www.lyson.com.pl
Nr (2) 1/2019 | Egzemplarz bezpłatny
W numerze polecamy:
POLSKA
Pszczelarz Nowicjusz str. 4 Pszczelarz Nowicjusz to cykl materiałów wideo prezentujący pierwsze kroki w pszczelarstwie. Nowoczesne hobby i niesamowita pasja to główne elementy, na które zwrócono uwagę w serii. Zagadnienia prezentowane są w sposób przystępny i humorystyczny.
PSZCZELARSKA INFORMACJE ZE ŚWIATA PSZCZELARSKIEGO
Czy dennica higieniczna ma sens? str. 5
POLSKA
W polskim krajobrazie wciąż powszechnie widuje się ule zwarte, o nierozbieralnej konstrukcji. Powoli, choć systematycznie, są one jednak wypierane przez ule modułowe, zwane częściej korpusowymi, w pełni rozbieralne. Takie konstrukcje oferują pszczelarzowi szybki i wygodny wgląd do gniazd i miodni, a także umożliwiają usunięcie czy wymianę jednego z elementów. Dotyczy to także dennic. POLSKA
Ogólnopolskie Dni Pszczelarza str. 6
Już niebawem, bo 20.09.2019 roku odbędą się 27 Ogólnopolskie Dni Pszczelarza. Impreza tym razem zrealizowana zostanie w Bielsku-Białej, malowniczej miejscowości o bogatej historii (...) POLSKA Pszczoły w miastach. O potrzebie edukacji… str. 4
Od kilku lat w polskich miastach przybywa pszczół. Pasieki powstają głównie na dachach obiektów użyteczności publicznej. Wiele wskazuje na to, że pszczelarstwo miejskie stanie się istotnym elementem pejzażu polskich miast, które tworzą wizerunek ośrodków ekologicznych.
Podróże dookoła świata str. 22
Pieniądze dla pszczelarzy
POLSKA
str. 14
Przedstawiony przez Ministerstwo Rolnictwa i rozwoju Wsi projekt Krajowego Programu Wsparcia Pszczelarstwa na lata 2020-2022 wychodzi naprzeciw oczekiwaniom polskich pszczelarzy.
W ostatnich miesiącach firma Łysoń odwiedziła wielu zagranicznych dystrybutorów i brała udział w ważnych, międzynarodowych targach. Każde z tych wydarzeń pozwoliło dowiedzieć się czegoś o światowym pszczelarstwie, ciekawostkach o nowych kulturach i narastających problemach. Właśnie o tym przeczytacie w wywiadzie z Tomaszem Łysoniem, Rafałem Krawczykiem i Tarkanem Ince.
Rozmowa z prof. dr hab. Jerzym Demetrakim-Paleologiem str. 7
POLSKA
Edukacja, edukacja, i jeszcze raz edukacja – oto przepis na powodzenie wielu przedsięwzięć, bo jeśli nie podążamy za nauką, nie dokształcamy się, to tak jakbyśmy stali w miejscu, a stanie w miejscu w przypadku, kiedy wszystko wokół się zmienia, oznacza regres. Bez ustawicznego kształcenia niemożliwe jest także wprowadzanie w arkana pszczelarstwa coraz młodszych pokoleń.
POLSKA
Niezwykłe właściwości miodu gryczanego jako składnika słodyczy str. 9
ŚWIAT
Polak rolnikiem roku w Austrii str. 11
W czasach, kiedy obserwuje się w zastraszającym tempie rozwój chorób cywilizacyjnych, (...) poszukuje się nowych możliwości wprowadzania do naszego organizmu (...) składników chroniących go przed niekorzystnymi skutkami ich następstw. POLSKA
ŚWIAT
ŚWIAT
Kalendarium imprez pszczelarskich str. 23
Rożnego rodzaju wystawy i konferencje pszczelarskie powtarzają się cyklicznie co rok mniej więcej w tym samym okresie, dlatego postanowiliśmy zamieścić w kalendarium również wydarzenia, które odbyły się przed wydaniem niniejszej „Kroniki Pszczelarskiej”.
Działo się! Przegląd wydarzeń na naszym facebooku str. 20
Otwarcie sezonu pszczelarskiego w Poznaniu str. 21
POLSKA
23 i 24 lutego br. w Hurtowni Sprzętu Pszczelarskiego w Poznaniu przy ul. Jasielskiej 8c odbyło się otwarcie sezonu pszczelarskiego.
Sukcesy Polaków zawsze nas cieszą – w sporcie, nauce, czy w sztuce, ale chyba najbardziej radujemy się, gdy nasi rodacy zostają docenieni, mimo że nikt się tego nie spodziewał. Dokładnie tak było w przypadku Jacka Wojciechowskiego, który jest pszczelarzem i hodowcą matek pszczelich, mieszkającym od kilku lat w Austrii.
ŚWIAT
Pszczoły ze świętej Góry Afon str. 10 Studiując mapę Europy, na jej południowo-wschodnich rubieżach naszą uwagę przykuwa charakterystyczny kształt Chalkidiki, z trzema pazernie wbijającymi się w Morze Egejskie półwyspami.
Sztuczne unasienianie matek pszczelich str. 8
POLSKA
Inseminacja, czyli sztuczne zapłodnienie matek pszczelich, to pojęcie dobrze znane każdemu pszczelarzowi. Większość z nas wie, jaki sprzęt jest potrzebny do sztucznego unasieniania, na czym mniej więcej polega sam zabieg oraz że z poddaniem matki unasienionej sztucznie wiąże się zwiększone ryzyko braku akceptacji przez rodzinę pszczelą. Trochę gorzej jest ze zrozumieniem idei inseminacji, świadomością odpowiedzialności inseminatora i hodowcy, a także wiedzą dotyczącą całego procesu sztucznego unasieniania.
2
obwerwuj nas twitter.com/tomaszlyson
Polub nas na facebooku www.facebook.com/pplyson
PSZCZELARSKA
„Dla mnie to przede wszystkim radość, że udało nam się z pszczelarstwa zrobić atrakcję turystyczną”
Rozmowa o Apilandii
Apilandia to nowe interaktywne centrum pszczelarskie znajdujące się w klimatycznych podziemiach firmy Łysoń w Kleczy Dolnej koło Wadowic. Wystawę otwarto w sierpniu 2018 roku podczas dni otwartych firmy. Ekspozycja prezentowana jest za pomocą różnorodnych technologii multimedialnych, interaktywnych instalacji oraz animacji poglądowych. O Apilandii mówi się, że to jedyne takie miejsce w Polsce, gdzie w tak profesjonalny sposób promuje się temat pszczół i tajniki ich życia. Mimo krótkiego czasu działalności Centrum cieszy się dużym zainteresowaniem i gości wycieczki z całej Polski oraz z zagranicy. O tym, skąd wziął się pomysł na zbudowanie Apilandii, co stanowiło największe wyzwanie w tym projekcie oraz jak został przyjęty, porozmawiamy z Barbarą Łysoń, pomysłodawczynią i koordynatorką projektu, absolwentką gdańskiej AWFiS na kierunku turystyka i rekreacja, mistrzynią pszczelarską, a prywatnie żoną Tomasza Łysonia, prezesa firmy Łysoń.
Jak zrodził się pomysł powstania Apilandii? Skąd czerpała Pani inspirację? Jestem mamą trzech uroczych dziewczynek, dwie z nich są już w wieku szkolnym i dlatego mam bliski kontakt z nauczycielami, z którymi często organizujemy wycieczki edukacyjne. Wiem, jak trudno jest zainteresować dzieci i młodzież i że szkoły, aby wyjść naprzeciw nowoczesnym czasom, wielokrotnie zmieniają wewnętrzny system nauczania. Pojawiły się interaktywne tablice w podstawówce moich dzieci, a niektóre zajęcia odbywają się na tabletach. Inspiracje czerpałam od moich pociech i wspólnych rodzinnych podróży.
Odwiedziliśmy bardzo dużo miejsc z atrakcjami dla najmłodszych, obserwowałam, co im się podoba, na co reagują, a także co je nudzi i jakie muzea chętnie wybierają podczas wycieczek. Natomiast z pszczelarstwem związana jestem całe życie. Mój dziadek i tata prowadzą pasieki w Polsce północnej, a dokładnie w Karczowiskach Górnych, gdzie w sezonie pracowałam od dziecka. To mi dawało nawet małe poczucie misji (śmiech).
prowadziłam warsztaty pszczelarskie dla dzieci w Skansenie Pszczelarskim w Karczowiskach, przy rodzinnej pasiece i przedsiębiorstwie pszczelarskim – Nektar. Jednak tam, poza zajęciami manualnymi, skupiałam się głównie na historii pszczelarstwa, ponieważ znajduje się tam duża kolekcja uli zabytkowych. Natomiast teraz pracując na południu w firmie Łysoń, mogłam w końcu zrealizować swoje pierwotne marzenie. W budynku przedsiębiorstwa w Kleczy znajdują się fantastyczne, klimatyczne, a co najważniejsze zabytkowe podziemia, które w sam raz pasowały do umiejscowienia w niej Apilandii. W grudniu 2017 roku rozpoczęliśmy pierwsze prace w piwnicach. Odczuwaliśmy presję czasu, ponieważ chcieliśmy
Jak reagują odwiedzający na eksponaty w Apilandii, czy coś szczególnie ich np. zaskakuje? To zależy od grupy wiekowej. Dorośli reagują na przecięty na pół Fiat 126p, przywołuje w nich wspomnienie z dzieciństwa. Bardzo często przytaczają wyjazdy wakacyjne z rodzicami, mają chwilę refleksji nad przeszłością. Natomiast pojawił się on w naszym centrum z powodu upamiętnienia akcji Rajd Maluchami 2017 pod hasłem „Pszczoły przetrwają gdy kwiaty zapylają”, podczas którego kilkanaście maluchów z załogami składającymi się z najważniejszych osób w branży, naukowców oraz pszczelarzy, promowali i uświadamiali, jak ważne jest sadzenie roślin miododajnych.
Ile czasu minęło od pomysłu do jego realizacji i jak długo trwały same prace? Sam pomysł narodził się już kilka lat temu. Przed stworzeniem Apilandii rozpocząć działalność podczas dni otwartych 2018. Zabawne, ponieważ od wczesnej wiosny ogłaszaliśmy wielkie otwarcie, natomiast jeszcze w lipcu podziemia wyglądały jak wielki plac budowy. Ale udało się! Czy trudno było znaleźć wykonawców tak innowacyjnych rozwiązań? W zasadzie w momencie podjęcia decyzji, że budujemy Apilandię, mieliśmy już wybranych wykonawców. Zostały nimi firmy, które odpowiadają za rozwiązania technologiczne w naszym przedsiębiorstwie. Natomiast za większość konstrukcji odpowiada zespół naszych pracowników, majstrów. Bardzo im dziękuje, że podeszli do tematu z entuzjazmem.
Myślę, że na dzieciach największe wrażenie robi bardzo duża pszczoła w skali 1:10, z którą chętnie robią sobie zdjęcia oraz bardzo duży podkurzacz, z którego ulatnia się dym – sądzę, że poprzez zabawę dzieci znacznie szybciej chłoną wiedzę. Dla wielu z nich urządzenia pszczelarskie to zupełna nowość. Bardzo mnie cieszy, gdy wśród najmłodszych pojawia się uczeń, którego dziadek ma pasiekę. Taki kilkulatek najczęściej chętnie przedstawia swoją wiedzę na forum, jest dumny z pszczelarskich korzeni i swojego doświadczenia, a przy okazji pozostałe dzieci również nabierają ochoty na założenie w przyszłości pasieki.
online www.lyson.com.pl
info@lyson.com.pl
youtube.com/user/tomaszlyson PSZCZELARSKA
Który element wystawy jest Pani szczególnie bliski/ulubiony i dlaczego? Dla mnie szczególna jest instalacja miodem płynąca, która według mnie stanowi najważniejszy walor estetyczny. Pierwotnie szklane rury wypełnione miodem miały biegnąć przez wszystkie pomieszczania w centrum, ale z powodów technicznych musieliśmy się ograniczyć do samego korytarza. A i tak to 200 m instalacji. Wykonywaliśmy wiele prób, aby przepływ miodu był dla nas zadowalający. Panowie, którzy montowali instalację, mogą być z siebie naprawdę dumni, a wiem, że kilkakrotnie chcieli rzucić tę robotę (śmiech). Według mnie wyszło magicznie. Rury ze złocistym miodem naprawdę zapierają dech w piersi, oświetlają je przygaszone światła, a z głośników dobiega dźwięk bulgoczącego miodu. Oprócz zwiedzania sal ekspozycyjnych Apilandia oferuje różnego rodzaju warsztaty dla wycieczek zorganizowanych. Które z nich cieszą się największą popularnością? Organizujemy warsztaty, podczas których dzieci i młodzież mają okazję stworzyć własne świece z wosku pszczelego. To bardzo przyjemne zajęcie, wyzwalające wyobraźnię i relaksujące, ponieważ materiał, z którego pszczoły budują gniazdo, jest przyjemny w dotyku i pięknie pachnie. Taka zabawa jest też idealnym ćwiczeniem manualnym dla pociech, rozwijającym kreatywność. W dodatku wosk pszczeli to produkt prozdrowotny i naturalny, wykorzystywany często w apiterapii. Apilandia w sezonie umożliwia wizytę w pasiece hodowlanej, obejrzenie z bliska uli i pracujących pszczół. Dla ludzi mających styczność z pszczołami na co dzień taka sytuacja jest naturalna, ale jeśli spojrzymy przez pryzmat osób, które nigdy nie były w pasiece, to czy nie zdarza się, że dzieci boją się pszczół lub ich opiekunowie dostrzegają zagrożenie dla podopiecznych? Edukacja szkolna, program nauczania przekonuje uczniów, aby obcować z naturą, w tym przypadku z pszczołami. Uświadamia, że są bardzo ważnym elementem ekosystemu i należy o nie dbać. Dzieci dzięki temu po czę-
3
W kawiarni i sklepiku z pamiątkami nie znajdziemy niezdrowych przekąsek. Można powiedzieć, że w Apilandii zaangażowano się w 100% w promocję miodu i innych produktów pszczelich. Próżno szukać podobnych rozwiązań w miejscach innych atrakcji turystycznych, gdzie zazwyczaj organizatorzy wprowadzają do oferty np. słodkie napoje gazowane czy fast foody, tłumacząc to presją ze strony klientów. W Apilandii nikt nie narzeka na brak podobnego asortymentu?
ści mają pojęcie o pracy pszczelarza, a wycieczka do nas jest dopełnieniem ich wiedzy, którą na pewno łatwiej zapamiętają aniżeli z lekcji. Wyjście do pasieki jest dla nich emocjonujące, natomiast nie wzbudza strachu, o ile są w grupie swoich znajomych. Natomiast podczas wizyt indywidualnych rodzice często przyjeżdżają z dziećmi, aby właśnie oswoić je z pszczołami. Pamiętam jedną rodzinę z okolic Krakowa, rodzice wybudowali dom, przy którym chcieli postawić ule i hodować pszczoły. Bardzo im zależało, aby mieć miód z własnej pasieki. Natomiast córka absolutnie się nie zgadzała, panicznie bała się pszczół, os, trzmieli, szerszeni. Rodzice potraktowali Apilandię jako element terapii. Co prawda dziewczynka, po zwiedzaniu oznajmiła, że już „lubi pszczoły”, ale ostatecznie nie wiem, czy postawili pasiekę w swoim ogrodzie. Mam nadzieję, że tak. W rankingu przeprowadzonym przez portal „Dziecko w podróży”Apilandia została wyróżniona na 4 miejscu wśród najlepszych atrakcji dla dzieci w Polsce. Można to uznać za bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę krótki czas działalności Centrum. Tak, jest to ogromne wyróżnienie. Osobiście dla mnie to przede wszystkim radość, że udało nam się z pszczelarstwa zrobić atrakcję turystyczną. Tym bardziej że rynek, szczególnie na południu jest naprawdę bogaty w atrakcje dla dzieci. To też nasuwa wniosek, że istnieje potrzeba
budowania takich miejsc jak nasze, gdzie poprzez interaktywne, nowoczesne instalacje promujemy temat pszczół i odsłaniamy tajniki ich życia. Pokazujemy, jak można przyczynić się do poprawy środowiska, np. poprzez sadzenie roślin miododajnych i wiele innych działań. Opowiadamy o pracy pszczelarza. Zwiedzający mogą się wczuć przez moment w ich rolę, dzięki zabawom z podstawowymi narzędziami pszczelarskimi. Myślę, że bardzo ważne jest uczenie dzieci wrażliwości na problemy całego środowiska oraz aby w codziennym życiu wybierały wyroby naturalne. Przekonujemy do spożywania produktów pszczelich takich jak miód, pyłek kwiatowy i korzystania z kosmetyków organicznych wykonywanych na bazie wosku pszczelego czy propolisu.
Na listę dotychczasowych najlepszych atrakcji w Apilandii z pewnością można wpisać mikołajki. Czy spodziewała się Pani aż tak dużego zainteresowania? Na mikołajki zorganizowaliśmy wielką imprezę dla około 700 osób. Był Mikołaj, który rozdawał prezenty i elficzki, które przeprowadzały animacje z dziećmi. Poza tym standardowo odbyło się zwiedzanie Apilandii oraz warsztaty tworzenia świeczek z wosku. Dodatkowo miał miejsce pokaz wykonywania czekolad z miodem naszej produkcji, które dzieci własnoręcznie przystrajały i oczywiście konsumowały – stanowisko cieszyło się największym zainteresowaniem. Z uwagi na duże zainteresowanie mikołajki świętowaliśmy przez dwa dni. Gości było sporo również z tego względu, że zaprosiliśmy pociechy naszych pracowników. Dzieciom spodobało się miejsce pracy rodziców, które odwiedza Mikołaj i rozdaje prezenty.
Nie zdarzyło się. Raczej oczarowani są produktami, dla niektórych zupełnie nieznanymi. Poza tym często traktują te wyroby jako pamiątki z wycieczki, np. krówki miodowe, batony miodowe, czekolady, trufle i wiele innych. Jeśli ktoś złapie bakcyla podczas wykonywania świec z wosku, może również zakupić w naszym logoshopie formy silikonowe i samemu robić w domu świece dla całej rodziny.
Mamy również wiele kosmetyków naturalnych z linii Honey Therapy, których namiastkę właściwości poznają panie w czasie warsztatów, kiedy same wykonują, np. peelingi. Jednak największym zainteresowaniem cieszą się po prostu miody. Podopieczni podczas wycieczki próbują różnych gatunków patoki i uważam to za nasz sukces, że dzieci i młodzież wydają swoje kieszonkowe właśnie na miód. W Apilandii w tak krótkim czasie bardzo dużo się wydarzyło, a oferta jest bardzo atrakcyjna. Czy jest jeszcze miejsce i plany na dalszy rozwój Centrum? Oczywiście, cały czas się rozwijamy. Przed nami nasz pierwszy sezon wakacyjny. Liczymy na wielu turystów polskich i zagranicznych. Dlatego nasza oferta musi być na najwyższym poziomie. Mam jeszcze kilka pomysłów na urozmaicenie Apilandii, które małymi kroczkami, mam nadzieję, osiągnę. Wartościowa jest dla mnie opinia odwiedzających, ich sugestie, obserwowanie emocji dzieci, reakcji na eksponaty. Większość wystawy jest stała, natomiast jedno pomieszczenie dotyczące naszych działań na rzecz wspierania pszczelarstwa będzie zmieniane i aktualizowane. Przygotowujemy się właśnie do kolejnej akcji ogólnopolskiej na skalę rajdu maluchami, a nawet większą. Na pewno po zakończeniu upamiętnimy ją w naszym centrum. Rozmawiała Teresa Kobiałka
4
obwerwuj nas twitter.com/tomaszlyson
Polub nas na facebooku www.facebook.com/pplyson
PSZCZELARSKA
Pszczoły w miastach. O potrzebie edukacji…
Od kilku lat w polskich miastach przybywa pszczół. Pasieki powstają głównie na dachach obiektów użyteczności publicznej. Wiele wskazuje na to, że pszczelarstwo miejskie stanie się istotnym elementem pejzażu polskich miejscowości, które tworzą wizerunek ośrodków ekologicznych, przyjaznych człowiekowi i naturze. Pasieki miejskie pojawiły się w Paryżu już w XIX wieku. Dziś jest ich tam ponad 400, między innymi na dachu paryskiej Opery Garnier czy zakrystii katedry Notre Dame. W Londynie pierwszy ul postawiono w 1930 r. niedaleko London Bridge, a w 1960 na stacji Waterloo. Miód z miejskiej pasieki jada na śniadanie królowa Elżbieta II. W Berlinie ok. 750 pszczelarzy, posiadających łącznie 15 tys. uli, wytwarza ponad 150 ton miodu. W Waszyngtonie pszczoły „urzędują” w ogrodach Białego Domu. W Nowym Jorku nie brakuje miejsc dla uli, nie tylko na dachach wieżowców. Najbardziej oryginalnym jest chyba stary cmentarz na Brooklynie.
