Dylematy ekonomiczne prze竏出mu stuleci
Aleksander ツクukaszewicz
Dylematy ekonomiczne prze竏出mu stuleci
Wydawnictwo Key Text Warszawa 2001
Redaktor: Ma∏gorzata Bednarkiewicz Redaktor techniczny: Jolanta Ugorowska
Publikacj´ dofinansowa∏ Wydzia∏ Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego
© Copyright by Wydawnictwo Key Text Warszawa 2001 Wydanie pierwsze
ISBN 83-87251-70-4
Ark. wyd. 22, ark. druk. 18 Wydawnictwo Key Text sp. z o.o. Warszawa, ul. Prosta 2/14 tel. 654 83 23, tel./fax 620 66 24
Spis treÊci
Wst´p . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
9
CZ¢Âå PIERWSZA
Dylematy w∏asnoÊci i podzia∏u . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 11 Obraz problemu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Spory o w∏asnoÊç i podzia∏ w historii ruchów spo∏ecznych i w piÊmiennictwie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 49 CZ¢Âå DRUGA Dylematy racjonalnoÊci
ekonomicznej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 91 Obraz problemu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 93 Dyskusje w literaturze przedmiotu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 101 CZ¢Âå TRZECIA Dylematy wzrostu
i rozwoju gospodarczego . . . . . . . . . . . . . . . . . . 123
Ze spektrum poglàdów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Syntetyczna interpretacja i rozbiór krytyczny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Bariera ekologiczna, recyklizacja, wzrost gospodarczy . . . . . . . . . . . . . . . LudnoÊç, rozwój, antynomie wolnoÊci . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
127 177 196 212
CZ¢Âå CZWARTA Dylematy perspektyw
rozwoju . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 227 Diagnoza stanu i wizje rozwojowe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 229 Szanse i zagro˝enia spo∏eczeƒstwa obywatelskiego na tle dziedzictwa XX w. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 253 Bibliografia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 275
Indeks nazwisk . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 281
BezspornoÊç i spornoÊç jest lichà próbà prawdy. Wiele rzeczy pewnych spotyka si´ z zaprzeczeniem; wiele fa∏szywych uchodzi bez zaprzeczenia. Ani przeczenie nie jest cechà fa∏szu, ani brak przeczenia oznakà prawdy. Blaise Pascal, MyÊli
Wst´p
Proces gospodarczo-spo∏eczny zawsze by∏ pe∏en zawi∏oÊci i dylematów, wspó∏czeÊnie zaÊ cechy te ogromnie si´ zaostrzy∏y. Dylematy sà w∏aÊciwoÊcià powszechnà, mo˝na je zidentyfikowaç w ka˝dym zjawisku czy zespole zjawisk. Teoria ekonomii nie pozostaje wobec tego oboj´tna, przeciwnie, stopniowo je identyfikuje, interpretuje i stara si´ ukazaç sposoby i drogi ich rozwiàzywania. Dynamiczna rzeczywistoÊç sprawia jednak, ˝e pojawiajà si´ coraz to nowe zjawiska i zespo∏y zjawisk, modyfikujàc dylematy dawne i rozpoznane, ale tak˝e rodzàc nowe. W tej ksià˝ce zosta∏y wybrane niektóre spoÊród dylematów, które w∏aÊciwie stale sà przedmiotem analiz w naukach spo∏ecznych, w tym w teorii ekonomii. Trudno by∏oby orzec, które z tych dylematów sà wa˝niejsze, a które mniej wa˝ne, zw∏aszcza na osi czasu niosàcego ze sobà nieustannà zmiennoÊç. Autor nie zamierza∏ ustalaç hierarchii wa˝noÊci; dokona∏ wyboru problemów stale obecnych w analizach teoretycznych i w praktyce gospodarowania, b´dàc przekonany, ˝e sà to kwestie wa˝ne. Przekonanie to potwierdza literatura Êwiatowa, a jej istotna cz´Êç zosta∏a w ksià˝ce powo∏ana i wykorzystana. Jakkolwiek by∏ to wybór, a wi´c pewna selekcja, jednak i prezentowane w ksià˝ce poglàdy wielu myÊlicieli, i poglàdy w∏asne autora musia∏y prowadziç do odniesieƒ szerokich, wnikajàcych tak˝e w te obszary analiz nauk spo∏ecznych w ogóle, a nauk ekonomicznych w szczególnoÊci, które bezpoÊrednio nie odnoszà si´ do przedmiotu poszczególnych cz´Êci i rozdzia∏ów ksià˝ki. W tekÊcie dosyç szeroko wykorzystana zosta∏a literatura odnoszàca si´ do poruszanych i rozwa˝anych problemów, przywo∏ane zosta∏y poglàdy wielu autorów, poglàdy wzajemnie przeciwstawne i cz´sto otwarcie polemiczne. W∏àczajàc si´ w nurt tych rozwa˝aƒ i polemik, autor nada∏ ksià˝ce w bardzo wielu jej fragmentach form´ dialogu. Dialog zak∏ada rozbiór krytyczny prezentowanych poglàdów, gdzie autor zajmuje w∏asne stanowisko. W dialogach zawsze nietrudno rozpoznaç stronniczoÊç ich uczestników i owa stronniczoÊç nie jest w tekÊcie przemilczana. Autor nie próbowa∏ dociekaç, kiedy, gdzie i dlaczego stronniczoÊç ta mo˝e mieç motywacje pozanaukowe; czytelnik sam to rozpozna i oceni. Ograniczy∏ si´ do konsekwencji poznawczych tej stronniczoÊci, a z tych
10
Dylematy ekonomiczne prze∏omu stuleci
konsekwencji wynikajà zawsze jakieÊ rekomendacje dla dzia∏aƒ w dziedzinie strategii i polityki spo∏eczno-gospodarczej. Nauki spo∏eczne, zw∏aszcza w XX w., który by∏ Êwiadkiem ich bezprecedensowego bujnego rozwoju, rojà si´ od dialogów i ostrych polemik. Popychajà je w tym kierunku zmiany, rozwój, zawi∏oÊci i wyzwania niesione przez rzeczywistoÊç, a zapewne w∏aÊnie wyzwania wspó∏czesnej cywilizacji i perspektyw jej rozwoju odgrywajà tu rol´ kluczowà. Autor stara∏ si´ ca∏oÊç rozwa˝aƒ zawartych w ksià˝ce w∏àczyç w g∏ówne nurty tych dialogów i sporów, nie unikajàc ani historycznej retrospekcji procesów rzeczywistych i procesów rozwoju nauk spo∏ecznych, ani wizji przysz∏ego rozwoju, które si´ we wspó∏czesnych naukach spo∏ecznych pojawiajà. Wizji takich jest wiele, literatura tego przedmiotu szybko si´ mno˝y tak, ˝e nie sposób nadà˝yç za wszystkimi, jakie si´ pojawiajà i w nauce, i w publicystyce. Nadà˝anie takie zresztà nie by∏o celem autora; zmierza∏ on do ukazania g∏ównych nurtów tych wizji czy projekcji, ich pos∏ania spo∏eczno-ekonomicznego oraz powodów, dla których w nauce Êwiatowej takie wizje i projekcje powstajà. Tytu∏ ksià˝ki mówi o prze∏omie stuleci. O tym tytule oczywiÊcie nie decydowa∏o jakieÊ przywiàzanie czy wiara w konwencjonalny przecie˝ kalendarz zdarzeƒ i procesów, lecz moment powstawania tekstu oraz spi´trzenie rzeczywistych problemów, a wi´c i dylematów, w∏aÊciwych temu momentowi (ÊciÊlej – okreÊlonemu przedzia∏owi czasu historycznego). Autor w∏àczy∏ do tekstu ksià˝ki wybrane fragmenty swoich wczeÊniejszych publikacji w takim stopniu, na jaki – jego zdaniem – pozwala∏a niegasnàca aktualnoÊç tych fragmentów. Dokonujàc rozbioru krytycznego przywo∏ywanej doÊç obficie literatury, autor post´powa∏ dwojako: albo podejmowa∏ dyskurs z takimi lub innymi stanowiskami, albo tam, gdzie takiego dyskursu nie by∏o, uznawa∏ prezentowane poglàdy za integralnà cz´Êç rozwa˝aƒ i pos∏ania zawartoÊci ksià˝ki. Uwaga ta chyba u∏atwi czytelnikowi rozpoznanie pozycji autora w dialogach, jak te˝ samych dialogów. Autor czuje si´ zobowiàzany do wyra˝enia wdzi´cznoÊci w∏adzom Wydzia∏u Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego za wsparcie wydania ksià˝ki. Podzi´kowania pragnie te˝ przekazaç recenzentom wydawniczym: prof. dr. hab. Zbigniewowi Madejowi oraz prof. dr. hab. Krzysztofowi Opolskiemu. Autor otrzyma∏ od nich wiele cennych komentarzy i wskazówek; stara∏ si´ je wykorzystaç, chocia˝ zapewne nie zdo∏a∏ w pe∏ni sprostaç oczekiwaniom. OczywiÊcie, za treÊç ksià˝ki odpowiada wy∏àcznie sam autor.
CZ¢Âå PIERWSZA
Dylematy w∏asnoÊci i podzia∏u
Obraz problemu
Dlaczego dylemat? Odpowiedê na to pytanie daje ca∏a historia spo∏eczeƒstw ludzkich; gospodarowanie – z jego naczelnym cz∏onem, produkowaniem – b´dàc zaw∏aszczaniem od przyrody, rodzi gromadzenie tego, co zaw∏aszczane. Gromadzenie to, jednorazowe lub wielokrotne, jest to˝same z posiadaniem i w∏adaniem, a owo posiadanie i w∏adanie przybiera w historii ró˝norodne formy. Ponadto, posiadanie i w∏adanie, a wi´c tak˝e kontrola, przyjmuje dla jednostek lub zbiorowoÊci ludzkich ró˝ne rozmiary. Tak wi´c formy w∏asnoÊci i rozmiary (skala) w∏asnoÊci sà ró˝norodne w historii i to ju˝ jest dylematem. Ró˝norodnoÊç taka to nie po prostu „kolorystyka”, lecz ruchoma spo∏eczna materia charakteryzujàca si´ nieuchronnie tarciami, konfliktami, kolizjami – bez czego nie by∏oby ruchu. Do rzadkoÊci nale˝y bezstronny stosunek do w∏asnoÊci zarówno w praktyce, jak i w piÊmiennictwie; interes jednostki czy zbiorowoÊci zak∏ada tu stronniczoÊç. StronniczoÊç ta równie˝ nierzadko prowadzi w skrajnych formach do kradzie˝y czy grabie˝y. Stàd te˝ w normach etycznych oraz w normach prawnych w∏asnoÊç i jej ochrona sà zawsze obecne i to na czo∏owych miejscach. Przy tym normy etyczne pod tym wzgl´dem sà bardziej od innych ogólne i podatne na dowolnoÊç interpretacyjnà, zw∏aszcza wtedy, kiedy owym normom przydaje si´ pochodzenie transcendentne. Normy prawne – ju˝ od czasu kodeksu Hammurabiego czy zw∏aszcza prawa rzymskiego – sà bardziej jednoznaczne w klasyfikacji w∏asnoÊci, w podziale na w∏asnoÊç Êrodków i czynników produkcji, w∏asnoÊci przedmiotów konsumpcji, jak te˝ w okreÊlaniu sposobów korzystania z w∏asnoÊci. Ta dopiero klasyfikacja i te sposoby tworzà odwieczny dylemat w∏asnoÊci, dopiero wokó∏ nich toczy si´ dziejowy dramat spo∏eczny. Jakkolwiek i ta klasyfikacja, i dramat z niej wynikajàcy sà od bardzo dawna w pe∏ni obecne w osobniczej i spo∏ecznej ÊwiadomoÊci, jak te˝ w piÊmiennictwie, historyczna zmiennoÊç przedmiotu i osób owego dramatu upowa˝nia i sk∏ania do jego oceny z ka˝dej perspektywy historycznej. Okresy wielkich zwrotów i prze∏omów szczególnie do tego pobudzajà; koniec XX w. jest takim w∏aÊnie okresem. Zmiany przedmiotu dramatu to zmiany form w∏asnoÊci – sposobu realizacji, czyli korzystania z w∏asnoÊci, a to jest kanwa procesu spo∏ecznego w ka˝dym jego wymiarze, przez spo∏eczny a˝ do globalnego – Êwiatowego. Ten ostat-
14
Dylematy ekonomiczne prze∏omu stuleci
ni wymiar w∏asnoÊci pojawi∏ si´ oczywiÊcie wtedy, kiedy gospodarowanie ludzkie sta∏o si´ wspó∏zale˝nym procesem Êwiatowym (co si´ umiejscawia na prze∏omie XIX i XX w.). Formy i sposoby realizacji w∏asnoÊci zawierajà elementy sta∏e i niezmienne oraz elementy zmienne o ró˝nej trwa∏oÊci w czasie. Te ostatnie wymagajà Êledzenia, to one nadajà treÊç i koloryt okresowemu czy epokowemu fragmentowi dramatu, o którym tu traktujemy, to one stajà si´ êród∏em znamion post´pu cywilizacyjnego i kulturowego. OczywiÊcie, jeÊli spo∏ecznà dynamik´ sekularnà uznaje si´ za post´p; nie brakuje pod tym wzgl´dem zwàtpienia i relatywizmu poÊród myÊlicieli. W∏asnoÊç jest stanem (oraz instytucjà) stanowiàcym kanw´ procesu produkcji, a w jego rezultacie w∏asnoÊç si´ reprodukuje – w sposób prosty, rozszerzony lub zw´˝ony. Dzieje si´ tak dlatego, ˝e zaw∏aszczane Êrodki i czynniki produkcji umo˝liwiajà produkowanie, a zaw∏aszczone przedmioty spo˝ycia s∏u˝à przetrwaniu i rozwojowi samego producenta. Sà to przymioty elementarne i sta∏e ka˝dego procesu spo∏ecznego, kiedykolwiek by si´ on odbywa∏ i przeto obecne sà w ka˝dej historycznej formie tego procesu1. Jednak˝e form´ prostà i przejrzystà, nierozdzielnà dla przejawów zjawiska i jego istotnej treÊci przyjmuje w∏asnoÊç, produkcja, zaw∏aszczanie i konsumpcja wtedy, kiedy producent i wykonujàca prac´ jego si∏a robocza sà w∏asnoÊciowo nierozdzielne. Ponadto, kiedy ten˝e producent jest w∏aÊcicielem narz´dzi i przedmiotu ich zastosowania, a iloÊç i jakoÊç produktu wynika z jego suwerennej decyzji. Suwerennej – ale w granicach wyznaczonych przez stan wyposa˝enia technicznego i wiedzy producenta oraz przez czynniki naturalne: klimatyczne, pór roku i cz´Êci doby, jak te˝ fizycznie wyznaczonych proporcji mi´dzy czasem pracy i czasem wypoczynku. Dodaç tak˝e trzeba – owych proporcji wyznaczonych kulturowo (ró˝nego rodzaju normy obyczajowe i religijne). Ten prosty modelowy obraz jest na ogó∏ adekwatny dla historii spo∏ecznej przed pojawieniem si´ w∏asnoÊci prywatnej Êrodków produkcji, zw∏aszcza cz∏owieka traktowanego jako Êrodek produkcji (jeniec wojenny jako niewolnik) oraz w rezultacie spo∏ecznego podzia∏u pracy wychodzàcego poza obr´b rodziny, rodu, plemienia – pojawienie si´ wymiany towarów i rynku. Pojawienie si´ w∏asnoÊci prywatnej by∏o pierwszym aktem trwajàcej do dzisiaj ró˝norodnoÊci form w∏asnoÊci i sposobów ich realizacji. Tym samym – tak˝e pierwszym aktem dramatu dylematu tej˝e w∏asnoÊci, starç i walki o w∏asnoÊç. Uwa˝a si´ tak˝e powszechnie, ˝e wy∏anianie si´ w∏asnoÊci prywat1 J. Szczepaƒski wskazuje na to, ˝e: „...cz∏owiek jest zespo∏em procesów ˝yciowych, wytwarzajàcych potrzeby oraz mechanizmy motoryczne, takie jak pop´dy, motywy, dà˝enia, które mobilizujà i organizujà si∏y, zdolnoÊci i sprawnoÊci cz∏owieka do zdobywania Êrodków s∏u˝àcych do zaspokojenia potrzeb (...) cz∏owiek ˝yjàcy – to cz∏owiek posiadajàcy (...) cz∏owiek (...) jest bytem samodzielnym, a w∏asnoÊç – to albo jego stosunek do pewnych przedmiotów, albo same te przedmioty. Mo˝noÊç decydowania o przedmiotach nazywa si´ posiadaniem, a w∏asnoÊcià sà przedmioty posiadane (...) ka˝dy cz∏owiek identyfikuje si´ z pewnym zakresem posiadanych przedmiotów, traktujàc je po prostu jako cz´Êç swojej osoby” (podkr. – A.¸.). J. Szczepaƒski, Konsumpcja a rozwój cz∏owieka. Wst´p do antropologicznej teorii konsumpcji, Warszawa 1981, s. 41, 44.
