O KSIÑ˚CE
en przewodnik powsta∏ z po∏àczeTdwóch nia zainteresowaƒ i entuzjazmu najbardziej znanych na Êwiecie dostawców informacji: wydawnictwa Insight Guides, którego publikacje od 1970 r. sà wzorcem ilustrowanych przewodników i Discovery Channel, najlepszego na Êwiecie producenta telewizyjnych filmów dokumentalnych. Wydawcy Insight Guides dostarczajà praktycznych rad oraz ogólnych informacji o historii, kulturze i ludziach wybranych miejsc. Discove-
ry Channel i jego strona internetowa www.discovery.com pomagajà milionom telewidzów podró˝owaç po Êwiecie w zaciszu w∏asnego domu i zach´cajà ich do podró˝owania naprawd´. Jak korzystaç z przewodnika ◆ Cz´Êç zatytu∏owana Wademekum, oznaczona ˝ó∏tym paskiem u góry strony, to zestaw zawierajàcych mnóstwo informacji esejów i ciekawostek na temat historii i kultury W∏och, napisanych przez ekspertów poszczególnych dziedzin. ◆ Cz´Êç g∏ówna, Zwiedzanie, oznaczona niebieskim paskiem,
O
Powy˝ej: plac Êw. Marka w Wenecji.
zawiera wyczerpujàcy przeglàd wszystkich atrakcji wartych obejrzenia. Najciekawsze miejsca opatrzono odsy∏aczami do map zamieszczonych w tekÊcie. ◆ Cz´Êç pod tytu∏em Informacje praktyczne, z pomaraƒczowym paskiem, to por´czny informator, w którym mo˝na znaleêç wiadomoÊci dotyczàce poruszania si´ po okolicy, hoteli, restauracji czy aktywnego wypoczynku i rekreacji. W wersji polskiej zadbano o wprowadzenie poloników i informacji potrzebnych polskiemu turyÊcie.
Wspó∏pracownicy To ju˝ czwarte wydanie przewodnika Insight Guides W∏ochy. Redaktor naczelna Emily Hatchwell zaprosi∏a do wspó∏pracy grono specjalistów wraz z dwoma regularnie wspó∏pracujàcymi z wydawnictwem ekspertami, Lisà Gerard-Sharp i Christopherem Catlingiem. Fred Mawer napisa∏ nowy rozdzia∏ o Sardynii. Nicky Swallow pomóg∏ uaktualniç rozdzia∏y Zwiedzanie i Rady, a redaktorzy Harriet Salisbury, Jeff Evans, Liz Clasen i Jane Ladle po∏àczyli nowe elementy w spójnà ca∏oÊç. Grono autorów obejmuje znawców win Jamesa Ainswortha i Margaret Rand oraz Bruce’a Johnstona, dziennikarza gazety „Daily Telegraph”. Ginger Kunzel napisa∏a cz´Êç poÊwi´conà Alpom W∏oskim oraz regionowi Trydentu i Górnej Adygi, a Susie Boulton – Wenecji. Nowe wydanie opiera si´ w znacznym stopniu na pracy Katherine Barrett, autorki rozdzia∏ów o Rzymie i s∏ynnych podró˝nikach. Clare McHugh napisa∏a kilka rozdzia∏ów o historii W∏och i prowincjach pó∏nocnych. FachowoÊç i rzetelnoÊç informacji ksià˝ka zawdzi´cza w du˝ej mierze Albertowi Rossattiemu. Do powstania oryginalnego przewodnika przyczynili si´: Benjamin Swett, Jacob Young, Claudia Angeletti, Kathleen Beckett, Melanie Menagh, Peter Spiro oraz George Prochnik. Ozdobà ksià˝ki sà zdj´cia Johna Heseltine’a, Albano Guattiego, Francesa Gransdena, Phila Wooda i Billa Wassmana. Specjalistka z zakresu wiedzy o W∏oszech, Adele Evans, uaktualni∏a przewodnik w 2004 r., z pomocà Lisy Gerard-Sharp.
K S I Ñ˚C E
◆
3
Mapy – legenda Granica mi´dzynarodowa Granica paƒstwa PrzejÊcie graniczne Granica parku narodowego/rezerwatu Prom Metro Lotnisko mi´dzynarodowe/krajowe Autobus Parking !
