6 minute read
Co zamiast rosyjskiego gazu i węgla?
Ostatnie cztery lata dla branży instalacyjnej i grzewczej są niewątpliwie wymagającym okresem. Wynika to przede wszystkim z pandemii, która wybuchła w 2019 roku, czego skutkiem było czasowe lub całkowite zamknięcie wielu fabryk produkujących komponenty oraz kluczowe w ogrzewnictwie urządzenia.
Skutki pandemii będziemy odczuwać niewątpliwie jeszcze przez kilka najbliższych lat, a wynika to w głównej mierze z zachwiania się lub całkowitego przerwania głównych łańcuchów dostaw. Wiele firm produkcyjnych z branży grzewczej cały czas zmaga się z problemami dostaw, dostępności automatyki (głównie procesorów). Na skutek tych zachwiań ucierpiały również inne branże. Obecnie rynek przechodzi dużą transformację związaną z wybuchem oraz trwającą jeszcze pandemią, z niepewnością patrząc w przyszłość z uwagi na kolejne powroty obostrzeń i restrykcji.
Ponadto, bezpieczeństwo energetyczne zostało wywrócone o 180 stopni w lutym 2022 roku, kiedy to Rosja zaatakowała Ukrainę. Trzeba zaznaczyć, że jest to zbrodnicza napaść nie tylko na sąsiedni kraj, ale i pośrednio na cały świat. Dla wielu z nas pandemia była szokiem i sprawiła, że zaczęliśmy pracować w systemie kryzysowym, natomiast to, co wydarzyło się w lutym pokazało, że w XXI wieku istnieją jeszcze realne zagrożenia konfliktów zbrojnych, które mogą powodować destabilizację całego rynku energii.
Obecnie Europa stoi przed wyborem całkowitego uniezależnienia się od paliw kopalnych, w tym przede wszystkim rosyjskiego węgla i gazu. Przed napaścią Rosji na Ukrainę większość krajów Unii Europejskiej była całkowicie uzależniona od rosyjskich surowców, głównie gazu. Na dzień dzisiejszy szereg państw podjęło już decyzje o dywersyfikacji swoich źródeł ogrzewania i rozpoczęło działania prewencyjne mające na celu całkowite odcięcie się od rosyjskich surowców.
Obiecującą alternatywą dla osiągnięcia niezależności energetycznej mogą stać się pompy ciepła. Urządzenia te są coraz częściej produkowane i wprowadzane do sprzedaży przez wiele firm w Europie. Pompy ciepła poprzez wykorzystanie paliwa, jakim jest energia elektryczna, mogą stać się jednym z głównych źródeł powstawania energii nie tylko w Europie, ale i na świecie.
Inną alternatywą dla Europy stają się jej surowce naturalne, takie jak biomasa leśna, czyli drewno pozyskiwane metodą tradycyjną lub odpady drzewne powstające w wyniku produkcji. Kolejnym typem paliwa, coraz częściej stosowanym jako alternatywa dla gazu, staje się pellet, czyli biomasa pozyskiwana w wyniku obróbki drewna.
Obecnie obserwujemy nagły wzrost cen surowców na rynku, w tym przede wszystkim węgla i gazu. Wynika to głównie z monopolu jaki zbudowała Rosja w ciągu ostatnich dziesięcioleci, uzależniając większość państw w Europie od własnych surowców. Na dzień dzisiejszy ceny wzrosły od kilkunastu do kilkudziesięciu procent, powodując tym samym ucieczkę użytkowników do innych źródeł ciepła. Kierunki, które wybierają użytkownicy, w tym przedsiębiorcy oraz klienci indywidualni, są dwa – tj. prąd i biomasa.
Pompy ciepła doskonale wpisują się w transformację energetyczną. Urządzenia te są powszechnie znane na naszym rynku od kilkunastu lat, jednak dopiero w ostatnich trzech latach zaczęły zdobywać większą popularność. Wynika to przede wszystkim ze stale rosnącej ilości producentów pomp ciepła, a co za tym idzie, lepszej oferty cenowej i większej dostępności urządzeń. Obecnie oferowane pompy ciepła wyróżniają się również dużo wyższymi parametrami pracy. Oznacza to, że są w stanie nagrzać wodę do wyższych temperatur. W przypadku pomp ciepła KIPI Hero Premium na czynniku R290 jest to temperatura do 75°C. Należy jednak pamiętać, że kwestia doboru pomp ciepła jest o wiele bardziej skomplikowana w przypadku budynków już istniejących, które są poddawane termomodernizacji. Biorąc pod uwagę nowe budynki, dobór również jest istotny i należy zwrócić uwagę, aby pompa ciepła nie była zbyt mała lub przewymiarowana.