Pszczelarz David Larson postawił tu ule, z których pozyskuje miód o nazwie „Sweet hereafter” (słodkie życie po życiu). W Tokio, w ekskluzywnej dzielnicy Ginza, pasieka znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie pałacu cesarskiego i parku Hibiya. Dzięki pszczołom, drzewa wiśni – symbolu Japonii – nie tylko kwitną, ale zaczęły również owocować, przyciągając znowu ptaki do centrum miasta. To tylko kilka przykładów ze świata. Pszczelarstwo w polskich miastach od kilku lat rozwija się bardzo gwałtownie. Pierwsza pasieka powstała w 2011 r. w Warszawie na dachu hotelu Hyatt (obecnie Regent). Pomysłodawcy pierwszych miejskich pasiek musieli się borykać z niechęcią nie tylko okolicznych mieszkańców, ale również samorządów. Do historii przejdzie pewnie korespondencja między pszczelarzami a władzami Ursynowa, które odmawiały umieszczenia uli na dachu ich urzędu, bo uważano, że pszczoły będą atakować urzędników i petentów.
Pszczelarz Nowicjusz Pszczelarz Nowicjusz to cykl materiałów wideo prezentujący pierwsze kroki w pszczelarstwie. Nowoczesne hobby i niesamowita pasja to główne elementy, na które zwrócono uwagę w serii. Zagadnienia prezentowane są w sposób przystępny i humorystyczny. Bohaterem filmów jest Dawid, który wcielił się w rolę nowicjusza, a właściwie można powiedzieć, że nim jest. Na oczach widzów przechodzi kolejne etapy wtajemniczenia w pszczelarski świat. Wydaje się całkowicie przekonany do założenia pasieki i uświadomiony, jaką drogę musi w tym celu przejść. Jak sam powiedział „Jeżeli założę pasiekę, to uratuję świat. Jestem superbohaterem”. Odbiorcy filmów mogą czerpać z jego doświadczenia zarejestrowanego przez kamery. Materiał można obejrzeć w internecie na facebookowym profilu firmy Łysoń.
Celem równoległym projektu jest promocja naszego małopolskiego regionu oraz pobliskich atrakcji turystycznych w skali ogólnopolskiej i zagranicznej. Materiał zimowy składał się będzie z trailera oraz
3 odcinków. Bieżąca obsługa uli, zimowanie pszczół, merytoryczne przygotowanie, zapoznanie z literaturą fachową, przygotowania sprzętu, prezentacja rozwiązań i przygotowania podczas zimy do pszczelarskiego sezonu to tematy następnych trzech odcinków. Kolejny cykl, który rozpoczniemy wiosną 2019 dotyczyć będzie praktycznego uruchomienia pasieki. Realizowany projekt sygnowany jest przez naszych Partnerów oraz Patronów Honorowych – Małopolska i Marszałek Województwa Małopolskiego, Małopolska Organizacja Turystyczna, Miasto i Gmina Wadowice, Miasto i Gmina Andrychów, Hotel Kocierz & SPA, DUOLIFE i marka Hi5!, Pensjonat Czarny Groń, Portal www.atrakcjewadowice.pl. Patronatem medialnym projekt objęli Gazeta Krakowska, portal www.mamnewsa.pl oraz portal www.wadowice24.pl. Cykl realizowany jest przez Firmę Łysoń oraz najnowszy projekt małopolskiej atrakcji turystycznej – Interaktywne Centrum Pszczelarstwa Apilandia. Zamysł projektu powstał w momencie uruchomienia Interaktywnego Centrum Pszczelarstwa Apilandia. Połączenie walorów turystycznych regionu oraz nowej atrakcji na mapie Małopolski umożliwiło jednocześnie promocję pszczelarstwa i wyjście z tą tematyką do szerokiej publiczności. Przykład Apilandii pokazuje, że dzieci, dorośli i seniorzy łakną wiedzy na temat pszczół i ich życia, chcą poznawać tajemnice ze świata pszczół.
Dzisiaj trudno już wyliczyć wszystkie miasta, w których pszczoły zagościły na dobre: Warszawa, Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Tarnów, Ciechanów, Toruń i wiele innych, większych i mniejszych. Przybywa ich co roku przynajmniej kilka. Byłoby ich więcej, gdyby rosła społeczna świadomość roli zapylaczy w przyrodzie. Mówiąc inaczej – trzeba cierpliwie tłumaczyć, że pszczoły to nie są agresywne, bzyczące potwory, które tylko marzą, żeby nam uprzykrzać życie, a najlepiej użądlić pod okiem. Dopiero potem można rozwijać opowieść o tym, że to bezcenne i najbardziej pożyteczne owady, bez których nie byłoby większości roślin, warzyw i owoców, spożywanych codziennie. . W czasie akcji informacyjnych Pasieki Kraków na różnych festynach i imprezach masowych pod Wawelem, większość odwiedzających z otwartymi ustami słuchała, jak zorganizowana jest pszczela rodzina, jak daleko odlatuje pszczoła od ula, jak długo żyje, do czego zbiera pyłek itp. Najczęstsze były jednak pytania, czy sąsiedztwo pszczół jest bezpieczne, kiedy i dlaczego pszczoły żądlą? O to samo pytają urzędnicy miejscy. Jaki z tego wniosek? Prezydent USA Bill Clinton powiesił sobie nad łóżkiem hasło, które czytał codziennie rano po przebudzeniu: „Po pierwsze – gospodarka durniu!”. Każdy pszczelarz, zwłaszcza miejski, powinien sobie powiesić nad łóżkiem hasło: „Po pierwsze – edukacja!”. Jan Gabrukiewicz
Osoby z branży są całkowicie obeznane i opatrzone z tematem. Dla osób, które nie są związane z pszczelarstwem, nawet najprostsze pytania o szczegóły ze świata pszczół otwierają przed nimi nowe rejony wiedzy. Projekt zaplanowany został z myślą o osobach chcących rozpocząć przygodę z pszczołami i własną pasieką. W cyklu wideo chcemy odpowiedzieć na pytania nurtujące nowicjuszy. Filmy mają rozbudzić ciekawość i chęć zadawania kolejnych pytań, aby początkujący sięgnęli po litera-
turę fachową. Materiał podany w humorystycznej formie ma w przyjazny sposób dotrzeć również do młodego pokolenia. Tak jak dzisiaj coraz bardziej popularne stają się hodowle mrówek obserwowane w swoich zmyślnych terrariach, tak pszczoły mogą stać się świetnym i pouczającym hobby. Dodatkowo przydomowa pasieka
może optymalnie sprostać potrzebom gospodarstwa domowego, produkując słodki i zdrowy miód na potrzeby rodziny pszczelarza... a to dopiero początek. Bardzo ważnym jest dla nas podejście regionalne. Promocja lokalnego rejonu oraz pobliskich malowniczych atrakcji ma przyciągnąć uwagę osób chcących aktywnie spędzić tutaj czas, tak podczas wakacji, jak i wyjazdów weekendowych. Samo centrum Apilandia jest świetnym przykładem spełniającym powyższe warunki. Odwiedzają nas rodziny z dziećmi, nie tylko pszczelarzy. Wycieczki odwiedzające centrum przyjeżdżają do nas z najbardziej odległych miejsc na terenie Polski. Fakt ten bardzo nas cieszy, dlatego chcemy promować region i kolekcjonować uśmiechy na twarzach dzieci i rodziców. Projekt Pszczelarz Nowicjusz łączy w jedno wszystkie powyższe zagadnienia. Cykl dla nowicjuszy sfinalizowany zostanie przed rozpoczęciem sezonu pszczelarskiego w 2019. Od kwietnia planujemy kolejne etapy akcji wideo jednak w całkiem nowej odsłonie – w której to Pszczelarz Nowicjusz nie będzie już tak początkujący jakby się wydawało. Śledźcie nas na facebooku i profilu Youtube naszej firmy. Jakub Cinal dział marketingu
online www.lyson.com.pl
info@lyson.com.pl
youtube.com/user/tomaszlyson PSZCZELARSKA
5
W polskim krajobrazie wciąż powszechnie widuje się ule zwarte, o nierozbieralnej konstrukcji. Powoli, choć systematycznie, są one jednak wypierane przez ule modułowe, zwane częściej korpusowymi, w pełni rozbieralne. Takie konstrukcje oferują pszczelarzowi szybki i wygodny wgląd do gniazd i miodni, a także umożliwiają usunięcie czy wymianę jednego z elementów. Dotyczy to także dennic.
Dennica stała czy odejmowana?
Trudno wymienić zalety dennic na stałe przytwierdzonych do uli. W zasadzie chyba jedyną jest taka, że ul w ogóle ma dno. Najczęściej jednak dennice w ulach starego typu nie pełnią żadnych dodatkowych funkcji. Nie poprawiają wentylacji, nie pomagają w utrzymaniu pszczół w lepszej zdrowotności czy dłużej w nastroju pracy w szczycie rozwoju liczebności pszczelej społeczności, są trudne do utrzymania w czystości, a przy stałych dennicach ocieplanych cały ul staje się ciężki i mało poręczny, przez co nieprzydatny do wędrówek. Wszystkie te problemy mają jedno rozwiązanie. Jest nim dennica higieniczna. Może ona mieć zróżnicowaną konstrukcję, jednak jej cechy użytkowe pozwalają na wykorzystanie wszystkich zalet nowoczesnych uli styropianowych. Dzięki temu opiekun pasieki ma większy wpływ na sterowanie rozwojem rodzin pszczelich, a jego owady pozostają w lepszej kondycji przez cały sezon. W efekcie bardziej udane są zimowle, a wiosny i lata miodniejsze.
Jakie są zalety dennicy higienicznej?
Dennica higieniczna składa się z siatki stanowiącej faktyczne dno dla pszczół oraz szufladki/tacki lub płaskiej zasuwki pod
nią. Powinna mieć też zatyczkę ograniczającą szerokość i wysokość wylotka w zimie czy w przypadku wystąpienia rabunku oraz kompletne zamknięcie go, np. na czas transportu rodzin pszczelich. W przypadku kompletnych zestawów uli styropianowych, które oferuje firma Łysoń, dennice także mogą być wykonane w dominującej części z tego właśnie lekkiego i funkcjonalnego materiału. Mogą być jednak także stworzone z twardego plastiku, odpornego na warunki pogodowe i uszkodzenia mechaniczne. Choć to niezbyt skomplikowany konstrukcyjnie typ dennicy, to i tak wykazuje wiele zalet użytkowych. Po pierwsze umożliwia regulowanie dolnej wentylacji w ulu w bardzo szerokim zakresie. Wysunięcie tacki sprawia, że wymiana gazu odbywa się poprzez siatkę w dnie ula. To bezpieczne dla pszczół. Przeciwdziała bowiem wtargnięciu ptaków, gryzoni, os czy szerszeni do gniazda. Zapewnia jednak swobodny dopływ świeżego powietrza. Fakt ten jest nie do przecenienia w transporcie w ciepłe letnie wieczory lub poranki. Ma także olbrzymie znaczenie w sytuacji, gdy ule ustawione są w pełnym nasłonecznieniu podczas gromadzenia przez pszczoły nektaru z roślin kwitnących latem. W takich warunkach w ulach bez osiatkowanej dennicy już w godzinach południowych przy wylotach tworzą się tzw. „brody”, a więc skupiska pszczół, które nie pracują. Z kolei te owady, które latają, przynoszą głównie duże ilości wody do chłodzenia gniazda. Dzienne przybytki miodu są więc znacznie niższe od optymalnych. Co gorsza, przegrzewanie wnętrz uli jest niewskazane dla zdrowotności pszczół, a także przyspiesza wystąpienie nastrojów rojowych. Zasuwana dennica higieniczna jest równie dobra jak stałe dno ula w okresie późnej zimy i wczesnej wiosny. Gdy pszczoły rozpoczynają wychów pierwszego wiosennego pokolenia, wkładkę pod siatką warto zasunąć. Zależnie od regionu kraju ten czas przypada zazwyczaj
Fot. Firma Łysoń
Czy dennica higieniczna ma sens
od połowy lutego do początku marca. Zabieg ten poprawia termikę ula, stwarza lepsze warunki dla rozwoju rodzin pszczelich. Ślady odsklepin na zasuwce czy inne jeszcze zanieczyszczenia są informacją dla pszczelarza określającą przebieg zimowli. Po ustaniu ryzyka wystąpienia majowych przymrozków, gdy pszczół w ulach jest już dużo, dennicę można na powrót otworzyć. Stanowi to element ograniczania populacji Varroa destructor. Osobnik, który wypadnie przez dno pod ul ma znacznie mniejsze szanse na odnalezienie drogi powrotnej do gniazda niż ten, który opadnie na pełną dennicę. Do przeprowadzenia niektórych zabiegów dennicę higieniczną należy zasunąć. Odymianie przy otwartym dnie mija się z celem. W dodatku zasunięcie szuflady pozwala na policzenie osobników Varroa destructor, które opadły w wyniku zabiegu, a więc i na oszacowanie skali porażenia rodziny warrozą.
Dennica z plastiku czy styropianu?
Oba rozwiązania wykażą wszystkie zalety wymienione w poprzednim akapicie. Dennice styropianowe wyposażone są w mocne, stalowe siatki. Sama tacka jest jednak ze styropianu, co czyni ją bardziej podatną na uszkodzenia mechaniczne niż jej plastikowy odpowiednik. Dennice plastikowe są odporne na działanie wody, mrozu i słońca. Są też tańsze. Ma to znaczenie szczególnie dla średnich i większych gospodarstw, gdzie czynnik ekonomiczny odgrywa znaczniejszą rolę niż w przypadku typowo hobbystycznych pasiek. W dennicach plastikowych istnieje możliwość wymontowania siatki. Taca pozosta-
je jednak częścią składową tego elementu ula. Przeciwdziała ona wtargnięciu różnych szkodników do jego wnętrza. Pozwala także na szybkie usunięcie wszystkich zanieczyszczeń, które spadły na dno ula. Zabieg czyszczenia dennic jest praktykowany szczególnie pod koniec zimy. Wspólną cechą dennic higienicznych oferowanych przez firmę Łysoń jest pochylenie siatki w stronę wylotka. To dość istotny szczegół. Ta cecha konstrukcyjna ułatwia owadom usuwanie z uli tych zanieczyszczeń, które nie przedostały się przez sieć, np. martwych pszczół.
W jaki sposób dennice higieniczne współdziałają z ulami marki Łysoń?
Firma Łysoń specjalizuje się m.in. w produkcji uli styropianowych. To nowoczesne i udane konstrukcje. Przy odrobinie umiejętności i doświadczenia, pogłowiu pszczół dostosowanym do wykorzystywanych pożytków, można z nich pozyskiwać znaczne ilości miodu towarowego. Właściwe posługiwanie się dennicą higieniczną jest w tym celu bardzo pomocne. Ważną informacją jest to, że można w nią wyposażyć każdy z najpopularniejszych typów uli wykorzystywanych w Polsce. Decydując się na zakup nowych uli, można pozycję tę ująć w specyfikacji zamówienia. Ponieważ dennice higieniczne, zarówno styropianowe, jak i plastikowe, są kompatybilne z korpusami wyprodukowanymi w poprzednich latach, nic nie stoi na przeszkodzie, by w dowolnej chwili powymieniać te elementy uli. Zostały one stworzone w trosce o los pszczół, o zachowanie ich w dobrej kondycji, aby mogły harmonijnie się rozwijać i ukazać pełnię swego potencjału produkcyjnego. Reasumując, dennica higieniczna jest rozwiązaniem na miarę obecnych czasów. Zmieniające się warunki pogodowe, następujące po sobie sezony o diametralnie odmiennym przebiegu pogody, niezmiennie silna presja warrozy – wszystko to sprawia, że należy porzucić utarte schematy i na bieżąco przystosowywać się do aktualnie panujących warunków. Dennica higieniczna oferuje pasiecznikom szeroki zakres możliwości regulowania i sterowania rozwojem rodzin pszczelich, a owadom pomaga w zachowaniu dobrej kondycji i zgromadzeniu obfitych ilości miodu. Michał Piątek www.pogodnypiatek.pl
6
obwerwuj nas twitter.com/tomaszlyson
Polub nas na facebooku www.facebook.com/pplyson
PSZCZELARSKA
Ogólnopolskie
Dni Pszczelarza
Już niebawem, bo 20.09.2019 roku odbędą się 27 Ogólnopolskie Dni Pszczelarza. Impreza tym razem zrealizowana zostanie w Bielsku-Białej, malowniczej miejscowości o bogatej historii oraz pięknych górskich okolicach. To właśnie tutaj u stóp Beskidu Małego zrealizowana zostanie branżowa impreza skupiająca specjalistów i pasjonatów pszczelarstwa z całego kraju. Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o zagadnieniach branży, dostępne będzie na wyciągnięcie ręki. Fachowcy i doświadczeni pszczelarze odpowiedzą na wszystkie Wasze pytania. W ramach wydarzenia organizatorzy zapewniają również profesjonalne wykłady tematyczne oscylujące wokół zagadnień prowadzenia gospodarki pasiecznej.
Wykłady odbędą się w sali audiowizualnej w Hali Pod Dębowcem. Magister inż. Tomasz Kędziora zrealizuje prelekcję nt. zimniejszych okresów roku kalendarzowego w pasiece, dr Arkadiusz Kapliński podejmie temat apiterapii w profilaktyce zdrowotnej człowieka, natomiast panowie Sławomir Gacka i Michał Morelowski, wykładowcy ProBiotics Polska, przybliżą zagadnienia probiotechnologii oraz działania pożytecznych mikroorganizmów w gospodarce pasiecznej. Strona techniczna i teoretyczna imprezy zapowiada się naprawdę obiecująco.
miasto na cały świat. Na wadowickim rynku znajduje się Muzeum Jana Pawła II prezentujące w nowoczesnej formie Jego życie i papieską działalność. Miasto oferuje w szereg klimatycznych kafejek oraz nowoczesnych kawiarni m.in. cukiernię Galicjankę; w których podczas spaceru możemy przysiąść na moment, delektując się słodką, legendarną kremówką przygotowaną wedle tradycyjnego przepisu mistrzów cukierni wadowickich.
stwa Apilandia to jedyne takie miejsce w Polsce, gdzie w tak profesjonalny sposób promowany jest temat pszczół i tajniki ich życia.
Podbeskidzie to również szereg parków rozrywki od inwałdzkiej Dinolandi, Średniowiecznej Warowni oraz Parku Miniatur poprzez uroki nowoczesnych pensjonatów górskich, takich jak Hotel Kocierz & SPA lub Czarny Groń. Zapytają Państwo: a co z pszczołami? Czy Podbeskidzie (zachodnia Małopolska) oferuje atrakcje związane z branżą pszczelarską? Mówimy tutaj oczywiście o atrakcjach opierających się na rozrywce połączonej z aktywnym spędzaniem wolnego czasu.
tywnych instalacji oraz animacji poglądowych. Sale muzealne umiejscowione są w odrestaurowanych zabytkowych podziemiach, które doskonale spełniają funkcję działającą na wyobraźnię odwiedzających; tworzą niezapomniany klimat miejsca.
