2 minute read
Nawozy naturalne – stary trend odkrywany na nowo
Stosowanie nawozów naturalnych zaczęli doceniać klienci z różnych grup wiekowych. Młodzi – w trosce o swoje małe dzieci, pozostali – z chęci wyprodukowania zdrowej żywności bez nadmiaru chemii. Ciągle jednak o tych produktach więcej się mówi niż się ich sprzedaje
TEKST: ANDRZEJ ANTOSZCZUK, WŁAŚCICIEL SKLEPU OGRODNICZEGO SOSENKA
Advertisement
ZZbawienny wpływ nawozów naturalnych na wysokość plonów znali już nasi przodkowie. Gdy pojawiły się nawozy sztuczne musiało minąć sporo czasu, zanim zaczęto je powszechnie stosować. Początkowo były one jednoskładnikowe i znowu musiało minąć trochę czasu, zanim połączono je w odpowiednich proporcjach, w zróżnicowanym składzie, dedykowanym pod poszczególne grupy roślin. Jednakże większość rolników na własne potrzeby starało się zawsze uprawiać ziemniaki czy warzywa stosując tylko nawozy naturalne, czyli obornik. Mieszkańcy miast mieli z tym duży problem, bo transport świeżego obornika nie był ani łatwy, ani przyjemny. Jakiś czas temu pojawił się suszony obornik, głównie kurzy, gdyż był w naturalny sposób rozdrobniony. Prawdziwym przełomem okazała się granulacja suszonego obornika. Zamknięty w foliowych torbach lub wiaderkach, jest bezzapachowy i łatwy do stosowania. Grono jego zwolenników ciągle rośnie, zarówno wśród młodych, jak i starszych konsumentów.
Warto podkreślić, że tylko część klientów ma rozeznanie w poszczególnych grupach nawozów i potrafi określić różnice pomiędzy nawozami organicznymi, organiczno-mineralnymi i tymi dopuszczonymi do upraw ekologicznych. Spośród tych grup produktów zdecydowany prym w sprzedaży wiodą oborniki granulowane. Największym popytem cieszy się obornik bydlęcy i kurzy, mniejszym – obornik owczy i koński. Jednakże obornik koński coraz bardziej zyskuje na popularności. Nawozy organiczno-mineralne były już wcześniej dostępne na naszym rynku, ale wówczas trendy ekologiczne w uprawach nie były jeszcze tak rozwinięte. Klienci nieufnie patrzyli na nawozy o łączonym składzie. Chociaż skuteczność ich stosowania nie budziła specjalnych zastrzeżeń, to jednak finalnie wybierali nawozy mineralne. Obecnie nie ma już problemu ze sprzedażą nawozów organicznych, a popyt na nawozy organiczno-mineralne ma tendencję wzrostową. Niemniej potrzebna jest systematyczna praca nad ich promowaniem. Obecnie niemal każda z firm sprzedających nawozy na rynku hobbystycznym posiada w swojej ofercie ten rodzaj nawozów.
Z nawozów płynnych Biohumusy czy Humvity mają swoich wiernych zwolenników. Według moich obserwacji poziom sprzedaży jest stały od kilku lat i raczej w tym segmencie nic się nie zmieni. Płynne gnojówki z roślin nie stanowią znaczącej pozycji w obrocie.
Lepiej jest w przypadku oborników granulowanych – ich sprzedaż bardzo dobrze wypada w relacji do nawozów
Sprzedaż oborników granulowanych z roku na rok rośnie i ta tendencja powinna się utrzymywać, szczególnie jeśli chodzi o stosowanie w uprawie warzyw. Poza tym miłośnicy czworonogów zaczęli stosować nawozy organiczne na trawniki, mając na uwadze zdrowie swoich pupili mineralnych. Sprzedaż z roku na rok rośnie i ta tendencja powinna się utrzymywać, szczególnie jeśli chodzi o stosowanie w uprawie warzyw. Poza tym także miłośnicy czworonogów zaczęli stosować nawozy organiczne na trawniki, mając na uwadze zdrowie swoich pupili.
Pozytywnym trendem jest też fakt, że stosowanie nawozów naturalnych zaczęli doceniać klienci z różnych grup wiekowych. Młodzi – w trosce o swoje małe dzieci, pozostali – z chęci wyprodukowania zdrowej żywności bez nadmiaru chemii.
Myślę też, że są potrzebne nowe, ulepszone produkty, których skuteczność stosowania będzie znacząca w uprawach roślin, a nie będą to tylko przysłowiowe suplementy.