Magazyn moda&styl zima 2017/18

Page 1

INDEKS 385344

nr 3 (53) zima 2017/2018

Ewelina Ruckgaber Cokolwiek zasiejesz – zbierzesz

Ewa Lubert

Luberty Pomagają

Bożydar Iwanow Piłkarska moda

Michał Milowicz

Sukces to talent, szczęście i ciężka praca

Gosia Strojek Żyć zgodnie ze sobą

Roksana Noniewicz

Równowaga życiowa: praca i pasja

Paweł Węgrzyn Wyprzedzając trendy

Krzysztof Kruszniewski W pogoni za marzeniami!

- PRÊT-À-PORTER - HAUTE COUTURE - WELLNESS & SPA - STYL ŻYCIA - BIZNES - LUKSUSOWE PODRÓŻE - NOWOCZESNY DESIGN - SHOW-BIZNES - DYPLOMACJA -






Spis treści |

SPIS TREŚCI Od Redakcji

8

LUDZIE W Cztery Oczy Ewelina Ruckgaber Cokolwiek zasiejesz – zbierzesz Ewa Lubert Luberty Pomagają Łukasz Verra Marka Verra Klaudia Kotuszyńska Niezwykle kobieca moda militarna Gosia Strojek Zwracając uwagę na każdy detal Roksana Naniewicz Równowaga życiowa: praca i pasja Paweł Węgrzyn Wyprzedzając trendy Michał Milowicz Sukces to talent, szczęście i ciężka praca Bożydar Iwanow Piłkarska moda Adam Bień Moje zwykłe sceniczne życie Anna Tacikowska Poznanie na nowo

10 46

10

62 70 78 92 112 116 124 134 138

92

MODA Moda & Stylowe Akcenty Ponadczasowa czerń Złoto Zima z marką Bogner Mute – Fashion Orushka

22 24 26 56

Światowa Moda & Styl Projektanci kolekcji damskich i męskich

6|

82

138


| Spis treści

22

URODA Piękna Moda & Styl Perfumeria Mon Credo 32 Perfekcyjny makijaż 36 Ciesz się zimą 40 Gd Studio Urody – Gonera Danuta 44 Celary Hair Studio „Prawdziwe piękno to odpowiednie nastawienie” 48 Akademia Fryzjerska Color Art Desiree 52 Dr Marek Wasiluk Kim jest lekarz medycyny estetycznej w Polsce? 96 LentaMedica Szerszmidt i Specjaliści 98 Klinika Piękna Essence 100 Akademia Berendowicz & Kublin 102 Instytut Urody Agnieszki Jasińskiej 104 Bibi znaczy pieszczota 106

Punkt Widzenia Krzysztof Kruszniewski W pogoni za marzeniami! Szymon Fiołka Górskie oblicze wielkomiejskich wnętrz Styl Chalet

152

32

156

164

MIEJSCA Moda & Styl Podróżuje Zenon Żyburtowicz Sewilla

158

Wydarzenia Kobieca Marka Roku – Klasa i Styl oraz Męska Marka Roku – Siła Jakości XOXO Fashion Show XOXO Glamour Night XOXO Gold Night XOXO Mikołajki XOXO Fashion Night

160 162 166 170 174 176

| zima 2017/18 |

|7


Zima S

zanowni Państwo, mamy nadzieję, że tegoroczna zima nie poskąpi nam śniegu, a bujne zaspy odważnie wzniosą się przy wejściach do naszych domów niczym Himalaje. Niech biały puch zaskrzypi melodyjnie pod nogami, a mróz przyozdobi nasze szyby fantastycznymi obrazami. Chciałoby się powiedzieć, żeby zima unieruchomiła nasze pojazdy metrową warstwą puchu, żeby siłą zatrzymała nas w domach i przynajmniej na kilka dni odcięła od rzeczywistości. Bo zima, ta prawdziwa zima, jest czarodziejką, jest magikiem! Potrafi w ciągu jednej nocy magicznie zmienić świat, zmienić go nie do poznania. Idziemy spać jesienią, a rano budzimy się w królestwie zimy – czystym, odświeżonym, przemalowanym. Może i nas by trochę odmieniła? W najnowszym numerze magazynu Moda&Styl możecie Państwo przeczytać kolejne niezwykle ciekawe rozmowy z różnymi osobistościami ze świata mody, telewizji i teatru. Ewelina Ruckgaber – polska aktorka serialowa i filmowa, główna bohaterka serialu „Gliniarze”, opowiada nam o świecie telewizji, w którym dorastała, oraz o swoich przygotowaniach do ról. Michał Milowicz – opowiada o początkach swojej kariery zawodowej oraz o tym, co najbardziej inspirującego i pociągającego można odnaleźć w zawodzie aktora. Dziennikarz Polsat Sport, Bożydar Iwanow opowiada o trendach w piłkarskiej modzie. Małgorzata Strojek – projektantka, która jest odpowiedzią na wszystkie odzieżowe potrzeby i życzenia swoich klientów, opowiada o swojej rozwoju swojej marki oraz o jej dwóch wiodących liniach: GS i STR. Adam Bień – wokalista, muzyk, kompozytor, producent oraz autor tekstów, który opowiada nam o swojej karierze, muzyce oraz planach na przyszłość. Paweł Węgrzyn – farmakolog kliniczny, marketingowiec, aktor, projektant mody, człowiek otwarty na nowe doświadczenia, opowiada o swojej przeszłości, rodzinie, pracy, zainteresowaniach i drodze rozwoju na wielu płaszczyznach. W ostatnich miesiącach odbywał się cykl imprez modowych pod hasłem XOXO FASHION, podczas których prezentowane były kolekcje marek modowych, ale również projektantów. Przygotowaliśmy w jednej pigułce relacje z wszystkich wydarzeń. Kochani, życzymy Wam Zdrowych Wesołych Świąt, w gronie najbliższych oraz Szczęśliwego Nowego Roku! Gorąco zapraszamy do lektury! Redakcja Magazynu Moda & Styl

Redakcja magazynu Moda&Styl www.facebook.com/MagazynModaStyl Foto: Robert Causari Miejsce: H15 Boutique Hotel Make-up: Protea AntiAging Stylizacje fryzur: Klinika Piękna Essence Sukienka: Gosia Strojek Złoty rękaw: Łukasz Verra Dziękujemy H15 Boutique Hotel za udostępnienie wnętrz www.h15ab.com

8|

Dyrektor kreatywna, Redaktor naczelna: Anna Szpetkowska anna.szpetkowska@wp.pl Korekta: Magdalena Powierża Produkcja: AMBiznes Współpraca: Zenon Żyburtowicz, Joanna Friedrich, Robert Causari, Szymon Fiołka

Wydanie online. Przedruki komercyjne magazynu MODA&STYL dozwolone są wyłącznie za uprzednią, pisemną zgodą Event Media Creation. MODA&STYL jest znakiem towarowym pod ochroną i używanie go przez kogokolwiek na terenie kraju, zarówno w znaczeniu słownym, jak i graficznym, celem oznaczenia swojego towaru jest bezprawne.


KOLONIE ARTYSTYCZNE

Pierwsze w kraju kolonie artystyczne dla dzieci w wieku 7-15 lat! Twoje dziecko może wziąć udział w programie, który obejmuje: * lekcje śpiewu i tańca; * naukę poprawnej dykcji; * zajęcia z fryzjerstwa; * warsztaty z makijażu; * przygotowanie pokazu mody; * udział w profesjonalnych sesjach zdjęciowych; i wiele inny atrakcji, których Twoje dziecko nie zapomni! Twoje dziecko wszystkie umiejętności będzie zdobywać pod okiem profesjonalistów, którzy od lat związani są z modą, sceną muzyczną, aktorstwem i fotografią. Podczas kolonii istnieje możliwość stworzenia profesjonalnego portfolio Twojego dziecka. Przez zabawę do sławy! Portfolio dzieci zainteresowanych rodziców wprost na castingi! Organizatorem kolonii artystycznych jest UKS19! Już ruszyła 8 edycja zapisów! Ilość miejsc ograniczona.

Więcej informacji na stronie: www.facebook.com/uks19/ Kontakt: 608 437 499



Cokolwiek zasiejesz – zbierzesz Ewelina Ruckgaber

Kolekcja: Łukasz Verra



| W Cztery Oczy

Cokolwiek zasiejesz – zbierzesz Rozmawiamy z Eweliną Ruckgaber – polską aktorką serialową i filmową, główną bohaterką serialu „Gliniarze”. Zdjęcia: Robert Causari

Foto: Robert Causari Miejsce: H15 Boutique Hotel Make-up: Protea AntiAging Fryzur: Klinika Piękna Essence Kolekcja: Łukasz Verra

▶ Magdalena Powierża: Czy zawód aktora to marzenie z dzieciństwa, które udało Ci się urzeczywistnić? Ewelina Ruckgaber: Chyba tak. Kiedyś marzyłam również o byciu piosenkarką. W aktorstwie zakochałam się odrobinę później, bo w wieku 8 lat, kiedy to zaczęłam grać w dziecięcym kabarecie „Hoża 41”. Ale od tego momentu wiedziałam już na 100%, że moim marzeniem, pasją i sposobem na życie musi być aktorstwo. Ja nie potrafię bez tego funkcjonować. To takie uczucie, którego nawet nie potrafię nazwać. Gdy 2 lata temu przez jakiś czas nie miałam pracy, czułam się niepełna. Szybko się denerwowałam i byłam ciężka we współżyciu z innymi. Teraz również szybko się denerwuję, ale równie szybko mi przechodzi (śmiech). ▶ Jak wyglądała droga do osiągnięcia tego celu? Ta droga jeszcze się nie skończyła. Wciąż stawiam sobie nowe cele, nowe wyzwa-

nia. Wszystko zaczęło się w Wytwórni Filmów Fabularnych i Dokumentalnych przy ul. Chełmskiej 21 w Warszawie. Poszłam na casting do znanego wówczas programu „Od przedszkola do Opola” i okazało się, że jestem – za stara! Miałam 8 lat. A w programie mogły wziąć udział tylko dzieci, które nie ukończyły jeszcze 8 roku życia. Gdy wyszłam z castingu, podeszła do mojej mamy pewna pani. Okazało się, że pracuje w Agencji Gudejko i jest zainteresowana współpracą ze mną. Następnego dnia zaprosiła mnie na casting do reklamy soków, wygrałam go i ta rola w reklamie była pierwszym epizodem telewizyjnym w moim życiu. Później wszystko nabrało tempa. Kolejne reklamy, dubbing, kabaret, rola w Teatrze Komedia w Warszawie w spektaklu „Król Maciuś I”, następnie rola Agaty w serialu „Tata, a Marcin powiedział”. O! I to była moja pierwsza, duża rola w serialu. Miałam wtedy 14 lat.

| zima 2017/18 |

| 13


Kolekcja: Ĺ ukasz Verra


| W Cztery Oczy

▶ Tak jak wcześniej wspomniałaś swoją pierwszą rolę zagrałaś w 1994 roku w kabarecie „Hoża 41”. Jak czułaś się podczas tego, jakby nie patrzeć, pierwszego doświadczenia zawodowego? To też nie jest do końca tak (śmiech). Bo Barbara Babilińska, założycielka kabaretu, zaprosiła mnie do współpracy po tym, jak na dziecięcym konkursie piosenki usłyszała mnie, gdy śpiewam i zobaczyła, jak swobodnie czuję się przed publicznością. Także ze sceną byłam już wtedy odrobinę obyta. Natomiast faktycznie, nie zapomnę pierwszej premiery. Miałam ogromną tremę, ale ta trema ani na moment mnie nie zablokowała. Pchała mnie wręcz w stronę reflektorów (śmiech). I z kabaretem współpracowałam jeszcze kolejne 10 lat, wiec musiałam czuć się świetnie! To było wspaniale doświadczenie i dużo mnie nauczyło. Kabaret był moja drugą rodziną. Wspaniale to wspominam. ▶ Jak wygląda dzień z życia Eweliny Ruckgaber? Obecnie? No to teraz powieje nudą (śmiech). Wstaję o 6.00 rano, wypijam kawę, myję się w oczekiwaniu na samochód, który zabiera mnie na plan. Gram, gram, gram, przerwa obiadowa, gram i gram, i jeszcze trochę gram, i wracam do domu spać, żeby dać radę wstać. I tak od poniedziałku do piątku. Weekendy staram się spędzać z rodziną, jednak nie zawsze jest to realne, bo zdarza się, że pracuję przy jakimś innym projekcie. Ale staram się znaleźć czas na wszystko. I na pracę i na przyjemności. ▶ Jak zaczęła się Twoja przygoda z serialem „Gliniarze”? Jak wyglądały Twoje pierwsze dni na planie? Pierwsze dni były ciężkie... Musiałam przestawić się na bardzo wczesne wstawanie, a nie ukrywam, że lubiłam sobie poleniuchować. Dziś nawet w weekendy wstaje o 6 z minutami. Na planie poznałam fantastycznych ludzi. Im dłużej z nimi przebywałam, tym chętniej następ-

nego dnia wstawałam na plan. Obecnie kręcimy już 4 sezon serialu. Znamy się jak łyse konie. Kłócimy się, śmiejemy, uwielbiamy i nienawidzimy w pewnych momentach. Spędzamy ze sobą 12 godzin dziennie. Plan to mój drugi dom i kocham wszystkich, którzy go tworzą. ▶ Jak wiele wspólnego ma z Tobą Natalia Nowak? Natalia to silna kobieta i myślę, że to jest to, co mnie z nią łączy. Do tego twardy charakter, wrażliwość, empatia i zamiłowanie do krzyku (śmiech). Jednakowoż, Natalia to postać, która wiele przeszła. Wychowała się w domu dziecka. Jej życiem rządzą pewne traumy, których próbuje się pozbyć, ale jeszcze nie do końca jej to wychodzi. Ja również mam niemały bagaż życiowy, jednak na mnie, wszystkie doświadczenia nie zostawiły aż takich śladów jak u Natalii. W 4 sezonie życie mojej bohaterki, jak również jej spojrzenie na pewne rzeczy, zacznie się zmieniać. Ale o tym nie mogę póki co nic powiedzieć. ▶ Czy spodziewałaś się tego, jak duży sukces przyniosą Ci „Gliniarze ”? Przede wszystkim nie spodziewałam się, że sam serial „Gliniarze” odniesie tak ogromny sukces. Po trzech miesiącach na ekranie zajęliśmy 3 miejsce na rozdaniu Telekamer! Przebiliśmy serial „Szkoła”, który w TVN-ie można oglądać już od kilku dobrych lat. Byliśmy nowym serialem i naszym zadaniem było przyciągnąć widza. Udało się. Mamy świetną oglądalność, która wiąże się ze wzrostem popularności. I przyznaję, że bardzo ją odczuwam, natomiast jest to niezmiernie miłe! Gdy kręcimy sceny np. w szkole podstawowej, dzieci szaleją na nasz widok. Gdy gramy w szpitalu, nasz widok sprawia radość chorym. Staramy się wraz z moim obecnym serialowym partnerem, Piotrem Mrozem, który gra Kubę, dbać o fanów i o relacje z nimi.

czowe przy analizie postaci? Obecnie przygotowania pozostają już tylko w sferze przyswojenia scenariusza na dany odcinek. Analiza postaci miała miejsce przed rozpoczęciem pracy nad 1 sezonem. Wtedy zastanawiałam się, jaka tak naprawdę jest Natalia. Jak powinna się zachowywać, jak reagować. Dziś jestem Natalią. Wchodzę na plan i staję się nią na pstryknięcie palcem (śmiech). ▶ Jesteś również kobietą obdarzoną niezwykle pięknym, barwnym i głębokim głosem! Czy nie myślałaś o karierze wokalnej, singlach, czy śpiew pozostaje u Ciebie tylko (i aż!) w sferze hobby? Bardzo trafne pytanie! Jestem właśnie w trakcie produkcji mojego pierwszego singla. Jest on równocześnie trailerem książki pt. „Projekt mąż”, której autorką jest Aleksandra Krupa. Tekst piosenki jest bardzo dojrzały. Opowiada o życiu, o tych pozytywnych i negatywnych sytuacjach, które na co dzień nas spotykają. Sam teledysk wywołuje wiele emocji, przynajmniej wśród garstki osób, która miała okazję zobaczyć go przed premierą. Myślę, że jest to coś, czego nie ma jeszcze na polskim rynku muzycznym. Okaże się to po premierze, którą wraz z autorką książki planujemy na 14.01.2018r. ▶ Jak brzmi Twoje motto życiowe, którym kierujesz się w życiu zarówno prywatnym, jak i zawodowym? „Cokolwiek zasiejesz, po jakimś czasie, zbierzesz. Twoje myśli to ziarno i od nich będą zależeć żniwa.” � Dziękuję za rozmowę.

▶ Jak wyglądały Twoje przygotowania do roli? Co jest dla Ciebie klu-

| zima 2017/18 |

| 15


Zespół stanowią ludzie to ich zaangażowanie, doświadczenie i pasja decydują o jakości, zadowoleniu klientek, a także rozwoju firmy, dlatego nasi pracownicy tworzą skuteczny i dynamiczny zgrany zespół, inspirując do poszukiwania kreatywnych rozwiązań. Carinii opiera się na efektywnej komunikacji oraz dzieli się informacjami, wiedzą i doświadczeniem. Marka daje możliwości rozwoju. Przyjmuje na staż młodych absolwentów szkół oraz pozwala na zdobycie doświadczenia w ramach praktyk zawodowych. Sklep online Zakupy przez Internet – to oszczędność czasu oraz pieniędzy! Łatwo i szybko możesz sprawić sobie nowe buty i to bez potrzeby wychodzenia z domu. Wystarczy kilka kliknięć myszką, aby stać się nową właścicielką nowych butow i dopełnić swoją stylizacje. Firma Carinii zapewnia szybką i darmowa wysyłkę. Każda kobieta znajdzie produkt spełniający jej wymagania w sklepie internetowym www.sklep.carinii.com.pl Zaufaj marce Carinii i zostań z nami już na zawsze!



Producent Damskiego Obuwia Carrinii wyróżnia się na tle innych marek obuwniczym ciekawą kolorystyką produktów, oryginalnym designem oraz najwyższej jakości wykonaniem. W propozycjach marki znaleźć można obuwie na każdą okazję: Kozaki, Botki, Półbuty, Baleriny, Mokasyny, Sandały oraz Klapki. Wszystkie wykonane zostały z wysokiej jakości skóry naturalnej. Głównym celem firmy jest zadowolenie klientek, które możliwe jest dzięki oddaniu oraz pasji projektantów i właścicieli. Obuwie marki Carrinii to połączenie najnowszych trendów w modzie wraz z komfortem noszenia. Ambasadorką i doradcą wizerunkowym marki Carinii jest Maja Sablewska prowadząca program Sablewskiej sposób na modę w TVN Style. Najnowsza kolekcja Carinii została zaprojektowana we współpracy z Mają. Buty Carinii pokochały również inne gwiazdy. Bardzo chętnie noszą i promują pokazując się w nich na prestiżowych eventach, jak również w pracy. Zaufali Carinii również projektanci - do prezentacji swoich kolekcji, gdzie dopełnieniem stylizacji są buty marki Carinii.





Moda & Stylowe Akcenty |

2

1

Ponadczasowa czerń Czerń – kolor uwielbiany przez kobiety na całym świecie. W żadnej kobiecej szafie nie może zabraknąć czarnej sukienki, marynarki, torebki, a przede wszystkim – butów! Przedstawiamy wam zestaw 5 par pięknych, błyszczących, czarnych butów, które idealnie skomponują się z zimowymi, świątecznymi i noworocznymi kreacjami. Oczywiście nie mogliśmy sobie odmówić stylowych czarnych dodatków i złotej biżuterii, która podkreśla piękno czarnych dodatków. � 1. Dior Collection; 2. Balenciaga; 3.-5. Dior; 6. Saint Laurent; 7. Dior; 8. No21; 9. Sergio Rossi; 10. Alexander Wang; 11. Dior.

22 |

11

10


| Moda & Stylowe Akcenty

3

4

6 7

5

8

9

| zima 2017/18 |

| 23


Moda & Stylowe Akcenty |

Złoto

1

Złote elementy naszych kreacji nie od dzisiaj goszczą na salonach. Również nie od dzisiaj nie są elementem, który byłby zarezerwowany tylko na wielkie wyjścia. W dzisiejszych czasach złoto jest popularne, gustowne, nadające kreacji niezwykłej elegancji. Torebka ze złotym paskiem, buty ze złotym obcasem, pasek ze złotą klamrą oraz złota biżuteria – to właśnie złote elementy nadają niepowtarzalnego charakteru naszym stylizacjom. Tej zimy nie możesz o nich zapomnieć! �

1. Dior; 2. Alexander McQueen; 3.-4. Balmain; 5. Louis Vuitton; 6. Salvatore Ferragamo; 7. Balmain; 8. Salvatore Ferragamo; 9. Baldowski; 10. Salvatore Ferragamo; 11. Dolce & Gabbana; 12. Anapsara.

24 |

12


| Moda & Stylowe Akcenty

3 2 4

5

6

11

8 7

10

9

| zima 2017/18 |

| 25


Moda & Stylowe Akcenty |

Zima z marką Bogner Marka Bogner nazywana jest synonimem mody i elegancji w sportowym wydaniu. Zdecydowanie jest to ekskluzywna, sportowa odzież, po którą bez wahania sięgnąć mogą zarówno profesjonaliści, jak i podróżnicy – wszyscy znajdą tu coś dla siebie. Tym bardziej, że marka podąża za obowiązującymi trendami modowymi, z którymi zawsze w parze idzie jakość wykonania. Jeżeli tej zimy chcesz doznać ciepła, wygody i jednocześnie chcesz wyróżnić się z tłumu to marka Bogner jest odpowiedzią na Twoje potrzeby. � Zdjęcia: Bogner

26 |


| Moda & Stylowe Akcenty

| zima 2017/18 |

| 27


Moda & Stylowe Akcenty |

Zdjęcia: Sportlam 28 |


| Moda & Stylowe Akcenty

| zima 2017/18 |

| 29


www.gorsenia.pl





www.moncredo.pl



Piękna Moda & Styl |

2

1

Perfekcyjny makijaż

11

Zimą niezwykle trudno zadbać o perfekcyjny makijaż. Pierwszym krokiem w stronę perfekcyjnego makijażu jest stosowanie (pod makijaż) kremu nawilżającego indywidualnie dobranego do potrzeb skóry. Na zimę idealne są lekkie kremy lipidowe. Dzięki nim unikniemy zważenia się fluidu lub pudru na naszej twarzy, na co jesteśmy szczególnie narażone podczas mrozów i dużych zmian temperatur. Odpowiednio dobrane kosmetyki to drugi krok w stronę perfekcyjnego makijażu. Stosuj odpowiednio dobrane kosmetyki, które pokochają się z Twoim kremem nawilżającym. Zimą warto zdecydować się na: fluidy w formie musu; szminki, a nie błyszczyki (które zabierają naszym ustom wodę); kosmetyki wodoodporne. �

10

1. IsaDora; 2. Tom Ford; 3. Bobbi Brown; 4. Dior; 5. Contour Cosmetics; 6. Dior; 7. Sumita; 8.-9. Chanel; 10. Chanel; 11. Pür; 12.-13. IsaDora.

13

12

36 |


| Piękna Moda & Styl

3

4

5 6

7

9

8

| zima 2017/18 |

| 37


Zdjęcia: archiwum własne



Piękna Moda & Styl |

2

1

Ciesz się

zimą

Mroźny i silny wiatr oraz niskie temperatury powodują, że zimą nasza skóra jest niezwykle narażona na podrażnienia i zaczerwienienia. Konsekwencje tego odkrywać możemy podczas robienia codziennego make-up'u: na przesuszonej i nienawilżonej skórze nasz makijaż nie wygląda już tak olśniewająco. Dlatego też podczas zimy nie zapomnij o specjalnej pielęgnacji dla swojej twarzy. Codziennie ją nawilżaj, peelinguj raz w tygodniu, a kilka razy w miesiącu stosuj specjalistyczne kremy zawierające w swoim składzie kwasy. Dzięki tym trzem krokom będziesz mogła cieszyć się zimą bez żadnych ograniczeń! � 1. Jenuesse; 2. Organicall; 3. Sesderma; 4.-6. Organicall; 7.9. Chanel; 10. Organicall; 11. Chanel.

