MIKOŁAJ BIELUGA nowe papiery 2021
Przez całe życie pamięć wzrokowa może rejestrować i łączyć z emocjami obrazy, które potem są wywoływane przez aparat wyobraźni wizualnej podczas tworzenia prac artystycznych. Razem z wiekiem zasób tej pamięci wzbogaca się coraz bardziej. O ile twórcza wyobraźnia w okresie młodości dopiero się rozwija poprzez obserwację i porównywanie dzieł sztuki i natury, analizowanie i poznawanie możliwych rodzajów interpretacji, kształtując własny warsztat artystyczny - o tyle doświadczenie późniejszego wieku na bazie pamięci, praktyki oraz wykształconego różnymi próbami i okrzepniętego aparatu tworzenia pozwala na niezależność od wpływu świata zewnętrznego, mody, kierunków sztuki, dzieł malarskich. Dojrzała tożsamość artystyczna bazuje na własnych doświadczeniach, możliwościach warsztatowych, wrażliwości i emocjach w chwili tworzenia. Nowe papiery powstawały w ostatnich latach. Pamięć wizualna i wyobraźnia domagały się gotowości do pracy w każdym możliwym momencie wolnym od prozaicznych zajęć. Są kontynuacją Papierów, wykonywanych od 2002 roku na kartonie B1 farbami akrylowymi. Przeglądając chronologicznie reprodukcje Papierów (co jest możliwe na stronie www.bieluga.eu w zakładce Obrazy: Papiery), widać jak zmienia się warsztatowe podejście do materii malarskiej, traktowanie koloru oraz sposób wyrażania ekspresji. To cokolwiek powierzchowne porównanie pozwala zobaczyć drogę, jaką przebyłem przez ostatnie dwudziestolecie. Zestawienie zewnętrznej formy malarskiej z biogramem wydarzeń na przestrzeni tych lat ukazuje odciśnięty profil emocjonalny. Te zmiany nie są dla mnie zaskoczeniem ani też nie wpływają na potrzebę ich kontroli czy kontynuacji. Są dowodem przemiany aparatu tworzenia, który w przypadku mojego malarstwa jest powolną, ale konsekwentną zmianą charakteru pisma, być może czegoś więcej. Język malarski wykształcony systematyczną pracą zachęcił mnie do zachowania tej formy tworzenia, prowokując do refleksji i śledzenia zmian. Dla malarza realisty szczytem odwagi może być abstrakcyjne potraktowanie tematu obrazu, ale proces ten działa też w drugą stronę - kiedy podczas malowania wyłaniają się realne, choć niezamierzone kształty i postaci. Czy to język malarski płatający figle, czy pamięć wzrokowa prowadząca nieświadomie rękę? A może jakaś nadświadomość, wywierająca wpływ na wszystko i wszystkich prowadzi rękę malarza, wytwarzając to, czego sobie nie uświadamia, jak pojawiające się fantomy w Solaris Lema?
Mikołaj Bieluga
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 39/2021
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 38/2021
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 35/2021
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 27/2021
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 16/2021
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 40/2021
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 30/2021
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 5/2021
<< Bez tytułu, akryl-papier, 70x100 cm, 28/2021
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 24/2021
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 34/2021
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 25/2020
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 8/2019
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 5/2020 Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 6/2020 >>
