gender
PRZEWODNIK KRY T YKI POLIT YCZNEJ
SPIS rzeczy WSTĘP Sławomir Sierakowski, Gender Kościoła polskiego GENDER: CO TO JEST? Michael Kimmel, Człowiek jako gatunek zagrożony przez płeć Karolina Krasuska, Jaki gender jest, każdy widzi: podstawowe terminy Kinga Dunin, Czy „gender” niszczy rodzinę? Najczęściej zadawane pytania List otwarty środowiska naukowego pedagogów zajmujących się problematyką gender Program Operacyjny Wiedza Edukacja Rozwój 2014–2020 (fragment) Judith Butler, Koniec różnicy seksualnej? (fragmenty) NAUKA GENDER Maciej Gdula, Odpowiedź na pytanie, czy gender studies to nauka Agnieszka Kościańska, Gender a seksualność Kaja Malanowska, Zgodnie z naturą Maria M. Pawłowska, Kobiece i męskie mózgi – czyli neuroseksizm w akcji i jego społeczne konsekwencje Dorota Szelewa, Gender w polityce społecznej: nie ma odwrotu Zofia Łapniewska, Ekonomia z perspektywy gender Agnieszka Mrozik, Gender studies w Polsce: perspektywy, ograniczenia, wyzwania Łukasz Skoczylas, Kryzys męskości. Ujęcia teoretyczne Aleksandra Kanclerz, Dyskurs „Płci mózgu” – naukowość czy perswazja?
8
14 46 55 60 65 70
94 104 114 119 154 168 180 200 220
GENDER W EDUKACJI Anna Dzierzgowska, Joanna Piotrowska, Ewa Rutkowska, Równościowe przedszkole. Poradnik dla nauczycieli. Jak stosować zasadę równego traktowania kobiet i mężczyzn (fragmenty) 240 Jaś Kapela, Wysadzanie dzieci przez ekspertów PAN 248 Nie było żadnego odwołania słów Giertycha. Z Martą Rawłuszko rozmawia Jaś Kapela 252 Możliwa jest szkoła walcząca o równość. Z Mariolą Chomczyńską-Rubachą rozmawia Monika Szlosek 264 Lucyna Kopciewicz, Poniżanie – szkolna przemoc wobec dziewcząt 278 Iza Desperak, Dżender na Limance 310 Anna Studnicka-Cieplak, Zamiast straszyć „seksualizacją”, zauważmy faktyczną przemoc seksualną 316 Boimy się rozmawiać o seksie. Z Małgorzatą Kot rozmawia Jakub Dymek 321 POLSKA WOJNA GENDEROWA Pasterze Kościoła katolickiego w Polsce, Zagrożenie rodziny płynąc z ideologii gender – List Pasterski na Niedzielę Świętej Rodziny Czemu służy straszenie „ideologią gender”? Z Magdaleną Radkowską-Walkowicz rozmawia Tomasz Stawiszyński Paweł Wiktor Ryś, Antygenderowy katechizm Izabela Morska, Globalny spisek i obrona konieczna Dyskusja o gender to łabędzi śpiew Kościoła. Z Elżbietą Korolczuk rozmawia Agata Szczerbiak Najliczniejszą grupą, która uciekła z Kościoła na przestrzeni ostatnich 20 lat, są kobiety. Z Zuzanną Radzik rozmawia Agata Diduszko-Zyglewska Ewa Graczyk, Tego się nie robi temu narodowi W Polsce prawo służy tylko silnym. Z Ewą Łętowską rozmawia Cezary Michalski
334 343 349 356 373
386 405 410
Wyborcy sprzyjają kobietom trzy razy bardziej niż partie. Z Małgorzatą Fuszarą rozmawia Agata Szczerbiak 422 GENDER W KULTURZE Agnieszka Graff, Nacjonalizm Agnieszka Ziętek, „Bierz mnie co wtorek”. Reklama a gender Marta Konarzewska, Postaci genderowo niepewne w lekturach szkolnych Kazimiera Szczuka, Gender i literatura: rodzaj żeński Żebyśmy wszyscy czuli się niewygodnie. Z Terre(m) Thaemlitz(em) rozmawia Wojtek Zrałek-Kossakowski Klaudia Rachubińska, Gender w muzyce: maski i maskarady GENDER W ŻYCIU CODZIENNYM Anna Miedźwiedziew, Już jestem feministką Justyna Kowalska, Terror nasz codzienny Michał Gauza, Zazdrość i wstyd. Z doświadczeń faceta chodzącego w sukience Iwona Grzesik, Mieszkanek wsi podopolskiej obraz własny – studium przypadku
432 440 448 466 474 488
506 514 521 527