Spory o w∏asnoÊç i podzia∏ w historii ruchów spo∏ecznych i w piÊmiennictwie Problem w∏asnoÊci w literaturze wymaga∏by prezentacji i analizy odnoszàcej si´ do ca∏ej historii myÊli spo∏ecznej i ekonomicznej. Nie jest to mo˝liwe. Poprzestaniemy na niektórych stanowiskach wspó∏czesnych, z których ka˝de jest zakorzenione w jakiejÊ tradycji, nieraz bardzo odleg∏ej w czasie. W ca∏ej owej historii zasadnicza linia podzia∏u stanowisk bieg∏a – i nadal biegnie – mi´dzy zwolennikami i przeciwnikami w∏asnoÊci prywatnej. Dychotomia ta jednak wcale klasyfikacji nie wyczerpuje, bowiem w obu wielkich grupach wyst´puje znaczna ró˝norodnoÊç stanowisk szczegó∏owych, bodaj najbardziej ró˝nych w odniesieniu do charakteru i genezy w∏asnoÊci oraz wizji – lub odcinania si´ od jakiejkolwiek wizji – ewolucji w∏asnoÊci. W kategoriach poli tycznych ów dychotomiczny podzia∏ sprowadza si´ do prawicy i lewicy, przynajmniej od czasu, kiedy te poj´cia pojawi∏y si´ w ˝yciu spo∏ecznym. Jednak˝e i te kwalifikacje sà nieprecyzyjne, wymagajàc ka˝dorazowo szczegó∏owej identyfikacji stanowisk i ich motywów. NierozdzielnoÊç w∏asnoÊci i sposobu jej u˝ytkowania jest truizmem. Spory dotyczà kwestii: jaka w∏asnoÊç i jaki sposób jej realizacji. Dobrà ilustracjà przedmiotu i charakteru tych sporów sà nast´pujàce opinie A. Hirschmana, zawarte w wywiadzie dla „Le nouvel observateur” (11, 18 kwietnia 1991): „...wróci∏em do klasyków literatury konserwatywnej, takich jak Burke, de Maistre, Tocqueville, Le Bon, Mesca, Pareto, Hayek. Postanowi∏em zbadaç nie wàtki myÊli reakcyjnej – to nieraz ju˝ robiono – ale samà struktur´ wypowiedzi. Interesuje mnie sposób argumentowania. I odkry∏em, ˝e ta retoryka jest zawsze taka sama. (...) Retoryka reakcyjna polega na twierdzeniu, ˝e podejmujàc poczynania majàce na celu post´p – osiàga si´ skutek przeciwny do zamierzonego. Chcàc poprawiç sytuacj´, reformatorzy jà pogarszajà: wolnoÊç wiedzie do zniewolenia, demokracja toruje drog´ tyranii, a opieka spo∏eczna sprzyja rozprz´˝eniu i gnuÊnoÊci. (...) Bli˝si nam w czasie reakcyjni ekonomiÊci g∏oszà, ˝e zagwarantowanie minimum socjalnego sk∏ania ludzi do pijaƒstwa lub gnuÊnoÊci”. Ich zdaniem: „Porzàdek rzeczy mia∏by byç nienaruszalny, jako ˝e system spo∏eczny i spo∏eczeƒstwo funkcjonujà na zasadzie niezmiennych praw (...). W ekonomii «prawo Pareto» zadaje rzekomo ostateczny cios socjalistom. Statystyki mia∏yby do-
Dylematy ekonomiczne prze∏omu stuleci
50
wodziç, ˝e podzia∏em dochodów rzàdzi prosta formu∏a matematyczna. Bez wzgl´du na kraj, epok´ czy ustrój polityczny – podzia∏ dochodów mi´dzy klasy spo∏eczne mia∏by dokonywaç si´ na zasadzie ˝elaznego prawa. Na nic wszelkie próby jego zmodyfikowania. SocjaliÊci domagajàcy si´ równoÊci dochodów nie majà ˝adnych szans na sukces”1. Obserwacje A. Hirschmana, zresztà nieodkrywcze, sà prawdziwe; znajdujà pe∏ne potwierdzenie w literaturze nauk spo∏ecznych od 200 lat. Nowo˝ytny dylemat w∏asnoÊci jest wszak˝e jeszcze starszy: odwieczny materialnie, a w piÊmiennictwie zapoczàtkowany w pierwszej nowo˝ytnej utopii Tomasza Morusa. OsobliwoÊç tego dylematu polega jednak na tym, ˝e konsekwentni zwolennicy w∏asnoÊci prywatnej tylko ten rodzaj w∏asnoÊci uznajà za naturalny (prawo natury bez bóstwa lub nadane przez bóstwo), natomiast po drugiej stronie wyst´puje szerokie spektrum poglàdów – od ró˝norodnego wspó∏istnienia ró˝nych form w∏asnoÊci a˝ po wy∏àcznoÊç w∏asnoÊci spo∏ecznej jako formy najwy˝szej (przy ró˝nym zresztà rozumieniu uspo∏ecznienia). D∏ugotrwa∏oÊç sporu o w∏asnoÊç z jednej strony znamiennie potwierdza kluczowe znaczenie tej kategorii w konstrukcji systemów spo∏ecznych, z drugiej zaÊ stawia pytanie o rozstrzygalnoÊç definitywnà tego sporu. Spór ten zresztà jest wyraênie zakorzeniony w miejscu i czasie, reagujàc na ewolucj´ form w∏asnoÊci. Reakcja ta zarówno w sferze idei, jak i ruchów spo∏ecznych bywa∏a mniej czy bardziej spontaniczna lub zorganizowana, odwo∏ujàca si´ do argumentacji bàdê to racjonalnej – z próbami naukowego dowodu, bàdê to emocjonalnej, a tak˝e etycznej. Wyznawcy poglàdów, ˝e ruch spo∏eczny jest post´pem zawsze ten post´p wiàzali z przemianami form w∏asnoÊci, ewolucyjnymi lub rewolucyjnymi. Argumentacja ich przeciwników daje si´ sprowadziç do cytowanych ocen A. Hirschmana. Fakty jednak sà uparte, historia spo∏eczna znaczy si´ przemianami form w∏asnoÊci, a ˝e przemiany owe dotykaç muszà interesów jednostek, grup, warstw czy ca∏ych klas spo∏ecznych, sàdy o tych przemianach majà charakter sàdów wartoÊciujàcych, a wi´c w takim lub innym stopniu stronniczych. Stosunkowo najmniej stronniczoÊci obserwuje si´ wtedy, kiedy analizy dotyczà faktycznych procesów, ale stronniczoÊç i tutaj ujawnia si´ natychmiast, jeÊli analityk zadaje pytania o przyczyny i si∏y sprawcze owych procesów oraz kiedy nadaje jakieÊ oceny ich wynikom. Nieukrywana stronniczoÊç cechuje obroƒców w∏asnoÊci prywatnej oraz tych jej przeciwników, którzy g∏oszàc potrzeb´ czy koniecznoÊç jej likwidacji, wskazujà równoczeÊnie drogi i sposoby zapewnienia powszechnego panowania w∏asnoÊci spo∏ecznej. W obu wypadkach najmocniejszym argumentem jest odwo∏anie si´ do obiektywnych praw – czy to transcendentnych, czy to praw natury, czy wreszcie praw rozwoju spo∏ecznego i gospodarczego. Spór, o którym mowa, jest fundamentem dziejowych walk ideologicznych; najbardziej nawet abstrakcyjne teorie cz∏owieka, kultury, systemy religijne jawnie lub milczàco przyjmujà za∏o˝enia dotyczàce konkretnego cz∏owieka gospodarujàcego, a to 1
„Forum” 1991, nr 22.
CZ¢Âå DRUGA
Dylematy racjonalnoÊci ekonomicznej
Obraz problemu
Jest to dylemat dlatego, ˝e w ca∏ej historii myÊli ekonomicznej obecne jest pytanie o to, czy cz∏owiekowi gospodarujàcemu w∏aÊciwa jest cecha racjonalnoÊci, a wi´c stosowania prakseologicznej zasady gospodarnoÊci. Pytanie to ma nie tylko d∏ugà histori´, ale tak˝e wiele rozga∏´zieƒ. Najpierw samo poj´cie cz∏owieka gospodarujàcego wymaga rozbioru, jest to bowiem rodzaj modelu zawsze historycznie umiejscowionego i wszechstronnie uwarunkowanego. Czy jest to jednostka tradycyjnie zwana homo oeconomicus – cz∏owiek ekonomiczny, który zawsze dà˝y do tego, aby przy danych ograniczeniach (wszelakiego rodzaju) maksymalizowaç swój produkt, u˝ytecznoÊç, zadowolenie, zysk pieni´˝ny i/lub minimalizowaç koszty i wysi∏ki dla osiàgni´cia tych˝e celów? Czy taka modelowa jednostka odpowiada jakiejkolwiek rzeczywistoÊci? Czy jest to raczej jakiÊ zbiór jednostek – gospodarstwo domowe, przedsi´biorstwo – i jakie – jednoosobowe, rodzinne bez pracy najemnej i z pracà najemnà, spó∏ka akcyjna, korporacja, spó∏dzielnia? Czy rozumowanie to jednakowo odnosi si´ do ka˝dej skali – mikro i makro, skoro gospodarstwa narodowe sà spójnymi odr´bnymi organizmami zawsze w jakimÊ stopniu regulowanymi, a wi´c zarzàdzanymi, przy bardzo ró˝nych proporcjach funkcjonowania regulowanego normatywnie czy te˝ podlegajàcego rynkowej samoregulacji? Innymi s∏owy, czy ma racj´ bytu poj´cie makroracjonalnoÊci, równoczeÊnie i wspó∏zale˝nie z mikroracjonalnoÊcià? Wreszcie, pozostajàc przy skali, pojawia si´ pytanie, czy ma racj´ bytu poj´cie racjonalnoÊci globalnej, wobec powoli, ale nieustannie post´pujàcej globalizacji gospodarki Êwiatowej? Seria pytaƒ towarzyszy tak˝e charakterowi samej racjonalnoÊci. Czy jest to postawa bezwzgl´dna cz∏owieka gospodarujàcego – tutaj trzeba przywo∏aç wymienione jego wymiary, czy te˝ jest to postawa wzgl´dna, skoro przyk∏adów i powodów irracjonalnoÊci mo˝na dostarczaç w dowolnej iloÊci. Czy jest to postawa towarzyszàca ka˝demu poczynaniu ka˝dego agenta procesu gospodarczego, czy te˝ jakaÊ ogólna tendencja torujàca sobie drog´ przez niezliczone dewiacje, wywo∏ane przez coraz to inne czynniki i okolicznoÊci. Czy post´powanie owego agenta da si´ wyt∏umaczyç jedynie przez ekonomiczne motywy – a wi´c ekonomicznà racjonalnoÊç, czy te˝ post´powanie mo˝e byç uznane za racjonalne tak˝e wtedy, kiedy motywacja jest wyraênie pozaekonomiczna. Wreszcie, czy
94
Dylematy ekonomiczne prze∏omu stuleci
post´powanie – w ka˝dej skali – jest po prostu wyborem (bo nim zawsze jest), ale wyborem – znowu zawsze – któremu towarzyszà jakieÊ ograniczenia. Wybór wi´c nie jest aktem w pe∏ni wolnym. Na tym tle pojawia si´ relacja: racjonalnoÊç – koniecznoÊç. Ca∏y ten wielki problem nie by∏by w myÊli ekonomicznej obecny i nie po ch∏ania∏by tyle wysi∏ku myÊlicieli, gdyby nie mia∏ donios∏ego znaczenia – poznawczego i namacalnie praktycznego. Znaczenie poznawcze jest wyraêne, bowiem cz∏owiek zawsze dà˝y∏ i b´dzie dà˝y∏ do poznania samego siebie, motywów i celów swego post´powania i jako jednostka, i jako zbiorowoÊç, jak te˝ wyjaÊnienia powodów pojawiania si´ owych celów i motywów. OkreÊla si´ to inaczej mianem ciàgle obecnego problemu egzystencjalnego. Znaczenie praktyczne wprost z tego wynika, bowiem poznanie – uÊwiadomienie celów i motywów zarówno poprzedza dzia∏ania cz∏owieka spo∏ecznego, jak i towarzyszy stale temu dzia∏aniu, jak wreszcie jest sta∏ym przedmiotem refleksji o rezultatach dzia∏ania. Poznawanie i dzia∏anie sà zatem nieroz∏àczne, jakkolwiek w spo∏eczeƒstwie role w obu czynnoÊciach sà i mogà byç podzielone osobniczo lub instytucjonalnie, w czasie i w przestrzeni. Cz∏owiek spo∏eczny dzia∏a, by zaspokoiç swoje potrzeby; mówiàc o cz∏owieku spo∏ecznym tym samym mówimy o potrzebach osobniczych i zbiorowych. Potrzeby z kolei to potrzeby biologicznego przetrwania, rozwoju fizycznego i kulturowego. Dzia∏anie zawsze w warunkach ograniczonoÊci zasobów i Êrodków zak∏ada wybór – metod, technik, organizacji, czasu, miejsca, a wybór ten okazuje si´ zawsze mniej lub bardziej efektywny albo zgo∏a b∏´dny, nietrafny. Wybór jest procesem myÊlowym, anga˝ujàcym si∏y i potencja∏ ludzkiego rozumu, stàd racjonalnoÊç oznacza po prostu rozumnoÊç. Wybór b∏´dny i nietrafny tak˝e anga˝uje rozum, ale albo niedoskona∏oÊç wiedzy o przedmiocie i warunkach dzia∏ania, albo lekkomyÊlnoÊç, albo fizyczne patologie czy wreszcie po prostu przypadek prowadzà do b∏´dów i wtedy wyst´puje irracjonalnoÊç. Post´powanie oparte nie na doÊwiadczeniu, lecz jedynie na wierze, tak˝e jest uwa˝ane przez niektóre szko∏y myÊlenia za irracjonalne. Tutaj jednak wa˝ne zastrze˝enie: wiara, w znaczeniu religii, zawiera szereg kanonów, które sà niczym wi´cej jak nagromadzonym doÊwiadczeniem praktycznym pokoleƒ i w takim zakresie post´powanie oparte na wierze nie musi byç ca∏kowicie pozbawione atrybutu racjonalnoÊci. Inne zaÊ kanony, pretendujàce do miana sacrum (w odró˝nieniu od profanum) mogà byç przez jednostk´ traktowane jako konieczne i racjonalne, ale dla zbiorowoÊci – spo∏eczeƒstwa czy te˝ grupy spo∏ecznej ju˝ takiego znaczenia mogà nie mieç. Dyskusja tego problemu tutaj tylko dotyka wierzcho∏ka góry lodowej – odwiecznego sporu idealizmu (w wielorakich wydaniach) i materializmu (równie˝ w wielorakich wydaniach), dotyka wi´c ca∏oÊci filozofii. Tak daleko jednak zamiary tych rozwa˝aƒ nie si´gajà. Rozwa˝ania o dylemacie racjonalnoÊci gospodarowania nast´pujà po rozwa˝aniach o dylemacie w∏asnoÊci i poprzedzajà rozwa˝ania o dylemacie wzrostu i rozwoju gospodarczego. Wyodr´bnienie to ma oczywiÊcie charakter analityczny, bowiem w rzeczywistym procesie gospodarczym te zjawiska i katego-
