CIEKAWOSTKI
TEKST: PIOTR CIECHOMSKI
PLEJADY NA PUSTYNI Nie od dziś wiadomo, że klienci najbardziej cenią sobie auta o znakomitych właściwościach jezdnych, na których dodatkowo zawsze można polegać. Subaru, chcąc udowodnić światu, że takie właśnie są samochody tej marki, zaczęło z wysokiego C, poddając kolejne swoje modele morderczej próbie, jaką był Rajd Safari. Ponad 5000 kilometrów najtrudniejszych dróg, dzikie zwierzęta i nieprzewidywalna pogoda rozpoczęły pasmo dalszych sukcesów na rajdowych szlakach.
H
istoria zmagań na afrykańskim kontynencie sięga lat pięćdziesiątych XX wieku, kiedy Kenia, Uganda i Tanganika tworzyły Afrykę Wschodnią, wchodzącą w skład Wspólnoty Brytyjskiej. Pomysł na wydarzenie, które najbardziej rozpaliło wyobraźnię Kenijczyków i z biegiem czasu urosło niemalże do rangi święta narodowego, powstał w 1952 roku w… miejscowym barze. Trzech śmiałków, doświadczony kierowca Eric Cecil wraz z kuzynem Neilem
42
Vincentem i przyjacielem Ericem Trompem, rozmawiając godzinami na temat wyścigów, doszło do wniosku, że brakuje imprezy, która poddałaby ekstremalnej próbie zarówno maszynę, jak i człowieka, który ją prowadzi. Ani niedawno otwarty tor w Langa Langa, ani krótkie podjazdy górskie nie robiły już zbytniego wrażenia na Cecilu i Vincencie – weteranach ścigania się w trudnych warunkach. Dlatego postanowili zorganizować rajd, jakiego w Afryce jeszcze nie było –
długodystansową imprezę łączącą trzy brytyjskie kraje kolonialne. Włodarze rodzimego automobilklubu (RAAA) niezbyt chętnie podeszli do tego pomysłu, ale koronacja nowej królowej Elżbiety II 2 czerwca 1953 roku dała pretekst, aby właśnie w taki sposób oddać hołd koronie brytyjskiej. W ten sposób narodził się Rajd Safari, nazwany oficjalnie The East African Coronation Rally. O tym, jak wymagająca była to próba, może świadczyć fakt, że podczas pierwszej edycji żadna załoga nie