ZooBiznes nr 1/2014 (1)

Page 1

PóŁka Idealna

Czyli co zaoferować Klientom

puszka puszce Stałynierówna klient – Karmy dla psów Jak go Zdobyć i nie stracić

Doradca Twojego Biznesu • Ogólnopolski bezpłatny miesięcznik dla sklepów i hurtowni branży zoologicznej • Nr 1/2014 (1) Luty 2014

1

numer

1

PromocjE? Tak, ale z głową!

MerchanDISING małe zmiany wielkie różnice

Twój klucz do sukcesu Pierwszy na rynku niezbędnik sprzedawcy


Krystalicznie czysta woda w akwarium sera aquatan

Uzdatnia wode˛ w krystalicznie czysta˛ i przyjazna˛ dla ryb

sera toxivec

Natychmiastowa pomoc w przypadku zanieczyszczen´, pozwala na rzadsze podmiany wody

Najlepsze pokarmy Pokarmy sera sa˛ wysokostrawne, zawieraja˛ kwasy tłuszczowe omega-3, witaminy i minerały, nie zanieczyszczaja˛ wody

sera bio nitrivec

Płynne biologiczne medium filtracyjne z bakteriami czyszcza˛cymi

sera siporax Professional

Dla naturalnych akwariów

sera filter biostart Bakterie filtracyjne natychmiast aktywuja˛ medium filtracyjne

e

sera.d www.

Bliz˙sze informacje: A. Ziarko ul. Muszkieterów 7 • 94-319 Łódz´ tel. (42) 633-39-24 • fax (42) 634-73-32 www.aziarko.pl • poczta@aziarko.pl

44/01PL

Struktura sera siporax Professional to otwarte trójwymiarowe pory zapewniaja˛ce stały rozkład zanieczyszczen´. Odpowiedni dla wszystkich filtrów akwariowych.


Od wydawcy

Szanowni Właściciele, Kierownicy oraz Pracownicy sklepów i hurtowni zoologicznych!­

dr n. wet. Joanna Zarzyńska Redaktor naczelna

Zapraszamy do lektury pierwszego numeru ZooBiznesu, nowego miesięcznika biznesowego branży zoologicznej. Czym różni się on od dotychczas istniejących na rynku prasowym tytułów? Przede wszystkim tym, że jest redagowany i skierowany wyłącznie do Was. Nie znajdziecie w nim obszernych raportów z rynku, prezentacji zagranicznych­ trendów ani innych wiadomości w skali „makro”, być może ciekawych, ale nieprzydatnych w trakcie Waszej codziennej pracy. Na jego stronach jest za to mnóstwo informacji na temat tego, jak sprawniej i skuteczniej prowadzić sklep zoologiczny i jak na tym więcej zarabiać. A przecież, koniec końców, o to właśnie nam wszystkim chodzi. Grono redakcyjne ZooBiznesu tworzy grupa autorów, którym nieobce są realia pracy w sklepie zoologicznym. My wiemy, że dobry sprzedawca musi być zarówno ekspertem w dziedzinie oferowanych towarów, jak i specjalistą od ich sprzedawania oraz kontaktów z klientem. To bardzo dużo wymagań, którym niełatwo sprostać. Nasz miesięcznik pomoże Wam je spełnić i stać się skuteczniejszym sprzedawcą. ZooBiznes jest i zawsze będzie dla Was czasopismem całkowicie bezpłatnym wysyłanym gratisowo na koszt Redakcji. Jego otrzymywanie nie wiąże się z żadnymi zobowiązaniami. Chcemy po prostu – najlepiej jak potrafimy – służyć Wam radą i pomocą w Waszej­ codziennej pracy. Aby było to możliwe, gorąco zachęcamy do współpracy z nami i współtworzenia pisma. Jeżeli macie jakiekolwiek pytania zoologiczne, weterynaryjne, prawnicze­czy związane z administrowaniem i księgowością sklepu, piszcie do nas na adres redakcja@zoobiznes.pl­. Odpowiemy na każdy list, najchętniej na łamach naszego pisma. Zachęcamy również potencjalnych autorów, posiadających wiedzę w zakresie poszczególnych aspektów prowadzenia sklepu i pragnących podzielić się swymi doświadczeniami z Czytelnikami, o kontakt z nami. Z przyjemnością opublikujemy każdy wartościowy tekst. A co znajdziecie Państwo w bieżącym numerze? Opowiadamy między innymi o tym, jak konstruować skuteczne promocje, przedstawiamy podstawowe zasady planowania półki, doradzamy, jak sprzedawać rozmaite produkty dla psów i kotów, piszemy o gryzoniach, gadających papugach, pająkach i małpkach. Doradzamy wreszcie, jak zdobyć stałego klienta i sprawić, aby jak najczęściej do nas powracał. Jesteśmy przekonani, że zawartość tego numeru ułatwi Wam kontakt z kupującymi i pozwoli realizować lepszą i skuteczniejszą sprzedaż. Zapraszamy więc do lektury!

Joanna Zarzyńska Spis treści:

4 MarketinG

4 Promocje: Tak, ale z głową 6 Merchandising – małe zmiany, wielkie różnice 8 Półka idealna, czyli co zaoferować klientom

10 DLa Zwierząt i o Zwierzętach

10 Segmentacja rynkowa karm dla psów a ich marketing 14 Puszka puszce nierówna 18 Przychodzi Klient po... legowisko dla psa 20 Jak sprzedawać skuteczniej – karmy dla kotów 24 W gaszczu żwirków – co polecać? 26 Szczotka dla kotka, czyli czym dbać o kocią sierść 28 Komu chomika, komu świnkę? 32 On czy ona? Rozpoznawanie płci u małych ssaków 36 Kwarantanna ryb w sklepie 40 Rozszerzamy ofertę: Akwarystyka morska 44 Poznajemy zwierzaki: popularne gatunki pająków 48 Gadające papugi – prawdy i mity 52 Małpa w domu – czy to dobry pomysł?

54 Psychologia Sprzedaży 54 Stały klient to podstawa

56 Nowości

56 Co nowego na półce?

64 Zapytaj weterynarza 64 Porady weterynaryjne

68 Zapytaj Prawnika 68 Porady prawne

70 Zapytaj księgowego 70 Porady księgowe

72 Co w trawie piszczy 72 Franczyza sklepowa

74

3


4 MArketing

Jak sprzedawać skuteczniej – karmy dla kotów

Promocje? Tak, ale z głową!

Promocja. To słowo bombarduje nas zewsząd, gdy tylko wchodzimy do jakiegokolwiek centrum handlowego. Zakorzeniło się w podświadomości kupujących tak głęboko, że bez niego wręcz nie wyobrażają sobie udanych zakupów. Z drugiej jednak strony, owo bogactwo promocji sprawia, że nabywcy w znacznej mierze uodparniają się na ich działanie. Jak zatem sprawić, aby nasza akcja promocyjna odniosła skutek? Nie ma na to, niestety, jednej prostej recepty. Wiadomo jednak, czego należy unikać, aby ustrzec się kardynalnych błędów i zamiast zakładanych zysków nie odnotować strat.

Nie obniżaj cen! To droga donikąd!

Najprostszą i, z pozoru, najlepszą metodą promocji jest po prostu obniżenie ceny danego produktu i poinformowanie o tym nabywców np. poprzez wywieszenie wielkiej czerwonej tabliczki ze słowem „Promocja! – 30%” lub z przekreśloną starą ceną i „nadpisaną” nową o wiele niższą. Niestety, właśnie mnogość tego typu okazji sprawia, że konsumenci coraz częściej przechodzą wobec nich obojętnie, traktując je jako coś oczywistego albo uważając za sprytną zagrywkę sklepu, który wyceniając towar po prostu wkalkulował sobie „promocję” w wycenę. Poza tym nadmierne obniżanie cen samo w sobie nie jest dobrą metodą. Pamiętajmy przecież, że to co „utniemy” z ceny, to w prostej linii część naszego narzutu, a więc zarobku sklepu. W rezultacie po prostu niwelujemy do minimum własne zarobki. Jak powiada stare porzekadło „sprzedać tanio potrafi nawet głu-

ZoobiZnes Luty 2014

piec”. Sztuką natomiast jest sprzedać coś tak, aby na tym uczciwie zarobić. Poza tym obniżanie ceny to droga bez powrotu, zwłaszcza w przypadku szybko rotujących produktów, np. karm. Klient błyskawicznie przyzwyczaja się do niższej ceny i gdy – po zakończeniu zaplanowanego okresu promocji – spróbujemy ją podnieść do pierwotnego poziomu, łatwo może zrezygnować z zakupu „niezrozumiale drogiego” produktu.

Sprzedaj więcej!

Zamiast sprzedawać coś za mniej lepiej sprawić, żeby klient kupił więcej danego towaru w tej samej cenie. Dokładnie temu służą promocje typu: „kup cztery, a piątą otrzymasz gratis”. Dla klienta to aż 20% zniżki, ale dla nas, w rzeczywistości, znacznie mniej, bo dodany produkt kosztuje nas przecież tylko tyle, ile sami za niego zapłaciliśmy. Ten rodzaj promocji świetnie się sprawdza np. w przypadku puszek dla psów czy kotów. Oczywiście warto się do niego przygotować i od razu zapako-

wać promowane wyroby w „zestawy promocyjne” – będzie to dla klienta dodatkowy impuls do ich zakupu.

Bonus? Tak, ale….

Innym, doskonałym rodzajem promocji jest pozostawienie starej ceny produktu, ale dodanie do niego jakiegoś prezentu dla kupującego. To świetna metoda, ale tutaj również czyhają na nas rozmaite pułapki. Bardzo często w sklepach zoologicznych widzi się np. worki karmy dla psów z przyklejonym do nich mniejszym opakowaniem takiej samej karmy, ba! zdarzają się nawet dwa opakowania z dopiskiem: „drugie gratis”. Taka promocja rzeczywiście podoba się klientom i najczęściej działa, ale nam przynosi straty i to po trzykroć. Jak to możliwe? Po pierwsze klient, który dostał dodatkową porcję karmy przyjdzie po następne jej opakowanie później (no bo starczy mu na dłużej), a więc okazja do kolejnego zarobienia na nim odwlecze się w czasie. Po drugie, gratisowe paczki pokarmu nie dają

www.zoobiznes.pl


Promocje? Tak, ale z głową!

nam żadnego zarobku, a co więcej – zawalają półki, które mogłyby w tym czasie pracować na nasz zysk, sprzedając inne towary. No i wreszcie po trzecie, transportując z hurtowni czy od producenta owe „gratisy”, wnosząc do sklepu, układając na półkach, a może jeszcze zanosząc klientom do samochodu, sami sporo się napracujemy. I to za darmo… Tak więc NIGDY nie należy dawać jako prezentu dodatkowej porcji tego samego produktu, ani jego substytutu. Świetnie natomiast sprawdzają się rozmaite wyroby komplementarne, uzupełniające ten produkt (karma dla psa plus gryzak, karma dla kota plus myszka-zabawka, karma dla ptaków plus kolba – podobne przykłady można mnożyć w nieskończoność).

Wykorzystaj promocję!

Konstruując jakąkolwiek promocję należy zastanowić się, po pierwsze – czemu ma ona służyć, i po drugie – jak najlepiej i najpełniej ją wykorzystać. Odpowiedź na pierwsze pytanie najczęściej brzmi: zwiększenie obrotów. To prawda, ale warto przy okazji upiec na jednym ogniu dwie pieczenie. Rozejrzyjmy

się po sklepie. Być może (a nawet na pewno) mamy zapas jakiegoś pokarmu czy przysmaku, któremu wkrótce kończy się okres ważności. Normalnie nikt go nie kupi (no, chyba, że nie zauważy daty), ale jako gratis przyjmie go każdy. A może „zakopaliśmy” się z większą ilością jakiegoś towaru, który nie najlepiej się sprzedaje? Jeśli dodamy do niego jakiś darmowy drobiazg i wystawimy na środek sklepu z napisem „Promocja” jest spora szansa, że wreszcie się „ruszy”. Mało tego – skuteczne i dobrze rozreklamowane promocje mogą nam zwiększyć ogólną sprzedaż w sklepie. Jeśli np. kilka tygodni wcześniej wywiesimy na drzwiach wielki plakat, że w ostatni weekend miesiąca wszystkie ryby akwariowe sprzedajemy z upustem 25%, z pewnością w tych dniach będzie u nas aż gęsto od akwarystów. A przecież mało który akwarysta przychodzący po ryby wychodzi ze sklepu tylko z nimi. To świetna okazja, aby równolegle upłynnić sporo innego towaru (i to w normalnych cenach!).

Jasno i przejrzyście

I na koniec jeszcze jedna dobra rada. Wszelkie promocje twórzmy

tak, aby były możliwie przejrzyste, bez przysłowiowych „haczyków”, „kruczków” i „drobnych druczków”. Gdy napiszemy „W tym tygodniu wszystkie ryby akwariowe taniej o 25%” to damy kupującym jasny przekaz. Jeśli natomiast w opisie mechanizmu promocji będzie zbyt dużo lapsusów i warunków („jeśli to, to tamto” itp.) klienci od razu zwietrzą podstęp i będą się do niej odnosili z nieufnością. Pamiętajmy, im mniej skomplikowana promocja, tym lepiej, również dla nas, gdyż zwyczajnie łatwiej nam będzie nad nią zapanować i nie pogubimy się w gąszczu zawiłości, które sami niepotrzebnie sobie stworzyliśmy.

5


6 MArketing

Merchandising małe zmiany, wielkie różnice

W zamierzchłych latach dwudziestych ubiegłego stulecia w Stanach Zjednoczonych Ameryki zaczęły powstawać pierwsze wielkopowierzchniowe sklepy samoobsługowe. Ich pracownicy szybko zauważyli, że to, w jakim miejscu i w jaki sposób wyeksponowane są poszczególne towary, znacząco rzutuje na ich sprzedaż. Zaczęli więc eksperymentować i systematyzować uzyskaną w ten sposób wiedzę. Tak narodził się merchandising, czyli „sztuka podnoszenia efektywności sprzedaży towarów masowych poprzez umiejętne wykorzystanie topografii sklepu oraz elementarnych zasad psychologii społecznej”. Brzmi to trochę tajemniczo, niemal magicznie. I rzeczywiście, w merchandisingu jest trochę magii, bowiem poznając jego zasady i stosując je w praktyce, dzięki dokonaniu stosunkowo niewielkich zmian w naszym sklepie możemy, niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, spowodować wielkie różnice w wielkości i efektywności sprzedaży.

Nie produkt, lecz potrzeba

Istota merchandisingu opiera się na bardzo ważnym, fundamentalnym wręcz założeniu. Otóż klienci (a przynajmniej zdecydowana ich większość) nie przychodzą do sklepu stricte po to, aby kupić określony towar, ale po to, żeby zrealizować swoją potrzebę. Ot, weźmy na przykład takiego właściciela psa, który właśnie wchodzi do nas po pokarm dla swojego pupila. Tak naprawdę nie odwiedził nas jednak po to, aby nabyć worek czy puszkę produktu marki X – przyszedł, bo chce, żeby jego pies był najedzony, a myśląc szerzej – dobrze odżywiony, zdrowy, miał piękną sierść i wykazywał chęć do zabawy. Klienta w gruncie rzeczy nie obchodzi, jakim sposobem osiągnie ten cel (czytaj: jaki pokarm kupi) – ważne, aby jego zwierzak był

ZoobiZnes Luty 2014

szczęśliwy, a on – usatysfakcjonowany tym, że dobrze zadbał o swego najlepszego przyjaciela.

Klient klientowi nierówny

No właśnie – czy wszyscy klienci tak postepują? Niestety – nie. Dokonując ich podziału pod ww. kątem, specjaliści od merchandisingu wyróżniają dwa skrajne typy kupujących. Pierwszy z nich to tzw. „klient uświadomiony”. Z pozoru brzmi to całkiem dobrze, ale, niestety, nie dla właściciela sklepu, w którym taki ktoś robi zakupy. Klient uświadomiony to bowiem taki kupujący, który faktycznie przychodzi do sklepu po bardzo konkretne wyroby i praktycznie nie sposób nakłonić go, aby kupił zamiast (lub obok) nich coś innego. Klasycznym przykładem takiego kogoś jest mąż-pantoflarz

wypuszczony przez żonę na cotygodniowe zakupy do hipermarketu. Taszczy ze sobą półmetrową listę, na której zapobiegliwa połowica wypisała mu skrupulatnie, co ma kupić (mleko marki X, masło marki Y, jajka marki Z itd.) i to może nawet z podaniem regału i półki, na której ów wyrób leży (no bo wiadomo – głupi chłop sam nie znajdzie i strach pomyśleć, co przyniesie do domu). Jest praktycznie pozbawiony zdolności decyzyjnej – w zasadzie nie robi on zakupów, tylko realizuje zamówienie. Taki klient to koszmar, bo nie dołoży do koszyka nic więcej, choćbyśmy stawali na rzęsach. W tym miejscu należy dodać, że część „klientów uświadomionych” należy do tej grupy niejako warunkowo i z konieczności. Najczęstszą przyczyną takiego stanu rzeczy jest ich trudna sytuacja finansowa. Po prostu, dysponując niezbyt grubym

www.zoobiznes.pl


7 portfelem, muszą zachowywać ścisły rygor zakupowy i np. preferować tańsze marki. W momencie jednak, gdy ich sytuacja finansowa się poprawi (np. znajdą lepszą pracę), bardzo często zmienia się ich nastawienie do zakupów. Nic w tym zresztą dziwnego. Pamiętajmy, że NIKT nie lubi kupować rzeczy najtańszych i podświadomie lepiej czuje się, gdy może pozwolić sobie na lepsze produkty. Na drugim biegunie znajduje się tzw. „klient nieuświadomiony”. To marzenie każdego właściciela sklepu – ktoś, kto przychodzi do nas w nadziei rozwiązania jego problemu i nie ma pomysłu na to, jak to zrobić. Umiejętnie przez nas poprowadzony włoży do koszyka prawie wszystko, co w taki czy inny sposób mu zasugerujemy. To najczęściej osoba nie licząca się z każdym groszem i gotowa zapłacić więcej, byleby zrealizować swoje potrzeby. Taki ktoś stanowi idealną „ofiarę” merchandisingu. I pozostaje tylko wymyślić, jak go „podejść” i w pełni wykorzystać jego potencjał handlowy.

Przedstawione powyżej przykłady to oczywiście karykaturalnie przejaskrawione skrajności. Pomiędzy nimi występuje cała galeria typów pośrednich – tak naprawdę niemal każdy z nas jest mniej lub bardziej podatny na zabiegi merchandisingowe, chociaż często nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. No bo czy ktokolwiek z nas może z czystym sumieniem powiedzieć, że nigdy w życiu nie kupił czegoś, co w gruncie rzeczy było mu zupełnie niepotrzebne? W merchandisingu drzemią naprawdę ogromne możliwości. Jak duże? O tym postaramy się przekonać Państwa w kolejnych numerach ZooBiznesu. Przedstawimy w nich poszczególne narzędzia, jakimi się posługuje (np. reguły rozmieszczenia produktów, psychologię cen, znaczenie kolorów w wystroju sklepu, czy wreszcie przewidywanie zachowań klienta w sklepie) i podpowiemy, jak wdrożyć je w Waszym sklepie tak, aby przyczyniały się do zwiększania jego obrotów i pracowały na Wasz zysk.

PROFESIONALNE OŚWIETLENIA DLA ZWIERZĄT I ROŚLIN

AQUAARC

CORALARC

GROLUX

AQUASTAR

CORALSTAR

REPTISTAR

Więcej informacji pod adresem mailowym info.pl@havells-sylvania.com lub numerem telefonu 22 811 60 32 www.havells-sylvania.com


8 MArketing

Półka idealna

czyli co zaoferować klientowi?

Praca w każdym sklepie odbywa się według pewnego cyklicznie się powtarzającego schematu. Najpierw musimy podjąć decyzję, jaki towar w danej chwili sprowadzimy. Następnie należy go zamówić i zaoferować naszym klientom. A potem następuje przysłowiowa „chwila prawdy”. Klienci kupują bowiem nasz towar lub nie, a my musimy to na bieżąco obserwować. Liczy się tylko sprzedaż dokonana, nawet jeśli stu klientów wychwala nasz towar pod niebiosa, ale nie kupują go – oznacza to, że musimy zweryfikować naszą ofertę i wybrać inny asortyment. Wybieramy nowy towar, kupujemy go i cykl sprzedażowy się powtarza. Nasz sklep nie jest z gumy, nie możemy w nim mieć wszystkiego (chyba, że mamy do dyspozycji 1500 mkw). Dlatego na wstępie należy dokonać odpowiedniej selekcji towarów. Z punktu widzenia marketingu wyróżniamy cztery główne grupy sprzedażowe: produkty podstawowe, akcesoria, czyli towary komplementarne, produkty wizerunkowe budujące prestiż naszego sklepu oraz nowości.

Produkty podstawowe

To takie, które stale się zużywają (tzw. grupa FMCG – z ang. Fast Moving Consumer Goods) oraz takie, na które wciąż są nowi klienci. Do typowych produktów FMCG zaliczamy wszelkie pokarmy i smakołyki dla zwierząt, żwirki dla kotów, podłoża dla gryzoni, kosmetyki dla psów i kotów, witaminy itp. Wśród pozostałych znajdują się popularne modele klatek, zestawów akwariowych, filtrów i grzałek akwarystycznych, a także „sztandarowe” żywe zwierzęta: ryby dla początkujących, papużki faliste, nimfy, kanarki, króliki, świnki

ZoobiZnes Luty 2014

morskie, chomiki itp. Towarów tego typu nie powinno zabraknąć w żadnym ogólnoprofilowym sklepie zoologicznym. Typowy klient wchodzący do nas z ulicy ma bowiem święte prawo oczekiwać, że gdzie jak gdzie, ale w sklepie takim jak nasz na pewno je znajdzie.

Akcesoria

To nic innego jak wyroby komplementarne z produktami podstawowymi. Ot, na przykład klient kupuje królika dla dziecka. Razem z nim musi nabyć klatkę, podłoże, miskę, poidełko, pokarm. To wszystko produkty podstawowe. Ale jeśli umiejętnie przedstawimy mu naszą ofertę i opowiemy o potrzebach zwierzaka, może wyjść z naszego sklepu znacznie bardziej obładowany (patrz str. 28-31). To właśnie rola akcesoriów. Do przykładowego królika można przecież zaproponować domek, cążki do przycinania pazurów, szczotkę do czesania futra, szelki i smycz czy wreszcie książkę o hodowli królików. Pozwala to na znaczne zwiększenie naszych zy-

sków. Do pewnego stopnia charakter akcesoriów mają też rośliny i ryby akwariowe (pomijając wspomniane już najpopularniejsze gatunki). Jeśli zaoferujemy ich wiele, każdy prawdziwy akwarysta na pewno zostawi u nas więcej pieniędzy. Oczywiście akcesoriami są również wszelkie części zamienne do urządzeń akwariowych, wkłady filtracyjne itp. Podobne przykłady można mnożyć.

Produkty prestiżowe

Choć z pozoru brzmi to jak herezja, nie wszystko w naszym sklepie koniecznie musi od razu przynosić zyski i doskonale rotować. Istnieje grupa produktów, której zadaniem jest nie tyle sprzedawanie się, co przyciągniecie do nas tłumu ciekawskich. Są to tzw. produkty prestiżowe. W sklepie zoologicznym największym magnesem dla ludzi są zwykle żywe zwierzaki, w tym różnego rodzaju ciekawostki. Powinniśmy zatem zatroszczyć się, aby w naszym sklepie było coś, co sprawi, że dzieci idące ze szkoły i inni przechodnie będą wstępować tylko dlatego,

www.zoobiznes.pl


ISTA http://www.tzong-yang.com.tw

aby to coś zobaczyć. Może to być wspaniale urządzone akwarium, rzadkie ryby, duża papuga (najlepiej jeśli gada niczym Osioł ze „Shreka”), krokodyl, małpa itp. „Kaliber” owej ciekawostki należy dobrać do otaczających nas realiów (jeżeli konkurencja w okolicy jest niewielka, może wystarczyć fretka czy szynszyla, w innym wypadku będziemy się musieli bardziej postarać). Ważne, żeby odwiedzającym nas ludziom przysłowiowo „opadała szczęka”. Oczywiście 99% z nich nawet nie pomyśli, żeby to coś kupić (i zapewne będziemy długo czekać, zanim nasz prestiżowy zwierzak się sprzeda), ale będąc już w sklepie może kupić coś innego, choćby karmę dla psa. Poza tym, oglądając taką, dajmy na to, małpę, na pewno pochwali się tym przed swoimi znajomymi, którzy przy najbliższej okazji też do nas przyjdą, aby ją obejrzeć. Tak działa najlepszy i najtańszy tzw. marketing szeptany. Oczywiście produktami prestiżowymi niekoniecznie muszą być zwierzęta. Możemy np. zostać wyłącznym dystrybutorem jakiejś rzadkiej, ekskluzywnej marki sprzętu, którego nie oferuje nikt inny. Mało tego! Sam sklep może stać się swego rodzaju produktem prestiżowym, np. dzięki fantastycznym aranżacjom akwarystycznym (redakcji znany jest nawet przypadek właściciela podobnego przybytku, który początkowo żądał od klientów 5 zł za samo wejście, ale szybko się z tego wycofał).

Profesjonalne systemy nawożenia CO2 dla akwarystyki roślinnej

Nowości

To grupa z pozoru nieco sztuczna, ale warto pamiętać, że rządzi się swoimi prawami. Nowe produkty są w sklepie bardzo potrzebne, bo przyciągają kolejnych klientów i aktywizują starych. Z ich sprzedażą wiąże się jednak duże ryzyko, bo nie sposób ocenić „naukowo” czy się będą sprzedawały (w przypadku znanych produktów możemy zbadać sprzedaż z ubiegłych miesięcy, w przypadku nowinek nie mamy takiej możliwości). Musimy po prostu działać instynktownie.

Na co postawić?

Tak wyglądają cztery główne grupy produktów. A jakie powinny być proporcje między nimi na półkach naszego sklepu? No cóż, nie ma tutaj jednoznacznych reguł. Jedno jest pewne – produktów prestiżowych nie może być za dużo – to jak z rodzynkami, poprawiają smak ciasta, ale z samych rodzynków ciasta się nie upiecze. Tym bardziej, że te produkty same w sobie najczęściej zysków nie przynoszą. Stosunek ilościowy produktów podstawowych i akcesoriów zależy natomiast od charakteru naszego sklepu. W przypadku sklepu ogólnozoologicznego należy skupić się głównie na produktach podstawowych uzupełnianych akcesoriami. Natomiast jeśli prowadzimy sklep specjalistyczny, udział akcesoriów powinien być znacząco wyższy, bowiem nasi bardziej wymagający klienci poszukują właśnie ich (w końcu produkty podstawowe są dostępne w każdym sklepie zoologicznym). Ciekawym przypadkiem są nowości. To, jak znaczny procent naszej oferty stanowią, zależy w dużej mierze od prezentowanej przez nas awersji do ryzyka. Generalnie nie zaleca się oferowania zbyt dużej ich ilości, gdyż stanowią wielką niewiadomą i bazując na nich, niepotrzebnie zwiększylibyśmy prawdopodobieństwo porażki. No chyba, że lubimy „agresywne lokaty” – to trochę jak z inwestowaniem na giełdzie. Koniec końców handel to przecież sztuka połączona z odrobiną hazardu – a bez ryzyka nie ma dużych zysków.

Dystrybucja:

Specjalistyczna hurtownia akwarystyczna, wyłączny przedstawiciel na Polskę firm: Easy Life FEMANGA Aquatic Nature SCHEGO Dymax ISTA Songrow Hurtownia AQUA MAG 05-220 Zielonka, ul. Krzywa 7 tel./fax.: +48 22 781 26 33 +48 601 384 858

www.aquamag.pl office@aquamag.pl


10 PiES

Segmentacja rynkowa

karm dla psów, a ich marketing

dr hab. n. wet. Michał Jank Zakład Dietetyki Wydział Medycyny Weterynaryjnej SGGW w Warszawie majank@hotmail.com Rynek karm komercyjnych w Polsce jest jednym z najszybciej i najstabilniej rozwijających się segmentów handlu i, niezależnie od kryzysów, trudności i problemów, zwiększa się każdego roku o około 10% (±2%). To sprawia, że w jego stronę zaczynają spoglądać firmy, dla których dotychczas karmy dla zwierząt nie były przedmiotem zainteresowania. Ponieważ jednak rynek ten jest podzielony na pewne segmenty, każda decyzja o wprowadzeniu nowej marki karm musi także uwzględniać segment, w którym będzie ona konkurować z już obecnymi produktami. Karmy komercyjne można podzielić na kilka segmentów rynkowych, choć w wielu przypadkach podział ten nie jest ostateczny. O przynależności danej karmy do określonego segmentu rynku decyduje między innymi kanał dystrybucji, w którym karmy te są sprzedawane, niekiedy także sposób ich produkcji, forma dotarcia do klientów itp. Najbardziej popularnym segmentem jest segment karm ekonomicznych, czyli karm posiadających własną nazwę (markę) i sprzedawanych głównie w sklepach spożywczych. Karmy te są produkowane przez jednego producenta, który jest najczęściej właścicielem marki. Są dystrybuowane do różnych sieci sklepów spożywczych i, niezależnie od sieci handlowej, w której są sprzedawane, mają taką samą nazwę i wielkości opakowań. W tym segmencie za marketing i promocję (jeżeli są prowadzone) karm odpo-

ZoobiZnes Luty 2014

wiada jej producent. Jedną z odmian tego segmentu (ale niekiedy wydzielaną jako odrębny segment karm) są karmy sprzedawane w sieciach handlowych pod markami własnymi tych sieci. W tym przypadku karma pod konkretną marką sprzedawana jest wyłącznie w jednej sieci handlowej. Za promocję i marketing odpowiada sieć handlowa, która jest właścicielem marki i która może w razie konieczności zdecydować o zmianie producenta karmy bez zmiany marki (nazwy) sprzedawanego produktu. Trzecim segmentem karm są karmy określane powszechnie jako karmy premium. Są one droższe, często określane mianem przeznaczonych do specjalistycznego kanału dystrybucji (zoologia i weterynaria), chociaż są to karmy bytowe. W tym przypadku mamy do czynienia także z produktami markowymi, za których promocję i marketing odpowiada ich producent. Do

tego segmentu „włożono” wszelkie produkty, które mają posiadać jakieś specjalne właściwości żywieniowe, czyli karmy tzw. super premium, karmy holistyczne, karmy naturalne czy organiczne. Osobnym segmentem są także diety weterynaryjne, czyli produkty posiadające właściwości dietoterapeutyczne, sprzedawane przez lekarzy weterynarii z konkretnym wskazaniem leczniczym, sprzedawane m.in. przez lekarzy. Decyzja o ich wprowadzeniu do żywienia zwierzęcia powinna odbyć się po konsultacji i pod nadzorem lekarza. Powyższy podział jest w sumie dość jednoznaczny, uwzględnia wiele aspektów produkcyjnych, handlowych i marketingowych, ale, niestety, ma jedną wadę. Nie jest zupełnie powiązany z obowiązującym w Polsce prawem paszowym, w myśl którego na polskim rynku znajdują się jedynie karmy pełnoporcjowe (kompletne i zbilansowane) oraz

www.zoobiznes.pl


11 karmy uzupełniające (dodatki pokarmowe, suplementy pokarmowe, przekąski itp.). Oznacza to, że wszystkie kompletne i zbilansowane karmy komercyjne, łącznie z dietami weterynaryjnymi, są, z punktu widzenia polskiego prawa, takimi samymi produktami i ich obecność na rynku regulują te same przepisy prawne. W efekcie może to oznaczać, że dieta weterynaryjna mogłaby być sprzedawana w sklepie spożywczym, czy nawet dyskoncie, i działoby się to zgodnie z obowiązującym prawem. W praktyce trudno to jednak sobie wyobrazić, ponieważ producenci diet weterynaryjnych czy karm typu premium bardzo dbają, aby ich produkty faktycznie znalazły się w docelowym kanale dystrybucji (czyli odpowiednio u lekarzy weterynarii i w sklepach zoologicznych). Mimo to jednak istnieje ogromny kanał dystrybucji, jakim jest internet, gdzie kontrolowanie hurtowników i odbiorców jest znacznie trudniejsze.