Dyskusje w literaturze przedmiotu
Problematyka racjonalnoÊci gospodarowania w∏aÊciwie a˝ do niedawna nie by∏a traktowana odr´bnie w poszczególnych systemach teoretycznych – szko∏ach myÊlenia, lecz stanowi∏a integralny, nie wyodr´bniony element tych systemów, g∏ównie zresztà jako za∏o˝enie metodologiczne teoretycznych konstrukcji mikroekonomicznych – homo oeconomicus, gospodarstwo domowe, przedsi´biorstwo1. W dotychczasowej historii teorii ekonomii przewa˝a∏o podejÊcie mikroekonomiczne do problemu racjonalnoÊci gospodarowania i – jak si´ przekonamy z nast´pujàcego przeglàdu stanowisk – podejÊcie to nadal dominuje, przy ró˝nych jego rozwini´ciach i mutacjach. Dopiero niedawno powsta∏y obszerne studia, które – chocia˝ pod innymi tytu∏ami – w istocie ten problem uczyni∏y przedmiotem analizy 2. Jest rzeczà charakterystycznà, ˝e schy∏ek okresu ustroju tzw. realnego socjalizmu w Polsce zaowocowa∏ studiami, w których przedmiotem analizy sta∏a si´ g∏ównie racjonalnoÊç gospodarowania. DoÊç nag∏e o˝ywienie pod tym wzgl´dem wiàza∏o si´ chyba z narastajàcà ÊwiadomoÊcià swego rodzaju dekadencji centralistyczno-dyrektywnego systemu gospodarowania, z pragnieniem g∏´bokiego zreformowania tego systemu, z szerokim rezonansem nienowej przecie˝ koncepcji przekszta∏cenia socjalizmu w nowy system rynkowy – socjalizm rynkowy. Towarzyszy∏a temu kolejna rzecz charakterystyczna, a mianowicie prze suni´cie g∏ównego punktu analizy na p∏aszczyzn´ makroekonomicznà, ale opierajàc si´ zarówno na cechach uniwersalnych problematyki racjonalnoÊci gospodarowania, jak te˝ bez negowania wartoÊci poznawczych ca∏ego dorobku teorii ekonomii w dziedzinie mikroracjonalnoÊci. Przesuni´cie to by∏o zarazem chyba pierwszym wyraênym i otwartym sformu∏owaniem w literaturze Êwiatowej kategorii makroracjonalnoÊci, poszukiwaniem kryteriów racjonalnoÊci funkcjonowania gospodarstwa narodowego pojmowanego nie jako swego rodzaju ad1 Swoiste „wmontowanie” problemu racjonalnoÊci ekonomicznej do systemów teoretycznych wyra˝a si´ tak˝e w tym, ˝e w akademickich podr´cznikach teorii ekonomii nie poÊwi´ca si´ temu odr´bnego rozdzia∏u czy paragrafu. 2 Mamy tu na myÊli ksià˝k´ H. Leibensteina, Poza schematem homo oeconomicus, Warszawa 1988, oraz G. Beckera, Ekonomiczna teoria zachowaƒ ludzkich, Warszawa 1990. Do obu oraz do innej literatury przedmiotu powrócimy poni˝ej.
102
Dylematy ekonomiczne prze∏omu stuleci
dytywny zbiór jednostek, lecz spójny i zwarty organizm jakoÊciowo ró˝ny od zbioru sk∏adajàcych si´ naƒ jednostek. Nie mo˝na tu pominàç wczeÊniejszych inspiracji, ale inspiracje nie sà to˝same z podejÊciem zas∏ugujàcym na miano cz´Êci sk∏adowej nowego paradygmatu makroekonomii3. Do tego jednak ewolucja problemu w literaturze polskiej si´ nie ogranicza∏a. Dostrze˝ono dojrzewanie zjawiska tendencji globalizacyjnych gospodarki Êwiatowej i sformu∏owano pytanie ju˝ chyba z zakresu megaekonomii, pytanie o globalnà racjonalnoÊç ekonomicznà. W ten sposób uniwersalny dylemat, o którym mówiliÊmy poprzednio – pytanie czy cz∏owiekowi gospodarujàcemu w∏aÊciwa jest cecha racjonalnoÊci gospodarowania – i rozrós∏ si´, i wype∏ni∏ przez dylematy pochodne w skali makro- i megaekonomicznej4. Historycznie rzecz bioràc, problem racjonalnoÊci ekonomicznej zrodzi∏ si´ wraz z teorià ekonomii w skali mikro w okresie, kiedy rozpoczyna∏ si´ triumfalny pochód racjonalistycznej filozofii OÊwiecenia. Odpowiada∏o to coraz silniejszej ekspansji systemu kapitalistycznego zwyci´sko zmagajàcego si´ z feudalizmem, ekspansji gospodarki towarowej wypierajàcej gospodark´ naturalnà i zyskujàcej pozycj´ dominujàcà. Kszta∏towa∏ si´ nowy stereotyp cz∏owieka gospodarujàcego, demiurga nowego systemu kierujàcego si´ w swoim post´powaniu zasadami utylitaryzmu. Zrodzi∏ si´ w dzie∏ach F. Quesneya, D. Huma, A. Smitha stereotyp homo oeconomicus (jakkolwiek sam ten termin uku∏ póêniej J.St. Mill), z jego immanentnà cechà osobniczà – racjonalnoÊcià gospodarowania. Stereotyp ten z teorii ekonomii nie zniknà∏ do dzisiaj, jest przez wielu uwa˝any za adekwatny gospodarce towarowej, chocia˝ – jak wska˝emy – przechodzi∏ ewolucj´ owocujàcà licznymi mutacjami swego pierwowzoru. Zasada racjonalnoÊci post´powania podmiotów gospodarczych sta∏a si´ – i pozostaje – elementem konstrukcyjnym teorii ekonomii tzw. g∏ównego nurtu, czyli ekonomii neoklasycznej i jej odmian, w∏àczajàc tzw. neoklasycznà syntez´ 3 Za takie inspiracje trzeba uznaç Ekonomi´ politycznà O. Langego, a tak˝e liczne studia z zakresu analizy porównawczej systemów, gdzie wyró˝niajà si´ studia J. Tinbergena i T. Kowalika. 4 Wspomnieç tu trzeba nast´pujàce publikacje polskich autorów zamieszczone w The Relevance of Economic Theories, pracy zbiorowej pod red. J. Pajestki i C.H. Feinsteina, London 1980: J. Pajestka, Some Global Issues; Z. Sadowski , Theoretical Concepts of Economic Rationality; A. ¸ukaszewicz, The Problem of Global Rationality; polski przek∏ad ww. pracy pt.: Teorie ekonomiczne a wspó∏czesne spo∏eczeƒstwo, hiszpaƒski przek∏ad w: La pertinencia de las teorias economicas, Mexico 1983; Praca zbiorowa 15 autorów pt. RacjonalnoÊç gospodarowania w socjalizmie, pod red. B. Kamiƒskiego i A. ¸ukaszewicza, Warszawa 1981; J. Pajestka, Kszta∏towanie procesu rozwoju. RacjonalnoÊç i manowce polityki, Warszawa 1983; A. ¸ukaszewicz, Kszta∏towanie procesu rozwoju (refleksje na marginesie ksià˝ki J. Pajestki), „Ekonomista” 1984, nr 6; A. ¸ukaszewicz, RacjonalnoÊç gospodarowania a cele rozwoju, w: Problemy planowania i polityki spo∏eczno-gospodarczej, praca zbiorowa pod red. A. ¸ukaszewicza, Warszawa 1980; J. Pajestka, Prolegomena globalnej racjonalnoÊci cz∏owieka. O racjonalnoÊci ewolucji cywilizacyjnej, Warszawa 1990; J. Pajestka, Polskie frustracje i wyzwania. Przes∏anki post´pu cywilizacyjnego, Warszawa 1991; J. Pajestka, Rzecz o Êwiecie i polskich sprawach, Warszawa 1993. Szerokie i kompetentne omówienie stanowisk zawartych w wymienionych pracach (i nie tylko) przynosi ksià˝ka M. Bochenka, Problem racjonalnoÊci w polskiej myÊli ekonomicznej, Warszawa 1999.
CZ¢Âå TRZECIA
Dylematy wzrostu i rozwoju gospodarczego
Wzrost i rozwój gospodarczy
125
8 8 8 Dlaczego dylemat? Na prze∏omie stuleci odpowiedê na to pytanie nie nastr´cza trudnoÊci; a˝ nadto du˝o zgromadzi∏o si´ dowodów, ˝e wzrost gospodarczy przynosi nie tylko dobroczynne skutki dla swego kreatora – cz∏owieka gospodarujàcego. ÂwiadomoÊç tego jest doÊç powszechna – a˝ do ekstremalnych pomys∏ów rezygnacji ze wzrostu gospodarczego, poprzestania na tzw. wzroÊcie zerowym. Rozpoznanie uwik∏aƒ oraz sprzecznoÊci procesu wzrostu, jak te˝ zagro˝eƒ cywilizacyjnych i egzystencjalnych, jakie on powoduje, zrodzi∏o uporczywe i bardzo trudne pytanie – jaki wzrost, dla kogo i do czego prowadzàcy? Pochodne od tego sta∏o si´ nast´pne pytanie: czy wzrost gospodarczy ma jakieÊ granice i co je wyznacza, jeÊli one istniejà? WyjÊciowà i elementarnà odpowiedzià na zadane pytania jest wszak˝e to, co gospodarowaniu cz∏owieka zawsze towarzyszy, towarzyszy∏o i b´dzie towarzyszy∏o: „˝elazne prawo ograniczonoÊci zasobów” istniejàce w ró˝nych epokach w ró˝nej postaci i z ró˝nà intensywnoÊcià. Ca∏e wi´c dalsze wnioskowanie jest przez to prawo implikowane. Teoria wzrostu gospodarczego wyodr´bni∏a si´ w samodzielnà dziedzin´ w obr´bie teorii ekonomii dopiero w 2–3 dekadzie XX w. G∏ównym powodem owego wyodr´bnienia sta∏ si´ zwrot wielu teoretyków ku problematyce makroekonomicznej, ale korzenie tego powodu tkwi∏y oczywiÊcie w samej gospodarce – w osiàgni´ciu przez nià w niektórych krajach stadium przemys∏owej dojrza∏oÊci. Pominiemy tutaj zresztà bardzo interesujàce procesy filiacji idei oraz pomnikowe dzie∏a temu towarzyszàce, poprzestajàc na podtrzymaniu tezy o wymienionym powodzie g∏ównym. Koniecznym natomiast uzupe∏nieniem problemu dylematu wzrostu jest przypomnienie, ˝e faktycznie równoczeÊnie z teorià wzrostu gospodarczego albo o˝ywieniu i doÊç zasadniczej reformulacji uleg∏a teoria rozwoju spo∏eczno-gospodarczego o genealogii marksowskiej, albo te˝ powsta∏o wiele nowych teorii rozwoju czy to niezale˝nie (lub luêno nawiàzujàc) od nurtu marksowskiego, czy te˝ nurtowi temu programowo przeciwstawne. Równoleg∏oÊç ta nie jest oczywiÊcie ˝adnym przypadkiem; nie ma w nauce wspó∏czesnej ró˝nic zdaƒ co do tego, ˝e teoria wzrostu gospodarczego jest po prostu cz´Êcià sk∏adowà teorii rozwoju spo∏eczno-gospodarczego. Co wi´cej, dla wielu przedstawicieli tej subdyscypliny teorii ekonomii to pierwsze jest fundamentem drugiego, ale dzia∏ajàcym na zasadzie sprz´˝enia zwrotnego. Ten w∏aÊnie punkt widzenia jest tutaj reprezentowany.
126
Dylematy ekonomiczne prze∏omu stuleci
Wzrost gospodarczy i rozwój spo∏eczno-gospodarczy cz´sto uto˝samia si´ z post´pem. JeÊli wi´c wzrost gospodarczy napotyka bariery, a nawet ma granice, czy tym samym post´p ma granice? Ponadto, jeÊli ze wzrostem gospodarczym wià˝à si´ zjawiska zagra˝ajàce ludzkiej egzystencji (katastrofa ekologiczna), czy wzrost ów jednoznacznie tworzy podwaliny post´pu? Czym wreszcie jest sam post´p? Pytania takie i wiele od nich pochodnych od dawna inspirujà ró˝ne debaty. Rozwa˝ania te sà g∏osem w tych debatach; czas, w którym sà prowadzone, daje przewag´ ich autorowi wobec autorów z przesz∏oÊci, bowiem wzbogaca go o argumenty. Ale zapewne przyszli autorzy uzyskajà podobnà przewag´. Stàd te˝, jak si´ zdaje, punkt widzenia i ocen wartoÊciujàcych dotyczàcych wzrostu, rozwoju, post´pu pozostaje nieuchronnie pod silnym wp∏ywem czasu jego formu∏owania. Jest to chyba determinanta wa˝na, mo˝e nawet najwa˝niejsza, choç przecie˝ nie jedyna. Przed kilkudziesi´ciu laty, kiedy teoria wzrostu powstawa∏a i przyobleka∏a si´ w form´ rozwini´tych modeli, wÊród jej twórców dominowa∏a postawa akcentujàca szanse i nadzieje ze wzrostem zwiàzane. Stàd tak cz´sto rozwa˝aniom poznawczym towarzyszy∏y rekomendacje dotyczàce dzia∏aƒ podtrzymujàcych wzrost, pot´gujàcych jego przes∏anki i propagujàcych jego owoce. Obecnie chyba przewa˝a postawa odmienna: ukazywanie barier i ograniczeƒ oraz sprzecznoÊci wewn´trznych procesu wzrostu, przez co równie˝ w rekomendacjach wi´cej przestróg ni˝ pewnoÊci siebie. Jest to oczywiÊcie rezultat i uwidocznionych barier, i niejednoznacznoÊç rezultatów wzrostu, a nie falowania nastrojów uczonych i publicystów, a tak˝e tzw. opinii publicznej. Jest to w∏aÊnie owo ciÊnienie wspó∏czesnoÊci, a odwo∏ywanie si´ do niego nie ma na celu ˝adnych usprawiedliwieƒ, tylko jest legitymacjà dla tego, który myÊli i dzia∏a tu i teraz. Czy jego sàdy i opinie b´dà trwa∏e czy ulotne, o tym zadecyduje bieg wypadków. Ewolucja teorii wzrostu gospodarczego zaowocowa∏a bardzo bogatà literaturà, gdzie pierwsze modele (Feldmana, Kaleckiego, Harroda, Domara) znalaz∏y wiele rozwini´ç i uzupe∏nieƒ – a˝ do çwiczeƒ w zaawansowanej algebrze, coraz bardziej oderwanych od rzeczywistych procesów gospodarczych. Modele stanowiàce zasadniczy zràb wspó∏czesnej teorii wzrostu z natury rzeczy opierajà si´ na mniej czy bardziej ostrych za∏o˝eniach, ale uwypuklajàc zasadnicze relacje makroekonomiczne i g∏ówne mechanizmy ich kszta∏towania si´ otwiera∏y równoczeÊnie drog´ do podj´cia problematyki dylematu wzrostu.
