Wyprawka
dla szczeniaka
Nie tylko kleszcze… Pasożyty Zewnętrzne
Doradca Twojego Biznesu • Ogólnopolski bezpłatny miesięcznik dla sklepów i hurtowni branży zoologicznej • Nr 5/2014 (5) Czerwiec 2014 • ISSN 2353-4508
numer
5
2014
NOWOŚĆ
Ambitny sklep
Cena cenie nierówna
Pies też człowiek
strategie cenowe
Humanizacja zwierząt
w
n ia
ładną
ów
ró
odan
ź
,
.
RYZ BRAZOWY
BAZYLIA
MARCHEW
OLEJ LNIANY
www.dolina-noteci.pl SPRAWDŹ INNE SMAKI
Polub nas na
Facebooku
s rść
ie
zap
e
m a g a w zr
ie
po
ok
ag a tra w i
en
om
ws
w p
nych
ws
ra w
lo w
400 g
st
ęg
NOWA GRAMATURA
dł o łat wo
KARMA PEŁNOPORCJOWA DLA DOROSŁYCH PSÓW WSZYSTKICH RAS
Od wydawcy
Szanowni Państwo, w bieżącym numerze na Czytelników czekają spore zmiany. Znajdą w nim bowiem kilka nowych działów. Zaczynamy od „Strefy B2B”, która zadebiutowała przed miesiącem i spotkała się z bardzo pozytywnymi opiniami z Państwa strony. Ma ona służyć do bezpośredniego kontaktu na linii producent/dystrybutor – sklep zoologiczny i stanowić platformę do przekazywania ważnych informacji biznesowych. Jestem przekonana, że każdy z Państwa znajdzie tam coś interesującego dla siebie. Kolejną nowością jest dział „Ambitny Sklep”. Począwszy od bieżącego numeru redakcja ZooBiznesu będzie nadawać co miesiąc taki tytuł jednemu wyróżniającemu się sklepowi. O jego przyznaniu decydują m.in.: nieszablonowy pomysł na aranżację i ofertę placówki, niestandardowe Redaktor naczelna podejście do klienta oraz wartości dodane, które – oprócz zakupionego towaru – może on z niego wynieść. Mam nadzieję, że z czasem tytuł ten stanie się w branży synonimem prestiżu i najwyższych standardów jakości. W bieżącym numerze znajduje się wreszcie obszerne podsumowanie targów INTERZOO 2014, które niedawno zakończyły się w Norymberdze. Prezentujemy w nim nowości oraz staramy się przewidzieć, w jakich kierunkach podąży zoologia w ciągu następnych dwóch lat. Podpowiadamy tym samym, co warto będzie wprowadzić w najbliższym czasie do oferty Państwa sklepów. Obok powyższych nowinek w bieżącym numerze nie zabraknie również stałych działów, które, jak wynika z ożywionej korespondencji z Państwem, zdążyły już zyskać sobie wierne grono Czytelników. W dziale „Marketing” obszernie opisujemy zjawisko humanizacji zwierząt oraz doradzamy, jak wykorzystać je dla zwiększenia zysków Państwa sklepu. Przedstawiamy również rozmaite strategie cenowe, które warto zastosować podczas konstruowania oferty sklepowej. Następnie zapoznamy Czytelników z potrzebami młodego psa i podpowiemy, co należy zaproponować właścicielowi szczeniaka w charakterze pierwszej wyprawki. Zaprezentujemy też podstawowe różnice w żywieniu psów poszczególnych ras wynikające z olbrzymiej rozpiętości ich rozmiarów, od maleńkiego toya rosyjskiego po gigantycznego mastiffa angielskiego. Podejmiemy stale aktualny – a szczególnie latem – temat pasożytów zewnętrznych trapiących naszych czworonożnych przyjaciół oraz podpowiemy, co doradzać Klientom w celu ich zwalczania. W dziale „Kot” rozszyfrujemy tajemniczy skrót FIC, a także doradzimy, jak rozwiązać kłopotliwą kwestię kocich problemów żołądkowych. Zachęcimy do zainteresowania się rasowymi świnkami morskimi, których sprzedaż może generować znacznie większe zyski niż w przypadku „zwykłych” osobników tego gatunku, odpowiemy na pytanie, czy zaoferowanie w sklepie krokodyla może być dobrym pomysłem oraz przedstawimy ofertę ryb akwariowych, które warto polecać początkującym akwarystom. Do tego zmierzymy się z tematem glonów w oczkach wodnych, przybliżymy sylwetkę pierzastego mądrali – gwarka – oraz podejmiemy się naprawdę niełatwego zadania zachęcenia Państwa do rozszerzenia oferty sklepowej o… owady, które – choć niekiedy trudno w to uwierzyć – mogą być pełnoprawnymi domowymi pupilami na równi z psem, kotem czy królikiem. A już za miesiąc spotkamy się ponownie w wakacyjnym numerze łączonym, który ukaże się na przełomie lipca i sierpnia.
dr n. wet. Joanna Zarzyńska
Zapraszam Państwa do lektury!
Joanna Zarzyńska
Spis treści:
4 STREFA b2b
4 Wiadomości z branży
6 AMBITNY SKLEP
6 Wybieramy Sklep Miesiąca!
8 MARKETING
8 Pies też człowiek, czyli humanizacja zwierząt
12 Psychologia Sprzedaży
12 Cena cenie nierówna, czyli strategie cenowe
16 DLa Zwierząt i o Zwierzętach
16 PIES – Wyprawka dla szczeniaka 20 PIES – Małe, średnie, duże, czyli o żywieniu psów ras o różnych rozmiarach 26 PIES – Nie tylko kleszcze… 30 KOT – Kocia „puszka Pandory” 34 KOT – Koci problem: wymioty. Co możemy zrobić? 36 DROBNE SSAKI – Rasy świnek morskich 40 ODROBINA EGZOTYKI – „Jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla... kup mi, luby” 42 POZNAJEMY ZWIERZAKI – Ryby akwariowe dla początkujących
46 OCZKO WODNE – Przychodzi Klient po… coś na glony w oczku wodnym 50 PTAKI OZDOBNE – Gwarek – gaduła z charakterem
52 Rozszerzamy ofertę
52 TERRARIUM – Owady nie tylko karmowe cz. 1
56 TARGI
56 Co nowego na INTERZOO?
62 NOWOŚCI
62 Co nowego na rynku?
68 ZAPYTAJ WETERYNARZA 68 Porady weterynaryjne
70 Zapytaj Prawnika 70 Porady prawne
72 Zapytaj księgowego 72 Porady księgowe
3
4 STREFA B2B W dziale „Strefa B2B” zamieszczamy informacje z branży dotyczące wydarzeń biznesowych, szkoleń, promocji handlowych oraz wszystko inne, co może zainteresować właścicieli i pracowników sklepów zoologicznych. Gorąco zachęcamy firmy produkujące i dystrybuujące artykuły zoologiczne do korzystania z tej rubryki i nadsyłania informacji w postaci krótkich notatek tematycznych.
Slow Food w żywieniu psów, czyli nowe karmy Doctor Dog®
W sprzedaży pojawiła się najnowsza karma marki Doctor Dog, przeznaczona dla dorosłych psów ras małych. Karma z serii Małe Rasy dostępna jest w dwóch wersjach: York – Jednobiałkowa Wołowina na Płatkach oraz Indyk na Płatkach. Przygotowana została przy wykorzystaniu naturalnych składników wysokiej jakości, na podstawie unikatowej receptury. Nie zawiera sztucznych dodatków, takich jak konserwanty, barwniki czy ulepszacze smaku. „Psy małych ras wymagają specyficznej diety, dostosowanej do ich ogromnego zapotrzebowania na energię, a jednocześnie nieprowadzącej do nadwagi” – mówi reprezentująca markę Doctor Dog Milena Wysocka, autorka receptury karmy. „Nie używamy żadnych sztucznych składników, takich jak konserwanty czy ulepszacze smaku. Nie stosujemy GMO, kukurydzy, soi, nie dodajemy też cukru ani słodziku. Karma jest suszona naturalnie i stabilizowana przeciwutleniaczem zawierającym tylko naturalne komponenty: tokoferole, lecytynę i ekstrakt z rozmarynu”. York – Jednobiałkowa Wołowina na Płatkach dedykowana jest dorosłym psom rasy Yorkshire Terrier powyżej 10. miesiąca życia. W suchej masie karma zawiera 41% mięsa, blisko 18% owoców, warzyw i ziół oraz siemię lniane. Dzięki zastosowaniu m.in. ekstraktu z juki Schidigera i odpowiedniej zawartości chlorofilu pomaga ona niwelować przykre zapachy z pyska, sierści, odchodów czy cieczki. Odpowiednio dobrane ilości suplementów pomagają w utrzymaniu higieny zębów, zdrowej skóry i włosa, stawów, serca, pomagają kontrolować wagę ciała, wspomagają w usuwaniu toksyn. Karma stanowi również doskonałe źródło pre– i probiotyków, wspomagających utrzymanie prawidłowej flory bakteryjnej w przewodzie pokarmowym psa. Indyk na Płatkach to karma przeznaczona dla wszystkich dorosłych psów ras małych powyżej 10. miesiąca życia. Zawiera 39% mięsa, 13% owoców, warzyw i ziół oraz siemię lniane. Podobnie jak York – Jednobiałkowa Wołowina na Płatkach, Indyk na Płatkach zawiera m.in. ekstrakt z juki Schidigera, jest bogaty w przeciwutleniacze i chlorofil. Karma z serii Małe Rasy zawiera ponadto witaminę E, taurynę i L–karnitynę, pomagające chronić psy przed zmianami miażdżycowymi, zwiększając ich wydolność wysiłkową. W obu karmach znajdziemy też małże nowozelandzkie oraz chrząstkę rekina, zawierające związki pomagające chronić stawy i rozwijać chrząstkę stawową. „Ta karma ma wiele zalet. Jakość przeważającej większości zastosowanych do jej produkcji składników jest na poziomie Human Grade. Produkowana jest specjalnie dla nas i wedle naszych zaleceń. Nasze produkty zawierają tylko naturalne składniki, są gotowane i suszone, nie są też poddawane procesowi ekstruzji” – podkreśla Milena Wysocka. Kontakt dla dziennikarzy: Adam Skrzypek / agencja WebTalk adam.skrzypek@webtalk.pl +48 883 260 140 ZoobiZnes 5/2014
30-lecie AQUAEL na targach INTERZOO 2014!
Szczególnym dla wszystkich sympatyków akwarystyki akcentem na targach INTERZOO 2014 były huczne obchody jubileuszu 30–lecia istnienia firmy AQUAEL. Stworzone przez Państwa Bogumiłę i Janusza Jankiewiczów przedsiębiorstwo jak zawsze zaprezentowało swą bogatą ofertę, w tym liczne nowości przygotowane specjalnie z myślą o okrągłej rocznicy działalności. Wśród nich uwagę zwracały eleganckie zestawy akwariowe GLOSSY łączące estetykę z nowatorskimi rozwiązaniami technicznymi, nowoczesne lampki ledowe LEDDY SMART i mini-akwaria SHRIMP SET SMART oraz idealne dla początkujących akwarystów zestawy LEDDY SET. Kulminacyjnym momentem obchodów był piątkowy wieczór (30 maja 2014). Ponad dwie setki zaproszonych gości zgromadziły się na stoisku AQUAEL, aby wraz z jego właścicielami i pracownikami świętować niezwykły jubileusz. Były uroczyste przemówienia, toasty, życzenia, a nawet tańce, do których przygrywała sprowadzona z Polski folkowa kapela w oryginalnych ludowych strojach. Imprezę zwieńczył uroczysty bankiet, którego uczestnicy raczyli się tradycyjnymi polskimi potrawami. Przypomnijmy, że firma AQUAEL powstała jesienią 1984 r. Jej pierwszymi wyrobami były popularne wówczas „brzęczyki”, czyli napowietrzacze akwariowe. Od początku swego istnienia firma intensywnie się rozwijała, wchodząc na początku lat 90–tych na rynki Europy i świata. Obecnie należy do liderów globalnego rynku akwarystycznego i wciąż sukcesywnie poszerza swoją ofertę, w tym również o produkty dla innych grup zwierząt towarzyszących. Z okazji 30–lecia jej istnienia w bieżącym roku planowane są również inne wydarzenia, o których poinformujemy w kolejnych numerach ZooBiznesu.
Letnie wietrzenie magazynów!
Uwaga! Mamy nie lada gratkę dla wszystkich sklepów i hurtowni zoologicznych oraz centrów ogrodniczych! Już od końca czerwca w AQUAEL rusza wielka letnia wyprzedaż! Setki produktów marek AQUAEL, AQUA-SZUT, COMFY i PET INN będą oferowane w niespotykanych dotąd, wyjątkowo atrakcyjnych cenach. Tak tanio jeszcze nie było! Oferta jest ważna wyłącznie do wyczerpania zapasów! W celu otrzymania katalogu wyprzedażowego prosimy o kontakt z przedstawicielem handlowym AQUAEL lub bezpośrednio z Biurem Obsługi Klienta (dane teleadresowe: tel. +48 22 273 96 31 do 33 lub e-mail: sprzedazkraj@aquael.pl). www.zoobiznes.pl
Wiadomości z Branży V Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Strzyżeniu Psów
Polskie Stowarzyszenie Groomerów zaprasza w dniach 12-13 lipca 2014 r. do Tarnowa Podgórnego, gdzie odbędą się V Mistrzostwa Polski w Strzyżeniu Psów. W programie przewidziano liczne konkurencje, zaś zawodników oceniać będą uznani, międzynarodowi sędziowie. Więcej szczegółów: http://www. psgroomer.pl/proper/miedzynarodowe-mistrzostwapolski-w-strzyzeniu-psow.
Przed nami targowa jesień!
Fot. CCA License 2.0
Koniec lata i jesień tego roku przyniosą niespotykane dotąd w branży zoologicznej nagromadzenie imprez targowych. Już w pierwszy weekend września (34.09) w Łodzi odbędą się Targi PET FAIR. Z kolei w pierwszy weekend października (5-7.10) we Wrocławiu planowana jest kolejna edycja Targów ZOO BOTANICA. Na koniec w dniach 25-26 października wielka zoologia zagości w Poznaniu na nowych Targach AQUA & ZOO. Ta ostatnia impreza powstała z połączenia dwóch znanych targów organizowanych dotychczas w stolicy Wielkopolski: ANIMAL MARKET i AQUA ZOO. Organizatorzy wszystkich trzech imprez podkreślają ich typowo biznesowy charakter sprzyjający nawiązywaniu nowych relacji handlowych oraz zapowiadają mnóstwo atrakcji zarówno dla wystawców, jak i dla odwiedzających. Jedno jest pewne – tegoroczna zoologiczna jesień będzie w Polsce wyjątkowo gorąca!
Połączenie firm Karlie Group i Flamingo!
Karlie Group jest wiodącym producentem szeregu artykułów dla zwierząt. W skład Karlie Group wchodzą wszystkie najważniejsze międzynarodowe marki z asortymentem zoologicznym. W 2013 roku Karlie Group połączyła się z Flamingo – najpopularniejszym w Europie producentem przysmaków oraz akcesoriów dla zwierząt. Sprawiło to, że Karlie Group jest dzisiaj jednym z najbardziej innowacyjnych, znanych i wiarygodnych partnerów, jeśli chodzi o współpracę biznesową w branży zoologicznej. Produkty Grupy Karlie sprzedawane są w około 70 krajach na całym świecie. Udział eksportu przewyższa 50%. Główne rynki to Niemcy i Belgia, a także Holandia, Francja i Wielka Brytania. Karlie zaopatruje sklepy zoologiczne, sieci supermarketów oraz ugruntowane na rynku sklepy internetowe. Karlie jest jednym z liderów na rynku produktów dla zwierząt domowych w Niemczech i Europie.
Dystrybutor: El Dorado Sp. z o.o. Importer art. zoologicznych Tarnowiec 53 55-106 Zawonia Tel/fax: (71) 325 40 74 biuro@eldorado.sklep.pl www.eldorado.sklep.pl
Wystawy psów rasowych w lipcu
Lato to pełnia sezonu psich wystaw organizowanych przez Związek Kynologiczny w Polsce. Imprezy te to nie tylko pokaz psich piękności, ale i doskonała okazja do zaprezentowania i sprzedaży wszelkiego rodzaju produktów dla psów. A oto lista wystaw, jakie odbędą się w lipcu: 5.07 – Wrocław – wystawa krajowa psów myśliwskich, 6.07 – Bielsko-Biała – wystawa krajowa, 6.07 – Gorzów Wlkp. – wystawa krajowa, 6.07 – Olsztyn – wystawa krajowa, 6.07 – Wrocław – wystawa krajowa psów pasterskich, 12-13.07 – Warszawa – wystawa międzynarodowa, 12.07 – Warszawa – wystawa klubowa dogów niemieckich, 13.07 – Zakroczym – wystawa krajowa terierów typu bull, 19.07 – Koszalin – wystawa krajowa 2 grupy FCI, 19.07 – Legnickie Pole – wystawa krajowa psów pasterskich, 19.07 – Nowy Targ – wystawa krajowa 2 grupy FCI, 20.07 – Koszalin – wystawa krajowa, 20.07 – Legnickie Pole – wystawa krajowa psów myśliwskich, 20.07 – Nowy Targ – wystawa krajowa, 26.07 – Będzin – wystawa krajowa 3 grupy FCI, 26.07 – Chojnice – wystawa krajowa 2 grupy FCI, 26.07 – Wałbrzych – wystawa krajowa 9 grupy FCI, 27.07 – Będzin – wystawa krajowa, 27.07 – Chojnice – wystawa krajowa. W imieniu organizatorów serdecznie zapraszamy!
5
6 AMBITNY SKLEP
Atollzoo więcej niż sklep
W bieżącym numerze startujemy z nowym działem. W rubryce „Ambitny Sklep” będziemy opisywać jeden wybrany, wyróżniony przez nas sklep. Głównymi kryteriami wyboru są: oryginalna oferta, jakość obsługi i standardy w dziedzinie eksponowania towarów oraz tzw. wartości dodane, czyli to, co Klient może otrzymać w sklepie wraz z towarem (np. wiedza, usługi dodatkowe). Szansę na wyróżnienie w tym zestawieniu mają nie tylko duże, marketowe placówki, ale również mniejsze sklepy. Liczy się bowiem pomysł i innowacyjność. Najlepszym na to dowodem jest nasz pierwszy zwycięzca. Wyróżniony przez nas w bieżącym miesiącu sklep jest już „pełnoletni” – w tym roku skończył bowiem 18 lat . W ciągu tego czasu stał się miejscem kultowym dla rzesz pasjonatów hodowli ryb i roślin, których przyciąga legendarnym już wystrojem zbiorników oraz absolutnie unikalną ofertą. Od lat jest świątynią akwarystycznej awangardy – to tutaj można było nabyć pierwsze w Polsce krewetki wielu rzadkich odmian czy niedawno odkryte dla użytku akwarystyki rośliny. Sklep ten – jako jeden z pierwszych – wprowadził też do swej oferty akcesoria i materiały do zakładania akwariów w stylu japońskim. Szybko stał się ulubionym miejscem spotkań warszawskich (i nie tylko) akwarystów, którzy przyjeżdżają tu na wyjątkowe zaku-
ZoobiZnes 5/2014
py, ale również po to, aby pogawędzić o swoim hobby i uzyskać odpowiedzi na dręczące ich problemy. Właśnie to – w połączeniu z jedyną w swoim rodzaju ofertą sprawia, że ATOLLZoo z powodzeniem konkuruje z coraz liczniejszymi sklepami marketowymi i rzadko kiedy zdarza się, żeby nie było w nim chociaż jednego klienta. Sklep został założony w 1996 r. przez Pawła Szewczaka, który prowadzi go wspólnie z małżonką – Izą. Mieści się na warszawskim Gocławiu w niewielkim, zaledwie 43–metrowym lokalu. Jego oferta to przede wszystkim wysoce specjalistyczne produkty dla potrzeb akwarystyki, a zwłaszcza akwarystyki roślinnej, naturalnej i nanoakwarystyki. Obok rzadkich odmian ryb i krewetek znaleźć w nim
można jednak również coś dla początkujących hobbystów. Odwiedzających go na pierwszy rzut oka urzeka wyjątkowymi aranżacjami zbiorników, nawet tych ze zwierzętami przeznaczonymi do sprzedaży, z których każdy wygląda jak podwodne dzieło sztuki. Oryginalnie wyeksponowaną ciekawostką jest też olbrzymia oferta skał oraz korzeni i drewna do akwariów, dla obejrzenia której trzeba… wysoko zadrzeć głowę, jest bowiem zawieszona pod sufitem. Co więcej, Paweł od wielu lat specjalizuje się również w trudnej sztuce bonsai, więc obok podwodnych kompozycji w sklepie na stałe zagościły również artystycznie ukształtowane drzewka. A oto, co o ATOLLZoo i jego ofercie ma do powiedzenia sam właściciel.
Klient w sklepie
ZooBiznes: Zaczęło się od… Paweł Szewczak: …urodzenia . Zawsze miałem akwarium. Lowtechowe akwaria na żwirze i ziemi towarzyszyły mi od samego początku. Będąc jeszcze w szkole podstawowej rozmnażałem skalary, a potem paletki. Przygoda z akwarystyką morską zaczęła się w szkole średniej i rozwinęła się dość szybko. Pierwsze akwaria morskie robiłem na soli własnej produkcji. Nie była ona zbyt doskonała, ale na akwarium ze środowiskiem Morza Śródziemnego wystarczała. W wieku 17 lat założyłem ze wspólnikiem sklep przy ul. Szwedzkiej w Warszawie. Potem był sklep przy ul. Surowieckiego i ATOLLZoo przy Umińskiego 16A. ZB: Najpopularniejsze marki w ofercie sklepu to… PS: ADA, Do Aqua, Tetra, Aquael, Hikari, Hagen, Femanga, Easy Life, AquaArt, Tropical, roś– liny: Tropica, Laboratorium 313, AquaFleur, Plantis, mrożonki i żywy pokarm: IchthyoTrophic, Katrinex.
ZB: Prosimy dokończyć zdanie „Moja recepta na sukces to…” PS: Pomagać ludziom. Pomagać akwarystom w opanowaniu sztuki akwarystyki. Mieć zawsze zdrowe ryby i rośliny. Zawsze informować o wymaganiach ryb i roślin oraz o ich potrzebach. ZB: Klienci wybierają Wasz sklep, ponieważ… PS: ...o to trzeba by zapytać Klientów . Mogą zawsze liczyć na poradę i pomoc. Ceny u nas są przystępne, a asortyment dość bogaty. Mamy duży wybór produktów do wystroju akwarium. Klient może u nas (przy naszej pomocy) ułożyć sobie wystrój. Zawsze chętnie pomagamy. ZB: Najważniejszym w prowadzeniu sklepu jest dla Ciebie… PS: To, że mogę przebywać wśród podwodnego świata, ciągle poznawać nowe tajemnice, rozmawiać z akwarystami i spełniać ich oczekiwania.
ZB: Jak zmienił się w ostatnich latach polski rynek zoologiczny? PS: Chyba zmienił się na niekorzyść akwarystyki. Akwarystyka całkowicie się skomercjalizowała, tak jak wiele dziedzin naszego życia. Coraz mniej jest pasjonatów, a coraz więcej ludzi chcących mieć w domu ozdobę w postaci akwarium. Wielu z nich, niestety, nie bierze pod uwagę tego, że są to żywe stworzenia. Pozostaję cały czas przy nadziei, że hydrobionty trzymane przez ludzi nie będą traktowane przedmiotowo. ZB: Czym jeszcze zaskoczycie swoich klientów? PS: Mamy wiele pomysłów. Na realizację niektórych jest za wcześnie. Można powiedzieć, że akwarystyka nie jest na nie przygotowana. Cały czas wprowadzamy do sklepu nowości i staramy się mieć np. nowo odkryte ryby czy rośliny, zanim one trafią na rynek. Cały czas rozwijamy u nas sztukę aquadesignu. ZB: Dziękujemy za rozmowę.
Fotografie Piotr Łuczka
7
8 MARKETING
Pies też człowiEK
czyli humanizacja zwierząt dr inż. Paweł Zarzyński
Jedna z moich znajomych opowiadała mi niedawno o zabawnej scence w sklepie zoologicznym, której była świadkiem. Pewna klientka, żywo zainteresowana nabyciem czerwonego ubranka dla psa, nie mogła się zdecydować na jego zakup w obawie, że będzie za małe. Gdy usłużna sprzedawczyni zaproponowała, aby pani przyszła do sklepu wraz z pupilem i mu je przymierzyła, kupująca spojrzała na nią z oburzeniem. „Nie mogę – odrzekła najzupełniej poważnie – przecież to ma być niespodzianka!”. Powyższa, autentyczna historia jest najlepszym przykładem humanizacji zwierząt, niezwykle silnego trendu, który od kilku lat coraz mocniej rysuje się w społeczeństwie. Coraz więcej osób zaczyna uważać domowych pupili za pełnoprawnych członków swych rodzin. Ba, wielu kupujących traktuje swych czworonożnych przyjaciół nawet lepiej od siebie (znam panią, która poi swoje koty drogą, markową wodą mineralną, a sama pije kranówkę). Zjawisko to już dawno zostało podchwycone przez producentów towarów dla zwierząt, dla których jest niezwykle na rękę. Już za chwilę przyjrzymy mu się nieco bliżej oraz podpowiemy, jak można wykorzystać ten trend w codziennej praktyce dla zwiększenia zysków Państwa sklepu.
Skala zjawiska
Jedną z największych bolączek, przed jaką staje badacz rodzimego handlu zoologicznego, jest ograniczony dostęp do danych płynących z rynku. W naszym kraju praktycznie nie wykonuje się masowych badań socjologicznych mających na celu nakreślenie portretu przeciętnego miłośnika zwierząt domowych (a jeśli już, to są to badania cząstkowe, prowadzone na niereprezentatywnych grupach, a – co najgorsze – zwykle wykonywane na zlecenie konkretnego podmiotu gospodarczego, a więc z gruntu mało wiarygodne). Zupełnie inaczej jest w USA, gdzie rynek właścicieli zwierząt domowych jest doskonale poznany
ZoobiZnes 5/2014
i zbadany. Tamtejsi eksperci pod względem stopnia zaangażowania podzielili konsumentów na trzy grupy. W tym celu poprosili respondentów o określenie swojego stosunku do posiadanego zwierzęcia poprzez wybór jednej z trzech odpowiedzi: a) mój zwierzak jest dla mnie jak własne dziecko; b) mój zwierzak jest pełnoprawnym członkiem rodziny, ale nie traktuję go jak własne dziecko; c) mój zwierzak jest po prostu zwierzakiem. Odpowiedź „a” wybrało ok. 10% właścicieli zwierząt, zaś odpowiedź „b” ok. 40%. To najlepszy przykład na to, jak mocno rozwinięte jest
w Ameryce zjawisko humanizacji zwierząt. Czy w Europie, w tym w Polsce, jest podobnie? Zapewne tak, choć nie możemy podeprzeć tego stwierdzenia konkretnymi liczbami. Badacze amerykańscy nakreślili portret typowego klienta w wyjątkowy sposób traktującego swojego pupila. Grupę, która wybrała odpowiedź „A” („mój zwierzak to moje dziecko”) określili mianem „rodziców pupila” (Pet parents). Klasycznym przedstawicielem tej grupy jest dojrzała, zamężna kobieta, o więcej niż średnich dochodach. Grupie, która wybrała odpowiedź „B” nadano miano „entuzjastów pupili” (Pet enthusiasts), zaś jej typowym przedstawicielem jest młoda, średnio lub dobrze zarabiająca kobieta.
www.zoobiznes.pl
Pies też człowiek, czyli humanizacja zwierząt
Geneza zjawiska
Skąd wziął się trend do humanizacji zwierząt? Otóż jest to zjawisko stosunkowo nowe, które rozwinęło się w bogatych społeczeństwach w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Jeszcze stosunkowo niedawno ogromna większość właścicieli zwierząt domowych traktowała je mniej lub bardziej przedmiotowo (w sposób użytkowy, np. kot ma łapać myszy a pies pilnować domu, lub – w najlepszym razie – żywą zabawkę dla dzieci czy element wystroju mieszkania). Wszystkich, którzy postępowali inaczej, uważano za nieszkodliwych wariatów lub skończonych dziwaków. Obecnie sytuacja diametralnie się zmieniła. W pogoni za pieniędzmi i karierą coraz więcej młodych osób odkłada założenie rodziny i urodzenie dzieci na później. W wieku dwudziestu, czy nawet trzydziestu kilku lat zwyczajnie nie mają na to czasu. Ważniejsze są dla nich praca i zapewnienie sobie odpowiedniego statusu społecznego. Chętnie kupują więc zwierzęta, które stanowią dla nich swoisty erzac potomstwa i mniej lub bardziej świadomie przelewają na nie swoje rodziciel-
skie uczucia. I – choć w Polsce przypuszczalnie nie prowadzono w tym zakresie szerzej zakrojonych badań społecznych – biorąc pod uwagę nieustanny „wyścig szczurów”, jaki panuje na krajowym rynku pracy, z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że w najbliższych latach zjawisko to będzie narastać, zaś liczba „rodziców zwierząt” nie stopnieje, a raczej znacznie się powiększy.
Humanizacja a biznes
No dobrze, ale jak zjawisko to wpływa na obroty przeciętnego sklepu zoologicznego? Okazuje się, że znacznie bardziej, niż nam się to wydaje. Amerykańskie badania dowiodły bowiem niezbicie, że „rodzice zwierząt” (którzy, przypomnijmy, stanowią około 10% klientów) to najlepsi klienci pod słońcem – generują aż 50% obrotów sklepów zoologicznych! Jak to możliwe? To proste – skoro osoby te traktują psa czy kota jak własne dziecko, zwykle bez mrugnięcia okiem kupują mu wszystko, co tylko wpadnie im w ręce. Co więcej, interesują ich z reguły najdroższe i najlepsze jakościowo produkty.
To konsumenci marek super–premium i premium oraz kosztownych gadżetów. Dokonując wyborów podążają za modą i stale poszukują czegoś nowego. Regularnie odwiedzają sklepy zoologiczne i są ich wiernymi klientami – nigdy nie przyszłoby im do głowy, aby dokonać zakupu karmy w supermarkecie. Nietrudno namówić ich do zakupu najdroższych towarów – wystarczy uświadomić im, jak wspaniale przyczynią się one do
9
10 MARKETING poprawy dobrostanu ich „dziecka”. Rozmawiając z nimi, warto poruszać kwestie emocjonalne – powinni być przekonani, że mamy dokładnie takie samo podejście do ich pupila jak oni, zaś naszym nadrzędnym celem jest sprawienie, aby poczuł się szczęśliwy. Niemal równie doskonałymi klientami są „entuzjaści zwierząt”. Ta 40% grupa klientów generuje w USA ok. 40% obrotów tamtejszych sklepów zoologicznych. Choć sporadycznie zdarza im się kupić coś dla zwierzaka np. w supermarkecie, generalnie raczej tego unikają. Z reguły wybierają produkty klasy premium, co więcej, nietrudno namówić ich na zakup dodatkowych towarów. W rozmowach z nimi należy skupić się na jakości produktów, ich dobroczynnym wpływie na zdrowie zwierzęcia, warto poruszyć również kwestie praktyczne (np. „Jeśli zakupi Pani lepszy pokarm, to piesek będzie wydalać mniej odchodów i będzie łatwiej po nim sprzątać”; „Dzięki tej kuwecie z filtrem zarówno Państwa kot, jak i pozostali domownicy będą mieli znacznie większy komfort”). Generalnie – kupujący z tej grupy powinni zostać przez nas przekonani, że polecane przez nas produkty pomogą im we właściwej opiece nad ich pupilem i zapewnią mu zdrowie i doskonałą kondycję.
Produkty „humanizacyjne” Zjawisko humanizacji zwierząt jest doskonałe z punktu widzenia sklepów zoologicznych również dlatego, że pozwoliło na znaczne poszerzenie gamy oferowanych przez nie towarów. Dzięki niemu powstały całe linie nowych produktów, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu wywołałyby uśmiech na twarzy potencjalnych klientów. Dzisiaj zaś sprzedają się jak świeże bułeczki. A oto kilka przykładów.
