POKIERUJ SWOJA KARIERĄ
Spis Treści 04 C zasami w ar to pog wiazdor z yć 05 Let ’s Or ange Let ’s St ar t 06 Gap year - c zy war to? 08 Moja ście żka karier y do Accenture 10 Uciec zka z f irmy „ Korpo” 12 Magia home of f ice 14 Dobr y poc z ątek karier y
Wydawca:
Stowarzyszenie Akademickie Magpress
Redaktor Naczelny:
Jan Kroszka
Zastępczynie Redaktora Naczelnego: Urszula Szurko,
Katarzyna Kowalewska Redakcja dodatku „Pokieruj Swoją Karierą: Antoni Trybus,
Prezes Zarządu:
Laura Starzomska l.starzomska1@gmail.com Adres Redakcji i Wydawcy:
al. Niepodległości 162, pok.64 02-554 Warszawa magiel@magiel.waw.pl
Kajetan Korszeń, Michał Wrzosek Korekta: Joanna Stocka, Martyna Borodziuk, Mateusz Klipo, Natalia Sawala Okładka: Paulina Kocińska Grafiki: Paulina Kocińska Współpraca: Paulina Hubertowicz, Michalina Kobus, Agata Niewiedzioł, Aleksandra Orzeszek, Bartłomiej Pacho, Janina Stefaniak
3
POKIERUJ SWOJA KARIERĄ
Czasami warto pogwiazdorzyć T E K S T:
K I N G A S T R Z E L EC K A , B I U R O K A R I E R S G H
tym, że rozmowa kwalifikacyjna może być dosyć stresującym doświadczeniem już się pewnie naczytałeś a może i dowiedziałeś. Być może też już wiesz lub Ci „doniesiono”, że rekruterzy reprezentują bardzo różne style osobowości. Spodziewam się także, że zapoznałeś się z pulą tzw. trudnych, „mrożących krew w żyłach” pytań rekrutacyjnych?! Zatem tych wątków rozwijać nie będę, możesz je w każdej chwili doczytać w większości szanujących się poradników karierowych. Napiszę natomiast o czymś mniej znanym, pewnej praktycznej metodzie konstruowania wypowiedzi podczas rozmów rekrutacyjnych. Nazywa się ona STAR czyli GWIAZDA. Rekomenduję ją z trzech powodów. Jest niezwykle prosta do zapamiętania, łatwa w użyciu i co najważniejsze przynosi bardzo wiele korzyści zarówno rekruterowi jak i kandydatowi. W metodzie tej za kluczowe uznaje się cztery obszary, których nazwy stanowią rozwinięcie pierwszych liter angielskiego wyrazu STAR: S (situation) – sytuacja – w tym obszarze powinno się rzeczowo opisać zdarzenie, w którym znaleźliśmy się w przeszłości oraz nakreślić tło, które pozwoli rekruterowi zrozumieć jego kontekst. Należy unikać ogólników na rzecz szczegółowego (ale niezbyt drobiazgowego) opisu. Warto zwrócić także uwagę, aby wypowiedź była jak najbardziej obiektywna, pozbawiona oceny i zbytniego emocjonalnego zabarwienia. T (task) – zadanie – na tym etapie wypowiedzi przedstawia się wszystkie wyzwania, zadania, które przed nami postawiono, oraz te, które sami uznaliśmy za priorytetowe w obliczu danej sytuacji.
O
4
A (action) – akcja – w tej części są relacjonowane działania, aktywności i decyzje, które podjęliśmy. Na tym etapie zaleca się używanie jak największej ilości czasowników, które podkreślą nasz czynny udział w wykonywaniu zadania, np.: brać udział, być zaangażowanym, wykonywać, wprowadzać, wpływać, organizować, powoływać, koordynować etc. R (result) – rozwiązanie – etap, w którym opisujemy rezultat podejmowanych przez nas działań, owoce naszej pracy etc. Poza zrelacjonowaniem etapu finalnego bardzo dobrze przez rekruterów jest postrzegana refleksja kandydata, w której dokonuje możliwie jak najbardziej obiektywnej oceny swoich działań, postaw, wyciągając konstruktywne wnioski na przyszłość.
Co daje stosowanie metody STAR? Posługując się powyżej opisaną metodą, kandydat daje się poznać jako osoba konkretna, myśląca logicznie, precyzja, dynamiczna. STAR minimalizuje „przegadanie” tematu, odchodzenie od głównego wątku wypowiedzi. Metoda ta jest skoncentrowana na faktach i konkretach, dzięki czemu rekruter może szybko dokonać przeglądu doświadczenia i ocenić poziom kompetencji kandydata. Poniżej znajduje się przykład odpowiedzi kandydata skonstruowanej w oparciu o metodę STAR. Rekruter: Proszę opisać sytuację, w której przejął Pan inicjatywę. Kandydat: Sytuacja taka zdarzyła się podczas jednej z sesji Assessment Center, w której brałem udział. Do końca zadania grupowego, które wykonywaliśmy pozostało mało czasu, zadanie nie było ukończone nawet w połowie, stanęliśmy w tzw. martwym punkcie, w grupie nie było jednomyślności (sytuacja).
