Wydanie 21 Info MAGAZYN LUBELSKI/ marzec-kwiecień 2020r

ML info

info

SPIS TREŚCI 4-5 WYDANIE 21

6-10

MARZEC / KWIECIEŃ 2020 NA OKŁADCE PIOTR FROŃCZUK fot. Marcin Wolski

WYDAWCA ML GROUP KAMILA STOLARCZYK ul Bursaki 15 20-150 Lublin NIP: 7141688835 ADRES REDAKCJI Bursaki 15 20-150 Lublin KONTAKT redakcja www.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl REKLAMA tel. 515 092 430 e-mail:ks@magazynlubelski.pl Marta Łopacka tel. 693 668 325 e-mail: ml@magazynlubelski.pl WSPÓŁPRACOWNICY I KORESPONDENCI Bartosz Skrzypek (B.S.) Łukasz Stachurski (Ł.S.) Marek Zuber Barbara Wesoła - Niedzielska (B.W.) SZKOLENIA ML Business Training tel. 515 092 430 e-mail: biznes@magazynlubelski.pl e-mail: jj@magazynlubelski.pl

11

4 SPOSOBY NA WYPROMOWANIE BIZNESU LOKALNIE W BRANŻY MOTORYZACYJNEJ CZUJĄ SIĘ ŚWIETNIE...

OSTRZENIE PIŁY W BIZNESIE

12-13

INWESTOWANIE W DIAMENTY

14-15

REBRANDING

16-18

KTOKOLWIEK WIDZIAŁ, KTOKOLWIEK WIE

20-21

5 TYPÓW OSOBOWOŚCI

22-23

NA CZYM POLEGA SKALOWANIE BIZNESU

24-27

NIGDY NIE ZREZYGNUJEMY

28-29

GWAŁTOWNY KRYZYS I SZYBKIE ODBICIE

ZE WSPIERANIA PRZEDSIĘBIORCZOŚCI

30-31

CZY KORONAWIRUS JEST SZANSĄ DLA STARTUPÓW?

32-33

ZASKAKUJĄCE WYDATKI

34-35

SOCIAL MEDIA NA TAPECIE TIK TOK

36-37

OBLIGACJE SKARBOWE

38-39

FUNDUSZE CO MUSISZ O NICH WIEDZIEĆ?

40-41

CZY 30 SEKUND MA ZNACZENIE W BIZNESIE?

42-44

DOSTRZEGAMY WOJNĘ MEDIALNYCH ŚWIATÓW

46-47

MASAŻ Z PASJĄ

48-49

HASHTAGI NA INSTAGRAMIE

50-51

JAK WYRÓŻNIĆ SIĘ WŚRÓD OFERT PRACY?

52-53

GRYWALIZACJA

54-55

WIRTUALNA ASYSTENTKA PRAWA RĘKA PRZEDSIĘBIORCY

56-57

DRUK 3D W BIZNESIE

58

ANGLOJĘZYCZNE TERMINY W BIZNESIE

59

RECENZJE

Publikowane zdjęcia i materiały są własnością redakcji oraz prezentowanych firm i intytucji.

Przedruk tylko za zgodą wydawcy.

Redakcja magazynu zastrzega sobie prawo do skrótów.

www.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

INFO MAGAZYN

Lubelski.pl

3

4 SPOSOBY ARTYKUŁ

na wypromowanie biznesu lokalnie

Bez względu na to, czy prowadzisz lokalną firmę od lat i chciałbyś zyskać nowych klientów, odświeżyć wizerunek czy dopiero zaczynasz oferować usługi i sprzedawać produkty w swoim regionie, warto zaprzyjaźnić się z taktykami marketingowymi, dzięki którym dostosujesz swoje działania adekwatnie do czasów, potrzeb i oczekiwań klientów. Pamiętaj, żeby przede wszystkim nie działać po omacku.

Przeanalizuj dostępne metody, zaplanuj je w czasie, stwórz strategię działania i bądź cierpliwy, a rezultaty sie pojawią. Przedstawiamy cztery fundamentalne metody promowanie swojej marki lokalnie.

2. Zaangażuj się społecznie

1. Stwórz lub uaktualnij wizytówkę biznesową w Google Chociaż to działanie musisz wykonać online, ma ogromny wpływ na lokalny zasięg firmy. Poczta pantoflowa, polecenia od znajomych czy ogłoszenia drukowane w prasie są jak najbardziej wskazane, jednak coraz więcej osób szukając danych usług według regionu, np. danej miejscowości, sięga po smartfon z dostępem do internetu i zdaje się na informacje z wyszukiwarki, czyli wiedzę potocznie nazywanego, wujkiem - Google.

Ponadto pozytywne recenzje online sprawiają, że 80% konsumentów ufa lokalnym firmom. Dlatego upewnij się, że firma widnieje w Google. W tym celu zaloguj się do Google i załóż konto w usłudze „Moja firma”. Istnieje tam możliwość wprowadzenia danych swojej firmy, adresu, krótkiej informacji, o tym co firma ma w ofercie.

W wizytówce Google można dodać także zdjęcia i krótkie artykuły.

Konsumenci chętniej wybierają ofertę firm,które angażują się w akcje charytatywne lub wspierają lokalne przedsięwzięcia oddolne np. sponsorując posiłki dla dzieci ze świetlic środowiskowych, wspierając działalność sportową dzieci i młodzieży, oddając część przychodu na cele związane z lokalną akcją charytatywną np. leczenie uczniów z regionu lub remont schroniska, ośrodka kulturalnego itp.

Tego typu działania nie tylko sprawią, że będziesz bardziej rozpoznawalnym przedsiębiorcą na rynku, ale także poważanym, postrzeganym jako dojrzały, wieloaspektowy biznes z misją. Staniesz się wzorem do naśladowania, a klienci chętniej wybiorą usługę lub produkt od zaangażowanego i pomocnego producenta czy sprzedawcy.

WYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

4 #bliskobiznesu

ML info

4. Zorganizuj wydarzenie

Jako nowa firma, możesz zorganizować huczne otwarcie. Z konkursami, próbkami produktów, prezentacją usług i długotrwałymi benefitami np. każdy kto się pojawi otrzyma kartę klienta z o 5% większą zniżką na całą ofertę niż ci którzy odbiorą kartę klienta po dniu otwarcia itp. Możesz połączyć to wydarzenie ze zbiórką charytatywną, prelekcją czy prezentacją. Jeżeli już jesteś jakiś czas na rynku, pomyśl, o co najczęściej pytają twoi klienci, jaką wartość może przyciągnąć nowych lub w jakim kierunku pragniesz się rozwijać z biznesem i na tej podstawie stwórz projekt wydarzenia. Może będzie to modna w ostatnich czasach gra miejska? Dzień edukacyjny lub dzień troski o ciało? Wszystko zależy od branży i społeczności.

Przede wszystkim testuj, nie bój się nowych rozwiązań i wyzwań oraz pamiętaj, że na długotrwałe efekty trzeba poczekać. Nie przejmuj się wolnym tempem wzrostu wskaźników sprzedaży, odwiedzin, zainteresowania.

Obserwuj co najlepiej działa, bądź konsekwentny, nie daj o sobie zapomnieć, a z czasem osiągniesz zamierzone efekty.

B.W.

3. Przeprowadzaj konkursy i wyzwania Konkursy to świetny sposób na zebranie społeczności i wzbudzenie zainteresowania lokalną firmą. W tej strategii dobrze jest wykorzystać media społecznościowe, a po nagrody zapraszamy do sklepu, salonu, siedziby firmy. Konkursy i wyzwania mają na celu zwiększenie zasięgów, czyli skali na jaką docierają informacje o istnieniu twojej firmy i jej ofercie. Przykładem takiej kampanii może być przykład zaproponowanie obserwującym opublikowania w komentarzu zdjęcia adekwatnego do swojego flagowego produktu lub hasła reklamowego i tagowanie go odpowiednim hashtagiem. Możesz też zrobić konkurs na nazwę nowego produktu lub usługi itp. Zwycięzców nagródź voucherami lub gadżetami.

Kiedy ludzie zobaczą, jak ich znajomi zamieszczają posty na temat lokalnej firmy w swoich profilach społecznościowych, zwiększy to jej widoczność i prawdopodobieństwo, że inni będą ją śledzić. www.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

INFO MAGAZYN

Lubelski.pl

5

ARTYKUŁ

W BRANŻY

MOTORYZACYJNEJ

CZUJĄ SIĘ ŚWIETNIE...

