D. Hirshleifer i I. Welch [1992] prezentujà modele, w których racjonalni decydenci dzia∏ajà w warunkach ryzyka, stosujà si´ do regu∏´ Bayesa i podejmujà decyzje na podstawie w∏asnych informacji oraz sygna∏ów informacyjnych wydedukowanych z zachowaƒ innych3 . Ka˝dy inwestor obserwuje tej samej jakoÊci prywatny sygna∏ informacyjny (dobry – D lub z∏y – Z), który z prawdopodobieƒstwem p wskazuje na pozytywny lub negatywny rozwój sytuacji w przysz∏oÊci i zach´ca lub zniech´ca do inwestycji. JednoczeÊnie ka˝dy inwestor obserwuje decyzje innych inwestorów, ale nie zna ich prywatnych informacji. Pierwszy inwestor podejmuje decyzj´ na podstawie w∏asnego sygna1 Przeglàd literatury na temat racjonalnych zachowaƒ stadnych mo˝na znaleêç w pracach A. Devenow i I. Welcha [1996] oraz S. Bikhchandaniego i S. Sharmy [2000]. Natomiast D. Hirshleifer i S.H. Teoh [2003] szeroko omawiajà zarówno racjonalne, jak i nieracjonalne zachowania stadne. 2 Poj´cie wprowadzone za S. Bikhchandanim i in. [1992]. A. Banerjee [1992] u˝ywa tylko poj´cia „stada”. 3 Ze wzgl´du na ograniczenia redakcyjne nie zaprezentowano wszystkich szczegó∏owych za∏o˝eƒ modelu, a jedynie najwa˝niejsze z nich.


92

Miscellanea

∏u. Za∏ó˝my, ˝e pierwszy inwestor zaobserwowa∏ D i zainwestowa∏. Drugi inwestor, obserwujàc jego dzia∏anie, dedukuje, ˝e prywatna informacja pierwszego decydenta musia∏a byç D. Je˝eli prywatny sygna∏ drugiego inwestora te˝ jest D, to nie ma konfliktu informacji i drugi inwestor jest tym bardziej przekonany, ˝e powinien zainwestowaç. Je˝eli natomiast prywatny sygna∏ drugiego inwestora jest Z, a oba sygna∏y sugerujà mo˝liwoÊç wystàpienia okreÊlonego scenariusza z takim samym prawdopodobieƒstwem, wówczas stosujàc regu∏´ Bayesa, drugi decydent dojdzie do wniosku, ˝e pozytywny lub negatywny kierunek rozwoju sytuacji sà tak samo prawdopodobne. JeÊli zdecyduje si´ zainwestowaç, to trzeci inwestor, dysponujàc sygna∏ami p∏ynàcymi z zachowaƒ pierwszego i drugiego inwestora, b´dzie wnioskowa∏, ˝e pierwszy inwestor zaobserwowa∏ D, zaÊ drugi inwestor z wi´kszym prawdopodobieƒstwem zaobserwowa∏ D ni˝ Z. Ponowne zastosowanie regu∏y Bayesa przez trzeciego inwestora, wobec dwóch sygna∏ów D pochodzàcych z obserwacji innych inwestorów oraz jednego sygna∏u prywatnego, zawsze sk∏oni go do inwestycji, niezale˝nie od zaobserwowanego sygna∏u prywatnego przez trzeciego inwestora. Ka˝dy kolejny obserwator b´dzie równie˝ przywiàzywa∏ wi´kszà wag´ do informacji p∏ynàcych z zachowaƒ innych uczestników rynku ni˝ do w∏asnych prywatnych sygna∏ów. Poczàwszy od trzeciego inwestora b´dziemy zatem mieç do czynienia z tzw. kaskadà informacyjnà. Nale˝y podkreÊliç, ˝e sk∏onnoÊç do pomijania prywatnych sygna∏ów i powielania zachowaƒ innych graczy b´dzie tym wi´ksza, im mniejsza b´dzie iloÊç i precyzja informacji dost´pnych decydentowi. Kaskada informacyjna nie wystàpi, je˝eli precyzja sygna∏ów prywatnych (tj. prawdopodobieƒstwo wystàpienia okreÊlonego scenariusza w zwiàzku z posiadanymi wiadomoÊciami) b´dzie du˝o wi´ksza ni˝ jakoÊç informacji p∏ynàcych z zachowaƒ innych. Mo˝na zatem przypuszczaç, ˝e kaskady informacyjne b´dà cz´Êciej wyst´powaç na tych segmentach rynku, na których dost´pnoÊç do wiarygodnych wiadomoÊci jest mniejsza (np. spó∏ki o niewielkiej kapitalizacji, które w mniejszym stopniu sà przedmiotem zainteresowania analityków lub spó∏ki ma∏o transparentne, o wysokich kosztach agencji i nieprzestrzegajàce tzw. zasad ∏adu korporacyjnego – corporate governance). Uwzgl´dnienie kosztów uzyskania i analizy w∏asnych informacji prowadzi do wniosku, ˝e im koszty te b´dà wy˝sze, tym indywidualni decydenci b´dà bardziej skorzy do polegania na sygna∏ach p∏ynàcych z obserwacji zachowaƒ innych uczestników. Z kolei uchylajàc za∏o˝enie o pe∏nej racjonalnoÊci inwestorów, mo˝na sàdziç, ˝e sk∏onnoÊç do kopiowania zachowaƒ b´dzie tym wi´ksza, im wi´cej problemu b´dzie stwarza∏o decydentowi samodzielne prawid∏owe przetworzenie wszystkich dost´pnych informacji. Warto tak˝e zauwa˝yç, ˝e wyst´powanie kaskad informacyjnych prowadzi niejako automatycznie do nieefektywnoÊci informacyjnej rynku. Blokada wiadomoÊci, którymi dysponujà poszczególni uczestnicy kaskady, na rzecz sygna∏ów p∏ynàcych z obserwacji zachowaƒ innych powoduje, ˝e znaczny zbiór informacji w ogóle nie zostaje odzwierciedlony w cenach walorów. I. Lee [1998] prezentuje model, w którym du˝e iloÊci skumulowanych wiadomoÊci prywatnych, blokowanych wczeÊniej w wyniku kaskady, mogà nagle ujawniç si´ na rynku w reakcji na stosunkowo nieznaczne wydarzenie, powodujàc niespodziewanà lawin´ informacyjnà i prowadzàc do nag∏ych zmian cen.

III. Zachowania stadne wÊród profesjonalnych uczestników rynku Zachowania stadne mogà wystàpiç nawet wÊród profesjonalnych uczestników rynku, mimo ˝e powszechnie uwa˝a si´ ich za racjonalnych decydentów. W uj´ciu teoretycznym wskazuje si´ na dwie zasadnicze przyczyny, które mogà sprzyjaç efektom naÊladownictwa w tej grupie inwestorów. Sà nimi: obawa o utrat´ reputacji oraz zasady wynagradzania.


Miscellanea

93

Model t∏umaczàcy mo˝liwoÊç wystàpienia zachowaƒ stadnych wÊród racjonalnych profesjonalistów, którzy b´dà si´ decydowaç na odwzorowywanie decyzji innych w obawie przed utratà reputacji, zosta∏ zaproponowany przez D. Sharfsteina i J. Steina [1990]. W modelu tym mened˝er zarzàdzajàcy aktywami oceniany jest przez swego pracodawc´ na podstawie zdolnoÊci do wskazania najbardziej prawdopodobnego (ale ciàgle obarczonego ryzykiem) kierunku rozwoju koniunktury gie∏dowej w przysz∏oÊci. Pracodawca zak∏ada, ˝e ka˝dy profesjonalista dokonuje niezale˝nej oceny sytuacji. Je˝eli ocena zgodna jest z przekonaniami innych profesjonalistów, wówczas pracodawca wnioskuje, ˝e zarzàdzajàcy poprawnie oszacowa∏ prawdopodobieƒstwo okreÊlonego scenariusza. Nawet je˝eli przewidywania nie ziszczà si´, zostanie to wyt∏umaczone jako niefart, gdy˝ akurat wystàpi∏o zdarzenie, które profesjonaliÊci poprawnie (zdaniem pracodawcy) ocenili jako mniej prawdopodobne. Zgodnie z takim modelem, tylko pierwszy decydent mo˝e dokonaç wyboru na podstawie w∏asnych indywidualnych przekonaƒ, natomiast ka˝dy nast´pny powinien podjàç takà samà decyzj´, niezale˝nie od indywidualnych przewidywaƒ, chyba ˝e sà one oparte na pewnych informacjach. Nawet je˝eli wybór pierwszego decydenta jest niepoprawny, a kolejny profesjonalista w∏aÊciwie ocenia prawdopodobieƒstwo ró˝nych scenariuszy, ale nie jest w stanie wskazaç jednego z nich ze 100% pewnoÊcià, to post´pujàc racjonalnie nie powinien prezentowaç odmiennego zdania ni˝ pierwszy decydent. JeÊli bowiem, mimo poprawnie okreÊlonego prawdopodobieƒstwa, w rzeczywistoÊci wystàpi zdarzenie mniej prawdopodobne, w oczach oceniajàcego wyglàdaç b´dzie na to, ˝e to pierwszy decydent mia∏ racj´4 . Podobnie jak w przypadku kaskad informacyjnych równie˝ w tej sytuacji sk∏onnoÊç do powielania zachowaƒ innych graczy b´dzie tym wi´ksza, im gorsza b´dzie jakoÊç informacji dost´pnych decydentowi. Zarzàdzajàcy mo˝e zdecydowaç si´ na zaryzykowanie w∏asnej reputacji wy∏àcznie, jeÊli jest g∏´boko przekonany, i˝ jego przewidywania rzeczywiÊcie si´ sprawdzà (np. posiada informacje poufne, które traktuje jako pewne). JednoczeÊnie sk∏onnoÊç do zachowaƒ stadnych i konformizmu b´dzie tym wi´ksza, im wi´cej pozosta∏ych profesjonalnych uczestników rynku wyrazi∏o ju˝ zgodnà opini´ na okreÊlony temat. Mo˝na to wiàzaç z efektem „wozu z orkiestrà”, o którym w literaturze z dziedziny psychologii pisa∏ ju˝ H. Leibenstein [1950]. Zachowania stadne wÊród profesjonalnych uczestników rynku mogà tak˝e wynikaç z narzuconych im zasad oceny i wynagradzania. Zarzàdzajàcych aktywami na ogó∏ ocenia si´, rozpatrujàc osiàgane przez nich wyniki w kontekÊcie okreÊlonego punktu odniesienia (benchmark). Najcz´Êciej uzyskane rezultaty porównuje si´ ze zmianà odpowiedniego indeksu rynkowego lub Êrednià stopà zwrotu uzyskanà w tym samym czasie w danej grupie funduszy inwestycyjnych. Takie uwarunkowania zach´cajà zarzàdzajàcych do wzajemnego naÊladowania si´ w alokacji Êrodków. Dokonujàc podobnych inwestycji, jak sk∏ad okreÊlonego indeksu lub struktura portfeli inwestycyjnych innych funduszy, indywidualny mened˝er ogranicza ryzyko osiàgni´cia wyników poni˝ej benchmarku. Mo˝e decydowaç si´ na naÊladowanie innych, nawet jeÊli w tym samym czasie b´dzie dostrzega∏ potencjalnie atrakcyjniejsze kierunki inwestycji, oferujàce lepszà relacj´ oczekiwanej stopy zwrotu do ryzyka. Poniewa˝ nadal jest to inwestycja obarczona ryzykiem, mened˝er nie mo˝e byç ca∏kowicie pewien, jak b´dà kszta∏towa∏y si´ kursy w przysz∏oÊci. Zdecyduje si´ zatem na rozwiàzanie niekoniecznie optymalne z punktu widzenia teorii portfelowej, ale racjonalne w kontekÊcie ograniczania ryzyka straty cz´Êci wynagrodzenia, gdyby przysz∏e stopy zwrotu wypad∏y poni˝ej punktu porównania. 4 B. Trueman [1994] wskaza∏, ˝e podobny mechanizm oparty na ochronie reputacji mo˝e dzia∏aç nie tylko wÊród osób profesjonalnie zarzàdzajàcych aktywami, ale tak˝e sk∏aniaç analityków gie∏dowych do publikowania zbie˝nych prognoz i rekomendacji.


94

Miscellanea

Sk∏onnoÊç do zachowaƒ stadnych b´dzie dodatkowo wzmocniona, jeÊli premia za uzyskanie wyników lepszych od przeci´tnej jest mniejsza ni˝ utrata cz´Êci wynagrodzenia w przypadku rezultatów poni˝ej benchmarku5 . Ponadto mened˝er mo˝e przejawiaç szczególnà ch´ç zabezpieczenia si´ przed mo˝liwoÊcià wypadni´cia poni˝ej punktu odniesienia, je˝eli sytuacja taka wystàpi∏a ju˝ we wczeÊniejszych okresach porównawczych. W takim bowiem przypadku zarzàdzajàcy mo˝e si´ obawiaç nawet utraty zatrudnienia. Uchylajàc za∏o˝enie o ca∏kowitej racjonalnoÊci decydenta, mo˝na w tym miejscu tak˝e nawiàzaç do teorii perspektywy D. Kahnemana i A. Tversky’ego [1979], gdy˝ nawet jeÊli kara i premia za wyniki gorsze lub lepsze od punktu odniesienia sà ca∏kowicie symetryczne, to niekoniecznie muszà one byç tak samo oceniane przez zarzàdzajàcego. Byç mo˝e, tak jak przewiduje teoria perspektywy, zarzàdzajàcy b´dzie bardziej dotkliwie odczuwa∏ utrat´ cz´Êci wynagrodzenia w przypadku osiàgni´cia rezultatów poni˝ej benchmarku, ni˝ pozytywnie odbiera∏ tej samej wielkoÊci nagrod´ za wyniki powy˝ej przeci´tnej.

IV. Nieracjonalne zachowania stadne Odmianà nieracjonalnych zachowaƒ stadnych jest tzw. efekt sprz´˝enia zwrotnego (feedback trading). Polega on na tym, ˝e inwestorzy podejmujà decyzj´ o zakupie lub sprzeda˝y walorów, Êledzàc, jak zachowania innych graczy przek∏adajà si´ na bie˝àcà wycen´ walorów. Obserwujàc wzrost ceny, decydujà si´ zakupiç akcje w oczekiwaniu dalszego wzrostu ich cen. Wnioskujà bowiem, ˝e cena wzros∏a, gdy˝ ludzie zacz´li kupowaç, a skoro inni kupujà to zapewne dlatego, i˝ liczà na to, ˝e cena b´dzie jeszcze wy˝sza. Odpowiednio symetryczne rozumowanie zachodzi po zaobserwowanym spadku kursu. Skoro cena spad∏a, to znaczy, ˝e by∏o wi´cej ch´tnych do sprzeda˝y. Je˝eli ludzie sprzedajà, to zapewne dlatego, ˝e majà informacje negatywnie wp∏ywajàce na wycen´ spó∏ki. W zwiàzku z tym mo˝na si´ spodziewaç dalszego spadku jej wartoÊci. Podà˝ajàc za innymi, nale˝y wi´c równie˝ zdecydowaç si´ na sprzeda˝ akcji. B∏àd takiego rozumowania polega na tym, ˝e zak∏ada ono, i˝ dyfuzja informacji nast´puje stopniowo, z pewnym opóênieniem. Tymczasem na efektywnym rynku nowe istotne wiadomoÊci powinny bardzo szybko znajdowaç odzwierciedlenie w wycenie walorów, a si∏a reakcji powinna byç adekwatna do znaczenia okreÊlonej informacji. Innymi s∏owy, w ka˝dej chwili kursy papierów wartoÊciowych powinny uwzgl´dniaç ca∏y zbiór dost´pnych informacji, a obserwacja kierunku poprzednich zmian cen nie jest w stanie pomóc w przewidywaniu przysz∏ych notowaƒ. Niemniej w rzeczywistoÊci rynek nie zawsze bywa efektywny, cz´sto w∏aÊnie za sprawà zmasowanych dzia∏aƒ inwestorów, którzy w efektywnoÊç nie wierzà. Je˝eli liczba graczy podejmujàcych decyzje na podstawie obserwacji ostatnich zmian cen b´dzie dostatecznie du˝a, wówczas ich aktywnoÊç mo˝e wywo∏aç efekt samosprawdzajàcej si´ przepowiedni. Istotne wahni´cie kursu interpretowane b´dzie przez nich jako informacja sama w sobie i stanowiç b´dzie sygna∏ do dzia∏ania. Du˝a liczba zleceƒ, sk∏adanych zgodnie z zaobserwowanà pierwotnie zmianà notowaƒ, przyczyni si´ do kontynuacji kierunku zmian cen z okresu na okres. To z kolei mo˝e byç sygna∏em dla kolejnych nieracjonalnych inwestorów, nastawionych na poszukiwanie trendów. Coraz to nowi gracze b´dà przy∏àczaç si´ do nakr´cajàcej si´ spirali, decydujàc si´ na zawarcie transakcji nie na podstawie w∏asnej analizy informacji, lecz z samych tylko ruchów cen, dedukujàc ˝e inni uczestnicy rynku majà wiedz´, która pozwala przewidzieç przysz∏y poziom notowaƒ. 5 Taki brak symetrii w motywacji zarzàdzajàcych wyst´puje m.in. w ustawowych zasadach wynagradzania firm zarzàdzajàcych otwartymi funduszami emerytalnymi w Polsce.


Miscellanea

95

Tego typu zachowania stadne przyczynià si´ zatem do nadreakcji rynku na informacje fundamentalne (zak∏adamy, ˝e pierwsza zmiana ceny by∏a wynikiem nap∏ywu nowej istotnej informacji) i wywo∏ajà dodatnià korelacj´ krótkoterminowych stóp zwrotu. Mogà tak˝e odpowiadaç za wyst´powanie tzw. efektu momentum, który przejawia si´ w skutecznoÊci strategii inwestycyjnych zalecajàcych zakup akcji, których notowania w ostatnim czasie najbardziej wzrasta∏y, oraz sprzeda˝ walorów, które zosta∏y w najwi´kszym stopniu przecenione [N. Jegadeesh, S. Titman 1993; 2001; A. Szyszka 2006]. W d∏u˝szym okresie wiara w kontynuacj´ trendu b´dzie stopniowo maleç, aktywnoÊç graczy nieracjonalnych os∏abnie, a do g∏osu zacznà dochodziç inwestorzy racjonalni. W wyniku ich dzia∏aƒ nastàpi korekta niew∏aÊciwej wyceny, która niekiedy mo˝e mieç charakter gwa∏towny i raczej krótkotrwa∏y, a innym razem daç poczàtek nowemu trendowi w przeciwnym kierunku, który spowoduje odchylenie od wartoÊci fundamentalnej w drugà stron´. W ten sposób mo˝na t∏umaczyç odwrotnoÊci w kszta∏towaniu si´ d∏ugookresowych stóp zwrotów, czyli tzw. efekt zwyci´zców-przegranych, opisany m.in. przez J. Poterb´ i L. Summers [1988]. D. Cutler, J. Poterba i L. Summers [1990] oraz B. DeLong, A. Shleifer, L. Summers i R. Waldmann [1990] zaprezentowali modele sprz´˝enia zwrotnego wÊród nieracjonalnych inwestorów, które t∏umaczà mo˝liwoÊç wystàpienia powy˝szych regularnoÊci w kszta∏towaniu si´ stóp zwrotu z akcji. Dodatkowo B. DeLong i in. [1990] sugerujà, ˝e racjonalni spekulanci mogà przewidywaç obecnoÊç sprz´˝enia zwrotnego wÊród nieracjonalnych inwestorów i Êwiadomie destabilizowaç ceny. Ich pierwotna reakcja w odpowiedzi na sygna∏ fundamentalny mo˝e byç silniejsza ni˝ wynika∏oby to z jego informacyjnej zawartoÊci. Innymi s∏owy, racjonalni spekulanci przewidujà, ˝e wzrost (lub spadek) ceny wywo∏any czynnikami fundamentalnymi spowoduje kontynuacj´ zmian kursu w zwiàzku z reakcjà nieracjonalnych inwestorów. Dlatego zawczasu decydujà si´ zakupiç (lub sprzedaç) wi´cej walorów ni˝ by∏oby to podyktowane wy∏àcznie czynnikami fundamentalnymi, liczàc na to, ˝e w niedalekiej przysz∏oÊci, kiedy dzia∏ania stadne nieracjonalnych inwestorów spowodujà chwilowe odchylenie od poprawnej wyceny, sprzedadzà papiery jeszcze dro˝ej (lub odkupià taniej). Historia zna przypadki ró˝nego rodzaju manii gie∏dowych, kiedy ceny ró˝nych aktywów w goràczce spekulacji wpierw osiàga∏y niebotyczny poziom, by w koƒcu raptownie si´ za∏amaç. Optymizm na rynku zazwyczaj narasta stopniowo, powoli wynoszàc notowania coraz wy˝ej, a dopiero w szczytowym momencie przeradza si´ w powszechnà eufori´. Z kolei panika rozpowszechnia si´ wÊród inwestorów znacznie szybciej, a reakcja rynku nast´puje zwykle o wiele gwa∏towniej. Konsekwencje krachu bywajà bardzo dotkliwe i zazwyczaj dotyczà szerszej grupy graczy ni˝ grono tych szcz´Êliwców, którym uda∏o si´ w por´ wycofaç Êrodki. Do najbardziej spektakularnych i znanych bàbli inwestycyjnych zaliczyç mo˝na hoss´ na rynku cebulek tulipanów w XVII-wiecznej Holandii, handel akcjami Kompanii Morza Po∏udniowego na poczàtku XVIII w. w Anglii, a tak˝e – znów w Holandii – obrót towarami zwiàzanymi z puszczaniem latawców, z tym ˝e niemal 130 lat po wielkim krachu tulipanowym6 . WÊród nieco mniej odleg∏ych przyk∏adów mo˝na wspomnieç o wielkiej hossie na poczàtku rozwoju Gie∏dy Papierów WartoÊciowych w Warszawie, która zakoƒczy∏a si´ gwa∏townà przecenà na poczàtku 1994 r., albo te˝ o g∏oÊnej baƒce internetowej pod koniec ubieg∏ego tysiàclecia. 6 Wi´cej informacji na temat spektakularnych wysokich notowaƒ gie∏dowych wzrostów i krachów finansowych w historii rynków kapita∏owych mo˝na odnaleêç w ksià˝kach C.P. Kindlebergera [1978] i L. Tvede [2000].


96

Miscellanea

Mo˝liwe, i˝ cz´Êç z inwestorów bioràcych udzia∏ w tych spekulacjach zdawa∏a sobie spraw´ z absurdalnoÊci niektórych pomys∏ów na pomna˝anie kapita∏u i nierealistycznie wysokich notowaƒ. Jednak mimo to, obserwujàc zbiorowe i pe∏ne euforii dzia∏anie innych, decydowali si´ na przy∏àczenie si´ do niebezpiecznej gry. Sposób ich myÊlenia opiera∏ si´ na za∏o˝eniu, ˝e nawet jeÊli kupujà drogo, to w przysz∏oÊci znajdà bardziej naiwnych optymistów, którym odsprzedadzà walory jeszcze dro˝ej. Nieprzy∏àczenie si´ do powszechnej goràczki mo˝e tak˝e pociàgaç za sobà negatywne odczucia o pod∏o˝u psychologicznym. Obserwujàc dotychczasowy wzrost notowaƒ, inwestor cz´sto wpada w pu∏apk´ ˝alu, i˝ nie zainwestowa∏ wczeÊniej. ˚al b´dzie tym wi´kszy, im wi´cej innych osób dooko∏a zdo∏a∏o wykorzystaç szans´. B∏´dna decyzja podj´ta wbrew t∏umowi bardziej boli, ani˝eli pomy∏ka pope∏niona wespó∏ z innymi. A zatem, chcàc uniknàç dalszego odczuwania ˝alu, inwestor mo˝e zdecydowaç si´ na do∏àczenie do grona spekulantów, niezale˝nie od w∏asnych przekonaƒ co do racjonalnoÊci takiego dzia∏ania. Ju˝ J.M. Keynes pisa∏, ˝e lepiej jest doznaç pora˝ki w sposób konwencjonalny ni˝ odnieÊç sukces niekonwencjonalnie.

V. Pozorne zachowania stadne Podobne zachowania cz∏onków grupy nie zawsze muszà wynikaç ze wzajemnego ich oddzia∏ywania na siebie. Po pierwsze, mo˝e si´ zdarzyç, ˝e gracze zostanà postawieni przed tymi samymi problemami decyzyjnymi i b´dà dysponowali identycznymi zbiorami informacji. Stosujàc podobne kryteria oceny i opierajàc si´ wy∏àcznie na w∏asnych wiadomoÊciach, dojdà oni do takich samych rozwiàzaƒ niezale˝nie od siebie. Nie powinno zatem dziwiç, ˝e inwestorzy nastawieni na maksymalizacj´ oczekiwanych stóp zwrotu przy minimalnym ryzyku, wyposa˝eni w te same narz´dzia analityczne i informacje, mogà w tym samym czasie dokonywaç podobnych wyborów inwestycyjnych. Na przyk∏ad w zwiàzku z niespodziewanà podwy˝kà stóp procentowych inwestorzy zbiorowo b´dà si´ wycofywaç z rynku akcji i przenosiç kapita∏ na rynek skarbowych papierów d∏u˝nych. Spowoduje to przecen´ akcji do poziomu, przy którym nowe ni˝sze kursy b´dà dawa∏y mo˝liwoÊç zrealizowania wy˝szych stóp zwrotu, tak aby kolejni inwestorzy mogli liczyç na stosownà premi´ za ryzyko w porównaniu ze zwi´kszonà rentownoÊcià instrumentów bezpiecznych. B´dziemy zatem obserwowaç zbli˝one dzia∏anie wielu decydentów, jednak˝e ich decyzje b´dà niezale˝ne od siebie. W tym przypadku nie dochodzi do wzajemnego oddzia∏ywania mi´dzy cz∏onkami grupy. Mo˝e si´ te˝ zdarzyç, ˝e inwestorzy b´dà niezale˝nie podejmowali decyzje na podstawie tych samych zbiorów informacji, ale jednoczeÊnie pope∏nià takie same b∏´dy. Wówczas b´dziemy obserwowaç na rynku grupowe nieracjonalne zachowania, które nie b´dà jednak wynikaç ze wzajemnego wp∏ywu na siebie inwestorów, Êwiadczyç raczej one b´dà o wspólnych u∏omnoÊciach ludzkiego umys∏u w postrzeganiu i przetwarzaniu informacji. W koƒcu mo˝e zdarzyç si´ równie˝ tak, ˝e zbie˝noÊç dzia∏aƒ decydentów jest ca∏kowicie przypadkowa. Mogà oni dokonywaç wyborów opartych na odmiennych kryteriach i ró˝nych informacjach, niektórzy z nich oceniajàc wiadomoÊci, jakie majà, w sposób racjonalny, inni zaÊ dzia∏ajàc nieracjonalnie. Ostatecznie efekty dokonanych przez nich wyborów mogà jednak przejawiaç si´ w podobny sposób. Faktyczne zachowania stadne wynikajàce z interakcji mi´dzyludzkiej mogà byç trudne do odró˝nienia empirycznie od zbli˝onych dzia∏aƒ inwestorów, reagujàcych w podobny sposób, ale niezale˝nie od siebie.