Moim celem było ukończenie zadania w wyznaczonym czasie, chciałem także abyśmy wspólnie doszli do rozwiązania, nie chciałem za wszelką cenę forsować swojego pomysłu (zadanie). Wyszedłem z propozycją ponownego przedyskutowania sytuacja problemowej, ale tym razem nie na zasadzie debaty, a w oparciu o analizę SWOT, zapisywałem pomysły na flipcharcie, zadawałem pomocnicze pytania, które pozwoliły nam na szerokie ujęcie zagadnienia, koordynowałem zabieranie głosu przez członków zespołu, zapisałem rozwiązanie, zgłosiłem się także do zaprezentowania rozwiązania na forum (akcja). Zadanie zostało zakończone w wyznaczonym czasie, praca miała charakter grupowy, dzięki zastosowanej analizie SWOT dostrzegliśmy wiele zmiennych, których wcześniej nikt z nas nie wziął pod uwagę. Rola moderatora przypadła mi do gustu, dobrze się czułem, koordynując działania grupy (rezultat). Następnym razem gdybym przystąpił do tego typu zadania rozważyłbym zastosowanie innej, szybszej niż SWOT metodologii rozwiązania sytuacji problemowej. Mam nadzieję, metoda STAR przypadła Ci do gustu? Przećwicz ją sobie, przepuść przez pryzmat własnego stylu komunikacji, doświadczeń, osobowości. Poproś drugą osobę o zaaranżowanie symulacji rozmowy rekrutacyjnej, w której, będąc w pozycji kandydata troszkę „pogwiazdorzysz”. A gdybyś chciał przetestować metodę STAR w moim towarzystwie, serdecznie zapraszam na indywidualną konsultację.
Kinga Strzelecka Doradca Kariery SGH doradca.kariery@sgh.waw.pl
POKIERUJ SWOJA KARIERĄ
Let’s Orange Let’s Start! Co roku w ramach programu praktyk letnich Let’s Orange zapraszamy ponad 40 studentów do podjęcia współpracy z naszą firmą. Każda praktyka to inny zespół, inne zadania, a także inne możliwości – dlatego zainteresowane osoby mają szansę doboru oferty do swoich potrzeb oraz zainteresowań. szyscy kiedyś zaczynaliśmy swoją karierę zawodową i sami pamiętamy, że może to być stresujące wydarzenie w życiu. Dlatego już na początku Orange wspiera kandydatki i kandydatów w dobrym „wejściu” w firmę.
W
Co to oznacza w praktyce? Po pierwsze, wszyscy otrzymacie przypisanych do siebie Buddies, których zadaniem będzie wsparcie Was podczas trwania praktyk. Buddy jest osobą z zespołu, która nie tylko pomoże w realizacji codziennych obowiązków, podpowie przy projekcie, ale także zapozna z teamem, zje pierwszy lunch, czy pokaże gdzie jest najlepsza kawa. Chcemy, abyście poczuli, że od samego początku jesteście częścią zespołu i możecie czuć się swobodnie wśród osób, z którymi spędzicie następne 3 miesiące.
Jak będzie na początku? Po drugie, bardzo ważnym punktem jest onboarding. Najpierw zaprosimy Was na dzień powitalny, podczas którego dowiecie się jaka jest strategia naszej firmy, jakie mamy cele, a także poznacie kulturę wewnętrzną – nasze wartości, w jaki sposób się komunikujemy oraz co robimy, aby miejsce pracy było dla nas przyjazne. To ważny dzień i zadbamy o to, abyście nie poczuli się zagubieni i od początku poznali atmosferę firmy. Weźmiecie również udział w warsztatach, podczas których nie tylko dowiecie się więcej o Orange, ale poznacie inne koleżanki i kolegów, którzy także dostali się do Programu.
Dlaczego warto? Zawsze najlepszą rekomendacją są same praktykantki i praktykanci, którzy biorą udział w Programie. W tym roku na 46 praktyk przedłużyliśmy współpracę z 31 osobami, w tym 6 z nich zostało naszymi ambasadorami, promującymi nową edycję. Wymienili kilka powodów – realne wsparcie zespołu podczas realizacji projektu, możliwość pracy już od 2ego roku studiów oraz dodatkowe warsztaty z soft skilli prowadzone specjalnie dla Was. Jeśli interesuje Cię nasza oferta, odwiedź naszą stronę www. orangestudent.pl, znajdź praktykę dla siebie i aplikuj :)
Renata Gąsecka,
Łukasz Błaszczyk,
Koordynator Programu Praktyk Letnich Let’s Orange
Praktykant w Wydziale Narzędzi Informatycznych
T E K S T:
A R T Y K U Ł S P O N S O R OWA N Y
Łukaszu, dlaczego zdecydowałeś się na praktyki wakacyjne w Orange? Co wyróżnia tego typu program dla studentów w Firmie Orange? Głównym czynnikiem, który zadecydował o wyborze odbycia praktyk wakacyjnych w firmie Orange, były przedstawione technologie oraz narzędzia, które miałbym zgłębiać i stosować podczas praktyk. Pokrywały się one dokładnie z obszarami, których chciałem się nauczyć.
W jakim obszarze firmy odbywałeś praktyki? Czego nauczyłeś się podczas praktyk? W moim przypadku praktyki dotyczyły języka programistycznego Java. Trafiłem do zespołu developerskiego w Wydziale Narzędzi Informatycznych. Moja wiedza z zakresu języka Java zdecydowanie się rozszerzyła. Poznałem także wiele zasad i tak zwanych „best practise”, czyli po prostu dobrych praktyk stosowanych podczas pisania kodu. Warto wspomnieć jeszcze, że poza językiem Java poszerzyłem swoją wiedzę i umiejętności w zakresie baz danych oraz tworzenia interfejsu dla użytkownika aplikacji. Podczas wyboru praktyk, ważną kwestią są także szkolenia, benefity czy opieka mentora.