40 |

11


| Piękna Moda & Styl

3

4

5

6

10

9 5

8

7

8 | zima 2017/18 |

| 41


Odkryj profesjonalne rzęsy Lash Me Up! Odkryj profesjonalne rzęsy Lash Me Up! wykonane ręcznie z najwyższej jakości materiałów, z dbałością o każdy szczegół – dzięki czemu spełniają oczekiwania nawet najbardziej wymagających klientek. Najmiększe, najlżejsze i najbardziej naturalnie wyglądające sztuczne rzęsy, jakie kiedykolwiek miałaś okazję nosić. Jakość jest wieczna. Właśnie dlatego rzęsy Lash Me Up! zostały stworzone tak, aby przy właściwej pielęgnacji można było je aplikować wiele razy. Mają znacznie dłuższą żywotność w porównaniu do tradycyjnych sztucznych rzęs. Można je aplikować nawet do 25 razy. Nie wpływają na stan powiek i naturalnych rzęs. Możesz cieszyć się nimi dzień w dzień. Specjalnie zaprojektowany pasek wykonany z bawełnianych nici sprawia, że samodzielna aplikacja rzęs Lash Me Up! trwa jedynie kilka sekund, jest niezwykle prosta i zupełnie bezbolesna, a ponadto noszenie rzęs jest komfortowe i niewyczuwalne przez cały dzień. Materiały wysokiej jakości to tylko początek. Dla uzyskania najlepszych rezultatów marka oferuje całą gamę modeli rzęs dla różnych typów oczu. Efekt? Rzęsy, które uzupełnią Twoje oczy tak dobrze, że nigdy nie będziesz chciała ich zdjąć! WWW.LASHMEUP.PL



Piękna Moda & Styl |

Gd Studio Urody – Gonera Danuta Danuta Gonera – trycholog, charakteryzator, perukarz. Kobieta, która z pasji stworzyła biznes, a dziś posiada Studia Urody sygnowane własnym nazwiskiem i Pracownię Perukarską. Twórczyni innowatorskich metod maskowania ubytków włosów, Prezes Firmy Dome Cosmetics Poland i Racoon Polska – obecnie liderzy na polskim rynku w dziedzinie przedłużania i zagęszczania włosów. Była członkini Haute Coiifure Francaise w Polsce, która wprowadziła do swoich salonów Wielkie Fryzjerstwo. Znana i doceniana w branży filmowej i teatralnej, wykonała charakteryzację do wielu sztuk teatralnych, m.in.: „Być jak Elizabeth Taylor” – Małgorzata Foremniak, „Kallas” – Ewa Kasprzyk,

44 |

„Sophia de Magico” – Katarzyna Zielińska i Jolanta Fraszyńska, „Dajcie mi Tenora” – Katarzyna Skrzynecka i Katarzyna Zielińska, „Calineczka” – postać Myszy, Przepowiedni i Kreta, „Polita” – Natasza Urbańska, „Nędznicy”. Współpracuje z projektantami mody, z twórcami gier komputerowych i reklamodawcami, tworzy metamorfozy dla tytułów prasowych i programów telewizyjnych, takich jak: ,,Wiedzmin”, „Gwiazdy na talerzu”, „The Voice of Poland”, „Damy i wieśniaczki”. Wrażliwa i wspierająca dla każdego potrzebującego pomocy, poświęca się i współpra-

cuje od wielu lat z fundacjami, a obecnie z fundacją ,,O Mały Włos”, gdzie zbiera włosy na peruki dla kobiet i dzieci, które w wyniku choroby trwale je utraciły. Spełniamy marzenia – pięknych włosów, ile chcesz! http://www.studiogd.pl/ https://pl-pl.facebook.com/GDStudioDanutaGonera/?fref=nf


| Piękna Moda & Styl


W Cztery Oczy |

46 |


| W Cztery Oczy

Luberty Pomagają Rozmawiamy z Ewą Lubert, która opowiada nam o założonej przez nią i przez męża inicjatywie mającej nieść pomoc dla małych pacjentów szpitala onkologicznego.

▶ Magdalena Powierża: Jak zaczął się

Twój wolontariat w Fundacji Spełnionych Marzeń? Ewa Lubert: Pomagałam zawsze. Mieszkając jeszcze w Łodzi opiekowałam się samotnymi matkami i dziećmi. Gdy poznałam Tomka to zaczęłam pomagać Fundacji Spełnionych Marzeń. Mój Mąż działa w Fundacji już od 14 lat.

będę mogła. Uważam, że nie ma nic bardziej wartościowego na świecie od dania drugiej osobie powód do radości w chwili cierpienia. Żadne bogactwa tego świata, żadne trofea nie zastąpią uczucia, kiedy widzisz uśmiech dzieciaczków na onkologii, który mogłeś wywołać. ▶ Jakie działania planujesz organizo-

▶ Skąd czerpiesz siłę i motywację do

wać lub w jakich działaniach Fundacji będziesz brała udział w najbliższym czasie? Moimi planami, oprócz ciągłej organizacji koncertów, spotkań i bajkoterapii, jest spełnianie marzeń mentalnych, psychicznych i duchowych dzieci. W miarę możliwości staram się spełniać to, czego pragną.

działania i do pomagania innym? Jestem człowiekiem obdarzonym ogromną empatią. Nigdy nie potrafiłam przejść obok cierpiącej osoby. Wewnętrznie czuję, że chcę i muszę pomóc, jeżeli mam taką możliwość. Nie ma nic piękniejszego, jak dzielenie się dobrem, dawaniem uśmiechu drugiej osobie. Pomagać będę do chwili, kiedy sama

▶ Jesteś również prezesem Luberty Pomagają. Czy mogłabyś nam opowiedzieć o tym przedsięwzięciu? Wraz z mężem, Tomaszem Lubertem, zbieramy fanty od światowych oraz naszych rodzimych gwiazd. Gdy uzbieramy wystarczającą ilość, chcemy przeznaczyć to na najbardziej

▶ Od kiedy jesteś tam wolontariusz-

ką? Gdy poznałam Tomka zaczęłam z nim organizować koncerty, występy, spotkania oraz bajkoterapie na oddziałach onkologii.

potrzebne rzeczy w szpitalu onkologicznym, np. sprzęt, winda, remont itd. Rzeczy, które przyniosą korzyść dla wszystkich potrzebujących. ▶ Skąd wziął się pomysł stworzenia Lubety Pomagają? Wiele osób prosi nas o pomoc. Często zdarza się tak, że ktoś należy już pod jakąś Fundacje i chce pozostać jej lojalny. Cierpią na tym dzieci, bo jeżeli dany szpital nie podlega pod daną Fundację, to np. nie spotka swego idola. My wyszliśmy temu naprzeciw i właśnie Luberty Pomagają zapraszają do siebie wszystkich. Chcemy również uzbierać gadżety od największej ilości gwiazd, które nie będą musiały dzielić się na Fundacje. ▶ Czy posiadasz motto życiowe, które

jest z Tobą na dobre i na złe? „Nie mamy możliwości czynienia wszystkim dobra, ale mamy możliwość, by nikomu nie czynić zła”. � Dziękuję za rozmowę.

| zima 2017/18 |

| 47


Piękna Moda & Styl |

„Prawdziwe piękno to odpowiednie nastawienie” W 2015 narodził się pomysł na nowatorską formę salonu. Z prawdziwej pasji i ciężkiej pracy, na warszawskim Ursynowie, powstaje pierwszy salon Celary Hair Studio. W tej niezwykle ekskluzywnej atmosferze kształtują się pierwsze konkursowe projekty. Rok 2017 przyniósł nowe zmiany – z połączenia dwóch uzdolnionych i wizjonerskich osobowości narodziło się nowe przedsięwzięcie. Zaczęliśmy całkowicie od nowa, z zupełnie świeżym pomysłem na pracę, jaką jest kreowanie wizerunku, celując w zupełnie nowy typ klienta. Dlatego pierwszego sierpnia bieżącego roku odbyło się wielkie otwarcie nowego salonu Celary Drozd Hair Studio na warszawskiej Woli. Nasze Studio, we współpracy z firmą Estel Professionel, łącząc wiedzę oraz wieloletnie doświadczenie w pielęgnacji włosów i kreowaniu wizerunku, dokłada wszelkich starań, aby wyrazić Twoją osobowość przy pomocy kosmetyków najwyższej jakości. Wykonu-

48 |

jemy na nich, jako nieliczni, zabieg laminowania włosów, rytuał odbudowy włosa oraz terapię Otium Thalasso. Ponadto, leży nam na sercu ekologia i dobro zwierząt, dlatego wszystkie produkty, na których pracujemy, nie są testowane na zwierzętach. Oferujemy wyrafinowane podejście, aby wydobyć naturalne piękno Twoich włosów. Salon oferuje szeroki wachlarz usług pielęgnujących i odbudowujących strukturę włosa. Realizujemy projekty dla wielu różnych instytucji. Przygotowujemy liczne pokazy mody i sesje zdjęciowe. Współpracujemy z kreatorami i influencerami mody. Ciągle doskonalimy swoje umiejętności, dzięki nowatorskim kursom. Dokładamy wszelkich starań, aby podążać za najnowszymi trendami w świecie mody. Nasz salon udziela się także charytatywnie. Pomagamy między innymi Specjalnemu ośrodkowi szkolno-wychowawczemu w Lesznie Im. płk. Jerzego Strzałkowskiego w finansowaniu wyjazdów wakacyjnych dla

dzieci. W naszej pracowni zbieramy także włosy na peruki dla dzieci po chemioterapii dla fundacji „O mały włos”. Wierzymy, że zadowolenie klienta powinno być tym, co najbardziej liczy się w naszej pracy. Dlatego z wielkim zaangażowaniem podchodzimy do każdego nowego wyzwania, aby sprostać oczekiwaniom naszych gości. Nasz kreatywny zespół, to artyści w swoim fachu – przygotują, doradzą i zapewnią odprężającą atmosferę, a nowoczesny i jasny wystrój napełni Cię pozytywną energią na resztę dnia. W przyszłości planujemy poszerzyć ofertę naszych usług o zabiegi kosmetyczne, nie tylko włosów, lecz także twarzy. „Nasza mocna idea wywodzi się z naszych nieograniczonych możliwości!” Serdecznie zapraszamy do naszego Studia na ulicy Chłodnej 2/18 Mateusz Celary i Grzegorz Drozd


| Piękna Moda & Styl

| zima 2017/18 |

| 49




Piękna Moda & Styl |

Fryzjerstwo jest sztuką i dość wymagającą pasją, która domaga się świeżości twórczych inspiracji i odkryć. Mając to na uwadze powstała Akademia Fryzjerska Color Art Desiree stworzona przez Firmę Stapiz Profesjonalne Kosmetyki Fryzjerskie. Akademia Fryzjerska Color art Desiree to miejsce, w którym został połączony salon i akademia, gdzie styliści i szkoleniowcy przekazują wiedzę i doświadczenie młodym stylistom zaś klientom salonu za pomocą fryzury pomagają w podkreśleniu swojego piękna i indywidualności. Stylista jest artystą, kreatorem obdarzonym talentem, estetycznym zmysłem i wyczuciem indywidualnych oczekiwań swoich klientów. Nasi fryzjerzy - styliści bezpłatnie przeprowadzą analizę Twojego typu urody, osobowości i potrzeb. Przełoży te informacje na styl cięcia i dobór koloru włosów również zadba o to, żeby fryzura była idealnie dopasowana do Twoich oczekiwań i urody. W naszej pracy wykorzystujemy tylko najwyższej jakości kosmetyki. Pielęgnacja wło-

52 |

sów to dla nas sztuka. Ekskluzywna usługa fryzjerska to dzisiaj nie tylko perfekcyjne cięcie i właściwie dobrany kolor a przede wszystkim dbałość o włos każdego dnia. Akademia Color Art Desiree to również wyjątkowe miejsce oferujące profesjonalne szkolenia fryzjerskie z zakresu koloryzacji, upięć i strzyżeń. W naszej Akademii Fryzjerskiej pragniemy obudzić w Was kreatywność, pasję, zrozumienie i otwartość w kierunku potrzeb klienta. Chcemy Was nauczyć również zarządzania czasem, pracy z klientem oraz budowania własnej marki z profesjonalnymi produktami Stapiz. Serdecznie polecamy Akademię jako niebanalne miejsce na mapie polskiego fryzjerstwa, ale również jako miejsce, które samo w sobie jest jakością i marką. Akademia Fryzjerska Color Art Desirée ul. Ks. Ignacego Kłopotowskiego 36 03-717 Warszawa +48 668 670 312 salon@academydesiree.pl


| Piękna Moda & Styl

| zima 2017/18 |

| 53


Zartex to odzieżowa marka z wieloletnim stażem i doświadczeniem stworzona w 1997 roku. Przedmiotem działalności firmy jest produkcja odzieży damskiej według najmodniejszych projektów trendów mody. Wieloletnie doświadczenie w branży odzieżowej otwiera nam większe horyzonty na tworzenie kolekcji skierowanych do kobiet pragnących poczuć swoją naturalność i kobiecość. Wysoka jakość oraz wyspecjalizowana kadra pracownicza są atutami naszej firmy, które przyczyniły się do dynamicznego rozwoju. Dobór tkanin oraz wzornictwo naszych wyrobów jest eleganckie, zapewniające komfort i luksus współczesnej kobiety. Każdego roku pragniemy zaoferować Państwu bogatą kolekcję obfitującą w oryginalność i niepowtarzalność modeli. Wciąż szukamy nowych inspiracji i nowych wzorów, zawsze pamiętając o tym, by kolekcjie były niepowtarzalne oraz doskonale skrojone.

www.zartex.pl




MUTE Photo: Igor Drozdowski Stylist Natalia Penar Makeup&Hair: Natalia Gorbaczewska-KuĹşniak Fashion Orushka Modelka: Weronika/Gaga Models






W Cztery Oczy |

Marka Verra Verra – marka odzieżowa, która jest odpowiedzią na indywidualizm modowy. „Moja marka, to nie tylko nazwisko, a wewnętrzna siła, talent i determinacja” – jak mówi sam projektant, Łukasz Verra.

▶ Magdalena Powierża: Dlaczego zdecydowałeś się być projektantem? Łukasz Verra: Moda zawsze była we mnie. Mam wrodzony talent nie tylko do mody, ale także do projektowania wnętrz, czy dekoracji. Jednak projektowanie ubioru okazało się moją największą miłością, pasją i biznesem. Dlaczego? Jednym słowem brakuje na rynku dobrych projektantów, a marka Verra jest odpowiedzią na indywidualizm modowy.

62 |

▶ Jakie są Twoje projekty? Co je wyróżnia na tle innych projektantów? Wyróżnia je jakość oraz design. Boli mnie to, że często widzę kolegów z branży, którzy zakupując kiepskie materiały, chcą zrobić kolekcję i uczynić ją „topową”. Dzisiejszy klient jest świadomy jakości. ▶ Z perspektywy czasu – jakie wydarzenie było punktem zwrotnym w Twojej karierze?

Pierwsze porażki doprowadziły mnie do punktu sprzed dwóch lat, a wiąże się to z nieuczciwymi partnerami biznesowymi, prasą, która otrzymała zlecenie od jednej projektantki, aby jednym artykułem doprowadzić moją firmę do upadku. Jednak moja marka, to nie tylko nazwisko, a wewnętrzna siła, talent i determinacja. Teraz jako artysta, który reprezentuje swoją markę we współpracy z inwestorem, jestem dumny z tego, jak wiele ten punkt mnie nauczył


| W Cztery Oczy

– szczególnie, że mając na celu mój upadek, doprowadził mnie do dynamicznego rozwoju. ▶ Jakie widzisz najtrudniejsze przeszkody dla projektanta w branży modowej? Jesteśmy artystami, więc brakuje pośród tłumu docenienia, a to jest wielka przeszkoda, że dane społeczeństwo nie szanuje projektanta, który napędza rynek. Na moim przykładzie: dzięki mnie ma pracę 50 osób. Czy społeczeństwo o tym wie? Otóż nie. Kolejną wielką przeszkodą jest rozwój – nie każda marka jest do tego zdolna, chodzi tutaj o krawcowe, które „wyginęły jak dinozaury”. Czy pracujesz już nad nową kolekcją? Oczywiście! Nowa kolekcja będzie niesamowitym show! Pokażę Polsce, że jest projektant, który kiedyś zasłuży na miano Haute Couture. Mam bardzo ambitne plany. Chcę zbudować dom mody, a ta kolekcja będzie do tego wielkim krokiem. To jaka będzie Twoja przyszła kolekcja? Awangardowa, bardzo odważna, a zarazem kobieca. Ta kolekcja będzie moim wyznacznikiem w drodze do rozpoznawalności marki. Patrząc na kolejny pokaz mody, bez logo Verra, będzie można już po samej kolekcji rozpoznać mój artystyczny pazur. Jak brzmi Twoje motto życiowe? Jest ich kilka, ale najważniejsze: „Money doesn't give a happiness, but shopping does”; „Kto nie zaznał goryczy ni razu, ten nie zazna słodyczy w niebie”. � Dziękuję za rozmowę.

Pordukcja: Prestigge Models Fotograf:Michał Malinowski Modelka: Aleksandra Niedziałkowska Wizaż/stylizacja fryzur: Katarzyna Majkowska Projektant Mody: Łukasz Verra

| zima 2017/18 |

| 63



Invogue to nie tylko internetowy dom mody, ale również dwa multibrandowe salony stacjonarne: Invogue przy ulicy Żeromskiego 23 w Radomiu oraz Invogue przy ulicy Solnej 4a w Kielcach. Oferujemy najwyższej jakości odzież, obuwie, torebki i akcesoria marek premium dla kobiet oraz mężczyzn. W naszej ofercie znajdziecie Państwo włoskie kolekcje (Armani Jeans, Love Moschino, Patrizia Pepe, Elisabetta Franchi, Trussardi Jeans, AT.T.CO, Kocca, Gas, Atos Lombardini )oraz Polskie Projekty takie jak Warowa, Harmnni, Berry Furs, Desert Snow, Yakuza, Hisoutfit, a takze co miesiac sa niespodzianki w postaci naszych autorskich propozycji. Invogue to świat kolekcji znanych i cenionych projektantów, gwarancja oryginalności produktu i unikatowego asortymentu. Wierzymy, że ubranie to sztuka, która jest integralną częścią każdego z nas, definiuje naszą osobowość i podkreśla indywidualny charakter. Łączymy nowoczesny design, ponadczasową klasykę, najnowsze trendy oraz nieprzemijający apetyt na oryginalność. Zamawiane przez nas kolekcje są starannie wyselekcjonowane, aby zaspokoić gusta najbardziej wymagających klientów. Naszym dodatkowym atutem jest najwyższy standard obsługi i indywidualne podejście do każdego klienta. W naszych salonach pracują specjaliści sprzedaży, którzy są również stylistami. Odwiedzając nasze salony możecie skorzystać z profesjonalnych usług z zakresu kreowania wizerunku, a także przeprowadzić analizę kolorystyczną oraz analizę sylwetki.


Seven.Clothes to ubrania dla kobiet, które żyją z pasją. Kobiet, które w codziennej rzeczywistości szukają rzeczy niezwykłych. Seven.Clothes to marka, której filozofią jest akceptacja siebie i swojego indywidualnego stylu. Zachowanie równowagi w życiu codziennym i naszym wyglądzie. Nasze modele są odzwierciedleniem fascynacji silnymi i charyzmatycznymi kobietami. Marka stawia w centrum zainteresowania nowoczesną kobietę i tworzy specjalnie dla niej. Dzięki świetnym krojom i dobrym materiałom, projekty marki perfekcyjnie wydobywają atuty kobiecej sylwetki oraz naturalny seksapil. Ubrania marki są zaprojektowane z dbałością o najmniejszy detal, uszyte ze starannie wybranych tkanin i dzianin/ opieramy się na współpracy z najlepszymi polskimi producentami/. Kolekcje marki Seven.Clothes w znakomity sposób łączą nieszablonową interpretację aktualnych światowych trendów w modzie. W ofercie naszej znajdziesz zarówno miejskie propozycje w stylu oversize, jak również zmysłowe propozycje sukienek na wielkie wyjścia


www.sevenclothes.pl



www.sevenclothes.pl


W Cztery Oczy |

Fot. Łukasz Kostrzewski / Telewizja ATV

Niezwykle kobieca moda militarna Rozmawiamy z Klaudią Kotuszyńską – właścicielką marki Arme Fashion, która dedykowana jest kobietom niezależnym, wolnym i pewnym siebie!

▶ Magdalena Powierża: Jaka jest Twoja marka? Co charakteryzuje Arme Fashion sprawiając, że jest wyjątkowe? Klaudia Kotuszyńska: Konsekwentnie łączę kobiecość z tak bardzo powszechnie lubianym stylem militarnym. To projekty z charakterem, stworzone z myślą o kobietach posiadających własny styl i gotowych wyróżnić się z tłumu.

szości modele męskie, szyte na miarę dla kobiet. Nie były seksowne, kobiece, sensualne. Tego bardzo mi w nich brakowało. Pomysł wypełniania niszy i stworzenia własnego projektu tlił się od dawna. W konsekwencji powstała marka ARME! Powstała z potrzeby połączenia subtelnej kobiecości z militarnym stylem. To dało efekt idealnej kobiety – seksownej, atrakcyjnej, a zarazem pewnej siebie i odważnej.

▶ Jaka jest historia Arme Fashion?

▶ Jakie dodatki dobrze współgrają z

Kiedy zdecydowałaś się na założenie własnej marki i o jej charakterze? Od kiedy pamiętam zakochana byłam w stylu, który nawiązywał do wojskowości. Jednak miałam wrażenie, że są to w więk-

70 |

militarnym stylem? Każde! I nie bójmy się tego słowa. Możesz założyć czerwone, klasyczne szpilki, ale i czarne, ciężkie botki. Możesz założyć zarówno biżuterię ostrą, mocną w swoim

stylu, jak i subtelną, delikatną. Wszystko zależy od okazji. To, na ile sposobów można nosić moje projekty przedstawiła kiedyś jedna ze stylistek w programie Pytanie na Śniadanie. Po emisji napisało do mnie sporo kobiet, którym podobały się moje sukienki, ale nie wiedziały, jak je nosić, z czym łączyć. ▶ Czy każda kobieta zajdzie u Ciebie strój dla siebie, czy są to kreacje dla konkretnej grupy klientek? Kto powiedział, że kobiety z nadwagą nie mogą nosić odzieży dopasowanej? Przeciwnie! Nie powinny zabudowywać się w oversizowych ubraniach. Moje projekty są dla wszystkich kobiet!


| W Cztery Oczy

▶ Czy to prawda, że Twoje ubrania

dodają pewności siebie, poczucia niezależności? Militarny styl wywodzi się z armii. Miejsca, w którym kumuluje się siła, moc, niezależność. Jest coś w tym, kiedy zakładamy ubrania w barwach wojskowych, czujemy, że możemy więcej – zgodnie z mottem mojej marki ARME. ▶ To jak brzmi motto Arme Fashion? WE STAND FOR THOSE WOMAN, WHO ARE INDEPENDENT, FREE, AND SELF CONFIDENT! �

Dziękuję za rozmowę.

Fot. Robert Causari

| zima 2017/18 |

| 71


Kenza to sklep internetowy z nietuzinkową odzieżą damską. Nasza firma istnieje na rynku od 2002 roku. Zajmujemy się sprzedażą najmodniejszych wzorów odzieży. Swoją ofertę kierujemy przede wszystkim do nowoczesnych i eleganckich kobiet, ceniących zarówno jakość, jak i funkcjonalność ubioru oraz aktualne trendy w modzie. Staramy się zaspokoić potrzeby wszystkich poszukujących czegoś nowego, niestandardowego, podkreślając przy tym oryginalną osobowość naszych klientów. Dążymy do zapewnienia towarów w szerokiej gamie modowej oraz w bardzo atrakcyjnych cenach i przy zachowaniu najwyższej jakości.