Miscellanea

97

VI. Wyniki badaƒ empirycznych na rynkach rozwini´tych J. Lakonishok, A. Shleifer i R. Vishny [1992] poszukiwali zachowaƒ stadnych, obserwujàc transakcje akcjami poszczególnych spó∏ek, dokonywane przez 341 mened˝erów zarzàdzajàcych aktywami amerykaƒskich funduszy akcyjnych w latach 1985–89. Zastosowana miara sk∏onnoÊci do naÊladownictwa oparta by∏a na porównaniu obserwowanej dla danego waloru liczbie transakcji kupna w stosunku do ogólnej liczby transakcji na tym walorze, z przeci´tnà wartoÊcià tej proporcji obserwowanà wÊród wszystkich walorów, które w ciàgu rozpatrywanego kwarta∏u by∏y przedmiotem obrotu chocia˝by przez jednego zarzàdzajàcego7 . Ku pewnemu zaskoczeniu, przeprowadzajàcy badania nie byli w stanie odnaleêç istotnych zachowaƒ stadnych wÊród badanej próby profesjonalnych inwestorów, a jedynie wykazali nieco wi´kszà sk∏onnoÊç do naÊladownictwa w przypadku transakcji akcjami spó∏ek o mniejszej kapitalizacji. M. Grinblatt, S. Titman i R. Wermers [1995] przeprowadzili analiz´ zmian portfeli 274 funduszy inwestycyjnych od koƒca 1974 r. do koƒca 1984 r. Wykorzystujàc miar´ naÊladownictwa zaproponowanà wczeÊniej przez J. Lakonishoka i in. [1992], równie˝ nie byli w stanie wykazaç istotnych zachowaƒ stadnych w odniesieniu do próby obejmujàcej wszystkie transakcje na poszczególnych walorach. Niemniej podzia∏ akcji ze wzgl´du na wczeÊniej zrealizowane stopy zwrotu pozwoli∏ zauwa˝yç, ˝e zachowania stadne wyst´pujà przede wszystkim w przypadku akcji, których kursy wzrasta∏y w poprzednim okresie, a w nieco mniejszym stopniu w odniesieniu do akcji, które przynosi∏y straty. Obserwacja taka mog∏a sugerowaç, ˝e fundusze stosowa∏y doÊç powszechnie strategi´ momentum [N. Jegadeesh i S. Titman 1993; 2001], a przez to uczestniczy∏y tak˝e w tzw. efekcie sprz´˝enia zwrotnego [D. Cutler i in. 1990; B. DeLong i in. 1990]. Ponadto M. Grinblatt i in. [1995] zwrócili uwag´, ˝e zachowania stadne mogà byç trudne do uchwycenia w ogólnej próbie ze wzgl´du na nik∏à aktywnoÊç funduszy w niektórych kwarta∏ach. Po odrzuceniu z próby okresów, w których dokonywano relatywnie niewielu transakcji, przejawy zachowaƒ stadnych sta∏y si´ bardziej wyraêne. R. Wermers [1999] zastosowa∏ miar´ J. Lakonishoka i in. [1992] do analizy bardzo szerokiej bazy danych, obejmujàcej kwartalne zmiany w strukturze portfeli niemal wszystkich funduszy akcyjnych, które istnia∏y na rynku amerykaƒskim od poczàtku 1975 r. do koƒca 1994 r. Przeci´tna wartoÊç miary naÊladownictwa obliczona przez R. Wermersa [1999] dla wszystkich kwarta∏ów i wszystkich spó∏ek by∏a co prawda niewiele wi´ksza ni˝ w badaniach J. Lakonishoka i in. [1992], ale przekracza∏a ju˝ poziom statystycznej istotnoÊci. Bardziej wnikliwa analiza pozwoli∏a zauwa˝yç tak˝e, ˝e tendencja do zachowaƒ stadnych by∏a wyraêniejsza w przypadku akcji spó∏ek o mniejszej kapitalizacji oraz tzw. spó∏ek wzrostowych. Pierwsza obserwacja jest zgodna z sugestiami J. Lakonishoka i in. [1992], ˝e mniejsze spó∏ki sà cz´Êciej przedmiotem zachowaƒ stadnych ze wzgl´du na gorszà dost´pnoÊç informacji. Z kolei drugie spostrze˝enie mo˝e cz´Êciowo pokrywaç si´ z obserwacjà M. Grinblatta i in. [1995] o zaanga˝owaniu funduszy w strategie momentum i efekt sprz´˝enia zwrotnego. Spó∏ki wzrostowe to bowiem takie, które najcz´Êciej w poprzednich okresach dostarcza∏y pozytywnych stóp zwrotu. Jednak w przeciwieƒstwie do M. Grinblatta i in. [1995], R. Wermers [1999] wykaza∏, ˝e efekt naÊladownictwa by∏ silniejszy w przypadku decyzji o sprzeda˝y ani˝eli kupna. Najsilniejsze przejawy zachowaƒ stadnych R. Wermers [1999] zaobserwowa∏ w przypadku decyzji o sprzeda˝y akcji ma∏ych spó∏ek wzrostowych. 7 Tak zdefiniowana miara pozwala∏a na badanie zbie˝noÊci decyzji o zakupie poszczególnych walorów. Poszukiwano tak˝e zachowaƒ stadnych przy sprzeda˝y walorów. W takim przypadku porównywano proporcj´ transakcji sprzeda˝y do ogólnej liczby transakcji na okreÊlonym walorze z przeci´tnà wartoÊcià tej proporcji wÊród wszystkich walorów, które w danym kwartale by∏y przedmiotem obrotu przynajmniej przez jednego zarzàdzajàcego.


98

Miscellanea

Wszystkie przedstawione powy˝ej badania wykorzystywa∏y miar´ zachowaƒ stadnych zaproponowanà przez J. Lakonishoka i in. [1992], która nie jest wolna od pewnych mankamentów. Poza drobnymi zastrze˝eniami natury statystycznej, podnoszonymi m.in. przez S. Bikhchandaniego i S. Sharm´ [2000], nale˝y zwróciç uwag´ na dwie zasadnicze kwestie. Po pierwsze, miara ta odnosi si´ tylko do przejawów zachowaƒ stadnych obserwowanych na pojedynczych walorach. Korzystajàc z niej, nie jesteÊmy w stanie uchwyciç wspólnego dzia∏ania inwestorów w pewnych segmentach rynku. Na przyk∏ad obserwacja, ˝e inni gracze kupujà akcje spó∏ek o okreÊlonych charakterystykach (np. potencja∏ wartoÊci lub potencja∏ wzrostu, wielkoÊç, przynale˝noÊç do danego sektora itp.), mo˝e sk∏oniç inwestora do zakupu walorów nie tych samych firm, ale takich samych lub mo˝liwie zbli˝onych. Tego rodzaju zachowania stadne mogà mieç du˝e znaczenie w wyjaÊnianiu autokorelacji stóp zwrotów z indeksów i portfeli akcji, które obserwuje si´ przy jednoczesnym braku istotnych zwiàzków autokorelacyjnych w przypadku stóp zwrotu z indywidualnych walorów [A.W. Lo i A.C. MacKinlay 1988]. Po drugie, miara J. Lakonishoka i in. [1992] opiera si´ na obserwacji jednoczesnych zachowaƒ pewnej grupy inwestorów w ciàgu tego samego okresu, za który arbitralnie przyj´to kwarta∏. Wybór ten cz´Êciowo podyktowany by∏ dost´pnoÊcià danych, pochodzàcych z kwartalnych raportów funduszy. Niewykluczone jednak, ˝e inwestorzy potrzebujà w niektórych przypadkach wi´cej czasu, aby zaobserwowaç wzajemnie swoje dzia∏ania, w szczególnoÊci jeÊli nie ujawniajà si´ one z natychmiastowej reakcji notowaƒ lub sà trudne do odczytania ze statystyk gie∏dowych i innych poÊrednich êróde∏ informacji. Nale˝y pami´taç, ˝e fundusze zwykle traktujà bie˝àcà struktur´ portfela jako kwesti´ ÊciÊle poufnà, przynajmniej do czasu publikacji kwartalnych sprawozdaƒ. W przypadkach kiedy zarzàdzajàcy funduszami nie sà w stanie obserwowaç dzia∏aƒ swoich odpowiedników, nie mo˝e byç zatem mowy o Êwiadomym naÊladowaniu. Powy˝szy mankament stara∏ si´ wyeliminowaç R. Sias [2002]. Zastosowa∏ on miar´ zachowaƒ stadnych, która skupia∏a si´ na obserwowaniu, czy decyzje inwestorów instytucjonalnych podà˝ajà za sobà z kwarta∏u na kwarta∏. Badaniami obj´to szerokà grup´ mened˝erów profesjonalnie zarzàdzajàcych aktywami w Stanach Zjednoczonych w okresie 1983–97. Wyniki pokaza∏y, ˝e odsetek zarzàdzajàcych zg∏aszajàcych pobyt na okreÊlone akcje w danym kwartale istotnie zale˝a∏ od proporcji inwestorów instytucjonalnych kupujàcych ten sam walor w poprzednim kwartale8 . Prawid∏owoÊç ta by∏a szczególnie wyraêna dla spó∏ek o niewielkiej kapitalizacji. JednoczeÊnie relacja mi´dzy popytem zg∏aszanym na dany walor a stopami zwrotu realizowanymi w poprzednim okresie by∏a stosunkowo s∏aba. Silniejszà zale˝noÊç obserwowano dopiero mi´dzy zg∏aszanym popytem a stopami zwrotu w tym samym kwartale. Zauwa˝ono te˝ nieznacznà pozytywnà korelacj´ mi´dzy bie˝àcym popytem a stopami zwrotu w kolejnych 12 miesiàcach. Obserwacja taka mo˝e zostaç interpretowana dwojako. Po pierwsze, ˝e inwestorzy instytucjonalni kolektywnie sà zdolni do wybierania w∏aÊciwych akcji jako przedmiotów inwestycji, a ich dzia∏ania prowadzà do ujawnienia nowych informacji. W takim przypadku wi´kszoÊç reakcji rynku nast´puje w tym kwartale, w którym nast´puje powielanie przez cz´Êç zarzàdzajàcych decyzji podj´tych przez ich kolegów kwarta∏ wczeÊniej. Przez nast´pne 12 miesi´cy obserwuje si´ ma∏à kontynuacj´ pozytywnych stóp zwrotu, b´dàcà np. wynikiem aktywnoÊci nieracjonalnych inwestorów podà˝ajàcych za trendem. Mo˝na to argumentowaç tym, ˝e dzia∏ania zarzàdzajàcych nie muszà w ogóle ujawniaç 8 Odnalezienie takiej prawid∏owoÊci nie wyklucza sytuacji, w której fundusze zg∏aszajàce popyt w pierwszym kwartale b´dà dokupywaç walory równie˝ w kolejnym okresie. Niemniej R. Sias [2002] wykaza∏, ˝e mimo i˝ cz´Êç autokorelacji mi´dzy wielkoÊciami popytu zg∏aszanymi na dany walor w kolejnych kwarta∏ach mog∏a byç wyt∏umaczona powtarzaniem decyzji przez tego samego zarzàdzajàcego, to jednak nadal istotna cz´Êç obserwowanej zale˝noÊci by∏a wynikiem zachowaƒ stadnych.


Miscellanea

99

nowych informacji fundamentalnych, a zmiana ceny b´dzie po prostu wynikaç z bli˝ej nieuzasadnionego grupowego wahni´cia w popycie zg∏aszanym mniej wi´cej w tym samym czasie przez dostatecznie du˝à cz´Êç rynku. To z kolei da sygna∏ pozosta∏ym nieracjonalnym inwestorom, którzy zaanga˝ujà si´ w gr´ zgodnie z trendem i wywo∏ajà tzw. efekt sprz´˝enia zwrotnego. Niezale˝nie którà z powy˝szych interpretacji uznamy za bli˝szà prawdy, obserwacje R. Siasa [2002] wskazujà, ˝e to ch´ç posiadania zbli˝onej struktury portfeli, bardziej ni˝ samo stosowanie strategii momentum, sk∏ania profesjonalnych inwestorów do zachowaƒ stadnych. Dopiero zbiorowa praktyka dostosowywania w∏asnego popytu na okreÊlony walor ze wzgl´du na popyt zg∏aszany wczeÊniej przez innych graczy wywo∏uje reakcj´ rynku, która prowadziç mo˝e do krótkoterminowych korelacji stóp zwrotu i daç sygna∏ do dalszych nieracjonalnych zachowaƒ. K. Fong, D. Gallagher, P. Gardner i P. Swan [2005] przeprowadzili analiz´ transakcji dokonywanych przez 30 mened˝erów zarzàdzajàcych najwi´kszymi funduszami inwestycyjnymi w Australii w latach 1994–2001. Korzystajàc z klasycznej miary, J. Lakonishoka i in. [1992] uzyskali wyniki zbli˝one do rynku amerykaƒskiego. Dokonujàc jednak modyfikacji sposobu pomiaru, która polega∏a na tym, ˝e pod uwag´ wzi´to nie tylko pojedyncze walory, ale tak˝e poszczególne bran˝e, zauwa˝yli oni silnà tendencj´ do sektorowych zachowaƒ stadnych. Zakup przez niektórych zarzàdzajàcych akcji z okreÊlonej ga∏´zi gospodarki sk∏ania∏ innych mened˝erów do zainwestowania niekoniecznie w te same spó∏ki, ale przynajmniej w akcje przedsi´biorstw z tej samej bran˝y. K. Chan, C.Y. Hwang i G.M. Mian [2005] badali tendencj´ do zachowaƒ stadnych wÊród amerykaƒskich inwestorów instytucjonalnych w okresie 1984–99. Korzystajàc zarówno z miary J. Lakonishoka i in. [1992] oraz alternatywnych sposobów pomiaru, wykazali, ˝e tendencja do zachowaƒ stadnych jest pozytywnie skorelowana z dyspersjà prognoz analityków w odniesieniu do danego waloru. Obserwacja ta sugeruje informacyjne pod∏o˝e zachowaƒ stadnych. Im gorsza jakoÊç informacji i trudniejsza do przewidzenia przysz∏oÊç danej spó∏ki, tym wi´ksza sk∏onnoÊç do naÊladownictwa. K. Chan i in. [2005] wykazali jednak tak˝e, ˝e wp∏yw na zachowania grupowe mogà mieç okreÊlone charakterystyki rynkowe walorów. Zarzàdzajàcy skupiajà swojà uwag´ przede wszystkim na spó∏kach o wysokiej p∏ynnoÊci obrotu i du˝ej kapitalizacji. H. Hong, J. Kubik i J. Stein [2003] zasugerowali, ˝e zachowania stadne mogà byç wynikiem wymiany poglàdów mi´dzy mened˝erami, np. podczas lokalnych konferencji, bankietów firmowych, spotkaƒ towarzyskich itp. Tego typu okazje do osobistych kontaktów mogà si´ przyczyniaç do rozpowszechniania informacji z ust do ust oraz do powstawania lokalnych plotek. Przypuszczenia takie wspierajà wyniki badaƒ wskazujàce, ˝e zachowania stadne sà szczególnie wyraêne wÊród funduszy, które mieszczà si´ w tym samym mieÊcie. Obserwacja ta dotyczy zarówno transakcji akcjami lokalnych spó∏ek, jak i firm po∏o˝onych daleko od danego miasta lub firm mi´dzynarodowych. Jest ona wyraêna nawet po uwzgl´dnieniu mo˝liwoÊci wystàpienia zachowaƒ stadnych w ogólnej populacji funduszy. W osobnym nurcie badaƒ zwrócono tak˝e uwag´ na zachowania stadne wÊród analityków i komentatorów gie∏dowych. Przejawiajà si´ one nie tylko w zbie˝nych prognozach wyników finansowych [H. Hong, J. Kubik i A. Solomon 2000] i podobnych rekomendacjach [J. Graham 1999; I. Welch 2000], ale równie˝ w tendencji do analizowania tych samych spó∏ek [R. Bhushan 1989]. Mimo licznych zastrze˝eƒ co do obiektywizmu i jakoÊci przygotowywanych analiz, inwestorzy najcz´Êciej przywiàzujà du˝à wag´ do opinii ekspertów, a publikacja nowych prognoz lub rekomendacji wywo∏uje na ogó∏ bie˝àcà reakcj´ rynku. Uzasadnione wydaje si´ zatem przypuszczenie, ˝e zachowania stadne obserwowane wÊród analityków mogà prze∏o˝yç si´ na dzia∏ania grupowe na rynku, i to nie tylko w gronie inwestorów instytucjonalnych, ale równie˝ wÊród drobnych graczy, którzy sà bardziej podatni na


100

Miscellanea

sugestie ekspertów. Zbli˝one prognozy i rekomendacje publikowane przez wielu pozornie niezale˝nych od siebie analityków mogà wywo∏aç mylne wra˝enie nadmiernej precyzji informacji, co prze∏o˝y si´ na zbyt gwa∏townà reakcj´ inwestorów. Ponadto sam fakt analizowania wybranej spó∏ki przez wielu analityków mo˝e eksponowaç jà w oczach inwestorów i zwi´kszaç zainteresowanie jej walorami w stosunku do innych, byç mo˝e równie interesujàcych firm, które jednak nie zyskujà tak du˝ego nag∏oÊnienia w raportach analitycznych i wypowiedziach medialnych ekspertów.

Podsumowanie Jeden z trzech fundamentów hipotezy o efektywnoÊci rynku kapita∏owego zak∏ada, ˝e ewentualne nieracjonalne zachowania niektórych inwestorów sà niezale˝ne od siebie i nieskoordynowane, a przez to nie sà w stanie wp∏ynàç na poprawnoÊç wyceny walorów. Przeglàd prac teoretycznych i empirycznych dokonany w niniejszym artykule wskazuje jednak na to, ˝e w pewnych warunkach zarówno inwestorzy racjonalni, jak równie˝ nieracjonalni mogà przejawiaç sk∏onnoÊci do naÊladownictwa, cz´sto doprowadzajàc do destabilizacji i oderwania si´ rynkowych notowaƒ papierów wartoÊciowych od ich wartoÊci fundamentalnych. Modele kaskad informacyjnych demonstrujà, w jaki sposób nawet racjonalni inwestorzy mogà niedoceniaç wyników samodzielnych analiz, a zamiast tego przywiàzywaç nadmiernà wag´ do sygna∏ów informacyjnych dedukowanych z zachowaƒ innych uczestników rynku. Podobnie obawy przed utratà reputacji lub zasady wynagradzania narzucone osobom profesjonalnie zarzàdzajàcym aktywami mogà obni˝aç sk∏onnoÊç do niezale˝nego inwestowania na podstawie w∏asnych analiz i sprzyjaç zachowaniom stadnym. Z kolei nieracjonalni gracze mogà aktywizowaç swojà dzia∏alnoÊç w nast´pstwie tzw. efektu sprz´˝enia zwrotnego. B´dà decydowaç si´ na zakup lub sprzeda˝ okreÊlonego waloru przede wszystkim w celach czysto spekulacyjnych, zasadniczo w ogóle nie podejmujàc si´ analizy i nie przywiàzujàc wi´kszej wagi do prawdziwych informacji o charakterze fundamentalnym. Ta grupa inwestorów jest wyjàtkowo podatna na ró˝nego rodzaju manie gie∏dowe, zbiorowà eufori´, ale te˝ panik´. W koƒcu ludzie mogà zachowywaç si´ w podobny sposób, ale niekoniecznie w wyniku wzajemnego oddzia∏ywania. Inwestorzy wyposa˝eni w te same narz´dzia analityczne i dysponujàcy takim samym zbiorem informacji mogà podejmowaç takie same decyzje w sposób niezale˝ny od siebie. Niemniej wspólne u∏omnoÊci ludzkiego umys∏u w postrzeganiu i przetwarzaniu sygna∏ów informacyjnych mogà sprawiç, ˝e nawet bez wzajemnej interakcji decydenci pope∏nià takie same b∏´dy decyzyjne, owocujàce grupowymi dzia∏aniami nieracjonalnymi. Badania empiryczne prowadzone wÊród profesjonalnych uczestników rynku zasadniczo potwierdzajà wyst´powanie sk∏onnoÊci do zachowaƒ stadnych. Podobne badania na populacji inwestorów indywidualnych trudne sà do przeprowadzenia ze wzgl´du na powa˝ne ograniczenia w dost´pie do danych dotyczàcych transakcji poszczególnych drobnych graczy. Ró˝ne odmiany grupowych zachowaƒ inwestorów mogà wyst´powaç jednoczeÊnie i nak∏adaç si´ na siebie. Stàd na gruncie empirycznym niekiedy trudno jest zidentyfikowaç poszczególne rodzaje zachowaƒ. Niemniej dalsze badania w tym kierunku wydajà si´ bardzo po˝àdane, gdy˝ pog∏´biona analiza zachowaƒ stadnych mo˝e dostarczyç wa˝kich obserwacji, pozwalajàcych zrozumieç i wyjaÊniç okresowe przejawy braku efektywnoÊci informacyjnej rynku i nieprawid∏owej wyceny papierów wartoÊciowych. Tekst wp∏ynà∏ 20 wrzeÊnia 2005 r.


Miscellanea

101

Bibliografia Banerjee A., A Simple Model of Herd Behavior, „Quarterly Journal of Economics” 1992, vol. 107, nr 3. Bhushan R., Firm Characteristics and Analysts Following, „Journal of Accounting and Economics” 1989, vol. 11. Bikhchandani S., Hirshleifer D., Welch I., A Theory of Fads, Fashion, Custom and Cultural Change as Informational Cascades, „Journal of Political Economy” 1992, vol. 100, nr 5. Bikhchandani S., Sharma S., Herd Behavior in Financial Markets: A Review, materia∏ roboczy Mi´dzynarodowego Funduszu Walutowego nr WP/00/48, 2000. Chan K., Hwang C.Y., Mian G.M., Mutual Fund Herding and Dispersion of Analysts’ Earnings Forecast, SSRN Electronic Paper Collection: http://ssrn.com/abstract=675562, 2005. Cutler D., Poterba J., Summers L., Speculative Dynamics and the Role of Feedback Traders, „American Economic Review” 1990, vol. 80, nr 2. DeLong B., Shleifer A., Summers L., Waldmann R., Positive Feedback Investment Strategies and Destabilizing Rational Speculation, „Journal of Finance” 1990, vol. 45, nr 2. Devenow A., Welch I., Rational Herding in Financial Economics, „European Economic Review” 1996, vol. 40. Fama E., Efficient Capital Markets: A Review of Theory and Empirical Work, „Journal of Finance” 1970, vol. 25, nr 2. Fong K., Gallagher D., Gardner P., Swan P., A Closer Examination of Investment Manager Herding Behaviour, SSRN Electronic Paper Collection: http://ssrn.com/abstract=508822, 2005. Graham J., Herding among Investment Newsletters: Theory and Evidence, „Journal of Finance” 1999, vol. 54, nr 1. Grinblatt M., Titman S., Wermers R., Momentum Investment Strategies, Portfolio Performance, and Herding: A Study of Mutual Fund Behavior, „American Economic Review” 1995, vol. 85, nr 5. Hirshleifer D., Teoh S.H., Herd Behavior and Cascading in Capital Markets: A Review and Synthesis, „European Financial Management” 2003, vol. 9, nr 1. Hong H., Kubik J., Solomon A., Security Analysts’ Career Concerns and Herding of Earnings Forecasts, „Journal of Economics” 2000, vol. 31, nr 1. Hong H., Kubik J., Stein J., The Neighbor’s Portfolio: Word-of-Mouth Effects in the Holdings and Trades of Money Managers, „Harvard Institute of Economic Research Discussion Paper” 2003, nr 2006. Jegadeesh N., Titman S., Returns to Buying Winners and Selling Losers: Implications for Stock Market Efficiency, „Journal of Finance” 1993, vol. 48, nr 1. Jegadeesh N., Titman S., Profitability of Momentum Strategies: An Evaluation of Alternative Explanations, „Journal of Finance” 2001, vol. 56, nr 2. Kahneman D., Tversky A., Prospect Theory: An Analysis of Decision Under Risk, „Econometrica” 1979, vol. 47, nr 2. Kindleberger C.P., Manias, Panics and Crashes, The Macmillan Press, USA 1978. Lakonishok J., Shleifer A., Vishny R., The Impact of Institutional Trading on Stock Prices, „Journal of Financial Economics” 1992, vol. 32, nr 1. Lee I., Market Crashes and Informational Avalanches, „Review of Economic Studies” 1998, vol. 65. Leibenstein H., Bandwagon, Snob, and Veblen Effects in the Theory of Consumers’ Demand, „Quarterly Journal of Economics”1950, vol. 64, nr 2. Lo A.W., MacKinlay A.C., Stock Prices do not Follow Random Walks: Evidence from the Simple Specification Test, „Review of Financial Studies” 1988, vol. 1, nr 1. Poterba J., Summers L., Mean Reversion in Stock Prices: Evidence and Implications, „Journal of Financial Economics” 1988, vol. 22., nr 1. Sharfstein D., Stein J., Herd Behavior and Investment, „American Economic Review” 1990, vol. 80, nr 3. Sias R., Institutional Herding, SSRN Electronic Paper Collection: http://ssrn.com/abstract=307440 2002.


102

Miscellanea

Szyszka A., Ograniczenia arbitra˝u a efektywnoÊç rynku kapita∏owego, „Studia Ekonomiczne” 2003, nr 3. Szyszka A., Zachowania inwestora a teoria rynku kapita∏owego, „Ekonomista” 2004, nr 3. Szyszka A., Zjawisko kontynuacji stóp zwrotu na Gie∏dzie Papierów WartoÊciowych w Warszawie, „Bank i Kredyt”, sierpieƒ 2006. Trueman B., Analysts Forecasts and Herding Behavior, „Review of Financial Studies” 1994, vol. 7. Tvede L., The Psychology of Finance, John Wiley & Sons Ltd, New York 2000. Welch I., Herding among Security Analysts, „Journal of Financial Economics” 2000, vol. 58. Wermers R., Mutual Fund Herding and the Impact on Stock Prices, „Journal of Finance” 1999, vol. 54, nr 2.