Ze spektrum poglàdów
Wspomnianemu zwrotowi w traktowaniu wzrostu gospodarczego towarzyszy∏a rozleg∏a debata w literaturze Êwiatowej. Debata ta zaowocowa∏a rozwa˝aniami i o granicach wzrostu, i jakoÊciowych jego aspektach. W∏àczenie si´ do tej debaty wymaga krytycznego oglàdu wybranych stanowisk. Najlepiej do tego nadajà si´ pozycje literatury o ambicjach syntetyzujàcych; to w∏aÊnie stanie si´ kanwà dalszych rozwa˝aƒ. Dobrym po temu punktem wyjÊcia mo˝e byç studium E.J. Mishana1. Zadaje on to samo pytanie, które wy˝ej zosta∏o sformu∏owane i które oddaje rzeczywistà treÊç dylematu wzrostu: czy konwencjonalnie pojmowany wzrost prowadzi do poprawy spo∏ecznego dobrobytu, jeÊli ów dobrobyt jest pojmowany jako spo∏eczny cel. Jednak˝e w miar´ rozwoju spo∏eczeƒstwa przemys∏owego poj´cie dobrobytu redukuje si´ coraz bardziej do jego czysto materialnej treÊci (konsumpcji dóbr materialnych), a wskaêniki wzrostu „uzyska∏y mi´dzynarodowe uznanie jako powszechny standard cnoty”2. Mishan okreÊli∏ ten stan rzeczy mianem „zniewolenia wzrostem”, o˝ywiajàcego nadzieje, ˝e wszelki niedostatek i wszelkie z∏o w ˝yciu spo∏ecznym zostanie w koƒcu dzi´ki wzrostowi pokonane. E.J. Mishan w swojej próbie syntezy debaty o wzroÊcie dokonuje czegoÊ w rodzaju zbilansowania pozytywnych i negatywnych rezultatów wzrostu gospodarczego, co si´ równoczeÊnie sprowadza do rodzaju wa˝enia wspó∏czesnej cywilizacji przemys∏owej i zurbanizowanej na wielkiej historycznej wadze. Fakty i argumenty po obu stronach tej wagi a˝ nadto przekonujà do s∏usznoÊci zbiorowej refleksji: gdzie jesteÊmy, co osiàgn´liÊmy i do czego dà˝ymy. OczywiÊcie, 1 E.J. Mishan, The Economic Growth Debate. An Assessment, London 1977. 2 Trzeba si´ zgodziç z nast´pujàcymi tu stwierdzeniami:„...a˝ do lat szeÊçdziesiàtych
XX w. wiara w post´p ekonomiczny tak dalece przenika∏a nasze myÊlenie, ˝e sta∏a si´ wr´cz za∏o˝eniem o dzia∏aniu opatrznoÊci. Nawet ci, którzy byli g∏´boko niezadowoleni z istniejàcego podzia∏u bogactwa, ze struktury klasowej lub jakiejkolwiek innej cechy systemu ekonomicznego i spo∏ecznego, nigdy nie wàtpili w dynamiczny potencja∏ wzrostu tworzàcego bogactwo, które – jak wierzono – mo˝e byç wprz´gni´te dla dobra wszystkich. Polityczne utopie tak prawicy, jak lewicy by∏y i sà przekonane do wyzwolenia potencja∏u wiedzy i kierowania jego si∏y dla s∏u˝enia ludzkim potrzebom (...) jakiekolwiek przewidywania kszta∏tu przysz∏oÊci mia∏y byç zrealizowane dzi´ki ciàg∏emu wzrostowi gospodarczemu”. Tam˝e, s. 26.
128
Dylematy ekonomiczne prze∏omu stuleci
fakty – jeÊli sà podane z pe∏nà wiarygodnoÊcià – nie podlegajà dyskusji, ale argumenty, a wi´c interpretacje, ju˝ sà sàdami wartoÊciujàcymi, sà zatem stronnicze3. Na pierwszy rzut oka zdawa∏oby si´, ˝e skoro na wspomnianej wadze historii po jednej stronie jest wi´cej faktów ni˝ po drugiej, albo nawet mniej, ale z du˝ym prawdopodobieƒstwem wywo∏ujàcych d∏ugotrwa∏e reakcje ∏aƒcuchowe, argument – sàd wartoÊciujàcy jest niezbity. B´dziemy dalej wielokrotnie wracali do ilustracji tego˝ choçby w dziedzinie ekologii, demografii, zasobów surowcowych. Argumenty te jednak ciàgle pozostajà hipotezà; ciàgle si´ trzeba liczyç z tym, ˝e post´p poznawczy i post´p technologiczny zmuszà do jej rewizji lub odrzucenia. Nie jest to jednak powodem po temu, aby ugrz´znàç na zawsze w sceptycyzmie, a wi´c porzuciç aktywny stosunek do dylematu wzrostu. Hipotezy, ich ciàg∏a weryfikacja czy obalanie sà przecie˝ normalnym procesem ludzkiej myÊli, a jeÊli hipoteza oka˝e si´ fa∏szywa i projekcja na niej budowana si´ nie sprawdzi, nios∏a ona jednak w sobie przestrog´ i ta przestroga zosta∏a w procesach decyzyjnych uwzgl´dniona, wtedy hipoteza taka by∏a na pewno po˝yteczna. Stanowisko takie nie podwa˝a wartoÊci sceptycyzmu, ale go racjonalnie relatywizuje. Jednà z wyjÊciowych tez E.J. Mishana jest stwierdzenie, ˝e na pewnym, w∏aÊciwie ju˝ w krajach rozwini´tych osiàgni´tym poziomie, dalszy wzrost produkcji w istocie przestaje si´ przyczyniaç do podnoszenia dobrobytu cz∏owieka. I to nie tylko dlatego, ˝e zostaje osiàgni´ty najbardziej nawet wymagajàcy poziom nasycenia potrzeb, lecz dlatego równie˝, ˝e satysfakcja jednostki mniej zale˝y od jej absolutnego dochodu, a bardziej od poziomu tego dochodu wzgl´dem innych4. Do dyskusji tej tezy powrócimy, zaÊ tutaj podkreÊlmy dwa wa˝ne jej aspekty: problem nasycenia potrzeb oraz wzgl´dnoÊç poziomu tego nasycenia jako pochodna wzgl´dnoÊci poziomów dochodów indywidualnych. Tym wi´cej, ˝e owà wzgl´dnoÊç mo˝na równie dobrze odnieÊç porównawczo do ca∏ych poszczególnych spo∏eczeƒstw. E.J. Mishan przypomina, ˝e wed∏ug ortodoksyjnej teorii ekonomii g∏ównymi wskaênikami dobrobytu, obok rozmiarów konsumpcji ˝ywnoÊci, ubiorów i standardów mieszkaniowych (co jest zwiàzane z poziomem i zasadami podzia∏u dochodów) sà: ruchliwoÊç spo∏eczna (w strukturze spo∏ecznej i przestrzennie), lepsza informacja, lepsze wykszta∏cenie, lepsza opieka medyczna, wy˝sze wydatki na cele opiekuƒcze, wi´cej turystyki i wypoczynku. Niektórzy dodajà do tego zestawu jeszcze stan Êrodowiska naturalnego, stan fizycznego bezpieczeƒstwa obywateli oraz zjawiska alienacji. Optymistycznie nastawieni uczeni kierujà si´ nast´pujàcymi przekonaniami: rzeczywiÊcie, istniejà granice wykorzystania surowców nieodnawialnych, ale post´p technologiczny pozwala na co3 Niezmiernie rzadko, jeÊli w ogóle, towarzyszy temu zupe∏ny ch∏ód intelektualny, wyprany z emocji. OczywiÊcie nadmiar emocji zaciemnia lub fa∏szuje rysowany obraz, ale bez pewnej dozy emocji nie mo˝na si´ obejÊç; badacz procesów spo∏ecznych traktuje przecie˝ o przedmiocie, którego sam jest cz´Êcià sk∏adowà. 4 Tam˝e, s. 29.
Syntetyczna interpretacja i rozbiór krytyczny Przeglàd literatury przedmiotu móg∏by byç zwielokrotniony, ale zapewne nie zmieni∏by obrazu polaryzacji poglàdów i stanowisk. Wokó∏ jednego bieguna gromadzà si´ poglàdy ostrzegajàce przed granicami wzrostu, a˝ do skrajnego poglàdu – zatrzymania wzrostu. Wokó∏ drugiego bieguna gromadzà si´ poglàdy zwolenników kontynuacji wzrostu, od takich, którzy nie podzielajà obaw co do nieograniczonej kontynuacji wzrostu, do takich, którzy widzà mo˝liwoÊci wzrostu, ale szanse na to obwarowujà wieloma istotnymi warunkami. Dylemat wzrostu tkwi w samym procesie; rzec by mo˝na, ˝e towarzyszy∏ on stale ludzkiemu gospodarowaniu, ale jego obecne nat´˝enie wywo∏a∏o w koƒcu jego uÊwiadomienie, naukowe rozpoznanie – wtedy sta∏ si´ on egzystencjalnym dramatem. Owo uÊwiadomienie i rozpoznanie (nigdy przecie˝ nie zakoƒczone i doskona∏e) wywo∏a∏o jednà z wi´kszych debat w historii myÊli ekonomicznej i spo∏ecznej. Mo˝na powiedzieç wi´cej – debat bez precedensu historycznego, bowiem przyj´∏a ona skal´ Êwiatowà, prze∏ama∏a ramy geograficzne i mury akademickie, a w swoim aspekcie ekologicznym zesz∏a wr´cz do podstaw spo∏ecznego bytowania. Recepta na rozwiàzywanie dylematu jest ogromnie trudna do sformu∏owania, jeÊli w ogóle jest mo˝liwa. Zapewne jednak by∏by to z∏o˝ony i wspó∏zale˝ny zbiór konceptów rozwiàzaƒ oraz odpowiadajàcych im strategii i polityk. Przy tym zapewne zró˝nicowanych geograficznie i ustrojowo, a tak˝e z ca∏à pewnoÊcià zró˝nicowanych w fazach czasu. Bezprecedensowa uniwersalnoÊç debaty o wzroÊcie niesie ze sobà nadziej´, ˝e wysi∏ki spo∏ecznoÊci narodowych dadzà si´ w koƒcu spoiç w wysi∏ek spo∏ecznoÊci Êwiatowej. Stwarza to tak˝e nowe wyzwanie dla nauk spo∏ecznych, w tym dla ekonomii. Stary spór o to, czy przedmiotem ekonomii jest badanie efektywnego gospodarowania rzadkimi zasobami, czy te˝ badanie spo∏ecznych stosunków produkcji, badanie jednostkowego wyboru ekonomicznego czy badanie wyboru spo∏ecznego, powinien byç rozstrzygany przez syntetyczne po∏àczenie obu podejÊç w tym, co stopniowo zdobywa w Êwiecie akademickim rosnàce uznanie – w ukszta∏towaniu ekonomii ekologicznej b´dàcej zarazem ekonomià antropologicznà1. 1 Zwraca na to uwag´ – jak wskazywaliÊmy – J. Pajestka, postulujàc powo∏anie do ˝ycia ekonomii antropologicznej jako nowej dyscypliny naukowej. J. Pajestka, Polskie frustracje i wyzwania. Przes∏anki post´pu cywilizacyjnego, Warszawa 1991, s. 40. Tutaj zajmujemy stanowisko
178
Dylematy ekonomiczne prze∏omu stuleci
Wydaje si´, ˝e w obecnym Êwiecie jest to jedyna droga utrzymania i rozwijania przez teori´ ekonomii swojej spo∏ecznej racji bytu, spe∏niania kierowanych do niej oczekiwaƒ poznawczych. JeÊli z tego powodu pojawi∏by si´ zarzut o normatywizacj´ ekonomii, o pozbawianie je pozytywnego charakteru, odpowiedê jest jasna: wszelka nauka zawsze s∏u˝y∏a racjonalizacji post´powania cz∏owieka i jako jednostki, i jako cz∏owieka spo∏ecznego, a mog∏a temu s∏u˝yç dlatego, ˝e nios∏a pozytywne wartoÊci poznawcze wskazujàce na normy post´powania. JeÊli ekonomista to ignoruje, jego teoria staje si´ bezu˝ytecznà skamielinà. W koncepcjach przezwyci´˝ania dylematu wzrostu pojawiajà si´ ró˝ne akcenty: zmiany w procesie produkcji i jego organizacji, w proporcjach parametrów funkcji produkcji – zw∏aszcza w ruchu kapita∏och∏onnoÊci produkcji, zmiany w poziomie i wzorcach konsumpcji – tu uwaga przesuwa si´ w kierunku problematyki jakoÊci ˝ycia, planowanie procesu wzrostu i rodzaj tego planowania, podzia∏ dochodów – problemy sprawiedliwoÊci spo∏ecznej i motywacje uczestników procesu gospodarczego, kszta∏towanie si´ poziomu i struktury efektywnego popytu – z myÊlà o pobudzeniu wzrostu produkcji oraz jego skierowanie na ekologicznie bezpieczne tory, relacja ludnoÊç–zasoby i sterowanie tà relacjà godzàce wartoÊci humanistyczne z zapobieganiem za∏amaniu tej relacji, prze∏amywanie bariery ekologicznej wzrostu i jednoczesne powi´kszanie potencja∏u wzrostu, post´p technologiczny z jego dobroczynnymi skutkami i nadziejà na zapobie˝enie katastrofie cywilizacji, przemiany ustrojowe, spo∏eczno-gospodarcze i polityczne jako dêwignia przezwyci´˝ania cywilizacyjnych zagro˝eƒ. Ka˝dy z tych akcentów wyrasta z kompleksu realiów, ale pokrywane przez nie obszary sà niekoniecznie spójne – choç wspó∏zale˝ne, a ponadto rozwiàzania w jednym obszarze mogà powodowaç powa˝ne komplikacje w innym, bowiem wspó∏zale˝noÊç nie oznacza automatycznie dodatniego sprz´˝enia kumulatywnego poszczególnych cz∏onów. Na tym tle pojawiajà si´ pytania zarówno o relacje wzrost–rozwój, jak te˝ pytania o relacje wzrost–post´p. Nie uniknie si´ wi´c zaj´cia stanowiska wobec pytania, czy rozwój jest post´pem, a jeÊli tak, to jaki rodzaj rozwoju mo˝na za post´p uznaç. Próby syntetycznego ∏àczenia wymienionych akcentów mogà sugerowaç ich klasyfikacj´ pod wzgl´dem wa˝noÊci – a wi´c hierarchizacj´, a co za tym idzie – propozycje sekwencji dzia∏aƒ w czasie. W tym jednak kryje si´ wiele pu∏apek; pokusa ich ∏atwego omini´cia prowadziç mo˝e do uproszczeƒ i jednostronnoÊci. Budowla systemu jest zbyt wielka i z∏o˝ona, ˝eby si´ mog∏a utrzymaç na jakiejÊ jednej zasadzie – elemencie konstrukcyjnym. Z góry wi´c warto przewidzieç ograniczenia w odpowiedzi na sformu∏owane pytania. Czasem odpowiedê mo˝e dotyczyç kierunku rozstrzygania, a nie niezawodnej metody rozstrzygania. Niektóre pytania muszà pozostaç otwarte zaodmienne, proponujàc takie przekszta∏cenia zakresu i treÊci teorii ekonomii, aby by∏a ona zarazem ekonomià antropologicznà i ekologicznà, zachowujàc ca∏e poznawcze dziedzictwo teorii ekonomii. Nie chodzi przecie˝ o mno˝enie nowych bytów („brzytwa Okhama”), ale o utrwalanie funkcjonalnej przydatnoÊci nauki.
