1/2019 Przemysł Farmaceutyczny

Page 1

T E M AT N U M E R U I N O W O C Z E S N E L A B O R A T O R I U M

Szkiełko i oko I Udoskonalanie systemu zapewnienia jakości I Przygotowanie, szkolenie personelu laboratorium I Organizacja pracy

Musimy inwestować w automatyzację > 8

Integralność danych w laboratorium... > 19

dodatek: NOWA Ustawa o produktach kosmetycznych str. 80

Patent na lek > 46



SPIS TREŚCI

T E M AT N U M E R U : N O W O C Z E S N E L A B O R A T O R I U M 14 I Gdzie jest nowoczesne laboratorium? Rafał Grabicki 19 I Integralność danych w laboratorium kontroli jakości Marlena Grunwald 22 I Organizacja laboratorium mikrobiologicznego firmy farmaceutycznej. Cz. 2 Personel Anna Piasecka 28 I Jaka jakość w laboratorium? Anna Kwiatkowska 33 I Zmiany w procesie zarządzania odczynnikami w kontroli jakości Justyna Ulatowska 38 I Akredytowane Laboratorium Pomiarowe Testo Dariusz Hys 40 I EMS: Nowa, ultranowoczesna technologia badania lepkości Krzysztof Antosik 42 I Kontrola procesu przy użyciu spektrometrów Ramana Mateusz Parol

Fot. 123rf

1 MN E RU 8 4 Z TŻEYMC AT IA N BU RA Ż Y: N OW O C Z E S N E L A B O R AT O R I U M

Gdzie jest nowoczesne laboratorium? Rafał Grabicki

5 0 P R Z E Ł O M O W E O D K R Y C I A

Alzheimer – choroba zagadka Andrzej Ernst

P R AWO 46 I Patent na lek Anna Słowińska PRZEŁOMOWE ODKRYCIA 50 I Alzheimer – choroba zagadka Andrzej Ernst 55 I Koniec kryzysu innowacyjności? Piotr F.J. Lipiński 58 I Rzućmy trochę światła na agregację insuliny Helena Bogusz-Koziarska

P R Z E M Y S Ł KO S M E T Y C Z N Y 64 I Miało być mieszkanie, jest kosmetyczny biznes Rozmowa z Eweliną Kwit-Betlej, właścicielką i dyrektorem kreatywnym marki Resibo 66 I Prawidłowa pielęgnacja Małgorzata Bajerska 70 I Kosmetyki anti-pollution… Magdalena Sikora 76 I Powiększanie skali dla wyrobów emulsyjnych Jerzy Smenda 80 I DODATEK SPECJALNY: Nowa ustawa o produktach kosmetycznych FELIETON 98 I Siwy dym Rafał Ruta

64

P R Z E M Y S Ł KO S M E T Y C Z N Y

Miało być mieszkanie, jest kosmetyczny biznes Fot. Resibo

U T R Z Y M A N I E RU C H U 60 I URS nie taki straszny, jak go malują Agnieszka Kordylewska

rozmowa z Eweliną Kwit-Betlej, właścicielką i dyrektorem kreatywnnym marki Resibo

PRZEMYSŁ FARMACEUTYCZNY 1/2019 3

Fot. 123rf

Z ŻYCIA BRANŻY 8 I Musimy inwestować w automatyzację Rozmowa z Tadeuszem Pietraszem, prezesem zarządu ICN Polfa Rzeszów S.A. 10 I Rodzinny biznes – już od 30 lat Rozmowa z Andrzejem Furmanem, założycielem, oraz Jackiem Furmanem, prezesem zarządu Aflofarm Farmacja Polska


O D R E DA KC J I

Wydawca: BMP spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa ul. Morcinka 35 47-400 Racibórz tel./fax 32 415 97 74 tel.: 32 415 29 21, 32 415 97 93 KRS: 0000406244, REGON: 242 812 437 NIP: 639-20-03-478 e-mail: farmacja@e-bmp.pl www.kierunekfarmacja.pl

Aldona Senczkowska-Soroka redaktor wydania t e l . 3 2 4 1 5 9 7 7 4 w e w. 3 2 t el . kom . 6 0 2 1 1 6 8 9 9 e - m a i l : a l d o n a . s o r o k a @ e - b m p. pl