Kuciński - polska marka odzieżowa stworzona z myślą o kobietach wymagających, ceniących jakość i elegancję. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom płci pięknej, pracownia tworzy indywidualne projekty szyte na miarę, podkreślające seksapil i będące dopełnieniem marzeń kobiet. Pracownia korzysta wyłącznie z wysokogatunkowych tkanin, wśród których dominują jedwabie, kaszmiry, wełny, wiskozy. www.kucinski-sukienki.pl


Zdjęcie: Emilia Wróbel

Marconi zaskakuje! Miłość do mody ujęta w sukienkach Marconi Fashion została zaprezentowana na niesamowitym pokazie mody, który odbył się 15 grudnia w warszawskim klubie XOXO. Najnowsze trendy pokazane w najświeższej kolekcji sukienek pełnej szyku i elegancji, czyli najnowocześniejszy polski styl ukazany na zdumiewającym pokazie mody. Pierwsze kroki marka stawiała już w 2008 roku, mając w dorobku spore doświadczenie we współpracy z innymi producentami. Za nazwą Marconi stoi Ernest Adamczyk, a inspiracją do jej powstania była chęć połączenia polskiego sposobu patrzenia na modę z Włochami, które od stuleci kreują nowe trendy i nadają rytm zmianom na światowych wybiegach. Marconi to marka mająca się kojarzyć głównie z elegancją i wysoką jakością, a jak wiemy w sposób szczególny kryteria te są ważne dla kobiet. Właśnie dla nich powstaje nieprzerwanie, od niemal dekady, każda kolekcja. W ofercie znajdziemy suknie w stylu kok-

tajlowym, wieczorowym i garden party, kurtki, płaszcze, spódnice, spodnie, żakiety oraz coraz bardziej popularne kombinezony. Wszystkie produkty tworzone są z pasją, a każda nowa kreacja powstaje w oparciu o obecne trendy światowe, aby jak najlepiej dopasować je do oczekiwań polek. Produkty uszyte są ze znakomitej jakości tkanin zgodnie z najwyższymi międzynarodowymi standardami. Dlatego właśnie osoby natrafiające na odzież Marconi często mówią, że jest to dokładnie to, czego szukały, czyli perfekcyjny balans pomiędzy klasycznym krojem, a nowym trendem. Praca w firmie oparta jest na zaangażowaniu, codziennej styczności z nowymi inspiracjami, radości z tworzenia i dobrej atmosferze, gdyż sprzyja to rozwojowi i kreatywnemu podejściu - czyli dwóm fundamentom sukcesu w branży odzieżowej. Potwierdzeniem tego, że Marconi postrzegane jest jako poważna marka odzieżowa jest fakt zdobycia tytułu najlepszego polskiego wystawcy w centrum Ptak Fashion City w 2015 roku. Marconi jest obecnie wiodącą marką doce-

nianą przez kobiety w całej Europie. Wieloletnie doświadczenie, ciekawe pomysły projektanckie oraz znajomość trendów sprawiają, że coraz większe rzesze klientek sięgają po odzież Marconi Fashion. Marconi nie pierwszy raz jest obecna na polskiej scenie modowej i aktywnie uczestniczy w pokazach mody. Najnowsza kolekcja zaprezentowana na pokazie zawiera zupełnie nową kolekcję sukien wieczorowych, długich, eleganckich, pełnych powabu i kobiecości, a jednocześnie niebywale uniwersalnych. Daje możliwość wybierania spośród unikatowych i najmodniejszych w tym sezonie wzorów i kolorów. Kreacje zawarte w kolekcji idealnie pasują na wyjątkowe okazję. Elegancka i modna koronka, suknie długie, krótkie, rozkloszowane i proste, po najmodniejszy w tym sezonie welur sprawiają, że każda kobieta znajdzie coś dla siebie, w czym będzie błyszczeć, lśnić i zaskakiwać.


Zdjęcia: Robert Causari

www.marconifashion.pl


W Cztery Oczy |

Zwracając

uwagę na każdy

detal Rozmawiamy z Gosią Strojek – projektantką, która jest odpowiedzią na wszystkie odzieżowe potrzeby i życzenia swoich klientów.

78 |

▶ Magdalena Powierża: Gosiu, czy mogłabyś powiedzieć kilka słów o swojej marce? Gosia Strojek: Projektować zaczęłam z pasji do mody. W 2018 moja marka obchodzić będzie 5-lecie swojej działalności, co jest największym sukcesem dla mnie jako młodego projektanta.

każdą z tych linii? Tak. Przygotowuję sezonowo dwie linie – elegancką GS i streetwearową STR, więc każdy może u mnie znaleźć coś dla siebie. Linia GS to wysokiej jakości materiały, pojedyncze, niepowtarzalne egzemplarze, a linia STR to miękkie dzianiny i wygodne kroje.

▶ Masz dwie wiodące linie odzieżowe: GS oraz STR. Co charakteryzuje

▶ Z myślą o jakich klientach tworzysz swoje kreacje?

Bardzo często szyję na miarę, więc jest to klient indywidualny, wymagający, zwracający uwagę na każdy detal. Lubię wyzwania i spełnianie pewnego rodzaju życzeń klientów. Jeśli nie możesz znaleźć dla siebie odpowiedniej odzieży, znajdziesz ją na pewno w mojej pracowni. ▶ Co jest motywem przewodnim Twoich kolekcji? Na co dzień kieruję się wizją artystyczną,


| W Cztery Oczy

realizuję własne pomysły i zachcianki. W szyciu miarowym najważniejsze jest zadowolenie klienta. Często modyfikuje swoje projekty pod kątem wymiarów, sylwetki osoby którą właśnie ubieram. Funkcja doradcza jest wpisana w zawód projektanta. ▶ Co możesz opowiedzieć o kolekcji, którą przygotowałaś na ten sezon? Zazwyczaj stawiam na klasykę, ale często też eksperymentuję. W tej kolekcji znajdziemy wieczorowe kreacje z trenem, klasyczne, wełniane poncho, basicowe body i bawełniane bluzo-sukienki. To miks, który znajdziesz w mojej kolekcji. ▶ W jaki sposób moda tak intensywnie przeniknęła do Twojego życia? Moda towarzyszy mi od kiedy tylko pamiętam. Zawsze miałam słabość do mody. Zaczęłam szyć dla siebie, co zapoczątkowało

lawinę zamówień. Wtedy postanowiłam założyć markę odzieżową i szyć dla innych. Mam nadzieję, że jest to miłość z wzajemnością (śmiech). ▶ A jaki jest Twój styl? Bardziej GS czy STR? Która z nich jest bliższa Twojemu sercu? Wszystko zależy od okazji. Na specjalne wyjścia i spotkania z klientami naturalnie wybiorę rzeczy z metką GS, w weekend lub po pracy wskakuję w wygodne STR! ▶ Powiedz mi, bez czego nie wyobrażasz sobie swojej garderoby? W mojej szafie staram się mieć każdy model z kolekcji, lecz najczęściej noszę puchową kamizelkę oversizową. Pasuje do obcisłej małej czarnej i bluzy z dżinsami. Uwielbiam ją! ▶ Czy w najbliższym czasie planujesz

pokazy? Gdzie możemy zobaczyć Twojego kreacje? Jesteśmy świeżo po pokazie najnowszej kolekcji i propozycji sylwestrowych podczas eventu XOXO Gold Night. Na pokaz kolejnej kolekcji musicie poczekać do lata. ▶ Czy posiadasz motto życiowe, które jest dla Ciebie niezwykle ważnym elementem w pracy zawodowej? Na tę chwilę kieruję się hasłem: „Modnie, ale wygodnie”. Myślę, że moja marka jest najlepszym dowodem, że można się ubrać, a nie przebrać. Kolorowe piórka nie są dla mnie! � Dziękuję za rozmowę.

Zdjęcia: Robert Causari

| zima 2017/18 |

| 79



Spring - Summer 2018


HUGO

Opracowała: Joanna Friedrich

82 |

Dom mody Hugo Boss dzieli się na linie Boss Orange, Boss Green i Hugo. Hugo nie było na wybiegu od sześciu lat, ale utrzymuje stałą bazę klientów – głównie młodych, modnych ludzi w Europie. Ceny ma nieco wyższe od głównej linii, a młodszy odbiorca oznacza, że zespół projektowy ma więcej miejsca na eksperymenty. O Hugo można będzie usłyszeć więcej w nadchodzących sezonach bo marka zdecydowała się wzmocnić międzynarodową obecność. Ten pokaz Hugo odbył się w Pitti Uomo we Florencji, a zakończył występem M.I.A. Ubrania pojawiły się na wybiegu w sekwencji, która naśladowała artystę malarza przy pracy: pierwszy look, surowe, białe płótno, stawało się coraz bardziej kolorowe i ozdobne, jakby stopniowo pokrywane farbą. Pełne ekspresji i dzikości nadruki autorstwa Charlesa Jeffreya najwdzięczniej prezentowały się na sukienkach z organzy. Mężczyzna Hugo jest dość kobiecy, ale jest to już kilkuletni trend, nie tylko w przypadku tej marki. W modzie od lat panuje równouprawnienie. �

źródło: vogue.com

Światowi projektanci |


| Ĺšwiatowi projektanci

| zima 2017/18 |

| 83


źródło: vogue.com

Światowi projektanci |

KENZO Nie od dziś domy mody prześcigają się w niecodziennych lokalizacjach swoich pokazów. Ten odbył się na dziedzińcu zabytkowej szkoły w Paryżu. Okraszony występem powietrznych tancerzy, miał symbolizować spotkanie dwóch konkretnych muz, Sayoko Yamaguchi i Ryuichi Sakamoto. Ona, międzynarodowa supermodelka, blisko związana z Kenzo Takadą (zmarła w 2007 roku), i on, współczesny muzyk, którego utwory są jednocześnie romantyczne i nowoczesne. Połączenie, w azjatyckim image’u, przeszłości z teraźniejszością przez Carol Lim i Humberto Leona zaowocowało nasyceniem kolorów i oszczędnością formy. „Podeszliśmy do bardzo aktualnych rzeczy, chcieliśmy także cofnąć się i naprawdę dobrze się bawić z tą kolekcją”– wyjaśnił Leon. „Myślę, że wykorzystujemy naszą platformę tak instynktownie z różnych powodów ale przede wszystkim prostu chcieliśmy ją wykorzystać do sprawiania radości”. Podobnie, jak u Hugo, królowała nowoczesna grafika oraz, tradycyjnie, dekonstrukcja i patchwork. Komercyjny i artystyczny rozmach mógłby być nie lada zaskoczeniem dla bywalców dziedzińca. Ciekawe, czy ta estetyka okazałaby się bliższa uczniom, czy nauczycielom? � Opracowała: Joanna Friedrich

84 |


| Ĺšwiatowi projektanci

| zima 2017/18 |

| 85


Światowi projektanci |

Rodarte My myślimy o prezentach pod choinkę, a świat mody o propozycjach na wiosnę 2018. Jeśli doskwiera Ci zima, jak za pociągnięciem czarodziejskiej różdżki możesz znaleźć się tam, gdzie jest ciepło: Propozycja pierwsza, to wiosenna kolekcja sióstr Kate i Laurie Mulleavy z Rodarte. Wystawiona na kaprysy pogody (zaświeciło słońce), we francuskim ogrodzie XVI – wiecznego klasztoru szpitala w Paryżu, zebrała owacje na stojąco. To pierwszy pokaz tej marki we Francji. Inspiracją skazanych, od 12 lat, na rynkowy sukces sióstr, był film „Trzy kobiety” Roberta Altmana. Rok 1977, kalifornijska wioska duchów, kompleksy mieszkalne dla singli i pejzaże pełne pyłu i kurzu. Trochę słodko, trochę groźnie. Sukienki o linii „A”, niewinna kolorystyka, błękit nieba, różowy goździk, żółte masło, a także magenta, szkarłat i cytryna. Kreacje wysadzane perłami i koralikami, kropki, strusie pióra. Peleryny i kombinezony pokryte kwiatami i cekinami w 3D. Klasyka Rodarte to kombinacja niewinnego romantyzmu i zwierzęcego instynktu. Nikt tak jak One nie zna najtajniejszych potrzeb współczesnej kobiety. Stuprocentowa intuicja. � Opracowała: Joanna Friedrich

86 |


| Światowi projektanci

źródło: vogue.com

| zima 2017/18 |

| 87


źródło: vogue.com

Światowi projektanci |

Opracowała: Joanna Friedrich

88 |


| Światowi projektanci

Alexander McQueen To chyba najmniej wiosenna męska kolekcja widziana na wiosennych pokazach w tym roku. Nawet koszule były skórzane. Pikowana kurtka, czy cudownie miękki skórzany czerwony garnitur? Na pewno nie są to propozycje dla nudziarzy. Kolekcję śmiało można zaliczyć do najlepszych w tym sezonie. Jak pamiętamy, aby zainspirować się do stworzenia kolekcji damskiej, Sarah Burton odwiedziła Islandię i pozwoliła, aby odmieniły ją piękne dziedzictwo natury i pogańska wulkaniczność północy. Tu mamy do czynienia z męskim odpowiednikiem tej estetyki. I znowu: dużo kobiecości w męskości. Czyżby to był znak naszych czasów? Pięknie cięte płaszcze i garnitury, ramiona nieco bardziej miękkie niż zwykle, obcisłe koszule do kawaleryjskich spodni plus szkarłatny długi płaszcz gwardzisty. Mężczyzna Sarah Burton przywodzi na myśl bohaterów Rudyarda Kiplinga… Neverland? Nasz numer jeden, to islandzka dzianina zastosowana w garniturze a la pidżama. Jeśli w tym kierunku nadal ma podążać moda męska, to: Żyć nie umierać! �

| zima 2017/18 |

| 89


Światowi projektanci |

źródło: vogue.com

Opracowała: Joanna Friedrich

90 |


| Światowi projektanci

Paul Smith Kolejna odsłona hawajskiej koszuli w kolekcjach wiosna 2018, tym razem autorstwa Paula Smitha: „W latach 70. kupowałem wiele starych hawajskich koszulek w sklepach w Nowym Jorku, a następnie sprowadzałem je do mojego sklepu w Nottingham.” Niektóre z niesprzedanych pozostały w archiwach i posłużyły jako inspiracja do printów tej kolekcji: krajobraz ukształtowany przez liście, rajska wyspa w świetle księżyca, pejzaż z korali i hibiskusa, przerywany wizerunkami ryb oraz fragmenty pejzażu z zachodzącym słońcem pośród gór. Pokryte florą i fauną jest tu wszystko – jedwabne sukienki bez ramiączek dla kobiet, drukowane spodnie dla mężczyzn, espadryle, żakardowe marynarki, dzianinowe koszulki, krawat (z tuńczykiem – dla dużych ryb w biznesie), swetry z dzianiny i torebki. Kolekcja nie ogranicza się do bajecznych wzorów. Są tu też gładkie, granatowe, oliwkowe i piaskowe spodnie, kurtki i kombinezony. Wszystko idealne pod grany podczas pokazu utwór „Octopus’s Garden” Beatelsów. Nic dziwnego, kolekcja nosi tytuł „Ocean”. �

| zima 2017/18 |

| 91


W Cztery Oczy |

92 |


| W Cztery Oczy

Równowaga życiowa: praca i pasja Roksana Noniewicz – profesjonalny stomatolog, która swoją pasję odnalazła w rajdach samochodowych. Zarówno praca, jak i pasja wymagają od niej perfekcji – nie ma w nich miejsca na błędy. ▶ Magdalena Powierża: Jak ważna jest dla Ciebie w życiu pasja? Roksana Noniewicz: Nie jest na pierwszym miejscu, ale jest czymś, co sprawia mi przyjemność, daje pozytywną energię, napędza do życia, a nawet przewartościowuje stosunek do pracy i pieniędzy, bo każdy przepracowany dzień przybliża mnie do kolejnych śrubek albo felg (śmiech). ▶ Czym przyciągnęły Cię do siebie rajdy samochodowe? Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Od zawsze mi się to podobało – ryk silników, zapach spalin, palonej gumy. Od zawsze

chciałam spróbować swoich sił po tej drugiej stronie, czyli za kierownicą. Chyba ma się to po prostu we krwi. ▶ Kiedy po raz pierwszy wylądowałaś za kierownicą sportowego samochodu? Mój pierwszy raz nie był za kierownicą sportowego auta. To był zwykły, cywilny samochód. Właśnie w nim, za namową znajomych, wystartowałam w zawodach Wrak Race. Są to zawody samochodów cywilnych, których wartość nie przekracza 1000 zł, również wyrejestrowanych. Zawody te odbywają się na torze i nie mają wielu zasad

(śmiech). No i od razu zaiskrzyło! Kolejny samochód był kupiony z przeznaczeniem właśnie do tych zawodów, ale był już częściowo przygotowany do rajdów amatorskich. W celach treningowych wjechał na prawdziwy tor i tam już został razem ze mną. ▶ Jak na co dzień wygląda Twoje życie? Jaką osobą jesteś? W dużym skrócie – jestem normalna (śmiech)! Prowadzę spokojne, nudne życie. Wieczory spędzam przed telewizorem, ale proszę mnie źle nie zrozumieć – lubię to. Nie można być cały czas w biegu posiadając maksymalny poziom adrenaliny. Czasami

| zima 2017/18 |

| 93


W Cztery Oczy |

94 |


| W Cztery Oczy

spokojem i precyzją, a rajdy samochodowe to niemalże przeciwieństwo – adrenalina, dreszczyk emocji. Skąd się wzięły dwie, tak różne pasje w Twoim życiu? Owszem są bardzo różne (śmiech). W motosporcie lubię ryzyko i adrenalinę, lubię zaskakiwać, czasami też siebie. W pracy stomatologa nie ma na to miejsca. Ale są też bardzo podobne – i w jednym, i w drugim przypadku nie ma miejsca na błędy. Z tą różnicą, że w pracy można się na spokojnie zastanowić, a na torze decydują ułamki sekund.

trzeba zrobić sobie przerwę, zjeść rodzinny obiad albo pójść na zakupy. Motosport nie oznacza rezygnacji z bycia kobietą. ▶ A za kółkiem rajdowego samochodu? Też normalna! Rajdowy samochód to adrenalina, endorfiny i kolejne wyzwania. Wyzwania dla samej siebie, kolejne bariery, które pokonuję.

być lekarzem. Może trudno w to uwierzyć, ale w dzieciństwie strzykawki i stetoskop to były moje ulubione zabawki. Jednakże stomatologia to kierunek zasugerowany przez rodziców. ▶ Wciąż nie mogę wyjść z podziwu, zaskoczenia i zachwytu jednocześnie. Praca stomatologa kojarzy mi się ze

▶ Czy uważasz, że można równocześnie spełniać się w życiu zawodowym, jak i efektywnie rozwijać swoje pasje? Staram się to pogodzić. Medycyna jest dziedziną, która cały czas się rozwija i trzeba iść z nią parze, być na bieżąco, cały czas dokształcać się i nie ukrywam, że jest to dla mnie priorytetem. Rajdy to przyjemność i przygoda, więc mogą poczekać. Trzeba zachować zdrowy rozsądek i umiar we wszystkim, co się robi. Pasja powinna umilać życie, a nie komplikować. Mam też to szczęście, że w jednym i w drugim mam wsparcie męża, który również jest stomatologiem. ▶ Jak brzmi Twoje motto życiowe? Jeden z cytatów Ryszarda Riedla (wokalisty zespołu Dżem): „Jak człowiek nie marzy – umiera”. A marzenia są po to, by je spełniać i właśnie tego staram się trzymać. � Dziękuję za rozmowę.

▶ Czy stomatologia, którą zajmujesz się na co dzień, to również Twoja pasja? Trudne pytanie – lubię swoją pracę, szczególnie ortodoncję, prawdopodobnie dlatego, że w ortodoncji nie ma standartowych przypadków. Wymaga ona dużego zaangażowania, dużej wiedzy, zaplanowania, przewidywania. Ta praca jest dla mnie po prostu ciekawa. Ale praca nie dostarcza tyle emocji. Gdyby tak było pasja nie miałaby sensu. ▶Dlaczego akurat stomatologia? Skąd wiedziałaś, że to właśnie jest Twoja droga? Szczerze mówiąc to od zawsze chciałam

| zima 2017/18 |

| 95


Piękna Moda & Styl |

Kim jest lekarz medycyny estetycznej w Polsce? Nie wszyscy o tym wiedzą, ale w Polsce nie ma specjalizacji z medycyny estetycznej. Lekarz każdej specjalizacji np. zarówno dermatolog, okulista jak i stomatolog, może nim zostać pod warunkiem, że będzie chciał się samodzielnie kształcić w tym kierunku. Na potrzeby tej stosunkowo nowej gałęzi medycyny w naszym kraju zostały utworzone dla lekarzy podyplomowe studia, z medycyny estetycznej. Rozmowa z dr Markiem Wasilukiem, jedynym Polakiem, który ukończył studia MSC in Aesthetic Medicine (studia magisterskie z Medycyny Estetycznej) w Barts and The London School of Medicine and Dentistry na prestiżowym uniwersytecie Queen Mary University of London. ▶ Jakie wykształcenie powinien posiadać lekarz medycyny estetycznej? Nie ma żadnych uregulowań na ten temat. W Polsce zabiegi medycyny estetycznej może wykonywać lekarz jakiejkolwiek specjalizacji.

96 |

W praktyce jest tak, że często lekarze, którzy chcą się zajmować tą dziedziną, podejmują studia podyplomowe z medycyny estetycznej, które są prowadzone przez różne uczelnie, a także przez Polskie Towarzystwo Lekarskie, kierowane przez dr Andrzeja Ignaciuka. Są też lekarze, którzy umiejętności zdobywają jedynie na jednoczy dwudniowych szkoleniach, organizowanych przez dystrybutorów i producentów preparatów i urządzeń wykorzystywanych w zabiegach. ▶ Nie ma czegoś takiego jak specjalizacja z medycyny estetycznej? Nie, ponieważ medycyna estetyczna jest ciągle nową dziedziną i bardziej niż leczeniem zajmuje się upiększaniem. Z drugiej strony jest oczywiście coraz większe zapotrzebowanie na regulacje, które by jasno określiły, kto może wykonywać zabiegi i jakie, a także, jak powinien być wykształcony lekarz medycyny estetycznej. Taka próba regulacji rynku właśnie odbywa się w Anglii. Zaczęło się od afery z implantami piersi, które okazały się

zwykłym silikonem technicznym. Powstało wtedy wiele raportów i analiz na temat rynku medycyny estetycznej oraz idea, aby stworzyć sposób certyfikacji i program nauczania, który zostałby włączony do systemu edukacji. Trzy lata temu Queen Mary University of London, jako pierwszy uniwersytet wprowadził taki program na poziomie studiów magisterskich (tzw. level 7). Należę do pierwszego rocznika lekarzy, którzy takie studia właśnie skończyli, jestem też jedynym jak dotąd absolwentem – Polakiem. Teoretycznie mógłbym teraz pójść do Izby Lekarskiej i zgłosić spełnienie wymagań dotyczących specjalizacji z medycyny estetycznej, tyle że według systemu brytyjskiego, a nie polskiego, gdyż w naszym kraju system specjalizacji jest inaczej uregulowany, a specjalizacji z medycyny estetycznej, jak wspomniałem na początku, nie ma. Z pełną świadomością mogę powiedzieć, że nie da się być bardziej wykształconym lekarzem w dziedzinie medycyny estetycznej, niż ja jestem obecnie. Nie istnieje żaden wyższy stopień nauczania.


| Piękna Moda & Styl

▶ Jak wyglądały te studia? Były ekstremalnie intensywne, a poziom kształcenia był bardzo wysoki. Program (prawie 1800 godzin), składał się z wielu modułów. Zaczęło się od intensywnych zajęć teoretycznych na temat skóry, jej budowy i fizjologii, których celem było zbudowanie głębokiej świadomości tych zagadnień w kontekście kojarzenia faktów i łączenia własnej wiedzy z badaniami naukowymi i praktyką. Na temat każdej poruszanej metody czy technologii – botoksu, kwasu hialuronowego i innych wypełniaczy, pilingów, laserów, itp. – w ramach studiów przedstawiano podstawy teoretyczne. Informacje były uzupełniane badaniami i literaturą naukową. Sporo było zajęć poświęconych psychologii (na żadnych polskich studiach podyplomowych czy kursach nie spotkałem się z taką intensywnością omawiania tych zagadnień), w tym np. dysmorfofobii, a także zagadnieniom prawnym. Ale też było mnóstwo informacji na temat wypadania włosów, przeszczepiania tłuszczu, komórek macierzystych i medycyny regeneracyjnej. Przez cały czas studiów non stop się uczyłem, pisałem wiele prac zaliczeniowych i egzaminów cząstkowych. Studia kończyła praca naukowa i egzamin.

kania informacji, krytycznego ich analizowania, kojarzenia faktów oraz uczenie się niezależnego myślenia. Wielu moich pacjentów zastanawia się, skąd mam tak rozległą wiedzę i jak to możliwe, że osiągam lepsze efekty niż inni lekarze, chociaż teoretycznie posługuję się tymi samymi metodami. No właśnie dlatego, że niczego, co dostaję od producentów, nie przyjmuję na wiarę i na bazie ich preparatów i urządzeń, zgodnie ze zdobytą przez siebie wiedzą, sam opracowuję własne protokoły zabiegowe. Wiedza, o którą się wzbogaciłem, jest unikalna, bardzo porządkuje to, co już było mi znane, ale też to, czego jeszcze nie wiedziałem lub nie do końca rozumiałem, i od początku studiów korzystam z niej intensywnie w mojej pracy, tworząc autorskie metody, których moim zdaniem nikt w Polsce nie jest w stanie powtórzyć, oraz usprawniając metody, które znam.

