LUDZIE
TEKST I ZDJĘCIA: SYLWIA KRANZ
ZORZE W ISLANDII, PLEJADY W POLSCE Historia o tym, jak w sposób nieoczywisty, przypadkowy, trochę „przez bagażnik” zostałam miłośnikiem Subaru, zaczyna się dawno i daleko stąd.
J
est 2008 rok. Islandia najdalej na południe to Vik, a tuż obok Dyrholaey. Wynajęty samochód pozwala na trochę swobody w podróżowaniu. Niby z mapą, ale bardziej na wyczucie. Poza sezonem, więc raczej odludnie.
32
W kabinie też tylko jednoosobowa załoga. Szutrowa droga, chwilami dość stromo, prowadzi na sam szczyt klifu w części półwyspu z rozpoznawalnym łukiem. Ponoć to atrakcja turystyczna. Ale to brama, jak z dziwnego snu o drodze donikąd, przykuwa uwagę – przeciągnięta