Marketing karm w poszczególnych segmentach rynkowych

W przypadku karm sprzedawanych jako marki własne sieci handlowych marketing właściwie nie istnieje (oczywiście produkty mogą pojawiać się w gazetkach czy reklamach sklepowych). W tym przypadku najważniejsze jest to, że karma spełnia wymagania norm żywienia psów czy kotów i że ma atrakcyjną cenę. W przypadku karm z segmentu ekonomicznego ważna jest nie tylko ich dostępność (każdy sklep) i atrakcyjna cena, ale świadomość marki. W efekcie karmy takie są bardzo często reklamowane w mediach masowych, a przekaz, jaki niesie za sobą reklama, ma przede wszystkim budować świadomość marki i odwoływać się do uczuć ważnych dla właściciela (np. pies biegnący przez łąkę i pole do domu, ponieważ właściciel właśnie nasypuje mu karmę do miski; krokiety karmy są w różnych kolorach, aby właściciel zrozumiał, że mimo iż jest to np. sucha karma, to składa się z różnych składników – w tym przypadku najbardziej jaskrawym przykładem odwoływania się do uczuć właściciela jest sugerowanie, że różne kolory krokietów karmy mają dla psa znaczenie, podczas gdy psy prawdopodobnie nie rozróżniają tak dobrze kolorów). W efekcie marketing odwołuje się do uczuć, a nie do konkretnych faktów. W przypadku diet weterynaryjnych ich marketing odbywa się wyłącznie poprzez media fachowe (prasę), chociaż trzeba pamiętać, że deklaracje dotyczące produktów dietetycznych są regulowane przez prawo UE i na rynku można oferować wyłącznie produkty, których opis jest zgodny z rozporządzeniami unijnymi. Tym samym nie można wyprodukować diety na dowolnie wybraną chorobę (np. wrzody żołądka), jeżeli nikt nie przedstawił przekonujących wyników badań, że dieta taka faktycznie działa. W efekcie, choć może to wydać się dziwne, konkurujące ze sobą firmy sprzedają diety o bardzo podobnych składach i działaniu, co oznacza, że kluczem do sukcesu rynkowego jest przede wszystkim ich smakowitość, a także sposób dystrybucji, dostępność, programy dla klienta docelowego (właściciela) oraz zachęty dla sprzedających je bezpośrednio lekarzy weterynarii. Zdecydowanie najwięcej wysiłku wymaga marketing karm typu premium. W tym przypadku celem wszelkich działań marketingowych ma być przede wszystkim przekonanie właściciela, że warto wydać więcej pieniędzy (w porównaniu z karmami z segmentu ekonomicznego) na karmę, która z punktu widzenia wartości odżywczej spełnia dokładnie te same normy żywieniowe, jak karmy zdecydowanie tańsze, oferowane w sklepach spo-


12 PIES

Segmentacja rynkowa karm dla psów, a ich marketing żywczych. Dlatego marketing karm premium opiera się przede wszystkim na informacjach żywieniowych i odwołuje się do konkretnych faktów dotyczących korzyści płynących z podawania konkretnego produktu. Producenci wskazują bardzo często, jakie substancje dodatkowe karmy te zawierają i jakie korzyści dla zwierzęcia mogą płynąć z podawania tych karm. Są one także „wyposażone” w cały arsenał materiałów dodatkowych – ulotek, przewodników żywieniowych itp., które mają dostarczyć właścicielowi konkretnych informacji i sprawić, że decyzję o zakupie karmy droższej podejmie nie na podstawie emocji, ale będzie to racjonalny i świadomy wybór produktu o konkretnych zaletach i korzyściach dla zdrowia zwierzęcia. W tym przypadku bardzo ważnym czynnikiem mającym wyróżniać karmy premium jest ich strawność, która ma sugerować, że są one wyprodukowane z lepszych składników. Ponieważ jednak strawność jest cechą osobniczo zmienną, informacji na ten temat nie można podawać na opakowaniach karm. W praktyce jednak lepsza strawność przekłada się po prostu na mniejsze objętości oddawanego przez zwierzę kału. Tutaj różnica może być znaczna – nawet dwukrotna! Dla wielu właścicieli jest to faktycznie konkretna przewaga, ponieważ mają mniej odchodów do sprzątania (o ile oczywiście naprawdę sprzątają po swoim pupilu). W tym segmencie znajdują się także produkty określane jako holistyczne, co ma sugerować, że znajduje się w nich coś, czego nie ma w innych produktach i które kompleksowo (holistycznie) spełniają wszelkie potrzeby psów i kotów. Niestety, nie ma żadnej definicji holistycznych karm i dla każdego producenta może to oznaczać coś zupełnie innego. Podobnie ma się sprawa z karmami naturalnymi. Sprzedawanie karm naturalnych ma sugerować, że nie ma w nich nic „sztucznego”. Ale znowu – nie ma żadnej definicji karmy naturalnej, więc według różnych producentów mogą to być zupełnie inne produkty. Poza tym trudno zbilansować karmę w oparciu o wyłącznie naturalne składniki, szczególnie w przypadku mikro- i makroelementów, więc niekiedy i do karm naturalnych dodawane są mieszaniny syntetycznych witamin i minerałów. Trochę inaczej jest w przypadku karm organicznych. W tym przypadku prawo UE dokładnie mówi o tym,

ZoobiZnes Luty 2014

jaki produkt może być określony mianem organicznego, i te wymagania mają dotyczyć także karm dla zwierząt. Jeżeli więc karma ma być organiczna, to musi zawierać odpowiednią ilość składników pochodzących z upraw organicznych.

Podsumowanie

Kluczowym czynnikiem decydującym o skuteczności działań handlowych i marketingowych karm bytowych, niezależnie od kanału ich dystrybucji, jest ich cena. To ona sprawia, że ogromną popularnością cieszą się karmy sprzedawane w dyskontach i sklepach spożywczych, stanowiące właściwie około 90% całego rynku karm komercyjnych sprzedawanych w Polsce. Cena także sprawiła, że tak bardzo rozwinął się handel karmami z segmentu premium i niektórymi dietami weterynaryjnymi w internecie. Szczególnie widać to w przypadku zakupu dużych opakowań, gdy cena jest o tyle niższa, że nawet mimo kosztów dostawy i tak zakup w sklepie internetowym jest bardziej opłacalny. I chociaż badania firm produkujących karmy i diety weterynaryjne jednoznacznie wskazują, że największym autorytetem w kwestii zaleceń żywieniowych jest dla właścicieli zwierząt lekarz weterynarii, to praktyka jest taka, że właściciel chętnie słucha, co lekarz ma do powiedzenia, a następnie idzie do domu i szuka zaleconej karmy czy diety w sklepie internetowym.

www.zoobiznes.pl


puszka puszce nierówna – Karmy dla psów

OFERTA PRENUMERATY CZASOPISM DLA SKLEPÓW .

Sprzedaz czasopisma działa tak samo, jak dobra porada udzielona Klientowi! MIESIĘCZNIK DWUMIESIĘCZNIK

MIESIĘCZNIK ■ Przy zakupie 2 prenumerat rocznych całego pakietu lub jednego tytułu, trzecią prenumeratę otrzymasz gratis. ■ Płacisz 485 zł zamiast 730 zł za pakiet 102 numerów czasopism na cały 2014 rok! ■ Dodatkowo, przy zakupie całego pakietu, reklamę twojego sklepu zamieścimy na łamach czasopism Magazyn Akwarium i Zeszyty Terrarystyczne w działach dla Partnerów pism jako wsparcie dla sprzedaży.

KWARTALNIK

JAK ZAMÓWIĆ? ■ +48 694 001 914 lub +48 25 683 09 14 ■ redakcja@petpublications.pl (podajesz dane do faktury i numer NIP) ■ www.petpublications.pl – patrz „Oferta specjalna dla sklepów” (rejestrujesz się w sklepie i składasz zamówienie) ■ przelewem wg danych: Pet Publications Anna Stepnowska, 04-800 Garwolin, Miętne, ul. Piękna 14/3, nr konta 09 1140 2004 0000 3202 4035 6306 (w tytule przelewu podajesz dane do faktury i numer NIP)

WIEDZA SPRZEDAWCY JEST PODSTAWA ROZWOJU TWOJEGO ZOOBIZNESU!

13


14 PIES

puszka puszce nierówna Karmy dla psów

Karmy mokre dla psów sprzedawane w puszkach metalowych, puszkach miękkich (zwanych popularnie tackami) oraz saszetkach są obecne w ofercie każdego sklepu zoologicznego. Ich rozpiętość cenowa jest znaczna – od kilku do kilkunastu, a nawet więcej złotych za sztukę. Ponieważ naszym celem jest, aby sklep zarabiał jak najwięcej, chcielibyśmy, aby wszyscy kupujący wybierali te najdroższe. Tymczasem wielu klientów sięga po tanie puszki generujące niewielkie zyski ze sprzedaży (a, co gorsza, kupuje je nie u nas, ale np. w hipermarketach lub zwykłych sklepach spożywczych). Czy istnieje sposób, aby chociaż część z nich „namówić” na zakup tych pierwszych? Jak najbardziej, bowiem w wielu przypadkach taki, a nie inny wybór kupujących wynika po prostu z… niewiedzy. Klientów kupujących tanie pokarmy dla psów można z grubsza podzielić na dwie grupy. Jedni kupują te produkty i będą to robić bez względu na wszystko. Przyczyny mogą być różne. Niektórzy traktują domowego czworonoga instrumentalnie i w gruncie rzeczy nie obchodzi ich, co je, byle był najedzony. Inni z kolei być może nie mogą sobie zwyczajnie pozwolić na droższe pokarmy. Jednak istnieje również liczna Agnieszka Donicz Azan Sp.j.

jak i naszym obrotom. W tym celu potrzebna jest jednak niezbędna wiedza. A oto jej podstawy.

Czego potrzebuje pies? Prawidłowe żywienie psa opiera się na zbilansowanej (czyli zapewniającej optymalny poziom i proporcje potrzebnych składników) i w wysokim stopniu strawnej (zawierającej składniki

Mięsne puszki petit przygotowane specjalnie dla małych psów. Idealny posiłek każdego dnia. Nowoczesny proces produkcji zapewnia zachowanie 100% walorów smakowych i odżywczych. grupa klientów, którzy po prostu nie zdają sobie sprawy z różnicy jakości między poszczególnymi pokarmami oraz tego, jak duży wpływ ma ona na zdrowie psa. Jeżeli uda nam się ich odpowiednio wyedukować, chętnie sięgną po droższe wyroby, co wyjdzie na korzyść zarówno ich psom,

ZoobiZnes Luty 2014

najbardziej przyswajalne, trawione i wchłaniane w przewodzie pokarmowym, dzięki czemu pozostaje tylko niewielka ilość resztek, co jest gwarancją małej ilości odchodów) diecie, dostosowanej do jego potrzeb i fizjologii oraz utrzymującej zwierzę w dobrym zdrowiu. Ogólnie

podstawą zrównoważonej diety jest dostarczenie wszelkich niezbędnych składników odżywczych jak: białka, tłuszcze i najważniejsze kwasy tłuszczowe, węglowodany, minerały i witaminy, związki biologicznie aktywne itd. (ok. 50 podstawowych składników). Do prawidłowego funkcjonowania organizmu pies potrzebuje dziennie: na 1 kg masy ciała 4-5 g białka, 1-2 g tłuszczu, ­10-15­­ g węglowodanów oraz prawidłowej ilości energii metabolicznej (ilość ta jest zmienna w zależności od rasy, wieku, masy ciała i typu pracy).

Dlaczego puszki?

Jedną z możliwości żywienia psa są właśnie karmy puszkowane w formie konserw w puszkach metalowych, tacek, czy saszetek, poddanych obróbce termicznej (pasteryzacja, sterylizacja). Jest to pokarm miękki, w postaci mięsnych kawałków (ang. chunks) w sosie, zalewie, czy galaretce (są one formowane w procesie produk-

www.zoobiznes.pl


puszka puszce nierówna – Karmy dla psów

cji, mogą być dobarwiane sztucznie) lub w formie zmielonej/rozdrobnionej (pasztetu czyli paté). Soczystości, spoistości i smakowitości może sprzyjać dodatek rosołu (czyli bulionu mięsnego). Karma może być czysto mięsna (w składzie dominują surowce mięsne), mięsno-warzywna, mięsna z dodatkiem wypełniacza (np. makaronu), bądź mięsno-warzywna z wypełniaczem. Często psy chętniej jedzą tego typu pokarm, gdyż na ogół jest dla nich bardziej smakowity niż karma sucha. Niektórzy producenci polecają karmę puszkową jako dodatek do karmy suchej, jako tzw. zachęcacz. Należy pamiętać, że przy skarmianiu tylko karmy miękkiej baczniejszą uwagę trzeba zwrócić na pielęgnację zębów psa (nie ma tu efektu ściernego, jak w przypadku w przypadku karm suchych). Podobnie, jak w przypadku karm suchych, producenci na opakowaniu wskazują dawkę dzienną dla danego osobnika (ilość puszek/gramów produktu na kilogram masy ciała), listę składników, z których karma została wyprodukowana (w tym witaminy, składniki mineralne i inne dodatki) uszeregowane zgodnie z ich udziałem wagowym) i skład chemiczny. Powinna się też znaleźć informacja, czy jest to karma pełnoporcjowa, czy uzupełniająca.

Jakość to podstawa

Wielu klientów mylnie uważa, że „puszka to puszka” i to co jest w środku ma dla psa drugorzędne znaczenie. Nic bardziej mylnego – poszczególne pokarmy puszkowane pod względem stopnia zbilansowania, strawności i zawartości składników odżywczych mogą różnić się od siebie niczym dzień od nocy.

15

Ot choćby sama zawartość mięsa bywa w nich niezmiernie zróżnicowana. Z reguły w tańszych konserwach typu chunk (mięsne kawałki w galarecie) jest go znacznie mniej niż w typowym pasztecie. Poza tym pod określeniem „mięso” mogą kryć się bardzo różne składniki… Dlatego, aby przekonać nieufnego klienta do zakupu droższej i lepszej karmy, warto zachęcić go do zapoznania się z etykietą pokarmu. A oto jakich informacji powinien na niej szukać.

Piotr Czaplicki Dyrektor ds. Sprzedaży Karmy Zakłady Mięsne “Łmeat-Łuków” S.A.

Nasza nowa marka Dolina Noteci PREMIUM skierowana jest do świadomych właścicieli psów, dla których najważniejsze jest zdrowie i doskonała kondycja ich pupili. Dbają o zbilansowaną i pełnowartościową dietę swoich czworonożnych przyjaciół, a co za tym idzie, poszukują profesjonalnych karm charakteryzujących się najwyższą jakością i doskonałymi walorami smakowymi. Oferowany przez nas produkt składa się wyłącznie ze starannie dobranych, naturalnych składników przechodzących wieloetapowy proces surowej selekcji jakościowej. Dolina Noteci PREMIUM jest marką przeznaczoną do dystrybucji w najlepszych sklepach zoologicznych. Jesteśmy przekonani, iż w pełni zaspokoi oczekiwania nawet najbardziej wymagających klientów oraz w stu procentach pokryje zapotrzebowania pokarmowe ich pupili.

Zgodnie z przepisami UE producent powinien określić zawartość gatunkową­ mięsa w produkcie. Możemy znaleźć następujące oznaczenia: • produkt całkowicie/tylko X (np. wołowy); tylko zadeklarowany rodzaj mięsa • produkt X lub XY; min. 26% zadeklarowanego rodzaju mięsa (np. wołowy, wołowo-drobiowy - min. 26% wołowiny i 26% drobiu); popularnie nazywany [produkt XY] karmą mięsną – tutaj możemy się jeszcze zetknąć z amerykańskimi oznaczeniami produktów występujących na rynku USA: X Dinner (obiad), X Platter (talerz), X Formula (przepis), Variety (asortyment), czy X Entree (przystawka). Dla tego typu produktów wymagany jest udział zadeklarowanego rodzaju mięsa na poziomie min. 25% (nie więcej niż 95%). • produkt bogaty w X / z wysoką zawartością X / produkt extra X – oznacza to min. 14% zadeklarowanego rodzaju mięsa i 14% innych mięs wymienionych (jeśli są połączone spójnikiem „i” (and). Natomiast jeśli oba rodzaje mięsa łączy spójnik „z” (with) to drugi rodzaj mięsa musi być na poziomie min. 4% • produkt z X/zawiera X – min. 4% zadeklarowanego rodzaju mięsa i 4% innych mięs wymienionych. • produkt o smaku X; mniej niż 4% zadeklarowanego rodzaju mięsa • produkt aromatyzowany X; 0% zadeklarowanego rodzaju mięsa, smak pochodzi z substancji aromatyzującej – trzeba umieścić nazwę i ilość dodanej substancji na liście dodatków (np. aromat wołowy X mg/kg). Używany do poprawienia walorów smakowych karmy.


16 PIES

puszka puszce nierówna – Karmy dla psów

Puszki i saszetki marki Natures Menu zawierają duże ilości świeżego mięsa, a nie skór czy chrząstek. Do produkcji używa się najlepszych kawałków wołowiny (37%), kurczaka (18%) i warzyw.

Karmy puszkowe są nazywane wilgotnymi (ok. 80% wilgotności; w składzie ok. 60% wody). Spożywając je, psy mogą pobierać mniej wody, nie powinno to niepokoić właściciela. Nie znaczy to, że tego typu karmy pozbawione są wartości odżywczych. Zawsze trzeba szukać informacji, z jakich składników zostały wytworzone (mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego, tłuszcz, surowce roślinne - jako podstawowe). Jakość, w odniesieniu do mięsa, jako głównego źródła białka, oceniamy poprzez deklaracje producenta. „Świeże” mięso, tj. mięso nie poddawane mrożeniu, jak najmniej przetworzone w niskiej temperaturze, ma wysoką wartość odżywczą i przyswajalność. Ponieważ świeże mięso ma wysoką procentową zawartość wody (około 65-75% i tylko 15-20% samego białka), to w składzie karm często wymienia się ilość/ wartość mięsa dehydratyzowanego. Należy unikać karm, gdzie nie jest dokładnie podany rodzaj użytego mięsa, czy jego postać (dodatek podrobów). Źródło białkowe powinno być właściwie nazwane – np. chicken (kurczak), beef (wołowina), lamb (jagnięcina), itp. Hasła meat (mięso) lub animal protein (zwierzęce źródło białkowe) są przykładami niskojakościowego źródła białkowego niewiadomego pochodzenia. Dobrej jakości karmy nie powinny zawierać składników określanych jako: meat by-products czy poultry by-products (mięsne odpady produktów pochodzenia zwierzęcego). Pamiętać należy, że deklarowany poziom białka może być uzupełniany białkiem roślinnym (szczególnie w produktach o niskiej cenie), tym

ZoobiZnes Luty 2014

bardziej, że jego dodatek poprawia spoistość karmy. Na spoistość wpływa też skrobia (ze zbóż lub ziemniaków) – będzie wymieniona w składzie na etykiecie – w puszkach oznaczonych jako „wolne od zbóż” (ang. grain free) będzie to tylko skrobia ziemniaczana. Bardzo ważne są również rodzaj i jakość tłuszczów. Najlepsze tłuszcze to te zawierające dużą ilość NNKT, a małą kwasów tłuszczowych nasyconych. Największą wartość mają olej słonecznikowy (73% kwasu linolowego), olej kukurydziany (55,2% kwasu linolowego), tłuszcz drobiowy (22% kwasu linolowego), łój wołowy (4% kwasu linolowego), tran (2,7% kwasu linolowego). Prawidłowa równowaga wielonienasyconych kwasów tłuszczowych osiągana jest poprzez połączenie tłuszczów zwierzęcych, oleju rybnego oraz olejów roślinnych. Szczególnie wartościowe są olej rzepakowy, słonecznikowy, sojowy, oliwa z oliwek, olej z pestek winogron, z ogórecznika, olej kukurydziany, siemię lniane mielone. Z tłuszczów zwierzęcych godny polecenia jest tran, tłuszcz drobiowy, łój wołowy. Karmy wilgotne zawierają mniej węglowodanów niż karmy suche. Dodatki warzyw (zbiorczo określone jako „z warzywami” lub podane konkretne składniki) i owoców uzupełniają poziom wielocukrów oraz włókna pokarmowego. Obecnie popularne stają się produkty klasy human grade (powstające z organicznych składników, z surowców nadających się do spożycia przez ludzi; warzywa z certyfikowanych upraw ekologicznych, bez GMO, dodatku soli czy soi).

Bartosz Hodun, Dyrektor Amaze Sp. z o.o.

Właściciele­coraz baczniejszą uwagę zwracają na zawartość tzw. dodatków szkodliwych (sztuczne barwniki, konserwanty, polepszacze smaku) i zamiast puszek z konserwantem proszą o puszki pasteryzowane. Wówczas jedyne dodatki, jakie znajdują się w pokarmie, to uzupełniona względem zapotrzebowania psa ilość witaminy A, D, E, wapnia, fosforu, oraz magnezu. W puszkach typu „bio”, „holistic”, czy „organic” można znaleźć dodatek nutraceutyków – czyli produktów o działaniu pro-zdrowotnym (np. korzeń cykorii, owoce leśne, rośliny morskie, sól morska, przeciwutleniacze). Są one zdecydowanie droższe od innych produktów. Puszki możemy też podzielić ze względu na grupy docelowe, dla których są przeznaczone: dla szczeniąt, juniorów, psów dorosłych, seniorów (obniżona kaloryczność, duża ilość łatwo strawnego białka, dodatki funkcjonalne) czy typu light (dla psów z nadwagą; ze zredukowanym poziomem tłuszczu, a podwyższonym poziomem białka). Oznacza to, że formuła karmy ma zapewnić pokrycie zapotrzebowania energetycznego tych psów. Niektóre firmy wzbogaciły swój asortyment o puszki dedykowane dla np. ras małych. I jeszcze jedno. Kupującemu warto niekiedy przypomnieć, że karma w puszkach może być przechowywana w temperaturze pokojowej (dzięki hermetycznemu zamknięciu i obróbce termicznej). Po otwarciu należy ją jednak przechowywać w lodówce i podawać psu dopiero po ogrzaniu do temperatury pokojowej.

www.zoobiznes.pl


ZooBiznes w druku

www.zoobiznes.pl www.zoobiznes.pl w Internecie w Internecie


18 PiES

Przychodzi klient po ...

legowisko dla psa

Legowiska Comfy Lola

Legowiska dla psów znajdują się w ofercie niemal każdego sklepu. Z pozoru wydawałoby się, że do ich sprzedaży nie trzeba wielkiej wiedzy kynologicznej. Może i tak, ale poniżej przedstawiamy kilka ważnych aspektów pomocnych przy doborze legowiska do danej rasy i wieku psa, znajomość których może pomóc nam zwiększyć obroty naszego sklepu.

Legowisko zawsze potrzebne

Legowisko Cazo Forzoo

Przede wszystkim, właścicielowi psa należy uświadomić, że bezwzględnie MUSI on posiadać swoje legowisko. Pies traktuje je bowiem nie tylko jako miejsce do spania (a każdy pies w zależności od wieku śpi od 12 do 20 godzin na dobę), ale równocześnie jako azyl – swoje prywatne terytorium, na którym jest całkowicie bezpieczny i gdzie nikt nie ma prawa wkraczać. Wielu początkujących właścicieli czworonogów bagatelizuje tę rolę, twierdząc że „pies może leżeć na kanapie”. Nale-

ZoobiZnes Luty 2014

ży uświadomić im, że takie postępowanie powoduje utratę dyscypliny i wpływa niekorzystnie na psychikę zwierzęcia.

Niech rośnie wraz z psem! Pies lubi, gdy jego legowisko jest dopasowane rozmiarowo, tj. gdy zwinięty w kulkę dotyka ciałem do jego brzegów. To tzw. atawizm behawioralny wyniesiony z czasów, gdy przodkowie psów spali w wykopanych przez siebie norach czy wgłębieniach. Dlatego legowisko powinno „rosnąć” wraz z psem. Należy o tym pamiętać. Gdy Klient przychodzi po pierwsze legowisko dla szczeniaka np. labradora, nie sprzedajemy mu od razu modelu dla dorosłego psa (szczeniak czułby się na nim jak na lotnisku), ale dopasowane do jego rozmiarów. Jeżeli przekonamy Klienta, jakie to ważne dla dobrego samo-

poczucia zwierzaka, mamy szansę w niedalekiej przyszłości sprzedać mu kolejnych kilka legowisk (coraz większych, w miarę jak jego pupil będzie rósł). Zresztą warto dodać, że szczeniak i tak prawie na pewno będzie je dość szybko zużywał.

Dla dużych psów

Klientom poszukującym legowisk dla psów ras dużych i ciężkich należy uświadomić, że masywne zwierzęta mają tendencję do tworzenia się odleżyn, np. nieestetycznie wyglądających i uciążliwych dla psa modzeli na łapach. Aby temu zapobiec, warto zainwestować nieco więcej i nabyć droższe legowisko typu ponton – grube i elastyczne, świetnie chroniące zdrowie zwierzaka. To naprawdę ważne!

Psy o delikatnym włosie

W przypadku gdy Klient poszukuje legowiska dla psów o delikatnym włosie (np. psy ozdobne takie jak maltańczyki, yorki, shih-tzu), należy polecić mu legowisko o delikatnej wyściółce (miękkie). Zapobiega ono kołtunieniu się i niszczeniu włosów. Jest to szczególnie ważne w przypadku psów wystawowych, które muszą zachować idealny wygląd.

www.zoobiznes.pl


legowisko dla psa Budka Comfy Lola

Legowisko Comfy Emily

A może budka? Wiele małych psów bardzo lubi spać w osłoniętych legowiskach typu budka (oferowanych również dla kotów). To kolejny przykład atawizmu behawioralnego (budka stanowi substytut nory). To doskonałe rozwiązanie i warto je polecać (zwłaszcza, że budki są na ogół droższe od analogicznych legowisk tradycyjnych i możemy na nich więcej zarobić). Aby przekonać Klienta do takiego zakupu, można namówić go do przyniesienia psa do sklepu w celu sprawdzenia, czy budka mu się spodoba (pies prawie na pewno natychmiast do niej wejdzie, przekonując potencjalnego nabywcę do zakupu).

Gdy psów jest więcej…

Jeżeli kupujący ma w domu więcej niż jednego psa, warto wytłumaczyć mu, że każdy z nich powinien mieć swoje legowisko, ale powinno

być też jedno większe, na którym zmieściłyby się wszystkie. Pies to wszak istota stadna (społeczna), zaś wspólne „polegiwanie” znakomicie wzmacnia więzi w stadzie. Dzięki temu zyskujemy szansę na sprzedaż dodatkowego, dużego legowiska.

mowane pokrowce, modele przystosowane do prania w pralkach, tkaniny odporne na zabrudzenia itp.). Jest to szczególnie istotne w przypadku posiadania szczeniaka, któremu przecież zdarza się nasiusiać do legowiska.

Gdy pies niszczy…

„Ekologia” jest fajna, ale…

Niektóre psy wykazują tendencję do gryzienia legowisk. Warto wtedy zaproponować szczególnie wytrzymałe modele np. wykonane z tzw. kordury. Trzeba jednak uczciwie ostrzec klienta, że nie możemy dać gwarancji, czy pies nie zniszczy nawet tego.

Higiena to podstawa

Psie legowisko należy utrzymywać w czystości. To banał, ale wielu właścicieli czworonogów (zwłaszcza początkujących) o tym nie myśli. Dlatego, prezentując zwłaszcza droższe modele legowisk, warto podkreślać możliwość ich łatwego prania (zdej-

W ostatnim czasie modne są tzw. legowiska „eko” z koszykami wykonanymi z wikliny. Są przewiewne i łatwe do utrzymania w czystości, ale nie wolno przeznaczać ich dla szczeniaków i psów wykazujących tendencję do gryzienia legowisk, bo jest to dla nich niebezpieczne. Odgryziony ostry fragment wikliny połknięty przez psa może spowodować poważne obrażenia jego wnętrzności i zakończyć się kosztownym zabiegiem chirurgicznym, a nawet śmiercią zwierzęcia!

19


20 KOT

Jak sprzedawać skuteczniej karmy dla kotów

dr n. wet. Sybilla Berwid-Wójtowicz (dietetyk, szkoleniowiec)

Półkę w sklepie zoologicznym tworzy wiele czynników. Są to m.in. popyt konsumentów na dany produkt, aspekty ekonomiczne czy wreszcie deklaracje producenta co do unikalnych właściwości produktu. Zanim zdecydujemy się na to, aby skuteczniej i więcej sprzedawać właścicielowi kota, powinniśmy zastanowić się dlaczego chcemy to robić. Gdyż tak jak kocia natura, odpowiedź na to zagadnienie nie jest jednoznaczna i prosta… Znakomitą większość specjalistycznego rynku zoologicznego (ok. 70%) w Polsce stanowią niezależne sklepy detaliczne. Właściciel zwierzęcia, kierując kroki do takiego sklepu, oczekuje indywidualnej porady i kontaktu ze sprzedawcą. Tego brakuje mu podczas zakupów w sklepach sieci spożywczych, gdzie jednak wynagradza to przeważnie możliwość masowych zakupów w korzystnej cenie. Dywersyfikacja portfolio i kierowanie różnych produktów do kanału spożywczego, i innych do specjalistycznego, jest sposobem na to, aby sklep zoologiczny mógł dodatkowo wyróżnić swoją ofertę. Mimo to klienci poszukują produktów adresowanych do kanału spożywczego w sklepach zoologicznych. Warto zwrócić uwagę na fakt, że rzadko kiedy udaje się z zyskiem dla sprzedawcy sklepu zoologicznego zaoferować klientowi taki produkt konkurencyjnie taniej niż w sklepie sieciowym. Wskutek tego właściciel zwierzęcia nabiera przekonania, że, czego nie kupi w sklepie specjalistycznym, jest to „droższe”, a niekoniecznie inne czy

ZoobiZnes Luty 2014

wręcz lepsze. Stąd, aby skuteczniej sprzedawać – warto sięgnąć po produkty nie dość że lepsze, to także inne – do których właściciel nie może się odnieść w sklepach kanału nowoczesnego. Jednak, przekonując do produktu, który nie jest wsparty dodatkową reklamą w środkach masowego przekazu, podejmuje się pewne wyzwanie. Warto być pewnym siebie, gdyż ponad połowa osób, które dokonują zakupów w sklepie zoologicznym oczekuje rekomendacji czy porady sprzedawcy. Dodatkowo kupujący przekonany o unikalności oferty dla swojego czworonożnego przyjaciela, będzie lojalnie wracał po dobrze doradzony produkt do sklepu zoologicznego, który pomógł mu rozwiązać jego problem.

