2/2015 Kierunek Wod Kan

Page 1

Z mniejszą energią

własne źródła, ograniczenie zużycia energii Farma na zakładzie

> 14

Źródełka w każdej szkole > 49

Wodociągowa wspólnota > 71


Zamów prenumeratę Bądź na bieżąco Zapraszam do kontaktu,

Aneta Jaroszewicz

koordynator ds. prenumeraty e-mail: aneta.jaroszewicz@e-bmp.pl tel. 32/415 97 74 wew. 23 www.kierunekwodkan.pl

Po szczegóły wejdź na

lub zeskanuj kod


SPIS TREŚCI

8 12

Niemożliwe nie istnieje Rozmowa z Hanną Krajewską Nie zatrudniamy przypadkowych ludzi Rozmowa z Radosławem Łuczakiem

Temat numeru: Optymalizacja zużcia energii 14 20 30 36 41

Farma na zakładzie Beniamin Chochulski, Mariusz Patyk Napowietrzanie za mniej Anna Remiszewska-Skwarek Elektrownia na dachach Jakub Staruszkiewicz Od pompy po elektrownię Angelika Gajewska Energetyczne serce Marek Kolasiński, Tomasz Bąk

Niemożliwe nie istnieje Rozmowa z Hanną Krajewską Fot.: MPWiK w m.st. Warszawie

Z życia branży

8

Gospodarka wodna 47 49

Zastosowanie mineralnych zapraw natryskowych KERASAL Hanna Organa Źródełka w każdej szkole Ziemowit Nowak

Sieci wodociągowe i kanalizacyjne 52 59 62 66 71

Jak sobie pościelesz… Ziemowit Suligowski Sarbinowo bezwykopowo Wioletta Dymecka, Grzegorz Stanula Przebudowa osiemsetki Jerzy Karkuć Jak Kędzierzyn ze stratami walczył Ryszard Kerner Wodociągowa wspólnota Ewa Barnaś, Jacek Chenczke, Mirosław Proppé

Od pompy po elektrownię Angelika Gajewska

36

Oczyszczanie ścieków W poszukiwaniu najlepszego rozwiązania Angelika Gajewska Oczyszczanie z keramzytem Adam Masłoń, Janusz Tomaszek Bakterie kontra węglowodory ropopochodne Izabela Kruszelnicka, Dobrochna Ginter-Kramarczyk

Gospodarka osadowa 90 Osady w kotle Ryszard Wasielewski

Fot.: BMP

76 81 86

52

Jak sobie pościelisz… Ziemowit Suligowski

Historia 94 A woda była z Warty… Aquanet SA

99 ADO Michał Rżanek 100 „Meta” – udane 2 dni Z notatnika Wodnika 101 Związek między piernikiem a wiatrakiem Adam Makieła 102 Nowoczesność w domu i zagrodzie Paweł Chudziński

Fot.: MPWiK Jaworzno

Felieton

3


od redakcji dawniej

Wydawca: BMP’ Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp. k. ul. Morcinka 35 47-400 Racibórz tel./fax (032) 415-97-74 tel. (032) 415-29-21, (032) 415-97-93 ochrona@e-bmp.pl www.kierunekwodkan.pl

Angelika Gajewska redaktor wydania tel. 32/415 97 74 wew. 31 602 603 416 e-mail: angelika.gajewska@e-bmp.pl

Z dużą energią, choć taniej Na okładce tego numeru umieściliśmy żarówkę – nie bez przyczyny. Tematem przewodnim jest bowiem optymalizacja zużycia energii w zakładach wod-kan, jak i budowa własnych źródeł, jak choćby coraz popularniejszych, również w wodociągach, farm fotowoltaicznych. (Nawiasem mówiąc, w ciągu doby na każdy metr kwadratowy naszej planety dociera ze słońca 164 W energii. To prawie tak, jakby każdy m2 naszej planety był nieustannie oświetlany przez żarówkę o mocy 150 W). Na terenie Zakładu Produkcji Wody „Miedwie” w ZWiK Szczecinie, z końcem maja 2015 r. uruchomiona zostanie jedna z takich farm, gdzie powstawać będzie około 1 850 000 kWh energii elektrycznej. Więcej o realizowanym projekcie przeczytacie Państwo w artykule na stronie 14. Własne źródła energii to jedno, czasem jednak wystarczy rozejrzeć się wokół, by znaleźć tę energię – jednak nie wykorzystywaną optymalnie, a marnotrawioną. Jak na przykład przy wyeksploatowanych, źle dobranych układach pompowych. Popatrzmy na Górnośląskie Przedsiębiorstwo

Wodociągów, gdzie m.in. na pompowni Oddziału Sieci Magistralnej Mikołów, dzięki inwestycji zużycie energii spadnie o około 33% (o kolejnych planowanych inwestycjach w GPW na stronie 36). Na oczyszczalniach ścieków poszukują oszczędności w innym obszarze. Jednym z najbardziej energochłonnych układów technologicznych jest stacja dmuchaw, gdzie udział w kosztach zużywanej energii bardzo często przekracza 50% całkowitego zapotrzebowania. Na jednej z oczyszczalni przeprowadzono test, zamieniając dmuchawę wyporową na promieniową na łożyskach powietrznych. Jak się okazało, do wytworzenia tej samej ilości powietrza potrzebne było o 27% mniej energii. Pisze o tym Marek Kolasiński i Tomasz Bąk na stronie 41. Chcąc zrealizować strategię Unii Europejskiej do 2020 roku, musimy m.in.: zmniejszyć całkowite zużycie energii o 20%. Choć do naszej pracy podchodzimy z dużą energią, to wskazane jest aby ją obniżać w praktyce, stosując nowoczesne technologie, rozwiązania i urządzenia.