Informacja turystyczna Poczta KoÊció∏/ruiny Meczet Synagoga Zamek/ruiny Wykopaliska archeologiczne Jaskinia
Pomnik Interesujàce miejsce
Opisy najbardziej interesujàcych obiektów w cz´Êci Zwiedzanie opatrzono odsy∏aczami do kolorowych map (np. 1), a ikonka w prawym górnym rogu strony informuje, gdzie szukaç mapy.
SPIS TREÂCI Mapy
W¸OCHY Rzym
W∏ochy 128 Rzym 132 Okolice Rzymu 164 Wenecja 174 Pó∏nocno-wschodnie W∏ochy 190 Werona 193 Mediolan 210 Pó∏nocno-zachodnie W∏ochy 216 Jeziora 222 Turyn 228 Genua 232 Bolonia 242 Emilia-Romania 246 Florencja 254 Ârodkowe W∏ochy 264 Siena 268 Abruzja i Molise 294 Neapol 304 Wybrze˝e Kampanii 314 Po∏udniowe W∏ochy 320 Sycylia 340 Palermo 345 Sardynia 352 Przednia ok∏adka: W∏ochy Tylna ok∏adka: Rzym
Wprowadzenie
Wademekum
Wieczna uwodzicielka .............. 15 S∏ynni podró˝nicy ...................... 17
W∏osi............................................ 83 W∏oski wyglàd ............................ 89 W∏oska kuchnia.......................... 97 Wina z Italii .............................. 103 Muzyka i opera ........................ 109 Kino w∏oskie .............................. 115
Historia Kalendarium .............................. 24 Poczàtki...................................... 27 Pot´ga Rzymu............................ 31 Âredniowiecze ........................... 39 Renesans ................................... 45 Sztuka renesansu ..................... 51 Narodziny narodu...................... 57 XX wiek ....................................... 61 Mafia .......................................... 68 Wspó∏czesne W∏ochy ................ 73
SPIS
Portofino w Ligurii, kiedyÊ rybacka wioska, dziÊ ekskluzywny kurort.
Zbli˝enia Stany Zjednoczone W∏och ........ 78 Wizerunek XX wieku ................ 94 Koloseum: chleb i igrzyska......152 Niech ˝yje bal ............................186 ¸agodne wzgórza, wie˝e i cyprysy .................... 280 ˚yjàca ziemia: w∏oskie wulkany ................ 348
Okiem znawcy ˚ycie w cesarstwie .................... 37 Obywatele stolicy apostolskiej .............. 157
Zwiedzanie Wprowadzenie............................ 127 Rzym .......................................... 131 Watykan i Zatybrze .................. 155 Okolice Rzymu .......................... 163
Pó∏noc .......................................... 171 Wenecja...................................... 173 Wenecja Euganejska ................ 188 Friuli-Wenecja Julijska.............. 196 Trydent-Górna Adyga ................ 199 Mediolan .................................... 209 Lombardia ................................ 215 Jeziora Alpejskie........................ 221 Piemont, Valle d’Aosta i Liguria .................................. 227
Ârodkowe W∏ochy .................... 239 Emilia-Romania ........................ 241 Florencja .................................. 253 Toskania...................................... 267 Umbria i Marche ...................... 283 Abruzja i Molise ........................ 293 Po∏udnie .................................... 301 Neapol ........................................ 303 Wybrze˝e Kampanii ................ 313 Apulia .......................................... 323 Kalabria i Basilicata ................ 331 Sycylia .......................................... 339 Sardynia.................................... 350
T R E ÂC I
◆
5
Informacje praktyczne Podstawowe informacje 358 Planowanie podró˝y 359 Rady praktyczne 363 Komunikacja 368 Noclegi 372 Gdzie zjeÊç 394 Kultura 411 ˚ycie nocne 412 Festiwale i Êwi´ta 416 Aktywny wypoczynek 417 Zakupy 418 J´zyk 419
♦ Szczegó∏owy spis treÊci Informacji praktycznych str. 357
WPROWADZENIE