Obiekt uruchomiony został 25 sierpnia 2018 i od tej pory staje się coraz bardziej popularnym miejscem na mapie turystycznej zachodniej Małopolski. Co czyni Apilandię tak wyjątkowym miejscem? Ekspozycja centrum prezentowana jest za pomocą różnorodnych technologii multimedialnych, interak-
Organizatorzy zadbali o najdrobniejsze szczegóły wydarzenia. W ramach wizyty na 27 Dniach Pszczelarza nie należy zapominać oczywiście o możliwości skorzystania z uroków malowniczego regionu Podbeskidzia. Region obfituje w szereg atrakcji turystycznych zlokalizowanych w pobliskiej górskiej scenerii. W rejonie Podbeskidzia, czyli dokładniej Beskidu Małego znajduje się szereg niesamowitych i niezapomnianych atrakcji. To tutaj w niedalekich Wadowicach urodził się Jan Paweł II, rozsławiając to piękne
Pośród szeregu parków rozrywki oraz historycznych miejsc związanych z osobą Karola Wojtyły na terenie Podbeskidzia znajduje się obiekt zasługujący na obowiązkową wizytę. Jest to miejsce odwiedzane głównie przez rodziny, a także grupy wycieczkowe przybywające z każdego miejsca w Polsce. Interaktywne Centrum Pszczelar-
Zachęcamy Państwa do odwiedzenia atrakcji naszego regionu przy okazji wizyty na 27 Ogólnopolskich Dniach Pszczelarza oraz do odwiedzenia stoiska naszej firmy podczas powyższego wydarzenia. Opracowanie: Jakub Cinal dział marketingu
online www.lyson.com.pl
youtube.com/user/tomaszlyson
info@lyson.com.pl
PSZCZELARSKA
7
Rozmowa
z prof. dr hab. Jerzym Demetrakim-Paleologiem Edukacja, edukacja i jeszcze raz edukacja – oto przepis na powodzenie wielu przedsięwzięć, bo jeśli nie podążamy za nauką, nie dokształcamy się, to tak jakbyśmy stali w miejscu, co w przypadku, kiedy wszystko wokół się zmienia oznacza regres. Bez ustawicznego kształcenia niemożliwe jest także wprowadzanie w arkana pszczelarstwa coraz młodszych pokoleń. Cofanie to dobra metoda na podróże w czasie, powtórkę z historii, ale na pewno nie przyniesie efektu w rozwijaniu własnych przedsięwzięć, na przykład pasieki. Nasze pszczelarstwo stoi w obliczu wielu wyzwań. Zmienia się klimat, gospodarka rolna, pasożyty i genetyka naszych pszczół. Tak dynamicznych zmian jeszcze w historii pszczelarstwa nie było. Wyzwaniem jest gospodarowanie nowoczesne i efektywne w ich obliczu. Jak to robić? Pszczelarze mają szczęście. Mogą liczyć na wsparcie nauki. Nasi polscy naukowcy plasują się w światowej czołówce apidologów. Wielu z nich bardzo chętnie dzieli się wynikami swoich badań i szeroko rozpowszechnia wyniki prac światowych podczas licznych spotkań na targach branżowych i konferencjach. Dziś przedstawiamy ich silną reprezentację. Profesor Jerzy Demetraki-Paleolog kierownik Katedry Zoologii i Ekologii Zwierząt Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. Od połowy lat 90. XX wieku prowadzi intensywne badania nad Apis mellifera koncentrując się nad zachowaniami robotnic i matek, hodowlą zachowawczą i mechanizmami selekcji sztucznej i naturalnej, a ostatnio interesują go wybrane zagadnienia biochemii, odporności na choroby i genetyki, w kontekście zmieniającego się środowiska.
1.
Panie profesorze, jest pan niezwykle zapracowanym człowiekiem, umówienie się na rozmowę wcale nie jest łatwe. Ciągle gdzieś pan jeździ. Bywa pan na wielu międzynarodowych konferencjach, bierze także udział w branżowych targach.
Ostatnio byłem na konferencji w Hiszpanii, którą współorganizował ApiTienda Soltan, dystrybutor specjalistycznego sprzętu i przedstawiciel firmy Łysoń na Półwyspie Iberyjskim. To było w styczniu 2019 przy okazji targów pszczelarskich. To była bardzo duża impreza z licznymi wykładami dla lokalnych pszczelarzy, które prowadzili zarówno Hiszpanie, jak i Po-
?
lacy. Takie imprezy zawsze owocują tym, że poza naszą promocją, importujemy dla naszych pszczelarzy „pakiet” nowej wiedzy z zagranicy. To zresztą kolejny dowód na to, że ta polska firma pszczelarska robi bardzo wiele na rzecz promocji pszczelarstwa i edukacji w tej dziedzinie. I tam właśnie w miejscowości Guadalajara koło Madrytu mówiłem o rasach pszczół, ich genetycznym doskonaleniu i sposobach, jakimi trzeba się kierować, kiedy chce się prowadzić skuteczną hodowlę.
2.
Czy Hiszpania jest głównym kierunkiem pańskich wyjazdów z wykładami?
Och nie, bynajmniej. Podróżowałem w celach naukowych, na przykład do Norwegii (Uniwersytety w Oslo i Tromso). W Polsce kształciłem pracownika zajmującego się potem hodowlą „czarnej pszczoły”. Pracowałem też w Izraelu. Tu muszę zwrócić uwagę, że oprócz tego, że spotykam się na wykładach z pszczelarzami, to przede wszystkim prowadzę badania nad genetyką i biologią pszczół, jestem naukowcem i w tym celu kontaktuję się ze środowiskiem badaczy zagranicą, czerpiąc z jego doświadczeń. A kiedy pozwala mi czas, to chętnie spotykam się z pszczelarzami zawodowymi i amatorami, żeby dzielić się swoją wiedzą i wspomagać ich hodowle. Take spotkania dają profit dwustronny, gdyż informują naukowców, czego potrzebują pszczelarze. I tak, na przykład po Hiszpanii jeszcze w pierwszym kwartale tego roku wyjeżdżam na targi na Białoruś i do Rumunii.
3.
Czy na podstawie swoich licznych kontaktów z pszczelarzami może pan porównać poziom wiedzy w poszczególnych krajach, bo przecież słuchacze tych wykładów zadają też pytania, dzielą się swoimi doświadczeniami. Gdzie jest najlepiej?
Różnie to bywa. Podczas moich ostatnich, bardzo licznych wyjazdów, między
innymi na Ukrainę, zauważyłem, że przygotowanie zawodowe pszczelarzy jest bardzo różne i raczej nie zależy to tylko od miejsca zamieszkania. Widzę raczej różnice regionalne i pokoleniowe pomiędzy przygotowaniem i podejściem do hodowli pszczół w różnych regionach w poszczególnych krajach. I tak na przykład jest zarówno w Polsce, ale też na Ukrainie, ale nie tylko. Nie chciałbym tutaj deprecjonować nikogo i wskazywać regionu, gdzie jest najgorzej, bo to naprawdę jest bardzo, ale to naprawdę bardzo zróżnicowane i nie chcę wyciągać jakiejś jednej średniej oceny. Sposób gospodarowania to jest często kwestia tradycji i indywidualnego podejścia samego pszczelarza, czyli jego osobowości i świadomości. W naszym Kraju są różnice w sposobie prowadzenia pasiek, bo wynika to na przykład z przekonania, że skoro dziadek i ojciec przez lata gospodarowali tak, a nie inaczej i przynosiło to profity, to trzeba tak właśnie robić. Tymczasem to się właśnie zmienia. Nic nie stoi w miejscu. Warto śledzić zmiany i być na bieżąco z tym, co mówi o pszczołach i pszczelarstwie współczesna nauka i czołowi praktycy, co oferują firmy, które specjalizują się w pomocy pszczelarzom.
4.
Czy pokusiłby się pan o przedstawienie takiej mapy zaawansowania technologicznego, organizacyjnego w pasiekach?
Raczej ująłbym to inaczej, bez nanoszenia danych na mapę. Podobną opinię podziela zresztą wielu moich kolegów naukowców, że tam, gdzie kontynuuje się wielopokoleniową tradycję, to na ogół z tą wiedzą bywa gorzej, bo chętniej sięga się do starych, dawno temu sprawdzonych wzorców. Podkreślam bywa, bo naprawdę nie można generalizować. Widzę, że dziś młodzi pszczelarze, którzy zaczynają przygodę z pszczelarstwem raczej zdają sobie sprawę, że trzeba się uczyć, czytać na temat pszczelarstwa, że trzeba brać udział w szkoleniach. A ponadto zdobywają wiedzę dziś aktualną. Ale nie jest to jeszcze powszechne. A ja namawiam do śledzenia tego, co się w nauce dzieje. Namawiam do udziału w konferencjach. Dlaczego? Dlatego, że w Polsce wiele się zmieniło. Zmieniły się pszczoły, zmienił się klimat, zmieniły się choroby i typ gospodarowania.
Prof. Jerzy Demetraki-Paleolog
Pszczelarze-tradycjonaliści są bardzo przywiązani do starych metod, które dziś często nie dają tak dobrych efektów jak by się spodziewano. I tutaj sięgnąłbym do porównania ze sportem wyczynowym. Kiedy przechodzi się z klasy niższej do klasy wyższej, albo z klubu o niższej randze, awansuje się do klubu lepszego, to się okazuje, że te dobre wyniki, które się osiągało, wcale nie są już tak dobre, jak uważano, bo konkurencja jest spora i dużo lepsza. Trzeba się bardzo starać i pracować ciężej, słuchać nowych trenerów, żeby sprostać kolejnym wyzwaniom. W pszczelarstwie nic już nie będzie takie, jak dawniej. Trzeba się z tym pogodzić. I tu z kolei przypomina mi się bardzo adekwatny cytat z „Alicji w krainie czarów” Lewisa Carrolla: ”Tutaj musisz biec tak szybko, jak tylko potrafisz, żeby zostać w tym samym miejscu. A jak chcesz dostać się w inne miejsce, musisz biec dwa razy szybciej”. Tak to właśnie jest ze współczesnym pszczelarstwem. Zresztą podobnie jest z nauką w ogóle.
5.
Naukowcy od lat szukają sposobów na skuteczną walkę z chorobami pszczół, na przykład z warrozą i wydaje się, że wciąż oddają pole, bo warroza nie daje za wygraną.
W tym przypadku, podobnie jak na linii antybiotyki – bakterie trwa rywalizacja od lat. Cały czas prowadzi się badania nad biologią roztocza Varroa dectructor i wiele już wiadomo. Nie wystarcza to jednak, żeby go wyeliminować z naszych pasiek, gdyż roztocza ewoluują i uodparniają się na leki. Zresztą podobnie jest ze szkodnikami w sadownictwie i uprawie roślin. W przyrodzie nic nie stoi w miejscu, bo ona cały czas się rozwija i zmienia. Naszym zadaniem jest podążać za tymi zmianami, biec na tyle szybko, żeby tym zmianom dorównywać kroku. Rozmawiała: Wioletta Bratuń
CZY WIESZ, ŻE ...
Firma Łysoń ma już 25 lat. Pierwsza siedziba znajdowała się w Sułkowicach. W 1994 roku przedsiębiorstwo przedstawiło styropianowe ule własnej produkcji na Ogólnopolskich Dniach Pszczelarza w Opolu. Dwa lata później pierwsze produkty firmy Łysoń powędrowały na Litwę, co zapoczątkowało rozbudowę sieci dystrybutorów na całym świecie.
Ostatnio udowodniono, że pasożyty Varroa destructor nie żywią się hemolimfą pszczół, lecz ich ciałkiem białkowo-tłuszczowym. Z tego powodu pszczelarze powinni zwrócić szczególną uwagę na jakość pyłku zbieranego przez pszczoły i zróżnicowanie pożytku.
8
obwerwuj nas twitter.com/tomaszlyson
Polub nas na facebooku www.facebook.com/pplyson
PSZCZELARSKA
Sztuczne unasienianie matek pszczelich Inseminacja to nie tylko sam zabieg zapłodnienia matki pszczelej. W procesie inseminacji musimy zadbać o wiele czynników, które razem decydują o jego sukcesie. Proces ten możemy podzielić na trzy etapy: przygotowanie matki, zabieg oraz opieka nad matką tuż po nim. Istotne znaczenie ma również jakość wyhodowanych na potrzeby inseminacji matek oraz trutni, która wynika bezpośrednio ze stosowanej metody hodowlanej. Czasami inseminator jest jednocześnie hodowcą, co niewątpliwie jest połączeniem bardzo korzystnym. Hodowca-inseminator ma bowiem wpływ nie tylko na przebieg samego procesu sztucznego unasieniania, ale również na przebieg hodowli matek. Nawet najlepszy inseminator nie jest w stanie naprawić błędów popełnionych w procesie wychowu matek pszczelich. Inseminacja rozpoczyna się od wyhodowania odpowiednich trutni. Potrzebujemy na to około 40 dni. Do rodziny z matką reprodukcyjną (tzw. matki reprodukcyjnej ojcowskiej) poddajemy susz trutowy. Po około 2-3 dniach powinien być zapełniony jajami (bez użycia izolatora). Następnie 24 dni cyklu rozwojowego trutnia oraz 14 dni na uzyskanie przez niego pełnej płodności. Trutnie powinniśmy wychowywać w rodzinach silnych, z zapewnionym stałym dopływem pokarmu oraz dużą ilością młodej pszczoły karmicielki. Wychów prowadzimy nad kratą odgrodową. W oczekiwaniu na inseminację, od momentu wygryzienia do zabiegu, musimy zapewnić trutniom możliwość wykonywania lotów oczyszczających. W godzinach wieczornych w dni bezdeszczowe, około godziny 18-19 otwieramy powałkę rodziny wychowującej. Trutnie gremialnie wzbijają się w powietrze, wypróżniają się i po około 20 minutach wracają w to samo miejsce. Część z nich ląduje na wylotku swojego
Foto. Monika Leleń
Inseminacja, czyli sztuczne zapłodnienie matek pszczelich, to pojęcie dobrze znane każdemu pszczelarzowi. Większość z nas wie, jaki sprzęt jest potrzebny do sztucznego unasieniania, na czym mniej więcej polega sam zabieg oraz że z poddaniem matki unasienionej sztucznie wiąże się zwiększone ryzyko braku akceptacji przez rodzinę pszczelą. Trochę gorzej jest ze zrozumieniem idei inseminacji, świadomością odpowiedzialności inseminatora i hodowcy, a także wiedzą dotyczącą całego procesu sztucznego unasieniania. lub sąsiednich uli, dlatego na czas lotów oczyszczających warto wylotki zamknąć lub zakratować. Matkom pszczelim, podobnie jak trutniom, również musimy zapewnić odpowiednie warunki od urodzenia do dnia inseminacji, czyli przez pierwsze 7-10 dni życia. Matki inseminowane pomiędzy 7 a 10 dniem życia opróżniają jajowody w sposób prawidłowy, czyli całkowicie. Nieopróżnienie jajowodów z nadmiaru nasienia może prowadzić do śmierci matki lub uniemożliwia prawidłowe składanie jaj. Jakie zatem warunki zapewnić matce, aby ułatwić ten proces? Kluczowe jest zapewnienie odpowiedniego odżywiania, higieny oraz temperatury. Warunkuje to obecność młodych pszczół karmicielek, a także możliwość bezpośredniego kontaktu z matką dużej ilości robotnic. Najlepszym miejscem dla królowych przygotowywanych do inseminacji jest odkład lub ulik weselny (oczywiście z zakratowanym wylotkiem), gdzie wyżej wymienione warunki są najlepiej spełnione. Optymalizacja nakładu pracy i ekonomiki nierzadko skłania nas do szukania innych rozwiązań. Szczególnie ma to miejsce przy unasienianiu matek na większą skalę. Swoje zastosowanie znajdują tutaj rodziny bezmateczne, tzw. queen banki. Możemy przechowywać w nich od kilku do kilkunastu królowych i tutaj należy zachować umiar. Matki przechowujemy bez pszczół, w klateczkach, które umożliwiają dobry dostęp pszczół ulowych. Dzień przed inseminacją matki usypiamy dwutlenkiem węgla. Dwutlenek węgla postarza matkę i wpływa na przyspieszenie terminu rozpoczęcia przez nią czerwienia. Postarzanie matki wiąże się ze skróceniem długości jej życia, co budzi czasami sprzeciw wielu pszczelarzy. Pamiętajmy jednak, że w nowoczesnej gospodarce pasiecznej,
powinniśmy wymieniać matki co 2 lata. Skrócenie długości życia matki, w wyniku usypiania, nie ma zatem wpływu na prowadzoną gospodarkę pasieczną.
zabiegu. Zbyt głębokie wprowadzenie igły uszkodzi pszczołę, a zbyt płytkie zakończy się wypłynięciem nasienia do komory żądłowej.
Gdy już mamy wyhodowaną odpowiednią ilość trutni dobrej jakości, w wieku prokreacyjnym, oraz przygotowane do zabiegu matki, przystępujemy do czynności wykonywanych w dniu zabiegu. Zaczynamy od zebrania dojrzałych osobników płci męskiej. Czynność tę musimy wykonać w godzinach rannych lub wieczornych dnia poprzedniego. Trutnie dojrzałe mają twardy odwłok, szybko poruszają się po plastrze, a gdy złapiemy je w dwa palce, mocno protestują ruszając energicznie całym ciałem. Początkującym inseminatorom zalecam znakowanie trutni tuż po wygryzieniu, ułatwi to zbiór osobników dojrzałych i nauczy wyszukiwania tych właściwych.
Matce, tuż po inseminacji, powinny być zapewnione warunki wspomagające naturalne procesy związane z przeprowadzaniem nasienia z jajowodów do zbiorniczka nasiennego. Królowa przeprowadza nasienie za pomocą ruchów mięśni, przy jednoczesnej pomocy pszczół masujących jej odwłok. Dodatkowym czynnikiem wspomagającym ten proces jest odpowiednia temperatura otoczenia, czyli około 34,5 stopnia Celsjusza. W praktyce wiąże się to z poddaniem matki po zabiegu do klateczki z około 20 robotnicami i tymczasowym przechowaniem królowej w cieplarce. Po zainseminowaniu grupy matek możemy je umieścić w rodzinie bezmatecznej lub poddać bezpośrednio do ulików weselnych z zakratowanym wylotkiem.
Po zebraniu samców przystępujemy do przygotowania sprzętu do inseminacji. Dobra organizacja stanowiska pracy wpłynie na jakość i sprawność wykonywania zabiegów. Kolejnym krokiem jest przygotowanie klateczek z pszczołami, do których trafią matki tuż po zabiegu. Pamiętajmy, że pszczoły umieszczone w klateczkach muszą być zebrane z tej samej rodziny, w której były przechowywane królowe. W przeciwnym wypadku pszczoły mogą wykazywać agresję względem matki. Pobieranie nasienia od trutni to pierwsza trudność, jaką napotyka na swojej drodze uczący się inseminator i pierwsza umiejętność, bez której nie da się zrobić następnego kroku. Niewłaściwe wynicowanie trutnia, zaciągnięcie śluzu, zaczopowanie igły inseminacyjnej to pierwsze przeciwności, które czasem zniechęcają młodych adeptów nauki inseminacji. Warto ćwiczyć, a po latach praktyki okaże się, że ten etap zabiegu wydaje się być tak prosty, jak przewleczenie nitki przez oczko igły. Gdy już mamy zebrane nasienie, przystępujemy do unieruchomienia i rozpięcia matki pszczelej. Królowa będąca pod wpływem dwutlenku węgla przestaje się ruszać, co umożliwia przeprowadzenie zabiegu. Do rozpięcia samicy używamy dwóch haczyków: brzusznego i żądłowego. Czynność ta musi być wykonywana sprawnie i z zachowaniem odpowiedniej precyzji, zbyt mocne odchylenie haczyka żądłowego wiąże się najczęściej z wyrwaniem żądła, co eliminuje matkę. Kolejny krok to wprowadzenie igły do pochwy oraz wstrzyknięcie nasienia. Jest to newralgiczny moment
Podczas szkoleń z zakresu inseminacji szczególną wagę przykłada się do nauki techniki przeprowadzania zabiegu. Programy tego typu szkoleń obejmują m.in. również: anatomię i fizjologię, selekcję i dobór do kojarzeń oraz sposób postępowania z nasieniem. Mimo iż inseminacja to nie tylko sam zabieg, to jest on bezsprzecznie kluczowym elementem całego procesu, bez którego realizacja pozostałych jest niemożliwa. Nauka inseminacji powinna przebiegać dwuetapowo. Pierwszy etap to nauka samego zabiegu, która powinna przebiegać pod okiem instruktora. Drugi to ćwiczenie i doskonalenie zdobytych umiejętności, do uzyskania których niezbędne jest zainseminowanie kilkuset matek. Praktyka niezbędna jest do pozytywnego złożenia egzaminu. Pamiętajmy, że w Polsce, do wykonywania zawodu inseminatora niezbędne jest uzyskanie państwowych uprawnień. Podczas egzaminu sprawdzane jest wypełnienie zbiorniczka nasiennego oraz sprawność przeprowadzania zabiegu. W dobie niekontrolowanego importu matek z innych części świata inseminacja staje się jedynym narzędziem umożliwiającym ochronę lokalnych populacji. W wielu krajach stanowi jedyną możliwość kontrolowanego unasieniania, co z kolei jest konieczne do prowadzenia skutecznej selekcji. Monika Leleń Inseminator Matek Pszczelich
online www.lyson.com.pl
info@lyson.com.pl
youtube.com/user/tomaszlyson
CZY WIESZ, ŻE ...?
