ZooBiznes 8/2014 (7)

Page 1

REKLAMA

 TWÓJ KLUCZ DO SUKCESU

AKWARIUM W DOMU  DLACZEGO WARTO?

DORADCA TWOJEGO BIZNESU • OGÓLNOPOLSKI BEZPŁATNY MIESIĘCZNIK DLA SKLEPÓW I HURTOWNI BRANŻY ZOOLOGICZNEJ • NR 8/2014 (7) WRZESIEŃ 2014 • ISSN 2353-4508

NUMER

8

2014

WWW.FACEBOOK.COM/ZOOBIZNES

TY I STRES POSTAW NA SWOIM!

UBRANIE DLA PSA EKSTRAWAGANCJA CZY KONIECZNOŚĆ?



OD WYDAWCY

Witam Państwa, już jesień i w całej branży zoologicznej, jak co roku, daje się zauważyć wyraźne ożywienie. Producenci i dystrybutorzy towarów, wietrząc koniunkturę, sypią niczym z rękawa promocjami i ofertami, którym trudno się oprzeć. Nic dziwnego – dla właścicieli sklepów zoologicznych właśnie zaczyna się najlepszy okres w ciągu całego sezonu. W imieniu redakcji ZooBiznesu życzę Państwu, aby trwał jak najdłużej i był wyjątkowo owocny! Począwszy od następnego numeru naszego pisma, odpowiadając na potrzeby naszych Czytelników, oferujemy Państwu dodatkowe narzędzie, jakim będzie dział bezpłatnych ogłoszeń drobnych. Już od teraz można nadsyłać bezpośrednio na specjalny adres mailowy REDAKTOR NACZELNA (oferty @zoobiznes.pl) teksty o długości do 200 znaków z podaniem swoich danych kontaktowych (e–mail i/lub nr telefonu). Opublikujemy wszelkie ogłoszenia związane z branżą skierowane do sklepów zoologicznych (Uwaga!!! Ogłoszeń skierowanych do osób fizycznych, np. dotyczących adopcji lub sprzedaży pojedynczych zwierząt NIE będziemy publikować!). Zapraszamy do współpracy producentów i dystrybutorów sprzętu, hurtownie, hodowców zwierząt (chętnych do ich dostarczania do sklepów!), a także sklepy zoologiczne chcące np. pozbyć się mebli sklepowych, innych elementów wyposażenia czy nadwyżek towarów, a także pragnące zatrudnić pracowników. Standardowe ogłoszenie jest całkowicie za darmo i jego opublikowanie nie wiąże się z żadnymi zobowiązaniami względem wydawcy. A co w bieżącym numerze? Ponieważ zbliża się październik i tradycyjnie o tej porze zwiększa się zainteresowanie akwarystyką, szczególnie dużo miejsca poświęciliśmy właśnie tej dziedzinie. Podpowiadamy, jakich argumentów użyć, aby przekonać niezdecydowanego klienta do zakupu i założenia akwarium, przedstawiamy bliżej tak popularną obecnie nanoakwarystykę i drzemiący w niej potencjał handlowy oraz doradzamy, o co należy zapytać kupującego, który przychodzi do nas po filtr akwariowy. Z cyklu „Rozszerzamy ofertę” proponujemy zainteresowanie się nieco nietypowymi z punktu widzenia sklepu zoologicznego produktami, jakimi są pokarmy i akcesoria dla ptaków zimujących. Ich sprzedaż w sezonie jesienno–zimowym może przynieść naprawdę niezłe dodatkowe zyski. Opowiadamy również o egzotycznych ciekawostkach: terrariowych wijach i suśle Richardsona oraz przedstawiamy bliżej aleksandretty. W dziale dotyczącym marketingu i psychologii sprzedaży poruszamy temat reklamy, która nie bez racji od lat zowie się „dźwignią handlu”. O prawdziwości tej starej maksymy łatwo można przekonać się również na przykładzie sklepu zoologicznego, gdzie często niewielka inwestycja w promocję daje wielokrotne zyski. W rubryce poświęconej psychologii sprzedaży w mocno nieszablonowy sposób radzimy, jak zmierzyć się z nieodłącznym towarzyszem każdego handlowca, jakim jest stres wynikający z nawału codziennych obowiązków oraz, niestety, nie zawsze miłych i sympatycznych kontaktów z niektórymi klientami. Jestem przekonana, że tak niekonwencjonalnie podana wiedza będzie bardziej przydatna i bliższa zwykłej, życiowej praktyce.

DR N. WET. JOANNA ZARZYŃSKA

Zapraszam Państwa do lektury!

Joanna Zarzyńska

SPIS TREŚCI:

4 STREFA B2B

4 Wiadomości z branży

8 AMBITNY SKLEP

8 Wybieramy Sklep Miesiąca!

10 MARKETING

10 Reklama – Twój klucz do sukcesu

14 PSYCHOLOGIA SPRZEDAŻY 14 Stres – jak sobie z nim radzić?

20 DLA ZWIERZĄT I O ZWIERZĘTACH

20 PIES – Ubranie dla psa – ekstrawagancja czy konieczność? 24 PIES/KOT – Karmy i przysmaki „na wagę” – czy rzeczywiście warto je sprzedawać? 30 PIES/KOT – CLAIMS – oświadczenia żywieniowe i zdrowotne karm dla psów i kotów 34 DROBNE SSAKI – Susełek Richardsona – zwierzak dla konesera 38 ODROBINA EGZOTYKI – Wije w terrarium

40 AKWARYSTYKA – Akwarium w domu – dlaczego warto? 44 AKWARYSTYKA – Nanoakwarystyka – Twoja szansa na dodatkowy zarobek 48 AKWARYSTYKA – Przychodzi Klient po: Filtr akwariowy 50 PTAKI OZDOBNE – Aleksandretty 54 TERRARIUM – Wodny czy lądowy? O sprzedawaniu żółwi słów parę…

56 ROZSZERZAMY OFERTĘ

56 OGRÓD – Produkty dla ptaków zimujących

60 NOWOŚCI

60 Co nowego na rynku?

68 ZAPYTAJ WETERYNARZA 68 Porady weterynaryjne

70 ZAPYTAJ PRAWNIKA 70 Porady prawne

72 ZAPYTAJ KSIĘGOWEGO 72 Porady księgowe

3


4 STREFA B2B W dziale „Strefa B2B” zamieszczamy informacje z branży dotyczące wydarzeń biznesowych, szkoleń, promocji handlowych oraz wszystko inne, co może zainteresować właścicieli i pracowników sklepów zoologicznych. Gorąco zachęcamy do korzystania z tej rubryki i nadsyłania informacji w postaci krótkich notatek tematycznych.

Cała branża zoologiczna w Poznaniu Kochasz zwierzęta? Szukasz ludzi o podobnej pasji? Chcesz wymienić się poglądami i poznać nowości produktowe w zoologii? Odwiedź Salon Zoologiczny AQUA&ZOO, który w dniach 25–26 października odbędzie się na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Dwudniowe wydarzenie skierowane jest do prawdziwych hobbystów, którzy pragną przeżyć wyjątkowe emocje i poszerzyć wiedzę z zakresu pielęgnacji, odżywiania i hodowli domowych pupili, przede wszystkim jednak do profesjonalistów, w tym właścicieli i pracowników sklepów zoologicznych. Udział w targach to dla nich doskonała okazja, by połączyć spotkania z partnerami biznesowymi i zasięgnąć wiedzy o nowinkach w marketingu i sprzedaży usług zoologicznych. W tym roku program merytoryczny Salonu wzbogaci Ogólnopolskie Forum Branży Zoologicznej zorganizo-

wane w niedzielę, 26 października, we współpracy z liczącymi się w branży autorytetami. Dla wszystkich zainteresowanych odwiedzeniem Salonu Zoologicznego AQUA&ZOO przygotowaliśmy niespodziankę. Do bieżącego numeru ZooBiznesu jako prezent dla naszych Czytelników dołączony został bilet umożliwiający bezpłatne wejście na Targi. Wspólnie z ich organizatorami gorąco zachęcamy do jego wykorzystania. Wizyta na targach jest bowiem nie tylko okazją do dobrej rozrywki, ale – przede wszystkim – do zdobycia nowych kontaktów oraz wiedzy, umożliwiających rozwój i zwiększających konkurencyjność Państwa sklepów.

Wystawy psów w październiku

Wraz z nadejściem jesieni powoli kończy się sezon psich wystaw. W październiku pokazów najpiękniejszych czworonogów jednak jeszcze nie zabraknie. A oto, gdzie w tym miesiącu będzie można podziwiać psich arystokratów: 4 X – Miastko, 4 X – Rybnik (wystawa krajowa psów myśliwskich podlegających próbom pracy), 5 X – Bydgoszcz (wystawa krajowa psów myśliwskich), 5 X – Rybnik, 11 X – Czchów– Zapora (wystawa krajowa owczarków niemieckich), 12 X – Zabrze, 18 X – Poznań (wystawa międzynarodowa), 18 X – Spała (wystawa krajowa psów myśliwskich), 19 X – Poznań (wystawa międzynarodowa). W imieniu Organizatorów gorąco zapraszamy!

Rusza kolejna wyprawa „Tour de Amazon – Michał Marcinkiewicz Expeditions” 15 sierpnia wystartował pierwszy etap wyprawy badawczej w rejon amazońskiej selwy „Tour de Amazon – Michał Marcinkiewicz Expeditions”. Tym razem celem badań nad miejscową ichtiofauną będzie dieta ryb w środowisku naturalnym oraz wpływ żywienia na ich kondycję. Jednym ze sponsorów ekspedycji jest firma TROPICAL. Wyprawa organizowana przez doktoranta Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie, Michała Marcinkiewicza będzie trwała niemal pół roku, do końca grudnia 2014. W tym czasie badacze będą eksplorować wody Amazonki w Brazylii, Peru oraz Kolumbii. Naukowcy chcą skupić się przede wszystkim na nawykach żywieniowych amazońskich ryb z rodzaju Symphysodon w ich środowisku naturalnym. Chcą sprawdzić, jak pokarm pozyskany z rzeki wpływa na zdrowie ryb, ich kondycję oraz stres. – Wyniki te mogą stanowić doskonałe odniesienie do badań żywieniowych dotyczących ryb trzymanych w warunkach akwariowych – mówi Michał Marcinkiewicz. Firma TROPICAL jest jednym ze sponsorów wyprawy w rejon amazońskiej selwy. – Chętnie wspieramy inicjatywy badawcze, które poszerzają wiedzę na temat żywienia gatunków ryb przeznaczonych do hodowli w akwarium – mówi Izabela Janik, kierownik Działu Marketingu firmy TROPICAL – Pomogą nam one w opracowywaniu receptur naszych pokarmów i na pewno przyniosą mnóstwo fascynujących „Tour de Amazon – Michał Marcinkiewicz Expeditions” jest kontynuacją półrocznej wyprawy bawniosków na temat zachowań gatun- dawczej w rejon brazylijskiej zlewni Amazonki sprzed dwóch lat. Dostarczyła ona materiał do rozpraków żyjących w wodach Amazonki. wy doktorskiej organizatora, ale także do licznych prelekcji, wystaw fotograficznych i artykułów. ZOOBIZNES 8/2014

www.zoobiznes.pl


WIADOMOŚCI Z BRANŻY Poznaj jakość! Otrzymaj za darmo nowe zabawki COMFY dla psów! Firma AQUAEL – dystrybutor marki COMFY – zaprasza wszystkie sklepy zoologiczne do testowania swoich nowych zabawek dla psów linii MINT DENTAL i SNACKY. Wystarczy wejść na stronę www.comfypet.pl i zarejestrować swój sklep, aby otrzymać bezpłatny pakiet zabawek dla psów, które na pewno zainteresują Państwa klientów. MINT DENTAL i SNACKY to nowe serie zabawek COMFY dla psów wykonane w Polsce wyłącznie z bezpiecznych, atestowanych tworzyw odpornych na gryzienie. Linia MINT DENTAL obejmuje zabawki o mocnym, naturalnym zapachu mięty pokryte specjalnymi, czyszczącymi zęby i podniebienie psa wypustkami. Zapewniają zwierzęciu doskonałą zabawę i świeży oddech. Seria SNACKY to uniwersalne zabawki przeznaczone do chowania w nich smakołyków. Absorbują zwierzę i umożliwiają mu wielogodzinną zabawę. Są polecane zwłaszcza dla psów często pozostawianych w domu.

Over Zoo edukuje klientów

We wrześniu rusza kampania Over Zoo, której celem jest edukacja właścicieli psów z podstaw pielęgnacji oraz ochrony ich pupili. Właściwa profilaktyka może uchronić psy przed poważnymi chorobami. Często jednak sami właściciele nie wiedzą, jak powinna ona wyglądać lub boją się używać niektórych preparatów, dlatego też marka Over Zoo postanowiła w prosty i przyjemny sposób przybliżyć tą tematykę. Cyklicznie na stronie www.over–zoo. pl, kanale marki na Youtube oraz profilu na Facebooku zamieszczane będą filmy instruktażowe, pokazujące krok po kroku, jak powinna przebiegać prawidłowa kąpiel, czy też w jaki sposób dbać o oczy, uszy czy zęby naszych czworonożnych przyjaciół. Osobą omawiającą poszczególne zagadnienia jest Pani Milena Zygadło, Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Groomerów, Konsultant Marki Over Zoo. Więcej informacji na temat możliwości bezpłatnego udostępnienia przez producenta filmów dla dystrybutorów oraz sklepów można uzyskać: bok@over–group.pl , tel. +48 43 675 20 96, infolinia: 800 706 898.

WYPRODUKOWANO W POLSCE

Uwaga! Ilość zestawów promocyjnych jest ograniczona, zaś akcja trwa tylko do ich wyczerpania. Dlatego skontaktuj się z nami już teraz i za darmo wypróbuj jakość nowych zabawek COMFY!

ZOO–BOTANICA 2014 Najbardziej profesjonalne targi zoologiczno–botaniczne WROCŁAW 3–5 października

Już niedługo 13. edycja wrocławskich targów i wystawy zoologiczno botanicznej. Nie możesz tego przegapić! Przyjdź i sprawdź, co dla Ciebie przygotowaliśmy: • szeroka oferta polskich oraz zagranicznych producentów i dystrybutorów; • możliwość nawiązania nowych, ciekawych kontaktów biznesowych; • NOWOŚĆ!!! Konkurs dla odwiedzających z branży – atrakcyjne nagrody; • specjalistyczna wiedza: wykłady dla właścicieli, pracowników hurtowni i sklepów; • NOWOŚĆ!!! Konkurs stylizacji egzotycznej ZOO–EXOTICA SHOW; • liczne wystawy i pokazy, m.in.: wystawa akwarystyczna, terrarystyczna, małych zwierząt futerkowych, gryzoni, gołębi rasowych, kanarków oraz ptaków egzotycznych; • V FESTIWAL PSA I KOTA: Krajowa Wystawa Specjalna Psów Rasowych o tytuł Zwycięzcy Polski 2014, pokazy kotów rasowych. Więcej informacji, lista atrakcji oraz zasady konkursów na stronie: www.wigor–targi.com w zakładce Zoo–Botanica oraz na www.facebook.com/ZooBotanica. Organizator: Agencja Reklamowa Wigor

FIRMA EL DORADO poszukuje dystrybutorów KARLIE FLAMINGO Firma El Dorado z Wrocławia poszukuje lokalnych dystrybutorów firmy Karlie Flamingo – producenta najwyższej jakości przysmaków i akcesoriów dla zwierząt.

Gwarantowane bardzo wysokie rabaty i współpraca na korzystnych warunkach. Zgłoszenia należy przesyłać na maila: biuro@eldorado.sklep.pl, www.eldorado.sklep.pl

5


6 STREFA B2B UWAGA KONKURS DLA SKLEPÓW ZOOLOGICZNYCH! JAKIE OKNO, TAKI SKLEP

Witryna to wizytówka każdego sklepu. Ma zwracać uwagę przechodniów i sprawiać, aby stawali się naszymi klientami. Jeśli witryna Twojego sklepu tak właśnie działa i jest dla Ciebie powodem do dumy – pochwal się nią przed całą Polską! Specjalnie w tym celu redakcja ZooBiznesu ogłasza wyjątkowy konkurs „JAKIE OKNO, TAKI SKLEP”. Pochwal się zdjęciem okna wystawowego swojego sklepu lub innego elementu, który go wyróżnia. Zdobądź jak najwięcej głosów i zdobywaj nagrody! W konkursie może wziąć udział każdy sklep zoologiczny. Na zwycięzcę czeka niespodzianka – jego sklep poznają Czytelnicy w całym kraju, zaś on sam otrzyma dodatkowo atrakcyjną nagrodę. Konkurs rozpoczyna się w dniu 1.10.2014, a zakończy się dnia 31.10.2014. Szczegóły i regulamin na FB w zakładce KONKURS.

Marka TropiDog wspiera młodych, śląskich filmowców Czy można dziś zrobić dobry film z udziałem znanych aktorów bez dużego kapitału? Grupa młodych ludzi z katowickiej „filmówki” postanowiła udowodnić, że chcieć to znaczy móc i stworzyła film fabularny, który już zdobył rekomendację jednego z najwybitniejszych polskich reżyserów – Krzysztofa Zanussiego. Z kolei w pomoc finansową dla produkcji zaangażowała się marka TropiDog. Pomysł na film urodził się w głowie Michała Friedricha, studenta Wydziału Radia i Telewizji w Katowicach. To on stworzył scenariusz filmu „Dzień wstaje. Ja upadam” i zaraził swoją wizją inne osoby. Uznanie dla scenariusza wyraził nawet Krzysztof Zanussi, który wsparł film swoją rekomendacją. Siła historii Michała Friedricha była na tyle duża, że udało mu się zaangażować kultowych polskich aktorów – Jana Peszka i Piotra Cyrwusa, którzy wystąpili w filmie non profit. „Dzień wstaje. Ja upadam” powstał przy minimalnym kapitale, uzyskanym dzięki pomocy prywatnych sponsorów, a także wsparciu Miasta Chorzowa. Cała ekipa – grafików, filmowców, aktorów, dziennikarzy – pracowała non–profit lub po kosztach produkcji. – To niezwykłe, jakie rzeczy powstają ze zwykłej ludzkiej determinacji i chęci realizowania swoich marzeń i celów – mówi Izabela Janik, Kierownik Działu Marketingu firmy Tropical (właściciel marki TropiDog) – Postawiliśmy wesprzeć młodych filmowców z naszego, śląskiego podwórka, bo widzimy w ich pracy ogromny potencjał twórczy, niezwykłe zaangażowanie. Jesteśmy przekonani, że dobrze wykorzystają nasze wsparcie i będą chlubą dla naszego całego regionuu. Akcja filmu rozgrywa się na Ukrainie, w roku 2025. Świat został zdziesiątkowany przez epidemię groźnej choroby, ulice miast opustoszały, panuje kwarantanna. Miejscem, w którym można znaleźć spokój i ukojenie, jest nietknięta skutkami epidemii wieś, Chraszczew. Wadim, były policjant, który po śmierci rodziny wpada w alkoholizm, dostaje zadanie rozwiązania zagadki samobójstwa w Chraszczewie. Zobojętniały funkcjonariusz nie spodziewa się, że wyjaśniając z pozoru błahą sprawę, rozdrapie krwawiącą ranę wioski. Planowana prapremiera filmu „Dzień wstaje. Ja upadam” ma odbyć się pod koniec października bieżącego roku. www.tropidog.pl

ZOOBIZNES 8/2014

www.zoobiznes.pl


WIADOMOŚCI Z BRANŻY V generacja Programu Żywieniowego Fitmin V generacja Programu Żywieniowego Fitmin jest efektem konsekwentnego rozwoju marki zgodnie z trendami żywieniowymi. Odświeżone produkty dostępne są na rynku od początku września. Nowoczesna receptura zapewnia dużą zawartość surowców pochodzenia zwierzęcego, które są podstawą naturalnego żywienia. Aż 50% najwyższej jakości świeżego mięsa gwarantuje wspaniały smak, który potwierdzają właściciele nawet najbardziej wybrednych zwierząt. Nie używamy pszenicy, soi i innych zbóż genetycznie modyfikowanych w celu obniżenia ryzyka wystąpienia alergii. Nasze karmy dostarczają kwasów omega–3 i 6 w odpowiedniej proporcji, co jest kluczowe w profilaktyce zapalenia stawów i skóry. Dodatek prebiotyków oraz naturalnych przeciwutleniaczy wzmacnia układ odpornościowy organizmu oraz korzystnie wpływa na proces trawienia.

Fitmin z akcją „Razem Przez Życie” w sklepach zoologicznych Dibaq Polska, dystrybutor marki Fitmin, ogłasza konkurs „Razem Przez Życie” dla klientów. Akcja samplingowa i konkurs odbywają się w punktach sprzedaży oraz w internecie. W związku z dynamicznym rozwojem marki Fitmin w Polsce i wejściem na rynek odświeżonej linii produktów dla psów Fitmin Program, została stworzona specjalna aplikacja konkursowa dostępna na stronie fitmin.pl, stronie www.kochampsy.org oraz na profilu Kocham Psy na Facebooku. Poprzez udzielenie odpowiedzi w zabawnym quizie każdy użytkownik może poznać odpowiedni rodzaj karmy dla swojego psa i zamówić próbkę do testów. Do udziału w akcji mogą przyłączyć się również wszystkie sklepy stacjonarne na terenie całej Polski. Przystępując do współpracy otrzymują pakiet startowy w atrakcyjnej cenie (z możliwością zwrotu!) zestaw próbek karmy na akcję samplingową, materiały wspierające sprzedaż oraz materiały informacyjne dla klientów sklepu. Sklepy, które biorą udział w akcji, przystępują do konkursu na najlepszą sprzedaż produktów marki Fitmin. Dodatkowo na stronach internetowych, na których będzie dostępna aplikacja, zostanie umieszczona lista sklepów, które dołączyły do akcji. Sklepy będą także wspierane marketingowo przez markę. Klienci, których psy testowały próbki karmy wybrane w sklepie lub poprzez aplikację konkursową, otrzymują specjalną naklejkę z kodem. Ostatni etap zabawy to rejestracja w aplikacji konkursowej, podanie kodu z naklejki oraz dodanie zdjęcia swojego psa podczas jego ulubionej aktywności. Główną nagrodą w konkursie jest roczny zapas wybranej w quizie lub kupionej w sklepie karmy Fitmin oraz zestaw turystyczny. Łącznie do akcji wydanych zostanie ponad 30 000 próbek. Więcej informacji o konkursie znajduje się na stronie: www.fitmin.pl, stronie www.kochampsy.org oraz na profilu Kocham Psy na Facebooku. Szczegółów dotyczących przystąpienia sklepów do akcji udzielają przedstawiciele handlowi Dibaq Polska: http://www.fitmin.pl/kontakt.html

Wszystkie karmy wzbogacono o: • kompleks ochrony stomatologicznej dla zdrowych zębów i dziąseł; • ekstrakt z rozmarynu dla poprawy funkcjonowania wątroby; • naturalne przeciwutleniacze dla ochrony przed szkodliwym działaniem wolnych rodników i przedwczesnym starzeniem; • niezbędne pierwiastki śladowe w formie chelatów, co zapewnia ich wysoką przyswajalność; • ekstrakt z juki, który łagodzi nieprzyjemny zapach odchodów oraz ma działanie przeciwzapalne. Na Program Żywieniowy Fitmin składa się 16 produktów dedykowanych psom małym, średnim i dużym. Różnią się między sobą zawartością energii oraz podzielone zostały na karmy dla szczeniąt, psów dorosłych i seniorów. Odświeżeniu uległy również opakowania, które teraz są jeszcze bardziej czytelne i funkcjonalne. Więcej na: www.fitmin.pl

7


8 AMBITNY SKLEP


AMBITNY SKLEP

Aby odwiedzić wyjątkowo ambitny sklep, udaliśmy się na warszawski Targówek. Przy ulicy Radzymińskiej 153 znajduje się tutaj Diskus–ZOO, należący do Pana Aleksandra Gutowskiego. To prawdziwa mekka dla wszystkich miłośników ryb i roślin akwariowych. Jeśli ktokolwiek poszukuje jakiegoś wyjątkowego i niespotykanego nigdzie indziej okazu, kieruje się właśnie tutaj. W sklepowych zbiornikach stale pływa bowiem co najmniej 600 gatunków i odmian ryb, zaś właściciel i pracownicy sklepu dołożą wszelkich starań, aby na życzenie kupującego sprowadzić każdy, nawet najtrudniejszy do zdobycia okaz. Oprócz doskonałych ryb, ogromnego wyboru roślin (specjalnie dla nich przeznaczona została duża część sklepu) kupujący może uzyskać tutaj fachowe porady, których z ochotą udzieli mu doświadczony i doskonale obeznany w akwarystycznych tematach personel. A oto, co o sklepie ma do powiedzenia jego właściciel i – zarazem – pasjonat akwarystyki Pan Aleksander Gutowski. Diskus–ZOO to specjalistyczny sklep wyłącznie z akwarystyką słodkowodną, który został otwarty w 2000 roku, początkowo w jednym pomieszczeniu w wolnostojącym pawilonie przy ul. Radzymińskiej 153 w Warszawie. W budynku tym istniały wtedy jeszcze 4 inne fi rmy. Z biegiem lat fi rma tak się rozwijała,a ryby tak dobrze jadły, że fi rmy te zostały zjedzone. ☺ Dzisiaj Diskus–ZOO zajmuje cały pawilon i nie bardzo ma już gdzie się powiększać. Przeciętny sklep zoologiczny mieści ok. 5000–6000 l wody – w „Diskusie” jest prawie 100 000 l, zrozumiałym jest więc, że oferta u nas jest naprawdę bogata. To, co gdzie indziej bywa rzadkością, u nas jest standardem. Nie wszędzie można zobaczyć akwaria pokazowe o pojemności 1500 czy 3000 l. Co więcej, nasz sklep pracuje 7 dni w tygodniu. ZooBiznes: Zaczęło się od… Aleksander Gutowski: …szkoły podstawowej. Pierwsze akwarium było z lanego szkła, niestety, już mi się potłukło, ale swój pierwszy poważniejszy zbiornik ok. 120–litrowy do dnia dzisiejszego mam w piwnicy (nieczynny już oczywiście – ramowy uszczelniany kitem). Wychowałem się na warszawskiej Woli i najbliżej miałem do sklepu ZŁOTY KARAŚ przy ul. Okopowej – to w nim zaraziłem się tą piękną chorobą, jaką jest akwarystyka. Tak, chorobą – bo dla mnie akwarystyka to choroba zakaźna przenoszona wzrokiem. ☺ ZB: Najpopularniejsze marki w ofercie sklepu to… AG: …z pokarmów – Tetra, Tropical, Hikari, Ichtio Tropic, nawozy i środki do wody Easy Life i Femanga, sprzęt: Aquael, JBL, Ista, Aquatic Nature – i oczywiście ryby oraz rośliny akwariowe. ZB: Prosimy dokończyć zdanie „Nasza recepta na sukces to…”

AG: …właściwi ludzie na właściwym miejscu, pasja, sumienna praca i ciągłe pogłębianie wiedzy. ZB: Klienci wybierają Wasz sklep, ponieważ… AG: …dbamy o jakość, bogatą ofertę i profesjonalizm. Zdrowe ryby i fachowe doradztwo są naszą domeną. Wiele ryb sami hodujemy na miejscu, współpracujemy z najlepszymi fi rmami z branży w kraju i zagranicą. Sami bezpośrednio importujemy wiele akwarystycznych rarytasów, zawsze służymy pomocną radą. ZB: Najważniejszym w prowadzeniu sklepu jest dla Państwa… AG: …wiedza i zamiłowanie do tego, co się robi – czyli do akwarystyki. Mamy całe rzesze stałych klientów, którzy ciągle szukają nowości, a my je im dostarczamy. Jestem szczęśliwy, że mogę robić to, co kocham, i jeszcze utrzymywać z tego swoją rodzinę. ZB: Jak zmienił się w ostatnich latach polski rynek zoologiczny? AG: Stale się rozwija, choć może nie jest to pociąg Pendolino, raczej tramwaj – ważne, że jedzie do przodu. Cały czas wchodzą na rynek nowe fi rmy, a przedsiębiorstwa, które od lat istnieją na rynku, nieraz zmuszone są zrobić im miejsce i dostosować się cenowo. Dzisiaj akwarystyka to już nie hodowla u „dziadka w piwnicy”, a wyspecjalizowane fi rmy spełniające najbardziej wyszukane zachcianki kupujących. ZB: Czym jeszcze zaskoczycie swoich klientów? AG: Nie jestem w stanie w tej chwili na to odpowiedzieć, myślę, że rynek to pokaże. ZB: Dziękujemy za rozmowę.

9


10 MARKETING

Wielu początkującym właścicielom sklepów – również zoologicznych – często wydaje się, że wystarczy otworzyć sklep i zaoferować w nim dobry towar w przyzwoitych cenach, a klienci „muszą” do nich przyjść. Niestety, podobne mechanizmy funkcjonowały u nas przed z górą dwudziestu laty (gdy sklepów było stosunkowo niewiele i podaż produktów niewielka). Obecnie ogromna konkurencja sprawia, że – aby zaistnieć na rynku – potrzeba czegoś więcej. Owym magicznym „czymś” jest – między innymi – przemyślana i skuteczna reklama naszego biznesu, sprawiająca, że potencjalni kupujący dowiadują się o nim i zaczynają nas odwiedzać, ot, choćby z ciekawości. Jakie formy wsparcia reklamowego najlepiej sprawdzają się w przypadku sklepów zoologicznych i jak z nich skorzystać, aby – przy minimalnym nakładzie – odnieść jak największą korzyść?