WIECZNA UWODZICIELKA Italia, niezrównanie pi´kna i pe∏na sprzecznoÊci, nadal uwodzi i zachwyca tych, których w sobie rozkocha∏a. talia, zwodniczo pi´kna i jednoczeÊnie zdradziecka jak czarodziejka Kirke, od wieków przyciàga∏a królów, uczonych, Êwi´tych, poetów i ciekawych Êwiata podró˝ników. Urok wiecznej uwodzicielki, który niegdyÊ wabi∏ ludzi przez wzburzone morza i niebezpieczne góry, teraz prowadzi ich na nie mniej burzliwe lotniska i dworce. W∏ochy zawsze wydawa∏y si´ nieco oddalone od reszty Europy: w sposób fizyczny przez góry i morze, w sposób duchowy dzi´ki papie˝om. W∏osi postrzegani sà przez cudzoziemców jako pe∏ni sprzecznoÊci: uduchowienie Êw. Franciszka przeciwstawiane jest amoralnej b∏yskotliwoÊci Machiavellego, ciekawoÊç Galileusza czy geniusz Micha∏a Anio∏a dogmatowi kontrreformacyjnych jezuitów. Byli tacy, którzy uwa˝ali, ˝e W∏osi sà niegodni W∏och. Byli te˝ tacy, jak angielski powieÊciopisarz E.M. Forster, którzy uznawali ich za „bardziej cudownych od w∏oskiej ziemi”. Niniejsza ksià˝ka traktuje W∏ochy i W∏ochów z jednakowà uwagà. Zg∏´bia tajniki kraju i jego mieszkaƒców, od kalabryjskich wieÊniaków do mediolaƒskich kosmopolitów, si´gajàc po ich s∏ynne skarby; od etruskich posàgów do promiennego obrazu Narodziny Wenus Botticellego. Specjalne eseje poÊwi´cono w∏oskim pasjom – filmowi, modzie, operze i kuchni, a rozdzia∏ o historii opowiada burzliwe dzieje kraju, od za∏o˝enia Rzymu przez Remusa i Romulusa, poprzez renesans i zjednoczenie do Mussoliniego i mafii. Przesz∏oÊç we Włoszech jest wszechobecna: osiedla mieszkaniowe wznoszà si´ nad zwietrza∏ym murem rzymskim; supernowoczesne muzea eksponujà przedrzymskie wytwory cz∏owieka; starzy mieszkaƒcy górskich wiosek kultywujà pradawne zwyczaje, podczas gdy ich wnukowie odje˝d˝ajà w przysz∏oÊç na ryczàcych skuterach. Jest to kraj, który w znudzonych budzi wyobraêni´, w ch∏odnych i zrównowa˝onych pasj´, w konwencjonalistach bunt. W∏ochy nie pozostawià nikogo oboj´tnym, bez wzgl´du na to, czy b´dzie odpoczywa∏ pod kolorowymi parasolami na pla˝ach Riwiery, robi∏ zakupy w Mediolanie czy pilnie zwiedza∏ muzea i koÊcio∏y. Ka˝demu turyÊcie zostanie udzielona bardzo przyjemna lekcja ˝ycia. Bez wzgl´du na to, czy jego uwag´ przykuje pi´kno fasady koÊcio∏a na doskonale proporcjonalnej piazza, uwiedzie go aromat Êwie˝o krojonej w∏oskiej szynki (prosciutto) czy znad fili˝anki cappuccino wypatrzy szykownego przechodnia, dozna podobnego, nadzwyczajnego uczucia: nigdzie indziej samo ˝ycie nie wydaje si´ tak niezwyk∏e. J
I
POPRZEDNIE STRONY: Êw. Piotr w Rzymie; Wenecja; próby artystyczne na Piazzale Michelangelo we Florencji; spokojne popo∏udnie w Scanno w Abruzji. PO LEWEJ: m∏ody turysta przed Bazylikà Êw. Marka w Wenecji.
◆
15
WPROWADZENIE
◆
17
SŁYNNI PODRÓ˚NICY W∏ochy od dawna sà „rajem dla wygnaƒców”, schronieniem dla poszukujàcych antycznego dziedzictwa i cz∏owieczeƒstwa, s∏onecznego Êwiat∏a i ˝yciowej pasji. ak mawia∏ dr Johnson: „Cz∏owiek, który nie by∏ we W∏oszech, b´dzie zawsze Êwiadom swej ni˝szoÊci”. Ponad 200 lat póêniej opini´ t´ podziela∏o wielu turystów. Od epoki romantyzmu W∏ochy goÊci∏y podró˝ników szukajàcych pocieszenia i oÊwiecenia, bogactwa kulturowego i odnowy ˝ycia religijnego. CzeÊç dla dziedzictwa antyku i renesansu miesza∏a si´ z sympatià do kultury muzycznej i oczarowaniem sztukà, krajobrazem, katolicyzmem i kuchnià. Bohater stworzony przez E.M. Forstera twierdzi: „Naprawd´ wierz´, ˝e W∏ochy oczyszczajà i nobilitujà wszystkich, którzy je odwiedzajà. Sà one zarówno szko∏à, jak i placem zabaw Êwiata”. W∏ochy by∏y postrzegane przede wszystkim jako kraj wznios∏ej cywilizacji, niosàca ukojenie czarodziejka, która wyma˝e wszystkie troski. Dla poszukiwaczy przygód sta∏y si´ wyt´sknionym przybytkiem pi´kna, moralnego zepsucia i seksualnego wyzwolenia; dla z∏aknionych s∏oƒca i beztroski mieszkaƒców pó∏nocy – symbolem wakacyjnego schronienia. Taki powab W∏och niezmiennie dzia∏a na zmys∏y – bez wzgl´du na motywy, ich urok kusi wszystkich. Podczas podró˝y do Rzymu XIX-wieczny malarz i rzeêbiarz Frederic Leighton, wyrazi∏ uczucia wielu przysz∏ych podró˝ników, mówiàc: „Wracam, jak wraca wierny kochanek, po szeÊciu latach t´sknoty, do domu mojej duszy”.