Rada programowa: Dariusz Dzida – kierownik sieci wodociągowej AQUA S.A. prof. dr inż. Marek Gromiec – doradca ds. ochrony środowiska i gospodarki wodnej Sejmu RP w Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, członek Krajowej Rady Gospodarki Wodnej Dorota Jakuta – prezes Izby Gospodarczej „Wodociągi Polskie” Marek Kornatowski – członek Zespołu Zarządzającego, dyrektor rozwoju MPWiK S.A. Wrocław Dariusz Latawiec – prezes Podhalańskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego Sp. z o.o. Radosław Łuczak – prezes Łódzkiej Spółki Infrastrukturalnej Sp. z o.o. Michał Rżanek – prezes Piotrkowskich Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. prof. dr hab. inż. Ziemowit Suligowski – Katedra Inżynierii Sanitarnej, Wydział Inżynierii Lądowej i Środowiska, Politechnika Gdańska Klara Ramm Szatkiewicz – przedstawiciel Izby Gospodarczej „Wodociągi Polskie” w EURAU Piotr Ziętara – członek zarządu, dyrektor zarządzający MPWiK S.A. w Krakowie

Prezes zarządu BMP’ Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Sp. k. Adam Grzeszczuk Redaktor naczelny: Przemysław Płonka Redaktor wydania: Angelika Gajewska Redakcja techniczna: Marek Fichna, Maciej Rowiński

Prenumerata krajowa: Zamówienia na prenumeratę instytucjonalną przyjmuje firma Kolporter Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością S.K.A.. Informacje pod numerem infolinii 0801 40 40 44 lub na stronie internetowej http://dp.kolporter.com.pl/ Cena 1 egzemplarza – 25,00 zł PKWiU: 58.14.12.0 ISSN: 2391-6044 Wpłaty kierować należy na konto: Bank Spółdzielczy w Raciborzu 40 8475 0006 2001 0014 6825 0001 Wykorzystywanie materiałów i publikowanie reklam opracowanych przez wydawcę wyłącznie za zgodą redakcji. Redakcja zastrzega sobie prawo do opracowywania nadesłanych tekstów oraz dokonywania ich skrótów, możliwości zmiany tytułów, wyróżnień i podkreśleń w tekstach. Artykułów niezamówionych redakcja nie zwraca. Redakcja nie odpowiada za treść reklam. Niniejsze wydanie jest wersją pierwotną czasopisma Druk: FISCHER Poligrafia Fot. na okładce: photogenica.pl

4

Kierunek Wod-Kan 2/2015


zdjęcie numeru

Fot.: Aquanet SA

zdjęcie numeru

150 koziołków na 150-lecie

29 marca 2015 r. pod poznańskim ratuszem „pasło” się stado kolorowych kozłów, przygotowanych przez Aquanet i partnerskie firmy. To właśnie tego dnia, tj. 29 marca 1865 roku, Rada Miejska zatwierdziła „zaprowadzenie wodociągów miejskich”. Po 464 latach, koziołki zainspirowały poznańską firmę Aquanet, która z symbolu miasta uczyniła wizytówkę 150-lecia istnienia w Poznaniu nowoczesnych wodociągów

Kierunek Wod-Kan 2/2015

5


z portalu kierunekwodkan.pl ZWiK Łódź ma swój sklepik

Kolejna szkoła z poidełkiem

Zakład Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. otworzył w swojej siedzibie sklepik, m.in. z karafkami na wodę z logo „Łódzka Woda Najlepsza”.

Legnickie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji S.A. zamontowało kolejne poidełko w szkole. Urządzenie, z którego można pić bezpośrednio wodę, ma teraz Zespół Szkół Ekonomicznych im. Stefana Żeromskiego.

O otwarciu sklepu ZWiK Łódź zdecydował się w odpowiedzi na lawinę próśb, telefonów i e-maili od właścicieli lokali użytkowych, klientów i mieszkańców Łodzi, którzy ubolewali nad faktem, że nigdzie w mieście nie ma miejsca, gdzie można się zaopatrzyć w gadżety opatrzone brandem akcji. Sklep będzie czynny codziennie, od poniedziałku do piątku w godz. 8.00 – 17.00. Miłośnicy logo „Łódzka Woda Najlepsza” mają duży wybór, w sklepie znajdą karafki, szklanki, butelki, dzbanki, konewki, osłonki i ręczniki. W przyszłości ZWiK planuje stopniowe zwiększanie asortymentu, oczywiście o artykuły mające związek z wodą. Źródło i fot.: www.zwik.lodz.pl

150 lat poznańskich wodociągów Aquanet SA obchodząc w 2015 r. jubileusz 150 lat swojego istnienia, postanowił tę odległą „normalność” odkryć na nowo i pokazać w filmach, jak przez wieki zmieniające się metody uzdatniania i dystrybucji wody pitnej kształtowały jakość życia poznaniaków.

Po Szkole Podstawowej nr 19 urządzenie, z którego można pić bezpośrednio wodę ma też Zespół Szkół Ekonomicznych im. Stefana Żeromskiego. To pierwsza legnicka placówka ponadgimnazjalna, w której pojawiło się poidełko. – Promujemy zdrowy tryb życia. Zachęcam do korzystania z tego urządzenia. Warto pić wodę – przekonywała Małgorzata Boczoń, dyrektor Zespołu Szkół Ekonomicznych im. Stefana Żeromskiego. Odkąd LPWiK S.A. zapoczątkowało akcję picia wody z kranu, do spółki zgłaszają się kolejne szkoły zainteresowane projektem. – To dobra, zdrowa woda, która jest regularnie badana – mówił Zbigniew Mróz, prezes zarządu LPWiK S.A. Źródło i fot.: www.lpwiksa.com.pl

Centrum Edukacji Ekologicznej w Grudziądzu Miejskie Wodociągi i Oczyszczalnia sp. z o.o. budują Centrum Edukacji Ekologicznej. Obiekt będzie wykorzystywany na działalność edukacyjną z zakresu ekologii, ochrony środowiska, racjonalnego użytkowania środowiska.

W efekcie powstały 4 filmy pokazujące sceny z życia mieszkańców Poznania sprzed roku 1865, w którym ówcześni radni zatwierdzili uchwałę o zaprowadzeniu wodociągów miejskich. Przedstawione historie łączy temat wody i korzyści wynikających z rozwoju sieci wodociągowej. To wędrówka w czasie – do chwil, które ukazują ważne w rozwoju poznańskich wodociągów wydarzenia. Źródło i fot.: Aquanet SA

6

Kierunek Wod-Kan 2/2015

W programie edukacyjnym Centrum planuje się zorganizowanie spotkań, wykładów, pogadanek na temat ochrony środowiska ze szczególnym nastawieniem na racjonalne gospodarowanie odpadami, segregowanie odpadów u źródła. Dla najmłodszych przewiduje się prowadzenie zabaw ekologicznych, których głównym celem będzie przekazywanie w prostej formie głównych problemów związanych z gospodarką odpadową oraz sposobów ich rozwiązywania. Beneficjentem Projektu są Miejskie Wodociągi i Oczyszczalnia sp. z o.o. z siedzibą w Grudziądzu. Wartość całkowita przedsięwzięcia wynosi 1 621 133,23 PLN brutto, przy czym dofinansowaniem w wysokości 338 725,00 PLN objęto wyłącznie część budynku przeznaczoną na cele edukacyjne. Dofinansowanie pochodzi ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Termin realizacji projektu upływa z końcem września. Źródło: mwio.pl


z portalu kierunekwodkan.pl Na ratunek Czarnego Stawu

Łódzkie kanały „zagrają” w filmie

ZWiK Szczecin rozpoczął dolewanie wody do wysychającego Czarnego Stawu. Akcja potrwa kilka dni, ponieważ nie można tego zrobić gwałtownie. Mogłyby ucierpieć żyjące tam zwierzęta wodne.