Bariera ekologiczna, recyklizacja, wzrost gospodarczy Zapobie˝enie globalnej katastrofie cywilizacji w zderzeniu z barierà ekologicznà (co przypomina stopniowà implozj´) wywo∏uje oczywiÊcie wielorakie pomys∏y dotyczàce Êrodków i sposobów przeciwdzia∏ania katastrofie. Przedmiot – Êrodowisko naturalne – jest zbyt rozleg∏y i zró˝nicowany, aby dzia∏ania proekologiczne mog∏y si´ oprzeç na jednej metodzie bàdê te˝ ˝eby jednej z nich przyznaç bezwzgl´dne pierwszeƒstwo. Jest rzeczà charakterystycznà, ˝e najwa˝niejsze – i za takie powszechnie uznane – dokumenty tej czy innej instytucji reprezentujàcej Êwiatowà opini´ publicznà ca∏kowicie ignorujà coraz bardziej anachroniczne stanowisko ekonomii neoklasycznej (by wspomnieç raport Banku Âwiatowego czy dokumenty Êwiatowej konferencji w Rio de Janeiro). Wszelkie konstruktywne konceptualnie i operacjonalnie stanowiska wychodzà z jedynie realistycznego za∏o˝enia, ˝e kolizja gospodarowania ludzkiego ze Êrodowiskiem naturalnym wyst´puje w gospodarce towarowej i ˝e zatem wszelkie mo˝liwe atrybuty tej gospodarki mogà i powinny byç wykorzystane do stawienia czo∏a tej kolizji, ale wykorzystanie to pozostaje niestety ciàgle daleko w tyle wobec rozmiarów wyzwania. Nagromadzona wiedza, przecie˝ nigdy pe∏na, wystarczy ju˝ do podejmowania ró˝nych przeciwdzia∏aƒ, a uÊwiadomiony globalny wymiar zagro˝eƒ jest coraz lepiej rozpoznawany. Owe przedsi´wzi´cia, coraz liczniejsze, zw∏aszcza w krajach najbardziej w rozwoju zaawansowanych, nie u∏o˝y∏y si´ jeszcze w spójny system strategii i polityk. Nawo∏ywania do stworzenia takiego systemu, a nawet jego istniejàca w zarysach konceptualizacja, napotykajà jeszcze liczne przeszkody w ÊwiadomoÊci spo∏ecznej, w interesach prywatnych i grupowych, w organizacji, w niedostatku kapita∏u niezb´dnego do uruchomienia istniejàcych i poszukiwania nowych technologii. Jakkolwiek zagro˝enie ekologiczne ma wymiar globalny, w∏aÊnie przedsi´wzi´cia mi´dzynarodowe sà jeszcze zbyt skromne. Znacznie bardziej zaawansowane poczynania w poszczególnych krajach sà na pewno godne naÊladowania i uznania, ale w∏aÊnie ich ograniczone rozmiary nie tworzà jeszcze ani spójnych systemów narodowych, ani tym bardziej mi´dzynarodowych. Stopniowej zmianie podejÊcia partykularnego na rzecz podejÊcia ca∏oÊciowego i spójnego sprzyja na pewno legislacja dotyczàca Êrodowiska naturalnego,
Wzrost i rozwój gospodarczy
197
dosyç ju˝ dzisiaj powszechna w wielu krajach, a tak˝e mno˝àca si´ w skali mi´dzynarodowej (umowy, konwencje, uchwa∏y i deklaracje ONZ itp.). Pozytywny wp∏yw na ÊwiadomoÊç spo∏ecznà wywierajà energiczne i spektakularne poczynania ruchów czy partii Zielonych, ale niestety cz´sto przypominajà one raczej desperackie odruchy wegetatywne ni˝ uk∏adajà si´ w skuteczne programy. Problematyka Êrodowiska naturalnego i zagro˝eƒ ekologicznych jest tak rozleg∏a, ˝e wymaga podejÊcia multidyscyplinarnego. Nauki ekonomiczne starajà si´ coraz lepiej sprostaç temu wyzwaniu. Literatura ekonomiczna zawiera ju˝ pokaêne rozpoznania strat spo∏ecznych ponoszonych wskutek niszczenia Êrodowiska. Zawiera te˝ znaczny dorobek dotyczàcy analizy nak∏adów i wyników zwiàzanych z ochronà, odbudowà i kszta∏towaniem tego Êrodowiska. Wreszcie, o czym wspominaliÊmy: rewizje czy zmiany paradygmatów, w dà˝eniu do prze kszta∏cenia si´ w ekonomi´ ekologicznà. Dotychczas ciàgle niedostatecznie eksponowanym problemem jest recyklizacja, która z punktu widzenia ekonomiczno-technicznego jest zwornikiem rozleg∏ej problematyki stosunku cz∏owieka gospodarujàcego do Êrodowiska naturalnego. W∏aÊnie recyklizacja jest i w przysz∏oÊci tym bardziej stanie si´ jednym z mocniejszych argumentów harmonii umo˝liwiajàcej przetrwanie i rozwój cz∏owieka. Najkrócej rzecz ujmujàc, recyklizacja polega na zamykaniu okr´˝nych dróg produkcji i konsumpcji, na ponownym produkcyjnym wykorzystaniu wszelkich odpadów i odchodów produkcji i konsumpcji. Dotychczasowy dorobek ekonomicznych teorii wzrostu i rozwoju, bez stopniowego uzupe∏niania lub rewidowania przez aspekty ekologiczne, staje si´ coraz bardziej ja∏owy i pusty, a w zastosowaniach nawet szkodliwy. Pytania: jak najskuteczniej zapewniaç rozwój spo∏eczno-gospodarczy muszà byç sformu∏owane szerzej: jak najskuteczniej zapewniaç rozwój spo∏eczno-gospodarczy w harmonii ze Êrodowiskiem naturalnym spo∏ecznego gospodarowania. Dotychczasowym pytaniom o koszty jednostkowe i spo∏eczne, które trzeba ponieÊç na ochron´ i odbudow´ Êrodowiska, muszà towarzyszyç pytania: czy i jak wzrost gospodarczy mo˝e przezwyci´˝aç ekologiczne bariery. W∏aÊnie w tym kontek Êcie pojawia si´ recyklizacja jako zwornik systemu rozumowania i dzia∏ania. W literaturze poÊwi´conej problemom Êrodowiska przewa˝a∏o dotàd zainteresowanie kosztami jego ochrony, stratami ponoszonymi wskutek jego degradacji oraz efektywnoÊcià ekonomicznà ró˝nych urzàdzeƒ ochronnych. Dominanta takiego postrzegania problemu powodowa∏a jego wi´êni´cie w syndromie defensywnym. Stan Êrodowiska i tego konsekwencje uznaje si´ cz´sto za nieszcz´Êcie historyczne, za ci´˝kà chorob´ cywilizacji. Trzeba si´ wi´c przed tym broniç, ponoszàc olbrzymie i rosnàce koszty spo∏eczne i obcià˝ajàc nimi (na czas nieokreÊlony) wytwarzany dochód narodowy. Oznacza to wprost, ˝e w∏aÊnie na czas nieokreÊlony wydatki na te cele konkurujà z potencja∏em wzrostowym spo∏eczeƒstwa, potencja∏em wzrostu konsumpcji i poprawy jakoÊci ˝ycia. Tego defensywnego syndromu nie prze∏amujà próby podejÊcia aktywnego, kiedy to równoczeÊnie z dzia∏aniami ochronnymi sugeruje si´ zmiany w struk-
LudnoÊç, rozwój, antynomie wolnoÊci
Rozwa˝ania te sà rodzajem dialogu z omawianym poprzednio raportem Banku Âwiatowego. Pozytywne stanowisko tej w∏aÊnie instytucji wobec dzia∏aƒ normatywnych, planistycznych, wobec po˝àdanych kombinacji si∏ rynku i dzia∏aƒ motywowanych wzgl´dami niekomercyjnymi jest dowodem na to, ˝e rzeczywiste problemy mo˝na rozwiàzywaç w trybie pragmatycznym, a nie opierajàc si´ na neoliberalnych fetyszach ideologicznych. Przekonujàco brzmià argumenty podnoszàce nieraz kluczowà rol´ praw w∏asnoÊci w identyfikacji podmiotów i przedmiotów polityki ekologicznej, przesàdzajàc w du˝ej mierze o jej skutecznoÊci, jeÊli istnieje dobrze egzekwowany system kar za niszczenie Êrodowiska naturalnego. RównoczeÊnie jednak zbyt wielkie nadzieje wià˝e si´ tutaj z w∏asnoÊcià prywatnà: prawda, identyfikacja jest wtedy ∏atwiejsza, ale przezwyci´˝anie zachowaƒ szkodliwych, zapobieganie im oraz wszelkie dzia∏ania regulacyjne sà niekoniecznie ∏atwiejsze ni˝ np. w wypadku w∏asnoÊci zbiorowej, w tym publicznej. Raport Banku, z samej natury wybranego przedmiotu, szeroko i wieloaspektowo traktuje o problematyce demograficznej. Eksplozja demograficzna XX w., g∏ównie w krajach o niskim poziomie rozwoju, zajmuje od dawna centralne miejsce we wszelkich studiach teoretycznych dotyczàcych rozwoju spo∏eczno-gospodarczego oraz studiach prognostycznych. Dotyczy to praktycznie np. wszystkich studiów opracowywanych pod auspicjami Klubu Rzymskiego. Nie mo˝e byç inaczej: rozwój tworzà ludzie dla siebie i wszelki dylemat wzrostu i rozwoju jest ludzkim dylematem egzystencjalnym. Dylemat wzrostu i rozwoju splata∏ si´ zawsze, a obecnie chyba z wi´kszà ni˝ kiedykolwiek si∏à, z dylematem wolnoÊci i godnoÊci jednostki ludzkiej. Wymaga to szerszego uzasadnienia, cz´sto bowiem zjawiska te sà traktowane rozdzielnie, a specjalizacja i autonomia ró˝nych dziedzin wiedzy o cz∏owieku dostarcza tej rozdzielnoÊci wygodnego argumentu. Autonomia badawcza poszczególnych wyspecjalizowanych dyscyplin powinna si´ jednak koƒczyç na etapie wnioskowania, kiedy zaczyna si´ konfrontacja mi´dzydyscyplinarna stanowiàca kanw´ syntez. Uwaga ta odnosi si´ w pe∏ni do wzajemnej relacji teorii ekonomii i demografii, która to relacja silnie rzutuje nie tylko na wielkie agregaty: gospodarka narodowa–ludnoÊç, ale i na losy oraz po∏o˝enie jednostki ludzkiej, w tym na jej wolnoÊç, zarówno od czegoÊ, jak i do czegoÊ.