▶ To były trzecie Pana studia w dziedzinie medycyny estetycznej – po studiach podyplomowych z medycyny estetycznej na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym oraz studiach w Podyplomowej Szkole Medycyny Estetycznej PTMEiAA (Polskie Towarzystwo Medycyny Estetycznej i AntiAging). Czym się różniły? Oprócz liczby godzin (np. podyplomowe studia na WUM to było 200 godzin kształcenia, a w PTMEiAA ok. 400 godzin, podczas gdy teraz miałem ich 1800), przede wszystkim podstawami nauczania. Program był prowadzony w oparciu o EBM (evidence-based medicine, czyli medycynę opartą na dowodach), a więc wiedzę obiektywną, a nie informacje od producentów preparatów i urządzeń. Jednym słowem wszystko, czego się uczyliśmy, miało poparcie w wynikach prac naukowych. Każde moje zadanie zaliczeniowe musiało być małą pracą naukową, napisaną w oparciu o źródła/publikacje w czasopismach medycznych, podczas gdy w Polsce podstawą nauczania są głównie wykłady i prezentacje, które trzeba przyjąć niejako na wiarę. W naszym kraju nawet jeśli program jest ciekawy, to gorzej jest z jego kompleksowością i realizacją, a rola uczestników jest raczej pasywna.

▶ Można stwierdzić, że jest Pan jedynym tak dobrze wykształconym lekarzem w naszym kraju. Ale są też inni lekarze, którzy o sobie mówią w podobny sposób, że np. jako jedyni skończyli, jakiś konkretny kurs czy akademię. Kurs kursowi nierówny. Wystarczy wrzucić nazwy i porównać programy oraz liczbę godzin. Istnieje np. w Stanach Zjednoczonych American Academy of Aesthetic Medicine. Ładnie brzmi, gdy się powie, że jest się jedynym czy pierwszym polskim lekarzem, który ją skończył. Tyle tylko, że kurs pierwszego stopnia trwa tam trzy dni, a drugiego stopnia – pięć dni, czyli w sumie 8 dni po 8 godzin, co daje 64 godziny na kompleksowe szkolenie z medycyny estetycznej. Ja w ramach studiów w Londynie na tylko jeden moduł z medycyny estetycznej (np. botoks, wypełniacze) poświęcałem więcej godzin. W porównaniu ze studiami podyplomowymi w Polsce, czy studiami w Anglii, taki tygodniowy kurs medycyny estetycznej niewiele więc znaczy. Patrząc na intensywność zajęć i czas, jaki poświęciłem na naukę, widać, że trzeba być bardzo zdeterminowanym, aby podjąć się takich studiów jak ja, nie rezygnując z normalnej pracy. Po prostu na pewnym etapie lekarze często poprzestają na tym, czego się już nauczyli, bądź uczą na krótkich szkoleniach i warsztatach organizowanych przez firmy produkujące i dystrybuujące sprzęt i preparaty, bo twierdzą, że na nic innego nie mają czasu. Ja, choć nie mam go więcej niż oni (oprócz pracy jest jeszcze rodzina), ciągle się dokształcam i dzięki temu jestem coraz bardziej skuteczny w rozwiązywaniu urodowych problemów.

▶ Jak to inne podejście do nauczania przekłada się na praktykę? Nie tylko o sam tytuł i prestiż chodzi, lecz przede wszystkim o wiedzę i umiejętności. Największą wartością studiów w Queen Mary University of London jest umiejętność efektywnego szu-

▶ Spróbujmy zdefiniować, kto zasługuje na miano dobrze wykształconego lekarza zajmującego się medycyną estetyczną w naszym kraju? Taki lekarz musi mieć wiedzę, której nie da się zdobyć tylko na studiach podyplomowych. Bar-

dzo ważne jest więc samokształcenie, głównie w oparciu o dodatkowe szkolenia i publikacje zagraniczne, własną praktykę oraz umiejętność wyciągania wniosków. Taki lekarz powinien dużo czytać, najlepiej specjalistyczne publikacje zagraniczne, a także umieć wykorzystywać zdobytą wiedzę. Jednocześnie nie można przyjmować w ciemno wszystkiego, co przeczyta i usłyszy. Musi mieć krytyczne podejście, otwarty umysł i odwagę podążania własnymi ścieżkami. Wiedzę powinien sobie od czasu do czasu odświeżyć, bo na kursach z medycyny estetycznej nauczanie jest skoncentrowane często tylko na jednym aspekcie np. bardziej na histologii, czyli budowie skóry i tkanek, natomiast lekarzom często brakuje dokładnej znajomości fizjologii. Poza tym w tej dziedzinie z miesiąca na miesiąc pojawiają się nowe techniki i możliwości i trzeba być naprawdę bardzo na bieżąco, aby znać wszelkie możliwości, jakie daje medycyna estetyczna. Jeśli mam być szczery, radzę unikać lekarzy, którzy na co dzień zajmują się inną specjalizacją i tylko dorabiają „robiąc” botoks i kwas. Taki lekarz nie ma zazwyczaj ani sił, ani czasu, by inwestować we własny rozwój. I nie oferuje pacjentowi prawdziwych nowoczesnych terapii, nie wspominając o całościowym spojrzeniu na jego twarz i na problemy starzenia się. �

Informacje o ekspercie: Dr Marek Wasiluk – specjalista medycyny estetycznej. Prekursor wielu metod leczenia. Właściciel warszawskiego Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium (www.marekwasiluk. pl). Autor eksperckiego bloga www.marekwasiluk.pl i książki pt. „Medycyna estetyczna bez tajemnic”. Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium Warszawa, Al. Komisji Edukacji Narodowej 47 lokal 17 tel. +48 794 375 715 www.triclinium.pl

| zima 2017/18 |

| 97


Piękna Moda & Styl |

LentaMedica Szerszmidt i Specjaliści istnieje od marca 2015 roku. Mimo, iż jest młodą placówką to LentaMedica jest miejscem niepodobnym do innych na mapie Warszawy. Pacjenci, którzy zgłaszają się do naszych specjalistów, mogą poczuć się bezpiecznie i mieć pewność, że zostaną otoczeni należytą opieką. Profesjonalny sprzęt oraz wykwalifikowana kadra lekarzy i terapeutów gwarantuje, że korzystając z usług medycznych w LentaMedica znajdują się Państwo w najlepszych rękach. LentaMedica – dla nas najważniejszy jest pacjent! Jest to miejsce z doskonałą lokalizacją w centrum miasta, gdzie w przyjacielskiej, rodzinnej atmosferze otrzymasz kompleksową pomoc zarówno w codziennych, jak i w nietypowych dolegliwościach. Oprócz zabiegów z zakresu fizjoterapii, osteopatii i stomatologii oferujemy konsultacje ortopedyczne, dietetyczne oraz psychoterapię. Czym jest Osteopatia? Osteopatia jest terapeutycznym, holistycznym i kompleksowym podejściem do diagnozowania i leczenia problemów funkcjonalnych pacjenta. Miała ona swój początek w 1874 roku za sprawą amerykańskiego lekarza Andrew Still’a, który dostrzegając ówczesną bezsilność medycyny akademickiej wobec niektórych przypadków (pacjentów) zaczął poszukiwać idealnego jej uzupełnienia. Podstawą stworzonego przez niego systemu było traktowanie organizmu ludzkiego jako integralnej i nierozłącznej całości. Według filozofii osteopatii niedopuszczalne jest zatem ograniczenie swojego pola badania i leczenia tylko do okolicy bolesnej u pacjenta. Poprzez strukturalne i funkcjonalne połączenia w naszym ciele bardzo często zdarza się, że miejsce bólu nie jest miejscem pierwotnego problemu – a ograniczanie

98 |


| Piękna Moda & Styl

Dobór specjalistów w naszej klinice nie jest przypadkowy, każdy z nich współpracuje ze sobą, globalne spojrzenie na człowieka to dbałość o to by pacjent jak najszybciej poczuł się dobrze.

się tylko do pracy w tej lokalizacji może utrudnić lub uniemożliwić pełne wyzdrowienie pacjenta. Podstawowe zasady Osteopatii: * Organizm stanowi jedność. * Budowa ciała i procesy w nim zachodzące są wzajemnie powiązane. * Organizm posiada zdolność do autoregulacji, samoleczenia i utrzymania równowagi (homeostazy). * Osteopatia wierzy w naturalne siły ciała, które odpowiednio pobudzone mogą pokonać chorobę.

„LentaMedica – Klinika inna niż Wszystkie„

| zima 2017/18 |

| 99


Piękna Moda & Styl |

Klinika Piękna Essence U zbiegu ulic Hożej i Poznańskiej, w ścisłym centrum Warszawy, mieści się Klinika Piękna Essence świadcząca szeroką gamę prestiżowych zabiegów kosmetycznych, kosmetologicznych i medycznych. Wśród pięknych, odnowionych kamienic i eleganckich restauracji, w bliskim sąsiedztwie Pałacu Kultury i Nauki, a także Złotych Tarasów, znaleźć można oazę odprężenia i źródło pięknego wyglądu. Eleganckie wnętrza, utrzymane w stonowanych i wysmakowanych kolorach, zachęcają do relaksu, odprężenia i wyciszenia. Już od progu można cieszyć się przestrzenią części parterowej kliniki. Stanowiska fryzjerskie, gabinet i solarium, ale również recepcja, gdzie opiekunki klienta troskliwie zajmą się nim już od progu – to właśnie oferuje parter kliniki. Druga jej część, znajdująca się piętro niżej, oferuje intymność i wyciszenie. To strefa gabinetów, w których znakomite ekspertki dysponujące produktami kosmetycznymi wiodących światowych firm oraz urządzenia high-tech, spełniają obietnice pięknego wyglądu. „Misją Kliniki Piękna Essence jest dotrzymywanie obietnic. Nie jest istotne, z jakim

100 |

problemem zwróci się do nas klientka lub klient. Naszym marzeniem i celem jest rozwiązać ten problem.”

estetycznej, masaży leczniczych i relaksacyjnych, a także manicure i pedicure, fryzjerstwa czy solarium.

Przemyślana i niezwykle szeroka oferta pozwala traktować klientów kompleksowo. Wszelkie działania odbywają się zgodnie z normami i przepisami prawa przestrzegając przy tym etykę zawodową. W celu osiągnięcia jak najlepszego efektu eksperci Kliniki Piękna Essence w sposób indywidualny dobierają zabiegi z zakresu: kosmetologii twarzy, modelowania sylwetki, medycyny

Zespół składa się z profesjonalistów. Każdy jest wirtuozem swojej dziedziny. Kosmetolodzy, styliści włosów, a także lekarze troszczą się o to, aby świadczyć usługi kompetentnie i w miłej atmosferze. Klinika współpracuje także z dietetykiem i trenerem personalnym. Klinikę Piękna Essence wyróżnia, spośród innych klinik, holistyczne podejście do klienta.


| Piękna Moda & Styl

zdrowie, profilaktyka, to są również tematy poruszane w Klinice Piękna Essence. A co z wolnym czasem? Klinika Piękna Essence aktywnie promuje sztukę, ponieważ obcowanie z nią uwrażliwia i poszerza horyzonty. Tak samo jak czytanie książek. Nie bez powodu Klinika Piękna Essence zdobyła nagrodę „Najlepszej kliniki dla kobiet biznesu”. Zaangażowana jest bowiem w liczne wydarzenia ze świata biznesu, sztuki, mody, a także przedsięwzięcia filantropijne.

„Klient jest naszym gościem. Jest osobą, dla której pracujemy i rozwijamy się, dla której podnosimy swoje kwalifikacje i uczymy się jak, w najlepszy i najprzyjemniejszy sposób, rozwiązać jej lub jego problemy.”

dieta, aktywność fizyczna, ale także spokojny sen, umiejętność zrelaksowania się i zredukowanie poziomu stresu – to droga do piękna i urody. W pięknym ciele, zdrowy duch, chciałoby się powiedzieć. Troska o

Najważniejszymi partnerami biznesowymi są: Damosfera, Escape&Explore Club, LOT, BMW, Citibank, M&M Gold, fundacja Kwiat Kobiecości, Złoty Standard, projektantka Justyna Ołtarzewska, trenerka personalna Agnieszka Kobus, galeria sztuki Bohema Nowa Sztuka, Hoegl, Hotel Rialto, Hotel Metropol.

Pielęgnacja urody powinna być codziennym rytuałem: właściwie dobrane kosmetyki, odpowiednie do rodzaju skóry i wieku, systematyczna współpraca z lekarzem, kosmetologiem, masażystą czy stylistą. W obecnych czasach nasz wizerunek jest niezmiernie ważny. Nie tylko dla osób, które występują publicznie lub piastują wysokie stanowiska. Ładny, atrakcyjny wygląd podnosi naszą samoocenę, powoduje, że czujemy się zadbani i pewni siebie. Aby osiągnąć ten cel, same zabiegi kosmetyczne i kosmetologiczne nie wystarczą. Co powinno iść w parze z zabiegami kosmetycznymi? Właściwa, zbilansowana

Klinika Piękna Essence ul. Hoża 43/49, 00-681 Warszawa tel. 22 625 49 43 504 015 120 www.klinikaessence.pl

| zima 2017/18 |

| 101


Piękna Moda & Styl |

Akademia Berendowicz & Kublin Akademia Berendowicz & Kublin to prestiżowy salon fryzjerski mieszczący się w ścisłym centrum tętniącej życiem Warszawy. Doskonałe położenie na Warszawskiej Tamce sprawia, że nasz salon tętni życiem. To tutaj każdy klient traktowany jest indywidualnie. Grono wykwalifikowanych stylistów zadba o Ciebie i Twoje włosy już od samego wejścia. To tutaj można znaleźć chwilę wytchnienia i doświadczyć luksusu. Jesteśmy kreatorami nowych trendów. Na co dzień współpracujemy z profesjonalnymi markami, które wyznaczają trendy na rynku. Nasz zespół składa się z 9 fryzjerów specjalizujących się w stylizacjach hair, beauty&fashion. Gwarantujemy najwyższy poziom świadczonych usług i wyjątkową dbałość o Klienta. Jesteśmy doskonale wyszkoleni i dokładamy wszelkich starań, aby na bieżąco śledzić aktualne trendy w modzie i fryzjerstwie. Oferujemy pełen zakres najwyższej jakości usług: strzeżenie, koloryzację, pielęgnację, stylizację oraz odsprzedaż produktów, a wszystko odbywa się z zachowaniem etykiety i zasad savoir-vivre’u.

102 |


| Piękna Moda & Styl

www.berendowicz-kublin.pl Tel. 736 915 582 | zima 2017/18 |

| 103


Piękna Moda & Styl |

Instytut Urody Agnieszki Jasińskiej miesi się w samym centrum Warszawy, przy ul. Tamka 49. To wyjątkowe miejsce, gdzie możecie Państwo skorzystać ze specjalistycznych zabiegów kosmetycznych, a dzięki fachowej opiece i unikalnej atmosferze poczujecie się wyjątkowo zadbani i odprężeni. Uroczy gabinet stworzony przez Agnieszkę Jasińską przykuwa uwagę perfekcyjnym wystrojem i profesjonalizmem. Indywidualne podejście do potrzeb klienta w połączeniu z najlepszej jakości kosmetykami i urządzeniami sprawią, że Wasza skóra będzie wyjątkowo piękna i zadbana.

104 |


| Piękna Moda & Styl

ZAPRASZAMY! ul. Tamka 49 Warszawa Tel. 881 555 449

| zima 2017/18 |

| 105


Piękna Moda & Styl |

Bibi znaczy pieszczota Inni są zmęczeni, zestresowani, brakuje im siły. A Ty? Ty masz mnóstwo energii, jesteś wypoczęta. To widać na Twojej twarzy. Podjęłaś dobrą decyzję, zrobiłaś coś dla siebie. Nie dlatego, że akurat masz urodziny. Dlatego, że wiesz, że Twoje dobre samopoczucie to dobre samopoczucie Twoich bliskich.

Twoja twarz jest gładka, a skóra jędrna i odżywiona. Jak to zrobiłaś? Nie szukałaś daleko. Znalazłaś kameralne bibi DAY SPA w samym centrum Warszawy. Odwiedzasz je po pracy, w dzień wolny, z okazji i bez okazji, sama lub z koleżankami. Jesteś pewna, że zajmą się Tobą przeszkoleni specjaliści, a kosmetyki są najwyższej jakości. Przy okazji dowiadujesz się, że „bibi” to po francusku „pieszczota”. To trafna nazwa dla spa, prawda? Efekty na dłużej Warto korzystać z zabiegów medycyny estetycznej. Nic nie przynosi szybszych efektów. Ale mało kto wie, że warto też zadbać o właściwą pielęgnację przed i po zabiegach i tylko wtedy medycyna este-

106 |

tyczna ma sens. My to wiemy i chcemy, byś cieszyła się efektami jak najdłużej. Pomożemy Ci dobrać odpowiedni sposób na przygotowanie lub regenerację. W bibi DAY SPA stawiamy na jakość i używamy skutecznych, luksusowych produktów marki MONTEIL. Zawarte w nich składniki aktywne naturalnego pochodzenia, często niespotykane w innych kosmetykach, gwarantują widoczne efekty, szybszą regenerację i dłuższe utrzymanie efektów zabiegów medycyny estetycznej. Tylko dla Ciebie Nie ma dwóch takich samych kobiet. Dlatego żaden zabieg nie powinien być taki sam. Zamiast mniej skutecznego,


| Piękna Moda & Styl

uniwersalnego zabiegu do wszystkich typów cery, w bibi DAY SPA oferujemy zabiegi indywidualnie dopasowane do Twoich potrzeb. Przeprowadzamy szczegółową analizę, badając aż 6 parametrów skóry, takich jak elastyczność, głębokość zmarszczek, poziom sebum i nawilżenia. Dzięki temu pożądane rezultaty osiągasz szybciej, a wykonane zabiegi są skuteczniejsze. Bo jeśli coś można zrobić lepiej, to czemu nie? Czas na relaks Dbaj o dobry nastrój i kondycję skóry zwłaszcza jesienią i zimą. To proste: na chłód – rozgrzewające masaże, na chandrę – aromaterapia, a na brak słońca – odżywcze zabiegi na ciało. W bibi DAY SPA wiemy, co przynosi najlepsze efekty. Dlatego używamy w 100% naturalnych produktów PINO i stosujemy unikalne techniki masażu. Zawsze liczymy się z Twoim zdaniem. Jaki zapach aromaterapii odpowiada Ci najbardziej? Owocowy czy korzenny? Chcesz się zrelaksować czy może pobudzić? Ty wybierasz. Przecież tu chodzi o Ciebie.

bibi DAY SPA www.bibispa.pl www.monteil.pl tel. +48 22 404 86 42

| zima 2017/18 |

| 107






Foto: Marcin Gutkowski

112 |


| W Cztery Oczy

Wyprzedzając trendy Paweł Węgrzyn – farmakolog kliniczny, marketingowiec, aktor, projektant mody. Człowiek realizujący marzenia. W rozmowie z Magdaleną Powierża opowiada o swojej przeszłości, rodzinie, zainteresowaniach i drodze rozwoju na wielu płaszczyznach.

▶ Magdalena Powierża: Czy mógłbyś powiedzieć nam o sobie kilka słów? Masz niezwykle dużo pasji, które nieustannie realizujesz. Paweł Węgrzyn: Jestem rodowitym kielczaninem i w Kielcach mam swoją enklawę, dom rodzinny. Dużą część swojego życia spędzam także w Warszawie. Z wykształcenia jestem farmakologiem klinicznym i marketingowcem, absolwentem Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie oraz Wyższej Szkoły Ekonomii i Administracji w Kielcach. Od wielu lat jestem związany z medycyną i farmacją, m.in. jako propagator bezpiecznej i skutecznej farmakoterapii będąc wykładowcą i członkiem Polskiego Towarzystwa Farmakologii Klinicznej i Terapii, a także Polskiego Towarzystwa Mikrobiologii Klinicznej. Medycyna, a szczególnie farmakologia kliniczna są dla mnie bardzo ważne. Niemal każdego dnia spotykam się z dyrektorami szpitali, ordynatorami, specjalistami w szpitalach i klinikach, dla których liczy się fachowe podejście i szeroka wiedza, więc na tym polu muszę się ciągle rozwijać. Jakiś czas temu obroniłem doktorat, więc teraz jestem też doktorem nie tylko z nazwy, ale też z racji tytułu naukowego. A już niedługo, co być może warto wspomnieć, ukaże się farmaceutyczno-medyczna książka,której jestem współautorem.

▶ Marketing to również Twój konik,

prawda? Od zawsze fascynował mnie marketing. To dziedzina, która daje mi dużo możliwości kreatywnego działania. W 2005 roku zostałem laureatem Ogólnopolskiego Konkursu „Marketingowy Wizjoner Roku – Marketer 2005”, w którym brali udział marketingowcy wszystkich branży, a w 2016 zdobyłem w Berlinie międzynarodową marketingową nagrodę Marketing Excellence Award 2016, co było dla mnie wielkim zaskoczeniem i wyróżnieniem na tle specjalistów tej dyscypliny z całego świata. ▶ A co poza medycyną, farmakologią

i marketingiem? One są moją codziennością zawodową. Poza nimi z wielkim zamiłowaniem pasjonuję się także aktorstwem, piszę wiersze i działam jako stylista i projektant mody. ▶ Jesteś osobą, która poszukuje no-

wości, czy od dawna chciałeś się rozwijać w tych kierunkach? Praktycznie od zawsze moje dość szerokie zainteresowania mnie wewnętrznie rozdzierały. Z jednej strony była wielka chęć pracy na rzecz chorych, pomoc w leczeniu, medycyna, farmacja, a z drugiej strony była chęć kreatywnego rozwoju, posiadania twórczej

wizji i jej realizowania. Pewnego typu zacięcie artystyczne mam zapewne po rodzinie mamy, rodzinie o tradycjach muzycznych i modowych, a z drugiej strony marketing i ekonomia są ewidentnie po tacie, który był w tym ekspertem. Nawet do ostatniej chwili po zdaniu matury wahałem się, który zawód wybrać, na jakie pójść studia. I tak naprawdę nie wiele brakowało, żebym rozpoczął studia w Wyższej Szkole Filmowej w Łodzi. Postawiłem jednak na Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, choć i tak przez całe studia działałem artystycznie, m.in. jako członek Zespołu Reprezentacyjnego UJ „Słowianki”, pisząc także wiersze i debiutując tomikiem pod tytułem „Rozstanie”.Zresztą uczelnia zauważała moje artystyczne poczynania nagradzając mnie specjalnie wydanym Ex Librisem dedykowanym mojej osobie. ▶ A co w końcu z tym aktorstwem?