Po raz kolejny w łódzkich kanałach realizowany jest film fabularny. Tym razem łódzkie kanały imitują te z czasów Powstania Warszawskiego. Na współpracę z łódzkimi wodociągowcami zdecydował się amerykańsko-marokański reżyser Youssef Ouarrak.

K i l k a l at t e mu wprowadzając zmiany projektowe, ZWiK w Szczecinie skutecznie ochronił siedliska kumaka nizinnego i zbiorniki wodne, znajdujące się w pobliżu magistrali wodociągowej Warszewo-Mścięcino. Dlatego zgodnie z decyzją zarządu do Czarnego Stawu dolane zostało 1300 m3 wody. Zwierciadło wody w stawie podniesie się o około 40-45 cm. Źródło i fot.: zwik.szczecin.pl

Film pt. „Breathe” opowiada historię grupy harcerzy podczas Powstania Warszawskiego, którzy ukrywają się w kanałach. Bohaterowie doświadczając zamknięcia z klaustrofobicznej przestrzeni konfrontują się z własnymi lękami i słabościami. To nie pierwszy raz Łódzkie kanały „zagrały” już w nominowanym do Oscara obrazie Agnieszki Holland „W ciemności” i popularnym

Źródełka wody w warszawskich szkołach Do 2017 roku w warszawskich szkołach zostaną zainstalowane źródełka wody. W tym celu podpisane zostało porozumienie o współpracy m.st Warszawy, MPWiK w m.st. Warszawie S.A. oraz Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w m.st. Warszawie. Urządzenia, które zapewnią wszystkim uczniom dostęp do wody, zostaną zainstalowane w placówkach, dla których organem prowadzącym jest m.st. Warszawa. Przed montażem źródełek jakość wody w instalacji wewnętrznej szkoły zostanie poddana szczegółowym badaniom.

w Polsce serialu „Komisarz Alex”. Twórcy „W ciemności” pracowali pod ziemią cztery dni – zdjęcia do filmu powstawały w kanale rzeki Łódki. Do dziś pozostały w nim elementy scenografii – rozwieszone ścinki materiałów. Filmowcy uznali bowiem, że łódzki kanał jest za czysty i trzeba nieco dodać elementów imitujących tekstylne odpady. Również w kanale rzeki Łódki pracowała ekipa realizująca jeden z odcinków serialu „Komisarz Alex”. Zdjęcia trwały dwa dni.

W myśl nowej ustawy – Od września zaczyna obowiązywać ustawa o zdrowym odżywianiu w szkołach. Montaż źródełek wychodzi naprzeciw nowym regulacjom prawnym i promocji picia Najdłuższy kanał w Europie wody z kranu, zamiast wysokokalorycznych napojów Współpraca filmowców z Łódzkimi Wodociągami sięga posłodzonych. Obecnie 30 szkół już jest chętnych do instaczątku lat 80. ubiegłego wieku. W kanałach i w siedzibie ZWIK lacji źródełka – powiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz, realizowany był serial telewizyjny „Jan Serce” reżyserowany Prezydent m.st. Warszawy. Pani prezydent podkreśliła, że przez Radosława Piwowarskiego. Do dziś wśród pracowników władze miasta pragną w tym roku zachęcić wszystkie warZWIK krąży anegdota, że przy okazji kręcenia zdjęć do serialu, szawskie szkoły do promowania wśród dzieci picia wody. sfilmowano „najdłuższy kanał w Europie”. Główny bohater filmu – pracownik warszawskich wodociągów wchodził do W darowiźnie kanału w Łodzi, a w kolejnym ujęciu wychodził włazem Wartość projektu wynosi blisko 1,4 mln zł. Koszty przygoznajdującym się przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie. towania instalacji wodociągowej i kanalizacyjnej, sprawdzeŹródło i fot.: zwik.lodz.pl nia jakości wody w budynku oraz codziennego użytkowania źródełka będzie ponosiła szkoła. Podwykonawca MPWiK będzie odpowiadał za instalację źródełka, badanie jakości wody po montażu oraz serwis gwarancyjny. Same źródełka przekazywane będą w darowiźnie. Źródło: mpwik.com.pl Kierunek Wod-Kan 2/2015

7


z życia branży

Niemożliwe nie istnieje Wywiadów udziela rzadko. Jednak znalazła czas, by porozmawiać z nami o zarządzaniu, zmianach, wyzwaniach, sukcesach… i choć trochę o życiu prywatnym. Hanna Krajewska, prezes zarządu MPWiK w m.st. Warszawie S.A.

• Myśli pani, że ludzie się pani boją? Hanna Krajewska prezes zarządu MPWiK w m.st. Warszawie S.A.

Trudno powiedzieć, trzeba by spytać ludzi... Bardzo szanuję wszystkich moich współpracowników, a znakomitą większość z nich zwyczajnie lubię za ich zaangażowanie i lojalność wobec firmy. A praca ze zgranym zespołem po prostu sprawia mi przyjemność, także nie podejrzewam, żebym wzbudzała powszechny strach. Jestem jednak przekonana, że ludzie czują do mnie respekt, bo wiedzą, że mam zasady, których nie łamię.

• Jakie były pani pierwsze wrażenia po objęciu stanowiska prezesa MPWiK w Warszawie?

Fot.: MPWiK w m.st. Warszawie

Kiedy otrzymałam ofertę dołączenia do zespołu MPWiK, przyjęłam ją bez wahania. Bardzo szybko zaczęłam identyfikować się ze Spółką, chociaż przyznaję, że archaiczna rzeczywistość, jaką tu zastałam, była dla mnie co najmniej zdumiewająca… Nie mogłam uwierzyć, że takie organizacje jeszcze istnieją! Mówię tu zarówno o technologii, mentalności, jak i modelu zarządzania. Bezwład organizacji tonący w morzu papierów… Powolny, korespondencyjny przepływ informacji pomiędzy pracownikami siedzącymi w sąsiednich pokojach! Ówczesny biurokratyczny surrealizm niejednego mógł przyprawić o zawrót głowy… Pracując wcześniej w sektorze finansowym, byłam przyzwyczajona do zupełnie innych standardów. I choć z natury jestem zwolenniczką ewolucji, to w niektórych miejscach musieliśmy działać radykalnie.