WIOLETTA NAWROT*

Teorie finansowania firm i ich odniesienie do polskich przedsi´biorstw Wprowadzenie Koszt kapita∏u w∏asnego jest jednym z najwa˝niejszych czynników branych pod uwag´ przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych w przedsi´biorstwie, gdy˝ od tego kosztu w du˝ej mierze zale˝y op∏acalnoÊç realizowanych przedsiewzi´ç. Koszt kapita∏u uzyskanego od inwestorów odpowiada oczekiwanej przez nich stopie zwrotu z zainwestowanych Êrodków. Oczekiwana przez inwestorów stopa rentownoÊci wniesionego do firmy kapita∏u uzale˝niona jest od wielu czynników. Analiza kosztu funduszy pochodzàcych z ró˝nych êróde∏ pozwala firmie na ustalenie odpowiedniej struktury finansowania. Optymalna struktura to jest taka, przy której Êrednia wa˝ona kosztu uzyskania kapita∏u z ró˝nych êróde∏ osiàga wartoÊç minimalnà, natomiast rynkowa wartoÊç firmy jest maksymalizowana. Polityka kszta∏towania struktury finansowania w przedsi´biorstwie wymaga stosowania kompromisu mi´dzy ryzykiem a zyskiem. Finansowanie przedsi´biorstwa przez nadmierne zad∏u˝enie pociàga za sobà ryzyko nieosiàgni´cia przez firm´ oczekiwanego strumienia dochodów. Ze wzgl´du jednak na wyst´pujàcy efekt dêwigni finansowej wzrost udzia∏u kapita∏u obcego w strukturze finansowania przedsi´biorstwa mo˝e prowadziç do poprawy rentownoÊci kapita∏ów w∏asnych firmy. Mo˝na zatem stwierdziç, i˝ optymalna struktura finansowania przedsi´biorstwa to taka struktura, która prowadzi do optymalnej równowagi mi´dzy ryzykiem a zyskiem.

I. Teorie finansowania przedsi´biorstw Na temat finansowania przedsi´biorstwa powsta∏y liczne teorie, jednak wed∏ug S. Myersa [1984] w analizie struktury finansowania przedsi´biorstwa mo˝na wyró˝niç dwa g∏ówne podejÊcia teoretyczne. Pierwszym z nich jest podejÊcie statyczne, wed∏ug którego firma ustala docelowà struktur´ finansowania i stopniowo ku niej zmierza. Drugie opiera si´ na koncepcji hierarchii êróde∏ finansowania przedsi´biorstwa. Wed∏ug tej teorii firma ch´tniej korzysta z finansowania wewn´trznego ni˝ z zewn´trznego, natomiast je˝eli zachodzi koniecznoÊç wy-

*

Dr Wioletta Nawrot – sta˝ naukowy w IESE Business School w Barcelonie.


104

Miscellanea

korzystania funduszy zewn´trznych, to wi´kszà popularnoÊcià cieszy si´ zad∏u˝enie ni˝ podwy˝szenie kapita∏u firmy1 . Istotny wk∏ad w rozwój podejÊcia statycznego w teorii finansowania przedsi´biorstwa wnieÊli F. Modigliani oraz M. Miller. W 1958 r. w pracy The Cost of Capital, Corporate Finance, and the Theory of Investment, przedstawili oni model struktury finansowania, który przy odpowiednich za∏o˝eniach znacznie odbiega∏ od tradycyjnej teorii. Wnioski p∏ynàce z przeprowadzonych przez autorów analiz oparte by∏y na dwóch grupach za∏o˝eƒ. W pierwszej grupie autorzy modelu za∏o˝yli, i˝ wszystkie aktywa rzeczowe wyst´pujàce w danej gospodarce znajdujà si´ w posiadaniu przedsi´biorstw, firmy finansujà inwestycje tylko przez emisj´ akcji, nie ma podatku od zysków przedsi´biorstw oraz aktywa firmy generujà nieograniczony w czasie strumieƒ przychodów równych jednoczeÊnie zyskowi przypadajàcemu akcjonariuszom (z tego wzgl´du, i˝ d∏ug nie jest uwzgl´dniony w strukturze finansowania). Wed∏ug za∏o˝eƒ do modelu firmy mo˝na podzieliç na klasy w taki sposób, i˝ w ka˝dym okresie przychód dowolnej firmy w danej klasie jest proporcjonalny do przychodu ka˝dej innej firmy z tej samej klasy2 . Istotnym za∏o˝eniem jest równie˝ to, i˝ akcje emitowane przez przedsi´biorstwa sà przedmiotem obrotu na doskona∏ych rynkach kapita∏owych [F. Modigliani, M. Miller 1958, s. 265–267]. Zdaniem autorów doskona∏y rynek kapita∏owy to taki rynek, w którym ˝aden jego uczestnik (w tym emitenci papierów wartoÊciowych) nie ma istotnego wp∏ywu na ceny; wszyscy uczestnicy rynku majà równy i bezp∏atny dost´p do informacji o cenach i innych istotnych parametrach walorów finansowych; przy emisji, kupnie i sprzeda˝y papierów wartoÊciowych nie wyst´pujà prowizje maklerskie, podatki ani inne koszty transakcyjne; nie wyst´pujà ró˝nice w stopie opodatkowania mi´dzy zyskami podzielonymi i niepodzielonymi oraz mi´dzy zyskami z tytu∏u przyrostu wartoÊci kapita∏u i wyp∏aconymi dywidendami. Na podstawie tych za∏o˝eƒ mo˝na stwierdziç, i˝ je˝eli rynek jest w równowadze, to cena jednostki pieni´˝nej oczekiwanych przychodów b´dzie taka sama dla dowolnej firmy w danej klasie [F. Modigliani, M. Miller 1958, s. 267]. W modelu F. Modiglianiego i M. Millera przyj´te zosta∏y równie˝ dwa za∏o˝enia dla przypadku, w którym w strukturze finansowania firmy znajduje si´ równie˝ zad∏u˝enie. Po pierwsze, stopa zwrotu z obligacji (wszystkich instrumentów d∏u˝nych) w danym okresie czasu jest taka sama, po drugie, obligacje (inne instrumenty d∏u˝ne) sà przedmiotem obrotu na doskona∏ych rynkach kapita∏owych. Wprowadzenie d∏ugu jako êród∏a finansowania przedsi´biorstwa zmienia zasady wyceny akcji w sposób zasadniczy. Z tego wzgl´du, i˝ w strukturze finansowania firm nale˝àcych do tej samej klasy wyst´puje ró˝ny poziom zad∏u˝enia, inne b´dà równie˝ przychody przypadajàce na akcj´ ka˝dej z nich (akcje ró˝nych firm z tej samej grupy nie sà ju˝ doskona∏ym substytutem, jak w przypadku, gdy firmy finansowa∏y si´ tylko przez emisj´ akcji). Inaczej mówiàc, akcje obarczone sà ró˝nym poziomem ryzyka finansowego [F. Modigliani, M. Miller 1958, s. 267–268]. Na podstawie tych za∏o˝eƒ, w przypadku gdy nie wyst´pujà podatki od zysków przedsi´biorstw, autorzy utworzyli model dla firm, które finansujà si´ jedynie emitujàc akcje, oraz dla firm, w których strukturze finansowania oprócz kapita∏u akcyjnego znajduje si´ równie˝ d∏ug. Dla pierwszej grupy firm wartoÊç dowolnej firmy j nale˝àcej do danej klasy k wynosi: 1 W analizie zagadnienia autor nie uwzgl´dnia dwóch innych teorii, tj. teorii mened˝erskiej oraz teorii neutralnej mutacji, gdy˝ jego zdaniem nie wyjaÊniajà one w sposób przekonujàcy strategii finansowania przedsi´biorstw. Teoria mened˝erska (wprowadzana m.in. przez A. Berle’a, G. Meansa, S. Rossa) opiera si´ na nies∏usznym jego zdaniem negowaniu dzia∏ania kierownictwa firmy w interesie w∏aÊcicieli danej firmy. Wed∏ug autora takie zachowania mogà wystàpiç w niewielkim zakresie, wobec czego nie mogà s∏u˝yç jako podstawa ogólnej teorii. Idea neutralnej mutacji przedstawiona przez M. Millera zak∏ada natomiast, ˝e zmiany w strukturze finansowania firmy sà neutralne dla jej wartoÊci oraz kosztu kapita∏u, struktura ta jest zaÊ wynikiem zwyczajowo przyj´tych metod uzyskiwania kapita∏u w danym przedsi´biorstwie [S. Myers S 1984, s. 576]. 2 Za∏o˝enie to jest bardzo istotne z tego wzgl´du, i˝ pozwala na klasyfikowanie firm w grupy, w których akcje jednej firmy mogà byç doskona∏ym substytutem dla akcji innej firmy.


105

Miscellanea

(równanie I)

(

)

V j = Sj + Dj =

Xj

rk

;

gdzie: Vj – wartoÊç firmy j, Sj – wartoÊç rynkowa akcji, Dj – wartoÊç rynkowa zad∏u˝enia, rk – oczekiwane przez inwestora przychody kapita∏owe. Kilka ekonomicznych interpretacji mo˝e mieç natomiast rk . Po pierwsze rk jest oczeki1 wanà stopà zwrotu z akcji dowolnego przedsi´biorstwa w klasie k, po drugie jest cenà, rk jakà inwestor musi zap∏aciç za jednostk´ pieni´˝nà nieograniczonego w czasie strumienia oczekiwanych przychodów firmy w klasie k, rk jest równie˝ rynkowà stopà kapitalizacji strumienia wartoÊci oczekiwanej niepewnych przychodów przedsi´biorstw w klasie k [F. Modigliani, M. Miller 1958, s. 267–268] . W przypadku gdy nie wprowadza si´ podatków od zysków przedsi´biorstw i firma emituje jedynie akcje w celu finansowania swojej dzia∏alnoÊci, wartoÊç rynkowa przedsi´biorstwa nie jest uzale˝niona od jej struktury finansowania i jest równa oczekiwanym przychodom, zdyskontowanym wed∏ug stopy zwrotu rk , wyznaczonej dla danej klasy firm. W zwiàzku z tym koszt kapita∏u dla dowolnej firmy j z danej klasy k wynosi:

rk =

Xj . Vj

Interpretujàc powy˝sze równanie, wed∏ug autorów modelu koszt kapita∏u nie zale˝ny od struktury finansowania firmy i jest równy wymaganej przez rynek stopie kapitalizacji generowanego przez nià strumienia przychodów. W kolejnym przypadku zawarte sà spostrze˝enia autorów przy za∏o˝eniu, ˝e na rynku nie wyst´pujà podatki od zysków przedsi´biorstw, a firma finansuje si´ za pomocà kapita∏u w∏asnego oraz d∏ugu. W tym przypadku oczekiwana stopa zwrotu z akcji danej firmy i jest równa: (równanie II)

i j = r k + (r k - r )

Dj , Sj

gdzie: ij – oczekiwana przez w∏aÊcicieli stopa zwrotu z zainwestowanego kapita∏u, r – stopa oprocentowania d∏ugu. Z równania wynika zatem, ˝e oczekiwana stopa zwrotu z akcji danej firmy odpowiada stopie kapitalizacji rk strumienia przychodów generowanego przez firm´, która by∏aby zastosowana, gdyby ca∏y zysk przedsi´biorstwa przypada∏ w∏aÊcicielom (jeÊli firma nie by∏a obD cià˝ona ˝adnym d∏ugiem), powi´kszonej o premi´ za ryzyko finansowe ( r k - r ) [F. MoSj digliani, M. Miller 1958, s. 271] . W badaniach struktury finansowania przedsi´biorstw autorzy poddali analizie równie˝ dwa przypadki przy za∏o˝eniu, ˝e na rynku obowiàzuje podatek od zysków firm. Propozycja I modelu skonstruowana jest dla przedsi´biorstw, które finansujà si´ tylko za pomocà akcji, propozycja II przeznaczona jest zaÊ dla firm, które korzystajà równie˝ z d∏ugu. W pierwszym przypadku (równanie Ia):

r Tk =

X Tj , Vj


106

Miscellanea

i j = r Tk + ( r Tk - r )

w drugim zaÊ (równanie IIa):

Dj Sj ,

gdzie r Tk jest stopà kapitalizacji strumienia przychodów po opodatkowaniu, przypadajàcych akcjonariuszom firmy j w jej klasie k [F. Modigliani, M. Miller 1958, s. 27 2]. W tym przypadku rTk nie mo˝e byç uto˝samiane z kosztem kapita∏u przedsi´biorstwa, który wed∏ug omawianego modelu odpowiada równaniu: r k = X j / V j i który jest niezale˝ny od wysokoÊci p∏aconego przez firm´ podatku. Z równania IIa wynika jednak, i˝ podatek od zysków firm mo˝e byç obni˝ony wskutek uwzgl´dnienia w strukturze finansowania d∏ugu, poniewa˝ koszty obs∏ugi tego d∏ugu zmniejszajà podstaw´ opodatkowania przedsi´biorstwa. r kT mo˝e wi´c odpowiadaç kosztowi kapita∏u tylko przy za∏o˝eniu, ˝e na rynku nie wyst´pujà podatki od zysków firm [F. Modigliani, M. Miller 1958, s. 27 3]. Inne propozycje F. Modiglianiego i M. Millera wywodzàce si´ z badanego przez nich modelu stanowià znaczàcy wk∏ad do teorii inwestowania. Optymalna polityka inwestycyjna firmy okreÊlona przez autorów, w przypadku gdy nie wyst´pujà podatki od zysków firm, jest nast´pujàca (propozycja III): „Je˝eli firma z klasy k dzia∏a w interesie akcjonariuszy, to anga˝uje si´ w potencjalne przedsi´wzi´cie inwestycyjne wtedy i tylko wtedy, gdy stopa zwrotu z inwestycji r * jest wi´ksza lub równa kosztowi kapita∏u firmy r k ”. Niezale˝nie wi´c z jakich êróde∏ finansowana jest inwestycja, minimalna stopa zwrotu z danego przedsi´wzi´cia jest równa kosztowi kapita∏u przedsi´biorstwa. W przypadku gdy w gospodarce wyst´pujà podatki od zysków firm, optymalna polityka inwestycyjna przedsi´biorstwa ulega zmianie z tego wzgl´du, ˝e odsetki od d∏ugu stanowià koszt firmy, wi´c zmniejszajà podstaw´ opodatkowania. Z równania Ia (przy za∏o˝eniu wyst´powania podatków) wiadomo, ˝e:

r Tk =

X Tj ( X - rD)(1 - T ) + rD ; = Vj V

gdzie: rTk – rynkowa stopa kapitalizacji strumienia przychodów firmy po opodatkowaniu, T – stopa opodatkowania, V – nak∏ad inwestycyjny. Stàd koszt kapita∏u wynosi:

rk =

Xj rT = k Vj 1 -T

Ê TrD ˆ ÁÁ 1 - T ˜˜ . rkV ¯ Ë

Z tego równania wynika, i˝ koszt kapita∏u zmniejsza si´ wraz ze wzrostem udzia∏u zad∏u˝enia w strukturze finansowania D/V. Akcjonariusze mogà wi´c osiàgnàç korzyÊci przez zwi´kszanie zad∏u˝enia w strukturze finansowania przedsi´biorstwa, gdy˝ przez obni˝enie kosztu kapita∏u zwi´kszajà si´ zyski przypadajàce na jednà akcj´ [F. Modigliani, M. Miller 1958, s. 293–294]. Koszt kapita∏u mo˝na wyznaczyç te˝ z propozycji III po uwzgl´dnieniu wyst´powania podatków od zysków przedsi´biorstw. Otó˝ stopa zwrotu z inwestycji musi byç wy˝sza lub równa kosztowi kapita∏u firmy rk , który okreÊlony jest przez powy˝sze równanie. Je˝eli inwestycja jest finansowana w ca∏oÊci za pomocà kapita∏u akcyjnego, tzn. D = 0, to wymagana stopa zwrotu z inwestycji, a tym samym koszt kapita∏u wynosi:

r ks =

r Tk . 1-T


Miscellanea

107

W przypadku gdy firma u˝ywa tylko d∏ugu do finansowania przedsi´wzi´ç inwestycyjnych, tzn. V = D, koszt kapita∏u jest nast´pujàcy:

r kD =

r Tk Ê r ˆ T r. ÁÁ 1 - T T ˜˜ = r ks 1-T Ë 1-T rk ¯

Z tego równania mo˝na wywnioskowaç, i˝ koszt kapita∏u akcyjnego jest ni˝szy, jeÊli fundusze przeznaczone na inwestycje pochodzà z zad∏u˝enia przedsi´biorstwa. F. Modigliani oraz M. Miller stwierdzili, i˝ ró˝nica mi´dzy kosztem kapita∏u akcyjnego i d∏u˝nego wynika z efektu podatkowego polegajàcego na tym, ˝e odsetki od zad∏u˝enia wy∏àczone sà z podstawy opodatkowania firm. Efekt podatkowy jest tym wi´kszy, im wi´ksze sà odsetki z tytu∏u zaciàgni´tego d∏ugu. Badacze zauwa˝yli wi´c paradoksalnà sytuacj´, w której korzyÊci dla akcjonariuszy sà tym wi´ksze, im dro˝szy jest kapita∏ obcy, i odwrotnie – korzyÊci dla akcjonariuszy z finansowania firmy przez zad∏u˝enie prawie nie wyst´pujà, je˝eli d∏ug ten jest nisko oprocentowany [F. Modigliani, M. Miller 1958, s. 294–296]. Teoria F. Modiglianiego i M. Millera sta∏a si´ tematem wielu sporów i dyskusji w kr´gach naukowych. Teoria ta k∏adzie bowiem du˝y nacisk na oszcz´dnoÊci podatkowe przy uzyskiwaniu kapita∏u przez zad∏u˝enie przedsi´biorstwa, nast´pstwem czego powinien byç relatywnie du˝y udzia∏ d∏ugu w strukturze finansowania wi´kszoÊci firm. JednoczeÊnie, zdaniem autorów, firmy w danej klasie ryzyka i innych uwarunkowaƒ powinny mieç w miar´ jednolità struktur´ podatkowà. Oba te wywody, oparte na modelu ograniczonym wieloma za∏o˝eniami, nie majà jednak pokrycia w rzeczywistoÊci3 . Model Modiglianiego i Millera stanowi∏ punkt wyjÊcia nowych analiz rozwijajàcych teori´ struktury finansowania przedsi´biorstwa. Kolejna teoria, oparta na hierarchii êróde∏ finansowania, zawdzi´cza swój poczàtek badaniom G. Donaldsona, opublikowanym w 1961 r. w pracy Corporate Debt Capacity: A Study of Corporate Debt Policy and the Determination of Corporate Debt Capacity (1961). W pracy tej autor stwierdzi∏, i˝ w celu finansowania swojej dzia∏alnoÊci firmy ch´tniej korzystajà ze êróde∏ wewn´trznych ni˝ z funduszy zewn´trznych, z wyjàtkiem nieuniknionych, przejÊciowych potrzeb kapita∏owych [G. Donaldson 1961, s. 67]. Wed∏ug autora zwi´kszone potrzeby kapita∏owe nie sà jednak pokrywane przez redukcj´ dywidend z tego wzgl´du, i˝ zmniejszenie wyp∏aty dywidendy nie jest korzystne dla mened˝erów firm, którzy dzia∏ajà we w∏asnym interesie [G. Donaldson 1961, s. 70]. W przypadku gdy w celu finansowania przedsi´biorstwa zachodzi koniecznoÊç u˝ycia kapita∏u zewn´trznego, kierownictwo jest niech´tne przeprowadzaniu emisji akcji i cz´Êciej decyduje si´ na zaciàgni´cie d∏ugu [G. Donaldson 1961, s. 57–58]. Kierownictwo ch´tniej korzysta z funduszy wewn´trznych firmy z tego wzgl´du, i˝ w przypadku uzyskiwania kapita∏u wÊród innych inwestorów zmuszone by∏oby poddaç si´ dyscyplinie i regu∏om rynku kapita∏owego. Mened˝erowie sprzeciwajà si´ równie˝ wszelkim zmianom w strukturze w∏asnoÊci firmy, gdy˝ obawiajà si´, i˝ zmiany te mog∏yby mieç negatywny wp∏yw na odnoszone przez nich osobiste korzyÊci, wynikajàce z funkcji kierowniczych w przedsi´biorstwie [M. Jenesen, W. Meckling 1976]. Wed∏ug omawianej teorii firmy dopasowujà wysokoÊç dywidend do ich mo˝liwoÊci inwestycyjnych, przewa˝nie jednak zmiany w wysokoÊci dywidend sà nieznaczne i nast´pujà powoli. W przypadku gdy strumienie finansowe wygenerowane w przedsi´biorstwie sà wi´ksze 3 Firmy nie mogà zaciàgaç nadmiernego d∏ugu m.in. ze wzgl´du na tzw. koszty bankructwa. Sà to zdyskontowane koszty wynikajàce z potencjalnych trudnoÊci, w jakich mo˝e si´ znaleêç firma nadmiernie obcià˝ona d∏ugiem. W zakresie zaÊ struktury podatkowej – efektywna stopa opodatkowania przedsi´biorstw w rzeczywistoÊci nie jest taka sama dla wszystkich firm. Wynika to m.in z wyst´powania zwolnieƒ podatkowych, skali podatkowej, ulg inwestycyjnych, podatków odroczonych itp.


108

Miscellanea

ni˝ jego potrzeby kapita∏owe, wówczas nadwy˝ka wykorzystywana jest na sp∏at´ zad∏u˝enia przedsi´biorstwa, nast´pnie zaÊ przeznaczana na podwy˝szenie dywidendy dla w∏aÊcicieli. Natomiast gdy zasoby pieni´˝ne wygenerowane w firmie nie pokrywajà jej potrzeb kapita∏owych, w celu finansowania dzia∏alnoÊci zmniejsza ona poziom gotówki oraz sprzedaje najbardziej p∏ynne papiery wartoÊciowe b´dàce w jej posiadaniu. Je˝eli zabiegi te okazujà si´ niewystarczajàce, to firma decyduje si´ na finansowanie zewn´trzne. W pierwszej kolejnoÊci finansuje si´ ona za pomocà zobowiàzaƒ kupieckich, nast´pnie rozpatruje mo˝liwoÊç zaciàgni´cia kredytu bankowego bàdê emisji obligacji. W dalszej kolejnoÊci emitowane sà papiery wartoÊciowe b´dàce instrumentem hybrydowym mi´dzy obligacjami i akcjami (np. obligacje zamienne), natomiast wed∏ug omawianej teorii akcje stanowià najmniej popularny instrument w hierarchii wszystkich êróde∏ finansowania przedsi´biorstwa [S. Myers 1984, s. 581–582]. Teoria oparta na hierarchii êróde∏ finansowania odbiega w sposób zasadniczy od teorii finansowania przedsi´biorstwa autorstwa F. Modiglianiego M. Millera. Wed∏ug pierwszej firma finansuje si´ przez zad∏u˝enie, poniewa˝ fundusze obce sà taƒsze ni˝ fundusze w∏asne4 , nawet gdy na rynku nie wyst´pujà podatki. Autorzy podejÊcia statycznego pokazali natomiast przypadki, w których w∏aÊciciele uzyskujà ró˝ne korzyÊci z modelowania struktury finansowania przedsi´biorstwa. Modele I i II tych badaczy dotyczy∏y wyceny firmy w warunkach niepewnych strumieni przychodów i stanowi∏y punkt wyjÊcia rozwa˝aƒ nad strukturà finansowania i kosztem kapita∏u w przedsi´biorstwie. Pokazali oni równie˝, w jaki sposób spostrze˝enia te mogà byç wykorzystane w optymalnej polityce inwestycyjnej firmy. Model Modiglianiego-Millera wydaje si´ jednak nieco utopijny z tego wzgl´du, i˝ ograniczony wieloma za∏o˝eniami, nie mo˝e si´ sprawdziç w rzeczywistoÊci5 . Wielu badaczy podwa˝a zarówno teori´ Modigianiego i Millera, jak i teori´ Donaldsona. W ten sposób powstajà wspó∏czesne nurty, które zawierajà cechy obydwu tych teorii, wzbogacone o nowe obserwacje6 . Autorzy nowoczesnych koncepcji finansowania przedsi´biorstwa sà jednak zgodni co do tego, ˝e mened˝erowie powinni podejmowaç takie decyzje finansowe, które umo˝liwià stworzenie optymalnej struktury kapita∏owej w firmie.

