6 minute read
Z kominem bezpiecznie
Obecne czasy pokazują nam, jakie są priorytety. Najpierw pandemia koronawirusa, która sprawiła, że doceniliśmy możliwość spotkań w realu, a nie przez Internet, a szczęściarzami w czasie lockdownów okazali się posiadacze własnych ogródków. Natomiast o tym, jak ważne jest szeroko rozumiane bezpieczeństwo obecnie przypomniała nam wojna na Ukrainie oraz niespodziewane zjawiska pogodowe, które w Polsce pozbawiły wiosną ponad milion gospodarstw domowych prądu. Bezpieczeństwo energetyczne okazuje się priorytetem.
Aby zapewnić bezpieczeństwo i niezależność domom jednorodzinnym w Polsce, potrzeba, by domy te miały możliwość podłączenia bezprądowego kominka czy piecyka na drewno – taką możliwość daje komin. Niestety, obecnie jak grzyby po deszczu rosną budynki bez kominów, dlatego powróciła idea prawnego uregulowania tej kwestii i wprowadzenia obowiązku posiadania przez domy mieszkalne tak zwanego komina bezpieczeństwa.
Komin bezpieczeństwa – dlaczego potrzebny?
Na potrzebę podjęcia działań legislacyjnych w sprawie wprowadzenia obowiązku posiadania przez budynki mieszkalne komina bezpieczeństwa, który zabezpieczyłby podstawowe grzewcze potrzeby mieszkańców w kryzysowych sytuacjach, zwracają uwagę środowiska branżowe – kominowe, kominiarskie i producentów urządzeń grzewczych – współdziałające w ramach inicjatywy 3×K: kominiarz + kominek/kocioł + komin, która ma na celu wdrażanie w dziedzinie ogrzewania rozwiązania chroniące środowisko naturalne i promujące zrównoważony rozwój. Należy do nich komin bezpieczeństwa. Oficjalnie petycję w tej sprawie do Premiera RP i Departamentu Budownictwa wystosowało Stowarzyszenie „Kominy Polskie”.
Współcześnie komin bezpieczeństwa jest potrzebny bardziej niż kiedykolwiek. Prawie wszystkie nowoczesne systemy są uzależnione od energii z sieci, a przede wszystkim od energii elektrycznej. Bez niej nie będzie działać ani ciepła woda, ani centralne ogrzewanie. Wszystkie te systemy wymagają zastosowania urządzeń pomocniczych, takich jak przenośniki i pompy. Te z kolei działają tylko przy użyciu energii elektrycznej. Pomimo udoskonalonych technologii urządzeń, zapotrzebowanie na energię na całym świecie wciąż rośnie. Wynika to, z jednej strony, z szybko rosnącej liczby ludzi na świecie, a z drugiej strony – z rozwoju technologii zarówno w krajach rozwiniętych, jak i rozwijających się. W wielu przypadkach rozbudowa sieci przesyłowych nie nadąża za tymi gwałtownymi zmianami, co prowadzi do powstawania „wąskich gardeł” i przeciążeń.
Awaria ogrzewania może mieć różne przyczyny:
• huragan lub wichura;
• przeciążenie sieci energetycznej (blackout regionalny lub ponadregionalny);
• utrata ciepła sieciowego z powodu uszkodzenia przestarzałych rurociągów;
• awaria gazociągów;
• utrata dostaw gazu spowodowana wydarzeniami politycznymi.
Wymienione przyczyny stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa dostaw, a tym samym zapewnienia koniecznego ciepła, zwłaszcza indywidualnym użytkownikom. Każdy, kto w swoim domu posiada komin bezpieczeństwa, zdaje sobie sprawę, jak bardzo jest on cenny i pożądany w kontekście niespodziewanych awarii czy kłopotów z dostawami energii.
Komin bezpieczeństwa stosowany w wielu krajach
Komin bezpieczeństwa, zwany również kominem awaryjnym czy rezerwowym, jest wymagany przez przepisy budowlane wielu krajów, w tym Norwegii, Turcji, Słowenii, Chorwacji, częściowo Francji i w niektórych krajach związkowych Austrii. W sytuacji awaryjnej umożliwia on podłączenie paleniska na paliwo stałe (drewno), aby przetrwać krytyczny okres. Może to być najprostsze urządzenie, jak choćby znana z wielu domków letniskowych „koza” na drewno.
Budujesz dom – postaw komin!
Idea komina bezpieczeństwa w naszych warunkach klimatycznych jest bardzo ważna, gdyż każdy obywatel powinien mieć prawo do korzystania z ogrzewania, a Państwo powinno zapewnić ku temu sprzyjające warunki w zakresie uregulowań prawnych. W obecnych czasach każdy inwestor, który buduje dom – mimo że ustawowego obowiązku nie ma – powinien sam odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chce, aby jego dom był bezpieczny i niezależny w razie braku energii elektrycznej, awarii czy innych zdarzeń. Koszt budowy komina w kontekście budowy całego domu nie jest duży, a jest to element, który powinien znaleźć się na liście priorytetów w przypadku rozpoczynanych budów. W krytycznych sytuacjach daje on możliwość ogrzewania alternatywnymi urządzeniami, które nie wymagają energii elektrycznej lub gazu, a wykorzystują drewno, brykiet czy pellet (oczywiście mowa o rozwiązaniach, które spalają pellet bezprądowo).
Masz dom bez komina – co teraz?
Co jednak może zrobić właściciel domu bez komina, który jednak chce w taki awaryjny komin wyposażyć swoją nieruchomość? Brak komina dotyczy często nawet stosunkowo nowych budynków, w których perspektywa większych remontów może odstraszać, jak również wymagających renowacji i modernizacji domów jednorodzinnych, które mają po dwadzieścia, trzydzieści czy więcej lat. Na szczęście producenci kominów systemowych, głównie stalowych, mają w swoich ofertach mało dewastacyjne rozwiązania. Co więcej, nawet zimowa aura nie stanowi przeszkody do instalacji takiego systemu. W zależności od tego, z jaką nieruchomością i jakim wyposażeniem technicznym mamy do czynienia, będą to wkłady kominowe przeznaczone do renowacji istniejących murowanych kominów oraz zewnętrzne kominy stalowe, które umożliwiają dostawienie komina niemal do każdej nieruchomości. Sam komin zatem nie stanowi problemu, jednak jeśli w modernizowanych budynkach chcemy od razu do takiego komina podłączyć urządzenie na drewno, to warto skonsultować się z firmą wykonawczą, aby instalacja jako całość spełniała swoje funkcje. Przykładowo, doprowadzenie powietrza w modernizowanym budynku do urządzenia na środku salonu będzie wiązało się z ogromnymi pracami remontowymi, zatem rodzi się pytanie: czy aż taka ingerencja jest uzasadniona i czy nie warto poszukać bardziej optymalnego rozwiązania?
Wiesław Zabawa, Międzywojewódzki Cech Kominiarzy
Roman Nowak, prezes Stowarzyszenia „Kominy Polskie”
Aldona Mazurkiewicz
W materiale wykorzystano materiały Stowarzyszenia „Kominy Polskie”