• Jak pracownicy to przyjęli? Cóż, nie spotkałam się w firmie z przyjęciem szczególnie ciepłym czy entuzjastycznym. Tym bardziej, że szybko zaczęłam zdecydowanie reagować na irytujące sytuacje, które w ówczesnej rzeczywistości spółki sta-

8

Kierunek Wod-Kan 2/2015


Fot.: Krzysztof Kobus/Travelphoto

z życia branży

nowiły normę, a w nowoczesnej organizacji były po prostu nie do pomyślenia.

• Od czego pani zaczęła? Najważniejszym moim celem była radykalna zmiana formuły, w jakiej funkcjonowała ta organizacja, i to pod każdy względem. Przede wszystkim pracownicy musieli dostrzec, że spółka nie operuje w jakiejś odrealnionej rzeczywistości tylko w określonym otoczeniu i musi działać zgodnie z jego oczekiwaniami.

konieczność zmian stała się faktem, a skala wyzwań, przed jakimi stanęliśmy, była dla nas zaskakująca. Jednak zdobyte tam doświadczenia nauczyły mnie, że warto konsekwentnie dążyć do zmiany, bo ta zawsze oznacza lepszą rzeczywistość. Nawet jeżeli wymaga to mozolnego pokonywania oporu wielu nieprzekonanych.

• Czyli?

• Prowadziliście jedne z największych inwestycji w polskich wodociągach. Jakie pani umiejętności z zakresu zarządzania były pomocne przy realizacji tych przedsięwzięć?

Czyli przede wszystkim podążać za zmianami, które dokonują się w całej gospodarce. Jeżeli firma tego nie robi, znaczy to, że się cofa. A przecież bezpieczna sytuacja finansowa przedsiębiorstwa nie jest dana raz na zawsze. Ciężkiej pracy wymaga jej osiągnięcie, ale też niebywała determinacja konieczna jest do utrzymania tego stanu. Pracownicy obecnie mają świadomość, że wprawdzie Spółka nie boryka się z takimi problemami, jakie trapią wiele podobnych podmiotów, lecz równocześnie nie może zatrzymać się w procesie nieustannego doskonalenia. Bo jedno, co jest w dzisiejszych czasach pewne, to zmiana. Pamiętam, gdy pod koniec lat 80. byłam członkiem zarządu ogromnego banku. To były czasy, kiedy

Mam osobowość lidera. Zawsze skupiam wokół siebie grupę osób, które udaje mi się zaszczepić swoją wizją i skutecznie motywować do działania. Jestem też szefem, który nie unika delegowania zadań i jednocześnie lubi kontrolować ich realizację, bo nawet wobec siebie mam ograniczone zaufanie. W końcu jesteśmy tylko ludźmi i wszyscy popełniamy błędy, z których zawsze powinniśmy jednak wyciągać prawidłowe wnioski. Mam wrażenie, że optymalnie korzystam z potencjału mojego zespołu, a jednocześnie jestem przekonana co do prawidłowego przebiegu realizacji celów. Jednego jestem pewna: w ocenach ludzi i ich zasług dla firmy nigdy nie kieruję się uczuciami, zawsze opieram się na faktach.

Modernizacja „Czajki” – To było ogromne przedsięwzięcie pod względem rzeczowym, technologicznym i finansowym, w dodatku realizowane w ramach wyjątkowo napiętego harmonogramu – mówi Hanna Krajewska

Kierunek Wod-Kan 2/2015

9


z życia branży Skuteczne prowadzenie szerokiego spektrum poważnych inwestycji to wypadkowa wielu czynników, nad którymi trzeba zapanować. Jednym słowem, drogą do sukcesu jest praca bardzo kompetentnego zespołu na odcinku realizacyjnym, a także perfekcyjny monitoring procesów. Aby skutecznie i precyzyjnie oceniać realizację zakresu rzeczowego robót oraz jego spójność z finansowaniem zadań inwestycyjnych, utworzyliśmy specjalne stanowisko. Dzięki temu, monitorując setki budów, jednocześnie byłam pewna, że projekty nie były zagrożone ani pod względem rzeczowym, ani finansowym.

• Jak choćby rozbudowa i modernizacja „Czajki”? To było ogromne przedsięwzięcie pod względem rzeczowym, technologicznym i finansowym, w dodatku realizowane w ramach wyjątkowo napiętego harmonogramu, na terenie obiektu, który ani na Fot.: Kacper Kowalski/aeromedia.pl

STUOŚ Budynek Stacji Termicznej Utylizacji Osadów Ściekowych na terenie oczyszczalni ścieków „Czajka”

Hanna Krajewska, bardziej prywatnie… • Ma pani czasem – tak po ludzku – dość? To ogromne przedsiębiorstwo, które generuje też sporo problemów… Faktycznie, są momenty, w których czuję się zmęczona i muszę po prostu trochę odpocząć. Chociaż zbyt długi relaks nie jest moim ulubionym sposobem spędzania czasu. Do regeneracji sił wystarczy krótki urlop, a często odpoczynek podczas podróży samochodem do domu, do którego zawsze chętnie wracam. • Czy prywatnie Hanna Krajewska jest inną osobą niż prezes MPWiK? Zarówno w pracy jak i w domu jestem taka sama. Na pewno nie lubię zaskoczeń i staram się być przygotowana na różne sytuacje w życiu. Chociaż zdarzają się czasem chwile, w których muszę improwizować. Ale improwizacja też ma swoje uroki… • A w pracy? Też zdarza się pani improwizacja? Oczywiście. A można inaczej? Wprawdzie zawsze mam ze sobą kalendarz, lecz co począć w sytuacji, gdy dzieje coś nagłego i nieprzewidzianego? W takich momentach improwizacja bywa jedynym wyjściem i nie mówię tu o wpadaniu w panikę, bo ona jest zawsze najgorszym rozwiązaniem. Dla mnie podstawą jest opanowanie i logiczne myślenie. W trudnych sytuacjach, gdy czas reakcji jest podstawą sukcesu, zawsze staram się być spokojna i myśleć wówczas równie szybko, co racjonalnie. • A co w takim razie może panią wytracić z równo wagi? Irytuje mnie, gdy kilkukrotnie komuś wskazuję ten sam błąd, a on kolejny raz go popełnia. Wówczas panowanie nad sobą sprawia mi pewien wysiłek… chwilę nie został wyłączony z eksploatacji. Ryzyko tej inwestycji było bardzo wysokie. Jednak jestem zdania, że nigdy nie można się poddawać. Do każdego trudnego zadania należy podchodzić zdroworozsądkowo i z dystansem. Nie ma sytuacji nie do pokonania, chociaż czasem rzeczywistość potrafi nas negatywnie zaskoczyć. Warto wziąć wtedy głęboki oddech, nigdy nie wpadać w panikę i zawsze z uporem dążyć do celu. Osobiście nie mam w zwyczaju łatwo kapitulować, a niemożliwe – według mnie – w większości przypadków po prostu nie istnieje, chociaż mierzyłam się w życiu niekiedy z bardzo trudnymi zadaniami.