W laboratorium M

roczna, „wysoko sklepiona, wąska komnata gotycka”1 – tak wyglądała pracownia średniowiecznego alchemika doktora Fausta w romantycznym wydaniu. By posiąść wiedzę dotyczącą tajemnicy istnienia, zawarł on pakt z diabłem – sprzedał własną duszę. Z kolei w laboratorium bohatera powieści Mary Shelley, Wiktora Frankensteina, rodzi się człowiek-monstrum. Efekt fascynacji tajemnicą śmierci, zabawa w stwórcę… Jak uczy literatura – nie było warto, ale wszak z natury jesteśmy istotami ciekawskimi.

jest rejestrowana w kolejce zleceń na poszczególne urządzenia. Wychodząc z komory pobierania prób, próbkobiorca skanuje tą samą metodą kod 2D komory pobierania prób (…)” – snuje wizję Rafał Grabicki. Autor zaznacza, że to nie science fiction, ale dziejąca się na naszych oczach rzeczywistość. W nowoczesnym laboratorium oszczędza się też czas i dba o jakość – automatyzacja nie oznacza jednak, że wykwalifikowany personel jest niepotrzebny, o czym pisze Anna Piasecka.

T

A

rudno porównywać mroczne średniowieczne pomieszczenia z dzisiejszym laboratorium. To, co je łączy, to badania – nie tylko te rutynowe, ale też prowadzące do innowacyjnych odkryć. A tych na szczęście nie brakuje: „Wydaje się, że kryzys innowacyjności w farmacji już za nami. W 2018 roku amerykańska FDA zatwierdziła aż 59 nowych leków” (P. Lipiński).

P

iszemy w tym numerze o nowoczesnym laboratorium – jakie ono jest? „Po zakończeniu poboru próbek pracownik patrząc poprzez google glass na pobraną próbkę, skanuje kod 2D z opakowania i potwierdza pobór, a próbka

co słychać w branży kosmetycznej? 1 stycznia 2019 r. weszła w życie długo oczekiwana ustawa o produktach kosmetycznych. Dotyczy wszystkich: od wytwórców, producentów przez wyznaczone osoby odpowiedzialne, importerów na dystrybutorach kończąc. Prawnicy z kancelarii Czyżewscy – niczym pracownicy wspomnianych powyżej laboratoriów – wnikliwie analizują, wyjaśnią i komentują ustawę w specjalnym dodatku. Zapraszam do lektury.

1

J. Goethe, Faust, wolnelketury.pl

BMP to firma od 25 lat integrująca środowiska branżowe, proponująca nowe formy budowania porozumienia, integrator i moderator kontaktów biznesowych, wymiany wiedzy i doświadczeń. To organizator branżowych spotkań i wydarzeń – znanych i cenionych ogólnopolskich konferencji branżowych, wydawca profesjonalnych magazynów i portali.

Rada Programowa: dr n. farm. Jan Hołyński – Polskie Towarzystwo Farmaceutyczne dr Jerzy Jambor – Phytopharm Klęka SA, Polski Komitet Zielarski dr Wojciech Kuźmierkiewicz – Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego prof. dr hab. n. med. Jacek Spławiński – Narodowy Instytut Leków Mieczysław Wośko – prezes zarządu – POLFARMEX S.A. Jerzy Lasota – FARMASERWIS prof. dr hab. Iwona Wawer – Wydział Farmaceutyczny, Warszawski Uniwersytet Medyczny, KRSiO prof. dr hab. Roman Kaliszan – Katedra Biofarmacji i Farmakodynamiki, Gdański Uniwersytet Medyczny Maciej Adamkiewicz – prezes – Grupa Adamed Katarzyna Wójcicka – Przewodnicząca Rady Eksperckiej – KRSiO Marek Gnyś Paweł Nidecki – dyrektor ds. inwestycji i serwisu technicznego – IBSS Biomed S.A. dr Krystian Sodzawniczny – dyrektor produkcji APIPOL-FARMA Jarosław Wolniewicz – Wol-Pharma Consulting Krzysztof Lassota – kierownik produkcji – ANPHARM P.F.S.A. Rafał Grabicki – dyrektor produkcji, FSP GALENA dr Andrzej Ernst – niezależny ekspert dr hab. Wojciech Kamysz, prof. nadz. – Gdański Uniwersytet Medyczny Magdalena Marciniak – niezależny ekspert

Prezes zarządu BMP Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Sp. k. Adam Grzeszczuk Redaktor naczelny Przemysław Płonka Redaktor wydania Aldona Senczkowska-Soroka Redakcja techniczna: Marek Fichna, Maciej Rowiński Prenumerata, kolportaż Marta Mika Dyrektor działu handlowego Beata Fas