ANKIETA: MOJE ŻYCIE Z GENDER Marek Balicki, Seweryn Blumsztajn, Izabela Cywińska, Lucyna Dargiewicz, Anna Grodzka, Jolanta Fedak, Krystyna Kofta, Henryka Krzywonos, Łukasz Nowicki, Wiktor Osiatyński, Józef Pinior, Jerzy Sosnowski, Maciej Stuhr, Krzysztof Tomasik, Michał Zadara, Zuzanna Ziomecka, Jacek Żakowski 544 AUTORZY /AUTORKI
558
KRYTYKA POLITYCZNA
572
PRZEWODNIKI KRYTYKI POLITYCZNEJ
578
Kaja Malanowska
Człowiek to istota znacznie bardziej skomplikowana niż pozostałe zwierzęta. Tym, co wyróżnia ludzką zbiorowość spośród milionów innych stworzeń na naszej planecie, jest złożona kultura, która zmienia się i podlega określonym prawom ewolucji. Człowiek nie tylko ją tworzy, również ulega jej wpływom. Po prawie dwustu tysiącach lat rozwoju homo sapiens, z którym równolegle przebiegały postępujące zmiany cywilizacyjne, granica pomiędzy kulturą a naturą rozmyła się tak bardzo, że trudno wyznaczyć ją w sposób ostry i zdecydowany. Relacje między poszczególnymi osobnikami i role, jakie odgrywają w populacji, przestają być uznawane wyłącznie za cechy biologiczne, podlegające naturalnym prawom. W 1979 roku Rhoda Unger zaproponowała termin „gender”, pragnąc podkreślić, że kobiecość i męskość to we współczesnym świecie idee znacznie szersze niż samo pojęcie płci biologicznej. Poza genetyką, fizjologią i anatomią ciała istnieje również ogół założeń i praktyk określanych mianem płci społecznej i kulturowej, które kierują ludzkimi czynami, wpływają na podejmowane decyzje i determinują nasze sądy. Tymczasem termin „natura” w odniesieniu do ról i zachowań charakterystycznych dla określonych płci jest obecnie notorycznie nadużywany w publicznym dyskursie, zwłaszcza przez prawicowych polityków, dla których to bliżej niesprecyzowane pojęcie stanowi ostateczny argument w sporach dotyczących 114
Zgodnie z naturą
legalizacji związków partnerskich czy szeroko pojętych praw kobiet. Podstawę światopoglądu przeciwników feministek i obrońców praw mniejszości seksualnych stanowi przekonanie, iż sama natura wyznaczyła ostry i nieprzekraczalny podział pomiędzy mężczyznami i kobietami, a jakiekolwiek próby zniesienia owego podziału godzą w biologiczne fundamenty człowieczeństwa. Tym bardziej warto przyjrzeć się bliżej temu, co myślą na temat naturalnego podziału płci naukowcy. Biologicznie płcią męską lub żeńską określa się sposób funkcjonowania części organizmu odpowiedzialnych za prokreację. Owe anatomiczne i fizjologiczne cechy, takie jak występowanie jajników czy jąder albo produkowanie odpowiednich hormonów, są determinowane przez zespół genów występujących na chromosomach płciowych. Kobiety posiadają dwa homologiczne (podobne) chromosomy płciowe nazywane chromosomami X. U mężczyzn występują dwa różne chromosomy: X i Y. W najbardziej ogólnym sensie – osobniki posiadające dwa chromosomy X, jajniki, jajowody i macicę, których organizm wytwarza hormony z grupy estrogenów, nazywamy kobietami; zaś osobniki posiadające chromosom X i Y, a co za tym idzie – jądra, nasieniowody, mosznę i produkujące testosteron, określamy mianem mężczyzn. Do tej pory opisano jednak kilka rodzajów zaburzeń segregacji chromosomów płciowych. Obok poważnych schorzeń genetycznych, prowadzących do ułomności fizycznej i niedorozwoju psychicznego pacjentów, całkiem często zdarzają się ludzie, którzy posiadają w komórkach niekonwencjonalny zestaw chromosomów i pozostają tego nieświadomi przez większość, albo i nawet całe życie. Jednym z przykładów jest zespół trisomii chromosomu X, zwany też zespołem nadkobiety albo metakobiety, który występuje raz na tysiąc urodzeń. Dziewczynki 115