PSZCZELARSKA
9
Niezwykłe właściwości miodu gryczanego jako składnika słodyczy
W czasach, kiedy obserwuje się w zastraszającym tempie rozwój chorób cywilizacyjnych, między innymi cukrzycy, chorób układu krążenia czy chorób nowotworowych, poszukuje się nowych możliwości wprowadzania do naszego organizmu wraz z dietą składników chroniących go przed niekorzystnymi skutkami ich następstw.
Miód z gryki zawiera rutynę i żelazo niehemowe, które nie wchłaniają się bez obecności witaminy C. Dlatego jedząc miód gryczany, pamiętajmy o spożywaniu warzyw i owoców.
Według polskiej normy tylko miód gryczany może się rozwarstwiać.
Dowiedziono, że zapach pszczół zmienia się z wiekiem. Zbieraczki pachną inaczej niż robotnice ulowe. Więcej ciekawostek znajdziesz na Pasieka24.pl
Pszczoły miodne mogą się uzależnić od kofeiny. Kawa arabska przyciąga w ten sposób owady, które częściej odwiedzają jej kwiaty. Jednocześnie zbieraczki tracą zainteresowanie innym pożytkiem. Jan Brożek (1585-1652) jako pierwszy udowodnił, dlaczego pszczoły budują heksagonalne komórki. Był to polski matematyk, astronom, teolog, lekarz mówca i pisarz, który opublikował słynny antyjezuicki pamflet „Gratis”. Collegium Broscianum Uniwersytetu Jagiellońskiego zostało nazwane na jego cześć. W Krakowie znajduje się ulica jego imienia.
Między innymi rynek miodowych słodyczy, który jest bardzo różnorodny, może stanowić jedno ze źródeł produktów nie tylko smacznych, ale przede wszystkim jednocześnie pozytywnie wpływających na nasze zdrowie. Naturalny miód pszczeli to nie tylko bogaty w cukry produkt odżywczy i dostarczający energii naszemu organizmowi, ale ze względu na pozostałe składniki, w tym związki polifenolowe, peptydy, kwasy organiczne, czy enzymy, produkt prozdrowotny. Od wieków spożywanie miodu pszczelego miało uzasadnienie, obecnie potwierdzone naukowo, pod warunkiem, że miód pochodzi ze zdrowych i sprawdzonych pasiek. Miód, pomimo właściwości zdrowotnych, stosunkowo rzadko włączany jest do naszej diety. Ma niewielki udział w dostarczaniu związków polifenolowych do naszego organizmu, w porównaniu z pozostałymi produktami spożywczymi pochodzenia roślinnego. Dlatego też powinno się poszukiwać innych źródeł wprowadzania do diety miodu, pozwalających na wykorzystanie jego istotnych właściwości prozdrowotnych. Innowacyjnym rozwiązaniem jest aplikacja przez firmę Gospodarstwo Pasieczne Tomasz Łysoń Sp. z o.o. Sp. Komandytowa z siedzibą w Sułkowicach miodu gryczanego, o szczególnie wyjątkowych właściwościach antyoksydacyjnych, do wybranych wyrobów cukierniczych. Są to między innymi batony na bazie zbóż, w których dodatkowo środek słodzący, jakim jest sacharoza, niekorzystnie wpływający na funkcjonowanie naszego organizmu, zastąpiono właśnie miodem gryczanym. Należy podkreślić, że ta gama wyrobów spożywana jest przez stosunkowo dużą liczbę konsumentów, w tym również dzieci i osoby starsze. Na podstawie przeprowadzonych badań wykazano, że istotnie korzystnym jest zastąpienie sacharozy miodem gryczanym w produkowanych przez firmę miodowych batonach zbożowych. Obecność miodu gryczanego w recepturze tych produktów wpływa na poprawę ich właściwości przeciwutleniających,
w stosunku do wyrobów na bazie sacharozy. Głównie ulega poprawie ich zdolność do zmiatania wolnych rodników, tworzących się w tego typu wyrobach spożywczych, m.in. pod wpływem zastosowanych parametrów technologicznych ich otrzymywania, tj. temperatura i czas. Najważniejszym jest jednak fakt, że zastosowanie miodu gryczanego w badanych wyrobach cukierniczych pozwala na poprawę ich właściwości prozdrowotnych przy jednoczesnym zachowaniu walorów organoleptycznych, akceptowanych przez konsumentów.
Zaproponowane przez firmę Gospodarstwo Pasieczne Tomasz Łysoń Sp. z o.o. Sp. Komandytowa innowacyjne rozwiązanie produktowe w grupie wyrobów cukierniczych, otrzymane z udziałem miodu gryczanego, przy jednoczesnym wyeliminowaniu sacharozy, pozwala na rozszerzenie asortymentu wyrobów cukierniczych wykazujących potencjał prozdrowotny, tym samym korzystnie wpływających na nasze zdrowie. Produkty te są godne polecenia osobom w każdym wieku. dr inż. Justyna Rosicka-Kaczmarek Politechnika Łódzka Wydział Biotechnologii i Nauk o Żywności Instytut Technologii i Analizy Żywności
10
obwerwuj nas twitter.com/tomaszlyson
Polub nas na facebooku www.facebook.com/pplyson
PSZCZELARSKA
Pszczoły ze świętej Góry Afon Studiując mapę Europy, na jej południowo-wschodnich rubieżach naszą uwagę przykuwa charakterystyczny kształt Chalkidiki, z trzema pazernie wbijającymi się w Morze Egejskie półwyspami. Ten najbardziej wysunięty na wschód to Athos, nazywany przez jego mieszkańców i wyznawców prawosławia na całym świecie — Afon. Trudno o znalezienie na naszym kontynencie drugiego obszaru o tak niezwykłej atmosferze, cywilizacyjnej izolacji, ortodoksyjnych zasadach regulujących życie mieszkańców i przybyszów, zróżnicowanej faunie i florze i cechach klimatu zróżnicowanego od śródziemnomorskiego po alpejski. Centralnym punktem krajobrazu jest góra Afon wznosząca się na wysokość 2033 m n.p.m. To niezwykłe miejsce, leżące formalnie na terytorium Grecji, stanowi autonomiczną, samorządną „republikę mnichów”, zwaną prawosławnym Watykanem. By móc przybyć na Afon, należy uzyskać specjalny certyfikat, będący formą wizy, wydawany przez Świętą Epistasję – władzę wykonawczą, reprezentującą 20 suwerennych monastyrów funkcjonujących na półwyspie. Autonomia Afonu strzeżona jest przez grecką policję i Ministerstwo Spraw Zagranicznych tego kraju.
leśne dróżki, utwardzone kręte szlaki oplatające półwysep i umożliwiające długie wędrówki między monastyrami. Lokalizację klasztorów wśród wąwozów, gęstych lasów i pustkowi często zdradza tylko dźwięk dzwonów i głos diaka prowadzącego śpiew podczas nabożeństw. Dojmująca cisza i spokój panujący na Afonie tworzą atmosferę sprzyjającą kontemplacji i modlitewnemu skupieniu. W różnorodnej faunie tej pięknej krainy nie brakuje pszczół. Miejsca
Przyjmuje się, że pierwsze pustelnie i klasztory pojawiły się tutaj na początku VII wieku. Przez stulecia ranga tego miejsca urastała wraz z działalnością mnichów, spośród których wielu zostawało w późniejszych latach świętymi Kościoła prawosławnego. Wśród obowiązujących do dziś zasad pobytu na Afonie odnajdziemy i takie, które określone zostały przed ponad tysiącem lat, np. zakaz przebywania na terenie półwyspu kobiet, a nawet zbliżania się ich do linii brzegowej na odległość mniejszą niż 500 m. Niestosowność kąpieli w morzu, czy nawet noszenia koszulek bez rękawów lub zakaz zakładania nogi na nogę podczas rozmowy z mnichami, to przykłady najbardziej restrykcyjnych obowiązujących tu zasad. Ponadto ograniczono ilości pielgrzymów przybywających na Afon do 120 osób, a w tej grupie nie może być więcej niż dziesięciu innowierców. Jeśli już uda się tutaj dotrzeć wybranym, to na pewno zachwycą ich
zaopatrujące monastyry w miód i wosk do produkcji świec to niewielkie, kilkunastoulowe pasieki prowadzone przez pojedynczych mnichów. Miód jest jednym z cenniejszych produktów we wciąż obecnym tutaj handlu wymiennym pomiędzy klasztorami.
ści płynące z hodowli pszczół w ulach styropianowych. Słyszał o poręczności tego rodzaju konstrukcji przy przenoszeniu pasieki w poszukiwaniu pożytków oraz o komforcie życia rodzin w zmiennych warunkach klimatycznych. Żywa korespondencja z ojcem Serafimem ujawniła przy okazji jego zdolności reżyserskie i fotograficzne. Przesyłane filmy i zdjęcia z Afonu pobudzały wyobraźnię i inspirowały do poszukiwania informacji o tak niezwykłym miejscu. Decyzja o wsparciu działań brata pszczelarza była naturalną konsekwencją nawiązanego kontaktu. Pierwsza partia podarunku w formie niebiesko-żółtych uli z firmy Łysoń dopłynęła do portu w Dafne we wrześniu. Przesłane nagrania z testowania uli i ich zasiedlania Krainką z niemieckich hodowli pomogły w podjęciu decyzji o koniecznym doposażeniu skromnej pasieki na Afonie w niezbędny sprzęt i narzędzia. Transport z nowoczesną miodarką, stołem do odsklepiania, dodatkowymi korpusami, strojami, kratami, liczną galante-
Ule styropianowe na Afonie
Początkiem lata 2018 roku do Przedsiębiorstwa Pszczelarskiego Łysoń, dotarła korespondencja z półwyspu Afon. Ojciec Serafim, żyjący od kilkudziesięciu lat w jednym z tamtejszych monastyrów, dopytywał o korzy-
rią i akcesoriami pszczelarskimi przybył na Afon wraz z zarządem firmy Łysoń, panami Tomaszem Łysoniem i Rafałem Krawczykiem, w listopadzie 2018 r. W delegacji uczestniczył także pan Dmitrii Soloviev – dystrybutor spółki w Rosji. Dotarcie do stolicy państwa mnichów, wioski Karies, wymagało podzielenia na kilka etapów. Najwygodniejszym miejscem do rozpoczęcia podróży w głąb Chalkidiki są Saloniki. Feliks, nasz opiekun i przewodnik dowozi delegację do ostatniego portu w cywilnej części półwyspu, miastecz-
ka Ouranopolis. Tu mieści się urząd wydający dokumenty uprawniające do przekroczenia granicy. W okolicznych tawernach posilają się pielgrzymi wyruszający lub powracający z Afonu. Dominują Rosjanie, Gruzini, Ukraińcy, Serbowie. Stąd wypływają promy i kutry przewożące ludzi i towary do przystani i przyklasztornych pomostów rozsianych wzdłuż linii brzegowej skalistego wybrzeża. Przeźroczyste wody Morza Egejskiego potrafią rozbujać niewielkimi stateczkami, czyniąc podróż dodatkowo atrakcyjną. Bajkowy krajobraz na styku wody i niezwykłej przyrody uzupełniają przyczepione do skał budowle monastyrów, wieże dzwonnic i obiektów warownych, którym w przeszłości nie raz przychodziło odpierać najazdy i ataki intruzów. Łodzie i promy często są eskortowane przez... delfiny. W wiosce Dafne cumuje większość lokalnej floty i również stąd przybysze rozpoczynają wędrówkę pod św. górę Afon. Pieszo, mikrobusem lub „okazją” można dostać się w głąb półwyspu do jednego z 20 monastyrów tej autonomicznej prawosławnej republiki, mającej swój hymn, herb i unikatowe zasady funkcjonowania, jakże różne od reguł obowiązujących w Europie XXI wieku. Gościna u ojców Ilarija i Serafima była okazją nie tylko do odkrywania niezwykłych miejsc religijnego kultu, ale też spotkaniem ludzi połączonych wspólną pasją. Rozmowy wśród uli i w pracowni podsunęły ideę dalszej współpracy i objęcia pasieki na świętej górze Afon patronatem przez firmę z Polski. Zdecydowano o rozbudowaniu gospodarstwa o kolejne kilkanaście
online www.lyson.com.pl
youtube.com/user/tomaszlyson
info@lyson.com.pl
PSZCZELARSKA
uli typu Langstroth, zadbaniu o wysokiej klasy materiał genetyczny, trosce o stan zdrowia rodzin oraz podzieleniu się doświadczeniem w prowadzeniu pasieki. Na wiosnę (na Afonie sezon trwa cały rok) zaplanowano kolejne spotkanie, tym razem z udziałem specjalisty od hodowli, praktycznych zasad prowadzenia gospodarki pasiecznej i walki z chorobami pszczół. Plany dotyczą także przygotowania materiałów fil-
11
mowych, mogących służyć jako poradnik pszczelarski. Będą one adresowane zarówno do miejscowych mnichów, jak i wielomilionowej rzeszy pszczelarzy wyznania prawosławnego, dla których ojcowie z góry Afon są źródłem inspiracji i życiowym drogowskazem. TM
Polak rolnikiem roku w Austrii
Poza tym pszczelarstwo sprawia, że jestem szczęśliwy. A jak człowiek jest szczęśliwy, to wszystko się udaje.
wywiad z Jackiem Wojciechowskim Sukcesy Polaków zawsze nas cieszą – w sporcie, nauce, czy w sztuce, ale chyba najbardziej radujemy się, gdy nasi rodacy zostają docenieni, mimo że nikt się tego nie spodziewał. Dokładnie tak było w przypadku Jacka Wojciechowskiego, który jest pszczelarzem i hodowcą matek pszczelich, mieszkającym od kilku lat w Austrii. Austriacy docenili wkład, jaki wniósł w lokalne rolnictwo i przyznali mu tytuł rolnika roku, co jest wielkim wyróżnieniem.
Z pana wypowiedzi wynika, że chów pszczół w Austrii jest łatwiejszy. Czy każdy, kto wyjedzie z Polski, odniesie sukces na zachodzie?
Mieszka pan w Austrii już od 6 lat. Gdzie pan pszczelarzy?
Swoje ule transportuję na stanowiska oddalone o ponad 200 km od domu. Przemieszczam się na terenie 3 Landów – w Górnej Austrii między Stayerem a Linzem, w Dolnej Austrii w okolicach Wiednia oraz w okolicach naszego domu, czyli w Górnej Styrii. Głównymi pożytkami, jakimi się interesuję są rzepak, akacja, spadź, gryka i słonecznik. Co roku poznaję nowych rolników, bo sytuacja jest dynamiczna, a uprawy często się zmieniają. Mam też stały kontakt z osobami, z którymi już współpracowałem. To mogło się przyczynić do przyznania mi tytułu Rolnika Roku. Za możliwość wywożenia pszczół na pola uprawne odwdzięczam się miodem. Co zabawne rolnik uprawiający rzepak, w zamian za moją wizytę na jego plantacji, dostaje miód spadziowy. Czym różni się austriacka pasieka od polskiej?
Otrzymał pan tytuł Rolnika Roku przyznany przez prestiżowy austriacki tygodnik „Neues Land”. Jak Pan uważa – co zadecydowało o sukcesie?
Chciałem na początku wyjaśnić, jak przebiegał konkurs. „Neues Land”, tę nazwę można przetłumaczyć jako „Nowa wieś”, jest wydawany na terenie Styrii przez austriacką Izbę Rolniczą. To dodatek do ogólnokrajowej gazety „Bauern Zeitung”. Jest to czasopismo wysokiej klasy, zawierające najnowsze i rzetelne informacje z branży. „Neues Land” co tydzień nominuje nową osobę do tytułu Rolnika Tygodnia, przedstawiając ją w krótkim jednostronicowym artykule. Później z 46 wyróżnionych osób wybierany jest w głosowaniu internetowym Rolnik Roku. Byłem bardzo zaskoczony, gdy zrozumiałem, jak wielkie emocje wywołuje konkurs i jakie duże znaczenie ma dla Austriaków. W głosowaniu internetowym brały udział całe wsie. Myślę, że o sukcesie zadecydowało to, że prowadząc pasiekę wędrowną i angażując się w życie wspólnoty, mam kontakt z wieloma rolnikami, którzy są zadowoleni z pracy ze mną. Staramy nawzajem traktować się uczciwie.
W 1989 roku skończyłem Technikum Pszczelarskie w Pszczelej Woli i przez pięć lat zawodowego pszczelarstwa uczyłem się od Josefa Lemmerera, który zakłada, że podstawą sukcesu w tej profesji i wysokiej produkcji miodu jest dobrostan pszczół. Miód to po prostu produkt uboczny dobrze prowadzonej rodziny pszczelej, co wprost przekłada się na wynik finansowy. Po prostu owady są zawsze na pierwszym miejscu.
Nie każdy. Wszystkim wydaje się, że życie emigranta jest proste. Jak wiemy, z Polski ostatnio wyjechało bardzo dużo ludzi i przecież ich losy nie zawsze są świetlane. Dzięki temu, że w latach 90. uczyłem się pszczelarstwa w Austrii, poznałem bardzo dobrze język, tamtejsze warunki chowu pszczół, a także ludzi i ich zwyczaje. Miałem więc zaplecze i wiedziałem, że jeśli wyjechać, to tam. Czasami żartuję, że gdybym był poszukiwaczem złota, to przecież nie szukałbym go w Złotoryi, tylko wyjechał na Alaskę. Dlatego wyemigrowałem tam, gdzie sezon jest dłuższy, a prawdopodobieństwo wystąpienia miodu spadziowego o wiele wyższe. Prawda jest taka, chociaż może brzmi to naiwnie, że za granicą sukces osiągają osoby, które Jacek Wojciechowski z żoną. po prostu ciężko pracują. fot. Raoul Lechner Trzeba wziąć się za robotę, bo nic nie spada z nieba.
Pszczelarzenie w Austrii jest trochę łatwiejsze, bo wegetacja roślin jest dłuższa, a temperatury stabilne i wyższe. To, w połączeniu z nowoczesnymi metodami gospodarki pasiecznej powoduje, że zbiory miodu są bardzo wysokie. Zwykle rocznie pozyskuję ponad 60 kg miodu z ula. W rekordowym 2017 roku, ta wartość przekroczyła 100 kg.
Poza tym wyjazd i aklimatyzacja w nowym kraju nie są proste. Moja żona Natalia słabo mówiła po niemiecku i na początku nie mogła się odnaleźć. Teraz mówi płynnie w tym języku, a grono nowych przyjaciół pomaga w troskach dnia codziennego.