• Na przykład? W 1995 roku powierzono pięcioosobowej grupie – w tym mnie – misję stworzenia od podstaw Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Z pozostałymi członkami zarządu rozpoczęliśmy pracę, dosłownie

10

Kierunek Wod-Kan 2/2015


z życia branży mając w jednej ręce nominację, a w drugiej ustawę. Proszę mi wierzyć, na samym początku nie mieliśmy wtedy nawet służbowej kartki papieru ani długopisu, a o wynajętej siedzibie nawet nie wspomnę… Zaczynaliśmy od zera, jednak dzięki naszej determinacji, a także pełnej solidarności całego ówczesnego środowiska i zwykłej życzliwości kolegów bankowców, stworzyliśmy od podstaw instytucję, która teraz, posiadając wielomiliardowy potencjał finansowy, jest gwarantem zaufania zwykłych obywateli do polskiego system bankowego. Z tego jestem naprawdę dumna!

• A jeżeli chodzi o największe wyzwania w dziedzinie wodociągów? Najtrudniejszym wyzwaniem było zapewnienie finansowania dla realizacji największego projektu inwestycyjnego w historii MPWiK w Warszawie. W 2005 roku Spółka dysponowała wyłącznie decyzją Komisji Europejskiej o współfinansowaniu programu inwestycyjnego o wartości ponad dwóch miliardów złotych i była kompletnie nieprzygotowana finansowo do udźwignięcia takiego ciężaru. A nakłady były niebagatelne, bo udział własny miał wynosić 38%. Spółka nie miała wówczas takich zasobów ani nawet zdolności, by je pozyskać. Perspektywa zawierania kontraktów w tych warunkach nie rysowała się zbyt optymistycznie. Dlatego pierwszą moją rekomendacją przedłożoną ówczesnemu zarządowi MPWiK było usunięcie z planu inwestycyjnego wszystkiego, co nie było związane z tym projektem. Ponad 1100 zadań inwestycyjnych zostało przeanalizowanych pozycja po pozycji pod kątem konieczności realizacji. To jednak nie wystarczyło. Kolejnym moim zadaniem było więc pozyskanie finansowania z zewnątrz. Źródła kapitału stanowiły: drastyczna podwyżka taryf, wynegocjowany kredyt z Europejskiego Banku Inwestycyjnego oraz emisja obligacji korporacyjnych. Dzięki temu finansowanie największego proekologicznego projektu w tej części Europy zostało domknięte, co zaliczam do niewątpliwych sukcesów zarówno własnych, jak i moich współpracowników.

• Á propos współpracowników. Co jest najtrudniejsze w zarządzaniu ludźmi? Największym problemem jest zbudowanie zgranego zespołu z różnorodnych osobowości i znalezienie płaszczyzny porozumienia wspólnej dla każdego z nich. Trzeba pamiętać, że zbyt usilne dążenie do stworzenia każdemu komfortowej przestrzeni do działania, zdecydowanie spowalnia tempo zmian. Kolejnym aspektem są ludzkie przyzwyczajenia, a przecież od 2000 lat, dzięki Cyceronowi wiemy, że są one drugą naturą człowieka. Znaczna część ludzi działa bardzo zachowawczo, bez względu na wiek. Przekonanie ich do porzucenia dawnych, często złych nawyków wymaga bardzo wiele energii. Chociaż, obserwując zmieniającą się mentalność niektórych osób, czego doświadczam porównując treść naszych

rozmów kilka lat temu i teraz, jestem optymistką. Na szczęście mam też wielu współpracowników, także tych dojrzałych wiekiem i z dużym stażem pracy, którzy doskonale rozumieją potrzebę zmian i wobec tych w ogóle nie trzeba tracić energii na przekonywanie do tego, co nowe i lepsze.

• Jak ma wyglądać MPWiK w Warszawie w przyszłości? Spektakularne inwestycje mamy co prawda za sobą, ale jest jeszcze wiele elementów, które wymagają zastosowania nowoczesnych rozwiązań

Ludzie wodociągów Hanna Krajewska Jak nie wodociągi, to co? Każda inna branża, bo wszystkiego się można nauczyć i wszystko można próbować zmieniać na lepsze. Postać, w którą chciałabym się wcielić? Wolę pozostać, kim jestem. Lubię spędzać czas… z książką, najlepiej w ciepłych krajach. Największe marzenie? Zostawić spółkę w takim stanie, by uniemożliwić powrót do złych zwyczajów z przeszłości. Słowo, którego najczęściej nadużywam? Trudno powiedzieć. Chyba lepiej wiedzieliby to moi współpracownicy. W ludziach cenię? Lojalność, pracowitość, otwartość na zmiany. Humor poprawia mi? Sukces! Zarówno na niwie osobistej, jak i zawodowej. Do końca życia pamiętam? Pierwszy dzień pracy w BFG. Dysponując jedynie nominacją na stanowisko zastępcy prezesa zarządu i ustawą o Funduszu, mieliśmy stworzyć od podstaw jedną z najważniejszych instytucji polskiego sektora finansowego. Na co dzień nie potrafię się obejść bez? Dobrych kontaktów z ludźmi. Jeśli mogłabym cofnąć czas, to… Dokonałabym tych samych wyborów. Nie żałuję żadnej podjętej decyzji w życiu osobistym i zawodowym. Uważam, że jestem szczęśliwa.

technicznych. Przyszłością każdej organizacji jest nieustanne doskonalenie. Wszyscy powinniśmy dążyć do perfekcji, która łączy cechy celu oraz immanentnej nieosiągalności. Mówiąc wprost: chcę, by ta firma była sprawna organizacyjnie, nowoczesna technologicznie i przede wszystkim myślała kategoriami wolnego rynku, pozostając zawsze zorientowaną na klienta. Cieszę się, że skutecznie zrywamy z zamierzchłą mentalnością urzędu. Wprawdzie w tym obszarze mamy jeszcze wiele do zrobienia, ale z optymizmem patrzę w przyszłość. Mam ambicję, że kiedy przyjdzie mi rozstać się z tą spółką, pozostawię ją w stanie uniemożliwiającym powrót do minionych, złych paradygmatów działania i szkodliwych przyzwyczajeń. Że po prostu nikomu nie uda się tutaj już nic zepsuć. Rozmawiali: Angelika Gajewska, Przemysław Płonka

Kierunek Wod-Kan 2/2015

11


z życia branży

Nie zatrudniamy przypadkowych ludzi O modelu zarządczym, relacjach między kadrą i dobieraniu współpracowników opowiada Radosław Łuczak, prezes zarządu Łódzkiej Spółki Infrastrukturalnej.