II. Zarys finansowania firm w Polsce w latach 1992–2003 W celu potwierdzenia postawionej tezy podj´to odpowiednie analizy. Badania przeprowadzono z wykorzystaniem danych G∏ównego Urz´du Statystycznego (GUS), Narodowego Banku Polskiego (NBP) oraz Ministerstwa Finansów (MF) dla grupy przedsi´biorstw zobowiàzanych do sk∏adania sprawozdaƒ finansowych GUS, w okresie 1992–20037 . Badana grupa nie obejmuje instytucji finansowych. Badanie przeprowadzone zosta∏o w dwóch uj´ciach. W pierwszym – dla wszystkich przedsi´biorstw, w drugim – z podzia∏em na firmy sektora publicznego i prywatnego. W analizie wykorzystano dane bilansowe firm. Nale˝y zwróciç uwag´ na fakt, i˝ przytoczone w badaniu wielkoÊci bilansowe firm wiernie odzwierciedlajà publikowane rokrocznie przez GUS dane, wobec 4

Ma to zwiàzek z przedstawionym wczeÊniej kosztem alternatywnym. W 1963 r. F. Modigliani i M. Miller [1963, s. 442] zrelatywizowali spostrze˝enia zawarte w swoim modelu, uznajàc, i˝ mimo korzyÊci, jakie mo˝e uzyskaç firma pos∏ugujàca si´ zad∏u˝eniem, w postaci oszcz´dnoÊci podatkowych, ustalanie struktury kapita∏owej w firmie ograniczone jest jednak realnymi mo˝liwoÊciami zaciàgania d∏ugu oraz zagro˝eniami wynikajàcymi z nadmiernego zad∏u˝ania. 6 Szerzej temat bogatych badaƒ w zakresie struktury finansowania, opartych na teorii statycznej oraz hierarchii êróde∏ finansowania przedsi´biorstwa z uwzgl´dnieniem problemu asymetrii informacji mi´dzy mened˝erami i innymi inwestorami, zagadnieƒ konfliktu interesów mi´dzy kadrà zarzàdzajàcà a w∏aÊcicielami firmy, konkurencji na rynku zbytu oraz z zastosowaniem teorii sygna∏ów przedstawiajà M. Harris, A. Raviv [1991, s. 297–355]. 7 Brak jest w GUS danych za 1995 r., stàd rok ten nie jest uwzgl´dniany w przeprowadzonej analizie. 5


Miscellanea

109

czego niektóre obliczone wskaêniki (w szczególnoÊci dynamiki) nale˝a∏oby zestawiç z odpowiednimi (zamieszczonymi w niniejszym opracowaniu) wskaênikami inflacji. Niemniej jednak korekta (urealnienie) wyników powinna byç dokonana bardzo ostro˝nie z powodu dwóch przyczyn. Po pierwsze, na przedsi´biorstwa na∏o˝ony jest ustawowy obowiàzek korygowania wartoÊci aktywów (m.in. ze wzgl´du na inflacj´) w wyznaczonych terminach, w zwiàzku z czym w pasywach bilansu znajduje si´ pozycja: „kapita∏ (fundusz) z aktualizacji wyceny”. Po drugie pasywa zawierajà te˝ pozycje: „zysk (strata) z lat ubieg∏ych”8 oraz „zysk (strata) netto” (z roku bie˝àcego), czyli wielkoÊci, w których odzwierciedlona zosta∏a w pewien sposób inflacja. W aneksie (tab. A1) sporzàdzono zestawienie êróde∏ finansowania przedsi´biorstw w Polsce w okresie 1992–2003, z podzia∏em na dwie g∏ówne grupy funduszy: kapita∏y w∏asne i kapita∏y obce oraz policzono dla tych wielkoÊci wskaêniki dynamiki. W kolejnych dwóch tabelach aneksu uwzgl´dniono analogiczne wielkoÊci, tym razem oddzielnie dla przedsi´biorstw sektora publicznego (aneks, tab. A2) i firm prywatnych (aneks, tab. A3). Analizujàc dane zawarte w aneksie (tab. A1), warto zwróciç uwag´ na dynamik´ przyrostu kapita∏u w∏asnego i obcego w poszczególnych latach. W pierwszych badanych latach ró˝nica mi´dzy dynamikà zmian kapita∏u w∏asnego a dynamikà zmian zad∏u˝enia by∏a bardzo istotna. Na przyk∏ad w 1993 r. wielkoÊç kapita∏ów w∏asnych (w porównaniu z 1992 r.) wzros∏a o 3%, podczas gdy zad∏u˝enie firm wzros∏o a˝ o 38%. Ró˝nica mi´dzy przytoczonymi wielkoÊciami si´gn´∏a 35 pkt. proc. na rzecz zad∏u˝enia. Istotnà ró˝nic´ w analizowanych wielkoÊciach zauwa˝yç mo˝na te˝ w 1997 r. (30 pkt. proc. na rzecz kapita∏ów obcych), w 1998 r. oraz w 1999 (odpowiednio 17 i 18 pkt. proc.). W póêniejszych latach ró˝nica ta stopniowo zaciera∏a si´: w 2000 r. dynamika wzrostu zad∏u˝enia by∏a tylko o 5 pkt. proc. wy˝sza od dynamiki wzrostu kapita∏ów w∏asnych, w 2001 r. ró˝nica ta wynios∏a natomiast 4 pkt. proc. Na szczególnà uwag´ zas∏uguje jednak to, i˝ tendencja ta odwróci∏a si´ w 2002 r. W tym okresie kapita∏y w∏asne wzros∏y bardziej dynamicznie ni˝ kapita∏y obce (ró˝nica 8 pkt. proc. na rzecz kapita∏ów w∏asnych). W 2003 r. ró˝nica ta zmniejszy∏a si´ do 3 pkt. proc., ponownie na rzecz kapita∏ów w∏asnych. Zwa˝ywszy na istotne zró˝nicowanie omawianych wielkoÊci w grupie przedsi´biorstw sektora publicznego i prywatnego, w aneksie (tab. A2 i A3) zestawiono kapita∏y w∏asne oraz zobowiàzania wspomnianych dwóch grup, jak równie˝ obliczono wskaêniki dynamiki wzrostu tych wielkoÊci. Syntetyczne zestawienie wspomnianych wskaêników znajduje si´ w tab. 1. Wst´pna analiza wskaêników dynamiki zawartych w tab. 1 wskazuje, i˝ w ca∏ym badanym okresie kapita∏y (pasywa) przedsi´biorstw sektora prywatnego ros∏y szybciej ni˝ pasywa firm sektora publicznego. Ró˝nica w dynamice wzrostu tych wielkoÊci dla sektora prywatnego oraz publicznego jest znaczna, si´gajàca nawet 43 pkt. proc. w 1997 r., 31 pkt. proc. w 1993 r. i 22 pkt. proc. w 2001 r. Z jednej strony nasuwa si´ spostrze˝enie, i˝ firmy paƒstwowe w badanym okresie rozwija∏y si´ wolniej ni˝ firmy prywatne9 , z drugiej strony jasne jest, i˝ na poczàtku lat 90. XX w. rozpoczà∏ si´ proces prywatyzacji, wskutek którego liczne przedsi´biorstwa paƒstwowe przeniesione zosta∏y do sektora prywatnego, a wiele zlikwidowano. W celu weryfikacji ostatniego stwierdzenia warto zwróciç uwag´ na dane zawarte w aneksie (tab. A4 i A5). W tab. A4 pokazano, jaka cz´Êç kapita∏ów w∏asnych, kapita∏ów obcych oraz kapita∏ów ogó∏em (pasywów) nale˝a∏a w poszczególnych latach do przedsi´biorstw sektora publicznego oraz firm prywatnych. W celu uzupe∏nienia mo˝liwej do przeprowadzenia na podstawie danych z tab. A4 analizy wartoÊciowej (na temat roli przedsi´biorstw publicznych i prywatnych w omawianej kwestii) w tab. A5 zestawiono dane obrazujàce (iloÊciowo) post´p przekszta∏ceƒ w∏asnoÊciowych w Polsce. 8 W pozycji tej mogà znajdowaç si´ wyniki finansowe nawet z kilku lat, wobec czego trudno jest oszacowaç wp∏yw inflacji na te wyniki. 9 Teza ta znalaz∏a potwierdzenie w licznych badaniach. Por. np. M. Antczak, B. B∏aszczyk, M. Górzyƒski, W. Nawrot [2004].


110

Miscellanea Tabela 1

Dynamika zmian kapita∏ów w firmach publicznych i prywatnych w Polsce w latach 1992–2003 Inflacja Rok

PKB

(rok poprzedni =100)

Kapita∏y w∏asne

Pasywa ogó∏ema

Kapita∏y obce

wszystkie sektor sektor wszystkie sektor sektor wszystkie sektor sektor firmy publiczny prywatny firmy publiczny prywatny firmy publiczny prywatny

1992

143

101

1993

135

104

103

96

121

138

126

158

117

107

138

1994

132

105

107

101

117

111

103

122

109

102

120

1996b

120

106

1997

115

107

109

95

128

139

110

162

121

100

143

1998

112

105

108

98

119

125

117

130

116

104

123

1999

107

104

101

95

105

119

114

121

109

103

114

2000

110

104

107

97

114

112

106

115

109

101

114

2001

106

101

102

84

113

106

98

110

104

90

111

2002

102

101

111

105

114

103

102

103

107

103

108

2003

101

104

110

113

110

107

90

114

109

101

112

a Pasywa ogó∏em nie zawierajà pozycji rezerw na zobowiàzania oraz rozliczeƒ mi´dzyokresowych. danych za 1995 r., stàd nie jest mo˝liwe policzenie wskaêników dynamiki.

b

W GUS brakuje

èród∏o: Obliczenia w∏asne na podstawie: Bilansowe wyniki finansowe podmiotów gospodarczych w 1992 (1993, 1994, 1996, 1997, 1998, 1999, 2000, 2001, 2002, 2003), GUS, Warszawa.

Analizujàc dane zawarte w aneksie (tab. A4), mo˝na zauwa˝yç, i˝ w 1992 r. udzia∏ kapita∏ów przedsi´biorstw sektora publicznego w kapita∏ach wszystkich firm wynosi∏ a˝ 67%, w 1997 r. stanowi∏ on mniej ni˝ po∏ow´ (43%), w 2003 r. spad∏ do 26%. W przypadku kapita∏ów w∏asnych udzia∏ ten w pierwszym roku analizy wyniós∏ 70%, zmniejszajàc si´ do 50% w 1997 r. oraz 31% w 2003 r. Udzia∏ zad∏u˝enia przedsi´biorstw publicznych w zad∏u˝eniu wszystkich firm by∏ ni˝szy ni˝ w przypadku kapita∏ów w∏asnych i wyniós∏ w 1992 r. 63%, w 1997 r. – 35%, a w ostatnim roku obj´tym badaniem – 22%. Tabela 2 przedstawia struktur´ finansowania firm z podzia∏em na sektor publiczny i sektor prywatny. W 1992 r. udzia∏ kapita∏ów w∏asnych wszystkich badanych firm w strukturze ich finansowania wynosi∏ 60%, kapita∏y obce stanowi∏y natomiast 40%. W kolejnych latach udzia∏ kapita∏ów w∏asnych firm w pasywach ogó∏em stopniowo spada∏, a coraz cz´Êciej finansowano bie˝àcà oraz inwestycyjnà dzia∏alnoÊç za pomocà d∏ugu. W 2003 r. firmy wykorzystywa∏y do finansowania si´ prawie w jednakowym stopniu kapita∏ w∏asny (49% w strukturze finansowania), jak i obcy (51%). Porównujàc firmy pochodzàce z sektora publicznego z firmami prywatnymi, mo˝na zauwa˝yç pewnà prawid∏owoÊç. Otó˝ w ka˝dym roku obj´tym analizà firmy prywatne w wi´kszym stopniu ni˝ firmy sektora publicznego finansowa∏y si´ za pomocà d∏ugu. Udzia∏ zad∏u˝enia w strukturze finansowania firm prywatnych by∏ nawet kilkanaÊcie punktów procentowych wy˝szy ni˝ w przypadku przedsi´biorstw publicznych. Na przyk∏ad w 1992 r. d∏ug firm publicznych stanowi∏ 38% ogó∏u wartoÊci funduszy, podczas gdy zobowiàzania firm prywatnych stanowi∏y 45%. Ró˝nica ta pog∏´bia∏a si´ w kolejnych latach, np. w 1997 r. analizowane wielkoÊci wynios∏y odpowiednio 35% i 51%, rok póêniej – 39% i 53%, w 1999 r. zaÊ – 44% i 56%.


111

Miscellanea

W tabeli 2 zawarto równie˝ dane na temat szacowanego (Êredniego) kosztu kredytu w poszczególnych latach oraz stawk´ opodatkowania przedsi´biorstw podatkiem dochodowym od osób prawnych. Od wysokoÊci kosztu kredytu oraz stawki podatkowej uzale˝nione sà w du˝ej mierze przedstawione w teorii Modiglianiego i Millera korzyÊci, p∏ynàce ze zwi´kszania przez firmy udzia∏u zad∏u˝enia w strukturze finansowania. W przypadku polskich przedsi´biorstw widoczny jest systematyczny wzrost udzia∏u d∏ugu w pasywach firm, stàd przypuszczalnie interesujàce wyniki mog∏aby przynieÊç analiza tego zjawiska. Tabela 2

Struktura finansowania przedsi´biorstw w Polsce w latach 1992–2003

Rok

Âredni koszt kredytua (w %)

CIT (w %)

Kapita∏y ogó∏em

Kapita∏y w∏asne wszystkie sektor firmy publiczny

Kapita∏y obce

sektor wszystkie sektor sektor prywatny firmy publiczny prywatny

1992

37

40

1,00

0,60

0,62

0,55

0,40

0,38

0,45

1993

33

40

1,00

0,53

0,56

0,48

0,47

0,44

0,52

1994

31

40

1,00

0,52

0,55

0,47

0,48

0,45

0,53

1996

25

40

1,00

0,62

0,68

0,55

0,38

0,32

0,45

1997

27

38

1,00

0,56

0,65

0,49

0,44

0,35

0,51

1998

20

36

1,00

0,52

0,61

0,47

0,48

0,39

0,53

1999

20

34

1,00

0,48

0,56

0,44

0,52

0,44

0,56

2000

23

30

1,00

0,47

0,54

0,43

0,53

0,46

0,57

2001

16

28

1,00

0,46

0,50

0,44

0,54

0,50

0,56

2002

9

28

1,00

0,48

0,51

0,47

0,52

0,49

0,53

2003

7

27

1,00

0,49

0,57

0,46

0,51

0,43

0,54

* Na potrzeby analizy przyj´to, i˝ Êredni koszt kredytu odpowiada w przybli˝eniu lombardowej stopie procentowej ustalanej od 1992 r. przez NBP. èród∏o: Jak w tab. 1

W uzupe∏nieniu prowadzonej analizy warto jest zwróciç uwag´ na struktur´ zad∏u˝enia przedsi´biorstw przedstawionà w tab. 3 i 4. Zawarte w tab. 3 dane wskazujà na wzrost udzia∏u zobowiàzaƒ d∏ugoterminowych w kapitale obcym badanych przedsi´biorstw. W 1992 r. zad∏u˝enie d∏ugoterminowe wszystkich firm stanowi∏o 17% zad∏u˝enia ogó∏em, w 1997 r. wzros∏o do 30%, a w 2003 r. – do 34%. Pozosta∏à cz´Êç kapita∏ów obcych stanowi∏y zobowiàzania krótkoterminowe, do których zalicza si´ kredyty i po˝yczki, krótkoterminowe papiery d∏u˝ne, zobowiàzania wobec dostawców, zobowiàzania publicznoprawne, zobowiàzania wobec pracowników itp. Na uwag´ zas∏uguje fakt, i˝ do 1997 r. udzia∏ zad∏u˝enia d∏ugoterminowego przedsi´biorstw prywatnych w ogóle zobowiàzaƒ omawianej grupy firm by∏ wy˝szy ni˝ w przypadku przedsi´biorstw sektora publicznego, natomiast poczàwszy od 1998 r. firmy sektora publicznego charakteryzowa∏y si´ wy˝szym udzia∏em zad∏u˝enia d∏ugoterminowego w kapita∏ach obcych ni˝ firmy sektora prywatnego. W 1992 r. zobowiàzania d∏ugoterminowe stanowi∏y dla przedsi´biorstw sektora publicznego i prywatnego odpowiednio 13% i 24% kapita∏ów obcych, w 1997 r. – 29% i 30%, rok póêniej – 31% i 30%. W 2003 r. omawiany udzia∏ dla firm sektora publicznego wyniós∏ 41%, w porównaniu z 31% udzia∏em w odniesieniu do firm prywatnych. Zawarte w tab. 4 dane pozwalajà na analiz´ zmian w udziale kredytów (razem d∏ugoterminowych oraz krótkoterminowych), po˝yczek i zobowiàzaƒ wobec dostawców w ogóle kapita∏ów obcych. W badanym okresie udzia∏ kredytów i po˝yczek w ogóle zad∏u˝enia wszyst-


112

Miscellanea Tabela 3

Struktura kapita∏ów obcych firm w Polsce w latach 1992–2003

Rok

1992 1993 1994 1996 1997 1998 1999 2000 2001 2002 2003

Âredni koszt kredytu* (w %) 37 33 31 25 27 20 20 23 16 9 7

CIT (w %)

40 40 40 40 38 36 34 30 28 28 27

Kapita∏y Zobowiàzania d∏ugoterminowe Zobowiàzania krótkoterminowe obce sektor wszystkie sektor sektor ogó∏em wszystkie sektor firmy publiczny prywatny firmy publiczny prywatny 1,00 1,00 1,00 1,00 1,00 1,00 1,00 1,00 1,00 1,00 1,00

0,17 0,28 0,21 0,30 0,30 0,31 0,32 0,31 0,33 0,31 0,34

0,13 0,23 0,16 0,28 0,29 0,31 0,33 0,33 0,36 0,33 0,41

0,24 0,34 0,27 0,31 0,30 0,30 0,31 0,31 0,31 0,31 0,31

0,83 0,72 0,79 0,70 0,70 0,69 0,68 0,69 0,67 0,69 0,66

0,87 0,77 0,84 0,72 0,71 0,69 0,67 0,67 0,64 0,67 0,59

0,76 0,66 0,73 0,69 0,70 0,70 0,69 0,69 0,69 0,69 0,69

èród∏o: Jak w tab. 1.

Tabela 4

Udzia∏ kredytów i po˝yczek oraz zobowiàzaƒ wobec dostawców w polskich przedsi´biorstwach w latach 1992–2003

Rok 1992 1993 1994 1996 1997 1998 1999 2000 2001 2002 2003

Âredni koszt kredytu (w %) 37 33 31 25 27 20 20 23 16 9 7

CIT (w %)

40 40 40 40 38 36 34 30 28 28 27

Kapita∏y Kredyty i po˝yczkia Zobowiàzania wobec dostawców obce sektor wszystkie sektor sektor ogó∏em wszystkie sektor firmy publiczny prywatny firmy publiczny prywatny 1,00 1,00 1,00 1,00 1,00 1,00 1,00 1,00 1,00 1,00 1,00

0,30 0,30 0,33 0,32 0,40 0,43 0,44 0,44 0,44 0,31 0,31

0,25 0,24 0,27 0,34 0,37 0,43 0,43 0,41 0,32 0,29 0,31

0,38 0,37 0,39 0,30 0,41 0,43 0,45 0,45 0,49 0,32 0,31

0,33 0,29 0,32 0,35 0,37 0,36 0,35 0,34 0,32 0,32 0,33

0,34 0,29 0,30 0,30 0,29 0,27 0,26 0,26 0,24 0,23 0,25

0,31 0,30 0,35 0,40 0,41 0,40 0,39 0,37 0,35 0,36 0,36

* Kredyty i po˝yczki d∏ugo- i krótkoterminowe. Pozycja ta zawiera tak˝e emisj´ papierów wartoÊciowych o charakterze d∏u˝nym (obligacji oraz krótkoterminowych papierów d∏u˝nych) èród∏o: Jak w tab. 1.

kich firm kszta∏towa∏ si´ na poziomie 30–44%. Na zbli˝onym poziomie kszta∏towa∏ si´ te˝ udzia∏ zobowiàzaƒ wobec dostawców w ca∏oÊci kapita∏ów obcych. Nale˝y zauwa˝yç, i˝ w przedsi´biorstwach prywatnych udzia∏ kredytów i po˝yczek w ogóle zobowiàzaƒ tych firm by∏ wy˝szy (w niewielu przypadkach równy) ni˝ w przypadku firm sektora publicznego. W 1992 r. kredyty i po˝yczki firm sektora publicznego stanowi∏y 25% kapita∏ów obcych b´dàcych w dyspozycji tego sektora, podczas gdy analogiczny udzia∏ firm prywatnych wyniós∏ 38%. W 1997 r. ró˝nica w udziale kredytów i po˝yczek w ogóle kapi-


Miscellanea

113

ta∏ów obcych mi´dzy przedsi´biorstwami sektora publicznego i prywatnego zmniejszy∏a si´ – udzia∏ ten ukszta∏towa∏ si´ na poziomie odpowiednio: 37% i 41%, natomiast w ostatnim badanym roku udzia∏ ten by∏ jednakowy (31%). Podobna sytuacja dotyczy∏a udzia∏u zobowiàzaƒ wobec dostawców w kapita∏ach obcych. Równie˝ w tym przypadku wspomniany udzia∏ (z wyjàtkiem 1992 r.) by∏ wy˝szy w przedsi´biorstwach sektora prywatnego. W 1992 r. zobowiàzania handlowe firm sektora publicznego stanowi∏y 34% wszystkich funduszy obcych tej grupy, podczas gdy udzia∏ ten w przedsi´biorstwach prywatnych wyniós∏ 31%. Tendencja ta uleg∏a zmianie ju˝ rok póêniej i poczàwszy od 1993 r. do koƒca okresu obj´tego analizà zobowiàzania wobec dostawców w grupie firm prywatnych stanowi∏y wi´kszy udzia∏ w kapita∏ach obcych tych firm ni˝ w przypadku przedsi´biorstw sektora publicznego. Dla porównania – w 1997 r. analizowany udzia∏ w sektorze publiczntm wyniós∏ 29%, w sektorze prywatnym zaÊ – 41%. Równie˝ w 2003 r. ró˝nica mi´dzy firmami publicznymi i prywatnymi w odniesieniu do analizowanej wielkoÊci by∏a istotna; omawiany udzia∏ osiàgnà∏ odpowiednio 25% i 36%.

III. Finansowania przedsi´biorstw w Polsce – odniesienie do teorii Nie uwzgl´dniajàc w analizie szczególnych warunków dzia∏ania przedsi´biorstw w badanym okresie oraz zmian w ich gospodarce finansowej w warunkach polskich, mo˝na by∏oby doszukiwaç si´ potwierdzenia omówionych wczeÊniej teorii finansowania firm. RzeczywiÊcie w latach 90. XX w. badane firmy zwi´ksza∏y szybciej zad∏u˝enie ni˝ kapita∏y w∏asne, wzrasta∏ równie˝ udzia∏ d∏ugu w strukturze ich finansowania, a m.in. na takà prawid∏owoÊç zwracajà uwag´ przytoczone teorie. Niemniej jednak bez przeprowadzenia bardziej wnikliwych obserwacji konkretnych warunków dzia∏ania firm w Polsce, takie stwierdzenie by∏oby przedwczesne. Analiza êróde∏ finansowania przedsi´biorstw w Polsce wymaga odpowiedniego uwzgl´dnienia czynników gospodarczych. Na wczesne lata 90. XX w. przypada poczàtek procesu transformacji polskiej gospodarki, który w sposób istotny wp∏ynà∏ na funkcjonowanie przedsi´biorstw. Dla tego okresu charakterystyczne by∏o stosunkowo niskie wyposa˝enie firm w kapita∏, przy wysokiej, si´gajàcej 30–40% inflacji, wysokim koszcie kredytu oraz du˝ych obcià˝eniach podatkowych. Konieczne jest zatem w interpretacji uzyskanych wyników uwzgl´dnienie wp∏ywu efektów transformacyjnych1 0. Transformacja gospodarcza rozpocz´∏a si´ w warunkach kilkudziesi´cioprocentowej inflacji, której ograniczenie by∏o g∏ównym celem polityki stabilizacyjnej. Jednym z narz´dzi tej polityki by∏a próba ograniczenia popytu globalnego, co znalaz∏o odzwierciedlenie w wielkoÊci przychodów przedsi´biorstw. Ograniczenie wewn´trznego popytu konsumentów i inwestorów prze∏o˝y∏o si´ na spadek fizycznej wielkoÊci produkcji przy stosunkowo wysokich kosztach sta∏ych przedsi´biorstw. Na poziom przychodów firm w poczàtkowym okresie transformacji gospodarczej wp∏yn´∏o równie˝ otwarcie gospodarki1 1, w znacznym stopniu izolowanej wczeÊniej od rynku Êwiatowego1 2. Spadek popytu na krajowà produkcj´ istotnie pogorszy∏ sytuacj´ finansowà 1 0 Analiza wp∏ywu procesów transformacji na dzia∏alnoÊç przedsi´biorstw w Polsce by∏a przedmiotem licznych badaƒ. Interesujàce uj´cie omawianych zagadnieƒ mo˝na znaleêç w monografii A. Marzec [1999]. W interpretacji wyników badaƒ podj´tych w niniejszym opracowaniu inspirowano si´ w du˝ym stopniu rozwa˝aniami zawartymi w tej publikacji. 1 1 Na poczàtku lat 90. XX w. polska gospodarka niemal ca∏kowicie pozbawiona by∏a ochrony przed zagranicznà konkurencjà. Dzia∏ania majàce na celu ochron´ krajowych producentów podj´to w po∏owie 1991 r., podwy˝szajàc c∏a na produkty przemys∏owe pochodzàce z importu. 1 2 Otwarcie gospodarki spowodowa∏o spadek popytu m.in. na aktywa produkcyjne pochodzenia krajowego na rzecz aktywów pochodzàcych z importu.


114

Miscellanea

przedsi´biorstw, wiele z nich zbankrutowa∏o, a niektóre bran˝e przemys∏u niemal˝e przesta∏y istnieç (np. przemys∏ elektroniczny)1 3. W 1992 r. pojawi∏y si´ pierwsze symptomy prze∏amania spadku koniunktury gospodarczej, które utrwali∏y si´ dopiero w latach nast´pnych (aneks, tab. A1), a o tempie wzrostu PKB decydowa∏ w coraz wi´kszym stopniu popyt inwestycyjny. Zatem wyst´pujàcy w badanym okresie systematyczny przyrost wartoÊci pasywów przedsi´biorstw mo˝e byç traktowany cz´Êciowo jako odzwierciedlenie dynamiki rozwoju gospodarki. Analizujàc dynamik´ zmian pasywów przedsi´biorstw w zestawieniu ze wskaênikiem dynamiki PKB, mo˝na zauwa˝yç do pewnego stopnia zbie˝noÊç omawianych wielkoÊci. Na przyk∏ad najwi´kszy przyrost wartoÊci kapita∏ów w firmach (21%) wystàpi∏ w 1997 r., tj. w tym samym roku, w którym odnotowano najwy˝szy przyrost PKB (7% przy 15% inflacji). Pasywa wzros∏y znaczàco równie˝ rok póêniej (16%), w okresie 5% wzrostu PKB (aneks, tab. A1). Niemniej jednak wzrost pasywów badanych przedsi´biorstw tylko cz´Êciowo mo˝na wyjaÊniç w ten sposób. Wzrost êróde∏ finansowania, zw∏aszcza w grupie kapita∏ów obcych, by∏ równie˝ wynikiem negatywnych zjawisk w gospodarce. Wzrost zad∏u˝enia firm by∏ jednym z wa˝niejszych skutków transformacji gospodarczej w Polsce. Przyczyn wzrostu kapita∏ów obcych w strukturze finansowania przedsi´biorstw by∏o wiele. Po pierwsze, na poczàtku lat 90. powa˝nie wzros∏y stopy procentowe, co spowodowa∏o podro˝enie kredytów bankowych. Szczególnie dotkliwie wzrost ten odczu∏y firmy zaanga˝owane w dzia∏alnoÊç inwestycyjnà finansowanà kredytami bankowymi. Liczne przedsi´biorstwa mia∏y problem z obs∏ugà dynamicznie narastajàcych zobowiàzaƒ wobec instytucji finansowych i nawet po zaniechaniu inwestycji zobowiàzane by∏y sp∏acaç narastajàce w zawrotnym tempie odsetki od wykorzystanego dotàd kredytu. Nale˝y jednak zaznaczyç, i˝ problem ten dotyczy∏ tylko cz´Êci przedsi´biorstw, szczególnie sektora prywatnego. Jak wczeÊniej wskazano, w omawianym okresie zad∏u˝enie przedsi´biorstw sektora publicznego wzrasta∏o w mniejszym stopniu (aneks, tab. A2 i A3) ni˝ przedsi´biorstw prywatnych. Jako drugà przyczyn´ istotnego wzrostu zad∏u˝enia przedsi´biorstw na poczàtku lat 90. nale˝y wskazaç utrat´ przez polskie przedsi´biorstwa rynków zbytu w krajach by∏ej RWPG oraz ca∏kowite otwarcie (w poczàtkowym okresie transformacji) polskiego rynku na konkurencyjny import. Spadek zapotrzebowania na produkcj´ krajowà i utrzymujàce si´ na wysokim poziomie koszty sta∏e produkcji sprawi∏y, ˝e koszty ca∏kowite ros∏y szybciej ni˝ przychody przedsi´biorstw. W wyniku takiego stanu rzeczy w firmach pojawi∏y si´ problemy z regularnà obs∏ugà zobowiàzaƒ, zarówno w stosunku do banków, jak te˝ zobowiàzaƒ handlowych (tab. 4). Konieczne jest równie˝ podkreÊlenie, i˝ do po∏owy lat 90. kredyty i po˝yczki przeterminowane stanowi∏y istotny odsetek kredytów i po˝yczek ogó∏em1 4. Poczàwszy od 1992 r. problem przeterminowanych kredytów zaczà∏ zagra˝aç stabilnoÊci systemu bankowego. W wyniku takiego zagro˝enia banki zacz´∏y ograniczaç udzielanie kredytów przedsi´biorstwom, w zwiàzku z czym w wi´kszym stopniu uruchomiane by∏o finansowanie firm z u˝yciem zobowiàzaƒ handlowych1 5. Narastanie (przeterminowa1 3 Niektóre bran˝e, szczególnie te, w których dzia∏a∏y nowoczesne przedsi´biorstwa, sprosta∏y zagranicznej konkurencji. Do tych bran˝ nale˝a∏y m.in. bran˝e surowcowe lub wytwarzajàce produkty o niewielkim stopniu przetworzenia (np. przemys∏ mleczarski i papierniczy). 14 Odpowiednio: ogó∏em / firmy sektora publicznego / firmy sektora prywatnego (w %): 1991 r. – 11/8/25; 1992 r. – 9/11/8; 1993 r. – 8/10/6; 1994 r. –5/6/3. èród∏o: dane GUS. Warto zauwa˝yç, i˝ wi´kszy udzia∏ d∏ugu przeterminowanego w zad∏u˝eniu ogó∏em (z wyjàtkiem 1991 r.) wystàpi∏ w sektorze publicznym. 1 5 Stàd na poczàtku lat 90. zobowiàzania handlowe mia∏y tak istotny udzia∏ w ogóle zobowiàzaƒ firm (tab. 4). W omawianym okresie zobowiàzania firm (zw∏aszcza sektora publicznego) ros∏y szybciej ni˝ przychody firm, co potwierdza tez´ o zast´powaniu zobowiàzaniami handlowymi innych êróde∏ finansowania firm.