Wzrost i rozwój gospodarczy
213
Podmiotem rozwoju spo∏eczno-gospodarczego by∏, jest i zawsze pozostanie cz∏owiek spo∏eczny; jest to sàd w∏aÊciwie aksjomatyczny i truistyczny (ale nie dla neoklasyków ekonomii). Relacje przyczynowe i funkcjonalne mi´dzy tym rozwojem oraz jego charakterem i kierunkiem a wymiarem liczbowym jego podmiotu – cz∏owieka, ludnoÊci – sà zawsze i muszà byç przedmiotem badaƒ, bowiem nie sà one sta∏e i uniwersalne dla ka˝dego miejsca i ka˝dego czasu (w znaczeniu fazy czy epoki rozwoju). Relacje te sà przeto przedmiotem wyboru, jeÊli taki wybór w sposób spo∏ecznie zorganizowany, a wi´c zinstytucjonalizowany, jest w ogóle dokonywany. Wybór zaÊ nie mo˝e byç pod ka˝dym wzgl´dem niesporny, u jego podstaw le˝à bowiem motywacje zakorzenione w okreÊlonych systemach wartoÊci. Równie˝ systemy wartoÊci i pochodzàce z nich motywacje nie sà niezmienne i uniwersalne; kiedy nawet usi∏uje si´ ich werbalizm uwieczniç, ich treÊç nieuchronnie zmianom ulega. Kazuistyka interpretacyjna tzw. wiecznych prawd niczego tu nie zmienia. Spory, o których wspomnieliÊmy, nie zanikajà mimo ogromnego dorobku nauk spo∏ecznych, w tym demografii, w epoce nowo˝ytnej w ogóle, a w ostatnich dwu stuleciach w szczególnoÊci. Przyjmujemy za∏o˝enie, ˝e racjonalna polityka ludnoÊciowa jest wspó∏czeÊnie niezb´dna i ˝e musi ona uwzgleniaç wszystkie wymiary istoty cz∏owieka spo∏ecznego. Pisa∏ E. Rosset: „ZdolnoÊç biologiczna jest si∏à potencjalnà, z której nale˝y korzystaç w sposób rozumny. Je˝eli na zaraniu cywilizacji wpajano w ludnoÊç przekonanie o potrzebie wydawania na Êwiat maksymalnej liczby dzieci, to takie stawianie sprawy by∏o w pe∏ni usprawiedliwione ówczesnà sytuacjà demograficznà: przy ogromnej naówczas umieralnoÊci, przy niezmiernej szczup∏oÊci szeregów ludzi do˝ywajàcych wieku dojrza∏ego, zachowanie istniejàcego stanu ludnoÊci, a tym bardziej osiàgni´cie skromnego bodaj przyrostu, wymaga∏o nieograniczonej rozrodczoÊci. G∏oszona przez KoÊció∏ i przyodziana w szat´ nakazu religijnego zasada Crescite et multiplicamini! jest w naszych oczach wyk∏adnikiem rozumnej, na owe czasy jedynie s∏usznej polityki demograficznej. Inne konsekwencje wynikajà z panujàcego obecnie porzàdku wymierania: dziÊ nie trzeba ju˝ powo∏ywaç do ˝ycia nie koƒczàcych si´ zast´pów dzieci, aby zapewniç narodowi normalny rozwój. W dzisiejszych warunkach umieralnoÊci, to znaczy w warunkach, kiedy ogromna cz´Êç noworodków do˝ywa wieku dojrza∏ego, utrzymanie istniejàcego stanu ludnoÊci jest zapewnione ju˝ przy niewysokiej przeci´tnej liczbie urodzeƒ na jednà par´ ma∏˝eƒskà (oko∏o 2,5). I dlatego stopa urodzeƒ jest dziÊ w krajach cywilizowanych umiarkowana. Umiarkowana rozrodczoÊç, b´dàc produktem zwyci´stwa odniesionego nad wysokà ongiÊ umieralnoÊcià niemowlàt i dzieci, jest zdobyczà cywilizacji i tylko z nià mo˝e zejÊç z widowni dziejowej. Istnieje co prawda zadawniony i zaciek∏y spór pomi´dzy zwolennikami i przeciwnikami ograniczania potomstwa, ale przecie˝ ˝aden «zwolennik» nie ˝àda zaniechania procesu rozrodczego w ogóle, a ˝aden «przeciwnik» nie postuluje dwanaÊciorga dzieci na par´ ma∏˝eƒskà (tyle by∏oby ich przy tzw. p∏od-
CZ¢Âå CZWARTA
Dylematy perspektyw rozwoju
Diagnoza stanu i wizje rozwojowe
W poprzednich cz´Êciach by∏o wiele okazji po temu, aby traktowaç o perspektywach rozwoju w ró˝nych aspektach. Nawiàzujàc do tamtych rozwa˝aƒ, tutaj uwaga b´dzie skoncentrowana przede wszystkim na perspektywach. W literaturze wspó∏czesnej, w∏aÊnie u progu kolejnego stulecia pojawia∏y si´ coraz to nowe studia poÊwi´cone mo˝liwoÊciom i szansom dalszej ewolucji cywilizacji, zw∏aszcza zaÊ pytania o to, czy i jakie b´dzie kapitalistyczne spo∏eczeƒstwo w przysz∏oÊci. Literatura ta b´dzie inspiracjà dalszych rozwa˝aƒ, a ˝e chodzi tu o ju˝ zachodzàce i oczekiwane zmiany, których kierunek oraz efekty mogà byç bardzo ró˝ne – stàd dylematy. W literaturze, na którà si´ powo∏ywano, nie chodzi przede wszystkim o projekcje i prognozy zmian iloÊciowych produkcji, kapita∏u, zatrudnienia, konsumpcji oraz o nowà geograficznà alokacj´ zasobów, którymi ludzie dysponujà, chocia˝ te iloÊci sà obecne. Chodzi g∏ównie o ju˝ dostrzegalne zmiany jakoÊciowe praktycznie wszystkich kwestii spo∏eczno-ekonomicznych wspó∏czesnoÊci oraz o przewidywania ich dalszej ewolucji. Chodzi tak˝e o si∏y sprawcze tej ewolucji – o ile mo˝na je zidentyfikowaç, czemu towarzyszà pytania o to, czy si∏y te dzia∏ajà wsz´dzie w jednym kierunku, czy mogà dzia∏aç w kierunkach przeciwnych, wzajemnie si´ negujàc i prowadzàc nie do wzrostu, lecz do stagnacji lub regresu. Dzieje si´ to wszystko na tle post´pujàcej globalizacji Êwiatowej gospodarki i Êwiatowego spo∏eczeƒstwa. W∏aÊnie – i g∏ównie dlatego – obecna ewolucja ma charakter bezprecedensowy w tym znaczeniu, ˝e historyczne analogie, nawet w odniesieniu do wyobra˝alnych katastrof, albo nie wyst´pujà, albo niczego nie t∏umaczà. Mamy do czynienia z sytuacjà o tyle osobliwà, ˝e z jednej strony nauka w ogóle, w tym nauki spo∏eczne, sà nieporównanie z przesz∏oÊcià wyposa˝one w narz´dzia budowy projekcji i rysowania mo˝liwych scenariuszy przysz∏oÊci. Z drugiej jednak strony wyzwania rozwojowe sà zupe∏nie nowe. Nigdy dotàd spo∏eczeƒstwo Êwiatowe i jego cywilizacja nie dotkn´∏y granicy przetrwania fizycznego i biologicznego. Ta okolicznoÊç przemo˝nie zabarwia wszystkie procesy ewolucyjne i jest rzeczà pewnà, ˝e sama technologia i organizacja bez g∏´bokich zmian ca∏ego systemu ekonomicznego, spo∏ecznego i politycznego nie sprosta tego rodzaju wyzwaniom. Rzecz jasna, projekcje – tak˝e w postaci wariantowych scenariuszy rozwoju – mogà si´ okazaç zawodne. Co wi´cej, nader cz´sto sà one nadmiernie obar-
Dylematy ekonomiczne prze∏omu stuleci
230
czone normatywizmem i konstruktywizmem (silniej emocjonalnie zabarwionym ni˝ naukowo uzasadnionym), i to niekoniecznie zale˝nie od tego, czy projekcje i scenariusze sà motywowane zachowawczoÊcià czy te˝ przewidywaniem i pragnieniem zmian i reform. ZachowawczoÊç ma przy tym dwa oblicza. Jedno, które mo˝na by okreÊliç jako zachowawczoÊç „absolutna”, obstaje przy zachowaniu status quo, cz´sto za wszelkà cen´ i opiera si´ jakimkolwiek zmianom, a nawet propaguje cofanie si´ do „starych dobrych czasów”. Drugie, które by mo˝na okreÊliç jako zachowawczoÊç „wzgl´dnà” lub „elastycznà”, domaga si´ przekonujàcego (a wi´c popartego g∏´bokà analizà retrospektywnà i diagnostycznà) dokonywania czy te˝ poddawania si´ zmianom dopiero wtedy, kiedy sà one naprawd´ dojrza∏e, kiedy to co istnieje wyczerpa∏o swoje zdolnoÊci kreatywne i rzeczywiÊcie hamuje rozwój spo∏eczno-gospodarczy. Unikamy tu okreÊleƒ: konserwatywne – post´powe, jakkolwiek sà to okreÊlenia obiegowe. Dotychczasowe doÊwiadczenia historyczne, zw∏aszcza XX w., ka˝à do tych okreÊleƒ podchodziç z ostro˝noÊcià. Nie tylko dlatego, ˝e w ewolucji ustrojowej nowoczesnych spo∏eczeƒstw pojawi∏y si´ zwyrodnienia totalitaryzmu, a groêba podobnych zwyrodnieƒ w przysz∏oÊci bynajmniej nie znik∏a. Tak˝e dlatego, ˝e wspania∏y rozwój cywilizacji ostatnich stuleci, opiewany nieraz jako post´p, popchnà∏ spo∏eczeƒstwo ludzkie do bariery ekologicznej i do granic przetrwania homo sapiens. Stàd te˝ wspó∏czesna i przysz∏a zmiennoÊç musi si´ koncentrowaç na warunkach przetrwania cz∏owieka i jego cywilizacji, i to nie na dowolnym poziomie. Poziom ten musi si´ podnosiç, aby polepszaç jakoÊç ˝ycia. Wynika to, jak wolno zak∏adaç, z kreatywnoÊci jako cechy naczelnej homo sapiens. ZmiennoÊç zorientowana na przetrwanie nie mo˝e byç niczym innym jak przezwyci´˝aniem ignorancji, sprzecznoÊci w decyzjach, poszukiwaniem zbie˝noÊci i spójnoÊci interesów. Innymi s∏owy – wielkich i g∏´bokich zmian instytucjonalnych w ka˝dej skali. ÂwiadomoÊç tego rodzaju wyzwaƒ ju˝ istnieje, jakkolwiek – niestety – tymczasem jest to ÊwiadomoÊç elit. Stopniowe jej upowszechnianie to nie tylko dzia∏alnoÊç edukacyjna. Zale˝y to tak˝e od identyfikacji przes∏anek czy tak˝e zalà˝ków zmian sprzyjajàcych przetrwaniu przy poprawie jakoÊci ˝ycia. Bez tego przecie˝ nie uda si´ ani propagowaç zmian oraz sposobów i kierunków ich przeprowadzenia, ani tym bardziej uruchomiç spo∏ecznej energii niezb´dnej do realizacji tych zmian. Poni˝ej przyjrzymy si´ krytycznie tym w∏aÊnie przes∏ankom oraz zalà˝kom zmian, które zosta∏y w literaturze zidentyfikowane. Wokó∏ nich rozwijajà si´ obecnie najbardziej donios∏e debaty mi´dzynarodowe. 8 8 8 R.L. Heilbroner (poprzednio cytowany w innym kontekÊcie) podniós∏ przy okazji zastanawiania si´ nad przysz∏oÊcià szereg wa˝nych kwestii1. Jak si´ zda1
R. Heilbroner, 21st Century Capitalism, New York 1993.
Szanse i zagro˝enia spo∏eczeƒstwa obywatelskiego na tle dziedzictwa XX w. Kilka twierdzeƒ uznaje si´ w naukach spo∏ecznych za aksjomatyczne: wspó∏czesne spo∏eczeƒstwa sà zorganizowane w paƒstwa – unitarne czy federalne, cz´sto etnicznie zró˝nicowane; demokracja polityczna jest warunkiem niezb´dnym istnienia spo∏eczeƒstwa obywatelskiego. Twierdzenia te zawierajà treÊci bardzo bogate, a owo bogactwo i sk∏ania, i prowokuje ró˝norodne interpretacje, cz´sto wzajemnie sporne. Ponadto treÊci te sà zmienne w czasie historycznym, bowiem odnoszà si´ do przedmiotu historycznie zmiennego. ZmiennoÊç, dynamika ustrojów demokratycznych wynika stàd, ˝e ustroje te sà nieod∏àczne od tej epoki historycznej, którà si´ mianuje epokà cywilizacji przemys∏owo-urbanistycznej, najbardziej dynamicznej spoÊród wszystkich znanych w historii cywilizacji. Wzorce z przesz∏oÊci, na które zdarzajà si´ powo∏ania (demokracja ateƒska, republikaƒski Rzym, miasta Êredniowieczne), aczkolwiek sà êród∏em inspiracji, w∏aÊciwie nie sà porównywalne ze wspó∏czesnoÊcià. Sprz´˝enie zwrotne jest oczywiste, ale pierwotne impulsy przemian instytucjonalnych, obyczajowych, ÊwiadomoÊciowych p∏ynà z materialnej dynamiki wspó∏czesnej cywilizacji. Sprz´˝enie to miewa raczej charakter dodatni, a sfery oddzia∏ywaƒ tych sprz´˝eƒ mogà byç, ale nie muszà symetryczne w czasie. Przy ogromnej wadze technologii i czynnika organizacyjnego nie majà one i nie mogà mieç wy∏àcznoÊci determinujàcej wszystko pozosta∏e. Ka˝dorazowy wyraêny zwrot w fazach rozwoju cywilizacji wymaga identyfikacji si∏ sprawczych i sekwencji ich dzia∏ania, a odpowiedzi na te pytania z regu∏y nie sà identyczne dla poszczególnych faz. Tych kilka uwag o charakterze historiozoficznym sprawy nie wyczerpuje, ale tworzy kanw´ dalszych rozwa˝aƒ, gdzie próbujemy identyfikowaç cechy charakterystyczne wspó∏czesnego stawania si´ spo∏eczeƒstwa obywatelskiego, szanse i przeszkody na tej drodze, jak te˝ prawdopodobieƒstwa ewolucji w przysz∏oÊci. Na podkreÊlenie zas∏uguje tu termin „stawanie si´”. Niezb´dne w naukach spo∏ecznych badanie stanów ma o tyle sens, o ile otwierajà one drog´ do badania procesów. Owo stawanie si´ ma wszak˝e jeszcze jeden aspekt. Ró˝ne spo∏eczeƒstwa, w ró˝nym czasie i z ró˝nym baga˝em historycznym wchodzi∏y na drog´ ewolucji spo∏eczeƒstwa obywatelskiego. Stàd wieloÊç – zw∏aszcza szczegó∏owych – roz-
254
Dylematy ekonomiczne prze∏omu stuleci
wiàzaƒ instytucjonalnych, zawsze pozostajàcych pod presjà powoli zmieniajàcych si´ systemów wartoÊci oraz obyczajów. Podobnie przecie˝ kszta∏tuje si´ obraz wewnàtrz poszczególnych spo∏eczeƒstw, kiedy si´ obserwuje i porównuje ich cz∏ony regionalne, etniczne lub warstwowe. Stàd te˝ nie tylko akcent trzeba k∏aÊç na stawanie si´, ale i na to, ˝e nie istnieje uniwersalny dla wspó∏czesnoÊci wzorzec spo∏eczeƒstwa obywatelskiego, taki, który by mo˝na uznaç za najlepszy, w∏aÊnie za wzorzec. Wyst´puje natomiast bezustanne przenikanie, naÊladownictwo czy negatywna selekcja cech, ale tak˝e zbiorowe ustalanie i kodyfikacja norm oraz mi´dzynarodowa presja instytucjonalna na ich powszechne przestrzeganie. Wystarczy przypomnieç normy i konwencje ONZ, Unii Europejskiej i wiele innych Êwiadczàcych o tym, ˝e wprawdzie nie ustala si´ wzorca, ale tworzy jego ramy i zasadnicze elementy konstrukcyjne. Teza o stawaniu si´ spo∏eczeƒstwa obywatelskiego w toku ewolucji systemu demokracji politycznej jest tym bardziej zasadna, ˝e procesowi temu towarzyszà bezustanne zagro˝enia. Wystarczy przypomnieç XX-wieczne totalitaryzmy dà˝àce do zniszczenia podstaw spo∏eczeƒstwa obywatelskiego, które powstawa∏y przecie˝ w tej samej epoce cywilizacyjnej, a ich ideologie pretendowa∏y w∏aÊnie do adekwatnoÊci wobec cech zasadniczych tej epoki. A przecie˝ i teraz, kiedy totalitaryzmy zosta∏y zepchni´te na margines gospodarki i polityki Êwiatowej, nie znikn´∏y systemy autorytarne – przedsionek totalitaryzmu. Istniejà nadal liczne zagro˝enia, którym idea spo∏eczeƒstwa obywatelskiego musi stawiaç czo∏o. Tym bardziej wymaga to uwagi, ˝e cichy demonta˝ niektórych cech spo∏eczeƒstwa obywatelskiego jest dokonywany przy zachowaniu pozorów jego trwania i rozwoju. Powszechne jest oczekiwanie, ˝e spo∏eczeƒstwo obywatelskie zapewnia równoÊç szans ekonomicznych swoim cz∏onkom z jednej strony, a bezpieczeƒstwo socjalne – z drugiej. Z tego punktu widzenia spo∏eczeƒstwo takie ma cechy egalitarne i w tym przejawia realizacj´ zasad sprawiedliwoÊci spo∏ecznej. JednoczeÊnie jednak dzia∏a w warunkach gospodarki rynkowej i dominacji w∏asnoÊci prywatnej, gdzie podmioty gospodarcze konkurujà ze sobà i nie mo˝e tu istnieç równoÊç w posiadaniu majàtku produkcyjnego czy konsumpcyjnego, przeto nie mo˝e istnieç równoÊç w podziale rezultatów procesów gospodarczych. Taka oczywista sprzecznoÊç (egalitaryzm – nierównoÊç) znajduje rozwiàzanie, które jest mniej czy bardziej skuteczne z punktu widzenia trwania uk∏adu, ale jest rozwiàzaniem. Dokona∏o si´ ono przez wkroczenie paƒstwa zarówno do sfery produkcji, jak i do sfery podzia∏u – zw∏aszcza do tej ostatniej i to nie tylko jako arbiter, ale jako uczestnik procesów oraz w∏aÊciwych im konfliktów i tarç. Nowoczesne paƒstwo demokratyczne sta∏o si´ paƒstwem opiekuƒczym i w∏aÊnie jako takie jest formà organizacji spo∏eczeƒstwa obywatelskiego. Przyj´cie przez aparat paƒstwowy na szerokà skal´ funkcji redystrybucji dochodów umo˝liwi∏o realizacj´ zasady równoÊci szans ekonomicznych dla obywateli tego˝ paƒstwa. Aparat paƒstwowy o tyle stawa∏ si´ w istocie publiczny – spo∏eczny, o ile równoczeÊnie z warstwà rzàdowych w∏adz wykonawczych dzia-
Bibliografia
Abegglen J.C., Stark G., Kaisha. The Japanese Corporation, Charles E. Tuttle Company, Tokyo 1992. Albinowski S., Bogactwo i n´dza narodów. Studia o gospodarce Êwiatowej u progu XXI wieku, Elipsa, Warszawa 1996. Bazelon D., What is Property?, w: Economics: Mainstream Readings and Radical Critiques, praca zbiorowa pod red. D. Marmelsteina, Random House, New York 1970. Becker G., Ekonomiczna teoria zachowaƒ ludzkich, PWN, Warszawa 1990. Beckerman W., In Defense of Economic Growth, London 1976. Beckerman W., Polityka Êrodowiska a „wyzwanie dla teorii ekonomii”, w: Ârodowisko cz∏owieka a rozwój spo∏eczno-ekonomiczny, praca zbiorowa pod red. A. Kukliƒskiego, PWE, Warszawa 1975. Bell D., The Coming of Post-industrial Society. A Venture in Social Forecasting, Penguin Books, New York 1973. Blaug M., Metodologia ekonomii, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1995. Bobek J., Trend kapita∏och∏onnoÊci w procesie wzrostu gospodarczego, „Ekonomista” 1974, nr 5. Bobek J., Czynniki zmian kapita∏och∏onnoÊci w procesie wzrostu gospodarczego, „Ekonomista” 1975, nr 2. Bochenek M., Problem racjonalnoÊci w polskiej myÊli ekonomiczne j, Key Text, Warszawa 1999. Boswell J., Community and the Economy. The Theory of Public Co-operation, Routledge, London 1990. Braudel F., Kultura materialna, gospodarka i kapitalizm, PIW, Warszawa 1992. Bródy A., Zwolnienie wzrostu. O globalnych schorzeniach gospodarczych , PWN, Warszawa 1991. Brown L.R., Jutro mo˝e byç za póêno, PWE, Warszawa 1982. Brus W., ¸aski K., Od Marksa do rynku, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1992. Buchanan J.M., Property as Guarantor of Liberty, w: Property Rights and the Limits of Democracy, praca zbiorowa pod red. Ch. K. Rawlsa, Cambridge 1993. Calder K.E., Strategic Capitalism. Private Business and Public Purpose in Japanese Industrial Finance, Princeton University Press, Princeton 1993. Carney M., Korporacje mi´dzynarodowe: sojusznicy czy wrogowie w rozwijaniu nowego mi´dzynarodowego ∏adu gospodarczego, „Socjalizm Przysz∏oÊci” 1992, nr 1. Czerwiƒski Z., Dylematy ekonomiczne, PWE, Warszawa 1991. Dobrska Z., Wybór technik produkcji w krajach gospodarczo zacofanych , PWE, Warszawa 1963. Domaƒska E., Kapitalizm mened˝erski, PWE, Warszawa 1981. Ecological Economics. The Science and Management of Sustainability, praca zbiorowa pod red. R. Constanza, New York 1991. Economics of Natural Resources and the Environment, New York 1990. Etzioni A., The Moral Dimension. Toward a New Economics, New York 1988. Ferry L., Nowy ¸ad Ekologiczny. Drzewo, zwierz´, cz∏owiek, Centrum Uniwersalizmu przy Uniwersytecie Warszawskim, Warszawa 1995.