J
jeêdzili na romantyczne przeja˝d˝ki weneckimi gondolami, spotykali si´ w mediolaƒskiej operze i gromadzili w modnych kawiarniach, jak Doney we Florencji czy Caffè Greco w Rzymie. Shelley (1792–1822), poeta romantyczny w pe∏nym tego s∏owa znaczeniu, majàc iÊcie powieÊciowy romans z w∏oskà hrabinà, chwali∏ si´, ˝e „florencjowa∏, rzymowa∏, gondoliowa∏ i konwersowa∏”.
Wielka podró˝ Podró˝nicy mieli wielkie aspiracje kulturalne i traktowali W∏ochy jako szko∏´ duszy. Wiktoriaƒski plan podró˝y nie uleg∏ w∏aÊciwie zmianom od czasu romantyzmu: po krótkiej wizycie w Wenecji jesieƒ sp´dzano we Florencji, Êwi´ta Bo˝ego Narodzenia i Nowy Rok w Rzymie, okres przed Wielkanocà w Neapolu lub Taorminie na Sycylii, a˝ Wielkanoc zmusza∏a do powrotu do Rzymu. Z∏ota m∏odzie˝ buszowa∏a na zboczach Etny i Wezuwiusza, myszkowa∏a w rzymskich pa∏acach i pozowa∏a w ruinach. Uprzywilejowani goÊcie PO LEWEJ: bohaterka Marmurowego fauna Hawthorne’a ma umówione spotkanie w Perugii. PO PRAWEJ: Percy Bysshe Shelley.
Zimà Adriatyk ignorowano na korzyÊç francuskiej lub w∏oskiej Riwiery. Podczas gdy Lazurowe Wybrze˝e by∏o traktowane jak sanatorium dla klasy Êredniej i wy˝szej, w∏oskie miasta i kurorty postrzegano jako uniwersytety sztuki i przystanie uciech. Historyk John Pemble opisuje W∏ochy za czasów wiktoriaƒskich i edwardiaƒskich jako kraj przemawiajàcy do „przeroÊni´tych osobowoÊci, których g∏osy, gesty i pasje wymaga∏y wysokich pomieszczeƒ, silnego Êwiat∏a i zdumiewajàcych widoków”. Inaczej by∏o z San Remo: do lat 80. XIX stulecia faworyzowa∏y je kobiety niezam´˝ne, duchowni oraz ci, którym Monte Carlo wydawa∏o si´ zbyt zuchwa∏e.
18
◆
WPROWADZENIE
Esteci przybywali w poszukiwaniu malownisaskiego”. James, podobnie jak Marcel Proust, czych pejza˝y, uciekajàc z zimnych stolic pó∏nocmia∏ równie˝ sympati´ dla Wenecji: „Faktem jest, nej Europy i Ameryki Pó∏nocnej. Wspomnienia ˝e niemal ka˝dy, kto jest interesujàcy, wzruszajàz podró˝y do Italii opisywali: Goethe, Stendhal, cy, godny zapami´tania lub dziwny, wydaje si´ Dickens i Henry James, którzy cià˝yç ku Wenecji; usuni´ci A ME RY KA NIN W R ZY MIE w´drowali raczej po osobliz urz´du, pokonani, zranieni Amerykaƒski pisarz Henry James wych bocznych drogach i unikaa nawet tylko znudzeni zdajà si´ z czasem polubi∏ nawet li ucz´szczanych szlaków. Malaodnajdywaç tam coÊ, czego nie „barbarzyƒstwo, ubóstwo rze, jak Poussin i Turner, starali mo˝e im daç ˝adne inne miejsce”. i brud Rzymu”. si´ uchwyciç wysublimowane Do lat 70. XIX w. BrytyjczyÊwiat∏o, a poeci romantyczni cy poruszali si´ po W∏oszech jak opiewali s∏oƒce po∏udnia. W∏aÊciwie ka˝dy znastado owiec, z Wenecji przez Florencj´ do Rzymu. czàcy wiktoriaƒski pisarz, malarz i rzeêbiarz odAmerykanin George Hillard napisa∏ w latach wiedzi∏ W∏ochy. Równie˝ muzycy, m.in. Liszt, 40. XIX w.: „Nie mo˝na odwiedziç tych miast,
Chopin, Czajkowski i Wagner, byli pod du˝ym wp∏ywem W∏och. Wenecja zainspirowa∏a Wagnera do napisania Tristana i Izoldy.