Widzisz w tym zawodzie miejsce dla siebie – na pełen etat, czy wciąż jest to sfera pasji, którą kontynuujesz w wolnych chwilach? Aktorstwo przez cały okres studiów wciąż nie mogło mi wypaść z głowy. Po zakończeniu studiów myślałem nawet o reżyserii podyplomowej. Ale ostatecznie na tamten czas odpuściłem ten kierunek nie chcąc

| zima 2017/18 |

| 113


W Cztery Oczy |

ru, projektów. Mogłem realizować swoje fantazje i tworzyć często bajkowe kreacje, które współtworzyły, bez wątpienia, magię tańca. Tradycje taneczne przejęła po mnie moja córka – Magdalena, którą zaraziłem tym sportem, ale niestety kontuzja przekreśliła jej rozwijającą się karierę. Tak więc od zwiewnych i fantazyjnych projektów tanecznych rozpoczęła się moja droga projektanta mody. Dość szybko podjąłem decyzję, żeby w dziedzinie projektowania ubrań ukierunkować się na modę męską. Widziałem w tym duży potencjał i doskonale czułem, czego na rynku odzieży męskiej brakuje. Obrałem kierunek eleganckiej odzieży męskiej, garniturów i smokingów wprowadzając innowacyjne rozwiązania i wzory łącznie z asymetrią w garniturach, która stała się moim znakiem rozpoznawczym.

samemu sobie mieszać w głowie i komplikować życia dwoma zupełnie różnymi zawodami. Teraz, od wielu lat, należę do kilku agencji aktorskich i udało mi się nawet grać pierwszoplanowe role w filmach, takich jak np.: „Znajomi”, scen. M. Zasowski, reż. A. Luboń, 2006; „Nie ufaj kobiecie”, scen. K. Śliwińska-Kłosowicz, reż. J. Januszyk, 2008; „Miłosny trójkąt”, scen. M. Patryarcha, reż. J. Januszyk, 2008; czy „Zauroczenie”, scen. A. Kwaśny, reż. R. Kosecki, 2010. Na chwilę obecną z moich artystycznych pasji najbardziej pochłania mnie projektowanie mody. Niemniej jednak jestem osobą wciąż otwartą, także w dziedzinie aktorskiej. Jeśli pojawiłaby się jakaś ciekawa propozycja za-

114 |

grania to na pewno bym ją rozważył. Będąc osobą dość zorganizowaną i mającą każdego dnia wiele na głowie potrafię dobrze zarządzać swoim czasem i ustawiać priorytety. W moich ustach sporadycznie pojawia się zdanie: „Nie mam czasu” – bo ja go mam na wszystko! ▶ Jak wyglądały początki Twojej kariery projektanta? Wszystko zaczęło się od projektowania strojów do tańca towarzyskiego wiele lat temu, bo taniec był jedną z moich pasji młodych lat. Do działania bardzo motywowało mnie obserwowanie na parkiecie tanecznym swoich, stworzonych wcześniej na kartce papie-

▶ Z którego projektu jesteś najbardziej dumny? Moja najnowsza kolekcja „Diamond in the crowd”, czyli “Diament w tłumie” pokazuje innowacyjne podejście do męskiej klasyki i łamie obowiązujące dotąd konwencje. Można w niej spotkać garnitury, a także smokingi w kratę, skrojone i uszyte z wełny. W galowych garniturach pojawiają się tkaniny patchworkowe, czyli połączenie wełny inkrustowanej jedwabiem naturalnym, czego nikt dotychczas nie robił. Ktoś użył takiego określenia, które mi się spodobało, że tworzę także modę 3D (śmiech). Ale tak jak wspomniałem wcześniej, zdecydowanym znakiem rozpoznawczym tej kolekcji jest asymetria, zresztą niektóre wzory zostały nawet przeze mnie opatentowane. Rozwiązania, jakie proponuję, znajdują wielu miłośników zwłaszcza na zachodzie Europy, ale ostatnio także i w Polsce. Mężczyznom podoba się to, że w większości modeli szerokość klap jest równa szerokości ramion, czyli są to garnitury, które poszerzają to, co facet chce w swojej sylwetce podkreślić – ramiona. Niestety, jeszcze nie wszyscy Polacy są gotowi na takie fasony. A szkoda. Kolejną rzeczą, którą lansuję już od ponad trzech lat, są szerokie spodnie w garniturach albo lekko rozszerzające się od kolan, długie, załamujące się nawet na butach. Miłym zaskoczeniem dla mnie było to, że w tym roku po raz pierwszy podobne rozwiązania zastosowała w swojej najnowszej kolekcji marka Armani. Oznacza to, że poniekąd wyprzedziłem trendy (śmiech).


| W Cztery Oczy

▶ Czy pracujesz już nad następną kolekcją? Tak! Jak wszystko, co w swoim życiu robię, tak i następna kolekcja musi być w pełni przemyślana i dopracowana. Tak też jest ze wszystkimi moimi projektami, także tymi na wiosnę/lato 2018. Niestety, taka twórcza praca projektanta zajmuje sporo czasu i każdy z etapów musi być dokładnie przemyślany – począwszy od projektu i szkicu na kartce papieru, poprzez wybór odpowiednich tkanin, po przygotowanie wykrojów i uszycie,które jest już po stronie realizujących moje projekty krawców. Zresztą czasem się zdarza, że wybór odpowiedniej tkaniny, czy faktury tkaniny dyktuje wizję samego projektu. Najlepsze pomysły przychodzą jednak nocą, więc mam poczucie, że nie tracę dnia, a doba jest dłuższa (śmiech). Najnowsza, aktualnie projektowana kolekcja będzie się nazywała „King in the crowd” czyli „Król w tłumie”. Będzie dedykowana mężczyznom sukcesu i takim, którzy są otwarci na sukces. Bo trzeba pamiętać, że każdy sukces przychodzi wtedy, gdy na niego jesteśmy otwarci. W garniturach będą pojawiały się elementy mody renesansu, ale także będzie można zobaczyć inspiracje orientem. Ale jak w każdej mojej kolekcji, każdy mężczyzna znajdzie w niej coś dla siebie. Począwszy od mężczyzn bardziej odważnych po tych, którzy chcą być bliżej klasyki, ale nie chcą zginąć w szarym tłumie.

▶ Gdzie możemy zobaczyć Twoje projekty? Moje projekty można zobaczyć na pokazach mody nie tylko w Polsce, ale także za granicami kraju. Ostatnio skorzystałem z zaproszenia Konsula Generalnego Rzeczpospolitej Polskiej na Białorusi – Jarosława Książka oraz konsula Jana Demczuka i wziąłem udział w Grodno Fashion Show, jako projektant zrzeszony w ramach grupy PolscyProjektanci. com, którą tworzą Wioletta Poleć i Marcin Jurczyk. To cykliczne wydarzenie, które odbywa się w Grodnie, jest jednym z największych festiwali modowych na Wschodzie, obok tych w Kijowie i w Moskwie. Nie byłem jedynym projektantem z Polski, ale tylko ja, z piątki polskich projektantów, miałem przyjemność prezentować modę męską. Był to wielki zaszczyt. Warto podkreślić, że wydarzenie było zorganizowane na światowym poziomie. Wprawdzie widoczne na ulicach pomniki Lenina i innych osób, których nie chcemy pamiętać, przypominały nam, gdzie jesteśmy, ale sam festiwal nie odbiegał od podobnych imprez, na których byłem np. w Mediolanie, czy w Paryżu. Obecność Polaków była mocno zaakcentowana w Grodnie. Przed rozpoczęciem naszych pokazów został wyświetlony wielki, polski orzeł i pojawiła się informacja, że to będą kolekcje polskie, a partnerem wydarzenia jest polski Konsul Generalny w Grodnie. Serce mi mocniej biło na widok polskiego symbolu, zwłaszcza, że był to międzynarodowy festiwal mody, na którym byli obecni także przedstawiciele z innych krajów europejskich. Z tych najbliższych zagranicznych pokazów planuję wziąć także udział w dużym pokazie mody w Mediolanie w lutym 2018. Natomiast, jeśli chodzi o Polskę, to ostatnio 26.11.2017r. prezentowałem swoją kolekcję „Diamond in the crowd” podczas Wrocław Fashion Days. To była już druga tego typu impreza, w której brałem udział. Wcześniej był Warsaw Fashion Day. Przyjąłem zaproszenie, ponieważ był to pokaz charytatywny, a dochód został przekazany na rzecz Fundacji Spełnionych Marzeń. Fundacja ta działa na rzecz pięciu ośrodków onkologicznych w Polsce, a jednym z nich jest oddział onkologii i hematologii dziecięcej w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach, co jest ważne dla mnie jako kielczanina. A poza tym tego typu akcja pokazuje, że modę także i w ten sposób można łączyć z pomaganiem ludziom, z medycyną. Ubrania z mojej kolekcji za-

prezentowali podczas tego pokazu nie tylko zawodowi modele, ale także i dziennikarze: Adrian Furgalski, Kamil Dziubka; aktorzy: Grzegorz Daukszewicz, Michał Lesień, wokalista Paweł Stasiak oraz prezenter Ryszard Rembiszewski. ▶ Masz również swoją markę – Paweł

Węgrzyn Fashion, która ostatnio rozwija się dość dynamicznie... Tak, ostatnio nawiązałem współpracę z pochodzącą z Radomia utalentowaną projektantką, Dianą Walkiewicz. Wspólna sesja zdjęciowa naszych kolekcji, na której damskie stroje prezentowała modelka – Ewa Niespodziana, a męskie garnitury mojego projektu – Jakub Kucner, Mister Polski 2017, znalazła się na stronach kultowego magazynu „Vogue”! ▶ Jak brzmi Twoje motto życiowe, które jest w stanie motywować Cię każdego dnia? Tak naprawdę mam swoje trzy motta życiowe, które brzmią w mojej głowie każdego dnia: „Przeżyj każdy dzień tak, jakby miał być ostatnim”, „Kochaj ludzi, a przyjdzie czas kiedy i oni pokochają Ciebie”, „Bądź gotowy na sukces, bo nie wiesz, kiedy zapuka do Twych drzwi”. A poza tym dość często wyciągam ręce ku niebu, uśmiecham się i to dodaje mi skrzydeł. �

Dziękuję za rozmowę.

| zima 2017/18 |

| 115


Foto: Archiwum własne


| W Cztery Oczy

Sukces to talent,

szczęście i ciężka praca Rozmawiamy z Michałem Milowiczem, który opowiada nam o początkach swojej drogi aktorskiej, o sukcesach i planach na przyszłość.

▶ Magdalena Powierża: Co najbardziej inspirującego i pociągającego można odnaleźć w zawodzie aktora? Michał Milowicz: Aktorstwo i gra są dla mnie ciągłym wyzwaniem, szukaniem w sobie innych postaci, ich osobowości, charakterów, wcielaniem się w nie i przetwarzaniem ich przez siebie na scenie. Najciekawsze jest zaskakiwanie samego siebie w trakcie gry, odkrywanie nowych zachowań i ich nieprzewidywalności. Każdy spektakl traktuję jak pierwszy, dzięki temu jest ciekawie i odkrywczo, bez względu na to, który raz go gram. W trakcie zdjęć filmowych natomiast, najtrudniejszą i zarazem najbardziej fascynującą rzeczą, jest umiejętność bycia powtarzalnym w trakcie kolejnych dubli, czyli powtórek danej sceny, osiągając ten sam stan emocjonalny. ▶ Od czego zaczęła się Pana droga w kierunku aktorstwa? Już jako trzylatek, gdy do rodziców przychodzili goście, chowałem się za zasłonę, po czym czekałem na ciszę. Następnie robiłem odsłonę i recytowałem wierszyki, kłaniałem się, czekałem na oklaski i ponownie chowałem się za zasłonę. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że potrafiłem tak kilkanaście razy doprowadzając gości do nerwowego śmiechu i próśb do mamy, żeby już mnie zabrała (śmiech). To właśnie były moje pierwsze kroki aktorskie. O szkole teatralnej myślałem jako nastolatek. W liceum byłem przewodniczącym szkoły, występowałem na apelach i wiecach. Marzyłem wtedy o prawdziwej scenie, a kiedy zacząłem pierwsze próby do musicalu Metro i wszedłem na taką scenę, wiedziałem, że to moje powołanie i sposób na życie w zgodzie z sobą.

▶ W show-biznesie mówi się, że aby odnieść sukces zawodowy, aktor musi być pracoholikiem. Czy rzeczywiście tak jest, czy jednak decydującym elementem sukcesu jest po prostu szczęście? Myślę, że przynajmniej większość ludzi wie, że to, co determinuje sukces, to trochę talentu, dużo szczęścia i mnóstwo pracy. Trzeba się również znaleźć w odpowiednim czasie, miejscu i z odpowiednimi ludźmi. Te wszystkie wypadkowe mogą tworzyć urzeczywistnienie sukcesu. Nie mniej jednak sam muszę przyznać, że jestem pracoholikiem, ale staram się też racjonalnie łapać siły i wiatr w żagle odpoczywając, kiedy jest ku temu sposobność. ▶ Którą z ról uważa Pan za swój największy sukces zawodowy? No nie mogę odpowiedzieć inaczej jak to, że rola Bolca w ,,Chłopaki nie Płaczą”, która rozpoczęła tak naprawdę moją drogę filmową! ▶ Przez kilka lat był Pan ulubieńcem publiczności w serialu Lokatorzy. Serial cieszył się bardzo dużą popularnością, a Cezary Cwał-Wiśniewski podbił serca widzów. Jak Pan wspomina tę aktorską przygodę? Była to wspaniała przygoda, ale przede wszystkim praca przez ponad siedem lat, dzięki której miałem sposobność i przyjemność grać z największymi aktorami i aktorkami, którzy wnosili wiele do mojego bagażu doświadczeń.

dobrze wiem, kim jestem. Do tej pory żadna z ról, które grałem nie była egzemplifikacją mojej osobowości. Wynik mojej pracy to profesjonalizm, a nie utożsamianie się z postacią. ▶ Czy jest rola, na którą Pan czeka? Ta wymarzona, której jeszcze nie było Panu dane zagrać? Owszem. To taka rola, która ,,odszuflatkowałaby” mnie i zdarła łatki, które mi przylepiono. ▶ A czy istnieje rola, o której mógłby Pan powiedzieć: ,,Nie, z pewnością bym jej nie zagrał”? Myślę, że miałbym ogromną trudność odgrywając którąś z głównych ról w filmie ,,Tajemnica Brokeback Mountain”. ▶ Jakie ma Pan plany na najbliższą przyszłość? Nie ukrywam, że zaczynam pracę nad produkcją filmową, która będzie nawiązywać do naszych dawnych komedii, czyli ,,Chłopaki nie płaczą” i ,,Poranek kojota”. Nie chcę zdradzać za wiele szczegółów, aby nie zapeszyć (śmiech). ▶ Czy posiada Pan motto życiowe, którym kieruje się Pan zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym? Być prawdziwym, żyć w zgodzie ze sobą i walczyć o swoje z przeciwnościami losu. � Dziękuję za rozmowę.

▶ Z którą z odrywanych przez siebie ról jest Pan w stanie najbardziej się utożsamić? Mając dość silny kręgosłup charakterologiczny,

| zima 2017/18 |

| 117


„Znajdujemy się tutaj 'na chwilę' nie tylko z punktu widzenia krótkiego pobytu gości hotelowych, ale przede wszystkim z punktu widzenia historii otoczenia. Lokalizacja hotelu w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, która została ukształtowana geologicznie 3 mln lat temu, każe się zastanowić nad poczuciem czasu, szanować krajobraz i otaczającą przyrodę.” Tomasz Wuczyński Grupa Plus Architekci


Skalne Miasto w Podzamczu k. Ogrodzieńca Historia zaczyna się w latach 90. XX w., kiedy gmina Ogrodzieniec zdecydowała się na sprzedaż działki położonej na wzgórzu Janowskiego wraz z istniejącym tam budynkiem. Było to nieczynne schronisko turystyczne. Wcześniej, w latach 60., budynek pełnił funkcję techniczną telewizyjnej stacji przekaźnikowej. W chwili sprzedaży był opuszczony, zdewastowany i swoją formą w postaci betonowej kostki szpecił okoliczny krajobraz. I tu zaczyna się historia miłości do nowoczesnej architektury szanującej otoczenie.

w którym swobodna i kameralna atmosfera, minimalistyczny design, proste formy oraz zamiłowanie do bliskiego kontaktu z otaczającą naturą, tworzą doskonale dobraną kombinację, zachęcającą do powrotu i korzystania z uroków Jury. Wapienne skały, jaskinie, okoliczne lasy i malownicze miasteczka stały się rajem

dla wszystkich, którzy szukają swojego sposobu ucieczki od stresującego życia w mieście. To właśnie niezwykły pomysł wbudowania bryły hotelu w skałę wapienną, która stała się elementem architektonicznym, odzwierciedlił symboliczne znaczenie powstania i istnienia Poziom 511, przemijalności chwili i stałości, która jak jurajska skała opie

W 2017 roku hotel Poziom 511, który powstał w miejscu wspomnianego schroniska, świętował 5 urodziny. Ulokowany na najwyższym wzniesieniu Jury Krakowsko-Częstochowskiej, tuż przy ruinach zamku Ogrodzienieckiego, jest intensywnie bijącym sercem regionu. Dziś obiekt uznawany jest przez gości za miejsce,

| zima 2017/18 |

| 119


ra się upływowi czasu. Jura jest idealnym miejscem zarówno dla osób, które cenią sobie aktywny wypoczynek, jak i osób szukających miejsca pozwalającego na wyciszenie się, oczyszczenie umysłu i łaknących świeżego powietrza, które na wysokości 511 m n.p.m., gdzie znajduje się hotel, jest krystalicznie czyste. W pobliżu Poziom 511 znajdują się trasy dla miłośników nart biegowych, piesze i rowerowe szlaki turystyczne, znacząca jest także bliskość do zabytków znajdujących się na szlaku Orlich Gniazd. Wszystko to pozwala na poznanie magicznego niemal świata Jury i jej nowego oblicza, jako miejsca, gdzie kultura łączy się w idealnej harmonii z nowoczesnymi technologiami, stylistyką i wypoczynkiem. Do kalendarza hotelowych eventów na stałe wpisały się koncerty. Latem koncerty organizowane są na hotelowej 120 |

Polanie pod Skałami, tak aby Goście mogli czerpać jeszcze więcej z bliskości natury. Na występy zapraszani są najczęściej rodzimi muzycy, których sztuka podkreśla symbolikę Hotelu. Na kameralnej scenie Poziom 511 wystąpili już m.in. Ania Szarmach & Franc McComb, Ernest Staniszczek, Monika Urlik, Riffertone, Etnos Ensemble,

Krzysztof Napiórkowski. Poziom 511 to miejsce dla otwartych, ciekawych świata ludzi. Mamy nadzieję, że kiedy je raz odwiedzicie, pokochacie to miejsce i zawsze będziecie tam wracać z przyjemnością, pełni dobrej energii.


W ciągu tych 5 lat hotel gościł już blisko 70 tys. Gości, którzy chętnie dzielą się swoimi wrażeniami z pobytu: „Mądra, nowoczesna architektura szanująca otoczenie i funkcjonalne wnętrza, w połączeniu z działalnością kulturalną i wspieraniem artystycznych inicjatyw tworzy wyjątkowe na polskiej mapie hotelowej miejsce.” „To miejsce jest idealne, od samego wjazdu pomiędzy ogromnymi skałami ma się wrażenie, że właśnie przekroczyło się bramę do jakiegoś innego świata.” „Wspaniały wypoczynek w miejscu, które swoją prostotą i urokiem ściga się z urodą Jury K-Cz. Pasują do siebie idealnie.”

POZIOM 511 Design Hotel & SPA ul.Bonerów 33 42-440 Podzamcze tel. 32 746 28 00 www.poziom511.pl Zdjęcia pochodzą z oficjalnego archiwum marki Land Rover. | zima 2017/18 |

| 121


SYLWESTER 2017/2018


Sylwester jest pożegnaniem odchodzącego roku, ale jest także momentem, kiedy z radością oczekujemy nowego, lepszego czasu. Ten wieczór powinien być wyjątkowy, dlatego Poziom 511 zaprasza na najlepszą imprezę Sylwestrową! Wśród skalnych ostańców, na najwyższym wzniesieniu Jury, 31 grudnia odbędzie się bal i niczym w Wenecji królować będą elegancja, wyborne wina i piękne maski. Goście Hotelu będą mogli przekonać się o kunszcie kulinarnym, który dzięki naszej Szefowej Kuchni Oliwii Bernady przeniesie ich w świat pełen smaków i aromatów, będą mieli także okazję spróbować najlepszych win, dobranych specjalnie na tę okazję przez sommeliera Marcina Błaż-

na miejscu zajmie się profesjonalnym wydrukiem zdjęć, aby złapane wspomnienia Goście mogli zabrać ze sobą. O północy – jak każe zwyczaj – kieliszkiem wybornego Prosseco przywitamy Nowy Rok, życząc sobie, aby ten nadchodzący rok był jak najWyjątkowość wieczoru podkreśli mu- lepszy. zyka – światowe standardy w wykonaniu Gracjana Kalandyka – wo- Po więcej szczegółów zapraszamy kalisty, kompozytora, autora tekstów, na naszą stronę internetową: http:// który zdobył uznanie jako uczestnik www.poziom511.pl/kategorie/sylIV edycji programu X Factor oraz wester V edycji The Voice of Poland. Wrażliwy i bardzo utalentowany artysta prze- Zapraszamy! niesie Gości w świat pełen pasji i emocji, czyniąc wspomnienia sylwestrowej nocy niezwykłymi. kiewicza z Win Kolekcja. Marcin to znawca kultury picia wina, którego ogromna wiedza pozwoli poznać bliżej szlachetny trunek oraz jego niezwykłą historię, która zawarta jest w każdej butelce.

W czasie wydarzenia na Gości czeka konkurs wizytówkowy, pokaz sztucznych ogni, a także fotograf, który


Zdjęcie: archiwum własne


| W Cztery Oczy

Piłkarska moda okiem Bożydara Iwanowa

▶ Magdalena Powierża: Czy polscy piłkarze są dobrze ubrani? Bożydar Iwanow: Chyba nigdy nie spoglądałem na nich pod tym kątem. Najpierw liczą się umiejętności i przygotowanie czysto piłkarskie. W moich relacjach z zawodnikami zwracam też dużą uwagę na to, jakimi ludźmi są poza boiskiem. Mam w tym gronie wielu przyjaciół, kumpli, kolegów, czy po prostu znajomych. Nigdy nie oceniałem i nie klasyfikowałem ich ze względu na ubiór. To nie miało, nie ma i nie będzie mieć wielkiego znaczenia. Pierwszy piłkarz, który przychodzi mi do głowy przy słowie „moda” to oczywiście Grzegorz Krychowiak. Czy jest dobrze i na czasie ubrany to nie mi to oceniać. Lepiej spytać Joanny Horodyńskiej (śmiech). Ona się na tym zna. „Krycha” z pewnością jest oryginalny, pewnie modny i w 100% ubrany bardzo drogo. Ale, jak to mówią Anglicy – „not my cup of tea”. Pamiętasz jego słynne futro, w którym przyjechał na zgrupowania? Powstał nawet na ten temat dowcip, który brzmi mniej więcej

tak: Przychodzi Krychowiak do siedziby klubu Paris Saint Germain kosmicznie odstrzelony. Buty, spodnie, koszula, kapelusz – wszystko „top”. Trener patrzy na niego i mówi: Greg, ale jutro przyjdź w normalnym stroju. Na co Krychowiak mu odpowiada: Jutro będzie futro! Podoba mi się również kolekcja Roberta Lewandowskiego dla „Vistuli”. Pasuje do niego, komponuje się z nim, a to ważne. Sam mam marynarki i koszule sygnowane jego nazwiskiem i jestem z nich zadowolony. Tylko ta nowa fryzura „Lewego” jest niekompatybilna. Kapitalnie natomiast ubiera się jego żona Ania. Lubię jej luz, to nie „napinanie” się na przesadną elegancję. Ale ja też jestem „dresiarz” (śmiech). Nie ważne, czy na metce jest Gucci, Versace, czy Dolce & Gabbana. Ma to pasować do sylwetki, twarzy i charakteru człowieka. I człowiek przede wszystkim ma się w tym swobodnie czuć. ▶ A to kto jest najgorzej ubrany? Nie, nie namówisz mnie na odpowiedź

na to pytanie (śmiech). Wolę szukać pozytywów. Na pewno dobrze i z pazurem ubiera się Artur Boruc. No i ta prezencja modela. Na Łukaszu Piszczku też „mucha nie siada”. Ekstrawagancki bywa Kamil Grosicki, ale daleko mu do Kamila Kosowskiego z wcześniejszego pokolenia. Wyluzowany w tej kwestii jest też Wojciech Szczęsny. ▶ Czy piłkarze nadmiernie przywiązują wagę do ubioru? Myślę, że bardziej do włosów i uczesania. Czasem mam wrażenie, że kilka godzin przed meczem przesiadują w salonach, aby się uczesać (śmiech). Wojciech Szczęsny zapewnił mnie jednak, że to nieprawda. Tak samo jest w naszej lidze. Jaga Hupałło czy Leszek Czajka mogliby kiedyś to wszystko oceniać. Piłkarza w stroju cywilnym poznasz z daleka. Jest to jakiś element wspólny, coś, co ich wyróżnia. Nie tylko metka czy logo znanego kreatora.

| zima 2017/18 |

| 125


Zdjęcie: Razor Girl / Anastasiia Godulian


| W Cztery Oczy

▶ Piłkarze dużo wydają na ubrania… Na pewno tak. I na akcesoria też. Drogi zegarek to podstawa. Ale trudno się dziwić. Lepiej, żeby wydawali w butikach niż w kasynach. Irytują mnie tylko te torebki czy kosmetyczki albo plecaki od Luisa Vuittona, w których paradują idąc z autokaru do szatni. Ale robią to też Cristiano Ronaldo, Gerard Pique czy Włosi. Oni, szczególnie w przeszłości, przed pierwszym gwizdkiem – podobno stali w kolejce do lustra (śmiech). Jacek Bąk opowiadał kiedyś Mateuszowi Borkowi, że w tunelu przed meczem z jakąś ekipą z Italii pachniało tak, jakby spotkali się w Sephorze, a nie stadionowych „katakumbach” (śmiech).