REKLAMA

INTERNET TO PODSTAWA

TWÓJ KLUCZ DO SUKCESU ZOOBIZNES 8/2014

Obecnie ogromna większość potencjalnych klientów sklepu zoologicznego niemal codziennie korzysta z internetu. Medium to może więc stać się doskonałym narzędziem w walce o kupujących. Obiegowe powiedzenie mówi, że jeśli czegoś nie ma w sieci, to ta rzecz nie istnieje. Jest w tym sporo prawdy, dlatego praktycznie każdy sklep zoologiczny powinien posiadać własną stronę www. Nie jest to wcale ani trudne, ani przesadnie kosztowne. Przy odrobinie umiejętności można ją przygotować samemu. Dostępne są stosunkowo niedrogie specjalne narzędzia pozwalające generować własną witrynę internetową krok po kroku. Zakres takiej strony zależy oczywiście od naszych możliwości (również czasowych), ważne jest jednak, aby znalazły się tam nasze dane kontaktowe, w tym adres, najlepiej z mapką dojazdu do sklepu, możliwie dokładny opis oferty oraz kącik aktualności. Strona powinna być kolorowa i zawierać zdjęcia produktów, a zwłaszcza zwierząt, które oferujemy. Dobrze jest też, jeśli strona „żyje”, tzn. stale coś się na niej dzieje. Zachęca to internautów do jej regularnego odwiedzania. Dobrym pomysłem jest publikowanie listy nowych zwierząt czy też roślin akwariowych po każdej dostawie. Na stronie można również umieścić pełną ofertę sklepu wraz z cenami. Co więcej, można także stworzyć sklep internetowy, oferując produkty drogą wysyłkową. Szczególnie dobrze sprawdza się to w przypadku sklepów handlujących bardziej specjalistycznymi towarami i jest okazją do sporego zwiększenia obrotów. Nowocześnie zaprojektowana i stale aktualizowana strona www jest dla sklepu nieocenionym narzędziem marketingowym, dającym niemal nieograniczone możliwości (ogranicza nas tylko własna wyobraźnia). Jeśli nie czujemy się na siłach do jej samodzielnego stworzenia i prowadzenia, można wynająć specjalistyczną firmę. W celu ograniczenia kosztów warto jednak popytać wśród znajomych, bowiem usługi takie oferuje wiele osób. Kto wie, jeśli posiadamy nastoletnie dzieci, to może one będą chętne do włączenia się w rodzinny biznes i przejęcia od nas tego obowiązku? Internet to nie tylko własna strona www. To również możliwość reklamy na innych stronach. Warto to rozważyć, zwłaszcza w przypadku placówek ukierunkowanych na sprzedaż określonego asortymentu produktów. W sieci jest wiele specjalistycznych witryn chętnie odwiedzanych przez akwarystów, terrarystów,

WWW

SEO

@ www.zoobiznes.pl


W trosce o Twoje zwierzęta

hodowców ptaków ozdobnych czy gryzoni. Są również fora tematyczne, gdzie hobbyści dzielą się informacjami. Zamieszczenie tam banera internetowego z reklamą sklepu linkującego do jego strony lub chociażby sponsorowanego wpisu może okazać się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Zaletą tej formy reklamy jest bardzo łatwa możliwość weryfikacji tego, ile osób z niej skorzystało. Na nasze życzenie administrator strony będzie regularnie udostępniał nam informacje o liczbie wejść na daną witrynę oraz kliknięć w nasz baner. Dodatkową zaletą reklamy internetowej jest możliwość elastyczności – tj. szybkiej zmiany danego reklamobiorcy na innego w celu wyszukania optymalnej lokalizacji dla naszych reklam, która przyniosłaby nam największe korzyści. Internet to również media społecznościowe. Jeśli nasz sklep nie ma jeszcze profilu na którymś z popularnych portali społecznościowych, to jak najszybciej powinniśmy go założyć. To świetna okazja nie tylko do reklamy, ale również do błyskawicznego kontaktowania się z klientami i zbierania opinii o nas i naszej ofercie. Media takie dają również szereg możliwości dodatkowych, jak choćby organizowanie konkursów czy innych akcji aktywizujących naszych klientów. To świetna okazja do skutecznego zaistnienia w sieci i budowania pozytywnego PR–u firmy.

PRASA I RADIO

Oczywiście na internecie świat się nie kończy. W celu poszukiwania dojścia do nowych klientów możemy i powinniśmy korzystać również z innych nośników. Są nimi na przykład tradycyjne media: prasa i radio. Ciekawa reklama w lokalnej gazecie czy nagrany „z jajem” spot reklamowy w miejskiej rozgłośni mogą okazać się doskonałą dźwignią dla naszego biznesu. Wielu właścicieli sklepów zoologicznych obawia się skorzystania z tej możliwości, chcąc uniknąć „dużych” kosztów. W rzeczywistości jednak może się okazać, że wcale nie są one aż tak wysokie. Wykonanie reklamy prasowej możemy powierzyć znajomemu grafikowi (byleby zrobił to w sposób profesjonalny), zaś koszty jej emisji mogą nas mile zaskoczyć. To samo dotyczy reklamy w lokalnych rozgłośniach radiowych – praktycznie każda z nich wskaże nam studio, które pomoże przygotować spot reklamowy, zaś cena jego wyemitowania (określoną ilość o z góry ustalonych godzinach) może być o wiele niższa, niż mogłoby się nam

B2C

POLECAMY skuteczne i tanie preparaty witaminowe dla zwierząt domowych

Vitadog i Vitakat

Derma-oil

preparaty p p y mineralno-witaminowe dla psów i kotów

preparat p p wspomagający p g ją y leczenie chrób skóry dla psów i kotów

Chomovit preparat p p dla chomików,, myszy, szczurów i królików w postaci płynu

Pavitan Complex preparat p p dla papug, p p g, kanarków i innych nnych ptaków

B2B

to wydawać. Poza tym, chcąc osiągnąć sukces biznesowy, musimy liczyć się z pewnymi kosztami. Koniec końców, nie musimy korzystać z tych form reklamy w sposób ciągły. Reklamy prasowe i radiowe są jednak świetne np. w przypadku otwierania nowego sklepu lub organizowania jakiegoś eventu (np. urodziny placówki, wyprzedaż itp.) w już istniejącym. Mogą sprawić, że w wybranym czasie wprost zaroi się u nas od kupujących.

Turtle-vit

Farmaderm

preparat p p dla żółwi oraz płazów i gadów domowych

prparat p p mineralno-witaminowy dla psów, kotów, zwierząt futerkowych i drobnych gryzoni

Przedsiębiorstwo Farmaceutyczne Okoniewscy “VETOS-FARMA” Sp. z o.o. Producent: ul. Dzierżoniowska 21 58-260 Bielawa tel. +48 (074) 833-45-65 fax +48 (074) 833-56-69 biuro@vetos-farma.com.pl

Przedstawiciel: ul. Zachodnia 6 63-322 Gołuchów tel. +48 (062) 761-50-55 fax +48 (062) 761-77-15 biuro2@vetos-farma.com.pl

www.vetos-farma.com.pl


12 MARKETING

REKLAMA  TWÓJ KLUCZ DO SUKCESU

ULOTKI

REKLAMA STACJONARNA I MOBILNA

Tradycyjnym i często bardzo skutecznym sposobem na promocję sklepu jest kolportaż ulotek. Wykonanie atrakcyjnej ulotki reklamującej ofertę naszego sklepu to naprawdę niewielki koszt. Jej rozprowadzanie np. do skrzynek pocztowych w okolicy sklepu również nie kosztuje fortuny (specjalistyczne firmy zazwyczaj żądają opłat w wysokości zaledwie kilku groszy od jednej kolportowanej w ten sposób ulotki, tak więc inwestując nawet 500 zł możemy rozesłać ich w ten sposób tysiące). To na ogół dość skuteczna forma reklamy. Można również spróbować rozdawania ulotek przed sklepem lub w jego pobliżu (np. przy przystanku autobusowym lub w innym ruchliwym miejscu). Tutaj jednak pomocna może okazać się wynajęta hostessa. Oczywiście, nieco podraża to koszty całej operacji, jednak praktyka uczy, że ładna, uśmiechnięta dziewczyna rozprowadza materiały reklamowe znacznie skuteczniej niż przypadkowa osoba. Wynajęcie hostess – podobnie jak wykupienie reklam prasowych czy radiowych – również jest doskonałym rozwiązaniem w przypadku otwarcia nowego sklepu lub akcji eventowych. Obok ulotek hostessy mogą wówczas rozdawać baloniki z logo naszego sklepu (ich przygotowanie jest

Internet, prasa, radio i ulotki to nie wszystko. Można wykorzystać również reklamę planszową, zarówno stacjonarną, jak i mobilną. Wynajęcie billboardu lub postawienie stałej tablicy reklamowej np. w pobliżu ruchliwej drogi w okolicy naszego sklepu to zazwyczaj koszt nie przekraczający kilkuset złotych miesięcznie. Ważne jest, aby tablica była komunikatywna, łatwo wpadała w oko i w sugestywny sposób przedstawiała zalety naszej placówki. Tradycyjnie – warto umieszczać na niej wizerunki zwierząt z daleka zwracające uwagę szczególnie najmłodszych, którzy pokazują je rodzicom.

stosunkowo niedrogie i z reguły dobrze się to sprawdza, ponieważ bardzo chętnie biorą je dzieci), długopisy, breloczki, smycze czy inne drobne, praktyczne gadżety, rzecz jasna obrandowane logo i danymi teleadresowymi naszej placówki.

Ciekawym sposobem na zaistnienie jest również wynajęcie obwoźnej reklamy planszowej w postaci baneru na przyczepce ciągniętej za samochodem. Ta forma doskonale nadaje się do komunikowania potencjalnym klientom wyjątkowych okazji, np. wspomnianych już wyprzedaży czy innych eventów. Reklama zamieszczona na takiej jeżdżącej tablicy powinna w jednoznaczny sposób zachęcać do odwiedzin u nas, np. przedstawiając wyjątkowość oferty lub kusząc korzystnymi okazjami. Na zakończenie warto wspomnieć o jeszcze jednej formie reklamy, a mianowicie tzw. „reklamie szeptanej”, czyli przekazywanej sobie z ust do ust bezpośrednio przez potencjalnych klientów (chociaż wspomniane usta często zastępuje obecnie ekran komputera). Reklama taka ma dwie niezaprzeczalne zalety. Po pierwsze, nic nas nie kosztuje. Po drugie, jest uznawana przez odbiorców za wysoce wiarygodną, nie pochodzi bowiem od samego zainteresowanego. Jeśli płacimy za reklamę, jej odbiorca ma wszak prawo domniemywać, że próbujemy przedstawić się w niej wyłącznie z jak najlepszej strony. Jeśli natomiast nasz sklep poleci mu ktoś trzeci, kto nie ma w tym żadnego interesu, jest wielce prawdopodobne, że uwierzy mu i pofatyguje się do nas choćby po to, by przekonać się, czy to, co o nas usłyszał, rzeczywiście jest prawdą. Dlatego, obsługując klientów, należy dokładać wszelkich starań, aby wychodzili od nas uśmiechnięci i… mówili o nas jak największej liczbie swoich znajomych. Powyższe porady być może brzmią banalnie, ale… jak uczy praktyka, wielu właścicieli sklepów zoologicznych nie stosuje żadnej lub prawie żadnej formy reklamy, licząc głównie na mniej lub bardziej przypadkowego klienta. Warto to zmienić, bowiem zastosowanie umiejętnie dobranej reklamy może przy stosunkowo niewielkich nakładach finansowych przysporzyć nam wielu nowych klientów i wydatnie zwiększyć opłacalność naszego biznesu.

ZOOBIZNES 8/2014

www.zoobiznes.pl


tropic aqua

szczytowe osiągnięcie w dziedzinie karmienia psów

MADE IN USA

Holistic Food for Dogs

Krystalicznie czysta woda w akwarium

IMPORTER A. Ziarko 94-319 Łódź, ul. Muszkieterów 7 tel. 042 633 39 24

IMPORTER: A.ZIARKO Łódź, ul. Muszkieterów 7

tel. 42 633 39 24 e-mail: poczta@aziarko.pl


14 PSYCHOLOGIA SPRZEDAŻY

TY I STRES

POSTAW NA SWOIM!

Pamiętam pewną scenkę z czasów, gdy jeszcze jako student pracowałem w sklepie zoologicznym. Przyszedł wyraźnie zdenerwowany klient z grzałką akwariową do reklamacji. Grzałka owa była jednak ewidentnie potłuczona, a uszkodzeń mechanicznych gwarancja, rzecz jasna, nie obejmowała. Usiłowałem mu to delikatnie i spokojnie wytłumaczyć, ale gość był coraz bardziej natrętny. W końcu głośno zażądał rozmowy z właścicielem sklepu. Miał pecha, bo szef był akurat na zapleczu i wszystko słyszał. A ponieważ w słowach przebierać nie lubił, natychmiast wyszedł i dosadnie powiedział natrętowi, co (i gdzie) może sobie z tą grzałką zrobić ☺. Niestety nie zawsze mamy na podorędziu elokwentnego przełożonego, a sytuacje w naszej codziennej pracy bywają bardzo zróżnicowane. Stres jest więc, siłą rzeczy, nieodłącznym towarzyszem każdego, nawet najbardziej „poukładanego” sprzedawcy. Jak mieć go pod kontrolą i jak rozwiązywać sytuacje kryzysowe, radzi ekspert – terapeutka i trener Sabina Janikowska, właścicielka firmy NA ZMIANĘ (www.nazmiane.com). Paweł Zarzyński

Sabina Janikowska Trener, terapeuta (www.nazmiane.com)

…Poniedziałek rano. Może być środa, albo nawet piątek. Wstajesz. Idziesz do pracy. Najczęściej, co tu dużo mówić, jest „lekki stresik”. Trochę może Ci się nie chce. Jakby nie było, zamiast poleżeć dłużej, pójść na rower, spacer, czy pogapić się w tv, trzeba wyjść z domu…

„Nie przepracowałem ani jednego dnia w swoim życiu. Wszystko, co robiłem, to była przyjemność.” Thomas Edison

ZOOBIZNES 8/2014

Edison miał z tym chyba trochę inaczej. Steve Jobs także. Pewnie paru innych mądrych/niezwykłych/ kreatywnych/twórczych – również. Ale ilu ich było? Co więc pozostaje nam, zwykłym śmiertelnikom? Poza czytaniem ich słów. I jakiejś, w porywie, staranności w dążeniu do takiej pracy, która tylko szczęściem pachnie i zachętą dalszych sukcesów? O stresie związanym z tzw. pracą napisano już bardzo dużo. Cały czas trwają badania. Naukowcy dochodzą do coraz to nowych wniosków. Zaprzeczając poprzednim.

Formując nowe. Ale, było nie było, stres związany z tą aktywnością życia istniał, istnieje i istnieć będzie.

Czym jest dla Ciebie Twoja praca? Myślisz czasem o tym? Co Ci daje? Pierwsza odpowiedź, trafna – zakładam na 99% – brzmi: pieniądze. Być może zarabiasz, aby przeżyć. Być może masz tylko komfort „dorobienia”, aby kupić sobie jakiś wymarzony, ponadstandardowy luksus. Nie wiem, jak jest u Ciebie. Podejmujesz w każdym razie decyzję:

www.zoobiznes.pl


TY I STRES  POSTAW NA SWOIM!

15


16 PSYCHOLOGIA SPRZEDAŻY Jest powiedzmy – środa. Wstajesz. Trochę Ci się nie chce. Ale wstajesz. Opuszczasz swoją osobistą strefę komfortu. Musisz jakoś się ogarnąć, wyglądać (przecież pracujesz z ludźmi), wyjść z domu. Tylko to już generuje lekki stres, związany choćby z przymusowym obudzeniem organizmu. Ale trzeba jeszcze być w pracy. Rozmawiać z ludźmi. Tłumaczyć po raz setny, że to jest takie, a to takie. Być może zdarzy się tzw. trudny klient, który może mieć swój własny ciężki dzień i korzystając z okazji, wykorzysta Ciebie jako swój „worek treningowy”. Taka praca sprzedawcy…

Ale nie zniechęcaj się, dzisiaj czytasz o stresie! ☺

pracuję. Oddajesz komuś (jakiejś organizacji) swój czas, swoje emocje, swoją wiedzę i energię. I o tym – jeśli dalej to czytasz, Ci opowiem. Postaram się przynajmniej przybliżyć temat. Pokazać, jak Twoja sytuacja związana z posiadaniem takiej, a nie innej pracy, ma się do Twoich odczuć z nią związanych. Bo właśnie ta korelacja warunkuje Twoje poczucie i poziom stresu. Być może jesteś studentem/studentką, która chce sobie tylko „na jakiś czas/zanim znajdzie coś lepszego” popracować właśnie tutaj. Być może naprawdę masz w sobie pasję do tej właśnie roboty. Może być i tak, że po prostu musisz pracować, ponieważ masz siebie/kogoś na utrzymaniu. Czyli, z grubsza – Twój punkt widzenia określa Twój punkt siedzenia (trywializując Marksa). W pracy spotykasz różnych ludzi. Spotykasz ich nie tylko na gruncie organizacji. W Twoim przypadku są to także klienci. I każdy z nich wnosi w Twoją, nazwijmy to „osobistą przestrzeń” swoje dzisiejsze zdenerwowanie, radości, lęki. Z tym musisz się uporać. Rozmawiać z ludźmi. Znać swój towar. I posiadać choćby podstawową wiedzę na temat sprzedaży. A sprzedaż to głównie umiejętność komunikacji. Czyli Twoja, często nieuświadomiona wiedza psychologiczna. Twoja praca to nie tylko klienci. To także Twoi współpracownicy. Każdy i każda z nich do tej pracy przychodzi z „jakąś” motywacją. Z jakąś sytuacją, od której trudno się odciąć. Choćby się i bardzo chciało. I może się zdarzyć tak, że stu-

ZOOBIZNES 8/2014

dent, któremu brakuje na fajne buty, pracuje w jednym miejscu z mężem i ojcem, który musi pracować, ponieważ ma na utrzymaniu rodzinę. Tak może się zdarzyć i tak często się zdarza. Ta sytuacja już sama w sobie w jakimś sensie może być stresogenna, ponieważ, stereotypowo z założenia jednemu zależy bardziej, a drugiemu mniej. Pisząc wprost – ich motywacja, a co za tym idzie zaangażowanie w pracę, może być zupełnie inne.

Jakie są więc czynniki, które generują stres w miejscu pracy? Do tych najczęściej wymienianych zaliczamy: • Twoją osobistą sytuację i motywację do tego, co robisz; • atmosferę panującą w miejscu pracy, nazywaną profesjonalnie kulturą organizacyjną; • zakres obowiązków i procedury ich wykonywania, nałożone i weryfikowane przez pracodawcę; • stosunek wynagrodzenia, jakie otrzymujesz za pracę, do Twojego własnego poczucia zaangażowania i wydajności/efektywności osobistej (czyli – prościej – czy pensja, którą otrzymujesz, Cię satysfakcjonuje).

Całkiem sporo, aby to ogarnąć i nie zwariować ☺ Załóżmy, że pracujesz od 9:00. Codziennie. Załóżmy, że do pracy masz, według Twoich kategorii, obojętny stosunek. Jednym słowem – wyzerujmy (jak wagę) sytuację.

Osobista (indywidualna) reakcja psychiczna zależy od Twojej kondycji na dany dzień/chwilę. Sposobu, w jaki Cię wychowywano oraz Twojego własnego kontaktu ze sobą. Stres zawsze i pierwotnie wyraża i „odkłada” się w ciele. To, że czujesz lekki dyskomfort, może smutek, zniechęcenie, spięcie, jest właśnie jego przejawem. Dzieje się to wtedy, kiedy rzeczywiście powoli przestajesz dawać radę. Stres nie jest zły! Jest on także generatorem energii pozytywnej. Bo równie dobrze może sprawić, że uwaga! – szalejesz ze szczęścia. Ale – zejdźmy na ziemię – wróćmy do wspomnianej środy o 9:00 rano. Wstajesz i Ci się chce. Wstać, ubrać się, wyjść do ludzi, pogadać z klientami. To też jest bardzo prawdopodobny i realny scenariusz. Przyjrzyjmy się dokładniej, jak rozpoznać sytuacje, które mogą powodować tzw. negatywny stres. Jak wspomniałam, wszystko zaczyna i tak naprawdę kończy na poziomie ciała. W międzyczasie mogą paść niepotrzebne słowa, zaistnieć niepożądane czyny. Wyraz Twojej twarzy okaże klientowi, jak Ci dzisiaj z nim jest, w tej konkretnej sytuacji. Ważne jest, aby umieć zatrzymać ten proces, kiedy dopiero zaczyna coś się dziać, albo, aby przynajmniej mieć tego świadomość i niejako „władzę” czy kontrolę nad sytuacją. Przypomnij sobie jakieś wydarzenie lub sytuację, które nazywasz stresującymi. Spróbuj sobie uświadomić, jak to wszystko się dzieje. Nie tylko na poziomie słów. Słowa są na samym końcu. Czujesz, nie do końca jeszcze świadomie, że coś jest „nie tak”.

www.zoobiznes.pl


TY I STRES  POSTAW NA SWOIM! To jest sprawa bardzo indywidualna. Zaczynasz czuć stres w ciele. Możesz zacząć się np. drapać, możesz zrobić specyficzną minę, może Cię zacząć boleć brzuch, spocą Ci się ręce. To jest zawsze sygnał. Subiektywny, specyficzny sygnał – jak Twój znak firmowy – coś zaczyna się dziać. Spróbuj siebie poobserwować w takiej sytuacji. Przypomnij sobie wydarzenia, które ją powodowały. Czy nie są one w jakimś sensie powtarzalne/schematyczne? Jaki jest Twój osobisty proces reakcji na nie? Wiesz, że sytuacje stresogenne dla wszystkich są, mniej więcej, takie same? Ale to, że inaczej reagujemy na tę bądź inną, to specyfika, jaką nosimy w sobie od wczesnego dzieciństwa. Jesteśmy uwarunkowani wychowaniem, czyli wiedzą o stresie, w jaką wyposażyli nas nasi rodzice/opiekunowie. Przykład: dla jednej osoby lot samolotem to szczyt szczęścia, dla drugiej – sprawa niewykonalna bez psychotropów lub Johnny'ego Walkera wypitego duszkiem. Tak mamy. Każdy inaczej, chociaż bardzo podobnie. Więc pomyśl o tym, co Cię stresuje najmocniej. Ale przypomnij so-

bie też, co sprawia, że czujesz bardzo niemiły „szmer” wewnętrznego niepokoju, lekkiego chaosu. Co sprawia, że zaczynasz się skrobać za uchem, robisz swoją minę, albo zaczyna boleć Cię głowa. Z merytorycznego punktu widzenia o sytuacji stresogennej, pisząc najprościej, mówimy, gdy zachodzi rozbieżność pomiędzy możliwościami Twojego organizmu a wymogami sytuacji.

rozwiązywana problemów. Robi się gorąco…. • Faza 3. – jest bardzo silną reakcją. „Przepalają się styki” w ciele i głowie. Reagujesz nadmiernym pobudzeniem, agresją. Ale – uwaga – także wycofaniem. Walczysz do końca, albo giniesz. Pewnie gdzieś już o tym czytałeś ☺.

Polski psycholog Janusz Reykowski grupuje stres na poszczególne fazy.

Jednak nie jest zabawnie. W fazie 3. zapadasz się w sobie. Obojętnie za pomocą jakiej strategii – agresji czy wycofania – powoli, poza kompletną kontrolą rezygnujesz ze swojej autentyczności.

• Faza 1. – kiedy jeszcze chce Ci się działać, a nawet się cieszysz, że „coś” się dzieje. Czujesz się zmotywowana/y do działania. • Faza 2. – niepostrzeżenie i dość płynnie przechodzisz do następnego punktu, kiedy Twój organizm testuje swoją–Twoją osobistą odporność na stres. Zaczyna być niebezpiecznie. Czujesz gniew, frustrację, lęk. Przestajesz myśleć kreatywnie. W sztywny i nadmiernie szczegółowy sposób podchodzisz do

Czy da się temu zapobiec? Da się! Ważne jest uchwycenie, nauczenie się pierwszego momentu i swoich własnych reakcji (objawów), kiedy wpadasz w spiralę stresu. Zasadniczą kwestią jest coś, co w psychoterapii nazywamy „kontaktem ze sobą”. Jakkolwiek to brzmi, jest zasadniczym i głównym składnikiem sukcesu w dążeniu do spokoju. I względnego poczucia szczęścia. Tego można się nauczyć. Nauczyć się siebie. Swoich osobistych

CO Z TYM ZROBIĆ?

17


18 PSYCHOLOGIA SPRZEDAŻY reakcji. Rozpoznać punkt krytyczny, w którym tracisz kontrolę nad sobą. Gdy emocje biorą górę. Gdy odcinasz się i działasz schematycznie. Zaczynasz myśleć w sposób „sztywny”, czyli tracisz naturalną dla każdego człowieka kreatywność. Za-

TY I STRES  POSTAW NA SWOIM!

czynasz się bać. I wtedy atakujesz. Odpowiadasz agresją. Możesz też oczywiście stracić kontakt ze sobą w sposób bierny. Wówczas wycofujesz się. Pozwalasz innym decydować za siebie. Stajesz się ofiarą sytuacji.

Bardzo pomocne w takich sytuacjach są techniki relaksacyjne. Mechanizmy/proste ćwiczenia, które rozluźniają najpierw Twoje ciało, a potem umysł. Poniżej parę propozycji dla Ciebie.

ODDYCHAJ! YC Coś, co tracimy najczęściej i nieświadomie w tzw. stresie, to właśnie oddech. Nie wiesz o tym, że przestajesz głęboko, miarowo oddychać. Dlatego, kiedy czujesz, że „coś idzie nie tak”, skup się na technice „pobierania powietrza”. Możesz położyć rękę na przeponie. Możesz zacząć liczyć oddechy. Najważniejsze w tej technice jest, abyś poczuł/a, głęboki miarowy oddech obniżający poziom niepokoju do pożądanego poziomu, na którym jesteś spokojny/a i masz kontakt, kontrolę nad tym, co się dzieje.

2

NAPNIJ NIJ MIĘŚNIE MI DO GRANIC SWOICH MOŻLIWOŚCI

A następnie „puść” je. Poczujesz rozluźnienie. Powtórz to ćwiczenie kilka razy. Tyle razy, ile potrzebujesz, aby powrócić do stanu wewnętrznego spokoju.

3

MEDYTUJ EDYTU

To naprawdę nic trudnego. Na początek wystarczy 10–15 minut. Usiądź spokojnie i wygodnie. Pozwól sobie na tzw. przepływ. Posłuchaj tego, co przychodzi do Ciebie. Pobądź sam ze sobą w ciszy przez chwilę.

Pamiętaj, że to Ty w dużej mierze kreujesz swoją własną rzeczywistość. I, choć może zabrzmi to banalnie, niemniej to prawda, przychodzi do nas to, czego potrzebujemy. W dawce, którą jesteśmy w stanie unieść i zaakceptować. Aby móc rozwijać się dalej. Sytuacje stresowe, te w pracy i te w „zwyczajnym” życiu, są najlepszą szkołą życia. Niezależnie od tego, ile masz lat i jakie posiadasz nastawienie do siebie i swojej pracy. Powodzenia!

ZOOBIZNES 8/2014

www.zoobiznes.pl



20 PIES

UBRANIE DLA PSA

EKSTRAWAGANCJA CZY KONIECZNOŚĆ? dr n. wet. Joanna Zarzyńska Wydział Medycyny Weterynaryjnej SGGW

Już jesień i wkrótce możemy spodziewać się pluchy, a nawet pierwszych mrozów. Sporo właścicieli czworonogów w trosce o zdrowie swoich pupili zaczyna rozglądać się za ubraniami dla nich. Czy skafander lub sweter jest niezbędny każdemu czworonogowi? Co najlepiej polecać kupującym i jakich ubrań dla psów w żadnym wypadku nie powinno zabraknąć w ofercie sklepu zoologicznego? Odzież dla zwierząt to jedna z najprężniej rozwijających się gałęzi w branży zoologicznej. Dawniej może bardziej kojarzona z fanaberią właścicieli, głównie psów do towarzystwa, dziś oferuje szeroką gamę Płaszcz przeciwdeszczowy, model RICO Blue Peas

ZOOBIZNES 8/2014

produktów, zarówno użytkowych (w tym dla psów rasowych/wystawowych), jak i „ozdobnych”. Regularnie wydawane są katalogi ubrań oraz organizowane pokazy psiej mody. Podobnie jak w modzie dla ludzi, materiały, fasony i kolory dynamicznie się zmieniają. Towarując sklep warto zaopatrzyć się w modele z różnych półek cenowych. Rozmiary odzieży dobiera się do wielkości psa. Należy też zwrócić uwagę, aby ubranko nie utrudniało zwierzęciu czynności fizjologicznych. Linie ubranek użytkowych zostały zaprojektowane w celu ochrony czworonoga przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi (chłód, deszcz, śnieg), ochrony szaty włosowej przed zanieczyszczeniem

i zniszczeniem (psy długowłose) oraz zabezpieczenia papilotów u psów wystawowych (np. York, maltańczyk), czy też w formie bielizny (okres cieczek u suk). Właściciele psów bezwłosych (jak chiński grzywacz), gładkowłosych oraz strzyżonych na krótko chętnie zaopatrują swoich pupili w koszulki i dresy, zakładane psom w domu w zimne dni oraz podczas transportu. Koszulki bawełniane (dobra, grubsza bawełna), zarówno T–shirty, jak i z dłuższym rękawem, powinny u góry zakrywać lędźwia i być wyprofilowane dołem odpowiednio do płci. Ważna jest jakość i trwałość ściągacza wokół szyi oraz na rękawach – nie może być on szorstki. Na chłodniejsze dni przy-

www.zoobiznes.pl


UBRANIE DLA PSA  EKSTRAWAGANCJA CZY KONIECZNOŚĆ?

