Wysokie obcasy extra wrzesien 2013

Page 1

ZWi

^XŁ}

\\iys()KIE oBcAsy

szTt]KĄzyclA

l,xTllĄ

\\-RzI]sIEŃ 2013

\ĄTsokieobcasy.pI


l

\,\rysokieobcasy.pl

\vRzEsIEŃ 2013 \\rysoKll] ol]c]As\.txfR

A '.ł'?


nieniem. Na szczęście,uciekaiąc wzrokiem przedrozmówcą, natrafiłem na reklamę Playa...

lo,i#ffir

ją przyiąó, Dlatego rię nu oo*,gę, bv

czesto powtarzam

[

lina zajmuie dziśmiejsce Erazma

rozpoczyna]ącym studia

z Rotterdamu, autora ,,Pochwaly glu-

"uO,ni"oń lepiej byó szczęśliwymportierem

;ffi;;;u.uo*,

poty" zresztą? - To pochodna zjawisk diagnozowanych ptzez filozofów - człowieka masowego i umasowienia kultury, które powodują rozmycie się kanonów i wzorców. Jeżeli kierujemy się

czv magazynierem menedzerem ochrony) trwalych) produktów menedżerem

ó;ńi; Ó...'.

i i

Dlaczego Jakub Wojewódzki z Kosza-

niż nieszczęśliwym

magistrem,

i.o,.iŃeszczęsliwympracownikiem dyrektorem niż nieszczęśliwym

'ł łi .

;;

i

urodziła się Cecylia. Żyła pół roku

w strasznych cierpieniach, a ja kończyłem tłumaczyć >Gwiazdę Zbawienia<?'. Na pltanie dziennikarza, czy przeklął Boga, Tadeusz Gadacz odparł:,,Powiedziałem Mu: wcześniei to ja się starałem, ale po się postarai o mnie, żecąrmśtakim to

ł

bllmprzeĘŁ, żeb}rm Ął, a nie rylko czuł, ze

wegetuię". W ubieg\rm roku dziennikarki,,Gazety Krakowski ej" zapytaĘ Tadeusza Gadacza, czy uważążeBogiużsię o niego stara. Odpowiedział, że myśli, że tak. Opowiedział, iak co tydzień w sobotę wieczorem po zaięciach na studiach poĄ,plomowych wraca pociągiem z Warszawy do Krakowa. Zawsze siada w iednym zttzech pierwszych wagonów. Tak miało być 3 marca 2OL2roku, ale wyjątkowo z powodu olimpiaĄ filozoficznei wracał w niedzielę. Sobotni po-

ciąg zderzył się czołowo z drugim pod Szczekocinami. Zginęło 16 osób. Tadeusz Gadacz:,rJedni zobacząw tym przypadeĘ inni rękę Boga. Jestem człowiekiem wierzącym, więc ta druga interpretacia jest mi

bhższa.Widocznie mam jeszcze cośdo zrobienia na tlłn świecie".

Komiks w,,Dużym Formacie" kończył

się wypowiedziąfilozo_Fa:,,NAówi

się, że hi-

storia Hioba zakoic,zyłasię happy endem. Problem w tym, że te nowe dzieci to jt;:ż nie byĘ te stare, które mu umarĘ. On |uż swoich starych dzieci nie odzyskaŁ.Ztaką traumą zyje się do końca Ęcil'. Przy,leżdżawinda, wysiada z niei Tadeusz Gadacz i mówi na przynritanie: - Bardzo przepraszam, że tyle czasu się umawialiśmy, ale urodził mi się nieda,,łmo slm. Wie pan, iestem na samym początku, budzenie w nocy, karmienie. Do tego dużo pracy.