Druk: FISCHER POLIGRAFIA ISSN 1897-5127 Cena 1 egzemplarza – 23,15 zł + 8% VAT Wpłaty kierować należy na konto: Bank Spółdzielczy w Raciborzu 40 8475 0006 2001 0014 6825 0001 Redakcja nie odpowiada za treść reklam. Wykorzystywanie materiałów i publikowanie reklam opracowanych przez wydawcę wyłącznie za zgodą redakcji. Redakcja zastrzega sobie prawo do opracowywania nadesłanych tekstów oraz dokonywania ich skrótów, możliwości zmiany tytułów, wyróżnień i podkreśleń w tekstach. Artykułów niezamówionych redakcja nie zwraca. Fot. BMP Fot. okładki: 123rf

4 PRZEMYSŁ FARMACEUTYCZNY 1/2019


W obiektywie

ZAKŁAD PRODUKCJI LEKÓW W RZGOWIE Zakład produkcyjny Aflofarmu w Rzgowie działa od 1994 r. Na zdjęciu reaktory procesowe Fot. Aflofarm

PRZEMYSŁ FARMACEUTYCZNY 1/2019 5


kierunekfarmacja . pl i kierunekkosmetyki . pl

Zentiva inwestuje w praski zakład produkcyjny

Nowy impuls dla rozwoju przemysłu farmaceutycznego w Polsce Europosłowie z Komisji Prawnej Parlamentu Europejskiego zdecydowali 23 stycznia 2019 r. o zniesieniu 5-letniego ograniczenia w produkcji na eksport poza UE odpowiedników leków, którym wygasła ochrona patentowa.

Zentiva inwestuje 30 milionów euro w rozbudowę swoich zakładów produkcyjnych w Pradze. Inwestycja ma wzmocnić pozycję Zentivy jako producenta leków i wpisuje się w szersze plany firmy, która pragnie być wiodącym graczem na europejskim rynku generyków.

Źródło: PZPP

6 PRZEMYSŁ FARMACEUTYCZNY 1/2019

Thomas Koene, dyrektor ds. przemysłowych: „Inwestycja będzie polegać na modernizacji istniejących linii produkcyjnych oraz ich rozbudowie. Obecnie produkujemy w Pradze rocznie do 120 milionów opakowań dystrybuowanych w całej Europie. Po zakończeniu procesu wyodrębnienia naszej firmy, przyspieszamy realizację inwestycji w Pradze, aby wspierać nasze ambitne plany wzrostu. Praski zakład jest fundamentem naszej działalności. Rozpoczęliśmy inwestycje, które chcemy kontynuować w 2019 roku, przeznaczając na nie kolejne 8 milionów euro”. Zentiva znajduje się w wyjątkowym okresie głębokiej transformacji, której celem jest osiągnięcie pełnego potencjału firmy w nowej erze niezależności, przy wsparciu funduszu Advent International. Ines Windisch, dyrektor ds. korporacyjnych i HR: „Wraz z rozwojem naszej organizacji pojawią się nowe możliwości dla naszych pracowników. Głęboka transformacja pozwoli nam przyciągnąć najlepszych specjalistów w branży i utrzymać prężny zespół, który zapewni nam sukces w przyszłości. Obecnie w praskich zakładach zatrudniamy ponad 600 osób zaangażowanych w produkcję wysokiej jakości leków, które zaspokajają codzienne potrzeby zdrowotne”. Źródło: informacja prasowa C I E K AW O S T K A

Leki biopodobne tak samo skuteczne jak biologiczne

Wprowadzenie terapii biologicznych w leczeniu chorób z różnych dziedzin medycyny, takich jak: reumatologia, dermatologia, hematologia, alergologia i onkologia stało się jednym z najważniejszych osiągnięć współczesnej medycyny. Dostępność leków biologicznych biopodobnych znacząco obniży koszty biologicznych terapii celowanych, w związku z czym zwiększy się dostępność do leczenia biologicznego w Polsce. Umożliwi to optymalizację stosowania tych terapii. Leki biopodobne mogą być stosowane w tym samym zakresie, co oryginalne odpowiedniki w odniesieniu do: wskazań, przeciwwskazań, monoterapii oraz leczenia skojarzonego. Źródło: Newsrm.tv