Trend 1 – produkty wysoce specjalistyczne Jako przykład można wymienić choćby karmy dla psów i kotów. Ci z Państwa, którzy prowadzili sklepy zoologiczne w latach 90–tych z pewnością pamiętają, że ówczesna oferta w tym zakresie była nieporównanie uboższa od obecnej. Większość marek oferowała po 3–4 pokarmy. Obecnie gama ta rozszerzyła się do co najmniej kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu. Po prostu – pojawiła się grupa klientów, którym nie wystarcza „pokarm dla psa”. Oni chcą
ZoobiZnes 5/2014
pokarmu dla SWOJEGO psa! A ponieważ traktują go jak dziecko lub członka rodziny, jest on dla nich kimś wyjątkowym, a jako taki zwyczajnie nie może jeść ZWYKŁEGO pokarmu. Stąd właśnie na rynku pojawiły się zarówno produkty dedykowane bardzo konkretnym rasom (są to zwykle rasy najbardziej popularne), a także zwierzakom z konkretnymi potrzebami i problemami (dla aktywnych, dla otyłych, dla alergików, dla wrażliwych, dla weteranów itp. itd.). Oczywiście, takie specjalne pokarmy siłą rzeczy są droższe od tych „zwykłych”, zaś klienci bezproblemowo to akceptują. To doskonała szansa dla każdego sklepu na zwiększenie swoich obrotów. Powyższy trend nie dotyczy zresztą wyłącznie karm, ale wielu innych produktów, jak choćby kosmetyków dla zwierząt.
Trend 2 – gadżety dla zwierząt Skoro pies czy kot jest traktowany jak własne dziecko, to siłą rzeczy „należy mu się” mnóstwo akcesoriów i gadżetów. Jako najlepszy przykład można wymienić ubrania dla psów. Gdyby ktoś 30 lat temu ubrał w Polsce czworonoga na spacer, zapewne zostałby totalnie wyśmiany przez każdego z przechodniów. Kilkanaście lat temu ubrania dla psów owszem, były już u nas „społecznie akceptowane”, ale ich stosowanie miało przede wszystkim podłoże praktyczne (w czasie silnych mrozów, aby zwierzak nie marzł, albo – np. w przypadku ozdobnych psów wystawowych – do ochrony włosa przed błotem i wilgocią). Obecnie oferta ubrań dla zwierząt to swoisty jarmark próżności niemający wiele wspólnego ze względami praktycznymi. W oglądanym niedawno włoskim katalogu widziałem np. serię dla yorków „Just married” z frakiem, koszulką, muszką i… cylindrem dla Niego oraz białą, koronkową suknią i welonem dla Niej. Do tego oczywiście linia „Christmas” oraz całe mnóstwo innych wzorów i modeli na każdą okazję i każdą porę roku. Z pozoru brzmi to śmiesznie, ale skoro są klienci na taką kategorię produktów, to… dlaczego na nich nie zarobić? Koniec końców, pies traktowany niczym dziecko nie może przecież chodzić na spacery nago, niczym – nie przymierzając – jakieś zwierzę . Oczywiście ubrania dla zwierzaków to nie wszystko. Bardzo modną na Zachodzie, choć u nas dopiero raczkującą dziedziną zoologii jest… elektronika dla zwierząt. O ile np. elektroniczne lokalizatory
psa z modułem GPS czy minikamery montowane na obroży, pozwalające na odnalezienie zagubionego zwierzęcia, zdecydowanie mają podłoże praktyczne, o tyle np. odtwarzacz MP3 dla psa jest już czymś dużo bardziej ekscentrycznym. A w ofercie niektórych firm są już nawet… elektroniczne translatory mowy zwierzęcej, dzięki którym (podobno) można dogadać się z własnym kotem czy psem . I choć to wszystko brzmi nieco zabawnie, jest więcej niż pewne, że wkrótce te i inne gadżety pojawią się również… w Państwa sklepach, pozwalając Wam zarobić dodatkowe pieniądze.
Trend 3 – wyroby „eko”
Moda na tzw. „ekologię” nie jest niczym nowym i jak najbardziej należy ją popierać. Wielu entuzjastycznie nastawionych do niej właścicieli zwierzaków próbuje przenosić ją na swoich pupili. W handlu są już liczne linie całkowicie naturalnych, wytwarzanych z „ekologicznych” produktów, karm dla psów i kotów. Nowym, ciekawym trendem są też linie typu „slow food”. Gustujący w tej grupie wyrobów klienci chętnie kupują też np. legowiska czy drapaki wykonane z wyrobów naturalnych i biodegradowalnych (wełna, len, wiklina, drewno). Co więcej, są gotowi zapłacić za nie więcej niż za „zwykłe” wyroby. A to kolejna szansa dla każdego sklepu zoologicznego na dodatkowy zarobek.
Trend 4 – dobra luksusowe Jeszcze kilka lat temu zaproponowanie klientowi w sklepie zoologicznym np. kosztownej smyczy wysadzanej kryształkami Svarowskiego czy oprawionej w srebro wywołałoby zapewne salwę śmiechu. Obecnie na rynku pojawia się coraz więcej tego typu wyrobów. To kolejny przejaw humanizacji zwierząt. Wielu dobrze zarabiających właścicieli rozumuje bowiem w następujący sposób: „Skoro ja chodzę w garniturze od najdroższego projektanta, to mój pies również musi mieć to, co najlepsze”. Dlatego należy z dużym prawdopodobieństwem założyć, że rynek luksusowych produktów dla zwierząt będzie się nad Wisłą sukcesywnie rozwijać, dając szansę na zarobek dla sklepów zoologicznych. I choć do USA, gdzie bez problemu można nabyć obróżkę dla pieska wysadzaną najprawdziwszymi brylantami, jeszcze nam daleko, to kto wie, czym już wkrótce zaskoczą nas nasi producenci i importerzy?
www.zoobiznes.pl
Pies też człowiek, czyli humanizacja zwierząt
11
Karlie Flamingo to największy w Europie producent przysmaków oraz akcesoriów dla zwierząt.
W ofercie
Zapraszamy do współpracy hurtownie oraz sklepy zoologiczne! Korzystne warunki, duże rabaty! Dystrybutor: El Dorado Sp. z o.o. biuro@eldorado.sklep.pl www.eldorado.sklep.pl Tel/Fax: (71) 325 40 74
10 000 artykułów!
12 PSYCHOLOGIA SPRZEDAŻY
N I E E R I Ó N W E N C A A EN
C
Strategie cenowe Prowadzenie sklepu zoologicznego, podobnie jak w przypadku każdego innego biznesu, to… nieustanna wojna. Z konkurentami, dostawcami, klientami. A na każdej wojnie do odniesienia zwycięstwa niezbędna jest przemyślana, odpowiednio dobrana strategia. Dotyczy to również kontaktów na poziomie sprzedawca – klient. Do najważniejszych czynników należy tutaj cena produktu, który interesuje kupującego. Z oczywistych względów dąży on do tego, aby była ona jak najniższa. Z równie oczywistych powodów sprzedawca/właściciel sklepu ma dokładnie odwrotne ciągoty. W tym miejscu pojawia się zagadnienie opracowania odpowiedniej strategii cenowej. Cała sztuka polega bowiem na tym, aby obie strony – my i nasi klienci – osiągnęły porozumienie i maksimum zadowolenia z przeprowadzonej transakcji.
Cena vs jakość
Jednym z najważniejszych czynników rzutujących na cenę danego produktu jest stopień jego jakości. Większość osób uznaje za całkowicie naturalne, że wyroby niskiej jakości są oferowane w niskiej cenie, średniej jakości w cenie średniej, zaś za te najlepsze trzeba zapłacić najwięcej. Każda z tych grup ma swoich odbiorców. Niskiej jakości produkty oferowane w niskiej cenie preferują osoby oszczędne lub takie, które z powodu ograniczonych środków finansowych muszą się nimi zadowolić. Ich wybór zwany jest „strategią oszczędności”. Takich produktów, zwłaszcza z grupy wyrobów FMCG (pokarmy dla zwierząt, podłoża itp.), nie powinno zabraknąć w ofercie żadnego sklepu zoologicznego. Jak wynika z badań
ZoobiZnes 5/2014
przeprowadzonych na rynku amerykańskim, bardzo często wybierają je zwłaszcza te osoby, które traktują zwierzęta przedmiotowo (np. jako zabawkę dla dziecka), a także ci, którzy po prostu nie zdają sobie sprawy, że jakość, np. pokarmu, ma istotne znaczenie dla dobrego samopoczucia pupila. Średniej jakości produkty oferowane w średniej cenie są z kolei chętnie kupowane przez klientów odczuwających silniejszą więź ze zwierzęciem oraz bardziej uświadomionych. Najlepsze jakościowo wyroby w najwyższej cenie to produkt skierowany do osób traktujących zwierzęta jak członków swoich rodzin oraz doskonale znających ich potrzeby. To również produkty dla zamożnych, snobistycznych klientów, którym zwyczajnie „nie wypada” nakarmić psa czymś, co nie jest najlepsze i najdroższe.
Powiązanie zwiększającej się ceny z rosnącą półką jakościową produktu jest oczywiste, ale nie zawsze musi tak być. Na rynku stosuje się bowiem również i takie strategie cenowe, które pozwalają na sprzedanie danego wyrobu w cenie o wiele przekraczającej jego jakość. I na odwrót – często wykorzystuje się rozwiązania, polegające na zaoferowaniu wysokiej klasy produktu w obniżonej cenie po to, aby czerpać z tego wymierne korzyści.
Cena wyższa niż jakość
Przyjrzyjmy się najpierw pierwszej sytuacji. Zdarza się, że produkty niskiej jakości oferujemy w średniej cenie. Rozwiązanie to nazywamy strategią pozornej oszczędności. Jest ona skuteczna zwłaszcza w przypadku, gdy klient nie ma porównania do innych pro-
www.zoobiznes.pl
Cena cenie nierówna – strategie cenowe ZooBiznes to Twój poradnik w zawodowym życiu. Pomaga rozwiązywać problemy, uczy i doradza. Możesz go mieć zawsze pod ręką.
Zapoznaj się z wersją cyfrową magazynu na www.zoobiznes.pl
duktów lub ma porównanie do produktu o wiele droższego. Prosty przykład – jeśli postawimy niedaleko wyjścia ze sklepu stand promocyjny z dobrze rotującym produktem i umieścimy na nim napis „Okazja!”, zaś w pobliżu nie będzie żadnych innych analogicznych wyrobów, z którymi można by skonfrontować cenę, to praktyka uczy, że wiele osób sięgnie po ten produkt. Podobnie, choć jeszcze mocniej, działa strategia zdzierstwa, która polega na oferowaniu słabej jakości produktów w wysokiej cenie. W praktyce, przy obecnym nasyceniu rynku, sprawdza się ona jednak tylko tam, gdzie konkurencja jest niewielka lub zgoła żadna. Dotyczy to m.in. produktów nowych i unikalnych. W takim przypadku zjawisko to określa się często mianem „strategii spijania śmietanki”. Producent, który jako pierwszy zaoferuje na rynku niespotykane dotąd rozwią-
zanie lub wyrób, ma możliwość zażądania za niego znacznie większej sumy, niż wynikałoby to z realnej kalkulacji. Regule tej podlegają chociażby rzadkie gatunki zwierząt. Jako przykład można wymienić najbardziej poszukiwany gatunek ryby morskiej z rodzaju Zebrasoma – Zebrasoma gemmatum. Ponieważ do Europy trafia rocznie bardzo ograniczona ilość osobników, nie brakuje chętnych do zapłacenia za ładny okaz nawet 8000 zł – wielokrotnie więcej niż za znacznie pospolitsze przedstawicielki pozostałych gatunków z tego rodzaju. Oczywiście strategia ta, zwłaszcza w przypadku nowych rozwiązań i wynalazków, jest z reguły krótkotrwała i można ją z powodzeniem stosować tylko dopóki ma się na nie monopol. A prędzej czy później zawsze znajdzie się ktoś, kto zaproponuje podobne lub lepsze rozwiązanie, wymuszając zmianę strategii cenowej na mniej
korzystną dla sprzedającego, który oferuje ów niegdysiejszy unikat.
Jakość wyższa niż cena
No dobrze, o ile chęć sprzedania niskiej lub średniej jakości produktu po zawyżonej cenie nikogo nie dziwi, o tyle sytuacja odwrotna, tj. oferowanie wysokiej klasy wyrobu za niewielkie pieniądze z pozoru może wydawać się niezrozumiała. A jednak sytuacja taka często ma miejsce i jest wynikiem starannie przemyślanej taktyki handlowej. Rozwiązania takie określamy mianem „strategii dobrej okazji” (gdy sprzedajemy produkt średniej jakości w niskiej cenie) lub „super okazji” (produkt wysokiej jakości w niskiej cenie). Owe niespotykanie korzystne ceny to tzw. „ceny penetracyjne”. Nazwa ta wzięła się stąd, iż pozwalają one danemu produktowi błyskawicznie spenetrować rynek, tj. umożliwiają jego wprowa-
13
14 PSYCHOLOGIA SPRZEDAŻY
JAKOŚĆ PRODUKTU
CENA PRODUKTU WYSOKA
ŚREDNIA
NISKA
WYSOKA
Strategia najwyższej jakości
Strategia wysokiej jakości
Strategia superokazji
ŚREDNIA
Strategia przeładowania
Strategia średniej wartości
Strategia dobrej okazji
NISKA
Strategia zdzierstwa
Strategia pozornej oszczędności
Strategia oszczędności
dzenie do praktycznie wszystkich punktów sprzedaży. Szczególnie często jest ona stosowana w przypadku nowych na rynku wyrobów i rozwiązań, które mogą być szybko skopiowane przez konkurencję. Producent rezygnuje wtedy z części swoich zysków po to, aby zawczasu zająć niszę rynkową i uniemożliwić równie skuteczne wejście na rynek innym wytwórcom. Działania takie są dość kosztowne, ale przy odrobinie kreatywności można te koszty obniżyć. Kilka lat temu jedna
ZoobiZnes 5/2014
z wiodących marek wprowadzała do sprzedaży nową dla siebie półkę filtrów kanistrowych do akwarium. Aby skutecznie zyskać duży kawałek rynku, zaoferowała do każdych dwóch kupowanych egzemplarzy trzecią sztukę gratis i to bez ograniczeń. W ten sposób błyskawicznie opanowała rynek, zwłaszcza, że właściciele sklepów, chcąc pozbyć się dużej ilości zakupionych okazyjnie urządzeń, zaczęli zachwalać je swoim klientom. Udało się przy tym uniknąć niepotrzebnego psucia
ceny detalicznej. Tak więc, pozornie kosztowny i nieopłacalny zabieg, w skali kolejnych miesięcy okazał się wysoce lukratywny. Cena penetracyjna ma również dodatkowe zalety z punktu widzenia wytwórcy danego produktu, o których często się zapomina. Poza skuteczną inwazją na rynku i wyprzedzeniem konkurentów podkręca bowiem popyt na dany produkt, przez co zwiększa jego produkcję, a to z kolei umożliwia obniżenie jej kosztów. Nic dziw-
www.zoobiznes.pl
Cena cenie nierówna – strategie cenowe NR 5/2014 (139)
MAJ 2014
MAGAZYN AKWARIUM 139
magazyn
CENA 15,75 ZŁ (W TYM 5% VAT)
Akwarium
miesięcznik pasjonatów akwarystyki
P olecamy
W najnowszym numerze czytaj o
Pseudosimochromis curvifrons, – gatunek o rogatej duszy
Z apraszamy Red Terror
Morskie drapieżniki
mis
eudosimochro
Ps ns nego więc, że strategię tę masonie może nam przynieść spoifrotylko curv wo stosują duże koncerny, m.in. re zyski z bezpośredniej sprzedaży, z branży FMCG. ale również stać się swoistą „lokoStrategię okazji można z łatwo- motywą sprzedażową” napędzaścią wykorzystać w każdym sklepie jącą zbyt innych produktów (przyzoologicznym. Najprostszym przy- chodzący do sklepu po okazyjnie kładem może być zakupienie bez- wyceniony produkt klient z reguły pośrednio od producenta większej kupi przy tym także coś innego, ilości markowego, dobrze rotują- oferowanego w „normalnej” cenie). cego towaru, np. żwirku dla kotów Zaoferowanie danego wyroczy pokarmów dla czworonogów. bu w niższej cenie w przypadku Przy dużym zamówieniu cena za- klienta ostatecznego i produktów kupu z reguły będzie sporo niższa, szybko rotujących ma również a to z kolei umożliwi zapropono- inny, bardzo istotny walor. Dzięki wanie wyjątkowo korzystnej ceny temu można sprawić, że wielu nadetalicznej. Jeśli umieścimy ten bywców wypróbuje dany produkt, produkt w dobrze wyeksponowa- a jeśli jego jakość rzeczywiście nym miejscu (np. niedaleko kasy) jest wysoka, to przynajmniej część i, dodatkowo, dobrze go oznaczy- z nich zechce stosować go w spomy i rozreklamujemy (np. na plaka- sób ciągły. W ten sposób możemy tach czy w gazetce sklepowej) to „przestawić” kupującego na wyro-
Dlaczego warto
badac ryby?
A R T Y K U Ł !
do
lektury !
by danej marki. Warto zastosować tę strategię na przykład wtedy, gdy jesteśmy dystrybutorem danego brandu i odnosimy wymierne korzyści ze sprzedaży właśnie jego. Początkowe nakłady związane z promocyjną ceną penetracyjną w perspektywie czasu mogą zostać wynagrodzone zwiększonymi zyskami w przyszłości. Strategię tę należy jednak stosować ostrożnie i z umiarem. Trzeba bowiem pamiętać, że – zwłaszcza w przypadku produktów mających wiele rynkowych zamienników – wielu kupujących niebezpiecznie „przyzwyczaja się” do zaniżonej ceny i później, gdy będziemy chcieli powrócić do jej właściwego poziomu, mogą zrezygnować z dalszego użytkowania danego produktu.
15
16 PIES
Wyprawka dla szczeniaka dr n. wet. Joanna Zarzyńska Wydział Medycyny Weterynaryjnej SGGW Wiele osób przychodzi do sklepu zoologicznego w celu zakupu tzw. wyprawki dla nowo nabytego lub planowanego szczenięcia. Często jest to ich pierwszy kontakt z kynologią, nie są pewni, na co zwracać uwagę przy zakupie. Po prostu nie wiedzą, co jest takiemu maluchowi najbardziej potrzebne. Warto wówczas służyć fachową pomocą i właściwie doradzić, bowiem klient zadowolony z profesjonalnej obsługi na pewno będzie wracał do naszego sklepu, szczególnie, że rosnące zwierzę ma inne potrzeby niż dorosłe. Zastanówmy się zatem nad „niezbędnikiem” dla małego psiaka. Na wstępie warto zapytać kupującego, skąd ma pies pochodzić. Jeżeli ma być wzięty od znajomych czy ze schroniska, praktycznie całą wyprawkę trzeba samodzielnie skompletować. Jeśli natomiast piesek zakupiony został od dobrego hodowcy, to powinien być przez niego zaopatrzony obok książeczki zdrowia w próbkę karmy, którą dotychczas otrzymywał. Niekiedy również
Paweł Fornal Właściciel FORZOO www.forzoo.pl
ZoobiZnes 5/2014
dołączana jest obróżka, miseczka czy jakaś drobna zabawka. Zapytajmy klienta, czy posiada próbkę karmy dla zwierzęcia, a jeśli nie, warto zaproponować zakup takiej samej, jaką psiak do tej pory otrzymywał, aby uniknąć zaburzeń trawiennych związanych z nagłą zmianą diety. Jeżeli właściciel nie jest zorientowany, jaka to była karma, polećmy linię dla szczeniąt („puppy”), odpowiednio dobierając pokarm do wielkości psa.
Do karmy oraz wody do picia niezbędne będą miski. Warto dostosować ich rozmiar do rozmiaru zwierzęcia, ponieważ szczeniak może mieć problemy z pobieraniem pokarmu ze zbyt dużej dla niego miski. Miski powinny być łatwo zmywalne (należy myć je po każdym posiłku). Plastikowe najszybciej się zużywają, ceramiczne lub metalowe powinny być zaopatrzone w gumową podkładkę, zapobiegającą przesuwaniu się. Dla większego psa można nabyć spe-
Wielu właścicieli szczeniaka często zapomina o tym, że mały początkowo piesek będzie szybko rosnąć i powiększać swoje rozmiary. Naturalną potrzebą psów jest posiadanie legowiska dobrze dopasowanego wielkością do ich gabarytów, tak aby po zwinięciu się w „kulkę” dotykać skrajem ciała do krawędzi posłania. To zwyczaj wyniesiony z czasów, gdy ich dzicy przodkowie mieszkali jeszcze w wykopanych w ziemi norach. Dlatego oferując legowisko dla szczeniaka, zawsze proponujmy rozmiar dopasowany do aktualnej wielkości psa, zaś w miarę jego wzrostu zalecajmy wymianę posłania na większe modele. To doskonała szansa na dodatkowy zarobek dla Waszego sklepu. Aby ułatwić to zadanie w naszej ofercie posiadamy szeroki zakres rozmiarów psich sypialni. Dzięki temu każdy właściciel młodego czworonoga z łatwością znajdzie coś dla swego pupila zarówno na teraz, jak i na później.
www.zoobiznes.pl
Wyprawka dla szczeniaka cjalny stojak z uchwytami na miski (z regulatorem wysokości). Niektóre psy (np. długouche, jak bassety lub spaniele) wymagają specjalnego kształtu misek (wąskie, o wyższych ściankach). Kolejnym elementem wyposażenia psiaka jest legowisko. Pies powinien posiadać własne miejsce do spania. Będzie ono jego azylem spokoju, ale też ułatwi życie właścicielowi (podczas nauki psa komendy „na miejsce”). Właściciel musi się liczyć z tym, iż zakup legowiska nie jest faktem jednorazowym. Szczenięta często niszczą posłania, poza tym, kupując, dostosowujmy je do wielkości zwierzęcia. Najodpowiedniejsze będą legowiska typu ponton, o podwyższonych zaokrąglonych brzegach, bardzo lubiane przez psy. Dla szczeniąt niewskazane są materiały typu „miś”, gdyż podczas niszczenia mogą być połykane, co może prowadzić do zatkania przewodu pokarmowego. Niektórzy klienci preferują klasyczne legowiska materacowe (najlepsze te o grubszych wkładach). Dużą trwałością cechują się plastikowe „wanny” uzupełniane miękkim wsadem. Natomiast wiklinowy ko-
szyk zdecydowanie jest niewskazany dla szczeniaka (wygryzione kawałki wikliny mogą powodować urazy pyska albo przebić ściany przewodu pokarmowego). Można polecać nabycie kilku legowisk, w celu umieszczenia ich w różnych częściach domu, gdzie szczenię najczęściej będzie przebywać [więcej o sprzedawaniu legowisk czytaj w archiwalnych numerach ZooBiznesu lub on-line na www.zoobiznes.pl– przyp. red.]. Dla małego pieska niezbędna jest duża ilość zabawek. Będą lekarstwem na nudę i swędzące dziąsła oraz pomocą w nawiązywaniu kontaktu z psem i jego edukacji. Przypomnijmy klientom, że stare buty, kapcie itp. nie nadają się na psie zabawki. Warto skorzystać świadomie z szerokiej oferty handlowej i zaproponować bezpieczny i trwały gryzak dla pupila. Nie mogą to być zabawki o zbyt małych rozmiarach, bo grozi to połknięciem. Dla szczeniąt z podobnych względów nie polecajmy też raczej zabawek z mechanizmami (np. jeżdżących) – połknięcie ich po zniszczeniu może być groźne dla zdrowia. Polecamy produkty z mocnej gumy, kauczuku, ew. gru-
bo plecionego sznurka. Uprzedźmy kupujących, że zabawy siłowe w przeciąganie zabawki mogą się kończyć dla młodego psa wadami zgryzu. Dla nieco starszych psiaków można zakupić drewniany aport do ćwiczeń na spacerach czy piłki z wyrzutnią. Samotne godziny umilą szczeniakowi różnego rodzaju gryzaki, m.in. wędzone czy suszone uszy, kolagenowe imitacje kości, różnego typu i kształtu produkty służące do żucia. Zajmują psa przez długi czas, stanowią trening dla szczęk. Tutaj też istotne jest dostosowanie rozmiaru gryzaka do wielkości psa. Ważnym zadaniem właściciela szczenięcia jest nauka czystości. Bardzo pomocne w zachowaniu higieny są specjalne podkłady chłonące (dużo lepiej sprawdzają się w użyciu niż gazety), kuwety oraz tzw. dry–bed’y, czyli kocyki zatrzymujące wilgoć, którymi możemy wyłożyć posłanie czy transporter. Jeśli właściciel planuje częste podróże samochodowe z psem, warto polecić dobrej jakości transporter (w postaci plastikowego boksu z mocnym zamknięciem lub składanej metalo-
17
18 PIES
Agnieszka Kobzińska Specjalista ds. handlu i marketingu w firmie Selecta HTC www.selectahtc.com.pl
Już od pierwszych dni życia szczenięcia niezwykle ważne jest zachowanie odpowiedniej higieny. W tym celu pupila należy regularnie kąpać. Ponieważ skóra młodego psa jest bardzo wrażliwa, w wyprawce dla niego nie powinno zabraknąć specjalnego szamponu dla szczeniąt. Polecamy delikatny szampon rumiankowy FAFI, który skutecznie redukuje możliwość wystąpienia uczuleń, uelastycznia sierść, ułatwia jej rozczesywanie i nadaje piękny połysk. W przypadku zagrożenia pasożytami zewnętrznymi zachęcamy do wypróbowania szamponu dla szczeniąt i kociąt FAFI 3. Kosmetyk ten wspomaga profilaktykę i odstraszanie ektopasożytów. Doskonale usuwa przy tym brud, nadaje sierści elastyczność i połysk oraz zmniejsza możliwość wystąpienia uczuleń. Oba szampony można stosować już u psów w wieku od 6 tygodni.
wej klatki). Psy wcześnie przyzwyczajane chętnie do niego wchodzą, traktując jako swoistą budę. Można go wykorzystać również w domu, kiedy trzeba zwierzę na krótki czas odizolować. Izolowanie w postaci odgradzania służy zapewnieniu bezpieczeństwa zwierzęcia (np. zabezpieczenie zejścia ze schodów, kabli, urządzeń RTV). W tym celu warto pomyśleć o zaoferowaniu klientowi specjalnych metalowych kojców o ruchomych, łączonych ściankach, które limitują dostęp szczenięcia do miejsc potencjalnie niebezpiecznych i cennych sprzętów. Dla piesków ras małych–ozdobnych przydadzą się torby–nosidełka, w których bezpiecznie można przenosić zwierzę. Z kolei dla często podróżujących większych psów warto polecić do samochodu specjalne szelki wpinane do pasów bezpie-
Piotr Makuch Pet Food Consulting Poland Sp. z o.o www.pfcpoland.com www.planetpet.pl
ZoobiZnes 5/2014
czeństwa oraz maty ochronne mocowane na tylnym siedzeniu. Odpowiedzialny właściciel, dbający o zdrowie pupila, powinien przykładać dużą wagę do profilaktycznych zabiegów higienicznych. Warto wspomnieć początkującym, że już szczenię należy do tego przyzwyczajać i można uczynić z tych czynności formę zabawy. Zaoferujmy profesjonalne przyrządy do czesania dostosowane do rodzaju włosa psa (szerokie szczotki o krótkich, gęstych zębach, zgrzebła, rękawice do czesania). Przydatny będzie również obcinacz do pazurów (jeśli klient nie jest pewien, czy będzie umiał prawidłowo skrócić pazury, lepiej skierować go do gabinetu weterynaryjnego), szczotka i pasta do zębów oraz płyn do czyszczenia uszu. Podstawowym zabiegiem pielęgnacyjnym jest kąpiel, stąd z szerokiej gamy szam-
ponów i odżywek zaproponujmy te przeznaczone dla odpowiedniego rodzaju sierści czy rasy. Polećmy też preparaty kondycjonujące szatę (np. suplementy diety z biotyną, nabłyszczacze itp.). Dla małych psów długowłosych przydadzą się kokardki, gumki i spinki. Przyjemność korzystania ze spacerów będzie większa, gdy prawidłowo zostaną dobrane obroża i smycz. Te produkty w przypadku niektórych szczeniąt, zwłaszcza dużych ras, również trzeba będzie wymienić, kiedy zwierzę dorośnie. Dla szczenięcia odpowiednia będzie średnio szeroka parciana lub skórzana obroża o regulowanym zapięciu. Dopiero dla dorosłego psa można polecić obroże zaciskowe (szczenięta łatwo wyciągają z nich głowę). Obroże metalowe często niszczą włos, intensywnie go ocierając i nadłamu-
Jednym z najważniejszych problemów, z jakimi musi zmierzyć się właściciel szczeniaka, jest nauczenie go czystości. Pomogą w tym maty higieniczne dla szczeniąt Planet Pet Society. To idealne rozwiązanie również dla starszych psów oraz dla zwierząt w podróży jako wyściółka klatek i transporterów podczas wielogodzinnych wojaży samochodem. Świeży zapach trawy oraz specjalne feromony wyczuwalne tylko przez psy przyciągną je do maty. Wyjątkowo chłonne polimery absorbują do 200–krotnej objętości własnej płynu, nie pozostawiając wilgotnych plam. Mocna wierzchnia warstwa chroni przed uszkodzeniem i rozerwaniem, zaś brzegi chroniące przed przeciekaniem zapewniają maksymalną ochronę podłóg przed wilgocią.
www.zoobiznes.pl
Wyprawka dla szczeniaka jąc. Niektórzy klienci preferują szelki – trzeba umieć doradzić, jaki model będzie najodpowiedniejszy. Na pewno konieczne będzie bezpieczne zapięcie. Jeśli chodzi o smycz, też dopasowujemy ją do wielkości psa. Smycz automatyczna (dla dużych psów bezpieczniejsza jest taśmowa) nie jest dobra do nauki posłuszeństwa, szczenięta lepiej uczyć na smyczy klasycznej, a już ułożonego psa można prowadzać na wyciąganej.
Od razu można dołączyć eleganckie pojemniki z woreczkami na odchody, które przyczepia się np. do smyczy [więcej o doborze obroży i szelek dla psów czytaj w archiwalnych numerach ZooBiznesu lub on-line na www.zoobiznes.pl – przyp. red.]. Niektóre szczeniaki mają tendencję do zjadania różnych rzeczy na spacerach, stąd może zachodzić konieczność zaoferowania kagańca – dla młodego osobnika najbez-
pieczniejsze są kagańce materiałowe lub plastikowe. Poza okresem zimowym psom zagrażają na spacerach pasożyty zewnętrzne, jak pchły czy kleszcze (nosiciele groźnych chorób), pamiętajmy więc o przypomnieniu klientom o możliwości zabezpieczenia pupila preparatami chemicznymi (obroże, spreje, preparaty typu spot–on) oraz pomóżmy im dobrać dawkę właściwą do wielkości zwierzęcia.
WYPRAWKA DLA SZCZENIAKA Artykuły pierwszej potrzeby: karma dla szczeniąt (sucha i mokra), miska na karmę, miska na wodę, legowisko, zabawki, gryzaki, obroża lub szelki, smycz, szczotka do czesania, obcinacz do pazurów, preparat ochronny przeciwko pchłom i kleszczom, szampon dla szczeniąt. Inne przydatne artykuły: odżywka do sierści, witaminy, transporter lub torba, szelki samochodowe, kaganiec, maty dry–bed, podkłady higieniczne, kojec, dodatkowe legowiska, ubranko dla psa, książka o pielęgnacji i wychowywaniu psa.