Kiedy produkt „działa”?

Właściciel kota odwiedza sklep zoologiczny o 20% razy częściej niż właściciel psa. To oznacza, że mamy relatywnie więcej możliwości podsuwać mu różne spostrzeżenia czy sugestie, które z czasem doprowadzą naszego klienta do odpowiednich

wniosków, składając się w jedną całość. Pojawia się tylko pytanie, jak chcemy wykorzystać tę możliwość – bo nasze działanie będzie miało także przełożenie na styl życia zwierzęcia i, w konsekwencji, nawet na jego zdrowie. Odzwierciedla się to w fakcie, iż właściciel kota poszukując karmy funkcjonalnej, oczekuje od niej, aby spełniała konkretne potrzeby, takie jak np. usuwanie kul włosowych czy działanie ochronne na układ moczowy kota. Czasem, pragnąc spełnić wszystkie te oczekiwania, w dobrej wierze mieszamy różne produkty, aby uzyskać zamierzony efekt. Niestety, działaniem takim zarówno my, jak i właściciel niweczymy potencjalny efekt, gdyż wpływ składników odżywczych jest przewidziany na działanie w konkretnej ilości / stężeniu, a rozcieńczony lub podawany zbyt krótko pokarm po prostu nie zadziała. Oczekując wpływu żywieniowego składników odżywczych, musimy pamiętać, iż dany produkt musi być podawany minimum 3-4 tygodnie od momentu stopniowego przestawienia (z ros– nącym udziałem nowej karmy ok.

www.zoobiznes.pl


Jak sprzedawać skuteczniej – karmy dla kotów

7 dni). Działanie niektórych składników odżywczych (np. Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe Omega) można ocenić najwcześniej po okresie 6-8 tygodni regularnego podawania. Dlatego właściciel kota, oczekujący produktu skutecznego, powinien być poinformowany, jakiego efektu i w jakim okresie powinien się spodziewać. Przyjmuje się, że możemy oczekiwać optymalnych efektów wykorzystania przy prawidłowym przyswajaniu produktu, wyjadaniu dziennej porcji min.75% i nieprzekraczaniu podaży dodatkowych innych pokarmów powyżej 15% zalecanej dziennej pełnej dawki karmy głównej.

Patrz na dzienne potrzeby, a nie jednostkowe opakowanie…

Największą popularnością na rynku spożywczym karm dla kotów cieszy się karma mokra, tzw. dania na jeden raz (ok. 20%) – kojarzące się właścicielowi z pokarmem naturalnym kota i oferujące zawrotny wybór smaków i tekstur. O prawie połowę mniej chętnie kupowana jest karma sucha, charakteryzująca się większym naciskiem na właściwości funkcjonalne i prozdrowotne. To właśnie ze względu na właściwości profilaktyczne, właściciel wie, że powinien i chciałby podawać optymalną karmę suchą swojemu kotu, ale często nie wie jak. Podstawową pułapką jest fakt koncentracji produktów – karmy wilgotnej podaje się nawet 3-4 razy więcej niż suchej. Właściciel subiektywnie ocenia produkt, którego zwierzę więcej je, jako smakowitszy… i tu wpadamy w ekonomiczną pułapkę. Na pozór „tania” jednostkowo karma wilgotna, nagle okazuje się najdroższym sposobem żywienia. Owszem, jedna puszka czy saszetka kosztuje pomiędzy 2 a 5 złotych, jednak aby się takim pokarmem najeść, przeciętny kot powinien zjeść ich co najmniej trzy dziennie. Tymczasem małe opakowanie karmy suchej dla kota (przeciętnie ok. 400 g) tzw. klasy super premium, kosztuje jednorazowo kilkanaście złotych. Jeżeli weźmiemy pod uwagę to, że

starcza na 5 dni do tygodnia, nagle okaże się że dzienny koszt wyżywienia jest niższy nawet od najtańszych słabej jakości i przyswajalności saszetek… Tak więc warto wskazywać klientowi realny koszt żywienia pokarmem wilgotnym i suchym, gdyż wtedy dobra karma sucha wychodzi korzystniej – a niesie dla zwierzęcia dodatkowe korzyści funkcjonalne.

Karma mokra saszetka

1/3 dnia

20 g 2 zł

=

Dzienne potrzeby kota Kubek karmy mokrej

Karma sucha

=

7 dni

400 g 14 zł

=

3/4 filiżanki suchej karmy

6 zł

2 zł

Opłacalność dużych opakowań dla klienta 400 g 14 zł

5-7 dni, ok. 2 zł/dzień

1,5 kg 48 zł

1-1,5 miesiąca, ok 1,1 zł/dzień

Bozita Feline – kawałeczki w galaretce w 4 nowych smakach

• Większa smakowitość dzięki dużej zawartości mięsa

• Szwedzkie, tylko regionalne surowce • Naturalnie bez cukru

Bozita produkowana jest w Szwecji w oparciu o lokalne, bardzo surowe normy spozywcze. Do nabycia w dobrych sklepach zoologicznych. Kontakt: Germapol bozita@germapol.pl, Rokus dzialhandlowy@rokus.pl

21


22 KOT

Jak sprzedawać skuteczniej – karmy dla kotów Bozita Feline Funktion Large Marka: Bozita

Karma z kurczakiem dla kotów dorosłych Marka: Super Benek Filetowa karma uzupełniająca Marka: Applaws

Kurczak dla młodych kotów - Saszetka 100g Marka: Natures Menu

Nie tylko jakość, ważna jest ilość!

Oczywiście nie należy zniechęcać do zakupu pokarmów wilgotnych. Szczególnie kategoria dań na jeden raz dostarcza produktów pozwalających na zróżnicowanie dziennej racji kota i w oczach właściciela zwiększenie jej atrakcyjności (wilgotne pokarmy są łatwiej akceptowane ze względu na wyższą aromatyczność i smakowitość). Produkty kilkuporcjowe mają swoje uzasadnienie przy prawidłowym używaniu, szczególnie gdy w domu jest więcej niż jeden kot, z uwzględnieniem faktu że: porcja karmy wilgotnej powinna być zjedzona w ciągu godziny ze względów higienicznych, pozostałość należy przechowywać w warunkach chłodniczych, a karmę serwujemy zawsze w temperaturze pokojowej. Optymalnym rozwiązaniem dla większości właścicieli kotów jest codzienne podawanie jednej saszetki lub małej puszki (ok. 80 g) oraz ok. pół filiżanki suchej karmy (czyli ok. ¾ dziennej racji pokarmowej), podzielonych na kilka mniejszych posiłków. W przypadku gdy właściciel deklaruje że kot „nie je” karmy suchej, warto zasugerować podanie rano do miski tylko odmierzonej dziennej dawki i absolutne niepodawanie żadnych innych pokarmów. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak łatwo niektóre ludzkie pokarmy (np. plaster wędliny), mogą spełnić połowę zapotrzebowania na energię dzienną u kota. Po takim teście okazuje się, że większość kotów zjada dzienną rację – i to dość szybko. Jeżeli na właściciela nie działają argumenty prozdrowotne redukcji ilości podawanej suchej karmy (profilaktyka otyłości, ochrona dróg moczowych, redukcja kamienia nazębnego), warto zwrócić uwagę na aspekt ekonomiczny: „Proszę nasypać dawkę dzienną, kot nie powinien się przejadać, a jak będzie za dużo, to się zeschnie i będzie musiała Pani wyrzucić”. ZoobiZnes Luty 2014

Sanabelle Adult Struś Marka: Sanabelle

Najważniejsze funkcje różnych karm Z formuł funkcjonalnych przede wszystkim w sklepie poszukiwane są produkty wspomagające wydalanie kul włosowych (oznaczane z ang. jako: indoor, housecat, hairball control), zawierające wyższą zawartość włókna pokarmowego pochodzącego z kombinacji różnych składników odżywczych (otrąb, celulozy, cykorii, pulpy buraczanej). Na następnym miejscu znajdują się produkty dbające o ochronę dróg moczowych, zawierające formuły wspomagające utrzymanie odpowiedniego pH poposiłkowego. Należy podkreślić, iż karmy te mogą jeść zarówno koty poddane zabiegowi sterylizacji, jak i nie, a najważniejsze jest podawanie ich odpowiedniej ilości +/- 15% w stosunku do zalecanej dawki dziennej producenta. Następną grupą produktów są te polecane kotom z nadwrażliwością (oznaczane jako delicate, sensitive, sensible), które charakteryzują się selektywniejszym składem i bardziej lekkostrawną formułą (przez co nie mają np. właściwości odkłaczających i odchudzających). Kolejną grupą są produkty dla kotów dojrzałych, które ukończyły 7 lat i często wymagają kompleksowego wsparcia: karmy niskokalorycznej (ochrona przed otyłością), podwyższona strawność i wsparcie redukcji kamienia nazębnego. Należy podkreślić, że regularne gryzienie przez kota karmy suchej przez całe życie, nawet o 40% zmniejsza odkładanie płytki i tworzenie kamienia nazębnego. Istnieje wiele deklaracji producentów dotyczących własności ich produktów, niestety, tylko nieznaczna część z nich jest poparta obiektywnymi wynikami badań z udziałem zwierząt domowych.

Jak poznać, że jest lepsza? Istnieje wiele różnych funkcji, jakie może spełniać karma funkcjonalna. Karma lepiej przyswajana wyższej klasy, po okresie przestawienia u zdrowego kota będzie wpływać na zwarte, regularne wypróżnienia. Przechodząc z karmy gorzej przyswajanej na lepiej strawną (np. bogatą w białka pochodzenia zwierzęcego, czyli zawierającą go przynajmniej 14% w suchej masie produktu), właściciel może zaobserwować zmniejszenie ilości odchodów kota, do tego stopnia, że żwirek może starczać na dłużej. Warto podkreślić, iż moda ostatnich lat na produkty bezzbożowe dla kotów nie jest uzasadniona naukowo. Z badań strawności z udziałem kotów wynika, iż jeśli udział w karmie energii ze skrobi z ziaren jest umiarkowany (ok. 30%), jest ona bardzo dobrze przyswajana (na poziomie ponad 90% dla ryżu, pszenicy i kukurydzy). Tak więc warto też podkreślić, iż skrobia nie jest absolutnie „wypełniaczem”, jak to podają niektóre opracowania, a wysokostrawnym elementem diety kota dostarczającym ok. 3,5 kcal z 1 grama skrobi. Wynika to też z logicznego faktu, iż naturalny pokarm kota – drobne gryzonie i ptaki, żywiły się ziarnem, a zjadane były w całości. Główną przyczyną, dla której właściciel sklepu zoologicznego powinien dbać o optymalne dobranie odpowiedniej diety dostępnej w sklepie zoologicznym, jest, oprócz budowania lojalności i regularnych powrotów do sklepu, dbałość o zdrowie zwierzęcia. Zwierzę chore staje się bowiem automatycznie pacjentem, czyli klientem lecznicy weterynaryjnej, często także w zakupach diety weterynaryjnej i sklep zoologiczny traci w ten sposób kupującego. www.zoobiznes.pl


puszka puszce nierówna – Karmy dla psów

23


24 KOT

W gąszczu żwirków Co polecać?

Wielu posiadaczy kotów, zwłaszcza tych początkujących, miewa problemy z doborem żwirku dla swojego pupila i zadaje nam pytania na temat wad i zalet poszczególnych rodzajów tych produktów. Warto poświęcić nieco trudu i postarać się rozwiać ich wszelkie wątpliwości. Pamiętajmy bowiem, że żwirki należą do towarów szybko rotujących i kupujący musi regularnie (i stosunkowo często) wracać po nie do sklepu. Jeżeli uzna nas za kompetentnych i pomocnych, z pewnością wybierze nasz sklep i stanie się jego stałym klientem. Na rynku królują obecnie trzy grupy żwirków dla kotów: silikonowe, bentonitowe oraz drewniane. Każdy z nich ma swoje wady i zalety, zarówno z punktu widzenia kupującego, jak i właściciela sklepu.

Żwirki silikonowe

Tak zwane żwirki silikonowe wykonane są z syntetycznego silikatu lub podobnego tworzywa. Mają postać drobnych białych lub różowych granulek, do których niektórzy producenci dodają granulki

Żwirki silikonowe

Zalety

WADY

• teoretycznie jedno opakowanie wystarcza dla kota nawet na cały miesiąc, • w wysokim stopniu bezobsługowy, • lekki (łatwy do przenoszenia).

• nie zawsze idealnie chłonie mocz, • po pewnym czasie z kuwety może zacząć wydzielać się nieprzyjemny zapach, • dość drogi, • nieekologiczny.

zapachowe (w innym kolorze, np. niebieskie). Substancja, z której jest zrobiony, odznacza się znaczną higroskopijnością, tj. chłonie wodę zarówno z kociego moczu, jak i z kocich odchodów. Bieżąca obsługa takiego żwirku polega na usuwaniu z kuwety zmumifikowanych kocich odchodów. Żwirek nie zbryla się i działa skutecznie przez dłuższy czas bez wymieniania. Z punktu widzenia właściciela sklepu żwirki silikonowe są towarami dość specyficznymi. Z jednej

Żwirki bentonitowe • higieniczny (ładnie pachnie, pochłania zapach moczu), • niedrogi, • duży wybór zapachów i granulacji, • w handlu są dostępne specjalistyczne wersje (np. dla kociąt, kotów białych, długowłosych itp.), • można stosować go w modnych ostatnio kuwetach samoczyszczących. • wymaga częstego wymienienia, • dość ciężki (kłopotliwy w transporcie).

strony są najdroższymi asortymentami z tej grupy (kilkadziesiąt złotych za worek), jednak nie trzeba ich zbyt często wymieniać. Klient zostawia więc u nas nieco więcej gotówki, ale pojawia się w sklepie rzadko – nawet raz na miesiąc, przez co tracimy okazję do zarobienia pieniędzy na kolejnych jego wizytach (jeśli przychodzi np. co tydzień po tańsze żwirki bentonitowe lub drewniane, zawsze istnieje szansa, że przy okazji nabędzie coś jeszcze).

Żwirki drewniane • ekologiczny (po zużyciu można poddać go procesowi kompostowania), • niedrogi, • ładnie pachnie, • nie uczula.

• trzeba go często wymieniać, • po pewnym czasie z kuwety może zacząć wydzielać się nieprzyjemny zapach.

Wady i zalety żwirków z punktu widzenia użytkownika

ZoobiZnes Luty 2014

www.zoobiznes.pl


W gąszczu żwirków – co polecać?

Żwirki bentonitowe Drugą grupę żwirków stanowią żwiry bentonitowe. Są wykonane z bentonitu – naturalnej, kruchej skały charakteryzującej się dużą zdolnością do pochłaniania cieczy. Mają postać białawej, szarawej lub lekko zielonkawej drobnej kruszonki. Wielu producentów dodaje do nich substancje barwiące i aromaty, np. lawendowy, cytrynowy, leśny, morski itp. Obsługa takiego żwirku polega na usuwaniu z niego przy pomocy specjalnej łopatki bryłek (po oddaniu przez kota moczu ziarna żwirku pochłaniają go, pęcznieją i sklejają się ze sobą) oraz otoczonych żwirkiem kocich odchodów. Żwirek taki świetnie pochłania zapachy, wymaga jednak częstego wymieniania. Z punktu widzenia sklepu żwirki bentonitowe stwarzają możliwość częstego kontaktu z klientem (musi wymieniać go nawet raz na tydzień), co daje szansę na zysk z dodatkowych zakupów. Z drugiej jednak strony, jeśli chcemy zaoferować pełny przekrój tych żwirków (zwykłe, zapachowe, specjalistyczne), zajmują one w sklepie sporo miejsca (a zysk generują niewielki), ponadto ich transportowanie i układanie na półkach wymaga sporo pracy.

Żwirki drewniane

Trzecią grupę powszechnie stosowanych przez „kociarzy” żwirków stanowią żwirki drewniane, czyli tzw. pellet. Wykonuje się go z naturalnego drewna, a dokładnie ze zrębków lub trocin pochodzących

najczęściej z drzew iglastych (sosna, świerk). Zwykle ma postać podłużnych krótszych lub dłuższych łamliwych wałeczków. W porównaniu z wcześniej opisywanymi żwirkami ma o wiele bardziej uniwersalne zastosowanie. W zoologii jest wykorzystywany nie tylko przez właścicieli kotów, ale również jako podłoże w klatkach dla gryzoni, królików, fretek i ptaków ozdobnych. W przypadku kociej kuwety świetnie chłonie mocz, wymaga jednak częstego wymieniania i regularnego usuwania nieczystości. W porównaniu z bentonitami żwirki drewniane znajdują szersze grono nabywców (również właściciele drobnych ssaków i ptaków). Poza tym ich nabywcy mniej przywiązują się do danej marki i nie ma potrzeby przeznaczać wiele miejsca w sklepie na eksponowanie ich licznych brandów (wystarczy zdecydować się na jeden lub dwa). Ponieważ żwirek taki wymaga częstego wymieniania, podobnie jak w przypadku bentonitu zyskujemy szansę regularnego kontaktu z klientem. Miesięczny koszt stosowania każdego z wymienionych rodzajów żwirków jest dość podobny – tańsze żwirki bentonitowe i drewniane wymagają bowiem znacznie częstszej wymiany niż droższy, ale „długowieczny” żwirek silikonowy. Oprócz wyżej wymienionych grup na rynku są również dostępne naturalne żwirki biodegradowalne wykonane z surowców innych niż drewno, takich jak np. kolby kukurydzy, łupiny orzechów kokosowych

czy kora drzew. Większość z nich doskonale wchłania zapachy, co więcej, ich niewielkie ilości (np. bryłki) można wygodnie usuwać w toalecie.

Idealne na promocję Na zakończenie warto dodać, że w dużych sklepach zoologicznych żwirki dla kotów (najlepiej bentonitowe lub drewniane) są świetnym asortymentem do konstruowania tzw. promocji dyskontowych. W tym celu kupujemy od producenta całą paletę takiego żwirku (oczywiście w super-promocyjnej cenie) i stawiamy ją tuż przy wyjściu ze sklepu niedaleko od kas. Powinna być krzykliwie oklejona napisami „Promocja” z podaniem ceny. Co ciekawe, cena ta… wcale nie musi być wyjątkowo atrakcyjna. Spieszący do kasy klient obładowany zakupami, widząc promocję na tak popularny i stale zużywający się produkt, często odruchowo sięga po worek lub dwa worki żwirku i raczej nie będzie już wracał do właściwego regału ze żwirkami, aby upewnić się, jak bardzo atrakcyjna jest zaserwowana mu w ten sposób promocja.

100%

N AT U RALN

W 100% naturalny i biodegradowalny zwir dla kotów. Wykonany z łupinek orzecha włoskiego. Doskonale pochłania zapachy; Szybko zbrylajacy; Nadaje sie do usuwania w toalecie; Niepylacy

www.naturescalling.pl

Y

25


26 KOT

ABC szczotkowania

czyli jaka szczotka dla kotka

Na rynku jest bardzo dużo modeli szczotek i grzebieni do pielęgnacji zwierząt, ale kiedy właściciel futrzaka przychodzi do sklepu, często mamy problemy z prawidłowym doborem dobrego narzędzia do czesania – takiego, które sprawnie usunie martwy włos, nie spowoduje urazów skóry i nie zniechęci pupila do zabiegów higienicznych. Na wstępie klientowi należy zadać pytanie o typ włosa kota/rasę kota (tutaj może przydać się wiedza felinoligiczna, zawsze doceniana przez właścicieli zwierząt). Możemy wyróżnić koty bezwłose, z włosem krótkim kręconym typu rex, krótkowłose, półdługowłose i długowłose (różnym typie/strukturze włosa). Każdy rodzaj włosa wymaga innego podejścia. Warto umieć opisać wady i zalety narzędzi pielęgnacyjnych, aby ułatwić właścicielowi wybór i za-

dowolić jego oczekiwania. Zawsze podkreślać trzeba, że efekt szczotkowania zależny jest od regularności zabiegów (szczególnie istotne dla kotów długo-i półdługowłosych, aby uniknąć powstawania kołtunów i odparzeń).

Koty Bezwłose

Osobniki bezwłose nie wymagają czesania, co nie znaczy jednak, że nie trzeba dbać o ich skórę. Poleca się szampony nawilżające, oliwki do

natłuszczania, a do usuwania martwego naskórka przyda się miękka rękawica materiałowa (może być dwustronna, z materiałem polerującym, powodującym nabłyszczenie).

Koty Typu REX

Dla włosa typu rex, który nie wypada, wystarczy rękawica gumowa lub gumowe zgrzebło o delikatnych wypustkach. Tego typu narzędzie jest też dobre dla kotów krótkowłosych o bardzo przylegającym włosie

Rękawica do pielęgnacji wszystkich rodzajów sierści Trixie NaszeZoo Pudlówka Doggy Man GroomerShop

Kot Typu REX

Gumowa szczotka Vivog GroomerShop

Pudlówka trójkątna Show-Tech GroomerShop

Kot krótkowłosy

Szczotka Dingo Sp. z o. o.

Szczotka Show Tech GroomerShop

FURminator Curry Comb GroomerShop ZoobiZnes Luty 2014

Comfy Daisy DUO Comfy

www.zoobiznes.pl


ABC szczotkowania – czyli jaka szczotka dla kotka

(tzw. foczym). U pozostałych kotów krótkowłosych (jak np. popularne dachowce) rękawica, czy zgrzebło nie wystarczą do efektywnego usunięcia włosa/wyczesania podszerstka, ale dają świetny efekt masujący – koty bardzo to lubią, a masaż poprawia ukrwienie skóry i kondycję włosa, powoduje także nabłyszczenie sierści.

Koty krótkowłose

Koty krótkowłose można czesać szczotkami o średniej długości zębach oraz tzw. pudlówkami o zagiętych zębach. Zęby powinny być stosunkowo miękkie (uginać się pod naciskiem dłoni – test nacisku to podstawowy test oceny szczotki), ale mocno osadzone w podstawie szczotki, odporne na wyginanie. Nie mogą być ostro zakończone, bo wówczas mogłyby łatwo ranić delikatną skórę kota. Natomiast unikamy szczotek z kulkami na końcach – nie są to szczotki dobre dla zwierząt, oraz z plastikowymi kolcami – mogą powodować silne elektryzowanie się włosa. Powierzchnia/wielkość szczotki ma mniejsze znaczenie – ale mniejszą trzeba będzie wykonywać więcej ruchów, aby wyczesać określoną powierzchnię. Szczotki z włosia naturalnego też mają swoich zwolenników (są bardzo delikatne) i dla kotów krótkowłosych mogą się świetnie sprawdzić. Koty krótkowłose zawsze czeszemy z włosem. Koty krótkowłose po wyszczotkowaniu można jeszcze

przeczesać gęstym grzebieniem (może być metalowy lub plastikowy), aby efektywniej usunąć podszerstek. Zgrzebłem zasadniczo czeszemy tylko po wierzchu, a szczotka, czy grzebień sięgają głębiej.

koty półdługowłosE

Dla kotów półdługowłosych i długowłosych potrzebować będziemy już zestawu narzędzi: szczotki o dłuższych zębach, pudlówki, grzebienia gęstego i rzadszego. Właściciel powinien przygotować się na konieczność bardzo regularnych zabiegów (najlepiej codziennych). Szczotki muszą być miękkie, najlepiej w drewnianej obudowie (nie elektryzują włosa). Czeszemy włos od samej skóry, nie tylko górne warstwy. Szczególne miejsca, w których najczęściej tworzą się kołtuny – pachy, pachwiny, za uszami, w okolicy „portek”, delikatnie warstwa po warstwie można rozczesywać pudlówką. Nigdy nie ciągniemy/szarpiemy kołtunów. Dopiero po szczotkowaniu można użyć grzebienia o długich i rzadkich zębach (zwłaszcza dla kotów długowłosych). Nie muszą być to zęby obrotowe. Grzebienie zdecydowanie powinny być metalowe z drewnianą rączką. Do usuwania podszerstka można użyć grzebienia gęstego, ale dopiero po wcześniejszym szczotkowaniu, inaczej grzebień utknie we włosie. Niektórzy preferują do tego celu grzebienie–grabki, osadzone w poprzek, jako łatwiejsze do manipulowania.

koty długowłosE

Koty długowłose można czesać z włosem i pod włos (podnosi to włos i ułatwia rozczesanie od skóry). Do pomocy przy rozczesaniu kołtunów można użyć specjalnego sprayu lub pudru/talku. Ogon u kotów puszystych (np. syberyjskich) można czesać szczotkami o włosiu naturalnym. Niedawno na rynku pojawiły się tzw. furminatory – czyli narzędzia do usuwania podszerstka. Jest to świetny wybór w okresie linienia, gdzie trzeba efektywnie usuwać duże ilości gubionego włosa. Jednak można ich też używać rutynowo, w regularnej pielęgnacji, do każdego rodzaju włosa (oprócz rex). Warto pokazać prawidłowy sposób użycia furminatora, gdyż nieumiejętna technika wyczesywania może prowadzić do nadmiernej utraty włosa! Kiedy zaniedba się zabiegi pielęgnacyjne i futro jest bardzo zbite, wręcz sfilcowane (może być to bardzo niebezpieczne dla zwierzęcia, gdyż pod takim filcem łatwo dochodzi do odparzeń skóry), trudno jest bezboleśnie usunąć takie kołtuny. Wówczas można zastosować specjalne narzędzia do usuwania zbitków sierści, które mają zęby z cienkimi ostrzami. Grzebień, czy szczotka powinny też dobrze „leżeć w ręce” – czyli być wygodne do trzymania, nie wyślizgiwać się z ręki – wybierając narzędzie, trzeba na to zwrócić uwagę.

Zgrzebło obrotowe Vivog GroomerShop Szczotka miękka Trixie Forlegs Grzebień obrotowy Vivog GroomerShop Zgrzebło plastikowe Zolux Polska Sp. z o.o.

Kot PÓŁDŁUgowłosy

Kot DŁUgowłosy Pudlówka Show Tech Tuffer GroomerShop Zgrzebło Comfy Ives Comfy

Szczotka Comfy Dana Comfy

27


28 DROBNE SSAKI

Joanna Kubera zoopsycholog

Komu chomika, komu świnkę?

Gdy klient przychodzi do sklepu z zamiarem zakupu zwierzęcia dla siebie lub swojego dziecka, zwykle ma już określone wyobrażenia dotyczące gatunku, a często nawet umaszczenia czy płci przyszłego pupila (o prawidłowym rozróżnianiu płci czytaj na str. 32). Zdarza się jednak, że oczekiwania te nie są do końca sprecyzowane, lub klient nie zdaje sobie sprawy z pewnych istotnych kwestii związanych z opieką nad zwierzęciem, co może doprowadzić do porzucenia go – a zależy nam przecież, by nasz klient był usatysfakcjonowany i starając się uprzyjemniać życie pupilowi wracał do naszego sklepu po kolejne smakołyki, akcesoria i zabawki, prawda? Warto uzupełnić jego wiedzę lub ostatecznie – bardzo delikatnie przekierować uwagę na mniej wymagający gatunek. Rzeczowa wiedza podawana w małych dawkach sprawi, że klient będzie chętnie wracał po rady… i oczywiście na zakupy. Oto pierwsza część vademecum najpopularniejszych gatunków małych ssaków wraz z argumentami za i przeciw ich posiadaniu oraz produktami, które można zaproponować przy ich zakupie lub wskazać klientowi jako uzupełnienie przy kolejnej wizycie w sklepie (patrz: produkty komplementarne i akcesoria). Część ta zawiera gatunki małych ssaków, które mogą lub powinny być trzymane pojedynczo, oraz podstawowe akcesoria.

Chomik – samotnik dla młodzieży i dorosłych Zalety: • dość niski koszt zakupu i utrzymania • mało wymagający, nie potrzebuje ciągłej uwagi człowieka • idealnie nadaje się do trzymania w terrariach imitujących naturalne środowisko, które stanowią ozdobę domu (trend z Zachodu zyskujący coraz więcej zwolenników w kraju) – można tu proponować klientowi estetycznie wyglądające drewniane wyposażenie (domki, tunele, gniazdka plecione) • zwierzę praktycznie „nieme” – ostrzegawcze krzyki wydaje jedynie przestraszony lub chory • można go nauczyć wychodzenia z domku przez wydawanie określonego dźwięku, np. gwizdu, zawsze przy podawaniu jedzenia

Wady: • chomik każdego gatunku po osiągnięciu dojrzałości jest samotnikiem – wymaga trzymania wyłącznie pojedynczo (należy stanowczo odradzać zakup większej ilości zwierząt do jednej klatki – w przeciwnym razie narazimy opiekuna, którym często jest przecież dziecko, na traumę po odkryciu pewnego dnia w klatce „miejsca zbrodni”, gdy zwierzęta postanowią krwawo zawalczyć o terytorium) • aktywny w nocy i nad ranem – nie nadaje się dla małych dzieci, które nie będą miały możliwości jego obserwacji. Może hałasować żerując, gryząc wyposażenie i przewracając akcesoria (np. miski) krótko żyje (około 2 lat) • zwierzę mało kontaktowe i dość trudne do oswojenia – dzieci mogą czuć się zawiedzione brakiem reakcji z jego strony • nie przepada za głaskaniem i trzymaniem w rękach, budowa ciała delikatna, zaskoczony dotykiem może dotkliwie ugryźć • utalentowany uciekinier, może poczynić szkody w domu (np. pogryźć kable) i ukryć się w trudno dostępnych miejscach, dlatego klatka powinna być duża i dobrze zabezpieczona.