Firma Grande Finale chce podążać w modzie dla zwierząt za trendami mody ludzkiej. Tworzyć produkty, które są dla zwierząt niezwykle wygodne i przydatne. Dlatego powstała kolekcja ubrań dla psów z softschellu o bardzo wysokich parametrach oddychalności, wodo- i wiatroodporności. Derki, kurtki, kombinezony, czapeczki i buty przygotowano w dwóch wariantach kolorystycznych: niebieskim i czarnym. Produkty te zapewniają psu niezwykły komfort noszenia ubrań.

datne są także golfy (golf wywijany) polarowe lub dzianinowe (pętelka z gumki do zaczepiania za ogonem utrzymuje właściwe ułożenie sweterka). Swetry, zwłaszcza po kilku praniach, mają tendencję do rozciągania się. Dresy bawełniane lub welurowe, jednoczęściowe, mają dłuższe nogawki przednich i tylnych łap. Dresy i koszulki mogą posiadać też kaptur, będący jednak raczej ozdobnikiem niż użytecznym dodatkiem. Na chłodne jesienne i zimowe dni można zaoferować kurtki oraz kombinezony. Kurtki wykonane są z polaru lub ortalionu, zaś kombinezony głównie z ortalionu. Cieńsze modele posiadają tylko podszewkę, te cieplejsze są wykończone wkładem flizelinowym, polarem, flauszem, czy nawet puchem (pikowane). Dostępne są również modele z kapturem (także obszywanym futerkiem), opcjonalnie odpinanym. Naśladując trendy w modzie dla ludzi, również i w psiej pojawiają się także bezrękawniki, ocieplane, przedłużane na lędźwia. Gamy kolorystyczne są bardzo szerokie (jest to bardzo ważne, zwłaszcza dla klientek). Właścicielki psów chętniej wybierają ubranka miękkie i pastelowej barwy. Ważne są estetyka i detale wykończenia. Psie stroje mogą być zapinane na zamek, guzi-

ki, napy czy rzepy (na grzbiecie lub pod brzuchem). Prawidłowe wszycie zamka i jego zakrycie pozwoli uniknąć niszczenia włosa i przypadkowych urazów skóry. Niektóre kombinezony są zaopatrzone w gumkę w pasie, dzięki której można lepiej dopasować ubranko do ciała psa. Pod kurtkę lub kombinezon w duże mrozy można zakładać także dres. Kurtka czy kombinezon powinny być łatwe do zakładania oraz nie utrudniać zwierzęciu poruszania się. Istnieją też fasony kurtek z dopinanymi spodniami. Są to ubranka wodoszczelne, ale i oddychające. Odblaskowe naszywki i wykończenia ułatwiają zlokalizowanie psa przy niesprzyjającej aurze i po zmroku, pozwalają także dostrzec zwierzę przez kierowców. Niektóre modele wyposażone są w specjalne kółeczka, do których można przypiąć smycz. Na deszczowe dni zaprojektowano specjalne kombinezony oraz peleryny przeciwdeszczowe. Kombinezony są dostępne w wersjach zarówno pełnych, z rękawami i nogawkami sięgającymi aż do łap, jak i z krótszymi. Są zazwyczaj jednowarstwowe, cienkie, wykonane z nieprzemakalnych materiałów. Ważne jest, aby nie powodowały elektryzowania się sierści. Są chęt-

Gabriela Myślak Grande Finale www.grandefinale.pl

nie kupowane przez właścicieli psów długowłosych, zwłaszcza wystawowych, aby chronić przygotowaną na show szatę przed przemoczeniem i zabrudzeniem. Peleryny są stabilizowane poprzez pas biegnący pod brzuchem i zapinany na rzep. Niekiedy, szczególnie u psów

Ubranko "Biedronka" MEDUZAGOLD długonogich, zakłada się specjalne skarpety o mocnej podeszwie, nieprzemakalne, żeby nie zamoczyły łap (np. charty afgańskie). Do ubrań specjalistycznych można zaliczyć czapraki mocowane pasem, które zapobiegają głównie podnoszeniu się i wichrowaniu włosa na grzbiecie (przykładowo dla spanieli czy Flat Coated Retrieverów). Dla psów długouchych, z obfitym włosem na uszach (np. spa-

21


22 PIES

Bluza czarna MEDUZAGOLD

Polar "Panterka" MEDUZAGOLD

niele, charty afgańskie), wymyślono „ochraniacze” – nauszniki dla tych uszu, tzw. snoods/snups, materiałowe lub z siatki. Mają formę komina ściągniętego na obu końcach gumkami, zakładanego na głowę, w którym uszy są schowane i pozostają nienarażone na ubrudzenie (także podczas jedzenia) czy utratę włosa. Nauszniki takie pomocne są także podczas zabiegów groomerskich, aby zabezpieczyć uszy podczas strzyżenia szyi i klatki piersiowej. Dla psów papilotowanych przydadzą się cienkie bawełniane lub siatkowe wdzianka z dłuższymi nogawkami, które chronią papiloty przed wygryzaniem (także przez inne osobniki w stadzie czy szczenięta) i rozwijaniem – znacząco ułatwia to pracę przy psie. Dla psów pracujących, takich jak psy przewodnicy, stworzono linię specjalnych kamizelek, z mocnym uchwytem oraz wieloma funkcjonalnymi kieszeniami. Ich fantazyjne odpowiedniki w formie szelek przy-

Bluza sportowa, model PACO Blue Peas

ZOOBIZNES 8/2014

ciągają uwagę właścicieli większych psów – można zobaczyć na ulicach dobermany i rottweilery (ale też małe terierki!) w czarnych kamizelach z napisem „killer” czy „bodyguard”. Jedną z ostatnich innowacji na rynku psich ubranek są ubranka pooperacyjne. Są bardziej eleganckie, estetyczne i kolorowe niż zwykłe lecznicowe. Są też bardziej rozciągliwe, zamiast wiązań mogą posiadać zamek. Opracowano także specjalne opatrunki kończyn i barku oraz buty na chorą łapę. Są dobrze dopasowane i mocowane. Co więcej, można je prać. Coraz popularniejsza robi się też bielizna dla psów oraz… obuwie. Kolorowe i fantazyjne majteczki dla suczek (miękkie i z regulacją oraz miejscem na wkładkę) zakłada się w okresie cieczek, a pasy (pampas) dla samców (miękki, z miejscem na wkładkę) ograniczają posikiwanie, które bywa uporczywym problemem, kiedy posiada się kilka sam-

Bluza ze skórzaną kieszonką, model TONI Blue Peas

ców lub suki i samce). W zimie, kiedy jest mróz, a chodniki posypywane są solą, właściciele niektórych czworonogów decydują się na zakupienie im butów. Przy pierwszym ubieraniu psy mogą protestować i niechętnie stawiać obute łapy, ale wiele psiaków, po przyzwyczajeniu, z dużym upodobaniem nosi buty. Dopasowuje się je rozmiarem. W ofercie są buty bardziej sztywne oraz materiałowe, nieprzemakalne, zawsze ze wzmocnioną podeszwą. Niezmiernie rozwinięte są też linie ubranek przeznaczonych typowo do ozdoby. Nie pełnią one funkcji użytkowych, mają tylko dodawać szyku psiakom. Interesują się nimi głównie właścicielki psów małych, ozdobnych i do towarzystwa. Modne suczki–damy mają całe szafy z sukienkami (zabudowanymi lub na ramiączkach), spódniczkami, koszulkami, dresikami, dopasowanymi na różne okazje. Miękkimi i z dobrej jakości bawełny (bez sztucznych dodatków). Wymyślono nawet… stroje

Kamizelka ocieplana, model NIKO Blue Peas

www.zoobiznes.pl


23

Sweter-golf, model PAPI Blue Peas

ślubne dla psów. Króluje tutaj bogactwo kolorów, wzorów, aplikacji, cekinów i innych błyszczących dodatków. Jako dodatek można dobrać zabawne czapeczki lub eleganckie kapelusiki oraz apaszki. W linii exclusive znaleźć można także luksusowe komplety kąpielowe – szlafroczki, ręczniki/kocyki i podgłówki, oraz beciki z poduszeczkami do odpoczynku, a także np. futra. Można spotkać również ubranka okolicznościowe – świąteczne, związane z dużymi imprezami sportowymi, z elementami patriotycznymi itp. Dobierając ubranko trzeba dokładnie psa wymierzyć. Podaje się zazwyczaj trzy wymiary: obwód szyi, obwód klatki piersiowej (mierzony tuż za przednimi łapami psa) i długość (od podstawy szyi do nasady ogona) oraz przedział wagowy. Dodatkowo można mierzyć obwód łap przednich (w ramieniu) i tylnych (w udzie). Większość firm szyje w standardowych wymiarach (0, 1, 2, 3 itd.). Można także dobrać ubranka z jednej kolekcji, charakteryzujące się tym samym wzornictwem. A do tego w identycznym stylu obroże, smycze, nosidełka czy legowiska. Warto nawiązać współpracę z osobami lub firmą, które specjalizują się w naszywkach lub hafcie, żeby na zamówienie umieszczać na ubrankach indywidualne wzory, imiona czy nazwy hodowli. Oczywiście nie trzeba mieć w sklepie wszystkich rodzajów ubranek, warto natomiast posiadać dobrze przygotowany katalog bardzo pomocny w realizowaniu indywidualnych zamówień klientów.


24 PIES / KOT

KARMY I PRZYSMAKI

Ę G A W A N CZY WARTO JE SPRZEDAWAĆ?

mgr inż. zootechniki Jagoda Popek (doradca w sklepie Kolcobrzuch.pl)

W wielu sklepach zoologicznych praktykowana jest sprzedaż rozważanych karm oraz przysmaków dla zwierząt, potocznie zwanych „produktami na wagę”. Są one przechowywane w różnorodny sposób, np. w otwartych oryginalnych opakowaniach, plastikowych lub metalowych pojemnikach, czy też popakowane w woreczki foliowe. Są to produkty zazwyczaj chętnie kupowane przez klientów, bowiem 1 kilogram rozważanej karmy lub przysmaków jest zwykle tańszy od odpowiednika w oryginalnym opakowaniu. Dodatkowo klient może kupić mniejszą ilość produktu, niż wynosi minimalna pojemność opakowania przewidziana przez producenta i dzięki temu zapłacić naprawdę śmieszną kwotę, czasem nieprzekraczającą dwóch złotych. Z jednej strony jest to dobre rozwiązanie, bowiem taka osoba często wraca do naszego sklepu po kolejne małe porcje. Jednak w dłuższej perspektywie staje się to dla nas mało dochodowe. Niemal codziennie musimy tracić czas, aby zważyć i zapakować 15 dekagramów karmy lub kilka sztuk ciastek, na których zarobimy niecałą złotówkę. Jest to bardzo odczuwalne szczególnie, gdy w jednym momencie wejdzie do sklepu kilka osób. Załóżmy, że jeden z klientów będzie potrzebował pomocy przy wyborze zestawu akwarystycznego. Wyjdzie jednak zniecierpliwiony, ponieważ my w tym czasie będziemy ważyć po 20 dekagramów karmy dla pozostałych. Oprócz tego, że sprzedaż rozważanych karm oraz przysmaków jest bardzo czasochłonna i mało dochodowa, ma ona również szereg innych wad, które postaram się szczegółowo omówić w niniejszym artykule.

ZOOBIZNES 8/2014

www.zoobiznes.pl


KARMY I PRZYSMAKI „NA WAGĘ”  CZY WARTO JE SPRZEDAWAĆ?

BRAK KONTROLI NAD DATĄ WAŻNOŚCI

Podstawowym wymogiem przy wyborze gotowej żywności zarówno dla ludzi, jak i zwierząt domowych powinna być data ważności produktu. Jest to kluczowy termin wskazujący, jak długo dany towar będzie nadawał się do spożycia i wykazywał właściwości zagwarantowane przez producenta. Data ważności dotyczy jednak tylko prawidłowo przechowywanych karm, które znajdują się w zamkniętych i nieuszkodzonych opakowaniach fabrycznych. Sprzedając w sklepie

pokarm lub przysmaki „na wagę” nie mamy pełnej kontroli nad terminem przydatności do spożycia tych produktów. W szczególności dotyczy to karm nieco droższych, o specjalnym przeznaczeniu (np. typu light, sport, hypoalergicznych), które nie rotują w takim samym stopniu, jak odpowiedniki dedykowane szerszej grupie zwierząt. Dodatkowo w mało którym sklepie zoologicznym stosuje się system FIFO (ang. First In, First Out – pierwsze weszło, pierwsze wyszło), którego założeniem jest, aby najpierw sprzedać jedną całą partię karmy z określonym terminem ważności, a dopiero później wystawić kolejną. W praktyce często dzieje się tak, że resztka pokarmu z poprzedniego worka jest zasypywana świeżą porcją – wówczas kontrola daty ważności takiej mieszanki staje się dla nas niemożliwa. Dodatkowo nieświeża partia znacząco przyspiesza psucie się nowo wsypanych granulek.

JEŁCZENIE TŁUSZCZY

Załóżmy jednak, że pilnujemy daty ważności produktów „na wagę”

i zamawiamy towar dopiero po całkowitym sprzedaniu konkretnego opakowania. Jednak czy pojemniki, do których przesypywana jest świeża karma lub przysmaki, są regularnie myte? Pokarmy oraz smakołyki dla psów i kotów zawierają spore ilości tłuszczu, który, osadzając się na ściankach pojemników, szybko jełczeje. Wówczas zachodzi to samo zjawisko, jak przy braku systemu FIFO i nawet świeżo przesypana karma staje się zanieczyszczona. Jełczenie to nic innego jak psucie się, które następuje podczas długiego przechowywania tłuszczy. Jest rezultatem utleniania kwasów tłuszczowych zawartych w produktach. Procesowi temu sprzyja dostęp powietrza, wysoka temperatura, wilgotność oraz ekspozycja na światło, która jest nieograniczona przy trzymaniu karm i przysmaków, np. w przezroczystych pojemnikach czy woreczkach foliowych. Producenci pokarmów dbają o to, aby ich produkty były zabezpieczone przed jełczeniem, pakując je próżniowo lub dodając do nich przeciwutleniacze (tokoferol, kwas

25


26 PIES / KOT

askorbinowy). Jednakże po otwarciu opakowania (kiedy dochodzi do kontaktu produktu z tlenem), przeciwutleniacze mogą jedynie spowolnić proces psucia się, a nie całkowicie go zahamować. Ponadto po pewnym czasie one same ulegają rozkładowi. Skutkiem jełczenia tłuszczy jest okropny zapach, obniżenie smakowitości i strawności, a także zniszczenie wartościowych składników, takich jak NNKT i witaminy. Co gorsza, wynikiem tego procesu jest również powstanie niebezpiecznych toksyn, które mogą prowadzić do zatruć pokarmowych u zwierząt. W dłuższej perspektywie podawanie pupilowi zjełczałych tłuszczy w karmie lub smakołykach może doprowadzić nawet do rozwoju choroby nowotworowej, bowiem powstające w trakcie jełczenia wolne rodniki posiadają silne właściwości kancerogenne.

DEGRADACJA SKŁADNIKÓW ODŻYWCZYCH Kolejnym argumentem przeciw sprzedaży karm i przysmaków „na wagę” jest mała ilość składników odżywczych w nich zawartych. Na skutek długotrwałego przechowywania w temperaturze pokojowej oraz działania takich czynników,

ZOOBIZNES 8/2014

jak tlen i wilgoć, oprócz jełczenia, dochodzi także do degradacji witaminy A, tiaminy, kwasu foliowego, witaminy B6, witaminy C oraz kwasu pantotenowego. Jest to szczególnie niekorzystne w przypadku karm pełnoporcjowych, bowiem zadaniem tego typu produktów jest całkowite pokrycie zapotrzebowania zwierzęcia na wszystkie składniki pokarmowe. Karmy rozważane generalnie nie spełniają więc tej roli, narażając żywione nimi zwierzęta na niedobory i wynikające z nich problemy zdrowotne.

ROZTOCZA I PLEŚŃ

Po otwarciu oryginalnego opakowania produktu, nie jesteśmy już w stanie zabezpieczyć go przed dostaniem się środka roztoczy czy zarodników pleśni. Organizmy te są bardzo niepożądane zarówno w żywności dla ludzi, jak i tej przeznaczonej dla zwierząt, bowiem prowadzą do poważnych schorzeń, takich jak alergie czy zatrucia. W dzisiejszych czasach alergie pokarmowe u zwierząt są prawdziwą plagą. Bardzo częstą przyczyną nadwrażliwości, oprócz nietolerancji określonego źródła białka (np. drobiowego), jest właśnie obecność roztoczy. Żyją one na powierzchni granulek karmy i jedynym skutecz-

nym sposobem, aby nie przedostały się do otwartego produktu, jest jego zamrożenie. Sprzedając rozważaną karmę w sklepie możemy więc mieć stuprocentową pewność, iż żyją na niej roztocza. Wynika z tego, że nawet produkt dedykowany zwierzętom z alergią może stać się źródłem nadwrażliwości, a przez polecanie takiego pokarmu dla uczulonego psa lub kota możemy bardzo łatwo stracić zaufanie klienta. Nie dość, że właściciel chorego zwierzęcia poczuje się przez nas oszukany, bowiem rekomendowany produkt zamiast pomóc, jeszcze bardziej zaszkodził jego pupilowi, to na dodatek zepsujemy wizerunek sprzedawanej przez nas marki (i to nie z winy producenta). Pleśnie to kolejne niepożądane organizmy rozwijające się w produktach sprzedawanych luzem. Ich rozwojowi sprzyja wysoka wilgotność powietrza i temperatura. Jednak nawet jeśli w naszym sklepie panują odpowiednie warunki termiczne, to niemożliwym jest, abyśmy zapobiegli dostaniu się zarodników pleśni do rozważanych karm oraz przysmaków. Produkowane przez te organizmy mykotoksyny to bardzo niebezpieczne, rakotwórcze substancje, które mogą być przyczyną alergii, niestrawności, a nawet śmiertelne-

www.zoobiznes.pl


KARMY I PRZYSMAKI „NA WAGĘ”  CZY WARTO JE SPRZEDAWAĆ?

go zatrucia zwierzęcia. Problem ten dotyczy również sprzedawanych „na wagę” mieszanek dla gryzoni. Małe rozmiary ciała tych zwierząt sprawiają, że nawet niewielka ilość mykotoksyn w pokarmie może skończyć się dla nich śmiercią. Jak długo po otwarciu opakowania karma dla zwierząt zachowuje swoje właściwości? Niestety rzetelna sprzedaż karm czy przysmaków „na wagę” jest niemal niemożliwa do osiągnięcia. Nawet jeśli będziemy stosować system FIFO, regularnie myć pojemniki czy zapewniać właściwe warunki termiczne w sklepie, to nie jesteśmy w stanie odciąć dostępu tlenu, zarodników pleśni czy roztoczy do oferowanych produktów. Podaje się, że 3 tygodnie od otwarcia oryginalnego opakowania to maksymalny okres, do którego możemy bezpiecznie podawać karmę zwierzęciu. Są jednak źródła, które skracają ten przedział tylko do 7 dni, a za najlepszy sposób przechowywania większych ilości pokarmu uważa się tylko i wyłącznie mrożenie. Biorąc pod uwagę te zalecane okresy, jest bardzo mała szansa, aby około 15–kilogramowa partia karmy „na wagę” (zwłaszcza specjalistycznego rodzaju) sprzedała się nam w ciągu 3 tygodni, a tym bardziej w 7 dni.

Brzydki zapach, brak estetyki ekspozycji i pozbawienie produktów reklamy Na koniec jeszcze kilka słów o wizerunku sklepu, w którym prowadzona jest sprzedaż produktów „na wagę”. Ogólnie rzecz biorąc, wszędzie, gdzie w ofercie znajdują się żywe zwierzęta, panuje dosyć specyficzny zapach. Nie jest on zbyt przyjemny dla klientów, jednak w połączeniu z wonią rozważanej karmy staje się dla niektórych wręcz nie do zniesienia. Do przykrych doznań węchowych dochodzi często brak estetyki ekspozycji. Ustawione na podłodze otwarte worki czy niejednorodne, pokryte wewnątrz warstwą tłuszczu pojemniki nie prezentują się zbyt atrakcyjnie. Wszytko to składa się na obraz naszego sklepu, który kreuje się w głowie klienta. Czy będzie on korzystny? Z estetyką ściśle wiąże się również wygląd oferowanych przez nas produktów. Pamiętajmy, że najlepszą reklamę towaru stanowi jego opakowanie, a producenci wkładają ogromy wysiłek w to, aby zawartość etykiet przykuwała uwagę potencjalnych nabywców. Na swoich wyrobach umieszczają atrakcyjną grafikę, informacje dotyczące przeznaczenia danego produktu, jego skład oraz dawkowanie. Wszystko po to, aby klient, kupując karmę lub przysmak, miał o nich nie tylko pełną informację, ale także czuł się wyjątkowo, że wybrał taką, a nie inną markę. Konsekwencją sprzedawania towaru bez jego oryginalnego opakowania jest więc zniszczenie ca-

łego wysiłku producenta włożonego w jego promowanie. Działając w ten sposób, sami szkodzimy swojej sprzedaży, bowiem zamiast oferować ładne i estetycznie wyglądające produkty, proponujemy klientowi bezimienne brązowe granulki, pakowane do przezroczystych woreczków foliowych. Osobiście uważam, że sprzedaż rozważanych karm oraz przysmaków nie posiada żadnych plusów. „Psuje” klienta, jest czasochłonna, mało dochodowa i zaburza całą estetykę sklepu. Na dodatek system ten nie pozwala nam na kontrolę daty ważności oferowanych produktów, które nie dość, że nie mają deklarowanych przez producenta wartości odżywczych, to jeszcze mogą poważnie zaszkodzić spożywającemu je zwierzęciu.

27


28 ARTYKUŁ SPONSOROWANY

ZWIĄZKI

BIOLOGICZNIE CZYNNE W KARMACH DLA ZWIERZĄT KONIECZNOŚĆ CZY WYBÓR?

dr inż. Jacek Wilczak Zakład Dietetyki Katedry Nauk Fizjologicznych Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie

W ostatnich latach w żywieniu zwierząt towarzyszących człowiekowi pojawiają się takie same tendencje, jak w przypadku żywienia człowieka. Duży nacisk jest stawiany przede wszystkim na stosowanie takich strategii i programów żywieniowych, które ograniczą zachorowalność na wybrane jednostki chorobowe, u podstaw których leży źle zbilansowana dieta – i to niezależnie, czy jest to dieta sucha, mokra czy domowa. Właściciele zwierząt najczęściej nie posiadają dostatecznej wiedzy na temat zasad ich prawidłowego żywienia. Stąd też zaufanie do producentów karm gotowych, którzy – dysponując takową wiedzą – mogą/mogliby wyznaczać trendy w racjonalizacji metod żywieniowych oraz do lekarzy i dietetyków, którzy – poprzez konstruowanie zbilansowanych diet – mogą nie dopuszczać do powstawanie chorób wynikających z niedoborów lub z nadmiaru składników odżywczych. Mimo znaczących postępów w nauce z zakresu wpływu diety na zachowanie zdrowia zwierząt badania statystyczne odnotowują wzrost zachorowalności na choroby dietozależne: choroby nowotworowe przewodu pokarmowego, układu moczowo–płciowego, choroby zapalne, obniżenie odporności. Zwiększa się też liczba przypadków chorób niedoborowych związana z niedostosowaniem norm żywieniowych do specyficznych wymagań żywieniowych poszczególnych ras psów.

Perspektywą dla utrzymania zwierząt w stanie zdrowia przez maksymalnie długi czas stają się związki biologicznie czynne, zarówno pochodzenia zwierzęcego, jak

ZOOBIZNES 8/2014

i roślinnego. Zdobyta wiedza pozwala zmieniać sposoby produkcji żywności tak, aby zachować najwyższą wartość odżywczą lub wprowadzać do niej związki biologicznie czynne, tworząc w ten sposób tzw. żywność funkcjonalną. Żywność funkcjonalną – pojęcie dobrze zakotwiczone w nauce o żywieniu człowieka – stanowią produkty spożywcze, które poza wartością odżywczą wnoszą także składniki tzw. prozdrowotne. Mimo okólnikowych definicji intencja dotycząca żywności funkcjonalnej jest

podstawą prewencji chorób dietozależnych, zarówno w żywieniu człowieka, jak i zwierząt mu towarzyszących. Surowcami bogatymi w cenne związki biologicznie czynne i wykorzystywanymi w produkcji karm dla zwierząt są: nasiona roślin oleistych, oleje roślinne, tłuszcze zwierzęce (np. tłuszcz rybny oczyszczony bądź nieoczyszczony), susze roślinne, ekstrakty, koncentraty roślinne, liofilizaty, oczyszczone związki biologicznie czynne, drożdże piwowarskie bądź produkty z nich otrzymane itp.

www.zoobiznes.pl


ZWIĄZKI BIOLOGICZNIE CZYNNE W KARMACH DLA ZWIERZĄT  KONIECZNOŚĆ CZY WYBÓR?

Pomocnym narzędziem w konstruowaniu urozmaiconej karmy/ diety dla zwierząt towarzyszących są surowce cechujące się wysoką zawartością składników odżywczych o wysokiej strawności oraz surowce pochodzenia roślinnego i zwierzęcego będące źródłem cennych związków biologicznie czynnych. Istnieje wiele dowodów naukowych dokumentujących ich pozytywny wpływ na szereg funkcji organizmu. Poznano mechanizmy oddziaływania fitozwiązków czy nienasyconych kwasów tłuszczowych na procesy biochemiczne, metaboliczne czy transkryptomiczne decydujące o funkcjach tkanek i organów. Postępowanie producentów karm dla zwierząt towarzyszących związane z wykorzystaniem surowców bogatych w związki biologicznie czynne podyktowane jest dwoma aspekta-

Największy problem z zachowaniem wysokiej aktywności biologicznej fitozwiązków mają producenci karm suchych. W wyniku działania wysokiej temperatury i wysokiego ciśnienia ilość związków biologicznie

mi. Po pierwsze – chcąc upodobnić gotowy produkt do fizjologicznie najlepszego pożywienia, jakim są surowce nieprzetworzone, i jednocześnie spełnić wymogi stawiane karmom bytowym, dodają składniki bogate w związki biologicznie czynne w końcowym etapie produkcji. Po drugie – wykorzystują surowce bądź inne ich formy (ekstrakty, liofilizaty, zagęszczone koncentraty itp.) w celu zwiększenia ich wartości odżywczej i stworzenia produktu o zwiększonych walorach żywieniowych. Oba cele w konsekwencji przyczyniają się do zwiększenia zawartości związków biologicznie czynnych w diecie psa czy kota. Jednakże pamiętać należy, że na biodostępność składników biologicznie czynnych w bezpośredni sposób wpływa sposób obróbki karmy determinowany przez procesy technologiczne.

tleniających czy konserwujących. W przypadku karm suchych zastosowanie ekstruzji zwiększa strawność składników odżywczych, ale także redukuje aktywność wielu termolabilnych związków antyżywieniowych obecnych w surowcach pochodzenia roślinnego. Jednakże duża ilość wykorzystanych surowców do produkcji karmy suchej w końcowym bilansie nie musi decydować o wysokich walorach biologicznych takiej karmy. Producenci karm mokrych nie mają takich problemów, gdyż forma obróbki jest bezpieczniejsza dla aktywności związków biologicznie czynnych obecnych w surowcach wykorzystanych do ich produkcji. Dlatego też zwiększona jest paleta surowców i ich form w celu wyprodukowania karmy o jednocześnie wysokich walorach odżywczych i biologicznych. W obu przypadkach

czynnych w półproduktach jest silnie redukowana, przez co ich aktywność biologiczna zostaje zminimalizowana. Rozwiązaniem jest dodawanie surowców bogatych w te związki po procesie ekstruzji, ale wymaga to także wykorzystania dodatkowych substancji chemicznych przeciwu-

umiejętne posługiwanie się surowcami, prawidłowe ich bilansowanie, dbałość o warunki, w których uwidaczniają się ich najwyższe walory biologiczne, przyczyniają się do powstawania karmy, która oprócz tego, że dostarczy wszystkich niezbędnych składników odżywczych, to także będzie wywierała efekt dietoprofilaktyczny. W świetle dowodów naukowych dotyczących dietoprofilaktycznego wpływu poszczególnych związków biologicznie czynnych na żywe organizmy, obecność tych związków w diecie zwierząt towarzyszących człowiekowi jest niezbędna. Ich ilość i różnorodność w poszczególnych rodzajach karm powinna być wyróżnikiem jakości biologicznej karmy, gdyż tylko dieta urozmaicona, zawierająca zróżnicowany skład surowcowy, jest w stanie w odpowiedni sposób stymulować fizjologiczne funkcje organizmu.