Miscellanea

115

nych) zobowiàzaƒ wobec dostawców by∏o mo˝liwe m.in. ze wzgl´du na brak odpowiednich (w omawianym okresie) rozwiàzaƒ prawnych i instytucji egzekucji d∏ugów oraz na niewydolnoÊç sàdownictwa1 6. Rozwój firm faktoringowych i systemu uzyskiwania informacji o wiarygodnoÊci kontrahentów przypada dopiero na koniec lat 90. Jako jednà z przyczyn wzrostu zad∏u˝enia firm do po∏owy lat 90. wskazuje si´ równie˝ nieprzygotowanie merytoryczne banków do w∏aÊciwej oceny wiarygodnoÊci kredytowej przedsi´biorstw. Sytuacja ta dotyczy∏a zw∏aszcza nowo powsta∏ych firm prywatnych, charakteryzujàcych si´ krótkim okresem dzia∏ania1 7. W pewnym stopniu wzrost zad∏u˝enia przedsi´biorstw mo˝na te˝ wyjaÊniç politykà bud˝etowà paƒstwa. Otó˝ w latach 1991–93 paƒstwo, dà˝àc do utrzymania w granicach ustalonych w ustawie bud˝etowej deficytu, nie realizowa∏o w terminie swoich zobowiàzaƒ w stosunku do przedsi´biorstw. W rezultacie tego firmy nie by∏y w stanie sp∏acaç na bie˝àco zobowiàzaƒ w stosunku do swoich dostawców. W Êwietle pogarszajàcej si´ gospodarki finansowej firm oraz rosnàcej niewyp∏acalnoÊci przedsi´biorstw (oraz zagro˝enia stabilnoÊci systemu bankowego) przeprowadzono restrukturyzacj´ zad∏u˝enia. Ostatecznie do po∏owy lat 90. banki zdecydowa∏y si´ na renegocjacj´ niemal˝e 90% d∏ugów, pozosta∏à cz´Êç natomiast sprzeda∏y bàdê wystàpi∏y o upad∏oÊç d∏u˝ników. Dominujàcà formà restrukturyzacji by∏o bankowe post´powanie ugodowe1 8. Przeprowadzone w omawianym okresie odd∏u˝anie przedsi´biorstw przyczyni∏o si´ w sposób istotny do poprawy ich sytuacji finansowej. W przeprowadzonej analizie zwracano uwag´ na to, i˝ przedsi´biorstwa prywatne by∏y bardziej zad∏u˝one i ich zad∏u˝enie ros∏o szybciej ni˝ firm sektora publicznego1 9. Chodzi tutaj m.in. o likwidacj´ nierentownych i niemo˝liwych do restrukturyzacji przedsi´biorstw paƒstwowych w procesie prywatyzacji, wobec czego cz´Êç „z∏ych kredytów” zosta∏a wyeliminowana z sektora publicznego. Poza tym wi´ksze zad∏u˝enie przedsi´biorstw prywatnych by∏o cz´Êciowo wynikiem nieumiej´tnego badania przez banki zdolnoÊci kredytowej firm prywatnych o nied∏ugiej historii dzia∏ania. Kolejna przyczyna to wysoke oprocentowanie kredytów, co niekorzystnie odbi∏o si´ na najbardziej zad∏u˝onych przedsi´biorstwach (w tym licznych z sektora prywatnego). Do tej pory nie wspomniano jednak o bardzo wa˝nej przyczynie, którà mo˝na t∏umaczyç wi´ksze zad∏u˝enie firm prywatnych – pomocy publicznej. Otó˝ w latach 90. i na poczàtku nowego stulecia przedsi´biorstwa paƒstwowe by∏y najwi´kszymi beneficjentami pomocy publicznej2 0 udzielanej w ró˝nych formach2 1.

1 6 Nale˝y te˝ zaznaczyç, i˝ na p∏acone nieterminowo zobowiàzania handlowe cz´sto te˝ przymykali oczy dostawcy, majàc nadziej´ na utrzymanie dobrych stosunków handlowych i dalszej wspó∏pracy. 1 7 W 1994 r. na∏o˝ono na banki obowiàzek tworzenia rezerw na tzw. zagro˝one nale˝noÊci (z∏e d∏ugi przedsi´biorstw) w wysokoÊci nawet do 100% wartoÊci kredytu (powi´kszonego o nale˝ne odsetki), w zwiàzku z czym banki sta∏y si´ bardziej ostro˝ne w udzielaniu kredytów. 1 8 Cz´sto wierzyciele mniejszoÊciowi (którzy nie mieli du˝ego wp∏ywu na warunki zawieranej ugody) sprzeciwiali si´ zbyt g∏´bokiej redukcji zad∏u˝enia wobec firm, wyd∏u˝aniu okresu sp∏aty, i kwestionowali niekiedy kwot´ zad∏u˝enia. 1 9 Konieczne jest jednak podkreÊlenie, i˝ zad∏u˝enie w stosunku do przychodów i do nale˝noÊci by∏o wy˝sze w przypadku przedsi´biorstw sektora publicznego ni˝ prywatnego. Wi´cej na ten temat M. Antczak, B. B∏aszczyk, M. Górzyƒski, W. Nawrot [2004]. 2 0 Firmy nale˝àce do paƒstwa majà mo˝liwoÊç wywierania wi´kszego wp∏ywu na organy administracji paƒstwowej w celu otrzymywania pomocy publicznej, poniewa˝ posiadajà istotne wsparcie polityczne, operujà w sektorach uwa˝anych za sektory strategiczne lub infrastrukturalne (które w niewielkim stopniu zosta∏y sprywatyzowane) oraz stawiajà sobie inne cele ni˝ optymalizacja dzia∏ania firmy w d∏ugim okresie (np. utrzymanie zatrudnienia na niezmienionym poziomie). 2 1 Wi´cej na ten temat: M. Antczak, B. B∏aszczyk, M. Górzyƒski, W. Nawrot [2004].


116

Miscellanea

Podsumowujàc, podj´ta analiza finansowania firm w Polsce w latach 1992–2003 ukaza∏a pewne prawid∏owoÊci. Najwa˝niejsze z nich zestawione zosta∏y w tab. 5. Tabela 5

Finansowanie firm w Polsce w latach 1992–2003 – g∏ówne spostrze˝enia Obszar badawczy Dynamika zmian kapita∏ów w∏asnych i obcych (tab. 1)

Spostrze˝enia Rokrocznie do 2001 r. kapita∏ obcy firm przyrasta∏ szybciej ni˝ kapita∏ w∏asny. W pierwszych badanych latach ró˝nica w dynamice omawianych wielkoÊci wynosi∏a nawet 30–40 pkt. proc. na rzecz zad∏u˝enia

Struktura pasywów firm z udzia∏em Zmniejszajàcy si´ udzia∏ pasywów przedsi´biorstw sektora firm sektora publicznego i prywatnego publicznego w pasywach wszystkich firm (aneks, tab. A4) Struktura finansowania przedsi´biorstw (tab. 2)

Spadajàcy udzia∏ kapita∏ów w∏asnych oraz rosnàcy udzia∏ zad∏u˝enia w strukturze finansowania wszystkich firm (zarówno sektora prywatnego, jak i publicznego) Firmy sektora prywatnego w badanym okresie by∏y bardziej zad∏u˝one ni˝ firmy sektora publicznego (tj. udzia∏ zad∏u˝enia w strukturze finansowania by∏ wy˝szy w przypadku firm prywatnych)

Struktura kapita∏ów obcych firm (tab. 3 i 4)

Wzrost udzia∏u kredytów i po˝yczek w kapitale obcym (wi´kszy w przypadku sektora prywatnego) Wysoki udzia∏ zobowiàzaƒ wobec dostawców w kapitale obcym (wy˝szy równie˝ w przedsi´biorstwach sektora prywatnego)

èród∏o: Opracowanie w∏asne.

Celem badania by∏a odpowiedê na pytanie, czy doÊwiadczenia funkcjonujàcych w Polsce (w okresie 1992–2003) przedsi´biorstw w doborze êróde∏ finansowania ich dzia∏alnoÊci bie˝àcej i inwestycyjnej mo˝na odnieÊç do omówionych w artykule g∏ównych teorii finansowania firm. Otó˝ na pierwszy rzut oka, zwracajàc uwag´ na struktur´ finansowania firm oraz przyrost poszczególnych sk∏adników kapita∏ów przedsi´biorstw mog∏oby si´ wydawaç, i˝ teorie te znajdujà potwierdzenie w przypadku polskich przedsi´biorstw. Jednak podj´ta bardziej szczegó∏owa analiza omawianego tematu prowadzi do wniosku, i˝ dobór przez dzia∏ajàce w latach 90. XX w. przedsi´biorstwa okreÊlonych êróde∏ finansowania by∏ w wi´kszym stopniu rezultatem specyficznych warunków funkcjonowania firm, b´dàcych z kolei konsekwencjà zmian transformacyjnych w gospodarce. Istnieje prawdopodobieƒstwo, i˝ wspomniane teorie mog∏yby znaleêç potwierdzenie w przypadku dzia∏ajàcych obecnie przedsi´biorstw prywatnych. Warunki dzia∏ania przedsi´biorstw sektora publicznego i prywatnego nie sà jednakowe, chocia˝by ze wzgl´du na pomoc publicznà, której beneficjentami sà w du˝ej mierze przedsi´biorstwa paƒstwowe. Jak wskazujà na to liczne badania, proces podejmowania decyzji w przedsi´biorstwach paƒstwowych równie˝ cz´sto odbiega od standardów rynkowych, w zwiàzku z czym z kolejnego badania nad naturà finansowania przedsi´biorstw polskich konieczne by∏oby wykluczenie sektora publicznego. Tekst wp∏ynà∏ 7 czerwca 2005 r.


Miscellanea

117

Bibliografia Antczak M., B∏aszczyk B., Górzyƒski M., Nawrot W., Koszty spowolnienia prywatyzacji, Zeszyty BRE-CASE, nr 70, Warszawa 2004. Bieƒ W., Rynek papierów wartoÊciowych, Difin, Warszawa 2001. Donaldson G., Corporate Debt Capacity: A Study of Corporate Debt Policy and the Determination of Corporate Debt Capacity, Harvard Graduate School of Business Administration, Working Paper, Boston 1961. Duliniec A., Struktura i koszt kapita∏u w przedsi´biorstwie, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1998. Fedorowicz Z., Finanse przedsi´biorstwa, Poltext, Warszawa 1997. Finanse przedsi´biorstwa, red. L. Szyszko, PWE, Warszawa 2000. Harris M., Raviv A., The Theory of Capital Structure, „The Journal of Finance” 1991, vol. XLVI, nr 1. Ickiewicz I., Pozyskiwanie i struktura kapita∏u a d∏ugookresowe cele przedsi´biorstwa, Oficyna Wydawnicza SGH, Warszawa 1996. Ickiewicz J., Strategia finansowania przedsi´biorstwa, Poltext, Warszawa 1996. Jensen M., Meckling W., Theory of the Firm: Managerial Behavior, Agency Cost and Ownership Structure, „Journal of Financial Economics” 1976, nr 3. Jerzemowska M., Kszta∏towanie struktury kapita∏u w spó∏kach akcyjnych, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1999. Johnson H., Koszt kapita∏u, K.E. Liber, Warszawa 2000. Krzy˝kiewicz Z., Podr´cznik do nauki bankowoÊci, Biblioteka Mened˝era i Bankowca, Warszawa 1997. Kwiatkowski P., Project finance – metoda finansowania przedsi´wzi´ç inwestycyjnych, „Bank i Kredyt” 1998, nr 1–2. Macha∏a R., Zarzàdzanie finansami firmy – praktyka i teoria dla dyrektora finansowego, „Nowa Europa” z 2 1 listopada 1996. Marzec A., Wp∏yw procesów transformacji na efektywnoÊç ekonomicznà przedsi´biorstw, Wyd. SGH, Warszawa 1999. Modigliani F., Miller M., Corporate Income Taxes and the Cost of Capital: A Correction, „American Economic Review” 1963, vol. 53, nr 3. Modigliani F., Miller M., The Cost of Capital, Corporate Finance, and the Theory of Investment, „American Economic Review” 1958, vol. 48, nr 3. Mourgues N., Capitaux propres et Quasi-Fonds propres, Economica, Paris 1996. Myers S., The Capital Structure Puzzle, „The Journal of Finance” 1984, vol. XXXIX, nr 3. Nasi∏owski M., System rynkowy, Key Text, Warszawa 1998. Nasi∏owski M., Transformacja systemowa w Polsce, Key Text, Warszawa 1995. Ostaszewski J., èród∏a pozyskiwania kapita∏u przez spó∏k´ akcyjnà, Difin, Warszawa 2000. Pastor L., Stambaugh R., Cost of Equity Capital and Model Mispricing, „The Journal of Finance” 1999, vol. LIV, nr 1. Pazio W., Jak gospodarowaç finansami, PWN, Warszawa 1994. Polityka gospodarcza okresu transformacji, red. M. Dàbrowski, PWN, Warszawa 1995. Przedsi´biorstwa w procesie transformacji, red. J. Muj˝el, Poltext, Warszawa. Sierpiƒska M., Jachna T., Ocena przedsi´biorstwa wed∏ug standardów Êwiatowych, PWN, Warszawa 1996. Szczepankowski P., Finanse przedsi´biorstwa. Teoria i praktyka, Wydawnictwo Wy˝szej Szko∏y Przedsi´biorczoÊci i Zarzàdzania im. Leona Koêmiƒskiego, Warszawa 1999. Titman S., Wessels R., The Determinants of Capital Structure Choice, „The Journal of Finance” 1988, vol. XLIII, nr 1.


118

Miscellanea

Aneks Tabela A1

èród∏a finansowania przedsi´biorstw w Polsce w latach 1992–2003 (w mln z∏) Rok

Kapita∏y w∏asne

Dynamika Kapita∏y Dynamika Pasywa Dynamika Inflacja Dynamika PKB (rok poprzedobce (rok poprzed- ogó∏ema (rok poprzed- (rok poprzed- (rok poprzedni = 100) ni = 100) ni = 100) dni = 100) ni = 100)

1992

122 752

83 103

205 855

143

101

1993

126 653

103

114 367

138

241 020

117

135

104

1994

135 157

107

126 687

111

261 844

109

132

105

1996b

329 481

201 527

531 007

120

106

1997

359 002

109

281 083

139

640 086

121

115

107

1998

388 772

108

352 572

125

741 344

116

112

105

1999

390 735

101

419 519

119

810 254

109

107

104

2000

417 046

107

469 984

112

887 030

109

110

104

2001

423 969

102

498 751

106

922 720

104

106

101

2002

470 385

111

513 172

103

983 556

107

102

101

2003

519 769

110

550 718

107

1 070 487

109

101

a

Pasywa ogó∏em nie zawierajà pozycji rezerw na zobowiàzania oraz rozliczeƒ mi´dzyokresowych. danych za 1995 r., stàd nie jest mo˝liwe policzenie wskaêników dynamiki.

104 b

W GUS brakuje

èród∏o: Obliczenia w∏asne na podstawie: Bilansowe wyniki finansowe podmiotów gospodarczych w 1992 (1993, 1994, 1996, 1997, 1998, 1999, 2000, 2001, 2002, 2003), GUS, Warszawa; inflacja i PKB – dane GUS.

Tabela A2

èród∏a finansowania przedsi´biorstw publicznych w Polsce w latach 1992–2003 (w mln z∏) Rok

Kapita∏y w∏asne

Dynamika Kapita∏y Dynamika Pasywa Dynamika Inflacja Dynamika PKB (rok poprzedobce (rok poprzed- ogó∏ema (rok poprzed- (rok poprzed- (rok poprzedni = 100) ni = 100) ni = 100) dni = 100) ni = 100)

1992

86 095

1993 1994 1996

188 704

1997

179 056

95

1998

174 973

98

1999

166 705

95

2000

162 035

2001 2002 2003

52 611

138 706

143

101

82 453

96

66 101

126

148 554

107

135

104

83 276

101

67 988

103

151 264

102

132

105

88 194

276 899

120

106

96 988

110

276 044

100

115

107

113 257

117

288 230

104

112

105

129 139

114

295 844

103

107

104

97

136 587

106

298 622

101

110

104

135 935

84

133 641

98

269 576

90

106

101

142 271

105

135 964

102

278 235

103

102

101

160 430

113

121 758

90

282 188

101

101

104

Uwagi i êród∏o: Jak w tab. A1.


119

Miscellanea Tabela A3

èród∏a finansowania przedsi´biorstw prywatnych w Polsce w latach 1992–2003 (w mln z∏) Rok

Kapita∏y w∏asne

Dynamika (rok poprzed-

Kapita∏y obce

Dynamika (rok poprzed-

ni =100)

Pasywa ogó∏ema

ni =100)

Dynamika Inflacja (rok poprzed- (rok poprzedni =100)

ni =100)

1992

36 656

30 492

67 148

143

1993

44 199

121

48 266

158

92 465

138

135

1994

51 881

117

58 699

122

110 580

120

132

1996

140 776

113 332

254 108

120

1997

179 946

128

184 095

162

364 042

143

115

1998

213 798

119

239 315

130

453 113

123

112

1999

224 030

105

290 380

121

514 410

114

107

2000

255 011

114

333 397

115

588 408

114

110

2001

288 033

113

365 111

110

653 144

111

106

2002

328 114

114

377 208

103

705 322

108

102

2003

359 338

110

428 960

114

788 299

112

101

Uwagi i êród∏o: Jak w tab. A1.

Tabela A4

Udzia∏ firm sektora publicznego i prywatnego w êród∏ach finansowania przedsi´biorstw w Polsce w latach 1992–2003 (w mln z∏) Kapita∏y w∏asne

Rok

Wskaêniki struktury

Kapita∏y obce

Wskaêniki struktury

Pasywa ogó∏ema

Wskaêniki struktury

1992

a b c

122 752 86 095 36 656

1,00 0,70 0,30

83 103 52 611 30 492

1,00 0,63 0,37

205 855 138 706 67 148

1,00 0,67 0,33

1993

a b c

126 653 82 453 44 199

1,00 0,65 0,35

114 367 66 101 48 266

1,00 0,58 0,42

241 020 148 554 92 465

1,00 0,62 0,38

1994

a b c

135 157 83 276 51 881

1,00 0,62 0,38

126 687 67 988 58 699

1,00 0,54 0,46

261 844 151 264 110 580

1,00 0,58 0,42

1996

a b c

329 481 188 704 140 776

1,00 0,57 0,43

201 527 88 194 113 332

1,00 0,44 0,56

531 007 276 899 254 108

1,00 0,52 0,48

1997

a b c

359 002 179 056 179 946

1,00 0,50 0,50

281 083 96 988 184 095

1,00 0,35 0,65

640 086 276 044 364 042

1,00 0,43 0,57

1998

a b c

388 772 174 973 213 798

1,00 0,45 0,55

352 572 113 257 239 315

1,00 0,32 0,68

741 344 288 230 453 113

1,00 0,39 0,61

1999

a b c

390 735 166 705 224 030

1,00 0,43 0,57

419 519 129 139 290 380

1,00 0,31 0,69

810 254 295 844 514 410

1,00 0,37 0,63


120

Miscellanea

cd. tab. A4 Kapita∏y w∏asne

Rok

Wskaêniki struktury

Kapita∏y obce

Wskaêniki struktury

Pasywa ogó∏ema

Wskaêniki struktury

2000

a b c

417 046 162 035 255 011

1,00 0,39 0,61

469 984 136 587 333 397

1,00 0,29 0,71

887 030 298 622 588 408

1,00 0,34 0,66

2001

a b c

423 969 135 935 288 033

1,00 0,32 0,68

498 751 133 641 365 111

1,00 0,27 0,73

922 720 269 576 653 144

1,00 0,29 0,71

2002

a b c

470 385 142 271 328 114

1,00 0,30 0,70

513 172 135 964 377 208

1,00 0,26 0,74

983 556 278 235 705 322

1,00 0,28 0,72

2003

a b c

519 769 160 430 359 338

1,00 0,31 0,69

550 718 121 758 428 960

1,00 0,22 0,78

1 070 487 282 188 788 299

1,00 0,26 0,74

a – wszystkie przedsi´biorstwa; b – sektor publiczny; c – sektor prywatny. Uwagi i êród∏o: Jak w tab. A1.

Tabela A5

Przekszta∏cenia w∏asnoÊciowe w Polsce w okresie 1991–2003 (narastajàco) Metody prywatyzacji przedsi´biorstw paƒstwowych komercjalizacja Stan na Liczba koniec przedsi´biorstw roku ogó∏em

ogó∏em

w tym udost´pniono akcje/udzia∏y

z konpozosta1 wersjà ∏e formy ogó∏em wierzyt.

w tym pryw. poÊr.

prywatyzacja bezpoÊrednia

likwidacja z przyczyn ekonomicznych

rozpocz´to zakoƒczono rozpocz´to zakoƒczono

1991

1 210

0

260

28

28

415

182

535

19

1992

2 029

0

480

51

51

696

484

853

105

1993

2 498

0

527

98

98

892

753

1 079

221

1994

2 985

0

723

134

134

1 023

937

1 239

333

1995

3 515

0

958

220

160

1 174

1 076

1 383

433

1996

3 927

0

1 076

7872

184

1 371

1 280

1 480

565

1997

4 358

0

1 254

845

228

1 564

1 444

1 540

664

1998

4 655

8

1 364

886

244

1 699

1 589

1 584

734

1999

4 957

15

1 454

912

262

1 847

1 739

1 641

790

2000

5 216

16

1 490

938

283

2 012

1 891

1 698

836

2001

5 350

16

1 499

970

315

2 084

1 954

1 751

848

2002

5 450

17

1 510

992

336

2 128

2 021

1 795

885

2003

5 533

17

1 522

998

342

2 164

2 062

1 830

9 35

1 Dotyczy spó∏ek prywatyzowanych poÊrednio, przekszta∏conych na podstawie dzia∏u III ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsi´biorstw paƒstwowych wniesionych do NFI oraz spó∏ek, w których udost´pniono akcje/udzia∏y w ramach bankowego post´powania ugodowego prowadzonego w trybie ustawy z dnia 3 lutego 1993 r. o restrukturyzacji finansowej przedsi´biorstw i banków oraz zmianie niektórych ustaw. Dz.U. 1993, nr 18, poz. 82, z póên. zm. 2

Liczba ta zawiera 512 przedsi´biorstw przekazanych NFI do stopniowej prywatyzacji.

èród∏o: Dynamika przekszta∏ceƒ w∏asnoÊciowych nr 57 (grudzieƒ 2003), Ministerstwo Skarbu Paƒstwa, Warszawa 2004, s. 11.