Oferują specjalistyczne usługi transportowe, w tym między innymi przewóz nowych pojazdów. Mają kontrakty z wiodącymi koncernami samochodowymi, sami też handlują autami. Prowadzą Okręgową Stację Kontroli Pojazdów, dwa serwisy, sklep motoryzacyjny, myjnię i stację paliw.

Na pierwszym miejscu stawiają zadowolenia klienta. Wyróżniają się na rynku i dzięki temu, przykuli naszą uwagę.

O kim mowa?

O firmie Piotrans, mieszczącej się przy ulicy Warszawskiej 94 w Wisznicach.

Rozmawiamy z Piotrem Frończukiem – właścicielem firmy.

WYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

6 #bliskobiznesu

ML Jak wyglądały początki handlu samochodami?

info

PF: Początki nie były łatwe, ponieważ kiedy zaczynaliśmy, Polska nie należała do Unii Europejskiej. W latach dziewięćdziesiątych granice nie były jeszcze otwarte. Wtedy przepływ towarów i usług nie był tak płynny, jak teraz. O ile sam zakup samochodu był prosty, to przewiezienie auta z kompletem dokumentów było nie lada wyzwaniem. Po wstąpieniu Polski do UE w 2004 r., import stał się prostszy, co spowodowało zwiększenie importowanych przez nas aut.

Od kogo kupujecie samochody za granicą?

PF: Samochody kupujemy od salonów wiodących marek na rynku, z którymi wiele lat współpracujemy na zasadach kontraktu.

Sprzedajecie samochody importowane czy też i krajowe?

PF: Nasi Klienci wybierają samochody importowane, z uwagi na fakt że poruszały się się po dobrych drogach.

Od jakiego czasu jesteście w branży?

Piotr Frończuk: W branży motoryzacyjnej mamy ponad 20 lat doświadczenia.

Czym zajmowaliście się na początku?

PF: Zaczynaliśmy od sprzedaży samochodów, która stała się filarem naszej działalności. Później, w skład naszej oferty, wszedł specjalistyczny transport nowych samochodów osobowych i dostawczych. W 2009 r. przez duże zapotrzebowanie na olej napędowy rozszerzyliśmy ofertę o hurtową sprzedaż paliw. Zaznaczę, że jest to nasz akut, który pozwala nam obniżać koszta transportu.

Co było impulsem, że zaczął Pan działać w tej branży?

PF: Nie ulega wątpliwości, że moje zainteresowania – jestem wielkim fanem motoryzacji i świetnie się w niej czuję. www.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

INFO MAGAZYN

Lubelski.pl

7

ARTYKUŁ

Jakie modele oferujecie?

PF: W proponowanej przez nas ofercie można znaleźć samochody droższe, ale także przeznaczone dla skromniejszego zasobu kieszeni Klienta. Preferowany przez nas przedział cenowy waha się w granicach 25 tys. – 70 tys. złotych. W ciągłej sprzedaży mamy około 150 pojazdów.

Przyjeżdża do Państwa klient. Potrzebuje nowe auto. Czy doradzacie mu, jaki samochód będzie dla niego najlepszy?

PF: Tak, zawsze staramy się sprostać oczekiwaniom Klientów, dopasować odpowiedni model do określonego budżetu, jaki ma być przeznaczony na zakup pojazdu.

Co wyróżnia Was na rynku?

PF: Indywidualne podejście do każdego Klienta. Oprócz dokładnego opisu auta, nagrywamy też dziesięciominutowy film, prezentujący samochód. Jest to udogodnieniem dla naszych klientów, którzy są z różnych części Polski. Wychodzimy z założenia, że każda osoba, która do nas trafi, ma być zadowolona z zakupu.

Wasz profil facebookowy również jest świetnie prowadzony.

PF: Dziękuję, uważam jednak, że w dobie internetu jest

to niezbędne. Na naszym fanpage-u zamieszczamy zdjęcia pojazdów, informacje o usługach paliwowych i transportowych a niekiedy też ciekawostkami z branży motoryzacyjno – paliwowej.

Czym jeszcze się wyróżniacie?

PF: Uważamy, że dobrym i wygodnym rozwiązaniem jest dostarczenie klientowi samochodu, bez konieczności przyjazdu do nas. Dowozimy auta pod każdy wskazany adres. Dlatego ciekawą naszym zdaniem usługą jest dokładny opis i film z prezentacją samochodu.

A co jeśli klientowi jednak nie spodoba się samochód?

PF: Rzeczywiście, wyjazd do klienta wiąże się z pewnym ryzykiem. Staramy się zatem jak najdokładniej opisać pojazd – poprzez zdjęcia i film. Klient nie może być rozczarowany po ujrzeniu samochodu – do tej pory nie było takiej sytuacji, dlatego dokładamy wszelkich starań aby tak pozostało.

Oferujecie usługi transportowe i spedycyjne.

Czym różni się transport od spedycji?

PF: Transport polega na przemieszczaniu towarów przy użyciu odpowiednich środków. Usługi transportowe świadczymy naszym Klientom – koncernom samochodowym z całej Europy i nie tylko. Naszą flotę samochoWYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

8 #bliskobiznesu

ML dową w usługach transportowych stanowi 20 nowoczesnych autotransporterów.

Spedycja polega na odsprzedaży ładunków naszym zaufanym podwykonawcom, którzy potrzebują wsparcia, a my takiego im udzielamy.

Oferujecie usługi transportowe do każdego kraju?

PF: Obszarem naszego działania jest cała Unia Europejska i Szwajcaria.

Od 2009 r. sprzedajecie paliwo. Z kim współpracujecie?

PF: Nasi dostawcy to Orlen, Lotos oraz niezależni, zaufani importerzy. Paliwa odbieramy z baz PERN w całej Polsce. Następnie, własnymi cysternami (mamy ich 15) dostarczamy je do naszych Klientów, którymi są firmy oraz osoby prywatne, zużywające olej napędowy, olej grzewczy, benzynę.

Jakie to jest paliwo?

PF: Paliwo pochodzi od pewnych i sprawdzonych dostawców. Zawsze jest najwyższej jakości – potwierdzonej orzeczeniem laboratoryjnym do każdej dostawy.

Bezwzględnie dbamy o certyfikowaną jakość.

Czy posiadają Państwo stację paliw?

info

PF: Tak, mamy stację paliw w Zamościu, a kolejną planujemy otworzyć w Wisznicach.

Jaki posiadacie zespół pracowników?

PF: Zgrany, pracowity, wyrozumiały i lojalny – to wielki kapitał. Ciesze się, że mogę współpracować z dobrze wykwalifikowanymi pracownikami, którzy oprócz wykonywania swoich obowiązków, potrafią na bieżąco, każdego dnia dokładać swoją cegiełkę w proces rozwoju firmy.

Okręgowa Stacja Kontroli Pojazdów dostępna na miejscu. W jakie dni i w jakich godzinach można zbadać pojazd i czym się w tej kwestii wyróżniacie?

PF: OSKP jest czynna od poniedziałku do piątku, w godzinach 7.00 - 17.00. W soboty od 7.00 do 14.00. Stacja ma doskonale wykwalifikowanych i znających branżę diagnostów i fabrycznie nową linię, co w połączeniu daje wysoką jakość usługi a przede wszystkim bezpieczeństwo naszych klientów.

Co znajdziemy w ofercie sklepu motoryzacyjnego?

PF: Wszystkie części do samochodów osobowych i dostawczych, akcesoria i gadżety motoryzacyjne, kosmetyki i chemię samochodową oraz wiele innych artykułów motoryzacyjnych.

Jakim Pan jest człowiekiem?

PF: Zawsze staram się być dokładny w tym, co robię – cenię ład i porządek. Nie potrafię funkcjonować i pracować w bałaganie.

Przejdźmy do Pana pasji, jaką jest lotnictwo. Skąd ona się wzięła?

PF: Lotnictwem interesuję się od dziecka. Początkowo składałem modele samolotów i zawsze marzyłem o lataniu. Z czasem, po ukończeniu odpowiednich kursów i zdaniu egzaminów, marzenie stało się rzeczywistością.

Co daje Panu pilotowanie samolotu?

PF: Każdą wolną chwilę staram się spędzać na lotnisku.

Pilotowanie daje mi wiele radości, odpoczynek i odskocznię.

www.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

INFO MAGAZYN

Lubelski.pl

9

ARTYKUŁ

A od ilu lat Pan pilotuje?

PF: Samodzielnie - około 20 lat.