19
20 PIES
DUŻe Małe
Średnie
czyli o żywieniu psów ras o różnych rozmiarach Pies pod względem wielkości jest najbardziej zmiennym ze ssaków. Dorosłe osobniki ras najmniejszych i największych mogą różnić się masą ciała nawet 100–krotnie! Ma to niebagatelny wpływ na wymagania żywieniowe. Prawidłowe żywienie psów opiera się na zbilansowanej (zapewniającej optymalny poziom i proporcje potrzebnych składników) i wysokostrawnej (dobierane są składniki najbardziej przyswajalne – strawione i wchłonięte w przewodzie pokarmowym, pozostaje tylko niewielka ilość resztek – gwarancja małej ilości odchodów) diecie, dostosowanej do potrzeb i fizjologii danego gatunku, utrzymującej zwierzę w dobrym zdrowiu. Do prawidłowego funkcjonowania organizmu pies potrzebuje dziennie na 1 kg masy ciała 4–5 g białka, 1–2 g tłuszczu i 10–15 g węglowodanów. Psy mają stosunkowo krótki przewód pokarmowy, nieprzystosowany do wykorzystania pokarmu roślinnego, ich organizm ma wysokie zapotrzebowanie na białko zwierzęce i energię. Trzeba pamiętać, że prawidłowe żywienie ma wpływ na długość i jakość życia zwierząt. Wszelkie niedobory czy zaburzenia proporcji istotnych składników odżywczych mogą być czynnikami sprzyjającymi stanom chorobowym. Z kolei nadmierna podaż energii, czyli przekarmianie, prowadzić może do otyłości u zwierząt (szczególnie tych pozbawionych odpowiedniej dawki ruchu), która również jest groźna dla zdrowia psów (przykładowo: obciążenie stawów, serca, predylekcja do cukrzycy). Istotny jest podział karm na grupy wzrostowe (dla psów małych do 10 kg, średnich 11–25 kg, dużych 26–44 kg, niektóre firmy wyróżniają jeszcze psy olbrzymie – powyżej 45 kg oraz bardzo małe, x–small, poniżej 4 kg). Podział dotyczy aspektu technicznego, czyli kształtu i wielkości granul karmy, ale także składu karmy i kaloryczności. Zapotrzebowanie energetyczne ras małych to średnio 390–650 kcal/dzień. Cechuje je także szybszy metabolizm i, pomimo, że są o wiele mniejsze niż psy dużych ras, do zachowania zdrowia potrzebują zwiększonych dawek białka i tłuszczu
ZoobiZnes 5/2014
w przeliczeniu na 1 kg masy ciała. Psy średnie, z ich przeciętnym tempem wzrostu, mają średnie zapotrzebowanie energetyczne (1300–1850 kcal). Małe psy mają często kłopoty z kamieniem nazębnym, zatem granule są tak opracowane, aby dawać mechaniczny efekt czyszczący. Ze względu na niewielką pojemność żołądka dla lepszego trawienia powinno się im rozkładać posiłki na mniejsze, np. 3 dziennie. Trzeba się też liczyć z faktem, że małe psy często bywają wybredne i mają kłopoty z apetytem (stąd karmy dla ras mini cechują się dużą smakowitością).
www.zoobiznes.pl
Małe, średnie, duże, czyli o żywieniu psów ras o różnych rozmiarach Przewód pokarmowy psów ras dużych charakteryzuje się niższą tolerancją pokarmową. Osobniki ras olbrzymich mają – proporcjonalnie do swej wielkości – 2,5 raza mniejszy przewód pokarmowy niż psy ras małych. Konieczne jest zatem podawanie karmy zapewniającej maksymalną ochronę przewodu pokarmowego: dodatek oligosacharydów, ograniczenie fermentacji w okrężnicy, pulpa buraczana, która jest włóknem umiarkowanie strawnym, usprawniającym pasaż jelitowy. Podobnie u psów ras olbrzymich, które cechują się wrażliwością pokarmową, wydłużonym okresem pasażu jelitowego oraz podatnością na skręt żołądka. Żeby unikać przeładowania przewodu pokarmowego, wskazane jest podawanie im karmy o skoncentrowanej energii. Warto też dzielić posiłki na mniejsze. Co więcej, karmy dla ras dużych i olbrzymich wspomagają pracę stawów (dodatek glikozaminoglikanów), gdyż w przypadku tak ciężkich zwierząt te ostatnie narażone są na przeciążenia. Szczenięta rozwijają się w różnym tempie, zależnie od rasy i wielkości. Ich zapotrzebowanie na ener-
gię jest prawie dwukrotnie wyższe niż u psów dorosłych. Długość okresu wzrostu u szczeniąt waha się od 8–9 miesięcy u psów ras małych, do 18–24 miesięcy u psów ras olbrzymich. Jeśli mówimy o rasach średnich i dużych, to okres wzrostu kończy się u nich odpowiednio około 12. i 15. miesiąca życia. W tym czasie masa szczenięcia rasy olbrzymiej zwiększa się 80–90–krotnie. Dla porównania, małe rasy rosną do 10.– 12. miesiąca, a ich masa zwiększa się maksymalnie 20–30 razy. W pierwszych miesiącach życia szczenięta dużych ras rozwijają się bardzo szybko. Pokarm dla nich powinien zawierać ok. 38% białka, a w przypadku szczeniąt ras małych ok. 30%. Wówczas możemy zmienić system żywienia z karm dla juniorów na karmy dla osobników dorosłych (adult). Psy ras dużych szybciej wchodzą też w wiek dojrzały i po 5. roku życia można wprowadzać specjalną dietę opóźniającą efekty starzenia. Natomiast psy ras małych wiek seniora osiągają ok. 8. roku życia. Zwykle psy małych ras żyją dłużej niż inne, stąd w ich diecie powinny znaleźć się przeciwutleniacze (chroniące komórki przed starzeniem się).
W grupie psów średnich znajduje się wiele ras, których pierwotne użytkowanie związane było z dużą aktywnością, obecnie też lubią one spędzać czas aktywnie. Psy duże to także grono ras o cechach użytkowych (stróżujące, myśliwskie, pasterskie, obronne) oraz dużej aktywności. Należy to uwzględnić, dobierając karmę, która powinna pokrywać minimalne zapotrzebowanie bytowe – jeśli psy są jedynie „kanapowcami”, bądź dostarczać dodatkowej energii dla aktywnych sportowców, psów podwórzowych,
21
22 PIES
Hanna Balińska Specialista ds. obsługi kilienta Prozoo Sp. z o.o. www.prozoo.pl
Psy ras dużych i olbrzymich mają specyficzne wymagania pokarmowe wynikające z bardzo szybkiego tempa ich wzrostu, relatywnie powolnego metabolizmu oraz podatności na niektóre choroby. Profesjonalne karmy linii Profine Adult Large Breed zostały stworzone specjalnie po to, aby odpowiadać tym potrzebom. Zawierają glukozaminę i chondroitynę, które sprzyjają regeneracji stawów oraz wzmacnianiu aparatu ruchowego psa. Duża zawartość wysokiej jakości mięsa obniża ryzyko wystąpienia problemów gastrycznych oraz wspomaga prawidłowe trawienie. Zawarte w karmach probiotyki i witaminy A, C, E wzmacniają system odpornościowy, zaś cynk i biotyna w organicznej formie odpowiadają za lśniącą i bogatą sierść oraz zdrową skórę. A dla dużych psów z nadwagą i alergiami pokarmowymi polecamy specjalną karmę Profine Adult Light Lamb&Potatoes, która – dzięki niskiej zawartości tłuszczy i dużej zawartości wysokosprawnych białek sprzyja wyważonej redukcji masy ciała oraz chroni przed reakcjami alergicznymi i nietolerancją pokarmową. czy białka dla długowłosych psów wystawowych. Najlepszym źródłem energii są białka zwierzęce, o wysokiej wartości biologicznej (łatwo przyswajalne) oraz tłuszcz. Ze względu na długi okres wzrostu i rozwoju tych psów należy pamiętać o prawidłowym bilansie mineralno–witaminowym (wpływ na rozwój układu kostno–stawowego). Obecnie większość karm gotowych jest suplementowana aktywnymi czynnikami żywieniowymi, które wspomagają funkcjonowanie
organizmu. Wymienić można tutaj: probiotyki, prebiotyki, niezbędne kwasy nienasycone omega–3 i 6, glukozaminoglikany, L–karnitynę. Niektóre rasy mają predyspozycje do określonych schorzeń czy dysfunkcji, warto wówczas stosować specjalistyczne karmy, które chronić będą np. przewód pokarmowy lub wzmacniać barierę skórną. Dla właścicieli zainteresowanych kompleksowym wspomaganiem organizmu pupila warto polecać karmy z segmentu premium albo holistyczne.
Dużą popularnością cieszą się karmy dedykowane danej rasie (np. owczarek niemiecki, labrador, york, jamnik itd.). Oprócz podstawowych składników pokarmowych zawierają one substancje wspomagające (oligosacharydy wspomagające trawienie, substancje chroniące serce – tauryna, L–karnityna pomagająca utrzymać beztłuszczową masę mięśniową, NNKT – wpływają korzystnie na skórę i stan okrywy włosowej, glukozamina i siarczan chondroityny spowalniają zużycie chrząstki stawowej
Małe psy różnią się pod względem wymagań żywieniowych od dużych między innymi posiadaniem znacznie większych potrzeb energetycznych. Ze względu na dużo szybszy metabolizm, ważąca ok. 2 kg chihuahua musi konsumować na każdy kilogram swojego ciała więcej karmy, niż np. stukilogramowy mastiff angielski. W praktyce nie zmienia to jednak faktu, że – sumarycznie – duże psy zużywają większe ilości pokarmu. I tak puszka, która stanowi jeden posiłek np. dla owczarka niemieckiego, wystarcza dla małego pieska na kilka dni. Właśnie dlatego DOLINA NOTECI obok 800–gramowych puszek wprowadziła niedawno na rynek nową serię swoich karm mokrych PREMIUM zapakowanych w mniejsze, 400–gramowe puszki oraz 500–gramowe saszetki. To doskonałe i praktyczne rozwiązanie Magdalena Ołowska dla właścicieli mniejszych psów, bowiem pozwala na swobodne zużycie całej zawartości opakowania Kierownik Działu Karmy bez obawy o utratę przez pokarm świeżości. Dzięki temu teraz nawet najmniejsze psy mogą rozkoszować się wyjątkowym smakiem wołowiny, kurczaka, jagnięciny, indyka lub dziczyzny oraz czerpać Zakłady Mięsne „Łmeat-Łuków” S.A. korzyści z zawartych w karmie dodatków funkcjonalnych, takich jak marchew, bazylia, brązowy ryż oraz Zakład Produkcji olej lniany, które optymalizują metabolizm, poprawiają wygląd okrywy włosowej oraz wzbogacają dieKarmy dla Zwierząt tę zwierzęcia między innymi o żelazo, magnez oraz nienasycone kwasy omega–3 i omega–6. Karmy „Dolina Noteci” DOLINANOTECI PREMIUM dzięki procesowi sterylizacji są w pełni bezpieczne, a do tego łatwe w używww.dolina-noteci.pl ciu i – spośród dostępnych na rynku rozwiązań – w największym stopniu przypominają karmę domową.
ZoobiZnes 5/2014
www.zoobiznes.pl
23 i wspomagają jej regenerację, kwasy tłuszczowe omega–3 działają przeciwzapalnie itd.) dobrane w oparciu o ocenę profilu danej rasy (aktywność, predylekcje do schorzeń). Klienci mają coraz większą wiedzę na temat żywienia pupili i często poszukują karmy wysokiej jakości, czyli: powstającej ze składników nieprzetworzonych, niemodyfikowanych genetycznie („GMO free”), bez mączki mięsno–kostnej, cukru, zbóż (glutenu), soi, bez konserwantów i sztucznych barwników czy substancji modyfikujących smak. Coraz popularniejsze stają się wspomniane już karmy holistyczne (oparte wyłącznie na naturalnych produktach; zawierają wiele różnorodnych składników pokarmowych, a znajdujące się w nich substancje o właściwościach prozdrowotnych – wyciągi z ziół, alg morskich, owoce leśne itd. nie tylko zaspokajają podstawowe potrzeby psa, ale także chronią przed niekorzystnymi zmianami w organizmie – zgodnie z ideą zapewnienia dobrostanu zwierzęciu) czy organiczne (z certyfikatem organicznym; produkty pochodzą z ekologicznych farm, a karmy pozbawione w/w substancji szkodliwych). Podstawowe błędy żywieniowe to oczywiście podawanie nieodpowiedniej ilości pożywienia (zbyt dużej porcji w stosunku do zapotrzebowania), źle zbilansowana dawka pokarmowa i klasyczne „grzechy” podkarmiania między posiłkami oraz podawanie resztek ze stołu. Należy pamiętać, że wszystkie psie przegryzki, ciasteczka itp. też liczą się do ogólnej ilości przyjętych kalorii. Trzeba uświadamiać klientów, iż nie zawsze korzystne ekonomiczne jest decydowanie się na karmę z najniższych przedziałów cenowych (przy posiadaniu psa rasy dużej trzeba się liczyć z dość wysokim udziałem kosztów wyżywienia w ogólnych kosztach utrzymania zwierzęcia), ponieważ ma ona niższą wartość energetyczną i odżywczą, słabą przyswajalność, zatem w gruncie rzeczy pies i tak zjada jej więcej, a do tego sporo wydala. W sklepie zoologicznym, oprócz szerokiej gamy karm w ofercie, bezwzględnie konieczna jest wiedza i kompetencja osób sprzedających. Powinny znaleźć się w nim również foldery reklamowo–informacyjne i próbki karm. Dzięki tym ostatnim właściciel wybrednego zwierzęcia ma możliwość sprawdzenia, czy dany produkt smakuje jego pupilowi i może nabrać pewności, że – kupując duży worek karmy – nie poniesie strat finansowych.
24 ARTYKUŁ SPONSOROWANY
Właściwa karma we właściwym wieku
Właściwa karma dr n. wet. Sybilla Berwid-Wójtowicz (dietetyk, szkoleniowiec) Od samego początku swojego istnienia karma PURINA DOG CHOW była pionierem w tworzeniu nowych rozwiązań, które wytyczały kierunek rozwoju branży zoologicznej. Marka DOG CHOW, stworzona w 1926 roku, była pierwszą karmą suchą dla psów, która podbiła serca Amerykanów jako karma tak odżywcza i kompletna, że „jedyne, co trzeba dodać, to miłość właściciela”. Momentem przełomowym dla całej branży zoologicznej było, po raz pierwszy w historii, poddanie karmy DOG CHOW dla psów ekstruzji, które rozpoczęło erę wykorzystania wysokowydajnych procesów w technologii produkcji karm dla zwierząt towarzyszących. Na podstawie własnych badań, wyprzedzając oficjalne wytyczne, na początku lat 70. PURINA wprowadziła odrębną karmę dla szczeniąt – PUPPY CHOW, ponownie zmieniając obraz rynku zoologicznego. W chwili obecnej nikogo nie dziwi fakt, że zdecydowana większość karm suchych pełnoporcjowych na półce w sklepie zoologicznym jest ekstrudowana. Nie dziwi też to, że szczenięta w intensywnej fazie wzrostu mają inne potrzeby pokarmowe niż pies dorosły, do których należy się dopasować. Czas na poznanie kolejnego udogodnienia w żywieniu każdego zdrowego psa. Rozwiązania ważnego dla intuicyjnego wyboru optymalnej karmy dla psa zależnie od jego wieku, prostego jak wyliczanka: 1, 2, 3, 4…
Karma dla psa na całe życie – czy tak można?
Pod koniec lat 80. ubiegłego stulecia rozpoczęto obserwację grupy 48 labradorów retrieverów, które przez całe swoje życie (od szczeniaka do naturalnego odejścia) karmione były karmą klasy premium (Kealy
ZoobiZnes 5/2014
RD, Lawler DF, Ballam JM, Mantz SL, Biery DN, Greeley EH, Lust G, Segre M, Smith GK, Stowe HD: Effects of diet restriction on life span and age– related changes in dogs, J Am Vet Med Assoc 2002; 220, 1315–1320). Doświadczenie trwało aż 14 lat – tyle, ile żył najstarszy z nich, co udowodniło, że psy mogą być karmione su-
chą karmą klasy premium przez całe swoje życie. Podczas 14–letniego badania LIFE PLAN jednym z mierzonych parametrów składu ciała psa był m.in. stosunek masy mięśniowej do zawartości tłuszczu. Podczas tego badania zaobserwowano od 5. roku życia obniżenie poziomu umięśnienia z jednoczesnym wzro-
www.zoobiznes.pl
Właściwa karma we właściwym wieku stem otłuszczenia. Okazało się, że wskaźnik oceny sylwetki rośnie wraz z wiekiem, co oznacza, że im są starsze psy, tym większą mają tendencję do przybierania na wadze. Dostosowując poziom białka do tłuszczu – szczególnie w grupie po 9. roku życia – pomaga to zminimalizować utratę mięśni i utrzymać optymalną masę ciała, bez obciążania układu wydalniczego (nerek) nadmierną koncentracją składników odżywczych osłabiających efektywną pracę tego organu. Grupa badawcza zaobserwowała, że poziom spontanicznej aktywności u psów dorosłych spada o 10% około 5. roku życia i dodatkowo o kolejne 40% do około 9. roku życia. Oznacza to, że od osiągnięcia średnio wyliczonej „połowy” długości życia, czyli po 5. roku życia, spontaniczna aktywność stopniowo maleje, aby w wieku senioralnym różnić się od młodego, aktywnego psa nawet o połowę. W tej sytuacji możliwe jest wskazanie czterech okresów życia psa od szczenięcia do późnej starości, charakteryzujących się istotną zmiennością na poziomie spontanicznej aktywności, związanego z tym zapotrzebowania na kluczowe składniki odżywcze i zwiększającej się tendencji do nadwagi. Jednakże mało kto zgodzi się, aby powiedziano, że jego pies wymaga odchudzania czy jest stary. Niestety, podając mu pokarm niedostosowany dla psów dojrzałych, czasu nie cofną, a w skrajnych przypadkach mogą przyspieszyć postępowanie procesów starzenia się organizmu.
MATURE ADULT
Wiek dojrzały definiuje się jako okres przypadający na drugą połowę do ostatniego kwartału średniej oczekiwanej długości życia psa (przy założeniu, że ta średnia długość życia wynosi ok. 12 lat). Dlatego przyjmuje się tu okres pomiędzy 5. a 9. rokiem życia, zależnie od wielkości psa. W wielu przypadkach pies nadal będzie na tym etapie życia aktywny i „żywy”, ale przy obniżonej aktywności fizycznej może zacząć wykazywać tendencję do nadwagi. Prawidłowe żywienie wzmacnia starzejące się ciało, jednocześnie pomagając dojrzałemu psu zachować optymalną sylwetkę. Pies dojrzały, wchodząc w drugą połowę swojego życia, tak jak człowiek w średnim wieku musi zacząć dbać profilaktycznie o utrzymanie prawidłowej sylwetki oraz dodatkowe wsparcie układu krążenia i wzro-
Cztery okresy życia psa od szczenięcia do późnej starości charakteryzują się istotną zmiennością na poziomie spontanicznej aktywności oraz związanego z tym zapotrzebowania na kluczowe składniki odżywcze. ku, dzięki odpowiedniemu poziomowi witaminy A, a także odpowiedniej kompozycji składników, wspierającej odżywienie skóry i sierści.
SENIOR
Etap życia „senior” nawiązuje do ostatniego kwartału średniej długości życia psa (aczkolwiek może być to dłuższy okres). Liczy się go po 9. roku życia. W życiu psa starego/seniora objawy starzenia się zaczynają być znacznie bardziej widoczne: sztywność stawów wpływająca na pogorszenie ruchliwości, możliwe jest osłabienie procesów trawiennych (np. częstsze zaburzenia ze strony niezrównoważonej mikroflory), wzmożone nadwrażliwości okolic zębów i przyzębia itd. W ostatnim kwartale (a nieraz i dłuższym okresie życia, bo przecież spotykamy i psy 18–letnie) ogromnie ważne jest wsparcie sprawności ruchowej psa i wzmocnienie układu odpornościowego poprzez optymalny poziom przeciwutleniaczy. Starszy organizm musi otrzymywać posiłki lekkostrawne i dobrze przyswajalne, dlatego karmy polecane psom aktywnym czy młodym rosnącym mogą niepotrzebnie obciążać organizm starszego zwierzęcia oraz prowadzić do większej tendencji do nadwagi.
Co trzeci pies jest dojrzały lub starszy, a co czwarty… grubszy
Właściciel rzadko kiedy zauważa, że jego pies wchodzi w jesień swojego życia, bo w drugiej połowie życia psa (po 5. roku życia) często nie obserwuje się jeszcze widocznych objawów starzenia. Nawet 33% klientów sklepu zoologicznego w krajach UE (Francja, UK, Włochy, Polska, Niemcy) ma psy, które ukończyły 7 lat. Większość z nich nie uznaje faktu, że ich psy są dojrzałe, w związku z czym nie dostosowują diety psa do słabnących możliwości starzejącego się organizmu. Obserwujemy też rosnącą populację psów cierpiących na nadwagę i otyłość, przy czym odsetek ten dramatycznie rośnie wśród psów dojrzałych ze spowolnionym metabolizmem. Badania rynku potwierdzają, że w grupie tej tylko 9–17% właścicieli identyfikuje swoje psy jako dojrzałe czy w klasie „senior”. Nie jest to zaskakujące, gdyż widoczne objawy procesów starzenia pojawiają się dopiero nieco później – nawet jeśli zmiany wewnętrzne (metabolizm, poziom aktywności, zmiany w składzie ciała) zaczynają być odczuwalne.
25
26 PIES / KOT
Nie tylko kleszcze!
pasożyty
zewnętrzne
psów i kotów dr n. wet. Joanna Zarzyńska Wydział Medycyny Weterynaryjnej SGGW
Wśród zwierzęcych pasożytów w ostatnich latach najczarniejszym PR–em cieszą się kleszcze, o których obszernie pisaliśmy w 3 numerze ZooBiznesu. Te krwiożercze pajęczaki rzeczywiście mogą być wektorem niebezpiecznych chorób i zagrażać zdrowiu, a nawet życiu psa czy kota. Na kleszczach jednak lista zwierzęcych „pasażerów na gapę” bynajmniej się nie kończy. Pasożyty zewnętrzne bytujące na skórze zwierząt są niezwykle dokuczliwe, a niektóre, w związku z przenoszeniem groźnych chorób inwazyjnych bądź zakaźnych (wektory), również niebezpieczne. Zaliczamy tu wiele gatunków pajęczaków i owadów: kleszcze, pchły, wszy, wszoły, komary, chejletiele, świerzbowce (uszny i drążący) oraz nużeńce. Mają one duże znaczenie, ponieważ ich obecność działa drażniąco na skórę, powodując jej uszkodzenia i świąd (obniżenie jakości życia zwierząt), aż do wystąpienia reakcji alergicznych związanych z pobudze-
niem układu odpornościowego (np. APZS – alergiczne pchle zapalenie skóry). Uszkodzenia skóry są bramą wejścia dla zakażeń bakteryjnych oraz grzybiczych (np. Malassezia spp.). Patogeny, które te pasożyty mogą przenosić jako wektory bywają groźniejsze od nich samych (jak babeszje czy tasiemce), a zarażone zwierzę może być źródłem infestacji właścicieli – mamy wtedy do czynienia z antropozoonozami. Zwiększenie odsetka podróżujących zwierząt oraz zmiany klimatyczne w Europie powodują, że inwazje pasożytów się nasilają.
Poniżej przedstawiamy krótką charakterystykę ważniejszych ektopasożytów (z pominięciem kleszczy, o których pisaliśmy już wcześniej):
Pchły
Są bezskrzydłymi, bocznie spłaszczonymi owadami (1–6 mm długości), odżywiającymi się krwią żywiciela. Bytują na nim tylko formy dorosłe, natomiast jaja i formy pośrednie znajdują się w środowisku zewnętrznym (np. legowisko, buda, szczeliny w podłodze, wykładziny, dywany). Od wiosny do jesieni mogą się namnażać również na zewnątrz.
Agnieszka Kobzińska Specjalista ds. handlu i marketingu Selecta HTC www.selectahtc.com.pl
Pasożyty zewnętrzne stanowią poważny problem i mogą uprzykrzyć życie każdego czworonoga. Na szczęście na rynku jest wiele skutecznych środków służących do ich odstraszania i likwidacji. Polecamy linię produktów SELECTA: obroże przeciwpasożytnicze chemiczne i ziołowe, ziołowe krople pielęgnacyjne dla psów oraz płyny w aerozolu wspomagające profilaktykę przeciwpasożytniczą. Efektywnie odstraszają kleszcze, pchły, wszoły oraz meszki i komary. W przypadku młodych psów i kotów doskonałym rozwiązaniem są również delikatne szampony FAFI, które – oprócz doskonałych właściwości pielęgnacyjnych – odstraszają „nieproszonych gości” chroniąc zwierzęta przed dotkliwymi ukąszeniami. ZoobiZnes 5/2014
www.zoobiznes.pl
27
Pchły na skórze psa Larwy są wrażliwe na wysychanie, odżywiają się złuszczonym naskórkiem i odchodami osobników dorosłych. Rozwój od jaja do formy dorosłej może trwać od 14 do 140 dni (pchła w stadium poczwarki może przetrwać nawet 60 dni, czekając na korzystne warunki). Dorosła samica składa średnio 20 jaj dziennie (maks. 40–50). Pchła kocia Ctenocephalides felis może przenosić bakterie wywołujące chorobę kociego pazura (Rickettsia felis i Bartonella henselae). Zarówno pchły kocie, jak i psie (C. canis) są żywicielami pośrednimi tasiemca Dipylidium caninum. Oczywiście oba gatunki mogą też przeskakiwać na ludzi, ich ataki powodują swędzenie i uszkodzenia skóry. Dorosłe osobniki przeżywają zazwyczaj 1–3 tygodnie. Wyczesując zwierzę można znaleźć same pchły, bądź ich odchody (miejsca predylekcyjne znajdują się u nasady ogona, między łopatkami, w okolicy głowy, pod pachami, na wewnętrznej stronie tylnych łap).
Wszy i wszoły
Są owadami bezskrzydłymi, spłaszczonymi grzebieto–brzusznie. Z wyjątkiem wszy Linognathus setosus (psia) wszystkie mają charakterystyczną, szeroką głowę. Wszoł psi (Trichodectes canis) może być żywicielem pośrednim tasiemca Dipylidium caninum. Na kocie pasożytuje wszoł Felicola subrostratus, natomiast nie stwierdzono dotychczas pasożytujących na kotach wszy. Wszoły odżywiają się przede wszystkim złuszczonym naskórkiem, a wszy piją krew. Ich cały cykl życiowy (4–6 tygodni) odbywa się na powierzchni ciała żywiciela. Samice składają pojedynczo jaja (gnidy), przymocowując je do trzonów włosa – ok. 30–60 w całym życiu. Larwy (nimfy) wykluwają się po 1–2 tygodniach i przechodzą 5 wylinek, aby osiągnąć stadium dorosłe. Wszoły na żywicielu mogą przeżyć nawet kilka miesięcy, a poza nim jedynie około 10 dni. Szczególnie narażone na inwazję są zwierzęta zaniedbane, często dotyczy to osobników bezdomnych. Natomiast wszy lokalizują się w miejscach trudno dostępnych dla psa (szyja, przedpiersie, przednia część grzbietu). Samica wszy składa około 10 jaj dziennie. Larwy (nimfy) wykluwają się po 8–10 tygodniach i przechodzą 3 wylinki, aby osiągnąć stadium dorosłe. Każde stadium rozwojowe odżywia się krwią. Dorosłe wszy żyją około 60 dni, ale poza żywicielem są w stanie przeżyć jedynie kilka dni. Przenoszenie pasożytów następuje przez kontakt bezpośredni albo wspólne przedmioty (np. legowiska, szczotki). Inwazja prowadzi do silnych podrażnień skory, zwierzęta są niespokojne, drapią się. W skrajnych przypadkach mogą pojawiać się egzemy i wyłysienia oraz łupież. Wtórnie wdają się infekcje bakteryjne, a u kociąt i szczeniąt można zaobserwo-
Zdrowy i odrobaczony pies to gwarancja bezpieczeństwa dla Ciebie i Twojej Rodziny.
Pyrantel pasta dla psów
lek OTC
Pyrantel pasta dla psów jesT jedynym lekiem beZ ReCePTy dostępnym na polskim rynku. skutecznie leczy niebezpieczne dla ludzi i zwierząt inwazje pasożytujących u psów robaków obłych (glist). Informacja o dawkowaniu i drodze podania: Pastę należy podawać bezpośrednio do jamy ustnej lub po wymieszaniu z karmą w dawce 14-15 mg na kg. masy ciała. Tubostrzykawka posiada podziałkę umożliwiającą podział preparatu na 10 części: jedna część wystarcza na odrobaczenie psa o masie 1,5 kg. Pastę należy podać dwukrotnie w odstępie 10 dni. Zaleca się regularne odrobaczanie psa co 3 miesiące. Produkt można podawać szczeniętom, które ukończyły 2 tygodnie życia. Pasta może być podawana w okresie ciąży i karmienia. Pasta nie działa na tasiemce.
www.vetos-farma.com.pl Przedsiębiorstwo Farmaceutyczne Okoniewscy “VETOS-FARMA” Sp. z o.o. Producent: ul. Dzierżoniowska 21 58-260 Bielawa tel. +48 (074) 833-45-65 fax +48 (074) 833-56-69 e-mail: biuro@vetos-farma.com.pl
Przedstawiciel: ul. Zachodnia 6 63-322 Gołuchów tel. +48 (062) 761-50-55 fax +48 (062) 761-77-15 e-mail: biuro2@vetos-farma.com.pl
28 PIES / KOT
Marta Chuchro Specjalista ds. marketingu Prozoo Sp. z o.o. www.prozoo.pl
W celu szybkiego i skutecznego pozbycia się pasożytów zewnętrznych u psa polecamy szampon FleaDerm. To profesjonalny, przeciwpchelny i przeciwkleszczowy preparat przeznaczony dla wszystkich ras psów. Jest przy tym doskonałym szamponem pielęgnacyjnym – zawiera synergicznie działające kompleksy proteinowe (proteiny jedwabiu i pszenicy) oraz substancje o doskonałych właściwościach myjących. W jego skład wchodzą naturalne, silnie działające substancje o właściwościach repelencyjnych. Skutecznie eliminują pasożyty zewnętrzne psów: pchły, wszy, wszoły i kleszcze. Preparat niszczy formy dorosłe pasożytów oraz ich formy rozwojowe (larwy), wykazując działanie identyczne z IGR (inhibitor wzrostu). Przerywa łańcuch rozwojowy pasożytów, efektywnie zwalczając ich inwazję. Wykazuje właściwości bakteriobójcze i grzybobójcze. Przyspiesza gojenie ran powstałych na skutek ukąszeń pasożytów, odbudowuje zniszczone włosy, nawilża i regeneruję skórę. Co więcej, nadaje włosom elastyczność, miękkość oraz jedwabisty połysk. Dla zwiększonych efektów zalecane jest stosowanie razem ze sprayem z tej samej serii (spray repelencyjny FleaDerm – patrz „Nowości na rynku”). wać niedokrwistość. Wszoły i wszy nie przechodzą z kotów i psów na człowieka.
Komary
Owady te mogą być niebezpieczne, gdyż są potencjalnymi żywicielami pośrednimi nicieni z rodzaju Dirofilaria (D. immitis rozwija się w sercu, D. repens powoduje dirofilariozę skórną). Na terenie Europy wyróżnia się ponad 70 gatunków komarów, z rodzajów Culex, Anopheles i Aedes. Dodatkowo mogą one przenosić również wirusy. Komary do cyklu rozwojowego potrzebują wody (od stadium jaja do poczwarki rozwijają się w wodzie). Krew piją wyłącznie samice. Długość życia dorosłego osobnika o średnio 3–4 tygodnie.