29


30 PIES / KOT

oświadczenia żywieniowe i zdrowotne karm dla psów i kotów

Karolina Hołda

Opakowanie jest pierwszym i podstawowym narzędziem komunikacji między producentem pokarmu a właścicielem zwierzęcia. Znajdujące się na nim znakowanie wpływa na decyzje podejmowane w sklepie i ułatwia dokonanie wyboru podczas zakupów. Informacje zamieszczone na froncie opakowania mogą przykuć uwagę konsumentów oraz zwiększyć sprzedaż. Wzrost świadomości społecznej na temat wpływu odżywiania na zdrowie powoduje, że również na opakowaniach produktów dla zwierząt pojawia się coraz więcej informacji o ich właściwościach żywieniowych. Informacje te wydają się być użytecznym narzędziem motywującym konsumentów do wyboru najkorzystniejszych produktów. Właściwe wykorzystanie tych danych przez konsumenta wymaga zrozumienia i prawidłowej ich interpretacji w kontekście potrzeb żywieniowych organizmu. Nie bez znaczenia jest także to, czy można je łatwo dostrzec na opakowaniu. Do informacji zamieszczanych dobrowolnie przez producentów należą oświadczenia (ang. claims), które należy rozumieć jako każdy komunikat lub przedstawienie za pomocą obrazu, grafiki lub symboli, promujące konkretne cechy produktu lub sugerujące związek pomiędzy produktem a pożądanym efektem u zwierzęcia. Stosowanie oświadczeń odnoszących się do produktów dla zwierząt domowych jest uregulowane przez Rozporządzenie UE 767/2009 oraz w dokumencie „Code of good labelling practice for pet food” wydanym w 2011 roku przez organizację FEDIAF zrzeszającą europejskich producentów karm. Zasady stosowania oświadczeń zostały ujednolicone na poziomie UE we wszystkich formach prezentacji, tj. na etykiecie, ulotkach, stronach internetowych, reklamach itp. Oświadczenia można podzielić

Aurelia Suszek Brand Manager COMFY i PET INN www.comfypet.pl

ZOOBIZNES 8/2014

na kategorie. I tak, wśród oświadczeń żywieniowych wyróżnia się oświadczenia dotyczące zawartości (z podziałem na składniki główne i drugorzędne) oraz odnoszące się do braku zawartości danego składnika (zaprzeczające), a wśród oświadczeń zdrowotnych (zwanych też funkcjonalnymi) znajdują się te dotyczące substancji odżywczych, stanu zdrowia i zmniejszenia ryzyka chorób, a także odnoszące się do leczenia i zapobiegania chorobom.

OŚWIADCZENIA ŻYWIENIOWE

Oświadczenia żywieniowe stwierdzają, sugerują lub dają do zrozumienia, że karma posiada szczególne korzystne właściwości żywieniowe związane z jej składem (odnośnie gęstości energetycznej lub zawartości określonych składników). Przykładami oświadczeń tego typu są: „wzbogacone w wapń dla prawidłowego wzrostu szczeniąt”, „źródło ...”, „bez zawartości ...”, „wysoka zawartość ...”, „niska zawartość ...”, „zmniejszona zawartość ...” w odniesieniu do ilości kalorii lub poszczególnych składników. Oświadczenia zdrowotne stwierdzają, sugerują lub dają do zrozumienia, że istnieje związek pomiędzy produktem lub składnikiem a korzystnym wpływem na zdrowie.

Ten rodzaj odnosi się do wpływów fizjologicznych składnika, takich jak „wapń uczestniczy w budowie mocnych kości” czy „wapń wpływa na prawidłowy wzrost szczeniąt”. Oświadczenie tego typu powinno opierać się na powszechnie zaakceptowanych dowodach naukowych i pozwalać na prawidłowe zrozumienie go przez typowego konsumenta. Oświadczenia żywieniowe dotyczące zawartości składników głównych (takich, które dostarczają wartości odżywczej lub są charakterystyczne dla danej karmy) są często stosowane. Przepis stanowi, że należy wskazać nazwę oraz odsetek wagowy komponentu, jeżeli jego obecność jest podkreślona na etykiecie za pomocą słów, ilustracji lub symboli graficznych. Przykłady: • aromat bekonu – 0% wskazanego głównego składnika, a smak pochodzi z substancji aromatyzującej; • o smaku królika – >0%, ale mniej niż 4% królika; • z kurczakiem, zawiera wątróbkę – co najmniej 4% kurczaka/wątróbki; • bogaty w kurczaka, o wysokiej zawartości łososia – co najmniej 14% kurczaka/łososia (o wysokiej zawartości kurczaka i ryżu – co najmniej 14% kurczaka i co najmniej 14% ryżu);

Coraz więcej kupujących karmę dla psa zwraca uwagę na zawartość opakowania i skład produktu. Dlatego bardzo ważne są przejrzyste i klarowne informacje na etykiecie. Pozwalają one klientowi na porównanie ze sobą poszczególnych produktów i dokonanie odpowiedniego wyboru. Są również dużą pomocą dla sprzedawcy, który dzięki nim może polecić właściwy pokarm. Na puszkach COMFY APPETIT podajemy nie tylko skład i proporcje poszczególnych komponentów, ale zamieszczamy również porady dotyczące prawidłowego dawkowania oraz gotowe argumenty sprzedażowe. Dzięki temu klient poszukujący optymalnej karmy dla swojego pupila ma ułatwione zadanie i może samodzielnie podejmować decyzje zakupowe.

www.zoobiznes.pl


CLAIMS  OŚWIADCZENIA ŻYWIENIOWE I ZDROWOTNE KARM DLA PSÓW I KOTÓW „Właściwe oznakowanie opakowania karmy dla psów to doskonała okazja dla podkreślenia walorów jego zawartości. Nasze nowe produkty dla psów zawierają aż 50% świeżego mięsa doskonałej jakości. Nie ma w nich tak powszechnie spotykanych we współczesnej żywności genetycznie modyfikowanych składników, a zwłaszcza zbóż. Poszczególne rodzaje karm są przeznaczone dla psów o określonej wielkości i w różnym wieku. Mają również zróżnicowaną wartość energetyczną. Tego wszystkiego właściciel psa może dowiedzieć się z opakowań naszych produktów. Ich dodatkowe zalety przedstawione zostały w postaci czytelnych ikon. To niezmiernie ważne, bowiem coraz więcej posiadaczy psów świadomie dokonuje wyboru karmy dla swoich pupili i każdy element podkreślający ich jakość stanowi ważny argument sprzedażowy ułatwiający pracę sprzedawcy w sklepie zoologicznym.” • karma A (nazwa marki) wołowina; wołowina obiad; wołowina menu – co najmniej 26% wskazanego materiału (wołowina i kurczak – co najmniej 26% wołowiny i co najmniej 26% drobiu); • w całości z wołowiny w galarecie, tylko wołowina – wszystkie materiały bez obecności żadnych innych komponentów poza dozwolonymi dodatkami oraz wodą w celach przetwórczych. Składniki muszą być wymieniane w kolejności malejącej, zgodnie z ich udziałem wagowym w produkcie. Dlatego zwraca się uwagę na kilka pierwszych składników, które są tymi głównymi, kluczowymi. Składniki pochodzenia zwierzęcego, takie jak kurczak czy łosoś, zawierają około 75% wody, dlatego taka sama ilość składnika odwodnionego (mączka z kurczaka czy z łososia) dostarcza więcej białka. Większość wody ze świeżego mięsa jest tracona (wygotowywana) podczas procesów produkcyjnych, a właściwie wyprodukowana mączka może dostarczyć wysokiej jakości dobrze strawnego białka. Jednak trzeba przyznać, że napis „ze świeżym mięsem” działa na wyobraźnię konsumenta.

Natomiast warto zwrócić uwagę na użycie samego terminu „świeży”, (np. „wyprodukowana ze świeżego kurczaka”), który według wymagań może być użyty do określenia składników karmy, które nie zostały poddane żadnej obróbce poza utrzymaniem łańcucha chłodniczego. Obróbka taka jak gotowanie, suszenie, zamrażanie albo nawet dodanie soli czy konserwantów wyklucza możliwość stosowania terminu „świeży”. Oświadczenia dotyczące zawartości odnoszą się także do składników drugorzędnych, które dodawane są jedynie w niewielkich ilościach, zmieniają wartość odżywczą karmy, jej wygląd bądź smakowitość. Receptura powinna zawierać taką ich ilość, która przynosi korzyść żywieniową bądź charakteryzuje produkt (np. z bazylią, z cykorią, zawiera taurynę, źródło wapnia), przy czym na liście składników należy zadeklarować zawartość minimalną. W każdym przypadku producenci muszą, na życzenie konsumenta, przedstawić uzasadnienie stosowanego oświadczenia. Deklaracje dotyczące obecności w produkcie konkretnego składnika mogą być przydatne, jeśli konsument szuka w karmie „czegoś konkretnego”, ale bez odpowiedniej

31

Igor Gębarowski Specjalista ds. Marketingu Dibaq Polska Sp. z o.o.


32 PIES / KOT

CLAIMS  OŚWIADCZENIA ŻYWIENIOWE I ZDROWOTNE KARM DLA PSÓW I KOTÓW

„Sprzedawca w sklepie zoologicznym ma często tyle pracy, że niekiedy trudno znaleźć mu czas na szczegółowe prezentowanie poszczególnych produktów każdemu kupującemu. Dlatego wiele informacji o wyrobie klient czerpie bezpośrednio z jego opakowania. Karmy dla psów BOSCH są dedykowane dla kupujących szczególnie troszczących się o swojego czworonoga. Zostały wyprodukowane ze świeżego, niemrożonego mięsa i zawierają wiele unikalnych dodatków wpływających pozytywnie na zdrowie psa. Jednym z nich są muszle zielonych małży nowozelandzkich, źródło glukozaminy oraz siarczanu chondroityny, które zapewniają psom mocne i zdrowe stawy. Witamina E Jakub Ciesek i selen opóźniają proces starzenia się zwierzęcia oraz działają jako przeciwutleniacze. Co więcej, odKierownik Sprzedaży Przedstawiciel w Polsce powiednio dobrane włókna prebiotyczne (mannooligosacharydy i fruktooligosacharydy) oraz drożbosch Tiernahrung dże wspomagają pracę jelit i chronią ich florę bakteryjną. Wszystkiego tego i wielu innych atutów GmbH & Co. KG sprzedażowych karm BOSCH można dowiedzieć się prosto z opakowań. Dzięki temu ich skuteczna PPHU EWENEMENT sprzedaż może być łatwo realizowana nawet przy minimalnym wkładzie pracy personelu sklepu”. wiedzy zapewne okażą się mylące. Przykładem może być karma „z jagnięciną i ryżem”, kojarząca się z niską alergennością i łatwostrawnością, ale znając wymagania dotyczące oświadczeń dotyczących zawartości możemy spodziewać się, że ten produkt składa się głównie z kurczaka i kukurydzy. Przydatne dla właścicieli psów oświadczenia tego typu to takie, które pozwalają zidentyfikować konkretne źródła białka albo węglowodanów czy rodzaj tłuszczu w karmie (np. „zawiera kwasy tłuszczowe omega–3 pochodzące z oleju rybiego”). Ten rodzaj jest natomiast mniej pomocny przy rozróżnianiu produktów, które posiadają na etykietach oświadczenia dotyczące niezbędnych witamin czy składników mineralnych lub informujące o obecności „włókna wspierającego pracę przewodu pokarmowego” – każda karma pełnoporcjowa musi zawierać włókno pokarmowe (zwykle na poziomie 3–6%) i inne komponenty w odpowiednich proporcjach, a więc taka informacja nie będzie użyteczna. Jeżeli zależy nam na konkretnym źródle włókna (pulpa buraczana, korzeń cykorii czy płatki owsiane), można je odnaleźć na liście składników. Kolejna kategoria oświadczeń żywieniowych dotyczy braku (składnika, dodatku) oraz tzw. oświadczenia zaprzeczające. Użycie słów „nie dodano…”, „bez dodawania…”, „opracowana bez…”, „wyprodukowana bez” sugeruje, że dana substancja nie została dodana do produktu. Zwrotu „wyprodukowana bez pszenicy” można użyć, jeżeli nie dodano pszenicy do receptury, ale bardzo niewielkie ilości mogą pojawić się w wyniku zanieczyszczenia krzyżowego linii. Z kolei użycie słów „nie zawiera” sugeruje, że dana substancja nie występuje nawet w ilościach śladowych, np. „nie zawiera pszenicy” (gdzie pszenica nie jest obecna w produkcie nawet w ilościach śladowych), ale z wyjątkiem pewnych szczególnych okoliczności np. „nie zawiera glutenu”, gdzie dopuszczalna zawartość glutenu to maksymalnie 20mg/kg.

ZOOBIZNES 8/2014

Nietolerancja glutenu występuje u psów dosyć rzadko, niemniej tego typu deklaracja budzi pozytywne skojarzenia. Oświadczenia zaprzeczające oraz dotyczące braku nie powinny być używane, jeżeli wszystkie podobne produkty z tej samej kategorii nie zawierają danej substancji. A także nie mogą stwarzać wrażenia, że produkty posiadające tę konkretną substancję są niebezpieczne. Dlatego kontrowersyjnym tego przykładem jest sformułowanie „bez konserwantów”. Kiedy w powszechnej opinii substancja jest uznawana za szkodliwą, właściciele zwierząt zaczynają wierzyć, że dany składnik jest co najmniej „niezdrowy”. Wtedy producenci piszą na opakowaniach, że ich karma tego składnika nie zawiera. Mimo, że nie ma dowodów naukowych, że konserwanty powodują choroby u zwierząt. Zatem klient prawdopodobnie chętniej sięgnie po produkt z oświadczeniem, choć obie karmy (które w danej chwili porównuje) są bez sztucznych konserwantów. Tego typu nowe trendy w żywieniu zwierząt towarzyszących (najczęściej nie poparte badaniami naukowymi), pojawiają się na rynku zoologicznym kilka lat po tym, jak weszły na rynek spożywczy. Te dwa typy oświadczeń mogą okazać się przydatne, gdy konsument wybierze produkt z wyróżnionym składnikiem, którego szukał, bądź bez substancji, której chciał uniknąć.

OŚWIADCZENIA ZDROWOTNE

Kolejny typ oświadczeń, to oświadczenia zdrowotne (funkcjonalne). Produkty, na których umieszczono takie oświadczenia, powinny zapewnia zwierzętom określoną korzyść fizjologiczną, wykraczającą poza zaspokojenie podstawowych potrzeb żywieniowych. W tym typie oświadczeń wyróżnia się trzy kategorie: • dotyczące substancji odżywczych wiąże obecność substancji odżywczej zawartej w produkcie

z jej fizjologiczną rolą we wzroście, rozwoju oraz prawidłowym funkcjonowaniu organizmu, np. „zawiera wapń dla silnych zdrowych kości i zębów”, „witamina E pomaga chronić tkankę tłuszczową przed utlenianiem”; • dotyczące zachowania stanu zdrowia oraz zmniejszania ryzyka chorób – takie oświadczenia odnoszą się do spożywania danego składnika pokarmowego lub innych substancji, które zmniejszają ryzyko rozwoju choroby lub zachowują funkcje fizjologiczne lub stan zdrowia (np.„zawiera kwasy omega–3, aby zachować zdrowe stawy”); • odnoszące się do leczenia, wyleczenia lub zapobiegania chorobie – uznawane są za oświadczenia lecznicze i powodują, że produkt uznawany jest za leczniczy. Jednakże słowa takie jak „zapobiega”, mogą być użyte, jeśli nie dotyczą choroby, np. „zapobiega powstawaniu kul włosowych”, „zapobiega odkładaniu się kamienia nazębnego”. Stosując oświadczenia zdrowotne, producent zobowiązany jest do uzasadnienia, że dany składnik przyczynia się do uzyskania pozytywnego efektu i jest obecny w karmie w ilości wystarczającej, aby osiągnąć deklarowany skutek. Podsumowując, oświadczenia są potężnym narzędziem marketingowym. Produkt opatrzony oświadczeniem żywieniowym czy zdrowotnym w opinii większości konsumentów jest uważany za lepszy niż produkt bez oświadczenia. Z pewnością część z nas spotkała się z nimi chociażby wybierając produkty spożywcze dla siebie i swojej rodziny. Zatem wydaje się, że warto skorzystać z podstawowej wiedzy na temat wymagań unijnych i znaczenia poszczególnych oświadczeń, aby skutecznie pomagać klientom w dokonywaniu świadomego wyboru przy zakupie produktów, odpowiadających potrzebom zwierząt.

www.zoobiznes.pl


33


34 DROBNE SSAKI

SUSEŁZWIERZAK RICHARDSONA DLA KONESERA dr n. wet. Joanna Zarzyńska Wydział Medycyny Weterynaryjnej SGGW Fotografie zwierząt hodowlanych: Sklep Zoologiczny ZooFaktor, www.zoofaktor.pl Susły Richardsona (nazwane potocznie „susełkami”) stanowią dość kosztowną nowość od jakiegoś czasu nieśmiało pojawiającą się w ofercie sklepów zoologicznych. Ich oryginalny wygląd sprawia, że budzą spore zainteresowanie kupujących. Gryzonie te są jednak stosunkowo kłopotliwe, zwłaszcza w kwestii pomieszczenia, i w żadnym wypadku nie nadają się do polecania dla pierwszego z brzegu klienta. Opieka nad nimi wymaga bowiem sporej wiedzy i umiejętności… Choć nazwa gatunku na to nie wskazuje, suseł Richardsona to po prostu… wiewiórka ziemna (w USA popularnie zwana gopher). Pokrojem ciała przypomina pieska preriowego, z tym, że jest od niego mniejszy (25–35 cm, ogon ok. 8 cm, masa ciała ok. 350–500 g) i smuklejszy. Ma niewielką, zaokrągloną głowę z workami policzkowymi i wąsami czuciowymi. Oczy są duże, wypukłe, bystre i błyszczące, zaś uszy bardzo niewielkie, w postaci otworu usznego z ograniczonym marginesem małżowiny (taka ich budowa ułatwia zwierzęciu funkcjonowanie pod ziemią). Do najdoskonalej rozwiniętych zmysłów u tego gatunku należą wzrok i słuch. Łapy są dość krótkie, pięciopalczaste, zaopatrzone w mocne pazury przystosowane do kopania nor. Umaszczenie jest płowo–brązowe, na grzbiecie nieco ciemniejsze, z ja-

ZOOBIZNES 8/2014

śniejszym brzuchem. Włos jest krótki i przylegający. Delikatny ogon stale się porusza i charakterystycznie drży (stąd angielska nazwa flickertail).

Naturalnym środowiskiem tego zwierzęcia są nisko zarośnięte prerie południowej Kanady i północy USA (Alberta, Saskatchewan, Ma-

www.zoobiznes.pl


SUSEŁ RICHARDSONA  ZWIERZAK DLA KONESERA

nitoba, Montana, Dakota Północna i Południowa, Minnesota), gdzie żyje w stadach rodzinnych, w koloniach opartych na systemach nor połączonych korytarzami. Spędza większość czasu pod ziemią, chroniąc się przed drapieżnikami i złymi warunkami pogodowymi. Gatunek ten dostosował się do rejonów zurbanizowanych i występuje obecnie również na terenach podmiejskich. Susły Richardsona to zwierzęta o aktywności dziennej. Budzą się bardzo rano, wraz ze wschodem słońca i wcześnie kładą się spać. Przesypiają również chłodną część roku – hibernują w norach nawet do kilku miesięcy (od końca września do lutego/marca, dorosłe samce zasypiają czasem już w końcu lipca). Żeby przetrwać hibernację gromadzą duże zapasy tłuszczu. Każdy osobnik ma własną komorę do snu zimowego, tzw. hibernakulum. Dorosła samica ma swoje terytorium o powierzchni ok. 240 m2, składające się z wielokomorowej nory (najczęściej 5 komór, w tym sypialnia, spiżarnia, toaleta i komora do odchowywania młodych), z 2–3 wyjściami połączonymi tunelami. Tunele sięgają do 3 metrów w dół i do 10 na boki. Susły są bardzo terytorialne i aktywnie bronią swych kolonii (nory oraz terenu, z którego pozyskują pożywienie) przed innymi przedstawicielami swojego gatunku. Podobnie jak pieski preriowe stają słupka, wypatrując zagrożenia. Samice i samce osiągają dojrzałość płciową po ukończeniu pierwszego roku życia. Okres godowy to wiosna, tuż po przebudzeniu samic z hibernacji. Samica jest gotowa do zapłodnienia tylko przez kilka godzin jednego dnia. Może mieć wielu partnerów. Jeśli nie dojdzie do zapłodnienia lub płody obumrą, to kolejna ruja występuje dopiero za rok. Zatem rodzi się tylko jeden miot rocznie (6–8 młodych), po 23 dniach ciąży, w kwietniu lub maju. Nowo narodzone susełki są nieowłosione, ślepe i całkowicie zależne od matki (wychowuje je sama, w przeciwieństwie do piesków preriowych), żywią się wyłącznie jej mlekiem. Po raz pierwszy wychodzą z nory po 4 tygodniach od urodzenia i od razu zaczynają skubać pokarm roślinny. W czerwcu i lipcu młode samce zaczynają poszukiwać nowego terytorium, w odległości około 3 kilometrów od macierzystej kolonii. Samice pozostają w klanie, są zwierzętami wysoce społecznymi i zhierarchizo-

wanymi. Rozpoznają swoje potomstwo. Mają bogatą komunikację, zarówno dźwięków, jak i mowy ciała. W warunkach naturalnych śmiertelność susłów jest dość wysoka (głównie z przyczyn braku pożywienia), 4 samice przypadają zwykle na jednego samca. Samice dożywają ok. 5–6 lat, samce do 2–3 lat. W warunkach hodowlanych żyją standardowo do 5 lat. W naturze dieta susłów Richardsona składa się głownie z roślin trawiastych i zielnych, nasion, w tym zbóż oraz strączkowych. Okazjonalnie zjadane są bezkręgowce czy padlina. Do celów hodowlanych najlepiej kupować zwierzęta młode (około dwumiesięczne), bowiem najłatwiej się je oswaja. Niektórzy polecają samice jako bardziej przyjazne. Je-

żeli opiekun dysponuje dostateczną ilością miejsca, zaleca się wspólną pielęgnację dwóch lub więcej osobników (najlepiej samic, gdyż życie w grupie jest dla nich naturalne). Samotne susły stają ospałe i tracą chęć do zabawy (zwłaszcza, jeśli opiekun nie ma dla nich dość czasu). Rozpoznawanie płci jest łatwe. Samce są większe i cięższe. Odległość od narządu płciowego do odbytu jest u nich większa niż u samic (sam kształt narządów u obu płci jest dość podobny). W okresie godowym wyraźnie zarysowują się u nich jądra (brak moszny zewnętrznej). U samic w okresie ciąży i laktacji uwidaczniają się gruczoły mlekowe. Ponieważ susły w naturze kopią nory, to w warunkach hodowlanych też powinno się im zapewnić możliwość kopania. Najlepsza jest bardzo

35


36 DROBNE SSAKI duża klatka (min. 120x80x60 cm, lepiej 200x200x80 cm), z głęboką kuwetą i warstwą ściółki do przekopywania (grubo heblowane wióry drewniane o delikatnych krawędziach; mieszanina torfu, słomy i kory drzewnej, ekstrudery drewniane, ściółka bawełniana). Nie musi być piętrowa (w naturze susły się nie wspinają), aczkolwiek niektórzy używają wielopoziomowych towerów dla fretek, w celu zwiększenia przestrzeni dostępnej dla zwierząt. Świetnym rozwiązaniem jest zaprojektowanie klatki połączonej z wybiegiem, bądź woliery z możliwością wyjścia na zewnątrz (jeśli opiekun dysponuje balkonem lub ogrodem). Zbyt mała klatka oraz brak pozytywnych bodźców będą skutkowały zwiększonym napięciem stresowym

ZOOBIZNES 8/2014

u zwierzęcia, a nawet mogą prowadzić do trwałych zmian w psychice (tzw. syndrom klatkowy), które często pozostają mimo poprawy warunków bytowych (do objawów apatii i depresji włącznie). Odstępy między prętami w klatce muszą być małe, w przeciwnym razie będą niebezpieczne dla susła (ryzyko przeciśnięcia się lub zaklinowania szczęki). Trzeba się liczyć z tym, że zwierzę rozsypuje ściółkę poza klatkę oraz niszczy jej wyposażenie (zaleca się unikać plastikowych elementów), a także hałasuje gryząc pręty klatki. Wyposażenie klatki powinny stanowić: domek na gniazdo, np. drewniany (z miękką wyściółką z polaru, ligniny lub pakuł, który pozwoli zwierzęciu zamaskować wejście), poidło (smoczkowe, choć niektóre

susły preferują miskę), stabilna miska na mieszankę ziaren i osobna na świeże jedzenie, paśnik na siano. Można umieścić kuwetę (susły uczą się z niej korzystać). Warto zapewnić dużo zabawek drewnianych, gałązek do ogryzania i tuneli. Niektóre susły lubią hamaki czy specjalne norki dla gryzoni. Ewentualnie do klatki można wstawić kołowrotek, koniecznie o pełnej bieżni. Optymalna temperatura w klatce to około 20–22°C, należy unikać ustawiania klatki w miejscach silnie nasłonecznionych i w przeciągu. Niezmiernie ważne jest zapewnienie susłom właściwej diety. Błędy żywieniowe (w tym przekarmianie) mogą mieć bardzo poważne konsekwencje zdrowotne. Zwierzęta potrzebują jadłospisu bogatego w włókno pokarmowe, zbliżonego do diety naturalnej. Należy podawać im dobrej jakości siano (niepylące), zielonki (trawa, liście, kwiaty i bulwy roślin łąkowych, np. mniszek lekarski, zioła doniczkowe), susze roślinne i gałązki. Uzupełnieniem diety są dobrej jakości pelety dla gryzoni (np. szynszyli, koszatniczek, mieszanki dla burunduków, karmy dla piesków preriowych), kiełki, larwy mączniaka młynarka czy inne owady karmowe oraz małe kawałki owoców (jabłko, banan, melon, śliwki bez pestek) lub warzyw (marchew, burak, zielony groszek, kukurydza, cykoria, jarmuż). Dodatkowo wskazana jest suplementacja mineralno–witaminowa (płynna lub w postaci kostki). Okazjonalnie susłom można podawać ciastka dla gryzoni i suchary (ułatwiają ścieranie zębów), orzechy, ziarno słonecznika czy bakalie (te ostatnie tylko jako nagrody, ze względu na dużą kaloryczność). Jedzenie bywa zakopywane w klatce (spiżarnia) – trzeba to kontrolować i usuwać pokarmy łatwo psujące się. Oswajaniu sprzyja podawanie zwierzętom pokarmu i smakołyków z ręki. Nie należy stosować żywności dla ludzi, zwłaszcza wysoko przetworzonej. Susły są zwierzętami o aktywności dziennej (najbardziej wczesnym rankiem i po południu), także praktycznie nie nadają się dla osób, które całe dnie spędzają poza domem. Nie są też dobrymi towarzyszami dla bardzo małych dzieci (rozdrażnione powarkują, spłoszone mogą gryźć i drapać, nie lubią hałasu, są dość płochliwe). Nie mogą spędzać życia tylko w klatce, wymagają bardzo bliskiego kontaktu z opiekunem, poświęcania dużej ilości uwagi i za-

www.zoobiznes.pl


SUSEŁ RICHARDSONA  ZWIERZAK DLA KONESERA

interesowania. Przez pierwsze dwa tygodnie po przywiezieniu do nowego domu suseł powinien mieć czas na aklimatyzację, wówczas nie wyciąga się go z klatki, tylko często przebywa w jej pobliżu. Przy pierwszych próbach wyjęcia z klatki warto korzystać z rękawic ochronnych. Generalnie zwyczaj wyjmowania z klatki i wypuszczania na wybieg warto utrwalać, nie pozwalając zwierzęciu opuszczać klatki samodzielnie. Przy prawidłowym postępowaniu susły bardzo szybko się oswajają, lubią pieszczoty, bawią się i chętnie śpią w łóżku oraz za pazuchą opiekuna. Natomiast sam proces oswajania wymaga cierpliwości, łagodności i konsekwencji. Susły są bardzo kontaktowe, wydają różne dźwięki, potrafią się też „obrażać”, kiedy są z czegoś niezadowolone oraz podgryzają za palce i stopy. Poznanie i właściwa interpretacja ich mowy ciała ułatwia opiekę. Susły w warunkach domowych nie hibernują przez całą zimę, ale mogą być bardziej ospałe i dużo spać, z obniżoną temperaturą ciała i zwolnieniem pracy serca (nie przyjmują też pożywienia). Miejsce, w którym przebywają poza klatką (tzw. wybieg), musi być odpowiednio przygotowane, aby było bezpieczne (bez dostępu do kabli, środków chemicznych, otwartych okien). Można zaprojektować plac zabaw z systemem rur–tuneli i kartonowych pudeł. Nie należy pozostawiać zwierzęcia bez nadzoru. Susły są dobrymi i szybkimi wspinaczami, a upadki z wysokości mogą być powodem poważnych urazów (np. wybicia siekaczy, czy złamań). Mają tendencje do podgryzania sprzętów domowych oraz drapania, np. tapet. Chętnie chowają się do szaf oraz kradną z nich drobne przedmioty, takie jak… skarpetki. Można nauczyć je chodzenia w szelkach i zabierać na spacery (tylko w bezpieczne, czyste miejsca). Co ciekawe, susły nie wydzielają silnego, przykrego zapachu, typowego dla niektórych gryzoni. Regularnie należy sprawdzać długość siekaczy (stale rosnące), warto też przycinać nieco pazury. Susły Richardsona to nadal zwierzęta mało popularne – większość wiedzy na ich temat pochodzi ze spostrzeżeń opiekunów. Nie ma również zbyt wielu lekarzy weterynarii mających doświadczenie w leczeniu tych gryzoni. Warto dodać, że zwierzęta te nie wymagają rejestracji, bowiem nie figurują na listach CITES.