To naprawdę kawał czasu. Lata Pan tylko w bezwietrzne dni?

PF: Przyjemność z latania czerpię w każdych warunkach atmosferycznych.

Czy realizuje Pan marzenia?

PF: Na tyle, na ile czas mi pozwoli. Działamy w wielu branżach – autohandel, transport, paliwa, a to wymaga dużego zaangażowania. Pomimo licznych obowiązków, staram się realizować marzenia.

Czy jest Pan człowiekiem spełnionym?

PF: Wydaje mi się, że tak, ale mam kolejne plany do zrealizowania.

W tamtym roku otrzymał Pan Niedźwiedzia Biz-

nesu w kategorii Średnie Przedsiębiorstwo. Czym dla Pana jest ta nagroda?

PF: Wyróżnieniem, ale przede wszystkim motywacją do dalszej pracy. To bardzo miłe docenienie wysiłków naszego zespołu.

Co Pan myśli o samochodach z napędem elektrycznym?

PF: Moim zdaniem, ślepy zaułek dla motoryzacji. Uważam osobiście, że lepszy jest diesel z najwyższą normą Euro przez niskie zużycie paliwa.

Co jest zatem przyszłością?

PF: Ze względu na ekologię, przyszłościowym napędem jest wodór i to w tym kierunku powinna zmierzać motoryzacja. Życzymy sukcesów i dziękujemy za rozmowę.

PF: Również dziękuję.

B.S.

WYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

10 #bliskobiznesu

ML

OSTRZENIE

info

PIŁY W BIZNESIE CZYLI JAK WYKORZYSTAĆ WOLNY CZAS

Odpoczynek jest potrzebny bez wątpienia każdemu – zarówno pracownikowi jak i pracodawcy. Niezależnie od tego, czy jesteś dyrektorem korporacji i masz zespół doradców, którzy podejmują wiele kluczowych decyzji, czy prowadzisz małą firmę i o wiele spraw musisz zadbać sam, należy ci się relaks. Wyspać się do 11, pojechać z rodziną na spacer do lasu, położyć się na domowym tarasie z nogami do góry. Regeneracja organizmu to klucz do sukcesu.

Nasze funkcjonowanie w biznesie możemy porównać do piły, którą ścinamy drzewa. Piła to urządzenie, które na pierwszy rzut oka może pracować bez przerwy – nie niszczy się, jest ostre. Jednak okazuje się, że też potrzebuje czasu na „regenerację”. Aby dobrze spełniało swoje zadanie, trzeba je od czasu do czasu naostrzyć. Jeśli pracuje bez przerwy, bardzo szybko się stępi. My również potrzebujemy odpoczynku, aby naprawić swoje narzędzia pracy – kreatywność, spryt, twórcze myślenie.

Odpoczywać też musimy umieć. Podczas regeneracji najlepiej skupić się na 4 obszarach: - fizycznym, - duchowym, - umysłowym, - społeczno-emocjonalnym.

Aspekt fizyczny to dbanie o kondycję fizyczną i zdrowe odżywianie. Jeśli na przykład głównym składnikiem Twojej diety, podczas wykonywania pracy, są fast foody, podczas wypoczynku jedz zdrowe owoce i warzywa. Zadbaj też o ruch – dużo spaceruj na świeżym powietrzu, www.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

biegaj z psem w trakcie spaceru. W domu wykonaj kilka przysiadów i pompek.

Aspekt duchowy to nasz wewnętrzny rozwój. Zastanów się, co sprawia, że czujesz się dobrze – modlitwa, joga, a może muzyka relaksacyjna? Wieczorem zamknij się w jednym pokoju, zasłoń okna, zapal aromatyczne świece. Usiądź wygodnie w fotelu i... medytuj!

Aspekt umysłowy to również rozwój, ale naszego mózgu.

Najlepiej sprawdza się tutaj rozwiązywanie krzyżówek czy rebusów. Od codziennych problemów pomoże nam uciec także ciekawa książka. Świetnie napisany kryminał pobudzi naszą wyobraźnię, a to dla mózgu świetna regeneracja.

Ostatni aspekt podpowiada nam, aby w wolnym czasie spotkać się ze znajomymi i przyjaciółmi na wspólnej kolacji lub na kawie. Człowiek jest istotą społeczną. Pragnie kochać, ale też być kochanym i otaczanym przez najbliższych – to daje mu poczucie bezpieczeństwa i dzięki temu czuje się lepiej.

Potrzebujesz odpoczynku – teraz już wiesz dlaczego!

B.S. INFO MAGAZYN

Lubelski.pl

11

ARTYKUŁ

INWESTOWANIE

W DIAMENTY?

Specyfika rynku

Inwestowanie jest dobrym sposobem na zabezpieczenie majątku i dodatkowy zarobek.

Poza tradycyjnymi środkami można też sięgnąć po inwestycje alternatywne w surowce naturalne, a głównie metale szlachetne czy właśnie diamenty. Te ostatnie mogą być ważnym elementem w portfelu inwestora, choć jest to specyficzny segment, więc warto mieć świadomość w co lokuje się środki.

Czym charakteryzuje się ten rynek?

Co warto wiedzieć o inwestowaniu w diamenty?

Na samym początku warto zwrócić uwagę na sam fakt, że diamenty są przedmiotem fizycznym, co już odróżnia je od większości instrumentów inwestycyjnych takich jak choćby najbardziej popularne akcje czy obligacje.

Z tego względu nie są jednak powiązane i uzależnione od systemów informatycznych.

Aspekt fizyczny przekłada się też korzystnie na oddziaływanie inflacji na tego typu inwestycje. Oczywiście trzeba się liczyć ze zmianami wywołanymi ewentualnym wzrostem kosztów wydobycia, co może też skutkować zmianami w podaży. Co do zasady ten rynek nie jest jednak tak podatny na inflacje. Sam diament jest niewielki, ale niesie za sobą ogromną wartość, a przy tym jako kamień cechuje się niezwykłą trwałością.

WYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

12 #bliskobiznesu

ML info

O czym trzeba pamiętać przed podjęciem inwestycji na tym rynku?

Podobnie jak w innych sferach inwestycji, tak i tutaj powinno się rozpocząć od nabycia chociaż podstawowej wiedzy na temat przedmiotu inwestycji. Na pewno przyda się chociaż elementarne pojęcie w zakresie wyceny tych kamieni. Przydatna może być tutaj słynna zasada 4C, bazująca na ocenie masy, ale też szlifu, czystości i koloru diamentu. Te detale sprawiają, że dwa z pozoru identyczne dla laika diamenty, mogą być tak naprawdę wycenione w skrajnie różny sposób.

Oczywiście obecnie inwestorzy mają do dyspozycji pomoc rzeczoznawców i potwierdzenia poprzez certyfikaty, lecz w celu uniknięcia oszustw, warto zagłębić się nieco w tematykę wyceny diamentów i tego, jakie cechy danego kamienia decydują o jego realnej cenie. Ważnym aspektem są także wspomniane wcześniej certyfikaty. Dobrze jest wybierać te wystawione przez instytucje, które mają renomę na całym świecie.

Rynek diamentów jest na tyle specyficzny, że nie zawsze poszukuje się inwestorów z Polski – z kolei w przypadku odsprzedaży za granicą, część certyfikatów pochodząca od jubilerów czy sieci jubilerskich, może nie przedstawiać dla takich nabywców specjalnej wartości.

www.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

Jakie są wady inwestycji w diamenty i czy warto się na nie zdecydować?

Jedną z problematycznych kwestii jest brak notowań dla diamentów, co uniemożliwia dokładne monitorowanie ich aktualnej ceny. Mogą do tego posłużyć pewne cenniki, lecz płatne i niedające pełnego obrazu, co wiąże się z tym, że każdy kamień jest po prostu inny. Z tego względu ostateczne ceny weryfikowane są tak naprawdę przez sam rynek. Oprócz tego jako mankament można odbierać mniejszą płynność takich inwestycji, względem choćby papierów wartościowych. Dotyczy to szczególnie Polski, gdzie ten segment wciąż jest dopiero na etapie rozwoju.

Na szybkie spieniężenie takiej inwestycji można tak naprawdę liczyć tylko w niektórych światowych ośrodkach obrotu diamentami, choćby w Nowym Jorku, Dubaju czy Londynie. Z tego względu inwestycje w diamenty są traktowane raczej jako długoterminowe. W krótkim terminie jest to stosunkowo stabilny rynek, który nie wykazuje dużej zmienności. Nie jest to zatem raczej miejsce dla osób zarabiających na spekulacjach.