Produkty komplementarne dla chomika

Klatka dla gryzoni Palazzo Plus 80x40,5x33,5 cm PetInn

ZoobiZnes Luty 2014

• Klatka: parterowa o wymiarach podstawy co najmniej 60 x 40 cm niezależnie od gatunku, np. z tworzywa otwierana od góry lub zwykłe akwarium o wysokości co najmniej 30-40 cm zabezpieczone od góry np. siatką ocynkowaną. Dopuszczalne są również klatki z piętrami pełnymi (nigdy w formie częściowych półek, z których zwierzę może próbować nieporadnie skakać) – wymiary podstawy nie ulegają tutaj zmianie. Warto zwrócić uwagę na wysokość kuwety klatki – chomik wymaga dużej ilości ściółki, którą przy zbyt niskiej kuwecie może wyrzucać poza klatkę.

www.zoobiznes.pl


Komu chomika, Komu świnkę? • Akcesoria dodatkowe: kołowrotek (niezbędny; koniecznie dostosowany wielkością do gatunku chomika, by nie powodować skrzywień kręgosłupa - dla syryjskiego co najmniej 24 cm średnicy, dla mniejszych gatunków co najmniej 20 cm – oraz posiadający bieżnię z pełnego materiału, np. plastikową, drewnianą lub z gęstej siatki, które nie powodują urazów kończyn), tunele, siano, materiał na budowę gniazda, dodatkowa kuweta lub wanna na kąpiele piaskowe oraz piasek kąpielowy dla gryzoni.

Domek dla gryzonia Zolux Polska Sp. z o.o.

Miska melaminowa Camon

Legowisko Camon

Mysz – zwinny akrobata dla starszych dzieci i dorosłych Zalety: • niski koszt zakupu i utrzymania • brak specjalnych wymagań żywieniowych • reaguje na człowieka, daje się oswoić i brać na ręce • przy odpowiednio wzbogaconym wyposażeniu klatki świetne pole do obserwacji wspinaczek i zabaw zwierzęcia

29

Wady: • krótko żyje (około 2 lat), • delikatna budowa – łatwo o uszkodzenie ciała • charakterystyczny zapach moczu, szczególnie u samców, lecz także u dominujących samic • samce należy trzymać wyłącznie pojedynczo, samice z jednego miotu mogą się tolerować, jednak łączenie w późniejszym wieku nie zawsze się udaje. Samice można także trzymać pojedynczo.

Produkty komplementarne dla myszy

Klatka dla gryzoni RodyLounge DUO Zolux Polska Sp. z o.o.

• Klatka: o wymiarach min. podstawy 50 x 30 cm i gęstym rozmieszczeniu prętów (nawet 5 mm), może być piętrowa lub z półkami, jednak należy wówczas zwracać uwagę na dobór akcesoriów na półkach (np. lekka miska może zostać łatwo zrzucona). Mysz może kopać w ściółce i wysypywać ją poza klatkę, przydatna jest wysoka kuweta klatki. Nie zaleca się klatek z tworzywa ani akwariów – ze względu na słabą wentylację zwierzę może podtruć się oparami amoniaku. • Akcesoria dodatkowe: kołowrotek (najlepiej większy niż 15 cm średnicy i z bieżnią z bardzo gęstej siatki lub pełną, łatwą do mycia i nieszkodliwą dla kończyn), tunele leżące i podwieszane z tworzywa lub materiałowe, hamaki, norki, systemy do wspinaczki, materiał na gniazdo, dodatkowa kuweta lub wanna do kąpieli piaskowych oraz piasek kąpielowy dla gryzoni.

Tunel/hamak podwieszany Camon Domek wiszący Camon

Klatka dla gryzoni Vetro Plus Nature PetInn

Plac zabaw Rody’Kit Mini Zolux Polska Sp. z o.o.


30 DROBNE SSAKI Królik – towarzysz dla dzieci i dorosłych Zalety: • łatwy w pielęgnacji, średni koszt utrzymania • oswaja się i przywiązuje do człowieka • zwierzę na tyle duże, by przyjąć niedelikatne głaskanie dziecka pod nadzorem opiekuna • dość znaczna długość życia (6-10 lat) • można trzymać razem dwa lub kilka królików (tej samej płci lub po kastracji/sterylizacji) • zwierzę „nieme”, sporadycznie wydaje dźwięki wywołane bólem lub strachem, choć może hałasować akcesoriami w klatce • aktywność dzienna

Wady: • dość znaczna cena zakupu • duża klatka zajmująca sporo miejsca w domu • wymaga regularnych wybiegów poza klatką • przestraszony może ugryźć • na wybiegach może gryźć meble i kable, a także znaczyć teren (niezależnie od płci i kastracji/sterylizacji)

Produkty komplementarne dla królika • Klatka: parterowa o wymiarach min. podstawy 80 x 50 cm oraz 45 cm wysokości dla jednego zwierzęcia lub odpowiednio większa dla dwóch/kilku. Do klatek otwieranych z boku można zaproponować platformę ułatwiającą wchodzenie i wychodzenie.

Klatka Banny 3 Plus 101x53x42 cm PetInn

Środek dezynfekujący do klatek i pomieszczeń Zoocenter

• Akcesoria dodatkowe: drabinka na siano, wieszak typu „szaszłyk” na warzywa i owoce, szczotka do czesania, obcinacz do pazurów, preparat neutralizujący zapach moczu (w przypadku problemów ze znaczeniem terenu), ew. szelki i smycz, kula lub kong na przysmaki (jak dla kotów i psów) lub inne zabawki dla królików (proste sizalowe lub drewniane aporty do noszenia i podrzucania, zabawki logiczne, np. pojemniki z zapadkami, które zwierzę samodzielnie podnosi i wyciąga z nich smakołyki), przenośna, składana zagroda, który umożliwia kontrolowany wybieg i ochronę sprzętów domowych. Kula na smakołyki Flamingo Miska melaminowa Camon

Świnka morska – przyjaciel dorosłego i malucha Zalety: • łatwa w pielęgnacji i stosunkowo niedroga w utrzymaniu (cena zakupu zależna od odmiany) • zwierzę na tyle duże, by przyjąć niedelikatne głaskanie dziecka (nawet kilkulatka) pod nadzorem opiekuna • dość długo żyje (5-7 lat) • oswaja się i przywiązuje do człowieka, reaguje na pojawienie się opiekuna w pokoju • można trzymać razem dwie lub kilka świnek (tej samej płci lub po kastracji/sterylizacji) • aktywność dzienna

ZoobiZnes Luty 2014

Wady: • wymaga dość dużej klatki, a więc sporo miejsca w domu, • bywa hałaśliwa (wydaje przeciągłe, gwiżdżące dźwięki, może także hałasować akcesoriami umieszczonymi w klatce) • może załatwiać potrzeby fizjologiczne na wybiegu oraz gryźć meble i kable • przestraszona może ugryźć

www.zoobiznes.pl


Komu chomika, Komu świnkę?

Produkty komplementarne dla świnki morskiej • Klatka: parterowa o wymiarach min. podstawy 70 x 45 cm dla jednej świnki, dla każdego kolejnego zwierzęcia do długości należy dodać co najmniej 10-20 cm. Wysokość klatki – od 30 cm. Do klatki otwieranej z boku można zaproponować schodki lub platformę ułatwiającą wchodzenie i wychodzenie. Klatka dla gryzoni Ariel 1 70x45x31 cm PetInn

• Akcesoria dodatkowe: drabinka na siano, wieszak typu „szaszłyk” na warzywa i owoce, norka z polaru, sofa/legowisko z materiału, szczotka do czesania, obcinacz do pazurów, przenośna, składana zagroda dla umożliwienia kontrolowanego wybiegu i zabezpieczenia sprzętów domowych.

Domek drewniany PetInn

Paśniki metalowe/kule dla gryzoni i królików Flamingo

Poidełko 250 ml Zolux Polska Sp. z o.o.

Akcesoria podstawowe dla wszystkich małych ssaków 1. Klatka stawienie tam kuwety może ułatwi opiekunowi utrzyZawsze obowiązuje tu zasada „im większa, tym lepsza”, jednak prócz tego występują powszechnie znane standardy dotyczące kształtu oraz minimalnych wymiarów dla różnych gatunków. Zwierzę mające do dyspozycji większą klatkę (oraz ciekawe wyposażenie) zachowuje się spokojniej i nie szuka tak intensywnie drogi ucieczki.

2. Domek

Niezbędny element wyposażenia każdej klatki, podstawa zapewnienia zwierzęciu schronienia i poczucia bezpieczeństwa. Okienka nie są wskazane.

3. Poidło

Obowiązkowa alternatywa dla miski z wodą, pomaga zachować porządek w klatce i zaoszczędzić na wymianie zalanego podłoża. Najpopularniejsze są plastikowe z metalową końcówką. Wymagającym klientom można zaproponować estetyczne poidła szklane, lub z pławikiem pokazującym poziom wody.

4. Miska

Plastikowe miski są tańsze, lecz mniej trwałe, bo zwierzęta mogą je gryźć, natomiast zakup ceramicznych opłaci się ze względu na trudność przewrócenia ich przez zwierzę, więc nie będzie także strat na karmie.

5. Kuweta i łopatka

Małe ssaki zwykle mają tendencję do załatwiania potrzeb fizjologicznych w jednym miejscu klatki. Po-

manie higieny bez konieczności sprzątania za każdym razem całej klatki (oszczędność czasu) oraz pozwoli zaoszczędzić na ściółce – dzięki temu rozwiązaniu następnym krokiem może być zaproponowanie klientowi droższej ściółki o lepszych parametrach wchłaniania wilgoci i zapachów (patrz tabela FMCG). Dodatkowo można zaproponować zakup łopatki, takiej jaka ma zastosowanie w kocich kuwetach – pozwala ona w higieniczny sposób usunąć zabrudzoną ściółkę lub wygarnąć jej część. Niektórzy producenci dodają także mini-łopatki do kuwet.

6. Transporter

Choć wydaje się klientowi jednorazowym i zbędnym wydatkiem, można argumentować, że będzie nieoceniony przy każdym sprzątaniu klatki, gdy nadejdzie konieczność wizyty u lekarza weterynarii oraz w czasie wyjazdu, a przyda się przecież już w transporcie zwierzęcia ze sklepu do domu, czyż nie?

7. Poradnik hodowcy

Niezbędnik dla początkującego opiekuna, zawiera wszystkie informacje, których nie zdążymy przekazać klientowi sami oraz szczegóły diety, fizjologii i objawy popularnych chorób. Warto proponować najnowsze wydania. W następnym numerze – vademecum dotyczące zwierząt stadnych: szczurów, szynszyli, koszatniczek oraz myszoskoczków, oraz informacje o produktach zużywających się (FMCG).

31


32 DROBNE SSAKI

On czy ona? Rozpoznawanie płci u małych ssaków

Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że sprzedawanie królików czy gryzoni nie wymaga od sprzedawcy wielkiej wiedzy. Niekiedy jednak klienci mogą nas zaskoczyć swą dociekliwością. Jedną z częściej występujących sytuacji może być chęć zakupu zwierzaka o określonej płci, pary zwierząt, albo wręcz przeciwnie (np. dwóch samic myszy „żeby się nie rozmnażały”). Wtedy stajemy przed problemem prawidłowego rozpoznania płci zwierzaka. Jak się do tego zabrać? Poniżej doradzimy jak łatwo odróżnić samca od samicy u kilku najpopularniejszych drobnych ssaków sprzedawanych w sklepach zoologicznych.

Królik

Zacznijmy od królików. Dymorfizm płciowy praktycznie nie występuje. Aby odróżnić samca od samicy należy przyjrzeć się zewnętrznym narządom płciowym zwierzęcia. Rozróżnienie płci jest dużo łatwiejsze u królików dorosłych – u okazów młodocianych wymaga pewnej wprawy. W celu zbadania zwierzęcia najlepiej wziąć je na kolana i delikatnie przekręcić na grzbiet. Różnice w wyglądzie narządów samca i samicy ilustruje rys. 1. U samca otwór płciowy (znajdujący się blisko odby-

ZoobiZnes Luty 2014

tu) jest zaokrąglony, podczas gdy u samicy – podłużny w kształcie litery V. Ponadto u dorosłych samców widoczne są uwypuklenia moszny, zaś w pachwinach – nieowłosione gruczoły krokowe. Aby upewnić się, czy badany królik rzeczywiście jest samcem, można delikatnie nacisnąć okolicę jego otworu płciowego – u królika płci męskiej wyczujemy wtedy prącie.

Świnka morska U świnek morskich również nie występuje dymorfizm płciowy (choć samce są zazwyczaj znacznie większe i masywniejsze od samic – ale to

akurat cecha względna). Aby mieć stuprocentową pewność, musimy obejrzeć otwór płciowy zwierzęcia. W tym celu najwygodniej wziąć świnkę na kolana i położyć ją na grzbiecie tylnymi łapkami w naszą stronę. Rozpoznanie płci jest dużo łatwiejsze u okazów dorosłych niż młodocianych. Otwór płciowy zarówno u samców, jak i u samic leży bardzo blisko odbytu. Różnice w jego budowie ilustruje rys. 2. U samic wraz z odbytem ma on kształt litery Y. Natomiast u samców odbyt ma kształt litery I, zaś nad nim znajduje się okrągły otwór płciowy. Dla pewności możemy delikatnie nacisnąć jego okolice. U dorosłego samca powinno się wtedy wysunąć prącie. Poza tym u starszych samców występuje wyraźne zgrubienie poniżej otworu płciowego w miejscu, gdzie znajduje się moszna.

www.zoobiznes.pl


On czy ona? Rozpoznawanie płci U małych ssaków www.zoobiznes.pl

Doradca Twojego Biznesu

1. KRÓLIK

2. Świnka morska

SaMIEC SaMIEC

Samica

3. CHOMIK

Samica

4. Myszoskoczek

SaMIEC

Samica

6. SZynszyla SaMIEC

Samica

5. Myszy i szczury

SaMIEC

Samica

7. Koszatniczka

Rys. Aleksander Acher

SaMIEC

Samica

SaMIEC

Samica


34 DROBNE SSAKI

On czy ona? Rozpoznawanie płci U małych ssaków

Chomiki

U wszystkich gatunków i odmian chomików występują cechy dymorfizmu płciowego pozwalające na dość pewne określenie płci bez oglądania narządów płciowych. Otóż u dorosłych samców tułów w okolicy ogona jest wyraźnie wydłużony, zaś oglądany z profilu tworzy w tym miejscu charakterystyczny schodek. U samicy schodek ten nie występuje, zaś część ogonowa tułowia jest łagodnie zaokrąglona. Dla wszelkiej pewności warto jednak dokonać badania zewnętrznych narządów płciowych. W tym celu ostrożnie bierzemy chomika do ręki, przekręcamy brzuszkiem do góry i zaglądamy mu pod ogon. Cechą diagnostyczną jest odległość pomiędzy odbytem, a otworem płciowym (rys. 3). U samców jest ona dość znaczna, zaś sam otwór płciowy w kształcie litery I jest stosunkowo długi. Tymczasem znacznie krótszy otwór płciowy samicy leży tuż nad odbytem. Poza tym u trzymanego w takiej pozycji samca bardzo wyraźnie uwidacznia się wspomniane już wydłużenie tułowia, zaś pod skórą po obu stronach poniżej otworu płciowego są zauważalne uwypuklenia (moszna).

Myszoskoczki

U dorosłych myszoskoczków rozróżnienie płci nie powinno być trudne, gdyż samce są wyraźnie większe od samic. Jednak u osobników młodocianych (a, dla wszelkiej pewności, także u starszych) zalecane jest wy-

ZoobiZnes Luty 2014

konanie prostego badania zewnętrznych narządów płciowych. W tym celu bierzemy zwierzę do ręki, przekręcamy je brzuchem do góry i oglądamy od spodu nasadę jego ogona. U samców jest ona ubarwiona ciemniej niż u samic, zaś owa ciemna plama tworzy zarys moszny. U samców dorosłych do moszny tej zstępują jądra i wtedy tworzy się w tym miejscu wyraźne uwypuklenie. Poza tym ważną cechą diagnostyczną jest odległość otworu moczowo-płciowego od odbytu. Podobnie jak u chomików, u samców jest ona znaczna, zaś u samic otwory te leżą tuż obok siebie (rys. 4).

mniejsze od samic, ale mają większe głowy. Ponieważ są to jednak parametry dość względne, aby uzyskać absolutną pewność konieczne jest obejrzenie zewnętrznych narządów płciowych zwierzęcia znajdujących się na spodniej stronie ciała u nasady ogona. U dorosłych samców między odbytem a otworem płciowym widnieją dobrze widoczne pod skórą jądra. Poza tym otwory te leżą w odległości ponad 12 mm od siebie. U dorosłych samic tymczasem odległość między otworami wynosi najwyżej 12 mm. Poza tym u samic pomiędzy otworem płciowym a odbytem znajduje się dodatkowy poziomy rowek stanowiący wejście do pochwy. Poza okresem rui jest on jednak słabiej widoczny. Różnice w budowie zewnętrznych narządów płciowych u szynszyli pokazuje rys. 6.

Myszy i szczury

Rozpoznawanie płci u myszy i szczurów wygląda bardzo podobnie. Mimo braku zewnętrznych cech dymorfizmu płciowego nie jest trudne. W celu określenia płci zwierzęcia należy obejrzeć od spodu nasadę jego ogona. U samic otwór płciowy ma kształt odwróconej litery T i leży bardzo blisko otworu odbytowego. Tymczasem u samców otwór moczowo-płciowy jest okrągły i znajduje się w znacznie większej odległości od odbytu. Różnice ilustruje rys. 5. Poza tym u dorosłych samców myszy i szczurów poniżej otworu płciowego widoczne jest wyraźne uwypuklenie utworzone przez znajdujące się w mosznie jądra.

koszatniczki

Rozpoznawanie płci u koszatniczek, zwłaszcza dorosłych, jest stosunkowo proste, ale wymaga obejrzenia zewnętrznych narządów płciowych zwierzęcia. U samców otwór moczowo-płciowy jest dość znacznie oddalony od otworu odbytowego, zaś między nimi ciągnie się charakterystyczny fałd skórny. Z kolei u samic oba te otwory położne są bardzo blisko siebie. Różnice w wyglądzie narządów płciowych u samców i samic przedstawia rys. 7.

zt

Szynszyle

Rozróżnianie płci u szynszyli jest stosunkowo trudne, zwłaszcza u młodych osobników. U dorosłych wykształcają się bowiem cechy dymorfizmu zewnętrznego – samce są

ZTBIG.indd 1

2012-11-04 21:22:39

www.zeszytyterrarystyczne.pl

www.zoobiznes.pl


puszka puszce nierówna – Karmy dla psów

35


36 Akwarystyka

ryb w sklepie zoologicznym

dr n. wet. Joanna Zarzyńska Wydział Medycyny Weterynaryjnej SGGW Zwierzęta należą do tej kategorii asortymentów, które w sklepie zoologicznym obłożone są największym narzutem. Niebezpodstawnie, są bowiem produktami handlowymi wysoce specyficznymi. Nie wystarczy wszak postawić ich na półce i co jakiś czas odkurzać, żeby ładnie wyglądały. Trzeba je karmić, dbać, aby miały czysto i zapewniać im wszelkie inne niezbędne do życia warunki. Słowem, generują spore koszty. To nie wszystko – mimo najlepszej opieki, zawsze istnieje bowiem ryzyko, że zachorują i umrą, co powoduje wymierne straty finansowe. To ostatnie w sposób szczególny dotyczy ryb akwariowych. Bardzo dużo sklepów zoologicznych boryka się z problemem nadmiernej ich śmiertelności. W wielu wypadkach zjawisko to można jednak skutecznie ograniczyć. Wystarczy poznać istotę problemu i w porę zastosować odpowiednie środki zaradcze, a zwłaszcza jeden – najskuteczniejszy – rygorystyczną kwarantannę nowo sprowadzanych do sklepu ryb.

Geneza problemów Ogromna większość ryb, jakie przyjeżdżają do naszego sklepu z hurtowni (o ile nie wszystkie), pochodzi z dwóch źródeł: odłowu w naturze lub ferm hodowlanych. W środowisku naturalnym odławia się je dla potrzeb akwarystyki na całej kuli ziemskiej. Najwięcej wyspecjalizowanych firm istnieje w Ameryce Południowej oraz w Afryce, a także na Dalekim Wschodzie. Z kolei fermy hodowlane znajdują się w ciepłych rejonach Afryki, Ameryki, jednak najwięcej jest ich na Dalekim Wschodzie: w Indonezji, Malezji i na Tajwanie. To stamtąd pochodzi większość ryb dostępnych w naszych hurtowniach i sklepach zoologicznych, w tym wszystkie najpopularniejsze i dobrze rozmnażające się

ZoobiZnes Luty 2014

gatunki, a zwłaszcza ryby żyworodne, karpiowate, labiryntowe i wiele gatunków sumów. Aby zrozumieć przyczynę ich późniejszych kłopotów zdrowotnych, należy uzmysłowić warunki, w jakich odbywa się produkcja ryb na takiej fermie. Żyją tam one w warunkach półnaturalnych, nie mających praktycznie nic wspólnego z akwarystyką. Typowa ferma to po prostu duża liczba niewielkich stawów, w których przetrzymywane są poszczególne gatunki i odmiany ryb. Nie trzeba ich oświetlać, ogrzewać, najczęściej nie stosuje się też filtracji ani napowietrzania. Opieka ogranicza się z reguły głównie do karmienia. W korzystnych warunkach klimatycznych ryby mnożą się bardzo dobrze i szybko osiągają „komercyjne” rozmiary. Nic dziwnego, że przy tak niewielkich nakładach

finansowych ich ceny są wyjątkowo atrakcyjne (nawet doliczając do tego koszty transportu lotniczego) i kuszą europejskich importerów. Pochodzący z Azji gupik czy prętnik kosztuje zazwyczaj połowę tego (albo nawet mniej), co podobna ryba sprowadzona chociażby z hodowli w Czechach na Słowacji. Chętnych do masowego importu więc nie brakuje. Niestety, sprowadzone z odłowu, a zwłaszcza z ferm hodowlanych ryby często borykają się z rozmaitymi problemami zdrowotnymi. Wynikają one ze sposobu ich produkcji (lub – w przypadku okazów odławianych w naturze – przetrzymywania przez wysyłką). W wodzie, w której są hodowane w stawach na fermach, żyją wraz z nimi miliardy drobnoustrojów należących do se-

www.zoobiznes.pl


37 tek gatunków. Wiele z nich to potencjalni sprawcy chorób. Dobrze karmione ryby są jednak na tyle odporne, że drobnoustroje te nie mają do nich dostępu (to trochę tak, jak w akwariach z pierwotniakami Ichtyophthirius multifiliis i Cryptocaryon irritans powodującymi tzw. „ospę rybią” odpowiednio w słodko- i słonowodnych zbiornikach – występują one praktycznie w każdym akwarium, ale zdrowe ryby są dla nich zbyt odporne, problemy zaczynają się dopiero w momencie ich osłabienia). Dokładnie tak samo jest w przypadku ryb fermowych, zaś czynnikiem, który doprowadza do obniżenia ich odporności, jest długotrwały transport i związane z nim czynności. Ryby zakupione przez polskiego importera, dajmy na to w Indonezji, najpierw są odławiane i pakowane, następnie paczki transportuje się z fermy do dużego miasta, np. Jakarty (często drogą lotniczą). Stamtąd rejsowym samolotem trafiają do któregoś z wielkich europejskich portów przeładunkowych (najczęściej do Frankfurtu) i dopiero stamtąd do Polski. Potem muszą poczekać co najmniej kilka godzin na odprawie celnej, skąd odbiera je nabywca. Do tego dochodzi transport do hurtowni, rozpakowywanie i aklimatyzacja. W rezultacie od momentu odłowienia w stawie do wpuszczenia do akwarium ryby spędzają nawet 4 doby w ciasnych, foliowych workach. Po ich otwarciu stan zwierząt jest najczęściej opłakany: są blade, pozbawione kolorów, niekiedy wręcz „wpółżywe”. W połączeniu ze stresem, który przeżywają, niezmiernie uwrażliwia je to na działanie patogenów, które przyjechały wraz z nimi. Oczywiście producenci tych ryb doskonale o tym wiedzą i często prewencyjnie dodają do worków transportowych „końskie” dawki antybiotyków. Cel jest jeden – ryba ma dojechać do kupującego żywa i przeżyć co najmniej 24 godziny (w tym czasie kupujący ma prawo przesłać sprzedającemu tzw. „raport DOA” – z ang. dead or alive, stanowiący podstawę do żądania zwrotu pieniędzy za martwe okazy). Antybiotykami są traktowane zwłaszcza szczególnie wrażliwe na choroby gatunki, takie jak prętniki, kiryski, piskorki, niektóre zbrojniki oraz żyworódki. W celu zapobieżenia stratom tych ryb i rozwinięciu się choroby konieczne jest ich długotrwałe i właściwe przekwarantannowanie w hurtowni. Ryby powinny trafić do sterylnych zbiorników (bez roślin, podłoża i dekoracji), zaś do wodny należy dodać dużą dawkę antybiotyków o w miarę szerokim spektrum działania (np. streptomycyny) i – stosując regularne podmiany – sukcesywnie zmniejszać ich stężenie. Z reguły dopiero po tygodniu czy dwóch ryby (o ile przeżyją) nadają się do odsprzedaży do sklepów i do umieszczania w domowych zbiornikach. I tutaj pojawia się problem, bo hurtownia to nie dół z wodą na fermie – trzeba płacić za oświetlenie, ogrzewanie, filtrację, obsługę pracowników itp. Dlatego wielu hurtowników decyduje się na sprzedaż nie do końca przekwarantannowanych ryb. A to powoduje kłopoty zdrowotne w sklepach i – zwłaszcza przy nieprawidłowym traktowaniu ryb – dotkliwe straty.

Znajdź dobrego dostawcę

Najlepszym sposobem na rozwiązanie problemu ze zdrowotnością ryb jest… jego uniknięcie poprzez znalezienie rzetelnego dostawcy ryb. Wielu właścicieli hurtowni uczciwie podchodzi bowiem do procedur kwarantannowych, współpracuje z wyspecjalizowanymi lekarzami medycyny weterynaryjnej i prowadzi regularne badania anatomopatologiczne martwych okazów. Oferowany przez nich towar jest więc bezpieczny i z czystym sumieniem można polecać go swoim klientom. Poza tym,


38 AKWARYSTYKA Ferma ryb w Malezji (fot. Darek Firlej)

ZoobiZnes Luty 2014

www.zoobiznes.pl


Kwarantanna ryb w sklepie zoologicznym

w przypadku szczególnie wrażliwych gatunków, takich jak wspomniane żyworódki, być może warto jednak rozważyć sprowadzanie ryb pochodzących od polskich hodowców lub np. z Czech czy Słowacji (gdzie znajduje się bardzo dużo ich hodowli). Ryby te są wprawdzie droższe od azjatyckich, jednak ich doskonała jakość zdrowotna i przyzwyczajenie do warunków akwariowych zmniejszają do minimum straty w sklepie, a – co za tym idzie – niwelują różnicę cen oraz – co najważniejsze – pozwalają na zaoferowanie kupującym pewnych i sprawdzonych okazów.

Kwarantanna w sklepie

Nawet najlepsze źródło pochodzenia ryb nie zwalnia nas jednak od obowiązku przeprowadzenia ich kwarantanny w sklepie przed sprzedażą do klientów. Może się ona odbywać w zwykłych zbiornikach sklepowych. W przypadku większości ryb, najlepiej jeśli będą one pozbawione podłoża oraz jakichkolwiek dekoracji i roślin. Jedynie specyficzne gatunki wymagające dla dobrego samopoczucia schronienia (np. wiele sumowatych w tym zbrojniki) potrzebują kilku niewielkich grot, najlepiej ceramicznych). Zbiornik należy wypełnić czystą, uzdatnioną i odstałą przez przynajmniej kilka dni wodą oraz wyposażyć w łatwy w czyszczeniu filtr wewnętrzny (najlepiej sprawdza się zwykła głowica filtrująca ze sporą gąbką) oraz grzałkę. Akwaria z rybami poddawanymi kwarantannie muszą być wyraźnie oznaczone. W wielu sklepach pisze się po prostu mazakiem na szybie „Kwarantanna”. Można i tak, ale warto rozważyć przygotowanie naklejek np. o takiej treści:

Postępowanie takie po pierwsze, buduje naszą wiarygodność w oczach klientów, którzy mają dowód, że zdrowie ryb leży nam na sercu, po drugie, utwierdza ich w przekonaniu, że nasz sklep realizuje ścisłe procedury kwarantannowe oraz, po trzecie, ułatwia nam życie – dzięki wpisanym na naklejce datom nie musimy pamiętać, kiedy okres k warantanny ulegnie zakończeniu i uchronimy się przed niepotrzebnymi pomyłkami. Podczas kwarantanny zwierzęta należy regularnie obserwować w celu s t wierdzenia ewentualnych niepokojących objawów. W tym czasie ryby powinny być umiarkowanie karmione urozmaiconymi pokarmami. Jeżeli chętnie je podejmują, jest to jedną z oznak, że najprawdopodobniej nic im nie dolega. Natomiast w przypadku stwierdzenia choroby możemy podjąć próby jej leczenia. Kwarantanna zdrowych ryb powinna trwać co najmniej 7 dni, zaś w przypadku szczególnie wrażliwych na choroby gatunków (np. importowane zbrojniki, płaszczki) – nawet 2-3 tygodnie.

A! NTANN A R A W K UWAGA aństwo!

ni P w tym Szanow się e c ją u nas znajd do Ryby ły a h c je pr z y u ........ zbiornik .............. zeństwo .............. .. iu bezpiec n d ć a w w to aria n gwara sze ak w Aby za ych Wa c ją u k z e s e. J żeli t zamie są zdrow y z zwier zą c , ię s byciem upewnić i ich na n a w o musimy s tere klepie two zain as z y m s n w są Pańs ty wiz y amy do ...... zaprasz .............. .. ............ .. .. .. .. .. po

Higiena to podstawa Sama kwarantanna to nie wszystko. Dla zmniejszenia śmiertelności ryb w sklepie należy stosować rygorystyczne procedury dotyczące utrzymania zbiorników w czystości. Po sprzedaniu ryb każde akwarium powinno być regularnie opróżniane, myte i odkażane, np. przy pomocy chloraminy. Szczególnie dokładnie zabiegi te trzeba wykonywać

Preparat przeznaczony do dezynfekcji wyposażenia akwarystycznego: siatek, filtrów, akwariów itp., używanych lub stosowanych do kwarantanny i rozmnażania ryb. Przestrzeganie podstawowych zasad higieny w obrębie hodowli ryb zapobiega przenoszeniu patogenów pomiędzy akwariami. CHLORAMINA, wydzielając do wody aktywny chlor, skutecznie niszczy bakterie, pierwotniaki i niebezpieczne dla ryb grzyby, które mogą rozprzestrzeniać się poprzez wyposażenie akwarium. w zbiornikach, w których stwierdziliśmy chorobę ryb, a zwłaszcza w takich, w których wszystkie ryby padły. Najlepiej napełnić takie akwarium po brzegi wodą i dolać do niej podwójną dawkę środka odkażającego. Po 24 godzinach wodę należy wylać, umyć akwarium, zaś po ponownym napełnieniu wodą, dodać nieco preparatu akwarystycznego typu „anty-chlor” celem usunięcia ewentualnych resztek chloraminy. Równie dokładnie należy dezynfekować filtry i grzałki oraz – uwaga, bo o tym często się zapomina – siatki do łapania ryb i węże do podmian wody. Postępując w ten sposób, w połączeniu z rzetelną kwarantanną nowo sprowadzanych ryb, w krótkim czasie możemy znacząco obniżyć ich śmiertelność, ograniczając tym samym straty finansowe naszego sklepu i budując w oczach klientów opinię solidnej placówki, która oferuje im tylko zdrowy i sprawdzony „żywy towar”.

www.magazynakwarium.pl MABIG.indd 1

2012-11-04 21:10:58

39


40 AKWARYSTYKA

Rozszerzamy ofertę

Akwarystyka morska

Łukasz Kur Właściciel salonu akwarystyki morskiej ACROPORA Sprzedaż hurtowa i detaliczna zwierząt oraz artykułów do akwarystyki morskiej Sklepów zoologicznych jest obecnie bardzo dużo i wciąż otwierane są kolejne placówki. Dlatego – szczególnie w dużych miastach – jeśli chcemy być atrakcyjni dla klientów i wychodzić zwycięsko w starciu z konkurencją, powinniśmy zaoferować coś, czego nie mają inni. W tym celu warto pomyśleć o rozszerzeniu asortymentu o nowe, modne gałęzie zoologii. Jedną z nich jest akwarystyka morska. Hobby to zyskuje sobie coraz więcej entuzjastów, którzy stanowią całkiem liczną potencjalną grupę kupujących.