Co w tej kwestii oferuje firma Orange? Podczas praktyk czuwał nade mną mentor, w moim przypadku był to senior developer. W razie jakichkolwiek problemów mogłem w każdej chwili zwrócić się o pomoc. Z reguły nie otrzymywałem gotowego rozwiązania tylko pewnie nakierowanie, wskazówki, dzięki czemu wyrobiłem w sobie umiejętność szukania wiedzy oraz samodzielnego dochodzenia do rozwiązania danego problemu.
Jak przebiegał proces rekrutacji do programu? Masz jakieś rady dla studentów, którzy myślą o podjęciu praktyk w Orange? Z mojej perspektywy proces rekrutacji przebiegł sprawnie. Odbyłem godzinną rozmowę, poczas której sprawdzona została moja wiedza z zakresu programowania. Podczas aplikowania na tego typu praktyki lub staże zwróciłbym szczególną uwagę na wymagania w danej ofercie, aby upewnić się, że na pewno je spełniamy.
Co najbardziej podobało Ci się podczas praktyk? Czy chciałbyś związać się z Orange na dłużej? Najbardziej podczas praktyk podobał mi się fakt, że realizowałem zadania związane z prawdziwym projektem informatycznym. Moim zdaniem pracując nad rzeczywistym produktem można dużo więcej się nauczyć niż wykonując wymyślone zadania konkretnie pod dany program stażowy, których nikt prawdopodobnie nigdy więcej nie użyje. Odpowiadając na pytanie czy związałbym się z Orange na dłużej... chyba mogę zdradzić, że pod koniec praktyk została zaoferowana mi propozycja dalszej współpracy, którą zaakceptowałem. 0
5
POKIERUJ SWOJA KARIERĄ
Gap year ‑ czy warto? Czyha na nas w życiorysach znajomych, spoziera ku nam łapczywym okiem w każdym momencie przemęczenia studiami czy pracą; przewija się giętkim ruchem pomiędzy słowami różnej maści doradców i specjalistów od samorozwoju. Gap year, bo o nim mowa, może być zarówno przekleństwem, jak i błogosławieństwem – to od nas zależy, czym się stanie. T E K S T:
B A R T ŁO M I E J PAC H O
Wyższy poziom pojmowania
ażdy czasem potrzebuje przerwy – nawet studentom stojącym dopiero u progu kariery zawodowej (lub stawiającym na niej pierwsze poważne kroki) fakt ten wydaje się oczywisty. Jednak im dalej w dorosłe życie, tym trudniej jest nawet na chwilę odciąć się od wszystkiego, dać sobie trochę luzu i wyruszyć w podróż w głąb siebie. W głowie zaczynają kołować namnażające się pytania i wątpliwości – czy w ogóle warto pozwolić sobie na przerwę?
się rzucić wszystko i wyje-
Rok wyjęty z życiorysu
chać… do Indii – w poszuki-
K
Odpowiedzią jest naturalnie „to zależy”. Tzw. gap year, czyli wielomiesięczny okres odpoczynku od codziennej pracy i stresu, to krok niezwykle kuszący, ale i ryzykowny. Wielu termin ten kojarzy się z młodzieńczymi wojażami świeżo upieczonych maturzystów, którzy chcieliby przeżyć przygodę życia lub po prostu spróbować pracy i samodzielności, zanim jeszcze przekroczą bramy uczelni wyższej. Jednakże gap year nie jest zarezerwowany wyłącznie dla nich. Równie dobrze można zdecydować się na niego zaraz po studiach lub w środku kariery. Należy przy tym pamiętać, że z każdym rokiem pracy i dorosłego życia okres przerwy może okazać się trudniejszy i bardziej brzemienny w skutkach.
6
Zanim jednak o związanych z nim zagrożeniach, należy odpowiedzieć na dwa pytania: dlaczego ludzie decydują się na gap year i jak najlepiej go wykorzystać. Za wzorowego „gap-yearowca” można uznać Steve’a Jobsa. Ojciec Apple’a w pewnym momen-
Ojciec Apple’a zdecydował
waniu oświecenia. cie swojej kariery zdecydował się rzucić wszystko i wyjechać… do Indii – w poszukiwaniu oświecenia. Niedługo po powrocie porzucił dotychczasową pracę, założył własną firmę, a następnie zrewolucjonizował świat. Nie wiadomo, czy podczas wycieczki faktycznie wszedł na wyższy poziom pojmowania, lecz na pewno przemyślał kilka spraw i postanowił coś zmienić w swoim życiu. Trudno mieć wątpliwości, że wyszło mu to na dobre. Steve Jobs wykorzystał swój czas przerwy w bardzo popularny sposób –
na podróż w odległe miejsce. Z reguły tak właśnie wyglądają plany na gap year – wyrwać się z codziennego otoczenia, poznać świat, obce kultury. Wynalazca IPhone’a w swej odysei nie zapomniał jednak o istotnym elemencie – samorozwoju, szukaniu pomysłu na siebie. Zaplanowana inwestycja w swoją osobę stanowi czynnik odróżniający mądry i udany rok przerwy od tego zmarnowanego.
Natchnienie do zmiany Próba zrobienia czegoś dla siebie, poszukiwania nowej ścieżki życia, rozwijanie swoich pasji czy wreszcie zdobywanie nowych umiejętności, które mogą okazać się pomocne w pracy – którakolwiek z tych czynności, jeśli oddać się jej przez naprawdę długi czas, może stać się kluczem do lepszego życia. Dobrze spożytkowany gap year stanowi lek na wypalenie zawodowe. Nierzadko zdarza się, że po powrocie do pracy ktoś zupełnie zmienia profil swojej działalności lub zakłada własne przedsiębiorstwo. Inni, zamiast wyłącznie odpoczywać, decydują się na rok zagranicznych studiów lub praktyk, aby poszerzyć swoje horyzonty i rozbudować zestaw posiadanych umiejętności. Wszystko dzięki szansie, jaką gap year daje, możliwości obejrzenia swojej dotychczasowej co-
POKIERUJ SWOJA KARIERĄ
dzienności z dystansu i oceny tego, co można w niej zmienić.