Adamskiego i pewnie długo bym mógł tak wymieniać. Ale numerem jeden jest dla mnie Ania Lewandowska. Zawsze przyjemnie jest z nią porozmawiać. Partnerki życiowe sportowców mają olbrzymi wpływ na rozwój i przebieg ich karier. Zresztą identycznie jest także w innych życiowych dziedzinach. Po meczu Polski

▶ A kobiety, żony, dziewczyn gwiazd? Są obiektem pożądania fotoreporterów, więc też chcą się wyróżniać. Sara Manei, małżonka Artura Boruca, która miała modowy program chyba w TVN-ie i zawsze wygląda zjawiskowo. Tak samo wokalistka Marina, związana z Wojtkiem Szczęsnym. Dominika Grosicka – bardzo lubię drugą połowę Kamila Glika oraz szanuję żonę Kuby Błaszczykowskiego. Fantastyczną narzeczoną ma Damian Zbozień, dziś piłkarz Arki Gdynia. Kiedyś zapytałem ją, dlaczego nie ma tatuażu, a ona niezwykle błyskotliwie i dowcipnie zażartowała, że Mercedesów nalepkami się nie okleja. Mieliśmy kupę śmiechu. Świetny kontakt mam zawsze z Patrycją Reiss, Natalią Jakułą, małżonką dyrektora kadry, Tomasza Iwana, żoną Marcina

z Czarnogórą, kiedy biało-czerwoni wywalczyli awans na rosyjskie Mistrzostwa Świata, zauważył to prezydent Andrzej Duda. Po moim wywiadzie z Anną Lewandowską podszedł do nas i długo na ten temat opowiadał. Bo w każdej karierze, także politycznej, to niebagatelna sprawa. ▶ Poza tym, że komentujesz mecze, prowadzisz piłkarskie studio, występujesz w Cafe Futbol czy programach informacyjnych często można Cię zobaczyć na pokazach mody, które nawet prowadzisz… To fajne tworzywo. Dobrze czuję się w tym towarzystwie i wcale nie chodzi o to, że marzyłem o tym, aby moją żoną była modelka (śmiech). Podziwiam pokazy Roberta Kupisza, cenię twórczość Łu-

kasza Jemioła, na wiele imprez ubierały mnie Aleksandra Mątkiewicz i Katarzyna Kmiecik, które stworzyły „Ufufu”. Niedawno na XOXO Night poznałem Gosię Strojek. Świetna projektantka i kapitalna kobieta. Pomagałem też przy konkursie Elite Model Look, jeśli dobrze pamiętam nazwę. To przyjemna praca i oderwanie się trochę od krótkich spodenek i boiska. Zawsze towarzyszy tym imprezom także świetna muzyka. Dzięki temu poznałem dwie świetne wokalistki: Darię Zawiałow i Anię Tacikowską. Muzyka to inna moja pasja. ▶ Czy Ty sam nie chciałeś pobrylować na wybiegach? Nie mam odpowiadającego wymaganiom ciała i kiepski chód (śmiech). Kiedyś chodziłem na pokazach Trussardiego i Strelsona w warszawskim klubie Enklawa. Promowałem też okulary na Warsaw Fashion Street, ale już we własnych ciuchach. Jednak najbardziej pamiętam pokaz, na który nie poszedłem. Też na WFS, w 2013 roku. Miałem wyjść dla Ufufu, ale pół godziny wcześniej, na mokrym wybiegu siostra mojej ówczesnej partnerki złamała nogę i trzeba było ją ratować. Zamiast na wybiegu Nowego Światu pojawiłem się z nią na ostrym dyżurze w szpitalu na Lindleya. Kariery więc nie zrobiłem, ale najważniejsze, że noga utalentowanej modelki została uratowana i dalej mogła swą pasję realizować. � Dziękuję za rozmowę.

| zima 2017/18 |

| 127


Nowy design w Signature Restaurant Signature Restaurant to jedno z nielicznych miejsc w Warszawie, w którym historię podkreślono najnowszymi trendami światowego designu. Trzy nastrojowo różne części restauracji zostały połączone w jedną spójną całość tak, aby pasowały do różnych okazji i nastrojów gości. Oryginalne zdjęcia Miltona Green’a obok lamp Serga Mueller i Toma Dixona, francuskie ręcznie malowane tapety i designerskie meble Gubi to elementy, które pojawiły się w nowej odsłonie restauracji. W centrum Warszawy, na ulicy Poznańskiej 15, mieści się wielokrotnie nagradzana i rekomendowana (m.in. przez Przewodnik Michelin 2017) restauracja SIGNATURE. Miejsceto zostało otwarte niespełna 5 lat temu i właśnie przeszło całkowitą metamorfozę, którego dokonała architekt wnętrz – Mariola Tomczak, autorka projektu całego budynku i poprzedniej, ascetycznej odsłony restauracji. Tym razem postawiła na mocne akcenty

128 |

kolorystyczne i ciekawe dodatki osiągając luźne, restauracyjno-barowe pomieszczenia. Signature Restaurant to trzy strefy – dwie sale i stanowiące kontynuację restauracji przeszklone patio. Sala główna w tonacjach różu nawiązuje do historii budynku, w którym przed wojną znajdowało się poselstwo, a następnie ambasada radziecka. Róż i czerwień były kolorami dominującymi na klatce schodowej sąsiadującej z salą główną, która stanowiła wówczas foyer ambasady. Designerskie krzesła Gubi połączone z Oswaldami z lat 60tych, lampy Serga Mueller i Toma Dixona oraz bogata kolekcja oryginalnych zdjęć przedstawiających m.in. Marilyn Monroe, tworzą niepowtarzalny miks wśród warszawskich restauracji. Mniejsza sala – barowa w nowej odsłonie otrzymała ciemne barwy, wśród których dominuje szmaragdowa zieleń i blue navy.


w postaci monochromatycznych fotografii, chciałam uzyskać przestrzeń dla wszystkich, którzy poszukują przygody smaku i doznań estetycznych” – mówi Mariola Tomczak, architekt wnętrz. „Trzy części restauracji Signature to trzy różne klimaty inspirowane historią miejsca, a wszystko jest jednak bardzo spójne i jest to zdecydowanie sukces Marioli Tomczak, która stworzyła jednolity design dopasowujący się w jednym miejscu do różnych okazji i nastrojów naszych gości” – mówi Marcin Mazur, dyrektor spółki zarządzającej restauracją.

Inspiracją dla projektanta był znajdujący się w tym miejscu gabinet posła, udekorowany w ciemnych barwach. Obecnie ściany uzupełnione są francuskimi, ręcznie malowanymi tapetami przedstawiającymi motywy roślinne. Zielony marmur stołów, kanapy i fotele obite miękko welwetem w kolorach awokado i oliwka sprawiają, że ta część Signature jest intymna i relaksująca. Stanowi przedsmak przeszklonego patio – oranżerii. Patio jest jasne i przestronne Dominuje w nim zieleń roślin i błękit nieba nad przeskalowaną szachownicą kamiennej posadzki. Tu serwowane są między innymi śniadania, a poranna kawa i świeżo wyciskane soki to obietnica solidnej porcji energii. „Przeplatając historię miejsca z miksem współczesnego designu i subtelnym art Signature Restaurant ul. Poznańska 15 www.signaturerestaurant.pl Wejście od strony ulicy Poznańskiej 15 oraz przez foyer hotelu H15

| zima 2017/18 |

| 129


Tutaj przeżyjesz prawdziwą kulinarną przygodę! Nasze niezwykłe menu – w skład którego wchodzą przepyszne dania kuchni międzynarodowej – a także przytulny, a zarazem ekskluzywny charakter wnętrz restauracji sprawiają, że jest to idealne miejsce na spotkania biznesowe, rodzinne obiady, jak i inne imprezy okolicznościowe. Zapraszamy do naszej restauracji na warszawskim Wilanowie – Sytej 93. Potrawy w restauracji Syta 93 przygotowywane są przez naszych kucharzy, którzy niczym prawdziwi artyści, tworzą niepowtarzalne kulinarne dzieła, będące oryginalnymi wariacjami na temat dań z kuchni międzynarodowej. Wszystkie przygotowywane przez nich posiłki powstają z najwyższej jakości, świeżych składników i są zrodzone z miłości do gotowania.

130 |


| zima 2017/18 |

| 131


SYTA 93 - to nowa restauracja na warszawskim Wilanowie, do której zaprasza światowej sławy kucharz Joseph Seeletso! Tutaj przeżyjesz prawdziwą kulinarną przygodę! Nasze niezwykłe menu – w skład którego wchodzą przepyszne dania kuchni międzynarodowej – a także przytulny, a zarazem ekskluzywny charakter wnętrz restauracji sprawiają, że jest to idealne miejsce na spotkania biznesowe, rodzinne obiady, jak i inne imprezy okolicznościowe. Zapraszamy do naszej restauracji na warszawskim Wilanowie – Sytej 93. Potrawy w restauracji Syta 93 przygotowywane są przez naszych kucharzy, którzy niczym prawdziwi artyści, tworzą niepowtarzalne kulinarne dzieła, będące oryginalnymi wariacjami na temat dań z kuchni międzynarodowej. Wszystkie przygotowywane przez nich posiłki powstają z najwyższej jakości, świeżych składników i są zrodzone z miłości do gotowania.

132 |


Wyjątkowym smakiem naszej pizzy możesz cieszyć się również w domu. Restauracja Syta 93 w Wilanowie to nie tylko idealne miejsce na rodzinny obiad, czy romantyczną kolację. To także niezwykła przestrzeń, która doskonale sprawdza się podczas różnego rodzaju imprez okolicznościowych. Marzysz o baby shower w stylu hollywoodzkich gwiazd? Twoje dziecko chciałoby na swoim wymarzonym kinder balu poczuć się jak ulubiona postać z bajki? A może myślisz o organizacji oryginalnej imprezy firmowej, na której zrelaksujesz się i zintegrujesz ze swoimi pracownikami? Organizowane przez nas Syte Przyjęcia zadowolą każdego! Jeśli więc planujesz imprezę okolicznościową na warszawskim Wilanowie, to trafiłeś pod najlepszy możliwy adres.

| zima 2017/18 |

| 133


W Cztery Oczy |

Moje zwykłe sceniczne życie Wokalista, muzyk, kompozytor, producent oraz autor tekstów – Adam Bień. Piosenkarz opowiada nam o swojej karierze, muzyce oraz planach na przyszłość. ▶ Magdalena Powierża: Jakie uczucia Ci towarzyszą, gdy wchodzisz na scenę? Czujesz się jak przysłowiowa ryba w wodzie? Adam Bień: Bardzo lubię występować. Moja najlepsza część z życia to muzyka. Kocham komponować, nagrywać, pracować na próbach i w studio, ale to właśnie na występach spotykam się bezpośrednio z odbiorcami. Zawsze jest dreszczyk emocji, ale bardzo pozytywny i faktycznie stojąc na scenie czuję się jak ryba w wodzie. ▶ Rozumiem, że jeżeli chodzi o tremę to jesteś w stanie się zgodzić ze stwierdzeniem, że wszyscy ją odczuwają tylko w różnym stopniu. Oczywiście, że tak! Trema zawsze towarzyszy muzykowi. Gdy zrozumiemy, że jest ona normalnym uczuciem to może stać się dla nas bardzo pozytywnym bodźcem.

134 |

Tylko od naszej własnej głowy zależy, czy trema jest jak napędzające nas paliwo, czy destrukcyjną bombą. Znam wielu ludzi, którzy słabo radzą sobie z dźwiganiem ciężaru występu przed publicznością, pomimo że te przypadki są muzycznie bardzo uzdolnione. Mnie również przed każdym małym i dużym występem zawsze towarzyszy trema, ale faktycznie – kiedyś to uczucie bardziej mnie spinało, teraz dodaje pozytywnej energii. Gdy ta trema jest uczuciem pozytywnym – uzależnia, dlatego teraz mam ciągłą chęć, by już był ten moment, by znowu to poczuć. Chwila przed koncertem, publiczność czeka, konferansjer nas zapowiada, wchodzimy i zaczynamy grać! ▶ Czyli to właśnie koncerty dają Ci najwięcej satysfakcji? Dokładnie. Koncerty to weryfikacja tego, co robię i kim jestem jako muzyk. A że dotych-

czas zawsze jest to odbiór bardzo pozytywny, to teraz niech tylko tych koncertów będzie jeszcze więcej (śmiech). ▶ Patrząc na Twoją historię życiową i biorąc pod uwagę fakt, że muzyka tak intensywnie towarzyszyła Ci od najmłodszych lat, to musiałeś odnieść sukces (śmiech)! A co jeżeli nie muzyka? Brałeś kiedykolwiek pod uwagę inną drogę? Faktycznie, odkąd pamiętam muzyka zawsze intensywnie była obecna w moim życiu (śmiech), ale był taki okres, gdy bardzo imponował mi mój wujek, który jest lekarzem. Właśnie dlatego przez chwilę miałem taki pomysł, aby kształcić się w kierunku medycyny. To był jednak krótki okres w mojej młodości. Całe życie, od najmłodszych lat, wyobrażałem sobie siebie na scenie i w studiu nagraniowym. Jest też jeden kierunek artystyczny, który kiedyś chciałbym spróbować jeszcze raz


| W Cztery Oczy

– aktorstwo. Kiedyś występowałem w musicalach a to już nie tylko muzyka i śpiewanie. Jeden reżyser młodego pokolenia, gdy kiedyś natrafił na moje piosenki, powiedział, że widzi dla mnie piękną rolę w filmie, który on chce w niedalekiej przyszłości zrealizować. No to czekam (śmiech)! ▶ Co pragniesz dawać słuchaczom poprzez swoją muzykę? Moje piosenki to moje życie, ale moje życie jest takie samo jak wszystkich innych ludzi. Też kocham. Też czuję szczęście i złość. Też cierpię i też czuję smutek. Też tęsknię, też wierzę i też szukam. W związku z tym śpiewam zawsze o uczuciach, które spotykamy my wszyscy. To, w jaki sposób to życie odczuwam wpływa na to, jakie dźwięki tworzę. Jest to więc forma przemawiania i przekazywania moich emocji muzyką, a skoro odbiorcy tak często i mocno emocjonalnie znajdują siebie w moich piosenkach to chyba daję słuchaczom właśnie emocje, których potrzebują. Przecież słuchamy muzyki, aby się odprężyć albo zmotywować, albo trochę posmucić, czy zwyczajnie ucieszyć. ▶ Co uważasz za swoje największe muzyczne osiągnięcie, które nieustannie napawa Cię dumą? Mam nadzieję, że wiele takich osiągnięć

jest jeszcze przede mną (śmiech), ale patrząc wstecz (chociaż nie lubię sie chwalić) w moim życiu miałem już okazję pracować z bardzo uznanymi, utalentowanymi, a także bardzo docenianymi i znanymi artystami. Występowałem w najsłynniejszych salach koncertowych. Głównie jednak zawsze byłem zatrudniany przez innych artystów albo występowałem z musicalami, a teraz już pora, aby to moje piosenki zabrzmiały np. w Operze Leśnej czy w Katowickim Spodku (śmiech). ▶ Patrząc na Twoją bujnie rozkwitającą karierę zawodową, chcę zapytać, w którym kierunku zmierzasz? Jakim muzykiem chciałbyś się stać w przyszłości? Czuję się muzykiem bardzo uniwersalnym. Chciałbym więc natrafiać na różne projekty, ale priorytetem jest moja muzyka, mój zespół. Natomiast mam ogromną wiarę w to, że w końcu moje działania nabiorą odpowiedniego tempa i będę mógł w końcu prezentować wszystko to, co cały czas tworzę. ▶ Czego fani mogą się po Tobie spodziewać w najbliższym czasie? Pracujesz nad konkretnym przedsięwzięciem albo szykujesz dla nich pewnego rodzaju niespodziankę? Mam teraz wokół siebie bardzo konkretnych i zdolnych ludzi. Od jakiegoś czasu szyku-

ję się do wydania kolejnego singla, ale być może jest szansa, że jednak w przyszłym roku mógłbym w końcu wydać długogrającą płytę. Materiału przybywa. Lat przybywa (śmiech). Chyba będzie to najbardziej odpowiedni moment, abym podsumował pewien etap swojego życia pierwszym, dużym (w postaci płyty), ale mam nadzieję niezwykle konkretnym wydawnictwem! ▶ Czy posiadasz motto życiowe, które jest z Tobą zawsze podczas ważnych życiowych sytuacji? Chyba wszystko zależałoby od sytuacji. Zawsze, gdy jest dobrze, staram się tym cieszyć i dzielić z innymi. Zawsze, gdy jest źle, staram się działać i wierzyć, że jutro będzie lepiej. Jestem prostym człowiekiem. Chciałbym, aby wszystkim było dobrze, aby wszyscy byli zdrowi i szczęśliwi, ale niestety świat taki cudowny nie jest. W mojej głowie jest też zawsze żal – nawet o to, że źle może się dziać ludziom zupełnie mi obcym, że życie nie jest sprawiedliwe. Dlatego też zawsze, jeśli jestem w stanie, i mogę – pomagam potrzebującym ludziom, którym albo zdrowie, albo życie „wysypało się z własnych rąk”. �

| zima 2017/18 |

| 135


MARU Sushi Bar to restauracja o niepowtarzalnym klimacie na mapie Miasteczka Wilanów. To tu mieszają się japońskie zapachy i smaki, a drewno, kamień i światło współgra ze sobą tworząc idealne miejsce zarówno na kameralne spotkanie z przyjaciółmi, spotkanie biznesowe czy romantyczną kolację.


www.marusushi.pl


Fot. Adam Bondarowicz

138 |


| W Cztery Oczy

Poznanie na nowo Rozmawiamy z Anią Tacikowską, której pierwszy singiel to „Na dzień dobry”! Wokalistka opowiada o udziale w programie X Factor oraz o dalszym rozwoju swojej kariery muzycznej.

▶ Magdalena Powierża: Aniu, z zawodu

jesteś prawniczką, pracowałaś w kancelarii. Jak to się stało, że postanowiłaś zupełnie zmienić swoje życie, wejść na wielką scenę i błyszczeć w świetle reflektorów? Anna Tacikowska: Muzyka towarzyszyła mi od kiedy tylko pamiętam, ale nigdy nie chciałam, żeby stała się dla mnie pewnego rodzaju obowiązkiem – pewnie dlatego nie skończyłam szkoły muzycznej, tylko podczas nauki w szkole uczyłam się śpiewać prywatnie. To było dla mnie swego rodzaju odskocznia od codziennych obowiązków. Myślę, że każdy młody człowiek w pewnym momencie zadaje sobie to pytanie: co ja chcę robić w życiu? Ja poszłam na studia prawnicze, ale nigdy nie przestałam robić tego, co kocham!

▶ Czy program X Factor był punktem przełomowym w Twojej karierze? Zdecydowanie. I na pewno wszystko to, co miało miejsce po nim. Wyznaczyłam sobie więcej celów, jednocześnie zrobiłam duży krok do przodu w muzyce i nie tylko. I choć czasem musiałam się lekko cofnąć to i tak nie zrezygnowałam. A każda przeszkoda dziś jest tylko większą mobilizacją do dalszego działania. Dziś wiem, że gdyby nie program, nie poznałabym nigdy własnych możliwości i nie pokonałabym tych wszystkich lęków, które mi towarzyszyły od lat. Program otworzył mi oczy i wiele drzwi. ▶ Sam X Factor daje popularność, ale żeby

ją utrzymać i powiększać rzeszę fanów trzeba nieustannie pracować. Jak to było u Ciebie? Jak zapracowałaś na dzisiejszy sukces? Sukces to zbyt wielkie słowo w moim przypadku. Jeszcze sporo przede mną. Program to tylko wstęp. Myślę, że moja historia potrzebuje jesz-

cze kilku rozdziałów, które pozwolą poznać mnie z innej strony – nie tylko przez pryzmat programu i tego, jak zostałam tam odebrana. Poza tym wszyscy się zmieniamy pod wpływem czasu i doświadczeń. Przede mną jeszcze dużo pracy.

▶ Wielokrotnie w social mediach podkre-

ślałaś, że ciągle się kształcisz i z dnia na dzień, z roku na rok, strasz się być coraz lepsza w tym, co robisz. Jesteś perfekcjonistką, prawda? Jesteś kolejną osobą, która wskazuje na mój perfekcjonizm. To aż tak widać? Lubię, kiedy coś jest perfekcyjne, pomimo tego, że jest to pojęcie względne. Każdy to widzi inaczej. Czasem mam chwile słabości i zastanawiam się, czy warto się starać. Jednak efekt końcowy, satysfakcja oraz ludzie, którzy byli ze mną na długo jeszcze przed programem, ale nigdy nie przestali mnie wspierać, są dla mnie motorem napędowym, żeby nie przestawać i pracować dalej!

▶ To powiedz mi, do czego dążysz? Co

chciałabyś osiągnąć, żeby móc powiedzieć sobie: „Dobra, teraz jest idealnie”? Nie wiem, czy kiedykolwiek powiem, że jest idealnie. Bycie perfekcyjnym trochę w tym przeszkadza (śmiech). Z drugiej strony nie można myśleć wyłącznie o dążeniu do ideału. To w pewnym momencie może zmęczyć i zniechęcić. Ja po prostu staram się myśleć pozytywnie i staram się robić dobrze to, co kocham. A do czego dążę? Do tego, żeby wreszcie zrobić w muzyce coś swojego, po swojemu i pokazać to wszystkim, którzy na to czekają. Mam nadzieję, że to już niebawem.

▶ Nad jakimi przedsięwzięciami teraz pracujesz? Nie chce na razie zdradzać nad czym pracuję, bo nie chciałabym zapeszyć. Mam jednak nadzieję,

że to, co szykuję, spodoba się o znajdzie swoich zwolenników. Wszystko w swoim czasie. Moje doświadczenia z kilku ostatnich lat pokazały mi, że pośpiech nie jest wskazany i warto poświecić więcej czasu niż przystać na tym, co Ci dają od ręki. Czas, który upłynął od momentu ukazania się pierwszego mojego singla „Na dzień dobry” był dla mnie bardzo pouczający. Poznałam siebie na tyle dobrze, że wiem już jak chciałabym być poznana – na nowo.

▶ Gdzie w najbliższym czasie będziemy

mogli Cię posłuchać i zobaczyć na żywo? Z pewnością w Warszawie – moim rodzinnym mieście, np. w klubie XOXO Party. Staram się być muzycznie zaangażowana w każdej wolnej chwili. Zbliżają Święta Bożego Narodzenia. Nie zabraknie na pewno koncertu w świątecznej oprawie. Warto śledzić na bieżąco moja stronę na FB, gdzie na bieżąco zamieszczam wszystkie informacje.