A mnie zabrakło słów, co dla przeprowadzającego wywiad jest sporym utrud-

38

wysoKlEoBcAsyExTRA wRzEslEŃzots lłysokieobcasy.pl

ideałem oświeceniowym równości rozumu, wzmocnionego jeszcze ptzez podstawy demokracii, no to zac^Ilamy mylić ró,,łmośćz ró,ornorzędnością.A to są przecież dwie zupełnie rcżne spra!\y. Oczyrnriście jesteśmy rórłmi według prawa, powinniśmy mieć równe

rodnicze na to pytanie nie odpowiedzą. Moze na nie odpowiedzieć humanistyka, filozofia. Tymczasem my zupełnie ztezy-

gnowaliśmy z pytńImmanuela Kanta: co mogę wiedzieć? To |est wiedza, nauka. Co pońnienem cn7nić? Czyli moralność.Czego mogę się spodziewać? C4rlinadzieją religia. I rłreszcie pytanie kim jest człowiek? Ono było stawiane jeszczegdzieś do lat 50. ubiegłego stulecią a obecnie w zasadziefilź O to nie p},tamy. W ostatnich badaniach TNS 0BOą gdy ankieterzy zapytali, o co ludziom chodziw ży-

ciu, usłyszeli, że o pieniądze, sukces, wrażenia, emocje, o to, żeby być lubianym. Dla-

czego ludzie wybierają model życia tak płytkiiak z reklamy? - Wielu ludzi jest dziśpsychicznieroz-

chwianych, życiowo bezradnych, jeżeli chodzi o wartości. Kiedy obserwuię stu-

szanse rozwoju - to absolutny, niekwestio-

dentów, widzę pewną dysproporcję: w przeciwieństwie do mnie są świetni

me kompetencje w dziedzinie muzyki,

w obsługiwaniu gadżetów elektronicznych, natomiast jeślichodzi o kwestie refleksii, namysłu nad rzecz},łvistością,to są całko-

nowany dorobek europejskiej kultury. Ale czy to oznacza,,że wszysry mamy takie sa-

wtalentach literackich, w inteligeqcji? Nie. Nie mamy i mieć nie będziemy.'l ljeżeli mylimy równorzędność z równością, to prowadzi to do obniżania Ęteriów wartości,zatem róvrnośći masowośćjest rownaniem w dół, jest związana z upadkiem

autorytetów, kultury języka, pewnych

wzorców. Pl.tania o kanon nie istnieją wła-

ściwie my nawet zaczynamy wsĘdzić się mówienia o tym. Pewne pojęcia znikaią z języka. Jakie na przykład?

- Mnie zdumiewa, żew przygotow),,waprzez Ministerstwo Edukacj i kraj o-

ny ch

wych ramach kształcenia, obejmujących wiedzę, kompetencje społeczne i umieiętności,nie ma w ogóle słowa,,mądrość".To pewna wartość,wiedza otwarta na moralne dobro, Ąciowy rozsądeĘ który ma posłużyćczłowiekowi na całe życie. Kiedyś uniwersytety miaĘ kształcić ludzi mądrych, ale dziś- po co mają kształcić mądrych, skoro mądrośćrozumie się pragmaĘcznie jakoprzygotowanie do ryŃu pracy. Do tego potrzebne są kompetencie, ale mądrośćjest niepotrzebna. A przecież nie jesteśmytylko podmiotami na qrnku pra-

il lT::'#{,;:1Eł'

a

ą'y^L

z

- Stajemy przedogromn1,.rni wyzwania-

mi cywilizacyjnymi. W tempie

geome-

trycznym wręcz rozwijająsię nauki me-

dyczne i biomedyczne. Niedługo będziemy może wybierać kolor oczuflaszym dzieciom i cechy charakteru.łlko pytanie: czy powinniśmyto robić? Same nauki przy-

wicie bezradni. Powiedzial pan kiedyś, że dziśmózg zastąpil prawy kciuk wysyłaiący SMS-y. Może ta bezradnośó cywilizacji prawego kciuka wynika z niezadawania sobie pytań egzystencjalnych? - Nie sądzę, by człowiek był w stanie z nich zrezygnować. Myślę,że wcześniei c,ąrpóźniej - być moze pożniej - ale jednak te pytania muszą się poiawić. To nie jest taĘże my ie sobie stawiamy, tylko bardzo często one nas dopadają. Stawiaią nas pod

znakiem zapytania. Jak nas dopadną

w perłmych okolicznościach, to iuż nie jesteśmy w stanie od nich uciec. Ja czasami mówię przewrotnie, ze filozofia nailepie| czuje się w sl,tuacji Ęzysu. Kryzys zmu-