To nie jest biznes, który modelujemy tu i teraz. Jesteśmy współuczestnikami wieloletniego procesu zarządzania tym sektorem. To, co robimy dzisiaj, kilka kolejnych pokoleń menedżerów będzie przeklinało albo chwaliło. Próbujemy obecnie ze środków pomocowych nadrobić zaległości sprzed lat. Nie bierzemy pod uwagę, że na zachodzie Europy społeczności lokalne budowały tę wartość infrastrukturalną przez dziesiątki lat, wydając po kilka procent dochodu budżetowego rocznie na tworzenie tego majątku. Dzisiaj poziom zwodociągowania Łodzi osiągnął prawie 98%. Żeby uzupełnić te 2%, musimy wydać około 400 mln zł. Kanalizacja sanitarna to kolejne

Radosław Łuczak prezes zarządu Łódzkiej Spółki Infrastrukturalnej

12

Kierunek Wod-Kan 2/2015

600 mln, a kanalizacja deszczowa – ponad 1,5 mld zł. Nie ma na rynku takiego źródła finansowania, które zezwoliłoby na podjęcie świadomej decyzji, że wchodzimy w ten projekt. Jeśli nawet utrzymamy istniejącą infrastrukturę, to za kilkadziesiąt lat nikt jej nie odtworzy. Dlatego mówimy o modelach racjonalnych z punktu widzenia inwestycyjnego.

• Od 17 lat zasiada pan w zarządach spółek prawa handlowego. Zanim objął pan stanowisko prezesa ŁSI, nie był bezpośrednio związany z branżą wod-kan. Czy ułatwia to zarządzanie taką spółką? Kiedyś ktoś mi powiedział: „żeby dobrze zarządzać w danej branży, trzeba być specjalistą z tej dziedziny

Fot.: ŁSI

• Jaka jest specyfika branży wod-kan?


z życia branży z krwi i kości”. Myślę, że stanowisko to ewoluuje, a w moim przypadku staram się je podważyć.

• Na co zwrócił pan szczególną uwagę po przyjściu w 2011 roku do Łódzkiej Spółki Infrastrukturalnej? Że za 1,5 roku stracimy płynność. To mnie bardzo przeraziło, szczególnie przy dużym, nierozliczonym projekcie unijnym.

• Sytuacja ta zmusiła pana do wielu – czasem trudnych – decyzji. Nie tylko ta sytuacja. Pamiętam, gdy jedna z naszych stacji, dużej wartości inwestycja, którą przygotowywaliśmy kilka lat, została zatrzymana. Okazało się, że co innego jest w dokumentacji, a co innego w rzeczywistości. Inwestycję w fazie końcowej musieliśmy przesunąć o pół roku, co spowodowało, że kluczowy element przepięcia systemu zaopatrzenia w wodę musieliśmy finalizować w grudniu. A to specyficzny miesiąc. Z prezesem naszej spółki operatorskiej stanęliśmy przed dylematem: czy podejmujemy ryzyko tej operacji i realizujemy ją jeszcze przed świętami. W tym samym czasie wystąpiły dwie awarie, które spowodowały, że „byliśmy na styk”, jeśli chodzi o możliwości zaspokojenia potrzeb mieszkańców. Musiałem podjąć decyzję, że zatrzymujemy na 1,5 miesiąca inwestycję do momentu, kiedy nie ustabilizujemy sytuacji awaryjnej. Wiadomo, co się z tym wiąże – kary umowne za przesunięcia terminów, itd. Tak, są momenty, kiedy człowiek zaczyna czuć brzemię odpowiedzialności...

• Ale zdawał sobie pan z tego sprawę zostając prezesem. Życie nauczyło mnie, że każdy kolejny projekt niesie wiele niewiadomych. Podejmując się jakiejś pracy, musimy mieć świadomość, że powinniśmy wykonywać ją odpowiedzialnie. Nie zatrudniam ludzi, którzy znajdują się w firmie przypadkowo.

• Jak zarządza pan tymi ludźmi? Nie tworzę modeli autorytarnych-zarządczych, a redystrybuuję odpowiedzialność i decyzyjność. Dążę do tego, aby model zarządczy opierał się o alokację kompetencji, odpowiedzialności na poszczególnych pracowników. Dużo inwestujemy w rozwój ludzi. Od półtora roku pracownicy mają sporą dowolność jeśli chodzi o szkolenia. Staramy się alokować ludzi z kierunkowym wykształceniem w dziedzinie, w której to wykształcenie jest potrzebne, niezbędne. Warianty sztuczne, pt. neutralni specjaliści, raczej się nie sprawdzają. Tego typu rozwiązanie można stosować do rzeczy mniej skomplikowanych, niebranżowych. Stawiam na dobre relacje i kontakt między kadrą niższego i wyższego szczebla. Równie ważny jest

dobry kontakt z pracownikami szczebla porównywalnego w spółkach siostrzanych. To też klucz do sukcesu.

• Zespół najbliższych współpracowników dobierał pan wśród ludzi z zewnątrz? Nie. Jestem zasobowcem. Uważam, że przede wszystkim trzeba coachować zespół, motywować pracowników do rozwoju, wytyczać ścieżki, pokazywać, w którym kierunku mają podążać. Nie ma sensu w organizacji, która ma już swoją kulturę, tworzyć nowej. Wiem, że są takie modele zarządcze, gdyż czasem nie ma wyjścia, natomiast w ŁSI nie robiłem rewolucji. Małymi krokami uporządkowaliśmy wszystko, choć faktem jest, że model początkowy mocno odbiega od modelu końcowego. Nastąpiła autooptymalizacja.

• W Łodzi funkcjonuje specyficzne rozwiązanie, jeśli chodzi o sektor wodno-ściekowy – trzy równorzędne spółki. Czy ten model się sprawdza?