Nie zatracić się w odpoczynku Brzmi to wszystko jak marzenie, skąd więc pytanie czy warto? Cóż, z gap year wiąże się szereg zagrożeń. Pierwszym i najbardziej prozaicznym z nich jest „przeleniuchowanie” całego okresu przerwy. Jedną z największych prób dla ludzkiej pracowitości jest bycie pozostawionym samemu sobie. To wtedy budzą się demony prokrastynacji, ciągłego przeglądania internetu, nadrabiania zaległych seriali. Kto nie odczuwa tych pokus, niech pierwszy rzuci kamieniem. To one, nieopanowane, niweczą nawet najambitniejsze plany samorozwoju. Oczywiście, spożytkowanie całego roku na odpoczynek i rozrywkę nie brzmi tak źle, lecz wiąże się z kolejnym niebezpieczeństwem gap year. Każda przerwa, nawet najwspanialej spędzona, z definicji ma swój koniec.
A wtedy trzeba wrócić na rynek pracy. Istnieją co prawda firmy, które pozwalają swoim pracownikom na półroczny urlop, lecz należą one do rzadkości, a i tam nie można czuć się stuprocentowo bezpiecznie. W większości przypadków powracający z gap year powinni nastawić się na szukanie nowej pracy. Niestety, w Polsce rekruterzy źle reagują na dziury w aktywności zawodowej, jakie uwidacznia CV. Szczególnie jeśli ta biała plama widnieje po wielu latach nieprzerwanej kariery. Warto mieć wtedy dobrą wymówkę, lecz nawet w takim przypadku można nie wypaść przekonująco. Do dobrych wymówek z całą pewnością nie zalicza się zaś poznawanie najnowszych produkcji Netflixa.
Nic za darmo Wreszcie ostatnie, ale największe zagrożenie – pieniądze. Niezależnie od tego, ile będą kosztowały gap
yearowe plany, niepewność związana z powrotem na rynek pracy wymaga zabezpieczenia się. Ten rodzaj przerwy to nie płatny urlop, lecz poważna decyzja, do podjęcia której należy się długo przygotowywać. Większość relacji z gap year, na jakie można natrafić w rozmaitych blogach w internecie, jest bardzo pozytywna – to zrozumiałe: nikt nie chwaliłby się, gdyby czas poświęcony na odpoczynek okazał się zmarnowany lub więcej, kładł się cieniem na dalszej karierze. Mimo to prawdopodobnie powinno się skusić na chwilę przerwy. Choćby po to, by udowodnić sobie, że nie jest się niewolnikiem wyścigu szczurów, lecz człowiekiem, w którym niełatwo zabić chęć do życia i realizowania siebie. A jeśli zachowa się przy tym głowę na karku – artystą i rzemieślnikiem zdolnym swój czas wolny przekuć w źródło kolejnych atutów. 0
7
Moja ścieżka kariery do Accenture Piotr Kwiatkowski Konsultant w Accenture Capability Network
Czym się zajmujesz? Cześć, nazywam się Piotrek Kwiatkowski i jestem konsultantem w zespole Agile Organization w Capability Network Accenture. Doradzam naszym klientom w zarządzaniu zmianą – pomagam im w przygotowaniu pracowników na zmiany, które ich czekają. Dbam o to, żeby projekty, na których pracujemy, uwzględniały nie tylko najlepsze technologie, ale pamiętały też o ich użytkownikach. Jak wygląda Twój dzień w pracy? Mój dzień pracy w dużej mierze polega na zarządzaniu międzynarodowymi zespołami. Dbam o to, żeby praca zespołów projektowych realizowała założenia strategii Change Management ustalonej z klientem. Rozmawiam z Project Managerami o tym, jakie mają wyzwania, co udało im się do tej pory zrealizować i czego potrzebują, żeby ruszyć dalej. Koordynuję pracę członków zespołów projektowych tak, żeby nasze działania przyniosły jak najlepszy efekt – w dużej mierze polega to na rozmowach z zespołami rozsianymi po całym świecie i pracy nad materiałami, które mogą nam się przydać. Równolegle dbam o nasze wewnętrzne zespoły pracując przy inicjatywach rozwijających umiejętności konsultantów, to jak dbamy o Mental Health czy jak integrujemy się pozaprojektowo. Twój najciekawszy projekt? Mój najciekawszy projekt do tej pory to praca przy wdrożeniu systemu u klienta z branży FMCG, który od wielu lat nie mógł poradzić sobie z jego implementacją na całym świecie. Od kiedy klient poprosił Accenture o pomoc projekt nabrał tempa i zaczęliśmy odnosić sukcesy. Praca z negatywnie nastawionymi użytkownikami tego systemu nauczyła mnie wiele, nie tylko o przekuwaniu strategii w życie, ale też o tym, jak skutecznie pracować i przekonywać ludzi.