Fot.: 123 rf

Fot. 123rf.com/zdjęcie ilustracyjne

Jeśli przepisy zostaną przyjęte przez cały Parlament Europejski, krajowe firmy farmaceutyczne będą mogły na równi konkurować na rynkach krajów trzecich z firmami z USA, Chin czy Ameryki Płd. Krajowi Producenci Leków (PZPPF) zabiegają o taką zmianę przepisów od 10 lat. W maju 2018 r. Komisja Europejska przedstawiła projekt rozporządzenia umożliwiającego produkcję na eksport poza UE leków chronionych Dodatkowym Certyfikatem Ochronnym (SPC). Zgodnie z obowiązującymi obecnie regulacjami, produkcja leków, które podlegają 20-letniej ochronie patentowej, nie może odbywać się również po jej ustaniu, jeśli lek zostanie objęty dodatkowym świadectwem ochronnym (SPC), które może obejmować okres maksymalnie do 5 lat po wygaśnięciu patentu. Ma to zrekompensować producentom leków czas, który mija od momentu ich opatentowania do wprowadzenia na rynek. W okresie obowiązywania SPC europejskie firmy nie mogą wytwarzać na terenie UE odpowiedników leków chronionych SPC na eksport, gdzie regulacja ta nie obowiązuje. Nie wolno im też produkować ich w celu przygotowania zapasów w magazynach potrzebnych, żeby wejść na rynek europejski w momencie wygaśnięcia SPC. Regulacje te nie dotyczą firm z Azji, Ameryki Południowej, USA i Kanady, które nie mając konkurencji, sprzedają na światowych rynkach swoje produkty. W dodatku, kiedy wygasa SPC, to ich leki pojawiają się jako pierwsze w europejskich aptekach, bo wytwórcy z EU nie mogąc przygotować zapasów potrzebują około roku na uruchomienie produkcji. W konsekwencji przemysł farmaceutyczny na Starym Kontynencie przegrywa z resztą świata.

Fot. Zentiva

Z P O R TA L U


Fot.: 123 rf

25 lat Laboratorium Kosmetycznego FLOSLEK

Rok 2019 jest dla Laboratorium Kosmetycznego FLOSLEK czasem szczególnym – firma obchodzi 25. rocznicę powstania. – Trudno uwierzyć, że FLOSLEK ma już ćwierć wieku. Wydaje się, że dopiero co, w rodzinnym gronie wymyślaliśmy nazwę i marzyliśmy o stworzeniu polskiej marki kosmetycznej, która będzie istnieć przez pokolenia – wspomina Katarzyna Furmanek, założycielka i prezes Laboratorium Kosmetycznego FLOSLEK. W 1994 r. zadebiutowały dwa dermokosmetyki marki FLOSLEK Pierwszym był nowatorski żel do powiek i pod oczy ze świetlikiem lekarskim. Pozytywny odbiór, z jakim spotkał się na wymagającym polskim rynku – zarówno wśród polecających go farmaceutów, jak i wśród klientek – stał się bodźcem do rozwoju firmy i poszerzenia oferty o kolejne preparaty. Sam kosmetyk okazał się też najczęściej nagradzanym produktem marki FLOSLEK – odznaczony został m.in. Godłem Promocyjnym „Teraz Polska”, „Złotym Otisem” oraz tytułem Bestseller Roku „Twojego Stylu”. Źródło: FLOSLEK

Celon Pharma S.A. z patentem dla inhibitorów PI3K na terenie Stanów Zjednoczonych Patent obejmuje inhibitory kinazy PI3K oraz ich zastosowanie w leczeniu chorób o podłożu immunologicznym, chorób zapalnych oraz w terapiach onkologicznych. Gwarantuje on pełną ochronę prawną na terenie Stanów Zjednoczonych dla wszystkich związków objętych patentem oraz ich zastosowanie w leczeniu ww. chorób. Rozwój innowacyjnego inhibitora kinazy PI3K, u pacjentów cierpiących na choroby płuc, takie jak astma czy przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP) jest realizowany przez Celon Pharma S.A. w ramach projektu PIKCel. Projekt znajduje się obecnie na końcowym etapie badań przedklinicznych i wkrótce przejdzie do fazy badań klinicznych. Uzyskana ochrona patentowa zmniejsza ryzyko projektu oraz podnosi wartość potencjalnej komercjalizacji produktów spółki w obszarach terapeutycznych objętych ochroną patentową. Źródło: Celon Pharma

kierunekfarmacja . pl kierunekkosmetyki . pl

RO Z M A I TO Ś C I

za

1,2% PKB

odpowiada przemysł farmaceutyczny w Polsce (czyli ponad 15 mld złotych), co czyni go największym rynkiem w Europie Środkowej i szóstym, co do wielkości, w Unii Europejskiej. Źródło: Gedeon Richter