Nie twierdzę, że nasz model jest idealny, według mnie powinien być rozwiązaniem przejściowym. Je-

Podejmując się jakiejś pracy, musimy mieć świadomość, że powinniśmy wykonywać ją odpowiedzialnie. Nie zatrudniam ludzi, którzy znajdują się w firmie przypadkowo

żeli w ramach tych trzech spółek zrobimy wszystko, żeby rachunek kosztów był czytelny, model ten będzie zbliżony do optimum. Jeśli jednak nie będziemy tego robili, rynek niestety zmusi nas do modyfikacji.

• To jaki powinien być optymalny model zarządzania spółką wodociągową? Należy brać pod uwagę uwarunkowania rynkowe. Moim zdaniem temat się sprowadza do tego, jak dana organizacja działa. Jeżeli jest sprawna, efektywna i rozwija się adekwatnie do zmieniających się uwarunkowań otoczenia, to nie należy tego modyfikować. Produkt, który dostarczamy, nie powinien być obarczony żadnymi uwarunkowaniami, naleciałościami kosztowymi. Niestety, na styku zarządczym dochodzi do ułomności, które zakłócają ten model. Czasami przypisuje się spółkom komunalnym możliwość i powinność w zakresie finansowania innych sektorów działalności, niezwiązanych z tym podstawowym. Jest to niewłaściwe i na dłuższą metę szkodzi firmie, a w następstwie jej klientom. Czyli nam wszystkim. Rozmawiali: Angelika Gajewska, Przemysław Płonka

Kierunek Wod-Kan 2/2015

13


Temat numeru: Optymalizacja zuĹźycia energii

14

Kierunek Wod-Kan 2/2015


Temat numeru: Optymalizacja zużycia energii

Farma na zakładzie Beniamin Chochulski, Mariusz Patyk ZWiK Sp. z o.o. w Szczecinie

Fot.: photogenica.pl

Chcąc zredukować koszty zakupu energii elektrycznej na potrzeby Zakładu Produkcji Wody Miedwie w ZWiK Szczecinie, podjęto decyzję o wybudowaniu farm fotowoltaicznych. Instalacja wyprodukuje około 1 850 000 kWh, z czego ok. 80% zużyte zostanie na potrzeby własne.

Kierunek Wod-Kan 2/2015

15


Temat numeru: Optymalizacja zużycia energii

Fot.: ZWiK Szczecin

RYS. 1 Farma fotowoltaiczna 1,45 MW ZPW „Miedwie” w miejscowości Nieznań (wizualizacja 1)

Z

i „Zdroje” zainstalowane zostały cztery agregaty kogeneracyjne produkujące energię elektryczną z biogazu powstałego w procesie oczyszczania ścieków. W 2014 roku wyprodukowaliśmy tym sposobem ponad 4,3 tys. MWh energii elektrycznej. Kolejny pomysł, który realizujemy to elektrownia fotowoltaiczna. Ujęcia i stacje uzdatniania wody to przeważnie tereny objęte ochroną sanitarną, co mocno ogranicza możliwość ich pełnego wykorzystania. Fotowoltaika wytwarzająca czystą energię elektryczną na potrzeby produkcji wody to idealne rozwiązanie.

Początki inwestycji Początki inwestycji sięgają końca 2012 roku, gdzie do realizacji elektrowni fotowoltaicznej został wytypowany Zakład Produkcji Wody „Miedwie”. ZPW „Miedwie” to największy obiekt dostarczający wodę dla mieszkańców Szczecina. Jego produkcja to

Fot.: ZWiK Szczecin

FOT. 1 Budowa farmy fotowoltaicznej

akład Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. w Szczecinie to jeden z największych odbiorców energii elektrycznej w mieście. W 2003 r. nasze zapotrzebowanie na prąd wynosiło 22,3 tys. MWh, a 10 lat później już 34,7 tys. MWh. Ten wzrost to efekt inwestycji, jakie ZWiK wykonał w ciągu tego okresu, budując nowe i modernizując istniejące oczyszczalnie, pompownie ścieków oraz stacje uzdatniania wody. Obecnie eksploatujemy 160 obiektów i ponad 180 przyłączy energetycznych. Wydatki na energię elektryczną to ok. 6% kosztów firmy. Istotną rzeczą stała się zatem konieczność ograniczenia kosztów związanych z energią elektryczną. Organizujemy przetargi na zakup energii elektrycznej, ograniczamy zużycie minimalne wymieniając pompy i modernizując technologię, wreszcie sami produkujemy energię elektryczną. Pierwsze takie instalację uruchomiliśmy w 2010 roku. Na dwóch oczyszczalniach ścieków „Pomorzany”

16

Kierunek Wod-Kan 2/2015


Temat numeru: Optymalizacja zużycia energii Próbujemy ograniczać koszty

Fot.: ZWiK Szczecin

– Energia elektryczna to istotny koszt w funkcjonowaniu wodociągów. Farma fotowoltaiczna wybudowana przy znaczącym udziale środków z UE to próba jego ograniczenia. Realizacja tego typu projektów daje również szansę na poprawę stanu środowiska naturalnego poprzez zastąpienie energii pochodzącej ze źródeł konwencjonalnych, energią ze źródeł odnawialnych – podkreśla Beniamin Chochulski, prezes zarządu, dyrektor generalny Zakładu Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. w Szczecinie • falowniki beztransformatorowe o sprawności powyżej 97% o liczbie niezależnych MPPT minimum 2, • spadek napięcia na kablach po stronie AC i DC mniejszy niż 1%. Umowę na budowę farmy o mocy 1,45 MW podpisano w maju 2014 roku. Buduje je za kwotę niemal 8,3 mln zł konsorcjum firm Ekoinstal i Opeus. ZWiK przy okazji tej inwestycji wystąpił z wnioskami o jej dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego w ramach Osi priorytetowej nr 4. Infrastruktura ochrony środowiska, której głównym celem jest poprawa stanu środowiska naturalnego w województwie, także poprzez zwiększenie wykorzystania odnawialnych źródeł energii. Formalnie złożone zostały dwa wnioski, ten drugi na mniejszą farmę 0,5 MW. Decyzjami zarządu województwa zachodniopomorskiego oba wnioski uzyskały dofinansowanie w wysokości do 75% całkowitych wydatków kwalifikowanych. Ponadto oba wnioski FOT. 2 Układanie kabli po stronie AC