Z drugiej strony jest to pewna lokata kapitału, a dodatkowo diamenty można łatwo zakuwać w pierścionkach czy naszyjnikach, korzystając z nich jako biżuterii. Jest to na pewno specyficzny instrument inwestycyjny, lecz warty rozważenia, zwłaszcza w kontekście dywersyfikowania portfela inwestycyjnego. Działania na tym rynku zwykle są traktowane jako część, a nie całość takiego portfela, będąc jednak dobrym zabezpieczeniem dla inwestora. Ł.S. INFO MAGAZYN

LUBELSKI.PL

13

ARTYKUŁ

BRAND

REBRANDING TO NATURALNY PROCES W BIZNESIE

Zanim wyjaśnimy Wam pojęcie rebrandingu i przedstawimy sposoby wdrożenia go w swojej firmie, najpierw chcemy wyjaśnić pojęcie brandingu. Czytaliście już o nim, po części, w poprzednim wydaniu Magazynu, w artykule o identyfikacji wizualnej. Branding to podstawowe zadanie każdej firmy – zarówno nowej, jak i tej z kilkunastoletnim stażem na rynku. Zależnie od doświadczenia, każda firma używa innych narzędzi do jego wdrażania. Branding to proces budowania oraz umacniania marki w świadomości klientów – potencjalnych i obecnych. Składają się na niego takie elementy jak: rozpoznawalne i czytelne logo, kolorystyka (jednolite uniformy pracowników, wygląd budynku, wszystkie firmowe gadżety), hasło – czyli slogan wykorzystywany w reklamach telewizyjnych i radiowych, oryginalne i dobrej jakości produkty, pozytywne skojarzenia u klienta oraz melodia – ta najczęściej wykorzystywana jest w reklamach telewizyjnych.

Przejdźmy teraz do pojęcia rebrandingu, które wbrew pozorom, nie jest przeciwieństwem brandingu. Chodzi w nim głównie o odświeżenie marki, zmodyfikowanie wszystkich lub niektórych elementów składowych brandingu. W wielu przypadkach może to być zmiana całej linii produktów lub danej usługi. Słowem klucz w strategii rebrandingowej jest „odnowienie” firmy. „Odnowienie” czyli ulepszenie, dodanie jej nowych wartości, usprawnienie. Jeśli kierownictwo zauważy spadek wartości marki, wynikający na przykład ze zmieniających

się trendów, wejścia poważnej konkurencji na rynek lub obniżenia renomy, zleca wspomniany wcześniej rebranding do działu marketingu, który opracowuje strategię i plan zmian.

Jak nie trudno się domyśleć, cały proces jest skomplikowany i kosztowny. Wymaga modyfikacji większości elementów: loga, kolorystyki, produktów. Zmienia się także sposób reklamy i komunikacji z klientem. Firma musi przeznaczyć fundusze na nowe plakaty, ulotki, billboardy, a niekiedy nawet zmienić sprzęt i oprogramowanie w firmie. Dodatkowo, pion odpowiedzialny za marketing musi poinformować społeczeństwo o zmianach, POZYTYWNYCH zmianach. Dlaczego to słowo wymagało podkreślenia? Ponieważ stali klienci nie lubią zmian. Jeśli osoba robi zakupy w osiedlowym sklepiku ‘XYZ’ od pięciu lat i nagle sklep zmienia nazwę na ‘ABC’, w świadomości klienta zaczynają pojawiać się opinie: „Czy to jest ten sam sklep?”; „Zmienili logo, produkty pewnie też zmienią...”; „Może najpierw spytam sąsiada, czy dalej warto robić tam zakupy.”

Trudność w rebrandingu polega na dotarciu do jak największej liczby ufających klientów. Najlepiej byłoby dotrzeć do wszystkich, lecz z powodów technicznych jest to po prostu niemożliwe. Ciekawym sposobem bezpośredniego dotarcia do klienta może być list – przyjmujemy, że posiadamy bazę osób, które dokonują u nas zakupów lub korzystają z naszych usług. W liście informujemy WYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

14 #bliskobiznesu

ML

o planowanych lub dokonanych zmianach. Tu uwaga: rebranding musi być dokonany szybko i sprawnie. Przedsiębiorstwo nie może pozwolić sobie, by na rynku funkcjonowały jednocześnie dwie marki. Trudnym zadaniem jest również zachowanie pewnej ciągłości, to znaczy należy odświeżać i dodawać nowe elementy na przykład w logo, ale klienci cenią sobie, gdy firma zostawia lub chociaż nawiązuje do pierwotnego, charakterystycznego symbolu, znaku etc.

Jednym z wyraźnych przykładów rebrandingu, który mieliśmy okazję doświadczyć w naszym kraju, była kampania w 2005 roku, która dotyczyła przemianowania sieci telefonii komórkowej Idea, w globalną markę Orange. Zmieniły się kolory (z żółto-niebieskiej na pomarańczową) i strategia marketingowa. Cały koszt kampanii informacyjnej wyniósł ponad miliard złotych. Innym przykładem, tym razem z innej branży i ze sceny europejskiej, jest rabranding, jaki dokonują kluby piłkarskie. Najbardziej znane zespoły, takie jak Real Madryt, Juventus, Manchester City dokonują zmiany swoich herbów – unowocześniają je. Klubowa piłka nożna w Europie zaczęła tworzyć się pod koniec XIX wieku. Loga, które powstały w tamtym czasie przestały być atrakcyjne i wymagały odświeżenia.

Jeśli nowy herb całkowicie odbiegał od pierwotnej wersji, pojawiały się negatywne komentarze kibiców. Na tym przykładzie widać, jak nietrafiona zmiana drobnego elementu, wpływa na odbiór przez ludzi.

Na proces rebrandingu składają się cztery etapy: 1. opracowanie nowej strategii w oparciu o badania konsumenckie, 2. opracowanie nowej identyfikacji wizualnej firmy, 3. implementacja, czyli realizacja zmian we wszystkich kanałach komunikacji z klientem, 4. poinformowanie o zmianach nie tylko otoczenie wewnętrzne, ale też zewnętrzne przedsiębiorstwa (kontrahenci, partnerzy biznesowi).

W zależności od firmy, cały proces trwa od 3 do 18 miesięcy.

Trudno oszacować ile wynoszą koszty procesu rebrandingu – uzależnione jest to od firmy, jej rozpoznawalności, charakteru zmian. Przykładowo banki lub przedsiębiorstwa ubezpieczeniowe wydają kilka milionów złotych na „odświeżenie” swojego wizerunku. Koszty zmiany loga stanowią mały procent w stosunku do zmiany całej strategii marketingowej. Najwięcej pieniędzy pochłania trzeci i czwarty proces rebrandingu, www.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

info czyli implementacja zmian oraz poinformowanie pracowników i partnerów zewnętrznych. Niestety firmy oszczędzają na dwóch pierwszych etapach, twierdząc, że nowa strategia nie wymaga dokładnego opracowania, a logo może zaprojektować pierwsza lepsza pracownia graficzna.

Korzyści z wprowadzenia rebrandingu możemy podzielić na trzy grupy: finansowe, wizerunkowe, organizacyjne. Do korzyści finansowych z pewnością wlicza się zwiększona wartość marki, zwiększone obroty i marża oraz oszczędności jakie wynikają ze zunifikowania marek w ramach szerszej grupy. Korzyści wizerunkowe to przede wszystkim poprawa wizerunku marki, zwiększenie satysfakcji i preferencji klientów względem naszych produktów i usług oraz zasygnalizowanie istotnych zmian zachodzących w firmie. Do ostatniej grupy możemy zaliczyć usprawnienie kultury organizacyjnej i procesów wewnątrz organizacji.

Firmy mają skłonność do popełniania dwóch błędów w procesie ulepszania wizerunku. Pierwszym z nich jest zaniedbywanie aspektu wewnątrzorganizacyjnego. Wiele przedsiębiorstw ma tendencję do pomijania komunikacji z własnymi pracownikami na temat zachodzących zmian.

W firmach usługowych, to od pracowników będzie zależało, czy zmiana wpłynęła pozytywnie na przedsiębiorstwo.

Możemy zmienić logo, plan działania, ale czy będziemy potrafili zmienić podejście pracowników do klienta?