Ponadto bardzo ważnym aspektem jest skupianie się na samym pszczelarstwie. Jestem jak chirurg – otwieram ul i wiem co robić, a pracownicy to moi instrumentariusze. Dbają o to, żebym zajmował się tylko pszczelarstwem. Te osoby odciążają mnie z zadań niebezpośrednio związanych z prowadzeniem rodzin. Dzięki temu mogę się skupić tylko na owadach. Myślę, że to recepta na sukces, bo pszczelarz zarabia tylko, gdy jest przy rodzinie pszczelej. Duży nacisk kładę również na optymalizację i bezpieczeństwo pracy w pasiece, na takim jej wyposażeniu i prowadzeniu, by nie marnować czasu na bezsensowne czynności.
Tak, hoduję pszczoły krainki, które sprzedaję również poza granicami Austrii. Współpracuję z okolicznymi hodowcami matek, którzy – co zrozumiałe – niechętnie dzielili się swoim materiałem. Dziś jest zupełnie inaczej – współpracujemy. Często korzystam z ich bogatego doświadczenia. W pracy hodowlanej skupiam się głównie na miodności i plenności, ale kładę też nacisk na rozwinięcie instynktu higienicznego pszczół. Czasami żartuję, że nasze linie hodowlane to „nowoczesne krainki dla odważnych pszczelarzy”. Dlaczego? Najlepiej przekonać się samemu.
Jest pan także hodowcą pszczół.
Rozmawiała Martyna Walerowicz
?
CZY WIESZ, ŻE ...
Bazyli z Cezarei zwany Wielkim to ojciec wschodniego monastycyzmu. Nazywany był pszczołą, bo w publicznych wystąpieniach „żądlił” bezlitośnie oponentów ciętymi ripostami.
W prawosławiu produkty pszczele i pszczoły zajmują ważne miejsce. Świece wotywne są z wosku pszczelego, a podczas wieczoru wigilijnego w miodzie moczy się prosforę (chlebek wykorzystywany w obrzędzie przeistoczenia).
Ul-leżak o ramkach w kształcie trapezu, to ul Apostoly’ego. Został zaprojektowany tak, by zapewnić naturalne warunki rozwojowe rodzinie pszczelej. Całkowicie zabezpiecza gniazdo przed motylicą i jest samoczyszczący się, jednak nietypowe ramki nie są dostosowane do żadnej miodarki.
12
obwerwuj nas twitter.com/tomaszlyson PSZCZELARSKA
Polub nas na facebooku www.facebook.com/pplyson
online www.lyson.com.pl
info@lyson.com.pl
youtube.com/user/tomaszlyson PSZCZELARSKA
13
14
obwerwuj nas twitter.com/tomaszlyson
Polub nas na facebooku www.facebook.com/pplyson
PSZCZELARSKA
Pieniądze dla pszczelarzy 1. Projekt Krajowego Programu Wsparcia Pszczelarstwa
Przedstawiony przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi projekt Krajowego Programu Wsparcia Pszczelarstwa na lata 2020-2022 wychodzi naprzeciw oczekiwaniom polskich pszczelarzy. Najważniejszą zmianą jest planowany znaczny wzrost finansowania z 25 mln do prawie 42 mln zł, czyli czyli blisko kwoty, na którą w 2018 r. złożono wnioski do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Pozwoli to przez kolejne 3 lata w istotny sposób poprawić sytuację polskiego pszczelarstwa.
Krajowy Program Wsparcia Pszczelarstwa na lata 2020-2022 zakłada między innymi refundację kosztów poniesionych na: »» organizację szkoleń i konferencji pszczelarskich »» zakup sprzętu pszczelarskiego »» zakup leków varroabójczych i konsultację weterynaryjną w zakresie higieny pasiek »» zakup sprzętu wykorzystywanego do prowadzenia gospodarki wędrownej »» zakup matek pszczelich o znanej wartości użytkowej, pakietów oraz odkładów pszczelich z takimi matkami »» kosztów poniesionych na przeprowadzenie analiz właściwości fizyko-
-chemicznych oraz analiz pyłkowych miodu. W przedstawionym przez MRiRW projekcie pojawiły się całkowicie nowe propozycje: »» Pierwsza polegająca na wprowadzeniu wymagania od pszczelarzy (posiadających od 10 uli), chcących korzystać ze wsparcia na modernizację gospodarstw pasiecznych obowiązku prowadzenia rejestrowanej sprzedaży bezpośredniej lub rolniczego handlu detalicznego lub wprowadzania swoich produktów na rynek w inny udokumentowany sposób (przypuszczam, że w postaci faktur lub faktur RR).
»» Druga ropozycja to obowiązek zadeklarowania współpracy z konsultantem ds. higieny pasiek, który na zlecenie organizacji pszczelarskiej będzie dokonywał konsultacji w pasiekach, świadczył pomoc praktyczną w zakresie przeglądów rodzin pszczelich, prawidłowego stosowania leków dla pszczół i sporządzał stosowną dokumentację. Refundowane w 100% koszty działania lekarzy lub techników weterynarii mają znacząco poprawić higienę w pasiekach. Proponuje się również w tym działaniu wystawianie faktur zakupu leków weterynaryjnych indywidualnie na każdego pszczelarza, a nie jak dotychczas na organizację pszczelarską.
gowych i ładowarek samojezdnych w okresie 3 lat działania programu. »» Czwarta propozycja to umożliwienie zakupu elementów wyposażenia ula bez wyznaczania jak dotychczas z jakich części ul się składa, ta zmiana pozwoli pszczelarzom na korzystanie z refundowanych zakupów z szerokiego katalogu wyposażenia uli wg własnych potrzeb. »» Piąta propozycja to oczekiwane od lat podniesienie refundacji kosztów dodatkowych dla organizacji prowadzących obsługę refundacji z 3% do 7%. Związki pszczelarskie działające w ramach federacji, jaką jest Polski Związek Pszczelarski w Warszawie, wniosły ok. 140 mln zł
Wydatki na Krajowe Programy Wsparcia Pszczelarstwa 71,8 mln zł
81,3 mln zł
(32,5 mln euro)
ok. 78,4 mln zł (18,2 mln euro)
53,6 mln zł
2005-2008
Propozycja na lata 2020-2022 2009-2012
2013-2016
2017-2019
2020-2022
Opracowanie TK na podstawie danych z NIK oraz KOWR.
Spowoduje to setki tysięcy nowych dokumentów do wystawienia i opracowania przez organizacje pszczelarskie. Przeciwko tym propozycjom protestowano podczas konsultacji projektu. »» Trzecia propozycja to rozszerzenie wsparcia dla pszczelarzy posiadających powyżej 150 pni pszczelich w działaniu „Wspieranie Gospodarki Wędrownej”. Będą oni mieli prawo do skorzystania z podwyższonej dotacji do 100 zł na ul na zakup przyczep, wag pasiecznych, urządzeń dźwi-
wiele innych uwag, mających na celu ułatwienie wszystkim pszczelarzom korzystanie z dobrodziejstw KPWP. Prezydent PZP Tadeusz Dylon prowadzi intensywne rozmowy z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Mam nadzieję, że efektem tych konsultacji będzie spełniający nasze oczekiwania nowy Krajowy Program Wsparcia Pszczelarstwa. Waldemar Badeński
Prezes RZP w Elblągu Członek Prezydium Rady Polskiego Związku Pszczelarskiego
online www.lyson.com.pl
youtube.com/user/tomaszlyson
info@lyson.com.pl
2.
PSZCZELARSKA
Programy regionalne
Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej to 16 oddziałów Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, którego celem działania jest udzielanie finansowego wsparcia regionalnym przedsięwzięciom związanym z – jak sama nazwa wskazuje – ochroną środowiska. Fundusz efektywnie wykorzystuje zarówno środki krajowe, jak i zagraniczne, w tym z Unii Europejskiej (głównie w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko), Norweskiego Mechanizmu Finansowego, Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego, Krajowego Systemu Zielonych inwestycji (GIS – Green Investment Scheme) oraz unijnego Instrumentu Finansowego LIFE+. Lista programów, w ramach których można uzyskać dofinansowanie, corocznie jest zatwierdzana przez Radę Nadzorczą. Określane są również warunki, których spełnienie stanowi podstawę do udzielania dofinansowania i zawarcia umowy. Informacje o aktualnie realizowanych programach i ich szczegółach można uzyskać w oddziałach wojewódzkich Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska (http://www.nfosigw.gov.pl). Beneficjentami pomocy finansowej, oprócz jednostek samorządu terytorialnego, państwowych jednostek budżetowych, przedsiębiorców, organizacji
pozarządowych i wspólnot mieszkaniowych mogą być również osoby fizyczne. W praktyce oznacza to, że w funduszach wojewódzkich mogą znaleźć się środki, z których mogą skorzystać pszczelarze, związki i stowarzyszenia pszczelarskie czy ośrodki doradztwa rolniczego na cele związane z pszczołami, ochroną owadów zapylających czy ochronę bioróżnorodności. Programy są różne w poszczególnych województwach i mogą być ogłaszane w różnych terminach (najczęściej nabory na nowy rok zamykane na koniec poprzedniego roku). Najlepiej na bieżąco śledzić strony internetowe wojewódzkich funduszy ochrony środowiska. Przykładowe programy: 1. „Ochrona bioróżnorodności – działania na rzecz zwiększenia populacji pszczół – Program PSZCZOŁA 2018” (Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Białymstoku). Nabór został zamknięty w maju 2018 roku, a w ramach projektu można było zakupić odkłady, ramki, węzę, uzupełnić sprzęt pszczelarski. 2. „Odbudowa populacji pszczół” (Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie) – w ramach projektu można było uzyskać dofinansowanie m.in. na zakup rodzin pszczelich, odkładów, uli, zorganizowanie szkoleń, nasadzenia roślin miododajnych. Nabór został zamknięty 15 marca 2019 r. Na dzień opracowania artykułu nie uzyskano informacji o otwartym naborze w obszarach interesujących pszczelarzy. Polecamy śledzenie stron internetowych wojewódzkich funduszy ochrony środowiska.
1. Pomoc techniczna skierowana do pszczelarzy i grup pszczelarzy 4 908 000 € 4 908 000 € 4 908 000 € Struktura środków KPWP
2 125 900 €
2 125 900 €
2 125 900 €
Propozycja na lata 2020-2022 2017
2018
2019
2. Zwalczanie inwazji pasożytów i chorób pszczół, w szczególności warrozy
2020
2021
2022
3 568 000 €
3 568 000 €
3 068 000 €
Struktura środków KPWP 1 822 200 €
1 822 200 €
1 822 200 €
Propozycja na lata 2020-2022 2017
2018
2019
2020
2021
2022
3. Racjonalizacja sezonowego przenoszenia uli 789 620 €
789 620 €
Struktura środków KPWP
789 620 €
474 000 €
474 000 €
474 000 €
Propozycja na lata 2020-2022 2017
2018
2019
2020
2021
2022
3.
15
Urzędy marszałkowskie Pod kątem aktywności dotyczących ochrony pszczół i owadów zapylających, działań edukacyjnych i innych związanych z pszczołami i pszczelarstwem oraz możliwości uzyskania dofinansowania na ten cel warto śledzić konkursy ogłaszane przez urzędy marszałkowskie. O przyznanie dotacji na realizację zadań najczęściej mogą ubiegać się organizacje pozarządowe oraz stowarzyszenia. Przykład: Ogłoszenie otwartego konkursu ofert na realizację zadań publicznych Województwa Małopolskiego w obszarze ekologii i ochrony zwierząt oraz ochrony dziedzictwa przyrodniczego, z zakresu ochrony bioróżnorodności pn. „Małopolska Pszczoła” (Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego). Termin składania ofert: 22 marca 2019. Oprac. TK
Fundusze unijne
Perspektywy i wyzwania dla unijnego sektora pszczelarskiego Parlament Europejski wzywa państwa członkowskie do większych inwestycji w ochronę pszczół, walki z podrabianym miodem, wsparcia pszczelarstwa i promocji produktów pszczelich oraz innych działań korzystnych dla pszczelarzy, ich podopiecznych i innych owadów zapylających. Pierwszego marca zeszłego roku przyjęto rezolucję, w której posłowie wyznaczyli cele, jakie powinny realizować krajowe programy wsparcia pszczelarstwa współfinansowane ze środków UE. Treść rezolucji jest w całości dostępna m.in. w języku polskim w Internecie na stronie Parlamentu Europejskiego (http://www.europarl.europa.eu). W dokumencie zwrócono uwagę na wiele ważnych kwestii w pszczelarstwie europejskim, które w większości dotyczą też polskiego sektora, m.in: - zwrócono uwagę na trudności pszczelarzy w dostępie do narzędzi zarządzania ryzykiem, w szczególności dotyczące odmowy ubezpieczania rodzin pszczelich przez firmy ubezpieczeniowe, - podkreślono potrzebę odpowiednich szkoleń, które powinny być uznawane przez cały trzyletni okres trwania programu wsparcia pszczelarstwa, a nie tylko rok, w którym wydatki zostały poniesione, - wezwano do rozważenia możliwości utworzenia programów wsparcia i wypłaty odszkodowań w związku ze śmiertelnością pszczół spowodowaną klęskami żywioło-
wymi, chorobami lub atakami drapieżników, - zaproponowano rozszerzenie zakresu badań naukowych i dzielenie się tematami projektów badawczych w dziedzinie pszczelarstwa oraz zdobytymi wynikami, tak aby uniknąć powielania badań, jak również utworzenia cyfrowej bazy danych, która będzie służyć wymianie informacji między pszczelarzami, badaczami i wszystkimi zainteresowanymi. W punkcie tym wymieniono również gromadzenie i dzielenie się danymi na temat zdrowia pszczół, - wezwano do opracowania programów zachęcających młodych ludzi do podejmowania pracy w pszczelarstwie w związku z pilną potrzebą wymiany pokoleniowej w sektorze, - podkreślono, że państwa członkowskie muszą podjąć natychmiastowe działania w celu wdrożenia strategii na rzecz zdrowia pszczół miodnych oraz dzikich, - zaznaczono, że potrzebne są odpowiednie zachęty finansowe dla pszczelarzy ekologicznych, aby ich działalność była opłacalna, - ponownie potwierdzono poparcie dla uruchomionego przez Parlament programu hodowlano-selekcyjnego pszczół odpornych na warrozę, - wezwano do badań nad lekami dla pszczół (i uniknięcia skutków ubocznych tych leków dla systemu odpornościowego pszczół), w szczególności w celu zwalczania Varroa destructor, - wezwano do ochrony lokalnych i regionalnych linii pszczół
16
obwerwuj nas twitter.com/tomaszlyson
Polub nas na facebooku www.facebook.com/pplyson
PSZCZELARSKA
4. Środki mające na celu wsparcie zasiedlania uli
1 974 000 €
1 974 000 €
1 974 000 €
Struktura środków KPWP 1 214 800 €
1 214 800 €
1 214 800 €
Propozycja na lata 2020-2022 2017
2018
2019
- wezwano do zachowania ostrożności przy rozszerzaniu listy inwazyjnych gatunków roślin, które mogłyby doprowadzić do zmniejszenia różnorodności pastwisk pszczelich, - zwrócono się o wstrzymanie wydawania zezwoleń na stosowanie w pestycydach substancji czynnych, które zagrażają zdrowiu pszczół, do czasu publikacji ostatecznej szczegółowej oceny wpływu tych substancji na pszczoły, - podkreślono, że każdy produkt stosowany w rolnictwie, który zawiera substancje uznane za szkodliwe dla pszczół, powinien być oznaczony jako „szkodliwy dla pszczół”, - wezwano Komisję, by opracowała skuteczne metody badań laboratoryjnych, takie jak np. badanie rezonansem magnetycznym, służące wykrywaniu peptydów charakterystycznych dla pszczół i innych właściwych im markerów, które umożliwią wykrywanie przypadków podrabiania miodu, a także zaapelowano do państw członkowskich, by wprowadziły surowe kary dla osób łamiących prawo w tym zakresie, - wezwano Komisję, aby niezwłocznie zakazała wprowadzania do obrotu miodu poddawanego filtrowaniu żywicznemu, ponieważ nie ma w nim żadnych substancji cennych pod względem biologicznym, - wezwano do ciągłych kontroli jakości miodu przywożonego z państw trzecich, których przepisy zezwalają na leczenie pszczół antybiotykami; - wskazano, aby na etykiecie zamiast oznakowania „mieszanka miodów pochodzących z UE i niepochodzących z UE” wskazywać dokładnie kraj lub kraje, z których pochodzi miód wykorzystany w produkcie końcowym, i aby wskazania krajów podawać w kolejności odpowiadającej procentowej ilości danego miodu w produkcie końcowym (dodatkowo ze wskazaniem procentowej ilości miodu z każdego kraju);
2020
2021
2022
- zwrócono się do Komisji o zmianę dyrektywy w sprawie miodu w odniesieniu do stosowania słowa „miód” lub wyrażeń „zawiera miód” lub „na bazie miodu” w nazwach produktów przetworzonych lub na jakimkolwiek innym elemencie graficznym lub niegraficznym wskazującym, że dany produkt zawiera miód, tak aby wyrażenia te mogły być stosowane, pod warunkiem, że co najmniej 50% cukrów zawartych w odnośnych produktach pochodzi z miodu; - podkreślono, że miód jest jednym z produktów rolnych, które można by włączyć do programu „Owoce w szkole”, - zwrócono się do państw członkowskich o wspieranie, za pomocą wszelkich dostępnych środków, wykorzystywania produktów pszczelich, takich jak pyłek, propolis lub mleczko pszczele, w przemyśle farmaceutycznym. Powyżej skrótowo wynotowano tylko niektóre punkty zawarte w rezolucji unijnej. Optymistyczny wydaje się fakt, że posłowie starali się szeroko spojrzeć na problemy pszczelarstwa europejskiego, w tym polskiego i zaproponować zmiany, które istotnie, jeśli zostałyby wprowadzone, przyczyniłyby się do poprawy zdrowia pszczół oraz rentowności i jakości gospodarki pasiecznej. Na podstawie tych danych można również wnioskować, na jakie cele, poza Krajowym Programem Wsparcia Pszczelarstwa, można się spodziewać przekazania środków na działania w obszarach interesujących pszczelarzy. Zainteresowanych szczegółami odsyłam do źródła. Oprac. TK Źródło: Rezolucja Parlamentu Europejskiego z dnia 1 marca 2018 r. w sprawie perspektyw i wyzwań dla unijnego sektora pszczelarskiego (2115/2017(INI))
5. Poprawa jakości produktów, aby skuteczniej pozycjonować produkty na rynku 121 480 €
121 480 €
Struktura środków KPWP
121 480 €
74 000 €
74 000 €
74 000 €
Propozycja na lata 2020-2022 2017
2018
2019
2020
2021
2022
Dane kontaktowe do Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej województwo: Dolnośląskie siedziba: Wrocław telefon: (71) 333-09-30, (71) 333-09-40 fax: (71) 332-37-76 adres: 53-148 Wrocław, ul. Jastrzębia 24
województwo: Podkarpackie siedziba: Rzeszów telefon: (17) 85-22-344, 85-36-361 fax: (17) 853-63-81 adres: 35-025 Rzeszów, Zygmuntowska 9
województwo: Kujawsko-Pomorskie siedziba: Toruń telefon: (56) 621-23-00 fax: (56) 621-23-02 adres: 87-100 Toruń, ul. Fredry 8
województwo: Podlaskie siedziba: Białystok telefon: (85) 74-60-241 fax: (85) 74-60-166 adres: 15-879 Białystok, ul. Św. Rocha 5
województwo: Lubelskie siedziba: Lublin telefon: (81) 532-17-64, (81) 742-46-48, (81) 742-46-49 fax: (81) 532-17-64 adres: 20-074 Lublin, ul. Spokojna 7 województwo: Lubuskie siedziba: Zielona Góra telefon: (68) 419-69-00 fax: (68) 454-82-52 adres: 65-602 Zielona Góra, ul. Miodowa 11 województwo: Łódzkie siedziba: Łódź telefon: (42) 663-41-00 fax: (42) 663-41-01 adres: ul. Dubois 118, 93-465 Łódź województwo: Małopolskie siedziba: Kraków telefon: (12) 422-94-90, (12) 422-30-46 fax: (12) 422-30-46 adres: 31-002 Kraków, ul. Kanonicza 12 województwo: Mazowieckie siedziba: Warszawa telefon: (22) 504-41-00, fax: (22) 504-41-39 Adres: 00-893 Warszawa, ul. Ogrodowa 5/7 województwo: Opolskie siedziba: Opole telefon: (77) 453-76-11 fax: (77) 453-76-11w119 adres: 45-018 Opole, ul. Krakowska 53
województwo: Pomorskie siedziba: Gdańsk telefon: (58) 743-18-00 adres: 80-861 Gdańsk, ul. Rybaki Górne 8 województwo: Śląskie siedziba: Katowice telefon: (32) 60-32-200, (32) 60-32-300 fax: (32) 60-32-201 adres: 40-035 Katowice, ul. Plebiscytowa 19 województwo: Świętokrzyskie siedziba: Kielce telefon: (41) 366-15-12 fax: (41) 366-09-05 adres: 25-155 Kielce, al. ks. J.Popiełuszki 41 województwo: Warmińsko-Mazurskie siedziba: Olsztyn telefon: (89) 522-02-00, (89) 522-02-01 fax: (89) 522-02-09 adres: 10-026 Olsztyn, ul. Świętej Barbary 9 województwo: Wielkopolskie siedziba: Poznań telefon: (61) 845-62-00, (61) 845-62-01 fax: (61) 841-10-09 adres: 60-541 Poznań, ul. Szczepanowskiego 15a województwo: Zachodnio-Pomorskie siedziba: Szczecin telefon: (91) 48-615-56 fax: (91) 48-615-57 adres: 71-323 Szczecin, ul. Solskiego 3
online www.lyson.com.pl
youtube.com/user/tomaszlyson
info@lyson.com.pl
PSZCZELARSKA
17
Apimondia w Montrealu i pszczelarstwo w Kanadzie Międzynarodowa Federacja Związków Pszczelarskich Apimodnia zrzesza 81 krajów. Wspólnie starają się rozwiązywać problemy ekonomiczne czy ekologiczne związane z branżą. Co dwa lata pszczelarze z całego świata spotykają się na organizowanym przez związek kongresie Apimondia. W tym roku wydarzenie odbędzie się w Montrealu 8-12 września.