Chejletiele Żyją w powierzchniowej warstwie naskórka lub na włosach i wywołują chorobę – łupież wędrujący. U psów występuje Cheyletiella yasguri, a u kotów Ch. blakei. Cykl rozwojowy pasożyta odbywa się na żywicielu i trwa 35 dni. Larwy i nimfy (1 i 2) giną poza żywicielem bardzo szybko, w ciągu 24 godzin, natomiast formy dojrzałe są bardzo odporne i w środowisku zewnętrznym mogą przetrwać nawet do kilkudziesięciu dni. Pasożyty atakują głównie zwierzęta młode i starsze, osłabione. Umiejscawiają się w okolicy grzbietu. Przenoszenie następuje przez kontakt bezpośredni albo wspólne przedmioty. Człowiek nie jest naturalnym żywicielem, ale istnieje możliwość zarażenia.
Świerzbowce
Fiprex® to linia weterynaryjnych produktów leczniczych przeznaczona do zwalczanie kleszczy, pcheł i wszy u psów i kotów. Fiprex® SPOT-ON jest roztworem do nakrapiania bezpośrednio na skórę. Substancją czynną zawartą w preparatach linii Fiprex® jest fipronil – insektycyd i akarycyd, łączący wysoką skuteczność w eliminowaniu kleszczy i pcheł z niską toksycznością dla zwierzęcia i jego otoczenia a przede wszystkim dla człowieka. Vet-Agro Sp. z o.o. to polski producent leków weterynaryjnych, preparatów biobójczych oraz innych produktów przeznaczonych dla zwierząt.
ZoobiZnes 5/2014
Mikroskopijne pajęczaki (02– 0,5 mm), dobrze widoczne na ciemnym tle lub w świetle latarki, atakujące głównie uszy zwierząt. Świerzbowiec uszny (Otodectes cynotis) atakuje wnętrze ucha głównie kotów, a odżywia się złuszczonym naskórkiem, a świerzbowiec koci (Notoedres cati) zasiedla zewnętrzną małżowinę i czoło, skąd może się rozprzestrzeniać na całe ciało. Drąży w skórze korytarze, w których składa jaja. W uszach widać ciemnobrunatną wydzielinę, rozwija się stan zapalny, zwierzę potrząsa głową i uporczywie się drapie. Choroba jest wysoce zaraźliwa. Możliwe są wtórne zakażenia bakteryjno–grzybicze. Oprócz środków przeciw ektopasożytom niezbędne jest czyszczenie uszu zwierzęcia. Najlepsze efekty
osiąga się we wczesnych etapach inwazji.
Nużeniec
Ektopasożyt psów (Demodex canis) bytujący w mieszkach włosowych. Pod mikroskopem można go zidentyfikować w zeskrobinie po charakterystycznym kształcie cygara (0,15–0,3 mm). Zarażają się najczęściej szczenięta od matki, podczas ssania mleka lub zabiegów pielęgnacyjnych. Choroba ujawnia się przy obniżonej odporności, stresie, silnej inwazji pasożytów jelitowych. Może dotyczyć zwierząt młodych i starszych. Obserwuje się charakterystyczne wyłysienia, tzw. okulary wokół oczu, choroba może przenieść się na większe obszary i palce. Inne objawy to: łuszczenie skóry, świąd, powikłania bakteryjne i grzybicze. Zwiększoną podatność na ataki pasożytów zewnętrznych mogą wykazywać zwierzęta starsze, osłabione, słabo odżywione. Zakażeniu sprzyjają duże skupiska psów czy kotów – stada bezdomne, schroniskowe, żyjące na zewnątrz, duże hodowle, psy myśliwskie, zwierzęta spotykające się np. na wystawach lub zawodach sportowych. Czynnikiem sprzyjającym są także podróże, wyjazdy wakacyjne i przebywanie w nowym środowisku. Walka z pasożytami jest długa i trudna. Należy uwzględnić środowisko bytowania, drogi zakażenia i cykl rozwojowy poszczególnych gatunków. Wiele z nich ma duże zdolności przetrwania w środowisku zewnętrznym. Szczególnie dotyczy to pcheł, gdzie zwalczania nie można ograniczyć tylko do usunięcia pasożytów ze
www.zoobiznes.pl
Nie tylko kleszcze! pasożyty zewnętrzne Psów i kotów
skóry zwierzęcia, ale także jednocześnie skupić się na obszarach, w których zwierzę najczęściej przebywa (np. legowisko, buda). Dlatego w przypadku wszystkich inwazji tak ważna jest profilaktyka i okresowe stosowanie środków przeciwko pasożytom zewnętrznym. Obecne na rynku preparaty są zazwyczaj środkami złożonymi, wykazującymi działanie przeciwko kilku grupom pasożytów, dzięki czemu mają szerokie spektrum działania. Są dostępne w formie sprayów, kropli bądź obroży. Spot–on to forma bezpieczna dla kociąt i szczeniąt powyżej 8. tygodnia życia (ważących odpowiednio powyżej 1 i 2 kg). Ostatnio pojawiły się także preparaty w postaci tabletek. Należy pamiętać o tym, że zmiany pogodowe (oraz w przypadku np. pcheł – ciepło w domach) znacząco wydłużają okresy aktywności pasożytów zewnętrznych, zatem profilaktyka powinna być stosowana regularnie, przez cały rok. Istotne jest, aby w sytuacji, kiedy mamy kilka zwierząt w domu, stosować preparaty jednocześnie u wszystkich osobników. Częstym błędem jest użycie zbyt małej dawki specyfiku lub np. nieprzestrzeganie okresów aktywności substancji czynnej podanych na obrożach (czyli terminów ich przydatności do użycia). Bardzo istotnym elementem terapii jest uważne czytanie informacji od producenta zawartych na opakowaniu lub ulotce. Nie zaleca się kąpania zwierzęcia dwa dni po aplikacji preparatu. Bardzo ważne jest też, aby nie stosować u kotów preparatów przeznaczonych wyłącznie dla psów (stężone syntetyczne pyretroidy lub amidyny), ponieważ mogą wykazywać względem nich działanie toksyczne.
Preparaty FYPRYST od firmy KRKA pozwalają na skuteczne rozwiązanie problemu pasożytów zewnętrznych u psów i kotów. Krople typu „spot-on” służą do bezpośredniego nanoszenia na skórę zwierzęcia i gwarantują długotrwałe działanie tworząc barierę ochronną i eliminując m.in. pchły oraz kleszcze. Ich alternatywą mogą być preparaty w sprayu przeznaczone do spryskiwania sierści zwierzęcia. Wygodne dozowanie sprayu ułatwia poręczna pompka z atomizerem.
29
30 Kot
Kocia „puszka Pandory” dr n. wet. Agnieszka Kurosad Katedra Chorób Wewnętrznych z Kliniką Koni, Psów i Kotów UP we Wrocławiu „Ciekawość Pandory wzięła górę i uchyliła wieczko puszki, której miała nie otwierać, uwalniając całe zawarte w niej zło”. Choroby dolnych dróg moczowych u kotów, ze względu na różnorodność chorób współtowarzyszących (zaburzeń skórnych, neurologicznych, endokrynologicznych, immunologicznych i behawioralnych), są „literacko” określane właśnie jako otwarcie puszki Pandory. I rzeczywiście, w przypadku FIC (idiopatyczne zapalenie pęcherza moczowego), problemy nie koncentrują się wyłącznie w obszarze dróg moczowych, a najważniejszym czynnikiem wyzwalającym jest stres. Idiopatyczne zapalenie pęcherza moczowego jest diagnozowane w 60% przypadków chorób dolnych dróg moczowych u kotów. Do pozostałych zaliczamy: kamice moczowe (20%), czopy (15%) oraz tzw. różne (5%), czyli anomalie rozwojowe, czynniki infekcyjne, nowotwory dróg moczowych itp. Typowym kotem z wysoką predyspozycją do występowania FIC jest zwierzę, którego w domu nie widać, jest schowane w „kociej budce”, pod łóżkiem lub stale siedzi w trudno dostępnym dla człowieka miejscu, np. na szafie. Poszukiwanie kryjówki jest standardowym zachowaniem zestresowanego kota. Przeciwną, aczkolwiek również wynikającą z silnego stresu reakcją jest agresja w stosunku do właściciela lub innych ludzi, szukających niechcianego ze strony kota kontaktu. Analizując środowisko otaczające domowego kota możemy odnaleźć wiele czynników stresowych, np. brak dostosowania mieszkania/ domu do behawioralnych potrzeb kota, wprowadzenie nowego zwierzęcia, urodzenie dziecka, śmierć jednego z właścicieli, remont czy przeprowadzka. Natomiast w przypadku zwierząt wychodzących istotnym czynnikiem stresowym może
ZoobiZnes 5/2014
być ograniczenie możliwości wychodzenia poza dom/mieszkanie. Naukowcy zauważyli, iż natężenie FIC wzrastało w okresie zimowym oraz w dni deszczowe, kiedy właściciele nie wypuszczali kotów poza obszar mieszkania, co sugeruje, iż przetrzymywanie na siłę zwierząt w domu jest dla nich silnym stresem. Warto również pamiętać, iż kot, odmiennie niż pies, nie jest zwierzęciem stadnym. To „samotny łowca”, nocny drapieżnik, który częściowo dostosował swój styl życia do dziennej aktywności właściciela. Dlatego niezmiernie ważne jest, aby ułatwić zwierzęciu adaptację do domowych (ludzkich) warunków, zapewnić odpowiednie miejsce do wypoczynku (koszyk, budka, poduszka na podwyższeniu itp.), jedzenia (miska, automatyczny karmnik, kong do karmienia itp.), zabawy (drapak do wspinania i drapania, zabawki z kocimiętką, piłki, wędki, lasery itp.) oraz
www.zoobiznes.pl
Kocia „puszka Pandory”
czystą, regularnie opróżnianą kuwetę. Kot jest dobrym obserwatorem, ale nie lubi patrzeć na ludzi z poziomu podłogi. My, ludzie, jesteśmy dla niego za wysocy i kot nie czuje się komfortowo, zadzierając stale głowę do góry. Dlatego warto w mieszkaniu zamontować specjalne półki dla kota lub „oddać” mu część własnych, zainwestować w wysoki drapak lub przygotować legowisko na lodówce w kuchni. Kot chętnie skorzysta z zaproponowanych mu rozwiązań i najprawdopodobniej zakończy spacery po szafce z bibelotami, podczas których tłucze większość z nich. Równie ważna jak dobry punkt obserwacyjny jest dla kota czysta kuweta. Większość zwierząt nie załatwi się do brudnej toalety, a więc zrealizu-
je swoją kolejną potrzebę poza nią (dla komfortu kota można ustawić dwie kuwety, zwłaszcza w przypadku długo przebywających poza domem właścicieli – może to być argument, który pomoże w sprzedaży dodatkowej toalety). Ze względu na różnorodność wielkości i rodzaju kuwet (odkryte, zakryte, prostokątne, trójkątne, wysokie itp.) oraz żwirków (bentonit, roślinny, silikonowy itp.) z łatwością możemy dobrać to, co pasuje zarówno nam, jak i kotu. Dla osób, które nie lubią codziennie sprzątać kuwet, istnieją inne rozwiązania: kuwety automatyczne, kocie toalety podłączane do kanalizacji lub nauczenie zwierzęcia korzystania z toalety dla ludzi. Niemniej jednak dwie pierwsze możliwości wiążą się z określonymi nakładami finansowymi, a ostatnia wymaga trochę
cierpliwości, ale większość kotów uczy się szybko i chętnie korzysta z „ludzkiej” toalety.
Kolejnym czynnikiem mogącym rodzić sytuacje stresowe jest karmienie kota. Warto przypomnieć, iż kot, jako typowy mięsożerca–drapieżnik je mało, ale często i nie lubi towarzystwa przy misce. Zalecane jest, aby pokarm (suchy) był dostępny całą dobę, a karmnik ustawiony w spokojnym miejscu, odsuniętym od toalety o co najmniej 50 cm. Posiłek wilgotny powinien być zawsze świeży i podawany w małych ilościach, gdyż jednorazowo koty zjadają ok. 4–8 g pokarmu na minutę, podczas 5–minutowego posiłku, chyba, że są to persy, które potrzebują dwa razy więcej czasu. Uzupełnieniem posiłku jest woda, która, szczególnie przy stosowaniu w żywieniu karmy suchej, powinna być stale dostępna. Niemniej jednak koty, jako typowe zwierzęta pustynne, piją mało, a dodatkowo z bardzo nietypowych źródeł (podstawka pod doniczkę, wazon z kwiatami itp.). W przypadku zwierząt z wysoką predyspozycją do występowania chorób dolnych dróg moczowych zaleca się zapewnienie możliwości przyjmowania odpowiedniej ilości wody pitnej. Uzyskuje się to najczęściej poprzez rozstawienie w mieszkaniu większej ilości miseczek z wodą, zastosowanie specjalnie wyprofilowanych misek
lub płaskich poideł o dużej średnicy, tak, aby wibrysy kota nie dotykały powierzchni wody. Innym rozwiązaniem może być wprowadzenie automatycznych fontann różnego typu. Niemniej jednak ilość wody wypijanej z poideł standardowych (misek) oraz automatycznych może być zbliżona, ze względu na indywidualne preferencje zwierzęcia. Pamiętajmy, że kot jest dużym indywidualistą i nawet najbardziej funkcjonalna fontanna, która „nie przypadnie mu do gustu”, nie będzie używana, a więc nie zwiększy spożycia wody. W takich przypadkach należy pozostawić mu dotychczasowe źródło wody, ale spróbować zwiększyć jej spożycie, wprowadzając karmę wilgotną (puszki, saszetki, szalki). Większość kotów niewychodzących i będących jedynym zwierzęciem domowym ma nadwagę lub jest zwierzęciem otyłym. Poza typowymi przyczynami, tj. nadmiar kalorii, brak ruchu i sterylizacja, przyczyną kompulsywnego jedzenia może być przewlekły stres i depresja. Brak spełnienia podstawowych potrzeb behawioralnych (np. zabawy–polowania) oraz wynagradzanie „samotności” kolejnymi smakołykami sprzyja zarówno nadwadze, jak
ZooBiznes to Twój poradnik w zawodowym życiu. Pomaga rozwiązywać problemy, uczy i doradza. Możesz go mieć zawsze pod ręką.
Zapoznaj się z wersją cyfrową magazynu na www.zoobiznes.pl
31
32 Kot i chorobom dolnych dróg moczowych. Mniej aktywne zwierzę rzadziej oddaje mocz, co sprzyja kumulacji kryształów i tworzeniu kamieni moczowych. Podsumowując, możemy powiedzieć, iż zapewniając kotu komfortowe miejsce wypoczynku, zabawy, konsumpcji oraz wygodną i czystą toaletę zapobiegamy „otwarciu puszki Pandory”, czyli wystąpieniu FIC. Do pełnego komfortu możemy dołączyć również „kocie feromony”, stosowane jako wkład do kontaktu lub spray, obróżki „antystresowe” oraz zabawki z kocimiętką (suszoną, ekstraktem) lub walerianą z kozłka lekarskiego. Natomiast w momencie rozwinięcia się FIC oprócz standardowego postępowania lekarsko–weterynaryjnego zaleca się multimodalną modyfikację środowiska (MEMO – Multimodal Environmental Modifications) oraz odpowiednią dietę. MEMO polega na wprowadzeniu w środowisku kota zmian opisywanych powyżej, ograniczających stres. Nowością jest wprowadzenie do diet urologicznych czynników ni-
welujących stres: L–tryptofanu oraz α–S1 kazozepiny. Są to proteiny białka mleka wykazujące działanie uspokajające. L–tryptofan należy do podstawowych prekursorów serotoniny, która wykazuje efekt modulujący nastrój i emocje. Niestety, ze względu na to, że bariera krew–mózg jest dla niej nieprzepuszczalna, w celu podniesienia jej stężenia w ośrodkowym układzie nerwowym zaleca się stosowanie jej prekursów, np. L–tryptofanu. Natomiast α–S1 kazozepina jest dekapeptydem mleka, wykazującym działanie przeciwlękowe. Te dwa składniki zostały wyłonione podczas dokładnej analizy mleka pod kątem naturalnych, zawartych w nim substancji uspokajających. Zauważono bowiem, że po napojeniu mlekiem krowim noworodki ludzkie szybko się uspokajały i zasypiały. Te badania ekstrapolowano na zwierzęta i po wyizolowaniu L–tryptofanu i α–S1 kazozepiny z mleka wprowadzono je do suplementów oraz diet obniżających stres, w tym również do diet „urologicznych”. Efekt kliniczny był zaskakująco dobry, potwierdzając odkrycie nowego rozwiązania w die-
Czy Twój kot żyje w optymalnych warunkach? 1. Jakie jest pochodzenie kota? (schronisko, kot znaleziony lub kupiony z hodowli jako kociak, itp.). 2. Ilość zwierząt w domu: a. ilość kotów oraz ewentualne sytuacje konfliktowe; b. obecność innego zwierzęcia (pies). 3. Toaleta: a. ilość kuwet; b. c zęstość czyszczenia, wymiany piasku, dezynfekcji; c. lokalizacja kuwet w mieszkaniu; d. t yp kuwety (automat lub standardowa); e. głębokość kuwety; f. rodzaj żwirku.
ZoobiZnes 5/2014
toterapii stresozależnych chorób dolnych dróg moczowych u kotów. Podsumowując temat „puszki Pandory” możemy powiedzieć, iż kot, któremu właściciel zapewni optymalne środowisko bytowania i właściwy pokarm, jest w dużo mniejszym stopniu narażony na choroby wynikające ze stresu, w tym choroby dolnych dróg moczowych, niż kot „pozostawiony samemu sobie”. Być może niedługo jednymi z ważniejszych pytań w gabinetach weterynaryjnych będą: 1. Czy widzicie Państwo w domu swojego kota i gdzie go widzicie (siedzi zadowolony na drapaku czy chowa pod szafą i unika kontaktu?) 2. W jaki sposób zmodyfikować środowisko zwierzęcia, aby poprawić istniejącą sytuację? Poniżej przedstawiono kwestionariusz, na podstawie którego można określić, czy zostały spełnione określone warunki dla uzyskania optymalnego środowiska dla kota domowego oraz wskazujący jednocześnie, co można zmienić, aby te warunki poprawić.
4. Żywienie: a. rodzaj karmy (sucha, wilgotna itp.); b. lokalizacja misek; c. preferencje smakowe; d. współzawodnictwo o pokarm. 5. Zabawa i odpoczynek: a. preferowane zabawki; b. dostępna do zabawy przestrzeń; c. preferowany rodzaj zabawy. 6. Status kota: wychodzący/niewychodzący. 7. Istniejące problemy behawioralne: a. agresja; b. s trach; c. nerwowość. 8. Inne choroby współistniejące.
www.zoobiznes.pl
Kocia „puszka Pandory”
33
34 KOT
Koci problem:
wymioty Co możemy zrobić?
Niezbyt eleganckie powiedzenie „rzygać jak kot” w przypadku wielu mruczących czworonogów jest, niestety, prawdziwe. Ta przykra przypadłość wynika z fizjologicznych uwarunkowań kotów. Wielu właścicieli niepokoją ich często wymiotujące zwierzęta, budząc obawy co do ich zdrowia. Warto posiadać podstawowe informacje na ten temat, aby umiejętnie doradzić klientowi w sklepie, co może zrobić, aby to zjawisko ograniczyć. Zdrowy kot wymiotuje średnio 1–2 razy co kilka dni. Najczęstszą przyczyną wymiotów jest chęć pozbycia się połkniętych włosów oraz tzw. kul włosowych, zwanych pilobezoarami. Są to zbite, podłużne, filcowate konglomeraty sierści o długości 1–2 cm, która jest połykana przez zwierzę w ramach codziennej kociej toalety (słynna scena ze „Shreka” – „Kłaczek…”). Oprócz włosów ewakuowana jest kilkumililitrowa treść żołądkowa, która zawiera także resztki pokarmu i ma wyjątkowo nieprzyjemny zapach. Koty ok. 1/3 swo-
ZoobiZnes 5/2014
jego czasu aktywności spędzają na toalecie. Ich język działa podobnie jak szczotka. Przyjmuje się, że nawet 2/3 włosów wypadających podczas wylizywania jest połykanych. Szczególnie nasilone jest to u kotów długowłosych. Sierść dostając się do żołądka podrażnia jego śluzówkę, co wywołuje odruch wymiotny. Część włosów usuwana jest też z kałem. Koty często prowokują wymioty, podgryzając rośliny doniczkowe albo trawę. Można się zorientować, że kot będzie wkrótce wymiotował, gdyż manifestowane jest to zaniepokojeniem (często miauczeniem), oblizywaniem się, ślinieniem, intensywnym przełykaniem, pochyleniem głowy ku dołowi oraz intensywną pracą tłoczni brzusznej. Zdarza się, np. w okresie intensywnego linienia, że powstające kule włosowe są bardzo duże i zbite, zatykają przewód pokarmowy, uniemożliwiają prawidłowe trawienie i wydalanie. Koty nie mogą się załatwić, a odruchy wymiotne są puste. Taki stan wymaga szybkiej konsultacji weterynaryjnej.
Aby ograniczyć problem kocich wymiotów, można starać się skutecznie walczyć z powstawaniem pilobezoarów: 1. Należy polecać dobrej jakości szczotki oraz trymery (zwłaszcza urządzenia typu „furminator”); jeśli zwierzę będzie regularnie czesane, to ilość połykanych włosów się zmniejszy. Jest to szczególnie istotne przy kotach długowłosych. Dla krótkowłosych sprawdzą się też zgrzebła. 2. W ofercie karm dla kotów są linie hairball control, które zapobiegają powstawaniu kul włosowych; karmy wspomagają naturalną ewakuację sierści z przewodu pokarmowego poprzez pobudzanie opróżniania żołądka i poprawę pasażu jelitowego. Karma cechuje się dodatkiem FOS, czyli prebiotyków – psyllium, cykorii, oraz zwiększonym udziałem mikronizowanego włókna pokarmowego. 3. Jako dodatki żywieniowe można polecać suplementowe pasty odkłaczające – słodowe (Malt).
www.zoobiznes.pl
Koci problem: wymioty. Co możemy zrobić?
Pasty te ułatwiają naturalne wydalanie połkniętych włosów przez przewód pokarmowy. Są smaczne, więc koty chętnie je jedzą. Można je podawać bezpośrednio z tubki (np. jako nagrodę) lub dodatek do jedzenia. Zawierają tłuszcze i oleje (roślinne i z ryb), słód, sacharydy oraz włókno pokarmowe, prebiotyki (np. MOS –wyciąg z drożdży, FOS – pulpa buraczana). Niektóre mają w swym składzie także dodatki ziołowe. Poprawiają pasaż jelitowy oraz funkcjonowanie bioty bakteryjnej jelit. Zawarte w produkcie tłuszcze są dodatkowym źródłem energii. 4. Aby umożliwić kotu skubanie bezpiecznych dla niego roślin, można zaproponować klientowi zakup nasion traw, ziaren zbóż bądź gotowych zestawów do uprawiania trawy (donice, tace, pojemniki z sitkiem). Jednym z najodpowiedniejszych wyborów będzie pszenica lub jęczmień, których młode zielone pędy są bardzo delikatne. Dodatek hydroponicznych kamyków uwalnia klienta od częstego podlewania hodowli. Udostępnia się kotom
trawę odhodowaną do wysokości ok. 5 cm. Trawa jest naturalnym źródłem włókna pokarmowego oraz minerałów. 5. Alternatywa dla hodowli traw czy zbóż to tabletki/drażetki z wysoką zawartością trawy. Są aromatyczne i chętnie zjadane przez koty. Dodatkowo zawierają sacharydy z mleka, oleje i tłuszcze, wyciąg z drożdży oraz witaminy. Przyczyną kocich wymiotów mogą być nie tylko pilobezoary i warto zawczasu uprzedzić o tym klienta. Regularnie wymiotują koty lękliwe, z chorobą lokomocyjną oraz zbyt żarłoczne. Ale wymioty mogą być też objawem stanów chorobowych (nietolerancja pokarmowa, zatrucia, infekcje bakteryjne, zapasożycenie, panleukopenia, schorzenia nerek czy wady anatomiczne u młodych zwierząt – np. achalazja przełyku). Zatem, jeśli wymioty się nasilają, a stan zwierzęcia mimo zastosowania polecanych wyżej rozwiązań pogarsza się (utrata apetytu, osłabienie, chudnięcie, biegunki, spadek temperamentu, chowanie się), bezwzględnie trzeba skonsultować się z lekarzem
Doskonałe preparaty do higieny zdrowych uszu psów i kotów. Wystarczy stosować raz na tydzień lub co dwa tygodnie.
35
weterynarii. Dla kotów żarłocznych, które zbyt szybko i łapczywie jedzą, połykając zbyt duże kawałki karmy, warto polecać zmianę karmy na taką, która ma większe granule, wymuszające na zwierzęciu ich gryzienie. Na rynku są też specjalnie zaprojektowane miski oraz zabawki inteligentne, które wymagają od kota więcej wysiłku przy jedzeniu. Korzystne jest także podawanie zwierzęciu mniejszych porcji, połączone ze zwiększeniem częstotliwości posiłków.
Mr D&C DOG&CAT
Polecany zestaw Mr D&C do pielęgnacji ucha zdrowego psa i kota: Mr D&C 0 – Preparat profilaktyczny do higieny ucha psów i kotów. Mr D&C 2 – Izotoniczna płukanka do higieny uszu psów i kotów.
www.vetos-farma .com.pl Przedsiębiorstwo Farmaceutyczne Okoniewscy “VETOS-FARMA” Sp. z o.o.
Dystrybutor: ul. Dzierżoniowska 21 58-260 Bielawa
tel. +48 (074) 833-45-65 fax +48 (074) 833-56-69 biuro@vetos-farma.com.pl
Przedstawiciel: ul. Zachodnia 6 63-322 Gołuchów
tel. +48 (062) 761-50-55 fax +48 (062) 761-77-15 biuro2@vetos-farma.com.pl
36 DROBNE SSAKI
RASY
ŚWINEK MORSKICH
Młoda świnka rasy sheltie
Tekst: Paweł Zarzyński we współpracy z Moniką Spychałą Prezes CCP i właścicielką hodowli Wolf&gang (http://hodowlawolfgang.blogspot.com) Fotografie: Monika Spychała Świnki morskie stanowią żelazną pozycję w ofercie każdego sklepu zoologicznego. Nie wszyscy wiedzą jednak, że obecnie bardzo modne są rasowe przedstawicielki tego gatunku. Hodowcy na całym świecie uzyskali wiele rozmaitych form i aberracji różniących się wielkością, a także długością i rodzajem włosa. Zapraszamy do zapoznania się z podstawowymi rasami świnek oraz podstawami ich pielęgnacji. Świnki morskie należą do najbardziej znanych ozdobnych zwierząt domowych obecnych w naszych mieszkaniach już od kilku stuleci. Przodkowie tych sympatycznych zwierząt zasiedlali zbocza Andów. Prawdopodobnie już przed 5000 lat Indianie udomowili je i hodowali w swych domostwach głównie dla ich mięsa, jak również przypuszczalnie ze względów religijnych. Pierwsze świnki sprowadzono do Europy na pokładach statków powracających z Ameryki Południowej ok. 1500 r. Właśnie od ich pochodzenia wywodzi się drugi człon naz wy – morska (czyli zza morza), zaś czemu świnka? Wystarczy przyjrzeć się budowie ciała tego gryzonia, jak również posłuchać bogatej gamy wydawanych przez niego dźwięków,
ZoobiZnes 4/2014
aby samemu znaleźć oczywistą odpowiedź na to pytanie. Na skutek długotrwałej hodowli i starannej selekcji udało się wyodrębnić wiele ras świnek morskich. Jeszcze kilkanaście lat temu podział w ich obrębie był stosunkowo prosty: na podstawie długości i faktury sierści wyróżniano trzy podstawowe grupy świnek: gładkowłose, rozetkowe (zwane też abisyńskimi) oraz długowłose, czyli angorskie. Obecnie profesjonalni hodowcy tych zwierząt doprowadzili do powstania wielu nowych, nieznanych wcześniej ras. Owe rasowe świnki, stanowiące prawdziwą „świńską arystokrację”, stają się coraz popularniejsze również i w Polsce. Ich hodowcy, zrzeszeni w Polskim Klubie Świnek Morskich (Cavies Club of Poland
– www.ccpklub.pl) organizują profesjonalne wystawy, na których najpiękniejsze osobniki walczą o tytuły championów, puchary i dyplomy. A wyselekcjonowane odmiany opisano dokładnie w tzw. standardzie, czyli katalogu ras wraz z ich cechami charakterystycznymi. I tak ogólnie można powiedzieć że dzielą się one na świnki krótkowłose, świnki o włosie półdługim, świnki długowłose oraz świnki łyse/bezwłose. W niniejszym artykule ograniczymy się do podania najważniejszych cech rozpoznawczych, odsyłając szerzej zainteresowanych tym tematem do specjalistycznych materiałów opracowanych przez Polski Klub Rasowych Świnek Morskich Cavies Club of Poland.
www.zoobiznes.pl
Rasy świnek morskich sprężysty, jakby karbowany, oraz niebywale gęsto ułożony, tak, że praktycznie nie można dostrzec pomiędzy nim koloru skóry. Bardzo podobne do US–ów są świnki rasy rex – różnią się od nich jedynie kształtem włosa.
Rasy o włosie półdługim
Drugą, niezbyt liczną grupę stanowią świnki morskie posiadające włos półdługi. W ich obrębie wyróżnia się rasę – szwajcarski teddy (czyli CH teddy) którego okrywa jest bardzo nietypowa. Jest to włos w przedniej części ciała krótki, o nieco twardej strukturze, którego długość wzrasta do ok. 6–8 cm na zadzie. W profilu bocznym taka świnka przypomina przechyloną gruszkę.
US teddy
Rasy o włosie krótkim
Do grupy tej należą: świnki gładkowłose, crested amerykański, crested angielski, rozety, rex, US teddy. Świnki gładkowłose odznaczają się posiadaniem krótkiego, układającego się poziomo włosa, który rośnie do tyłu, tj. w kierunku zadu zwierzątka. Włos powinien być sprężysty i gładko przylegać na całej powierzchni ciała. Z kolei świnki rasy crested różnią się od gładkowłosych posiadaniem rozety na głowie. Powinna ona znajdować się dokładnie w miejscu przecięcia przekątnych linii poprowadzonych od prawego ucha do lewego oka i od lewego ucha do prawego oka. Rozeta musi posiadać możliwie niewielki środek. U odmian amerykańskich rozeta ma barwę białą, zaś u angielskich taką, jak sierść zwierzęcia.
Bardzo ozdobnie wyglądają świnki rasy rozeta (in. abisynki). U idealnego zwierzęcia występuje aż dwanaście rozet rozłożonych równomiernie na ciele, tak aby cztery znajdowały się w linii zadu, cztery w połowie długości ciała oraz dwie na łopatkach – dwie dodatkowe na policzkach są traktowane jako wzorcowe, choć nie zawsze występują. Poszczególne rozety muszą być od siebie oddzielone, nie mogą się łączyć ani zlewać w rozety podwójne. Za rasowe uznaje się osobniki, które mają na ciele minimum osiem prawidłowo rozłożonych rozet. Najbardziej lubianą, szczególnie przez dzieci, rasą świnek morskich jest US teddy – a to z racji tego, że przypominają wyglądem pluszowe misie. Przedstawiciele tej rasy odznaczają się futrem o bardzo charakterystycznej strukturze. Włos jest
Rasy długowłose
Najliczniejszą grupę wśród rasowych świnek morskich stanowią odmiany długowłose. Wśród nich wyróżnia się rasy: sheltie, coronet, texel, merino, peruwianka, angora, alpaca, mohair i lunkarya. Sheltie odznaczają się zróżnicowaną długością okrywy włosowej. Futerko na głowie i brzuchu jest krótkie, gęste i przylegające. Policzki pokrywają się stopniowo półdługim włosem, który przechodzi już od karku w długą okrywę. Największą ozdobę świnki stanowią bardzo długie włosy opadające po bokach równomiernie do ziemi oraz tzw. tren, czyli długie włosy zwieszające się z zadu zwierzęcia i tworzące półkole. Należy zaznaczyć, że wszystkie świnki o długim włosie wymagają starannej pielęgnacji, regularnego szczotkowania, a na-
37
38 DROBNE SSAKI wet kąpieli z użyciem specjalnych kosmetyków. Konieczne jest też podcinanie włosów, bowiem rosną one bardzo szybko – u zdrowych osobników nawet do 2,5 cm miesięcznie. Podobna do sheltie jest rasa coronet – różni się praktycznie tylko posiadaniem rozety na głowie, która powinna być ułożona podobnie jak u krótkowłosych świnek rasy crested, niby korona. Niezwykle ozdobnie prezentują się świnki rasy texel. Długi włos zwieszający się z ich boków i zadów ma postać ściśle skręconych, drobnych loczków. Na głowie powinien być on krótki i przylegający, zaś za policzkami tworzyć charakterystyczne bokobrody. Wbrew pierwszemu wrażeniu futerko to nie jest jednak sztywne i szorstkie w dotyku, ale miękkie i elastyczne. Podobne do texeli są świnki rasy merino – różnią się one jedynie posiadaniem na głowie rozetki. Do najśmieszniejszych (oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu) ras świnek należą peruwianki. Włos jest prosty i jednakowej długości na całym ciele. U osobników tej rasy występują trzy rozety: po jednej na każdym biodrze i na głowie, gdzie rosnący do przodu włos tworzy charakterystyczną grzywkę. Ponadto peruwianki często są przyrównywane do peruki lub mopa, a oglądana z góry świnka ma niemal okrągły zarys, tworząc jakby wielkie koło z futra.