Drugą niedoskonałością jest zlecanie rebrandingu wyłącznie specjalistom od marketingu. Wcześniej mogliście przeczytać, że kierownictwo zwraca się do działu PR w celu wprowadzenia zmian. I tak jest. Dział reklamy i promocji musi jednak współpracować z każdym poszczególnym działem firmy. W proces rebrandingu musi być zaangażowana cała firma, każdy pracownik powinien mieć możliwość zgłoszenia swoich uwag, odnośnie funkcjonowania przedsiębiorstwa, podejścia do klienta, podania plusów i minusów organizacji.

Na koniec warto dodać, że rebranding to nie tylko zmiana loga. Kluby piłkarskie, o których była mowa wcześniej, nie zmieniają tylko symbolu klubu. Za zmianami graficznymi idą też zmiany w polityce transferowej, strojach klubowych, zawodnikach, sztabie szkoleniowym, umowach sponsorskich, nazwie stadionu. Rebranding to szeroki i angażujący specjalistów z wielu dziedzin proces, który wymaga ścisłej i partnerskiej współpracy.

Wzajemne zaangażowanie, otwarta komunikacja i multidyscyplinarne podejście pomagają w osiągnięciu spektakularnych efektów.

B.S. INFO MAGAZYN

Lubelski.pl

15

ARTYKUŁ

KTOKOLWIEK WIDZIAŁ,

KTOKOLWIEK WIE...

Czy wiedzieliście, że Extreme Divers to firma organizująca szkolenia nurkowe i prowadząca sklep, oferujący sprzęt nurkowy i pływacki. W skład oferty sklepu wchodzą między innymi maski i fajki do nurkowania, płetwy do treningu pływackiego, płetwy kaloszowe i paskowe do nurkowania, skafandry suche i neoprenowe, komputery nurkowe, okularki pływackie, zegarki wodoodporne dla pasjonatów wody. Niezależnie od tego, czy nurkowaniem zajmujesz się w każdy weekend, czy rekreacyjnie pływasz na basenie, z pewnością znajdziesz tu coś dla siebie.

WYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

16 #bliskobiznesu

ML info

Zakupisz u nas sprzęt sportowy, pływacki i nurkowy renomowanych firm, takich jak Cressi, Chris Benz, GoPro, Mares, Tusa, Aqualung, Scubapro, TecLine itp. - mówi Piotr Tokarski, właściciel sklepu i instruktor nurkowania. Oferujemy produkty najwyższej jakości. Okularki do pływania dostępne w naszym sklepie, są wykonane z silikonu, z którego produkuje się maski nurkowe.

Niektóre rodzaje mają hartowane szkło i można do nich wstawić szkła korekcyjne tak samo, jak w maskach nurkowych - dodaje. Wśród proponowanego asortymentu znajdziemy również sprzęt do freedivingu, czyli nurkowania na wstrzymanym oddechu, sprzęt do snorkelingu, czyli pływania po powierzchni bez wynurzania głowy z wody, oraz do łowiectwa podwodnego – kusze i specjalne pianki z kamuflażem. Sklep posiada własną sprężarkownie, gdzie nabija gazy dla nurków i, co ciekawe, osób strzelających z paintballa. Mamy serwis, w którym prowadzimy naprawy i przeglądy sprzętu nurkowego informuje Piotr Tokarski.

Extreme Divers organizuje wyjazdy połączone z nurkowaniem w różnych części świata. Szkolimy na wszystkie stopnie nurkowe: od stopnia podstawowego do stopnia instruktorskiego. Nawet ktoś, kto nie ma pojęcia o nurkowaniu, po kilku latach może zostać instruktorem www.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

INFO MAGAZYN

Lubelski.pl

17

ARTYKUŁ

i szkolić innych - mówi właściciel sklepu. Extreme Divers jest certyfikowanym Centrum Treningowym IANTD. To Międzynarodowe Stowarzyszenie Nurków Nitroksowych i Technicznych założone w Stanach Zjednoczonych. Sklep organizuje też tzw. intra nurkowe, na które wysyłane są osoby z konkretnych firm, w celu sprawdzenia, jak dana osoba zachowa się w wodzie w sytuacji ekstremalnej.

Jako centrum nurkowe i ośrodek szkoleniowy, na rynku działają od 2005 roku. Cały czas się rozwijają się, docierają do klienta poprzez promocję swojej działalności w mediach społecznościowych. Przez 12 lat Ośrodkiem Szkoleniowym była baza nurkowa nad Jeziorem Białym w Okunince. Obecnie umiejscowiona jest ona nad Jeziorem Piaseczno. Od 2 lat podejmowane są tam prace nad projektem „Nurkowe Ranczo”.

Był taki moment, w którym odczuliśmy spadek zainteresowania nurkowaniem. Ludzie nie chcieli wyjeżdżać za granicę. Było to związane z zamieszkami w różnych częściach świata, głównie w Egipcie - wspomina Piotr Tokarski. Na szczęście, od 3 lat wraca moda na nurkowanie - dodaje.

Zakres obsługi w Extreme Diverse jest kompleksowy.

Każda osoba, która nigdy nie nurkowała, a chciałaby zacząć, otrzymuje tu pełną i fachową pomoc. Ludzie chcą zacząć nurkować, ale niekiedy brak im wiedzy. Mieliśmy klienta, którego bolały uszy, gdy schodził głębiej pod wodę. Okazało się, że podczas wykonywania tej czynności nie wyrównuje ciśnienia - wspomina Tokarski Klientami sklepu są głównie osoby z polecenia. Ktoś zaciekawił ich tym zajęciem, od znajomych usłyszeli o nurkowaniu. Przychodzą do nas i też chcą spróbować.

Mamy klientów z naszego województwa, ale również z Warszawy i Krakowa - wylicza Piotr Tokarski.

Niesamowitą motywacją dla nas są maile od instruktorów, którzy współpracowali bądź współpracują z naszymi kursantami. Oni nie wierzą, że ktoś po kursie podstawowym może być tak dobrze wyszkolony - podsumowuje Pan Piotr.

Jeśli osiedlowy basen przestał być dla Ciebie wyzwaniem i szukasz czegoś nowego, zgłoś się do Extreme Diverse.

Sklep otwarty jest od poniedziałku do piątku, w godzinach od 1000 do 1800. Mieści się przy ulicy Orkana 19a w Lublinie.

Extreme Divers jest w Polsce dystrybutorem firm: Cressi, Chris Benz, Fourth Element.

Więcej informacji, zdjęć z wyjazdów i kursów znajdziesz na stronie internetowej www.extremedivers.pl B.S. WYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

18 #bliskobiznesu

ML info

ARTYKUŁ

Twoją marką jest to, co ludzie mówią o tobie, kiedy wyjdziesz z pokoju.

-Jeff Bezosz

5 TYPÓW OSOBOWOŚCI którymi warto się otaczać w życiu i biznesie

Odnoszący sukcesy przedsiębiorcy otaczają się inspirującymi ludźmi. Ich postawa jest zaraźliwa i motywuje do działania. Nic nie popchnie cię do budowania czegoś nowego bardziej niż właściwi ludzie w twoim życiu. Uczymy się od innych, pomagamy sobie wzajemnie, wspieramy się, a nawet dla ludzi i dzięki nim prowadzimy swoje firmy.

WYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

20 #bliskobiznesu

ML info

Porządkowy.

Porządkowy ma dużą potrzebę życia w zorganizowanym i uporządkowanym systemie, zarówno w pracy, jak i w życiu prywatnym. Zawsze chętnie sprawdzi niezbędne regulaminy, przepisy. Z każdej strony obejmie opieką to czym się zajmuje, stosując najwyższe standardy. Ogarnia chaos, planuje i wprowadza efektywne systemy i procedury. Myśli o zabezpieczeniach, zawsze jest trzy kroki przed działaczem. Porządkowy jest niezbędny wśród najbliższych współpracowników, to prawdziwy skarb dla biznesu. Może trochę chłodny, ale jednak anioł stróż szeroko pojętego porządku.

Działacz.

Entuzjastyczny, kreatywny, pełen energii działacz już wyrywa się z fotela, żeby wdrożyć w życie nowy pomysł, zanim jeszcze skończy się spotkanie. Nie przepada za planowaniem, jest bardzo kontaktowy i szybki w podejmowaniu decyzji. Łatwo adaptuje się do nowych zmian.

Lubi mieć coś do zrobienia. Często jest powstrzymywany lub spowalniany przez porządkowego, ale ostatecznie to on sprawia, że dane przedsięwzięcie zaczyna się realizować. Bo przecież bez działania nic się nie wydarzy.