sza nas do generowania pytań, których

normalnie się nie stawia. A zatem widzę jaskółki ogromnego zainteresowania myśIe-

niem. Coś się iednak budzi, zaczynamy mieć świadomość,ze nie damy rady żyć bez refleksji humanistycznej. No więc może nie jest tak żleznaukami humanistycznymi? - Dzieją się w naukach humanistycznych dobrerzeczy w róznych miejscach, ale |a się zastanawiam nad tym, dlaczego w coraz mniejs4rm stopniu to się dzieie na uniwersytetach. Powsta|ą rozmaite fundacje, np. jedno znajleps,zych obecnie czaso-

pism filozoficznych i kulturalnych,,Kro-

nos" jest oparte na fundac|i. Co prawda redaguią ie młodzi ludzie z uniwersltetu, ale ono iest pozauczelnią. Jeden z absolwen-


tów naszej szkoĘ zaŁoĘł fundację i wydał ,,Gwiazdę Zbawienia" własnym sumptem,

organizuje seminaria dla biznesmenów, którzy przychodzą, by podyskutować o autenĘcznoś ci czy

Ęzysie.

My w Collegium

Civitas z kilkoma kolegami prowadzimy

przedktórą staniemy lada moment. Załóżmy, że pan przekonał przedstawiciela cywilizacii prawego kciuka do zmiany, 0d czegozacząó? - Trzeba myślećprzede wszystkim o lu-

studia podyplomowe z filrozofii współczesnej, które się cieszą dunrm powodzeniem.

dziach mlodych. O uczniach szkół podstawowych, liceów, studentach. Najważniejsza

Kto na nie uczęszcza?

sprawa to uświadomienie sobie tego, ze musimy zabracsię do pracy. Ależ oniwszyscy w szkolach pracują.

- Kiedyśfilozofię studiowali młodzi ludzie, w granicach 22-23lat, jako drugi fakultet. Byli na to wystarczająco dojrzali. Teraz nasi studenci mają od 30 do 50lat. To na|częściej doktoranci, dziennikar ze,|e-

katze, nawet ordynatorzy klinik szpitalnych, w te| chwili coraz częściej biznesmeni. Ludzie, ktorzy osiągnęli jakiśpułap kariery i nagle doszli do ściany. Widzę to po rozmowach z nimi. Nie rozumieią świata, nie rozumieją przemian, czująsię zagubieni. Mają nadzieję, żew ftlozofii przynai-

mniej znajdąjakieś narzędzia do opisu świata,do zrozumienia swojejwłasnej sytuacji. Juz Grerywiedzieli, że człowiekpotrzebuje pewnej równowagi w wymiarze duchorłłrrm. A pan jakie sobie pytania zadaje o dzisieiszy

świat? - Będziemy dysponować corazwięlnsry-

mi możliwościamitechnicznymi, które mogą generować zarórłmo dobro,

jakizło.

Jak internet: ogromne dobrodziejstwo

z jednej stron},, bo stał się podstawą arabskiej wiosny, a z drugiej umożliwił ogromne nralwersac|e finansowe, które doprowadziĘ do kryzysu. Pytanie, które stawiam sobie od dłuższegoczasu: czy zapostępem technicznlłrn idzie refleksja moralna, rozwói moralny? Ona wręcz powinna wyprzedzać postęp techniczny. Powinniśmy być

przygotowani na takie zjawiska jak np.

2

mozliwośćingerencji w ludzki genom,

książek. Jakich? - Zacząć należy od klasyki greckiej, od

Platona, Arystotelesa, stoików, ptzecież tam właściwiewszystko już było przedmiotem refleksji i do dziśjest aktualne. Tym próbuią się zajmować współczesne

rozmaite tzw. nowe nauki, czyli mentoring, coaching, komunikacja społeczna. Które się wyklada i na pańskiej uczelni. - Tak, bo to przecież wszystko iuż było i jest odwołaniem do kodów kultury europejskie|. Po prostu szuka się nowych poięć dla starych myśli. Proszę o iakiśprzyklad ze starożytnej Grecjidziś ubranyw nowe słowa. - ChocĘ jedna z postaw, którejuczysię

studentów coachingu: tam, gdzie mam

\Ąpływ na rzeczyr,rristość, powinienem dzia-

łać, a w stosunku do problemu, na który nie mam rłpĘrnru, powinienem zachować dystans. To przecież typowa postawa stoicka. Albo idea zdrowego rozsądku, czyli

złotego środka rozwijana przez Greków. Takich przykładów można podać bardzo wiele. A jak ćwiczyć myślenie?