37


38 ODROBINA EGZOTYKI

Wije

w terrarium Na łamach ZB polecaliśmy już pająki, skorpiony i owady. Dzisiaj przedstawiamy równie „ekstremalnych” pupili, jakimi mogą być… okazałe wije. Choć wygląd tych bezkręgowców budzi bardzo różne, często skrajne emocje, wielu miłośników terrarystyki uznaje je wręcz za „idealne” stworzenia do hodowli. Opieka nad niektórymi z nich jest na tyle nieskomplikowana, że można polecić je nawet początkującym hodowcom. Zdecydowanie warto więc posiadać je w ofercie sklepu zoologicznego. Spośród co najmniej kilkunastu gatunków krocionogów dostępnych na rynku niekwestionowanym numerem jeden, jeśli chodzi o popularność, jest afrykański krocionóg olbrzymi (Archispirostreptus gigas). Zgodnie z nazwą pochodzi on z „Czarnego Lądu”, konkretnie z jego wschodniej i południowo– wschodniej części. Jest mieszkańcem wilgotnych, gorących, tropikalnych lasów Kenii, Somalii, Tanzanii i Mozambiku. Do jego popularności wśród hodowców przyczynił się oryginalny, prawdę powiedziawszy, dość makabryczny wygląd tego zwierzęcia (wielki, czarny „robal” ☺).

ZOOBIZNES 8/2014

Przede wszystkim osiąga ono imponujące rozmiary, nawet do 28 cm długości i 2 cm grubości. Jego ciało składa się z 64–72 segmentów. Głowa jest czarna, bez połysku, zaś poszczególne pierścienie na przemian czerwonawe i czarne. Ostatni segment jest nieco jaśniejszy. Wij porusza się za pomocą licznych, pomarańczowo–czerwonych odnóży. Praktycznie nie sposób ich policzyć (są zbyt gęste i za szybko się poruszają), ale – jeśli koniecznie musimy wiedzieć, ile nasz pupil ma nóg – można oszacować to w inny sposób. Wystarczy policzyć jego segmenty – jest to stosunkowo łatwe, gdy zwierzę pozostaje w bezruchu. Każdy segment teoretycznie ma po 4 odnóża – tak więc po pomnożeniu ich liczby przez 4 poznamy przybliżoną ilość nóg u naszego wija. Dlaczego przybliżoną? Otóż nogi u tego gatunku są stosunkowo delikatne i podatne na urazy, więc praktycznie każdy egzemplarz posiada pewne braki. Dlatego od uzyskanej po wspomnianym przemnożeniu

liczby najlepiej, dla pewności, odjąć co najmniej dziesięć. U gatunku tego występuje dymorfizm płciowy i dość łatwo jest odróżnić samca od samicy. U samców odnóża na 7. segmencie (licząc od głowy) przekształcone są w narządy kopulacyjne. Tym samym w długim szeregu nóg tworzy się charakterystyczna przerwa. Najprościej zauważyć ją, delikatnie podnosząc przednią część ciała wija i przekręcając go ostrożnie na grzbiet. U samic na siódmym segmencie występują zwykłe odnóża kroczne. Ze względu na okazałe rozmiary i demoniczny wygląd większość osób wzdraga się przed wzięciem krocionoga do ręki. Tymczasem – w rzeczywistości – zwierzę to jest niejadowite, nie posiada również szczęk zagrażających człowiekowi. Jedyną nieprzyjemnością, jaka może spotkać nas podczas kontaktu z wijem, jest opryskanie rąk cuchnącą wydzieliną produkowaną przez bezbronnego bezkręgowca w celu odstraszenia potencjalnego

www.zoobiznes.pl


WIJE W TERRARIUM drapieżnika (zagrożone zwierzę zwija się w pierścień chroniąc miękki brzuch, a następnie wydziela ciecz). Wydzielina ta nie jest jednak niebezpieczna, chyba, że ktoś okaże się na nią uczulony. Należy tylko uważać, aby nie dostała się nam do ust ani do oczu. Po każdym kontakcie ze zwierzęciem należy więc dokładnie umyć ręce ciepłą wodą z mydłem. Krocionogi te – poza interesującym wyglądem – mają wiele innych zalet predysponujących je do miana idealnych zwierząt terraryjnych. Przede wszystkim, są bardzo łagodne. Można pielęgnować je zarówno pojedynczo, jak i w dowolnie dużych grupach. Do ich hodowli konieczne jest terrarium lub zabezpieczone od góry akwarium. Otwarty pojemnik się nie nadaje, gdyż zwierzęta te potrafią bardzo sprawnie wspinać się po jego narożnikach (zwłaszcza, jeśli są one sklejone silikonem). Dla pojedynczego egzemplarza wystarczy pomieszczenie o wymiarach dna 25x40 cm, dla dwóch osobników 60x30 cm, zaś dla grupy składającej się z kilku sztuk 80x35 cm. Ponieważ zwierzęta te wymagają ciepła i dużej wilgotności powietrza, w terrarium należy zainstalować promiennik, zaś bezpośrednio pod nim najlepiej ustawić płytką miseczkę z wodą, która parując, doskonale nawilży wnętrze pomieszczenia. Innym rozwiązaniem jest regularne, codzienne spryskiwanie terrarium ciepłą wodą. Zaleca się, aby temperatura w dzień wynosiła ok. 28–31°C. W nocy może być trochę niższa (24–25°C).

Dno terrarium należy wyścielić torfem kokosowym, do którego można dodać nieco piasku (zalecana proporcja to 1:3). Ponieważ te okazałe wije bardzo lubią zagrzebywać się w podłożu, jego warstwa powinna liczyć co najmniej 10 cm wysokości. Na podłożu można ułożyć dekoracje: suche gałęzie, na które zwierzęta z upodobaniem się wspinają, kawałki kory, pod którymi znajdują schronienie, łupiny orzechów kokosowych, sztuczne rośliny, kamienie itp. Afrykańskie krocionogi olbrzymie są zwierzętami głównie roślinożernymi. Należy podawać im dojrzałe owoce i warzywa, takie jak pomidory, jabłka, grubo startą marchew, ogórki, melony, śliwki i banany. Chętnie zjadają również pieczarki. W terrarium nie powinno zabraknąć także suchych liści dębowych lub bukowych, które stanowią

dla wija cenne źródło garbników i karotenoidów. Jarską dietę można uzupełniać, podając co jakiś czas odrobinę rozmoczonej suchej psiej czy kociej karmy, albo zwilżonych wodą płatków dla ryb akwariowych. Jako smakołyk można podrzucić martwego owada karmowego, np. świerszcza. Pokarm najlepiej podawać na płaskiej miseczce – zapobiega to jego zabrudzeniu i opóźnia pleśnienie. W terrarium trzeba również umieścić kawałek sepii lub kostki wapiennej pozwalającej zwierzęciu na uzupełnianie niedoborów wapnia w organizmie. Alternatywnie można też posypywać pokarm roślinny terrarystycznym preparatem mineralnym (np. dla żółwi). Krocionogi te mogą rozmnażać się w terrarium. Dojrzałość płciową osiągają w wielu ok. 4 lat. Po kopulacji samica zakopuje się w podłożu i składa tam jaja. Jeżeli więc posia-

damy parę dorosłych zwierząt, nie powinniśmy zdziwić się, gdy pewnego dnia odkryjemy w terrarium młode krocionogi. Szacunkowy maksymalny wiek osiągany przez te bezkręgowce wynosi ok. 7 lat. Afrykańskie krocionogi olbrzymie mogą stanowić ciekawe uzupełnienie oferty każdego sklepu zoologicznego. Ich rozmiary i wygląd nieodparcie przyciągają uwagę kupujących. Można polecać je jako oryginalne, niegroźne, stosunkowo tanie (cena detaliczna ok. 45–60 zł) i łatwe w pielęgnacji zwierzęta nawet zupełnie początkującym terrarystom. Co więcej, ładnie urządzone terrarium z tymi bezkręgowcami może stanowić ozdobę naszego sklepu i wielką ciekawostkę przyciągającą nowych klientów, zaś wykarmienie jego mieszkańców nie wymaga większych nakładów finansowych.

39


40 AKWARYSTYKA

AKWARIUM W DOMU DLACZEGO WARTO? Przełom lata i jesieni to tradycyjnie okres, w którym najwięcej ludzi zaczyna myśleć o zakupie domowego zwierzęcia. Z punktu widzenia sklepu zoologicznego idealnym rozwiązaniem jest zaproponowanie niezdecydowanemu kupującemu nabycia akwarium. Każdy potencjalny akwarysta jest bowiem doskonałym klientem: regularnie i często powraca do sklepu, sporo kupuje i można na nim nieźle zarobić. Dlatego należy użyć wszelkich argumentów mających skłonić go do dołączenia do grona entuzjastów podwodnego świata. Już za chwilę podpowiemy, dlaczego warto mieć w domu akwarium i co trzeba uświadomić kupującemu, aby zdecydował się na jego zakup.

RYBKI  ZWIERZĘTA IDEALNE Przede wszystkim rybki to po prostu idealne zwierzęta domowe. Dlaczego? Otóż nie trzeba ich wyprowadzać na spacer ani zmieniać im żwirku w kuwecie. Nie nasiusiają na dywan, nie pogryzą ani nie podrapią mebli, nie wysypią ściółki z klatki, nie hałasują. Nie gubią też po całym domu sierści. Opieka nad akwarium zajmuje zaledwie kilka minut dziennie (mniej więcej tyle, co podlewanie domowych „kwiatków”). A do tego można je bez obaw zostawić nie tylko na kilka godzin, ale nawet na dwutygodniowy wakacyjny wyjazd! Czy można chcieć więcej?

AKWARIUM  SAMO ZDROWIE

Ponieważ rybki nie mają sierści (ani łuszczącego się naskórka czy cieknącej z pyska śliny), praktycznie nie powodują alergii. Uczulać może jedynie pokarm dla nich, ale łatwo rozwiązać ten problem, trzymając go w szczelnie zamkniętej puszce.

ZOOBIZNES 8/2014

Akwarium jest więc całkowicie bezpieczne nawet dla wyjątkowo wrażliwych alergików! Co więcej, jego obecność poprawia mikroklimat pomieszczenia i pozytywnie wpływa na nasze zdrowie. Zbiornik, a zwłaszcza zbiornik otwarty (tj. bez pokrywy) doskonale nawilża powietrze, sprawia, że łatwiej nam się oddycha, zaś podczas upałów daje wrażenie ochłody. Tak więc akwarium może zastąpić kosztowny nawilżacz powietrza. Bez obaw można stawiać je nawet w pokoju niemowlęcia.

WYCISZENIE I RELAKS

Rybek nie można wprawdzie przytulić ani pogłaskać (choć od tej drugiej reguły są wyjątki), ale ich obserwacja ma zbawienny wpływ na psychikę człowieka. Spędzenie już kilku minut w fotelu przed akwarium wspaniale wycisza i uspokaja. O wiele skuteczniej niż telewizja pozwala na odstresowanie się i zapomnienie o codziennych troskach. To nie wszystko! Lekarze udowodnili, że regularne wpatrywanie się w akwarium ma działanie terapeutyczne – obniża ciśnienie krwi i wyrównuje

rytm serca. Podobno najsilniejsze działanie relaksacyjne mają ryby w intensywnych kolorach, takie jak np. czerwone mieczyki czy złote rybki. To dlatego np. w USA zbiorniki z takimi rybami często stawia się w… poczekalniach gabinetów stomatologicznych, gdzie świetnie uspokajają zdenerwowane wizytą dzieci (i nie tylko ☺). Terapeutyczne działanie akwarium na psychikę człowieka jest tak silne, że może nawet zapobiegać depresjom. Dlatego ryby to idealne zwierzęta dla ludzi samotnych, przepracowanych, chorych oraz dla osób po traumatycznych doświadczeniach (np. po stracie kogoś bliskiego). Regularne prace pielęgnacyjne, jakich wymaga zbiornik, zapewniają im zajęcie i pozwalają na odreagowanie napięcia nerwowego.

ORYGINALNA OZDOBA

Zadbane akwarium jest wreszcie nieszablonową ozdobą pomieszczenia. Co więcej, nadaje się praktycznie do każdego wnętrza. Małe akwarium można postawić dosłownie wszędzie, nawet na biurku

www.zoobiznes.pl


AKWARIUM W DOMU  DLACZEGO WARTO?

41

Jest wiele powodów dla których warto mieć akwarium, ale AQUAEL na pierwszym miejscu wymienia rolę edukacyjną tego hobby, zwłaszcza w przypadku dzieci. Posiadanie zbiornika z rybkami rozwija bowiem w maluchach ciekawość świata i sprawia, że poszerzają się ich zainteresowania. Młody akwarysta, chcąc lepiej opiekować się swoimi zwierzętami, zaczyna zgłębiać zagadnienia chemii wody, uczy się obliczać pojemność akwarium, śledzi na mapie miejsca, z których pochodzą jego ryby, poznaje ich biologię, a nawet – chcąc mieć dostęp do zagranicznej literatury – chętniej uczy się języków obcych. Tym sposobem akwarium bawiąc – edukuje, a taki niewymuszony sposób nauki działa najskuteczniej. Badania przeprowadzone m.in. w USA udowodniły, że dzieci posiadające w domu akwarium mają na Bogumiła Jankiewicz ogół lepsze stopnie w szkole, są bardziej otwarte na świat i łatwiej chłoną wiedzę. Co więcej, są one bar- Prezes firmy AQUAEL dziej odpowiedzialne od pozostałych rówieśników, bowiem opieka nad akwarium uczy je dokładności i systematyczności. Warto dodać również, że akwarystyka to hobby całkowicie bezpieczne dla dzieci, bowiem ani akwarium, ani ryby praktycznie nie powodują alergii – wręcz przeciwnie, poprawiają mikroklimat pomieszczenia i pozytywnie wpływają na zdrowie domowników. w domu czy w pracy. Z kolei duży zbiornik świetnie pasuje zarówno do eleganckiego hallu czy salonu, jak i do gabinetu prezesa. Ponieważ istnieją praktycznie nieograniczone możliwości aranżacyjne wnętrza zbiornika, z powodzeniem można dopasować go do wystroju każdego pomieszczenia. Ułatwia to również bardzo duża ilość modeli zestawów akwariowych oferowanych przez rynek. Co więcej, duże akwarium np. roślinne, a zwłaszcza morskie może być również oznaką statusu materialnego jego właściciela czy firmy, w której się znajduje – w tym ostat-

nim przypadku skutecznie pomaga w budowaniu zaufania klientów i prestiżu przedsiębiorstwa.

BAWI I… UCZY!

Akwarium to jednak nie tylko ozdoba czy oryginalny gadżet. Akwarystyka ma w sobie ogromny potencjał edukacyjny, oddziałujący na ludzi w każdym wieku, a zwłaszcza na dzieci. Początkujący pasjonat akwarystyki poznając swe nowe hobby napotyka bowiem na wiele pytań i zaczyna szukać na nie odpowiedzi. W tym celu sięga po literaturę (również obcojęzyczną) i naby-

wa wiele nowych umiejętności (lub odświeża te dawno zapomniane). Akwarystyka rozbudza zainteresowania biologią, geografią, chemią, a nawet fizyką i matematyką. Uczniowie posiadający akwaria są z reguły bardziej dociekliwi i nie mają problemów z nauką. Dlatego zbiornik z rybami jest idealnym uzupełnieniem każdego dziecięcego pokoju. Co więcej, akwarystyka jest na tyle wciągająca, że łatwo może stać się rodzinnym hobby wszystkich domowników zbliżającym pokolenia i uprzyjemniającym wspólne spędzanie czasu.


42 AKWARYSTYKA

AKWARIUM W DOMU  DLACZEGO WARTO?

Tomasz Skwarek Dyrektor ds. sprzedaży www.aqua-nova.pl

Akwarystyka to hobby z długimi tradycjami. Uczy szacunku do przyrody, wymaga systematyczności i dyscypliny. Akwarium w domu to niejako centrum życia rodzinnego, nieraz cale życie domu „kręci się” wokół zbiornika. Cała rodzina obserwuje podwodne życie, wszyscy domownicy często odwiedzają pobliski sklep zoologiczny w celu zakupu nowych mieszkańców czy roślin. To hobby potrafi łączyć pokolenia i powinniśmy wspierać każdą inicjatywę, by akwarium w domu stało się znów normą, jak było to 20 lat temu.

RYBKA… NA SZCZĘŚCIE! Co ciekawe, w niektórych krajach ryby – podobnie jak słoń z podniesioną trąbą – są traktowane jako talizmany przynoszące szczęście. Na Dalekim Wschodzie wiele osób zakłada akwaria jako szczęśliwą wróżbę i gwarancję życiowej pomyślności. Może warto promować ten zwyczaj również i u nas, zamiast „tradycyjnego” wieszania podkowy nad drzwiami? ☺

AKWARYSTYKA STAJE SIĘ MODNA!

Dodatkowym argumentem przemawiającym za założeniem akwarium jest fakt, że akwarystyka staje się ostatnio bardzo modna. Niestety, jeszcze nie u nas, ale za oceanem. W Stanach Zjednoczonych hobby to przeżywa prawdziwy „złoty wiek” i słyszy się o nim dosłownie wszędzie. Prym wiedzie telewizja. W krótkim czasie w ramówkach wielkich stacji telewizyjnych zagościły aż dwa programy poświęcone wyłącznie akwarystyce („Tanked” i „Fishtank Kings” – dostępne również i u nas pod swojsko brzmiącymi tytułami „Specjaliści od megaakwariów” i „Projekt: Akwarium”), które w krótkim czasie zaczęły bić rekordy popularności. Pośrednio akwarystykę wspierają również programy telewizyjne o rybach i wędkarstwie, jak chociażby „River Monsters”, „Monster Fish” czy „Shark Week”. Swoje zrobił także magahit wytwórni Pixar „Gdzie jest Nemo?”, który ogromnie zwiększył zainteresowanie ludzi morskimi zwierzętami (uwaga! już w przyszłym roku planowana jest premiera jego sequ-

B2C – Akwarium w domu

dlaczego warto je mieć? • • • • • • • • • • • • • •

ryb nie trzeba wyprowadzać na spacer; ryby nie brudzą w domu; ryby nie niszczą mebli; akwarium nie powoduje alergii; akwarium można zostawić nawet na 2 tygodnie, wyjeżdżając na urlop; akwarium nawilża powietrze i poprawia mikroklimat pomieszczenia; akwarium uspokaja, zapewnia relaks i wyciszenie; akwarium wpływa korzystnie na zdrowie człowieka, zapobiega nawet depresjom; akwarium może być oryginalną ozdobą każdego pomieszczenia; akwarium uczy i edukuje, szczególnie dzieci; posiadanie akwarium ułatwia dzieciom naukę w szkole i budzi chęć poznawania świata; akwarium to wspaniała zabawa i mądre hobby dla całej rodziny; wg wierzeń ludzi z Dalekiego Wschodu ryby przynoszą szczęście ☺; akwarystyka na świecie staje się coraz modniejsza!

ZOOBIZNES 8/2014

elu!). W rezultacie w ostatnich latach akwaria zagościły w USA dosłownie wszędzie: w centrach handlowych, restauracjach, parkach rozrywki, a nawet… w kościołach. Również wielkie akwaria publiczne odnotowały znaczący wzrost zwiedzających, otwarto więc kilka nowych obiektów tego typu. Rzecz jasna, przełożyło się to na zainteresowanie akwarystyką w wersji „domowej”. Obecnie akwaria stoją w ponad 16 milionach amerykańskich domów (na 121 milionów gospodarstw domowych w USA, co daje ok. 13,4% i jest rekordem w historii tego kraju). Pływa w nich łącznie 145 milionów ryb słodkowodnych i 13,6 mln ryb morskich. Na utrzymanie każdej ryby słodkowodnej jej właściciel wydaje rocznie średnio 14 dolarów, zaś ryby morskiej – aż 115 dolarów. W 2013 r. statystyczny amerykański akwarysta słodkowodny wydał na swoje hobby 142 dolary, zaś morski aż 869 dolarów. Łącznie więc hobby to przyniosło sklepom akwarystycznym ponad 3,5 miliarda dolarów! I wszystko wskazuje na to, że w kolejnych latach rekordy te zostaną poprawione! W Europie, w tym i w Polsce, moda na akwarystykę w amerykańskim rozumieniu tego słowa jeszcze nie nadeszła, ale – biorąc pod uwagę, że większość trendów zza wielkiej wody pada u nas na podatny grunt – należy domniemywać, że jest to tylko kwestią czasu. Dlatego warto przekonać naszych klientów aby wyprzedzili swoich sąsiadów i założyli w domach zbiorniki z rybami bowiem niewykluczone, że wkrótce staną się one obiektem zazdrości i naśladownictwa wszystkich ich znajomych.

B2B – Akwarium w ofercie

dlaczego warto je polecać? • przeciętny akwarysta odwiedza sklep zoologiczny kilkakrotnie częściej niż właściciel psa czy kota i prawie zawsze coś kupuje = możliwość regularnych zarobków; • akwarium wymaga więcej gadżetów niż pies czy kot = akwarysta zostawia w sklepie sporo pieniędzy; • akwarystyka to typowe hobby – wciąga i skłania do dalszych inwestycji (najpierw jedno akwarium, potem drugie itd.); • akwarystyka nieustannie się rozwija = możliwość oferowania wciąż nowych rozwiązań technicznych, roślin i zwierząt; • mamy możliwość zaoferowania usług dodatkowych (np. serwisu akwariów); • produkty akwarystyczne są dostępne głównie w sklepach zoologicznych, a nie w każdym sklepie spożywczym, tak jak pokarmy dla psów i kotów = klient kieruje się prosto do sklepów specjalistycznych (czyli do nas ☺).

www.zoobiznes.pl


43


44 AKWARYSTYKA

nanoakwarystyka TWOJA SZANSA NA DODATKOWY ZAROBEK

Wśród panujących w akwarystyce trendów w ciągu ostatniego dziesięciolecia jednym z najwyraźniejszych jest dążenie do miniaturyzacji zbiorników. Nurt ten, zwany nanoakwarystyką, doprowadził do swoistego renesansu tego hobby. O akwarystyce znowu, jak przed laty, zaczęło być głośno – miniaturowe akwaria z przypominającymi kunsztowne dzieła sztuki kompozycjami z roślin i dekoracji zagościły na salonach, w pismach lifestylowych, a nawet… w miejscach pracy. W ślad za nimi rozwinęła się moda na uprawę małych, nieznanych wcześniej gatunków roślin oraz hodowlę miniaturowych i kolorowych krewetek. Obecnie rynek oferuje nieprzebrane bogactwo towarów dedykowanych specjalnie nanoakwarystyce. Warto mieć je w swojej ofercie, stwarzają bowiem szansę na dodatkowy zarobek i kuszą kupujących swą „innością” i specyficznym przeznaczeniem.

NANOAKWARYSTYKA  SKĄD SIĘ WZIĘŁA?

Właściciele sklepów zoologicznych z dłuższym stażem oraz doświadczenia akwaryści na pewno pamiętają, że jeszcze 20 lat temu małe

akwaria o pojemności 10 czy 20 l były traktowane z przymrużeniem oka. Polecano je co najwyżej jako „akwaria dla dzieci” (choć dla początkujących akwarystów akurat nie bardzo się nadają), albo w charakterze „kotników” do rozmnażania ryb czy odchowu narybku. „Poważna” akwarystyka wiązała się z założeniem zbiornika co najmniej 50–, a jeszcze lepiej, 100–litrowego. Skąd więc wzięła się nanoakwarystyka? Otóż jest ona klasycznym „dzieckiem naszych czasów”. W ciągu ostatnich dwudziestu lat tempo życia ludzi na całym świecie niebywale wzrosło. Ulegając społecznej presji, nakładającej na nas obowiązek jak najszybszego osiągnięcia sukcesu zawodowego, pracujemy nieraz po kilkanaście godzin dziennie. Wiąże się to z permanentnym brakiem wolnego czasu. Co więcej, kariera

zawodowa często wymaga od nas mobilności i gotowości do przeprowadzki. Do tego wszystkiego doszły kryzysy finansowe ostatnich lat, które w wielu krajach spowodowały realny spadek wartości nabywczej zarabianych przez ludzi pieniędzy. To wszystko sprawiło, że klasyczna akwarystyka (tj. posiadanie dużego akwarium) dla wielu osób okazała się zbyt kłopotliwa. Okazały zbiornik często nie mieści się w ciasnym mieszkaniu, absorbuje zbyt wiele czasu, wymaga sporo pracy, oraz – niemałych nakładów finansowych. To wszystko właśnie stworzyło idealny grunt do narodzin i błyskawicznego rozwoju nanoakwarystyki. Miniaturowe, 20–30–litrowe zbiorniczki można postawić dosłownie wszędzie, nie tylko w mieszkaniu, ale nawet na biurku w miejscu pracy (w której wielu z nas spędza więcej

Zestaw akwariowy VIO LED 40 firmy JUWEL ZOOBIZNES 8/2014

www.zoobiznes.pl


NANOAKWARYSTYKA  TWOJA SZANSA NA DODATKOWY ZAROBEK

Tomasz Skwarek Dyrektor ds. sprzedaży www.aqua-nova.pl

Od lat na rynku obserwujemy tendencję zmierzającą w kierunku nanoakwarystyki. Firma Aqua Nova w odpowiedzi na zapotrzebowanie rynku w niedługim czasie wprowadzi kilka modeli nanozbiorników. Szeroka paleta kolorów wraz z kilkoma modelami i litrażami zbiorników znajdzie odbiorców zarówno wśród młodszego pokolenia akwarystów, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z podwodnym światem, jak i wśród zaawansowanych hobbystów, którzy od lat pielęgnują swoje zbiorniki. Nanoakwarium to świetna odskocznia w pracy, kiedy siedząc przez kilka godzin przy biurku i pracując przy komputerze możemy na chwilę odwrócić wzrok w stronę zbiornika i zrelaksować się widokiem gromadki krewetek czy stada małych ryb. czasu niż w domu), w razie konieczności łatwo je przenieść, opieka nad nimi zajmuje zaledwie chwilę, no i wreszcie – zarówno ich założenie, jak i pielęgnacja wymagają znacznie mniejszych nakładów finansowych. Dodatkowym impulsem do sukcesu tego trendu stało się „odkrycie” dla akwarystyki miniaturowych krewetek słodkowodnych. Te maleńkie, bajecznie kolorowe i niebywale zmienne skorupiaki tak bardzo spodobały się rzeszom hobbystów na całym świecie, że zaczęli cenić je bardziej niż „klasyczne” ryby. A dla krewetek nanoakwaria są wszak wręcz idealne. W ślad za krewetkami i rosnącą popularnością małych zbiorników importerzy zwierząt akwariowych zaczęli sprowadzać praktycznie nieznane dotąd miniaturowe gatunki ryb. Dość wspomnieć odkrycie Danio margaritatus, czyli słynnej „mikrorazbory Galaxy” czy popularyzację bystrzyka Amandy. Doskonały interes w mig zwietrzyli także producenci sprzętu akwarystycznego i – jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki – w ich ofercie pojawiły się dziesiątki gotowych zestawów do zakładania nanoakwariów oraz rozmaitych akcesoriów do ich pielęgnacji. Zanim zdążyliśmy się obejrzeć, nanoakwarystyka na dobre zagościła na rynku, umocniła się na nim i nic nie wskazuje, aby szybko miało się to zmienić.