Co najbardziej cenisz sobie w swojej pracy? Dużą zaletą mojej pracy jest to, że mam duży wpływ na to jak wygląda moja rola podczas projektu, a w związku z tym mogę rozwijać się w tych obszarach, które najbardziej mnie interesują. Praca w doradztwie pomaga zrozumieć wiele różnorodnych biznesów i technologii, a przez to, że nie jestem przypisany do żadnego konkretnego sektora ani narzędzia mogę stosować wiedzę nabytą w różnych branżach i przy pracy z różnymi technologiami. Przy okazji mogę też realizować moje hobby i podróżować po całym świecie. Jak znalazłeś się w Accenture? Jeszcze w trakcie studiów na SGH pracowałem w butiku bankowości inwestycyjnej. Tuż po skończeniu programu CEMS spróbowałem pracy w konsultingu – zacząłem od firmy o bardzo wąskiej specjalizacji, a później szukając większych możliwości zacząłem pracować w dużych firmach doradczych. Zależało mi jednak przede wszystkim na znalezeniu miejsca pracy, w którym podchodzi się do pracownika i jego ścieżki kariery indywidualnie. Zacząłem szukać miejsca, w którym będę czuł się jak w domu i będę mógł się rozwijać w obszarach, które są dla mnie ważne i ciekawe. I tak po wielu rozmowach z super ludźmi, którzy tu pracują trafiłem do Accenture! Co byś doradził osobie, która dopiero rozpoczyna swoją karierę zawodową i chciałaby podążać Twoją ścieżką? Spróbuj wielu rzeczy, zastanów się, co jest dla Ciebie ważne i co jest ekscytujące! Początek kariery zawodowej to ten cudowny moment, w którym można bez konsekwencji próbować wielu rzeczy. Jeśli w którymś momencie uznasz, że chcesz pracować z ludźmi i dla ludzi, pomagać im przejść przez zmiany i usprawniać funkcjonowanie dużych przedsiębiorstw – napisz do mnie na LinkedIn!
POKIERUJ SWOJA KARIERĄ
Ucieczka z firmy „Korpo” Mało kto marzy o pracy w korpo, jednak dla wielu studentów staje się ono złem koniecznym, aby skompletować praktyki zawodowe oraz zarobić na własne potrzeby. Nie jest to jednak jedyna opcja, aby zdobyć pierwsze doświadczenie. T E K S T:
PAU L I N A H U B E R TOW I C Z
oszukiwanie pierwszej pracy to jedna z tych czynności, do których nikogo nie da się przygotować we wzorcowy sposób. Nie ma na ten temat podręcznika ani nawet skryptu autorstwa starszych roczników. Większość studentów wybiera program praktyk albo stażu na podstawie opinii znajomych i pod wpływem presji rodziny. Podjęciu świadomej decyzji nie służy także natłok informacji ze strony potencjalnych pracodawców przeganiających się kolejnymi ofertami, co może przypominać jedną wielką falę, w której ciężko jest odróżnić pojedyncze elementy. Praktykom w korporacji na pewno nie można odmówić w takim przypadku względnego poczucia bezpieczeństwa. Większość przedsiębiorstw działających na skalę ogólnopolską oferuje studentom konkurencyjne warunki zatrudnienia jak na początek kariery, zaczynając chociażby od tego, że gwarantują one najzwyczajniej w świecie wynagrodzenie (co jest przykrą konstatacją, niemniej na polskim rynku pracy nadal zdarzają się firmy, które nie zapewniają stażystom tak podstawowego świadczenia). Dla początkujących pracowników zorganizowane zostają ekstensywne szkolenia, a ich pracę stale nadzoruje doświadczony przełożony. Najlepiej sprawującym się praktykantom zaoferowana może zostać również dłuższa współpraca. Jest to model niemożliwy do osiągnięcia dla większo-
P
10
ści małych i średnich przedsiębiorstw. Tego typu firmy najczęściej nie mogą sobie pozwolić na zatrudnienie i wyszkolenie pracownika, który z dużym prawdopodobieństwem zrezygnuje z pracy po upływie czasu określonego w zawartej umowie. Szeroko pojęta kultura wygenerowała jednak społeczną niechęć do mikroświata korporacji, budząc skojarzenia z chłodnymi wieżowcami, obrzydliwie zmakaronizowaną nowomową i wymogiem odpracowywania nieludzkich nadgodzin. Nie będziemy odczarowywać tego obrazu rodem z memów z 2015 roku – zamiast tego niżej sugerujemy kilka ścieżek, które można wybrać zamiast szklanych domów.
Start-up W ostatnich dekadach słowo „start -up” wyrosło na pojęcie, które w pewnym sensie definiuje pokolenie znużone tradycyjnymi metodami organizacji pracy i prowadzenia przedsiębiorstw. Do słownika adeptów zarządzania weszły takie makaronizmy jak lean management, minimum viable product czy podejście agile. Duch przedsiębiorczości wymieszał się z nowoczesnym podejściem do biznesu. Firmy wychodzące ze swoją ofertą poza sferę „gospodarki realnej” odkryły nowe możliwości finansowania swojej działalności, które kuszą nie tylko osoby zafascynowane Doliną Krzemową, lecz także studentów szukających alternaty-
wy dla rozpoczęcia kariery zawodowej w korporacyjnych molochach. Zachęca ich do tego zarówno luźna atmosfera, jak i poczucie wpływu na codzienną działalność firmy. Większość start-upów to przedsiębiorstwa oferujące produkty oparte na nowych technologiach, co nie oznacza jednak, że nie ma w nich miejsca dla studentów uczelni o profilach innych niż informatyczny. Każda rozwijająca się firma potrzebuje specjalistów od marketingu, pozyskiwania finansowania czy od zarządzania zasobami ludzkimi. Plusem takiego zatrudnienia jest na pewno elastyczność i potrzeba proaktywnego podejścia do działalności firmy. Środowisko start-upowe jest również otwarte na nowe twarze. Popularną formą integracji są między innymi meetupy, podczas których zainteresowani konkretną branżą mogą posłuchać, jak profesjonaliści wymieniają się własnymi doświadczeniami w tej formie działalności. Największym wyzwaniem jest w pewnym stopniu bariera wejścia. Start-upy decydujące się na zatrudnianie studentów najczęściej znajdują się już na zaawansowanym etapie rozwoju. Stanowiska wiążące się z większą dozą odpowiedzialności oraz wpływem na działalność przedsiębiorstwa będą zatem wymagały wcześniejszego doświadczenia, co sprawia, że zadania ,jakich podjąć się można w start-upie w ramach pierwszej pracy, są ograni-
POKIERUJ SWOJA KARIERĄ
czone. Szeroki (zasadniczo niezdefiniowany) zakres odpowiedzialności nie wszystkim musi przypaść do gustu, zwłaszcza gdy rozwiązanie danego problemu nie będzie oparte na wiedzy przełożonego ani specjalisty z wybranego departamentu, a na improwizacji i szczypcie kreatywności. Należy również pamiętać, że pewność stanowiska w start-upie w długim okresie jest dużo niższa niż w korporacji, zwłaszcza jeśli chodzi o dopiero rosnące firmy.