Wcale nie takie drogie

Wiele osób uważa, że „słone” akwarium to zabawka tylko dla ludzi zamożnych. Nic bardziej błędnego, chociaż jeszcze kilkanaście lat temu rzeczywiście tak było. Pierwsze akwaria morskie pojawiły się w polskich domach tak naprawdę dopiero w latach 90. ubiegłego stulecia. Początkowo było ich bardzo niewiele, zaś sklepy, które oferowały akcesoria i zwierzęta słonowodne można było w skali całego kraju zliczyć nieledwie na palcach jednej ręki. Z biegiem czasu następowała jednak stopniowa popularyzacja tego hobby. Przybywało entuzjastów „solniczek”, sprzęt do nich pojawiał się w coraz większej licznie sklepów, wreszcie zaczęły powstawać specjalistyczne placówki zajmujące się tylko tą gałęzią akwarystyki. Wszystko to spowodowało większą podaż towarów i – w połączeniu z rosnącym popytem – wymierny spadek cen. Przykładowo, o ile nieduże, 100-litrowe akwarium morskie z wyposażeniem i podstawowymi zwierzakami

jeszcze 10–12­ lat temu kosztowało w detalu co najmniej 5000 zł, to dzisiaj można je kupić za ok. 3000 zł, a więc prawie o połowę taniej (i to nie uwzględniając inflacji!) wraz z podstawowym wyposażeniem.

stała sprawą elitarną. Mowa o rzetelnej wiedzy na temat akwarystyki morskiej. Jeżeli takową posiądziemy, to wszyscy akwaryści z okolicy będą nas regularnie odwiedzać nie tylko po to, żeby coś kupić, ale również i po to, abyśmy pomogli rozwiązać ich problemy. A jak tyle średnio kosztuje dziś 100-litrowe wyposażone akwarium morskie już nas odwiedzą, to na pewno coś kupią. Akwarium morskie Tym samym nie odbiega aż tak ma bowiem tę ogromną zaletę znacząco ceną od analogicznego z punktu widzenia właściciela sklepu akwarium słodkowodnego. To już zoologicznego, że nieustannie wynie hobby dla elitarnego grona bo- maga dostarczania mu suplemengaczy, ale dla najzwyklejszego Ko- tów, regularnej wymiany świetlówek, walskiego dysponującego średnim jarzników itp. oraz, oczywiście, karkrajowym portfelem (tyle tylko, że mienia zwierzaków. Jego właściciel ów „Kowalski” bardzo często nie musi więc regularnie bywać w sklezdaje sobie z tego sprawy). pie zoologicznym i łatwo może stać Choć na akwarium morskie stać się naszym stałym i lojalnym klienjuż wielu Polaków (według ostroż- tem. I to jest kolejny koronny argunych szacunków, bo żadne badania ment za tym, żeby rozważyć rozszenajprawdopodobniej nie były w tym rzenie swojej oferty o akwarystykę zakresie prowadzone, zbiorniki takie morską. stoją już w domach co najmniej 10 tys. naszych rodaków) jedna rzecz Przede wszystkim od zdobycia związana z tym hobby nadal pozoniezbędnej wiedzy. Najłatwiej szacunkowa liczba prywatnych (i najszybciej) rozwiązać ten zbiorników morskich w Polsce problem, zatrudniając w sklepie

3000 zł

ZoobiZnes Luty 2014

Od czego zacząć?

10 000

www.zoobiznes.pl


Rozszerzamy ofertę – Akwarystyka morska

pracownika, który takową posiada (najlepiej pasjonata akwarystyki morskiej). Co prawda osoba dysponująca naprawdę sporą wiedzą w tym zakresie może mieć większe oczekiwania finansowe niż „zwykły” kandydat, ale można rozwiązać ten problem np. proponując jej prowadzenie dodatkowych serwisów akwariów w domach przyszłych klientów (to dobre wyjście, stosowane przez wielu właścicieli sklepów). Jeżeli natomiast sami pragniemy takową wiedzę zdobyć, warto skorzystać z literatury najlepiej jednak poprosić o pomoc i przeszkolenie kogoś, kto posia-

da praktyczne umiejętności w tym zakresie. Co prawda zajmie nam to trochę czasu, ale, zwłaszcza jeśli okażemy się pojętnymi uczniami, szybko zaprocentuje w lepszych kontaktach z klientami. Na początek musimy wiedzieć, co jest potrzebne do założenia akwarium morskiego, jakie zwierzęta polecić początkującemu akwaryście oraz jak wygląda bieżąca pielęgnacja takiego zbiornika. Warto również zapoznać się z najczęściej występującymi w nim problemami, aby umieć służyć radami naszym przyszłym klientom w akwariach, w których takowe kłopoty wystąpią.

Podstawowe towary

Gdy posiądziemy już podstawowe informacje z zakresu akwarystyki morskiej, pora zastanowić się nad zatowarowaniem sklepu. Tutaj również nieoceniona pozostaje pomoc doświadczonej osoby, która pomogłaby nam w prawidłowym doborze asortymentu. Do założenia akwarium morskiego przede wszystkim potrzebne jest… samo akwarium. Ponieważ ten rodzaj zbiorników akwariowych wymaga nieco więcej sprzętu technicznego niż akwarium słodkowodne, jego samodzielne kompletowanie przez początkującego kupującego może być kłopotliwe.

41


42 AKWARYSTYKA Dlatego warto postawić na gotowe zestawy akwariowe. Niewielkie, ok. 100-150-litrowe kompletnie wyposażone akwaria morskie ma w swej ofercie co najmniej kilka firm obecnych na naszym rynku. Dostępne są również większe zestawy, które możemy proponować na indywidualne zamówienie. Oprócz samego zestawu konieczne będą jeszcze inne towary. Do najważniejszych z nich należą: • mierniki zasolenia, koniecznie dobrej jakości (spławikowe); • sól morska, koniecznie co najmniej dwóch różnych firm, gdyż wielu nabywców bywa konserwatywnych w tym zakresie (są przywiązani do określonej marki); • pokarmy mrożone i suche, podstawowe mrożonki „morskie” to: artemia, lasonogi, cyklop, plankton czerwony i zielony, kryl drobny oraz specjalne zestawy morskie; pokarmy suche ze spiruliną i innymi glonami, a także z krylem i artemią; • testy, dobrej jakości (mogą być droższe), najważniejsze parametry wody badane w akwarium morskim to: twardość węglanowa, magnez, wapń, azotany, fosforany (ich poziom najlepiej mierzyć fotometrem, testy miareczkowe dają niedokładny odczyt); trzeba mieć taki sam zestaw testów na własny użytek – robienie płatnych testów przynoszonej przez klientów wody w sklepie podnosi jego prestiż, lecz, niestety, zajmuje czas; • małe pompy cyrkulacyjne do zbiorników ok. 100-200 l; • żywa skała, powinna być dostępna w sklepie w ilości około 20-30

kg przez cały czas, tak aby klienci mogli sobie coś wybrać (poza tym zawsze się przyda do zbiorników sklepowych); • filtr RO (odwróconej osmozy) z postfiltrem DI (żywica MB20) zarówno podłączony i działający w sklepie, jak i jako produkt sprzedażowy, do tego zestaw podstawowych wkładów do takiego filtra (wkład węglowy, prefiltry, membrana, żywica); działający filtr RO jest niezbędny w sklepie, bowiem klienci chętnie kupują wodę RO i gotową solankę do małych akwariów – jest to dla nich sporym ułatwieniem i przyciągnie ich do naszego sklepu; • dwa rodzaje bakterii nitryfikacyjnych, suplementy do wody (makroelementy, mikroelementy), media filtracyjne (węgiel, adsorbery fosforanów, krzemianów itp.); • jeżeli jesteśmy do tego przygotowani finansowo, można dołożyć do sklepowej oferty świetlówki T5 (dwa podstawowe rodzaje 10 tys. K i 16-20 tys. K w czterech watażach - 24, 39, 54, 80 W); świetlówki warto mieć ze względu na to, że klienci nie lubią ich zamawiać przez sklepy internetowe, bo się tłuką w transporcie, a wymieniać trzeba je co pół roku.

Żywe zwierzęta

Kluczem do pozyskania klientów spośród akwarystów morskich może okazać się zaoferowanie w naszym sklepie zwierzaków słonowodnych, zwłaszcza jeżeli nie ma ich w ofercie żaden inny sklep w najbliższej okolicy. Nawet małe akwarium wywołuje

Dobre Rady!

• BUDŻET: na początek ustal budżet (bo na zatowarowanie sklepu w produkty do akwarystyki morskiej można wydać zarówno 2 tys. jak i 200 tys. złotych); • MNIEJ NIE ZNACZY GORZEJ: nie warto mieć „na stanie” wszystkiego, bo większość towarów i tak sprowadza się na zamówienie pod konkretne akwarium Klienta; • DAJ WYBÓR: każdy towar powinien być dostępny w co najmniej dwóch opcjach (różne marki), aby klient miał wybór; • Dostępność: podstawowe produkty muszą być w ciągłej sprzedaży; • JAKOŚĆ: warto od razu postawić na towar nieco lepszy, bo miłośnicy akwarystyki morskiej są przyzwyczajeni do lepszej jakości; poza tym będzie mniej kłopotu z reklamacjami.

ZoobiZnes Luty 2014

www.zoobiznes.pl


Rozszerzamy ofertę – Akwarystyka morska gigantyczne zainteresowanie (szczególnie jak pływają w nim 2 błazenki i „miziają” się w jakimś koralowcu lub ukwiale). Na początek nie należy jednak przesadzać z ilością zwierząt – wystarczy jeden regał z morskimi zbiornikami z podstawowym zestawem bezkręgowców (grzybowieńce, korale miękkie, łatwe korale twarde, np. euphyllie, krewetki czyszczące, ślimaki, wężowidła) i głównymi gatunkami ryb (obowiązkowo wspomniane już „rybki Nemo”, czyli błazenki, żółte zebrasomy, które możemy polecać do trochę większych zbiorników, jubilerki, ślizgi itp.). Obsadę zwierzęcą powinniśmy skompletować w ten sposób, aby była w miarę uniwersalna (tj. wszystko można było ze sobą dowolnie łączyć) i aby nabywający u nas zestaw akwariowy klient był w stanie obsadzić go podstawowymi zwierzakami „na początek” (gdy zestaw dojrzeje, a akwarysta nabędzie niezbędnej wprawy, następne zwierzęta możemy sprowadzić specjalnie dla niego na zamówienie). To ważne, pamiętajmy bowiem, że na sprzedaży zwierzaków zarabia się najwięcej ze względu na o wiele wyższy narzut handlowy niż np. w przypadku akcesoriów technicznych czy preparatów do wody. Poza tym ładne zwierzaki przyciągają hobbystów niczym przysłowiowy magnes, budując wśród nich pozytywny wizerunek naszego sklepu i przysparzając nam coraz to nowych klientów.

www.zeszytyakwarystyczne.pl

43


44 TERRARIUM

Poznajemy zwierzaki

Pająki w Sklepie

Wielu z klientów sklepów zoologicznych rozgląda się w poszukiwaniu jakiegoś niebanalnego podopiecznego. Ciekawym wyborem mogą być dla nich pająki, głównie z grupy ptaszników, których okazałe rozmiary i atrakcyjny wygląd mimowolnie wzbudzają u obserwatora dreszczyk emocji. Wbrew pozorom, ich pielęgnacja jest łatwiejsza niż mogłoby się to wydawać.

Wymagania

Pokarm

Dorosłe ptaszniki hodujemy pojedynczo. Pod względem środowiska życia można podzielić je na podziemne, naziemne i nadrzewne. W zależności od tego, którego z nich zamierzamy hodować, należy zaopatrzyć się w odpowiednie terrarium. Dla dorosłych okazów gatunków nadrzewnych musi być ono wysokie (min. 40 cm) i wyposażone w wystrój z gałęzi, po których mogłyby się one wspinać. Jego podstawa powinna mieć ok. 20x25 cm. W przypadku pozostałych gatunków terrarium nie powinno być wyższe niż 20 cm, bowiem pająki te dość dobrze się wspinają, zaś spadając z większej wysokości mogłyby się łatwo śmiertelnie poranić. Terraria muszą być przykryte, aby zwierzęta nam nie pouciekały. Na ich dnie należy ułożyć warstwę podłoża – najlepiej włókna kokosowego ew. z dodatkiem torfu oraz, w przypadku gatunków z terenów suchych, z domieszką piasku. Wiele gatunków pająków lubi posiadać kryjówkę w postaci połówki skorupy orzecha kokosowego. Koniecznym elementem jest też płytki pojemniczek z wodą do picia. W terrarium można umieścić rośliny doniczkowe, najlepiej odporne, takie jak np. fikus drobnolistny lub ich imitacje z plastiku. Komponowanie szczególnie wymyślnego wystroju mija się jednak najczęściej z celem, bowiem wiele gatunków pająków zasnuwa swe pomieszczenie gęstą pajęczyną. Nad terrarium należy zainstalować czerwoną żarówkę grzewczą dla gadów która zapewni naszemu pająkowi ciepło, zaś w jego wnętrzu termometr do pomiaru temperatury oraz higrometr do mierzenia wilgotności. Optymalna temperatura to, w zależności od gatunku, 24-30°C, zaś wilgotność od 50 do 90%. Przed zakupem konkretnego gatunku należy dokładnie poznać jego wymagania w tym zakresie.

Ptaszniki należą do drapieżników. Okazom dorosłym podajemy głównie owady: świerszcze, karaczany, szarańczę, larwy mączniaka i drewnojada. Wyrośniętym okazom można również zaserwować od czasu do czasu mysz, jednak w przypadku początkujących hodowców lepiej tego unikać. Konfrontacja z gryzoniem może być bowiem niebezpieczna również i dla pająka, skutkując mechanicznymi uszkodzeniami jego ciała. Ptaszniki karmimy co 3-4 dni, zaś w przypadku podawania „grubszego” posiłku – raz na tydzień (duża mysz może wystarczyć nawet na miesiąc). Najedzony ptasznik po prostu nie będzie interesował się kolejnymi zwierzętami karmowymi.

ZoobiZnes Luty 2014

Pielęgnacja

W terrarium należy na bieżąco monitorować temperaturę i wilgotność. Szczególnie groźne jest przesuszenie pająka, które łatwo może doprowadzić nawet do jego śmierci. Ponadto trzeba regularnie usuwać resztki pokarmu, aby nie dopuścić do pojawienia się niebezpiecznej dla pająka pleśni, wymieniać wodę w pojemniku oraz, raz na jakiś czas, przecierać szybki terrarium i usuwać z niego nadmiar pajęczyny. Mniej więcej co pół roku należy je gruntownie uporządkować, wymieniając całość podłoża i bardzo dokładnie myjąc ścianki. W tym czasie pająka należy zabrać z terrarium. Uwaga!!! Wbrew temu, co często widzi się na filmach, pająka nie wolno dotykać gołą ręką (jest to niebezpieczne, przede wszystkim dla ptasznika) – w celu jego odłowienia najlepiej delikatnie zagnać zwierzę do wstawionego do terrarium pudełeczka.

www.zoobiznes.pl


Poznajemy zwierzaki – Pająki

„Za” i „przeciw” Zanim sprzedamy komukolwiek pająka bezwzględnie powinniśmy przedstawić kupującemu wszystkie „za” i „przeciw”. Przede wszystkim w żadnym wypadku nie jest to zwierzątko dla dzieci - nie można go przytulić ani pogłaskać, poza tym opieka nad nim wykracza poza możliwości i umiejętności przeciętnego dziesięciolatka. Pająk ptasznik może być natomiast doskonałym pupilem dla kompetentnej, kilkunastoletniej osoby. Nie wymaga dużo miejsca ani poświęcania mu zbyt wiele czasu, zaś

45

obserwowanie jego zachowania i zwyczajów może dostarczyć mnóstwa przyjemności. Wbrew pozorom, nie jest groźny dla człowieka (zwłaszcza jeśli ten ostatni nie próbuje go dotykać – próby takie, zwłaszcza przypadku osób uczulonych mogą doprowadzić do reakcji skórnych). Trzeba jednak uczciwie uprzedzić kupującego, że wszystkie ptaszniki posiadają wprawdzie gruczoły jadowe, tyle tylko, że w ogromnej większości ich jad jest zupełnie niegroźny dla człowieka i służy pająkowi głównie do uśmiercania owadów.

Najpopularniejsze gatunki

Nie wszystkie gatunki ptaszników bez zastrzeżeń nadają się dla początkujących hodowców, Dla zupełnie niedoświadczonych miłośników tych zwierząt najlepsze są pająki odporne i na tyle wytrzymałe, aby mogły bez większego uszczerbku na zdrowiu „wybaczyć” swemu opiekunowi pewne niezamierzone błędy i niedociągnięcia pielęgnacyjne. Spośród najczęściej spotykanych w handlu godne polecenia mogą być poniższe gatunki.

Avicularia avicularia

pająk ten zamieszkuje lasy tropikalne Brazylii, Gujany, Gujany Francuskiej, Trynidadu, Surinamu i Wenezueli. Prowadzi nadrzewny tryb życia. Długość jego ciała dochodzi do 6 cm. Jest niemal jednolicie czarny z różowymi stopami. Na grzbietowej stronie jego odwłoku znajdują się czerwone włoski. Samce są wyraźnie mniejsze od samic i mają krótsze kończyny, których przednia para pozbawiona jest pazurków. Osobniki młode mają różowe kończyny i czerwonawy odwłok. Pająki te są stosunkowo łagodne – nie wyczesują parzących włosków, zaś ich jad jest bardzo słaby. Jako gatunek nadrzewny charakteryzują się jednak dużą ruchliwością, dlatego, podczas wszelkich prac prowadzonych w terrarium, należy zachować sporą czujność.

Brachypelma albopilosum

pochodzi z lasów Kostaryki, Brazylii, Wenezueli, Meksyku, Hondurasu, Nikaragui, Panamy i Gwatemali. Prowadzi naziemny tryb życia. Samica dorasta do 8 (samiec do 6-7 cm długości) i jest przy tym znacznie bardziej masywna. Ciało ma kolor od szarawego, poprzez ciemnobrązowy do niemal czarnego. Pokrywają je gęste włoski. W razie zagrożenia pająk wyczesuje włoski z odwłoka. Gatunek ten wręcz idealnie nadaje się dla początkujących – jest powolny, bardzo łagodny i kąsa tylko wyjątkowo, problemy mogą sprawiać jedynie wyczesywane z odwłoka włoski.


46 TERRARIUM

Brachypelma boehmei

zamieszkuje suche tereny Meksyku. Jest gatunkiem naziemnym. Dorasta do 6-7 cm długości. Posiada gęsto owłosione kończyny i długie włoski na odwłoku, które, w przypadku zagrożenia, obficie wyczesuje. Ze względu na słaby jad i niewielką agresywność dobrze nadaje się dla początkujących hodowców.

Na co zwrócić uwagę klienta?

Gdy nasz klient zdecyduje się na zakup ptasznika, należy zwrócić jego uwagę na dwie cechy: wiek oraz płeć pająka. Osobniki młode są znacznie tańsze, ale dużo delikatniejsze i bardziej podatne na wahania środowiska (a więc błędy i zaniedbania ze strony opiekuna). Dla początkującego hodowcy znacznie lepszym wyjściem będzie więc nabycie zwierzęcia większego (i droższego),

ZoobiZnes Luty 2014

Brachypelma smithi

pochodzi z Meksyku. Dorasta do 7-8 cm długości. Ze względu na piękne ubarwienie jest jednym z najczęściej hodowanych ptaszników naziemnych. Ma czarny grzbiet z perłową obwódką, połyskujące włoski na odwłoku, zaś na jego odnóżach widnieją liczne, różowoczerwone plamy. Pająki te są bardzo łagodne – posiadają słaby jad i praktycznie nie kąsają opiekuna. Jedyną niedogodność stanowią dość obficie wyczesywane z odwłoka drażniące włoski.

którym po prostu łatwiej będzie mu się opiekować. Z kolei płeć pająka ma, z punktu widzenia jego przyszłego właściciela, niebagatelne znaczenie – samce większości ptaszników są bowiem mniejsze i żyją znacznie krócej od samic. Z reguły umierają w ciągu kilku miesięcy po ostatniej wylince, a więc w wieku zaledwie ok. 2-6 lat. Tymczasem starannie pielęgnowana samica może w sprzyjających warunkach osiągnąć sędziwy wiek 20 i więcej lat.

www.zoobiznes.pl


Poznajemy zwierzaki – Pająki

Grammostola rosea

UWAGA!

zamieszkuje górzyste obszary Boliwii, Argentyny i Chile. Jest gatunkiem naziemnym. Dorasta do 7 cm długości. Jego ciało ma barwę beżową z fioletowym połyskiem. Uda samców połyskują niebieskawo. Gatunek ten dobrze nadaje się dla początkujących – rzadko kąsa, zaś jego ewentualne ugryzienia nie są groźne dla zdrowia. Również parzące włoski z odwłoka wyczesywane są raczej rzadko i tylko przez niektóre, nieco bardziej agresywne osobniki.

Chromatopelma cyaneopubescens

zamieszkuje suchsze obszary północnej Wenezueli. Dorasta do 6-7 cm długości. Ten naziemny (i częściowo podziemny, zamieszkuje bowiem nory) pająk odznacza się niebieskozielonymi odnóżami i metalicznie połyskującym głowotułowiem oraz pomarańczowym odwłokiem. Jest stosunkowo łagodny, rzadko gryzie, zaś jego jad jest słaby i niegroźny dla zdrowego człowieka. Dość uciążliwe bywają natomiast obficie wyczesywane z odwłoka włoski.

Każdego zainteresowanego zakupem pająka należy poinformować, że jest to zwierzę długowieczne. Musi wiedzieć, że nie jest ono zabawką i raz wzięte pod opiekę, będzie jej wymagało przez wiele lat.

47


48 Ptaki ozdobne

Gadające papugi prawdy i mity

dr inż. Paweł Zarzyński

Wielu z naszych klientów z pewnością marzy o posiadaniu „prawdziwej”, gadającej papugi. Rzeczywiście, ptaki te, pod względem umiejętności naśladowania dźwięków (i to nie tylko mowy ludzkiej) są wyjątkowo uzdolnione i potrafią zaskakiwać nawet doświadczonych hodowców. Posiadanie takiego pupila to jednak nie tylko przyjemność, ale również liczne obowiązki. Ze względu na rozwiniętą inteligencję papugi wymagają bowiem poświęcania im wiele uwagi. Dlatego, zanim klient podejmie decyzję o zakupie takiego „gadającego” pupila, powinniśmy uczciwie przedstawić mu, co go w związku z tym czeka.

TO Trzeba wiedzieć! 1. Pochodzenie: oferowane w handlu papugi mogą pochodzić z trzech źródeł. Po pierwsze, mogą być odławiane w naturze i przywożone (a często, niestety, przemycane) do Europy. Takie „dzikusy” nie są dobrym materiałem na domowego pupila. Ich oswojenie wymaga bowiem znacznej wprawy i sporego doświadczenia, zaś efekty i tak często bywają wątpliwe. Drugim źródłem papug są ich hodowle. I tutaj pochodzenie danego okazu może być dwojakie. Część młodych hodowlanych papug jest bowiem wychowywana i karmiona w sposób naturalny przez swoich rodziców, inne zaś poddawane są tzw. ręcznemu karmieniu przez hodowcę. Polega ono na tym, że kilkudniowe pisklęta są zabierane od pary rodzicielskiej i ręcznie podaje im się specjalnie dobrane półpłynne pokarmy. W ten sposób młody ptak przyzwyczaja się do kontaktu z człowiekiem i traktuje go jako członka rodziny. Po wyrośnięciu papugi takie są już praktycznie oswojone i znacznie łatwiej przyzwyczajają się do nowego opiekuna. Cena papugi w dużej mierze zależy właśnie od tego, jakie jest jej pochodzenie i jak była wychowywana. Najdroższe są oczywiście okazy ręcznie karmione. Jeśli jednak naszemu klientowi zależy na oswojonym ptaku, warto przekonać go, aby wydał nieco więcej i kupił właśnie takiego osobnika. 2. Samiec czy samica: samice papug (a w przypadku gatunków, u których nie występuje dymorfizm płciowy – sprawdzone samice) często bywają droższe od samców, stanowią bowiem materiał hodowlany (mogą w przyszłości złożyć jaja i zapewnić nabywcy zysk ze sprzedaży piskląt). 3. Samotna duża papuga wymaga towarzystwa człowieka, najlepiej przez możliwie jak największą część doby. W żadnym wypadku nie jest to pupil dla kogoś, kto bywa gościem we własnym domu. Pozostawiane w osamotnieniu ptaki popadają w depresję, nabierają złych nawyków (np. skubią sobie pióra) i z reguły szybko kończą swój żywot. 4. Większości papug, zwłaszcza tych dużych, to ptaki dość głośne. Jeśli ktoś mieszka w domu wielorodzinnym i ma do tego drażliwych sąsiadów, powinien dobrze się zastanowić przed zakupem takiego pupila. 5. Kupując młodą „gadającą” papugę, nigdy nie mamy pewności, że nauczy się ona powtarzać słowa. Zdolności do „papugowania” są bowiem cechą bardzo indywidualną, choć oczywiście w przypadku niektórych gatunków tych ptaków predyspozycje ku temu są znacznie większe. 6. Duża papuga, w zależności od gatunku, może żyć nawet 70 lat. Należy to uświadomić kupującemu! 7. Wszystkie duże papugi znajdują się na liście gatunków objętych Konwencją Waszyngtońską (CITES) i muszą posiadać stosowny certyfikat zaświadczający, że ptak pochodzi z legalnego źródła! Polski tekst konwencji oraz wnioski znajdziesz na stronach www.mos.gov.pl lub zeskanuj kod obok.

ZoobiZnes Luty 2014

www.zoobiznes.pl


Gadające papugi – prawdy i mity

Żako

(Psittacus erithacus)

Pochodzenie: Afryka. Znane są dwa podgatunki określane przez hodowców potocznie mianem „żako kongijskiego” oraz „żako liberyjskiego”. Rozmiary: „żako kongijskie” do 33 cm długości, „żako liberyjskie” do 30 cm długości. Cena detal: „żako kongijskie” 3000-4000 zł, „żako liberyjskie” 2000-2500 zł Opis: pióra jasnoszare z ciemniejszymi zakończeniami w okolicach głowy. Duża, biała obwódka dookoła oczu, sterówki ogona soczyście czerwone. Dziób ciemnoszary, niemal czarny, łapy szare, tęczówki oczu jasnożółte (u ptaków dwuletnich i starszych). Dymorfizm płciowy nie występuje (konieczne są specjalistyczne badania lub test DNA), młode ptaki mają ciemne oczy i ciemniejsze sterówki. Wymagania: minimalna wielkość klatki dla pojedynczego ptaka to 80 x 50 x 100 cm (długość x szerokość x wysokość). Należy ustawić ją w jasno oświetlonym (ale nie wystawionym na bezpośrednie światło słoneczne) miejscu, z dala od przeciągów czy

sztucznych źródeł ciepła. Dno klatki należy wysypać żwirkiem kukurydzianym lub drewnianym pelletem. We wnętrzu klatki trzeba zamontować kilka grubych gałęzi, umieścić różnego rodzaju zabawki dla papug oraz dwie solidne miski: na wodę i na pokarm. Pokarm: mieszanina ziaren dla dużych papug ze znacznym udziałem słonecznika lub specjalistyczny granulat (są specjalne mieszanki dla żako). Zaletą tego drugiego rozwiązania (pomijając większe koszty) jest zapewnienie ptakowi bardziej zbilansowanej i pełniejszej diety. Poza „paszą treściwą” należy regularnie podawać rozmaite owoce (jabłka, winogrona, gruszki, morele, brzoskwinie, śliwki, mandarynki, kawałki bananów itp.), warzywa (np. tartą surową marchew) i orzechy (laskowe, włoskie i pinii) (orzechy włoskie najlepiej delikatnie nadłupać, aby ułatwić ptakowi dostanie się do ich wnętrza). Bardzo cennym uzupełnieniem diety są skiełkowane ziarna słonecznika lub pszenicy. Uwagi DLA KLIENTA: żako bardzo lubią pieszczoty, iskanie palcami po głowie czy głaskanie. Początkowo lepiej uważać, gdyż dziób papugi jest

nadzwyczaj mocny i może boleśnie pokaleczyć! Wkrótce jednak ptak się do nas przyzwyczai i sam będzie domagał się pieszczot. Należy wtedy próbować brać go na ręce i wyjmować z klatki. W domu dobrze jest ustawić stojak dla papugi Jakie papugi „gadają”? z poprzeczką lub No cóż, teoretycznie niemal masywny konar, wszystkie. Wymawiania pona którym bęjedynczych słów przy dużej dzie mogła siadozie cierpliwości i zaandać. Gdy całkogażowania można nauczyć wicie się oswoi, nawet pospolitą papużkę większość czasu falistą. Jednak do prawdzimoże spędzać wych specjalistów w naślapoza klatką, latadowaniu ludzkiej mowy nając i spacerując leżą duże papugi: żako, ary, swobodnie po kakadu, amazonki i lory. mieszkaniu. Nie A oto niektóre z nich, wraz ma reguły, jeśli z krótką „metryczką”. chodzi o naukę naśladowania mowy. Poszczególne okazy wykazują bardzo zróżnicowane umiejętności w tym zakresie. Niektóre żako doskonale imitują również inne dźwięki, np. dzwonek telefonu lub szczekanie psa i to niekiedy tak dokładnie, że są w stanie oszukać wszystkich domowników.