Twórczość Mikołaja Bielugi obserwuję od 1994, kiedy poznałem go podczas przygotowań do przewodu I stopnia w ASP w Warszawie. Wystawa prac związanych z przewodem miała miejsce w Auli barokowego Pałacu Czapskich, siedzibie Rektoratu. Jest to duża sala z szeregiem wysokich okien, trudna do ekspozycji, ale w tym przypadku nie miało to znaczenia, bo Mikołaj wystawił malarstwo, a może bardziej by pasowało, rysunek totalny. Kilkumetrowe płachty papieru pokryte czarnymi krechami malowanymi pędzlem, łączone z innymi o podobnej wielkości, ciągnęły się przez całą salę pokrywając ściany aż po sufit i podłogę, wciskały się przez drzwi anektując przestrzeń. Wartość plastyczna tej inscenizacji zawierała się w ogromie i dynamice biologicznej nieskończoności czarnych krech będących świadectwem aktu twórczego autora. Ten okres Mikołaj Bieluga zamyka radykalnie ograniczając powierzchnię kartonów do standardowych rozmiarów formatu papieru B1 o różnym kolorze: czerń, czerwień, żółć, błękit, biel, przez co poszerza kolorystykę swych prac skupiając się na klasycznych problemach sztuki abstrakcyjnej, relacjach między kreską, plamą a płaską powierzchnią papieru, komponowaniem elementów, zagęszczaniem lub rozpraszaniem, dynamizowaniem bądź uspokajaniem, śledzeniem śladu pędzla i farby na płaszczyźnie. To pozwala autorowi przekazać swoje emocje, relacje ze światem, ze światem sztuki w szczególności. Wraz ze zmianą formatu klimat prac stał się bardziej kameralny, intymny. Można by powiedzieć, że dynamika poprzednich wielkich powierzchni zamknięta została w formacie B1. Mikołajowi niewątpliwie z sukcesem udało się opanować język ekspresyjnej abstrakcji czy też inaczej ac on pain ng bądź art informel. W ostatnim czasie pojawił się jednak nowy bardzo interesujący sposób opracowania powierzchni obrazu. Otóż autor organizuje płaszczyznę na dwa różne sposoby. Część centralna o formie zdeformowanego kwadratu, okręgu jest malowana w jasnych soczystych kolorach o ciepłej barwie przyjemnej dla widza, otoczona zaś jest tłem w monochromatycznym ciemnym kolorycie. Daje to dodatkowy kontrast w obrazie oprócz kontrastu form, koloru pojawia się jeszcze jeden kontrast odmiennego traktowania dwóch płaszczyzn obrazu - podział na część jasną i ciemną. Jest to kontrast metafizyczny. A przecież malarstwo lubi kontrasty. Ponadto ciemne tło zawiera czysto abstrakcyjne elementy, a w centralnej części można dostrzec inspiracje naturą: najczęściej wyobrażamy sobie człowieka, jego twarz, głowę, czasem zwierzę. W pewnym sensie dwa obrazy tworzą jeden. Problemem wyjątkowej wagi jest zharmonizowanie tych dwóch światów. Ten sposób organizacji obrazu jest mi bardzo bliski. Kiedy pojawiła się fascynacja konceptualizmem, malarstwo przestało mieć sens, wówczas z kolegą wymyśliliśmy obraz w obrazie (np. przekreślanie namalowanego już obrazu oczywiście wpasowaną w ów obraz plamą), aby czymś nowym zaskakującym ożywić malarstwo. Po pewnym czasie zobaczyłem, że w USA działa David Salle, który maluje monochromatyczne modelki na wielkich formatach, a na nich małe obrazki z pirackimi statkami. Jest też porcelana japońska Imari z XVII wieku, gdzie środkową część obiektu zajmuje forma malowana swobodnie w tonacji błękitu, wyraźnie skontrastowana wobec zorganizowanego wokół tła w kolorach czerwieni, różu, zieleni o formie bardziej realistycznej od centrum. Podobną rolę spełniają też okna z pejzażem w Renesansie np. w Portrecie Młodzieńca Rafaela San . Bardzo cieszy mnie nowy etap poszukiwań Mikołaja Bielugi, niezwykła zbieżność w czasie i przestrzeni z podobnymi mu poszukiwaczami nowych możliwości organizacji obrazu. Mam nadzieję, że oglądający będą podobnego zdania, a nowe rozwiązania pozytywnie wpłyną na odbiór obrazów.