„Zadurzeni cudzoziemcy” Henry James (1843–1916) tak w∏aÊnie nazywa∏ podró˝ników oddanych w∏oskiej sztuce i kulturze. W literaturze najwy˝sze s∏owa pochwa∏y otrzymujà: Rzym, Florencja i Wenecja. Jest to odzwierciedleniem poglàdu Jamesa, jakoby Mediolan by∏ „ostatnià stolicà prozy, a nie pierwszà stolicà poezji”. W latach 80. XIX w. Florencja sta∏a si´ ulubionà przystanià cudzoziemców. Jednak ka˝de wi´ksze miasto mia∏o swych wielbicieli. John Gibson, XIX-wieczny rzeêbiarz, nazwa∏ Rzym „prawdziwà wszechnicà sztuki”, a Henry James uwa˝a∏ go za „estetyczne antidotum na brzydot´ reszty Êwiata, zw∏aszcza anglo-
nie b´dàc nieustannie Êwiadomym wybrednoÊci angielskiej higieny, ch∏onnoÊci angielskich manier oraz syczenia ich mowy”. Amerykaƒski powieÊciopisarz W.D. Howells nazwa∏ paêdziernik w Wenecji „miesiàcem zachodów s∏oƒca i Anglików”. Stylowa Via Condotti w Rzymie by∏a znana jako il ghetto inglese, a s∏owo inglese (Anglik) sta∏o si´ ogólnym przydomkiem wszystkich cudzoziemców. E.M. Forster (1879–1970) postrzega∏ W∏ochy jako kraj wyzwalajàcy „zimne serca” Anglików. W Pokoju z widokiem (1908) t∏umiàca uczucia bohaterka zostaje odmieniona przez zmys∏owe, pogaƒskie W∏ochy. Walijski poeta Dylan Thomas (1914–1953) nie potrzebowa∏ takiego wprowadzenia do toskaƒskiego ˝ycia. Sp´dza∏ mi∏o czas, spijajàc Chianti i wychwalajàc nieprzeliczone pinie, „cyprysy na szczytach wzgórz mó-
S ŁY N N I
wiàce jeden drugiemu o d∏ugoÊci umierania [i] lasy, g∏´bokie jak mi∏oÊç i kozic pe∏ne”. Z czasem „chicagowskie szczekanie”, jak mawia∏ Henry James, sta∏o si´ tak powszechne we W∏oszech, jak brytyjski akcent. Amerykanie byli bardziej krytyczni wobec W∏och, oÊmielajàc si´ na drwiny i szczypt´ realizmu. Dla Marka Twaina (1835–1910) „Arno by∏aby przekonujàcà rzekà, gdyby wpompowano do niej troch´ wody”. Jego rodak, Henry James, równie pogardliwie wyra˝a∏ si´ o domach nad rzekà: „Trudno wyobraziç sobie coÊ bardziej sponiewieranego, splugawionego, bardziej zrujnowanego i rozpadajàcego si´, brudniejszego, straszniejszego i biedniejszego”. Jednak James, wzór cywilizowanego podró˝nika, najlepiej doceni∏ ˝ycie codzienne: „Nasz obraz W∏och jest... obrazem szcz´Êliwych procesów, zdarzeƒ, przygód, wielkodusznym przyj´ciem ∏adnych pozorów”.
