Firma od zawsze starała się ciąć koszty. Jeszcze na długo przed tym, gdy słowo „globalizacja” weszło do słowników, Campbell zatrudniał pracowników na umowy śmieciowe, outsourcingował działalność i walczył ze związkami. Wszystkie chwyty były dozwolone. W latach 50. związkowcy musieli m.in. podpisywać lojalki, świadectwa tego, że nie są komunistami. Mimo to pracownicy nie łamali się i dalej walczyli o swoje prawa. Ale nie tylko. Największy strajk w historii firmy – zorganizowany w 1968 - był nie tylko propracowniczy, ale i antyrasistowski. Amerykański historyk, Daniel Sidorick opisuje jak do niego doszło oraz jakie były dalsze losy firmy i jej pracowników. Kapitalizm z puszki udowadnia, że solidarność możliwa jest w każdych warunkach.
Daniel Sidorick – profesor historii amerykańskiego Uniwersytetu Temple. Laureat nagrody Richarda P. McCormicka za najlepszą naukową literaturę faktu.