W związku z napływającymi inwestycjami i rosnącym rynkiem, jak i zwiększającymi się trudnościami w pozyskaniu nowych pracowników, farmacja w Polsce musi intensywnie myśleć o odchodzeniu od pracy „ręcznej” – Tadeusz Pietrasz, prezes zarządu ICN Polfa Rzeszów S.A.

Odmieniając leki: Nowe opcje terapii z pacjentem w centrum uwagi

Leki o wartości dodanej (ang. Value Added Medicines, VAM) poprawiają życie pacjentów, oferując szerszy dostęp do skrojonych na miarę terapii opartych na środkach generycznych. Fot. 123rf.com/zdjęcie ilustracyjne

Z P O R TA L U

„Naszą rolą jest zrozumieć potrzeby pacjentów i wykorzystać tę wiedzę do udoskonalania naszych leków tak, żeby w lepszy sposób odpowiadały na te potrzeby” – mówi Nick Warwick, Chief Medical Officer Sandoz (dyrektor ds. medycznych Sandoz). Leki o wartości dodanej (VAM) stanowią coraz istotniejsze rozwiązanie w drodze do zapewnienia szerszego dostępu do innowacyjnych opcji terapeutycznych. Leki VAM są środkami generycznymi, które udoskonalono na różne sposoby, żeby w lepszy sposób odpowiadały na potrzeby pacjentów oraz poprawiały ich życie. Wyobraźmy sobie chore na zapalenie płuc, płaczące dziecko, któremu trzeba podać dawkę antybiotyku. Matka dziecka ma lek, ale najpierw musi go przygotować. A to oznacza dodanie wody do proszku w butelce, a potem pobranie dokładnej dawki mieszanki do strzykawki. Potem trzeba już „tylko” podać ją do ust gorączkującego, a więc marudnego malucha. Cała procedura jest niewygodna sama w sobie, a dodatkowo dziecko wykręca się i broni przed zbliżającą się strzykawką, zatem finalnie antybiotyk ląduje rozlany na jego koszulce. Ale wyobraźmy sobie też korzyść, jaką może zyskać mały pacjent, oraz ulgę, jaką odczuje jego matka, gdy ten sam lek dostępny będzie w formie niewielkiej, szybko rozpuszczającej się tabletki, którą można umieścić pod językiem dziecka. Taka przyjazna postać leku to właśnie jeden z przykładów obrazujących, czym są leki o wartości dodanej, zwane od ich angielskiej nazwy VAM. Źródło: Sandoz

Więcej przeczytasz na portalu

PRZEMYSŁ FARMACEUTYCZNY 1/2019 7


z życia branży

Musimy inwestować w automatyzację O wyzwaniach dla farmacji na 2019 r. rozmawiamy z Tadeuszem Pietraszem, prezesem zarządu ICN Polfa Rzeszów S.A.

• Już nie jesteście Valeantem?

Fot.: ICN Polfa Rzeszów S.A.

W lipcu 2018 r. nastąpiła zmiana nazwy i logo korporacji – z Valeant Pharmaceuticals International, Inc na Bausch Health Companies, Inc. To spółka, która istnieje na rynku dłużej, ma 120-letnią historię i jest bardziej rozpoznawalna. W Europie i Ameryce firma Bausch&Lomb jest znana głównie z preparatów okulistycznych, jak i produkcji sprzętu do mikrochirurgii oka.

Nowa nazwa wiąże się też ze zmianą strategii działania, ukierunkowania na preparaty do leczenia i ochrony oka. To także odejście od kilku trendów wcześniej rozwijanych, m.in. anticancer, a skupienie się na neurologii, chorobach związanych z wiekiem – co jest odpowiedzią na proces starzenia się społeczeństwa.

• Czy – poza logo – zmieniło się coś jeszcze w rzeszowskim zakładzie? Specyfika wytwarzanych preparatów pozostała taka, jak wcześniej. Zmiany bardziej dotyczyły części marketingowo-sprzedażowej naszej korporacji. Zakłady produkcyjne w Polsce, czyli Jelfa w Jeleniej Góra, ICN Polfa Rzeszów oraz EMO-FARM w Ksawerowie, zachowały swoje linie produktowe, natomiast preparaty, które były wytwarzane dla korporacji poza jej siecią wytwórczą, transferowane są głównie do Jeleniej Góry i Rzeszowa.