P O D R Ó˚N I C Y
◆
19
Wenecja, przymilna i podejrzana pi´knoÊç, to miasto pó∏-bajka, pó∏-∏apka na cudzoziemców, w którego zgni∏ym powietrzu hulaszczo wybuja∏a kiedyÊ sztuka”... (t∏um. L. Staff). Frederic Faber, odwiedzajàc Piz´ w 1843 r., chwali∏ „zmys∏owà, niemà poezj´, którà rozbudzajà W∏ochy”. Krajobrazy wywo∏ywa∏y równie przyjemne estetycznie uczucia, co sztuka. W obliczu takiego raju „dziewi´ciu na dziesi´ciu angielskich turystów rozp∏ywa si´ w zachwycie lub prawi frazesy” – twierdzi∏ jeden z wiktoriaƒskich goÊci. Nie sta∏o si´ tak w przypadku Wirginii Woolf (1882–1941), która powo∏ywa∏a si´ na „Arno, przep∏ywajàcà z w∏aÊciwà sobie kawowà
Romantyczna wizja Pisarze francuscy przekazujà bardziej romantycznà wizj´ W∏och. Emil Zola (1840–1902) uleg∏ w Rzymie melancholijnemu pi´knu Koloseum, „Êwiata, w którym mo˝na si´ zatraciç wÊród podobnej do Êmierci ciszy i samotnoÊci”. Stendhal nabawi∏ si´ w Santa Croce we Florencji zawrotów g∏owy: „Chodzi∏em w ciàg∏ym strachu przed upadkiem na ziemi´”. Ta choroba, zwana „syndromem Stendhala”, dotkn´∏a równie˝ Maupassanta, Prousta i Moneta. Akcja cz´Êci dzie∏a Marcela Prousta (1871–1922) W poszukiwaniu straconego czasu rozgrywa si´ w Wenecji, a George Sand (1804–1876) opisa∏a jà bardzo zmys∏owo: „Fundamenty palazzi, gdzie ostrygi zwyk∏y trzymaç si´ kurczowo mchów, sà delikatnie pokryte zielonymi mchami, a gondole sunà pomi´dzy dwoma kobiercami aksamitnej, pi´knej zieleni”. Niemcy byli równie zauroczeni W∏ochami. W 1788 r. na Goethem (1749–1832) wielkie wra˝enie wywar∏y rzymskie katakumby. Równie˝ Wenecja oczarowa∏a jego poetyckà dusz´: „To dziwne miasto-wyspa, ta niebiaƒska republika”. Tomasz Mann (1875–1955) przedk∏ada∏ dwuznacznoÊç nad ho∏downiczà liryk´. Bohater Âmierci w Wenecji ulega czarowi Wenecji, jego pochwa∏om nieod∏àcznie towarzyszy jednak krytycyzm: „To by∏a PO LEWEJ: fantazyjny rysunek Piranesiego w Willi Hadriana. PO PRAWEJ: pani de Stael, autorka romansu Korynna o w∏oskiej poetce i szkockim dziedzicu.
pianà”. Toskaƒski krajobraz sta∏ si´ inspiracjà do stworzenia kilku najpi´kniejszych fragmentów poezji nowo˝ytnej. Elizabeth Jennings wychwala doskona∏oÊç po∏o˝enia Florencji: „Weê jednà czar´ i jednà dolin´... A potem posadê cyprysy / Tak ciemne, ˝e wydajà si´ zwieraç swe powtarzajàce si´ cienie / Prosto, w gór´”. Charles Tomilnson pisze o cyprysach „spowitych jak ciemne myÊli / w których gubi si´ j´zyk”. W∏ochy, jak ˝adne inne miejsce, oferowa∏y równie bogate dziedzictwo antyczne i chrzeÊcijaƒskie. Zami∏owania romantyków kierowa∏y ich ku antycznym ruinom i renesansowej architekturze. Wiktoriaƒscy podró˝nicy faworyzowali gotyckie budowle i Êredniowieczne madonny. Upodobania te przetrwa∏y a˝ do I wojny Êwiatowej. Teksty Ruskina o Wenecji i Florencji pozwoli∏y dostrzec w skarbach sztuki w∏oskiej
20
◆
WPROWADZENIE