R E C E N Z J E

I

O M Ó W I E N I A

Pawe∏ Bo˝yk, Globalization and the Transformation of Foreign Economic Policy, Asghate Publishing Limited, Aldershot 2006, s. 262

W roku bie˝àcym na Êwiatowym rynku ksi´garskim ukaza∏a si´ angloj´zyczna publikacja polskiego autora, profesora Paw∏a Bo˝yka pt. Globalization and the Transformation of Foreign Economic Policy. Ksià˝ka wydana zosta∏a w Wielkiej Brytanii przez Ashgate Publishing Limited, w ramach interesujàcej, wspó∏czesnym problemom poÊwi´conej serii publikacyjnej „Transition and Development”. Jakkolwiek – sàdzàc z tytu∏u publikacji i miejsca wydania – ma ona zasi´g mi´dzynarodowy, z pewnoÊcià zainteresuje czytelnika polskiego. Wynika to zarówno z ogólnych merytorycznych za∏o˝eƒ dzie∏a, jak i tematycznego zasi´gu treÊci. Zagraniczna polityka ekonomiczna jest pochodnà i znacznym rozszerzeniem zagranicznej polityki handlowej ustalajàcej zasady oddzia∏ywania paƒstwa na podmioty uczestniczàce w mi´dzynarodowym obrocie towarowym. W drugiej po∏owie ubieg∏ego stulecia przep∏ywy us∏ug, kapita∏u, technologii i si∏y roboczej mi´dzy poszczególnymi krajami i grupami krajów sta∏y si´, oprócz mi´dzynarodowego obrotu towarowego, bardzo wa˝nym komponentem mi´dzynarodowych stosunków ekonomicznych. Niezb´dne staje si´ zatem uzupe∏nienie zagranicznej polityki handlowej kolejnymi rodzajami polityki odnoszàcymi si´ do sfery us∏ug, kapita∏u, technologii i imigracji. Omawiana publikacja stanowi ambitnà prób´ objaÊnienia zasad determinujàcych polityk´ ekonomicznà w jej odmianach: zagranicznej, mi´dzynarodowej i globalnej, a zw∏aszcza ustalenia, w jakim zakresie polityki te stanowià czynnik regulujàcy mi´dzynarodowe stosunki gospodarcze, w jakim zaÊ stosunki te wynikajà z wp∏ywów innych czynników i uwarunkowaƒ poszczególnych krajów i dzia∏aƒ prywatnych przedsi´biorców. Tak poj´temu celowi badawczemu podporzàdkowana jest redakcyjna struktura ksià˝ki. Pierwszy z dziesi´ciu rozdzia∏ów ksià˝ki, stanowi ogólny rzut oka na problem zwiàzku globalizacji z politykà ekonomicznà przy równoczesnym uwzgl´dnieniu kwestii korzyÊci i zagro˝eƒ, jakie proces globalizacji kryje sam w sobie. Rozdzia∏ drugi dotyczy konkretnie zagranicznej polityki ekonomicznej, jej przedmiotu, celów, rodzajów, Êrodków i ogólnych instrumentów, jakie znajdujà w niej zastosowanie. Szczegó∏owa ich analiza przedstawiona jest w kolejnych rozdzia∏ach, z tym ˝e rozdzia∏ trzeci poÊwi´cony jest makroekonomicznym instrumentom stosowanym w zagranicznej polityce ekonomicznej (zw∏aszcza polityce kursu walutowego, polityce stopy procentowej, polityce monetarnej i fiskalnej, polityce dochodowej i polityce bud˝etowej paƒstwa), natomiast rozdzia∏ czwarty dotyczy instrumentów mikroekonomicznych polityki zagranicznej, koncentrujàc si´ g∏ównie na instrumentach polityki celnej i instrumentach para- i pozataryfowych. Rozdzia∏y piàty i szósty poszerzajà spektrum analizy polityki ekonomicznej. Jeden z nich dotyczy problemu globalizacji i mi´dzynarodowej polityki ekonomicznej i g∏ównym punktem zainteresowania jest tutaj okreÊlenie przedmiotu polityki mi´dzynarodowej, natomiast kolejny dotyczy koncepcji globalnej polityki ekonomicznej jej form i dróg realizacji. Przedstawione rozdzia∏y stanowià w sumie – jakkolwiek nie jest to w konspekcie formalnie uwidocznione – pierwszà cz´Êç ksià˝ki. Jej cz´Êç druga stanowi poniekàd


122

Recenzje i omówienia

dope∏nienie tej pierwszej, w postaci egzemplifikacji rozwa˝anych regu∏ polityki ekonomicznej dokonanej w drodze analizy praktyki gospodarczej poszczególnych grup krajów: krajów wysoko uprzemys∏owionych, krajów nowo uprzemys∏owionych, krajów mniej rozwini´tych i odr´bnie potraktowanych krajów realizujàcych procesy transformacji ekonomicznej. Problemom krajów wysoko uprzemys∏owionych, nowo uprzemys∏owionych i mniej rozwini´tych poÊwi´cony jest rozdzia∏ siódmy, problemom krajów Europy Ârodkowej i Wschodniej przechodzàcych transformacj´ – rozdzia∏ ósmy, odr´bnie zaÊ potraktowanym problemom Chin – rozdzia∏ dziewiàty. Charakteryzujàc polityk´ krajów Europy Ârodkowej i Wschodniej, autor w szczególnoÊci koncentruje swà uwag´ na problemach radykalnej transformacji tej polityki, na jej internacjonalizacji i zró˝nicowanych efektach, wreszcie na jej globalizacji. Problem globalizacji, jej metody i cechy specyficzne jest te˝ szerzej omawiany w rozdziale dziewiàtym poÊwi´conym polityce zagranicznej Chin. Konkluzja ca∏oÊci rozwa˝aƒ dokonanych przez autora zawarta jest w ostatnim, dziesiàtym rozdziale ksià˝ki, który nosi doÊç znamienny tytu∏: Od polityki autonomicznej do polityki globalnej. Obszerne rozwa˝ania autora zawarte w pierwszej cz´Êci publikacji majà wyraz dwojaki. Stanowià one organiczny fragment rozwa˝aƒ merytorycznych s∏u˝àcych objaÊnieniu g∏ównych tez programowych ksià˝ki, jednoczeÊnie jednak majà du˝e walory dydaktyczne i w tym sensie mogà pe∏niç funkcje akademickiego podr´cznika do przedmiotu zagranicznej i mi´dzynarodowej polityki ekonomicznej. Zagranicznà polityk´ ekonomicznà charakteryzuje autor tradycyjnie jako oddzia∏ywanie paƒstwa na stosunki gospodarcze z zagranicà, zw∏aszcza na obrót towarów i us∏ug oraz przep∏yw czynników produkcji. Z takiego poj´cia polityki wynikajà wi´c uprawnienia paƒstwa do podejmowania decyzji w sferze stosunków gospodarczych z zagranicà. Zakres tych uprawnieƒ wià˝e si´ oczywiÊcie z kszta∏tem modelu gospodarczego paƒstwa, tj. z zakresem liberalizmu czy protekcjonizmu dominujàcych w gospodarce kraju. Uwzgl´dniajàc wp∏yw stosunków zewn´trznych na gospodark´, rozró˝nia si´ polityk´ autonomicznà i umownà. Na pozytywnà ocen´ zas∏uguje dokonana przez autora charakterystyka instrumentów zagranicznej polityki handlowej. Zawiera ona szczegó∏owy opis wszelkich form instrumentalnych stosowanych w tej dziedzinie, pog∏´biony analizà teoretycznà w odniesieniu zarówno do Êrodków taryfowych, jak i parataryfowych (analiza c∏a importowego oraz subwencji eksportowych). Rozwa˝ania te poprzedzone zosta∏y interesujàcymi ogólnymi uwagami dotyczàcymi teorii polityki liberalizmu i protekcjonizmu ekonomicznego. Na podkreÊlenie zas∏uguje szerokie potraktowanie problematyki mi´dzynarodowej polityki ekonomicznej, a zw∏aszcza odr´bne odniesienie si´ do kwestii powiàzaƒ mi´dzynarodowej polityki ekonomicznej z procesem globalizacji. Polityka mi´dzynarodowa w zestawieniu z politykà zagranicznà jest poj´ciem wzgl´dnie nowym, jednak˝e, poczynajàc od drugiej po∏owy ubieg∏ego stulecia, nabiera coraz wi´kszego znaczenia, a jej istotna cecha polega na tym, i˝ prezentuje zbli˝one bàdê jednolite w skali dwu lub wi´kszej liczby krajów cele, Êrodki i narz´dzia. Polityka ta wyst´puje g∏ównie w wymiarze bàdê bran˝owym, bàdê geograficznym, a drogà do wypracowania jej zasad jest koordynacja zagranicznej polityki ekonomicznej zainteresowanych krajów. Podmiotami mi´dzynarodowej polityki ekonomicznej sà paƒstwa, mi´dzynarodowe organizacje gospodarcze, ugrupowania integracyjne, korporacje transnarodowe i kartele mi´dzynarodowe. Wszystkie one sà przedmiotem analizy w omawianej publikacji. Jest w niej tak˝e pog∏´biona analiza globalnej polityki ekonomicznej. Jest to polityka prowadzona w skali Êwiata jako ca∏oÊci, jakkolwiek jak dotàd, ma ona charakter wycinkowy dotyczàcy wybranych sektorów gospodarki bàdê niektórych problemów gospodarczych, jak ochrona Êrodowiska naturalnego, rozwój demograficzny, g∏ód i wy˝ywienie. Zainteresowana w niej jest ONZ, w szczególnoÊci niektóre jej agendy. G∏ównym celem tych polityk jest ustalenie priorytetów


Recenzje i omówienia

123

w stosunkach gospodarczych z zagranicà w skali grupy krajów, regionu, wreszcie w skali globalnej. Jest rzeczà oczywistà, i˝ w historycznym procesie rozwojowym zagraniczna polityka ekonomiczna prowadzi∏a do polityki mi´dzynarodowej i wspó∏czeÊnie do polityki globalnej. Jednak˝e nie mamy w tym przypadku do czynienia ze zwyk∏à ciàg∏oÊcià zdarzeƒ ani tylko arytmetycznà sumà elementów sk∏adowych. Globalna polityka ekonomiczna nie stanowi wi´c sumarycznego zbioru zagranicznych polityk prowadzonych przez poszczególne kraje, bowiem determinujà je ró˝ne czynniki. W przypadku zagranicznej polityki ekonomicznej g∏ównà rol´ odgrywajà czynniki endogeniczne, natomiast czynniki egzogeniczne odgrywajà rol´ uzupe∏niajàcà. W przypadku polityki globalnej sytuacja jest odwrotna. Co wi´cej, w polityce zagranicznej czynniki egzogeniczne mogà oddzia∏ywaç selektywnie w zale˝noÊci od ich znaczenia w odniesieniu do danego kraju. W polityce globalnej zaÊ czynniki te oddzia∏ujà ca∏oÊciowo, bez rozró˝niania mi´dzy tymi, które majà znacznie wi´ksze czy mniejsze. Podobnie te˝ cele, Êrodki i instrumenty w obu tych przypadkach formu∏owane sà w ró˝ny sposób. Istnieje tutaj jednak ró˝nica mi´dzy zagranicznà a mi´dzynarodowà politykà ekonomicznà, bowiem w tej ostatniej czynniki egzogeniczne wyst´pujà w formie zunifikowanej i tu cele, Êrodki i instrumenty polityki poszczególnych krajów sà w znaczniejszym stopniu skoordynowane ni˝ wówczas, gdy ka˝dy kraj dzia∏a na swój w∏asny rachunek. Wspólna zagraniczna polityka ekonomiczna (skoordynowana ex ante) i globalna polityka ekonomiczna ró˝nià si´ g∏ównie co do zakresu geograficznego, sektorów, których dotyczà, i zakresu problemów. Sama globalna polityka ekonomiczna mo˝e tak˝e mieç charakter egzogeniczny lub endogeniczny. W pierwszym przypadku tylko zagraniczna polityka ekonomiczna jest zunifikowana, podczas gdy polityki makroekonomiczne determinowane sà w sposób niezale˝ny przez poszczególne kraje uczestniczàce w procesie globalizacyjnym. Tutaj oÊrodkiem koncentracji jest wspólna polityka w odniesieniu do ruchu towarów, us∏ug i czynników produkcji w skali globalnej. Polityk´ t´ okreÊla si´ jako software. Endogeniczna polityka globalna natomiast stanowi rezultat unifikacji polityk makro- i mikroekonomicznych, realizowanych przez kraje uczestniczàce w procesie globalizacji. Ta polityka okreÊlana jest mianem hardware. Zarówno polityce globalnej typu software, jak i typu hardware poÊwi´ca autor w tej cz´Êci ksià˝ki du˝o uwagi, formu∏ujàc interesujàce konkluzje. Wraca do nich w bardziej teoretycznym uj´ciu w koƒcowych fragmentach rozwa˝aƒ, gdzie koncentruje si´ na problemach przechodzenia od polityki autonomicznej do polityki globalnej. W przypadku rozwoju autonomicznego znaczenie pierwszoplanowe majà potrzeby i mo˝liwoÊci poszczególnych krajów i one g∏ównie okreÊlajà struktur´ produkcji, podczas gdy handel zagraniczny odgrywa rol´ pasywnà polegajàcà na dostarczaniu dóbr niezb´dnych do zaspokajania tych potrzeb i stwarzania mo˝liwoÊci sprzeda˝y za granicà dóbr nadwy˝kowych jako eksportu finansujàcego import. Rozwój autonomiczny nie stwarza warunków do przep∏ywu czynników produkcji pomi´dzy krajami. Polityka ta antycypuje sprzecznoÊci w sferze preferencji poszczególnych krajów, w szczególnoÊci w zakresie wielkoÊci eksportu i importu i struktury towarowej wzajemnej wymiany. Problem ten rozwiàzujà cz´Êciowo porozumienia zak∏adajàce barter, kompensacje, jak te˝ umowy clearingowe. Stopniowo przechodzi si´ jednak do polityki zawierania porozumieƒ handlowych ograniczajàcych autonomi´ poszczególnych krajów w ustalaniu wielkoÊci i struktury wymiany i prowadzàcych przez to do jej liberalizacji cz´Êciowej lub pe∏nej. Nadal jednak przep∏yw czynników produkcji nie by∏ obj´ty liberalizacjà. Polityka oparta na porozumieniach stawa∏a si´ symptomem otwierania gospodarki. Polityka oparta na porozumieniach obejmujàca wi´kszà liczb´ krajów stanowi polityk´ mi´dzynarodowà. Jej wzrostowi towarzyszy liberalizacja wymiany mi´dzynarodowej zarówno w ograniczonej, jak i nieograniczonej sferze geograficznej. W rachub´ wchodzà grupy krajów i ich uk∏ady instytucjonalne si´gajàce od strefy wolnego handlu, znoszàcego c∏o, a˝ do unii ekonomicznych,


124

Recenzje i omówienia

likwidujàcych wszelkie ograniczenia w przep∏ywie towarów, us∏ug i – cz´sto – czynników produkcji. Dalej ni˝ polityka mi´dzynarodowa, oparta na zawieraniu porozumieƒ przez zainteresowane kraje i koordynowana przez mi´dzynarodowe organizacje i instytucje, si´ga polityka ponadnarodowa prowadzona bezpoÊrednio przez instytucje i organizacje gospodarcze powo∏ywane specjalnie do tych celów. Tutaj kraje zrzekajà si´ tych kompetencji na rzecz cia∏ ponadnarodowych. Tego rodzaju transformacja uwidoczni∏a si´ w dzia∏alnoÊci GATT (Runda Urugwajska) i nast´pnie w WTO. Wyst´puje tak˝e w ugrupowaniach zintegrowanych, zw∏aszcza w UE, gdzie rosnàca liczba decyzji przechodzi z poziomu krajów na poziom ponadpaƒstwowy. Tak˝e korporacje transnarodowe sà organizacjami suwerennymi uniezale˝niajàcymi si´ od interesów indywidualnych krajów. W warunkach globalizacji gospodarki Êwiatowej – realizujàcej rozwój zunifikowanego rynku towarów, us∏ug i czynników produkcji w zakresie wszystkich krajów i regionów gospodarczych, gdzie zarówno narodowe, jak i ponadnarodowe rynki ∏àczà si´, tworzàc jednà ca∏oÊç – ekonomiczna polityka ponadnarodowa staje si´ politykà globalnà. Mo˝e ona byç realizowana albo przez supermocarstwa (dzisiaj np. przez USA) albo przez specjalnie powo∏anà w tym celu instytucj´. Wszystkie przedstawione wy˝ej spostrze˝enia i konkluzje dotyczàce Êwiatowej polityki ekonomicznej w jej poszczególnych odmianach konfrontuje autor – co uwa˝amy za szczególnie cenne i nowatorskie – z konkretnà rzeczywistoÊcià ekonomicznego rozwoju wspó∏czesnej gospodarki Êwiatowej. Godna podkreÊlenia jest przy tym przyj´ta zasada selekcji egzemplifikacji. Wskazujàc bowiem (o czym ju˝ by∏a mowa) tradycyjnie na podzia∏ Êwiata na kraje uprzemys∏owione, nowo uprzemys∏owione i rozwijajàce si´, wyodr´bnia si´ – znajdujàce si´ przecie˝ w procesie skomplikowanej transformacji – kraje Europy Ârodkowej i Wschodniej, a tak˝e, charakteryzujàce si´ znów swoistà specyfikà we wspó∏czesnym rozwoju, Chiny. Dzi´ki temu przedstawiony obraz ekonomicznej polityki wspó∏czesnej gospodarki Êwiatowej jest mo˝liwie pe∏ny, a zarazem uwzgl´dniajàcy jej wewn´trzny kszta∏t strukturalny. Reasumujàc uwagi nasuwajàce si´ po zapoznaniu si´ z ca∏oÊcià dzie∏a, wypada stwierdziç, i˝ reprezentuje ono bogatà treÊç merytorycznà uj´tà w udanej formie redakcyjnej. Podj´ty problem badawczy jest w wysokim stopniu aktualny, bowiem problematyka globalizacji w jej ró˝norodnych przejawach to przecie˝ nasza wspó∏czesna rzeczywistoÊç. Egzemplifikacja regu∏ i zasad polityki ekonomicznej jej praktycznymi programami realizowanymi przez poszczególne kraje i grupy krajów nadaje ca∏okszta∏towi rozwa˝aƒ ˝ywe barwy i u∏atwia zrozumienie istotnego sensu stosowanej polityki. Redakcyjna konstrukcja dzie∏a jest logiczna i przejrzysta. Autor – na co wskazuje dokonana przezeƒ analiza – zna bardzo dobrze zagadnienia ekonomicznej polityki zagranicznej i mi´dzynarodowej zarówno w jej aspekcie teoretycznym, jak i w realizowanej praktyce. Dodatkowym dowodem kompetencji autora w tej dziedzinie sà bardzo liczne pozycje literatury przedmiotu wskazane w bibliografii i cytowane w publikowanym tekÊcie. Jest wiele pozycji obcoj´zycznych, ale tak˝e krajowych dotyczàcych bezpoÊrednio referowanej tematyki. Warto o tym wspomnieç z uwagi na fakt, i˝ ksià˝ka opublikowana w j´zyku angielskim mo˝e liczyç na czytelnika zagranicznego, przy sposobnoÊci zatem studiowania jej merytorycznej treÊci mo˝e czytelnik ten zyskaç sporà wiedz´ o naszych rodzimych zainteresowaniach w sferze ekonomicznej polityki zagranicznej i mi´dzynarodowej. Ksià˝ka Paw∏a Bo˝yka ma zatem liczne walory merytoryczne i dydaktyczne i warto jà rekomendowaç czytelnikowi zarówno rynku zagranicznego, jak i krajowego. Stanis∏aw ¸adyka


Recenzje i omówienia

125

Anna Zorska, Korporacje transnarodowe – przemiany, oddzia∏ywania, wyzwania, PWE, Warszawa 2007, s. 348.

Prof. Anna Zorska ma ugruntowanà pozycj´ na polskim rynku wydawniczym jako znawca problematyki zwiàzanej z korporacjami transnarodowymi. Mo˝na przypuszczaç nawet, ˝e mamy do czynienia z pewnego rodzaju monopolem – trudno by∏oby podjàç w Polsce t´ problematyk´, nie odnoszàc si´ do jej publikacji. I na dodatek jest to literatura bardzo aktualna i powstajàca przy wykorzystaniu najnowszych êróde∏. Powszechnie znana i cytowana jest jej ksià˝ka Ku globalizacji? Przemiany w korporacjach transnarodowych i gospodarce Êwiatowej, która doczeka∏a si´ trzech wydaƒ: 1998, 2000 i 2002. Równie wa˝ne sà: Korporacje mi´dzynarodowe w Polsce. Wyzwania w dobie globalizacji i regionalizacji (2002) i Transnational Corporations in Poland (pod redakcjà A. Zorskiej) (2003). Lektura tych wszystkich pozycji pozwala na spostrze˝enie, ˝e A. Zorska pisze od 1998 r. jedno dzie∏o – nie jednà ksià˝k´, ale dzie∏o, w którym konsekwentnie obserwuje, analizuje i wnioskuje o fenomenie, jakim we wspó∏czesnym Êwiecie, i to nie tylko Êwiecie gospodarki, sà korporacje transnarodowe. Takie podejÊcie pozwala na traktowanie autorki jako autorytetu w tematyce korporacji transnarodowych. Korporacje transnarodowe „nie tylko kszta∏tujà standardy konkurencji i kooperacji w sektorach podstawowej i powiàzanej dzia∏alnoÊci, lecz równie˝ bezpoÊrednio lub poÊrednio wp∏ywajà na rynki tworów i czynników wytwórczych w skali krajów i Êwiata, na ró˝nego rodzaju zjawiska, procesy i struktury oraz efekty dzia∏alnoÊci gospodarczej firm i paƒstw, a jednoczeÊnie na przemiany dobrobytu spo∏eczeƒstw” (s. 8). Jest to zatem wyk∏ad wnoszàcy nowà wiedz´ do mi´dzynarodowych stosunków ekonomicznych, biznesu mi´dzynarodowego i zarzàdzania (co zosta∏o podkreÊlone w ksià˝ce) przy za∏o˝eniu przyj´cia pojemnej formu∏y przedmiotu biznes mi´dzynarodowy integrujàcej wiele dyscyplin. Struktura ksià˝ki Korporacje transnarodowe – przemiany, oddzia∏ywania, wyzwania (2007) wymaga krótkiego komentarza. Rozpoczynanie od dyskusji nad przemianami w otoczeniu jest doÊç charakterystyczne dla literatury z zakresu biznesu mi´dzynarodowego lub marketingu mi´dzynarodowego. Autorka uzna∏a za najwa˝niejsze trzy procesy, które zmieniajà otoczenie korporacji transnarodowych (KTN): globalizacj´, regionalizm oraz gospodark´ opartà na wiedzy. Te trzy g∏ówne procesy wyznaczajà zasadnicze kierunki przekszta∏ceƒ zachodzàcych w KTN. Rozdzia∏y 2 i 3 – Historia oraz wspó∏czesna dzia∏alnoÊç KTN oraz KTN i ich dzia∏alnoÊç – aspekty teoretyczne zawierajà wiele nowych treÊci prezentowanych pod tytu∏ami, które na pierwszy rzut oka nie zwiastujà zasadniczych zmian. Tylko pozornie oba rozdzia∏y traktujà o sprawach znanych – uwa˝ny czytelnik b´dzie zaskoczony tym, jak wiele zmienia si´ w podejÊciu do tej samej istoty KTN, jak g∏´boko teoria i praktyka KTN przeora∏y nasze rozumienie Êwiatowej gospodarki. Rozdzia∏ 4, w przekonaniu autora tej recenzji – najciekawszy, omawia ewolucj´ i zmiany w mi´dzynarodowej ekspansji KTN, przede wszystkim w formie zagranicznych inwestycji bezpoÊrednich. W tym te˝ rozdziale wskazano na zadania i nowe funkcje zagranicznych filii KTN. W rozdziale 5 przedstawiono wp∏yw inwestycji bezpoÊrednich dokonywanych przez KTN na gospodarki krajów macierzystych – krajów goszczàcych oraz wspó∏czesnà dyskusj´ nad rolà KTN w rozwoju gospodarki Êwiatowej. W dyskusji tej zreferowano zarówno zarzuty wobec dzia∏alnoÊci KTN, jak i odpowiedzi, jakiej udzielajà w swoich dzia∏aniach korporacje. Poza „wyostrzeniem” tytu∏ów rozdzia∏ów mo˝na by, byç mo˝e, opatrzyç ca∏oÊç bardziej konkretnym podtytu∏em. Mo˝na bowiem odnieÊç wra˝enie, ˝e podtytu∏ ca∏oÊci Przemiany,


126

Recenzje i omówienia

oddzia∏ywanie, wyzwania nie oddaje ci´˝aru gatunkowego tej ksià˝ki, a sugeruje rozproszenie intelektualne i tematyczne, czego ˝adnà miarà nie mo˝na autorce ani ksià˝ce zarzuciç. Dokonujàc samooceny tego, co w ksià˝ce jest wa˝ne i nowe, autorka zwraca uwag´ na rozszerzenie p∏aszczyzny badaƒ nad ekspansjà korporacji transnarodowych przede wszystkim o tworzenie nowych strategicznych zasobów, jakimi wspó∏czeÊnie sà informacje i wiedza. Rozszerzenie teoretycznej p∏aszczyzny studiów nad korporacjami transnarodowymi oznacza rozwój zarówno zarzàdzania (zw∏aszcza zarzàdzania mi´dzynarodowego), jak i biznesu mi´dzynarodowego. Autorka dostrzeg∏a proces stopniowej konwergencji zarzàdzania i mi´dzynarodowego biznesu w miar´ poszerzania mo˝liwoÊci badawczych nad KTN, paradygmat OLI staje si´ coraz bardziej nasycony zarzàdzaniem. Mo˝na na to rozszerzenie spojrzeç tak˝e od strony rozwoju dyscypliny, jakà jest biznes mi´dzynarodowy. Badania nad KTN mo˝na rozumieç jako jeden z obszarów (sk∏adowych) biznesu mi´dzynarodowego, ale mo˝na – i ten punkt widzenia jest obecny w literaturze amerykaƒskiej – wyk∏adaç biznes mi´dzynarodowy jako teori´ i praktyk´ korporacji transnarodowych. Recenzowana ksià˝ka A. Zorskiej reprezentuje szerszy punkt widzenia, daje pog∏´biony obraz specyfiki KTN jako podmiotu globalnej dzia∏alnoÊci gospodarczej. Drugim wa˝nym i nowym nurtem, na który zwrócono uwag´ w tej ksià˝ce, jest ewolucja zagranicznych filii KTN w kierunku zwi´kszenia ich znaczenia w kreacji innowacyjnoÊci i konkurencyjnoÊci sieci, jakie owe korporacje stanowià. Filie dzi´ki powiàzaniom lokalnym zmieniajà systemy KTN, skuteczniej i efektywniej wykorzystujàc informacje i wiedz´ rozproszonà w Êwiecie. Tym samym przewagi konkurencyjne KTN mogà byç generowane poza centralami korporacji – co byç mo˝e powinno byç brane pod uwag´ (ale autorka nie wykorzystuje tego argumentu) przy dyskusji nad merytorycznà odpowiedzià korporacji na krytyk´ efektów ich Êwiatowej ekspansji. Nale˝y zauwa˝yç, ˝e A. Zorska zaproponowa∏a tekst, który nie jest ∏atwy w odbiorze i wymaga uwa˝nego czytania. Jest to materia∏ do studiowania, który czytelników przyzwyczajonych do amerykaƒskiej formu∏y ksià˝ek z tej dziedziny zmusza do intelektualnego wysi∏ku. Przypuszczalnie dzieje si´ tak ze wzgl´du na to, ˝e ksià˝ka napisana jest w dwóch p∏aszczyznach. Po pierwsze, jest to dysertacja podejmujàca nowe wàtki w teorii korporacji transnarodowych i bezpoÊrednich inwestycji zagranicznych stanowiàca istotny wk∏ad w rozwój wiedzy. Po drugie, jest to wyk∏ad wspomagany licznymi przyk∏adami, który mo˝e byç podr´cznikiem. Po∏àczenie takie wymusza struktur´, która wydaje si´ niekiedy niezbyt przejrzysta. Autorka wielokrotnie podejmuje tematy wyjaÊnione ju˝ w poprzednich publikacjach, ale które wymagajà, w Êwietle nowych tez, nowego spojrzenia, nowej interpretacji czy nowego wyjaÊnienia. Tak wi´c bardziej uwa˝ne przyjrzenie si´ uk∏adowi tej ksià˝ki pozwala odczytaç jej wewn´trznà logik´ i uporzàdkowanie. Zwa˝ywszy na znaczenie, jakie w dzisiejszym Êwiecie majà korporacje transnarodowe, nale˝y podsumowujàc t´ recenzj´ stwierdziç, ˝e ksià˝ka A. Zorskiej ma znaczenie fundamentalne, prezentuje wiedz´ najnowszà, wiedz´ wszystkim nam bardzo potrzebnà. Marcin K. Nowakowski


Recenzje i omówienia

127

Amerykaƒski model rozwoju gospodarczego. Istota efektywnoÊci i mo˝liwoÊci zastosowania, red. naukowa W. Bieƒkowski i M. Rad∏o, SGH, Warszawa 2006, s. 513