• Rok 2018 upłynął farmacji pod znakiem serializacji. Czy branża jest na nią gotowa? Na poziomie naszych zakładów nie widzimy zagrożenia, że nie zdążymy z serializacją. A jak będzie generalnie na poziomie krajowym i europejskim? Trwają testy, zapowiedzi są optymistyczne. Wszystkiego tak naprawdę dowiemy się jednak wówczas, gdy przejdziemy ścieżkę pięciu poziomów. W naszych zakładach realizujemy ścieżkę do poziomu 3.

• Załóżmy, że rzeczywiście serializacja nie spowoduje większych zawirowań. Jakie inne wyzwania czekają więc branżę w najbliższych miesiącach?

Tadeusz Pietrasz prezes zarządu ICN Polfa Rzeszów S.A.

8 PRZEMYSŁ FARMACEUTYCZNY 1/2019

W związku z napływającymi inwestycjami i rosnącym rynkiem, jak i zwiększającymi się trudnościami w pozyskaniu nowych pracowników, farmacja w Polsce musi intensywnie myśleć o odchodzeniu od pracy „ręcznej”. Zatem bardzo istotne są dla nas inwestycje


z życia branży

w automatyzację procesów lub poszukiwanie innych, tańszych rozwiązań. Zmiany zajdą także w układaniu produkcji, co będzie miało wpływ na minimalny wzrost zapasów po stronie materiałów wyjściowych i wejściowych, jak i wyrobu gotowego, przestawianie się na produkcję kampanijną. Wszystko po to, by zmniejszyć koszty, upłynnić procesy, zminimalizować przestoje.

• Czy farmacja w związku z tym położy większy nacisk na outsourcing? Wszystko będzie zależało od strategii danej firmy. Był czas, że outsourcing stał się bardzo popularny, głównie ze strony kosztowej. Jednak należy pamiętać, że dzisiejsza farmacja nie jest już tak konkurencyjnym pracodawcą, jak kiedyś. A to utrudnia pozyskanie dobrych specjalistów, gdyż konkurencja jest obecnie dużo większa.

• Czy te problemy w pozyskaniu specjalistów mogą przełożyć się np. na mniejszy nacisk na rozwój R&D w Polsce?

• Wspomniał pan o poprawianiu efektywności. Czy w farmacji można coś jeszcze poprawiać? Można, lecz bardziej patrząc na całą organizację, a nie skupiając się na pojedynczych zakładach. Optymalizacja musi być polityką realizowaną na poziomie korporacji, np. poprzez koncentrację specjalizacji. Przykładowo w zakładzie, który produkuje 150 różnych leków, w ilości 500/600 SKU, trudno już podnosić efektywność. Tutaj skoncentrować się trzeba raczej na rewolucji portfela produktów. Wtedy tę efektwość można zwiększyć o jakieś 10-15%.

• Czego życzy sobie branża na 2019 r., oczywiście poza spokojnym wdrożeniem serializacji? Po pierwsze: stabilizacji rynku – wtedy można wszystko spokojnie poukładać, więcej przewidzieć. Ostatnie doniesienia są optymistyczne dla farmacji – rynek będzie rósł. Po drugie: zdrowia dla załogi, a w Polsce – dodatkowo – otwartości we współpracy. Myślę, że etap często niezdrowej rywalizacji pomiędzy zakładami jest już zakończony. Teraz branża powinna prowadzić jedną politykę, aby skuteczniej rozmawiać z rządem. ________________________________________________ Rozmawiał Przemysław Płonka, redaktor naczelny BMP

ICN Polfa rzeszów S.a. w korporacji Bausch Health

Fot.: ICN Polfa Rzeszów S.A.

Tak jak przy outsourcingu, tak i tu wiele zależy od strategii firm: czy będą chciały rozwijać badania, czy np. iść w stronę ich centralizacji i prowadzić je w dwóch-trzech ośrodkach. Badania są bardzo kosztowne, a staną się jeszcze droższe, ze względu na rosnące wymagania, ochronę, ubezpieczenia itd. Warto dodać, że liczba nowych, odkrywanych jednostek, wdrażanych w ostatnich 20-latach, zdecydowanie spadła. Sądzę, że kierunek, który będzie się tu rozwijał, to przede wszystkim preparaty bazujące na biotech-

nologii, trochę bioinżynieria, natomiast nowych jednostek typowo chemicznych będzie z roku na rok coraz mniej.