Rozetka Jeżeli świnka wygląda jak peruwianka, ale ma rozety symetrycznie rozmieszczone na ciele, to jest to angora. „Kręconą” odmianą peruwianki jest alpaka – ma ona taki sam rozkład rozet jak peruwianka, ale jej włos jest lokowany. Długa grzywka u tych dwóch ras rośnie do przodu, zakrywając cały łepek, i zwana jest „frontem”. Pulę ras długowłosych uzupełniają mało popularne rasy lunkarya i minipli.
Świnki bezwłose
Do najbardziej oryginalnych rasowych świnek morskich należą zwierzęta rasy skinny i bezwłose baldwiny. Skinny niemal zupełnie są pozbawione okrywy włosowej. Sierść ma prawo występować u nich jedynie na nosie, łapkach (do połowy ich wysokości) i przy uszach. Świnki te przypuszczalnie powstały w wyniku spontanicznej mutacji uzy-
skanej przypadkowo w laboratorium w Kanadzie w połowie lat 70–tych XX wieku, podtrzymanej i utrwalonej później przez hodowców. Wbrew pozorom, nie wymagają one specjalnego traktowania, jak np. podgrzewanie klatek (zadowalają się temperaturą pokojową) – specjalna powinna być tylko ich dieta. Z powodu braku okrywy włosowej zwierzęta te tracą więcej ciepła niż normalnie owłosione świnki, dlatego należy serwować im wysokokaloryczne pokarmy dla zapewnienia odpowiedniego bilansu energetycznego organizmu. Skóra na ciele jest przyjemna w dotyku i wymaga – jak u człowieka – dbania o jej stan i wygląd. Często hodowcy natłuszczają skórę specjalistycznymi kosmetykami. Zupełnie bezwłosa odmiana świnek nosi nazwę baldwin. Jest to stosunkowo nowa rasa i nie we wszystkich krajach została już uznana.
Świnka gładkowłosa w umaszczeniu himalaya ZoobiZnes 5/2014
www.zoobiznes.pl
Rasy świnek morskich 39
,
,
. Jesienia cała branza zoologiczna spotyka sie w Poznaniu
25-26 października 2014 www.aquazoo.mtp.pl
W programie:
Międzynarodowe Mistrzostwa Żaglowców (Skalarów) Wystawa Zwierząt Egzotycznych Pokazy i szkolenia psów Wystawy zwierząt rasowych Wykłady o hodowli i porady weterynarzy
Dla profesjonalistów:
Ogólnopolskie Forum Branży Zoologicznej
w tym samym czasie:
40 ODROBINA EGZOTYKI
„Jeśli nie chcesz mojej zguby,
krokodyla… kup mi, luby”
Krokodyl w domu? Brzmi irracjonalnie, a jednak coraz więcej osób decyduje się na takiego egzotycznego i wywołującego dreszczyk emocji pupila. Gad ten świetnie sprawdza się również w sklepie zoologicznym, jako „produkt prestiżowy” i, zarazem, idealny wabik na klientów. Zanim jednak polecimy komukolwiek jego zakup, powinniśmy uczciwie przedstawić wszystkie „za” i „przeciw” posiadania tego wyjątkowego, ale i kłopotliwego stworzenia.
kajman okularowy Do najczęściej oferowanych w handlu krokodyli zalicza się kajman okularowy, zwany również kajmanem krokodylowym (Caiman crocodilus). Gad ten zamieszkuje rozległe obszary Ameryki Środkowej i Południowej. Jego domem są wody Brazylii, Kolumbii, Kostaryki, Ekwadoru, Salwadoru, Gujany, Gujany Francuskiej, Gwatemali, Hondurasu, Meksyku, Nikaragui, Panamy, Peru, Surinamu, Tobago, Trynidadu i Wenezueli. Szacowana dzika populacja kajmana okularowego przekracza 1 milion osobników. Jako jeden z nielicznych przedstawicieli swojego rzędu nie jest więc (jako gatunek) bezpośrednio zagrożony wyginięciem w naturze. Jednak liczebność niektórych jego populacji gwałtownie się kurczy – z tego powodu figuruje na listach CITES w załączniku II, co nakłada na sprzedawcę obowiązek posiadania stosownego zaświadczenia o legalności każdego oferowanego okazu. Kajman okularowy należy do najmniejszych przedstawicieli rzędu krokodyli (mniejsze rozmiary osiągają tylko 3–4 inne gatunki). Nie
ZoobiZnes 5/2014
oznacza to jednak, że zalicza się do maluchów. Wyrośnięty samiec może osiągnąć długość 250, a wg niektórych źródeł nawet 270 cm. Samice są znacznie mniejsze i dorastają „zaledwie” do 150 cm. Oferowane w handlu osobniki to zwykle młodziutkie, nieledwie świeżo wyklute „noworodki” o długości 30–40 cm. Zanim zaproponujemy komukolwiek te zwierzęta, należy dobrze uświadomić kupującemu, co z nich w przyszłości wyrośnie (i to szybciej, niż mu się wydaje). Gady te odznaczają się posiadaniem dość krępego ciała pokrytego rzędami kostnych tarczek. Ich głowa jest duża i masywna z umiarkowanie długą paszczą wypełnioną bardzo ostrymi zębami (tylko w dolnej szczęce jest ich ok. 40). Nazwa gatunkowa wzięła się od charakterystycznego kostnego tworu widocznego między oczami, który przypomina poprzeczkę okularów. Młode osobniki są początkowo żółte z licznymi zielonkawymi plamami i cętkami. Z wiekiem żółty kolor zanika i skóra boków i grzbietu staje się jednolicie oliwkowozielona z jaśniejszym brzuchem. Znane są trzy podgatunki geograficzne tych gadów różniące
się kształtem głowy, osiąganymi rozmiarami oraz – do pewnego stopnia – ubarwieniem.
Przestrzeń
Podstawowym problemem związanym z posiadaniem kajmana okularowego jest konieczność zapewnienia mu odpowiednio obszernego pomieszczenia. Zwierzęta te najbezpieczniej jest pielęgnować pojedynczo. W przypadku przetrzymywania wspólnie pary gadów wskazane jest zaprojektowanie terrarium w taki sposób, aby w każdej chwili można je było podzielić na dwie części. Kajmany bywają bowiem dość „humorzaste” i zdarza się, że przebywająca wspólnie nawet od kilku lat para bez uprzedzenia „pokłóci się” i wymagać będzie natychmiastowego rozdzielenia. Dla pojedynczego osobnika należy przewidzieć terrarium o wymiarach co najmniej 400x200x150 cm (dlatego właśnie pielęgnacja tego gatunku w warunkach domowych nie zawsze jest możliwa), a najlepiej jeszcze większe. Powinno być zbudowane bardzo solidnie i wyposażone w szyby z grubego, trudnego do potłuczenia szkła. Około połowę
www.zoobiznes.pl
„Jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla… kup mi, luby” powierzchni pomieszczenia należy przeznaczyć na basen. Musi być na tyle obszerny i głęboki, aby zwierzę mogło bezproblemowo zanurzać się w nim w całości oraz mieć możliwość popływania. Wypełniająca go woda powinna mieć temperaturę ok. 25ºC, często konieczne bywa więc jej podgrzewanie. Ponieważ kajmany dość silnie zanieczyszczają wodę, konieczne będą jej regularne podmiany – warto przewidzieć to już na etapie budowy terrarium i wyposażyć je w odpływ wody do ścieku. Idealnym rozwiązaniem jest też podłączenie sieci wodociągowej tak, aby wymiana polegała jedynie na odkręceniu odpowiednich kurków. Czystość wody można również przedłużyć poprzez jej filtrację – jeżeli terrarium i basen znajdują się powyżej poziomu podłogi, można zbudować umieszczony pod nim system filtracyjny w postaci tzw. sumpa, czyli zbiornika akwariowego z wbudowanymi przegrodami wypełnionymi warstwami filtracyjnymi połączonego z basenem za pomocą wmontowanych w jego dno rurek. Obieg wody zapewni zwykła pompa stosowana w przydomowych oczkach wodnych. Rozwiązanie takie bardzo ułatwia również podmiany wody (nie trzeba wtedy manipulować we wnętrzu terrarium). W części lądowej najlepiej zapewnić podłoże piaszczyste oraz kilka masywnych dekoracji w postaci fragmentów kłód lub konarów. Jeśli jest dostatecznie dużo miejsca, warto zbudować coś w rodzaju groty lub jaskini, z której zaniepokojony gad z pewnością chętnie będzie korzystał. Umieszczanie jakichkolwiek roślin w zasięgu pyska i łap kajmana mija się z celem, będą bowiem uszkadzane. Można jednak umieścić skrzynki i doniczki z roślinnością wyżej, wmontowując w ściany terrarium solidne drewniane półki. Bardzo ważne jest utrzymanie odpowiedniej temperatury powietrza. Nie może być ona niższa niż temperatura wody i powinna wynosić 25–30ºC. W tym celu konieczne jest zamontowanie promienników ciepła – bezpośrednio pod lampami temperatura może dochodzić do 38ºC. Poza tym wskazane jest zainstalowanie świetlówek UV–B oraz podgrzewanie podłoża.
Żywienie
Kajmany, jak wszyscy przedstawiciele rzędu krokodyli, są typowymi
drapieżnikami, choć chętnie uzupełniają swą dietę padliną. W naturze dostosowują jadłospis do osiągniętych przez siebie rozmiarów. Osobniki młode z upodobaniem polują na drobne rybki, płazy oraz bezkręgowce wodne – mięczaki, skorupiaki, a nawet owady. W miarę powiększania swych gabarytów zaczynają chwytać większe ryby, płazy, gady, ptaki oraz ssaki. Wyrośnięte osobniki mogą być niebezpieczne również dla człowieka. Młodociane okazy bywają dość często pożerane przez starsze, które w naturze wykazują znaczne skłonności do kanibalizmu. W terrarium pokarm również należy różnicować w zależności od wielkości posiadanego osobnika. Maluchom o długości kilkudziesięciu centymetrów można podawać niewielkie ryby (np. akwariowe ryby żyworodne, ukleje, młode karasie, itp.), rosówki, ślimaki wodne, drobno pokrojone filety z ryb słodkowodnych, chude mięso (np. serce wołowe, koninę, podroby i piersi z kurczaka) oraz drobne gryzonie. Wraz ze wzrostem do menu należy wprowadzić większe ryby, szczury oraz mięso i filety pokrojone na większe kawałki (choć z ich wielkością nie należy przesadzać). Ze względów humanitarnych żywe zwierzęta przed podaniem trzeba uśmiercić. Jeśli stosuje się mrożone mięso lub filety rybne, należy przed podaniem dokładnie je rozmrozić! Jedzenie najlepiej podawać kajmanom wieczorem, można serwować je w części lądowej lub do wody (z reguły i tak się w niej znajdzie, ponieważ gady najczęściej chwytają je do pyska i kryją się wraz z nim w basenie). W przypadku przetrzymywania w terrarium więcej niż jednego osobnika pokarm najbezpieczniej jest podawać zwierzętom indywidualnie, bezpośrednio do pysków (głodne kajmany walcząc o pokarm mogą się wzajemnie poranić). W żadnym wypadku nie należy próbować podawać kęsów pokarmu bezpośrednio z ręki! Nawet 30–centymetrowy maluch potrafi wyjątkowo boleśnie i głęboko ugryźć, rozkawałkowując ludzki palec niemalże do kości! W przypadku większych okazów trzeba już mówić o zagrożeniu dla całej dłoni, a nawet życia! Najlepiej stosować długie i mocne metalowe szczypce lub pęsety i zachowywać
czujność, bowiem kajmany, zwłaszcza wygłodzone, są wyjątkowo szybkie i gwałtowne. Częstotliwość karmienia zależy do wieku zwierząt. Osobnikom młodym należy podawać pokarm co 2–5 dni, starszym co 7–10 dni, zaś wyrośniętym, dorosłym okazom nawet co dwa tygodnie. Kęsy pokarmu mniej więcej raz w miesiącu należy posypywać preparatami witaminowo–mineralnymi, koniecznie ze znacznym dodatkiem wapnia.
Rozmnażanie
Gady te dość łatwo rozmnażają się w niewoli. Podstawowym problemem jest zapewnienie terrarium dostatecznie dużego dla pary tych zwierząt lub grupy lęgowej składającej się z jednego samca i kilku samic. Jako substrat do składania jaj należy umieścić w terrarium niezbyt wysoką drewnianą skrzynkę wypełnioną mieszaniną torfu, kory i siana, lub wydzielić fragment podłoża z tymi materiałami. Samica składa tam jaja, które można pozostawić pod opieką matki lub ostrożnie wyjąć z terrarium (uwaga! broniąca gniazda samica może być bardzo agresywna!) i umieścić w inkubatorze w temperaturze ok. 29ºC. Wykluwające się młode można początkowo zakwaterować w obszernym akwarium z niskim poziomem wody i niewielką częścią lądową w postaci wystającego kamienia lub kawałka drewna. Młode zaleca się pielęgnować w grupach, gdyż są wtedy spokojniejsze i szybciej rosną. Pokarmem dla nich powinny być w pierwszych dniach życia małe rybki, dżdżownice oraz owady, np. świerszcze.
41
42 AKWARIUM MABIG.indd 1
2012-11-04 21:10:58
POZNAJEMY ZWIERZAKI
ryby AKWARIOWE DLA POCZĄTKUJĄCYCH
Początkujący akwaryści stanowią specyficzną grupę klientów. Zwykle pojawiają się w naszym sklepie pełni zapału i z wypiekami na twarzy kompletują swój pierwszy zestaw akwariowy (zwłaszcza, jeśli mają po kilka czy kilkanaście lat i przychodzą w towarzystwie rodziców). Jeszcze większy zapał ogarnia ich, gdy przychodzą po pierwsze ryby. Z reguły ich wiedza w tym temacie jest niewielka i to, z czym wyjdą ze sklepu, w dużej mierze zależy od sprzedawcy. Prawidłowy dobór ryb dla początkujących jest niezmiernie istotny, bowiem decyduje on o podtrzymaniu owego zapału. Jeżeli na start sprzedamy ryby zbyt „trudne”, z którymi świeżo upieczony akwarysta sobie nie poradzi, istnieje ryzyko, że szybko zniechęci się on do nowego hobby (a przynajmniej do naszego sklepu). W bieżącym numerze ZooBiznesu przedstawimy kilkanaście propozycji ryb idealnych dla początkujących i podpowiemy, o czym należy poinformować kupującego, zanim opuści wraz z nimi nasz sklep.
1
1. Gupik pawie oczko
(Poecilia reticulata) Pochodzenie: pierwotnie pochodzi prawdopodobnie z wysp Trynidadu, Martyniki i St. Thomas, obecnie na skutek licznych introdukcji zasiedla wody licznych tropikalnych i subtropikalnych regionów świata: obu Ameryk, Afryki i Azji. Wielkość: samce do 5 cm długości, samice do 6–7 cm. Akwarium: min. 40 l, jasno oświetlone i wyposażone w sprawnie działający filtr oraz grzałkę. Na jego dnie powinna znaleźć się co najmniej 5–centymetrowej grubości warstwa dobrze przepłukanego drobnego żwiru. Dekoracje – niewielkie kamienie, korzenie i kawałki drewna. Akwarium powinno być przynajmniej częściowo, dobrze zarośnięte. Woda: temperatura 22–26ºC, pozostałe parametry mają mniejsze znaczenie. Konieczne regularne podmiany! Charakterystyka: rybka zgodna i towarzyska, należy hodować gromadkę co najmniej 6 szt., najlepiej z lekką przewagą liczebną samic. Opis: dzięki wieloletniej hodowli akwaryści uzyskali mnóstwo odmian tych ryb. Płetwy grzbietowa i ogonowa samców odznaczają się naturalną skłonnością do wydłużania: na tej podstawie opracowano 12 standardów hodowlanych. Gupiki mogą mieć rozmaite kolory: od czerwonych i niebieskich, poprzez fioletowe, żółte, białe, po niemal zupełnie czarne. Pokarm: suchy, żywe i mrożone larwy owadów oraz plankton i glony.
ZoobiZnes 5/2014
2
2. Mieczyk Hellera
(Xiphophorus helleri) Pochodzenie: pochodzi z wolno płynących wód Ameryki Środkowej, od Meksyku po Gwatemalę. Wielkość: samce do 10, samice do 12–15 cm. Akwarium: pojemność pow. 100, a najlepiej 150 l, szczelnie przykryte. Woda umiarkowanie ciepła (ok. 23–25ºC). Pozostałe warunki – jak gupik pawie oczko. Charakterystyka: mieczyki należą do ryb zgodnych i towarzyskich wobec współmieszkańców akwarium, z jednym małym wyjątkiem: samce tego gatunku bywają dość agresywne wobec siebie. W zbiorniku mniejszym najlepiej hodować jednego, góra dwa samce w towarzystwie co najmniej 5–6 samic. Opis: u dorosłych mieczyków występuje wyraźny dymorfizm płciowy – samce są smukłe z dobrze widocznym narządem kopulacyjnym, tzw. gonopodium, powstałym z przekształconej płetwy odbytowej oraz „mieczem”, czyli sztyletowatym wyrostkiem utworzonym z silnie wydłużonych dolnych promieni płetwy ogonowej. Samice są dużo potężniejsze i bardziej pękate. Na płetwach ogonowych nie mają mieczy. Mieczyki wykazują tendencję do dużej zmienności ubarwienia. Obecnie w handlu spotyka się bardzo dużo odmian barwnych: czerwone, zielone, żółte, czarne, czerwono–czarne, jasnopomarańczowe (zwane kometkami), albinotyczne (o ciemnoczerwonych oczach). Pokarm: jak gupik pawie oczko.
www.zoobiznes.pl
POZNAJEMY ZWIERZAKI – Ryby akwariowe dla początkujących
3. Zmienniak plamisty (platka)
4. Danio pręgowany
Pochodzenie: zachodnia część Meksyku i Gwatemali. Wielkość: do 7 cm. Akwarium: min. 60 l, pozostałe warunki jak gupik pawie oczko. Opis: gatunek niebywale zmienny, z łatwością tworzy liczne odmiany i formy barwne. Do najczęściej hodowanych należą: żółta (zwykle z niebieskawym połyskiem na bokach ciała), złota (o jednolitym, intensywnie żółtym ubarwieniu), Tuxedo (dwubarwna, najczęściej czerwono–czarna z ciemnymi plamami lub jednolicie ciemną górną albo dolną częścią ciała), czerwona (o różnej intensywności barwy), calico (z podłużnymi, ciemnymi plamami na ciele), czarna (łuski ryb tej odmiany mają zwykle niebieskozielony odcień), Wagtail (odznacza się czarnymi promieniami płetw), księżycowa (z czarną plamą w kształcie półksiężyca u nasady płetwy ogonowej), kometka (jasnożółta lub pomarańczowa z lekko wydłużoną płetwą ogonową). Charakterystyka i pokarm: jak gupik pawie oczko.
Pochodzenie: pochodzi z wód Pakistanu, Indii, Nepalu i Bangladeszu. Wielkość: dorasta do 4,5–5 cm długości. Akwarium: min. 60 l, szczelnie przykryte, z wydajnym filtrem, wskazany jest również napowietrzacz. Podłoże z grubego piasku lub drobnego żwiru, w charakterze elementów wystroju niewielkie otoczaki, kawałki drewna i korzenie wydobyte z pokładów torfu oraz suche pędy bambusa. Akwarium częściowo zarośnięte z pozostawioną dość obszerną przestrzenią do pływania. Woda: temperatura 22–24ºC. Należy dokonywać regularnych podmian wody. Charakterystyka: danio należą do ryb stadnych i bez problemów zgadzają się z innymi łagodnymi gatunkami. Należy trzymać gromadkę co najmniej kilkunastu, a lepiej kilkudziesięciu rybek. Opis: ciało jest wydłużone, z oliwkowym grzbietem oraz złocistymi u samców i srebrzystymi u samic bokami i brzuchem. Pokarm: zjadają niemal każdy rodzaj pokarmu, który są w stanie połknąć. Należy karmić je żywymi i mrożonymi larwami muchówek (ochotką, wodzieniem, larwami komara), planktonem (oczlikami, rozwielitkami), rurecznikami, suchymi pokarmami w płatkach.
(Xiphophorus maculatus)
(Danio rerio)
3
4
43
44 AKWARIUM
POZNAJEMY ZWIERZAKI – Ryby akwariowe dla początkujących
5. Kardynałek chiński 5
6
7
8
9. Żałobniczka
(Tantichthys albonubes)
(Gymnocorymbus ternetzi)
Pochodzenie: okolice Kantonu w południowo–wschodnich Chinach. Wielkość: do 5 cm długości. Charakterystyka: kardynałki najlepiej hodować w stadzie co najmniej 6–8 osobników. Wraz z nimi można pielęgnować inne gatunki rybek o podobnych wymaganiach. Opis: samce są bardziej kolorowe od samic. W akwariach uzyskano również długopłetwą odmianę tych ryb. Akwarium i pokarm: jak danio pręgowany.
Pochodzenie: obszar Mato Grosso oraz dorzecza Rio Paraguay i Rio Negro. Wielkość: do 5 cm długości. Charakterystyka: gatunek stadny, należy pielęgnować go w grupach. Żałobniczki trzymane pojedynczo mogą sporadycznie podgryzać płetwy innych ryb. Opis: samce są zwykle bardziej intensywnie ubarwione, smuklejsze i zwykle nieco mniejsze niż samice. Poza tym różnice pomiędzy płciami są delikatne i trudne do zauważenia. W akwarium wyhodowano odmianę welonową oraz białą. Akwarium i pokarm: jak miedzik obrzeżony.
6. Brzanka różowa
(Puntius conchonius) Pochodzenie: północne Indie (Bengal i Assam). Wielkość: do 8 cm długości. Akwarium: min. 80 l, szczelnie przykryte. Podłoże z ciemnego piasku lub żwiru. Dekoracje: otoczaki, kawałki drewna i korzenie. Niezbędne są kryjówki, które zapewnią tym dość płochliwym z natury rybom komfort psychiczny. Akwarium częściowo zarośnięte. Woda: temperatura 24–26°C. Charakterystyka: sporadycznie nieco agresywna, zdarza się, że atakuje inne ryby, szczególnie majestatycznie pływające okazy o długich płetwach, takie jak np. gupiki, skalary czy gurami. Nie należy jej z nimi łączyć. Poza tym ryba łagodna i towarzyska, należy trzymać gromadkę złożoną z co najmniej 6–8 szt. Opis: łuski samców mają różowy kolor, który w czasie tarła przeradza się w ciemną czerwień. Samice przez całe życie są szarawe, najczęściej bywają też nieco mniejsze i pełniejsze od swych partnerów. W akwarium wyhodowano welonową odmianę tego gatunku. Pokarm: suchy, mrożony lub żywy.
7. Brzanka wysmukła
9
(Puntius titteya) Pochodzenie: Sri Lanka. Wielkość: do 5 cm długości. Charakterystyka: ryba stadna, łagodna i towarzyska. Należy pielęgnować grupę min. 6–8 osobników. Opis: rozróżnienie płci jest stosunkowo proste – samce odznaczają się smuklejszymi kształtami oraz zdecydowanie żywszym ubarwieniem. Akwarium i pokarm: jak brzanka różowa.
8. Miedzik obrzeżony
10 11
MAGAZYN AKWARIUM 139
(Hasemania nana) Pochodzenie: wolno płynące rzeki w tropikalnej dżungli południowo–wschodniej Brazylii. Wielkość: do 5 cm długości. Akwarium: szczelnie przykryte. Należy je niezbyt silnie oświetlić i wyposażyć w dobry filtr. Tylną i środkową część zbiornika należy obsadzić roślinami, tak, aby pozostało wystarczająco dużo miejsca do swobodnego pływania. Woda: temperatura 22–26°C. Charakterystyka: gatunek łagodny i towarzyski. Należy pielęgnować grupę kilku osobników. Opis: samce są nieco mniejsze i smuklejsze od swych partnerek. Pokarm: suchy, mrożony lub żywy.
10. Gurami dwuplamisty
(Trichogaster trichopterus) Pochodzenie: rozlewiska i pola ryżowe Malezji, Tajlandii, Wietnamu, Myanmaru oraz wysp Indonezji. Wielkość: do 12 cm długości. Akwarium: min. 150 l, silnie oświetlone, z wydajnym filtrem oraz grzałką. W charakterze podłoża dobrze sprawdza się gruby piasek lub drobny żwir, a jako dekoracje – kawałki drewna, korzenie, lignity oraz pędy bambusa. Akwarium powinno być gęsto zarośnięte, z pozostawioną niewielką przestrzenią do pływania. Woda: temperatura 24–28°C. Charakterystyka: ryby zgodne i towarzyskie, zaleca się trzymać w zbiorniku jednego samca w towarzystwie jednej lub kilku samic. Opis: samce są wyraźnie smuklejsze od samic, co jest to doskonale widoczne od góry oraz posiadają wydłużone i bardziej kolorowe, jaskrawiej ubarwione płetwy grzbietową i odbytową. W hodowli spotyka się różne formy barwne, m.in. złotą (patrz fot.). Pokarm: suchy, mrożony lub żywy.
11. Kirysek pstry
(Corydoras paleatus) Pochodzenie: pochodzi z dorzecza La Platy płynącej przez południowo–wschodnią Brazylię. Wielkość: dorasta do 7 cm długości. Akwarium: min. 80 l, niezbyt jasno oświetlone, z wydajną filtracją. Na dnie zbiornika powinien znaleźć się gruby, miękki piasek. Jako elementy dekoracyjne sprawdzają się nieduże, płaskie kamienie o okrągłych krawędziach, korzenie, lignity i kawałki drewna. Zbiornik częściowo zarośnięty roślinami o szerokich, ocieniających dno liściach. Woda: temperatura 21–25ºC. Charakterystyka: ryba łagodna i towarzyska, najlepiej pielęgnować ją w niewielkich stadkach. Opis: w handlu dostępna jest też albinotyczna forma tej ryby o jednolitym, jasnym, kremowym ubarwieniu i czerwonych oczach. Pokarm: suchy, żywy i mrożony. Wskazane są larwy muchówek (ochotka, szklarka, komar) i rureczniki.
NR 5/2014 (139)
MAJ 2014
magazyn
CENA 15,75 ZŁ (W TYM 5% VAT)
Akwarium
miesięcznik pasjonatów akwarystyki
www.zoobiznes.pl
45
12
12. Zbrojnik niebieski, „glonojad” (Ancistrus sp.)
Pochodzenie: uzyskany w akwarium mieszaniec nie występujący w naturze Wielkość: osiąga do 13 cm długości. Akwarium: min. 120 l, szczelnie przykryte, o intensywnej filtracji i szybkim ruchu wody. Na dnie liczne kryjówki w postaci korzeni, kamieni, łupin orzechów kokosowych. Zbiornik częściowo dobrze zarośnięty, najlepiej roślinami o szerokich, ocieniających dno liściach. Woda: temperatura 20–28°C. Charakterystyka: zbrojniki niebieskie są wyjątkowo spokojnymi rybami nadającymi się do każdego rodzaju akwarium ogólnego. Można hodować pojedyncze okazy lub dobrane pary. Nie zaleca się tylko łączenia w jednym akwarium dwóch samców ponieważ nieustannie będzie dochodziło między nimi do walk i utarczek. Opis: u dorosłych osobników występuje wyraźnie widoczny dymorfizm płciowy – samce mają „zarost” w postaci gęstych wyrostków na przedniej części głowy. Wyhodowano również ksantoryczną, złotą odmianę tej ryby oraz formy długopłetwe. Pokarm: powszechnie uważa się, że ryby te wyjadają w akwarium glony. Niestety, dotyczy to tylko młodych okazów i tylko w ograniczonym zakresie. Zbrojniki należy więc regularnie dokarmiać podając im pokarmy suche w opadających na dno granulkach oraz tabletkach (w sprzedaży są specjalne tabletki dla zbrojników). Ponadto ryby wyjadają z dna wszelkie resztki, pełniąc rolę podwodnych „sprzątaczy”. Dodatkowo warto dokarmiać je sałatą, a nawet pokrojonym w plasterki ogórkiem lub cukinią, pokrojoną w kostki dynią, a także obgotowanymi warzywami (fasola, kalafior). W akwarium powinno być również drewno, które ryby te systematycznie „podgryzają”.
DO PIELĘGNACJI RYB POTRZEBNE SĄ: akwarium z pokrywą i oświetleniem (można zaoferować gotowy zestaw lub oddzielnie), filtr (wewnętrzny lub zewnętrzny), grzałka z termostatem, napowietrzacz (plus rurka napowietrzająca, kamień napowietrzający i zawór zwrotny), termometr, siatka do odławiania ryb, odmulacz, czyścik do szyb, podłoże (piasek lub żwir), dekoracje (kamienie, korzenie, lignity, sztuczne ozdoby), rośliny, uzdatniacz do wody, biostarter. Początkującym warto zaoferować również książkę o zakładaniu akwarium. KLIENT WRACA DO SKLEPU PO: pokarmy, preparaty do wody, rośliny, ryby i inne zwierzęta, części zamienne do wyposażenia technicznego (świetlówki, uszczelki, membrany).
46 OCZKO WODNE
Przychodzi Klient po…
coś na glony
„ w oczku wodnym
”
Mamy początek lata. Słońce grzeje coraz mocniej i już wkrótce w drzwiach Państwa sklepu, jak amen w pacierzu, pojawią się zrozpaczeni właściciele oczek wodnych, desperacko poszukując „czegoś skutecznego” na glony, które sprawiły, że czysta i klarowna wcześniej woda zabarwiła się na zielono, uniemożliwia swobodną obserwację ryb, a na dokładkę – wydziela niezbyt przyjemny zapach. Warto ich uważnie wysłuchać i zaproponować najlepsze w danym przypadku rozwiązanie. Jest to bowiem klasyczna sytuacja, która może pozwolić nam na zdobycie stałego i lojalnego klienta. Zwykle bywa bowiem tak, że – jeśli skutecznie rozwiążemy czyjś problem – to zaskarbimy sobie zaufanie tej osoby i będzie ona do nas regularnie powracać. Niekontrolowany rozwój glonów, głównie zielenic unoszących się w toni wodnej i powodujących tzw. „zakwit” wody, a także pokrywających gęstym kożuchem dno, rośliny, sprzęt i elementy dekoracyjne oczka należy do najczęstszych i najpowszechniejszych problemów, z jakimi przychodzi zmierzyć się właścicielowi ozdobnego stawu ogrodowego. Zwykle pojawiają się one na przełomie maja i czerwca wraz z wydłużaniem się dnia i nadejściem pięknej, słonecznej pogody. Nadmierna podaż światła stwarza wtedy idealne wręcz warunki do rozwoju tych uprzykrzonych organizmów.