Zaczynaj razem z dobrymi ludźmi. Wyłóż im reguły gry, bądź z nimi w ciągłym kontakcie(...). Jeżeli wszystko to będziesz czynił sprawnie, nie może ci się nie udać. - Lew Tołstoj

Organizator.

Poznaj 5 typów osobowości, które dobrze mieć w swoim otoczeniu prowadząc firmę:

Fan. Fan to osoba, która z iskrą w oku wierzy we wszystko co planujesz, co chcesz osiągnąć i o czym marzysz. Dopinguje cię, naśladuje, pomaga. Wynosi na piedestał wszystko co dokonałeś do tej pory, ma także pełne zrozumienie do porażek. Mając w zespole lub wśród przyjaciół takiego fana, wiesz, że jest ktoś kto nawet nie mrugnie, kiedy coś ci nie wyjdzie i zawsze będzie w ciebie wierzyć. To prawdziwe wsparcie i świadomośc, tego, że w najtrudniejszych chwilach nie będziesz sam. www.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

Specjalizuje się w koordynowaniu wysiłków innych ludzi i kierowaniu nimi. Lubi angażować się w zadania dla grup, od organizowania podróży lub obchodów okolicznościowych po nadzorowanie szczegółów projektu.

Ich dużą zaletą jest zdolność do sprawnego researchu, szybkich decyzji, wielozadaniowości. Człowiek torpeda, ale z głową na karku! Takie połączenie porządkowego z działaczem, chociaż organizator tudzież ogarniacz, ma wszystko zaplanowane i pod kontrolą.

Azyl.

Osoba, która utożsamia się ze spokojem, zatrzymaniem.

Utożsamiasz ją z domem. To osoba, która jest niezmienna, kiedy życie wokół szaleje. Kiedy ponosisz porażki i popełniasz błędy, jak również kiedy wspinasz się na kolejne szczyty, ona trzyma w pionie cały kręgosłup czy to życia prywatnego, czy pracy.

B.W. INFO MAGAZYN

Lubelski.pl

21

ARTYKUŁ

NA CZYM

POLEGA

skalowanie biznesu?

Skalowalność jest cechą systemu, modelu lub funkcji, która opisuje jego zdolność do radzenia sobie i osiągania dobrych wyników przy zwiększonym obciążeniu różnymi czynnikami. Tak brzmi encyklopedyczna definicja. A mówiąc prostszym językiem? Czym jest skalowanie biznesu i dlaczego warto się nim zainteresować prowadząc firmę?

WYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

22 #bliskobiznesu

Aby odnieść sukces, musisz mieć serce w swoim biznesie, a swój biznes w swoim sercu.

- Thomas Watson

Czy twoja firma jest w stanie się rozwijać? Co jeśli nieprzewidziane zamieszanie stanie się przyczyną potknięcia twojej działalności? Czy jesteś w stanie nie popaść w deficyty przy spadających lub wzrastających zamówieniach? Czy jesteś na to przygotowany? Biznes skalowany ma szansę znaleźć balans lub szybko odbić się w dobie kryzysu, a w sprzyjających okolicznościach rozwijać się, wzrastać i zwiększać przychody.

Skalowanie ma miejsce wtedy, gdy przychody rosną, a koszty operacyjne pozostają niskie. Jeśli firma zwiększa swoje przychody i koszty w tym samym tempie, to nie skaluje się. W ostatecznym rozrachunku - to skalowanie prostu musi się opłacać np. wysłanie e-maila do 1 czy 3 osób, będzie kosztowało tyle samo pracy co wysłanie tej wiadomości do miliona osób, ale skutek otrzymania e-maila przez 3 osoby, a przez milion jest już zupełnie inny.

Jedyną strategią, która gwarantuje porażkę, jest nie podejmowanie ryzyka.

- Mark Zuckerberg

Skalowanie biznesu pomaga zwiększyć wydajność wykonywanej pracy oraz zasięg firmy. Jeżeli chcesz zadbać o skalowanie swojego biznesu potrzebujesz planowania, odpowiednich systemów i narzędzi, personelu, partnerów - chociaż szczegóły zależą od rodzaju firmy.

Mimo to, są pewne ogólne informacje z którymi warto się zapoznać myśląc o skalowaniu biznesu.

Po pierwsze upewnij się, że jesteś na to gotowy Istnieje wiele sposobów na przygotowanie się do rozwww.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

ML

info woju firmy. Na pewno nie są to decyzje podejmowane z dnia na dzień. Przeprowadź analizę finansową, porozmawiaj ze współpracownikami, zastanów się nad ewentualnymi koniecznymi inwestycjami w aplikacje, narzędzia, procesy. Upewnij się, że kondycja firmy pozwala na bezpieczne wdrożenie nowego planu.

POMOCNICZE PYTANIA: - Czy masz realny produkt/usługę dopasowany do rynku?

- Kim są twoi główni klienci? Kim jest klient idealny?

- Jakie kanały marketingowe oferują najlepszy zwrot z inwestycji? Z których korzystasz?

- Czy jesteś w stanie zdobyć wystarczające środki, aby przetrwać nierentowny okres?

- Czy posiadasz wsparcie i zaangażowany zespół? Jak go zdobyć? jak go wesprzeć?

Po drugie określ ewentualne bariery i przeszkody Bądź ze sobą szczery i zastanów się, jakie czynniki mogą pokrzyżować twoje plany. Może to brak określonych umiejętności? Załamanie finansowe? Niewygodne zobowiązania? Zidentyfikowanie potencjalnych barier może pomóc ci znaleźć zawczasu rozwiązania problemów.

Po trzecie obserwuj i ucz się od innych

Powiedz mi, a zapomnę, naucz mnie, a może zapamiętam, zaangażuj mnie, a się nauczę.

- Benjamin Franklin

Ucz się od tych, którzy osiągnęli sukces. Pomyśl o tym, jak to zrobili. Jaki jest ich model biznesowy, gdzie i w jaki sposób sprzedają? Jak wykorzystują nowe technologie i trendy? Poczytaj case studies, ucz się na błędach innych, testuj na małą skalę, poszukaj mentora.

B.W. INFO MAGAZYN

Lubelski.pl

23

ARTYKUŁ

NIGDY NIE ZREZYGNUJEMY ZE WSPIERANIA PRZEDSIĘBIORCZOŚCI Odpowiednia pożyczka może być dla przedsiębiorcy szansą na rozwój firmy, a oprocentowanie w wysokości 1,84 % może stać się okazją do wdrożenia dawno planowanych inwestycji. Wyobraź sobie, że właśnie takie oprocentowanie jest możliwe przy kwocie miliona złotych, dzięki której możesz otworzyć firmę na nowe możliwości.

Zapytasz: gdzie jest haczyk? Okazuje się, że nie tylko go nie ma, ale wręcz czeka na Ciebie grono specjalistów, gotowych do pomocy. Skąd takie możliwości? Zapraszamy do lektury. O funduszu pożyczkowym opowie Jacek Korzeniak – dyrektor Projektów Europejskich oraz Magdalena Muda – kierownik Funduszu Pożyczkowego.

#fundacjaoicpoland Stabilność i pewność

Pożyczki od 250 tys. zł do miliona złotych oprocentowane jedynie na 1,84%. Jak to możliwe?

W którym roku została założona Fundacja?

Jacek Korzeniak: Działamy od 1990 roku, natomiast od 10 lat działa Fundusz Pożyczkowy. Przez ten czas zainwestowaliśmy w przedsiębiorstwa województwa lubelskiego ponad 25 milionów złotych, czyli około 420 pożyczek.

Fundusz cały czas się rozwija. Ostatnio otrzymaliśmy dofinansowanie z Banku Gospodarstwa Krajowego i możemy w większym stopniu wspierać przedsiębiorców i udzielać pożyczek nawet do miliona złotych.

WYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

24 #bliskobiznesu

ML Na jaki czas udzielacie Państwo takiego wsparcia?

Magdalena Muda: Mamy dwa produkty. Pożyczkę „Małą” skierowaną do mikro i małych przedsiębiorstw, oferowaną na 5 lat w kwocie do 250 tys. zł oraz Pożyczkę „Dużą”, o którą mogą dodatkowo ubiegać się też średni przedsiębiorcy, do kwoty nawet 1 mln zł i na okres 8 lat.

Kto może skorzystać z takiej pożyczki?

JK: Oferta jest skierowana do przedsiębiorców, którzy mają siedzibę na terytorium województwa lubelskiego.