Wolontariat Za granicą czy w kraju? Niezależnie od tego, na jaką formę postawimy, wolontariat przedstawia prawdopodobnie najszerszy wachlarz możliwości uzyskania pierwszego doświadczenia, które może się znaleźć w CV studenta. Wolontariat jest też dobrym krokiem pośrednim między uzyskaniem wykształcenia wyższego a faktycznym rozpoczęciem kariery zawodowej. Można poświęcić mu kilka tygodni, ale równie dobrze wolontariat potrafi potrwać kilka miesięcy. W przypadku wyjazdów studenckich popularnością cieszą się między innymi tzw. workcampy – krótkoterminowe wyjazdy dla licznych grup wolontariuszy, którym na miejscu organizator wyjazdu poświęca konkretne zadania. Dobrowolna praca społeczna może jednak przyjąć inne, bardzo różnorodne formy. Najczęściej polega ona na opiece nad seniorami lub osobami z niepełnosprawnościami, ewentualnie działalności w celu ochrony środowiska
naturalnego. Na zasadach wolontariatu można również działać w organizacjach pozarządowych. Jeżeli nie chcemy wyjeżdżać daleko od miejsca zamieszkania, warto rozważyć pomoc przy organizacji ulubionego festiwalu muzycznego albo filmowego. Należy jednocześnie pamiętać, że wolontariat nie może polegać na prowadzeniu działalności gospodarczej ani na zastępstwie pracownika etatowego. Zadaniem wolontariusza jest jedynie wsparcie podstawowej działalności organizatora wolontariatu lub uzupełnienie pracy zatrudnionych przez niego osób. Przed podjęciem się swoich zadań uczestnik powinien zadbać o uzyskanie wymaganej umowy o wolontariacie, a jeżeli praca wiąże się z wyjazdem, odpowiednio wcześnie należy zapewnić sobie także ubezpieczenie zdrowotne i od nieszczęśliwych wypadków. Najczęściej organizacje odpowiedzialne za koordy-
nowanie wyjazdu powinny zaoferować wolontariuszowi własny pakiet. Na stronie Europejskiego Portalu Młodzieżowego w witrynie europa.eu można znaleźć szereg możliwości wolontariatu oferowanego zarówno przez agencje Unii Europejskiej, jak i przez niezależne jednostki organizacyjne. Wszystkie te organizacje uzyskały akredytację EVS, co oznacza, że można w ich ramach odbyć wolontariat w ramach programu Erasmus+. Warto również rozważyć konkurencyjne programy oferowane przez organizacje takie jak AIESEC czy AEGEE.
Sektor publiczny Praca w sektorze publicznym nie jest czymś nieosiągalnym dla przeciętnego studenta, a może przynieść te same korzyści, co trzymiesięczny pobyt w niejednej korporacji. Nie chodzi tu bynajmniej tylko o praktyki w poszczególnych ministerstwach czy w spółkach Skarbu Państwa, aczkolwiek warto zaznaczyć, że na witrynie gov. pl z łatwością znajdziemy oferty stażu w praktycznie wszystkich resortach utworzonych przez Prezesa Rady Ministrów. Ciekawą propozycją może być podjęcie pracy w takich miejscach jak Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (w ramach grupy PFR) czy Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Są to agencje wykonawcze zajmujące się rozwojem przedsiębiorczości w Polsce, a jednocześnie funkcjonujące w ramach aparatu państwowego. Obydwie te agencje są również otwarte na praktykantów, co więcej, PARP prowadzi nabór na staż w trybie ciągłym. 0
11
POKIERUJ SWOJA KARIERĄ
Magia home office
Pandemia przyniosła ze sobą kwarantannę, która zamknęła na chwilę świat. Dom zamienia się w biuro, restaurację, uczelnię, a nawet siłownię. Większość osób ma możliwość pracy zdalnej, więc chce jak najefektywniej wykorzystać ten czas. Jak sprawić, by dobrze się czuć w swoim home office? Czy dom może być lepszym miejscem pracy niż biuro? T E K S T:
M I C H A L I N A KO B U S
becnie do wykonywania większości zawodów potrzebny jest tylko komputer i internet, dlatego ludzie decydują się na pracę zdalną, w domowym zaciszu. Home office (domowe biuro – przyp red.) to nowy model pracy, który jest modny wśród freelancerów i staje się powszechniejszy również w wielu firmach. Ostatnio jednak został narzucony odgórnie – w życie weszła zaostrzona kwarantanna, uniemożliwiająca wyjście z domu. Podczas pandemii również studenci zostali skazani na home office – ich pokoje zamieniły się w sale wykładowe, ponieważ uczelnie zapewniły im zajęcia online. Nie każdy jest jednak stworzony do funkcjonowania w domowym biurze. Wiele osób tęskni za biblioteką, kawiarnią, bo nie potrafią się skupić bądź pracować w domu. Jednak home office posiada wiele zalet, czego dowodzą różne badania. Dzięki dobrej organizacji własnego czasu i komfortowym warunkom, możemy efektywnie wykorzystać okres, który spędzamy, pracując w domu.