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 6/2021 Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 3/2020
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 33/2021
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 13/2020
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 17/2021
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 19/2021
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 4/2018 Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 9/2019
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 8/2020
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 7/2020
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 17/2021
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 14/2020
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 3/2021
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 2/2020
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 12/2021 Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 27/2020
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 11/2021
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 1/2020
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 8/2021
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 9/2020
88 - bez tytułu, akryl-papier, 70x100 cm, 18-2019
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 29/2021 Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 7/2019
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 4/2019
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 10/2018
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 27/2019
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 26/2021
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 12/2020
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 29/2019
Bez tytułu, akryl-papier, 70x100 cm, 28/2020
Mikołaj Bieluga Urodzony w 1963 roku w Lublinie. W latach 1983-1988 studiował wychowanie plastyczne w Instytucie Wychowania Artystycznego UMCS. Dyplom obronił w pracowni malarstwa profesora Mariana Stelmasika. Od 1989 roku mieszkał i pracował w Siedlcach. Od 1990 roku związany z siedlecką Uczelnią, gdzie rozpoczął pracę jako asystent. Przewody kwalifikacyjne przeprowadzał na Wydziale Malarstwa w warszawskiej ASP – pierwszy w 1995 roku, habilitacyjny w 2008 roku. Zatrudniony w Uniwersytecie Przyrodniczo-Humanistycznym na stanowisku profesora uczelni. W latach 2010-2016 kierował Katedrą Sztuki. Pokazy indywidualne 1984 1987 1987 1988 1988 1988 1995 2002 2003 2004 2004 2005 2005 2005 2006 2006 2006 2006 2006 2007 2008 2009 2014 2014 2015 2017
- Galeria Kont, Malarstwo, Lublin - Galeria Kont - Chatka Żaka, Ból Planety, Lublin - Galeria Kont - Chatka Żaka, Malarstwo Psychiczne, Lublin - Galeria Biała, Spotkania w Białej, Lublin - Galeria Kont, Malarstwo, Lublin - Instytut Wychowania Artystycznego UMCS, Dyplom, Lublin - Galeria Aula, Akademia Sztuk Pięknych, Warszawa - Galeria Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych, Lublin - Dom Pracy Twórczej Reymontówka, Chlewiska - Galeria Aspekt, ASP, Warszawa - Galeria Wydziału Humanistycznego, Pałac Ogińskich, Siedlce - Galeria Tyzenhauza, Grodno - Nowosądecka Mała Galeria, Nowy Sącz - Galeria Przy Bramie, Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych, Lublin - Muzeum Regionalne, Siedlce - Galeria Podlaska, Biała Podlaska - Galeria ES, Międzyrzec Podlaski - Galeria Oranżeria, Radzyń Podlaski - Miejski Dom Kultury, Mińsk Mazowiecki - Galeria Test, Warszawa - Galeria Łazienkowska, Warszawa - Galeria Akademii Podlaskiej, Malarstwo, Siedlce - A Galeria, Malarstwo, Międzynarodowego Kongresu Inkluzji Społecznej UPH w Siedlcach - A Galeria, Malarstwo, Wydział Humanistyczny UPH w Siedlcach - Galeria Przy Bramie, Bohomazy i bazgroły, TPSP Lublin - Galeria Teatralna CKiS, Bez tytułu, Siedlce
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 6/2019
Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 25/2021
Autor monografii: dr hab. Mikołaj Bieluga, profesor uczelni / ORCID: 0000-0002-1983-8183 Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach Wydział Nauk Humanistycznych, Pracownia Sztuki Recenzent: prof. Krzysztof Wachowiak Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie, Wydział Malarstwa Korekta: dr hab. Tomasz Nowak, profesor uczelni Opracowanie graficzne, skład, reprodukcje obrazów: dr Marcin Sutryk
Komitet Wydawniczy: Andrzej Barczak, Jolanta Brodowska-Szewczuk, Janina Florczykiewicz (przewodnicząca), Arkadiusz Indraszczyk, Beata Jakubik, Stanisław Jarmoszko, Wojciech Kolanowski, Katarzyna Mroczyńska, Paweł Piszcz, Agnieszka Prusińska, Sławomir Sobieraj, Jacek Sosnowski, Maria Starnawska, Ewa Wójcik
© Copyright by Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach, Siedlce 2021 Żaden fragment tej publikacji nie może być reprodukowany, umieszczany w systemach przechowywania informacji lub przekazywany w jakiejkolwiek formie - elektronicznej, mechanicznej, fotokopii czy innych reprodukcji - bez zgody posiadacza praw autorskich.
ISBN: 978-83-66541-74-0
Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach www.wydawnictwo-naukowe.uph.edu.pl o8-110 Siedlce, ul. Żytnia 17/19, tel. 25 643 15 20
Okładka rewers: Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 4/2021 Okładka awers: Bez tytułu, akryl-papier, 100x70 cm, 4/2021