obecnego kryzysu? Czy pan znalazł obecnie jakieś diagnozy, książki na ten

|lYślenie

zawsze zrn,

fffi##ilĘfiil#,łffiłfi;

-ąopodstaw*;ffir'l

to jest krytycznego myślenia,czytania

- Trzeba myśleć nad perłmymi problemami z r ożnych perspektyr,v. Można zacząć od postawienia sobie pytń, które doĘka|ą nas codziennie, przecież są ich miliony, jak to: co jest przyczyną

o,rur,,

, o,* * #i',iń;ffi'j:i::l.]ril;;

- Nie, oni nie pracują, oni klikają. Natomiast praca MĄrmaga ogromnego rłysiłku,

#r

l,*.1il..i.T',i*x

at

zaj m

!:,

,

uj

,

ę

temat? Tak, choćby książki Zygmunta Baumana. - No tĄ Baumaniedyny, alewłaściwie on tez się nie zastanawia np. nad tym, w jakim momencie znalazł się współczesny kapitalizm światowy, czy ten klasyczny kapitalizm liberalno-demokratyczny jesteśmy w stanie utrzymać, skoro do tej pory obowiązywał tylko w zachodnich krajach europejskich. Jeślima on się stać ideą światową, to rodzi się pytanie: czy jesteśmyw stanie

utrzymać ekonomicznie tego rodzaju tormę gospodarowania, co z tego rłłmika dla człowieka, dla jego konsumpcji, stylu życia? Takie

pltania w ogóle się nie pojawia-

Powinniśmyabsolutnie zastanawiać się nad granicami możliwościbadań naukowych: czy prowadzić te badania, ale ich nie ją.

stosować, czy jesteśmyw stanie skonstruować się całkowicie jako ludzie? Nie widzę

takich dyskusji, a to są realne problemy,

przed j akimi obecnie staj emy. Może dlatego,że o problemach świata naiczęściej dyskutują dziśaktorzy czy gwiazdy telewizjiśniadaniowej. Winne są temu media, ale czy eIity intelektualne też nie powinny posypać głovuy popiolem? - Myślę, że tak. W )O(wieku intelektualiści,wśród których pry/m wiedli filozofowie, zabierali głos publicznie w ważnych sprawach. Wystarczy przypomnieć Trybu-

nał Bertranda Russella przeciw woinie w Wietnamie, któremu przewodniczył przez pewien czas Jean-Paul Sartre, wielu

intelektualistów pisało listy otwarte

w sprawie polskiego Poznania, ingerencji wojskw Czechach w 1968, Budapesztu itd.

Jeszcze niedawno takimi autorytetami byli w Polsce Barbara Skarga, ks. prof, Józef Tischner. W tej chwili mam wrażenie, że właściwieśrodowiskohumanistów, intelektualistów uległo presji. Być może doszło do przekonania, ze nurtu popkultury, tego tsunami nie odwrócimy, w związku

z tympozostaje nam zamknąć się w bibliotece, w świecie własnych myśli, książek A pan?

- Robię, co mogę. Nie unikam wywia-

dów jak ten. Prowadzimy wspomniane stu-

dia podyplomowe w Collegium Civitas.

Niedawno otrąrmałem zaproszeni e z wzq du marszałkowskiego w Białymstoku na wykład w ramach kilkumiesięcznego cy-

klu warsztatów dla młodziezy pt. ,,Kim

jest człowiek?". Tam też pojadę, bo to potrzebne. Na razie ta mlodzież spotyka się z Facebookiem, gdzie każdy wydaie opinię nakażdy temat.