▶ Jak brzmi Twoje motto życiowe? „Nigdy nie jest za późno, żeby sięgnąć po marzenia”. Zasze tak myślę i nie przestanę w to wierzyć. ▶ Życzę realizacji Twoich sumienie zorganizowanych planów i w imieniu redakcji bardzo dziękuję, że zgodziłaś się na rozmowę. Bardzo dziękuję za zaproszenie do rozmowy. Pozwolę sobie życzyć Wam, Droga Redakcjo Moda&Styl oraz Wam, Drodzy Czytelnicy – miłośnicy Mody&Stylu, wszystkiego co najlepsze. Niech te Święta Bożego Narodzenia będą dla Was czasem miłości i pokoju, a Nowy Rok niech przyniesie kolejne wyzwania i siłę do ich realizacji. � Dziękuję za rozmowę.

| zima 2017/18 |

| 139


Bollywood Lounge juz dawno zyskalo sobie miano kolebki Indii na mapie Warszawy. To jedyne miejsce gdzie poczujesz prawdziwy smak tego egzotycznego kraju, jego kultury, zwyczajรณw a przede wszystkim aromatรณw. Dania tworzone z pasja, fajki wodne o unikatowych smakach oraz tradycyjna muzyka pozwola odbyc niezwykla podrรณz pod egzotycznych krajach pozostajac w Centrum Warszawy. Nowy Swiat 58, Warszawa 22 827 02 83 / 509 165 166



Wino to pasja Willa Win to rodzinna firma, która została założona w 2009 roku. Od początku swego istnienia firma dostarcza wina do hoteli, restauracji i kawiarni w całej Polsce. Willa Win współpracuje z miejscami, gdzie synergia pomiędzy winem i jedzeniem jest istotą biznesu. Nasza firma wspomaga swoich klientów projektując karty win, oferując szkolenia kelnerskie, kolacje degustacyjne czy organizując eventy winiarskie. Ponadto Willa Win jest importerem win z całego świata, miedzy innymi z: Włoch, Francji, Hiszpanii, Portugalii, Austrii, Niemiec, Argentyny, Chile, Australii, Nowej Zelandii, USA i Południowej Afryki. Wszystkie winnice, które dostarczają nam wino są małymi producentami, gdzie winiarstwo zrodzone jest z pasji, a metody uprawy są ekologiczne. W Willi Win do każdego klienta podchodzimy indywidualnie i z szacunkiem.

Willa Win jest jednym z najbardziej doświadczonych sprzedawców wina. Nasi klienci obdarzyli nas zaufaniem, ponieważ zawsze dobieramy wina w sposób doskonały. Każda butelka wina posiada niepowtarzalny aromat miejsca, z którego przybyła. Wino to nasza pasja, a chęć dzielenia się nią zaowocowała powstaniem Willi Win. Nasza misja to zapewnienie wysokiego poziomu oferowanych win przy zachowaniu atrakcyjnych cen. Zaspokajamy smak każdego podniebienia, ponieważ nasza bogata oferta obejmuje wina z najróżniejszych zakątków świata w tym: Francji, Włoch, Australii, Hiszpanii, Niemiec, Chile, Argentyny, RPA, Nowa Zelandia, Portugalia i wiele innych wspaniałych winnic. Naszym zadaniem jest także służenie radą i pomocą w trakcie całego procesu tworzenia karty win, sprawne pozyskiwanie, magazynowanie i sprzedaż zamawianych roczników, dlatego jesteśmy w stanie oferować nasze wina na tak atrakcyjnych warunkach. Prawdziwy miłośnik wina codziennie znajdzie u nas coś ciekawego dla siebie.


www.willawin.pl


Restauracja Mozaikowa Krucza Lubisz dobrze zjeść? Masz ochotę na coś szybkiego, ale smacznego i świeżego? A może cenisz sobie smak i chcesz posiedzieć ze znajomymi lub rodziną w miłej atmosferze? W takim razie „Mozaikowa Krucza” jest dla ciebie najlepszym miejscem na zasmakowanie pysznych dań. Sprawdzi się zarówno podczas biznesowego lunchu, jak i kolacji z narzeczoną, a także podczas spokojnego obiadu z rodziną. Restauracja „Mozaikowa Krucza” to stylowe, ciepłe i niezobowiązujące miejsce w samym sercu Warszawy. Mieści się u zbiegu ulic Żurawiej i Kruczej. Zjesz tutaj smaczne, świeże dania kuchni Polskiej i Śródziemnomorskiej. Z miłości do naszych polskich potraw, idąc z duchem czasu łączymy kuchnię polską z nowoczesnymi trendami kuchni europejskiej. Stawiamy na świeżość dań i uczciwość wobec naszych gości, wkładamy całe serce i pasję w tworzenie oryginalnych kompozycji tak, aby każdy z naszych Gości wyniósł z „Mozaikowej” pyszne wspomnienia. www.mozaikowakrucza.pl



Jesteśmy pasjonatami podróży oraz kitesurfingu. Stworzyliśmy Sueno Cafe & Tapas Bar chcąc, żeby każdy z gości poczuł się, jakby wszedł do nas do domu. Zależy nam na krzewieniu idei wspólnej rozmowy, niespiesznie delektując się tapasami z różnych części świata. Ponieważ porcje są niewielkie i niedrogie, można je łączyć w dowolnych konfiguracjach. W Sueno Cafe można usiąść przy wielkim stole, idealnym dla grupy kolegów z pracy lub dla rodziny, wypić samotnie drinka przy barze, zjeść lunch przy stoliku, zrelaksować się na wielkiej kanapie z laptopem lub po prostu poczytać książkę w wygodnym fotelu. A w piękne dni można posiedzieć w ogródku. Sueno Cafe zostało stworzone z myślą o Tobie. Ul. Oboźna 9/100, Warszawa tel. 22 826 83 17





QUANTUM FITNESS – MIEJSCE STWORZONE Z MYŚLĄ O TOBIE

Klub zlokalizowany w sercu tętniącego życiem Śródmieścia Warszawy. Niezrównany poziom komfortu, wkomponowany w kosmopolityczny rytm miasta – to miejsce, gdzie wniesiesz swój trening na wyższy poziom. Stworzony, aby inspirować. Otrzymasz wsparcie w przygotowaniu diety, ćwiczeniach, stawianiu celów i ich realizacji. Przestronne, przemyślane w najdrobniejszych szczegółach, zatopione w ciepłych barwach ziemi i naturalnego światła wnętrza, tworzą przestrzeń dla ciała i ducha, w którym spotkasz ludzi z pasją. Dzięki technologiom, innowacyjnemu podejściu do treningu, w jednym miejscu znajdziesz wszystko,

co pozwoli Ci odnaleźć harmonię w centrum miasta. Zadbaj o siebie, korzystając z przywilejów klubowiczów Quantum. Do Twojej dyspozycji oddajemy komfortową przestrzeń z nowoczesnym systemem wentylacji i klimatyzacji, złożoną ze strefy cardio, wolnych ciężarów, studia fitness, stref treningu funkcjonalnego, wyposażonych w najnowszy dostępny sprzęt na rynku m.in. Precor, Hoist, Eleiko, Escape oraz Reebok. Po treningu poczujesz nowy wymiar odprężenia w zamkniętej strefie wellness. Jedyny klub premium w Śródmieściu Warszawy. Miejsce, gdzie wszystko łączy się ze sobą w absolutnej harmonii, tworząc Twoją prywatną przestrzeń.

Czekamy na Ciebie. Quantum to Twoje miejsce. Przyłącz się do wyjątkowej społeczności, otocz się ludźmi z pasją. Powierz im swoje cele – dla Twojego komfortu i postępu widocznego każdego dnia. Odwiedź naszą stronę www.quantumpiekna.pl i zapisz się na trening lub zajęcia fitness. Odwiedź naszą stronę: www.quantumpiekna.pl i zapisz się na trening lub zajęcia fitness. http://quantumpiekna.pl/fitness/otrzymaj-oferte/ http://quantumpiekna.pl/fitness/klub/


Kontakt: 22 115 38 79


Punkt Widzenia |


| Punkt Widzenia

W pogoni za marzeniami! Tekst: Krzysztof Kruszniewski

Już czwarty raz mam przyjemność pisania artykułu do magazynu „Moda & Styl”. Kiedy zastanawiałem się, co chcę wam tym razem przekazać to natychmiast intuicja podpowiedziała mi, że ma to być początek. A początkiem wszystkiego są przeważnie marzenia! Więc dziś zapraszam was „w pogoń za marzeniami!”. Mimo, że temat marzeń jest dosyć mocno wyświechtany to jednak warto go czasem wziąć pod lupę i przyjrzeć się tej, jakże ekscytującej, sile umysłu pod różnymi aspektami. Niewątpliwie każdy z nas powinien mieć marzenia, jeżeli jednak z jakiegoś powodu ktoś ich jeszcze nie posiada, to radzę jak najszybciej się o nie postarać i zapakować wszystkie swoje najskrytsze pragnienia w najbardziej nieznane oraz ekscytujące miejsce. Miejsce, jakim jest Twój własny umysł. Ponieważ posiadanie marzeń to absolutny początek w budowaniu wspaniałej przyszłości, zarówno dla siebie, jak i dla swoich najbliższych. Dzisiaj jednak, aby nie było tak kolorowo, przyjrzymy się marzeniom trochę pod innym kątem. A może inaczej – przyjrzyjmy się drodze, która na marginesie często jest „czarną trasą”. Drodze, którą należy przebyć, aby sięgnąć swoich wymarzonych gwiazd. Kiedy pracuję mentoringowo z różnymi osobami, przeważnie korzystam z własnych życiowych doświadczeń oraz mojej 20-letniej obserwacji świata, ludzi i ich zmagań. Wiedzę szkoleniową, czy książkową wykorzystuję do tego, by swoje doświadczenia dopasować do danego typu osobowości, a następnie skorygować czyjś nie do końca równy lot. Więc pozwólcie, że i dzisiejszy temat rozwinę właśnie przytaczając kilka własnych doświadczeń i spostrzeżeń związanych z często niełatwą, pogonią za marzeniami. Kiedy tak z perspektywy czasu, patrzę na swoją drogę życia, ale również i drogę innych ludzi sukcesu, patrzę na tą właśnie nieustającą „pogoń za marzeniami”. Czasem jest mi ciężko w to wszystko uwierzyć.

Czasem zastanawiam się, czy to w ogóle było możliwe, czy być może sobie czegoś nie uroiłem. Zastanawiam się, jak ja kiedyś będę mógł to opowiedzieć swoim synom. I czy przypadkiem nie pomyślą sobie: „kochamy tego naszego starego ojca, ale to Totalny Świr”. Moje całe życie to jedna wielka „pogoń za marzeniami”. Myślę, że jest to spowodowane wieloma młodzieńczymi kompleksami, brakiem szacunku i akceptacji środowiska, w którym się wychowywałem we wczesnej młodości. Był to czas, kiedy wracałem zdołowany do domu i zanurzałem się w „krainie marzeń”. Z upływem czasu marzenia stawały się tak silne, tak realistyczne, że nie mogłem sobie z tym poradzić – oczywiście w pozytywnym kontekście, kolokwialnie mówiąc, płonąłem od środka. Mimo, że były to tylko i wyłącznie myśli poparte uczuciami to ja sam czułem się szczęśliwy i spełniony. Pragnienie wspaniałego życia było coraz bardziej stymulowane i podsycane nadzieją na świetlaną przyszłość oraz właśnie tymi samymi płonącymi marzeniami. Byłem głodny sukcesu. Byłem gotowy, aby zaryzykować. Byłem gotowy do poświęceń. Byłem gotowy do drogi. A czy Ty też jesteś?! W końcu, mimo, że absolutnie ówczesne warunki nie zgadzały się z moją wizją upragnionego świata tzn. małe miasteczko, wielodzietna rodzina, jeden z najsłabszych uczniów, toksyczne środowisko, brak jakichkolwiek perspektyw. To oczywiście tylko kilka wcześniejszych kotwic, które teoretycznie mogłyby większość osób pozbawić nadziei i pozostawić w jednym miejscu po ich kres. Kotwic było znacznie więcej, ale dziś to nie czas i miejsce na takie wyznania. Jednak pomimo tych naturalnych hamulców „dziwnym trafem” moje życie zaczęło podsuwać mi okoliczności, które z czasem miały się okazać moją trampoliną. Trampoliną do świata z młodzieńczych marzeń. Dziś dzięki temu, iż moją pasją stała się psychologia sukcesu jest to dla mnie absolutnie

wytłumaczalne i oczywiście. Posiadam pełną świadomość zaistniałych okoliczności. Warto mieć na uwadze to, iż od marzenia, (szczególnie wielkiego marzenia), do jego realizacji prowadzi przeważnie długa, kręta droga, wspomniana wcześniej „czarna trasa”, która najczęściej biegnie pod stromą górę!!! Moja droga (ale wiem doskonale, że i wielu ludzi sukcesu) jest i zawsze była wyjątkowo stroma. Dziś mam dla was kilka przykładów dotyczących tego, z czym czasem przychodzi się zmierzać człowiekowi skoncentrowanemu na swoich marzenia. Mam też kilka przykładów na to, w jakie cechy charakteru człowiek powinien się uzbroić. Jesteście gotowi? Kiedy posiadasz marzenia, dużo bardziej ambitne niż 90% otaczających cię osób, to powinieneś się liczyć z tym, że najczęściej na tej drodze będziesz sam – tylko Ty i Twoje marzenia, ponieważ mało kto zdoła Cię zrozumieć. Większość osób, które będą się przyglądać Twojej drodze „pod prąd” (ponieważ, tak na marginesie, przeważnie tylko taką drogą masz szansę dojść wysoko), z szyderczym uśmiechem będą uprawiali czarnowidztwo, aby tylko przypadkiem Ci się nie udało. Kiedy czasem się potkniesz to z całą pewnością większość krwiopijców, którzy Ci źle życzyli, właśnie wtedy będą się karmić Twoją osobistą porażką. Masz duże szanse zostać „kolekcjonerem”. Kolekcjonerem błędów, a tym samym porażek, które czasem mogą stać się tak dotkliwe, że przez wiele dni nie pozwolą Ci wyjść z łóżka. Między innymi przez to często popłyną łzy rozczarowania, a jeszcze częściej czuć będziesz bezsilność. Ja czasem, kiedy po wielu wysiłkach, wielu zmaganiach na horyzoncie, nie widziałem nawet cienia rezultatów wtedy sam popadałem w zwątpienia. Budziłem się następnego dnia bez żadnej perspektywy, jednak ostatecznie zawsze pomagał mi wstać z tego śmierdzącego wyra głód jakiejś fantastycznej nowej przygody, głód sukcesu, który zawsze był w moim umyśle. Moja bezczelna

| zima 2017/18 |

| 153


naiwność i wiara w ludzi, z którymi wydawało mi się, że sięgnę gwiazd, została dosyć często zachwiana, a czasem nawet rozbijana na drobne kawałki, które następnie całymi latami odbudowywałem, aby wkrótce jeszcze bardziej uwierzyć w ludzi i w to, że wcześniej, czy później, spotkam na swojej drodze prawdziwe, godne osoby. Ludzi z wartościami i zasadami. Ostatecznie opłacało się wytrwać w tym przekonaniu, ponieważ właśnie takich spotkałem. Moją największą motywacją przez większość młodzieńczego życia był ból, a przez to, że nie ukrywałem przed światem moich zamiarów, to również wstyd z ewentualnego braku osiągnięcia tego, co zaplanowałem. Kiedy nieraz próżno wydawało mi się, że właśnie spełniałem kolejne marzenie, to życie znów rzucało mi kłodę pod nogi tym samym pozbawiając mnie złudzeń lepszego jutra. Wtedy nastawał czas smutku, czas wstydu, czas uzależnień, czas zwątpień, czas niechlubnych błędów. A nawet czas depresji. Wiele razy na tej drodze musiałem się zgubić, najczęściej poprzez swoje własne słabości. A ja sam, naiwnie całymi miesiącami wędrowałem – wydawało mi się wtedy, że we właściwym kierunku. Jednak po dłuższym czasie i ogromnym zmęczeniu docierało do mnie w końcu, że jednak znów się

154 |

pogubiłem i moja podróż prowadziła mnie w przeciwnym kierunku. Prowadziła mnie w dół. Czasem był to dół mentalny. Czasem był to dół finansowy. A czasem lądowałem na samym dnie. Wtedy wszyscy krwiopijcy mieli swoje święto, mieli swoją ucztę. Bo mieli pokarm. Wtedy z kolei neutralna cześć mojej pseudopubliki, a nawet bliscy znajomi, nie wierzyli, że się potknąłem. A tym samym próbowali umniejszyć mojej godności, kiedy widzieli, jak się szamoczę z najdrobniejszymi sprawami, a za plecami drwili z moich ruchów nie mając świadomości, z czym w danym momencie przyszło mi się zmierzyć. Uwierz mi, kiedy klęczysz na kolanach i to w większości obszarów swojego życia, do głowy przychodzą najdziwniejsze myśli. Przychodzą do głowy najczarniejsze scenariusze. Najciężej jest przełknąć fakt, że stare zasady, którymi się kierowałeś przez większość swojego życia, w niczym Ci nie pomagają, wyłącznie pogrążają jeszcze bardziej. Wtedy konstruujesz nowy kodeks „buschido” na podstawie aktualnych wartości. Na podstawie własnych doświadczeń. Na podstawie świadomości – świadomości siebie, ludzi, świata, swoich pragnień, swojej wizji przyszłości. Kiedy posiadasz wielkie marzenia, a Twoje dzisiejsze okoliczności

diametralnie się od nich różnią, pamiętaj, aby mimo wszelkich przeciwności każdego dnia projektować w umyśle tylko i wyłącznie wizję tego, czego pragniesz! Kiedy chcesz się po raz kolejny podnieść, najtrudniejsze jest to, aby oduczyć się starego Ja. Zbudować świeży, solidny, fundament pod nową, bardziej stabilną przyszłość. Pod nowego siebie! Kiedy jesteś na dnie mentalnego dołu, a z góry płynie całe to zło, które zalewa Twoją energię, Twój entuzjazm i przykrywa perspektywę Twojej wymarzonej przyszłości jest to mega bolesne i przykre. Ale również niezwykle denerwujące, frustrujące i irytujące! I bardzo dobrze. Ten stan ma to do siebie, że właśnie podczas jego trwania przychodzi przebłysk, że to samo zło, które Cię doprowadziło w dzisiejsze miejsce, może być równie dobrze drabiną do wyjścia z tego piekła! Wtedy masz dwa wyjścia: poddać się tym wszystkim krępującym okolicznościom, lub ponad wszystko postanowić, że właśnie one dziś będą Twoją motywacją. Kiedy nie masz nic, musisz mieć zawsze nadzieję. Kiedy nie masz nic, musisz mieć zawsze niezachwianą wiarę. Kiedy nie masz nic, musisz posiadać absolutne przekonanie, że możesz mieć wszystko, czego pragniesz albo nawet,


| Punkt Widzenia

że już masz wszystko, o czym marzyłeś. W tym miejscu muszę przytoczyć jedną z moich największych życiowych lekcji, jaką kiedykolwiek dostałem. Jest to zasada, która mnie wyciągnęła właśnie z tego najgorszego stanu: „Zamień swój minus w plus”. Zamieniaj swoje największe słabości w największą siłę, aż w końcu – dzięki tej wiedzy, dzięki zastosowaniu jej w praktyce okazuje się, że wychodzisz na powierzchnię i to dużo silniejszy niż kiedykolwiek wcześniej. Dużo mądrzejszy, gotowy do dalszej pogoni za marzeniami, a na dodatek z jeszcze większym apetytem na sukces. Wtedy, należy być przygotowanym, może nie na wszystko, ale na wiele. Warto wtedy schować dumę do kieszeni. Nauczyć się śmiać, kiedy serce płacze. Postanowić, że Twoja wiara będzie silniejsza od Twoich lęków. Każdego dnia mimo wszelkich przeciwności oczekiwać najlepszego. Pogodzić się z porażką. Zaakceptować porażkę. Wyciągnąć z niej odpowiednie wnioski. Postawić na samorozwój. Zdobyć nowe umiejętności (np. w moim przypadku pisania, jakkolwiek dziwnie by to miało zabrzmieć). Nauczyć się pokory. Po-

siąść głęboką wdzięczność. Pokłonić się Bogu. Pogrążyć w modlitwie. Zmienić środowisko. Trzeba być może znów mocno zaryzykować! Trzeba pozbyć się lęku lub najlepiej lęk zamienić w motywację. Czasem być może wrócić do „korzeni”. Przede wszystkim – nabierz głębokiego przekonania, że nic i nikt nie powstrzyma Twojej przygody zwanej życiem, „Twojej pogoni za marzeniami”. Pamiętaj, że żadna droga nie będzie Ci straszna, kiedy w sercu masz płonące marzenia. Zrób wreszcie rachunek sumienia i miej zawsze świadomość, iż mimo tego, że jesteś o wiele bardziej doświadczony, że jesteś starszy, mądrzejszy niż wcześniej, to nie masz żadnej gwarancji na to, że to właśnie tym razem się uda. Czasem na tej drodze w kierunku marzeń każdy z nas może się zagubić. Ale jest to tylko i wyłącznie po to, aby moc w końcu się odnaleźć. Odnaleźć to, co jest w życiu najważniejsze – odnaleźć własne Ja. A jak już się odnajdziesz, to nie zapomnij ponownie ruszyć w pogoń za swoimi marzeniami. Ponieważ zdałeś egzamin. Ponieważ wielokrotnie udowodniłeś, że jesteś wytrwały i zdeterminowany! Ponieważ uruchomiłeś niewidzialną magię marzeń!

Jesteś gotowy na prezenty! Wtedy zauważysz coś zupełnie dla Ciebie dziwnego, coś odwrotnego niż do tej pory. Nagle cały wszechświat zacznie ci sprzyjać, potajemnie pracować tylko i wyłącznie na Twoją korzyść. Warto zawsze pamiętać o tym, że mimo, iż czasem droga w kierunku tych marzeń bywa ciężka i często pojawiają się na niej ból, łzy i rozczarowania, to ostatecznie smak ich realizacji jest niezastąpiony, a duma, która temu przyświeca, jest nie do opisania. Jestem absolutnie przekonany, że jest to warte każdego trudu, każdego poświęcenia, aby w końcu móc stanąć na progu swojego wymarzonego świata. Wtedy jesteś spełniony, jesteś szczęśliwy. Tego życzę wszystkim i oczywiście każdemu z osobna. � Powodzenia Krzysztof Kruszniewski

„Zamień swój minus w plus”

| zima 2017/18 |

| 155


Punkt Widzenia |

Górskie oblicze wielkomiejskich wnętrz Styl Chalet. Tekst: Szymon Fiołka – architekt Za oknem aura nie rozpieszcza. Dni stają się coraz krótsze i zimniejsze. Czy zima musi kojarzyć się jedynie z pierwszymi przeziębieniami i walką o zdrowie? Czy w wystroju naszych wnętrz musi dominować głównie ciepły koc, kapcie i kubek gorącej herbaty? Absolutnie nie! Moi Drodzy, spróbuję wam dziś udowodnić, że grudniowy, zimowy czas jest doskonałym punktem wyjścia do metamorfozy waszych domowych przestrzeni. Nieodzownym aspektem polskiej zimy są Święta Bożego Narodzenia. To ten świąteczny czas zdaje się dyktować warunki i zasady, szczególnie, gdy mowa o wystroju naszych domostw. Oczywiście moglibyśmy oddać się wspomnieniom i czerpać inspiracje z naszej bogatej i wspaniałej tradycji. Choinka, czerwień i biel, infantylne, ale jakże sympatyczne, mikołajowe ozdoby.