NANOAKWARYSTYKA  JAK NA TYM ZAROBIĆ? Nanoakwarystyka stanowi szansę na dodatkowy zarobek dla każdego, nawet najmniejszego sklepu

zoologicznego. Przede wszystkim – jak sama nazwa wskazuje – nie zabiera ona wiele miejsca. Wszystkie związane z nią produkty z powodzeniem możemy bowiem zmieścić na jednym regale sklepowym, a nawet na kilku jego półkach. Przede wszystkim należy zaoferować gotowe zestawy akwariowe służące do zakładania miniaturowych zbiorników. Większość producentów oferuje obecnie akwaria zbliżone kształtem do sześcianu o pojemności ok. 10, 20 i 30 l. Warto zaopatrzyć się w co najmniej dwa komplety takich zestawów od różnych wytwórców, różniące się od siebie ceną i stopniem zaawansowania. Najmodniejsze są w tej chwili zbiorniki z nowoczesnym oświetleniem ledowym. Stopień wyposażenia akwarium zależy od koncepcji jego producenta, najczęściej jednak, obok oświetlenia, zawiera ono tylko mały filtr wewnętrzny i ew. grzałkę. Jest to więc doskonała okazja do sprzedaży łączonej. Do zakładania typowego nanoakwarium/krewetkarium koniecznych jest wiele produktów, które warto posiadać. Przede wszystkim, sprzedając zestaw akwarystyczny, możemy od razu zaproponować kupującemu większy i bardziej wydajny filtr. Argumentujemy, że mały filtr wewnętrzny, owszem, spełnia

swoje zadanie, ale trzeba go często czyścić, no i zajmuje miejsce w i tak niedużym akwarium. Doskonałym rozwiązaniem jest więc zastąpienie go filtrem przelewowym, a nawet niedużym filtrem kanistrowym. Urządzenia takie dają możliwość zastosowania rozmaitych wkładów filtracyjnych, zaś przy zredukowaniu ich wydajności można czyścić je nawet raz na wiele miesięcy. Jeśli kupujący ma zamiar hodować krewetki, to wraz z takim filtrem od razu trzeba zaproponować mu gąbkę służącą jako prefiltr na rurce ssącej (aby zapobiec wciąganiu do filtra młodych krewetek). Od razu warto też zapytać, czy nabywca będzie uprawiał wybitnie światłolubne rośliny, takie jak np. „trawnikowa” glossostigma, hemiantus czy ponikło („parvula”). Jeśli tak, to do 20– 30–litrowych zbiorniczków śmiało można zaproponować dodatkowe źródło światła (większość producen-

SERA BIOTOP NANO LED CUBE 16

45


46 AKWARYSTYKA

NANOAKWARYSTYKA  TWOJA SZANSA NA DODATKOWY ZAROBEK

Wbrew niektórym prognozom nanoakwarystyka jest wciąż bardzo popularna i nie wydaje się, aby moda na zakładanie miniaturowych akwariów miała szybko przeminąć. Ich miłośnicy szukają jednak nowych, innowacyjnych rozwiązań. AQUAEL poleca nowoczesne zestawy akwariowe SHRIMP SET SMART. Są one wyposażone w energooszczędne lampki ledowe LEDDY SMART przystosowane specjalnie do potrzeb roślin. Szyba naPiotr Jankowski Marketing Manager krywowa z unikalnym systemem „Smart Open” oraz AQUAEL brak narożników zapewniają wyjątkowy efekt wizualny. Nowe SHRIMP SET SMART nie zajmują wiele miejsca, świetnie prezentują się w każdym sklepie zoologicznym i budzą duże zainteresowanie potencjalnych nabywców. Stwarzają przy tym doskonałą okazję do efektywnej sprzedaży łączonej, bowiem wraz z nimi można zaoferować podłoże, dekoracje, rośliny, krewetki i ryby oraz rozmaite akcesoria do ich pielęgnacji.

tów zestawów dobiera oświetlenie pod kątem średnio wymagających roślin i ma w swojej ofercie dodatkowe źródła światła). Dla roślin można wreszcie zaproponować zestaw do nawożenia dwutlenkiem węgla, albo przynajmniej dwutlenek węgla w tabletkach lub sprayu. Technika to nie wszystko – równie ważne (i dające sklepowi możliwość zarobku) są produkty do aranżacji akwarium. W ofercie powinniśmy więc mieć dobrej jakości podłoże organiczne dla roślin w opakowaniach dostosowanych do wielkości akwarium (a więc ok. 3 l pojemności). Przyda się rów-

Tak zwane krewetkaria można oferować również kupującym bojowniki. W ten sposób ryba zyska o wiele lepsze warunki do życia, a sklep zarobi znacznie więcej niż sprzedając często polecaną w takiej sytuacji tanią, szklaną kulę bez wyposażenia.

ZOOBIZNES 8/2014

nież jasny, drobniutki piasek, który jest często stosowany przez akwarystów do wykończenia aranżacji („plaża” na przedzie akwarium). Do tego powinniśmy posiadać przynajmniej kilkanaście niedużych korzeni i kawałków drewna pasujących rozmiarowo do małych zbiorników. Chętnie kupowane są także drobne fragmenty skał, w tym drogich odmian takich jak np. „manten–stone” czy „rusoko”. Warto mieć w sprzedaży również suche dębowe lub bukowe liście poszukiwane przez wielu miłośników krewetek. Oferując zestawy do nanoakwarystyki, powinniśmy dobrze zaopatrzyć nasz sklep w rośliny standardowo uprawiane w takich zbiornikach. Oprócz wymienionych już glossostigmy, hemiantusa (tzw. „mały heniek”) i „parvuli” są to rozmaite mchy, gałęzatka, pelia i mini– pelia, miniaturowe odmiany anubiasów (np. tzw. „petite”), mikrozorium, bolbitis itp. Pamiętajmy, że pasjonat akwarystyki roślinnej często jest gotów zapłacić za rośliny więcej niż za sam zestaw (a i narzut sklepowy jest na nie z reguły odpowiednio wyższy). W ofercie naszego sklepu nie powinno wreszcie zabraknąć krewetek (najlepiej posiadać co najmniej kilka odmian, w tym popularne „Red Cherry”, „Crystal Red”, „Crystal Black”, „Yellow” itp. – więcej na temat gatunków i odmian tych skorupiaków pisaliśmy w numerach 2. i 3. ZB – patrz – www.zoobiznes.pl) oraz „nano–ryb”. Zarówno jedne, jak

i drugie stanowią o tyle wdzięczny obiekt sprzedaży, że bywają chętnie kupowane również przez właścicieli większych akwariów. Na zakończenie wymienić należy akcesoria do pielęgnacji miniaturowych zbiorników. Wielu producentów posiada w swojej ofercie specjalne linie czyścików, odmulaczy, pęset, manipulatorów i innych narzędzi dedykowanych do nanoakwariów. Do tego dochodzą specjalistyczne preparaty (uzdatniacze, nawozy itp.) oraz pokarmy dla krewetek i małych ryb. To wszystko warto posiadać w swojej ofercie, praktyka uczy bowiem, że jeśli na czymś jest napisane, że jest przeznaczone „specjalnie” do czegoś, to o wiele łatwiej taką rzecz sprzedać.

WABIK NA KLIENTA

Nanoakwaria mają tę zaletę, że – ze względu na relatywnie niewielki koszt założenia i małą kłopotliwość obsługi – często bywają kupowane impulsowo przez przypadkowych klientów. W tym celu na ladzie sklepowej warto ustawić w pełni urządzony, atrakcyjnie wyglądający zestaw. Taką „kostkę” możemy oferować wraz z pełnym wyposażeniem. W celu jej sprzedania wystarczy wypompować wodę, zapakować całość wraz z aranżacją w folię i kupujący może od razu zabrać ją do domu, gdzie, po wlaniu wody, uzyskuje gotowe akwarium. A my mamy przy tym możliwość dodatkowego i to całkiem niezłego zarobku.

www.zoobiznes.pl


47


48 AKWARYSTYKA

Przychodzi Klient po…

FILTR DO AKWARIUM dr inż. Paweł Zarzyński

Wewnętrzny, przelewowy, kubełkowy, a może podżwirowy? Przychodzący do naszego sklepu po filtr akwariowy Klient – wobec bogactwa i różnorodności oferowanych modeli – często ma problem z podjęciem właściwej decyzji. Jakie pytania powinniśmy zadać, aby pomóc mu w znalezieniu optymalnego rozwiązania? Jakie są plusy i minusy poszczególnych modeli filtrów? I wreszcie – jakich argumentów użyć, aby nasz Klient wyszedł ze sklepu z lepszym (i droższym) urządzeniem pod pachą?

O CO ZAPYTAĆ KLIENTA:

– przede wszystkim o wielkość akwarium – to kluczowa informacja. Pamiętaj, że tańsze filtry wewnętrzne, jako samodzielne urządzenia filtracyjne, tak naprawdę nadają się tylko do małych akwariów (do 100 l pojemności), do większych dedykowane są droższe filtry przelewowe i kanistrowe. Nie oznacza to jednak, że nie możesz polecać tych ostatnich również do małych zbiorników – jaki rodzaj zbiornika i z jakimi gatunkami ryb filtr ma obsługiwać – pamiętaj, że poszczególne ryby mają odmienne wymagania. Do standardowego, niezbyt gęsto zasiedlonego rybami akwarium należy tak dobrać filtr, aby był on w stanie przefiltrować całą wodę co najmniej 2 razy w ciągu godziny (czyli np. filtr o wydajności 200 l/h do 100–litrowego akwarium). To absolutne minimum, jeśli jednak Klient chce hodować mocno „brudzące” wodę gatunki ryb, takie jak pyszczaki i inne duże pielęgnice, złote rybki, duże sumy czy nawet popularne żyworódki (ryby żyworodne produkują dużo metabolitów, którymi silnie zanieczyszczają wodę), śmiało można to pomnożyć przez dwa. Rekordzistami są niektóre drogie zbrojniki (tzw. „L–ki”), np. z rodzaju Hypancistrus, które wymagają nawet 10–krotnie silniejszej filtracji!

– o szczególne oczekiwania – być może Klient chce zastosować określone wkłady filtracyjne (np. węgiel, zeolit, włóknina, torf, absorbenty fosforanów), które z góry predysponują określony typ filtra.

PODZIAŁ FILTRÓW

Dostępne w sklepach filtry akwariowe można podzielić na trzy grupy: wewnętrzne (są montowane we wnętrzu akwarium), przelewowe, albo – inaczej – kaskadowe (zawieszane od zewnątrz na szybie zbiornika) oraz kanistrowe vel kubełkowe, które stoją najczęściej poniżej akwarium i łączą się z jego zawartością za pomocą węży. Poza tym w handlu oferowane są również filtry podżwirowe. Mają postać ażurowych kratek służących do rozkładania pod podłożem. Napędza je pompa cyrkulacyjna lub, ewentualnie, napowietrzacz. Najwięcej zarobić można na sprzedaży filtrów kanistrowych, dlatego w rozmowie z Klientem warto użyć wszelkich argumentów podkreślających ich zalety. Poniżej prezentujemy walory poszczególnych rodzajów filtrów akwariowych oraz wady filtrów wewnętrznych i kaskadowych. Te ostatnie można wykorzystać dla przekonania Klienta do zakupu filtra kanistrowego.

Tomasz Skwarek Dyrektor ds. sprzedaży www.aqua-nova.pl

Filtr to najważniejsze urządzenie techniczne w akwarium i jego prawidłowy dobór jest kluczowy dla właściwego funkcjonowania zbiornika oraz bezpieczeństwa zamieszkujących go zwierząt. Ponieważ każdy akwarysta ma swoje indywidualne wymagania, firma AQUA NOVA poleca bardzo szeroki wybór urządzeń filtracyjnych, od tradycyjnych filtrów gąbkowych (idealnych np. do akwariów z narybkiem i dla krewetek), poprzez modele wewnętrzne po filtry kubełkowe. Przystępność cenowa oraz szeroki wachlarz produktów idealnie zaspokoją wymagania każdego akwarysty. Filtr wewnętrzny Aqua Nova NBF-1200 ZOOBIZNES 8/2014

www.zoobiznes.pl


49

1. FILTRY WEWNĘTRZNE Ogólne zalety: + łatwość instalacji i czyszczenia; + nieskomplikowana obsługa; + dobrze sprawdzają się jako filtry dodatkowe w dużych akwariach (jako uzupełnienie filtra kubełkowego); + relatywnie niska cena (łatwo namówić na nie kupującego). Ogólne wady (przedstaw je, aby zachęcić Klienta do zakupu droższego filtra): – są mało wydajne = nadają się tylko do małych zbiorników (jako samodzielne urządzenia); – większość z nich zawiera tylko wkłady gąbkowe = ograniczona skuteczność działania; – trzeba je często czyścić (niekiedy nawet co tydzień); – zabierają miejsce w akwarium i szpecą jego wnętrze.

Filtr przelewowy Aqua Nova NF-300 Filtr przelewowy AQUAEL VERSAMAX MINI

FILTRY PRZELEWOWE KASKADOWE Ogólne zalety: + duża wydajność; + możliwość zastosowania rozmaitych wkładów filtracyjnych (najczęściej); + nie zajmują miejsca w zbiorniku; + nie trzeba ich często czyścić (z reguły raz na 1–2 miesiące). Ogólne wady (przedstaw je, aby zachęcić Klienta do zakupu droższego filtra): – ich instalacja wymaga wycięcia otworu w pokrywie akwarium (tylko niektóre pokrywy posiadają fabryczne udogodnienia ułatwiające tę czynność, w przypadku pozostałych traci się wtedy uprawnienia gwarancyjne); – nie nadają się do akwarium ze zwierzakami, które mogą wyskakiwać lub wypełzać z niedokładnie przykrytego zbiornika; – w porównaniu z filtrami kubełkowymi mają o wiele mniejszą pojemność wkładów filtracyjnych.


50 AKWARYSTYKA FILTRY KANISTROWE KUBEŁKOWE Ogólne zalety: + bardzo duża wydajność i pojemność wkładów filtracyjnych = doskonała jakość filtracji; + można je czyścić nawet raz na rok; + umożliwiają zastosowanie dowolnych wkładów; + nie zabierają miejsca w akwarium; + można je ukryć w szafce pod zbiornikiem; + modele renomowanych firm posiadają liczne udogodnienia (automatyczne zalewanie, możliwość opcjonalnego zainstalowania sterylizatora, wbudowane mierniki parametrów wody itp.); + są wyjątkowo ciche i niemal bezobsługowe. Obawy kupujących (postaraj się je zminimalizować, aby nie zniechęcać nabywcy): – skomplikowana instalacja – może rzeczywiście zajmuje trochę więcej czasu niż uruchomienie filtra wewnętrznego, ale czynność tę wykonujemy tylko raz, a potem mamy spokój na co najmniej kilka lat; – czy nie będzie ciekło? – wykluczone, filtry kanistrowe renomowanych marek mają opatentowane zabezpieczenia i są doskonale uszczelnione; – czy nie pochłania za dużo energii? – nie, dobre filtry kanistrowe mają moc niewiele większą niż filtry wewnętrzne; – za drogo… – rzeczywiście, filtr kanistrowy najczęściej kosztuje o wiele drożej niż np. wewnętrzny, ale należy pamiętać, że to inwestycja na wiele lat, zapewniająca doskonałe warunki dla ryb. Poza tym w przypadku większych akwariów ich właściciel po prostu… nie ma wyboru.

Filtr kanistrowy AQUA-NOVA NCF 1500

Filtr kanistrowy AQUAEL ASAP 1600

Filtr kanistrowy JBL CRISTALPROFI 1501

FILTR PODŻWIROWY Na zakończenie warto napisać parę słów o filtrach podżwirowych. To rozwiązanie było bardzo modne 30 lat temu i do tej pory wielu akwarystów często je stosuje. To rodzaj filtra biologicznego, który aktywizuje jako wkład filtracyjny całe podłoże w akwarium. Warto polecać je jako dodatkowy filtr w akwariach z silnie „brudzącymi” wodę rybami. Wraz z kratkami filtra podżwirowego oferujemy tzw. kominek, rurki–przedłużki oraz pompę cyrkulacyjną do jego zasilania. Ilość kratek podżwirowych należy dobrać do powierzchni dna (można je dowolnie łączyć ze sobą). Wraz z filtrem podżwirowym zawsze oferujemy jednak równolegle dodatkowy filtr, najlepiej kanistrowy (istnieje możliwość podłączenia węża zasysającego filtra kanistrowego bezpośrednio do filtra podżwirowego – tworzą wtedy jedną, współpracującą ze sobą całość).

ZooBiznes to Twój poradnik w zawodowym życiu. Pomaga rozwiązywać problemy, uczy i doradza. Możesz go mieć zawsze pod ręką.

DORADCA TWOJEGO BIZNESU

ZOOBIZNES 8/2014

Zapoznaj się z wersją cyfrową magazynu na www.zoobiznes.pl

www.zoobiznes.pl


PRZYCHODZI KLIENT PO… FILTR DO AKWARIUM

RADY DLA SPRZEDAWCY: • Zawsze proponuj Klientowi rozwiązania najbardziej korzystne tak dla niego, jak i dla sklepu. Nie obawiaj się polecać droższego, ale i znacznie wydajniejszego filtra przelewowego czy nawet kanistrowego również do małego akwarium. Podkreśl, że to bardzo wygodne rozwiązanie, które zapewnia optymalną jakość wody i ogranicza konieczność czyszczenia filtra. Zagraj ceną – mały filtr kanistrowy często kosztuje zaledwie kilkadziesiąt złotych więcej niż wybrany przez Klienta większy filtr wewnętrzny. Pokaż różnicę w wielkości i podkreśl nieporównanie większą skuteczność działania. Często w ten sposób udaje się „przestawić” nieufnego akwarystę z tanich filtrów wewnętrznych na relatywnie droższe modele zewnętrzne. • Pamiętaj, że większość producentów – ze względów marketingowych – zawyża zalecane litraże zbiorników podane na opakowaniach filtrów. Nie wahaj się uświadomić o tym Klienta! Podkreśl, że zawsze

Filtr kanistrowy IKOLA 450

lepiej jest kupić trochę droższy filtr większy o jeden, a nawet dwa „numery” niż zalecany przez producenta, bowiem przekłada się to na lepszą jakość filtracji i czystszą wodę w akwarium. W konsekwencji zyskają na tym wszyscy: ryby Klienta i on sam, Twój sklep, a także producent filtra (sprzedaż większego modelu przyniesie lepszy zysk Tobie i jemu). • Sprzedając filtr kanistrowy do dużego zbiornika równolegle zaproponuj dodatkowy filtr wewnętrzny z dużą gąbką w charakterze prefiltra. Argumentuj, że dzięki niemu można będzie znacznie rzadziej czyścić „kubełek”, co przełoży się nie tylko na oszczędność czasu, ale – przede wszystkim – na lepszą jakość filtracji biologicznej wody. • Stosuj sprzedaż łączoną – polecaj takie modele filtrów, do których możesz zaproponować dodatkowe akcesoria (moduły filtracyjne, wkłady, deszczownie, sterylizatory itp.). Zawsze prezentuj je kupującemu. Pamiętaj, że jeśli Klient nie wie, że istnieją, to na pewno ich nie kupi, a Twój sklep poniesie w ten sposób stratę wynikającą z utraty potencjalnej możliwości zarobku.

51


52 PTAKI OZDOBNE

Aleksandretty Aleksandretta obrożna należy do dobrze znanych i często spotykanych w sklepach papug średnich. Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę, że jej rodzaj, Psittacula, obejmuje również kilka innych gatunków. Niektóre z nich warto zaoferować klientom, bowiem ich barwne upierzenie i niewygórowane wymagania sprawiają, że na chętnego kupującego najczęściej nie trzeba zbyt długo czekać… Aleksandretty pochodzą z Afryki oraz Azji Południowo–Wschodniej i Półwyspu Indyjskiego. Były odławiane i przetrzymywane dla ozdoby w klatkach już w czasach starożytnych. Ich nazwa pochodzi od imienia Aleksandra Wielkiego. Historycy przypuszczają, że zostały one sprowadzone do Europy przez jednego z jego generałów, wracających z wyprawy do Indii w 327 r. p.n.e. Obecnie należą do najczęściej spotykanych w niewoli papug. Sprawiły to m. in. ich atrakcyjny wygląd, łatwość chowu i rozmnażania oraz przystępna (na ogół) cena. Naukowcy wyróżniają aż 16 gatunków tych ptaków (z czego trzy już wymarły), jednak tylko część z nich bywa regularnie odstępna w handlu. Poniżej przedstawimy sylwetki pięciu najczęściej spotykanych w hodowli aleksandrett oraz opowiemy o warunkach, jakie należy zapewnić im w niewoli, aby przez długie lata mogły cieszyć właściciela swym pięknym wyglądem i ujmującym zachowaniem.

ALEKSANDRETTA OBROŻNA (Psittacula krameri)

Pochodzenie: Afryka Środkowa i Wschodnia, Egipt, Mauritius, Zanzibar, Tanzania, Aden, Oman, Kuwejt, Irak, Iran, Indie, Indochiny i Cejlon. Na skutek licznych ucieczek z niewoli stabilne populacje tego gatunku powstały w ostatnich latach również w Europie Zachodniej. Zdaniem naukowców ich pojawienie się w Polsce również jest tylko kwestią czasu. Rozmiary: do 42 cm długości. Opis: wyróżniono cztery podgatunki geograficzne, przy czym aleksandretty afrykańskie są znacznie mniejsze od pochodzących z Azji. Forma dzika jest jednolicie zielona, z czerwonym (azjatyckie) lub czarnym (afrykańskie) dziobem. Dorosły samiec, w odróżnieniu od samicy, posiada na szyi wyraźną czerwono–czarną obrożę. Ozdoba ta pojawia się u dwuletnich ptaków. W niewoli wyhodowano liczne odmiany barwne, m.in. niebieskie, białe, szare i żółte. Wymagania: ptaki te najlepiej pielęgnować w dobranych

ZOOBIZNES 8/2014

www.zoobiznes.pl


ALEKSANDRETTY

parach albo w większych grupach. Przetrzymywanie pojedynczego okazu, aczkolwiek możliwe, nie jest zalecane ze względu na jego potrzeby socjalne (chyba, że opiekun jest w stanie poświęcić mu odpowiednio dużo czasu – niektóre osobniki bardzo się wtedy oswajają i przywiązują do opiekuna, a nawet – sporadycznie – uczą się wymawiania pojedynczych wyrazów). Papugi te najlepiej czują się w wolierach, w których mogą swobodnie latać. Pomieszczenie takie powinno mieć wymiary min. 3x1x2 m (oczywiście im większe, tym lepiej). Aleksandretty obrożne – po uprzednim zaaklimatyzowaniu – praktycznie przez cały rok mogą pozostawać w wolierze zewnętrznej. Dobraną parę można pielęgnować także w obszernej klatce o wymiarach 100x60x80 cm, jeżeli ptaki są z niej regularnie wypuszczane. Zarówno woliera (tak ogrodowa, jak i wewnętrzna), jak i klatka muszą być wykonane niezwykle dokładnie i solidnie, najlepiej w całości z metalu. Papugi te należą bowiem do ptaków dość niszczycielskich. Jeżeli właścicielowi nie zależy na ich rozmnożeniu, bez przeszkód może łączyć je w obszernych wolierach w większe grupy, także z aleksandrettami śliwogłowymi, różanymi, z rozellami, nimfami i księżniczkami. Woliera powinna być widna i dobrze wentylowana. Należy umieścić w niej liczne nieokorowane gałęzie i żerdki. Podłogę najlepiej wysypać grubym piaskiem, trocinami lub kukurydzianymi albo drewnianymi ekstruderami. Podłoże to należy często i regularnie wymieniać. W dużych wolierach zewnętrznych wskazane jest posadzenie krzewów lub nawet niewielkich drzewek. Ptakom przetrzymywanym w klatkach również należy zapewnić obfitość żerdek. Należy liczyć się z koniecznością ich częstej wymiany. Wskazane (a w przypadku posiadania pojedynczej papugi wręcz niezbędne) jest także wyposażenie klatki w rozmaite zabawki wykonane ze sznurów i kawałków drewna, które zapewniają ptakom rozrywkę i zastępują towarzystwo na czas rozłąki z opiekunem. Zarówno woliery, jak i klatki należy wyposażyć w mocne, odporne na zniszczenie miski na pokarm (oddzielne na suchy i mokry) oraz na wodę. Najlepiej sprawdzają

się naczynia metalowe albo wykonane ze specjalnych, twardych tworzyw sztucznych, trwale przykręcane do ścianek lub prętów pomieszczenia. Trzeba utrzymywać je w czystości poprzez regularne opróżnianie z resztek oraz mycie. Nie wolno również zapominać o codziennej wymianie wody do picia na świeżą. Pokarm: aleksandretty na wolności żywią się głównie ziarnami traw, jagodami, orzechami, owocami, zieleniną i kwiatami. Okazjonalnie uzupełniają swoje menu o drobne owady oraz ich larwy. Niekiedy wyrządzają duże szkody na polach uprawnych i plantacjach owoców. W niewoli podstawę ich pożywienia powinna stanowić typowa mieszanka ziaren dla papug średnich, składająca się z prosa, kanaru, owsa, pszenicy i słonecznika (w przypadku aleksandrett śliwogłowych mieszanka ta powinna zawierać większy udział prosa i innych drobnych nasion). Nasiona te warto serwować ptakom również w stanie skiełkowanym (w tym celu wystarczy namoczyć je przez kilka dni na sitku). Dodatkowo trzeba podawać im zieleninę (sałatę, liście mniszka lekarskiego, rdestu, itp.), warzywa i owoce (najchętniej zjadana bywa tarta marchew, pokrojone na kawałki jabłka, gruszki i pomarańcze, winogrona itp. – poszczególne osobniki wykazują wyraźne preferencje w tym zakresie), a także pokrojone na kawałki kolby kukurydzy. W klatce lub wolierze nie powinno również zabraknąć świeżych nieokorowanych gałązek drzew owocowych, leszczyny, dębu itp. Zalecana jest także suplementacja ptaków wysokiej jakości preparatem multiwitaminowym. Szczególnie istotne jest to podczas pierzenia oraz w okresie zimowym. Uwagi: papugi te należą do ptaków dość wytrzymałych i odpornych. W niewoli, po zaaklimatyzowaniu się, na ogół nie sprawiają większych kłopotów. Są stosunkowo ciche, więc dobrze nadają się do przetrzymywania w mieszkaniach w domach wielorodzinnych (nie powinny przeszkadzać sąsiadom zza ściany). Są mało płochliwe i szybko oswajają się z widokiem opiekuna. Otoczone troskliwą opieką dożywają w niewoli do 15–20 lat. Cena: odmiana zielona ok. 200 zł, formy barwne 300 –450 zł.

53


54 PTAKI OZDOBNE

ALEKSANDRETTA WIĘKSZA

ALEKSANDRETTA RÓŻANA

Pochodzenie: Indochiny, Afganistan, Pakistan, Cejlon i Andamany. Rozmiary: do 58 cm długości. Opis: ubarwienie dzikich egzemplarzy jest ciemnozielone, z czerwonym dziobem. Tył głowy i policzki są lekko fioletowe. Samce różnią się od samic posiadaniem dwubarwnej obroży, różowej na karku i czarnej po bokach głowy i pod szyją. Na barkach występuje podłużna czerwona plama. W niewoli wyselekcjonowano wiele odmian barwnych. Niektóre z nich (np. fioletowa) osiągają obecnie zawrotne ceny. Wymagania: jak aleksandretta obrożna, ale – z racji osiąganych rozmiarów – para tych papug potrzebuje mocnej, metalowej klatki o wymiarach min. 100x100x180 cm. Papugi te – po zaaklimatyzowaniu – mogą spędzać cały rok w wolierze zewnętrznej, ale w czasie chłodów musi być ona miejscowo dogrzewana. Pokarm: jak aleksandretta obrożna. Przysmakiem tych papug są orzeszki ziemne, łuskane orzechy włoskie i niełuskany ryż. Uwagi: jak aleksandretta obrożna. Ptaki te były hodowane już w starożytnym Rzymie, stanowiąc ulubioną zabawkę bogatych patrycjuszy. Cena: forma wyjściowa (zielona) ok. 800 zł.

Pochodzenie: Indie, Nepal, Myanmar, Tajlandia i Chiny. Rozmiary: do 38 cm długości. Opis: istnieje 8 podgatunków geograficznych różniących się w drobnych szczegółach od siebie. W polskich hodowlach spośród nich najczęściej spotykana jest tzw. aleksandretta „wąsata” („różowopierśna”) – P. a. fasciata. Dorosłe ptaki osiągają do 38 cm długości. Grzbiet, skrzydła, kuper i ogon są żywozielone. Na skrzydłach dodatkowo widnieje żółta, rozmyta plama. Głowa jest sinoniebieska. Od oka do oka biegnie wąska, czarna smuga, zaś podgardle zdobi szeroka wstęga tego samego koloru. Pierś i górna część brzucha są różowofioletowe. Występuje widoczny dymorfizm płciowy: dziób jest czerwony u samców i czarny u samic (u innych podgatunków obie płcie mają czarne dzioby). Samice są też z reguły mniej jaskrawo ubarwione. Wymagania, pokarm i uwagi: jak aleksandretta śliwogłowa. Cena: ok. 450 zł.

