1 minute read
Biznes relacyjny odporny na pandemię
KKryzys związany z pandemią koronawirusa uświadomił nam, że oprócz zasobów, kapitału, doświadczenia i pozycji na rynku, kluczowy jest jeszcze jeden czynnik – relacje oparte na lojalności i zaufaniu, zbudowane zarówno z dostawcami, jak i konsumentami. Firmy i marki, którym udało się stworzyć autentyczną więź z klientami mniej boleśnie odczuły zawirowania na rynku.
Widać to było choćby w branży gastronomicznej. Choć wiele firm upadło, to nie brakowało też tych, które otrzymały silne wsparcie od wiernej bazy odbiorców – ich klienci zamawiali jedzenie na wynos, kupowali vouchery, organizowali zbiórki pieniędzy – tylko po to, żeby ich ulubiona restauracja przetrwała.
Advertisement
Branża ogrodnicza, po krótkim okresie niepewności w czasie lockdownu, miała inne dylematy – jak zdobyć towar na rynku? Jednak bliskie relacje, fakt, że wszyscy się znają, znacząco ułatwiał rozwiązywanie bieżących
Jarosław Olewicz
wydawca miesięcznika „Biznes Ogrodniczy”
problemów. Wiedzą o tym choćby członkowie Polskiego Stowarzyszenia Centrów Ogrodniczych czy Związku Szkółkarzy Polskich – wystarczyło sięgnąć za telefon, zadzwonić do znajomego z branży, często przecież konkurenta, aby uzyskać poradę i pomoc.
Poza tym większość firm w naszej branży nie ma bardzo sformalizowanej struktury, to przedsiębiorstwa rodzinne, które mogą szybko reagować na zmiany. Dowodem na tę elastyczność jest choćby tempo w jakim firmy produkujące narzędzia czy donice zaczęły wytwarzać także przyłbice, a producenci nawozów przestawili swoją produkcję na środki do dezynfekcji.
Od wielu lat w kuluarach można było usłyszeć narzekania, że branża ogrodnicza profesjonalizuje się zbyt wolno, że przyzwyczajenia i sentymenty przeważają nad rachunkiem ekonomicznym, że konieczne są zmiany. Choć te zastrzeżenia nie straciły na aktualności, to znacząco zmieniła się sytuacja. Zamiast optymalizacji, szukania najtańszych dostawców po całym świecie, na znaczeniu zyska bezpieczeństwo, pewność szybkiej dostawy, a to, co lokalne przez jakiś czas będzie lepsze od tego, co globalne.