156 |

Z roku na rok w naszych domach świąteczne wystroje zaczynają ewoluować. To wspaniałe! Standardowa wersja świątecznego drzewka, uginającego się pod ciężarem bombek i złotych łańcuchów, zaczyna ustępować jej bardziej surowym i „naturalnym” wersjom. Klasyczny, świąteczny stroik, rodem z PRL-u, zdaje się zbierać kolejną warstwę kurzu gdzieś na strychu. Prawidłowo. Choć każda epoka ma swoje prawa i swój czas.

ka. Cudowny widok. Miejscem narodzin wspomnianego stylu były chaty pasterzy, krajem zaś Szwajcaria i Francja. Chalet był pozbawiony bogactwa i przepychu. Chalet to prostota, natura, ascetyczność. Jednak, czy surowość stylu Chalet oraz jego nomadyczne źródło pozbawią nasze wnętrza przytulności i rodzinnego ciepła? O to zadbają świece, latarnie i lampiony. Doskonale komponują się z drewniano-kamiennym tłem.

Dziś porywam was od świątecznych przygotowań prosto na górskie, ośnieżone szlaki. Podróż ta będzie synonimem surowości, koczowniczego trybu życia i dzikości natury.

Świat ewoluuje, a z nim nasze postrzeganie piękna, mody i wzorce. Styl Chalet z bardzo prostego, wręcz prymitywnego sposobu na wystrój wnętrza, również zyskał nowe oblicze. Bardziej współczesne. Nadal jednak możemy doszukać się jego pierwowzorów, które pozostają w doskonałym dialogu ze współczesnymi elementami. Drewno oraz poroża zwierząt w połączeniu z tworzywem i metalem. Styl Chalet odwołuje się głównie do naturalnego

Styl Chalet doskonale zaadaptował się w naszych szerokościach geograficznych. Spotykamy go w górskich ośrodkach wypoczynkowych. Przede wszystkim – natura: drewno, futra, zwierzęce skóry, ogień i żar buchający z komin-


| Punkt Widzenia

drewna. Dominuje ono nie tylko na podłogach, lecz także na ścianach i sufitach, np. odkryte belki stropowe. Trudno jednak w wielkomiejskim mieszkaniu o standardowej wielkości o bele drewna rodem z górskich chat, nie mówiąc już o monumentalnych filarach, czy drewnianych pułapach. Mieszkanie w naszym „pasterskim stylu” nie musi jednak być wierną kopią chaty nomadów – powinno zawierać jednak dużo elementów drewnianych. Meble z litego drewna, stoły i stołki. Równo ułożone kawałki drewna w sąsiedztwie kominka, czy oszlifowana i „usurowiona” komo-

da babci staną się idealnym punktem wyjścia do „górskich metamorfoz” naszego „m”. Styl Chalet to równoznaczność dzikiej i pięknej natury. Jeśli tylko istnieje najmniejsza szansa korzystajmy z piękna i cudowności drewna. Jest wdzięcznym materiałem, któremu upływ lat nadaje jedynie szlachetności. Chcąc nadać swojemu wnętrzu odrobiny pierwotnego i leśnego charakteru zadbajmy o szczegóły i dodatki. Nie bójmy się myśliwskich akcentów w naszych aranżacjach. Z czystością sumienia na ścianach możemy powiesić imitację poroża, a skóry garbowane zastąpić tymi „mniej zwierzęcymi”.

Kropką nad „i” niech staną się krajobrazy górskie. W nowoczesnych wnętrzach starajmy się wybierać drewno sosnowe, bukowe lub bardzo jasne – jesionowe. Jasne meble nadadzą wnętrzu lekkość i zwiewność. Kamień również jest doskonałym „przekaźnikiem” stylu Chalet. Kamienne płytki nadadzą fragmentowi ściany niepowtarzalnego charakteru, a piaskowy kominek zwieńczy nasze „chaletowskie starania”. � Arch. Szymon Fiołka

Zdjęcia: źródło internet

| zima 2017/18 |

| 157


Moda & Styl Podróżuje |

Sewilla

Tekst i zdjęcia: Zenon Żyburtowicz W tym mieście można się zakochać. Jest piękne, majestatyczne i dumnie góruje nad całą prowincją. Mimo upływu czasu sława Sewilli jest wciąż żywa. Kojarzy się ludziom z flamenco, operową Carmen i Don Juanem. To gorące miasto Hiszpanii pełne atrakcji turystycznych, imprez kulturalnych i wspaniałych zabytków. Królewski pałac Alcazar pochodzący z XI wieku, rezydencja i miejsce ślubów monarchów jest jedną z wizytówek tego miasta. Inną atrakcją jest wspaniała Katedra de Santa Maria, w której znajduje się grób Kolumba. Jest to jeden z największych kościołów na świecie. Obok niej stoi wieża La Giralda o wysokości blisko 100 metrów. Jest to pozostałość dawnego meczetu, w którym pełniła funkcję minaretu. Na uwagę zasługuje też inna wieża Torre del Oro z XIII wieku, w której kiedyś przechowywano złoto zdobyte w koloniach. Bajkowe wrażenie robi Plac Hiszpański przy Parku Marii Luizy wybudowany w 1928r. na Wystawę Ibero – Amerykańską. Jego główny budynek z placem i fontanną łączą ponad sztuczną rzeczką ładne mostki, które razem ze ścianami budynków są zdobione ceramicznymi płytkami azulejo. Oryginalny widok placu wykorzystali filmowcy w niektórych scenach do filmu ,,Gwiezdne Wojny Epizod II Atak Klonów’’. Sewilla oferuje wiele ciekawych miejsc do zwiedzania. Jest też królestwem muzeów. Można dostać zawrotu głowy oglądając w nich bogate kolekcje artystyczne, archeologiczne czy historyczne. Przed wyjazdem z Sewilli należy koniecznie zobaczyć pokaz flamenco i przejechać się po starym mieście konną dorożką. �

158 |


| Moda & Styl Podróżuje

| zima 2017/18 |

| 159


Wydarzenie |

Kobieca Marka Roku – Klasa i Styl oraz

Męska Marka Roku – Siła Jakości 28 listopada 2017r. w eleganckich wnętrzach Pałacu Prymasowskiego w Warszawie (Hotel Bellotto) odbyła się Gala finałowa pierwszej edycji ogólnopolskich plebiscytów Kobieca Marka Roku – Klasa i Styl oraz Męska Marka Roku – Siła Jakości. Podczas wydarzenia wręczone zostały wyróżnienia najlepszym firmom uhonorowanym tytułem Kobieca Marka Roku oraz Męska Marka Roku 2017. Ekskluzywny biznes mixer z udziałem przedstawicieli biznesu, show – biznesu i mediów poprowadziła prezenterka TV Paulina Sykut-Jeżyna, wieczór uświetnił recital muzyczny gwiazdy – występ Michała Szpaka, który oczarował publiczność. W gronie Laureatów tytułu Kobieca Marka Roku oraz Męska Marka Roku znaleźli się zarówno przedstawiciele światowych marek, jak i polskie firmy. Przyznane zostały także nagrody specjalne Kobieca / Męska Marka Roku Debiut oraz Odkrycie, a także Kobieca Marka Roku 2017 / Woman Star i Męska Marka Roku 2017 / Gentleman Star, jako wyraz uznania i uhonorowania za wysiłek oraz troskę o wybijającą się jakość oferowanych produktów i usług, podkreślenie ponadprzeciętnych walorów i bezkonkurencyjnej pozycji na rynku.

160 |

Gala Kobiecej i Męskiej Marki Roku była doskonałą okazją do prezentacji Laureatów, promocji w mediach i spotkania z członkami Kapituły obu projektów, do grona których należą m.in. modelka Kamila Szczawińska, blogerka Daria Ładocha, prezenterka TV Paulina Sykut – Jeżyna (Kobieca Marka Roku), a wśród Panów m.in. aktor i prezenter Karol Strasburger, dziennikarz Maciej Orłoś, kierowca rajdowy Kuba Przygoński (Męska Marka Roku) i inni. Kobieca Marka Roku – Klasa i Styl / Laureaci Adresatka Kobiecej Marki Roku to kobieta sukcesu na miarę XXI wieku – nowoczesna, pełna pasji, szukająca wyzwań i niebanalnych rozwiązań. Tytuł Kobieca Marka Roku to cenny element wizerunku, symbol najwyższej jakości i niezawodności, potwierdzenie przewagi konkurencyjnej i pozycji na rynku. Tytuł Kobieca Marka Roku 2017 w kategoria Uroda i pielęgnacja / Kosmetyki otrzymali: 1. Kat Von D Beauty / Sephora 2. Avon 3. Oriflame 4. Mary Kay 5. Inveo / Coloris 6. Capey Pharma


| Wydarzenie

7. Basil Element / Elpha Pharm 8. Laboratorium Kosmetyczne Floslek 9. Joko / Miraculum 10. She Foot 11. DermoFuture / Tenex 12. Melisa / Uroda Polska 13. Wibo

5. Pan Drwal 6. Wars / Miraculum 7. MANFOOT

Kategoria: Uroda i pielęgnacja / Usługi 1. Dr. Beata Dethloff 2. Depil Concept

Kategoria: Moda 1. Kruk's different 2. SEMPRE 3. SENS Fashion 4. Igi&Co / RR Shoes

Kategoria: Moda 1. Donna 2. Quiosque 3. Mona / Tespol 4. Vitovergelis 5. Igi&Co / RR Shoes Kategoria: Zdrowie / Suplementy 1. Pure Colagen / Noble Medica Kategoria: Żywność 1. Salatino / Graal 2. Well Bite / Wellbe Pharmaceuticals Kategoria: Akcesoria 1. Cluse 2. Ence Pence Tytuł Woman Star plebiscytu Kobieca Marka Roku 2017: 1. Mary Kay Cosmetics Polska Sp. z o.o. / Zestaw do Mikrodermabrazji TimeWise® 2. Sephora Sp. z o.o. / marka Kat Von D 3. Avon Cosmetics Polska / Avon Anew Reversalist Infinite Effects

Kategoria: Uroda i pielęgnacja / Akcesoria 8. Wahl 9. DORCO

Kategoria: Zdrowie / Suplementy 1. MenMag / Aflofarm 2. 2KC / Colfarm 3. Prostaceum / Lek-Am 4. Proxeed® Plus / Rovers Polska Sp. z o.o. Kategoria: Elektronika / Multimedia 1. Sony Kategoria: Akcesoria 1. AlcoForce 2. Kuvings 3. VARTA Tytuł Gentleman Star plebiscytu Męska Marka Roku 2017: 1. Przedsiębiorstwo Farmaceutyczne LEK-AM Sp. z o.o. / Prostaceum

2. Sony Mobile Communications Inc. / Smartfon Sony Xperia XZ Premium 3.Torf Corporation – Fabryka Leków Sp. z o. o. / Dermokosmetyk tołpa:® dermo men Męska Marka Roku – Odkrycie Roku 2017 1. WAHL CLIPPER CORPORATION / Trymer do brody i ciała Stainless Steel Advanced Męska Marka Roku – Debiut Roku 2017 Eveline Cosmetics / Eveline MEN X-TREME Gala Kobiecej & Męskiej Marki Roku była okazją do podsumowania premierowej edycji projektu, spotkania z Laureatami, przedstawicielami showbiznesu i mediów. Partnerami wydarzenia byli: Niebieski Hotel & Spa Hotel Natura Residence & Spa Dziewoński & Co Hairmate Plebiscyt Kobieca Marka Roku oraz Męska Marka Roku spotkał się z ogromnym zainteresowaniem i odzewem, dlatego już w styczniu rusza kolejna odsłona projektu. W odpowiedzi na liczne zapytania Kobieca Marka Roku oraz Męska Marka Roku edycja 2018 będzie rozbudowana i uzupełniona o kolejne kategorie branżowe. Firmy zainteresowane zgłoszeniem swoich marek, które chciałyby ubiegać się o wyróżnienie, zapraszamy do kontaktu. �

Kobieca Marka Roku – Odkrycie Roku 2017 1. Oriflame Poland Sp. z o.o. linia NovAge Bright Sublime Kobieca Marka Roku – Debiut Roku 2017 1. Coloris Sp. z o.o. / serum do rzęs marki Inveo Męska Marka Roku – Siła Jakości / Laureaci Odbiorca Męskiej Marki Roku to mężczyzna sukcesu na miarę XXI wieku – nowoczesny, pełen pasji, szukający wyzwań i niebanalnych rozwiązań. Tytuł Męska Marka Roku to cenny element wizerunku, symbol najwyższej jakości i niezawodności, potwierdzenie przewagi konkurencyjnej i pozycji na rynku. Tytułem Męska Marka Roku 2017 zostali wyróżnieni: Kategoria: Uroda i pielęgnacja / Kosmetyki 1. Eveline Men X-Treme / Eveline Cosmetics 2. Tołpa 3. Roomcays 4. Janda

| zima 2017/18 |

| 161


XOXO FASHION NIGHT |

Zdjęcia: Robert Causari

XOXO FASHION SHOW 29 września, w warszawskim klubie XOXO PARTY, zorganizowany został modowy wieczór XOXO FASHION SHOW, okraszony dynamiczna muzyką w wykonaniu zespołu BIEHN, którego liderem jest Adam Bień. Podczas wieczoru zostały zaprezentowane dwie marki odzieżowe: Arme Fashion i Kuciński, których uzupełnieniem było obuwie Carinii. Wieczór poprowadził Michal Milowicz. Makijaże modelkom wykonała ISA DORA. Fryzury wykonała Akademia Fryzjerska Color Art Desirée. Partnerzy: XOXO PARTY Perfumeria MON CREDO, Poziom 511 Design Hotel & SPA w Podzamczu koło Ogrodzieńca; ADT Europe Group – Druk wielkoformatowy; Instytut Piękna; Quantum Fitness; Salon Bibi Day Spa; Badajwlosy.Pl –Trychologiczna Platforma; Restauracja Maru Sushi

162 |

Bar (Wilanów ul. Aleksandra Gieysztora 2); Marka kosmetyczna INGRID; Klinika Lenta Medica Szerszmidt i Specjaliści; GLAMOUR Esthetica; Restauracja Bollywood Lounge (Nowym Świat 58); Restauracja OTO SUSHI (Nowym Świat 46); Restauracja Mozaikowa – Krucza (Krucza 41/43) – to nowo otwarta Restauracja ze staropolska kuchnią; SOAP DELI manufaktura naturalnego mydła; SUENO Tapas & Cocktail Bar. Goście mogli degustować: wina Willa Win, które importowane są z całego świata, miedzy innymi z: Włoch, Francji, Hiszpanii, Portugalii, Austrii, Niemiec, Argentyny, Chile, Australii, Nowej Zelandii, USA i Południowej Afryki; Wody mineralnej Wysowianka; Soków Dolina Czerska. Patroni medialni: Telewizja internetowa ATV, Flaashh.pl, Portal Fashionweb, Media Elite, Magazyn VIP, Trendz.pl, Tygrysy Biznesu, Kulturalnipl, Moda i Ja, W blasku fleszy, WarsawHighlights, Portal Ludzi Sztuki, Fashion&Style, BusinessmanToday oraz Magazyn Magazyn Moda&Styl. �

Michał Milowicz

Klaudia Kotuszyńska


| XOXO FASHION NIGHT

BACKSTAGE: Makijaże – ISA DORA, Fryzury – Akademia Fryzjerska Color Art Desirée.

Adam Bień z zespołem

Zdjęcia: Robert Causari

| zima 2017/18 |

| 163


XOXO FASHION NIGHT |

164 |


| XOXO FASHION NIGHT


XOXO GLAMOUR NIGHT |

XOXO GLAMOUR NIGHT W ostatni piątek października miała miejsce modowa impreza w najmodniejszym klubie stolicy XOXO PARTY pod hasłem XOXO GLAMOUR NIGHT – Edition Halloween. Stylizacje fryzur przygotowali styliści z Celary Drozd Hair Studio. O makijaże modelek zadbała ISA DORA. Podczas wieczoru zaprezentowana została kolekcja multibrandowych marek firmy Invogue, dostępnych w butiku internetowym invogue.com.pl oraz w dwóch multibrandowych salonach stacjonarnych w Radomiu i Kielcach. Wieczór uświetnił występ muzyczny duetu jazzowego Doroty Bułakowskiej

166 |

i Patryka Lewi. Partnerzy: XOXO PARTY, Perfumeria MON CREDO, Macadamia Professional, SUMITA Cosmetics, JEUNESSE Cosmetics, www.zbadajwlosy.pl, INGRID, Klinika Lenta Medica Szerszmidt i Specjaliści GLAMOUR Esthetica, SUENO Tapas & Cocktail Bar, ADT Europe Group, Profesdruk.pl. Goście mogli degustować Wina Willa Win oraz Soki Dolina Czerska. Patroni medialni: Telewizja internetowa ATV, Flaashh pl, Portal Fashionweb, Media Elite, Magazyn VIP, Trendz.pl, Tygrysy Biznesu, Kulturalni.pl; Moda i Ja; W blasku fleszy; Warsaw-Highlights; Fashion&Style, BusinessmanToday, MG Foto Studio, Magazyn Moda&Styl. �


| XOXO GLAMOUR NIGHT

Zdjęcie: Robert Causari

BACKSTAGE: Stylizacje fryzur – Celary Drozd Hair Studio; makijaże – ISA DORA.

Zdjęcie: Robert Causari

| zima 2017/18 |

| 167


XOXO GLAMOUR NIGHT |

168 |


| XOXO GLAMOUR NIGHT

Zdjęcia: Robert Causari

| zima 2017/18 |

| 169


XOXO GOLD NIGHT |

Zdjęcie: Robert Causari Gosia Strojek i Anna Szpetkowska (w kolekcji Gosia Strojek)

XOXO GOLD NIGHT W ostatni piątek listopada odbyło się kolejne XOXO GOLD NIGHT w najmodniejszym klubie stolicy XOXO Party z wspaniałymi pokazami projektantów Gosi Strojek i VERRA by Łukasz Verra. Wieczór poprowadził dziennikarz Polsat Sport, Bożydar Iwanow. Goście bawili się przy muzyce w wykonaniu uczestniczki czwartej edycji X Factora, Ann Tacikowskiej. Fryzury modelek przygotowali styliści z Celary Drozd Hair Studio. O makijaże modelek zadbała marka Ingrid Cosmetics.

170 |

Partnerzy: XOXO PARTY CLUB, Perfumeria Mon Credo, Klinika LentaMedica Szerszmidt i Specjaliści, Glamour Esthetica, SUENO Tapas & Cocktail Bar, Syta 93 Restaurant, Drukarnia Profesdruk.pl, Wina Willa Win, Dolina Czerska – 100% naturalne, tłoczone soki NFC. Media: Telewizja internetowa ATV, Flaashh.pl, Portal fashionweb.pl, Media Elite, VIP Magazyn, Trendz Portal, Kulturalni.pl, ModaiJa, Wblyskufleszy.pl, Warsaw Highlights, Fashion and STYLE, BusinessmanToday oraz Magazyn Moda & Styl. �


| XOXO GOLD NIGHT

Zdjęcie: Robert Causari

Zdjęcie: Robert Causari

BACKSTAGE: Stylizacje fryzur – Celary Drozd Hair Studio; makijaże – INGRID.

Zdjęcie: Robert Causari

Zdjęcie: Robert Causari

Łukasz Verra z modelkami w jego kolekcji

Zdjęcie: Robert Causari

| zima 2017/18 |

| 171


XOXO GOLD NIGHT |

172 |

Pokaz Gosi Strojek

Zdjęcia: Robert Causari


| XOXO GOLD NIGHT

Pokaz Łukasza Verry

Zdjęcia: Robert Causari

Anna Tacikowska, Bożydar Iwanow i goście eventu

| zima 2017/18 |

| 173


XOXO MIKOŁAJKI |

Zdjęcia: Robert Causari

MIKOŁAJKI 6 grudnia, w wieczór mikołajkowy, odbył się pokaz bielizny marki Gorsenia, seksownymi pończoszkami Mona Collection. Modelki wystąpiły w perukach specjalnie zaprojektowaych przez Studio Danuty Gonera. Wieczór poprowadziła aktorka, Ewelina Ruckgaber. O oprawę muzyczną zadbał dj Kuba Król. Partnerzy: XOXO PARTY CLUB Największy producent bielizny na na-

174 |

szym polskim rynki – marka GORSENIA, Mona collection – producent wyrobów pończoszniczych dla najbardziej wymagających klientek, Perfumeria MON CREDO, Drukarnia Profesdruk, Akademia Fryzjerska Berendowicz-Kublin, Instytut Urody Agnieszka Jasińska, Gd Studio Urody – Gonera Danuta, to lider w przedłużaniu włosów Media: Telewizja internetowa ATV, Flaashh pl, Portal Fashionweb, Media Elite; Magazyn VIP, Kulturalni.pl; Moda i Ja; W blasku fleszy; Fashion&Style oraz Magazyn Moda&Styl. �


| XOXO MIKOŁAJKI

Zdjęcia: Robert Causari

| zima 2017/18 |

| 175


XOXO FASHION NIGHT |

Zdjęcie: Robert Causari

Loteria wizytówkowa

15 grudnia, w Klubie XOXO PARTY odbyło się przedświąteczne spotkanie z okazji XOXO FASHION NIGHT. Wieczór poprowadziła Ewa Lubert. Podczas wieczoru zaprezentowane zostały trzy marki: KENZA, MARCONI FASHION i ZARTEX. Fryzury modelek przygotował zespół stylistów Celary Drozd Hair Studio Partnerzy: XOXO PARTY CLUB Perfumeria Mon Credo, Poziom 511 Design Hotel & Spa, Klinika Piękna Essence, Instytut Urody Agnieszki Jasińskiej, Akademia Berendowicz & Kublin ul. Tamka 49,

176 |

Klinika Lenta Medica Szerszmidt i Specjaliści, Glamour Esthetica, klinika Stoma Care, Rozette, SUENO Tapas & Cocktail Bar, Restauracja Syta93, Fundacja Armageddon Challenge, Wina ISTRA, Soki Dolina Czerska. Podczas wieczoru została zaprezentowana ekskluzywna linia kosmetyków Graham Hill Polska, skierowana do dzisiejszego mężczyzny, dżentelmena XXI wieku. Patroni medialni: Telewizja internetowa ATV, Flaashh.pl, Portal Fashionweb, Media Elite; Magazyn VIP, Trendz.Pl, Kulturalni.pl; Moda i Ja; Wblaskufleszy.pl; Warsaw-Highlights; Fashion&Style, BusinessmanToday oraz Magazyn Moda&Styl. �

Zdjęcie: Marcin Gutkowski

XOXO FASHION NIGHT

Anna Tacikowska i Dariusz Sierhej


Modelki w kolekcji Zartex

Modelka w kolekcji Kenza Zdjęcie: Robert Causari

Zdjęcie: Emilia Wróbel

Właścicielki marki Zartex z modelką

Modelki w kolekcji Marconi Fashion

Zdjęcie: Robert Causari

Właściciele marki Kenza Zdjęcie: Emilia Wróbel

Zdjęcie: Emilia Wróbel

Zdjęcie: Robert Causari

| XOXO FASHION NIGHT

Modelki w kolekcji Marconi Fashion z właścicielem marki

| zima 2017/18 |

| 177


XOXO FASHION NIGHT |

BACKSTAGE: Stylizacje fryzur – Celary Drozd Hair Studio

Modelki w kolekcji Marconi Fashion 178 |

Zdjęcia: Robert Causari


| XOXO FASHION NIGHT

Zdjęcia: Robert Causari

| zima 2017/18 |

| 179


XOXO FASHION NIGHT |

Zdjęcia: Robert Causari

180 |


| XOXO FASHION NIGHT

Zdjęcia: Robert Causari

| zima 2017/18 |

| 181


Stawiamy na jakość! Nasze soki wytwarzane są ze zdrowych, dojrzałych owoców rosnących w cichej i oddalonej od zgiełku miasta dolinie, nad którą góruje Zamek Książąt Mazowieckich w Czersku a korzenie tradycji sadowniczych w tym obszarze, sięgają samej Królowej Bony. Wszystkie nasze soki uzyskiwane są za pomocą tradycyjnej technologii tłoczenia na zimno. Po wyciśnięciu sok jest jedynie lekko pasteryzowany, aby nadać mu trwałość. Przy produkcji nie dodajemy wody, cukru, barwników oraz sztucznej wit. C nmi innych konserwantów. Zawsze czytaj etykietę na soku! – kiedy przy składnikach jest napisane: witamina C, wiedz, że jest ona sztucznie dodawana, naturalnie występujących witamin nie wymienia się na etykietach. Wszystkie soki zawierają tylko naturalnie występujące cukry. www.dolinaczerska.pl






Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.