(Psittacula eupatria)

(Psittacula alexandri)

Orzechy to przysmak aleksandretty większej ZOOBIZNES 8/2014

www.zoobiznes.pl


ALEKSANDRETTY

ALEKSANDRETTA CHIŃSKA (Psittacula derbiana)

Pochodzenie: południowo–wschodni Tybet oraz południowo–zachodnie prowincje Chin: Swechwan i Yunnan. Rozmiary: do 50 cm długości. Opis: jedna z najpiękniejszych aleksandrett. Grzbiet jest zielony, na policzkach występują duże czarne plamy, głowa ma barwę niebieskofioletową. Pierś, brzuch i pióra pod skrzydłami są niebieskoszare. Środkowe sterówki mają barwę niebieską z zieloną nasadą, zaś zewnętrzne – zieloną z niebieskim obrzeżeniem. U samców górna część dzioba jest czerwona, a dolna czarna. U samic dziób jest jednolicie czarny, są one poza tym mniej barwne od samców. Wymagania: jak aleksandretta większa. Zarówno klatki, jak i woliery muszą być wykonane wyjątkowo solidnie, ponieważ ptaki te mają bardzo mocne dzioby, którym nie oprą się nawet grube deski i konary. Pokarm i uwagi: jak aleksandretta większa. Cena: ok. 1200 zł.

ALEKSANDRETTA ŚLIWOGŁOWA (Psittacula cyanocephala)

Pochodzenie: Cejlon, Indie, Pakistan, Nepal i Bhutan. Rozmiary: do 35 cm długości. Opis: ma barwę brudnozieloną, ze szmaragdowo połyskującymi lotkami i sterówkami. Głowa samca jest ubarwiona ciemnoróżowo z fioletowym karkiem. Jego szyję zdobi wąska, czarna obroża. Głowy samic są jednolicie szare. Dzioby obojga płci mają barwę żółtopomarańczową, przy czym u samic jest ona nieco jaśniejsza. Ważną cechą rozpoznawczą gatunku jest posiadanie na barkach niewielkiej, rdzawo–brązowej plamy (tylko u samców). W wyniku umiejętnej selekcji hodowcy uzyskali liczne odmiany barwne m. in.: błękitną, żółtą z czerwoną głową, oraz w czerwone cętki. Wymagania: jak aleksandretta obrożna. Ptaki te można jednak pielęgnować w wolierze zewnętrznej tylko przez ciepłą część roku. Pokarm i uwagi: jak aleksandretta obrożna. Cena: ok. 450 zł.

Zabawki dla ptaków Pet Inn

55


56 OGRÓD

ROZSZERZAMY OFERTĘ

PRODUKTY

DLA PTAKÓW ZIMUJĄCYCH Już jesień i niewykluczone, że za miesiąc spadną pierwsze płatki śniegu. Mamy zatem ostatnią szansę, aby przed „sezonem” zatowarować nasz sklep w oryginalny rodzaj produktów, jaki stanowią pokarmy i inne artykuły dla ptaków zimujących. Wielu właścicieli i menadżerów placówek zoologicznych traktuje je nieco lekceważąco, jednak kategoria ta, odpowiednio dobrana i wyeksponowana, może znacząco zwiększyć nasze zyski od jesieni aż po wczesną wiosnę.

KARMNIK TO PODSTAWA

Aby jak najwięcej zarobić na produktach dla ptaków zimujących, warto zatroszczyć się, aby ich oferta była w naszym sklepie możliwie kompletna. Zacznijmy od… karmnika. Czasy, gdy samodzielnie wykonywało się go w domu wraz z dziećmi, dawno już, niestety, minęły.

Karmnik drewniany (Producent: Natural-Vit)

ZOOBIZNES 8/2014

Obecnie większość osób poszukuje gotowych rozwiązań. Firmy produkujące karmniki oferują bardzo szeroką ich ofertę, począwszy od małych modeli przeznaczonych do ustawienia np. na parapecie po prawdziwe ptasie stołówki, często z własnym stelażem, na którym można je ustawić w ogrodzie czy na tarasie. Klasyczne karmniki w kształcie „domków” wykonane są zazwyczaj

Karmnik drewniany "Wacek" (Producent: Pabemia)

Karmnik do samodzielnego montażu (Producent: Natural-Vit) www.zoobiznes.pl


57 z drewna (często z wykorzystaniem kory, słomy, a nawet papy). Dla amatorów majsterkowania dostępne są modele przeznaczone do samodzielnego składania (można je polecać np. ojcom przychodzącym wraz z dziećmi – wspólna budowa karmnika może stać się dla nich nie lada rodzinną atrakcją, dającą o wiele więcej satysfakcji od nabycia gotowego, złożonego produktu, uczy też dzieci samodzielności). Obok klasycznych karmników dostępne są różnego rodzaju nowoczesne urządzenia wyprodukowane z metalu i tworzywa sztucznego, wyposażone np. w zasobniki sukcesywnie uwalniające ziarno. Karmniki takie są bardzo wygodne, bowiem nie wymagają częstego uzupełniania pokarmu. A ponieważ z reguły kosztują nieco więcej niż klasyczne drewniane, dają nam możliwość lepszego zarobku. Jesienią najlepiej zatowarować sklep w co najmniej kilka karmników różniących się od siebie wielkością i ceną. Jeśli nie chcemy, by zajmowały nam miejsce na półkach, można po prostu podwiesić je pod sufitem (tak, jak często robi się z klatkami dla ptaków). Przynajmniej jeden karmnik warto jednak postawić w pobliżu lady. Pamiętajmy bowiem, że wielu klientów nie zdaje sobie nawet sprawy, że sklep zoologiczny może oferować tego rodzaju produkty. Przychodząc po żwirek dla kota czy puszki dla psa zauważają go i – bardzo często – dokonują spontanicznego, nieplanowanego zakupu. Jest to zakup o tyle cenniejszy, że wraz z nim prawie na pewno sprzedamy ziarno i inne pokarmy dla ptaków zimujących, zyskamy więc na tym podwójnie. Co więcej, można z dużym prawdopodobieństwem domniemywać, że klient taki będzie wracać do nas przez całą zimę w celu uzupełnienia prowiantu do ptasiej stołówki.

Duży karmnik drewniany ze stelażem (Producent: Pabemia)


58 OGRÓD Łukasz Rater Właściciel Alegia www.alegia.pl

Produkty dla ptaków dzikich mogą stanowić solidną pozycję w budżecie każdego sklepu zoologicznego. Aby zarobić na nich jak najwięcej, należy zadbać, by ich oferta była możliwie kompletna. Dlatego, obok kilku rodzajów karm sypkich trzeba wprowadzić do niej kule smakowe, kolby oraz gotowe pokarmy tłuszczowe dla ptaków takich jak sikory (stanowią wygodną alternatywę popularnej „słoninki”). Poza samymi pokarmami należy koniecznie posiadać karmniki, bowiem kupujący karmę klient siłą rzeczy najczęściej o nie pyta. Ważne jest również odpowiednie wyeksponowanie produktów dla ptaków dzikich. Pamiętajmy, że wielu klientów nabywa je spontanicznie np. podczas zakupów karmy dla psa czy kota. Dlatego warto, aby przynajmniej część oferty (bestsellery) znalazła się na sklepowej ladzie lub stoisku przykasowym, gdzie można prowadzić ich skuteczną sprzedaż łączoną.

ZIARNO DLA PTAKÓW

Obok karmnika niezbędnym towarem powinno być ziarno dla ptaków zimujących. W handlu spotyka się wiele mieszanek zawierających ziarna zbóż, słonecznika, chwastów i innych dzikich roślin, orzechy, suszone owoce itp. Zazwyczaj są pakowane w wygodne, nieduże (500–1000 g) torebki lub wiaderka, łatwe do szybkiego skarmienia (z punktu widzenia sklepu ma to tę zaletę, że klient często wraca po nowe porcje). W ofercie warto również posiadać przynajmniej jedno większe opakowanie (np. 3–litrowe wiaderko) z myślą o osobach rzadziej odwiedzających nasz sklep. Sprowadzając mieszanki dla ptaków dzikich należy zwrócić uwagę na jakość produk-

nową siatkę stanowią przysmak dla wielu gatunków ptaków, takich jak wróble, trznadle czy makolągwy. Często bywają sprzedawane w kompletach (po trzy, cztery czy sześć sztuk) różniących się od siebie składem. Oferując je, mamy okazję do większego zarobku niż na pojedynczym egzemplarzu. Dostępne są również analogiczne kule w rozmiarze XXL. To doskonała propozycja dla osób zapracowanych, które nie mają czasu na ich zbyt częstą wymianę. Kule smakowe można wieszać bezpośrednio np. na gałązkach drzew, ale producenci oferują również specjalne metalowe karmniki umożliwiające ich przymocowywanie na balkonie lub na parapecie. Przynajmniej jeden taki karmnik warto posiadać w swojej ofercie.

Karma dla ptaków dzikich (Producent: Alegia)

Kolby w blistrze dla ptaków zimujących (Producent: Pabemia)

Karma dla ptaków zimujących (Producent: Natural-Vit)

tu. Zawartość torebek powinna być czysta, niepokruszona no i, rzecz jasna, wolna od szkodników owadzich. Obok ziarna w postaci sypkiej wiele firm oferuje również przysmaki dla ptaków zimujących analogiczne do popularnych kolb i smakoszek dla papug czy kanarków. Są one wykonane z ziarna oraz rozmaitych dodatków. Często mają postać dzwonka lub choinki. Wyposażone w zawieszkę są łatwe do zamocowania za oknem lub w ogrodzie. Praktyka uczy, że na ogół bardzo szybko znajdują chętnych klientów. Osobnym rodzajem asortymentu dla ptaków zimujących są tzw. kule smakowe. Pakowane najczęściej w nylo-

ZOOBIZNES 8/2014

Mega-Kula Turbo (Producent: Pabemia)

ZAMIAST „SŁONINKI”

Tylko część ptaków to ziarnojady. Inne wymagają kalorycznej karmy pochodzenia zwierzęcego. Klasycznym przykładem są rozmaite sikory, ale również chętnie odwiedzające karmnik nieduże dzięcioły. Większość z nas z sentymentem wspomina czasy dzieciństwa, gdy wieszało się dla nich przysłowiową „słoninkę”. Obecnie rynek oferuje inne, gotowe rozwiązania. Są to specjalne karmy produkowane na bazie tłuszczu i mięsa, najczęściej w gotowych do powieszenia za oknem pojemnikach. Zazwyczaj zawierają dodatek nasion roślin

www.zoobiznes.pl


ROZSZERZAMY OFERTĘ  PRODUKTY DLA PTAKÓW ZIMUJĄCYCH oleistych, orzechów oraz inne chętnie zjadane przez ptaki wysokokaloryczne, dostarczające tak potrzebnej im zimą energii składniki. Dostępne są również kolby tłuszczowe dla sikorek, zwykle pakowane w kompletach po 2–4 sztuki. Ciekawostkę stanowią nasycone tłuszczem, mięsem i innymi dodatkami kawałki naturalnego drewna. Dedykowane są dla dzięciołów, kowalików i innych ptaków poszukujących pokarmu pod kora drzew. Umożliwiają im sposób żerowania zbliżony do naturalnego, dostarczając przy tym wielu wrażeń obserwującym je osobom.

JAK SPRZEDAWAĆ?

Artykuły dla ptaków zimujących stanowią świetny towar do sprzedaży łączonej. Należy zaopatrzyć się w nie już w czasie jesieni, bowiem praktyka uczy, że część klientów zaczyna wtedy o nie pytać. Stanowią doskonały produkt do prowadzenia sprzedaży łączonej. Warto położyć część z nich na ladzie sklepowej lub w jej pobliżu. Ponieważ spora część klientów nie spodziewa się u nas tego rodzaju towaru, a niektórzy z nich nie zdają sobie nawet sprawy o jego istnieniu na rynku, warto umieścić obok nich widoczną karteczkę z napisem „Uwaga!!! Promocja!!! Karmy dla ptaków zimujących” i ofertą cenową. Warto również przeszkolić sprzedawców, aby – niczym hot–dogi na stacji benzynowej – polecali je kupującym przychodzącym po inne produkty. Szczególnie dobrze „schodzą” po spadnięciu pierwszego śniegu oraz w okresie świątecznym, gdy klientom udziela się radosny „bożonarodzeniowy” nastrój. Na zakończenie należy jeszcze raz podkreślić, że produkty dla ptaków zimujących mogą znacząco przyczynić

się do podreperowania obrotów naszego sklepu, dlatego bezwarunkowo warto się w nie zaopatrzyć. Szczególnie chętnie kupują je właściciele domów jednorodzinnych, świetnie sprzedają się więc na terenach podmiejskich. Z drugiej jednak strony z ich „stanami” nie warto przesadzać – najlepiej zamawiać je na bieżąco, często, ale w umiarkowanych ilościach. Pamiętajmy bowiem, że jest to asortyment, którego sprzedaż wybitnie związana jest z porą roku i panującą za oknem pogodą. A tego, jaka będzie w tym roku zima – wbrew powszechnej opinii – nie są w stanie przewidzieć nawet najstarsi górale ☺. Jeśli będzie długa, mroźna i śnieżna, z całą pewnością karmniki, ziarno i kule będą świetnie sprzedawać się aż do wiosny (choć karmniki z reguły największym „wzięciem” cieszą się na początku sezonu zimowego). Ale jeśli okaże się łagodna, popyt na nie może być dużo mniejszy. Dlatego należy bacznie kontrolować zapasy, aby nie zaskoczyła nas wraz z nimi wiosna, co wiązałoby się z koniecznością ich niepotrzebnego przechowywania aż do początku następnego sezonu zimowego.

59

Przysmak dla ptaków zimujacych "Bałwanek" (producent: Pabemia)


60 NOWOŚCI VITAKRAFT CRISPY CRUNCH ZE SŁODEM Karma uzupełniająca dla kotów. Masa netto: 60 g. Chrupiące poduszeczki ze słodowym nadzieniem – ułatwiają wydalanie połkniętej sierści. Sposób stosowania: max. 15 sztuk dziennie na zwierzę. Skład: zboża, mięso oraz produkty pochodzenia zwierzęcego, produkty pochodzenia roślinnego (słód 10%), oleje i tłuszcze, roślinne ekstrakty białkowe. Składniki analityczne: białko surowe 30,0%, zawartość tłuszczu 20,0%, włókno surowe 3,5%, popiół surowy 5,0%. Dodatki dietetyczne/kg: witaminy: wit. A 5.000 j.m., wit. D3 500 j.m., tauryna 1.000 mg. Dodatki technologiczne: przeciwutleniacze. Dodatki sensoryczne: barwniki. Przechowywać w chłodnym i suchym miejscu.

VITAKRAFT CRISPY CRUNCH Z OLEJKIEM MIĘTOWYM Karma uzupełniająca dla kotów. Masa netto: 60 g. Chrupiące poduszeczki z miętowym nadzieniem – dla zdrowych zębów i świeżego oddechu. Sposób stosowania: max. 15 sztuk dziennie na zwierzę. Skład: zboża, produkty pochodzenia roślinnego (w tym suszony aloes zwyczajny), drożdże, roślinne ekstrakty białkowe, mięso oraz produkty pochodzenia zwierzęcego, oleje i tłuszcze (0,03% olej z mięty pieprzowej), minerały. Składniki analityczne: białko surowe 20,0%, zawartość tłuszczu 5,0%, włókno surowe 4,5%, popiół surowy 3,0%. Dodatki dietetyczne/kg: witaminy: wit. A 5.000 j.m., wit. D3 500 j.m., cynk 55 mg. Dodatki technologiczne: przeciwutleniacze, difosforan tetrasodowy (1,3%). Dodatki sensoryczne: barwniki. Przechowywać w chłodnym i suchym miejscu.

VITAKRAFT CRISPY CRUNCH Z DROBIEM Karma uzupełniająca dla kotów. Masa netto: 60 g. Chrupiące poduszeczki z drobiowym nadzieniem. Sposób stosowania: max. 15 sztuk dziennie na zwierzę. Skład: zboża, mięso oraz produkty pochodzenia zwierzęcego (drób 22,5%), oleje i tłuszcze, roślinne ekstrakty białkowe, produkty pochodzenia roślinnego, mleko i produkty pochodne mleka. Składniki analityczne: surowe 30,0%, zawartość tłuszczu 20,0%, włókno surowe 3,5%, popiół surowy 5,0%. Dodatki dietetyczne/kg: wit. A 5.000 j.m., wit. D3 500 j.m., tauryna 1.000 mg. Dodatki technologiczne: przeciwutleniacze. Dodatki sensoryczne: barwniki. Przechowywać w chłodnym i suchym miejscu.

VITAKRAFT CRISPY CRUNCH Z ŁOSOSIEM Karma uzupełniająca dla kotów. Masa netto: 60 g. Chrupiące poduszeczki z nadzieniem z łososia. Sposób stosowania: max. 15 sztuk dziennie na zwierzę. Skład: zboża, mięso oraz produkty pochodzenia zwierzęcego, oleje i tłuszcze, roślinne ekstrakty białkowe, produkty pochodzenia roślinnego, ryby i produkty pochodne z ryb (suszony łosoś 4%). Składniki analityczne: białko surowe 30,0%, zawartość tłuszczu 20,0%, włókno surowe 3,5%, popiół surowy 5,0%. Dodatki dietetyczne/kg: wit. A 5.000 j.m., wit. D3 500 j.m., tauryna 1.000 mg. Dodatki technologiczne: przeciwutleniacze. Dodatki sensoryczne: barwniki. Przechowywać w chłodnym i suchym miejscu. Producent: VITAKRAFT D 28295 Bremen, Niemcy Dystrybutor: VITAKRAFT TUPTUŚ Sp. z o.o. ul. Chabrowa 1, 44–210 Rybnik www.vitakraftpolska.pl

ZOOBIZNES 8/2014

www.zoobiznes.pl


NOWOŚCI NA RYNKU

NOWOŚĆ! KARMA DOLINA NOTECI PREMIUM JUNIOR W SASZETCE 300 g Głównymi atutami najnowszych karm firmy Dolina Noteci dedykowanym szczeniętom i młodym psom są wysoka (65%) zawartość mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego oraz wygodna forma pakowania. W saszetkach o wadze 300 g kryje się zbilansowany posiłek zgodny z nowoczesnymi normami żywieniowymi, zaspokajający wszystkie potrzeby czworonoga. Karma stanowi źródło wysokiej jakości białka oraz pozostałych składników odżywczych. W jej składzie znajdziemy tak cenne dodatki, jak: drożdże, olej lniany, marchew, amarantus i ekstrakt z jukki Schidigera, które m.in. regulują pracę przewodu pokarmowego, zapewniają prawidłowy rozwój układu nerwowego, przyczyniają się do poprawy wyglądu sierści oraz smaku. Saszetki dostępne są w trzech wariantach: karma bogata w jagnięcinę, wątróbkę z królika i serca wołowe. Producent: Dolina Noteci Kontakt: tel. (25) 797 27 02 e-mail: karma@dolina–noteci.pl www.dolina–noteci.pl

61


62 NOWOŚCI AQUAEL GLOSSY Ekskluzywne zestawy akwariowe GLOSSY to zupełnie nowa, niespotykana dotąd na rynku propozycja. Składają się ze specjalnie podwyższonego zbiornika, w którego wnętrzu, w górnej części, wklejono pokrywę z oświetleniem. Dzięki temu nowatorskiemu rozwiązaniu uzyskano wyjątkowy efekt jednolitej, szklanej bryły, zwieńczonej elegancką, czarną opaską. Pokrywy zestawów GLOSSY zawierają nowoczesne oświetlenie LED, które zapewnia prawidłowy rozwój roślin. Co więcej, istnieje możliwość jego prostej rozbudowy poprzez dokupienie dodatkowych modułów. Dzięki temu zestawy te sprostają potrzebom świetlnym nawet bardzo wymagających roślin, zaś sklep ma możliwość dodatkowego zarobku. Zestawy GLOSSY idealnie nadają się do zakładania zbiorników roślinnych, biotopowych oraz tradycyjnych akwariów towarzyskich. Są oferowane w trzech rozmiarach: 80 cm (125 l, oświetlenie LED 24 W, opcjonalnie 36 lub 48 W), 100 cm (215 l, LED 36 W, opcjonalnie 54 lub 72 W) i 120 cm długości (260 l, LED 48 W, opcjonalnie 72 lub 96 W). Do każdego zestawu GLOSSY można dokupić specjalną szafkę utrzymaną w tym samym stylu. Argumenty sprzedażowe: • niespotykany efekt wizualny; • nowoczesność i lekkość; • eleganckie szafki (akcesoryjnie); • wydajne oświetlenie LED z możliwością rozbudowy; • możliwość swobodnej instalacji filtrów kanistrowych i akcesoriów. Producent: AQUAEL Janusz Jankiewicz Sp. z o. o. www.aquael.pl

SERA  PROFESJONALNA PIELĘGNACJA ROŚLIN AKWARIOWYCH SERA przedstawia sześć nowych produktów do ukierunkowanej pielęgnacji roślin akwariowych, tworzących wysokiej jakości zestaw „Flore”. Dwa produkty zawierające wszystkie niezbędne minerały i mikroelementy umożliwiają suplementację w podstawowym zakresie: SERA FLORENA jest dostosowana do potrzeb roślin, które pobierają składniki odżywcze za pomocą liści. SERA FLORENETTE najlepiej odpowiada potrzebom roślin, które pobierają składniki odżywcze za pomocą korzeni. Cztery specjalne produkty systemu pielęgnacji pozwalają dodatkowo na indywidualne dostosowanie suplementacji. SERA FLORE VITAL i SERA FLORE PLANT zawierają rzadkie mikro– i makroskładniki, które nie pozostają stabilne w akwariach przez długi czas i, z tego powodu, muszą być codziennie uzupełniane. SERA FLORE CARBO pokrywa zwiększone zapotrzebowanie na węgiel. SERA FLORE FERRO dostarcza roślinom żelaza, którego niewystarczająca ilość jest częstym zjawiskiem w gęsto obsadzonych roślinami i mocno oświetlonych akwariach. Żaden z produktów do pielęgnacji roślin nie zawiera miedzi. Importer: A. Ziarko ul. Muszkieterów 7, 94–319 Łódź tel. (42) 633 39 24, e–mail: poczta@aziarko.pl www.aziarko.pl

ZOOBIZNES 8/2014

www.zoobiznes.pl


NOWOŚCI NA RYNKU

FILTR KUBEŁKOWY AQUA NOVA NCF 1500 Zewnętrzny filtr kanistrowy o przepływie 1500 litrów na godzinę. Idealny do dużych akwariów oraz tych mniejszych dzięki możliwości regulacji przepływu wody. Argumenty sprzedażowe: • regulacja przepływu wody; • wyjątkowo wydajny; • zawiera kompletne media filtracyjne (wata, gąbka, ceramika, węgiel); • cicha praca; • niska cena w stosunku do konkurencji; • tanie części zamienne. Komu polecać: dla każdego akwarysty szukającego wydajnego filtra zewnętrznego w rozsądnej cenie. Można polecać z: dodatkowymi mediami filtracyjnymi oraz reaktorem CO2. Więcej informacji na: www.aqua–nova.pl

POMPA AQUA NOVA NCM 3500 Ekologiczna pompa o bardzo szerokim spektrum działania. Może być stosowana zarówno w akwarystyce morskiej (posiada ceramiczny trzpień), jak i w oczkach wodnych. Niższe zużycie energii (nawet do 50%) – tylko 25W – łączy się z wysoką wydajnością pracy. Argumenty sprzedażowe: • przystępna cena; • niskie zużycie energii – nawet do 50% mniejsze niż w tradycyjnych pompach; • cicha praca pompy; • ceramiczny trzpień i brak elementów miedzianych; • niezawodność działania. Komu polecać: dla akwarystów morskich oraz właścicieli oczek wodnych szukających ekonomicznych i przyjaznych dla środowiska rozwiązań jako napęd do filtrów czy kaskad. Można polecać jako wkład do sumpa lub z filtrem i lampą UV. Więcej informacji na: www.aqua–nova.pl

ALEGIA  GRANULAT DLA RYB Jest to wieloskładnikowy, podstawowy pokarm w postaci tonących granulek, przeznaczonych do codziennego karmienia mięsożernych i wszystkożernych ryb. Regularne stosowanie pokarmu Alegia zapewnia efektywny przyrost masy ciała i dostarcza niezbędnych witamin oraz makro- i mikroelementów. W celu urozmaicenia diety granulat może być stosowany z suszoną rozwielitką (dafnia). • • • •

Zwiększona zawartość białka; wielkość granulek od 0,5 mm do 4,5 mm; białka pochodzenia roślinnego i zwierzęcego; doskonała jakość w dobrej cenie.

Producent: Alegia Tel. 796 262 014 e-mail: biuro@alegia.pl

63


64 NOWOŚCI SNACKY BALL

COMFY MINT SNACKY

WYPRODUKOWANO W POLSCE

Oryginalne funkcjonalne zabawki dla psów. Stanowią doskonałe dyspensery przysmaków. Wykonane z trwałego i odpornego na gryzienie tworzywa sztucznego. Posiadają atesty bezpieczeństwa. Specjalny skład tworzywa sprawia, że nie toną (unoszą się na wodzie) i doskonale nadają ją się ę do letnich zabaw z psem nad rzeką lub jeziorem. Wyróżniają yróżniają się nowoczesną kolorystyką zachęcającą klienta do zakupu oraz wysoką jakością wykonania (zostały wyprodukowane wane w Polsce). Dostępne w kilku wersjach (w kształcie ryby,, piłki, ringa i robaka).

SNACKY FISH

Produkcja i dystrybucja: AQUAEL (więcej szczegółów: www.comfypet.pl)

SNACKY RING

SNACKY WORM

WINK  NOWE PRODUKTY DLA PSÓW W OFERCIE AMI PLAY Podążając za najnowszymi trendami psiej mody firma Ami Play zaprezentowała nową serię produktów o nazwie Wink. Seria Wink obejmuje podstawowe produkty dla psa, tj. szelki, smycze i sbroże, które wykonane są z najwyższej jakości materiałów, ozdobione tkaną taśmą z nowoczesnymi, ciekawymi wzorami. Gama kolorystyczna serii Wink obejmuje 6 wzorów naniesionych na 6 odpowiednio dobranych kolorem taśm

ZOOBIZNES 8/2014

nośnych tworząc spójną całość czyniąc serię Wink jednym z flagowych produktów Ami Play. Produkty serii Wink dostępne są w 4 rozmiarach: S o szerokości 10 mm, M o szerokości 15 mm, L o szerokości 20 mm oraz XL o szerokości 25 mm, i jak wszystkie produkty Ami Play objęte są trzyletnią gwarancją. Więcej informacji: www.amiplay.pl yp

www.zoobiznes.pl


NOWOŚCI NA RYNKU

DOGNESS®: MARKOWE SMYCZE, OBROŻE I SZELKI DLA PSÓW Smycze, obroże i szelki marki DOGNESS® to doskonałej jakości produkty dla psów wykonane z precyzją i dobrym smakiem. Ich elegancki blask stworzony jest dzięki idealnie dobranej szerokości pasów, wykonanych z wysokiej klasy nylonu oraz oryginalnym (mosiężnym bądź aluminiowym) sprzączkom i karabińczykom w kształcie kłódki. Wszystkie produkty posiadają elementy odblaskowe zapewniające, iż pies będzie widoczny nawet po zmroku. Niewątpliwą zaletą jest aluminiowa adresówka w kształcie tarczy, dołączona do każdej obroży i szelek. Neoprenowa podkładka znajdująca się od wewnętrznej strony zapewnia komfort i wygodę dla psa. Szelki i obroże dostępne są w rozmiarach od XS do XL oraz smycze w wersji standardowej 150 cm długości i regulowane z dwoma karabińczykami 200 cm długości. Wyłączny dystrybutor: INTERZOO–ADAM ul. Kościuszki 1A, 05-120 Legionowo Tel. +48 22 784 15 85 e-mail: adam@interzoo-adam.pl www.interzoo-adam.pl

NOWE PRZYSMAKI KARLIE FLAMINGO Na rynek wkraczają nowe przysmaki Karlie Flamingo – serowo–drobiowy duet w formie miękkiej kości wiązanej. Produkt występuje w trzech rozmiarach: dla małych ras – pakowany po 6 szt., dla średnich ras – pakowany po 3 szt. i dla dużych ras – pakowany po 1 szt. Zapewniamy Twojemu Pupilowi przyjemność na dłużej!!! Ponad 100 rodzajów przysmaków do wyboru. www.eldorado.sklep.pl

ZESTAWY DLA KOCIĄT OD KARLIE FLAMINGO Firma El Dorado co tydzień powiększa ofertę o nowe zabawki i akcesoria dla zwierząt domowych. W tym tygodniu na rynek wkroczą zestawy dla kociąt zawierające kuwetę, łopatkę oraz torebki higieniczne. Wymiary kuwety: 37x28x6 cm, do wyboru dwa kolory. Zapewnij swojemu kotu dobry start!!! www.eldorado.sklep.pl

65


66 NOWOŚCI

ALEGIA  EXCLUSIV DLA ŚREDNICH I DUŻYCH PAPUG Karma serii Exclusiv dla średnich i dużych papug to optymalnie zbilansowana i pełnoporcjowa karma zawierająca specjalnie wyselekcjonowane, najlepsze składniki. • Zwiększa odporność organizmu; • jest źródłem witamin pochodzenia naturalnego; • doskonała jakość w dobrej cenie. Producent: Alegia Tel. 796 262 014 e-mail: biuro@alegia.pl

ZOOBIZNES 8/2014

www.zoobiznes.pl


NOWOŚCI NA RYNKU

67


68 PORADY

PORADY

WETERYNARYJNE

Klientka skarżyła się na problem z uchem u psa. Jedno było zdecydowanie bardziej zabrudzone niż drugie, ze śladami brązowej wydzieliny. Pies odczuwał dyskomfort i trzepał tym uchem. Oczywiście poleciłem preparaty do czyszczenia uszu i ich stosowanie zgodnie z zaleceniami producenta, ale zastanawiam się, czy to wystarczy? Czy powinienem zasugerować wizytę u weterynarza? Zmiany obserwowane w uchu zewnętrznym u psów są dość często występującym problemem, zwłaszcza u osobników z długimi i oklapniętymi uszami, mocno owłosionymi, gdyż ten ich typ powoduje, że wewnątrz kanału tworzy się idealne środowisko dla drobnoustrojów – ciepłe i wilgotne. Sama budowa kanału słuchowego (kształt litery L) utrudnia dostęp do ucha środkowego i wewnętrznego, ale też sprzyja infekcjom. Dodatkowymi czynnikami są uszkodzenia mechaniczne (wskutek drapania), ciała obce, woda dostająca się do uszu (np. kąpiele w okresie letnim), narośle czy inne zmiany blo-

kujące kanał słuchowy, obecność pasożytów zewnętrznych (np. świerzb) lub alergie. Stany zapalne cechują się częstymi nawrotami, więc higiena uszu jest bardzo istotna. Oczywiście zawsze jest niezbędna prawidłowa diagnoza oraz nacelowane leczenie (w zależności od patogenu oraz miejsca, które objęte jest stanem zapalnym – groźne są zwłaszcza zapalenia ucha środkowego i wewnętrznego), zatem wizyta w gabinecie weterynaryjnym jest konieczna. Lekarz pokaże też, jak prawidłowo wykonywać profilaktyczne zabiegi czyszczenia uszu z użyciem preparatów na bazie olejów roślinnych, aby

nie zrobić zwierzęciu krzywdy (najprostszym sposobem jest wprowadzenie kilku kropli preparatu do ucha, wmasowanie go i przytrzymanie na chwilę zwierzęcia; cześć preparatu pies usunie potem trzepiąc uchem, a resztę wraz z wydzieliną usuwamy płatkiem kosmetycznym). Zabiegi te nie są bolesne i, przy odrobinie wprawy, właściciel sobie świetnie poradzi, choć oczywiście na początku psy mogą podchodzić do nich niechętnie. Ale konsekwencja, delikatność i nagradzanie psa za cierpliwość powinny pomóc. Regularna profilaktyka jest bowiem w tym wypadku bardzo ważna.