najcenniejsze dziedzictwo chrzeÊcijaƒstwa. Sztuka klasyczna by∏a tym samym postrzegana jako uboga duchowo. Henry James, niemal samotnie, buntowa∏ si´ przeciwko dominujàcej estetyce: „Sztuka jest dla nas, a nie my dla sztuki”. Pomimo doskona∏oÊci sztuki toskaƒskiej, krytyk Bernard Berenson (1865–1959) preferowa∏ dynamicznà sztuk´ weneckà: „Mieszkaƒcy Florencji byli zbyt przywiàzani do klasycznych idei formy i ∏adu..., zbyt akademiccy, by uosobiç pulsujàce umi∏owanie ˝ycia i przyjemnoÊci”. Podró˝nicy, zag∏´biajàcy si´ w Êwiat antyku, niezwykle mocno odczuwali romantyzm rzymskich ruin dzi´ki nostalgii za utraconà Êwietno-
rence (1885–1930) lamentowa∏ nad przemijaniem pogaƒskiej cywilizacji: „Etruskowie mieli zami∏owanie do muzyki i wewn´trznà nonszalancj´, którà utracili wspó∏czeÊni W∏osi”. Podró˝nicy, prócz nostalgii, szukali ucieczki od ucià˝liwoÊci i zimna pó∏nocnego klimatu. Surowe protestanckie umys∏y t´skni∏y do s∏onecznego charakteru i nami´tnoÊci romaƒskiego usposobienia. W∏ochy by∏y postrzegane jako kraj zakl´ty, kobiecy, p∏odny i zmys∏owy, oferujàcy pocieszenie, akceptacj´ i atmosfer´ tolerancji seksualnej. W∏ochy sta∏y si´ miejscem ucieczki dla zakochanych; przyk∏adem mogà byç Robert i Elizabeth Browning, którzy schronili si´ w Pizie
Êcià. „Któ˝ mo˝e zwiedzaç takie miejsce pi´kna w 1846 r. Dla obyczajowych banitów to królei upadku – pyta∏ Gladstone – nie czujàc, ˝e jego stwo czaru jest faustowskà pokusà i upadkiem. umys∏ otworzy∏ si´ na coÊ, czego nie zazna∏ nigdy Po∏udnie, a zw∏aszcza Capri, by∏o znane z tolewczeÊniej i czego nie b´dzie móg∏ przywo∏aç rancji dla zwiàzków homoseksualnych. W Sornigdzie indziej?”. Amerykaƒski poeta i prozaik rento pisarz Norman Douglas celebrowa∏ „rzeczy Edgar Allan Poe zachwyca∏ si´ „dostojeƒstwem, elementarne i trwa∏e, odrzucenie przestarza∏ych pos´pnoÊcià i wspania∏oÊcià” Kochwastów myÊli” z niepiÊmienL A TY¡SKA NA MI¢T NOÂå loseum, b´dàcego wtedy w op∏anym wiejskim ch∏opcem. Lord Byron (1788–1824) powiedzia∏ kanym stanie. Sycylia i Pompeje Swoboda moralna W∏och by∏a s∏ynne zdanie o W∏oszech: prowokowa∏y podobnie liryczzaproszeniem do szukania prze„Kobieta ograniczajàca si´ nà reakcj´: niezwyk∏y smutek znaczenia i stawiania mu czo∏a. do m´˝a i jednego kochanka i przemyÊlenia o patosie, kruWokó∏ poetyckiej, tragicznej jest kobietà cnotliwà”. choÊci i daremnoÊci ˝ycia. Êmierci Shelleya i Keatsa we W∏oWra˝liwi turyÊci odczuwali t´szech naros∏a legenda. Schroniesknot´ za bezpowrotnie straconà przesz∏oÊcià, nie si´ w bardziej s∏onecznym regionie by∏o melancholi´ podró˝ników w czasie, którzy zbyt postrzegane jako obietnica i pokusa, niosàca jedpóêno przyszli na zbyt stary ju˝ Êwiat. D.H. Lawnak ze sobà udr´czenie duszy. W Miasteczku
S ŁY N N I
Middlemarch Georga Eliota przyt∏umiona uczuciowoÊç Dorothei zostaje rozbudzona w Rzymie. Bohaterka sp´dza tam miesiàc miodowy, porównujàc zmys∏owe miasto do siebie i swego m´˝a. Wi´kszoÊç pó∏nocnych dusz rozkwita w po∏udniowym skwarze. Urok kawalerskiego ˝ycia na obczyênie by∏ wieloraki, z przyprawiajàcymi o zawrót g∏owy wieczorami muzycznymi we Florencji i Rzymie. Jednak ma∏o by∏o mieszanych ma∏˝eƒstw W∏ochów z cudzoziemcami, jeÊli nie liczyç wymiany pó∏nocnego posagu na dumnie brzmiàce po∏udniowe tytu∏y.