Nasza pożyczka jest alternatywą do kredytu bankowego. Fundusze unijne wspierają biznesmenów, którzy mają utrudniony dostęp do kredytów bankowych, np. z uwagi na koszt kredytu. Ta preferencja jest w sposobie przyznawania, inwestujemy w bardziej ryzykowne przedsięwzięcia, ale też w koszty. Pożyczka jest oprocentowana na 1,8%, czyli ten koszt dla przedsiębiorcy jest niewielki.

#indywidualnepodejście Proste procedury

Indywidualne podejście do każdego pożyczkobiorcy to gwarancja sukcesu dla obu stron.

Jakie warunki trzeba spełnić, aby otrzymać dofinansowanie?

JK: Do każdego wniosku podchodzimy indywidualnie.

Wnioski przyjmujemy w sposób ciągły, nie ma określonych terminów. „Żelaznym” dokumentem jest wniosek o pożyczkę, który należy u nas wypełnić i złożyć. Oceniamy przedsiębiorstwo pod kątem projektu, jaki przedsiębiorca chce zrealizować. Bierzemy też pod uwagę zabezpieczenia. Pożyczka to instrument zwrotny.

#prostaprocedura

Uproszczenie procedur

Coś, na czym zależy każdemu przedsiębiorcy. Procedury, to zmora każdego przedsiębiorstwa. Czas, jaki powinno się poświęcać na rozwój firmy, bywa przeznaczony na kwestie formalne. Można to zjawisko zminimalizować.

Jakie to mogą być zabezpieczenia?

MM: To może być, np. hipoteka. Przyjmujemy też zabezpieczenia bezkosztowe dla przedsiębiorców, czyli poręczenia.

Ile czasu trwa procedura przyznania pożyczki?

info

JK: Od momentu złożenia wniosku do podpisania umowy mija około 2 tygodni, a więc dosyć szybko. Na naszej stronie internetowej, pod zakładką POŻYCZKI, wymienione są wszystkie dokumenty, które trzeba podpisać i złożyć fizycznie u nas w biurze.

Najczęściej umawiamy się z zainteresowanymi osobami na konkretny dzień, żeby mogły przyjechać i taki wniosek złożyć.

Obecnie przedsiębiorca może uzyskać dofinansowanie do miliona złotych. Czy taką kwotę oferowaliście od 2010 roku?

JK: Na początku były to względnie niewielkie kwoty, bo do 65 tysięcy złotych. Z czasem udało nam się zwiększyć wielkość pożyczki do 120 tysięcy złotych.

Jakie branże zwracają się do Państwa o wsparcie finansowe w postaci pożyczki?

JK: W większości są to branże usługowe: usługi medyczne, reklamowe, szkolnictwo, branża handlowa i inne.

Nie ma tu ograniczenia ani preferencji dla jakichś wybranych branż.

MM: Udzielamy też pożyczek dla podmiotów ekonomii społecznej. Jednym z nich była Kraina Rumianku z Hołowna.

Czy były jakieś osoby, które zgłosiły się po pożyczkę, a które zapadły Państwu w pamięć?

JK: Pamiętam dwie panie z miejscowości w województwie lubelskim, z firmy korepetytorskiej, które dzięki nam otworzyły prywatną szkołę podstawową, a także lokalną, niewielką agencję reklamy, która dzięki szybkiej pożyczce, zrealizowała niespodziewany kontrakt na kilka milionów złotych.

#długiokresspłaty

Długi okres spłaty oznacza większe możliwości i stabilność finansową.

Zaciągnięte zobowiązanie należy spłacić. Czy można to zrobić od razu, czy rozkładacie to Państwo na raty?

MM: Nasz klient ma możliwość spłaty pożyczki w mie-

www.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

INFO MAGAZYN

Lubelski.pl

25

ARTYKUŁ

sięcznych ratach. W ciągu 5 lat, pożyczkobiorca ma do zapłaty 60 rat. Zdarza się, że firmy, które mają duży przypływ gotówki, spłacają wszystko od razu. Nie ma dodatkowej prowizji za wcześniejszą spłatę.

Polski Wschodniej. Cieszy nas to, że większość z nich rejestruje się w Lublinie. Wyinkubowaliśmy 40 podmiotów, z czego już dziś 11 otrzymało milion złotych na dalszy rozwój, a pozostałe są w trakcie ubiegania o środki.

A co jeśli komuś nie uda się spłacić wszystkiego na czas?

Słowa, że wspieracie lubelskich przedsiębiorców, nie są słowami rzucanymi na wiatr. Państwo naprawdę to robicie!

MM: Dajemy dodatkowe 90 dni, żeby mógł się ze swoich zaległości wywiązać. Na pewno chcemy się z takimi osobami porozumieć, zanim podejmiemy inne kroki.

Kwota pożyczki w PLN

Okres spłąty w miesiącach

Wysokość raty miesięcznej

100 000,00 zł 200 000,00 zł 250 000,00 zł 500 000,00 zł 800 000,00 zł 1000 000,00 zł

60 60 60 96 96 96

1811,09 zł 3621,01 zł 4502,73 zł 5971,03 zł 9440,28 zł 11942,02 zł

Powyższa symulacja ma charakter informacyjny i nie stanowi oferty w rozumieniu Kodeksu cywilnego, ostateczna decyzja zależy od oceny zdolności kredytowej.

#rozwój

Możliwości dla mniejszych firm, dopiero rozwijających swoją działalność, również istnieją.

Co jeszcze oferujecie?

JK: Mamy wiele programów dotacyjnych dla powstawania nowych przedsiębiorstw. Zrealizowaliśmy kilkanaście takich projektów, do tego mieliśmy oddzielny fundusz pożyczkowy dla osób, które planują założyć działalność gospodarczą. Ten instrument jest teraz wygaszany. Z takiej pomocy, od 2000 roku, skorzystało ponad 500 podmiotów, które działają na rynku. Teraz realizujemy trzy projekty, w ramach których udzielimy ponad 200 dotacji.

#startup

Wsparcie dla innowatorów

Być może jesteś na etapie wdrażania nowych pomysłów, a największą przeszkodą w ich realizacji jest właśnie brak funduszy. Teraz to już nie jest problemem.

Niewątpliwie wartością w Państwa działalności jest to, że wspieracie lubelskich przedsiębiorców.

JK: Dotacje i pożyczki trafiają na do województwa lubelskiego. Jesteśmy też platformą startową dla start-upów, które mogą się do nas zgłaszać z całego obszaru Polski i nie tylko, a my umożliwiamy im działalność na terenie

JK: Wspieramy przedsiębiorczość w zakresie rozwoju kompetencji, poprzez szkolenia, doradztwo, narzędzia do oceny kompetencji menadżerskich, gry symulacyjne dla szkół, po instrumenty twarde: dotacje, pożyczki dla rozwój dalszej działalności.

Gry symulacyjne dla uczniów?

MM: Tak, już w latach dziewięćdziesiątych pomagaliśmy wprowadzać do szkół przedmiot „Podstawy przedsiębiorczości” i opracowaliśmy pierwsze podręczniki.

Jak postrzegacie firmy i prowadzenie biznesów w województwie lubelskim?

JK: Obserwujemy mocny rozwój przedsiębiorczości.

Szczególnie małych biznesów. Większość nowych firm, które zaczynają działalność, potrafi się na tym rynku odnaleźć. Jest też wielu przedsiębiorców, którzy myślą, nie tylko regionalnie, ale też krajowo i międzynarodowo.

#30lecie

Doświadczenie

30 lat na rynku, w tej samej branży. To gwarant profesjonalizmu.

Działacie od 1990 roku, a więc w tym roku będziecie obchodzić okrągły jubileusz. Czy macie w planach zorganizowanie jakiegoś wydarzenia z tym związanego?

JK: Rzeczywiście, działamy na rynku już 30 lat, ale w naszej fundacji nie planujemy jednego konkretnego „święta”. Będziemy obchodzić nasz jubileusz cały rok.

MM: Z pewnością, przy każdej okazji, pojawiając się na różnego rodzaju wydarzeniach czy konferencjach – będziemy podkreślać, ile to lat działamy już na rynku.

Czy cele, które postawili sobie Państwo w 1990 roku, są takie same?

MM: Nasze główne założenia nie zmieniły się od tego WYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

26 #bliskobiznesu

ML czasu. Polska Fundacja Ośrodków Wspomagania Rozwoju Gospodarczego „OIC Poland” w Lublinie została powołana jako instytucja, która ma wspierać przedsiębiorczość i walczyć z lokalnym bezrobociem.

watelskiego, wspomaganie organizacji pozarządowych, czy rozwój poradnictwa prawnego – prowadzimy punkty nieodpłatnej pomocy prawnej.