Pierwsze międzynarodowe spotkanie pszczelarskie odbyło się w 1897 r. w stolicy Belgii, Brukseli, pod przewodnictwem prezydenta Fernanda de Lelieux de la Rocqa i sekretarza generalnego Emila Caillasa w połączeniu z odbywającą się w tym czasie Wystawą Światową. W spotkaniu uczestniczyło 636 osób. W tym samym okresie odbywała się międzynarodowa wystawa pszczelarska (International Apicultural Exhibition), mająca miejsce w Tervueren i która przyciągnęła 339 wystawców z 10 krajów europejskich. Od tego czasu wiele się zmieniło. Kongres zrzeszył niemal wszystkie kraje świata. Gdy dwa lata temu wydarzenie miało miejsce w Turcji, przybyli na nie przedstawiciele 112 krajów, a brało w nim udział 13 000 zwiedzających. Te liczby idealnie obrazują długą drogę, jaką przeszła Apimondia, a fakt, że działa 122 lat, świadczy pozytywnie o jej trwałości. W tym roku wydarzenie odbędzie się w Kanadzie, która słynie nie tylko z najlepszych drużyn hokejowych, łosi, policji konnej i klonowego syropu, lecz także świetnie rozwiniętej gospodarki pasiecznej.
Kanadyjskie pszczelarstwo
W tym kraju pszczelarstwem zajmuje się 8400 pszczelarzy, do których łącznie należy 672 000 rodzin pszczelich. Najwięcej uli stawia się w krajobrazie wspaniałych, kanadyjskich prerii, których zróżnicowana flora i umiarkowane temperatury zapewniają 84% krajowej produkcji miodu. Ostatecznie kanadyjskie pszczoły produkują 34 241 000 kilogramów miodu, którego wartość wynosi ponad 176 milionów dolarów. Statystyczny kanadyjski producent zawodowy ma ok. 600 uli. Małymi gospodarstwami pszczelarskimi określa się gospodarstwa posiadające 50 pni, a średnimi te powyżej 5 000 rodzin pszczelich. Kanada zajmuje pierwsze miejsce pod względem produkcji oleju rzepakowego na świecie. Zapylanie plantacji rzepaku to jedno z najważniejszych zadań
?
tamtejszych pszczół. Każdego roku około 300 000 rodzin pszczelich (czyli połowa wszystkich krajowych) przyczynia się do zbioru 12,6 miliona ton nasion rzepaku. Natomiast 75 000 uli jest wywożonych do zapylania bardzo wyspecjalizowanych odmian tej rośliny. Przedsiębiorstwa związane z hybrydowym rzepakiem są uzależnione od dokładnego przenoszenia pyłku specyficznych linii genetycznych roślin przez pszczoły miodne, by doszło do zapylenia i produkcja mogła zostać sfinalizowana. Kanadyjczycy produkują również aż 75% wszystkich sprzedawanych na świecie borówek. Do zapylenia krzewów tych roślin krajowi pszczelarze wykorzystują 35 000 rodzin pszczelich.
Klimat
Klimat w kraju jest bardzo surowy, zimy są długie, lato krótkie, a jesień i zima – kapryśne. W kraju produkuje się gównie miód rzepakowy, koniczynowy (z koniczyn białej i czerwonej) i lucernowy. Pożytkiem rozwojowym wiosną jest mniszek lekarski, w czasie sezonu nektarują też nostrzyki, chabry, gorczyce polne, drzewa i krzewy, a także nawłocie. Ze względu na cięższy klimat (w porównaniu do polskiego), rzepak kwitnie dopiero ok. 20 czerwca!
Sposób gospodarowania
Gospodarka prowadzona jest najczęściej w ulach Langstrotha. Standardowo stosuje się plastikową węzę – dzięki temu plastry nie wyłamują się podczas wirowania miodu i są bardzo łatwe w dezynfekcji. W gospodarce pasiecznej wykorzystuje się wyłącznie ramki hoffmanowskie. W nowym roku prace w pasiekach, w tym podawanie pokarmu, rozpoczynają się później niż u nas. W końcu w Kanadzie śnieg leży nawet do połowy kwietnia. Ze względu na potężną liczbę uli nikt nie produkuje ciasta samodzielnie – jest hurtowo zamawiane i przywożone w gotowych, plastikowych
opakowaniach. Zwykle jest to ciasto pyłkowe, podawane również jesienią. Natomiast podkarmianie syropem polega na przywiezieniu na pasieczysko beczek z roztworem cukru, wrzuceniem do nich słomy, tak by pływała na powierzchni i pozostawieniem ich otwartych. Pszczoły przysiadają na źdźbłach, pobierają pokarm i nie topią się w nim. Beczki są wielkości 180–200 l. Podkarmiaczki powałkowe stosuje się pod koniec sezonu. Rozlewanie do nich syropu odbywa się hurtowo z wykorzystaniem obwoźnej cysterny z syropem. W pasiekach wykorzystuje się pszczoły włoskie. Matki zamawia się głównie z zagranicy (USA, Chile, Nowej Zelandii). Królowe poddaje się rodzinom zazwyczaj w połowie maja. Często w razie potrzeby matki są przechowywane nawet dwa miesiące w chłodnych pomieszczeniach – podobno nie ma to wpływu na ich zdrowotność i czerwienie. Miodobranie to wielkie przedsięwzięcie ze ścisłym podziałem pracy. Oczywiście z powodu gigantycznej produkcji sprzęt też jest odpowiednio większy. Do niektórych miodarek może jednorazowo wejść nawet 130 ramek. Z jednego ula pozyskuje się średnio 50 kg miodu. Silne rodziny zimują w ulach postawionych w polu, tylko te słabsze i odkłady wywożone są do specjalnych hal-stebników, w których mogą przetrwać do wiosny. Jednak nawet ule zimujące w polu są dodatkowo ocieplane matami, a także okrywane czarnym materiałem, przypominającym agrowłókninę, który ma wywietrzniki, aby zapewnić odpowiednią wentylację gniazda. Zimą pszczelarze też są bardzo zajęci, bo to właśnie wtedy przetapia się i standaryzuje wosk. Na pewno uczestnictwo w tegorocznej Apimondii będzie niezwykle interesujące. Warto odbyć tę podróż, by na własne oczy przekonać się, jak potężny jest przemysł pszczelarski w Kanadzie. Martyna Walerowicz
CZY WIESZ, ŻE ...
Podobno zwłoki Aleksandra Macedońskiego przez dwa lata konserwowano w beczce z miodem, zanim pogrzebano wielkiego wodza. Jednak najprawdopodobniej jest to mit.
Naukowcy udowodnili, że pszczoła rozumie koncepcję zera (które jest cyfrą abstrakcyjną, nie używali jej np. Rzymianie) lecz również potrafi dodawać i odejmować. Ponadto rozumie, że czegoś jest więcej lub mniej. Oprócz pszczół dodawać potrafią małpy, papugi i pająki.
18
obwerwuj nas twitter.com/tomaszlyson
Polub nas na facebooku www.facebook.com/pplyson
PSZCZELARSKA
Spotkanie prezesów związków pszczelarskich W dniach 15 – 17 marca 2019 r. w Domu Pszczelarza w Kamiannej odbyło się spotkanie prezesów wojewódzkich i regionalnych związków pszczelarzy. W spotkaniu uczestniczyli Prezydent PZP Tadeusz Dylon, wiceprezydenci Leszek Bodzioch i prof. Zbigniew Kołtowski oraz członkowie Zarządu Ryszard Voss (skarbnik PZP), Stanisław Bół (sekretarz PZP), Henryk Krasucki i Ryszard Jarosz.
Prezydent PZP Tadeusz Dylon poinformował o działaniach, które były i są podejmowane w celu załatwienia ważnych dla pszczelarzy na szczeblu ogólnopolskim oraz sprawy wewnętrzne PZP. Rozmowy prowadzone z resortem rolnictwa dotyczyły między innymi wspierania pszczelarstwa oraz powołania pomocników, którzy będą blisko współpracowali z lekarzami weterynarii przy przeglądach pasiek oraz rejestracji pasiek u powiatowych lekarzy weterynarii. Resort rolnictwa przygotował i przekazał organizacjom pszczelarskim do konsultacji projekt nowelizacji ustawy o funduszach promocji. Zaproponowany w tym projekcie przepis przewiduje wydzielenie z funduszu promocji roślin oleistych środków na promocję miodu i innych produktów pszczelich. Z wstępnych kalku-
lacji, które zrobiliśmy w PZP wynika, że może być to kwota w wysokości nawet 900 tys zł. rocznie. Pieniądze te mają trafić do organizacji pszczelarskich na finansowanie targów i innych przedsięwzięć promocyjnych. Po konsultacji Minister Rolnictwa podpisał projekt i skierował do uchwalenia przez Sejm. Na spotkaniu z Ministrem Środowiska członkowie zarządu PZP przedstawili propozycje wprowadzenia dopłat dla pszczelarzy rekompensujących prace, które wykonują pszczoły przy zapylaniu roślin. Poruszony został też problem nieuzasadnionej wycinki starych drzew miododajnych. Członkowie związku wnioskowali o przygotowanie programu pszczelarskiego. Chodzi o program, który obligowałby Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej do
przeznaczania środków na wspieranie pszczelarstwa. Do tej pory pieniądze na pszczelarstwo przeznaczają tylko niektóre Wojewódzkie Fundusze. Prezes Janusz Lambarski z Włocławka poinformował, że pszczelarze jego związku otrzymali w 2017 roku z Wojewódzkiego Funduszu 1 mln zł. W tym roku mają zapewnione wsparcie w wysokości 300 tys zł. i będą w stanie zapewnić pakiety startowe dla młodych pszczelarzy (5 uli z pszczołami). Sytuację „Domu Pszczelarza” i podejmowane przedsięwzięcia w celu rozwiązania problemów finansowych, które się tam nawarstwiły, przedstawił wiceprezydent Leszek Bodzioch. Podjęte starania w celu pozyskania większej liczby osób korzystających z usług hotelowych i kulinarnych dały efekty. W styczniu 2019 roku przychody uzyskane przez „Domu Pszczelarza” przekroczyły 30 tys zł. A w lutym wzrosły i były wyższe od faktycznych kosztów funkcjonowania tego obiektu. Zgłoszenia grupowe i indywidualne osób, które chcą przyjechać do Kamiannej rezerwują miejsca hotelowe do końca lipca. Prezesi zwracali uwagę, że zgłoszeń będzie jeszcze więcej, gdy poprawiony zostanie standard pokoi w „Domu Pszczelarza”. Odnosząc się do tej sugestii wiceprezydent Bodzioch podkreślił, że najpierw spłacić trzeba zaległe długi, a dopiero potem można realizować nowe inwestycje modernizujące „Dom Pszczelarza”. Pilną
sprawą jest dostosowanie „Domu Pszczelarza” do potrzeb osób niepełnosprawnych - powiedział prezes Badeński. O pieniądze na ten cel Polski Związek Pszczelarski powinien się zwrócić do Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Tak uczynił Związek Pszczelarzy w Słowenii. Przed skierowaniem wniosku o wsparcie z PFRON trzeba przeprowadzić rozeznanie i trafnie określić, ilu pszczelarzy niepełnosprawnych mamy w kraju, aby uruchomić kolejne źródło wsparcia pszczelarstwa - dodał prezes Badeński, pojedyncze przypadki są realizowane i należy je upowszechnić. Prezydent Dylon wyjaśnił, że jest w kontakcie z władzami Związku Pszczelarzy w Słowenii i w niedługim czasie prezes tego związku ma odwiedzić Warszawę. O zaawansowanych pracach nad projektem nowego Statutu Związku poinformował członek zarządu, skarbnik PZP Ryszard Voss. Zapowiedział, że niebawem do Wojewódzkich i Regionalnych Związków Pszczelarzy wysłane będą do konsultacji dwie wersje nowego statutu. Na podstawie uwag i wniosków, które przekażą te związki przygotowany zostanie projekt, którym zajmie się Zjazd Statutowy. Decyzję o planowanym na jesień tego roku terminie zwołania Zjazdu podejmie Rada Związku PZP. Prezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Olsztynie Józef Zysk wnioskował, aby projekt statutu został skonsultowany także z delega-
tami na zjazd PZP. Prezydent PZP Tadeusz Dylon nawiązując do rozmów, które są prowadzone w sprawie rozwiązania problemów finansowych „Domu Pszczelarza” poinformował o umowach, które zapewnią pieniądze z firmy ORION i firmy produkującej słoiki na miód IWONA. Wsparcie działalności i współpracy z PZP w Domu Pszczelarza zadeklarowała Wójt Gminy Łabowa. Zapowiedziała ona, że w niedługim czasie wybudowana zostanie także nowa wieża antenowa, która zlikwiduje brak zasięgu sieci telefonicznej w Kamiannej. Prezydent PZP poinformował również o rozmowach, które prowadzi z przedstawicielami Związków Pszczelarskich, które z powodu różnych przyczyn wystąpiły ze struktur PZP, rozmowy mają na celu ponowne zintegrowanie środowiska pszczelarzy w Polsce. Prezesi związków wojewódzkich i regionalnych obejrzeli prezentacje ofert: firmy KOR z Austrii, która chce wprowadzić na polski rynek „jonizowaną wodę z krzemem” do leczenia pszczół oraz zapoznani zostali z najnowszą ofertą firmy ORION, którą przedstawił Piotr Krawczyk. Omówiono również stan przygotowania do Ogólnopolskich Dni Pszczelarza w Bielsku Białej. Spotkanie przebiegało w spokojnej i konstruktywnej atmosferze.
Red.
?
CZY WIESZ, ŻE ...
Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda odkryli w mleczku pszczelim białko, które powoduje, że komórki macierzyste larwy namnażają się ciągle podobnie jak w przypadku komórek produkujących ludzkie włosy czy paznokcie. Najprawdopodobniej jest to odpowiedź na pytanie, dlaczego mleczko pszczele wpływa na ukształtowanie się robotnicy lub królowej, a także dlaczego intensywnie składająca jajeczka matka może żyć nawet 8 lat.
Każda rodzina ma swój zapach – zhomogenizowaną woń matki pszczelej, miodu, feromonów czerwiu i robotnic. Podobnie jest w przypadku innych owadów społecznych, jak mrówki czy termity. Jednak okazuje się, że zapach robotnic nie jest determinowany tylko przez feromony królowej, a jest zmienny i uzależniony od wieku i zadania, którym się zajmuje.
online www.lyson.com.pl
info@lyson.com.pl
youtube.com/user/tomaszlyson PSZCZELARSKA
19
Kremowanie miodu Konsumenci coraz częściej doceniają zdrową żywność i w tym trendzie również chętnie sięgają po naturalny miód pszczeli. Trzeba jednak przyznać, że nie jest to produkt wygodny w dozowaniu i spożywaniu, zwłaszcza kiedy skrystalizuje. Klienci narzekają, że trudno go wybrać ze słoika i rozsmarować. Podgrzewanie miodu, aby znów przybrał postać patoki, jest czasochłonne i problematyczne, ponieważ trzeba pilnować, aby go nie przegrzać. Na dodatek, w krótkim czasie i tak ponownie stwardnieje. Doskonałym rozwiązaniem jest zaproponowanie konsumentowi miodu kremowanego, który swą maślaną konsystencję utrzymuje przez długi czas.