Fot.: ZWiK Szczecin

ponad 80% zapotrzebowania miasta. Rocznie zużywa ponad 6,6 tys. MWh energii elektrycznej. Składa się on z ujęcia wody zlokalizowanego w miejscowości Żelewo nad jeziorem Miedwie oraz oddalonej o 3 km i zlokalizowanej w miejscowości Nieznań stacji uzdatniania wody. Pierwszym etapem było wykonanie ekspertyz i uzyskanie niezbędnych pozwoleń administracyjnych koniecznych do złożenia wniosku o wydania warunków przyłączenia do sieci ENEA Operator. Idea, która nam przyświecała, zakładała wykorzystanie produkowanej energii na potrzeby własne z możliwością oddawania jej nadwyżki do sieci operatora z wykorzystaniem już istniejącej infrastruktury elektroenergetycznej. Umowy przyłączeniowe zostały podpisane w 2013 roku i zakładają one możliwość przyłączenia farm fotowoltaicznych do trzech przyłączy o napięciu 15 kV na łączną moc 1,95 MW. Przedmiotem całej inwestycji było zaprojektowanie, budowa, dostawa, montaż oraz przyłączenie do krajowego systemu elektroenergetycznego dwóch farm fotowoltaicznych o łącznej mocy 1,95 MW (1,45 MW na Stacji Uzdatniania Wody i 0,5 MW na ujęciu wody), wraz z uruchomieniem i uzyskaniem dokumentacji formalno-prawnej, wymaganej przez obowiązujące przepisy, niezbędnej do uruchomienia i eksploatacji farm. Specyfikacja istotnych warunków zamówienia (SIWZ) oraz program funkcjonalno-użytkowy (PFU) zostały w całości opracowane przez pracowników ZWiK. Podstawowe założenia: • prognozowana produktywność systemu nie mniejsza niż: 945 kWh/kWp/rok, na podstawie symulacji w programie DDS cad lub PolySun, • współczynnik wydajności (Performance Ratio) nie mniejszy niż 0,83, • moduły polikrystaliczne o sprawność powyżej 15,6%, • konstrukcje wykonane ze stali cynkowanej ogniowo, posiadające klasę korozyjności gwarantującą minimum 20-letnią odporność na korozję,

Kierunek Wod-Kan 2/2015

17


Temat numeru: Optymalizacja zużycia energii FOT. 3 Próby końcowe (ekran falownika)

Instalacja fotowoltaiczna została wyposażona w ochronę odgromową w postaci zwodów pionowych na konstrukcjach, na których umieszczono panele. Strona DC instalacji PV jest objęta ochroną przeciwprzepięciową za pomocą ograniczników przepięć typu I i II. Dla strony AC falowników została zrealizowana pełna ochrona przeciwprzepięciowa. otrzymały także dotacje w wysokości do 15% całkowitych wydatków kwalifikowanych z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie. To razem nawet 90% wydatków. Prace projektowe wraz z uzyskaniem pozwolenia na budowę zostały zakończone w grudniu 2014 roku.

Projekt farmy

Fot.: ZWiK Szczecin

FOT. 4 Fragment instalacji farmy

Na instalację fotowoltaiczną składa się 6116 paneli fotowoltaicznych o łącznej mocy 1529 kW po stronie DC, zamontowanych na powierzchni prawie 3 ha. Całkowita powierzchnia ogniw to ok. 10 000 m2. Zastosowano panele fotowoltaiczne BEP 250Wp firmy Bruk-Bet Solar. Instalację fotowoltaiczną obsługują 53 falowniki firmy ABB TRIO-27.6-TL o mocy 27,6 kW każdy. Projekt farmy fotowoltaicznej nie jest czymś specjalnie skomplikowanym, zwłaszcza w przypadku ZWiK Sp. z o.o w Szczecinie, gdzie wykorzystujemy już istniejącą infrastrukturę elektroenergetyczną w niewielkim stopniu wymagającą zmian. Najbardziej czasochłonne są procedury administracyjne (uzyskania zgód, decyzji i pozwoleń). Ciekawostką projektową może być to, że zgodnie z warunkami przyłączenia do sieci ENEA Operator musieliśmy wykonać pomiar jakości produkowanej energii elektrycznej z transmisją danych do operatora. Warto tu może wspomnieć o instalacji odgromowej i przeciwprzepięciowej. Inwestor w swoich wymaganiach w tym zakresie oparł się między innymi na wymogach firmy ubezpieczeniowej oraz przeprowadził konsultację z firmą DEHN POLSKA sp. z o.o.

18

Kierunek Wod-Kan 2/2015

Pomiary końcowe i odbiory W połowie kwietnia przystąpiono do wykonywania prób i pomiarów końcowych. Wykonywane są one według normy, zgodnie z Programem Funkcjonalno Użytkowym i normą PN EN-62446_2010. W zakresie pomiarów przed odbiorem wykonywane są: pomiary krzywych prądowo-napięciowych łańcuchów modułów, termowizja, rezystancja izolacji, uziemiania, testy zabezpieczeń, test parametrów prądowo-napięciowych falowników w czasie pracy, w tym współczynnik mocy, napięcie, prąd, moc, sprawność. Część druga pomiarów, analiza paramentów pracy, zostanie przeprowadzona po miesiącu pracy instalacji w oparciu o dane rejestrowane przez falowniki. Ostatnim elementem związanym z uruchomieniem farmy i odbiorem technicznym będzie zawarcie nowej umowy na dystrybucję energii elektrycznej z operatorem ENEA Operator, rozszerzeniem istniejącej koncesji na produkcję energii elektrycznej oraz zawarcie umowy na sprzedaż energii. Termin uruchomienia elektrowni na terenie SUW w Zakładzie Produkcji Wody „Miedwie” przewidywany jest na 31 maja 2015 roku.

Efekty Głównym celem inwestycji jest ograniczenie kosztów związanych z zużyciem energii elektrycznej. Planujemy po wybudowaniu farm fotowoltaicznych produkować energię elektryczną w ilościach ok. 1 850 000 kWh, z czego większość (ok. 80%) zużywać na potrzeby własne, a nadwyżkę oddawać do sieci operatora energii elektrycznej. Pozwoli to zredukować zakup energii elektrycznej na potrzeby ZPW „Miedwie” o ok. 22%, co przy rosnących jej cenach umożliwi osiągnięcie wymiernych oszczędności. W skali globalnej realizacja tego typu projektów daje szansę na poprawę stanu środowiska naturalnego poprzez zastąpienie energii pochodzącej ze źródeł konwencjonalnych, energią ze źródeł odnawialnych. Praca farmy fotowoltaicznej będzie bezpośrednio wpływała na zmniejszenie zużycia zasobów nieodnawialnych oraz redukcję gazów cieplarnianych, zmniejszając stopień degradacji środowiska naturalnego i przyczyni się do realizacji polskich zobowiązań akcesyjnych w zakresie zwiększenia udziału energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych. Planowany efekt ekologiczny to: zaoszczędzenie rocznie ok. 860 ton węgla i ograniczenie emisji CO2 o ok. 1300 ton.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.