posiadające trzy chromosomy X rozwijają się najzupełniej prawidłowo i nie mają żadnych problemów z płodnością. Wyrastają na kobiety o wyjątkowo mocno zaznaczonych trzeciorzędowych cechach płciowych: mają szerokie biodra i obfite piersi. Znany jest również zespół Klinefeltera, polegający na tym, że osoba, która wygląda jak mężczyzna, posiada dwa chromosomy X i jeden Y. Taka zmiana występuje średnio raz na tysiąc przypadków. Badani charakteryzują się nieco wyższym wzrostem, kobiecą sylwetką, skromnym zarostem i potężnymi zębami trzonowymi. Dojrzewanie płciowe przebiega u nich zazwyczaj w sposób nieprawidłowy, chociaż prącie rozwija się normalnie. O tym, że mają dodatkowy chromosom X, dowiadują się często jako dorośli ludzie, bo większość z nich cierpi na bezpłodność. Wyliczając dalej: zespół YYX dotyka 0,1 procent populacji. W tym przypadku mamy do czynienia z wysokim wzrostem badanych, ich IQ jest obniżone o 10–15 procent względem rodzeństwa, a poziom agresji nie przekracza przeciętnej. Tacy panowie są zazwyczaj płodni i mają zdrowe, normalne potomstwo. Natomiast raz na trzy tysiące urodzeń na świat przychodzą dzieci posiadające tylko jeden chromosom X. Taka aberracja, nazwana zespołem Turnera, pociąga za sobą niski wzrost, słabo zaznaczone cechy żeńskie i niedorozwój gonad, powodujący w większości przypadków bezpłodność. Jeśli dodamy do siebie częstość występowania wszystkich wyżej wyliczonych zmian, wyjdzie nam, że w sposób jednoznaczny nie można określić płci 0,04 procent populacji. A to oznacza, że cztery na każdy tysiąc osób, które mijamy codziennie na ulicy, z którymi jedziemy autobusem albo pijemy piwo w pubie, pod względem genetycznym nie zalicza się ani do grupy kobiet, ani do grupy mężczyzn. Poza tak poważnymi zmianami, jak segregacja całych chromosomów, u co setnej osoby zdarzają się mutacje 116
Zgodnie z naturą
pojedynczych genów odpowiedzialnych za determinację cech płciowych. Jeśli więc zweryfikujemy nasze wcześniejsze obliczenia, okaże się, że aż czternaście na każde sto spotykanych codziennie osób posiada przynajmniej jedną biologiczną cechę płci przeciwnej. Co więcej, zdarzają się ludzie, u których nie wykrywa się żadnych zmian segregacji chromosomów, natomiast na skutek nieco innego działania systemu hormonalnego występują u nich cechy obu płci. Zjawisko to nazywamy obojnactwem albo hermafrodytyzmem. W takich przypadkach płci noworodka nie można określić na podstawie wyglądu zewnętrznego. O tym czy urodził się chłopiec, czy dziewczynka często arbitralnie decyduje lekarz, chociaż sprawę może rozstrzygnąć jedynie sam zainteresowany, mimo że z przyczyn oczywistych zajmuje mu to przynajmniej kilka lat. Szacuje się, że takie przypadki zdarzają się raz na 1500 urodzeń. Innym przykładem są genetyczni mężczyźni z syndromem niewrażliwości na androgeny (AIS), którzy rodzą się, wyglądając jak dziewczynki, mimo że mają parę chromosomów XY i ukryte w podbrzuszu jądra. W skrajnych przypadkach badani dojrzewają w sposób typowy dla kobiet, w lżejszych, mogą mieć mocno powiększone łechtaczki, bądź prawie w pełni rozwinięte męskie organy płciowe. Zdarza się, że dziecko, które wcześniej wyglądało na dziewczynkę, w okresie pokwitania okazuje się chłopcem. Osoby z AIS, w zależności od subiektywnego poczucia, mogą identyfikować się zarówno z kobietami, jak i mężczyznami. W niektórych częściach świata hermafrodytyzm występuje częściej niż gdzie indziej, na przykład na Dominikanie takich ludzi zalicza się do tak zwanej płci trzeciej. Pojęcie trzeciej płci jest głęboko zakorzenione również w innych kręgach kulturowych. Przykładem mogą tu być Hidźra w Indiach, Kathoey w Tajlandii, 117