Najlepsze „gaduły”

49


50 Ptaki ozdobne

Fot. Darek Firlej

Ararauna

(Ara ararauna) Pochodzenie: Ameryka Południowa Rozmiary: do 100 cm długości (obok ary hiacyntowej uznawana jest za największą papugę świata) Cena DETAL: 4000-15000 zł (w zależności od płci i pochodzenia ptaka) Opis: głowa, kark, grzbiet, skrzydła i ogon mienią się połyskliwym, głębokim błękitem. Czoło jest zielonawe. Na bokach głowy i w okolicach dzioba znajdują się białe plamy pokryte siecią delikatnych, czarnych linii. Gardło, pierś, brzuch oraz dolne strony skrzydeł i ogona są pomarańczowożółte. Dziób ma barwę niemal czarną, zaś nogi – szarą. Wymagania: wymaga klatki o wymiarach co najmniej 100 x 100 x 200 cm wykonanej z solidnych, metalowych prętów. Pozostałe warunki – jak żako. Pokarm: mieszanka ziarna dla dużych ptaków ze znacznym udziałem słonecznika, specjalistyczne granulaty dla ar, świeże

Arakang

Fot. Tom Woodward CCA License 2.0

(Ara zielonoskrzydła, Ara chloroptera) Pochodzenie: występuje na rozległym obszarze Ameryki Południowej: w Panamie, Kolumbii, Wenezueli, Ekwadorze, Peru, Gujanie, Surinamie, Boliwii, Paragwaju oraz w północnej Argentynie. Rozmiary: do 90 cm długości. Cena DETAL: 6000-15000 zł (w zależności od płci i pochodzenia ptaka) Opis: ubarwienie głowy i tułowia jaskrawo-

Kakadu biała

Fot. Tom Woodward CCA License 2.0

(Cacatua alba)

ZoobiZnes Luty 2014

Pochodzenie: zamieszkuje indonezyjskie wyspy Halmahera, Obi i Batjan. Rozmiary: do 45 cm długości. Cena DETAL: 4000-10000 zł Opis: pióra niemal zupełnie białe, jedynie te na spodniej stronie ogona i skrzydeł mają żółtawe nasady i charakterystyczny połysk. Dziób jest czerniawy, łapy szare, zaś pozbawione piór obwódki oczu – niebieskawe. Na głowie charakterystyczny czub z białych piór. Samce są nieco większe i znacznie masywniejsze od samic – osiągają masę ciała nawet 800 g, podczas gdy ich partnerki zaledwie ok. 400 g. Poza tym różnią się od samic posiadaniem większej i szerszej głowy oraz większego dzioba. Płeć ptaków można również rozróżnić po kolorze tęczówek oczu – u dorosłych samców są one ciemne, niemal czarne, zaś u samic – czerwonobrązowe. Osobniki młodociane można łatwo rozpoznać po ciemnych tęczówkach oczu – dopiero w wieku ok. 4 lat przebarwiają się

warzywa (zwłaszcza kukurydza, tarta marchew) i owoce (jabłka, winogrona, banany, mandarynki, śliwki, gruszki). Jako dodatek należy regularnie podawać orzechy włoskie w łupinach, kolby dla papug i skiełkowane nasiona (pszenica, słonecznik) stanowiące prawdziwy przysmak dla ptaka. Uzupełnieniem jadłospisu powinny być też wysokiej jakości preparaty witaminowe (szczególnie w okresie pierzenia) oraz duża, masywna kostka wapienna zawieszona na ścianie klatki. Uwagi DLA KLIENTA: ararauny stosunkowo łatwo się oswajają i przyzwyczajają do opiekuna. Początkowo w kontaktach ze świeżo nabytym ptakiem trzeba zachować daleko idącą ostrożność, bowiem jego potężny dziób z łatwością może zmiażdżyć dłoń nieostrożnego lub zbyt natarczywego właściciela. Po oswojeniu z łatwością uczą się naśladowania ludzkiej mowy oraz innych dźwięków. Potrafią nawet powiązać je z konkretnymi zdarzeniami np. witając wchodzące do domu osoby.

czerwone, na policzkach i w okolicach dzioba znajdują się duże plamy pocięte siecią nieregularnych czerwonych linii. Pióra na barkach oraz lotki drugiego rzędu szmaragdowozielone. Lotki pierwszego rzędu oraz wierzchnia strona sterówek mają kolor ciemnogranatowy. Dolna strona skrzydeł i ogona ciemnoczerwona. Silny dziób ma barwę rogu z ciemnym połyskiem. Nogi szare. Wymagania, pokarm i uwagi: jak ararauna.

na kolor właściwy dla płci danego ptaka. Wymagania: dla pojedynczej papugi klatka o wymiarach min. 80 x 80 x 120 cm. Pozostałe warunki - jak żako. Pokarm: jak żako (w sprzedaży dostępne są specjalne granulaty pokarmowe dla kakadu). Uwagi DLA KLIENTA: kakadu biała należy do ptaków stosunkowo głośnych – posiada donośny, świdrujący głos i wykazuje tendencję do jego częstego używania. Z tego powodu przetrzymywanie jej w budynkach wielorodzinnych może być problematyczne Nie jest to pupil godny polecenia dla osób cierpiących na alergie, zwłaszcza oddechowe. Drobny, biały puder nieustannie sypiący się z jego piór może bowiem powodować u alergików dokuczliwe dolegliwości i kłopoty z oddychaniem. Poza tym kakadu biała ma wrażliwą psychikę i wymaga jak najczęstszej obecności opiekuna. Papugę tę można więc polecać jedynie doświadczonym osobom, dysponującym własnym domem i bardzo dużą ilością wolnego czasu, który mogą i chcą jej poświęcić. www.zoobiznes.pl


51

(Amazona aestiva) Pochodzenie: północno-wschodnia Brazylia, Paragwaj i północna Argentyna. Rozmiary: do 37 cm długości. Cena DETAL: 2000-3000 zł Opis: kark, grzbiet, skrzydła, piersi i brzuch są intensywnie zielone, przy czym obwódka każdego pióra jest nieco ciemniejsza, dzięki czemu powstaje charakterystyczny, siatkowaty rysunek. Nasada dzioba i przednia część czoła są bladoniebieske. Środkowa część głowy, okolice oczu oraz policzki i podgardle mają barwę jaskrawożółtą. Pióra na wygięciu skrzydeł oraz część lotek są intensywnie czerwone (tworzą „lusterko” na skrzydle charakterystyczne dla wielu

Lora wielka (Eclectus roratus)

Pochodzenie: północna Australia, Nowa Gwinea i Indonezja. Rozmiary: do 35 cm długości. Cena DETAL: 2000-4000 zł Opis: samiec i samica są zupełnie inaczej ubarwione Samce są ciemnozielone z nieco jaśniejszą głową, niekiedy o żółtawym odcieniu. Spodnia strona ich skrzydeł jest czerwona, ponadto w skrzydłach występują pojedyncze, błękitne pióra. Dolna strona piór ogonowych jest oliwkowozielona. Dorosłe samce mają górną połowę dzioba pomarańczową, zaś dolną czarną. Ich tęczówka oka ma barwę pomarańczową. Łapy są szare. Samice mają głowy, szyje, górną część piersi, skrzydła oraz ogony intensywnie czerwone. Dolne partie klatki piersiowej, brzuch, podbrzusze oraz grzbiet są fioletowoniebieske. Dziób w całości jest czarny (i nieco mniejszy niż u samców), łapy szare, zaś tęczówka oka – żółta. Młodociane okazy obu płci mają ciemną tęczówkę oka oraz dzioby o ciemnobrązowym połysku. Wymagania: papugi te najlepiej czują się w obszernych wolierach, ale pojedyncze oswojone i regularnie wypuszczane okazy można pielęgnować również w klatkach o wymiarach min. 100 x 100 x 150 cm. Do pomieszczenia lory warto wstawić również

gatunków amazonek). Czerwony kolor występuje również u nasady piór na wewnętrznej stronie ogona. Samce są nieco większe od samic, z reguły odrobinę intensywniej ubarwione, zaś żółta część ich głowy zajmuje większy obszar. Wymagania i pokarm: jak żako. Uwagi: amazonki należą do dosyć łatwo oswajających się ptaków. Ręcznie karmione pisklęta, a nawet dzikie, odłowione w naturze młode ptaki stosunkowo szybko zaczynają akceptować nowego opiekuna. Bywają jednak, niestety, dość wrzaskliwe. Pojedynczo trzymane egzemplarze wymagają poświęcania im wiele czasu i uwagi. Niestety, wiele okazów jest dość „humorzastych” i zdarza im się bez uprzedzenia dziobnąć nawet ukochanego opiekuna, nie mówiąc już o osobach postronnych.

Fot. CCA License 2.0

Amazonka niebieskoczelna

czerwoną. Osobniki młode różnią się od dorosłych ciemniejszym ubarwieniem i szarawymi obwódkami oczu, źrenice u młodzieży obu płci są brązowe (u samic nieco ciemniejsze). Wymagania: jak żako. Pokarm: jak kakadu biała. Uwagi: kakadu różowe należą do dosyć łatwo oswajających się ptaków. Ręcznie karmione pisklęta, a nawet starsze ptaki stosunkowo szybko zaczynają akceptować nowego opiekuna. Jak na kakadu, nie są specjalnie wrzaskliwe. Wiele osobników łatwo uczy się mówić, płynnie i czysto wymawiając wiele słów, a nawet dłuższych fraz.

niewielki płytki basen z letnią wodą, np. kuwetę kocią kuwetę (papugi te bardzo lubią kąpiele). Pozostałe warunki – jak żako. Pokarm: lory należą do papug-miękkojadów w naturze żywiących się głównie owocami. W niewoli jako podstawę diety najlepiej stosować wysokiej jakości granulaty dla lor. Drugim filarem diety powinny być świeże owoce: jabłka, gruszki, śliwki, morele, brzoskwinie, banany, mandarynki, winogrona, truskawki, a także jarzębina i głóg. Uzupełnienie jadłospisu mogą stanowić również młode kolby kukurydzy, tarta marchew, gotowany ryż oraz zielenina: liście sałaty, mniszka lekarskiego, gwiazdnicy, rdestu ptasiego itp. Konieczne jest podawanie preparatów witaminowych. Uwagi: zarówno samce i samice lor to urodzone „gaduły” – odznaczają się dużymi zdolnościami naśladowczymi i potrafią wypowiadać nie tylko pojedyncze słowa, ale nawet całe zdania. Papugi te bardzo lubią wilgoć i należy je regularnie zraszać przy pomocy zwykłego ręcznego opryskiwacza do kwiatów wypełnionego świeżą, letnią wodą. Zabiegu tego należy dokonywać co najmniej 3 razy w tygodniu, a jeśli w wolierze nie ma basenu – nawet częściej. Bezpośrednio po takiej „kąpieli” należy zamknąć okna w pomieszczeniu papug, aby nie narażać ich na przeziębienie i przeciągi.

Samica fot. Darek Firlej

(Eolophus roseicapillus) Pochodzenie: Australia. Rozmiary: do 35 cm długości. Cena DETAL: 3000-6000 zł Opis: podstawowym kolorem upierzenia jest głęboki róż. Głowa, czub i kark mają barwę białoróżową. Skrzydła, grzbiet i ogon są szare, podbrzusze, kuper i nasada ogona - brudnobiałe, zaś obwódki oczu - czerwonawe. Nogi mają barwę szarą, zaś dziób kolor palonego rogu. Rozróżnienie płci jest dość trudne i wymaga od hodowcy pewnego doświadczenia - źrenice u samców mają barwę brązową, zaś u samic –

Samiec fot. Raymund James Bare CCA License 2.0

Kakadu różowa

Fot. J. J. Harrison CCA License 3.0

Gadające papugi – prawdy i mity


52 Odrobina Egzotyki

Małpa W DOMU

czy to dobry pomysł?

Obecnie coraz więcej osób, aby się wyróżnić, poszukuje wyjątkowych, egzotycznych zwierząt na domowych pupili. Obok klasycznych gryzoni popularność zdobywają szopy, skunksy, nutrie, a także małpy. Najczęściej są to średniej wielkości sajmiri, kapucynki, niektóre koczkodany, czy tamaryny i marmozety oraz miniaturowe pigmejki. Czy zakup małpki to jednak na pewno dobry pomysł? Przede wszystkim, należy pamiętać, że wszystkie gatunki małp są objęte konwencją CITES i zwierzę powinno posiadać dokumenty potwierdzające legalność pochodzenia. Nabywając zwierzę z hodowli warto sprawdzić, w jakich warunkach przebywało. Małpy to zwierzęta stadne, a hodowane w stadzie w warunkach wolierowych mogą mieć trudności w oswajaniu. Wymagają od opiekuna bardzo dużego zaangażowania. Osobnik, którego chcemy zakupić powinien być młody, przyzwyczajony do obecności i opieki człowieka. Samice są zwykle mniejsze i mają opinię bardziej łagodnych i przyjaznych. Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, iż mimo coraz przystępniejszych cen tych zwierząt i pewnych „mitów” dotyczących wysokiego stopnia oswajalności i traktowania małpki jak wiecznego niemowlaka, do posiadania każdego gatunku trzeba się bardzo dobrze przygotować. Są to zwierzęta długowieczne (w warunkach hodowlanych przeżywają

ZoobiZnes Luty 2014

nawet 30-40 lat), o dużych potrzebach społeczno-hierarchicznych i jeśli nie wychowa się ich odpowiednio, mogą być bardzo niebezpieczne. Pożądanych zachowań i zasad funkcjonowania należy je cierpliwie uczyć metodami pozytywnymi, bez przemocy. Nie można potraktować małpki jako chwilowego kaprysu. Młody osobnik, trafiając do naszego domu, otrzymuje na początku wiele uwagi i zabaw, uczy się życia w nowej rodzinie i w roli „maskotki” świetnie się sprawdza. Z czasem zaczyna nam jednak powszednieć. Nie są to zwierzęta, które całe życie mogą spędzić w zamknięciu. Problemy zaczynają się także, kiedy zwierzę zaczyna wchodzić w okres dojrzewania (w zależności od gatunku 2-4 rok życia). Wówczas zaczyna walczyć o wyższą pozycję w hierarchii stada (zwłaszcza samce – niektórzy właściciele decydują się wtedy na kastrację), terroryzując domowników w tym również używając bardzo mocnych zębów. A przysłowiowa złośliwość małp znajduje potwierdzenie w real-

nym życiu. Ponadto są to zwierzęta o dużej inteligencji. Małpy bywają też dość głośne. Wbrew obiegowym opiniom małpki nie mogą biegać po domu luzem przez cały czas – jedynie pod czujnym okiem opiekuna. Pozostawiane same mogą dokonać wielu szkód, wręcz zdemolować mieszkanie, poza tym jest to niebezpieczne dla samego zwierzęcia (kable elektryczne, środki chemiczne, trujące rośliny). Zanim przywieziemy nowego pupila do domu, trzeba się zaopatrzyć w dużą klatkę, najlepiej wolierę wewnętrzną (a nawet osobny pokój), o dobrym zamknięciu. W klatce umieszczamy materiał na legowisko/gniazdo, elementy do wspinania oraz wiele zabawek (trzeba je będzie często wymieniać). W okresie letnim można umieszczać zwierzęta w wolierze zewnętrznej, bądź zabierać je do ogrodu (najlepiej korzystając z szelek i smyczy, małpy wykazują bowiem tendencję do ucieczek). Ruch dla małpek jest bardzo istotnym czynnikiem za-

www.zoobiznes.pl


Pigmejka (fot. Malene Thyssen CCA 3.0) Tamaryna złotoręka (fot. CCA License 3.0)

pewniającym dobre zdrowie. Małpy dość trudno wytrenować w kwestii higienicznej, korzystania z kuwety itp., także trzeba być przygotowanym na „pieluszkowanie” zwierzęcia przez długi czas. Istotną kwestią jest również żywienie. Małpy są w zasadzie wszystkożerne, a ich dieta w niewoli powinna być jak najbardziej urozmaicona – jest to podstawą zachowania dobrego zdrowia (częstym problemem są choroby metaboliczne wynikające z błędów żywienia). 2/3 pokarmu powinny stanowić owoce i warzywa. Uzupełnieniem mogą być owady karmowe, chude gotowane/parzone mięso drobiowe, jogurty, gotowane jajka, soki owocowe, przeciery. Nie nadaje się żywność wysoko przetworzona, szkodliwe są również produkty z dużą zawartością soli oraz cukru. Dieta młodych, rosnących zwierząt powinna zawierać więcej witamin i wapnia (+ wit. D3). Pamiętać należy, iż małpy, podobnie jak ludzie, nie wytwarzają witaminy C i trzeba ją podawać do pokarmu w dawce dziennej: 25mg/kg mc. Trzeba czuwać nad stanem zdrowia małpek, gdyż są one wrażliwe na wiele chorób, które występują u ludzi (np. grypa), a także być nosicielami chorób groźnych dla człowieka. Bardzo ważna jest higiena oraz profilaktyka zdrowotna (jak odrobaczanie). Jeśli chodzi o utrzymywanie małp z innymi zwierzętami domowymi, to są to kwestie indywidualne. Przeważnie jeśli zwierzęta wychowywały się razem z psem czy kotem, to nie ma większych problemów – ostrożność należy zachować przy znacznych dysproporcjach wielkościowych, gdyż małpy bywają brutalne. Drobne gryzonie czy ptaki mogą być traktowane jak potencjalna przekąska. Kolejną kwestią, którą należy przemyśleć, kiedy planujemy zakup małpki, jest opieka nad zwierzęciem w czasie wyjazdów/wakacji. Są to zwierzęta wymagające (nie chodzi tylko o ich karmienie i wymianę wody), często też nie akceptujące osób obcych. Bardzo trudno jest małpkę odsprzedać, kiedy stwierdzimy, że nie mamy możliwości jej dalej hodować. A trzeba pamiętać, że wychowywane wśród ludzi, bez kontaktu z innymi osobnikami, nie potrafią nawiązywać więzi stadnych, czy funkcjonować w grupie, także oddanie ich do stada, np. do ogrodu zoologicznego, również nie jest możliwe. Dlatego, zanim zdecydujemy się na tak egzotycznego pupila, trzeba to dobrze przemyśleć. I warto uświadomić o tym każdego klienta, który zwróci się do nas z pytaniem o możliwość zakupu małpki… Najprawdopodobniej, w przypadku ogromnej większości kupujących, nie będzie to bowiem dobrym pomysłem.

Kapucynka właściwa (fot. David M. Jensen CCA License 3.0)

53


54 Psychologia sprzedaży

Stały klient to podstawa

dr inż. Paweł Zarzyński

Przyjrzyjmy się towarom, jakie oferujemy kupującym w sklepie zoologicznym. Znaczną część z nich stanowią pokarmy dla zwierząt, podłoża, żwirki dla kotów, witaminy, kosmetyki itp. Co łączy te grupy produktów? To proste – stale się zużywają i właściciel zwierzaka musi co jakiś czas kupować je na nowo. A żeby to zrobić, musi przyjść do sklepu. I problem tylko w tym, jak sprawić, żeby to był właśnie nasz sklep. Innymi słowy – co należy zrobić, aby kupujący regularnie do nas powracał i stał się naszym Stałym Klientem? To niezmiernie ważne, bo tacy klienci to podstawa i jeśli uda nam się zgromadzić ich dostatecznie dużo, to sukces handlowy mamy jak w banku.

Krok pierwszy – słuchaj Pamiętaj, że sklep zoologiczny jest typową placówką hobbystyczną. Statystyczny klient przychodzi tutaj nie tylko dlatego, że musi, ale również dlatego, że to lubi. A ponieważ jego pupil stanowi jednocześnie obiekt jego zainteresowania, chciałby znać odpowiedzi na rozmaite dotyczące go pytania. I z tymi pytaniami zwróci się do Ciebie, oczekując, że będziesz potrafił i chciał udzielić mu wyczerpujących informacji. Wiele sklepów – zwłaszcza tych dużych, marketowych – bagatelizuje tę potrzebę. To ogromny błąd, bowiem

ZoobiZnes Luty 2014

umiejętność słuchania klienta i odpowiadania na jego pytania stanowi podstawę do jego lojalizacji, czyli, mówiąc prościej, przywiązania go do Twojego sklepu. To właśnie dlatego tak wielu klientów, a szczególnie akwarystów, z sentymentem wspomina dawno minione lata 80-te, gdy w małych sklepikach z rybami za ladą siedzieli prawdziwi pasjonaci, od których nie tylko można było kupić ryby, ale zdobyć mnóstwo wiedzy w czasie toczonych, często wielogodzinnych rozmów. Poza tym klientów ZAWSZE warto słuchać, bo na podstawie tego, co mówią i jakie potrzeby wyrażają, często można

wprowadzić cenne poprawki i uzupełnienia w zaopatrzeniu naszego sklepu.

Krok drugi – zapamiętaj

Każdy człowiek jest kimś wyjątkowym i każdy lubi być traktowany jak ktoś wyjątkowy. Jeżeli uda Ci się sprawić, że klient poczuje się właśnie tak traktowany, będzie do Ciebie regularnie powracał. W tym celu warto wzbudzić w nim przekonanie o jego wyjątkowości. Pierwszym krokiem jest zapamiętanie takiego klienta i uświadomienie mu, że go pamiętamy. W gruncie rzeczy, to bardzo proste. Jeżeli np. przychodzi do nas po

www.zoobiznes.pl


Stały klient to podstawa zakupy pani z pieskiem, warto zapytać o imię zwierzaka, a gdy kupująca wyjdzie, zapisać je sobie w notesie wraz z cechami charakterystycznymi właściciela (tak, abyśmy umieli je ze sobą powiązać). Gdy następnym razem pani pojawi się w drzwiach wystarczy powitać ją słowami: „O! Funio znowu przyszedł!”. Reakcja psychologiczna jest wtedy prosta i łatwa do przewidzenia („Ojej, on pamięta mojego pieska!”). Z reguły po czymś takim usatysfakcjonowana właścicielka czworonoga już nigdy więcej nawet nie spojrzy na inny sklep zoologiczny, bo u nas będzie się czuła „u siebie”. Oczywiście reguła ta nie dotyczy tylko psów. Zaprzyjaźniony właściciel sklepu dla akwarystów prowadzący równolegle serwis zbiorników u swoich klientów ma na zapleczu specjalny zeszyt, w którym szczegółowo zapisuje, co i u kogo w domu pływa. Gdy wchodzi jego klient, a on nie pamięta akurat jego akwarium, pod byle pretekstem udaje się na zaplecze i zerka do zeszytu, a wracając wita klienta słowami „A co tam u Pana skalarów?”. Banalnie proste? Owszem… ale działa!

Krok trzeci – zbuduj swój autorytet Umiejętność słuchania i zapamiętywania klientów to jeszcze nie wszystko. Bezwzględnie konieczne jest wyrobienie sobie u nich autorytetu, a do tego niezbędna jest rzetelna wiedza. Jeżeli takową posiadamy, to jesteśmy o krok od sukcesu. Oto prosty przykład. Do sklepu przychodzi początkujący akwarysta i mówi, że „rośliny mu nie chcą rosnąć i marnieją jedna pod drugiej w akwarium”. W takim przypadku można postąpić dwojako. Wielu krótkowzrocznych sprzedawców bagatelizuje problem klienta i traktuje wyłącznie jako okazję do dorywczego, szybkiego zarobku. Oferują mu najdroższy nawóz w sklepie lub nawet zestaw do dozowania dwutlenku węgla, twierdząc autorytatywnie, że to „na pewno” pomoże i „nie ma innego sposobu”. Rezultat z reguły jest taki, że naiwny kupujący wyrzuca w błoto sporo kasy, stwierdza, że nie pomogło i że sprzedawca w tym sklepie się nie zna, a do tego jest zwyczajnym naciągaczem. To najlepszy sposób, żeby stracić klienta.

Jeżeli natomiast postąpimy inaczej i spróbujemy naprawdę pomóc kupującemu, diagnozując przyczynę jego problemu (np. rośliny nie rosną, bo mają za słabe światło) i doradzimy mu skuteczne i w miarę tanie rozwiązanie, zacznie traktować nas jako przysłowiowego guru. I gdy następnym razem przyjdzie do nas z kolejnym problemem, z pewnością kupi od nas wszystko, co tylko mu polecimy. Oto trzy proste kroki do tego, jak zyskać stałych i wiernych klientów. Zastosujcie je w praktyce, a przekonacie się, jakie to łatwe i skuteczne.

za ZABIG.indd 1

2012-11-04 21:11:53

www.zeszytyakwarystyczne.pl

55


56 NOWOŚCI

APPLAWS – Saszetki w galaretce dla kotów

Mięsne kawałki piersi z kurczaka lub tuńczyka ze smakowitymi dodatkami jak wątróbka, wołowina, jagnięcina, makrela, łosoś. Saszetki 70 g. • filetowa karma uzupełniająca dla dorosłych kotów • idealny dodatek do suchej karmy dla kotów Sugerowana cena detaliczna 4,89 zł. Producent: MPM Products Co. UK Dystrybutor: GEMINUS Leszek Koniarski www.applaws.net.pl

Seria legowisk Black Diamond (CAZO) Odważne połączenia kolorystyczne, niebanalne wzornictwo i zaskakująca faktura materiałów tworzą serię całkowicie niepowtarzalną i pożądaną. Kolekcja posłań Black Diamond niewątpliwie wyróżnia się w swojej grupie produktowej nowoczesną stylistyką i niezwykle starannym wykonaniem, natomiast wyszukaną ’’kropkę nad i’’ stanowią przemyślane detale przyciągające uwagę klienta.

Komu polecać: Produkty zostały zaprojektowane z myślą o wymagających odbiorcach stale poszukujących nowości i doceniających końcowy efekt dopracowany w każdym detalu, którzy oczekują od produktów użytkowych również funkcji estetycznej.

Cechy produktu: • zastosowanie nietypowych materiałów: lnu i pikowanej lakierowanej eko-skóry • wykończenie charakterystycznym ozdobnym sznurem • dyskretny haft podkreślający dbałość o detale • lekkie wypełnienie (puch silikonowy) • zdejmowane pokrowce materaców • dostępne produkty z serii Black Diamond: • legowiska puchowe: rozmiar ’’B’’ 65x50cm, rozmiar ’’C’’ 75x60cm; • materace: romiar ’’A’’ 50x60cm, ’’B’’ 60x75cm, ’’C’’ 75x90cm, ’’D’’ 90x110cm Produkty komplementarne: torba-transporter (do 5 kg) utrzymana w podobnej stylistyce stanowi praktyczne uzupełninie kolekcji Black Diamond Producent: Cazo www.cazo.eu Dystrybutor: Forzoo www.forzoo.pl

ZoobiZnes Luty 2014

www.zoobiznes.pl


Nowości na rynku

SUPER KARMY SUPER BENKA

Firma Certech wprowadza pod marką Super Benek nową kategorię produktów – mokre karmy dla kotów w jakości Super Premium. Receptury karm opracowano przy współudziale specjalistów ds. żywienia zwierząt z USA i Holandii. Produkty wytwarzane są z wykorzystaniem duńskiej technologii.

Karma z delikatnymi mięsnymi kawałkami indyka w sosie dostarcza składników odżywczych niezbędnych dla prawidłowego rozwoju młodego organizmu. Zaś pozostałe 3 warianty smakowe pozwolą zaspokoić potrzeby najbardziej wybrednych smakoszy.

Z przyjemnością prezentujemy Państwu cztery rodzaje karm mokrych w saszetkach: • z INDYKIEM dla młodych kotów • z CIELĘCINĄ dla kotów dorosłych • z KRÓLIKIEM dla kotów dorosłych • z KURCZAKIEM dla kotów dorosłych

PTH Certech Sp.J. ul. Fabryczna 36, 33-132 Niedomice www.certech.com.pl

Nature’s Calling – Żwirek dla kotów

Naturalny żwirek dla kotów wykonany z łupinek orzecha włoskiego. • skutecznie i długotrwale absorbuje wszelkie zapachy z kuwety • świetnie się zbryla • nadaje się do usuwania w toalecie • jest w 100% biodegradowalny • bardzo wydajny (opakowanie 2,7 kg dla jednego kota wystarcza na miesiąc) • polecany dla właścicieli kotów ceniących komfort i wygodę Oferowany w opakowaniach 2,7 kg oraz 6 kg. Sugerowana cena detaliczna 37 zł i 73 zł. Dawna marka Purr & Simple w nowym brandzie i u nowego dystrybutora. Producent: MPM Products Co. UK Dystrybutor: GEMINUS Leszek Koniarski www.applaws.net.pl

57


58 NOWOŚCI

Odbłyśniki do świetlówek HiFlex Profesjonalne odbłyśniki akwariowe do zbiorników słodkowodnych i morskich. Argumenty sprzedaży: • zapewniają lepsze oświetlenie akwarium (odpowiednio zaprojektowana geometria odbłyśników HIFLEX zwiększa natężenie światła nawet o ponad 100%) • wymienna folia odblaskowa (odbłyśniki HIFLEX zapewniają optymalne pozycjonowanie i maksymalne natężenie światła) • zwiększają komfort pielęgnacji zbiornika (stanowią osłonę światłoszczelną, która chroni posiadacza akwarium przed rażącym światłem, gdy pokrywa akwarium jest otwarta) • są uniwersalne - wszystkie odbłyśniki HIFLEX zawierają uchwyty do świetlówek o szerokościach zgodnych z rozmiarem T5 (High-Lite) [16mm], oraz T8 [26mm] Producent: Juwel

DOLINA NOTECI PREMIUM – PEŁNOPORCJOWE KARMY dla dorosłych psów wszystkich ras Ekskluzywne karmy PREMIUM do codziennego karmienia psów wszystkich ras: • gwarantowany skład – produkowane wyłącznie z naturalnych składników, poddanych surowej kontroli jakościowej • rygorystyczny proces produkcji – kontrolowany na każdym etapie • doskonałe walory smakowe – dostępne w pięciu wariantach (wołowina, indyk, dziczyzna, kurczak, jagnięcina) • dodatek brązowego ryżu – źródło białka roślinnego (poprawia profil białkowy karmy) oraz dostarcza energię (zawiera węglowodany złożone) • dodatek marchwi – wpływa na poprawę wzroku psa, jakość szaty (źródło B- karotenu) oraz poprawia trawienie ( źródło naturalnego włókna pokarmowego) • bazylia – bogata w flawonoidy i garbniki wpływa na funkcjonowanie układu nerwowego, stymuluje apetyt psa, ma działanie antyoksydacyjne oraz przeciwzapalne • olej lniany – bogactwo NNKT wzmacnia sierść i skórę psa oraz stymuluje układ pokarmowy Producent: Dolina Noteci PREMIUM Zakład Produkcji Karmy dla Zwierząt „Dolina Noteci” Kontakt: Krzysztof Piotrowski (Polska północna), tel. 723 681 389 Konrad Tukałło (Polska południowa), tel. 727 631 758 www.dolina-noteci.pl

ZoobiZnes Luty 2014

www.zoobiznes.pl


Nowości na rynku

High Energy – Pokarm wysokoenergetyczny dla ptaków zimujących Energetyczny pokarm dla ptaków zimujących zapewniający dużą ilość kalorii dzięki zawartości płatków owsianych, tłuszczu, otrąb pszennych i orzechów. Komu polecać: miłośnicy ptaków, właściciele domów jednorodzinnych, działkowcy, nadleśnictwa i inne instytucje dokarmiające ptaki zimujące. Argumenty sprzedaży: wysoka kaloryczność składników, łatwość dozowania, wygodne i trwałe opakowania. Można polecać razem z: • karmnikami drewnianymi • stojakami do karmników • kolbami i kulami tłuszczowymi Producent: PABEMIA Grupa www.pabemia.pl

Karmnik WACEK Karmnik Alek

Drewniany karmnik wykonany w tradycyjny sposób. Jego prostota i naturalny wygląd sprawiają, że doskonale pasuje do krajobrazów leśnych, parków i przydomowych ogrodów. Niewielkie wymiary szczelin skutecznie zabezpieczają podawany w karmniku pokarm przed wyjadaniem przez większe ptaki.