ZoobiZnes 5/2014
Najlepiej zapobiegać!
Zanim opowiemy klientowi, jak pozbyć się glonów, musimy przypomnieć mu starą i banalną, ale głęboko prawdziwą zasadę, że znacznie lepiej jest zapobiegać chorobie, niż ją leczyć. Dokładnie tak samo jest i w tym przypadku. Zamiast walczyć z już istniejącymi glonami, warto zrobić wszystko, aby w ogóle nie pojawiły się w stawie, niszcząc problem niejako w zarodku. W tym celu można polecić kilka wypróbowanych rozwiązań: po pierwsze: należy obsadzić staw możliwie dużą ilością roślin,
zarówno tych żyjących całkowicie pod wodą, ukorzenionych w podłożu, ale posiadających liście pływające po powierzchni wody, gatunkami błotnymi mającymi korzenie w wodzie, ale łodygi i liście ponad nią, jak i pływającymi po powierzchni wody. Rośliny wyższe pobierają z wody dokładnie takie same substancje odżywcze jak glony, ale czynią to dużo sprawniej – stanowią więc dla tych ostatnich doskonałą konkurencję. W poprawnie założonym, gęsto zarośniętym zdrowymi roślinami stawie glony nie mają praktycznie żadnych szans na rozwój, będąc trzymane w szachu najlepszą z moż-
www.zoobiznes.pl
Przychodzi Klient po… „coś na glony” w oczku wodnym”
Pływające glony w oczku wodnym, które zmieniają czystą wodę w mętną, zieloną „zupę”, to powszechny problem dotykający właścicieli przydomowych stawów ozdobnych. Skutecznym rozwiązaniem jest zastosowanie profesjonalnego sterylizatora UV–C. AQUAEL poleca urządzenia o mocy od 9 do 55 W przystosowane do pracy w oczkach wodnych różnej wielkości. Przepływająca przez sterylizator woda w krótkim czasie oczyszcza się ze znajdujących się w niej glonów. Co więcej, zostają z niej wyeliminowane również toksyczne bakterie, pierwotniaki, grzyby i inne patogeny mogące zagrozić zdrowiu zamieszkujących staw ryb. Dla zapewnienia korzystnych warunków w stawie zalecamy profilaktyczne stosowanie sterylizatora w sposób ciągły od czerwca aż do połowy września. W połączeniu z wydajną filtracją to najprostszy sposób na zapewnienie czystej, idealnie przezroczystej wody w oczku wodnym.
liwych, bo całkowicie naturalną metodą. Co więcej, są rośliny szczególnie „zasłużone” w konkurowaniu z glonami. Należy do nich zwłaszcza hiacynt wodny – piękna, pływająca po powierzchni wody roślina o charakterystycznie bulwiasto wydętych nasadach ogonków liściowych, zakwitająca dużymi, dekoracyjnymi kwiatami. Jej zanurzone w wodzie pierzaste, czarne korzenie stanowią doskonałe narzędzie do usuwania ze stawu produktów przemiany materii ryb będących podstawową pożywką dla glonów. Można bez przesady powiedzieć, że hiacynty stanowią „żywe oczyszczalnie ścieków”, skutecznie utrzymujące oczko wodne w czystości biologicznej. Podobną rolę spełnia także pistia rozetkowa oraz kotewka, zwana pospolicie orzechem wodnym. Wszystkie one pływają po powierzchni wody i (poza „wyciąganiem” z niej zanie-
czyszczeń biologicznych) ocieniają ją, ograniczając ilość światła docierającą do dna oczka i – tym samym – utrudniając glonom fotosyntezę. W podobny sposób „działają” też lilie wodne i inne grążele, których parasolowate, szerokie liście szczelnie zakrywają powierzchnię wody. Jeżeli mamy w swojej ofercie rośliny do oczek wodnych oraz akcesoria do ich pielęgnacji (kosze do sadzenia, podłoża, nawozy) jest to doskonała okazja do ich sprzedania i podreperowania sklepowego budżetu. po drugie: należy stosować intensywną filtrację biologiczną i częste podmiany wody w oczku połączone z odmulaniem dna. Pozwoli to na ograniczenie w nim ilości produktów przemiany materii zamieszkujących je zwierząt i dodatkowo ograniczy ilość dostępnej dla glonów pożywki. Brudna, bogata w związki azotowe i cząsteczki mułu woda usu-
wana z oczka podczas podmian idealnie nada się do podlewania trawników, które będą wdzięczne za ten doskonały, naturalny nawóz. W tym celu warto polecić klientowi dobry zestaw filtracyjny oraz specjalny odkurzacz do oczek wodnych ułatwiający sprzątanie dna stawu i – jednocześnie – podmiany wody. po trzecie: warto zastosować zawczasu sterylizator UV – urządzenie to ma postać rury, wewnątrz której znajduje się żarówka lub świetlówka emitująca światło UV–C. Ma ono długość fali od 200 do 280 nm i jest zabójcze dla żywych komórek, w tym również dla glonów pływających. Podawana przez pompę do wnętrza sterylizatora woda przepływa powoli przez strumień takiego światła i bardzo skutecznie oczyszcza się z glonów, a także pierwotniaków i drobnoustrojów chorobotwórczych. Dzięki temu prostemu
47
Piotr Jankowski Marketing Manager AQUAEL
48 OCZKO WODNE
urządzeniu można trwale odsunąć zagrożenie nadmiernego wzrostu glonów w naszym oczku. Jego moc należy dostosować do pojemności oczka (zaleca się mniej więcej 1 W mocy na każdy metr sześcienny wody). Wraz z odpowiednim sterylizatorem polecamy kupującemu niedużą pompę fontannową do jego napędu. Nabywcy należy też zawczasu uświadomić, że żywotność żarówki UV wynosi ok. 8000 godzin pracy i powinien pamiętać o jego regularnej wymianie mniej więcej co drugi sezon (ponieważ żarówki takie są dość drogie, jest to całkiem niezła okazja do dodatkowego zarobku). po czwarte: na rynku są dostępne preparaty skutecznie zapobiegające rozwojowi glonów w oczku wodnym. Część z nich zmienia barwę wody, która zaczyna działać jako filtr świetlny ograniczający rozwój glonów. Do ich komórek nie docierają wtedy pewne zakresy promieniowania świetlnego, co praktycznie uniemożliwia ich rozwój. Inne wykorzystują naturalne związki roślinne – alkaloidy – które, uwalniane stopniowo do wody, nie pozwalają glonom na wzrost, hamując ich podziały komórkowe.
Gdy jest już za późno…
Zapobieganie występowaniu glonów jest niezaprzeczalnie najlepszą z metod radzenia sobie z nimi, ale niekiedy mamy do czynienia z sytuacją, gdy jest za późno i te uciążliwe organizmy zadomowiły się już w stawie naszego klienta. Należy wtedy z nimi walczyć. W zasadzie: poza obsadzeniem stawu roślina-
ZoobiZnes 5/2014
Przychodzi Klient po… „coś na glony” w oczku wodnym”
mi, systematycznymi podmianami wody oraz stosowaniem – tym razem już terapeutycznie – sterylizatorów UV–C, jedyną skuteczną metodą jest użycie któregoś z dostępnych na rynku środków chemicznych. Ma je w swojej ofercie wielu producentów preparatów do akwariów i stawów ozdobnych. Przed zastosowaniem któregokolwiek z nich należy bardzo dokładnie zapoznać się z instrukcją jego stosowania (i ściśle jej przestrzegać) oraz wszelkimi podanymi przez producenta przeciwwskazaniami i ograniczeniami. Część z wymienionych środków jest biocydami niszczącymi komórki glonów. Inne działają na zasadzie koagulantów, powodując sklejanie się ich drobnych cząstek w większe skupiska i opadanie na dno. Po zakończeniu kuracji trzeba wtedy bardzo dokładnie odmulić dno oczka, podmieniając przy tym znaczną część wody. A gdy już uda się zwalczyć plagę glonów, warto od razu namówić właściciela oczka wodnego do zapobiegania ich nawrotowi poprzez stosowanie się do wcześniejszych porad.
Glony to nie wszystko…
Woda w stawie ozdobnym może sprawiać również problemy niezwiązane z pojawieniem się glonów. Dość często zdarza się, że traci swą klarowność i robi się mętna niczym mleko. Powodem może tu być nagromadzenie się w stawie dużych ilości mułu oraz niekontrolowany rozwój pierwotniaków i innych drobnych mikroskopijnych bezkręgowców. W takim przypadku należy
polecić instalację wspomnianego już sterylizatora UV–C oraz specjalistyczne środki chemiczne służące do klarowania wody połączone z wydajną filtracją mechaniczną (filtry z dużą ilością wkładów gąbkowych). Wspomniane środki chemiczne działają zazwyczaj na zasadzie koagulacji – powodują sklejanie się drobinek zanieczyszczeń mechanicznych unoszących się w wodzie w większe konglomeraty i ich opadanie na dno. Dzięki temu woda odzyskuje swą pierwotną klarowność. Po zakończeniu jego stosowania wystarczy bardzo dokładnie odmulić dno i usunąć z niego gromadzące się tam zanieczyszczenia. Wykonanie tej czynności zwłaszcza w dużym i głębokim oczku wodnym nie zawsze jest sprawą prostą. Zanieczyszczenia organiczne szczególnie trudno usunąć spomiędzy roślinności wodnej, a także z większych i głębszych stawów. Obok zakupu wspomnianego już odkurzacza warto wtedy polecić specjalny preparat rozkładający w naturalny sposób muł. Środki takie zawierają naturalne szczepy bakterii produkujących enzymy skutecznie dekomponujące resztki organiczne. Pozwala w wydatny sposób ograniczyć częstotliwość czyszczenia dna oczka oraz podmian wypełniającej je wody. Ponieważ należy stosować je regularnie, mogą być okazją do stałych zarobków oraz do… przywiązania do nas klienta, który – regularnie odwiedzając nasz sklep – z pewnością kupi przy okazji znacznie więcej niż tylko preparat, który był pierwotnym celem jego wizyty.
www.zoobiznes.pl
49
50 PTAKI OZDOBNE
Gwarek
gaduła z charakterem
Za mistrzów w naśladowaniu ludzkiej mowy uchodzą papugi, zwłaszcza te większe, takie jak żako, ary czy kakadu. A jednak istnieje ptak, który bije na głowę pod tym względem większość papuzich „oratorów”. Mowa o gwarku, oryginalnym kuzynie szpaka, który zalicza się do najlepszych gaduł świata zwierząt. Ptak ten niezbyt często gości w ofercie sklepów zoologicznych. A szkoda, bo dość dobrze nadaje się na domowego pupila. Ma jednak pewien sekret, o którym bezwzględnie trzeba uprzedzić przyszłego właściciela, i to jeszcze przed zakupem tego pierzastego mądrali…
Gwarek czczony
(Gracula religiosa) Tak brzmi pełna nazwa tego ptaka – pochodzi z Azji południowej i południowo–wschodniej. Zamieszkuje lesiste tereny Indii, Sri Lanki, Myanmaru, Tajlandii, Indochin, południowych Chin, Malezji, Jawy, Sumatry, Borneo, Bali, Wysp Andamańskich, Nikobarów i wyspy Palawan. Ze względu na szerokie rozprzestrzenienie wyodrębnia się kilka podgatunków geograficznych nieznacznie różniących się od siebie rozmiarami i szczegółami ubarwienia. Co więcej, gatunek ten z powodzeniem introdukowano m.in. w Puerto Rico, na Hawajach oraz na kontynencie północnoamerykańskim, gdzie szybko utworzył stabilne populacje. Gwarek należy do rodziny szpaków (Saturnidae) i faktycznie przypomina nieco pod względem pokroju ciała swego dobrze nam znanego europejskiego kuzyna. Jest jednak od niego większy. W zależności od podgatunku dorasta do 25–30 cm długości. Odznacza się lśniąco czarnym, wręcz antracytowym ubarwieniem piór z fioletowym połyskiem. Jedyny wyjątek stanowią lotki pierwszego rzędu, na których znajdują się
ZoobiZnes 5/2014
dobrze widoczne białe plamy. Na bokach głowy i na karku rozciągają się płaty skóry niepokrytej piórami. Zwane są koralami i mają charakterystyczną, żółtopomarańczową barwę. Młode ptaki są ich pozbawione, ale nawet u nich w miejscach, w których z czasem wykształcą się modzele, skóra pod piórami ma żółtawy kolor. Dziób i nogi ptaka są intensywnie pomarańczowe. Samiec zewnętrznie praktycznie nie różni się od samicy. W naturze gwarki występują głównie w koronach drzew. Zwykle przebywają w grupach składających się z sześciu lub więcej osobników. Preferują skraje lasów, gdzie – na styku dwóch różnych formacji roślinnych – znajdują pod dostatkiem pożywienia. Jak większość szpaków są typowymi wszystkożercami. Żywią się owadami i ich larwami, innymi drobnymi bezkręgowcami, owocami oraz zielonymi częściami roślin. Noce chętnie spędzają w dziuplach drzew. Tam również zakładają swoje gniazda. Sezon lęgowy, w zależności od regionu geograficznego, trwa od lutego do maja. Choć gwarki zdecydowanie preferują naturalne obszary leśne, coraz częściej zamieszkują także plantacje drzew i inne tereny rolnicze. Lokalnie zyskały nawet status szkodników, uszkadzając upra-
wiane na masową skalę owoce. Ptaki te do niedawna były na wolności bardzo liczne i pospolite. Obecnie – ze względu na wylesianie kolejnych terenów i silną presję człowieka – daje się zauważyć spadek ich liczebności. Gwarki od dawna były odławiane i z upodobaniem przetrzymywane w klatkach jako cenione ptaki towarzyszące. Przyczynił się do tego zarówno ich piękny wygląd (metalicznie lśniące, czarne pióra ostro kontrastujące z żółtymi koralami oraz pomarańczowymi łapami i dziobem), jak i nadzwyczajna wręcz umiejętność do naśladowania rozmaitych dźwięków, w tym ludzkiej mowy. Co ciekawe, jest to cecha właściwa wyłącznie dla gwarków przetrzymywanych w niewoli. Żyjące na wolności ptaki nigdy nie imitują dźwięków wydawanych przez inne gatunki, co najwyżej zasłyszany śpiew swoich współplemieńców. Tymczasem w niewoli świetnie naśladują ludzką mowę. Wykazują w tym względzie dużo większy talent niż większość papug, choć wiele zależy od umiejętności danego osobnika. Najlepszymi „gadułami” są urodzone w niewoli lub wcześnie wyjęte z naturalnego gniazda ptaki ręcznie wykarmione przez człowieka i od
www.zoobiznes.pl
Gwarek – gaduła z charakterem wczesnej młodości przyzwyczajone do kontaktu z nim. Starsze ptaki z reguły uczą się znacznie wolniej. Zdolny wokalnie gwarek jest w stanie zapamiętać i powtórzyć nie tylko bardzo dużo słów, ale nawet fraz i całych zdań. Niektóre ptaki potrafią nawet naśladować intonację głosu oraz wiązać dane powiedzenia z konkretnymi sytuacjami i osobami. Wypowiadają przy tym poszczególne słowa tak wiernie i dokładnie, że czasami trudno wręcz uwierzyć, że nie wyszły one z ust człowieka, ale z… ptasiego dzioba. Zdolności wokalne hodowlanych gwarków nie ograniczają się bynajmniej do imitowania ludzkiej mowy: ptaki te z powodzeniem odtwarzają także inne dźwięki i melodie, wykazując się w tej dziedzinie równie dużym kunsztem naśladowczym. Piękny i uzdolniony gwarek z pozoru wydaje się być idealnym domowym pupilem. Niestety, nie ma róży bez kolców. Ze względu na swą dietę, w dużej mierze składającą się z półpłynnych lub przynajmniej dobrze uwodnionych pokarmów, ptak ten należy do wyjątkowych brudasów. Produkuje olbrzymie ilości wodnistych odchodów, którymi zanieczyszcza klatkę i jej okolice. Dlatego zdecydowanie nie jest to pupil dla osób lubiących przesadną czystość w mieszkaniu. Decydując się na jego zakup, trzeba się z tym liczyć. Nie jest to jednak szczególnie męcząca przypadłość, zwłaszcza, że – poza nią – gwarki należą do zwierząt raczej niekłopotliwych. Ptaki te można pielęgnować pojedynczo, w parach, a nawet w grupach. Jeśli jednak zależy nam na pełnym oswojeniu pupila i wyuczeniu go naśladowania ludzkiej mowy, zdecydowanie lepiej trzymać go samotnie. Wtedy – podobnie jak duże papugi – będzie szukał towarzystwa człowieka. Dla pojedynczego gwarka należy zapewnić dużą klatkę o wymiarach min. 80x60x70 cm, koniecznie z głęboką kuwetą choć trochę chroniącą otoczenie przed wspomnianymi już odchodami ptaka. W ofercie niektórych firm są też specjalne klatki dla gwarków ze ścianami częściowo zabudowanymi półprzezroczystymi płytami. Dno należy wyłożyć codziennie zmienianym papierem lub ekstruderami drewnianymi czy też produkowanymi z kolb kukurydzy. Ważne, żeby podłoże doskonale chłonęło wilgoć i neutralizowało zapachy. Ponieważ gwarki kochają słońce, klatka musi stać w widnym, dobrze oświetlonym światłem naturalnym miejscu. Jej wyposażenie powinny stanowić
dość grube (ok. 2–3 cm średnicy) nieokorowane żerdki, miski na pokarm (osobno na pokarm suchy, na owoce i karmę mięsną) oraz obszerne poidło. Ponieważ gwarki przetrzymywane permanentnie w klatce wykazują tendencję do tycia, zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem po oswojeniu ptaka jest jego codzienne, regularne wypuszczanie, aby polatał sobie po mieszkaniu. Niestety, w czasie owej gimnastyki trzeba liczyć się z możliwością zanieczyszczenia domu przez gwarka. W ciepłej porze roku gwarki można również pielęgnować w wolierach zewnętrznych. To doskonałe rozwiązanie, bowiem zapewnia ptakom możliwość nieskrępowanego lotu i utrzymuje je w dobrej kondycji. Gdy temperatury zaczną spadać poniżej 12°C, należy jednak przenieść gwarki do ogrzewanego pomieszczenia.
Karmienie
Dawniej zalecano karmienie gwarków żywymi larwami owadów, mielonym gotowanym, a nawet surowym chudym mięsem, jajami, serem oraz owocami świeżymi lub z kompotu. Obecnie, zamiast serwowania mięsa i larw, w dużej mierze można oprzeć się na gotowych granulatach wysokobiałkowych produkowanych specjalnie dla gwarków (można znaleźć je w dobrej hurtowni zoologicznej). To doskonałe rozwiązanie, bowiem pokarm taki zawiera znacznie mniej wody niż ww. substytuty pochodzenia zwierzęcego, przez co pozwala na dość znaczne ograniczenie ilości wydalanych przez ptaka odchodów. Mimo to regularnie należy uzupełniać białkową dietę gwarka, częstując go od czasu do czasu porcją larw mączniaka, drewnojada, odrobiną ugotowanej bez soli i przypraw i posiekanej piersi kurczaka czy indyka, kawałeczkiem dobrej jakości żółtego sera (prawdziwego – tzn. wyprodukowanego z mleka, a nie z utwardzonych olejów roślinnych ), gotowanym na twardo jajkiem czy grudką chudego twarogu. Równolegle ptak powinien otrzymywać duże ilości świeżych owoców, ugotowany ryż oraz zieleninę, np. liście sałaty, gwiazdnicy czy mniszka lekarskiego. Gwarki uwielbiają również suszone owoce, w tym rodzynki, a nawet namoczone w soku bisz-
kopty i sucharki. Większość tych ptaków to urodzone łakomczuchy potrafiące z talentem „żebrać” o ulubione przysmaki. Najlepszym dowodem na to, że gwarek jest odpowiednio żywiony, będzie charakterystyczny, metaliczny połysk, jakiego szybko nabiorą jego czarne pióra. Obok pokarmu gwarkom należy zapewnić stały dostęp do świeżej wody pitnej, do której warto regularnie dodawać dobry preparat multiwitaminowy. Starannie pielęgnowany ptak to pupil na długo – może dożyć w niewoli nawet 20 i więcej lat. Gwarki lubią kąpiele i w upalne dni do klatki warto wstawiać płytką kuwetę z letnią wodą lub udostępniać ją latającemu po mieszkaniu ptakowi. Dobrym rozwiązaniem jest też zraszanie gwarka letnią wodą przy pomocy zwykłego, ręcznego spryskiwacza.
Rozmnażanie
Rozmnażanie gwarków w niewoli jest możliwe, ale stosunkowo kłopotliwe. Po pierwsze, konieczna jest do tego celu obszerna woliera oraz… posiadanie dobranej pary. A z tym często bywa problem, ponieważ brak dymorfizmu płciowego utrudnia jej zestawienie. Najlepiej, aby para dobrała się sama ze stada kilkunastu ptaków, ale ze względu na fakt, iż młody gwarek to spory wydatek (1500–2000 zł), mało kto może sobie na to pozwolić. Ptaki chętnie gniazdują w drewnianych budkach o wymiarach 25x25x50 cm z otworem wejściowym o średnicy 10 cm. Samica składa tam 2 lub 3 białe, nieco stożkowate jaja, które wraz z samcem wysiadują przez 13–16 dni. Wykarmienie młodych gwarków bywa bardzo kosztowne, bowiem koniecznie potrzebują one ogromnych ilości żywych larw owadów (np. mączniaka). Należy wziąć to pod uwagę, zanim pokusimy się o próbę rozmnożenia tych pięknych i inteligentnych ptaków.
51
52 TERRARIUM
ROZSZERZAMY OFERTĘ
Owady nie tylko karmowe czĘŚĆ 1
Tekst i fot.: Paweł Thoma www.micro–world.pl
Owady w sklepie zoologicznym najczęściej kojarzą się nam z popularną „karmówką” dla gadów i innych owadożernych stworzeń. Jednak wiele gatunków tych bezkręgowców zaskarbiło sobie względy hodowców do tego stopnia, że urosło do rangi pełnoprawnych pupili. Mogą one stanowić ciekawe i oryginalne uzupełnienie żywej oferty sklepu zoologicznego, zazwyczaj nie są przy tym kłopotliwe w utrzymaniu i nie wymagają wiele miejsca. W bieżącym oraz w następnym numerze ZooBiznesu doświadczony hodowca owadów przedstawi Państwu najpopularniejsze owady hodowlane oraz ich podstawowe wymagania.
Straszyk australijski (Extatosoma tiaratum)
Pokrój ciała: straszyki australijskie przyciągają swoim niecodziennym, mimetycznym wyglądem. Owad dorasta do 16 cm, waży wtedy nawet do 15 g. Ma dosyć krępą budowę ciała – często przypominając cygaro z kolcami. Głowa ma kształt maczugi z wieloma kolcami u góry, wypukłe oczy dodają jeszcze niezwykłości kształtów. Zarówno boki odwłoka, jak i golenie oraz uda odnóży zaopatrzone są w płatowate wyrostki, przypominające zeschłe liście. Owad ten potrafi wyginać swój odwłok podobnie jak skorpion, mając na celu imitację wygiętej gałązki. Barwa straszyków jest zmienna – od biało–szarej, poprzez szaro–brunatną, po zielonkawą. Tryb życia: owad ten prowadzi bardzo ciekawy tryb życia. Określiłbym to jako „życie kosiarki”. Za dnia zazwyczaj zwisa do góry nogami z gałęzi w odrętwieniu (katalepsja), lecz jeśli tylko zgłodnieje, budzi się z odrętwienia i zaczyna żerować. Żerowanie odbywa się głównie wieczorem lub nocą.
ZoobiZnes 5/2014
Biotop: owady te żyją praktycznie wszędzie, od tropikalnych wilgotnych lasów aż po półpustynne warunki. Warunkiem ich egzystencji jest dostęp do roślinności, która służy im jako lokum i jedzenie. W Australii jest to głównie eukaliptus. Wymagania hodowlane: hodowla tego gatunku nie jest trudna, jednak ze względu na jego duże rozmiary potrzebne jest terrarium o wymiarach minimum 30x30x50 cm (dł./szer./wys.). Terrarium nie wymaga dużego wkładu w wystrój. Potrzebne jest jedynie podłoże – włókno kokosowe (dostępne w każdym sklepie zoologicznym) oraz gałęzie (korzenie), po których zwierzęta będą spacerować. Temperatura optymalna dla tego gatunku to 23–28°C. W nocy może spadać nawet do 20°C. Trzeba pamiętać o dobrej wentylacji, ponieważ w zamkniętym terrarium bez wentylacji szybko pojawia się pleśń, która może powodować chorobę, a nawet śmierć zwierzęcia. Owady te pobierają wodę z liści, dlatego polecam spryskiwać liście podawane do terrarium, aby w taki sposób mogły spijać krople. Pożywienie: w warunkach domowych można podawać głównie liście malin, jeżyn. Jako zamiennik można sto-
www.zoobiznes.pl
ROZSZERZAMY OFERTĘ – Owady nie tylko karmowe CZ.1 sować liście: głogu, róży, dębu, buku, robinii akacjowej, drzew owocowych (jabłoń, grusza, śliwa itp.), truskawek, poziomek, winorośli, morwy, bluszczu. Dlaczego jest to dobre zwierzę dla sklepów? Owady te polecam wystawić w jak największym terrarium z oświetleniem z dołu. Dzięki temu zwierzęta uzyskają bardzo efektowny wygląd, a ich cienie zmienią się wręcz w kosmiczne wzory. Ich utrzymanie nie wymaga dużych nakładów. Polecam straszyki jako produkt do każdego sklepu zoologicznego. Polecane dla: straszyk australijski jest polecany dla osób, które rozpoczynają przygodę z hodowlą owadów egzotycznych. Nie wymaga skomplikowanych warunków hodowlanych i przyzwyczaja się do każdego domu. Uwagi hodowcy: polecam sprawdzać źródło, z które-
go bierze się owady, ponieważ coraz częściej spotyka się osobniki z hodowli, w których przeważa chów wsobny. Takie osobniki rosną do około piątej, szóstej wylinki i w dziwny sposób zamierają. Ponadto są znacznie mniejsze (do ok. 8 cm) oraz wydają na świat o wiele mniej potomstwa.
Straszyk olbrzymi
Biotop: gęste, wilgotne lasy zachodniej części Malezji. Wymagania hodowlane: minimalne wymiary terrarium to 45x25x25 cm (dł./szer./wys.). Trzeba pamiętać, że jest to duży owad, który uwielbia wspinać się najwyżej jak to możliwe. Na dno terrarium należy wysypać przynajmniej 5–centymetrową warstwę podłoża – włókna kokosowego. W tym podłożu owad będzie składał jaja za pomocą pokładełka. Wilgotność w terrarium powinna być wysoka, poleca się jej utrzymanie w przedziale 70–80%. Straszyki olbrzymie nie wymagają dodatkowego oświetlenia, jednak musimy zapewnić dobowy cykl, czyli 12 godzin na dzień i 12 godzin na noc. Temperaturę utrzymujemy na poziomie 25–28ºC. Pożywienie: najchętniej spożywana jest jeżyna, malina, ognik szkarłatny, głóg, bluszcz, róża, rododendron. Pożywienia w terrarium powinno być zawsze pod dostatkiem, ponieważ te wielkie straszyki jedzą dużo. Dlaczego jest to dobre zwierzę dla sklepów? Polecam wystawić owady na ekspozycję ze światłem z dołu, to potęguje ich wielkość. Ten niezwykle atrakcyjnie wyglądający straszyk cieszy się coraz większym zainteresowaniem ze względu na jego nietypowy wygląd oraz długość życia. Polecane dla: osób z pewnym doświadczeniem. Utrzymanie nie jest trudne, lecz wymaga minimalnej wiedzy. Uwagi hodowcy: odpowiednia temperatura i wilgotność sprzyjają właściwemu rozwojowi i wydłużają życie owada. Równie ważny jest dostęp do wody, gdyż straszyki te dość często piją. Wodę podajemy przez spryskanie nią roślinności, dzięki temu przy pobieraniu pokarmu od razu spijają krople wody z liści. Ważne jest też utrzymanie czystości, aby nie pojawiały się pleśniejące, obumarłe liście, ponieważ zagrażają zdrowiu owada.
(Heteropteryx dilatata)
Pokrój ciała: owad ten jest bardzo zróżnicowany morfologicznie pod względem płci. Samice dorastają do dużych rozmiarów, nawet do 17 cm (największy owad straszykowaty na świecie). Dorosły osobnik może ważyć nawet do 70 g. Młode samice tego gatunku są koloru jasnobrązowego, dopiero po piątej wylince zmieniają swój kolor na jasnozielony. Dorosły owad posiada bardzo dużą ilość wyrostków przypominających kolce, lecz
nie służą one od obrony, a do odstraszania wrogów nieciekawym wyglądem. Kolce są koloru zielonego lub czarnego, w zależności od tego, skąd pochodzi owad. Samice posiadają masywne ciało, które zakończone jest szpiczastym wyrostkiem – pokładełkiem. Mają małe skrzydełka koloru zielonego i różowego, lecz nie służą im one do latania, a do wydawania syczących dźwięków i odstraszania w przypadku zagrożenia. Samce są znacznie mniejsze, ponieważ dorastają do 9 cm. Ich ciało jest smukłe i wydłużone. Posiadają długie różowe skrzydła, które służą im do dalekich lotów. Tryb życia: w odróżnieniu od innych hodowanych owadów, straszyk olbrzymi żyje stosunkowo długo. Bywają okazy, które dożywają wieku powyżej dwóch lat. Wiele zależy od jakości naszej opieki. Jeśli zapewnimy odpowiednie warunki, będziemy cieszyć się nim przez długie lata.
Plusy, minusy: + bardzo łatwe w pielęgnacji i rozmnożeniu + tanie w zakupie i utrzymaniu + efektownie wyglądają + stosunkowo długo żyją – wymagają bardzo dużo pokarmu – okresowo trudno je zakupić – możliwość zakupu „złego genetycznie” okazu
Plusy, minusy: + długowieczne jak na owady + atrakcyjny wygląd + łatwe w hodowli + tanie w utrzymaniu + duży popyt – wymagają dużej ilości jedzenia – czasami trudno dostępne
53
54 TERRARIUM Pachnoda thoracica
Pokrój ciała: postać dorosła osiąga długość od 2 do 2,5 cm. Jest to bardzo charakterystyczny chrząszcz. Całość ciała jest czarna, jedynie przedplecze jest pomarańczowe. Czasami można zaobserwować też bordowe przebarwienia na bokach pokryw. Według wielu hodowców jest to najbardziej atrakcyjny chrząszcz z rodzaju Pachnoda. Tryb życia: rodzaj Pachnoda to chrząszcze, które dożywają nawet do 6 miesięcy życia (jako forma dorosła). Za dnia latają w poszukiwaniu jedzenia, dlatego jeśli podamy pożywienie, to będziemy stale obserwować je w jednym miejscu. W nocy zakopują się pod ziemię, dlatego nie zauważymy ich w terrarium. Biotop: Etiopia, Egipt, Jemen. Wymagania hodowlane: bardzo łatwy w hodowli. Do trzymania 10 sztuk wystarczy akwarium/terrarium o wymiarach minimum 30x30x25 cm (dł./szer./wys.). Ponieważ dorosłe osobniki tych chrząszczy nie potrzebują przestrzeni do latania, wystarczy im około 10 cm ponad podłożem, reszta wysokości terrarium (czyli około 15 cm) powinna być wypełniona substratem. W terrarium należy zapewnić dobrą cyrkulację powietrza. Na powierzchnię podłoża kładziemy parę kawałków kory, by zapobiegać jego wysuszeniu. Poza korą wyposażamy tę część w gałęzie (nie muszą być grube, gdyż żuki są małe), by zwiększyć powierzchnię do eksploracji. Temperatura w tej części powinna mieścić się w przedziale od 25–30ºC, a wilgotność powietrza wahać w przedziale 70–75%. Podłoże ma dwa zadania: po pierwsze jest to miejsce, w którym samice składają jaja, a drugą funkcją podłoża jest zapewnienie pożywienia larwom. Typowym podłożem do hodowli chrząszczy jest humus (rozkładające się liście, próchno i inne związki organiczne).