- To skutek uboczny łatwościposługiwania się perłnymi urządzeniami. Często podaję mój ulubiony przykła d, że jakprzepisy,vano księgi w średniowieczu, to przepis},"vvano rylko arrydzieŁa,aw tej chwili ma-

my,,Ctrl C' i ,,Ctrl V' i kopiujemy cokolwiek Pisał pan w,,0 ulotności życia", że kiedy przed wiekami chłop musiał zaprząc woły do wozu igodzinamiiechać trzydzieści kilometrów do miasta, bardzo długo zastanawial się, czy przedsięwzięcie warte jest tak

wysokieobcasy.pl

wnzlsIEŃ zots wysoK]E oBcAsy ExTRA

,2() t)

.)


71,1r,ł- lszTu KĄZYC IA Ożyciu..,

)

#

Czasami sĘsn,.rny o losach ludzi, którzy ulpadli z korporacji i takiego schematu zycia.Jadą gdzieś

sobie, źe dązyli do Nagle wszyscy uświadamiają

życia, ale nie maa l_u,ijTl; Iapewnienia sobie warunków pisał o takich enigmatycznie: "bV mogli żeby żyć. (...) Seneka je jepiei, kosztem życia urządzają swe życie" , Wciąż zve (",), już czasu, by żyć ,irą,ao^in,ale nie mają pośpiechu się na urlop do Rzymu iw

ŻńÓ.r.niwybieramy

to jednak iest kolejne zabytki, Czymże

,ur'.ru* * o.rJ*r.r'uz chwilamiwypoczynku

przy lampce dobrego

*'...,placuprzedPanteonemwjesiennepopołudnie'

przyglądać się gołębiom i refleksom kiedy możemy leniwie słońca tańczącym na kamieniach?

bezmyślnie częścieiużywamy kciuka niż mózgu, wystukując SMS-y, przestaliśmy zważać, czy mamy cośważnego do powiedzenia innym. Paradoks narzędzi komunikacii polega na tym, że im łatwiej jest nam się komunlkować, w tym mniejszym stopniu ie-

znaczy żyć ntensywnie?

-

i

Po pierwsze, żyć w pełni

wszystkimi wartościami. Zarów-

no wartościami hedonicznymi, dla mnie akurat to dobre czerwone wino, które lubię. Zyć pięknem

świata, ale jednocześnie korzystając z nar zędzi - talźe elektronicz nych, których uzywam, Ąć intenslłrmie to doświad czac też poezji,

pięknej literatury sztuki, muzyki. Zastanawiać się, reflektować nad życiem. To wszystko daie perłmą harmonię, i w tej harmonii każdy musi odnaleźć swoią własną drogę - to jest najCnoazi o to, żeby nie Ęć istotniejsze.

?

życiem cudz{m, udawanym, tylko własn}im. A zatem nie tak, jak mówi reklama:

steśmydla siebie obecni idoświadczamy

,,Bądź sobą - pii colę". Nie mogę być sobą, robiąc to, co wszyscy, a szczególnie to, do

coraz większego osamotnienia. - Tah ale gorzej, że łatwośćFacebooka może powodowa c też rezslgnacj ę z myśle-

winienem mieć odwagęznaleźc we własĄlm życiu swoją drogę i ją realizować.

nia, zastanowienia. Trudnośćnarzędzia wymusza pewną dyscyplinę, w związku ztymrodzi się pltanie, czy nie powinniśmyporłtócić do kolejnego pojęcia, które znikło znaszej kultury, mianowicie pojęcia ascezy. Ale nie rozumianego w sensie religiin},rn, jako rezygn acja z

Ę cta,tylko pewnego rodzaju umiarkowanie. Dobierania pewnych sposobów zachowania do sltuacji. Po co mielibyśmyto robić?

- Juz w latach 20. }C( wieku Max Scheler diagnozował sens autentycznej ascezy. Asceza iest po to, zeby intensywniej życ, a my obecnie urządzamy sobie zycie kosztem Ącia. Odrłtóciliśmy porządek wartościżyciowych i technicznych. Nie używamy dóbr inarzędzi po to, by \ć,IeczĘemy, by gromadzić. By z ich pomocą żyć intensywniej. - Nie. Bo w ten sposób nie żyjemy, by Ąć, tylko ziemy po to, żeby mieć. To jest

nasąĄn celem, do tego się dostosowujemy. Paradoks braku ascezy i umiarkowania polega na tlłrn, że przedtem oszczędzacmlsieli ludzie biedni. Kupowali na przykład drogie buty i mówili, żeim muszą wystarczyć na całe życie. A dziśoszczędzająbogaci, którzy nie muszą tego robić, mogą iłrydawać, ale ulegają ideologii oszczędzania, właśniepo to, żeby mieć, a nie żyć.