Winkte wśród północnoamerykańskich Indian czy słynne dziewice Kanunu, które, przysięgając dochowanie czystości, mocą zwyczajowego prawa albańskiego otrzymują przywileje należne jedynie mężczyznom. Warto by tutaj dodać, że różnorodność płci jest w naturze zjawiskiem typowym. W kwiatach roślin okrytonasiennych rozwijają się oba rodzaje komórek rozrodczych – zarówno męskie, jak i żeńskie; u ryb, płazów i niektórych gadów sporadycznie zdarza się hermafrodytyzm, istnieją również gatunki, których samice potrafią zmienić się w samców, a samce w samice. Płeć owadów dzielimy na męską, żeńską, obojnaczą i obojętną, a należący do Protista śluzowiec ma jej co najmniej trzynaście rodzajów. Rozumując w kategoriach ściśle biologicznych, na nic zdadzą się również argumenty, według których zdecydowany podział na płcie gwarantuje przeżywalność gatunków. U owadów, roztoczy czy skorupiaków popularnie występuje partenogeneza, czyli dzieworodna odmiana rozmnażania, przy której samce są absolutnie zbędne. Co więcej, dzieworodnie mogą też rozmnażać się niektóre gatunki ryb, płazów i gadów. Jak widać, kwestia reprodukcji i rodzajów płci występujących w naturze jest skomplikowana i niełatwo poddaje się klasyfikacjom. W przypadku człowieka jednoznaczny podział na mężczyzn i kobiety wydaje się oczywisty. Istnieje wiele fizycznych różnic, które go determinują. Jeżeli jednak przyjrzeć się im dokładniej, okazuje się, że bywają pozorne. Warto sobie w końcu uświadomić, że nawet w kategoriach czysto biologicznych płeć nie opiera się na prymitywnym systemie zero-jedynkowym, ale jest swoistym continuum, w którym każda osoba stanowi wyjątkowy splot cech kobiecych i męskich. Zazwyczaj jedna ze stron przeważa, nie jest to jednak żadną regułą.
118
Ewa Graczyk
JEZUICKIE KOLEGIA Natrafiłam kiedyś, jako lektorka języka polskiego w Tuluzie, na pisaną przez francuskiego autora (nie pamiętam, niestety, jego nazwiska) historię Polski, w której oskarżał on jezuitów o to, że zakon ten w zacietrzewieniu walki z reformacją stał się głównym sprawcą najpierw degradacji, a potem katastrofy polskiej państwowości. Rozumowanie autora było proste i logiczne: przez blisko dwa wieki kolegia jezuickie uczyły szlacheckich chłopców – w przyszłości posłów sejmu i sejmików, członków warstwy mającej monopol na władzę – łaciny i bezwzględnej lojalności wobec Kościoła katolickiego wraz z ogromnym zadowoleniem z siebie i ze swojego wyjątkowego państwa. Stopniowe, trwające ponad dwa wieki ograniczanie horyzontów umysłowych w ten sposób formowanych młodych mężczyzn z dominującej kasty, przesądziło o ścieśnianiu się, a w konsekwencji także upadku polskiej kultury. Autor mógł przesadzać, nie ulega jednak wątpliwości, że stworzona przez jezuitów monokultura edukacyjna była jedną z ważnych przyczyn upadku polskiego państwa i utraty niepodległości na 123 lata. ATAK KOŚCIOŁA NA „IDEOLOGIĘ GENDER” Analogia pomiędzy skuteczną akcją zakonu jezuitów w szlacheckiej Polsce a obecną kościelną aferą wokół „ideologii gender” wydaje się 405