ZoobiZnes 5/2014
Pożywienie: najczęściej spotykanym i chyba najlepszym pożywieniem dla imago jest banan. Można również podawać kawałki słodkiego jabłka, mandarynki, gruszki itp. W internecie dostępne są też specjalne pożywki dla imago. Larwy zjadają głównie humus. Z własnych doświadczeń wiem, iż wolą rozkładające się liście niż próchno. Dlaczego jest to dobre zwierzę dla sklepów? Przy ofercie kilku gatunków chrząszczy, klient może wybrać własną „mieszankę kolorystyczną”. Wszystkie chrząszcze kruszczycowate wymagają podobnych warunków hodowlanych, dlatego śmiało można je mieszać z sobą. Klient nie dość, że wybierze dużą ilość zwierząt, to jeszcze będzie przychodził po pokarm. Polecane dla: osób, które chcą mieć bardzo kolorowy element dekoracyjny mieszkania, a zarazem posiadają trochę wolnego czasu na opiekę nad tymi stworzeniami. Uwagi hodowcy: w jednym terrarium można trzymać kilka gatunków chrząszczy egzotycznych, co tworzy bardzo kolorowy element dekoracyjny wnętrza domu. Gdy nie jesteśmy nastawieni na rozmnażanie tego gatunku, wystarczy jednorazowo zaaplikować dużą dawkę humusu do podłoża. Plusy, minusy: + bardzo atrakcyjnie wyglądający owad + łatwy w hodowli + możliwość trzymania z innymi nieagresywnymi owadami + tani koszt utrzymania – postać dorosła chrząszcza żyje stosunkowo krótko – uciążliwy bywa element dokarmiania larw (ale można sprzedawać samą postać imago)
www.zoobiznes.pl
ROZSZERZAMY OFERTĘ – Owady nie tylko karmowe CZ.1
Pluskwiaki
(Platymeris spp.)
Pokrój ciała: pluskwiak dwuplamy często nazywany jest „afrykańskim pluskwiakiem zabójcą”. Nazwa ta nie wzięła się bez przyczyny. Niektóre osobniki bywają agresywne. Posiadają dość silny jad, który dla człowieka nie jest jednak groźny. Polują w grupach, dlatego ich łupem padają nawet znacznie od siebie większe ofiary. Zaniepokojone plują w napastnika śliną zawierającą jad. W hodowli można znaleźć trzy gatunki tych pluskwiaków: Platymeris biguttatus (najczęściej spotykany w handlu, posiada białe plamy na skrzydłach i żółte paski na odnóżach), P. rhadamanthus (rzadziej spotykany w handlu, posiada czerwone plamy na skrzydłach i czerwone paski na odnóżach), P. sp. „Mombo” (dosyć często spotykany w handlu, posiada żółte plamy na skrzydłach oraz czerwone paski na odnóżach). Wszystkie gatunki dorastają do 4 cm długości ciała (P. rhadamanthus czasami urasta do większych rozmiarów). Tryb życia: owady te dożywają często nawet do półtora roku życia. Żyją w stadach, więc można je łączyć w duże kolonie. Wszystkie trzy gatunki mogą żyć razem, jednak nie polecam tego, gdyż wtedy dochodzi do krzyżowań. Głównie poruszają się w nocy, jednak za dnia również aktywnie polują i przemieszczają się po zbiorniku. Biotop: w naturalnym środowisku występują w Afryce: P. biguttatus w części zachodniej, P. rhadamnthus w części wschodniej (Tanzania, Kenia). Wymagania hodowlane: minimalne wymiary terrarium dla stada dziesięciu osobników to 30x30x30 cm (dł./ szer./wys.). Na dno terrarium wykładamy 2–centymetrową warstwę podłoża – włókna kokosowego. Do terrarium należy wstawić tak dużo elementów dekoracyjnych jak to tylko możliwe, ponieważ owady te nie chodzą po podłożu, a zwisają głową w dół z różnych elementów. Zwykle nie wymagają ogrzewania, gdyż wystarcza im
temperatura 20–25°C. Nie trzeba im też zapewniać dodatkowej wilgotności, ponieważ wystarczy im przedział 50–60%. Polecam jednak podlewać włókno kokosowe, by było wilgotne. Pożywienie: pluskwiaki te jedzą wszystkie owady: świerszcze, karaczany, larwy mącznika i drewnojada, szarańczę, a nawet małe myszy. Dlaczego jest to dobre zwierzę dla sklepów? Pluskwiaki dwuplame są niezwykle atrakcyjnymi owadami, ze względu na ich ciekawe ubarwienie. Są wdzięcznym obiektem obserwacji przez swój grupowy tryb życia. Szczególnie ciekawa jest obserwacja polowania przez grupę, gdyż często stosują systemy „zasadzek”. Polecam podświetlić terrarium od spodu, gdyż owady te zwisają z różnych przedmiotów głową na dół. Dobrze jest polecać klientowi kupowanie całej grupy owadów, co podbije cenę. Ponieważ pluskwiaki dwuplame to aktywni drapieżnicy, klient będzie musiał co jakiś czas zakupić jedzenie. Polecane dla: osób lubiących obserwować naturę. Nie są to zwierzęta do trzymania na ręce. Uwagi hodowcy: polecam hodować owady w grupie, wtedy lepiej się czują oraz wyglądają znacznie efektowniej. Można podać naraz więcej pożywienia – pluskwiaki polują wtedy, kiedy są głodne. W taki sposób można owady zostawić nawet na tydzień bez opieki. Plusy, minusy: + niezwykle atrakcyjny owad + możliwość trzymania w grupie + łatwy w hodowli + tani w utrzymaniu + długo żyjący owad + możliwość pozostawienia owadów bez opieki przez kilka dni – nie jest możliwe trzymanie owadów na ręce – niewielkie rozmiary pojedynczej sztuki – obsługa bezdotykowa
55
56 Targi
Co nowego na targach W dniach 29 maja–1 czerwca br. zakończyła się kolejna edycja targów INTERZOO. Ta odbywająca się co dwa lata impreza tradycyjnie już jest miejscem prezentacji rozmaitych nowości. Uważnie obserwując stoiska targowe można z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć, w jakich kierunkach będzie podążać branża zoologiczna oraz co będzie modne w ciągu najbliższych miesięcy. Wszystkich, którzy nie mieli okazji osobiście odwiedzić w tym roku norymberskiego Messe–Zentrum, zapraszamy do zapoznania się z naszymi obserwacjami oraz obejrzenia kadrów uchwyconych przez fotoreportera ZooBiznesu. Poniżej przedstawiamy kilka nowinek produktowych i trendów, jakie udało nam się w tym roku podpatrzyć.
Akwarystyka roślinna wciąż silna
Zacznijmy od akwarystyki. Choć wiele osób od lat już wróży zmierzch mody na akwarystykę roślinną, ta – wbrew tym przewidywaniom – wciąż ma się dobrze, a nawet coraz lepiej. Świadczą o tym nowości, jakie wprowadziły do oferty czołowe światowe firmy akwarystyczne. I tak na stoisku JBL poczesne miejsce zajmowała ekspozycja z artykułami linii PRO SCAPE przeznaczonymi stricte dla aquascaperów. Można było podziwiać na nim nową rodzinę narzędzi JBL do przygotowywania i kształtowania aranżacji roślinnych (pęsety, nożyczki i szczypce), specjalistyczne podłoża, dedykowane do zbiorników roślinnych i krewetkariów oraz nawozy w płynie i w postaci stałej. Obok nich ciekawostkę stanowiły uniwersalne (przeznaczone zarówno dla ryb słodkowodnych, jak i morskich) pokarmy naturalne wyprodukowane z planktonu PLANKTON PUR, mające innowacyjną formę pasków służących do przyklejania w akwarium. Produkty te, jeszcze przed INTERZOO, zdążyły zyskać uznanie ekspertów i zdobyć liczne cenione branżowe nagrody i wyróżnienia. JBL
ZoobiZnes 5/2014
Na akwarystykę roślinną postawiła również polska firma TROPICAL. Podczas tegorocznego INTERZOO miała miejsce światowa premiera jej nowego preparatu CARBO. Środek ten stanowi niezwykle wydajne źródło węgla organicznego, jest łatwo przyswajalny przez rośliny wodne
i może stanowić uzupełnienie lub alternatywę tradycyjnego sposobu dozowania gazowego CO2. Jednocześnie sprzyja powstaniu równowagi biologicznej w akwarium i zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia problemów z glonami oraz złymi parametrami chemicznymi wody.
Początek ery LED? Pozostajemy przy akwarystyce. Już sześć lat temu podczas INTERZOO 2008 na wielu stoiskach targowych prezentowano z dumą akwarystyczne oświetlenie ledowe. Wielu producentów już wtedy deklarowało, że „w ciągu dwóch lat” tradycyjne świetlówki praktycznie znikną z rynku. Tymczasem świetlówki nadal są najpopularniejszym źródłem światła w zbiornikach słodkowodnych i morskich. Wygląda jednak na to, że już niedługo sytuacja ta rzeczywiście może się zmienić. O ile bowiem na poprzednich edycjach INTERZOO większość wystawców prezentowała prototypy lub modele koncepcyjne oświetlenia ledowego, o tyle w tym roku na wielu stoiskach można było podziwiać gotowe wersje sprzedażowe i to oferowane w stosunkowo przystępnych cenach. Najlepszy przykład dał polski AQUAEL, który pokazał nowe lampki do krewetkariów LEDDY SMART, zestaw akwariowy dla początkujących LEDDY SET, ekskluzywne, duże zestawy akwariowe GLOSSY oraz nowe wersje zestawów do akwarystyki morskiej REEF MASTER. A wszystko to oświetlane właśnie przez nowoczesne diody LED. Po-
JBL
www.zoobiznes.pl
FORZOO
dobne innowacje można było oglądać również na innych stoiskach, np. firmy HAGEN.
Koniec kryzysu?
W ostatnich latach na światowej branży zoologicznej mocnym piętnem odcisnęło się widmo ogólnego kryzysu gospodarczego. Wygląda jednak na to, że możemy o tym mówić już w czasie przeszłym. Na tegorocznej edycji INTERZOO wiele firm zaprezentowało bowiem linie produktów z górnej półki, opracowane z myślą o zamożniejszych i bardziej wymagających klientach. Jako przykład warto wymienić chociażby nową linię ekskluzywnych pokarmów dla psów TROPIDOG PREMIUM QUALITY. Poza tym na licznych stoiskach królowały proekologiczne wyroby naturalne, takie jak pokarmy „slow food” czy pozbawione sztucznych dodatków kosmetyki, również obliczone na klientów, którzy swoje przekonania i wartości cenią wyżej niż głębsze sięgnięcie do portfela.
Ciekawostki dla psów
Na INTERZOO nie mogło zabraknąć także oryginalnych akcesoriów dla psów. Łatwo można było zauważyć, że w obecnym sezonie większość producentów postawiła na higienę i elegancję czworonożnych pupili. Silnym trendem była prezentacja oryginalnych pływających zabawek linii „dental”, czyszczących zęby i wnętrze pyska psa. Można było podziwiać je m.in. na stoiskach marek COMFY (fot. obok) i SUMPLAST.
Grande Finale
logii były akcesoria do uprawiania sportu wraz z czworonogiem, prezentowane m.in. na stoisku firmy EQDOG (fot obok). Na targach nie mogło zabraknąć również karm dla psów. Spośród szerokiej gamy produktów wyróżniały się nowości zaproponowane przez polską firmę EL DORADO batony mięsne DOG FOOD. To karma w 100% naturalna, przygotowana zgodnie z tradycyjną metodą przetwarzania surowców, bez sztucznych barwników, substancji smakowych i zapachowych, zwabiaczy czy konserwantów. Powyższe produkty i trendy to tylko przykłady tego, co można było zaobserwować na INTERZOO. Na tej ogromnej imprezie naprawdę bardzo dużo się dzieje i warto przekonać się o tym osobiście. Dlatego w imieniu jej Organizatorów już zapraszamy wszystkich właścicieli sklepów zoologicznych na następną edycję targów, która odbędzie się za dwa lata.
AQUAEL
Nowe kompletne karmy dla kotów Planet PET COMFY EQDOG
Nie zabrakło również bogatej oferty ubrań dla psów. Na tle innych wystawców bardzo ciekawie zaprezentowała się polska firma GRANDE FINALE (fot. powyżej), która przedstawiła linię ortopedyczną (dla psów po urazach i kontuzjach) oraz szeroką gamę modowych nowości dla małych i większych pupili. Wyróżniała się również oferta oryginalnych legowisk CAZO na stoisku firmy FORZOO (fot. powyżej). Duży nacisk kładziono także na bezpieczeństwo psa w podróży. Ciekawą ofertę w tym zakresie zaprezentowała m.in. włoska firma STEFANPLAST, produkująca unikalne transportery dla czworonogów. Stosunkowo nowym „psim” trendem w zoo-
STEFANPLAST
58
Polskie firmy na
Na tegorocznej edycji targów w Norymberdze zaprezentowało się ponad 50 przedsiębiorstw z Polski. Nasz kraj reprezentowały firmy oferujące produkty z niemal wszystkich dziedzin zoologii. Poniżej, w kolejności alfabetycznej, prezentujemy stoiska niektórych z nich. AFA Group Sp. z o.o. (7–437)
AGRO–PROMES B. Sokołowski, W. Świątek sp.j. (3–311)
Ami Play Michał Dziewiątkowski (3–17)
Aqua Nova, EURONOVA POLSKA Sp. z o.o.
AQUAEL Janusz Jankiewicz Sp. z o.o.
BARTEX WIKO (9–440)
ZoobiZnes 5/2014
CERTECH (9–526)
Biopharmacotech Sp. z o.o. Sp. k. (4–645)
Coffee Service Sp. z o.o. (7–319)
www.zoobiznes.pl
Dako–Art Sp. z o.o. (3–103)
Dingo Sp. z o.o. (7A–607)
Diversa (9–118)
Dolfos Piotrowicz, Krogulska Spółka Jawna (3A–323)
El Dorado Sp. z o.o. (3–111)
Empets, Ewa Jakubow–Mularczyk (3–103)
FashionPuppies Iwona Solska i Sumplast (3–305b)
GRAINEA EUROPE SP. z o.o. Sp. k. (7–144)
FORZOO Paweł Fornal (9–426)
Grande Finale Gabriela Myślak (5–248),
HAPPET Jerzy Urbanowicz (9–144)
PW Hobby Piotr Matuszewski (6-314)
INTER–ZOO Pet Products (7–357)
IT–Ichthyo Trophic Sp. z o.o. (4–616)
Laboratorium DermaPharm Sp. z o.o. (7A–505)
Maced Sp. z o.o. (9–445)
Meduza-Gold Mateusz Wycech (3A–136)
ZoobiZnes 5/2014
My Kitty Mariusz Małecki (4A–113)
MEGAN S.c. (2–522)
NESTOR Tomasz Kawecki PPH (7–378)
www.zoobiznes.pl
Over Group Sp. z o.o. Sp. k. (9–236a)
PETFOOD SPECIALITIES (2–223)
PLASTMOROZ (9–321)
PPH Gami Mirosław Dąbrowski (4A–208)
PUPIL FOODS Sp. z. o.o. (7A–343)
Trolik – Prima Pet Food (3–409)
TROPICAL Tadeusz Ogrodnik (2–222)
Zoolight.eu / Zoolicht.de (9–449)
WD–Impex (3–103)
Zootex Sp. j. (9–220)
62 NOWOŚCI NOWE POMPY AQUARIUM SYSTEMS NEW–JET Przedstawiamy nową linię wielozadaniowych pomp firmy Aquarium Systems. Pompy te przeznaczone są do napędu urządzeń obsługi, stosowanych w sztucznych środowiskach zaprojektowanych dla hobbystycznej hodowli zwierząt. Pompy New–Jet są znane z nowoczesnej i przemyślanej konstrukcji. Zastosowane elementy są zrobione z najwyższej klasy materiałów konstrukcyjnych dostępnych w tej chwili na światowym rynku. Innowacyjny projekt systemu otworów do poboru wody przez pompę w znacznym stopniu redukuje problem zbyt niskiego dla prawidłowej pracy urządzenia poziomu wody w niektórych biotopach. Rozwiązanie techniczne wielokierunkowego poboru wody usprawnia cyrkulację, umożliwia pracę przy niskim jej poziomie i ogranicza ryzyko zatarcia czy zatkania się pompy. Wydajność przepływu jest regulowana, a silnik posiada dodatkowe zabezpieczenie przed przegrzaniem. Urządzenia te są wyjątkowo oszczędne, a ich nowe wirniki są skutecznie przeprojektowane do cichej i bardziej wydajnej pracy. New–Jet 400 i 600 przystosowane są do pracy w wodzie, posiadają dodatkowe mocowanie przewodu na tyle pompy umożliwiające poprowadzenie go tak, aby wychodził z góry pompy. Pozwala to na umieszczenie urządzenia w wąskich miejscach, np. w bardzo małych systemach filtracyjnych. New–Jet 1200, 2400 i 3500 mogą pracować w wodzie oraz poza nią. Aquarium Systems wprowadziło również ciekawe, nowoczesne opakowanie, które umożliwia konsumentowi dokładne obejrzenie produktu bez konieczności jego otwierania. Taki rodzaj opakowania to same korzyści w promocji sprzedaży, ponieważ wyjątkowa prezentacja produktu i lepsza rozpoznawalność marki przez klienta przyciągają uwagę oraz, budzą zaufanie oraz wzmagają chęć posiadania, co automatycznie przekłada się na większy obrót. Po więcej informacji technicznych zapraszamy na stronę przedstawiciela firmy Aquarium Systems w Polsce: www.badis.com.pl.
Zestaw JUWEL VIO 40
Zestaw VIO 40 wyposażony w system oświetlenia Novo Lux LED 40 gwarantujący niskie zużycie energii jest już w sprzedaży! W standardzie wyposażony jest w filtr oraz podstawę, która zapewnia idealną ekspozycję. Przeznaczony do hodowli niedużych ryb tropikalnych, skorupiaków oraz małych gadów.
Dostępny w kolorach: czarnym i białym. Więcej informacji: www.juwel.pl
TROPICAL 3–ALGAE
Wyjątkowy, innowacyjny pokarm z algami do codziennego karmienia słodkowodnych i morskich ryb roślinożernych, dla których glony są istotnym składnikiem diety, oraz dla ryb wszystkożernych – jako pokarm uzupełniający. W jego skład wchodzą trzy glony: chlorella (Chlorella vulgaris) oraz Ascophyllum nodosum i Laminaria digitata, określane jako glony kelp. Dostępne formy: płatki, granulat, tabletki samoprzylepne, tabletki tonące.
TROPICAL Discus Gran Wild
Stworzony we współpracy z ekspertami z Brazylii. Innowacyjny i wyjątkowy, wieloskładnikowy pokarm w formie wolno tonącego granulatu z dodatkiem alg, kryla i owoców; przeznaczony do codziennego karmienia dzikich paletek oraz innych wymagających gatunków ryb pozyskanych z ich naturalnego środowiska. Delikatna struktura granulatu, który pod wpływem wody szybko mięknie, sprawia, że ryby z odłowu chętnie go akceptują. W skład pokarmu wchodzą glony: spirulina (Arthrospira platensis), chlorella (Chlorella vulgaris) oraz Ascophyllum nodosum i Laminaria digitata, określane jako glony kelp. Więcej informacji: www.tropical.pl www.zoobiznes.pl
Nowości na rynku
AQUAEL SHRIMP SET SMART AQUAEL wprowadza do swojej oferty nową linię zestawów akwariowych dla krewetek – SHRIMP SET SMART. Zastąpią one dotychczas produkowane zestawy SHRIMP SET i SHRIMP SET LT. Są przeznaczone do hodowli krewetek i małych ryb (w tym bojowników), a także do uprawy koniecznych dla ich dobrego samopoczucia roślin wodnych. Ich linia obejmuje trzy modele, o wymiarach: 20x20x25 cm, 25x25x30 cm i 29x29x35 cm oraz pojemności odpowiednio 10, 20 i 30 l. W skład każdego zestawu wchodzi akwarium z szybą nakrywową, ochronna podkładka gąbkowa, lampka ledowa LEDDY SMART PLANT, filtr wewnętrzny PAT MINI, grzałka automatyczna oraz pokarm dla krewetek ACTI CRUSTABS. Od poprzednich linii zestawów dla krewetek nowe SHRIMP SET SMART odróżnia przede wszystkim obecność unikalnej lampki ledowej LEDDY SMART. Odznacza się ona nowoczesnym, płaskim kształtem. Emituje światło o temperaturze barwowej 8000 K, które wspomaga wzrost roślin dzięki odpowiednio dobranemu widmu. Nowe zestawy akwariowe SHRIMP SET SMART są dostępne w kolorze czarnym lub białym. Stanowią idealne rozwiązanie dla wszystkich pasjonatów hodowli słodkowodnych krewetek miniaturowych i małych ryb oraz dla miłośników uprawy roślin wodnych w kompaktowych zbiornikach typu „cube”. Dzięki zastosowanych w nich rozwiązaniach z łatwością można „wyczarować” w ich wnętrzu niepowtarzalne podwodne ogrody stanowiące wyjątkową ozdobę każdego, nawet najmniejszego pomieszczenia.
NEW
Argumenty sprzedażowe: • trzy modele w dwóch różnych kolorach; • wysokie walory dekoracyjne; • doskonała lampka LED wspomagająca wzrost roślin oraz podkreślająca kolory krewetek i ryb; • kompletne wyposażenie (grzałka, filtr, pokarm); • idealne na prezent. Producent: AQUAEL Janusz Jankiewicz Sp. z o.o. www.aquael.pl
425
500
575
650
Mięsne danie Dog Food 850 g Stworzone z myślą o specjalnych wymaganiach Twojego psa. Linia „Dog Food" firmy El Dorado, jest odpowiedzią na karmy w puszkach „wypchane" zbożem, rosołem lub innymi dodatkami udającymi mięso. Do ich produkcji używane są wyłącznie świeże, wysokiej jakości surowce. Stosowane są tylko te składniki, które są niezbędne w żywieniu psów. Dog Food to produkt w 100% naturalny, przygotowany zgodnie z tradycyjną metodą przetwarzania surowców, bez sztucznych barwników, substancji smakowych i zapachowych, zwabiaczy czy konserwantów. Dog Food z wołowiny 850 g Skład: mięso 98%, warzywa 2% Analiza: białko ogólne 14,4%, oleje i tłuszcz surowy 11,5%, włokno surowe 0,8%, popiół surowy 2%, wilgotność 67,1% Dog Food z indyka i kurczaka Skład: mięso 87%, ryż 13% Analiza: białko ogólne 15,3%, oleje i tłuszcz surowy 15,9%, włokno surowe 0,3%, popiół surowy 2,7%, wilgotność 58%
Producent: El Dorado Sp. z o.o. Importer art. zoologicznych Tarnowiec 53 55-106 Zawonia Tel/fax: (71) 325 40 74 biuro@eldorado.sklep.pl www.eldorado.sklep.pl
725
63
64 NOWOŚCI JUŻ W SPRZEDAŻY! Karma Dolina Noteci Premium Junior w puszce 400 g! Najnowsze karmy firmy Dolina Noteci są dedykowane szczeniętom i młodym psom. Głównym atutem tych produktów są: niespotykanie wysoka, wynosząca aż 65%, zawartość mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego oraz pokrycie 100% dziennego zapotrzebowania na składniki odżywcze, mineralne i witaminowe. Karmy są dostępne w trzech ciekawych wariantach: jagnięcina, wątróbka z królika, serca wołowe.
JUŻ WKRÓTCE W SPRZEDAŻY KARMA W NOWYM WYGODNYM OPAKOWANIU! DOLINA NOTECI PREMIUM JUNIOR W SASZETCE 300 g! Producent: Zakład Produkcji Karmy dla Zwierząt „Dolina Noteci” Kontakt: Polska północna, tel. 723 681 389 Polska południowa, tel. 727 631 758 www.dolina–noteci.pl
TropiDog Premium Nowa linia pełnowartościowych karm dla psów TropiDog Premium debiutuje na rynku czterema karmami w dwóch smakach: indyk i ryż oraz jagnięcina i ryż. Karmy dostarczają potrzebnej do pracy i zabawy energii, zwiększają odporność oraz zapewniają prawidłowe funkcjonowanie skóry i sierści jako bariery ochronnej. Ponadto pomagają utrzymać optymalną masę ciała psa, a dzięki wysokim walorom smakowym
ZoobiZnes 5/2014
pobudzają apetyt nawet bardzo wymagających osobników. Nowe karmy Tropidog Premium dostępne są w 15–kilogramowych workach (dla ras dużych) oraz w 8–kilogramowych (dla ras małych). Produkty oferowane są w znakomitym stosunku ceny do bardzo wysokiej jakości. Więcej na: www.tropidog.pl
www.zoobiznes.pl
Nowości na rynku
Właściwa karma we właściwym wieku – nowy DOG CHOW® Nestlé Purina, jeden z wiodących producentów karm dla zwierząt, wprowadza nową strategię marketingowo–sprzedażową dla marki karmy dla psów – DOG CHOW®. Nowy koncept marki PURINA DOG CHOW® obejmuje: • ewolucyjny podział karm na cztery etapy życia czworonoga; • nowe logo marki; • odświeżone opakowania produktów, które wyróżnia jasna komunikacja numeryczna, ułatwiająca dokonanie właściwego wyboru karmy dla psów wszystkich ras, od szczeniaka po starszego psa; • zmianę gramatury produktów; • zmianę ceny produktów.
Więcej szczegółów otrzymać można u przedstawicieli firmy Nestlé Purina lub kontaktując się z Serwisem Konsumenta: tel. 0 801 315 005 e–mail: cs@pl.nestle.com Producent: Nestlé Purina www.purina–dogchow.pl
Marka koncentruje się na dostarczeniu najlepszego programu odżywiania na każdym z etapów rozwoju psa poprzez dopasowanie do potrzeb energetycznych i wzbogaconych profili żywieniowych oraz komunikację jasnych korzyści. Wyróżnione zostały cztery etapy życia czworonoga: • szczenię w wieku do 1. roku życia (Puppy), • pies młody w wieku 1+ (Adult), • pies dojrzały w wieku 5+ (Mature Adult), • pies starszy 9+ (Senior). Wśród formuł dedykowanych bardziej specyficznym potrzebom zwierzęcia, w portfolio wyróżniono karmę DOG CHOW® Adult Active z kurczakiem, DOG CHOW® Adult Light z indykiem oraz DOG CHOW® Adult Sensitive z łososiem. Wszystkie przeznaczone są dla psów, które ukończyły pierwszy rok życia. Z myślą o zwiększonych potrzebach żywieniowych psów ras dużych, producent przygotował zbilansowane połączenie niezbędnych składników odżywczych DOG CHOW® Large Breed Puppy (dla szczeniąt i młodych psów do 2. roku życia) oraz DOG CHOW® Large Breed Adult (dla psów w wieku 2+).
Planet Pet Society – UZUPEŁNIAJĄCE KARMY DLA PSÓW Rolka ze skóry wieprzowej – opak. 5 sztuk Karma uzupełniająca dla psów. Zdrowe zęby i dziąsła są ważnym elementem dobrego samopoczucia psa. Przysmaki dentystyczne Planet Pet Society, dzięki unikalnemu kształtowi, zawartości wapnia oraz aktywnych składników, doskonale masują dziąsła oraz zapobiegają osadzaniu kamienia nazębnego. Dostępna w dwóch rozmiarach: 13 cm i 25 cm. Skład: Skóra wieprzowa. kość wiązana ze skóry wołowej Karma uzupełniająca dla psów. Zdrowe zęby i dziąsła są ważnym elementem dobrego samopoczucia psa. Przysmaki dentystyczne Planet Pet Society dzięki unikalnemu kształtowi, zawartości wapnia oraz aktywnych składników doskonale masują dziąsła oraz zapobiegają osadzaniu kamienia nazębnego. Dostępna w dwóch rozmiarach: 10 cm i 20 cm. Skład: Skóra wołowa. Dystrybucja: PET FOOD CONSULTING POLAND Sp. z o.o. ul. Fałata 15/15, 87–100 Toruń e-mail: biuro@planetpet.pl www.planetpet.pl
65
66 NOWOŚCI Planet Pet Society – kompletna karma z łososiem dla kotów Wysoka zawartość mięsa w karmie (35%) zapewnia jej smakowitość. Receptura nie zawiera pszenicy. Karma charakteryzuje się wysoką przyswajalnością i wpływa na zdrowy metabolizm organizmu. Pokarm zawiera prebiotyki MOS i FOS oraz organiczny selen i witaminę E. Dostępna w opakowaniach 300 g i 1,5 kg. Dystrybucja: PET FOOD CONSULTING POLAND Sp. z o.o. ul. Fałata 15/15, 87–100 Toruń e-mail: biuro@planetpet.pl www.planetpet.pl
Spray repelencyjny FleaDerm Odstrasza i zwalcza pchły, kleszcze oraz inne pasożyty skóry i sierści, a także owady latające. Komu polecać: Polecany dla wszystkich ras psów. Argumenty sprzedażowe: • spray o podwójnym działaniu: bójczym i repelencyjnym; • wykazuje właściwości bakterio– i grzybobójcze; • przyśpiesza gojenie ran powstałych m.in. na skutek ukąszeń owadów; • posiada silne właściwości repelencyjne – skutecznie odstrasza kleszcze, pchły, wszy, wszoły i inne pasożyty zewnętrzne; • przerywa łańcuch rozwojowy pasożytów, efektywnie zwalczając ich inwazję. Można polecać razem z: dla zwiększonych efektów zalecane jest stosowanie razem z szamponem z tej samej serii – Szampon FleaDerm. Dystrybutor Prozoo Sp. z o.o., www.prozoo.pl
PRZYSMAKI PROZOO Mini Fish and Chicken – mini rybki z mięsem kurczaka, z wysoką zawartością błonnika i tłuszczów. Komu polecać: Polecane dla wszystkich psów małych ras. Mini Stick Lamb – mini kawałki patyczków mięsnych o smaku jagnięciny z kurczakiem, bogate w witaminę E. Komu polecać: Polecane dla wszystkich psów małych ras. Dystrybutor Prozoo Sp. z o.o., www.prozoo.pl
ZoobiZnes 5/2014
www.zoobiznes.pl
Nowości na rynku
Zestaw produktów pielęgnacyjnych dla psów rasy Shih tzu (szampon 250 ml + odżywka 250 ml) Zestaw dedykowany jest dla Shih tzu i innych psów posiadających długą sierść z gęstym podszerstkiem. Preparaty zawierają proteiny wełny kaszmirskiej, które odżywiają okrywę włosową oraz zapobiegają elektryzowaniu, a także olejek z awokado wygładzający włos i chroniący go przed kołtunieniem. Produkty nie obciążają włosa, mogą być stosowane w przeddzień wystawy oraz posiadają delikatny aromat, który nie drażni psa. W zestawie dostępne w wyjątkowo atrakcyjnej cenie. Over Zoo ul. Warszawska 65, 98–100 Łask www.over–zoo.pl
Pyrantel – przeciwpasożytnicza pasta dla psów Pyrantel jest jedynym lekiem bez recepty dostępnym na polskim rynku. Skutecznie leczy niebezpieczne dla ludzi i zwierząt inwazje pasożytujących u psów robaków obłych (glist). 100% psów w Polsce było lub jest zarobaczonych groźnymi dla nich i dla ich opiekunów pasożytami. Glisty psie mogą być pasożytami u ludzi. Są one groźne szczególnie dla dzieci i kobiet ciężarnych. Jaja pasożytów są powszechnie obecne w naszym otoczeniu (w kale mogą przeżyć nawet 5 lat). Profilaktyczne, regularne odrobaczanie zwierząt towarzyszących jest jedyną skuteczną metodą zapobiegania inwazji na człowieka. Dystrybucja: Grupa VETOS–FARMA www.vetos–farma.com.pl
Nowa linia nawozów dla roślin akwariowych SERA FLORE SERA FLORE 1 CARBO: niedobory węgla to jedna z najczęściej spotykanych przyczyn niedostatecznego wzrostu roślin wodnych. SERA FLORE 1 CARBO w płynie w prosty i skuteczny sposób zaopatruje rośliny w łatwo przyswajalny węgiel. Dzięki nowatorskiej mieszance czynników aktywnych stanowi prostą alternatywę dla gazowego dwutlenku węgla. Poprzez wspieranie wzrostu roślin zapobiega przy tym rozwojowi glonów akwarium. Jest dobrze tolerowany przez wszystkie bezkręgowce. Dostępny w opakowaniach 50, 250 i 500 ml. SERA FLORE 2 FERRO: skutecznie dostarcza roślinom wodnym odporne na działanie UV przyswajalne biologicznie żelazo. Zapobiega w ten sposób występowaniu jego deficytów (blade, żółtawe rośliny, zahamowany wzrost). Szczególnie polecany w przypadku zwiększonego zapotrzebowania roślin na żelazo w mocno oświetlonych akwariach. Dzięki efektowi magazynowania w wodzie utrzymuje się w zbiorniku nawet przez tydzień. Jest dobrze tolerowany przez wszystkie bezkręgowce. Dostępny w opakowaniach 50, 250 i 500 ml. SERA FLORE 3 VITAL: wspiera witalność wszystkich roślin wodnych poprzez ciągłe dostarczanie rzadkich mikroelementów i witamin, których brak jest częstym zjawiskiem w akwariach. Zawiera wszelkie niezbędne mikroelementy, dzięki czemu chroni przed ich niedoborami wrażliwe i wymagające rośliny. Jest dobrze tolerowany przez wszystkie bezkręgowce. Dostępny w opakowaniach 50 i 250 ml.