O
Budowanie klimatu Albert Einstein twierdził, że zagracone biurko świadczy o geniuszu danego człowieka. Jednak wiele osób przy aranżacji wnętrz stosuje się do zasad chińskiej sztuki feng shui. Ma ona swoje zastosowanie również w organizacji miejsca pracy. Urządzając swoje home-office, powinno się przede wszystkim skupić na wprowadzeniu przyjemnej atmosfery, aby do-
12
brze się w nim czuć. Warto zadbać więc o dostęp światła, przedmioty, które inspirują- plakaty, cytaty, obrazy. Kolory też odgrywają ważną rolę – warto zdecydować się na wprowadzenie tych jasnych. Według znawców feng shui, pobudzają one kreatywność, dobrze oddziałuje na skupienie oraz dyscyplinę. Można postarać o zagospodarowanie miejsca dla roślin – nie od dziś wiadomo, że mają pozytywny wpływ na samopoczucie człowieka.
Porządek na biurku jest niezbędny do efektywnej pracy Biurko jest zdecydowanie sercem miejsca pracy. Według zasad sztuki feng shui, powinno być podzielone na parę stref. Najważniejszym elementem jest środkowa część, tzw. strefa kariery, która nie powinna być zagracona. Dookoła są miejsca odpowiadające za elementy, takie jak rodzina i związki – gdzie warto postawić zdjęcie bliskich osób, strefa kreatywności – bardzo ważna dla osób pracujących twórczo, idealne miejsce na ich notatniki, inspiracje. Strefa mądrości, gdzie powinny znaleźć się poradniki i książki, oraz strefa kontaktów – miejsce na telefon. Porządek na biurku jest niezbędny do efektywnej pracy, łatwo jest sięgnąć po potrzebne nam przedmioty i nie rozpraszać się.
Komfort i wygoda – przede wszystkim! Praca w piżamie i kapciach, na kanapie i pod kocem? Brzmi jak bajka. Home office nie narzuca dress code’u, bo jest dla każdego prywatnym biurem. Wiele kobiet marzy o strojach na miarę serialowej felietonistki Carrie Bradshaw, która według brytyjskiego „Vogue’a” jest ikoną home office. Jednak trzeba trzymać się realiów, bo nie każdy w przerwie kawowej pójdzie po szpilki od Manolo Blahnika. Nieprzejmowanie się ubiorem jest jedną z zalet domowego biura. Spędzenie kilku dni wygodnie może być dobre dla zdrowia psychicznego, szczególnie w tych stresujących czasach. Ważniejsze niż faktyczne ubrania, które nosimy, to to, że pomagają nam czuć się dobrze - mówi profesor Carolyn Mair, autorka Psychologii mody. Dlaczego poczucie swobody i komfortu jest tak ważne? Ponieważ ma ogromny wpływ na efektywność nauki i pracy. Wystarczy włożyć ulubioną bluzę i dres, by poczuć się lepiej. Ta możliwość przypadła do gustu głównie studentom, którzy podczas pandemii swoje pokoje zamienili w sale wykładowe. Możliwość słuchania profesora i notowania w domowym zaciszu i wygodnym stroju jest jedyną przyjemną stroną zajęć online. Dla niektórych dostosowanie się do pracy w domu może być trudne, wolą więc ubrać się formalnie, tak jak mieli w zwyczaju, by utrzymać codzienną rutynę. Jest to dla każdego osobista preferencja.
POKIERUJ SWOJA KARIERĄ
Produktywność a home office Domowe biuro, własne godziny pracy i piżama cały dzień.Marzenie wielu osób. Jednak trzeba zadbać o świeżość umysłu i dobrze zaplanować harmonogram dnia. Chodzenie spać w nocy i wstawanie w południe nie jest dobrym pomysłem. Mogłoby się wydawać, że praca w domu powoduje raczej spadek efektywności, a ludzie popadają w lenistwo. Jednak według badania Airtasker, pracownicy zdalni pracowali o 1,4 dnia więcej co miesiąc, co daje 16,8 dodatkowych dni pracy każdego roku w stosunku do osób pracujących w biurze. Praca w domu jest dla pracowników korzystna nie tylko poprzez wyeliminowanie codziennych dojazdów, lecz także przez zwiększenie wydajności i prowadzenie zdrowszego stylu życia. Według Airtasker, pracownicy zdalni mają średnio dłuższe przerwy, ale pozostają produktywni przez dodatkowe 10 minut dziennie. Mylne potrafią być wyobrażenia dotyczace zaburzenia koncentracji. Naukowcy odkryli, że wraz
ze spędzaniem większej ilości czasu na pracy, zdalni pracownicy tracili 27 minut dziennie na rozproszenie uwagi, w przeciwieństwie do 37 minut straconych przez rozproszonych pracowników biurowych. Podobno prokrastynacja na ogół dopada ludzi w domu, ponieważ łatwiej się w nim zająć czymś innym, niż pracą. Jednak badania wskazują na coś innego.