Drewniany karmnik dla dzikich ptaków. Dach kryty papą, wykończenia z drewna brzozowego. Wymiary: 32 x 19 x 17 cm

Wymiary: 29 x 28 x 24 cm

Komu polecać: właściciele domów jednorodzinnych, działkowcy, nadleśnictwa, szkoły, przedszkola i osoby dokarmiające ptaki zimujące.

Komu polecać: właściciele domów jednorodzinnych, działkowcy, nadleśnictwa, szkoły, przedszkola i osoby dokarmiające ptaki zimujące.

Argumenty sprzedaży: wykonany z ekologicznych materiałów, estetyczny wygląd, wkomponowuje się w krajobraz naturalny.

Argumenty sprzedaży: wykonany z ekologicznych materiałów, estetyczny wygląd, wkomponowuje się w krajobraz naturalny.

Można polecać razem z: • pokarmami dla ptaków zimujących m.in. High Energy

Producent: PABEMIA Grupa www.pabemia.pl

Producent: PABEMIA Grupa www.pabemia.pl

59


60 NOWOŚCI

– NaturalnE przekąskI dla psów, idealnE przysmakI dla psów małych ras Uzupełniające, naturalne karmy dla psów: • doskonałe jako przekąska • idealne dla psów małych ras • świetnie sprawdzają się w charakterze nagrody • pomagają w ścieraniu płytki nazębnej • zapewniają psu rozrywkę i źródło zdrowego białka • trwałe opakowania gwarantują świeżość produktu

Fish and Chicken chips

(kod: 0010909) Uzupełniająca karma dla psów. Skład surowcowy: mięso z kurczaka i ryby, produkty pochodzenia zwierzęcego, produkty pochodzenia roślinnego, minerały, antyutleniacze i konserwanty dopuszczone w UE. Analiza: białko surowe 60%, tłuszcz surowy 3%, popiół surowy 7%, błonnik 1%, wilgotność 18%. Podawać jako nagrodę lub przekąskę 1-3 szt/dzień. Przechowywać w suchym i chłodnym miejscu. Torebka wewnątrz opakowania nie do spożycia. Produkt nie do spożycia przez ludzi. Należy zawsze pamiętać o zapewnieniu psu świeżej wody pitnej. Opakowanie 500 g. Sugerowana cena detaliczna: 49,89 zł brutto

KACZKA Paski

(kod: 0010903) Naturalna przekąska dla psów ras małych. Uzupełniająca karma dla psów. Skład surowcowy: mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (100% kaczka) produkty pochodzenia roślinnego, minerały, antyutleniacze i konserwanty dopuszczone w UE. Analiza: białko surowe 58%, tłuszcz surowy 1,5%, popiół surowy 7,5%, błonnik 1%, wilgotność 34%. Podawać jako nagrodę lub przekąskę 1-3 szt/dzień. Przechowywać w suchym i chłodnym miejscu. Torebka wewnątrz opakowania nie do spożycia. Produkt nie do spożycia przez ludzi. Należy zawsze pamiętać o zapewnieniu psu świeżej wody pitnej. Opakowanie 450 g. Dystrybutor: PROZOO Sp. z o.o. Świebodzice tel. (74) 844 42 70, e-mail: prozoo@prozoo.pl

TROPICAL 6 IN 1 TEST – paski testowe do wody akwariowej i w oczkach wodnych • TROPICAL 6 IN 1 TEST jest przeznaczony do pomiaru stężenia azotanów i azotynów, twardości ogólnej i węglanowej, odczynu pH oraz stężenia chloru całkowitego w wodzie słodkiej • jest bezpieczny, nietoksyczny i łatwy w użyciu, wystarczy zamoczyć pasek w badanej wodzie i odczytać po chwili wartości sześciu parametrów chemicznych • uzyskana szybko informacja o parametrach chemicznych wody umożliwia, w razie konieczności, natychmiastowe podjęcie działań, które poprawią warunki życia ryb Analiza wody nigdy nie była łatwiejsza! Producent: Tropical www.tropical.pl

ZoobiZnes Luty 2014

www.zoobiznes.pl


Nowości na rynku

NOWE POJEMNOŚCI KARM TROPIFIT DLA PTAKÓW! Zachowując dotychczasowy sposób konfekcjonowania produktów w nowoczesnych siedmiusetgramowych doypackach, firma ­TROPICAL poszerza asortyment o produkty w doypackach o wadze 250 gramów. BUDGIE – karma dla papużki falistej (teraz dodatkowo w opakowaniach 250 g) CANARY – karma dla kanarków (teraz dodatkowo w opakowaniach 250 g) EXOTEN – karma dla ptaków egzotycznych (teraz dodatkowo w opakowaniach 250 g) Mniejsze pojemności opakowań stanowią praktyczne i wygodne rozwiązanie poszerzające możliwości każdego z klientów. Nowe opakowania są produkowane z zastosowaniem wszystkich dotychczasowych rozwiązań służących zachowaniu świeżości produktu. Opakowania typu doypack wykonane są z folii barierowej z zastosowaniem gazu obojętnego, chroniącego składniki pokarmu przed utlenianiem. Za ergonomię użytkowania i bezpieczeństwo produktu po jego otwarciu odpowiada zamknięcie strunowe, tzw. ZIPPER. Producent: Tropical www.tropical.pl

TROPICAL DISCUS GRAN D-50 PLUS – ulepszona forma Znana i sprawdzona karma dla paletek oraz innych szczególnie wymagających ryb akwariowych TROPICAL DISCUS GRAN D-50 PLUS zmienia formę. Nowe granulki szybciej miękną, utrzymując spójną strukturę i hydrostabilność. Naturalny kolor granulatu oraz jego pieczołowicie dobrany skład

zachęcają ryby do pobierania karmy. Wysoka zawartość astaksantyny, beta-karotenu i ekstraktu z papryki intensyfikuje wybarwianie oraz pozytywnie wpływa na zdrowie ryb. Beta-glukan i witaminy wspomagają system odpornościowy oraz pomagają zwalczać ewentualne patogeny. Komu polecać: właściciele paletek oraz innych szczególnie wymagających ryb akwariowych. Wielkość granulatu dostosowana do wielkości otworu gębowego średnich i dużych dyskowców. • Nieregularny kształt upodabnia pokarm do cząstek pokarmu pochodzenia naturalnego. • Pokarm wolno tonący, przy ruchu wody unosi się w toni wody w akwarium, co działa zachęcająco na ryby. • Granulat szybko mięknie w wodzie, zachowując jednocześnie swój kształt i ułatwiając w ten sposób natychmiastowe pobieranie pokarmu. • Nie powoduje zmętnienia wody, ani nie barwi wody na czerwono, co wskazuje na bardzo dobre związanie barwnika wewnątrz granulki. • Jest chętnie zjadany przez wszystkie ryby akwariowe, nie tylko dyskowce. • Dzięki nowej formie i wadze oferujemy nową, lepszą cenę. Można polecać z: TROPICAL DISCUS GRAN D-50 PLUS BABY; D-50 PLUS; TROPICAL D-VITAL PLUS; D-ALLIO PLUS; D-ALLIO PLUS GRANULAT; ASTACOLOR; REGULAR Producent: Tropical www.tropical.pl

61


62 NOWOŚCI

TROPICAL PORO RING Wysokiej jakości materiał filtracyjny w postaci ceramicznych, porowatych pierścieni, których kształt zapewnia dobry przepływ wody, a tym samym odpowiednie natlenienie i odżywienie złoża biologicznego w filtrze. Powierzchnia właściwa materiału filtracyjnego ­TROPICAL PORO RING wynosi 600 m2/l, tworzy ją skomplikowana sieć kanalików i porów, w której może swobodnie krążyć woda z życiodajnym tlenem i substancjami odżywczymi dla bakterii. Porowata struktura pierścieni TROPICAL PORO RING to doskonałe podłoże do osiedlania się i wzrostu pożądanych w akwarium bakterii nitryfikacyjnych przekształcających niebezpieczne dla ryb jony amonowe (NH4+) i azotyny (NO2-) we względnie bezpieczne azotany (NO3-), które następnie można usunąć z akwarium poprzez regularne podmiany wody. Zalety TROPICAL PORO RING: • stanowi doskonałe podłoże dla bakterii nitryfikacyjnych • bardzo wydajny przy użyciu niewielkiej ilości materiału • nie wydziela żadnych szkodliwych substancji • dostosowany do większości filtrów – używanych zarówno w akwarium słodkowodnym jak i morskim • optymalizuje warunki rozwoju ryb i roślin Producent: Tropical www.tropical.pl

BOZITA FELINE FUNKTION LARGE – karma mokra i sucha Szwedzka Firma Lantmännen Doggy AB producent marki Bozita wprowadza na europejski rynek nową karmę Bozita Feline Large – dla dużych i rosnących kotów, będzie to rozszerzenie istniejącej już od 2011 roku nowej linii Bozita Feline Funktion w postaci suchej i mokrej. Karma charakteryzuje się nie tylko zdecydowanie większym krokietem, ale szczególnie bogatym składem spełniającym wszelkie zapotrzebowania wszystkich kotów większych ras a także kotów rosnących. Karma stworzona jest na bazie szwedzkiego kurczaka, zawiera także 10% skandynawskiego łososia i wiele innych, bardzo pożytecznych składników np.: optymalny stosunek kwasów omega-3 oraz omega-6, włókna celulozy zapobiegające powstawaniu kul włosowych, glukozaminę aby chronić stawy większych kotów, ­L-karnitynę dla poprawy metabolizmu i lepszego spalania nadmiarów tłuszczu, a także selen aby zabezpieczać zwierzęta przed wolnymi rodnikami i tworzeniem się komórek rakowych. Karma sucha dostępna jest w opakowaniach 400 g, 2 kg oraz 10 kg – natomiast karma mokra w ekologicznym kartoniku Tetra Recart 190 g. Producent: Lantmännen Doggy AB Bezpośredni kontakt: bozita.pl@lantmannen.com www.bozita.com

ZoobiZnes Luty 2014

www.zoobiznes.pl


Nowości na rynku

Nowa toaleta dla kotów NESTOR w wersji JUMBO Kryta kuweta z drzwiczkami przeznaczona dla kotów dużych ras, takich jak Maine Coon czy kot norweski leśny. Argumenty sprzedaży: • duże rozmiary idealne dla okazałych kotów • wygoda czyszczenia – unikalne, ergonomiczne, dwustopniowe drzwiczki • zapewnia zwierzęciu intymność • filtr węglowy chroni przed przykrymi zapachami • dostępna w dwóch eleganckich kolorach: biało-szarym i biało-niebieskim Można polecać ze: żwirkami dla kotów Producent: Savic Importer: P.P.i H.Z. Zoolog s.j. ul. Sołtysowicka 27B, 51-168 Wrocław tel. +48 71 3267340, fax.+48 71 3256836 www.savic.be

AQUAEL LEDDY TUBE – nowoczesne oświetlenie akwarium Uniwersalne akwarystyczne moduły oświetleniowe ­LEDDY TUBE, które zastępują wycofywane z produkcji moduły oświetleniowe ECOLIGHT. AQUAEL LEDDY TUBE zawierają nowoczesną diodę LED o mocy 3 lub 6 W, umieszczoną w okrągłej, szklanej probówce, trwale zespolonej z przewodem zasilającym. Argumenty sprzedaży: • duża wydajność świetlna (porównywalna ze świetlówkami liniowymi); • energooszczędność (zużywają do 65% mniej energii niż analogiczne moduły ECOLIGHT); • łatwość montażu oraz trwałość i długowieczność (do 50 tys. godzin pracy bez konieczności wymiany); • możliwie najlepsze odwzorowanie naturalnych barw roślin i ryb (emitują światło o temperaturze barwowej ok. 6500 K, czyli zbliżone do światła dziennego); • bezpieczeństwo użytkowania w warunkach akwariowych w tym nawet w zanurzeniu pod wodą (europejski standard szczelności IPX8). Zastosowanie: zestawy akwariowe SHRIMPSET, AQUA4KIDS 40, AQUA4START 60, BETTA, lampki DECOLIGHT. Producent: AQUAEL Janusz Jankiewicz Sp. z. o.o. www.aquael.com

63


64 Zapytaj Weterynarza

Porady weterynaryjne W dziale tym będziemy prezentować odpowiedzi na pytania nadsyłane przez Czytelników dotyczące wszelkich aspektów opieki nad zwierzętami towarzyszącymi. W pierwszym numerze ZooBiznesu zamieszczamy przykładowy materiał będący odpowiedziami na jedne z najczęściej zadawanych pytań dotyczących psów. Z pewnością nieraz słyszeli je Państwo z ust Waszych Klientów. Warto znać na nie odpowiedzi, bowiem wiedza taka jest bardzo doceniana przez kupujących i – nawet jeśli nie przełoży się bezpośrednio na wzrost sprzedaży – z pewnością pomoże nam w przywiązaniu do siebie Klienta i… w budowaniu własnego autorytetu jako profesjonalnego i zorientowanego w tematyce sprzedawcy. Odpowiedzi na poniższe pytania opracowała dr n. wet Joanna Zarzyńska, adiunkt Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, a prywatnie – pasjonatka kynologii i właścicielka psów wystawowych.

Mam 6-miesięcznego pieska, chodzimy na długie spacery na pola i przy takiej pogodzie, jak obecnej jesieni, piesek przychodzi do domu bardzo brudny. Jak często można psa kąpać, żeby mu to nie zaszkodziło? Psy mają trzy podstawowe rodzaje okrywy włosowej: włos krótki/ gładki, włos długi (z podszerskiem i bez) oraz włos szorstki. Rodzaj okrywy wpływa znacząco na stopień, w jakim ulega ona zabrudzeniu. Najtrudniejszy w utrzymaniu jest oczywiście włos długi.

Higiena psa

Obecnie uznaje się, że nie ma ograniczeń co do częstotliwości kąpania psów – kąpiemy w miarę potrzeb. Jest to związane z poszerzeniem się rynku profesjonalnych kosmetyków dla zwierząt, których linie dopasowane są do długości włosa, jego koloru (szamponu dla ras białych używamy z umiarem), czy wręcz rasy zwierzęcia. Niektóre psy biorące udział w wystawach są kąpane nawet raz w tygodniu. Pieski towarzyszące aż tak intensywnych kąpieli nie potrzebują, podobnie

ZoobiZnes Luty 2014

jak psy pilnujące posesji i mieszkające na zewnątrz. Jeśli nasz pupil ma włos gładki, to w jego oczyszczaniu bardzo dobrze sprawdzi się rękawica do czesania, dzięki której usuniemy zanieczyszczenia, a jednocześnie, masując skórę, poprawimy jej ukrwienie, co wpłynie korzystnie na kondycję sierści. Psy szorstkowłose, ze względu na twardą szatę, są dość odporne na zabrudzenia. Żeby utrzymać tę twardość, warto korzystać z szamponów przeznaczonych dla psów szorstkowłosych. Jeśli psa trymujemy (usuwamy martwy włos), to kąpać należy zawsze po trymowaniu (śliski po kąpieli włos trudniej jest usuwać). Pamiętajmy, że gdy zamiast trymowania wybieramy strzyżenie maszynką, to włos mięknie, staje się delikatniejszy i tym samym szybciej się brudzi. Psy długowłose z podszerstkiem przed kąpielą warto wyczesać. Zaś długowłose psy nie-

www.zoobiznes.pl


Porady weterynaryjne liniejące mają okrywę delikatną, podatną na kruszenie się i łamliwość, której nigdy nie czeszemy na sucho. Długowłose pieski często decydujemy się strzyc, co znacznie ułatwia pielęgnację i ogranicza zabrudzenia na spacerze. Wszelkie skołtunienia i zbity włos zatrzymują bowiem brud. Do kąpieli warto przyzwyczajać psa od wieku szczenięcego (z kąpielą 4-6-miesięcznego szczeniaka poradzi sobie nawet niewprawiona osoba), na początku warto mieć do pomocy kogoś, kto przytrzyma pupila. Wkładamy zwierzaka do miski lub wanny, wyłożonej matą antypoślizgową. Intensywnie polewamy ciepłą wodą (uważając, aby nie dostała się ona do uszu) i nakładamy na włos rozcieńczony szampon (zgodnie z zaleceniami producenta), delikatnie masując (ostrożnie z okolicą głowy, aby szampon nie dostał się do oczu!), potem spłukujemy. Obecnie szampony są wzbogacane o substancje poprawiające kondycję włosa, jak keratyna, jedwab, olejek z jojoby, lanolina, wyciągi roślinne itp. Jeśli po jednokrotnym nałożeniu szamponu pies jest nadal przybrudzony, czynność tą można powtórzyć. Na koniec intensywnie spłukujemy

psa. Pozwalamy żeby nieco obciekł (ew. otrząsnął się z nadmiaru wody) i zawijamy w ręcznik, który wchłonie nadmiar wody (świetnie sprawdzają się specjalne ręczniki dla pływaków). Przytrzymujemy psa jakiś czas w ręczniku – psom gładko- i szorstkowłosym powinno to wystarczyć do osuszenia. Psy z dłuższym włosem wymagają zazwyczaj dosuszenia suszarką – rozczesujemy przy tym szatę, używając płynów do rozczesywania). Jeśli kąpiemy psa podwórzowego, to oczywiście tylko wtedy, kiedy jest ciepło (wyschnie na słońcu), a psy domowe nie powinny od razu po kąpieli wychodzić na zewnątrz. Kiedy pies na spacerze brudzi tylko łapy, to można ograniczyć się do obmycia jedynie łap (psy bardzo łatwo można nauczyć rutyny obmywania łap po spacerze) i skorzystać następnie ze specjalnych, łatwo chłonących wodę ręczników dla psów. Natomiast w sytuacjach, kiedy kąpiel psa jest utrudniona, można wykorzystać tzw. suche szampony, które ułatwiają wyczesanie zabrudzeń z włosa bez konieczności namaczania zwierzęcia.

Szampon dr Seidla z chlorheksydyną 220 ml Laboratorium DermaPharm Sp. z o.o.

Niedawno zakupiłam córce wymarzonego pieska. Dziecko świetnie się sprawdza w roli opiekuna. Mamy tylko kłopot, bo piesek jest młody pozostawiony sam w domu niszczy różne rzeczy (typu kapcie, skarpetki, gazety), a ostatnio zaczął podgryzać ulubiony fotel męża. Czy można nad tym jakoś zapanować? Czy on z tego wyrośnie? Psy są istotami społecznymi i nie przepadają za samotnym pozostawaniem w domu. Szczególnie trudne jest to dla szczeniąt i młodych psów, na których skupiona jest uwaga domowników. Kiedy wychodzimy, zwierzak nie bardzo wie, co się dzieje i co zrobić z nadmiarem czasu i wolności. Zawsze warto przeprowadzać stopniowy trening samotnego pozostawania pieska, np. zostawiając go na coraz dłuższe chwile w drugim pokoju. Zawsze nagradzamy dobre zachowanie psa smakołykiem bądź pochwałą. Jeśli piesek będzie zmęczony, większą część samotnego oczekiwania prześpi. Warto więc przed wyjściem z domu zapewnić mu intensywny spacer, czy choćby się z nim pobawić. Nie powinno się jakoś szczególnie żegnać psa, czy się nad nim rozczulać, bo tylko wywołuje to jego niepokój. Można ustalić stały rytuał i np. hasło/komendę, aby utrwalił je sobie i z czasem sam kojarzył z pozostaniem w domu.

Pies niszczyciel? Jeśli piesek ma tendencję do niszczenia (co często związane jest z wymianą zębów i swędzącymi dziąsłami), to dla jego bezpieczeństwa (np. gryzienie kabli) i uchronienia cennych przedmiotów, możemy go pozostawiać na ograniczonej przestrzeni (np. tylko w jednym pomieszczeniu, przedpokoju lub zakupując kojec, ew. zagrodzić płotkami cenne meble). Pamiętajmy, aby miał tam swoje legowisko (można też dać mu T-shirt swój lub dziecka – nasz zapach sprawi, że będzie się czuł bezpieczniej), miskę z wodą, matę treningową (jeśli nadal zdarza mu się załatwiać w domu). Świetnie wypełniają czas zabawki dla psów. Wybierzmy takie, które są wykonane z trwałych materiałów (np. typu „Kong”), mogą być piszczące lub tzw. edukacyjne, z możliwością wypełnienia karmą lub przegryzkami, które pies z zapałem będzie chciał wydobyć. Dobrze sprawdzą się naturalne gryzaki (dobrane wielkością do rozmiaru psa) – suszone uszy,

65


66 Zapytaj Weterynarza

elementy kolagenowe formowane w kształt piłki, czy kości itp. Nie podawajmy niczego, co może być rozgryzione na małe elementy i połknięte, w tym zabawek mechanicznych, gdyż zagraża to życiu zwierzęcia. Zabawek i gryzaków podajemy kilka i można je zmieniać codziennie, co zapobiega znudzeniu psa. Jeśli zwierzę bywa bardzo niespokojne i destrukcyjne, to warto za-

opatrzyć się w specjalne preparaty uspokajające z feromonami (spray, preparat wkładany do kontaktu elektrycznego) – są one bardzo pomocne w wyciszaniu i zwiększaniu poczucia bezpieczeństwa. Po powrocie do domu zawsze pochwalmy psa, to też wzmacnia jego psychikę. Wraz z wiekiem u większości osobników skłonności niszczyciel-

skie mijają i wówczas można im udostępnić większą przestrzeń. Dla ras osobników szczególnie wrażliwych na samotne pozostawanie w domu zaleca się, aby ten czas był maksymalnie ograniczony (duża rodzina lub osoba pracująca w domu) lub posiadanie drugiego zwierzęcia (psa lub kota), w którego towarzystwie nasz pupil będzie się czuł bezpieczniej.

Do tej pory miałem psy – mieszańce, zazwyczaj od znajomych. Teraz zdecydowałem, że chcę nabyć psa rasowego – podszedłem do tego profesjonalnie – przejrzałem dostępne źródła książkowe i internetowe, wybrałem rasę, która mi odpowiada wielkością i charakterem. Znalazłem namiary na hodowców i… tak naprawdę nie wiem, o co powinienem taką osobę zapytać – poza dostępnością i ceną szczenięcia… Wybór szczeniaka i hodowli, z której pochodzi, wbrew pozorom nie jest sprawą prostą.

profesjonalny hodowca?

Profesjonalny hodowca jest pasjonatem rasy, kopalnią wiedzy na jej temat i na pewno będzie chciał się sporo dowiedzieć o potencjalnym przyszłym właścicielu (warunki mieszkaniowe, doświadczenie z psami, ilość czasu, którą dysponujemy dla psa itp.), a także chętnie udzieli informacji o rodzicach szczeniąt oraz o nich samych. Jeśli rasa ma predyspozycje do chorób genetycznych, rodzice szczeniąt powinni być przebadani w kierunku tych chorób. Oczywiście nie powinni też być blisko spokrewnieni (a z tym bywa różnie). Szczenięta powinny być pod stałą kontrolą weterynaryjną, mieć wykonane planowe szczepienia i odrobaczenia (dowodem tego jest książeczka zdrowia ze stosownymi adnotacjami, którą otrzyma przyszły

ZoobiZnes Luty 2014

właściciel). Szczenięta z rodowodem przechodzą przegląd hodowlany, są tatuowane bądź znakowane chipem elektronicznym, co ułatwia ich identyfikację, a właściciel otrzymuje metrykę, która uprawnia do wystawienia rodowodu szczenięcia w Związku Kynologicznym. Jeśli chcemy, aby nasz pupil brał w przyszłości udział w wystawach psów, to należy pytać o rokowania wystawowe szczeniąt z danego miotu (nie wszystkie osobniki są takie same, zdarzają się np. drobne wady anatomiczne, czy nieprawidłowości umaszczenia) oraz osiągnięcia rodziców i zapoznać się z ich genealogią. Podobnie, jeśli interesuje nas piesek do sportu, czy np. dogoterapii, też warto szukać hodowli o tym profilu. Profesjonalny hodowca chętnie zaprosi potencjalnego nabywcę do domu, aby mógł obejrzeć miot. Szczenięta powinny być prawidłowo socjalizowane (zapoznane z różnymi bodźcami, sytuacjami, osobami;

niektórzy hodowcy stosują wczesną neurostymulację szczeniąt), być zadbane (czyste, dobrze odżywione) i chętne do kontaktu z człowiekiem (w stopniu odpowiednim dla rasy). Hodowca chętnie pomoże dobrać szczenię do naszych oczekiwań, w tym też odnośnie charakteru (przy charakterze typowym dla rasy nadal można odnaleźć cechy indywidualne – zwierzęta bardziej dominujące, uległe, niezależne, „wulkany energii” itp.) . Dobry hodowca chce utrzymywać kontakt z właścicielami psów ze swojej hodowli, często doradza w kwestiach pielęgnacji, czy wystawiania psa itp. Szczenię opuszcza dom z wyprawką (karmą, którą do tej pory otrzymywało, zabawką, czy kocykiem ze znanym zapachem). Wielu hodowców podpisuje z nabywcą umowę kupna-sprzedaży, określającą warunki nabycia i ewentualnej odsprzedaży psa.

www.zoobiznes.pl


Porady weterynaryjne

Do tej pory głównie przygotowywałam swojemu psu jedzenie domowe, gotowane, okazjonalnie dawałam jakąś karmę z puszki. Teraz zmieniam pracę i nie będę miała tyle czasu na gotowanie, postanowiłam przejść na karmę gotową – suchą. Ale jak poszłam się rozejrzeć do sklepu zoologicznego, to poczułam się zagubiona, tyle tego jest. A przy tym nie rozumiem, czym różnią się od zwykłych karm karmy holistyczne? Coraz szersza wiedza na temat potrzeb żywieniowych psów czy kotów, a także coraz wyższa świadomość i kompetencja właścicieli powodują, że rynek karm dynamicznie się rozwija, a producenci rozszerzają i wciąż ulepszają swój asortyment.

Produkty holistyczne

Idea produktów holistycznych opiera się na kompleksowym podejściu do opieki nad zwierzęciem. Termin „holistyczny” (syn. całościowy, kompleksowy) wywodzi się od pojęcia „holizm” (gr. holos - całość), poglądu w teorii filozoficznej, według którego wszelkie zjawiska tworzą układy całościowe, podlegające swoistym prawidłowościom, a całości nie da się sprowadzić do sumy jej składników. Zgodnie z założeniami terminologicznymi karma holistyczna ma nie tylko zapewniać zwierzęciu odpowiednie i zbilansowane składniki pokarmowe, zaspokajające podstawowe potrzeby bytowe, lecz ma również mieć właściwości prozdrowotne i chronić organizm przed niekorzystnymi zmianami. Żywienie holistyczne jest częścią tzw. wetery-

narii holistycznej, której celem jest kompleksowa opieka na zwierzęciem: utrzymanie dobrego zdrowia, również psychicznego (ograniczenie stresów), zapewnienie prawidłowego środowiska życia, ogólnego dobrostanu (ang. animal wellfare) i higieny. Karmy holistyczne mają wysoką wartość biologiczną. Substancje niezbędne do prawidłowego wzrostu i rozwoju wzbogacają karmy, nie są jednak dodawane w formie związków chemicznych, lecz w formie naturalnych składników, jak najmniej przetworzonych. Producenci deklarują, iż do produkcji karm używają tylko przebadanych składników, spełniających normy żywności przeznaczonej dla ludzi. Nie dodają konserwantów ani sztucznych barwników. Nie korzystają ze składników GMO (modyfikowanych genetycznie) oraz nie testują karm na zwierzętach. Dieta holistyczna ma być najbardziej zbliżona do naturalnej ewolucyjnie diety drapieżników, stąd w jej składzie na pierwszym miejscu jest mięso różnych gatunków zwierząt o wysokiej przyswajalności. W składzie karm ograniczane są produkty zbożowe,

jako biologicznie nieodpowiednie składniki diety (najbardziej restrykcyjne podejście to 0% zbóż – grain free). Kolejnym istotnym składnikiem karm holistycznych są owoce i warzywa (nawet do 30% składu). Są naturalnym źródłem węglowodanów i włókna pokarmowego – korzystnego dla procesów trawiennych i pasażu jelitowego, także witamin, minerałów i antyoksydantów. Karmy suplementowane są w składniki prozdrowotne, w tym pochodzenia roślinnego, jak zioła, ekstrakty zielonej herbaty, rośliny morskie, oleje roślinne, a także ekstrakty z drożdży, probiotyki, czy morskie bezkręgowce. Właściciele, którzy zdecydowali się na dietę holistyczną dla swoich pupili, zaobserwowali poprawę ogólnego stanu zdrowia, okrywy włosowej, zminimalizowanie przykrego zapachu z pyska, zmniejszenie objętości odchodów oraz ograniczenie ich woni. Szczególnym zainteresowaniem karmy te cieszą się wśród właścicieli ras psów z problemami trawiennymi (np. bulteriery, owczarki niemieckie, AST), czy ras olbrzymich.

Karma Biologicznie Odpowiednia Orijen Six Fish ACANA POLSKA Ewa Naworol

Psy i koty to łowcy. Budowa ich zębów, szczęk i układu pokarmowego najlepiej świadczy o tym, że są naturalnymi mięsożercami i są przystosowane do diety opartej na mięsie. Biologicznie Odpowiednia karma Orijen reprezentuje nową klasę karm, odzwierciedlających skład pożywienia, bogatego w duże ilości zróżnicowanego, świeżego mięsa, które psy i koty spożywałyby w naturalnym środowisku. (www.acana.com.pl)

67


68 Zapytaj prawnika

Porady

PRAWNE Na łamach tego działu będziemy zamieszczać odpowiedzi na Państwa pytania udzielane przez prawników współpracujących z redakcją ZooBiznesu. Zapraszamy do ich zadawania. W bieżącym numerze publikujemy wyjaśnienia jednych z najczęściej poruszanych kwestii w zakresie prawa pracy – sposobu rozwiązywania umowy zarówno z pracodawcą, jak i z pracownikiem, oraz długości urlopu pracowniczego.