ważna, choć ma swoje granice. Kiedy polski Kościół walczy z „gender”, skutki tej ofensywy są, tak jak kiedyś, opłakane, i znacznie wykraczają poza pierwszoplanową przecież i tak kwestię emancypacji i awansu kobiet i mniejszości seksualnych. Hierarchia kościelna zupełnie nie liczy się z tym, że taktyka straszenia „gender” stosowana wcześniej we Włoszech czy w Hiszpanii ma znacznie większą siłę rażenia, dużo bardziej destrukcyjne skutki w amorficznym postsowieckim kraju, jakim ciągle jeszcze jest Polska. Jeśli bowiem zastanowimy się, co jest najważniejszą może bolączką, blokadą rozwoju polskiego społeczeństwa, to odkryjemy, że jest nią powszechne nierozpoznawanie własnego miejsca na mapie społecznego i klasowego zróżnicowania, wyłaniającego się na naszych oczach w procesie niezakończonej jeszcze transformacji ustrojowej. Ta stratyfikacja, hierarchia społeczna, przedstawia się Polkom i Polakom jako coś wyjątkowo mglistego, niewyrazistego, choć zarazem groźnego. W związku z tym mamy obecnie do czynienia z wyjątkową (nawet w skali zdezorientowanego, przesiąkniętego populizmem świata) wielością rozmaitych odmian fałszywych świadomości – z rozmaitymi iluzjami, nieadekwatnymi oczekiwaniami, odlotowymi fantazjami społecznymi i ekonomicznymi; z zajmowaniem punktu widzenia zamożnych triumfatorów przez wykluczonych, bezrobotnych i zbędnych; z nieustannym powrotem wypartego (wynikającym z historycznego straumatyzowania). Wszystko to co najmniej utrudnia racjonalne działanie, skuteczne samoorganizowanie się, a także sprzyja panicznym zachowaniom społecznym. W Polsce funkcjonują właściwie tylko dwa powszechnie występujące stany skupienia społecznego (w znacznym stopniu raczej aspołecznego), dwa skupiska łączące osamotnione podmioty: rodzina nuklearna (zazwyczaj oparta na instrumentalizacji poświęcającej się kobiety jako żony i matki) oraz mityczna 406
Tego się nie robi temu narodowi
całość, naród polski. Pomiędzy majaczą jeszcze efemeryczne grupy rówieśnicze i inne nieformalne związki (często o strukturze mafijnej). Funkcjonowanie w tego rodzaju formach zrzeszania się (czy raczej lepienia się) nie pozwala podmiotom na działanie, które w skuteczny sposób poznawałoby, interpretowałoby i projektowało rzeczywistość społeczną. Żadne z tych skupisk nie uruchamia, nie wzywa do działania politycznego w ramach polityki wewnętrznej, wewnątrz pojedynczego państwa. Są to z jednej strony wspólnoty-lepiszcza oparte na emocjach, mitach, fantazmatach, a z drugiej na konkretnych, personalnych interesach. Nie żeby nie były one ważne, są niezwykle istotne, ale kiedy nie współistnieją ze strukturami innego typu, ze wspólnotami opartymi na jakimś nieoczywistym, rozpoznawanym jako wspólny interesie-problemie swoich członkiń i członków, wtedy skazują podmioty rozpoznające tylko rodzinę i ojczyznę (czasem jeszcze paczkę kumpli czy przyjaciółek) na bezradność społeczną, na egzystencję dzieci we mgle. Kategoria gender i zbudowane wokół niej ruchy antydyskryminacyjne, takie jak feminizm, mogą w bardzo przekonywający sposób prezentować na sobie, jak działa, jak istnieje sensoproduktywne zróżnicowanie społeczne tego drugiego, rzadkiego w Polsce typu. Kategoria gender może, powinna wręcz, stawać się czymś w rodzaju skondensowanego scenariusza pozwalającego rozwijającym go jednostkom i grupom poznawać, przekonująco interpretować i zmieniać zgodnie ze swoimi nieoczywistymi interesami jakiś obszar rzeczywistości społecznej. Bez tej kategorii wiele zjawisk pozostałoby bez wyjaśnienia, a wiele konkretnych akcji nie byłoby możliwych. Tryb postępowania, który uruchamia jej wprowadzenie, jest klarowny (choć trudny): dostrzegamy zróżnicowanie tam, gdzie 407