Balans między biurem a domem Problemem home office może być utrzymanie równowagi między pracą a życiem prywatnym. Kiedy pracujesz poza domem, wracasz do niego, aby się zrelaksować. Gdzie pójść, kiedy chce się zrelaksować, pracując w domu? Ten problem jest równie nasilony w trakcie trwającej pandemii i zaostrzenia kwarantanny. Według badania dr Tracey Crosbie, ludzie pracujący zdalnie są bardziej aktywni społecznie. Nie chcąc przebywać non stop w domu, chodzą na różnorodne zajęcia, częściej spotykają się ze znajomymi, rodziną. Pomimo że osoby decy-
dujące się na pracę w domu to zazwyczaj indywidualiści, nie pozwalają oni, aby do ich życia wkradła się samotność i monotonia. Opracowują różne strategie działania. Codziennie stawiają sobie cele, które chcą osiągnąć, oraz wzajemnie motywują się ze współpracownikami na odległość. W celu znalezienia balansu między home a office, najlepiej wydzielić w domu strefy, przeznaczone odpowiednio na pracę i naukę, a także rozrywkę i wypoczynek. Obowiązki można wykonywać w gabinecie bądź swoim pokoju, a czas relaksu spędzać w kuchni czy salonie. Praca w trybie zdalnym niesie za sobą wiele korzyści, ma pozytywny wpływ na nasze samopoczucie i pozwala efektywniej wykorzystać czas. Przebywając codziennie dzień w dzień w domu, łatwo popaść w marazm i zmęczenie. Jeśli wdroży się w tryb życia odpowiedni harmonogram dnia, będzie się wyspaną i skupioną na swoich zadaniach osobą. Można się wtedy uzależnić od tego trybu pracy. 0
13
POKIERUJ SWOJA KARIERĄ
Dobry początek kariery w BNP Paribas Securities Services Polska
Pierwszy krok do udanej kariery? Inspirujący staż, który pomoże ci zdobyć praktyczną wiedzę, nabrać doświadczenia i w pełni rozwinąć swój potencjał. Nie czekaj! Już dziś dowiedz się, co oferujemy studentom oraz świeżo upieczonym absolwentom. T E K S T:
A R T Y K U Ł S P O N S O R OWA N Y
Kilka słów o nas BNP Paribas Securities Services Polska jest częścią globalnej Grupy BNP Paribas, zatrudniającej 196 000 pracowników na całym świecie i będącej jednym z największych banków Europy. Specjalizujemy się w obsłudze operacji na papierach wartościowych i funduszach inwestycyjnych. Co nas wyróżnia? Na pewno świetna atmosfera i innowacyjne podejście do pracy! Tworzymy środowisko, w którym każdy może realizować swój potencjał. Jesteśmy liderem w zakresie społecznej odpowiedzialności biznesu i zrównoważonego rozwoju.
Płatne staże: czekamy na ciebie przez cały rok! Nasze staże skierowane są do studentów wszystkich lat studiów, pragnących rozwijać się w sektorze finansowym i dyspozycyjnych w zakresie 30 godzin tygodniowo. Najczęściej dołączają do nas studenci Ekonomii, Finansów i Rachunkowości oraz Bankowości, ale nie
14
jest to warunek konieczny. Bardziej niż kierunek liczy się dla nas otwartość, umiejętność pracy w zespole, proaktywność i oko do szczegółów. Pracujemy w międzynarodowym środowisku, dlatego u kandydatów cenimy dobrą znajomość angielskiego. Dodatkowy język, taki jak francuski, niemiecki, włoski, czy hiszpański, jest mile widziany. Wiemy, że masz mnóstwo energii i apetyt na wiedzę. Dlatego już od pierwszego dnia zostaniesz włączony w zespołowe projekty i otrzymasz swoje własne odpowiedzialne zadania. Wyposażymy cię w całą potrzebną wiedzę i umiejętności, a także wsparcie bardziej doświadczonych koleżanek i kolegów. Nie czekaj do wakacji. Do nas możesz aplikować przez cały rok. Czas trwania praktyk zależy od ciebie i twojej dyspozycyjności. Najczęściej to od 3 do 6 miesięcy. Większość stażystów decyduje się zostać z nami na dłużej i rozwijać się na oferowanych przez nas stanowiskach specjalistycznych. Dołącz do ich grona!
Graduate Programme Mamy też coś dla studentów ostatnich lat studiów oraz świeżo upieczonych absolwentów. Jeśli możesz podjąć pracę na cały etat, zachęcamy do aplikowania na nasz specjalny Graduate Programme. Nie masz jeszcze doświadczenia zawodowego? Nic nie szkodzi, wszystkiego cię nauczymy! Już w pierwszych dniach pracy weźmiesz udział w kompleksowym szkoleniu, podczas którego dowiesz się więcej o działaniu naszej firmy i rynków finansowych. Uczestnictwo w programie to gwarantowana umowa o pracę, atrakcyjne wynagrodzenie, bogaty wybór szkoleń oraz szeroki pakiet benefitów. 0
Dowiedz się więcej Strona kariery: joinbnpparibas.pl/ Facebook: facebook.com/bnpparibassecuritiesservices
Wystartuj ze swoją karierą
w BNP Paribas Securities Services Polska! Interesuje Cię świat finansów? Szukasz płatnego stażu pełnego ciekawych wyzwań? Stawiasz na dobrą atmosferę, wygodny dojazd i elastyczne godziny pracy? Nie czekaj do wakacji – rekrutujemy przez cały rok! świetna oferta innowacyjne kluby atmosfera szkoleniowa podejście sportowe