3 minute read
Visual Merchandiser - jeden zawód, wiele dróg
NA SWOIM KONCIE MA PRACĘ U BOKU SAMEGO GIORGIO ARMANIEGO. ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA VISUAL MERCHANDISING W WIELU EUROPEJSKI KRAJACH. WSPÓŁPRACĘ Z DAWIDEM TOMASZEWSKIM PODCZAS POKAZU MODY WE FRANKFURCIE, KONTRAKTY W STANACH ZJEDNOCZONYCH I PUBLIKACJE NA ŁAMACH ZNANYCH MAGAZYNÓW. O SPEŁNIANIU MARZEŃ, DRODZE DO CELU I MIĘDZYNARODOWEJ KARIERZE ROZMAWIAMY Z ABSOLWENTEM SZKOŁY VISUAL MERCHANDISINGU SVM W KRAKOWSKICH SZKOŁACH ARTYSTYCZNYCH - KRZYSZTOFEM KOMOROWSKIM. ZAWSZE UWAŻAM, ŻE KAŻDY POWINIEN SZLIFOWAĆ SWÓJ DIAMENT
To jedno ze zdań, które pada w rozmowie z Krzysztofem. Zapytany o to, jak zaczyna się jego historia z Visual Merchandisingiem, opowiada prawdziwie filmową historię: Kiedy mieszkałem w Tel Avivie z moim pierwszym partnerem, jego najlepszy przyjaciel prowadził butik. Miałem okazję przygotować razem z nim Visual Merchandising i powiedział, że mam do tego dryg, powinienem iść w tym kierunku. Swój talent szybko sprawdza w praktyce. Podczas jednego z dni pracy we flagship-storze Zary w Kopenhadze ma miejsce wydarzenie, które odmieni jego życie. Headhunter podszedł do kierowniczki sklepu i zapytał, kto jest odpowiedzialny za Visual Merchandising. Zaprosił mnie na kawę i zaproponował pracę dla Armaniego. Tak mija kolejne siedem lat w karierze Krzysztofa. Siedem lat, podczas których odpowiedzialny był za visual merchandising w butikach w Europie północnej. Ma także okazję rozwijać inne kompetencje. Sam mówi, że jest to doświadczenie, którego nikt mu nie odbierze. Armani zmienił moje życie. Pozwolił mi się rozwijać nie tylko w zakresie Visual Merchandisingu. Ale robić stylizację, catwalk. Nauczył mnie, czym różni się bycie szefem od bycia liderem. To jest coś, co procentuje mi do dziś.
Advertisement
KAŻDY MUSI ZNALEŹĆ SWOJĄ DROGĘ
Zastanowić się kim chcę być, gdzie chcę być, jak chcę tam dojść. Nastawić się na bardzo, bardzo ciężką pracę. Ciężka praca to coś, co nie jest obce Krzysztofowi. Praca dla Armaniego oznaczała gotowość do
WWW.KSA.EDU.PL dwóch lotów w tygodniu. Wymagała zorganizowania, zaangażowania, często kosztem życia prywatnego. W tym samym okresie Krzysztof podjął także naukę w Szkole Visual Merchandisingu. Czemu zdecydował się na naukę? Jak dodał obowiązki do swojego grafiku? Jeśli masz do tego dryg i talent, należy ten diament szlifować. Szkoła Visual Merchandisingu dawała mi możliwość nauki w weekendy i godzenia jej z pracą. Im więcej masz obowiązków, tym bardziej musisz się nauczyć wykorzystywać każdą minutę. Zadania domowe odrabiałem, na przykład lecąc samolotem z Monachium do Mediolanu. Kiedy pytam o ulubione zajęcia, Krzysztof mówi, że każdy powinien wyciągać z nich, to co dla niego najlepsze i najcenniejsze. Docenia wykładowców takich jak on – z pasją, zaangażowanych. Bardzo cenię Panią Monikę Harłacz. Jej zajęcia, jej pasję, jej determinację. Wiem, że nadal tam uczy i mam nadzieję, że będzie uczyła przez długi czas.
ŻYCIE BEZ STRATEGII TO JEST ZMARNOWANE ŻYCIE
Wszystko zaczyna się od Ciebie. Jeśli chcesz osiągnąć jakikolwiek sukces, zacznij pracować nad sobą. Nad swoimi nawykami, nad swoją organizacją. Ciężka praca pozwoliła mu na kolejne osiągnięcia. W momencie, w którym rozmawiamy pracuje pod własnym nazwiskiem Krzysztof Komorowski - chrisotpherkeyy. Reprezentuje go jedna z najbardziej prestiżowych, najstarsza niemiecka agencja talentów Blossom Management. Na swoim koncie ma między innymi doświadczenie jako Head of Stylist na LA Fashion Week. A także ważny pokaz we Frankfurcie. To przełomowy krok w mojej karierze, zrobiłem catwalk dla Dawida Tomaszewskiego. Byłem tam bez projektanta, robiłem wszystko od A do Z. Było to dla mnie ogromne wyzwanie. Miasto pierwszy raz wypożyczyło operę do robienia show. Praca Krzysztofa to nie tylko Visual Merchandising, ale także stylizacja. Czy te dwie profesje łączą się ze sobą? Każdy stylista musi być dobrym Visual Merchandiserem i każdy Visual Merchandiser musi być dobrym stylistą. Musisz mieć oko na barwę, na materiał. Umieć dobrać pod klienta, pod rynek, pod obecne trendy w każdym kraju. Każde miasto czy państwo to były inne trendy. Nie robiłem tego samego Visual Merchandisingu w każdym miejscu. Innowacje, zmiany, kreatywność — potrzeba rozwoju jest wpisana w działania Krzysztofa, na każdym polu. Kiedy pytam go o radę dla studentów, podkreśla, jak ważnym jest szukanie własnej, indywidualnej ścieżki. Sam taką podąża. I możemy być pewni, że jeszcze usłyszymy o kolejnych jego osiągnięciach.
→ Marta Augustyn