PRZEMYSŁ FARMACEUTYCZNY 1/2019 9


z życia branży

Rodzinny biznes – już od 30 lat 30 lat temu Andrzej Furman założył Aflofarm, który – obecnie pod kierownictwem synów: Jacka, Wojciecha i Tomasza – zajmuje pozycję lidera na polskim rynku OTC. Jak pokrótce wygląda historia, teraźniejszość i plany pabianickiej rodzinnej firmy farmaceutycznej? • To już 30 lat… Andrzej Furman: Faktycznie. W 1989 r. założyłem Aflofarm, wówczas znany pod nazwą Aflopa. Od tamtego czasu z mało znanej pabianickiej firmy staliśmy się liderem na rynku OTC w Polsce.

• Wróćmy do początków. Końcówka lat 80. Czas burzliwych przemian…

• A potem dołączyła produkcja. A.F.: Tak. Zwróciłem się do znajomego farmaceuty z propozycją, by spróbował uruchomić produkcję leków. On z kolei skontaktował się z magistrem farmacji Andrzejem Szymańskim, z którym – po spotkaniu w połowie 1991 r. – postanowiliśmy leki nie tylko dostarczać, ale i wytwarzać. I tak w listopadzie tego samego roku Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej wydało pierwsze zezwolenie na produkcję dla naszej firmy, a w grudniu ruszyła sprzedaż Mentho-Paraffinolu. To pierwszy farmaceutyk w ofercie naszego przedsiębiorstwa. Zakład, a tak naprawdę laboratorium farmaceutyczne o powierzchni 200 metrów kwadratowych,

Fot.: Aflofarm

A.F.: Proponuję, żebyśmy cofnęli się jeszcze bardziej, do czasów, kiedy skończyłem pracować jako księgowy w pabianickiej Polfie. W aptekach brakowało leków. Zostałem wówczas doradcą w warszawskiej Polfie i poproszono mnie o dostarczenie leków do pierwszej prywatnej apteki w Pabianicach. Po kilku takich transakcjach zdecydowałem, że zajmę się tym na stałe i rozszerzyłem działalność o hurt farmaceutyczny. Nie byłem oczywiście jedynym prywatnym

hurtownikiem w Polsce, ale z pewnością jednym z pierwszych.

Andrzej Furman założyciel firmy Aflofarm Farmacja Polska Sp. z o.o.

10 PRZEMYSŁ FARMACEUTYCZNY 1/2019


z życia branży

rozpoczęło produkcję w Ksawerowie. Tempo rozwoju było wręcz szalone – nic dziwnego, na początku lat 90. na rynku brakowało wszystkiego. Wpisaliśmy się w potrzeby, produkując to, czego potrzebował wygłodniały rynek farmaceutyczny.

• Co było dalej? A.F.: Bardzo szybki rozwój. W 1994 roku kupiliśmy nieruchomość w Rzgowie, gdzie, po gruntownej przebudowie, w kolejnym roku rozpoczął działalność Zakład Produkcji Leków, który uzyskał jeden z pierwszych certyfikatów GMP w Polsce. Przeżyliśmy różne przygody, pracy nigdy nie brakowało, ale mieliśmy w sobie dużo pokory i motywacji, by się poprawiać, doskonalić. Dotyczy to wszystkich, którzy chcieli z nami pracować. Pamiętam, że zdolność produkcyjna tego zakładu utrzymywała się wtedy na poziomie miliona opakowań w skali miesiąca, ale podczas epidemii grypy byliśmy w stanie wyprodukować nawet 1,5 miliona opakowań syropów na kaszel mokry i suchy. Zawsze mieliśmy w Aflofarmie wspaniałych ludzi. Po dziesięciu latach kupiliśmy kolejną nieruchomość, tym razem w Pabianicach. Chociaż pierwotnie miała tam być fabryka gramofonów, my planowaliśmy produkować nowe formy leków, głównie suche, i wdrażać nowości, bo był to czas, kiedy bardzo intensywnie pracował już nasz dział rozwoju. Jeździliśmy po świecie, szukaliśmy ciekawych rozwiązań, nowych technologii. Było to możliwe, bo kilka lat wcześniej dołączył do nas Wiesław Gotwald, który pomagał już przy budowie zakładu w Rzgowie i cały czas zabiegał o wprowadzenie nowych leków i o nowe formy ich podawania: tabletki, kapsułki, maści i kremy. Potrafił też tworzyć zespoły kompetentnych i zaangażowanych specjalistów. W 2000 r. wybudowaliśmy kolejny, trzeci zakład – tym razem dla form suchych, w Ksawerowie. Była to budowa od zera. Weszliśmy wtedy do Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Mieliśmy duże zdolności produkcyjne, więc mogliśmy z sukcesem zdobywać rynek. Powstały nowe produkty, zbudowaliśmy zespoły przedstawicieli medycznych i handlowych, zespół marketingu dbał o promocję nowych produktów. Wyrośliśmy na numer jeden w segmencie OTC w Polsce.