276
Dylematy ekonomiczne prze∏omu stuleci
Fromm E., The Revolution of Hope. Toward a Humanized Technology, New York 1968. Furtado C., Mit rozwoju gospodarczego, PWE, Warszawa 1982. Galbraith J.K., Godne spo∏eczeƒstwo. Program troski o ludzkoÊç, Bellona, Warszawa 1999. Galbraith J.K., The Affluent Society, Penguin, Harmondsworth 1960. Galbraith J.K., American Capitalism, Penguin, Harmondsworth 1963. Galbraith J.K., Ekonomia a cele spo∏eczne, PWN, Warszawa 1979. Galbraith J.K., Ekonomia w perspektywie. Krytyka historyczna, PWE, Warszawa 1992. Galbraith J.K., The New Industrial State, Mentor Books, Boston 1967. Georgescu-Roegen N., The Entropy Law and the Economic Process, Cambridge, Mass. 1971. Gore A., Ziemia na kraw´dzi. Cz∏owiek a ekologia, Ethos, Warszawa 1996. Grossman M., Helpman E., Innovation and Growth in the Global Economy, MIT Press, Cambridge, Mass. 1991. Grottian P., Przysz∏oÊç pracy: nowe koncepcje jutra, „Deutschland” 1999, nr 6. Heap S.H., Human Motivation, w: Radical Political Economy, praca zbiorowa pod red. Ph. Arestisa i M. Sawyera, Edward Elgar, Aldershot 1994. Heilbroner R.L., 21st Century Capitalism , New York 1993. Heilbroner R.L., Zmierzch cywilizacji biznesu, PWN, Warszawa 1988. Heilbroner R.L., Thurow L., Economics Explained, A Touchstone Books, New York 1978. Herer W., Sadowski W., Zderzenia z barierami rozwoju, PWE, Warszawa 1989. Herer W., Rolnictwo a rozwój gospodarki narodowej, PWE, Warszawa 1962. Hirsch F., Social Limits to Growth, Routledge & Kegan Paul, London 1977. Hobsbawm E., Spojrzenie na krótkie dwudzieste stulecie. Wiek skrajnoÊci, Politeja, Warszawa 1999. Hodgson G.M., Economics and Evolution. Bringing Life Back to Economics, Cambridge 1993. Hodgson G.M., The Democratic Economy. A New Look at Planning, Market and Power, Penguin, Harmondsworth 1984. Hodgson G.M., Evolution and Institutional Change, w: Rationality, Institutions and Economic Methodology, praca zbiorowa pod red. U. Mäki, Routledge, London–New York 1993. Human Development Report 1990, United Nations Development Program, United Nations, New York 1990. Hutchinson T., Our Methodological Crisis, w: Economics in Disarray, praca zbiorowa pod red. P. Wilesa i G. Rowtha, Oxford–New York 1984. Instrumenty ekonomiczne dla ochrony Êrodowiska, OECD, Ministerstwo Ochrony Ârodowiska, Warszawa 1990. Issac A.G., Hysteresis, w: Radical Political Economy, praca zbiorowa pod red. Ph. Arestisa i M. Sawyera, Edward Elgar, Aldershot 1994. Iwanek M., Analiza instytucji w∏asnoÊci przedsi´biorstw. Przyczynek do problematyki efektywnoÊci i usprawnienia przedsi´biorstw publicznych, Uniwersytet Warszawski, Warszawa 1996. Jurasz F., Produkcja, konsumpcja, ekologia, „˚ycie Gospodarcze” 1984, nr 15. Kahn H., Dwa spojrzenia na wiek XX, „Forum” 1974, nr 19. Kalecki M., Wzrost gospodarki socjalistycznej. Dzie∏a, t. 4., PWE, Warszawa 1984. Kamiƒski B., Okólski M., System gospodarki Êwiatowej. Problemy rozwoju, PWN, Warszawa 1978. Kamiƒski B., Okólski M., Âwiat obecny. Âwiat przysz∏y, Wiedza Powszechna, Warszawa 1978. Kamiƒski B., Okólski M., Granice modelowania globalnego, PWN, Warszawa 1982. Kamiƒski B., Okólski M., RacjonalnoÊç systemów spo∏eczno-ekonomicznych w Êwietle prawa entropii, w: RacjonalnoÊç gospodarowania w socjalizmie, praca zbiorowa pod red. B. Kamiƒskiego i A. ¸ukaszewicza, PWE, Warszawa 1980. Kapp K.W., Realizacja polityki Êrodowiskowej, w: Ârodowisko cz∏owieka a rozwój spo∏eczno-gospodarczy, PWE, Warszawa 1975. Kapp K.W., Zak∏ócenia Êrodowiska a koszty spo∏eczne: wyzwania dla ekonomii, w: Ârodowisko cz∏owieka a rozwój spo∏eczno-gospodarczy, PWE, Warszawa 1975. Kapp K.W., Koszty spo∏eczne, ekonomia neoklasyczna, planowanie Êrodowiskowe: replika, w: Ârodowisko cz∏owieka a rozwój spo∏eczno-gospodarczy, PWE, Warszawa 1975.
Bibliografia
277
Katona G., The Powerful Consumer. Psychological Studies of the American Economy, McGrow-Hill, New York 1960. Keating M., The Earth Summit’s Agenda for Change, Centre for Our Common Future, Geneva 1993. King A., Schneider B., Pierwsza rewolucja globalna. Jak przetrwaç?, Polskie Towarzystwo Wspó∏pracy z Klubem Rzymskim, Warszawa 1992. Klein S.J., Rosenberg N., An Overview of Innovation, Washington D.C. 1986. Konstruktywizm i spontanicznoÊç w rozwoju spo∏ecznym, praca zbiorowa pod red. Z. Madeja, PTE, Warszawa 1993. Kotarbiƒski T., Traktat o dobrej robocie, ¸ódê 1955. Kowalik T., Wspó∏czesne systemy ekonomiczne. Powstanie, ewolucja, kryzys, Wy˝sza Szko∏a Przedsi´biorczoÊci i Zarzàdzania, Warszawa 2000. Kozyr-Kowalski S., W∏asnoÊç: gospodarka a prawo. Studia o marksistowskiej teorii w∏asnoÊci, PWN, Warszawa 1977. Kozyr-Kowalski S., Klasy spo∏eczeƒstwa a ekonomiczno-socjologiczne pojmowanie w∏asnoÊci, „Kultura i Spo∏eczeƒstwo” 1984, nr 1. Kornai J., The Political Economy of Communism, Princeton 1992. Kula W., Teoria ekonomiczna ustroju feudalnego, PWN, Warszawa 1983. Kunicki-Goldfinger W., Dziedzictwo i przysz∏oÊç, PWN, Warszawa 1974. Kuznets S., Wzrost gospodarczy narodów, PWE, Warszawa 1976. Leibenstein H., Poza schematem homo oeconomicus, PWN, Warszawa 1988. Lekacheman R., Special Introduction, w: Economics: Mainstream Readings and Radfical Critiques, praca zbiorowa pod red. D. Marmelsteina, Random House, New York 1970. Lange O., Ekonomia polityczna, Dzie∏a, t. 3, PWE, Warszawa 1975. ¸ukaszewicz A., Przyspieszony wzrost gospodarki socjalistycznej. W zwiàzku z teorià G. Feldmana, PWN, Warszawa 1965. ¸ukaszewicz A., Zmiany strukturalne i zmiany techniczne w procesie wzrostu gospodarczego (na przyk∏adzie gospodarki Stanów Zjednoczonych), „Ekonomista” 1967, nr 3. ¸ukaszewicz A., Rozwój spo∏eczno-gospodarczy. Studia o strategii i planowaniu, PWE, Warszawa 1979. ¸ukaszewicz A., The Problem of Global Rationality, w: The Relevance of Economic Theories, praca zbiorowa pod red. J. Pajestki i C.H. Feinsteina, MacMillan, London 1980 (wyd. hiszpaƒskie: La pertinencia de las teorias economicas, Fondo de Cultura Economica, Mexico 1983; wyd. polskie: Teorie ekonomiczne a wspó∏czesne spo∏eczeƒstwo, PWE, Warszawa 1981). ¸ukaszewicz A., RacjonalnoÊç gospodarowania a cele rozwoju, w: Problemy planowania i polityki spo∏eczno-gospodarczej, praca zbiorowa pod red. A. ¸ukaszewicza, PWE, Warszawa 1980. ¸ukaszewicz A., Kszta∏towanie procesu rozwoju (Refleksje na marginesie ksià˝ki J. Pajestki), „Ekonomista” 1984, nr 6. ¸ukawer E., Spór o racjonalnoÊç gospodarki socjalistycznej, PWN, Warszawa 1985. Maddison A., Phases of Capitalist Development, Oxford University Press, Oxford 1982. Managing the Global Economy , praca zbiorowa pod red. J. Mitcha, J.G. Smitha, Oxford University Press, Oxford 1995. Market Socialism. The Current Debate, praca zbiorowa pod red. PK. Bardhana i J.E. Roemera, New York–Oxford 1993. Marks K., Kapita∏, t. I, Ksià˝ka i Wiedza, Warszawa 1951. Martin H.P., Schuman H., Die Globalisierungsfalle. Der Angriff auf Demokratie und Wohlstand, Hamburg 1996. Meadows D.H., Meadows D.L., Randers J., Behrens W.W., Granice wzrostu, PWE, Warszawa 1973. Meadows D.H., Meadows D.L., Randers J., Przekraczanie granic. Globalne za∏amanie czy bezpieczna przysz∏oÊc?, Centrum Uniwersalizmu przy Uniwersytecie Warszawskim, Warszawa 1995. Mishan E.J., The Economic Growth Debate. An Assessment, George Allen & Unwin, London 1977. Nasza wspólna przysz∏oÊç. Raport Âwiatowej Komisji do Spraw Ârodowiska i Rozwoju, PWE, Warszawa 1991.