dotąd nie widziano rozszczepienia; to, co wydawało się uniwersalne, postrzegamy teraz jako nierozpoznany obszar skupiania się rozmaitych partykularności, różnica (z grubsza rzecz biorąc pomiędzy kobietami a mężczyznami) okazuje się odmiennym ulokowaniem kobiety i mężczyzny w strukturze władzy (kobieta jako kobieta ma jej dużo mniej niż mężczyzna jako mężczyzna), od tego momentu dostrzegamy relacje siły tam, gdzie ich dotąd nie widzieliśmy i zyskujemy możliwość oporu wobec zastanej rzeczywistości. Scenariusz genderowy wprowadza czytelne, pozwalające działać interpretacje społecznych zjawisk, określając miejsce danego podmiotu w ramach pewnego konfliktu. Co ważne, scenariusz ten skonstruowany jest na różnicy niewojennej, nieeliminującej; mamy się inaczej, bardziej sprawiedliwie ułożyć, podzielić władzą, a nie nawzajem zabijać. Kategoria gender może być impulsem do działań na obszarach innego typu zróżnicowań i konfliktów społecznych – do pewnego stopnia analogicznych, lecz w żadnym wypadku nie takich samych. Realizowany w praktyce scenariusz gender, gender jako exemplum politycznego działania, pozwala usłyszeć apel, niezwykle ważny dla polskiego społeczeństwa: instalujcie się wewnątrz – i wobec – wielu różnic, one także domagają się zobaczenia ich jako skondensowanych scenariuszy społecznego działania; domagają się uruchomienia ich politycznych mocy. Klasa, rasa, etnia w polskich warunkach – amorficznych, błotnistych, przesiąkniętych powrotem wypartego, nawrotem historycznych koszmarów – okazują się trudne, ale i one działać mogą jako nie-paniczne, sensotwórcze „partytury”. SZUMY, ZLEPY, CIĄGI Atak na „ideologię gender” polskich hierarchów kościelnych jest więc przede wszystkim wielkim zapędzaniem do stada, akcją 408
Tego się nie robi temu narodowi
włączania do niezróżnicowanego lepiszcza; kościelny Frankenstein Gender ma nas skleić w coś podobnego do siebie samego, ma z nas zrobić wspólnotę strachu: bezradną wewnętrznie, lecz groźną na zewnątrz, niebezpieczną dla obcych. Mieszanina stworzona z rozmaitych, przeinaczonych ze złą wolą, skarykaturyzowanych idei wziętych z dyskursów mniejszościowych, z dyskursów społecznej zmiany może – czy nawet ma za zadanie – blokować samoorganizowanie się polskiego społeczeństwa wokół jego zróżnicowanych, problematycznych interesów. Może niekoniecznie prowadzi to od razu do utraty niepodległości, ale szkodzi na pewno.
409
KATARZYNA BABIS – lubelska ilustratorka i rysowniczka komiksów. Autorka bloga z krótkimi komiksami satyrycznymi, publikowanymi m.in. na wielu zagranicznych portalach („Upworthy”, „Huffington Post”, „v-day”). W styczniu ukazał się jej debiutancki album komiksowy Tequila (scenariusz: Łukasz Śmigiel). JUDITH BUTLER – amerykańska filozofka feministyczna, autorka m.in. książki Uwikłani w płeć. MARIOLA CHOMCZYŃSKA-RUBACHA – profesor nauk humanistycznych, kierowniczka Katedry Pedagogiki Szkolnej w Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Badaczka gender studies w edukacji. IZA DESPERAK – socjolożka, adiunkt w Katedrze Socjologii Polityki i Moralności Uniwersytetu Łódzkiego, przez kilkanaście lat pracowała jako nauczycielka. KINGA DUNIN – socjolożka, publicystka, pisarka, krytyczka literacka. Felietonistka „Dziennika Opinii”. ANNA DZIERZGOWSKA – nauczycielka historii w Wielokulturowym Liceum Humanistycznym im. Jacka Kuronia w Warszawie. Współprowadzi Społeczny Monitor Edukacji. 566
Autorzy/autorki