SERA FLORE 4 PLANT: dostarcza roślinom wodnym wszystkich głównych składników odżywczych takich jak azot, fosfor i potas. Idealny w przypadku niewystarczającego wzrostu i innych symptomów niedoboru. Odpowiedni do aquascapingu i akwariów holenderskich. Zapewnia bezpieczne odżywianie wymagających roślin. Idealny w przypadku dużego zagęszczenia roślin i niewielkiej obsady zwierząt. Jest dobrze tolerowany przez wszystkie bezkręgowce. Dostępny w opakowaniach 50 i 250 ml. Dystrybutor: A. Ziarko ul. Muszkieterów 7, 94–319 Łódź tel. 0–42 633 39 24 www.aziarko.pl poczta@aziarko.pl
67
68 PORADY
Porady
weterynaryjne
Zapraszamy do zapoznania się z kolejną porcją odpowiedzi na pytania weterynaryjne, jakie napłynęły do naszej Redakcji. Przypominamy, że zapytania można przesyłać do nas drogą mailową (redakcja@zoobiznes.pl) lub pocztą (na adres redakcji). Przy pomocy zaprzyjaźnionych specjalistów postaramy się udzielić odpowiedzi na wszystkie listy.
Do kolegi do firmy przybłąkał się młody piesek i postanowiłem go przygarnąć. To taki typowy mieszaniec, nieduży, 10 kg. Ja sobie amatorsko biegam długie dystanse (10–15 km) i zastanawiam się, czy taki piesek da radę biegać ze mną, czy to dla niego za duże obciążenie? Jeśli pies jest w dobrej kondycji, nie ma wad anatomicznych ani niesprzyjającej budowy ciała (np. krótkie łapy, a długi korpus), to powinien bez problemu dać sobie radę. Oczywiście należy treningi rozpocząć od krótszych dystansów, obserwując możliwości pieska i potem stopniowo je zwiększać. Nie należy forsować psów młodych, rosnących, gdyż może to nadmiernie obciążać ich stawy. Natomiast po zakończonym okresie wzrostu można trenować bardziej intensywnie. Zalecana jest profilaktyczna wizyta w gabinecie weterynaryjnym, w celu przeprowadzenia badania ogólnego (wy-
kluczenie przeciwwskazań, np. wad serca). Jeśli treningi będą regularne, warto pomyśleć o zmianie diety psa na formułę „active” (dla psów pracujących). Zapewni ona odpowiednią dawkę energii metabolicznej oraz białka. Można podawać preparaty suplementujące mineralno–witaminowe, z HMB (hydroksymetylomaślan) oraz na stawy. Podczas biegania należy zapewnić psu dostęp do wody oraz unikać przegrzania (ryzyko udaru cieplnego). Treningi ułatwią specjalne szelki lub uprząż do biegania i pas dla biegacza, do którego można zamocować smycz.
za zt ZABIG.indd 1
MABIG.indd 1
ZoobiZnes 5/2014
2012-11-04 21:10:58
2012-11-04 21:11:53
ZTBIG.indd 1
2012-11-04 21:22:39
www.petpublications.pl www.zoobiznes.pl
Porady weterynaryjne Witam, zaobserwowałem ostatnio wcześnie rano w sklepie, że królik zjada swoje odchody. Czy jest to oznaka jakichś niedoborów, czy może niewłaściwego karmienia? Zdecydowanie nie ma powodu do niepokoju, jest to zachowanie jak najbardziej naturalne. Króliki należą do koprofagów, czyli zwierząt zjadających swoje odchody. Wytwarzają dwa rodzaje kału ze względu na specyfikę trawienia. Tzw. kał dzienny (klasyczne suche bobki, które znajdujemy w klatce) oraz kał nocny – cekotrof, który właśnie jest zjadany. Ma
on zupełnie inną postać, wygląda jak kulki skupione w grona i jest miękki oraz otoczony śluzem. Barwa jest zielonkawa, a zapach dość intensywny. Te odchody zawierają wiele cennych substancji odżywczych, które po procesie trawienia pokarmu gromadzą się w jelicie ślepym (np. białko, witaminy), jak również więcej wody i bakterii. Są bardzo szybko zjadane
przez zwierzę (do powtórnego trawienia i pozbawienia celulozy), tak że opiekun właściwie ich nie widzi. Jeśli można je regularnie obserwować, prawdopodobnie dieta królika jest nieprawidłowa np. zbyt bogata w węglowodany. Wtedy rzeczywiście może to świadczyć o błędach w diecie lub problemach trawiennych.
7–letnia suka wilczyca jednego z naszych klientów od pół roku ma koleżankę, drugą suczkę. Jakiś czas później starsza suka zaczęła dość uporczywie wylizywać sobie tylną łapę. Teraz to już naprawdę źle wygląda, jest rozlizane prawie do łysego, aż czerwone. Psa nie da się powstrzymać (klient próbował bandażować i zakładać skarpetę). Co można z tym zrobić? Zdecydowanie pies wymaga diagnostyki, aby wykryć przyczynę takiego zachowania. Doraźnie można mu zakładać kołnierz, aby ograniczyć dostęp do rozlizanego miejsca. Ciągłe mechaniczne podrażnienie nie sprzyja gojeniu. Początkowo lizanie daje poczucie uspokojenia – wydzielają się endorfiny, potem dochodzi ból i świąd, co powoduje dalsze lizanie, dlatego tak trudno psa przed nim powstrzymać, niektóre psy wylizują, czy wygryzają łapy nawet do krwi. Trzeba poobserwować psa, czy nie ma innych nieprawidłowości na skórze (zaczerwienienia, zmiany grudkowe, przełysienia), śladów obecności pasożytów zewnętrznych (np. pcheł), świądu ogólnego. Zmiany chorobowe mogą być związane
z alergią, atopią, zakażeniem bakteryjnym, bądź grzybiczym – niezbędna jest wtedy wizyta w gabinecie weterynaryjnym. Lekarz dokładniej obejrzy łapę, czy np. nie wbiło się nic w opuszki palców. Przyczyny można się też doszukiwać w czuciu głębokim– objawy bólowe, np. związane ze stanami zapalnymi czy urazem/zmianami patologicznymi kręgosłupa. Warto by pomyśleć także o konsultacji behawiorystycznej (zoopsycholog). Wyraźnie można dostrzec związek między wylizywaniem łapy, a pojawieniem się nowego psa w rodzinie. Zatem nawykowe lizanie może mieć podłoże psychiczne i być przejawem stresu, dużych zmian w życiu psa, z którymi sobie nie radzi – może odczuwa utratę pozycji w stadzie, zmniejszenie zainteresowania
opiekunów. Wówczas lizanie działa na zwierzę uspokajająco. Oprócz leczenia farmakologicznego niezbędna może być wtedy terapia behawioralna.
Planujemy krycie naszej kotki perskiej, kocica jest zdrowa, ale ma możliwość wychodzenia do naszego ogródka. Znajoma mówi, że powinno się kotkę przed ciążą odrobaczyć, żeby kocięta były zdrowe i żeby nasze dzieci nie były narażone na robaki. Czy to prawda? Nasza kotka źle znosi podawanie tabletek. Czy to na pewno nie zaszkodzi ciąży i kociakom? Odrobaczenie jest bardzo ważne, zarówno dla przyszłej kociej mamy, jak i kociąt. Pasożyty wewnętrzne osłabiają odporność bariery jelitowej, upośledzają od-
żywianie organizmu i zaburzają prawidłowy wzrost kociąt (przy silnym zapasożyceniu może dojść do śmierci zwierzęcia). Inwazja może nastąpić jeszcze w życiu płodowym (przez barierę łożyskową) lub u osesków (z mlekiem matki). Zwalczanie pasożytów jest też istotne ze względów higienicznych – niektóre mogą być niebezpieczne także dla ludzi, zwłaszcza dzieci. Odrobaczamy koty wychodzące (nawet jeśli jest to tylko nasz własny ogród), ale też niewychodzące, gdyż jaja pasożytów mogą być przeniesione przez ludzi np. na butach. Ważne jest również regularne sprzątanie kuwety. Planując kocięta, najlepiej zawczasu kotkę odrobaczyć, przynajmniej 10 dni przed porodem, potem kontynu-
ując, 10–14 dni po porodzie wraz z kociętami. Kolejny raz miesiąc po porodzie – również kocięta. Koniecznie należy uprzedzić lekarza weterynarii, że potrzebują Państwo leku dla kotki ciężarnej/karmiącej, gdyż nie wszystkie środki farmaceutyczne mogą być wówczas podawane (ze względu na bezpieczeństwo kociąt). Jeśli kot niechętnie przyjmuje tabletki, to warto ograniczyć jego stres, decydując się na preparaty typu spot–on, które nakrapla się na skórę. Należy pamiętać, że pchły mogą być żywicielami pośrednimi niektórych pasożytów wewnętrznych, zatem dbanie o czystość legowisk, otoczenia i skuteczne zwalczanie pcheł też są działaniami ograniczającymi inwazję pasożytów jelitowych.
69
70 Zapytaj prawnika
Porady
PRAWNE Szanowni Państwo, nieustannie zachęcamy do przesyłania na adres e–mail redakcji ZooBiznesu (redakcja@zoobiznes.pl) zapytań dotyczących księgowych i prawnych aspektów działalności sklepu, hurtowni czy hodowli zoologicznej. Na wszystkie postaramy się odpowiedzieć przy pomocy współpracujących z nami specjalistów.
Szanowna Redakcjo, Czy prawdą jest, że zawierając z pracownikiem umowę o pracę na czas określony nie mogę jej wcześniej rozwiązać? Anna, właścicielka sklepu zoologicznego Umowa o pracę zawarta na czas określony co do zasady nie podlega wypowiedzeniu, tj. wcześniejszemu rozwiązaniu w trybie oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę złożonego przez jedną ze stron stosunku pracy. Art. 32 k.p. wskazuje bowiem, że każda ze stron stosunku pracy może rozwiązać za wypowiedzeniem umowę o pracę zawartą na okres próbny i na czas nieokreślony. Pomimo, że regulacja art. 32 k.p. nie zawiera takiej możliwości, to jednak Kodeks Pracy dopuszcza wcześniejsze rozwiązanie umowy o pracę na czas określony pod pewnymi warunkami, które muszą być spełnione łącznie: • umowa o pracę zawarta z pracownikiem musi być zawarta na okres przekraczający 6 miesięcy (minimum 6 miesięcy i 1 dzień), • w umowie o pracę zawieranej z pracownikiem należy zawrzeć zgodnie z art. 33 k.p. klauzulę dopuszczającą możliwość wcześniejszego rozwiązania tej umowy z zachowaniem dwutygodniowego okresu wypowiedzenia. W sytuacji braku klauzuli dopuszczającej możliwość wcześniej-
ZoobiZnes 5/2014
szego rozwiązania umowy o pracę zawartej na czas określony strony zawsze mogą rozwiązać stosunek pracy na mocy porozumienia stron. Tryb ten, jak wskazuje nazwa, wymaga zgody obu stron stosunku pracy na dokonanie rozwiązania umowy o pracę. Umowę o pracę zawartą na czas określony można również rozwiązać bez zachowania okresu wypowiedzenia, na mocy art. 53 k.p. w przypadku nieobecności pracownika spowodowanej chorobą trwającą dłużej niż: • 3 miesiące, gdy pracownik zatrudniony był u danego pracodawcy krócej niż 6 miesięcy, • łączny okres pobierania z tego tytułu wynagrodzenia i zasiłku oraz pobierania świadczenia rehabilitacyjnego przez pierwsze 3 miesiące, jeżeli pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy dłużej niż 6 miesięcy lub jeżeli niezdolność do pracy została spowodowana wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową. W przypadku ciężkiego naruszenia obowiązków przez pracownika, pozostaje nam również możliwość
rozwiązania umowy o pracę w trybie art. 52 k.p., jest to jednak tryb generujący w większości przypadków pozwy sądowe kierowane przeciwko pracodawcom do sądu pracy. Stosowanie tego trybu rozwiązania stosunku pracy ograniczone jest szeregiem wymogów formalnych, dlatego też forma ta stosowana jest przez pracodawców rzadko i tylko w oczywistych przypadkach ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych lub w przypadku popełnienia przez pracownika w czasie trwania umowy przestępstwa, które uniemożliwia dalsze zatrudnienie go na zajmowanym stanowisku (jeżeli przestępstwo jest oczywiste lub zostało stwierdzone prawomocnym wyrokiem sądu) lub w przypadku zawinionej przez pracownika utraty uprawnień do wykonywania pracy na zajmowanym stanowisku. Należy również pamiętać, że rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika nie może nastąpić po upływie 1 miesiąca od uzyskania przez pracodawcę wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy o pracę z pracownikiem.
www.zoobiznes.pl
Porady Prawne Szanowna Redakcjo, 9 czerwca br. zatrudniliśmy pracownika na podstawie umowy o pracę na okres 1 roku. Z informacji zawartych w świadectwie pracy wynika, że pracownik u poprzedniego pracodawcy był zatrudniony do 7 czerwca br. na cały etat i wykorzystał 4 dni urlopu. Na podstawie dokumentów przedstawionych przez pracownika ustalono, że roczny wymiar urlopu wypoczynkowego, który przysługuje pracownikowi, to 26 dni. Jak prawidłowo ustalić ilość urlopu wypoczynkowego nowozatrudnionego pracownika? Tomasz i Janina, właściciele sklepu zoologicznego W przypadku zatrudnienia pracownika w trakcie roku kalendarzowego u kolejnego pracodawcy obciążenie związane z przysługującym pracownikowi prawem do urlopu wypoczynkowego rozkładane jest proporcjonalnie pomiędzy poprzedniego i kolejnego pracodawcę. W opisywanym przypadku poprzedni pracodawca powinien rozliczyć należny pracownikowi urlop wypoczynkowy proporcjonalnie, za okres 6 miesięcy, zaokrąglając zgodnie z brzmieniem art. 1551 Kodeksu pracy, niepełny miesiąc pracy pracownika (czerwiec – rozwiązanie stosunku pracy z dniem 7 czerwca br.) w górę. Kolejny pracodawca, w tym przypadku Państwo, kierując się informacją zawartą w świadectwie pracy ustala urlop wypoczynkowy proporcjonalnie do okresu zatrudnienia w danym roku – u siebie, mając na uwadze, by urlop wypoczynkowy ustalony w ten sposób w danym roku kalendarzowym nie przekroczył wymiaru urlopu należnego pracownikowi tj. w omawianym przypadku 26 dni (u poprzedniego i kolejnego pracodawcy łącznie w trakcie bieżącego roku kalendarzowego). W przedstawionym przez czytelnika stanie faktycznym urlop wypoczynkowy należny za rok 2014 powinien być ustalony następująco:
1. Poprzedni pracodawca powinien ustalić ilość urlopu należnego za rok 2014 proporcjonalnie do okresu zatrudnienia, tj. 26 dni (wymiar urlopu wypoczynkowego należnego pracownikowi w roku 2014), dzielimy przez 12 (ilość miesięcy w roku) i mnożymy przez ilość przepracowanych miesięcy (6 miesięcy), niepełny miesiąc pracy zaokrąglamy w górę – niniejsze dotyczy tylko poprzedniego pracodawcy. Ustalony urlop wypoczynkowy należny u poprzedniego pracodawcy wynosi 13 dni roboczych (104 godziny). 2. Poprzedni pracodawca powinien rozliczyć należny pracownikowi urlop wypoczynkowy w ilości 13 dni, tym samym informacja o ilości wykorzystanego przez pracownika urlopu wypoczynkowego zawarta w świadectwie pracy jest nieprawidłowa. Jeżeli pracownik faktycznie wykorzystał jedynie 4 dni z przysługujących mu 13 dni urlopu wypoczynkowego liczonego proporcjonalnie do okresu zatrudnienia, to za pozostałe 9 dni poprzedni pracodawca powinien wypłacić mu ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany urlop wypoczynkowy. Pracownik powinien żądać od poprzedniego pracodawcy wypłaty ekwiwalentu za niewykorzystany urlop i sprostowania treści świadectwa pracy. Inicjatywa w tym zakresie leży wyłącznie po stronie
pracownika. Wskazać należy, że roszczenia ze stosunku pracy, co do zasady przedawniają się z upływem 3 lat. 3. Kolejny pracodawca, w tym przypadku Państwo, ustala pracownikowi urlop wypoczynkowy proporcjonalnie do okresu zatrudnienia w roku 2014 tj. za okres od lipca do grudnia br. Nie naliczają Państwo pracownikowi prawa do urlopu za miesiąc czerwiec, gdyż obowiązek ten leżał po stronie poprzedniego pracodawcy. Tym samym urlop należny pracownikowi u Państwa wynosi 13 dni (104 godziny), pod warunkiem, że pracownik jest zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy. Kolejnego pracodawcę, w tym przypadku Państwa, nie interesuje, czy poprzedni pracodawca odpowiednio rozliczył się z pracownikiem z należnego urlopu, nie ponosicie Państwo z tego tytułu żadnej odpowiedzialności. Gdyby jednak pracownik wykorzystał u poprzedniego pracodawcy więcej niż 13 dni urlopu wypoczynkowego – np. 16, to w omawianym przypadku należałoby zamiast 13 dni należnego urlopu wypoczynkowego, ustalić pracownikowi urlop należny w ilości 10 dni tj. dopełniając ilość urlopu wypoczynkowego do 26 dni wymiaru urlopu należnego pracownikowi w roku kalendarzowym.
71
72 Zapytaj księgowego prawnika
Porady
Księgowe (KADRY)
Droga redakcjo ZooBiznesu, Jestem właścicielką sklepu zoologicznego w Poznaniu. To nieduży, osiedlowy sklep, który od kilku lat prowadzę wspólnie z synem. Ale teraz powstał problem, bo mój syn znalazł dobrą pracę za granicą i postanowił wyjechać. Niestety, będę musiała zatrudnić kogoś do pomocy. Bardzo się tego boję, bo to się wiąże z wieloma obowiązkami. Nigdy nie zatrudniałam nikogo obcego i nie chciałbym czegoś przeoczyć. Czy moglibyście napisać o tym? Co powinnam zrobić po kolei, kiedy już wybiorę odpowiedniego sprzedawcę? Janina Szanowna Pani Janino, to prawda, że kiedy przedsiębiorca staje się pracodawcą, musi zapoznać się z wieloma przepisami i terminami związanymi z zatrudnianiem pracowników i musi ich wszystkich przestrzegać. Bo to on będzie odpowiedzialny, jeśli powstaną zaniedbania w tej materii.
Po pierwsze – umowa o pracę
Kiedy już wybierze Pani odpowiednią osobę, należy poprosić ją
ZoobiZnes 5/2014
o wypełnienie kwestionariusza osobowego, świadectwa pracy z poprzednich miejsc pracy, ukończenia szkoły, orzeczenia lekarskiego i orzeczenia o niekaralności. Umowę o pracę sporządza się na piśmie nie później niż w pierwszym dniu pracy.
Po drugie – zasady pracy i oświadczenie
W ciągu kolejnych 7 dni ma Pani obowiązek poinformowania pracownika o czasie pracy, wynagrodzeniu,
urlopie wypoczynkowym i świadczeniach, jakie mu przysługują, okresie wypowiedzenia, regulaminie pracy i układzie zbiorowym oraz warunkach zatrudnienia. Pani nowy pracownik powinien także być poinformowany o zasadach zachowania tajemnicy zawodowej, przerwach w pracy oraz pracy w porze nocnej, zasadach prowadzenia akt osobowych, a także na temat technicznych sposobów potwierdzania obecności. Pracownik powinien podpisać oświadczenie, że zapoznał się z ww. zasadami.
www.zoobiznes.pl
Porady Księgowe
Po trzecie – ZUS
Firma, która zamierza zatrudnić pracownika, powinna być zgłoszona w ZUS–ie jako płatnik składek w ciągu 7 dni od momentu zatrudnienia pierwszego pracownika. Jeżeli prowadzi Pani swój sklep na zasadzie jednoosobowej działalności gospodarczej, ma to Pani już za sobą. Czynność ta musiała być dokonana podczas rejestracji firmy.
Po czwarte – badania lekarskie
Jeszcze przed rozpoczęciem pracy należy skierować pracownika na wstępne badania lekarskie i potem należy pamiętać o skierowaniach na kolejne okresowa badania, kiedy upłynie termin ważności poprzednich orzeczeń lekarskich. Takie badania przeprowadza się z częstotliwością co 2–4 lata (to zależy od szkodliwości i uciążliwości warunków pracy oraz od ogólnego stanu zdrowia pracownika). Ponadto, jeżeli pracownik przebywa na zwolnieniu lekarskim dłużej niż 30 dni, również należy go skierować na kontrolne badanie lekarskie przed ponownym przystąpieniem do pracy. Proszę zapamiętać – badania są trojakiego rodzaju: wstępne, okresowe i kontrolne. Tylko pierwsze wykonuje się przed rozpoczęciem pracy, pozostałe przeprowadza się w godzinach pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia (są obowiązkowe zarówno dla pracodawcy, jak i dla pracownika – pod rygorem utraty prawa do wynagrodzenia). Koszty wykonania badań obciążają pracodawcę, w tym również są to koszty dojazdu do placówki wykonującej badania, jeśli jest oddalona od miejsca pracy.
Po piąte – szkolenia BHP
Szkolenie BHP również powinno nastąpić przed rozpoczęciem pracy na danym stanowisku. Pracownik musi odbyć instruktaż ogólny oraz dotyczący jego stanowiska pracy. Potwierdzeniem odbycia takiego wstępnego szkolenia jest karta szkolenia, którą pracodawca dołącza do akt osobowych. Potem w ciągu 12 miesięcy od momentu rozpoczęcia pracy pracownik musi przejść
szkolenie okresowe. Dotyczy to stanowiska sprzedawcy. W przypadku stanowisk kierowniczych taki obowiązek musi być zaliczony w ciągu 6 miesięcy.
wniosek od pracownika, przerzucający ten obowiązek rozliczenia na pracodawcę, pracownik musi złożyć w terminie do 10 stycznia.
Warunki wynagradzania ustalane są wspólnie i wypłaca się je w pieniądzach w stałym terminie raz w miesiącu, nie później niż do 10. dnia miesiąca następującego po miesiącu świadczenia pracy. Przez cały okres zatrudnienia ma Pani obowiązek prowadzić ewidencję czasu pracy również na potrzeby obliczania wymiaru urlopu. Jest Pani zobowiązana udzielić takiego urlopu w roku, w którym pracownik uzyskuje do niego prawo i nie później niż do końca września roku następnego. Pracownik za ten czas otrzymuje wynagrodzenie w pełnym wymiarze.
To również Pani obowiązek – założenie i prowadzenie dokumentacji pracowniczej zbioru dokumentów związanych z wykonywaną pracą oraz akta osobowe. Taki zbiór składa się z trzech części: A – dokumenty związane z ubieganiem się o pracę B – dokumenty dotyczące zatrudnienia i jego przebiegu C – dokumenty związane z ustaniem stosunku pracy Ponadto odrębnie musi Pani założyć i prowadzić: ewidencję czasu pracy, obecności w pracy, listę płac, imienną listę wynagrodzenia i innych świadczeń związanych z pracą. Dokumentacja związana z zatrudnieniem i akta osobowe muszą być przechowywane w sposób uniemożliwiający ich zniszczenie, ale też zabezpieczający przed ingerencją osób trzecich w ich treść. Przechowuje się ją długo – od 5 do 50 lat, zależnie od zawartych w niej danych. Nie należy bagatelizować tych obowiązków. Niewłaściwe zabezpieczenie dokumentacji, niezależnie od tego, czy przechowywanej przez wielką korporację, czy przez jednoosobową firmę, w przypadku kontroli może słono kosztować (grzywna od 1000 do 30 000 zł). Tak długi okres przechowywania dokumentów związany jest z koniecznością zapewnienia dostępu do danych dla ZUS na potrzeby ustalania wysokości rent i emerytur. Tego przechowywania można uniknąć, ale to inny, skomplikowany temat. Dyskutuje się też w naszym sejmie na temat sposobów digitalizacji danych osobowych.
Po dziewiąte – Po szóste – wynagrodzenie dokumentacja pracownicza
Po siódme – znowu ZUS
Każdy pracodawca co miesiąc oblicza, rozlicza i odprowadza za pracownika deklaracje i składki do ZUS do 15. dnia każdego miesiąca. Dokonuje się tego na odpowiednich drukach ZUS DRA na podstawie raportów imiennych.
Po ósme – US
Kolejny obowiązek pracodawcy – odprowadzanie podatku dochodowego do urzędu skarbowego do 20. dnia każdego miesiąca następującego po miesiącu, w którym został odliczony i pobrany. To bardzo istotny instrument ucisku fiskalnego, za niedopełnienie którego przedsiębiorca ponosi odpowiedzialność osobistą i karno–skarbową. Nie wolno też zapominać o corocznym składaniu deklaracji PIT–4R do 31 stycznia o zaliczkach pobranych z wynagrodzeń pracowników. Do końca lutego natomiast zarówno pracownik, jak i urząd skarbowy muszą otrzymać od pracodawcy deklaracje PIT–11. Pracownik ma ponadto prawo do złożenia u pracodawcy odpowiedniego wniosku na formularzu PIT–12, który zobowiązuje pracodawcę do złożenia deklaracji i rozliczenia podatku w imieniu pracownika na formularzu PIT–40. Taki
To tyle, jeśli chodzi o zatrudnienie pracownika. Takim swoisty „dziesiątym przykazaniem” przedsiębiorcy są dalej obowiązki i formalności związane z wypowiedzeniem umowy o pracę. Też jest ich niemało. Miejmy jednak nadzieję, że znajdzie Pani pracownika odpowiadającego Pani oczekiwaniom i ta wiedza nie będzie Pani potrzebna.
ZooBiznes – Doradca Twojego Biznesu
Zadaj pytanie już dziś! redakcja@zoobiznes.pl
73
74 Zapowiedzi 5 x P, czyli Marketing Mix
Współczesny handel to połączenie sztuki i nauki. Aby skutecznie wprowadzić na rynek nowy produkt, specjaliści od marketingu wkładają wiele pracy w poszczególne etapy jego kreacji, pozycjonowania i promocji. Prace te określa się zwykle mianem tzw. kompozycji marketingowej (z ang. marketing mix). Zwyczajowo obejmuje ona tzw. „4 P”, czyli produkt (ang. product – a więc wszystko, co łączy się z jego cechami), cenę (price – czyli strategię cenową zastosowaną wobec danego produktu), dystrybucję (place – czyli sposób dystrybucji wyrobu i inne zagadnienia logistyczne) oraz promocję (promotion – czyli ogół działań związanych z jego promowaniem). Obecnie formułę tę rozszerza się zwykle o kolejne „P” czyli opakowanie (package), którego rola jest niezwykle ważna jako nośnika informacji i bodźców dla potencjalnych kupujących. W kolejnym numerze ZooBiznesu przyjrzymy się bliżej ogółowi tych prac i zastanowimy się, jak zdobytą w ten sposób wiedzę przekuć w sukces handlowy naszego sklepu.
Redaktor Naczelna: dr n. wet. Joanna Zarzyńska jzarzynska@zoobiznes.pl Sekretarz Redakcji: Anna Stepnowska redakcja@zoobiznes.pl tel. +48 25 683 09 14 Mobile +48 694 001 914 Adiustacja tekstów i korekta: Joanna Kubera jkubera@zoobiznes.pl
PIES / KOT: Zwierzak w podróży
Reklama: Bernadeta Stańko-Łuczka bstanko@zoobiznes.pl Mobile +48 606 448 000
AKWARYSTYKA: Złote rybki znane i nieznane
Współpraca: Aleksander Acher-Chanda Karolina Hołda Michał Jank Jacek Klonowicz Joanna Kubera Łukasz Kur Agnieszka Kurosad Aleksandra Ledwoń Marek Łabaj Piotr Ostaszewski Łukasz Skomorucha Paweł Szewczak Paweł Thoma Ryszard Wiejski-Wolschendorf Paweł Zarzyński
Lato to tradycyjnie czas podróży, wypraw, wycieczek i zwykłych wypadów za miasto. Coraz częściej nasi Klienci chcą, aby w wakacyjnych wojażach towarzyszyli im ich ukochani pupile: psy, koty, a nawet króliki czy fretki. To dla nas doskonała okazja do dodatkowego zarobku, bowiem współczesny rynek oferuje mnóstwo produktów zoologicznych dedykowanych specjalnie dla zwierzaka w podróży. Obok szerokiej gamy toreb transportowych, boksów, klatek i klasycznych transporterów mamy takie nowinki, jak transportery rowerowe czy specjalne gadżety umożliwiające bezpieczne przewożenie czworonoga w samochodzie. A do tego przenośne butelki, miski, niezbędniki podróżne, zabawki i wiele, wiele innych. Już za miesiąc weźmiemy pod lupę tę grupę wyrobów oraz podpowiemy, jakim kupującym i w jakich sytuacjach warto je polecać.
Złote rybki zna praktycznie każdy, a co dopiero właściciel czy pracownik sklepu zoologicznego. A jednak oferowane u nas powszechnie w handlu „welonki” czy „teleskopy” mają w rzeczywistości niewiele wspólnego ze swymi prawdziwymi odpowiednikami. Rasowe złote rybki różnią się od nich niczym dzień od nocy – osiągają też znacznie wyższe ceny i są dość trudno dostępne. Dlatego warto rozważyć wprowadzenie ich do sklepowej oferty, stanowią bowiem szansę na całkiem spore zyski oraz zwiększenie zainteresowania kupujących. Już za miesiąc przedstawimy najpopularniejsze rasy tych, zdawałoby się, tak dobrze znanych stworzeń oraz opowiemy o warunkach, jakie należy zapewnić im w sklepowym akwarium.
Projekt graficzny: PRO CREO Skład: MT-DTP ISSN 2353-4508 Nakład: 4000 egz.
ppbig.indd 1
Pet Publications Anna Stepnowska 08-400 Garwolin Miętne, ul. Piękna 14/3 www.petpublications.pl redakcja@petpublications.pl
2012-11-04 21:27:42
Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych ogłoszeń i reklam. Zastrzega sobie również prawo do odmowy ich przyjęcia, jeżeli ich treść lub forma nie są zgodne z misją i programem czasopisma albo łamią społeczny obyczaj. Redakcja zastrzega sobie prawo do adiustacji tekstów i dokonywania skrótów, własnego doboru materiału ilustracyjnego i komputerowego retuszu fotografii.
ZoobiZnes 5/2014
www.zoobiznes.pl