4 minute read
Naturalne wsparcie dla ogrodu
Bycie eko jest w modzie, ale moda na ekologię zawitała również do ogrodów, sadów i na pola. Warto jednak pamiętać, że to stan gleby ma ogromny wpływ na sukces uprawy. O preparatach biologicznych, które nie tylko stymulują wzrost roślin, ale mogą być dla ziemi niczym wizyta w spa, opowiedziała nam Elżbieta Konturek, właścicielka firmy Natureum, która wprowadza na polski rynek nowe, ekologiczne produkty
ROZMAWIA: MARIA SIKORSKA
Advertisement
SStawia Pani na ekoogrodnictwo? Ogród to moje hobby, zawsze był przeze mnie uprawiany z miłością, w zgodzie z naturą. Instynktownie wykluczałam więc stosowanie chemicznych środków ochrony i wzmacniania roślin i nie myślałam nawet o tym, że wpisuję się w ekotrendy. Zresztą, trudno jednoznacznie określić, czym jest ekoogrodnictwo, bo w przeciwieństwie do rolnictwa ekologicznego, nie ma tu jednoznacznej definicji. Dla mnie to ekologiczne i proekologiczne metody uprawy roślin – zarówno profesjonalne, jak i amatorskie.
Jaki jest Pani ogród?
To przede wszystkim ogród, w którym człowiek ma ochotę położyć się na hamaku, poczytać książkę, a potem zasnąć. Jest przyjazny środowisku, słychać w nim ptasie trele i brzęczenie pszczół. Są w nim zwierzęta, bo stworzyłam im bezpieczeństwo, dobre warunki bytowania. Dzięki temu chronią ogród przed inwazją szkodników. Stworzyłam również na przykład miejsca ze stertą liści, gałęzi czy kamieni, gdzie zamieszkały jeże i żaby. Na obrzeżach ogrodu pozostawiam zawsze kępy chwastów, wieszam tam także domki dla pożytecznych owadów. Z myślą o ptakach wieszam również budki lęgowe. Mam ogród na trudnym, górzystym terenie, nie ma w nim niczego od linijki. Kwiaty, drzewa i krzewy żyją swoim rytmem. Ja je tylko wspieram – w sposób naturalny.
Jak to się stało, że zostali Państwo dystrybutorem biologicznych preparatów?
Nie byliśmy nigdy związani z branżą ogrodniczą zawo dowo. Ja od wielu lat zajmuję się rekrutacją opiekunów osób starszych, a mąż jest profesorem medycyny, ordy natorem kliniki gastroenterologicznej. Najpierw zaczęliśmy szukać biologicznych ulepszaczy gleby w Polsce,
Elżbieta Konturek, właścicielka firmy Natureum
W dobie zmian klimatycznych ważne jest, by w sposób szczególny dbać o glebę – by jak najdłużej utrzymywała się w niej wilgoć, by była jak najlepszej jakości
ale bezskutecznie. W końcu natrafiliśmy na rynku niemieckim na biologiczne preparaty, a mielone rogi i kopyta zdziałały w naszym ogrodzie cuda! Pomyśleliśmy więc, że szkoda byłoby, gdyby Polacy nie mogli skorzystać z takiego dobra. Wtedy wpadliśmy na pomysł sprowadzenia ich do kraju. Można nawet powiedzieć, że zrobiliśmy to z troski, o przyszłe pokolenia.
Stąd motto firmy Natureum?
Tak,działamy „W trosce o przyszłe pokolenia”, bo ziemia była i jest bardzo ważna, to matka żywicielka. Biologiczne ulepszacze prowadzą do jej odnowy biologicznej, stymulacji wzrostu roślin. Warto pomyśleć o tym, że gleba to bardzo skomplikowany układ, który podlega różnym zmianom. Od tego, jaka będzie, zależy wysokość i jakość plonów. Trzeba więc podwyższać żyzność gleby, dbać o jej aktywność biologiczną pooprzez dostarczanie materii organicznej, która ulega przekształceniu w związki
próchnicze.