z tylnego fotela. Jestem do ich dyspozycji, gdy chcą konsultować swoje decyzje.

• Jak to się udało? A.F.: Wydaje mi się, że niektórzy menadżerowie, bojąc się popełnić błąd i ponieść klęskę, są często zbyt ostrożni. W moich dzieciach nie było tej obawy – pracowali przecież u rodziców. Uczciwie jednak muszę powiedzieć, że w naszej trzydziestoletniej karierze tych błędów nie było dużo.

• Z czego jest pan szczególnie dumny? A.F.: Pracujemy z najlepszymi i tymi, którzy chcą być najlepsi, a wokół mnie nie ma osób nieuczciwych. Ludzie to siła tej firmy, element sukcesu, jaki odniosła. W czasie, kiedy przemysł w Pabianicach padał, my oferowaliśmy pracę. To była dobra inwestycja, inwestycja w ludzi. Dzięki temu, że przyjęliśmy ich, uczyliśmy, dzisiaj mamy znakomitych specjalistów, którzy budują przyszłość firmy. Dumny jestem także z tego, że w 2001 r. nastąpiła zmiana nazwy firmy na Aflofarm Farmacja Polska – ta polskość w nazwie to nasz wyraz patriotyzmu. Aflofarm to największy biznes farmaceutyczny, jeśli chodzi o produkcję, który powstał w Polsce po 1989 r. Cieszę się, że mam w tym swój udział.

• Podkreśla pan patriotyzm „krajowy”, ale często i ten lokalny. A.F.: Tak, jestem mocno związany z miastem, z Pabianicami, dlatego założyliśmy z żoną fundację „My kochamy Pabianice”, w której pełnię rolę prezesa. Zgodnie ze statutem, staramy się integrować mieszkańców Pabianic, organizując imprezy kulturalne, wspierać sport, rozwój infrastruktury miejskiej, finansować działalność, która tworzy społeczeństwo obywatelskie. Ponieważ, jako firma, działamy w sektorze zdrowia oczywiste jest, że wspieramy też za pośrednictwem naszej fundacji szpital w Pabianicach.

A. Furman: Ludzie to siła tej firmy, element sukcesu, jaki odniosła

• 12 lat temu przekazał pan zarządzanie firmą swoim synom. Jaka jest dziś pana rola?

• Mówiliśmy o historii firmy. Porozmawiajmy o „dniu dzisiejszym”. Panie prezesie, jak zarządza się taką firmą, jak Aflofarm?

A.F.: To przekazanie firmy było długim procesem, a nie jednorazowym wydarzeniem. W 2006 r. zatrudnialiśmy 200 pracowników. Dzisiaj zespół liczy już ponad tysiąc specjalistów. Jestem bardzo dumny z tego, że moje dzieci potrafiły przejąć firmę i ją rozwinąć. Moi synowie nie zmarnowali tego, co otrzymali od rodziców. Dzisiaj służę im radą, gdy jej potrzebują. Nie wtrącam się do bieżącego zarządzania, nie pomagam im

Jacek Furman: Zawsze powtarzam, że jednym z czynników, które przyczyniły się do sukcesu naszej firmy, była zdolność podejmowania szybkich decyzji i adaptowania się do niezwykle dynamicznych warunków panujących na rynku. To nieproste, bo decyzje, o których mowa, mogą mieć bardzo poważne konsekwencje. Dlatego niezmiennie traktowałem taki sposób zarządzania przedsiębiorstwem jako wyzwanie.

PRZEMYSŁ FARMACEUTYCZNY 1/2019 11


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.