Na rynku ksi´garskim pojawia si´ du˝o pozycji ksià˝kowych poÊwi´conych problemom gospodarki Êwiatowej, w tym transformacyjnym, inspirujàcym do wyboru okreÊlonych dróg rozwoju spo∏eczno-gospodarczego paƒstw postsocjalistycznych i s∏abo rozwini´tych. Jednà z nich jest praca zbiorowa Amerykaƒski model rozwoju gospodarczego. Ksià˝ka jest pok∏osiem mi´dzynarodowej konferencji, która odby∏a si´ w Warszawie w paêdzierniku 2004 r., a na której politycy i naukowcy z USA i Europy prezentowali swoje oceny amerykaƒskiego modelu gospodarczego i mo˝liwoÊci jego adaptacji w innych krajach. Ju˝ sam zestaw znakomitych autorów referatów, o uznanej renomie mi´dzynarodowej, którzy równie˝ byli dyskutantami na konferencji, wskazuje na merytorycznà wartoÊç przedstawianych problemów teoretycznych wzbogaconych empirycznymi doÊwiadczeniami1 . Oceny zawarte w referatach, które sà artyku∏ami w ksià˝ce, inspirujà do przemyÊleƒ w poszukiwaniu optymalnej drogi pog∏´biania i intensyfikowania procesów transformacyjnych w Polsce i innych krajach. Ksià˝ka jest podzielona na 7 cz´Êci zawierajàcych po kilka artyku∏ów tematycznych: 1. Kulturowe, filozoficzne i prawne podstawy modelu gospodarczego USA. 2. Polityka gospodarcza USA. 3. Pozycja gospodarki amerykaƒskiej w Êwiecie. 4. Amerykaƒski model gospodarczy w Êwiecie. 5. Amerykaƒski model gospodarczy w krajach cz∏onkowskich UE. 6. Amerykaƒski model gospodarczy w Polsce. 7. Zapis dyskusji panelowej dotyczàcej mo˝liwoÊci wykorzystania doÊwiadczeƒ amerykaƒskich w polityce ekonomicznej krajów europejskich. TreÊci rozwa˝aƒ wi´kszoÊci artyku∏ów odnoszà si´ do fenomenu polityki i mocarstwowej pozycji gospodarczej USA oraz mo˝liwoÊci wykorzystania doÊwiadczeƒ amerykaƒskich w procesach transformacyjnych w paƒstwach europejskich, w tym w Polsce. Celem konferencji by∏o, a publikacji ksià˝kowej jest: dokonanie analizy charakteru amerykaƒskiego modelu gospodarczego, ocena efektywnoÊci amerykaƒskiej polityki gospodarczej oraz jej wp∏ywu na gospodark´ Êwiatowà, przedstawienie mo˝liwoÊci zastosowania amerykaƒskiego modelu gospodarczego w innych paƒstwach. Wymienione cele, zw∏aszcza pierwszy i drugi, zosta∏y pozytywnie zrealizowane. Przedstawione oceny pog∏´biajà wiedz´ o fenomenie gospodarki amerykaƒskiej, o êród∏ach jej sukcesów i istocie. Oprócz pozytywnych wskazaƒ i uzasadnieƒ zawierajà równie˝ krytyczne odniesienia bezpoÊrednio do zasad funkcjonowania i perspektyw gospodarczych i spo∏ecznych w USA oraz istoty gospodarki amerykaƒskiej, roli MFW i innych organizacji Êwiatowych po1 Autorami artyku∏ów sà (wed∏ug kolejnoÊci spisu treÊci): Wojciech Bieƒkowski, Mariusz Rad∏o, Leszek Balcerowicz, William Niskansen, Steven Hanke, Krzysztof ¸azarski, Ma∏gorzata Durska, Radek Rybkowski, Clifford Bates, Steven Hayward, Micha∏ Dobroczyƒski, Kazimierz K∏osiƒski, Anna Zaorska, Konrad Kosierkiewicz, Rus∏an Chasbu∏atow, Steven Rosefielde, Jan Bossak, Jeffrey Miller, Stoyan Tenev, John Bradley, Tadeusz Kowalik, Daniel McCoy, Josef Brada, Jacek Rostowski, S∏awomir Bukowski, El˝bieta Màczyƒska, Alicja Kornasiewicz, Jerzy Wilkin, W. Stan Siebert, David Lipton, Henryk åwikliƒski, Anita Szymaƒska, Marek Bryx, Stanis∏aw Kasiewicz, Waldemar Rogowski. W dyskusji dodatkowo g∏os zabrali: Jan K. Bielecki, Marshall Goldman, Stanis∏aw Gomu∏ka i Andrzej K. Koêmiƒski.


128

Recenzje i omówienia

zostajàcych pod wp∏ywami amerykaƒskimi, jak i narzucanego konsensusu waszyngtoƒskiego (m.in. powszechnej liberalizacji i prywatyzacji gospodarki, ograniczania roli paƒstwa) jako wzorca rozwojowego w krajach s∏abo rozwini´tych i postsocjalistycznych, którego stosowanie przynios∏o im cz´sto niekorzystne nast´pstwa spo∏eczno-gospodarcze. Akcenty te sà szczególnie podnoszone przez R. Chasbu∏atowa w artykule poÊwi´conym mo˝liwoÊciom i barierom zastosowania do Rosji doÊwiadczeƒ gospodarki amerykaƒskiej (s. 216 i nast.), J. Bossaka w artykule poÊwi´conym amerykaƒskiemu modelowi i innym wzorcom rozwojowym (s. 237 i nast.) oraz D. Liptona w artykule Co oferuje nam model amerykaƒski? (s. 432 i nast.). Przedstawione oceny sà wywa˝one merytorycznie, bez ideologizacji wywodów. TreÊci wszystkich artyku∏ów poszerzajà wiedz´ o wspó∏czesnych problemach i uwarunkowaniach funkcjonowania gospodarek. Cel trzeci – mo˝liwoÊç zastosowania amerykaƒskiego modelu gospodarczego w innych paƒstwach, w tym w Polsce, ju˝ ze swojej istoty problemowej pozostaje otwarty. ˚aden z autorów w sposób jednoznaczny nie wyra˝a poglàdu o mo˝liwoÊci automatycznego zastosowania amerykaƒskich rozwiàzaƒ gospodarczych w innych krajach. Mo˝na jedynie wyczytaç sugestie autorów o mo˝liwoÊciach adaptacyjnych wybranych rozwiàzaƒ amerykaƒskich do wyst´pujàcych uwarunkowaƒ w poszczególnych paƒstwach narodowych, o tworzeniu grup modeli rozwojowych, odpowiednich dla poszczególnych paƒstw w procesach transformacyjnych, zamiast zastosowania jednego modelu amerykaƒskiego z konsensusem waszyngtoƒskim (R. Chasbu∏atow, s. 223). T. Kowalik wywodzi ró˝nice modelowe kapitalizmu amerykaƒskiego i europejskiego, nadreƒskoopiekuƒczego, z logiki dwóch systemów wartoÊci w obr´bie tego samego liberalizmu. Dowodzi, ˝e warunkiem trwa∏oÊci Unii Europejskiej jest zachowanie jej ró˝norodnoÊci instytucjonalno-organizacyjnej. Przytacza szereg znanych poglàdów o wieloÊci typów kapitalizmu jako zjawiska pozytywnego, prorozwojowego, wzmacniajàcego konkurencyjnoÊç. Wyra˝a poglàd o nierealnoÊci zastosowania amerykaƒskiego modelu gospodarczego w paƒstwach UE. Swój wywód wzmacnia opinià laureata Nagrody Nobla z ekonomii z 1977 r., J. Meade, i˝ „by∏oby wielkim hamulcem post´pu, gdyby poszukiwanie nowych rozwiàzaƒ mo˝liwe by∏o tylko w jednolity sposób i we wszystkich krajach Europy równoczeÊnie” (s. 312–313). Poglàdy te wydajà si´ s∏uszne, gdy˝ fenomen sukcesu gospodarczego USA opiera si´ na cechach kulturowych spo∏eczeƒstwa amerykaƒskiego, systemie powszechnie akceptowanych wartoÊci sukcesu indywidualnego self made, braku obcià˝eƒ tradycjà uprzednich pokoleƒ oraz – co podkreÊla D. Lipton (s. 432) – amerykaƒskà gotowoÊcià do podejmowania ryzyka poszukiwania zysku i produktywnoÊci. Sukcesy amerykaƒskie sà m.in. nast´pstwem braku wielowiekowej historii narodowej, w tym gospodarczej, która w przypadku Ameryki liczy tylko nieco ponad 200 lat. USA nie odziedziczy∏y ˝adnej zasta∏ej struktury (M. Goldman, s. 491), którà z czasem trzeba reformowaç. W USA wyst´puje brak przemyÊleƒ i sporów o dobrej lub z∏ej przesz∏oÊci, a myÊlenie, dyskusje i dzia∏ania spo∏eczeƒstwa sà skierowane na rzecz sukcesów bie˝àcych i przysz∏ych. Amerykanie byli i sà zwolennikami subsystencji, samorealizacji i samodzielnoÊci bytowej, bez oczekiwania na istotne i sta∏e wsparcie socjalne i pomoc publicznà paƒstwa. Sà pozbawieni roszczeniowoÊci wobec paƒstwa. M. Durska (s. 43) akcentuje, ˝e w Ameryce promuje si´ postawy indywidualistyczne i silnie rywalizujàce, podczas gdy w wielu innych kulturach stawia si´ równie silnie na bezpieczeƒstwo wspólnotowe. W Ameryce sukces uto˝samia si´ „z robieniem pieni´dzy” (s. 46) jako indywidualnego bogactwa, gdy inne spo∏eczeƒstwa kategori´ bogactwa wywodzà z dziedziczenia lub podzia∏u. èród∏em sprawnoÊci i efektywnoÊci polityków w USA, w tym gospodarczych, jest ich merytokratycznoÊç (M. Goldman, s. 492). Amerykà rzàdzà ludzie wykszta∏ceni i kompetentni, cz´sto przy tym osobiÊcie bogaci, którzy swe funkcje wykonujà dla sukcesu osobistego, a za-


Recenzje i omówienia

129

razem narodowego. Sukces daje im po˝àdane uznanie spo∏eczne. WÊród takich osobowoÊci w spo∏eczeƒstwie amerykaƒskim mo˝na wymieniç Alana Greenspana, d∏ugoletniego guru amerykaƒskiego systemu bankowego oraz biznesmenów miliarderów – Billa Gatesa czy Warrena Buffetta. System amerykaƒski osób niekompetentnych nie toleruje, dymisjonujàc je. Niestety systemy polityczne i spo∏eczno-gospodarcze w krajach postsocjalistycznych sà w du˝ej mierze antymerytokratyczne, a osoby rzàdzàce, w tym aktywne w gospodarce, dekomponujà sprawnoÊç funkcjonowania paƒstwa i obni˝ajà efektywnoÊç gospodarczà. Te ró˝nice personalne ograniczajà mo˝liwoÊci adaptowania amerykaƒskich rozwiàzaƒ instytucjonalnych i biznesowych na grunt europejski. System amerykaƒski zapewnia mniej korzyÊci socjalnych jednostkom, inspirujàc ich do robienia spo∏ecznie akceptowanego biznesu. Spo∏eczeƒstwo amerykaƒskie jest bardziej indywidualistyczne, znacznie mniej kolektywne ni˝ europejskie, z nawarstwionymi cechami spo∏ecznymi i wra˝liwoÊcià socjalnà (M. Goldman, s. 492). Europejczycy historycznie zwiàzani sà mentalnie z opiekuƒczoÊcià paƒstwa i jego du˝à ingerencjà w rozwój spo∏eczno-gospodarczy. Znajduje to odzwierciedlenie w rozbudowanych prawach obywatelskich zapisanych w normach konstytucyjnych. W Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej z 1997 r. jest nie tylko zapis o spo∏ecznej gospodarce rynkowej jako podstawie ustroju gospodarczego (art. 20), ale równie˝ wyszczególniony jest obfity katalog wolnoÊci i praw ekonomicznych, socjalnych i kulturowych obywateli (art. 64–76). Prawa te traktowane sà roszczeniowo przez jednostki, co demobilizuje je do subsystencji w odró˝nieniu od Amerykanów. Te ró˝nice wyst´pujàce mi´dzy spo∏eczeƒstwem amerykaƒskim a europejskim sà dalszym argumentem przeciwko mo˝liwoÊci zastosowania amerykaƒskiego modelu gospodarczego w Europie. W projekcie Konstytucji UE, art. I – 3.3 zawiera zapis: „Unia dzia∏a na rzecz trwa∏ego rozwoju Europy, którego podstawà jest zrównowa˝ony wzrost gospodarczy oraz stabilnoÊç cen, spo∏eczna gospodarka rynkowa o wysokiej konkurencyjnoÊci zmierzajàca do pe∏nego zatrudnienia i post´pu spo∏ecznego oraz wysoki poziom ochrony i poprawy jakoÊci Êrodowiska naturalnego (...). Zwalcza wy∏àczenie spo∏eczne i dyskryminacj´ oraz wspiera sprawiedliwoÊç i ochron´ socjalnà, równoÊç kobiet i m´˝czyzn, solidarnoÊç mi´dzy pokoleniami i ochron´ praw dziecka”2 . Poglàdy Europejczyków o po˝àdanym modelu rozwojowym, ró˝niàcym si´ od amerykaƒskiego, przedstawi∏ syntetycznie przewodniczàcy Komisji Europejskiej J. Barroso, stwierdzajàc w 2005 r.: „Nie proponuj´ amerykanizacji Europy, lecz uwspó∏czeÊniony model europejski (...). Potrzebujemy amerykaƒskiego dynamizmu przy zachowaniu europejskiego modelu socjalnego (...). Po∏àczenie obu tych celów nie jest niemo˝liwe” (s. 306). Podobnie problem przedstawia A.K. Koêmiƒski (s. 496–497), stwierdzajàc, ˝e amerykaƒskich doÊwiadczeƒ gospodarczych nie mo˝na kopiowaç w Europie, gdzie nadal funkcjonuje przestarza∏a, paƒstwocentryczna wizja gospodarczych mechanizmów i polityk, którà w przysz∏oÊci trzeba b´dzie zmieniç. W Europie zamiast amerykaƒskiego przes∏ania zobowiàzujàcego do osiàgni´cia sukcesu, nietolerujàcego pora˝ek, wyst´puje mit wspó∏czucia i solidarnoÊci, których nast´pstwem jest roszczeniowoÊç. Podaje w wàtpliwoÊç, czy ten zakorzeniony w mentalnoÊci, tradycji i kulturze model Europejczycy chcà zmieniç. M. Rad∏o (s. 295) wr´cz stwierdza, ˝e europejski model spo∏eczny zosta∏ przez Europejczyków dokonany, a UE nie jest gotowa do g∏´bokich reform gospodarczych, odwzorowujàcych model amerykaƒski. Przytacza przy tym zapis z raportu W. Koka z 2004 r. poÊwi´cony przeglàdowi strategii lizboƒskiej: „Europejczycy dokonali wyboru dotyczàcego wspólnych wartoÊci, takich jak: przywiàzanie do kontraktów spo∏ecznych gwarantujàcych zabezpieczenie przed bezrobociem, zabezpieczenie zdrowotne i zabezpieczenie na staroÊç, dost´p wszystkich do 2

Konstytucja Unii Europejskiej, Polskie Wydawnictwa Prawnicze, Warszawa–Poznaƒ 2005, s. 14.


130

Recenzje i omówienia

wysokiej jakoÊci kszta∏cenia oraz przywiàzanie do instytucji publicznych, sfery publicznej i publicznego interesu”. W jednym z artyku∏ów (E. Màczyƒska, s. 375 i nast.) jest odniesienie do modelu spo∏ecznej gospodarki rynkowej, do jej odmitologizowania. W ÊwiadomoÊci cz´Êci spo∏eczeƒstwa i populistycznych polityków spo∏eczna gospodarka rynkowa kojarzona jest z ograniczeniem funkcjonowania zasad gospodarki rynkowej w paƒstwie i rozbudowanym systemem redystrybucji PKB, w tym z du˝ymi transferami socjalnymi na rzecz osób niepracujàcych i nisko zamo˝nych oraz pomocà publicznà, dotacyjnà, na rzecz przedsi´biorstw paƒstwowych i schy∏kowych, cz´sto nale˝àcych do nieefektywnych bran˝ gospodarczych. Tak realizowana polityka w sposób oczywisty dzia∏a demotywacyjnie, antyefektywnoÊciowo i antyinnowacyjnie, os∏abiajàc stan i standardy gospodarki, a w konsekwencji redukuje mo˝liwoÊci wzrostu gospodarczego i poprawy sytuacji materialnej i pozametrialnej spo∏eczeƒstwa. Zgodnie z koncepcjà wspó∏twórcy modelu spo∏ecznej gospodarki rynkowej, W. Euckena, jej istotà jest ordoliberalizm ∏àczàcy ∏ad konkurencyjny i wolnoÊç gospodarczà z ∏adem spo∏ecznym. ¸agodzi to napi´cia spo∏eczne i gospodarcze. Paƒstwo swojà aktywnoÊcià ten ∏ad powinno zapewniç. L. Erhard, który wdra˝a∏ system spo∏ecznej gospodarki rynkowej w Niemczech, w swojej ksià˝ce Wohlstand für alle wskaza∏, ˝e „dobrobyt dla wszystkich” powinien wynikaç ze wzrostu zatrudnienia i dochodów z pracy, tj. z przestrzegania zasady subsystencji (amerykaƒskiego self made), a subsydiarnoÊç, wspomaganie przez paƒstwo osób znajdujàcych si´ w trudnej sytuacji materialnej powinno byç wyjàtkowe i tylko czasowe. Odmiotologizowanie stereotypu o istocie „opiekuƒczej spo∏ecznej gospodarki rynkowej” jest celowe, szczególnie przy dà˝eniu do poprawy efektywnoÊci gospodarczej, z mo˝liwoÊcià wykorzystania niektórych doÊwiadczeƒ amerykaƒskich w realizacji tego celu. S. Gomu∏ka (s. 494), tonujàc przejaskrawianie ró˝nic mi´dzy modelem europejskim a amerykaƒskim, który swoje korzenie liberalne i konkurencyjne wywodzi z Europy, uwa˝a, ˝e obecnie wyst´pujà dwa zasadnicze obszary ró˝nicujàce te modele. W Europie brakuje reform rynków pracy, które sà nieelastyczne, natomiast wyst´puje nadmiar wydatków publicznych w stosunku do wytwarzanego PKB. Sugeruje, i˝ wprowadzenie reform na rynkach pracy oraz w wydatkach publicznych przyczyni si´ do wzrostu konkurencyjnoÊci gospodarek europejskich. Przyczyni si´ to, w tym w Polsce, do szybszego i bardziej energicznego nadrabiania strat rozwoju. Mimo ˝e Stany Zjednoczone znajdujà si´ u szczytu swojej pot´gi gospodarczej (i pozagospodarczej), a mo˝e w∏aÊnie dlatego, odwzorowywanie jej modelu jest co najmniej dyskusyjne. Zgodnie z prawami ewolucji i nauki wynikajàcej z historii gospodarczej Êwiata, mocarstwa gospodarcze w∏aÊnie od okresu osiàgni´cia swojego szczytowego standardu rozwojowego i hegemonicznego wp∏ywu na inne paƒstwa, kierujàc si´ imperialnà dominacjà z przejawami aroganckiego unilateralizmu i nieposzanowaniem prawa mi´dzynarodowego (w stosunkach poza- i gospodarczych), rozpoczynajà schy∏ek, ust´pujàc swojà pozycj´ innym, nowo powstajàcym pot´gom gospodarczym (i pozagospodarczym). Jak stwierdza M. Dobroczyƒski (s. 136) „˚aden system i ˝adne paƒstwo nie sà skazane na nienaruszalne, niezmienne, wieczne trwanie, co udowodni∏a ju˝ historia i co wykazuje najprostsza logika rozwoju”. ˚yczàc spo∏eczeƒstwu amerykaƒskiemu, aby jego paƒstwo nie ulega∏o erozji, trzeba podkreÊliç, ˝e w Êwiecie widaç ju˝ wyÊcig Chin, Indii, a nawet Brazylii, a w dalszej perspektywie mo˝e i Rosji, o wzrost znaczenia w gospodarce Êwiatowej. Gdy w latach 90. ub. w. udzia∏ USA w produkcie Êwiatowym brutto wynosi∏ oko∏o 30%, a UE oko∏o 27%, w 2005 r. ich udzia∏y wyrówna∏y si´ do poziomów po oko∏o 28% (Japonia oko∏o 10%), a kraje wschodzàcych rynków osiàgn´∏y udzia∏ zbli˝ajàcy si´ do 40% (w tym Chiny oko∏o 4,5%, Indie oko∏o 2%, a Brazylia i Rosja po oko∏o 1,5%). Jest to nowa tendencja zmiany udzia∏u poszczególnych paƒstw w gospodarce Êwiatowej. Chiny, Indie, Brazylia i Rosja majà olbrzymie potencja∏y roz-


Recenzje i omówienia

131

wojowe, co wed∏ug wielu ekspertów, przy sta∏ej poprawie funkcjonowania ich modeli gospodarczych kapitalizmu paƒstwowego umo˝liwi im zwi´kszenie swojego udzia∏u w tworzeniu produktu Êwiatowego brutto. Na kanwie rozwa˝aƒ o przydatnoÊci wykorzystania poszczególnych rozwiàzaƒ gospodarczych i instytucjonalnych USA do przyspieszenia i optymalizowania rozwiàzaƒ gospodarczych w paƒstwach UE, w tym w Polsce, nale˝y podkreÊliç, ˝e przydatne by∏yby analizy i oceny procesów rozwojowych paƒstw rynków wschodzàcych, których dynamizm w ostatnim dziesi´cioleciu jest bardzo widoczny, lecz niestety niedoceniany przez analityków i polityków krajowych. Wydaje si´, ˝e bardziej po˝yteczne jest branie przyk∏adów z paƒstw kreujàcych nowe rozwiàzania wzrostowe, w których ich „strategie lizboƒskie” sà bardziej owocne ni˝ w Unii Europejskiej. Publikacja Amerykaƒski model rozwoju gospodarczego, sk∏aniajàca do przemyÊleƒ oraz wykorzystania doÊwiadczeƒ amerykaƒskich w poszczególnych paƒstwach europejskich w realizacji strategii lizboƒskiej, powinna zainspirowaç podobnà dyskusj´, której pok∏osiem b´dà publikacje o innych modelach, które mogà o˝ywczo kszta∏towaç rozwój gospodarczy paƒstw UE. Waldemar Grzywacz



S

P

R

A

W

O

Z

D

A

N

I

A

W¸ADYS¸AW ÂWITALSKI

Ku nowej Europie – kreatywnej i innowacyjnej W dniach od 30 listopada do 2 grudnia 2006 r. odby∏a si´, pod patronatem i przy wielokierunkowym wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wy˝szego, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce oraz Ambasady Finlandii, konferencja pod has∏em: Towards a New Creative and Innovative Europe. G∏ównym organizatorem i zarazem wydawcà przedkonferencyjnego tomu opracowaƒ i referatów by∏a Wy˝sza Szko∏a Biznesu – National Louis University – WSB-NLU. Skandia ˚ycie Towarzystwo Ubezpieczeƒ S.A. wspar∏o organizatorów finansowo. Konferencja stanowi g∏ówny sk∏adnik szeroko zarysowanego strategicznego programu badaƒ, gromadzenia i wzbogacania wiedzy o dzisiejszym stanie i potencjale rozwoju Europy w przysz∏oÊci. Realizacj´ tego programu zainicjowa∏o Centrum Badaƒ nad Europejskimi Regionami (Research Center for European Regions – RECiFER), grupujàce zespó∏ uczonych i ekspertów z ró˝nych oÊrodków. Centrum Badaƒ jest cz´Êcià WSB-NLU. W ramach tego programu zapoczàtkowano publikacj´ serii wydawnictw pod nazwà REUPUS (RECiFER Eurofutures Publication Series), w której ukaza∏o si´ dotàd wiele zbiorów artyku∏ów1 . Kontakty kierownictwa RECiFERu z badaczami krajowymi i zagranicznymi oraz inicjatywy wydawnicze umo˝liwi∏y zgromadzenie na warszawskiej konferencji wysokiej rangi ekspertów i specjalistów. Dzi´ki temu obrady charakteryzowa∏y si´ wysokimi walorami merytorycznymi i zapewne zaowocujà wartoÊciowym tomem materia∏ów pokonferencyjnych. WÊród g∏ównych celów konferencji nale˝y wymieniç: zgromadzenie uczonych, badaczy, ekspertów i decydentów zajmujàcych si´ zagadnieniami kreatywnoÊci i innowacyjnoÊci z zamiarem zorganizowania wymiany poglàdów, szerokiej dyskusji oraz oceny dorobku badaƒ nad innowacjami i czynnikami stymulujàcymi wspó∏prac´ uniwersytetów i oÊrodków badawczych z biznesem; dokonanie przeglàdu obecnego stanu wiedzy o trendach rozwojowych w Europie i na Êwiecie; identyfikacja si∏ nap´dowych i barier spo∏ecznego, gospodarczego i kulturowego rozwoju Europy jak i jej rdzenia (Unii Europejskiej); oceny przewag i s∏aboÊci zamierzenia nazywanego strategià lizboƒskà; 1 Oprócz wspomnianego tomu przedkonferencyjnego, REUPUS wyda∏: Europe – The Global Challenges oraz Europe – The Strategic Choices, których redaktorami byli Antoni Kukliƒski i Krzysztof Paw∏owski (WSB –NLU, Nowy Sàcz 2005). W obydwu tomach zakwalifikowano do publikacji opracowania 64 autorów. Równolegle wydawana jest seria ksià˝ek w j´zyku polskim: Przysz∏oÊç Europy – wyzwania globalne – wybory strategiczne, zbiór artyku∏ów pod red. A. Kukliƒskiego i K. Paw∏owskiego, WSB – NLU, Nowy Sàcz 2006. W przygotowaniu znajduje si´ tom: Ku nowej futurologii Europy.