Jakie właściwości ma ulepszacz gleby w postaci wiórek z bydlęcych rogów i kopyt? Do uprawy jakich roślin najlepiej go stosować?
Ulepszacz gleby z bydlęcych rogów i kopyt wspaniale utrwala, dlatego warto stosować go w uprawie
Produkty firmy Natureum: Wiórki z bydlęcych rogów i kopyt, Odżywka z alg i wodorostów w płynie oraz Odżywka z alg i wodorostów w proszku są idealne do stosowania jako użyźniacz gleby w ogrodnictwie i gospodarstwach rolnych. To produkty niezagrażające zdrowiu oraz przyjazne środowisku. Od wielu lat powszechnie stosowane w Europie Zachodniej, są nowościąna polskim rynku.
kwiatów i trawników ozdobnych. Zwiększa mikroflorę i mikrofaunę terenu, przekształcając próchnicę i zmieniając miękkość gleby. Napowietrza również system korzeniowy. Ma pozytywny wpływ na wszystkie fazy rozwoju roślin. To doskonałe źródło azotu organicznego. Warto przy tym zaznaczyć, że dostępność składników odżywczych jest wolniejsza niż w innych substancjach, a zatem, będąc środkiem użyźniającym o powolnym transferze, wspiera rośliny w całym cyklu życiowym. Jest higroskopijny, dlatego utrzymuje wilgoć, stopniowo uwalniając ją podczas okresów suszy.
W ofercie Natureum można znaleźć także ekstrakty z alg. Jak można je wykorzystać w uprawie roślin?
Przede wszystkim mogą pomóc w zwiększeniu wzrostu, plonu i odporności na patogeny roślinne w rolnictwie i ogrodnictwie, co zostało potwierdzone w badaniach naukowych dotyczących produkcji m.in. pszenicy, pomidorów, fasoli. Ten ekstrakt umożliwia szybki powrót do wegetacji, bardziej równomierny wzrost, zwiększony plon i sprawia, że rośliny są mniej wrażliwe na choroby korzeni, inwazję parazytów np. nicieni. Ekstrakt z alg umożliwia nam innowacyjny sposób wsparcia gleby, który uruchamia maksymalny potencjał plonotwórczy roślin uprawnych. Ich użycie wpływa korzystnie na jakość i wysokość plonów, przy zachowaniu pełnego bezpieczeństwa produkowanej żywności. Nasze preparaty polecam więc do ogródków, warzywników, ale także do sadów i gospodarstw.
Więcej informacji na stronie www.natureum.pl. Kontakt zdystrybutorem: Natureum sp. zo.o., ul. Heweliusza 11, 80-890 Gdańsk e-mail: biuro@natureum.pl tel. 505 840 177 Sklep internetowy: sklep.natureum.pl
Można powiedzieć, że dystrybuowane przez Państwa preparaty są odpowiedzią na zapotrzebowanie naszych czasów?
Dokładnie, w dobie zmian klimatycznych i faktu, że czeka nas najgorsza od pięćdziesięciu lat susza hydrologiczna i rolnicza, ważne jest, by w sposób szczególny dbać o glebę – by jak najdłużej utrzymywała się w niej wilgoć, by była jak najlepszej jakości. Poza tym, nie zapominajmy również, że czeka nas zielona rewolucja. Celem strategii Green Deal jest zwiększenie redukcji emisji dwutlenku węgla o połowę do 2030 roku, uwzględnienie priorytetów różnorodności biologicznej oraz założenie dotyczące „zerowego zanieczyszczenia” w kwestii rolnictwa i produkcji żywności. W przypadku środków ochrony roślin, najważniejsze dla unijnych urzędników jest zmniejszanie zależności od pestycydów oraz stymulowanie przyjmowania alternatywnych oraz niechemicznych alternatyw niskiego ryzyka. Mam nadzieję, że coraz więcej osób, tak jak ja, zapragnie wzmacniać zielone płuca Ziemi. W trosce o nas i o przyszłe pokolenia.