4t"}

w świat i nagle odkrywają, że wcale nie potrzebują tego, o co dotąd zabiegali, by być szczęśliwi. Co w tym złego? Co w takim razie

wysoKIE oBcAsy

ExTM wnzlsIrŃ zore wysokieobcasy.pl

czego namawiaią mnie reklamodawcy. Po-

Ale czy to nie wina szkoły? Nie uczy tego, że warto samodzielnie myśleó, że warto, opierając się na wiedzy, szukać siebie. Teraz znowu toczy się dyskusia o kryzysie oświa-

ty, Czy pana zdaniem sytuacja się popraw!a, czy pogarsza? - Jest dużo gorzei niż kilka lat temu. Patrząc na przykład na rłrykształcenie absol-

wentów szkół średnichw Polsce, mam

wrazenie, że z roku na rok coraz trudniej nawiązać z nimi kontakt. I widzę takie przeskoki już nawet nie pokoleniowe, tylko czasami związane

ną wiedzę doq-czącą kultury europejskiej, literatulr-i filozofii. Pamiętam, |ak mój na-

uczyciel, profesor Stanisław Grygiel, wtedy redaktor miesięcznika,fnaV', na którymś z,wlzkładorv odrvołał się do,,Iliady''i wtedy jużzobacnłu części słuchaczy jakieśtakie

bardzo dzirtne miny. Który to byl rok? - Chlba 19Z. Powiedział do tychzdziwionl-ch: *Koledz},, radzęwam zrobić jedną rzecz,. znajdźcie jakiegoś 12-13-1atka w rodzinie. ale nie starszego, bo to wstyd, żeb1. poszedł do

biblioteki pożyczył na

swoie nanrisko "Iliadę< i przyniósł wam pod płaszczem, żeby nikt nie widział. Przeczytajcie tr iakimś ustronn}rm miejscu, bo to wsn-d. żeby jeszcze w tym wieku tego nie znac'. Terazjuż nie ma nawet poczucia wsĘdu. Dlatego ja nie próbuję się odwoĘwać do kc,dórv kulturowych, a nawet, jeśli się odrvołuię np. do,,SzkoĘ Ateńskiej" Rafaela, to naipienr muszę wszystko w detalach rrriłśnic.kto jest twórcą, gdzie to się

znajduie itri. Dlaczego tak się dzieje? - Ze rr,z3leou na to, ze jest coraz trudniej z l\fl. cr], raz\lfaIny iłlzkształceniem, przede ttsn sdrjm coraz trudnie|jest zczy, taniem. \\,, }snałcenie nie moze się sprowadzac dc ,r sp,rnorrania zasobami zawart_vmi rr k,],inPut Ize. Jeden z moich studentórv. ga-1 nlc rll rr stanie odpowiedzieć na koleine ;,,lanie z historii filozofii no-

wontnei. zdenenr-ort anr- zapltał, dlaczego wlmagaE ;c nieEo tei rriedzy, przecież on ią ma rr-nra;:ej :amięci. _\{nie to bardzo zaskocn ł,:,. ro,,riedziałem: ,To jest bardzo interesuiące. c(] pali mórti, bo m.vśml-musieli korn-stac z pa_-rieci miękkiei, bo nie bl]o rr-tedr ieszcze nr-ardej. ale różnica iest bardzie; zasadnicza. iali zabraknie prądu tv Ktaxoitie, to pana rrr kształcenie się

wręcz z rocznikami. chodzi mi o trudnościzwiązane z odwo-

łaniem się do pew-

nych kodów, które

stanowiły podstawę kultury europejskiej. Kiedy ten kryzys wychowania się zaczął? - Jeszcze w moim pokoleniu, które studiowało w latach 70., istniało przekonanie, że człowiek kulturalny, rłykształcony powinien posiadać nie tylko pev,ne umiejętności, ale także pew-