Pompy ciepła wykorzystują energię elektryczną, którą zamieniają na ciepło. Należy pamiętać, że w Polsce większość energii elektrycznej wciąż produkowana jest z węgla. Podczas rozmów w kuluarach mówi się o tym, że pompy ciepła w Polsce są na węgiel.
Wielu polskich producentów urządzeń grzewczych uzupełnia swoją ofertę o pompy ciepła, co niewątpliwie można nazwać transformacją w branży grzewczej w Polsce. Jeszcze kilka lat temu to było nie do pomyślenia, żeby polscy producenci mogli produkować pompy ciepła.
Kwestią nieporuszaną w tematyce wykorzystania pomp ciepła w ogrzewnictwie są sieci energetyczne oraz ich możliwości przesyłowe. Istnieje ogromne zagrożenie, że w przypadku gdy na jednym osiedlu zostanie zamontowane kilkadziesiąt pomp ciepła, użytkownicy w sezonie grzewczym mogą mieć bardzo duży problem, który będzie wynikał z przeciążenia sieci.
Poruszając kwestię kotłów na biomasę, w tym na drewno kawałkowe, trociny, czy zrębkę, warto tu pochylić się nad europejskimi producentami urządzeń do przetwarzania biomasy.
W gamie urządzeń możemy znaleźć kotły na zgazowane drewna, które mogą być montowane bez bufora. Stanowi to niewątpliwą zaletę urządzenia ze względu na oszczędności wynikające z braku dodatkowych kosztów związanych z zakupem i instalacją bufora. Ciekawym rozwiązaniem są również kotły kombinowane, które dają użytkownikowi możliwość ogrzewania domu naprzemiennie pelletem lub drewnem. Działa to mniej więcej w ten sposób, że jeżeli w kotle zabraknie drewna, to kocioł automatycznie przełączy się na ogrzewanie pelletem.
Wielu europejskich producentów, analizując obecną sytuację rynkową, postawiło na szybki rozwój technologii biomasowej, inwestując w rozbudowę swoich zakładów produkcyjnych po to, aby zaspokoić potrzeby rynkowe.
Z uwagi na powszechną dostępność biomasy, która wynika z ogromnego zalesienia Europy, jak i wielu firm zajmujących się obróbką drewna, paliwo to z łatwością jest w stanie zastąpić gaz czy węgiel. Dodatkowo, powinny zostać aktywowane programy zalesiania nieużytków (ugorów), co byłoby dodatkowym wsparciem dla gospodarki. Stanowiłoby to również coraz większe uniezależnienie się od Rosji, a nowopowstałe miejsca pracy pozytywnie wpłynęłyby na zmniejszenie bezrobocia. Dodatkowo aspekt ten można by wykorzystać jako działania mające na celu redukcję emisji CO₂.
Kolejnym kierunkiem, który wybierają lub powinni wybierać przedsiębiorcy i użytkownicy indywidualni, jest pellet. Co prawda obecne łańcuchy dostaw związane z drewnem czy trociną zostały delikatnie zachwiane, ale z uwagi na rodzaj paliwa, czyli pochodną drewna, rynek jest w stanie bardzo szybko się odbudować pozyskując drewno, np. z Ameryki Południowej czy Kanady. Użytkownicy mający dostęp do kilku tysięcy producentów tego paliwa mogą mówić o niezależności energetycznej. Daje to możliwość szukania dostawców, którzy zagwarantują najwyższą jakość i najniższą cenę.
Patrząc na rynek polski, obecnie działa kilkadziesiąt zakładów produkujących urządzenia do spalania biomasy. Są to wysokiej jakości kotły, kominki, piecyki spełniające najwyższe normy pod kątem emisyjności. Tym samym, polscy producenci są w stanie w pełni zaspokoić potrzeby polskich, jak i europejskich klientów pod kątem transformacji oraz przejścia z węgla i gazu na biomasę.
Podsumowując, widzę ogromną szansę na udział polskich firm w procesie transformacji oraz odejścia od gazu. Zmiany mogą zostać wdrożone przy wykorzystaniu polskich technologii opartych na kotłach na zgazowanie, kotłach na pellet czy pomp ciepła. W obecnej sytuacji geopolitycznej musimy sobie jasno powiedzieć, że to polskie firmy są kołem napędowym gospodarki i jeżeli myślimy o odpowiedniej dynamice rozwoju oraz wzrostach, powinniśmy inwestować w polskich producentów urządzeń grzewczych.
Marcin Menzel
marcin@kipi.pl