278
Dylematy ekonomiczne prze∏omu stuleci
Nasze Êwiatowe podwórko. Raport Komisji do Spraw Âwiatowego Kierowania, PWE, Warszawa 1996. O’Neil J., Ecology, Policy and Politics. Human Well-being and the Natural World, London 1993. North D.C., Institutions and Economic Performance, w: Rationality, Institutions and Economic Methodology, praca zbiorowa pod red. Mäki U., Gustafssona B., Knudsena Ch., Routledge, London–New York 1993. Pajestka J., Prolegomena globalnej racjonalnoÊci cz∏owieka. O racjonalnoÊç ewolucji cywilizacyjnej, PWN, Warszawa 1990. Pajestka J., Polskie frustracje i wyzwania. Przes∏anki post´pu cywilizacyjnego, Polska Oficyna Wydawnicza, Warszawa 1991. Pajestka J., Some Global Issues, w: The Relevance of Economic Theories, praca zabiorowa pod red. J. Pajestki i C.H. Feinsteina, MacMillan, London 1980 (Wyd. hiszpaƒskie: La pertinencia de las teorias economicas, Fondo de Cultura Economica, Maxico 1983; wyd. polskie: Teorie ekonomiczne a wspó∏czesne spo∏eczeƒstwo, PWE, Warszawa 1981). Pajestka J., Kszta∏towanie procesu rozwoju. RacjonalnoÊç i manowce polityki, PWE, Warszawa 1983. Pajestka J., Rzecz o Êwiecie i polskich sprawach, Oficyna Naukowa, Warszawa 1993. Pajestka J., Megatrendy cywilizacyjne a proces transformacji systemowej, w: O orientacj´ na przysz∏oÊç w reformach polskich, Elipsa, Warszawa 1994. Parsons T., Smelser N.J., Economy and Society. A Study in Integration of Economic and Social Theory, Routledge & Kegan Paul, London 1957. Pejovich S., The Economics of Property Rights: Towards a Theory of Comparative Systems, Kluwer Academic Publ., Dordrecht 1990. Pestel E., Beyond the Limits to Growth, New York 1989. Pogonowska B., Kategoria racjonalnoÊci w teoriach przedmiotowych makroekonomii, Akademia Ekonomiczna w Poznaniu, Poznaƒ 1996. Porter M.E., The Competitive Advantage of Nations, Free Press, London 1990. Porwit K., Teoretyczne przes∏anki racjonalnoÊci gospodarowania w socjalizmie, w: RacjonalnoÊç gospodarowania w socjalizmie, praca zabiorowa pod red. B. Kamiƒskiego i A. ¸ukaszewicza, PWE, Warszawa 1980. Postwar Japan as History, praca zbiorowa pod red. A. Gordona, University of California Press, Berkeley 1993. Preiser G.E., Power and Distribution of Income, w: Power in Economics, praca zbiorowa pod red. K.W. Rothschilda, Penguin, Harmondsworth 1971. Prigogine J., Stangers J., Z chaosu ku porzàdkowi, PIW, Warszawa 1990. Projekt 88. Uruchomiç si∏y rynkowe dla ochrony naszego Êrodowiska, Ministerstwo Ochrony Ârodowiska, Warszawa 1992. Rationality, Institutions and Economic Methodology, praca zbiorowa pod red. Mäki U., Gustafssona B., Knudsena Ch., Routledge, London–New York 1993. Reich R.B., Praca narodów. Przygotowanie si´ do kapitalizmu XXI wieku, A. Marsza∏ek, Toruƒ 1996. Repetto R., The Case for National Accounting, „Economic Impact” 1990, nr 2. Rifkin J., The End of Work. The Decline of the Global Labour Force and the Dawn of the Post-Market Era, G.P. Putnam’s Sons, New York 1995. Robinson J., Herezje ekonomiczne, PWE, Warszawa 1973. Rostow W.W., Theorists of Economic Growth from David Hume to the Present with a Perspective on the Next Century, Oxford University Press, New York 1990. Rosset E., Perspektywy demograficzne Polski, PWN, Warszawa 1961. Sadowski Z., Uwagi o roli paƒstwa w gospodarce rynkowej, w: Przysz∏oÊç paƒstwa a gospodarka, Elipsa, Warszawa 1997. Sadowski Z., Teoretyczne koncepcje racjonalnoÊci ekonomicznej, w: Teorie ekonomiczne a wspó∏czesne spo∏eczeƒstwo, PWE, Warszawa 1981. Sadowski Z., Theoretical Concepts of Economic Rationality, w: The Relevance of Economic Theories, praca zabiorowa pod red. J. Pajestki i C.H. Feinsteina, MacMillan, London 1980 (Wyd.
Bibliografia
279
hiszpaƒskie: La pertinencia de las teorias economicas, Fondo de Cultura Economica, Mexico 1983; wyd. polskie: Teorie ekonomiczne a wspó∏czesne spo∏eczeƒstwo, PWE, Warszawa 1981). Sadowski Z., Uwagi o racjonalnoÊci makroekonomicznej, w: RacjonalnoÊç gospodarowania w socjalizmie, praca zbiorowa pod red. B. Kamiƒskiego i A. ¸ukaszewicza, PWE, Warszawa 1980. Scott F.A, New View of Economic Growth, Oxford University Press, Oxford 1989. Sachs I., Strategia transformacji u progu XXI wieku, Polskie Towarzystwo Wspó∏pracy z Klubem Rzymskim, Warszawa 1993. Schumpeter J.A., Teoria rozwoju gospodarczego, PWN, Warszawa 1960. Schumpeter J.A., Kapitalizm, socjalizm, demokracja, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1995. Semkow J., Ekonomia a ekologia, PWN, Warszawa 1989. Sen A.K., Inequality Reexamined, Clarendon Press, Oxford 1992. Simon H., From Substantive to Procedural Rationality, w: Method and Appraisal in Economics, praca zbiorowa pod red. S.J. Latsisa, Cambridge 1976. Simon H., Models of Bounded Rationality, Cambridge, Mass. 1982. Solarz J.K., Modele przedsi´biorczoÊci – doÊwiadczenia USA i Japonii, Warszawa 1990. Solow R., The Economics of Resources and the Resources of Economics, „American Economic Review”, maj 1974. Skuse S., Decision Making, w: Radical Political Economy, praca zbiorowa pod red. Ph. Arestisa i M. Sawyera, Elgar, Aldershot 1994. Suchodolski B., Kim jest cz∏owiek, Warszawa 1974. Sukakibara E., Beyond Capitalism. The Japanese Model of Market Economics, Lanham 1993. Szczepaƒski J., Konsumpcja a rozwój cz∏owieka. Wst´p do antropologicznej teorii konsumpcji, PWE, Warszawa 1981. Sztaba S., Koncepcja rozwoju procesów spo∏ecznych w skali globalnej, SGH, Warszawa 1990. The Legacy of Michal Kalecki, praca zbiorowa pod red. M. Sawyera, Elgar, Chettenham 1999. Tittenbrun J., Plany pracowniczej w∏asnoÊci w Êwietle analizy ekonomiczno-socjologicznej, „Ekonomista” 1990, nr 4–5. Tempczyk M., Âwiat harmonii i chaosu, PIW, Warszawa 1995. Thurow L., The Future of Capitalism. How Today’s Forces Shape Tomorrow’sGrowth, William Morrow Co., New York 1996. Thurow L., Head to Head. The Coming Battle among Japan, Europe and America, Warner Books, New York 1993. Topolski J., Dyrektywa racjonalizowania dzia∏aƒ ludzkich, w: RacjonalnoÊç gospodarowania w socjalizmie, praca zbiorowa pod red. B. Kamiƒskiego i A. ¸ukaszewicza, PWE, Warszawa 1980. Tomala J., D∏ugofalowy trend wspó∏czynnika kapita∏u, „Ekonomista” 1962, nr 6. Tsuru S., Japan’s Capitalism: Creative Defeat and Beyond , Cambridge University Press, Cambridge 1993. Valaskakis K., Sindell P.S., Smith J.G., Fitzpatrick-Martin D., Propozycje dla przysz∏oÊci. Spo∏eczeƒstwo konserwacyjne, PIW, Warszawa 1988. Wiles P., Epilogue: the Role of Theory, w: Economics in Disarray, praca zbiorowa pod red. P. Wilesa i G. Rowtha, Oxford–New York 1984. Wojtyna A., Rola paƒstwa w gospodarce w perspektywie najbli˝szego 15-lecia – tendencje Êwiatowe, w: Przysz∏oÊç paƒstwa a gospodarka, Elipsa, Warszawa 1997. WoÊ A., Ekonomika odnawialnych zasobów naturalnych, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1995. World Development Report 1992, World Bank, Washington D.C. 1992. Wyrozembski Z., Dawid Ricardo. Studium teoretyczno-historyczne, PWN, Warszawa 1959. Zienkowski Z., Poziom ˝ycia. Metody mierzenia i oceny, PWE, Warszawa 1979. Zieliƒski J.G., Rachunek ekonomiczny w socjalizmie, PWN, Warszawa 1961. ˚ylicz T., Ekonomia wobec zagadnieƒ Êrodowiska przyrodniczego. Elementy teorii oraz implikacje praktyczne, Uniwersytet Warszawski, Warszawa 1989.
Indeks nazwisk
A
C
Abegglen J.C. 74, 75, 77 Abramovitz M. 160 Albinowski S. 167, 199, 270 Arestis Ph. 110 Arrow K. 175 Arystoteles 80
Calder K.E. 73, 76 Carney M. 166 Chenery H. 160 Christensen P. 152, 153 Cleveland C.J. 136 Coase R. 154 Cobb R. 144 Commons J.R. 109 Constanza R. 151 Czerwiƒski Z. 34
B Bardhan P.K. 85, 87 Bazelon D. 55 Becker G. 101, 106, 107, 116 Beckerman W. 157, 207 Behrens W.W. 129 Bell D. 39, 57, 157, 158, 159, 265 Bentham J. 78 Berle A.A. 55 Blaug M. 103 Bobek J. 139 Bochenek M. 102 Boswell J. 77, 78, 242 Boulding K. 156 Braudel F. 96 Bródy A. 138, 139, 140, 141, 142, 185, 192, 193, 194, 225 Brown L.R. 203, 204 Brus W. 61 Buchanan J.M. 69, 70, 71, 72 Burke 49 Burnham J. 57
D Denison E.F. 160 Dobrska Z. 139 Domaƒska E. 58 Domar E. 126, 138 Douglas P. 144 Durkheim E. 78, 109
E Engels F. 52 Etzioni A. 242
F Feinstein C.H. 102 Feldman G.A. 126, 138, 139 Ferry L. 243, 270 Fitzpatrick-Martin D. 191, 203 Fleurbaey M. 88 Foucault J.B. 241
282 Friedman M. 109, 110, 173 Fromm E. 183 Furtado C. 163, 167
G Galbraith J.K. 46, 57, 58, 59, 60, 61, 66, 77, 266, 268 Georgescu-Roegen N. 156 Gordon A. 73 Gore A. 242 Gorz A. 241 Grossman M. 141, 142, 193, 194 Grottian P. 242 Gustafsson B. 108
H Hansen A. 163 Harrod R.F. 126, 138 Hayek F. 49, 173, 245 Heap S.H. 111 Heilbroner R.L. 163, 164, 165, 166, 167, 189, 230, 231, 232 Helpman E. 141, 142, 193, 194 Herer W. 135, 136, 139, 190, 198 Hirsch F. 132, 133, 134, 154, 182, 188 Hirschman A.O. 49, 50, 143 Hobbes 69, 78 Hobsbawm E. 258 Hodgson G.M. 83, 84, 85, 110, 173, 174, 175, 176 Hume D. 78, 102, 161 Hutchinson T. 105
I Isaac A.G. 112 Iwanek M. 67, 68
J Jasiecki P. 245 Jurasz F. 204
K Kahn H. 157 Kaldor N. 138, 141, 152
Dylematy ekonomiczne prze∏omu stuleci
Kalecki M. 110, 126, 138, 139, 141, 262, 263 Kamiƒski B. 97, 102, 103, 113, 156, 157, 167 Kapp K.W. 157, 207 Katona G. 106, 120 Keating M. 150, 242 Keenedy C. 143 Kendrick J.W. 160 Keynes J.M. 103, 110, 139, 145, 162, 175 Kindleberger C.P. 160 King A. 118, 167, 169, 186, 242 Klein S.J. 261 Knudsen Ch. 108, 109 Kondratiew W. 138, 160, 163 Kornai J. 83 Kotarbiƒski T. 103 Kowalik T. 85, 102 Kozyr-Kowalski S. 15, 25 Koz∏owski P. 245 Kukliƒski A. 157 Kula W. 29, 103 Kunicki-Goldfinger W. 198 Kuznets S. 16, 160, 163, 194, 195
L Lange O. 102, 103 Latsis S.J. 105 Le Bon G. 49 Leibenstein H. 101, 105, 106, 110, 120 Lekacheman R. 53 Leontief V. 53 Lipiƒski E. 103 Locke J. 69, 70, 71, 78 Lucas R. 109, 110
¸ ¸aski K. 61 ¸ukawer E. 81 ¸ukaszewicz A. 97, 102, 103, 136, 139
Indeks nazwisk
M MacLuhan M. 51 Maddison A. 160 Madej Z. 83, 245 Maistre J.M. de 49 Mäki U. 108 Malthus R. 161, 162 Maritain J. 78 Marks K. 15, 20, 41, 42, 52, 55, 56, 61, 64, 66, 151, 152, 162, 163, 171, 175, 181, 245, 262 Marmelstein D. 53 Marshall A. 152, 162 Martin H.P. 242 Meadows D.H. 99, 129, 171, 242, 246, 270, 272 Meadows D.L. 99, 129, 171, 242, 246, 270, 272 Means G.C. 55 Mesca 49 Mill J.St. 102, 162, 171 Mishan E.J. 22, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 139, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188 Mitchell W. 109 Mitchi J. 251 Morus T. 50 Myrdal G. 152
N Newton I. 153, 173 North D.C. 110
O Okólski M. 113, 156, 157, 167 O’Neil J. 114, 115
P Pajestka J. 102, 115, 116, 118, 119, 122, 167, 177, 245, 270 Pareto V. 49, 153 Parsons T. 62, 109 Pearce D.W. 151 Pejovich S. 66, 68
283 Pestel E. 167, 168, 169 Platon 51 Pogonowska B. 112, 113 Popper K.R. 245 Porter M.E. 37 Portnoff A.Y. 46 Porwit K. 97, 103 Preiser G.E. 64, 65 Prigogine J. 173, 175 Proudhon P.J. 80
Q Quesney F. 102
R Randers J. 99, 129, 171, 242, 246, 270, 272 Reich R.B. 46, 98, 237, 238 Repetto R. 205 Ricardo D. 96, 161, 162, 171, 262 Rifkin J. 239, 240, 241 Robinson J. 145 Rodbertus T. 80 Roemer J.E. 85, 86, 87 Romer P. 143, 144, 145 Rosenberg N. 261 Rosset E. 213, 214 Rostow W.W. 16, 160, 161, 162, 163 Rothschild K.W. 64 Routh G. 105 Rowley Ch.K. 69
S Sachs I. 207, 208 Sadowski W. 135, 136, 190, 198 Sadowski Z. 96, 102, 104, 105, 115, 135, 250, 251 Sawyer M. 110, 262 Schmookler F. 143 Schneider B. 118, 167, 169, 186, 242 Schuman H. 242 Schumpeter J.A. 46, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 68, 141, 143, 163, 164, 208, 262, 263
284
Dylematy ekonomiczne prze∏omu stuleci
Scott M.F. 143, 144, 145, 194 Semkow J. 151, 204 Sen A. 79, 80, 109 Simon H. 105, 108, 109, 110, 120, 175 Sindell P.S. 191, 203 Singer H. 242 Sismondi J.Ch. 80 Skuse F. 110 Smelser N.J. 62 Smith A. 20, 70, 102, 152, 161, 262 Smith J. 251 Smith J.G. 191, 203 Solarz J.K. 74 Solow R.M. 207 Soros G. 58 Sraffy P. 110 Stark G. 74, 75, 77 Stengers J. 173 Suchodolski B. 182 Sue R. 241 Sukakibara E. 75, 76, 77 Szczepaƒski J. 14, 181, 182, 183, 184, 188 Sztaba S. 156, 167
Tocqueville Ch.A.H. 49 Tomala J. 139 Topolski J. 103, 104 Tsuru S. 72, 73, 75, 77 Turner R.K. 151
T
Z
Tempczyk M. 259 Thurow L. 74, 76, 77, 164, 233, 234, 235, 236, 237 Tinbergen J. 102 Tittenbrun J. 40
Zieliƒski J.G. 81 Zienkowski L. 34
U U Thant 157
V Valaskakis K. 191, 203, 207 Vanberg V. 109, 110 Veblen Th. 109, 110, 158
W Weber M. 113 Weisskopff Th.E. 86, 87 Wilecki K. 246 Wiles P. 105 Wojtyna A. 251 WoÊ A. 198 Wyrozembski J.Z. 96
Y Young A. 152
˚ ˚ylicz T. 151