134

Sprawozdania

przeanalizowanie mo˝liwoÊci rozbudowy i merytorycznego wzmocnienia programu poÊwi´conego problematyce szeroko rozumianej kreatywnoÊci i innowacyjnoÊci Europy; zarysowanie na najbli˝sze lata g∏ównych kierunków badaƒ nad szansami i wyzwaniami, stojàcymi przed Europà w obszarze rozwijania kreatywnoÊci i innowacyjnoÊci. Cele te zosta∏y zrealizowane dzi´ki zorganizowaniu szeÊciu plenarnych sesji prezentacyjno-dyskusyjnych, poÊwi´conych problematyce zarysowanej w tytu∏ach kolejnych sesji: podstawy europejskiej kreatywnoÊci i innowacyjnoÊci; wyzwania stawiane europejskim firmom przez globalnà konkurencj´ w dziedzinie innowacyjnoÊci; kreatywnoÊç i innowacyjnoÊç jako wyzwanie wobec krajów cz∏onkowskich i instytucji Unii Europejskiej; kreatywnoÊç i innowacyjnoÊç jako wyzwanie, przed którym stojà regiony i miasta Europy; kreatywnoÊç i innowacyjnoÊç jako wyzwanie wobec uniwersytetów i europejskich zespo∏ów badawczych; kreatywnoÊç i innowacyjnoÊç Europy XXI wieku: sk∏adowe myÊlenia o programie badawczym nad przysz∏oÊcià Europy. Sesje panelowe (prezentacyjno-dyskusyjne) by∏y poprzedzone referatem plenarnym, otwierajàcym obrady ca∏ej konferencji: „Finlandia jako gospodarka i spo∏eczeƒstwo wiedzy – czynniki sukcesu oraz doÊwiadczenia wyniesione z realizacji procesu transformacji”. Profesor Jorma Routti, szef zespo∏u do spraw zarzàdzania kreatywnymi przemys∏ami (Creative Industries Management – CIM), szeroko omówi∏ problematyk´ zmian w gospodarkach i spo∏eczeƒstwach Êwiata oraz, na tym tle, specyficzne sposoby rozwiàzywania problemów, jakie stwarza przebudowa systemu szkolnictwa i wy˝szej edukacji, zaplecza badawczego oraz powiàzaƒ sektora nauki i badaƒ z praktykà. Wiele uwagi poÊwi´ci∏ autor roli polityki rzàdu Finlandii i dzia∏aƒ instytucji samorzàdowych. Usytuowanie tego referatu na poczàtku konferencji wynika∏o przede wszystkim z zamiaru przedstawienia wieloaspektowoÊci zmian, zachodzàcych w gospodarkach Êwiata, w UE i w Finlandii oraz z pragnienia wskazania konstruktywnego przyk∏adu transformacji spo∏eczeƒstwa i gospodarki, które jeszcze niedawno nie wyró˝nia∏y si´ ani kreatywnoÊcià, ani innowacyjnoÊcià. Wysoka pozycja Finlandii w rankingach konkurencyjnoÊci stanowi m.in. dowód na to, ˝e w∏aÊciwie zbudowana strategia konkurencyjnoÊci mo˝e przynieÊç wymierne i w miar´ szybkie sukcesy2 . Echa tego wystàpienia i wyniki dyskusji nad jego zawartoÊcià przewija∏y si´ w wystàpieniach dyskutantów na sesjach plenarnych g∏ównego ciàgu spotkaƒ i w dyskusjach kuluarowych. Uwypuklenie pozytywnych wyników programu budowy spo∏eczeƒstwa i gospodarki wiedzy w Finlandii, jak równie˝ osiàgni´cia przez ten kraj wysokiej konkurencyjnoÊci, sta∏o si´ przes∏ankà, jak mo˝na sàdziç, wielu krytycznych wypowiedzi, których autorzy kwestionowali kszta∏t i kierunki dzia∏aƒ sugerowane przez strategi´ lizboƒskà. W trakcie pierwszej sesji panelowej (podstawy europejskiej kreatywnoÊci i innowacyjnoÊci) wyg∏oszono pi´ç referatów wprowadzajàcych do dyskusji. Ich autorami byli: Mikel Landabaso (wysoki funkcjonariusz Generalnej Dyrekcji Komisji Europejskiej ds. Polityki Regionalnej), Paul Drewe (profesor Politechniki w Delft), Karel Müller (Uniwersytet Karola w Pradze), Ron Boschma (Wydzia∏ Geografii Gospodarczej uniwersytetu w Utrechcie) oraz Bohdan Jung (SGH w Warszawie). Specjalnà uwag´ uczestników sesji zwróci∏y prezentacje P. Drewe, M. Landabaso i B. Junga. 2 W przeciwieƒstwie do tzw. strategii lizboƒskiej, która przez wielu znawców jest uznawana jako synonim braku zrozumienia wagi wyzwaƒ stojàcych przed Europà i niedoceniania potrzeby zorganizowania procesu przebudowy europejskiego systemu wy˝szego szkolnictwa i badaƒ oraz wolnych od nadmiernej biurokracji przedsi´wzi´ç realizacyjnych.


Sprawozdania

135

Paul Drewe zaakcentowa∏ potrzeb´ ponownego zdefiniowania wielu poj´ç, które stanowià tradycyjny rdzeƒ problematyki badawczej, ale w zwiàzku z post´pem wiedzy na temat innowacji utraci∏y pierwotnie nadawane im znaczenia. Sytuacja ta, zdaniem P. Drewe, jest jednà z najwa˝niejszych przyczyn braku u˝ytecznej teorii innowacji3 . Profesor B. Jung zajà∏ si´ zagadnieniami êróde∏ kreatywnoÊci oraz wyznaczania odkrywczych kierunków i wàtków badawczych sprzyjajàcych dochodzeniu do sukcesu. Mikel Landabaso poÊwi´ci∏ swoje wystàpienie geograficznemu zró˝nicowaniu potencja∏u innowacyjnego w Europie. Karel Müller zwróci∏ uwag´ na g∏´bokie ró˝nice, dzielàce Stany Zjednoczone i kraje UE w dziedzinie szkolnictwa wy˝szego oraz badaƒ i zastosowaƒ nowych technologii. Drugà sesj´ konferencji przeznaczono na prezentacje doÊwiadczeƒ i osiàgni´ç firm i organizacji, które odnotowa∏y sukcesy w dziedzinie innowacyjnoÊci (Nokia, Skandia, IBM, Bioton). Wa˝nym i cieszàcym si´ du˝ym zainteresowaniem s∏uchaczy elementem wprowadzenia do dyskusji plenarnej by∏o wystàpienie Andrzeja Rybki, naczelnego dyrektora przedsi´wzi´cia pod nazwà Dolina Lotnicza. Uczestnicy konferencji dowiedzieli si´ nie tylko o dokonaniach i wynikach uzyskanych przez przedsi´biorstwa bioràce udzia∏ w przedsi´wzi´ciu, ale równie˝ o zamierzeniach, s∏u˝àcych podniesieniu konkurencyjnoÊci i innowacyjnoÊci polskiego przemys∏u. W trzeciej sesji dyskutowano nad wystàpieniami Olafa Gajla, wiceministra Nauki i Szkolnictwa Wy˝szego, Tomasza Grosse z Instytutu Spraw Publicznych oraz Thomasa Schauera, reprezentujàcego Klub Rzymski. Autorzy wprowadzeƒ do dyskusji i dyskutanci zwrócili uwag´ na fakt, i˝ ÊwiadomoÊç koniecznoÊci podj´cia nowych dzia∏aƒ sprzyjajàcych rozwojowi kreatywnoÊci i innowacyjnoÊci i wzbogacenia instrumentarium (zarówno badawczego, jak i ukierunkowanego na realizacj´ za∏o˝onych celów) roÊnie wÊród rzàdów krajów cz∏onkowskich oraz w kierownictwie organów UE. PodkreÊlono, ˝e samo zadeklarowanie potrzeby przeznaczenia 3% PKB na rozwój nauki i badaƒ stosowanych nie wystarcza do osiàgni´cia stanu, w którym UE b´dzie efektywnie konkurowaç z przodujàcymi pod wzgl´dem innowacyjnoÊci regionami Êwiata. Uczestnicy dyskusji podnieÊli spraw´ koniecznoÊci dostosowania struktur instytucji europejskich i sposobów ich funkcjonowania do wspó∏czesnych warunków, stwarzanych przez skal´ i intensywnoÊç procesów globalizacyjnych. W czwartej sesji panelowej, poÊwi´conej problematyce udzia∏u regionów i miast w rozwijaniu innowacyjnoÊci i kreatywnoÊci, wprowadzenia do dyskusji przedstawili: Martti Launonen (wiceprezes firmy Technopolis z Finlandii), Krzysztof Paw∏owski (rektor WSB-NLU), Rafa∏ Dutkiewicz (prezydent Wroc∏awia), Hans van Zon (Uniwersytet Sunderlandu) oraz Valtteri Kaartemo (Wy˝sza Szko∏a Ekonomiczna w Turku). Chocia˝ temat sesji zahacza∏ o znanà i powszechnie badanà problematyk´ regionalnych systemów innowacyjnych, to jednak prezentacje, analizy i dyskusja skierowa∏y si´ ku zagadnieniom zwiàzanym ze zró˝nicowaniem sposobów funkcjonowania administracji regionalnej w krajach UE. Dodatkowym wàtkiem rozwa˝aƒ by∏o poszukiwanie odpowiedzi na pytanie, co nale˝y uznaç za wyznacznik kreatywnoÊci regionów i miast oraz ich samorzàdów. Czy kreatywnoÊç ta powinna przejawiaç si´ w dà˝eniu do uzyskiwania innowacyjnoÊci na arenie krajowej (grona – clusters of innovativeness) i mi´dzynarodowej, czy te˝ w trosce o pe∏niejsze zaspokajanie potrzeb lokalnych spo∏ecznoÊci? Mimo ˝e kreatywne jednostki terytorialne majà wi´ksze szanse na wytworzenie Êrodowiska sprzyjajàcego innowacjom i uzyskiwaniu przewag konkurencyjnych ni˝ regiony zaniedbujàce potrzeb´ poszukiwania w∏aÊciwych i innowacyjnych sposobów rozwiàzywania lokalnych problemów, to jednak, jak wskazuje doÊwiadczenie, mamy do czynienia z jednostkami terytorialnymi, które sà kreatywne, ale niekoniecznie sà zarazem konkurencyj3

Pe∏ny tekst referatu znajduje si´ w tomie przedkonfrencyjnym.


136

Sprawozdania

ne wzgl´dem innych regionów i miast. Mo˝na w tym miejscu zauwa˝yç, ˝e dyskusja nie dosz∏a do punktu, w którym mo˝liwe by∏oby wykazanie, i˝ o ile kreatywnoÊç jest warunkiem koniecznym do odniesienia sukcesu na obydwu polach, to jednak konkurencyjnoÊç (w nowoczesnym rozumieniu tego poj´cia) stanowi warunek wystarczajàcy. W piàtej sesji, poÊwi´conej zagadnieniom roli uniwersytetów i zespo∏ów badawczych w rozwijaniu kreatywnoÊci i innowacyjnoÊci, wprowadzenia wyg∏osili Jerzy Langner (Polska Akademia Nauk), Simone Arnaldi (Mi´dzynarodowy Instytut Jacques Martin), Dimitrios Konstadakopulos (Uniwersytet Zachodniej Anglii). PodkreÊlono znaczenie szeroko rozumianej technologii (projektowanie nowych wyrobów i us∏ug oraz nowych metod ich wytwarzania i dostarczania odbiorcom) jako si∏y nap´dowej innowacji w gospodarce i instytucjach spo∏ecznych. Donios∏ym elementem rozwa˝aƒ by∏ postrzegany zwiàzek mi´dzy sk∏adnikami technologicznymi i spo∏ecznymi (postawy badawcze, dociekliwoÊç, klimat konkurencji, uznanie wobec odnoszàcych sukces). Wyniki badaƒ w dziedzinie nanotechnologii, teoretycznej i stosowanej informatyki, biotechnologii i rozwijania zasobów wiedzy (faktograficznej i proceduralnej) tworzà nowà platform´ unifikacji interdyscyplinarnego podejÊcia do definiowania programów edukacji i badaƒ naukowych. Konkluzje formu∏owane we wprowadzeniach i wystàpieniach dyskusyjnych zmierza∏y do pokreÊlenia potrzeby reorientacji zarówno organizacji i programów nauczania na wy˝szych uczelniach, jak i nastawieƒ administratorów systemów edukacji i badaƒ na fazy aplikacyjne. W kontekÊcie celów konferencji, ale tak˝e aspiracji Europy na niwie innowacyjnoÊci oraz konkurencyjnoÊci, nie tyle sà wi´c wa˝ne same wyniki badaƒ podstawowych i stosowanych, wa˝niejsze – bo generujàce rezultaty ekonomiczne i spo∏eczne – sà zastosowania. Szósta sesja konferencji by∏a przeznaczona na refleksj´ nad zarysowaniem perspektyw rozwoju inicjatyw, które mia∏yby wzbogaciç europejski program badawczy, formu∏owany w warunkach ÊwiadomoÊci, ˝e rozwiàzania majàce na celu sprostanie wyzwaniom, zagro˝eniom i szansom stojàcym przed UE w przysz∏oÊci, nie powinny byç pozostawione biurokratom czy ksi´gowym dzielàcym fundusze i wymagajàcym szczegó∏owych sprawozdaƒ ze sposobów wydatkowania przyznanych dotacji. Referaty wprowadzajàce do dyskusji wyg∏osili: Jan Lamboy (Uniwersytet w Utrechcie), Daniele Ietri i Silvia Rota (Uniwersytet w Turynie), Józef Ni˝nik (Polska Akademia Nauk), Anna Gàsior-Niemiec (Polska Akademia Nauk), Wojciech Burzyƒski (Instytut Koniunktur i Cen) oraz Roman Galar (Politechnika Wroc∏awska). W referatach i w wystàpieniach dyskusyjnych podniesiono nie tyle sprawy zwiàzane z deklaracjami zawartymi w tzw. strategii lizboƒskiej, ile problemy odnoszàce si´ do g∏´bszych podstaw stworzenia Êrodowiska sprzyjajàcego kreatywnoÊci i innowacjom. W takim Êrodowisku podstawowà rol´ odgrywa klimat kreatywnoÊci. KreatywnoÊç i innowacje, wprowadzajàc zmiany, z jednej strony przyczyniajà si´ do zak∏óceƒ stabilnoÊci systemów gospodarczych, spo∏ecznych i politycznych. Z drugiej strony – stabilnoÊç sprzyja umacnianiu si´ instytucji, spo∏eczeƒstw, paƒstw i ich ugrupowaƒ. Nadmierna troska o stabilnoÊç ze strony instytucji, które wyznaczajà kierunki dzia∏aƒ, powoduje niech´ç do akceptacji pomys∏ów na zmiany, a tym bardziej do realizacji projektów zmian, bioràcych si´ z kreatywnoÊci. Nie ulega wàtpliwoÊci, ˝e po˝àdane jest utrzymanie pewnych zdrowych proporcji mi´dzy stabilnoÊcià a zmianami przynoszàcymi rozwój, wy˝szà sprawnoÊç systemów, a przez to przewagi konkurencyjne wzgl´dem systemów rywalizujàcych. Powstaje wi´c problem, czy jest mo˝liwa taka neutralizacja niech´ci do zmian, która pozwoli∏aby na zagwarantowanie, z jednej strony, po˝àdanego poziomu stabilnoÊci, a z drugiej wyzwala∏aby kreatywnoÊç i innowacyjnoÊç jednostek, instytucji i ca∏ych spo∏eczeƒstw? Unia Europejska stoi przed wyborem: utrzymaç dotychczasowy ∏ad spo∏eczny i instytucjonalny, nawet kosztem utraty uzyskanych w przesz∏oÊci przewag i obecnej sprawnoÊci, czy te˝ daç szans´ autorom zmian? Wybór nie jest ∏atwy – stan bie˝àcy jest znany i pewny na dziÊ, efekty wprowadzenia zmiany sà niepewne i obarczone ryzykiem.


Sprawozdania

137

Ârodowisko sprzyjajàce kreatywnoÊci, a wi´c postawy przynoszàce w efekcie pomys∏y, wynalazki i odkrycia w postaci innowacji (biznesowych, instytucjonalnych i spo∏ecznych), nie powinno byç ograniczane sztywnymi regu∏ami i zasadami politycznej poprawnoÊci. JednoczeÊnie powinno w takim Êrodowisku panowaç prawo do eksperymentu i poniesienia ewentualnej pora˝ki. PaneliÊci i dyskutanci uznali, ˝e kluczem do tworzenia nowej, kreatywnej i prawdziwie konkurencyjnej UE jest stworzenie sprawnego systemu edukacji. Ten system powinien byç nastawiony na przysz∏oÊç. Masowe wydawanie dyplomów ukoƒczenia studiów, potwierdzajàcych opanowanie wiedzy artyku∏owanej (faktograficznej i proceduralnej), prowadzi tylko do powstawania specyficznych zjawisk inflacji. W równej mierze co w przypadku zachowania równowagi mi´dzy stabilnoÊcià a potrzebà zmian wa˝ne jest zdefiniowanie warunków równowagi w reformie systemów edukacji. Mo˝e w∏aÊnie standaryzacja programów, gwarantowanie porównywalnoÊci dyplomów i kierowanie si´ zasadami politycznej poprawnoÊci powoduje niedobór kreatywnoÊci i innowacyjnoÊci wÊród rozpoczynajàcych i kontynuujàcych kariery naukowe, biznesowe i polityczne? Na zakoƒczenie omówienia merytorycznej cz´Êci obrad tej sesji warto przytoczyç zdanie z referatu profesora Galara: „...czy w warunkach narzuconych ramowymi programami UE mo˝liwe by∏yby dokonania Kopernika, Faradaya, Darwina, Shockleya, Watsona i Kirka, Jobsa i Wozniaka oraz wielu innych im podobnych? Autorem pomys∏u powstania programu badaƒ nad przysz∏oÊcià Europy, a zarazem animatorem samej konferencji jest Antoni Kukliƒski. Jego artyku∏y dyskusyjne i noty problemowe zach´ci∏y uczonych i badaczy z wielu oÊrodków krajowych i zagranicznych do wykazania si´ niezale˝noÊcià myÊli i kreatywnoÊcià. Referaty i dyskusje w trakcie konferencji powinny sprzyjaç powstaniu nowego tomu w serii REUPUS, który mo˝e wp∏ynàç na zmian´ postaw badawczych uczonych, przyczyniç si´ do nowego spojrzenia na problem reformy systemów edukacji w krajach UE oraz zainicjowaç nowe myÊlenie w organach UE4 . Znaczàcy udzia∏ uczestników konferencji z Finlandii, wa˝ny wk∏ad autorów fiƒskich do merytorycznego programu obrad oraz troska Ambasadora Finlandii w Polsce, Jego Ekscelencji Jana Store’a, o sukces przedsi´wzi´cia badawczego wià˝à si´ z faktem, i˝ konferencja odbywa∏a si´ w trakcie trwania prezydencji Finlandii w UE.

4 Âwiadectwem nowego myÊlenia wÊród ekspertów unijnych jest ostatnio opublikowana ksià˝ka: Competitiveness and Growth in Europe. Lessons and Policy Implications for the Lisbon Strategy, zbiór artyku∏ów pod red. Susanne Mundschenk i in., Edward Elgar, Cheltenham–Northampton 2006.



WSKAZÓWKI DLA AUTORÓW 1. Redakcja przyjmuje do oceny i publikacji niepublikowane wcześniej teksty o charakterze naukowym, poświęcone problematyce ekonomicznej. 2. Redakcja prosi o składanie tekstów w formie elektronicznej (dokument MS Word na CD, dyskietce lub e-mailem) oraz 2 egzemplarzy wydruku komputerowego. Wydruk powinien być wykonany na papierze A4 z podwójnym odstępem między wierszami, zawierającymi nie więcej niż 60 znaków w wierszu oraz 30 wierszy na stronie, w objętości (łącznie z tabelami statystycznymi, rysunkami i literaturą) do 30 stron. Opracowania podzielone na części powinny zawierać śródtytuły. 3. Wraz z tekstem należy dostarczyć do Redakcji Oświadczenie Autora. Wzór oświadczenia dostępny jest na stronie www.ekonomista.info.pl 4. Do tekstu należy dołączyć streszczenie (200 słów) składające się z uzasadnienia podjętego tematu, opisu metody oraz uzyskanych wyników. Streszczenie powinno zawierać słowa kluczowe (w języku polskim, rosyjskim i angielskim). 5. Przypisy wyjaśniające tekst należy zamieszczać na dole strony, a dane bibliograficzne w tekście – przez podawanie nazwisk autorów i roku wydania dzieła, na końcu zdania w nawiasie. W bibliografii zamieszczonej na końcu tekstu (ułożonej w porządku alfabetycznym) należy podawać: –– w odniesieniu do pozycji książkowych – nazwisko, imię (lub inicjały imion) autora, tytuł dzieła, wydawcę, miejsce i rok wydania; –– w przypadku prac zbiorowych nazwisko redaktora naukowego podaje się po tytule dzieła; –– w odniesieniu do artykułów z czasopism – nazwisko, imię (lub inicjały imion) autora, tytuł artykułu, nazwę czasopisma ujętą w cudzysłów, rok wydania i kolejny numer czasopisma; –– w przypadku korzystania z internetu należy podać adres i datę dostępu; –– powołując dane liczbowe należy podawać ich źrodło pochodzenia (łącznie z numerem strony). 6. W przypadku gdy artykuł jest oparty na wynikach badań finansowanych w ramach programów badawczych, autorzy są proszeni o podanie źródła środków. 7. Rysunki proste, wektorowe, w czerni. Linie na wykresach i pola mogą być w szarościach – rysunki powinny być czytelne w tej postaci, bez kolorów i efektów specjalnych (np. cieni, faz, płynnych przejść, tekstur, szrafów, efektów przestrzennych). Format wektorowy PDF, EPS, ostatecznie osadzone wykresy z Excela. 8. Nazewnictwo plików – teksty: Autor_Tytuł.docx (np. Jan Kowalski_Gospodarka polska.docx); streszczenia do artykułów: Autor_Streszczenia.docx (np. Jan Kowalski_Streszczenia.docx); ewentualne dodatkowe pliki nazywamy w analogiczny sposób: (np. Jan Kowalski_rysunek01.pdf). 9. Warunkiem przyjęcia tekstu do oceny i dalszej pracy jest podanie przez autora pełnych danych adresowych wraz z numerem telefonicznym i adresem e-mail. Autorzy artykułów są również proszeni o podanie danych do notatki afiliacyjnej: tytuł naukowy oraz nazwa uczelni albo innej jednostki (tylko jedna jednostka). Dane afiliacyjne są zamieszczane w opublikowanych tekstach. 10. Opracowanie zakwalifikowane przez Komitet Redakcyjny do opublikowania na łamach „EKONOMISTY”, lecz przygotowane przez autora w sposób niezgodny z powyższymi wskazówkami, będzie odesłane z prośbą o dostosowanie jego formy do wymagań Redakcji. 11. Materiały zamieszczone w „EKONOMIŚCIE” są chronione prawem autorskim. Przedruk tekstu może nastąpić tylko za zgodą Redakcji. 12. Redakcja nie zwraca tekstów i nie wypłaca honorariów autorskich.

PROPONUJEMY

ZAMIESZCZENIE

REKLAMY

TEMATYCZNIE ZWIĄZANEJ Z DZIEDZINĄ NAUK EKONOMICZNYCH Reklama w kolorze 2100 zł + 23% VAT (2583 zł brutto) Reklama czarno-biała 1600 zł + 23% VAT (1968 zł brutto) Cena dotyczy jednorazowej publikacji reklamy w pojedynczym numerze

Zainteresowanych prosimy o kontakt z Wydawnictwem Key Text Wydawnictwo Key Text sp. z o.o., 01-142 Warszawa, ul. Sokołowska 9/410 tel. 22 632-11-36, kom. 665-108-002 www.keytext.com.pl, e-mail: wydawnictwo@keytext.com.pl

Zapraszamy od poniedziałku do piątku w godzinach od 9.00 do 17.00

www.ekonomista.info.pl


EKONOMISTA

EKONOMISTA

Tylko prenumerata zapewni regularne otrzymywanie czasopisma

Warunki prenumeraty 11 Wy­daw­nic­two Key Text

Wpła­ty na pre­nu­me­ra­tę przyj­mo­wa­ne są na okres nie­prze­kra­cza­ją­cy jed­ne­go ro­ku. Pre­nu­me­ra­ta roz­po­czy­ na się od naj­bliż­sze­go nu­me­ru po do­ko­na­niu wpła­ty na ra­chu­nek ban­ko­wy nr: 64 1160 2202 0000 0001 1046 1312 Wy­daw­nic­two Key Text sp. z o.o. ul. Sokołowska 9/410 (1 piętro), 01-142 War­sza­wa +48 22 632 11 36 Wersja papierowa: Ce­na jed­ne­go nu­me­ru w pre­nu­me­ra­cie krajowej w 2014 r. wy­no­si 55,65 PLN; ze zle­ ce­niem do­sta­wy za gra­ni­cę rów­na będzie ce­nie pre­nu­me­ra­ty kra­jo­wej plus rze­czy­wi­ste kosz­ty wy­sył­ki. Wersja elektroniczna: Cena jednego numeru w prenumeracie w 2014 r. wynosi 49,20 PLN. Ce­na pre­nu­me­ra­ty za okres obej­mu­jący kil­ka nu­me­rów jest wie­lo­krot­no­ścią tej su­my.

11 Prenumerata realizowana przez „RUCH” S.A.

Prenumerata krajowa Zamówienia na prenumeratę w wersji papierowej i na e-wydania można składać bezpośrednio na stronie www.prenumerata.ruch.com.pl. Ewentualne pytania prosimy kierować na adres e-mail: prenumerata@ ruch.com.pl lub kontaktując się z Centrum Obsługi Klienta pod numerem: 22 693 70 00 lub 801 800 803 – czynne w godzinach 700 – 1800. Koszt połączenia wg taryfy operatora. Pre­nu­me­ra­ta ze zleceniem wysyłki za granicę Informacji o warunkach prenumeraty i sposobie zamawiania udziela

RUCH S.A. Biuro Kolportażu – Zespół Obrotu Zagranicznego ul. Annopol 17A, 03-236 Warszawa Tel. +48 22 693 67 75, +48 22 693 67 82, +48 22 693 67 18 www.ruch.pol.pl Infolinia prenumeraty +48 801 443 122 koszt połączenia wg taryfy operatora.

11 „Kol­por­ter” S.A. – pren-kold@kolporter.com.pl, +48 22 35 50 471 do 478 11 „Gar­mond Press” S.A. – prenumerata.warszawa@garmondpress.pl, 01-106 Warszawa, ul. Nakielska 3,

EKONOMISTA CZASOPISMO POŚWIĘCONE NAUCE I POTRZEBOM ŻYCIA ZAŁOŻONE W ROKU 1900

2007 1

Indeks 357030 ISSN 0013-3205

2007

1 W numerze Beata Stępień Katarzyna Szarzec

Ewolucja poglądów teorii ekonomii na temat koncepcji człowieka gospodarującego Oded Stark

A Preference for Migration PawełΠKumor Jan Jacek Sztaudynger

Optymalne zróżnicowanie płac w Polsce – analiza ekonometryczna Jacek Prokop Marek Dietl

Monopolizacja triopolu

+48 22 836 69 21 11 Wersja elektroniczna (również numery archiwalne) do nabycia: www.ekonomista.info.pl Eko­no­mi­sta 2007, nr 1, s. 1–138

PolskA AkademiA Nauk Komitet Nauk Ekonomicznych

Polskie Towarzystwo Ekonomiczne

Wydawnictwo Key Text


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.