Miód kremowany – co to jest? Miód kremowany jest to naturalny miód pszczeli poddany procesowi kremowania, czyli „wymuszenia” w nim krystalizacji drobnoziarnistej. Dzięki temu zabiegowi miód jest gładki, miękki i łatwo go rozsmarować. Przypomina popularne słodkie kremy do smarowania pieczywa. W miodzie kremowanym kryształy nie są tak twarde i grube, jak wtedy, kiedy krystalizacja przebiegnie samoistnie. Jeśli dobrze został przeprowadzony zabieg kremowania miodu, to przez co najmniej rok powinien zachować konsystencję. Niektórzy nawet twierdzą, że taki miód już w ogóle nie skrystalizuje „na twardo”. Na czym polega kremowanie miodu? Technika przygotowania miodów kremowych polega na mechanicznym mieszaniu świeżo pozyskanej patoki („zaszczepionej” odrobiną miodu skrystalizowanego) aż do momentu uzyskania kremowej konsystencji produktu. Cały proces kremowania miodu trwa od kilku dni do nawet kilku tygodni, w zależności od odmiany miodu. Czym kremować miód? Do kremowania miodu wykorzystuje się specjalne urządzenia, potocznie zwane kremownicami. Najprostsze i najtańsze urządzenie do kremowania miodu to listwa z silnikiem i mieszadłem zakładana na wiadro. Można ją nabyć już za nieco ponad 1000 zł. Dla większych ilości miodu warto zakupić profesjonalne urządzenie do kremowania miodu. Te o najmniejszej pojemności mieszczą 50 l miodu, a do profesjonalnych dużych pasiek można zakupić nawet o pojemności 600 l. Koszty poniesione za zakup urządzenia do kremowania miodu mogą wydawać się wysokie. Jednak jego zakup możemy
potraktować jako inwestycję, która się zwróci. Miód kremowany jest droższy od standardowego tej samej odmiany, więc można go sprzedać z większym zyskiem. Wprowadzenie go do oferty umożliwia dotarcie do nowej grupy klientów, dotychczas niezainteresowanej tradycyjnym krupcem, a wygoda jego stosowania w połączeniu z wartościami odżywczymi i zdrowotnymi, jakie miód zachowuje w procesie kremowania, może być czynnikiem przekonującym do zakupu. Większość urządzeń do kremowania miodu składa się z: »» silnika »» sterownika »» specjalnego mieszadła »» zbiornika na miód Niektóre modele posiadają zbiornik z płaszczem grzewczym, co umożliwia wykorzystanie urządzenia również do dekrystalizacji miodu. Kremowanie miodu domowym sposobem Domowe sposoby polegające na wykorzystaniu narzędzi używanych np. w budownictwie nie gwarantują odpowiednio wysokiej jakości uzyskiwanego kremu, a dodatkowo zwiększają pracochłonność całego procesu. Trzeba też mieć na uwadze, że mieszadło ma kontakt z miodem i powinno być wykonane ze specjalnych materiałów, których pozostałości nie przedostaną się do produktu końcowego. Jak kremować miód? Obecne na rynku urządzania do kremowania miodu posiadają sterowniki, które są już odpowiednio zaprogramowane (tryb pracy 24 i 48 h). Kremowanie miodu nie wymaga więc od pszczelarza dodatkowych umiejętności ani zbyt dużych nakładów pracy. Jeśli korzystamy z urządzenia bez sterownika, należy pamiętać o przerwach w pracy kremownicy – na każdą godzinę powinno przypadać tylko 15 minut pracy, a pozostałe 45 minut to stan spoczynku. Zalecana temperatura otoczenia podczas kremowania miodu to 16-18°C. Podobną temperaturę zaleca
się do przechowywania gotowego produktu. Oczywiste jest, aby miodu kremowanego nie podgrzewać, ponieważ stanie się płynny, a po pewnym czasie utworzy krupiec, który już nie będzie miał właściwości kremu. Miód możemy kremować na 2 sposoby: 1. Poprzez szczepienie, czyli do patoki przeznaczonej do kremowania dodajemy 10-20% miodu wzorcowego, czyli już skrystalizowanego 2. Poprzez wykorzystanie procesu dekrystalizacji, czyli już skrystalizowany miód podgrzewamy i mieszamy (pamiętajmy, aby go nie przegrzać!) Jakie miody nadają się do kremowania? Do kremowania szczególnie polecane są miody wiosenne: mniszkowy, rzepakowy, a z późniejszych malinowy czy nawet lipowy. Inne miody, zwłaszcza wielokwiatowe też można poddawać kremowaniu, przy czym w przypadku miodów wolno krystalizujących, akacjowego i gryczanego, konieczne będzie ich zaszczepienie innym, skrystalizowanym miodem, np. rzepakowym. Miód z dodatkami Dobrym pomysłem na rozszerzenie działalności o sprzedaż nowych produktów jest zaproponowanie klientom miodu z dodatkami. Tutaj jesteś ograniczony jedynie własną wyobraźnią i wyczuciem smaku swoich klientów. Urządzenie do kremowania miodu można wykorzystać do wymieszania miodu z innym produktami pszczelimi, np. z pyłkiem, pierzgą czy mleczkiem pszczelim. Ciekawą alternatywą dla popularnych kremów jest miód z cynamonem, imbirem, czekoladą, migdałami, orzechami, sezamem, słonecznikiem, kawą, a nawet z owocami (np. z wiśnią, żurawiną).
Zalety miodu kremowanego Miód kremowany zyskuje na popularności i jest coraz bardziej rozpoznawalny przez klientów. Nic w tym dziwnego, praktycznie nie ma wad, za to same zalety: »» raz przygotowany nie wymaga dekrystalizacji – zachowuje konsystencję maślaną; »» po przygotowaniu w formie kremu zawiera związki aromatyczne i naturalną jakość porównywalną z miodem świeżo odwirowanym z plastrów; »» nie lepi się do rąk czy odzieży, nie zostawia plam; »» miód kremowany jest wygodny w dozowaniu nie tylko na pieczywie, ale np. do kawy czy herbaty; »» nie rozwarstwia się i nie fermentuje; »» może być grubiej nakładany na pieczywo niż miód w postaci płynnej; »» miód kremowany stanowi doskonały zamiennik popularnych kremów czekoladowych i łatwiej przekonać dzieci do jego konsumpcji. Zalety posiadania urządzenia do kremowania miodu »» możesz raz przygotować miód kremowany i sprzedawać go cały rok, bez konieczności dekrystalizacji – oszczędzasz czas; »» łatwiej sprzedasz miód rzepakowy oraz uzyskasz za niego wyższą cenę – po miód rzepakowy konsumenci sięgają mniej chętnie niż po inne miody gatunkowe. Ponadto jest najtańszy z krajowych miodów, a najłatwiej jest go poddać kremowaniu. Warto wykorzystać tę zaletę. »» urządzenie do kremowania miodu możesz wykorzystać również do dekrystalizacj (jeśli zakupisz urządzenie z płaszczem wodnym); »» możesz wykorzystać kremownicę do mieszania miodu z dodatkami, np. z pyłkiem, mleczkiem pszczelim czy cynamonem. Oprac. TK
20
obwerwuj nas twitter.com/tomaszlyson
Polub nas na facebooku www.facebook.com/pplyson
PSZCZELARSKA
Działo się! Przegląd wydarzeń od września 2018 do marca 2019 roku na naszym facebooku Jeśli chcesz być na bieżąco z nowościami oraz inicjatywami naszej firmy (a także konkursami i promocjami), to polub nasz firmowy profil na facebooku.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wydarzenia, które przeżyliśmy razem z wami od czasu wydania poprzedniego numeru „Kroniki Pszczelarskiej”. zabraknąć na sympozjum Apimondii, które odbywało się w stolicy Etiopii, Addis Abebie. Prezentowaliśmy tam sprzęt, który przyda się w każdej pasiece – niezależnie od strefy klimatycznej.
24 września 2018 Co za wspaniałe wyróżnienie! Nasza firma otrzymała podczas obchodów Stulecia Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Krakowie statuetkę św. Ambrożego w podziękowaniu za dotychczasową współpracę. My też dziękujemy! PS statuetkę projektował związany z nami artysta, prof. ASP, Stanisław Brach.
25 września 2018 Zarejestrowanie Spółki Łysoń Ukraina z siedzibą we Lwowie. Spółka zajmuje się organizacją oraz koordynacja sprzedaży w sieci salonów Łysoń na Ukrainie. Привіт! (Co oznacza „Cześć! w j. Ukraińskim).
29 – 30 września 2018 Dni Pszczelarza w Przemkowie przywitały nas słoneczną pogodą. Uwielbiamy spotykać się z naszymi klientami i partnerami biznesowymi. Cieszymy się, że jesteście z nami :-)
2 października 2018 Tego dnia odwiedziła nas sól tej ziemi – uczniowie z Technikum Pszczelarskiego w Pszczelej Woli. Zawsze z chęcią gościmy młodzież i wiemy, że edukacja to podstawa (dlatego też otwarliśmy Centrum Apilandia). Młodzi są zawsze mile widziani!
6 – 7 października 2018 Podczas wystawy pszczelarskiej w Libanie, gdzie byliśmy obecni wraz z naszym dystrybutorem Afifi Abim Chedidem, nasze stoisko odwiedził przedstawiciel głowy państwa – generał Shamel Roukoz.
13 października 2018 Kurs na Hiszpanię! Mieliśmy okazję prezentować produkty podczas wystawy pszczelarskiej w Prado del Rey w prowincji Kadyks podczas „IV Feria De Apicultura Sierra De Cádiz”. Nasz dystrybutor, Apitienda Soltan, odpowiadał na pytania hiszpańskich pszczelarzy.
15 października 2018 Tydzień później znowu odwiedziliśmy naszego libańskiego dystrybutora, Afifa Abi Chedidema, który otworzył nową siedzibę swojej firmy o nazwie „Golden queen”. Wszystko jest bardzo nowoczesne i profesjonalne! :-)
19-20 października 2018 Tym razem prezentowaliśmy sprzęt w czeskim Olomoucu. Międzynarodowa wystawa pszczelarska u naszych południowych sąsiadów, jak zwykle odbyła się w pozytywnej atmosferze.
26 października 2018 I we Francji byliśmy! Tym razem międzynarodowa wystawa pszczelarska odbyła się w Rouen. Jak widać, jesteśmy wszędzie, by być na bieżąco z nowościami w świecie pszczelarskim!
27 października 2018 Podnosimy umiejętności! Tego dnia dr Paweł Bogacz z AGH w Krakowie poprowadził warsztaty z liderami produkcji, doskonaląc wspólnie wiedzę z zakresu Kaizen. Wszystko, by nasza współpraca z Wami była jeszcze bardziej efektywna!
27 października 2018 Nie mogło nas zabraknąć także na największych targach pszczelarskich w Niemczech. Impreza odbywała się w Donaueschingen. Było skromnie, ale konkretnie!
9 listopada 2018 W Dosłońcu nie brakuje słońca – nawet w listopadzie! Byliśmy tam z nowościami podczas zebrania pszczelarzy zawodowych. Rozmowa z tak doświadczonymi ludźmi jest dla nas bardzo ważna.
16 listopada 2018 Miło spotkać się z klientami :-) W ten listopadowy dzień byliśmy w Puławach na jesiennym spotkaniu pszczelarzy ze stowarzyszenia „Polanka”.
22 listopada 2018 Wyruszyliśmy z misją do Świętej Góry Athos w Grecji, gdzie odwiedziliśmy prawosławnych mnichów i przekazaliśmy im ule, do wyposażenia podupadającej pasieki. Nie wiemy czy wiecie, ale według legendy twórcą pierwszego klasztoru był Konstantyn Wielki.
26 listopada 2018 Ciężka praca owocuje! Podczas XVI edycji Konkursu „Wybitny Eksporter Roku 2018” otrzymaliśmy medal i dowód uznania za osiągnięcia w zakresie rozwoju eksportu sprzętu pszczelarskiego. 9 listopada 2018 Czy wiesz czego potrzebuje twoja skóra? Można było się tego dowiedzieć odwiedzając Galerię Mucharską i uczestnicząc w dermokonsultacji kosmetyków „Honey Therapy”. Chętni przebadali skórę i zaproponowano im najbardziej odpowiednie dla nich kosmetyki. Przeprowadzono też zabiegi pielęgnacyjne i częstowano miodem. Chyba każdy poczuł się dopieszczony :-)
1 grudnia 2018 Jesteśmy tam, gdzie podejmowane są ważne decyzje. Dlatego nie mogło nas
6-7 grudnia 2018 U nas mikołajki trwały aż dwa dni! Nasi pracownicy i ich rodziny są dla nas bardzo ważni. Cieszymy się, że mogliśmy razem spędzić czas!
7 grudnia 2018 Mieliśmy przyjemność uczestniczyć w Święcie Miodu odbywającym się w Taszkencie w Uzbekistanie! Była to też pierwsza wystawa naszych nowych dystrybutorów, pod marką „Lyson Uzbekistan”. Licznie odwiedzali nas pszczelarze, a także tamtejsza prasa i telewizja.
10 grudnia 2018 Z przyjemnością uczestniczyliśmy w dziesiątym festiwalu miodu w Grecji. Nasze stoisko przyciągnęło wielu odwiedzających. Było ekstra :-)
10 stycznia 2019 Dawno nas nie było w Stanach! Tym razem wylądowaliśmy w Karolinie Południowej, by wziąć udział w targach pszczelarskich organizowanych przez American Beekeeping Federation. ABF to organizacja, która od 75 lat zrzesza amerykańskich pszczelarzy.
19 stycznia 2019 Jesteśmy wszędzie tam, gdzie są pszczelarze – tym razem uczestniczyliśmy
online www.lyson.com.pl
info@lyson.com.pl
youtube.com/user/tomaszlyson PSZCZELARSKA
21
Otwarcie sezonu pszczelarskiego w Poznaniu Dwudziestego trzeciego i dwudziestego czwartego lutego br. w Hurtowni Sprzętu Pszczelarskiego w Poznaniu przy ul. Jasielskiej 8c odbyło się otwarcie sezonu pszczelarskiego. Podczas imprezy można było nie tylko dokonać zakupów, lecz również skorzystać z bogatej oferty wykładów o tematyce pszczelarskiej. Mimo mroź-
nej aury odwiedziło nas bardzo wiele osób. Każdy mógł wybrać coś dla siebie z bogatego asortymentu. W sprzedaży dostępne były zarówno ule, jak i ich elementy (różnych typów), urządzenia usprawniające pracę pszczelarza w pasiece i w pracowni, pokarmy dla pszczół oraz drobne akcesoria pszczelarskie. W naszej ofercie posiadamy również szeroki wybór odzieży i kapeluszy pszczelarskich, etykiet na słoiki, nakrętek i innych produktów potrzebnych do konfekcjonowania miodu, a także miody i inne produkty pszczele, kosmetyki oraz książki. Przed budynkiem hurtowni były rozstawione namioty skrywające nowości firmy Łysoń, takie jak miodarki, topiarki, urządzenie do odsklepiania, wytłaczarki do odsklepin, wialnie do pyłku, urządzenie do dozowania ze stołem obrotowym, nowow V Konferencji Pszczelarskiej w Szynwałdzie, gdzie braliśmy udział w ekspozycji sprzętu. Byliśmy również jednym ze sponsorów nagrody na najlepszą pasiekę w PgZP.
26-27 stycznia 2019 Cel na Celle! Właśnie w tej miejscowości odbywały się niemieckie dni pszczelarza. Impreza miała miejsce w budynkach Congress Union. Odwiedzały nas tłumy zainteresowanych nowinkami pszczelarskimi :-)
czesne wagi pasieczne oraz wiele innych. Na stoisku wykwalifikowani pracownicy firmy, Kamil i Arek, chętnie odpowiadali na wszelkie pytania i doradzali naszym klientom. Swoje stoisko podczas otwarcia sezonu pszczelarskiego w hurtowni w Poznaniu miała również firma Ratajczak, która zaprezentowała cały asortyment drewniany dostępny w ofercie. Jedną z nowości był korpus pokazowy z uchylnymi drzwiczkami, służący do podglądania rodziny pszczelej. Na ten lutowy weekend zorganizowaliśmy promocję dla naszych klientów „upust 5%” na cały asortyment. Akcja ta cieszyła się dużym zainteresowaniem. Klienci chętnie korzystali również z pozostałych rabatów na wybrany asortyment. W tym samym czasie niedaleko hurtowni w zaprzyjaźnionej Szkole Podstawowej nr 62 odbywały się ciekawe wykłady. Na wszystkich chętnych czekała miła niespodzianka w postaci darmowego poczęstunku (kawa, herbata i ciasteczko). Odwiedzający mieli okazję wysłuchać prelekcji pani dr hab. Małgorzaty Bieńkowskiej pt. „Jak skutecznie zwalczyć pasożyta Varroa destructor w rodzinach pszczelich przy minimalnym zastosowaniu środków leczniczych”, natomiast pani dr n. wet. Anna Gajda poruszyła temat warrozy – dlaczego stare schematy leczenia nie działają. Wiedza, którą słuchacze wynieśli z tych wykładów, z pewnością przyczyni się do poprawy zdrowotności pszczół i wzrostu ich liczebności. Pan prof. dr hab. Jerzy Demetraki-Paleolog omówił podstawy hodowli pszczół oraz praktyczną biologię tych owadów. Sala była wypełniona po brzegi, a w wykładach wzięło udział ok. 220 osób. Jednym z tematów były również pokarmy w ofercie firmy Łysoń, których szeroką gamę przedstawił Mi-
chał Piszczek. Oczywiście na koniec każdego z wystąpień z sali padało wiele pytań i nasi wykładowcy chętnie udzielali fachowych porad. W przerwach pomiędzy wykładami wszyscy odwiedzający mieli okazję zapoznać się z materiałami dotyczącymi produktów firmy Łysoń, zabrać dla siebie bezpłatny katalog sprzętu oraz zapoznać się z ofertą interaktywnego centrum pszczelarstwa Apilandia, które funkcjonuje w głównej siedzibie firmy w Kleczy Dolnej koło Wadowic. Impreza, jak co roku, była również świetną okazją do spotkań oraz wymiany doświadczeń pomiędzy pszczelarzami. Odwiedzili nas zarówno pszczelarze z wieloletnim doświadczeniem, jak i osoby, które dopiero stawiają swoje pierwsze kroki w branży. Mamy nadzieję, że odbyte rozmowy zaowocują w przyszłości. Pracownicy hurtowni chętnie służyli radą każdemu. Cieszy nas bardzo tak pozytywny odbiór i dobre słowa płynące z ust osób odwiedzających. Dziękujemy wszystkim gościom i zapraszamy do odwiedzania i zakupów w naszej hurtowni przez cały rok! Już dziś serdecznie zapraszam wszystkich do wzięcia udziału w otwarciu sezonu pszczelarskiego w Hurtowni Sprzętu Pszczelarskiego w Poznaniu w 2020 roku – do zobaczenia! Maciej Kasztelan
Organizatorem imprezy był nasz nowy dystrybutor, Vitalij Burawicki, właściciel firmy Park Plus. Tematem przewodnim konferencji był rozwój pszczelarstwa i prezentacja nowoczesnego sprzętu dla pasiek.
11 lutego 2019 Naszą firmę odwiedzili leśnicy ze studiów podyplomowych Katedry Sadownictwa i Pszczelarstwa UR w Krakowie, by zaciągnąć rzetelnych informacji o pszczelarstwie. Wszystko dlatego, że ruszył nowy projekt Lasów Państwowych „Pszczoły wracają do lasu”.
2 marzec 2019 Uczestniczyliśmy w święcie „Podpalania podkurzacza” zorganizowanego przez koło pszczelarzy Bartnik w mieście Soligorsk (Białoruś).
21 luty 2019 Najważniejsze jest dla nas zadowolenie klientów️, dlatego nieustannie szkolimy naszych dystrybutorów i ich pracowników w celu udoskonalania obsługi oraz stworzenia serwisu sprzętu na Ukrainie. Szkolenie prowadzili Tetiana Mizera i Tomasz Majka.
23 luty 2019 Nasz zespół był również obecny na dniach pszczelarza w Austrii. Jak zwykle uśmiech ich nie opuszczał. Dołączył do nich Jacek Wojciechowski, który został wybrany rolnikiem roku 2018 w Austrii :-) 8 marzec 2019 Specjaliści działu technicznego pojawili się na spotkaniu członków Stowarzyszenia Pszczelarzy Zawodowych w Łagowie Lubuskim. Padło mnóstwo ciekawych pytań dotyczących naszego sprzętu.
1 marzec 2019 Byliśmy z naszą wystawą podczas Apimell 2019 w Piacenzie. Nie mogło zabraknąć rówież naszego partnera Consorzio Con Le Api. Odwiedził nas Yuri Pagliaro.
3 lutego 2019 Wraz z dyrektorem Spółki Lyson Ukraine byliśmy obecni na wystawie i konferencji w Krzywym Rogu na Ukrainie.
16 lutego 2019 Dwie pieczenie na jednym ogniu! Tego dnia byliśmy w Pszczelej Woli, gdzie odbyło się V Międzynarodowe Sympozjum Pszczelarskie oraz X Lubelska Konferencja Pszczelarska.
23 luty 2019 W Hurtowni Sprzętu Pszczelarskiego w Poznaniu odbyło się otwarcie sezonu, gdzie oprócz pokazu sprzętu, wygłoszono cykl wykładów największych autorytetów naukowych w polskim świecie pszczelarskim.
9 marzec 2019 Mieliśmy okazję uczestniczyć w najważniejszym wydarzeniu branżowym pod nazwą „Pszczelarstwo Słobodszczyny 2019”, które odbyło się na hali klubu sportowego „Lokomotivz” w Charkowie.