I E o N


oczywiście nie jest zadna intelektualna odpowiedź, ale czy wszystko w nasą/m Ęcitl musi być jasne? Są rozmaite tajemnice, i to też jest pewna taiemnica. sadzie iesteśmy bezradni. Heidegger, mówiąc o kryzysie metafizyki jako stanu To mi przypomnialo historię z Gdańska z początku lat 90. Pracownik kantoru wymiany umysłu, powiada, że ostatnim etapem tetakże studiów humanistycznych, sprawia go Ęzysu jest technika,ptzezktórą rozu- walut czyściłbroń i przypadkowo zabił jedproblem systematy czne czytanie duzych miemy skutecznoś ć. Za ńedzę, za prawdę ną z przechodzących ulicą sióstr zakonnych. Mój przyjacielod lat przedstawia mi uznajemy to, co jest przydatne, skuteczne, dzieł. Być może to rłrymika talźe z dominapragmatyc zne. Tynczasem w greckich po- to iako dowód na nieistnienle Boga. Może cii kultury obrazkowej, która jest charakczątkach słowo ,,teoria" oznaczało wę- jednak bez metafizykiżyie s!ę lepiej, wyterystyczna dla współczesnej informacji. godniej? W moim przekonaniu wieszczony przez drówkę platońskich dusz do pola prawdziEdmunda Husserla, Hansa-Georga Gada- wego bytu, by zachwycić się widokiem. - Być może, ale proszę też pamiętać,że mera czy Martina Heideggera kryzys po Teoria znaczyła uczestnictwo w kulturze, - paradoksalnie - ludzi, ktor,4l uważają siebie za ateistów czyludziniereligijnych, te prostu się spełnia na naszych oczach. Moktóre nie miało żadnych pragmaĘcznych pltania metafizyczne ze sfery religii nie celów. |e pokolenie jest świadkiem śmierci klaopuszczają. Dla mnie najznamienitszymi W zwyklym prywatnym życiu częściej stasycznego uniwersytetu. w Polsce tego przykładami byli Leszek Koiemy chyba jednak przed problemem zła. cierpienia, śmierci, łakowski i Helena Eilstein, autorka,,Biblii o czym pan dobrze wie. Czy w ręku ateisty'', która całe Ącie mocowała i wtedy filozofia może nam po- się z mitem ukrzyżowania, problematyką Biblii, religii. O tl,rn, czy myślimy metafimóc? zycznie, czy nie, nie decyduje przynależ- Akurat w tej kwestii niewiego pomóc. Może tylko poi uprzedmiotowic może ność instytucjonalna czywiara w Boga. Bo le our, r],,,l::::nu bowiem, Wtedy granice myślewiary jest tez wiarą. łlko jedni wiekazac możliwości brak dążyć, Do szczęścianie można okazuje się, jak je rząw istnienie Boga, a inni w jego nieistnia o takich doświadczeniach już osiągnęliśmy, gdy wydaje się nam, że do wody wrzucon'/ chociazby zŁo. Szczególnie XX nienie. drzewa P,,ń i.'...,rz Uvło, t",l jest płynąó pod prąd, wiek był czasem, w którym to Obawia się pan świata,w którym będzie żył płynie z prądem, u losu, "io**k,Oolny swojego tylko doświadczenie stało się naibar- syn? nie Jesteśmy zatem kowalami że nieszczęśliwi bYwa, dziej do|muiące, Popatrzmy na Dlatego - Nie ukr},r,vam,że tak. Coraz trudniei ale iwłasnego ,r.rrJ.iu, przykład są matki utrudzone na z historii opidzieci ochronić przedniebezpieczeńszczęśliwe a |edną iest są ludzie sukcesu, dziećmi, saną w Księdze Hioba. Akurat stwami, |akie świat niesie. Trudno mu nie niepełnosprawnymi .o'.ku nad w tei chwili przygotorłuję książ- dać do ręki takiej rzeczy jak tablet, jednokę ,,Strategie cierpienia" z ko- cześniemaiąc świadomość,co on tam momentarzami filozoficznymi do że zna|eźc. Trudno go chronić przed konKsięgi Hioba od czasów św.Au- taktami społecznlrmi, mając jednocześnie gustyna, Orygenesa,, ptzez śre- świadomość, że te kontakty nie zawsze będniowiecze, Kanta, Hegla, po )fr dą mu dawały cośdobrego. Mam ogromne wiek, aż do Junga i Anny Ka- obawy, wiaki sposób go \ĄryposaĄć wwieJaki kryzys wieszczyli ci filozofowie? mieńskiej, naszej poetki i pisarki, która też dzę, zasady moralne, psychologiczną doj - Kryzys myślenia metafizycznego i je- tę księgę komentowała. Wszyscy wracają rzńoścdo tego, by szedł swoją własną drogo pochodne, czyli k yry, kultury myśle- do tego samego motyłrr i myślę,że sta|egą, był szczęślirły,bo to jest niezmiernie nia, moralności, odpowiedzialności. myw tym samlłrn miejscu: nie potrafimy wazne w Ęciu, a jednocześnie by gdzieś się skończy, a moje zostanie". Wykształcenie to |est to, co my sobie intelektualnie przyswaj amy, wypracowuj emy, refl ektuj emy. Tu nie chodzi o to, by nie korzystać z elektronicznychnarzędzi, ja sam z nich koruystam. Chodzi o to, że moim studentom,