W jakich okolicznościach i w jaki sposób można rozwiązać umowę o pracę?

To zależy od rodzaju umowy. W przypadku umów o pracę zawieranych na okres próbny (a najczęściej taki charakter ma pierwsza umowa zawierana z nowo przyjmowanym pracownikiem) można ją zakończyć albo wraz z upływem tego okresu, albo wcześniej za wypowiedzeniem. Okres tego wypowiedzenia jest zależny od długości okresu próbnego. W przypadku gdy długość okresu próbnego nie przekracza dwóch tygodni – wynosi 3 dni, gdy okres próbny trwa ponad dwa tygodnie – jeden tydzień i – gdy okres próbny wynosi 3 miesiące – 2 tygodnie.

Rozwiązanie umowy o pracę

W przypadku umów zawieranych na czas określony dłuższy niż 6 miesięcy umowę taką można rozwiązać po upływie okresu jej obowiązywania, chyba, że jest w niej zawarta klauzula o możliwości wcześniejszego rozwiązania (spisując

ZoobiZnes Luty 2014

umowę warto przewidzieć taką możliwość) – wtedy okres wypowiedzenia wynosi 2 tygodnie. I wreszcie, w przypadku umów zawartych na czas nieokreślony, długość okresu wypowiedzenia jest uzależniona od długości okresu zatrudnienia u danego pracodawcy (wliczając w to również ewentualne wcześniejsze umowy o pracę). W przypadku gdy jest on krótszy niż 6 miesięcy, okres wypowiedzenia wynosi 2 tygodnie. Jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 6 miesięcy, przysługuje mu 1-miesięczny okres wypowiedzenia. I wreszcie, gdy okres jego zatrudnienia wynosi co najmniej 3 lata, okres wypowiedzenia wynosi 3 miesiące. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy wypowiedzenie umowy zawartej na czas nieokreślony następuje z powodu ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy, albo z innych przyczyn niedotyczących pracowników. Wtedy pracodawca może skrócić okres trzymiesięcznego wypowiedzenia,

ale najwyżej do jednego miesiąca. Za pozostały okres przysługującego mu wypowiedzenia pracownik otrzymuje wtedy odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia. Okres ten będzie mu też doliczony do stażu pracy. Warto wiedzieć, że okres wypowiedzenia umowy o pracę obejmujący tydzień lub miesiąc albo ich wielokrotność kończy się zawsze w sobotę. Co to oznacza? Jeśli np. wypowiemy we wtorek umowę o pracę pracownikowi, którego okres wypowiedzenia wynosi 2 tygodnie, oznacza to, że kończy on pracę u nas dopiero po upływie pełnych dwóch tygodni od najbliższej soboty. Uwaga! W przypadku rozwiązania umowy o pracę na czas nieokreślony pracodawca zobowiązany jest przedstawić w oświadczeniu przyczynę rozwiązania tej umowy. W oświadczeniu tym powinno być również zawarte pouczenie o przy-

www.zoobiznes.pl


Porady PRAWNE sługującym pracownikowi prawie odwołania do sądu pracy. W przypadku, gdy rozwiązanie umowy na czas określony lub nieokreślony nastąpiło ze strony pracodawcy, pracownikowi przysługują w tym okresie dni wolne na poszukiwanie pracy. W przypadku 2-tygodniowego lub 1-miesięcznego okresu wypowiedzenia są to dwa dni robocze, zaś w przypadku 3-miesięcznego wypowiedzenia – trzy dni robocze (w tym również w przypadku skrócenia tego okresu przez pracodawcę np. z powodu ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy). Pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę pracownikowi, któremu brakuje nie więcej niż 4 lata do osiągnięcia wieku emerytalnego, jeżeli okres zatrudnienia umożliwia mu uzyskanie prawa do emerytury wraz z osiągnięciem tego wieku. Warunek ten nie obowiązuje jednak w przypadku ogłoszenia likwidacji lub upadłości pracodawcy. Istnieje również możliwość rozwiązania umowy z pracownikiem/ pracodawcą bez wypowiedzenia. Pracodawca ma prawo do podję-

cia takiego kroku, gdy pracownik dopuścił się ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych, popełnił w czasie trwania umowy o pracę przestępstwo uniemożliwiające dalsze zatrudnianie go na zajmowanym stanowisku (przestępstwo to musi być oczywiste lub stwierdzone prawomocnym wyrokiem sądowym) lub z własnej winy utracił uprawnienia konieczne do pracy na dotychczas zajmowanym stanowisku. Pracodawca ma również możliwość rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia w przypadku dłuższej nieobecności pracownika na skutek choroby. Nieobecność ta musi jednak trwać dłużej niż 3 miesiące, jeżeli pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy krócej niż 6 miesięcy lub dłużej niż łączny okres pobierania z tego tytułu wynagrodzenia i zasiłku oraz pobierania świadczenia rehabilitacyjnego przez pierwsze trzy miesiące – gdy pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy co najmniej 6 miesięcy lub jeżeli niezdolność do pracy została spowodowana wypadkiem przy pracy albo chorobą zawodową.

Pracodawca ma również prawo do rozwiązania z pracownikiem umowy bez wypowiedzenia w przypadku, gdy usprawiedliwiona nieobecność pracownika w pracy z przyczyn innych niż zdrowotne trwa dłużej niż 1 miesiąc. Również pracownik ma prawo do rozwiązania umowy z pracodawcą bez wypowiedzenia, w szczególności gdy zostanie wydane oświadczenie lekarskie stwierdzające szkodliwy wpływ wykonywanej pracy na zdrowie pracownika, zaś pracodawca nie przeniesie go w terminie wskazanym w ww. orzeczeniu na inne stanowisko odpowiednie ze względu na jego stan zdrowia i kwalifikacje zawodowe. Powodem rozwiązania umowy bez wypowiedzenia przez pracownika może być również ciężkie naruszenie przez pracodawcę jego podstawowych obowiązków (w szczególności dotyczy to niewypłacenia należnych mu poborów). W takim przypadku pracownikowi przysługuje odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia.

Jak długi urlop przysługuje pracownikowi i w jaki sposób jest on wyliczany?

Pracownikowi przysługuje prawo do corocznego nieprzerwanego płatnego urlopu wypoczynkowego.

Wymiar urlopu

Wymiar urlopu wynosi 20 dni roboczych rocznie w przypadku gdy pracownik jest zatrudniony krócej niż 10 lat i 26 dni roboczych, jeżeli pracownik zatrudniony jest co najmniej 10 lat. Do okresu tego wlicza się okres pracy u bieżącego i poprzednich pracodawców oraz okres nauki. W przypadku ukończenia przez pracownika zasadniczej szkoły zawodowej maksymalny czas trwania nauki wynosi 3 lata, w przypadku liceum ogólnokształcącego – cztery lata, w przypadku średniej

szkoły zawodowej – 5 lat, w przypadku szkoły policealnej 6 lat i w przypadku studiów wyższych – 8 lat, przy czym okresy te się nie sumują (przykładowo, pracownik, który ukończył najpierw średnią szkołę zawodową, a potem studia wyższe, może doliczyć sobie do stażu pracy maksymalnie 8 lat). Pracownik podejmujący pracę po raz pierwszy, w roku kalendarzowym, w którym podjął pracę, uzyskuje prawo do urlopu z upływem każdego miesiąca pracy w wymiarze 1/12 urlopu przysługującego mu po przepracowaniu roku (przykład – pracownik, któremu przysługuje 26 dni urlopu w skali roku po przepracowaniu pierwszego miesiąca

ma prawo do dwóch dni urlopu wypoczynkowego – 26/12 = w zaokrągleniu 2 dni). Uwaga! W przypadku zmiany pracy przez pracownika w ciągu roku kalendarzowego pracownikowi takiemu przysługuje u nowego pracodawcy okres urlopu pomniejszony o dni wykorzystane u poprzedniego pracodawcy, przy czym łączny wymiar urlopu w roku kalendarzowym nie może być niższy niż wynikający z okresu przepracowanego w danym roku u wszystkich pracodawców. Uwaga! Urlop niewykorzystany przez pracownika w danym roku kalendarzowym musi zostać wykorzystany w roku następnym najpóźniej do dnia 30 września!

ZooBiznes – Doradca Twojego Biznesu

Zadaj pytanie już dziś! redakcja@zoobiznes.pl

69


70 Zapytaj księgowego

Porady Księgowe

Na łamach tej rubryki będziemy odpowiadali na zadawane przez Czytelników pytania dotyczące szeroko pojętej księgowości oraz zagadnień związanych z płatnościami. W bieżącym numerze publikujemy odpowiedzi związane z ostatnimi zmianami w zasadach wystawiania faktur, regulacji płatności za pracę w godzinach nocnych oraz fakturami elektronicznymi. Mój sklep świadczy usługi serwisowania akwarium w zaprzyjaźnionej firmie. Podobno ostatnio zmieniły się przepisy dotyczące terminu wystawiania faktur. W jakim czasie po wykonaniu usługi powinienem wystawić klientowi fakturę? Przepisy określające zasady wystawiania faktur w 2014 roku regulują nowe artykuły dodane do ustawy o VAT o numerach 106a-106q. Tym samym traci moc rozporządzenie Ministra Finansów z 28 marca 2011 r. w sprawie zwrotu podatku niektórym podatnikom, wystawiania faktur, sposobu ich przechowywania oraz listy towarów i usług, do których nie mają zastosowania zwolnienia od podatku od towarów i usług.

Kiedy wystawić fakturę?

Nowe przepisy tyczą się terminów wystawiania faktur. Mówią, że faktura musi być wystawiona nie później niż 15. dnia miesiąca następującego po miesiącu dokonania dostawy towaru lub wykonania usługi. To bardzo zasadnicza zmiana. W myśl obowiązujących do końca 2013 roku przepisów, przedsiębiorcy byli zobowiązani do wystawienia faktury w terminie do 7 dni od daty dokonania dostawy towaru lub wykonania usługi. Nowe przepisy odnoszą się również do terminów wystawiania fak-

ZoobiZnes Luty 2014

tur zaliczkowych. W tym przypadku przedsiębiorca również ma obowiązek wystawienia faktury do 15 dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym otrzymał całość lub część zapłaty od nabywcy. Ustawodawca przewidział jednak kilka wyjątków od zasadniczej reguły, zapisanych w art. 106i ust. 3, 4 i 5 ustawy o VAT. Otóż fakturę należy wystawić nie później niż: • 30 dnia od daty wykonania usług w zakresie usług budowlanych albo budowlano-montażowych • 60 dnia od daty wydania towarów w zakresie dostawy książek drukowanych (z wyłączeniem map i ulotek) oraz gazet, czasopism i magazynów, drukowanych • 90 dnia od daty wykonania czynności – polegających na drukowaniu książek (z wyłączeniem map i ulotek) oraz gazet, czasopism i magazynów, z wyjątkiem usług, do których stosuje się art. 28b, stanowiących import usług, • 120 dnia od pierwszego wy-

dania towarów – w przypadku dostawy książek drukowanych (z wyłączeniem map i ulotek) oraz gazet, czasopism i magazynów, drukowanych, gdy umowa przewiduje rozliczenie zwrotów wydawnictw, • 7 dnia od określonego w umowie dnia zwrotu opakowania – w przypadku nie zwrócenia przez nabywcę opakowania zwrotnego objętego kaucją, • 60 dnia wydania opakowania, jeżeli w umowie nie określono terminu zwrotu opakowania w przypadku nie zwrócenia przez nabywcę opakowania zwrotnego objętego kaucją. Tak wydłużone terminy wystawiania faktur dają możliwość wystawienia jednej faktury za dostawy towarów i wykonanie usług w dłuższym okresie na rzecz jednego kontrahenta, stąd ustawodawca nie uwzględnia przepisów o wystawianiu faktur zbiorczych, skądinąd nieużytecznych w świetle nowych zasad.

www.zoobiznes.pl


Porady Księgowe

71

Prowadzę hurtownię ryb akwariowych, które importuję m. in. z Ameryki Południowej i z Azji. Dostawy przylatują najczęściej późnym wieczorem i moi pracownicy muszą pracować nocami przy rozpakowywaniu i aklimatyzacji ryb. Czy jestem zobowiązany do wypłacenia im dodatkowych pieniędzy z tytułu pracy w porze nocnej? Jeżeli pracownik wykonuje pracę w porze nocnej, przysługuje mu dodatek w wysokości 20% minimalnego wynagrodzenia. Z dniem 1 stycznia 2014 r. wymiar wynagrodzenia minimalnego wzrósł z 1600 zł (obowiązującego w 2013 roku) do 1680 zł, co przekłada się również na wzrost dodatku. Prawo do dodatku za pracę w porze nocnej zależy od tego, jak pracodawca określił porę nocną w swoim zakładzie pracy. Obejmuje ona 8 godzin między godz. 21.00. a 7.00. Pracodawca musi określić, które 8 godzin w tym przedziale czasowym stanowi pracę w porze nocnej, np. w godz. od 22.00. do 6.00. Jeżeli jednak tych konkretnych godzin nie określi, wówczas wszystkie godziny między 21.00. a 7.00. są traktowane jak godziny pory nocnej, co ostatecznie daje 10 a nie 8 godzin pory nocnej w firmie. Te dodatkowe 2 godziny pory nocnej również trzeba uwzględnić przy wypłacie dodatku do wynagrodzenia za pracę w porze nocnej i dodatku w wysokości 100% wynagrodzenia, gdy jednocześnie stanowi ona pracę w godzinach nadliczbowych. Po ustaleniu pory nocnej obowiązkiem pracodawcy jest dokonanie odpowiednich zapisów w do-

kumentacji z zakresu prawa pracy i przekazania pracownikom informacji o obowiązującej w zakładzie pracy porze nocnej. Zależnie od ilości zatrudnianych pracowników, informację tę pozostawia się w regulaminie lub w układzie zbiorowym pracy, jeżeli w firmie taki układ został zawarty. Jeżeli w zakładzie zatrudnionych jest mniej niż 20 pracowników, nie są oni objęci układem zbiorowym pracy i pracodawca nie ma obowiązku tworzenia regulaminu pracy, porę nocną ustala się w informacji o dodatkowych warunkach zatrudnienia (art. 29 § 3 Kodeksu Pracy). Z taką informacją sporządzoną na piśmie należy zapoznać pracownika w terminie 7 dni od dnia zawarcia umowy o pracę.

Praca w porze nocnej

Dodatek do wynagrodzenia za każdą godzinę pracy w porze nocnej w wysokości 20% stawki godzinowej wynikającej z minimalnego wynagrodzenia za pracę przysługuje każdemu pracownikowi wykonującemu taką pracę (art. 1518 § 1 Kodeksu Pracy). Należy jednak pamiętać, że może on być różny w różnych miesiącach, ponieważ jest uzależniony od wymiaru czasu pracy w danym miesiącu. Kwotę minimalnego wynagro-

dzenia 1680 zł dzieli się przez ilość godzin stanowiących wymiar czasu pracy w danym miesiącu.

Przykład: Styczeń: kwota minimalnego wynagrodzenia: 1680 zł wymiar czasu pracy w tym miesiącu: 168 godzin stawka za 1 godzinę: 1680/168 = 10 zł dodatek za pracę w porze nocnej: 10 zł x 20% = 2 zł. Luty: kwota minimalnego wynagrodzenia: 1680 zł wymiar czasu pracy w tym miesiącu: 160 godzin stawka za 1 godzinę: 1680 / 160 = 10,50 zł dodatek za pracę w porze nocnej: 10,50 zł x 20% = 2,10 zł

W przypadku pracowników wykonujących pracę w porze nocnej stale poza zakładem pracy, dodatek za pracę w porze nocnej może być zastąpiony ryczałtem (art. 1518 § 2 Kodeksu Pracy). Wysokość ryczałtu powinna odpowiadać przewidywanemu wymiarowi pracy w porze nocnej. Ryczałt musi być wypłacony pracownikowi w każdym miesiącu, nawet w tym, w którym nie świadczył on pracy w porze nocnej.

Jeden z moich klientów poprosił mnie o przesyłanie faktur w formie elektronicznej. Czy takie rozwiązanie jest zgodne z prawem?

Kolejna regulacja w ustawie o VAT (art. 2 pkt 32) dotyczy definicji faktury elektronicznej.

E-faktura

Według niej jest to faktura wystawiona i otrzymana „w dowolnym formacie elektronicznym”. Oznacza to, że wybór tego formatu zależy od samego podatnika i może być dowolny, czyli np. w formie załączonego do korespondencji mailowej pliku DOC, PDF czy CSV. Może to być również faks wysłany lub otrzymany

w formacie elektronicznym, w tym również skan faktury papierowej, przy założeniu, że ta nie trafia do obrotu. Wymogi dotyczące faktur elektronicznych określają art. 106a-106q Ustawy o VAT. Szczególne zasady można odnaleźć w art. 106m-106n. Pierwszy z tych szczegółowych artykułów mówi o tym, że podatnik określa sposób zapewnienia autentyczności pochodzenia, integralności treści i czytelności faktury, drugi – że stosowanie faktur elektronicznych

wymaga akceptacji odbiorcy faktury. W jaki sposób podatnicy będą dokonywać takich akceptacji, zależy tylko od nich. Może to być przekaz wyrażający taką wolę nawet w formie ustnej. Ta prosta regulacja prawna odnosząca się do formy elektronicznej faktur posiada same plusy i z pewnością będzie mieć szerokie zastosowanie. Stanowi dobry przykład upraszczania procedur, oszczędności i przyspieszania obrotu gospodarczego.


72 Co w trawie piszczy?

Franczyza w zoologii Szansa na sukces?

Wśród nowych (nowych dla tej branży, oczywiście) pojęć, jakie coraz częściej daje się słyszeć w biznesie zoologicznym, jak bumerang powraca ostatnio jedno słowo: franczyza. Ten system współpracy prawnej, dotąd zupełnie niespotykany w naszych sklepach zoologicznych, ma szansę już wkrótce zagościć na tym rynku. Z dobrze poinformowanych źródeł wiadomo bowiem, że nad wprowadzeniem franczyzy poważnie zastanawia się obecnie kilka dużych polskich sieci sklepów zoologicznych. Czy ta forma handlu ma szansę przyjąć się na naszym krajowym podwórku? I czy (ewentualne) wprowadzenie systemu franczyzowego mogłoby być szansą dla wielu małych, indywidualnych sklepów, którym w czasach wzrastającej konkurencji coraz trudniej jest związać koniec z końcem? A może to doskonała okazja do otwarcia nowych placówek? Aby odpowiedzieć na te pytania, przyjrzyjmy się bliżej franczyzie i wymieńmy główne „za” i „przeciw” tej formy współpracy.

Co to takiego?

Zalety franczyzy

Sięgając do podręcznikowej definicji franczyza (od ang. franchise) to system sprzedaży towarów, usług lub technologii oparty na ścisłej i ciągłej współpracy pomiędzy prawnie i finansowo odrębnymi i niezależnymi przedsiębiorstwami: franczyzodawcą i jego indywidualnymi franczyzobiorcami. Franczyza zakłada też przepływ know-how od franczyzodawcy do franczyzobiorcy przez cały czas obowiązywania umowy franczyzowej. Istotą jest udzielenie praw (i przyjęcie obowiązków) poprzez zawarcie umowy franczyzy. Tyle teorii. A jak to wygląda w praktyce? Otóż franczyzodawca, czyli firma o silnej pozycji na rynku działająca pod rozpoznawalnym logo i posiadająca wypracowane sprawdzone standardy i mechanizmy sprzedażowe (sieć dostawców, marketing, logistyka itp.) oferuje to wszystko innym firmom w zamian za dystrybucję jej towarów i dalsze budowanie jej pozycji na rynku. Ko-

rzyści są oczywiste – coś, co mała, nowo powstała firma musiałaby budować latami, dostaje gotowe jak na przysłowiowej tacy. Ale nie ma nic za darmo – w zamian traci bowiem niezależność decyzyjną oraz własną tożsamość, stając się trybikiem w mechanizmie korporacji. To, w jakim stopniu jest to odczuwalne, zależy od rodzaju franczyzy, bowiem poszczególne formy tej współpracy prawnej mogą znacząco różnić się od siebie.

„Miękka” czy „twarda”?

Mówiąc żartobliwie, franczyza może być jak jajko: na miękko lub na twardo. Przykładem „twardej” franczyzy są warunki oferowane przez wielkie, globalne sieci restauracji typu fastfood. Gracze ci dysponują potężnymi markami rozpoznawalnymi na całym świecie i umiejętnie kreowanymi przez rzesze speców od marketingu nakręcających modę na ich produkty. Wejście we współpracę z kimś takim w dużej mierze gwarantuje sukces finansowy, zwłaszcza,

że zaawansowane mechanizmy badania rynku, jakimi dysponuje franczyzodawca, pozwalają na znalezienie optymalnej lokalizacji dla danej placówki, do minimum ograniczając ryzyko biznesowe. To jednak słono kosztuje. Pomijając samą opłatę za przystąpienie do współpracy (a jest ona niebagatelna) franczyzobiorca podpisuje swoisty cyrograf dotyczący dostosowania standardów do wymogów danej sieci oraz – a raczej przede wszystkim – sposobu zatowarowania. Staje się przez to w stu procentach zależny od franczyzodawcy. W skrajnych przypadkach umowy są tak skonstruowane, że franczyzobiorca nie ma prawa kupić nawet rolki papieru toaletowego gdzie indziej niż u swego partnera. A to już nieledwie średniowieczny układ feudalny typu lennik – wasal. Oczywiście na postawienie tak twardych warunków franczyzy mogą sobie pozwolić tylko właściciele największych marek. W innym przypadku współpraca franczyzowa miewa znacznie łagodniejszą formę.

• logo i nazwa – należy traktować je jako inwestycję w przyszłość, bowiem jeśli franczyzobiorców takich jak my będzie dużo, staną się one coraz bardziej rozpoznawalne (i coraz cenniejsze!), • know how – czyli wiedza o tym, jak prowadzić biznes. Franczyzodawca może zaoferować nam gotowe rozwiązania, takie jak wyposażenie sklepu, systemy fiskalne, procedury handlowe itp. To ogromne ułatwienie zwłaszcza dla początkujących właścicieli sklepów, • zatowarowanie – to klucz do naszego sukcesu. Franczyzodawca posiadający wiele sklepów oraz rozbudowaną sieć zaopatrzenia jest w stanie zagwarantować o wiele lepsze warunki zakupowe niż gdybyśmy próbowali indywidualnie negocjować z producentami (wiadomo, duży może więcej) – w rezultacie możemy otrzymywać towary nawet o kilkadziesiąt procent taniej niż sklep indywidualny. A to nie tylko zwiększy nasze zarobki, ale, przede wszystkim, pomoże skutecznie walczyć z konkurencją, • marketing – centrala ułatwia nam sprzedaż, dostarczając materiały promocyjne, POS-y, prowadząc gazetki handlowe, organizując cykliczne promocje oraz reklamę (prasową, internetową, a nawet radiową i telewizyjną), • szkolenia – franczyzodawca może nam zaoferować szkolenia zarówno dla nas, jak i naszych pracowników, począwszy od szkoleń produktowych po zaawansowane szkolenia sprzedażowe. To cenny bonus, bowiem dobrze wyszkolony sprzedawca jest w stanie sprzedać znacznie więcej towarów, skutecznie pomnażając nasze zyski.

ZoobiZnes Luty 2014

www.zoobiznes.pl


Franczyzobiorca otrzymuje np. od franczyzodawcy logo i obrandowanie placówki oraz zobowiązuje się do prowadzenia sprzedaży i akcji promocyjnych określonych w umowie grup towarów czy usług dostarczanych przez franczyzodawcę. Nie wyklucza to jednak współpracy z innymi podmiotami i np. zamawiania pozostałych towarów u innych dostawców. Tak właśnie wygląda tzw. „miękka” franczyza, która w istocie nie jest niczym innym, jak rodzajem partnerstwa zawiązanego dla zwiększenia zysków obu firm.

Franczyza w zoologii

minusy franczyzy

Dysponując podstawową wiedzą o graczach na naszym rynku zoologicznym, łatwo wywnioskować, że w grę mogą tutaj wchodzić jedynie bardziej „miękkie” formy franczyzy. Dlaczego? Bowiem wśród działających w Polsce sieci żadna nie dysponuje marką tak silną, aby ktokolwiek zgodził się nawiązać z nią współpracę franczyzową na „twardych” zasadach (logo żadnej z nich nie zagwarantuje bowiem dzisiaj sukcesu handlowego). Zyskujemy „gotowy” sklep (niewykluczone, że niektórzy franczyzodawcy będą nawet pomagać w znajdowaniu korzystnych lokalizacji pod nowe placówki) z pełnym wyposażeniem i zatowarowaniem na korzystnych warunkach, wsparcie marketingowe oraz dobrze wyszkolony personel. Korzyści są więc bezsprzeczne (i niemałe!). • utrata własnej marki – tak naprawdę pracujemy na wizerunek franczyzodawcy, stając się jedną z podlegających mu placówek, • utrata części niezależności decyzyjnej – jesteśmy zobligowani do kupowania określonych towarów, a często również do sprzedawania ich po narzuconej przez franczyzodawcę cenie, • konieczność wypełniania warunków umowy co do prowadzenia w naszym sklepie akcji promocyjnych, wywieszania plakatów, dystrybucji ulotek itp., • konieczność godzenia się na nadzór ze strony franczyzodawcy (kontrole), • konieczność realizowania koncepcji handlowej narzuconej przez franczyzodawcę (a więc standardów sprzedażowych, które nie zawsze mogą nam odpowiadać). Jak wynika z powyższego, nawet stosunkowo „miękka” umowa franczyzowa ma zarówno plusy, jak i minusy. Tyle tylko, że tych pierwszych wydaje się być o wiele więcej. Na pewno ta forma współpracy może być atrakcyjna zwłaszcza dla osób, które dopiero zamierzają otworzyć sklep zoologiczny i nie mają jeszcze doświadczenia w tej dziedzinie. Otrzymana od franczyzodawcy wiedza z pewnością uchroni je przed licznymi błędami i ustrzeże od strat finansowych. Poza tym nie tracą oni własnej marki, bo… jeszcze jej nie mają. To również ciekawe rozwiązanie dla tych właścicieli sklepów, którzy nie są zadowoleni z osiąganych obrotów. Współpraca z silnym partnerem (czytaj – niższe ceny produktów) może pozwolić im na wyjście z impasu, skuteczną walkę z konkurencją i rozwój swojego sklepu, a co za tym idzie – większe zyski. A dla osiągnięcia tych celów warto przecież zgodzić się na niewielkie niedogodności wynikające z podpisanej umowy o współpracy. A zatem… może warto spróbować? Zapewne już w ciągu najbliższych miesięcy okaże się, czy oferty franczyzowe pojawią się na rynku sklepów zoologicznych i (jeśli tak się stanie) jak zareagują na nie właściciele tych ostatnich. Z pewnością jednak jest to szansa nie tylko na skuteczny biznes, ale i na ogólne „rozruszanie” branży, zwiększenie jej konkurencyjności i – w konsekwencji – dalszy rozwój zoologii w Polsce. A na tym ostatnim powinno przecież zależeć nam wszystkim.


74 Zapowiedzi

Redaktor Naczelna dr n. wet. Joanna Zarzyńska jzarzynska@zoobiznes.pl Sekretarz Redakcji Anna Stepnowska redakcja@zoobiznes.pl tel. +48 25 683 09 14 Mobile +48 694 001 914

Jak sprzedawać skuteczniej? zwierzęta

Reklama Bernadeta Stańko-Łuczka bstanko@zoobiznes.pl Mobile +48 606 448 000

Jeszcze kilkanaście lat temu zwierzęta niejako z definicji musiały być obecne w każdym szanującym się sklepie zoologicznym. Stanowiły magnes przyciągający klientów, bez którego niepodobna było się obejść. Obecnie jednak na rynku daje się zauważyć trudny do wytłumaczenia trend – coraz więcej sklepów rezygnuje z „żywego towaru”, zamieniając się z placówek zoologicznych w pełnym znaczeniu tego słowa w składy z akcesoriami dla zwierząt. Dotyczy to zarówno małych, osiedlowych sklepików, jak i wielkich marketów w dużych centrach handlowych. Wiele z nich zasłania się „brakiem możności zapewnienia odpowiednich warunków dla zwierząt”, w większości przypadków jest to jednak wyłącznie wygodna wymówka. Prawda jest inna – zwierzęta mimo dużych narzutów handlowych, wbrew pozorom najczęściej nie przynoszą „kokosów”. Co więcej, wymagają stałej opieki, karmienia, zmiany ściółki, wody itp. słowem – generują dość znaczne koszty. Z drugiej jednak strony dzięki nim i umiejętnemu wykorzystaniu sprzedaży powiązanej można nieźle zarobić i przyciągnąć do sklepu tłumy kupujących. Jak się do tego zabrać? O tym już w następnym numerze ZooBiznesu.

Współpraca Aleksander Acher-Chanda Sybilla Berwid-Wójtowicz Michał Jank Joanna Kubera Łukasz Kur Paweł Zarzyński Projekt graficzny PRO CREO Skład MT-DTP ISSN 2353-4508 Nakład 4000 egz.

Obroża czy szelki?

Każdy właściciel psa prędzej czy później przyjdzie do sklepu zoologicznego, żeby nabyć smycz dla swego pupila oraz… No właśnie, co? Pierwszym odruchem jest zwykle chęć nabycia obroży (wiadomo, klasyka), kiedy jednak zauważa na półce szelki dla czworonoga, często nie wie, co ma wybrać. Jak mu pomóc? Już w następnym numerze ZooBiznesu przedstawimy wady i zalety obu tych rozwiązań oraz podpowiemy, dla jakich psów są one polecane.

Przychodzi klient po… akwarium

Akwaryści są aktywni przez cały rok, ale najwięcej osób decyduje się na zakup i założenie akwarium właśnie właśnie teraz – od jesieni, do wiosny. Ponieważ na rynku jest mnóstwo zbiorników oraz gotowych zestawów akwariowych, kupujący często staje przed nie lada dylematem i szuka u nas pomocy. Na co zwrócić uwagę klienta tak, żeby wyszedł z naszego sklepu w poczuciu dobrze przemyślanego zakupu? I jak jednocześnie na tym zarobić? O tym już w marcowym numerze ZooBiznesu­.

ZoobiZnes Luty 2014

ppbig.indd 1

Pet Publications Anna Stepnowska 08-400 Garwolin Miętne, ul. Piękna 14/3 www.petpublications.pl redakcja@petpublications.pl

2012-11-04 21:27:42

Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych ogłoszeń i reklam. Zastrzega sobie również prawo do odmowy ich przyjęcia, jeżeli ich treść lub forma nie są zgodne z misją i programem czasopisma albo łamią społeczny obyczaj. Redakcja zastrzega sobie prawo do adiustacji tekstów i dokonywania skrótów, własnego doboru materiału ilustracyjnego i komputerowego retuszu fotografii.

www.zoobiznes.pl




Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.