22
obwerwuj nas twitter.com/tomaszlyson
Polub nas na facebooku www.facebook.com/pplyson
PSZCZELARSKA
Podróże dookoła świata
W ostatnich miesiącach firma Łysoń odwiedziła wielu zagranicznych dystrybutorów i brała udział w ważnych, międzynarodowych targach. Każde z tych wydarzeń pozwoliło dowiedzieć się czegoś o światowym pszczelarstwie, ciekawostkach o nowych kulturach i narastających problemach. Właśnie o tym przeczytacie w wywiadzie z Tomaszem Łysoniem, Rafałem Krawczykiem i Tarkanem Ince’em. Zapraszamy w podróż dookoła świata.
dystansu do siebie. Poza pracą też jesteśmy pozytywnie zakręceni. Jednocześnie wszyscy angażujemy się w życie firmy. Każdy na swój sposób. Od 1 do 3 lutego firma Łysoń brała udział w wystawie pszczelarskiej w hiszpańskiej Guadalajarze. Co wyróżniało to wydarzenie? RK: Po pierwsze firma Łysoń wraz z jej dystrybutorem, firmą Apitienda, jako jedyna prezentowała duży sprzęt pszczelarski, co bez wątpienia nas wyróżniało, a po drugie udało nam się namówić do wygłoszenia prelekcji prof. Jerzego Demetrakiego-Paleologa. Naukowiec dał wykład o genetyce pszczół, który został bardzo dobrze odebrany. Jeśli już mówimy o szkoleniach związanych z genetyką i hodowlą pszczół, to firma Łysoń postanowiła zorganizować szkolenia w tym zakresie dla zagranicznych pszczelarzy. Polska słynie z najlepszych hodowców i świetnie opracowanej technice inseminacyjnej – Zachód chce się od nas uczyć. Szkolenia będzie prowadził Przemek Szeliga z „Pasieki Szeligów”. W marcu bieżącego roku firma odwiedziła Białoruś, uczestnicząc w 29 otwarciu sezonu pszczelarskiego zwanym „podpalaniem podkurzacza”. Jak ocenia pan imprezę?
Skąd ojciec Serafim dowiedział się o firmie Łysoń? Dlaczego wybrał właśnie Was? Przecież bliżej jest Grecja czy Turcja. TŁ: To bardzo ciekawe, bo pomimo pewnego odcięcia od cywilizacji (na przykład o dwudziestej w całym opactwie gaszone są światła), to mnisi mają dostęp do Internetu. Właśnie w Sieci znaleźli informacje o firmie Łysoń. Mnisi pszczelarstwem tak naprawdę zajmują się od niedawna i swoją wiedzę czerpali z różnych źródeł, w tym z Internetu. Jak wiadomo, nie jest to najlepsze źródło wiedzy. Dlatego po odwiedzinach w pasiece postanowiliśmy pomóc mnichom i nie tylko przekazać sprzęt, lecz także przeprowadzić szkolenia.
z których pszczoły zbierają pokarm. Owady produkują też miód z kasztana jadalnego. Do tej pory mnisi prowadzili gospodarkę pasieczną w starych ulach drewnianych. Jak zapatrują się na ule styropianowe? TŁ: Wbrew pozorom są bardzo otwarci na nowinki techniczne. Afon jest pełen kontrastów. Z jednej strony to strefa zamknięta, bo to miejsce kultu dla osób prawosławnych, porównywane do Watykanu. Kobiety nie mają tam wstępu. Z drugiej strony mnisi nie żyją tylko z datków, muszą utrzymywać się sami i szukają nowych dróg rozwoju na zewnątrz swojego zakonu. Stąd dostęp do Internetu. Byli bardzo zadowoleni, że będą prowadzić gospodarkę w nowoczesnych ulach. Ale Polacy mają znajomych nie tylko w Grecji. Podobno w Libanie też się sporo dzieje?
Ile uli przekazaliście mnichom? W jaki sprzęt została wyposażona pasieka? TŁ: Gdy pierwszy raz odwiedziliśmy Afon, przekazaliśmy dziesięć uli i miodarkę. Planujemy dać mieszkańcom góry kolejne dziesięć uli i rodziny pszczele. Jak smakuje święty miód z góry Afon i z jakich roślin jest pozyskiwany? TŁ: Stoki góry porośnięte są iglakami, m.in. sosną. Dlatego w ulach najczęściej pojawia się miód spadziowy. Ponadto w okolicy rośnie bardzo dużo drzewa truskawkowego, tj. chruściany jagodnej, która w warunkach Grecji kwitnie dwa razy do roku. Na drzewie widać cały czas owoce dojrzałe, pół dojrzałe i kwiaty,
TŁ: To prawda. Nasz dystrybutor Afifi Abi Chedid i jego żona Arien skończyli niedawno budowę nowej siedziby firmy Golden Queen. Zaprosili nas na otwarcie, w którym oczywiście uczestniczyliśmy. Arien jest bardzo zaangażowana w edukację pszczelarską najmłodszych, prowadzi warsztaty i lekcje uczące o tym, jak bardzo owady zapylające są ważne dla nas wszystkich. Jej działalność bardzo się wybija w lokalnym kolorycie. Poza tym Afifi Abi Chedid jest prezydentem pszczelarzy libańskich i uczestniczył w stworzeniu organizacji ApiArab zrzeszającej pszczelarzy z państw arabskich. Chedid zasiada w radzie tej nowej instytucji, która powstała w październiku 2018 roku. Spot świąteczny jest bardzo pozytywny i doskonale oddaje przyjazną atmosferę firmy. Czy podczas kręcenia zdarzyły się zabawne sytuacje? TŁ: Scenariusz filmu powstawał na bieżąco, co było bardzo ciekawe i wesołe. To dowodzi, że jesteśmy spontaniczni, naturalni. Zresztą od początku chcieliśmy podkreślić, że mamy dużo
RK: Trzeba przyznać, że organizatorzy naprawdę się postarali. W wydarzeniu brali udział przedstawiciele ok. 25 państw europejskich. Zorganizowano wykłady ekspertów i naukowców ze świata pszczelarskiego. I tym razem w wydarzeniu uczestniczył prof. Paleolog, który wykładał zarówno pierwszego, jak i drugiego dnia. Po raz kolejny jego prelekcja wzbudziła bardzo duże zainteresowanie. Całość imprezy miała dość handlowy charakter – ludzie kupowali asortyment bezpośrednio na stoiskach. Dla firmy Łysoń całe wydarzenie było bardzo udane, zorganizowane ze „wschodnią pompą”. Odbywały się występy i rozdawano nagrody dla białoruskich pszczelarzy, a po wszystkim odbył się bankiet dla przedstawicieli wszystkich krajów. Dostaliśmy zaproszenie na następne, jubileuszowe otwarcie sezonu i na pewno będziemy w nim uczestniczyć.
Co firma przygotowuje na kongres Apimondia? RK: To jeszcze tajemnica! Na razie mogę zdradzić, że będziemy mieli największe stanowisko w historii firmy, bo zajmujące 200 m2. W Istambule rozłożyliśmy się na 148 m2. Wystąpimy wspólnie z naszymi dystrybutorami z Kanady i USA. Liczymy na duże zainteresowanie, bo w przeciwieństwie do Istambułu (gdzie istniało zagrożenie atakiem terrorystycznym) i Korei (gdzie panował SARS) wszyscy zainteresowani nie będą mieli oporu, by przyjechać.
online www.lyson.com.pl
youtube.com/user/tomaszlyson
info@lyson.com.pl
PSZCZELARSKA
Firma Łysoń brała udział w największych targach pszczelarskich we Francji. Wydarzenie odbywało się w Rouen. Zaliczacie je do udanych? TI: Tak! Pierwszy raz uczestniczyliśmy w tych targach i zaskoczyło nas, ilu odwiedzających było zainteresowanych naszymi produktami. Wielu z nich mówiło, że cena naszego sprzętu jest adekwatna do jakości, a wykonanie stoi
na bardzo wysokim poziomie. Z tego powodu mnóstwo osób kupowało nasze produkty już na targach. W Rouen prezentowaliśmy linię do wirowania miodu „Optima line” i nową topiarkę do wosku z rusztem wodnym, która oddziela po odsklepianiu wosk od miodu.
Ponieważ targi w Rouen są wielkie i ważne, to uczestniczyło w nich wiele osób z innych krajów, także z północnej Afryki, w tym z Algierii. W tych krajach pszczelarstwo się rozwija i ludzie są bardzo zainteresowani naszymi produktami. A skoro o Afryce mowa… Byłeś też na odbywającym się w Etiopii sympozjum Apimondii. Co jest najciekawsze w etiopskim pszczelarstwie? TI: Zacznę od tego, że nasz nowoczesny sprzęt pszczelarski wzbudzał bardzo duże zainteresowanie. Etiopia to największy rynek pszczelarski na kontynencie afrykańskim z 10 milionami uli i 2 milionami pszczelarzy. Niestety ten kraj ma zamknięty rynek, w którym pszczelarze są reprezentowani przez regionalne stowarzyszenia pszczelarskie i wprowadzanie nowego sprzętu pszczelarskiego musi przejść przez ich reprezentantów. Ze względu na bardzo słabą ekonomię, rząd kontroluje transfer waluty z kraju i to, jak jest inwestowana. Priorytetem jest eksport. Dlatego podczas sympozjum wielu reprezentantów stowarzyszeń pszczelarskich próbowało nawiązać z nami stałą współpracę, abyśmy pomogli im sprzedawać ich produkty
23
za granicą. Jeśli zgodzimy się im pomóc, a rząd da przyzwolenie, to zaczniemy sprzedawać sprzęt firmy Łysoń w Etiopii. To jest jak „sprawiedliwy handel” (Fair trade) obserwowany przez „Wielkiego Brata”, jakim jest etiopski rząd. Postaramy się wypracować współpracę z tamtejszymi pszczelarzami, bo to obiecujący i rozwijający się rynek. Właśnie wróciłeś z Włoch, gdzie odbywały się targi Apimell. Firma Łysoń uczestniczyła w nich po raz drugi. Jak było? TI: Całkiem inaczej niż w Etiopii, to na pewno! Włochy to olbrzymi rynek – a zwłaszcza południowe regiony – który przysparza też wielu wyzwań. To dlatego, że tamtejsi pszczelarze bardzo dobrze znają się na swoim fachu i dokładnie wiedzą czego chcą. Jednak udało nam się sprostać wymaganiom i Apimell był dla firmy Łysoń bardzo dużym sukcesem. Dlatego w targach będziemy uczestniczyć również w następnym roku. Rozmawiała: Martyna Walerowicz
Kalendarium imprez pszczelarskich Rożnego rodzaju wystawy i konferencje pszczelarskie powtarzają się cyklicznie co rok mniej więcej w tym samym okresie, dlatego postanowiliśmy zamieścić w kalendarium również wydarzenia, które odbyły się przed wydaniem niniejszej „Kroniki Pszczelarskiej”. Umożliwi to rozeznanie się w przyszłości oraz poszukiwanie szerszych informacji na temat interesujących państwa spotkań pszczelarskich. We wszystkich wymienionych wydarzeniach uczestniczymy. Zapraszamy do naszych stoisk, gdzie mogą Państwo obejrzeć produkowany przez nas sprzęt pszczelarski oraz porozmawiać o naszej wspólnej pasji, jaką są pszczoły – chętnie podzielimy się z Państwem wiedzą i doświadczeniem. 19 STYCZNIA V KONFERENCJA PSZCZELARSKA W SZYNWAŁDZIE
5-6 MARCA 56 NAUKOWA KONFERENCJA PSZCZELARSKA KONFERENCJA W KAZIMIERZU DOLNYM
25-27 STYCZNIA GROSE CELLER IMKERTAGE 2019 - CELLE (NIEMCY)
9 MARCA KLUB DYSKUSYJNY W NOWYM SĄCZU
26 STYCZNIA XXIII WOJEWÓDZKA KONFERENCJA PSZCZELARSKA W KARNIOWICACH
7-10 MARCA SPOTKANIE CZŁONKÓW STOWARZYSZENIA PSZCZELARZY ZAWODOWYCH ŁAGÓW KOŁO ŚWIEBODZINA
1-3 LUTEGO JORNADAS APICOLAS DE LA ASSOCIACION ESPANOLA DE APICULTORES GUADALAJARA (HISZPANIA)
14 MARZEC V OGÓLNOPOLSKA KONFERENCJA PSZCZELARSKA Z CYKLU ”WETERYNARIA DLA PSZCZELARSTWA” W KIELCACH
02-03 LUTEGO PODSTAWOWY KURS PSZCZELARSKI W GŁUCHOŁAZACH
15-17 MARCA SZKOLENIE DLA PSZCZELARZY PT. „HODOWLA PSZCZÓŁ I GOSPODARKA PASIECZNA W SYTUACJI ZWIĘKSZAJĄCEJ SIĘ INWAZJI GROŹNYCH CHORÓB PSZCZÓŁ I CZERWIA” W CENTRUM KONGRESÓW I REKREACJI „ ORLE GNIAZDO” W SZCZYRKU
14-17 LUTEGO INTERNATIONAL EXHIBITION APICULTURE - PLEVEN (BUŁGARIA) 15-17 LUTEGO X LUBELSKA KONFERENCJA PSZCZELARSKA, V MIĘDZYNARODOWE SYMPOZJUM PSZCZELARSKIE W PSZCZELEJ WOLI 21 LUTEGO SZKOLENIE PSZCZELARZY W PIETROWICACH WIELKICH 22-24 LUTEGO BEECOME & ERWERBSIMKER FACHTAGUNG 2019 - GRAZ (AUSTRIA) 23 LUTEGO SZKOLENIE: „GOSPODARKA PASIECZNA W PASIECE TOWAROWEJ” WE WROCŁAWIU
1-2 KWIETNIA API ARAB - ABU DABI (ZJEDNOCZONE EMIRATY ARABSKIE) 4-10 KWIETNIA APIPRODUCT OPEN WEEK - ŻELOVCE (SŁOWACJA) 5-6 KWIETNIA V PSZCZELARSKA KONFERENCJA MŁODYCH NAUKOWCÓW W ZGORZELCU 6 KWIETNIA XXV FORUM PSZCZELARZY W SIELINKU 27-28 KWIETNIA OTWARCIE SEZONU W HURTOWNI W RADZYMINIE
16-17 MARCA CELJE (SŁOWENIA)
27 KWIETNIA DZIEŃ OTWARTY W CENTRUM PSZCZELARSKIM ŁUKASIEWICZ
22-24 MARCA SARBATOAREA MIERII - BLAJ (RUMUNIA)
30 CZERWCA WYSTAWA MODLISZEWICE
22-23 MARCA BEE - BEEKEEPING FAIR, OSTRAVA (CZECHY)
29-30 CZERWCA XL DNI OTWARTYCH DRZWI ŚLĄSKIEGO OŚRODKA DORADZTWA ROLNICZEGO W MIKOŁOWIE
22-24 MARCA SZKOLENIE „GOSPODARKA PASIECZNA I ZDROWIE PSZCZÓŁ” W BUKOWINIE TATRZAŃSKIEJ 24 MARCA WYSTAWA SZCZYGŁOWICE KNURÓW
23 LUTEGO WOJEWÓDZKA KONFERENCJA PSZCZELARSKA W KRAKOWIE
28-29 MARCA IV KONFERENCJA „PSZCZOŁA W MIEŚCIE” LUBLIN
23-24 LUTEGO OTWARCIE SEZONU HURTOWNIA POZNAŃ
30 MARCA XXVII FORUM W PRZYSIEKU K/TORUNIA
1-3 MARCA APIMELL - PIAZENZA (WŁOCHY)
30 MARCA II BIESZCZADZKA KONFERENCJA PSZCZELARSKA W USTRZYKACH DOLNYCH
5-6-7 LIPCA XXXIII WYSTAWA ZWIERZĄT HODOWLANYCH, MASZYN I URZĄDZEŃ ROLNICZYCH W SITNIE 14 LIPCA XVIII SPOTKANIE PSZCZELARZY ŚLĄSKICH NA TRUTOWISKU W MURCKACH 3-4 SIERPNIA XVII TARGI PSZCZELARSKIE I TRADYCYJNEJ ŻYWNOŚCI W KARCZOWISKACH 23-25 SIERPNIA ŚWIĘTOKRZYSKIE ŚWIĘTO PSZCZOŁY
- EUROPEJSKA WYSTAWA SPRZĘTU PSZCZELARSKIEGO BAŁTÓW JURA PARK XII 1 WRZEŚNIA MIODOWE LATO W ZARZECZEWIE 6-8 WRZEŚNIA KRAKOWSKIE MIODOBRANIE 31-SIERPNIA -1 WRZEŚNIA XXVIII KRAJOWA WYSTAWA ROLNICZA –DOŻYNKI JASNOGÓRSKIE W CZĘSTOCHOWIE 7-8 WRZEŚNIA XX MIĘDZYNARODOWE WARSZTATY PSZCZELARSKIE W JELENIEJ GÓRZECIEPLICACH 8-12 WRZEŚNIA 46 APIMONDIA - MIĘDZYNARODOWY KONGRES PSZCZELARSKI MONTREAL (KANADA) 20-22 WRZEŚNIA XXXVII OGÓLNOPOLSKIE DNI PSZCZELARZA W BIELSKU-BIAŁEJ 28-29 WRZEŚNIA XX ŚWIĘTO MIODU I WINA W PRZEMKOWIE WRZEŚNIA XVIII KALISKIE MIODOBRANIE W KALISZU 6 PAŹDZIERNIKA XXXVIII WOJEWÓDZKIE KRAŚNICKIE SPOTKANIE PSZCZELARZY W KRAŚNIKU 25-27 PAŹDZIERNIKA SUDDEEUTSCHE BERUFS UND ERWERBS IMKERTAGE - DONAUESCHINGEN (NIEMCY) 6-8 GRUDNIA HELLENIC HONEY AND BEE PRODUCTS FESTIVAL - ATENY (GRECJA)
24
obwerwuj nas twitter.com/tomaszlyson
Polub nas na facebooku www.facebook.com/pplyson
PSZCZELARSKA
Ogólnopolskie Dni Pszczelarza
20-22 września 2019 roku Bielsko-Biała Hala pod Dębowcem ul. Karbowa 26
W programie wiele ciekawych wykładów oraz kiermasz produktów pszczelarskich
Krzyżówka 1 2
3
25 4
5 6
7
7
8
6
8
9
10 5
11
Zapraszamy również do odwiedzenia stoiska naszej firmy
Konkurs
12
13
14
4 15 16
21 1 2
24
17
18 3
Konkurs na najciekawszy dialog do poniższego rysunku. Propozycje prosimy przesyłać na adres: Klecza Dolna 148, 34-124 Klecza Górna lub mailowo: konkurs@lyson.com.pl z dopiskiem Konkurs – Kronika
19
20
22 23
Najciekawsze pomysły zostaną opublikowane na naszym profilu fb (Przedsiębiorstwo ŁYSOŃ Tomasz), a najlepszy z nich zostanie nagrodzony biletami do Apilandii dla 4-osobowej rodziny. Czas trwania konkursu: od 01.04.2019 do 31.07.2019
1
1. Najnowsza szczepionka dla pszczół ma chronić przed...? 2. Pomocny w produkcji świec o skomplikowanym wzorze. 3. Jeden z najpopularniejszych środków służący m.in. do łącznia rodzin pszczelich. 4. Pasieka utrzymywana w tym samym miejscu. 5. Apis...- łacińska nazwa pszczoły miodnej 6. Cienki arkusz wosku z zaczątkami komórek pszczelich. 7. Karmiona jest przez młode robotnice mleczkiem pszczelim około 140 razy. 8. Autor książki „Rośliny miododajne” 9. Walkę z tą chorobą toczymy z pomocą np. kwasu szczawiowego czy tymolu. 10. Interaktywne centrum pszczelarskie stworzone przez firmę Łysoń. 11. „Nie ma...” akcja zachęcająca do sadzenia drzew miododajnych. 12. Ziemowit ... autor książki Ochrona prawna pszczół w Polsce.
2
3
4
5
6
7
8
13. Polega na zamykaniu matek pszczelich na ściśle określonej ilości ramek w celu ograniczenia możliwości czerwienia. 14. Roztwór cukru buraczanego i wody stosowany do podkarmiania pszczół. 15. Z tych warzyw produkuje się „miód” dla wegan. 16. Najpopularnieszy probiotyk dla pszczół. 17. Komórka plastra przeznaczona do wychowu młodych matek pszczelich. 18. Systematyka: pszczoła miodna należy do typu...? 19. Kolor matki na rok 2019. 20. Nowa rodzina pszczela wydzielona z ula macierzystego. 21. Misto, w którym odbywa się Dolnośląskie Święto Miodu i Wina. 22. „...miodu” – film/dokument o pszczołach z 2016 r. 23. Matka pszczela zwana inaczej. 24. Zakładany przez pszczelarza w pasiece. 25. Ule, w których poszerzanie pojemności odbywa się w pionie przez dostawianie dodatkowych korpusów.