Dzieci z okolicy naszego sklepu znalazły małego kociaka, ma już otwarte oczy, ale widać, że to maluszek. Chcą go zatrzymać i się nim zaopiekować. Co można im doradzić w sprawie karmienia? Koty w pełni otwierają oczy około 20. dnia życia. Po około 12 tygodniach ich barwa zmienia się z niebieskawej na właściwą. Mimo, że kocięta po 3–4 tygodniach życia zaczynają pobierać stały pokarm, to jednak podstawowym pożywieniem powinien być preparat mlekozastępczy (przygotowywany

ZOOBIZNES 8/2014

według zaleceń producenta) podawany z butelki ze smoczkiem (warto je mieć w ofercie sklepu). Trudniej wychodzi karmienie strzykawką. Mleko krowie czy kozie nie jest dla kociąt odpowiednie. W ostateczności można stosować mleko w proszku dla niemowląt. W wieku około 2 tygodni kocięta zjadają 6–8 ml co

2–3 godziny w dzień i co 4 godziny w nocy, starsze: 8–10 ml co 2–3 godz. w dzień i raz w nocy. Z czasem można się nauczyć odbierania sygnałów, jakie daje kociak, kiedy jest głodny. Karmimy w taki sposób, żeby kotka nie zalać (zwierzę leży na brzuszku, głowa lekko uniesiona, przednie łapki mogą być lekko podparte np.

www.zoobiznes.pl


PORADY WETERYNARYJNE o palec karmiącego). Po jedzeniu masujemy brzuszek i okolice odbytu wacikiem namoczonym w ciepłej wodzie, aby ułatwić wypróżnianie. Między posiłkami kociak musi pozostawać w cieple (karton, koszyk lub transporter wyścielone np. polarem; jeśli jest potrzeba, to należy umieścić tam również termofor). Jak już wspomniano, 3–4–tygodniowe kocięta mogą zacząć naukę przyjmowania pokarmów stałych, którymi zastępujemy część posiłków mlecznych. W tym celu gotowe suche karmy dla kociąt namaczamy, aby łatwiej je było gryźć, lub korzystamy z saszetek bądź tacek pokarmu wilgotnego dla kociąt. Na początku kotek może

się tylko bawić karmą lub delikatnie ją lizać, ale naukę kontynuujemy, tak, aby w wieku 8 tygodni kocię przeszło całkowicie na dietę stałą, jedząc 2–3 posiłki dziennie. Należy dbać, aby karma była prawidłowo zbilansowana i dostarczała wszystkich składników odżywczych. Karmę podajemy na płaskiej miseczce lub talerzyku. Można też wprowadzać drobno posiekane dobrej jakości mięso czy rybę. Mleko można podawać do 6. miesiąca życia. Znalezionego kociaka należy zabrać do lecznicy weterynaryjnej w celu przebadania jego stanu zdrowia oraz pamiętać o odrobaczeniu i szczepieniach.

U zaprzyjaźnionej klientki urodziły się małe szynszylki, samiec i samiczka. Zastanawia się ona, kiedy najpóźniej może je oddać do nowych domów, żeby nie było ryzyka potomstwa z chowu wsobnego? Czy rodzeństwo może iść razem do nowego opiekuna? Szynszylątka są karmione mlekiem przez matkę 6–8 tygodni, mimo, że już po pierwszym tygodniu życia zaczynają pobierać stały pokarm. Dolna granica wiekowa samodzielności to ok. 25 dni. Ale cechy „dorosłości”, czyli np. wymiana szaty na dorosłą, pojawiają się dopiero w drugim miesiącu. Dojrzałość płciową samice osiągają średnio w 5.–6. miesiącu, a samce w 6.–7. Wtedy już powinny trafić do nowych domów, aby uniknąć zarówno chowu wsobnego, jak i utarczek między samcami. Samica–matka może mieć ruję poporodową – oznacza to, że może zostać ponownie pokryta już po upływie 12–24 godzin po po-

rodzie, jeśli nie została oddzielona od samców. Kolejna ruja występuje po zakończeniu laktacji (tj. po ok. 50 dniach). Należy jednak pamiętać, że nieustanne ciąże i odchów młodych mają wpływ na kondycję samicy. Być może warto zasugerować klientce również ubezpłodnienie posiadanej przez nią parki. Samice są płodne do późnego wieku. W stałe pary łączy się zazwyczaj zwierzęta około półroczne. Rodzeństwo powinno zostać rozdzielone, aby uniknąć potomstwa z takiego skojarzenia. Inną możliwością jest sterylizacja/kastracja – wtedy jak najbardziej mogą być razem, zwłaszcza, jeśli są ze sobą zżyte.

Klientka kupiła u nas na wiosnę królika. Zwierzak całe lato spędził na działce (specjalna klatka z wybiegiem). Robi się chłodno, więc klientka chce już zabrać królika do domu i pyta, czy trzeba go jakoś specjalnie przygotować. Na co zwrócić uwagę? Warto ogólnie sprawdzić kondycję zwierzęcia, w tym stan zębów i pazurów. Na letniej diecie i miękkim podłożu mogły nie mieć możliwości prawidłowego ścierania się. Warto zaoferować wówczas obcinacz do pazurów. Trzeba sprawdzić również stan skóry i sierści zwierzęcia. Można skorzystać ze specjalnych suchych szamponów dla królików i gryzoni, aby usunąć kurz i zanieczyszczenia. Ważna jest również właściwa modyfikacja diety. Latem zwiększony był udział sezonowych roślin zielonych i warzyw, teraz stopniowo trzeba przestawić królika na pasze treściwe: granulat oraz całoroczne produkty, jak seler naciowy,

cykoria, marchew, jabłko, pamiętając o dostępie do siana i suszonych ziół (warto je zaoferować wraz z pokarmem podstawowym) oraz wody. Gwałtowna zmiana diety może spowodować zaburzenia funkcjonowania przewodu pokarmowego. Mogą także wystąpić problemy behawioralne – jeśli zwierzę na działce miało dużo przestrzeni i rozrywek/ towarzystwa, to może początkowo źle znosić zamknięcie w klatce. Zatem warto pamiętać o poświęcaniu mu dużej ilości czasu, interesujących zabawkach w klatce i przygotowaniu bezpiecznego miejsca na codzienne wybiegi w mieszkaniu.

69


70 ZAPYTAJ PRAWNIKA

PORADY

PRAWNE URLOP NA ŻĄDANIE

Droga Redakcjo, proszę o udzielenie informacji nt. urlopu na żądanie oraz czy jako pracodawca mogę odmówić pracownikowi realizacji jego wniosku w tej sprawie? Anna z Warszawy Szanowna Pani, urlop na żądanie jest szczególnym przywilejem i zarazem uprawnieniem należnym pracownikowi. Urlop na żądanie ma niejako charakter urlopu okolicznościowego, z tą jednak różnicą, że prawo pracownika do tego rodzaju usprawiedliwionej nieobecności w pracy nie jest determinowane wystąpieniem szczególnych okoliczności określonych prawem (tj. takich jak ślub własny, narodziny dziecka, pogrzeb itp.). Na szczególny charakter tego urlopu wskazuje również to, że nie jest on objęty planem urlopów ani obowiązkiem porozumień wynikających z art. 163 Kodeksu pracy, tj. nie jest objęty klauzulą obowiązku uzgodnienia pomiędzy pracodawcą a pracownikiem w zakresie dotyczącym ustalenia terminu jego wykorzystania. Pracownik

ZOOBIZNES 8/2014

ma prawo skorzystać z urlopu na żądanie w każdym czasie, nie musi go uzasadniać, a pracodawca powinien udzielić urlopu w terminie przez niego wskazanym. Poniżej przedstawiamy krótką charakterystykę tej konstrukcji prawnej:

WYMIAR URLOPU NA ŻĄDANIE Zgodnie z art. 1672 Kodeksu pracy pracodawca jest zobowiązany udzielić na żądanie pracownika nie więcej niż 4 dni urlopu w każdym roku kalendarzowym. Oznacza to, że pula urlopu na żądanie wynosi 4 dni w każdym roku kalendarzowym i przysługuje każdemu zatrudnionemu na podstawie stosunku pracy pracownikowi, bez względu na wymiar etatu i system czasu pracy pracownika. Innymi słowy, prawo do 4 dni urlopu na żądanie odnosi się zarówno do pracownika zatrudnionego w pełnym wymiarze czasu pracy, jak również ma zastosowanie wobec pracownika zatrudnionego w połowie wymiaru etatu lub w równoważnym systemie czasu pracy, gdzie dobowa norma czasu pracy może być zwiększona do 12 godzin. Ilość dni urlopu należnego

pracownikowi będzie zatem taka sama, ale różna może być ilość godzin urlopu na żądanie wynikająca z dobowej normy czasu pracy pracownika. W tym aspekcie nie ma to jednak znaczenia, gdyż do urlopu na żądanie nie stosuje się zasady urlopowej, stanowiącej, że 1 dzień urlopu to 8 godzin, która ma odzwierciedlenie w ustaleniu godzinowego wymiaru urlopu dla pracowników zatrudnionych w niepełnym wymiarze czasu pracy lub w równoważnym systemie czasu pracy. Na roczny wymiar urlopu na żądanie nie wpływa również zmiana pracodawcy w trakcie roku. Jeżeli u jednego pracodawcy pracownik wykorzystał całą pulę przysługującego mu urlopu na żądanie (4 dni), to u kolejnego pracodawcy nie będzie miał już prawa do urlopu, którego udzielenia może żądać w tym trybie. W przypadku częściowego wykorzystania urlopu na żądanie u jednego pracodawcy, u kolejnego pracodawcy (w danym roku kalendarzowym) przysługiwać będzie pracownikowi prawo do urlopu wypoczynkowego na żądanie w wymiarze odpowiadającym różnicy pomiędzy urlopem należnym (wymiar 4 dni w roku), a faktycznie wykorzystaną

www.zoobiznes.pl


PORADY PRAWNE liczbą dni urlopu na żądanie. Informacja o ilości dni urlopu na żądanie wykorzystanego w roku rozwiązania stosunku pracy jest zawarta w świadectwie pracy i stanowi podstawę do ustalenia u kolejnego pracodawcy uprawnień pracowniczych w tym zakresie.

JAK ZGŁOSIĆ PRACODAWCY ŻĄDANIE URLOPU  USTNIE CZY PISEMNIE? Kodeks pracy nie określa ani formy, ani trybu zgłaszania przez pracownika żądania udzielenia mu przez pracodawcę urlopu na żądanie. Wobec powyższego z wnioskiem/żądaniem pracownik może zwrócić się w dowolnej formie tj. za pośrednictwem poczty elektronicznej, telefonicznie, sms–em lub też osobiście. Nie wolno jednak lekceważyć nam wewnętrznych regulacji i zasad funkcjonujących u danego pracodawcy, które określają formę i techniczny aspekt realizacji przez pracowników tego uprawnienia. W takich przypadkach stosujemy się do zasad funkcjonujących u danego pracodawcy. Pomimo, że przepisy nie określają szczegółowo sposobu realizacji prawa pracownika do urlopu na żądanie, to nakładają na niego obowiązek zgłoszenia żądania urlopu najpóźniej w dniu jego rozpoczęcia. Takie stanowisko prezentuje również w wyroku z dnia 15 listopada 2006 r. (I PK 128/06) Sąd Najwyższy, w którym czytamy, iż urlop na żądanie powinien być zgłoszony najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu, jednak do chwili przewidywanego rozpoczęcia pracy przez pracownika według obowiązującego go rozkładu czasu pracy, przy czym regulamin pracy albo przyjęta u pracodawcy praktyka zakładowa (zwyczaj) mogą przewidywać późniejsze zgłoszenie wniosku o udzielenie urlopu na żądanie. Brak respektowania tego obowiązku przez pracownika może być potraktowany jako podstawa do rozwiązania stosunku pracy z pracownikiem. Nie sposób pominąć budzącej wiele kontrowersji kwestii, tj. wymaganej zgody pracodawcy na skorzy-

stanie przez pracownika z tego prawa. Niniejsze wynika z faktu, że urlop na żądanie jest rodzajem urlopu wypoczynkowego i, poza wyjątkami, o których pisaliśmy na wstępie, podlega wszelkim ogólnym rygorom dotyczącym obszaru związanego z urlopem wypoczynkowym. Mając na uwadze powyższe, jak również orzecznictwo sądów w tym zakresie, nie można przyjąć, że do skorzystania z tego szczególnego rodzaju urlopu wypoczynkowego uprawnia pracownika samo złożenie wniosku lub inna forma przekazania żądania pracodawcy. Pracownik nie może, dopóki pracodawca nie wyrazi na to zgody, rozpocząć urlopu na żądanie. Rozpoczęcie urlopu na żądanie przed udzieleniem zgody przez pracodawcę może być uznane za nieusprawiedliwioną nieobecność w pracy, stanowiącą ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych. Dla równowagi należy podkreślić, że nieobecność pracownika w pracy, który w ustawowym terminie zgłosił pracodawcy żądanie udzielenia urlopu wypoczynkowego, a na które pracodawca nie udzielił odpowiedzi, nie jest nieobecnością nieusprawiedliwioną.

CZY PRACOWNIKA MOŻNA ODWOŁAĆ Z URLOPU NA ŻĄDANIE?

Przyjmuje się, że pracodawca może odwołać pracownika z urlopu na żądanie tylko wówczas, gdy jego obecność jest niezbędna dla ochrony szczególnego interesu pracodawcy lub gdy nastąpiły wcześniej niedające się przewidzieć okoliczności. Odwołanie pracownika z urlopu zawsze jest przedsięwzięciem ryzykownym i pracodawca w pierwszej kolejności powinien rozważyć inne możliwości zabezpieczenia swych potrzeb. Odwołanie pracownika z urlopu należy traktować jako osta-

teczność. Zwłaszcza, że w obszarze prawa pracy ochrona słusznego interesu pracownika jest zasadą nadrzędną.

CZY PRACODAWCA MOŻE ODMÓWIĆ PRACOWNIKOWI UDZIELENIA URLOPU NA ŻĄDANIE?

Pomimo, że przepisy Kodeksu pracy regulujące tematykę urlopu na żądanie nie przewidują możliwości odmowy udzielenia pracownikowi takiego urlopu, to orzecznictwo Sądu Najwyższego wskazuje na sytuacje, kiedy pracodawca może odmówić udzielenia pracownikowi takiego urlopu. Są to jednak szczególne przypadki, gdzie zagrożone jest dobro lub mienie pracodawcy lub zakładu pracy. Przypadki, których pracodawca nie mógł przewidzieć, a dotyczą ochrony szczególnego interesu pracodawcy. Odmowa udzielenia pracownikowi urlopu na żądanie czy też sprzeciw muszą być uzasadnione wyjątkową sytuacją pracodawcy, a brak uzasadnionego sprzeciwu pracodawcy może zostać uznany za dorozumianą zgodę na wykorzystanie przez pracownika urlopu we wskazanym przez niego terminie. Warto tu wskazać, że ani pracownik, ani pracodawca nie powinni nadużywać swych uprawnień, a odmowa ze strony pracodawcy w zakresie udzielenia pracownikowi urlopu wypoczynkowego na żądanie, bez spełnienia warunku ochrony szczególnego interesu pracodawcy, która nie mieści się w pojęciu typowego ryzyka pracodawcy w związku z prowadzeniem działalności oraz zatrudnianiem pracowników (ryzyko chorobowe, wypadkowe, z tytułu macierzyństwa), może stanowić wykroczenie przeciwko prawom pracownika. Dlatego też, w relacjach pracodawca – pracownik, zawsze zalecamy zdrowy rozsądek i budowanie relacji opartej na zrozumieniu, wzajemnym poszanowaniu potrzeb oraz godności osobistej. Nie zapominajmy jednak o obowiązkach ciążących na pracowniku, wynikających z umownego charakteru stosunku pracy i podporządkowania w ramach podległości pracowniczej.

ZooBiznes – Doradca Twojego Biznesu

Zadaj pytanie już dziś! DORADCA TWOJEGO BIZNESU

redakcja@zoobiznes.pl facebook.com/ZooBiznes

71


72 ZAPYTAJ KSIĘGOWEGO PRAWNIKA

PORADY

KSIĘGOWE PRZEPROWADZANIE SPISU Z NATURY

W czasie wakacji nasi Czytelnicy nie zadawali nam wielu pytań, co było zrozumiałe ze względu na trwający okres urlopowy. Jednak zdarzyło się zapytanie przez telefon o sposób przeprowadzania spisu z natury. Poniżej postaramy się opisać tę metodę inwentaryzacji w jej najprostszej postaci – za pomocą odrębnego arkusza spisowego. Spis z natury jest podstawową czynnością procesu inwentaryzacji, polegającą na ustaleniu z autopsji, jaki jest faktyczny stan majątku firmy, czyli na zliczeniu (zważeniu czy zmierzeniu) ilości posiadanych przez firmę aktywów. Kolejnym etapem inwentaryzacji jest porównanie tych zapisów z zapisami w księgach rachunkowych. Spis z natury obejmuje następujące składniki majątku firmy: • pieniądze zgromadzone w gotówce (poza kontami bankowymi), • rzeczowe składniki aktywów obrotowych, • papiery wartościowe w postaci materialnej, • środki trwałe (poza tymi, do których jest znacznie utrudniony dostęp),

ZOOBIZNES 8/2014

• nieruchomości zaliczane do inwestycji, • maszyny i urządzenia wchodzące w skład środków trwałych w budowie. Ustawa o rachunkowości (uor) podaje, że inwentaryzację należy przeprowadzić nie wcześniej niż trzy miesiące przed końcem roku obrotowego. W przypadku, kiedy rok obrotowy jest zgodny z kalendarzowym, to nie wcześniej niż 1 października. Natomiast zakończenie spisu powinno przypadać nie później niż 15 dnia następnego roku. Dzień wykonywania spisu powinien być dobrany specjalnie – powinien to być taki dzień, w którym zasoby firmy są najniższe. Należy też wziąć pod uwagę, aby termin ten pokrywał się z konkretnym końcowym okresem sprawozdawczym (miesiącem czy kwartałem),

tak, aby było łatwo porównać zapisy inwentaryzacyjne z księgowymi. W sklepie zoologicznym podstawą spisu może być pisemne polecenie jego kierownika bądź właściciela określające przedmiot spisu, jego termin, odpowiedzialne osoby oraz terminy: wyceny, ustalenia różnic i rozliczenia. W większych jednostkach wydaje się zarządzenia, w których ustala się zespoły i pola spisowe oraz harmonogramy poszczególnych prac. Spis z natury jest dobrą okazją do uporządkowania majątku firmy, zdjęcia ze stanu nieprzydatnych jego składników, usunięcia uszkodzonych i przeterminowanych towarów, przekazania ich do likwidacji. Powinny być one odpowiednio pogrupowane i wydzielone podczas wykonywania spisu.

www.zoobiznes.pl


PORADY KSIĘGOWE

Zespół spisowy powinien się składać z co najmniej dwóch kompetentnych, doświadczonych pracowników, dla których identyfikacja i ocena stanu poszczególnych składników nie stanowią problemu. Można też powołać do tego zadania osoby z innych części firmy, takie, które mają w tym względzie doświadczenie. Podstawowym dokumentem procesu inwentaryzacji jest arkusz spisu z natury – dokument księgowy. Powinien zawierać następujące dane: • nazwę i kolejny numer arkusza, oznaczenie uniemożliwiające jego zamianę, • nazwę jednostki (nadrukowaną lub w postaci pieczątki), • datę dokonania spisu z natury (rozpoczęcia i zakończenia) oraz dzień, na który spis jest dokonywany, jeżeli daty są różne, • numer kolejny pozycji w arkuszu, • określenie nazwy spisywanego składnika majątku, symbol, numer inwentarzowy lub inny ułatwiający identyfikację, • jednostkę miary, • ilość stwierdzoną podczas spisu, • cenę jednostkową, • wartość wynikającą z przemnożenia stwierdzonej ilości i ceny, • podpisy członków zespołu spisowego, • podpis osoby materialnie odpowiedzialnej, obecnej przy spisie. Przy spisie powinny być obecne osoby odpowiedzialne materialnie i po jego zakończeniu powinny one złożyć oświadczenie, że nie wnoszą zastrzeżeń co do prawidłowości jego przeprowadzenia. Można wykorzystać gotowe druki, które po oznaczeniu (ponumerowaniu i opieczętowaniu) stają się drukami ścisłego zarachowania (podlegają ścisłej kontroli i nie mogą być wymieniane na inne). Muszą być wypełnione czytelnie. Poprawki nanosi się przez przekreślenie błędnego zapisu w taki sposób, aby treść pierwotna była możliwa do odczytania, wpisanie właściwej treści i opatrzenie zapisu datą i podpisem osoby upoważnionej. Dla sprawnego i szybkiego działania dobrze jest w umówiony spo-

sób oznaczyć składniki majątku już spisane i powstrzymać się od obrotu spisywanymi składnikami majątku (o ile to możliwe). Najłatwiej obejmuje się spisem składniki rzeczowe policzalne i mierzalne (dotyczy zwłaszcza pieniędzy). Niektóre składniki majątku jednak trudno zaewidencjonować wprost. Jeżeli zapasy pogrupowane są w opakowaniach zbiorczych, najlepiej sprawdzić jedno losowo wybrane opakowanie i przemnożyć ilość jednostek przez ilość wszystkich opakowań zbiorczych. W przypadku towarów podatnych na zawil-

gocenie czy wysychanie, ich ilości ustalamy w przeliczeniu na standardowe dla danej grupy towarów. Materiały drobne ważymy odliczając np. 100 sztuk i przeliczamy ilości według masy całego towaru. Po wypełnieniu arkuszy spisowych należy zebrać podpisy osób materialnie odpowiedzialnych i przekazać dokumenty księgowemu. PODSTAWA PRAWNA: • art. 4 ust. 3 i 5, art. 21, 26 i 27 ustawy z 29 września 1994 r. o rachunkowości – j.t. Dz.U. z 2013 r. poz. 330; ost.zm. Dz.U. z 2013 r. poz. 613

Przykładowy arkusz spisu z natury

ZooBiznes – Doradca Twojego Biznesu

Zadaj pytanie już dziś! redakcja@zoobiznes.pl

73


74 ZAPOWIEDZI MARKETING: „POS”, CZYLI WSPARCIE SPRZEDAŻY

Tajemniczy skrót „POS” pochodzi od angielskich słów point of sales i oznacza ogół materiałów służących do wspierania sprzedaży w sklepach. Rozwiązania takie na trwałe zagościły również w branży zoologicznej. Firmy dysponujące rozwiniętymi działami marketingowymi często wręcz zasypują nas wszelkiego rodzaju „POS–ami”, obiecując nam, że po ich zastosowaniu uzyskamy dużo lepsze wyniki sprzedażowe. Co więcej, obietnice te mogą być jak najbardziej prawdziwe. Każde rozwiązanie wymaga jednak umiejętności jego prawidłowego zastosowania. Dlatego w następnym numerze ZooBiznesu przyjrzymy się bliżej poszczególnym rodzajom najczęściej stosowanych materiałów wspierających sprzedaż i podpowiemy, w jaki sposób najlepiej wykorzystać je w sklepach zoologicznych tak, aby wydajnie „pracowały” pomnażając Państwa zyski.

PIES: PRZYCHODZI KLIENT PO… SZCZOTKĘ DLA PSA

FCI (Fédération Cynologique Internationale, czyli Międzynarodowa Federacja Kynologiczna) uznaje obecnie istnienie ponad 300 różnych ras psów. Są wśród nich czworonogi o włosie długim, gładkim, szorstkim, z podszerstkiem i bez, a nawet bezwłose. Tak ogromna różnorodność okrywy włosowej sprawia, że psy poszczególnych ras wymagają odmiennych sposobów pielęgnacji. Dlatego, gdy przychodzi do nas klient, prosząc o „szczotkę” dla psa, najpierw powinniśmy zadać mu kilka pytań w celu dobrania najodpowiedniejszego dla danego zwierzęcia narzędzia. O tym, jakie to pytania i jak dzielą się przyrządy do pielęgnacji psiej sierści, opowiemy Państwu już za miesiąc.

Redaktor Naczelna: dr n. wet. Joanna Zarzyńska jzarzynska@zoobiznes.pl Sekretarz Redakcji: Anna Stepnowska redakcja@zoobiznes.pl tel. +48 25 683 09 14 Mobile +48 694 001 914 Adiustacja tekstów i korekta: Joanna Kubera jkubera@zoobiznes.pl Reklama: Bernadeta Stańko-Łuczka bstanko@zoobiznes.pl Mobile +48 606 448 000 Współpraca: Aleksander Acher-Chanda Karolina Hołda Michał Jank Jacek Klonowicz Joanna Kubera Łukasz Kur Agnieszka Kurosad Aleksandra Ledwoń Marek Łabaj Piotr Ostaszewski Łukasz Skomorucha Paweł Szewczak Paweł Thoma Ryszard Wiejski-Wolschendorf Paweł Zarzyński Projekt graficzny: PRO CREO Skład: MT-DTP ISSN 2353-4508 Nakład: 4000 egz.

AKWARYSTYKA: DIABEŁ TKWI W SZCZEGÓŁACH  DODATKI FUNKCJONALNE W POKARMACH DLA RYB AKWARIOWYCH

Minęło już około 60 lat od chwili, gdy na rynku pojawił się pierwszy pełnowartościowy pokarm suchy dla ryb akwariowych. Od tego czasu nasza wiedza na temat potrzeb żywieniowych tych zwierząt przemierzyła jednak prawdziwe lata świetlne. Obecnie, w kontekście wielu badań, odkryć i eksperymentów, słowo „pełnowartościowy” nabrało zupełnie innego znaczenia. Nowoczesne pokarmy dla ryb zawierają dzisiaj wiele dodatków, o potrzebie stosowania których jeszcze przed dwoma, trzema dekadami nikomu się nie śniło. Warto zainteresować się tym tematem, bowiem znajomość niektórych składników karm i ich przeznaczenia może stać się doskonałym argumentem sprzedażowym ułatwiającym nam rozmowę z klientem i nakłonienie go do podjęcia decyzji zakupowej.

ZOOBIZNES 8/2014

Pet Publications Anna Stepnowska 08-400 Garwolin Miętne, ul. Piękna 14/3 www.petpublications.pl redakcja@petpublications.pl Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych ogłoszeń i reklam. Zastrzega sobie również prawo do odmowy ich przyjęcia, jeżeli ich treść lub forma nie są zgodne z misją i programem czasopisma albo łamią społeczny obyczaj. Redakcja zastrzega sobie prawo do adiustacji tekstów i dokonywania skrótów, własnego doboru materiału ilustracyjnego i komputerowego retuszu fotografii.

www.zoobiznes.pl




Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.