MAŁGORZATA FUSZARA – socjolożka, dyrektorka ISNS UW, współtwórczyni Gender Studies przy Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego. Ekspertka Rady Europy do spraw wprowadzania równości płci do głównego nurtu działań politycznych i społecznych. MACIEJ GDULA – socjolog i publicysta, m.in. redaktor książki Style życia i porządek klasowy w Polsce. EWA GRACZYK – dyrektor Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Gdańskiego, autorka m.in. książki Od Żmichowskiej do Masłowskiej. O pisarstwie w nadwiślańskim kraju. AGNIESZKA GRAFF – pisarka, tłumaczka i publicystka, wkrótce nakładem Wydawnictwa Krytyki Politycznej ukaże się jej książka Matka feministka. IWONA GRZESIK – absolwentka socjologii na Uniwersytecie Opolskim i Gender Studies w IBL PAN. Pracę licencjacką poświęciła kobietom na wsi, magisterską obrazie homoseksualistów w opolskiej prasie. EWA ŁĘTOWSKA – profesor nauk prawnych, pierwszy Rzecznik Praw Obywatelskich, później sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego i Trybunału Konstytucyjnego. KAJA MALANOWSKA – pisarka, autorka m.in. Patrz na mnie, Klaro!, w roku 2012 nominowana do Paszportu POLITYKI. ANNA MIEDŹWIEDZIEW – pod pseudonimem kryje się autorka artykułów, opowiadań (publikowanych w magazynie „Lampa”), 567
jednej wydanej i kilku niewydanych książek dla dzieci, której głupio jest podać nazwisko, bo boi się że wszyscy będą z niej szydzić i zawracać jej głowę. Ale liczy na liczne apanaże idące za publikacją tego artykułu. AGNIESZKA MROZIK – doktor nauk humanistycznych. Członkini redakcji kwartalnika polityczno-kulturalnego „Bez Dogmatu”. Autorka książki Akuszerki transformacji. Kobiety, literatura i władza w Polsce po 1989 roku. ALEKSANDRA KANCLERZ – filozofka, współzałożycielka Nieformalnej Grupy Łódź Gender. JAŚ KAPELA – pisarz i publicysta, redaktor w Wydawnictwie Krytyki Politycznej. MICHAEL KIMMEL – amerykański socjolog specjalizujący się w gender studies, a szczególnie men's studies. MARTA KONARZEWSKA – polonistka, była nauczycielka, autorka głośnego artykułu Jestem nauczycielką i jestem lesbijką, a także razem z Piotrem Pacewiczem książki Zakazane miłości. LUCYNA KOPCIEWICZ – doktor habilitowany, profesor nadzwyczajny Zakładu Filozofii Wychowania i Studiów Kulturowych UG. Ostatnio wydała książkę Równa szkoła. Matematyka, władza i pole wytwarzania kultury. ELŻBIETA KOROLCZUK – socjolożka, badaczka na Södertörns University w Sztokholmie, współredaktorka (z Renatą E. Hryciuk) książki Pożegnanie z Matką Polką? Dyskursy, praktyki i reprezen568
Autorzy/autorki
tacje macierzyństwa we współczesnej Polsce, członkini Porozumienia Kobiet 8 Marca. AGNIESZKA KOŚCIAŃSKA – pracuje w Instytucie Etnologii i Antropologii Kulturowej UW. Niebawem nakładem Wydawnictw Uniwersytetu Warszawskiego ukaże się historia polskiej seksuologii jej autorstwa (Płeć, przyjemność i przemoc. Kształtowanie wiedzy eksperckiej o seksualności w Polsce). MAŁGORZATA KOT – związana z Grupą Edukatorów Seksualnych Ponton, obecnie jej koordynatorka. Inicjatorka projektu „Bezpieczny Fotel? Kampania na rzecz dobrej opieki ginekologicznej”. Zajmuje się działaniami w obszarze praw i zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego oraz socjologią queer. JUSTYNA KOWALSKA – tłumaczka, redaktorka portalu Codziennik Feministyczny. KAROLINA KRASUSKA – kulturoznawczyni, adiunkt w Ośrodku Studiów Amerykańskich UW, współpracuje z Zespołem „Literatura i Gender” IBL PAN. Autorka książki Płeć i naród: Trans/ lokacje. Piotr Odmieniec Włast, Else Lasker-Schüler, Mina Loy. Przełożyła Uwikłanych w płeć Judith Butler. ZOFIA ŁAPNIEWSKA – doktorka nauk ekonomicznych, badaczka i aktywistka, koordynowała m.in. pierwsze w Polsce badania nad budżetowaniem pod kątem płci (gender budgeting). IZABELA MORSKA – (wcześniej Izabela Filipiak) pisarka, wykładowca, osoba należąca do wielu mniejszości. Autorka m.in. Obszary odmienności. Rzecz o Marii Komornickiej. 569