A dziś?

- W tej chwili eksperyrmentujemy, szuk".ny drogi, punktu odniesienia, ale w za-

-f

5

::]1:il{fi+;t1]:l]!1,1,1,,

Czy można to powstrzymać, jest jakieś odpowiedzieć na sens zła czy cierpienia. światelko w tuneIu? Pamiętam piękny wykład profesora Na razie światełka nie widzę. Paula Ricoeura w Iftakowie wygłoszony po takiego To niestety jest związane z ca\,.rn kontekstem życia społecznego. Trzeba się tu od-

wołać do diagnozy Martina Heideggera,

którypisał

o Ęzysie metafizyki. Ja myślę o pewnym Ęzysie myśleniametafizycznego. Swego czasu profesor Władysław Tatarkiewicz powiadał, że są dwa rodzaje poezji.Poezjajako poemat i poezja jako stan

umysłu. W q,Tn samym sensie można mówić o metafizyce: metafizyka jako traktat metafiąrczny i metafizyka jako stan umysłu, który jeszcze na przełomie XIX i XX wieku był źródłem wielkiei l,iteratury, poezji, malarstwa czy nuz/ru.Ę

samobóiczei śmiercisyna. On stawiał pytania: dlaczego ja? Dlaczego mój syn? Te pytania r,lracaĘ w trakcie rłykładui kiedy powtórzył je trzeci raz,zrozlJmiałem, że on nie plta, on się skarży. Zrozumtałem, że są pytania, na które nie ma odpowiedzi. Wręcz próba odpowiedzi by to pytanie zabiła. Być może sprowokowałaby jeszcze większą kzyr,vdę u osoby cierpiącej. To iest

odpowiedź, iaką daje filozofia. Ale ona w żaden sposób nie rozstrzyga ani o istnieniu, ani o nieistnieniu Boga. Bo człowiek wierzący odpow ie, że odpowiedzią Bogabyła męczeńska śmierć|ego Slna. To

nie zagubił w Ę,łrn wszystkim.

ffi. il;;.

ifi;;il;;;-

*iffi

;;

;,

filozof, religioznawca. Uczeń ks. prof. .Józefa Tischnera. Dyrektor nstytutu Filozof ii i Socjologii l

U

niwersyte-

tu Pedagogicznego w Krakowie, profesor Collegium

Civitas. Autor bestsellerów,,0 umiejętności życia" i ,,0 ulotności życia". Wydałjuż dwa tomy autorskiej

'l2tomowej

,,Historiifilozofii XX wieku", w której chce przedstawić ponad 200 filozofów. Aby czytać prace

filozoficzne w oryginale, nauczył się francuskiego, niemieckiego, angielskiego, hiszpańskiego, włoskiego i rosyjskiego

Cytaty pochodzą ,,O

z

książek Tadeusza Gadacza:

ulotnościżycia" i ,,0 umiejętności życia"

tysokieobcasy.pl wnzrslEŃ 20t3

wysoKIE oBcAsy

FXTRA

4Z


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.