Według mojej wiedzy w marcu przychodzi wiosna, a w kwietniu rozkwitają drzewa. Na nic ta wiedza mi się jednak nie przydała w tym roku! Śnieg nawet 1 kwietnia sięgał mi prawie do kolan, gdy usiłowałam wyjść z domu, a drzewa bardziej przypominały martwą naturę, na której nic raczej nie rozkwitnie.