Uprzedzenia narodowoÊciowe Uwielbienie dla W∏och nie uchroni∏o podró˝ników przed pewnymi uprzedzeniami. „Kraj ten, a szczególnie Neapol, roi si´ od z∏odziei kieszonkowych” – deklarowa∏ jeden z XVIII-wiecznych przewodników. Podró˝nicy znali miejscowà ludnoÊç przede wszystkim jako s∏u˝b´ i rzadko komentowali wzgl´dnà bied´ wi´kszoÊci tubylców. Pomimo udzia∏u w ˝yciu W∏ochów, Shelley ciàgle wyÊmiewa∏ „hrabiny, które tak pachnà czosnkiem, ˝e normalny Anglik nie mo˝e si´ do nich zbli˝yç”. Podró˝nicy chcieli zachowaç mistycyzm, pot´g´ i pasj´ W∏och. Jednak – wed∏ug mieszkajàcej w Toskanii Iris Origo (1902–1980) – „pomi´dzy zwyk∏ym turystà a Anglikiem osiad∏ym we Florencji jest prawdziwa przepaÊç”. Podczas II wojny Êwiatowej Iris zna∏a starsze panie, „które przedk∏ada∏y ryzyko obozu koncentracyjnego nad powrót do Anglii”. Alan Moorehead (1910–1983) pisa∏: „Zaczynam cierpieç na strasznà nud´, która musi ogarniaç wszystkich samozwaƒczych wygnaƒców mieszkajàcych w pi´knych, s∏onecznych miejscach. Jeden uroczy dzieƒ goni drugi... W istocie nie mia∏o jednak dla mnie najmniejszego znaczenia, kto wygra lokalne wybory, czy grad zniszczy winnice ani czy dru˝yna pi∏karska Florencji pokona Turyn”. Upadek raju ju˝ od d∏u˝szego czasu by∏ wspólnym refrenem, którym podró˝nicy odgradzali si´ od wulgaryzmu turystyki. „Jego gondolier, b´dàc w zmowie z producentami koronek i szk∏a, robi∏ co tylko mo˝liwe, by nak∏oniç swego pasa˝era do postoju” – nawet w Wenecji Tomasza Manna obdzieranie turystów ze skóry by∏o nieod∏àczPO LEWEJ: Goethe pozuje na tle wyidealizowanego w∏oskiego krajobrazu. PO PRAWEJ: Elizabeth Barrett Browning, która wraz z m´˝em Robertem stworzy∏a zalà˝ek Êrodowiska artystycznego we Florencji.
P O D R Ó˚N I C Y
◆
21
nym elementem w∏oskiego doÊwiadczenia. Mary McCarthy, krytyk amerykaƒska, powiedzia∏a: „Wbrew powszechnemu mniemaniu nie ma bocznych kana∏ów, na których turysta nie spotka∏by siebie samego, z aparatem fotograficznym, w osobie innego turysty przechodzàcego przez niewielki most. Nie mo˝na te˝ powiedzieç w tym mieÊcie niczego, co nie by∏oby echem s∏ów ju˝ wypowiedzianych”. Zagraniczni podró˝ni nie majà jednak ostatniego s∏owa. Ju˝ Pietro Aretino, XVI-wieczny pisarz, nie zostawi∏ suchej nitki na przybyszach: „I kto nie Êmia∏by si´ do ∏ez na widok ∏odzi pe∏nej Niemców, którzy w∏aÊnie wytoczyli si´ z gospody, wywróconej w ch∏odne wody kana∏u”.
W∏ochy nadal dzia∏ajà na nasze zmys∏y. Wielki epistolograf, Harold Acton, zapytany, dlaczego warto ˝yç, odpowiedzia∏: „Pisanie ksià˝ki, obiad na szeÊç osób, podró˝owanie po W∏oszech z osobà, którà si´ kocha... Wierz´, ˝e Florencja da∏a mi to wszystko”. Wypada si´równie˝ zgodziç ze s∏owami Henry’ego Jamesa: „Cz∏owiek nieodparcie i czule zaczyna lubiç niedajàce si´ zanalizowaç pi´kno W∏och... ca∏e to miejsce nieustannie gra na jego wyobraêni´”. Nie mo˝na te˝ nie doceniaç przyjemnoÊci odkrywania jako jednego z powabów W∏och. Jak powiedzia∏ E.M. Forster: „Podró˝nik, który przyjecha∏ do W∏och studiowaç dzie∏a Giotta lub korupcj´ papiestwa, mo˝e powróciç do domu, pami´tajàc tylko b∏´kit nieba i ludzi pod nim ˝yjàcych”. J