MARIA PAWŁOWSKA – biolożka, absolwentka Uniwersytetów w Cambridge i Genewie, współautorka raportu dla rządu brytyjskiego na temat zdrowia kobiet w krajach rozwijających się. Zajmuje się gender, zdrowiem seksualnym i seksualnością. JOANNA PIOTROWSKA – założycielka Feminoteki, trenerka samoobrony i asertywności dla kobiet i dziewcząt WenDo oraz ekspertka antydyskryminacyjna. KLAUDIA RACHUBIŃSKA – doktorantka w Zakładzie Filmu i Kultury Wizualnej UW, prowadzi seminarium Muzyka i wizualność w czasach popkultury w ramach Uniwersytetu Krytycznego. MAGDALENA RADKOWSKA-WALKOWICZ – antropolożka kultury, dr socjologii, adiunktka w Instytucie Etnologii i Antropologii Kulturowej UW. Ostatnio ukazała się jej książka Doświadczenie in vitro. Niepłodność i nowe technologie reprodukcyjne w perspektywie antropologicznej. ZUZANNA RADZIK – teolożka, publicystka „Tygodnika Powszechnego”. Zajmuje się stosunkiem chrześcijaństwa do Żydów. Katolicki feminizm interesuje ją siłą rzeczy. MARTA RAWŁUSZKO – socjolożka, trenerka antydyskryminacyjna, wykładowczyni studiów podyplomowych Gender mainstreaming (2011-2013) oraz Gender studies (2014) prowadzonych przez IBL PAN, członkini-założycielka Towarzystwa Edukacji Antydyskryminacyjnej (TEA), w latach 2009-2013 jego prezeska. Obecnie, wspólnie z Natalią Saratą, koordynuje Koalicję na rzecz Edukacji Antydyskryminacyjnej. 570
Autorzy/autorki
EWA RUTKOWSKA – filozofka, trenerka antydyskryminacyjna. PAWEŁ WIKTOR RYŚ – doktorant na Wydziale Polonistyki UJ. Zajmuje się podmiotowością zmultiplikowaną oraz szeroko rozumianą komunikacją. Ostatnio publikował m.in. we „Frazie”, „Krytyce Politycznej” i w wydawnictwach zwartych. ŁUKASZ SKOCZYLAS – doktorant w Zakładzie Socjologii Kultury i Cywilizacji Współczesnej Instytutu Socjologii UAM w Poznaniu. ANNA STUDNICKA-CIEPLAK – prowadzi projekty animacyjne i edukacyjne dla dzieci oraz młodzieży w Świetlicy Krytyki Politycznej w Cieszynie. DOROTA SZELEWA – politolożka, ekspertka w dziedzinie polityki rodzinnej, współzałożycielka i prezeska Międzynarodowego Centrum Badań i Analiz (ICRA). KAZIMIERA SZCZUKA − historyczka literatury i krytyczka literacka, wykładowczyni Gender studies w Instytucie Badań Literackich PAN. TERRE THAEMLITZ – artysta konceptualny, producent multimedialny, pisarka, wykładowca, aktywistka, DJ, remikserka oraz właściciel wytwórni płytowej. Jako osoba transseksualna, ucieka od jednoznacznego przypisania do płci męskiej lub żeńskiej. AGNIESZKA ZIĘTEK – socjolożka, wykładowczyni akademicka. Współorganizatorka festiwalu Transeuropa oraz członkini Lubelskiego Klubu Krytyki Politycznej. 571
Gender. Przewodnik Krytyki Politycznej Warszawa 2014 © Copyright by Wydawnictwo Krytyki Politycznej, 2014 Wydanie I Printed in Poland ISBN 978-83-63855-99-4 Seria Przewodniki Krytyki Politycznej, tom XXXVIII Projekt graficzny: xdr / rzeczyobrazkowe.pl Skład: Projekt okładki: Katarzyna Błahuta na podstawie ilustracji grupy Plawgo&Pyrka Redakcja: zespół KP Współpraca dziennikarska: Paulina Kropielnicka Redaktor prowadzący: Jaś Kapela Korekta: Urszula Roman Druk i oprawa: Read Me, ul. Olechowska 83, 92-403 Łódź Supported by a grant from the Open Society Foundations. Książka ukazuje się przy wsparciu Open Society Foundations. Wydawnictwo Krytyki Politycznej ul. Foksal 16, II p. 00–372 Warszawa redakcja@krytykapolityczna.pl www.krytykapolityczna.pl