JK: Zauważmy, że były to lata dziewięćdziesiąte i problemy, o których mówi Pani Magda, były bardzo widoczne. Obecnie dużo w tej kwestii poprawiło się, ale nadal wielu przedsiębiorców potrzebuje wsparcia. My nieustannie się rozwijamy się, rozwijamy naszą Fundację. W trakcie naszego działania pojawiło się też wiele nowych celów, takich jak rozwój społeczeństwa oby-

Życzymy zatem kolejnych 30 lat.

Dziękujemy za rozmowę.

www.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

info

JK: Dziękuję.

MM: Dziękuję bardzo.

B.S.

INFO MAGAZYN

Lubelski.pl

27

ARTYKUŁ

GWAŁTOWNY

KRYZYS

i szybkie odbicie?

Dla Info Magazynu Lubelskiego Marek Zuber

Pod koniec marca zaczęły do nas napływać pierwsze twarde dane dotyczące sytuacji gospodarczej w różnych krajach dotkniętych koronawirusem.

Największe negatywne wrażenie zrobiły dane z USA. Pandemia niestety się rozwija. W chwili, gdy piszę te słowa na świecie jest już ponad 700 tysięcy zarażonych, zmarło grubo ponad 30 tysięcy osób. Wprowadzane są nowe obostrzenia dotyczące aktywności, także gospodarczej. Kryzys ekonomiczny jest już faktem, choć wciąż nie można precyzyjnie określić, jak będzie poważny.

W dalszym ciągu jest to po prostu wróżenie z fusów.

Mamy już fatalne odczyty różnych wskaźników optymizmu i koniunktury, które jednoznacznie wskazują na załamanie oczekiwań co do przyszłości. Trudno się oczywiście dziwić. Pojawiają się także pierwsze twarde dane z okresu początku mocnego rozprzestrzeniania się pandemii. Z pewnością największe wrażenie zrobi-

ła informacja o liczbie nowych osób, które ubiegają się o zasiłek w Stanach Zjednoczonych. W ciągu tygodnia przybyło ich grubo ponad 3 mln, co jest najgorszym wynikiem w historii. Zatem, na naszych oczach, dochodzi, jak nigdy wcześniej, do tak gwałtownych zmian.

Moim zdaniem trzeba na całą sytuację spojrzeć niestandardowo. Nie jak na kryzys wywołany przyczynami natury ekonomicznej. Podchodząc tak do tematu sytuacja jest rzeczywiście dramatycznie zła i nie daje szans na poprawę przynajmniej przez kilka kwartałów. Jednak ten kryzys, jak wiemy, jest zdecydowanie inny.

Normalnie jest tak, że najczęściej jakiś czynnik ekonomiczny powoduje uruchomienie efektu kuli śniegowej WYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

28 #bliskobiznesu

ML

i prowadzi do wyhamowania gospodarki. Albo jest to dramatyczny wzrost cen ropy, jak w latach siedemdziesiątych, albo przegrzany rynek instrumentów finansujących, rynek nieruchomości, jak w roku 2008, albo pęknięcie jakiejś bańki spekulacyjnej, jak choćby w roku 2000, wtedy była to bańka internetowa. Proces hamowania w takiej sytuacji trwa jakiś czas. To nie jest tak, że z dnia na dzień załamuje się cały system. Nawet w roku 2008 USA weszło w recesję kwartał po tym, jak upadł Lehman Brothers. To właśnie upadek tego banku interpretowaliśmy nie do końca precyzyjnie (jako umowny), bo sam kryzys zaczął się wcześniej. Trzeba było ponad roku, aby bezrobocie wzrosło z mniej więcej 6% do prawie 10%. Tu nie było dramatycznych skokowych zmian.

Teraz jest inaczej. W tym momencie o wszystkim nie decydują procesy związane z cyklem koniunkturalnym w gospodarce, ale wirus, który z dnia na dzień nas wszystkich zdezaktywizował. Najpierw zwyciężył strach, choćby w przypadku latania samolotem, a potem, wprowadzone bardzo szybko przez rządy poszczególnych krajów, restrykcje. Jak może nie dojść do gwałtownego wzrostu bezrobocia, skoro tak naprawdę z dnia na dzień zamykane są poszczególne branże. Nagle nie ma gdzie pracować, nie ma jak produkować i dostarczać usług.

I stąd tak katastrofalne wyniki rynku pracy.

Oczywiście to samo będzie w przypadku danych o PKB. W zależności od tego, jak wiele jego składowych zostało wygaszonych, wpływ na cały wskaźnik będzie różnił się w poszczególnych krajach. Ważny będzie też udział wygaszonych branż w PKB. Ale nie ma cudów, zobaczymy nagłe głębokie pogorszenie.

Potrafię sobie jednak wyobrazić sytuację, w której powrót do normalności też będzie szybszy, niż w „zwykłych” kryzysach. Na przykład we wspomnianych Stanach będziemy mieli informacje o setkach tysięcy nowych miejsc pracy, tworzonych w ciągu tygodnia.

Oczywiście to nie będzie tak, że nagle, w miesiąc, wrócimy do tego, co było pod koniec 2019 roku. Jednak odbudowywanie potencjału, zarówno po stronie podaży jak i popytu, może być szybsze, niż normalnie. Kiedy to się stanie? Wszystko zależy od tego, kiedy zaobserwujemy apogeum pandemii, czyli, tym samym, od kiedy odgórne zakazy aktywności zostaną zdjęte. No i kiedy my przestaniemy bać się koronawirusa. Tu z pewnością kluczowe byłoby wynalezienie szczepionki. Patrząc na obecne oczekiwania, związane z rozwojem pandemii, moim zdaniem czwarty kwartał 2020 może już być na solidnym plusie. Oczywiście pod jednym warunkiem - że teraz nie dojdzie do fali upadłości.

To właśnie dlatego tak ważne jest, w jaki sposób teraz, natychmiast, rządy i banki centralne pomogą firmom i pracownikom. Chodzi o to, żeby utrzymać gotowość w trakcie tego najgorszego okresu. Przez najbliższe dwa, trzy, może cztery miesiące. Jeśli tego nie zrobimy, to nie www.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

info będzie po prostu potencjału dla szybkiej odbudowy w drugiej połowie roku.

Fala upadłości i trwałych zwolnień będzie miała konsekwencje. Łatwiej jest ruszyć z kopyta w przygotowanej do tego fabryce, niż przechodzić przez upadłość i budować podwaliny wzrostu niemalże od nowa. Potencjał konsumpcji w takiej sytuacji też jest inny.

Jak my pod tym względem wyglądamy na tle świata?

Dość skromnie. Nawet gdyby tzw. „tarcza antykryzysowa” oznaczała bezpośrednie wydanie 212 mld złotych.

Bo taką ma mieć ona wartość. Tak nie jest. W tych 212 mld jest na przykład 70 mld PLN, które Narodowy Bank Polski ma wydać na utrzymanie płynności w systemie bankowym czy po prostu wydrukować te pieniądze, choć oczywiście nie w postaci fizycznej.

Spora część „Tarczy” to pożyczki, gwarancje i kredyty.

I bardzo dobrze. Jestem zwolennikiem takich działań.

Z jednym zastrzeżeniem. To się musi zadziać się jak najszybciej. I musi być maksymalnie łatwo dostępne. Inaczej sens tego wszystkiego będzie mocno ograniczony.

W chwili, gdy piszę te słowa nie ma jeszcze szczegółów dostępności poszczególnych elementu programu, a jeśli są, to raczej na poziomie teorii. Trudno mi się zatem odnieść do tego, czy ten postulat jest spełniony. Tak czy inaczej najważniejsze jest dostarczenie płynności firmom. A Potem, za kilka miesięcy, będziemy się zastanawiać, bo będzie na to czas, komu te pożyczki i kredyty umorzyć z uwagi na przykład na sytuację całej branży.

Dopiero wtedy będzie to bezpośredni koszt ze strony budżetu państwa.

Teoretycznie z tej całej sumy 212 mld PLN wydatek budżetu to maksymalnie nieco ponad 60 mld PLN. Ale i tej kwoty nie możemy być pewni. Słyszymy bowiem o tym, że na przykład 30 mld PLN, które ma iść na rozwój infrastruktury, ma finansować projekty przynajmniej w części realizowane z samorządami. Czy są to nowe projekty, wcześniej nie przygotowywane? Przedstawiciele rządu mówią, że tak, ale szczegółów nie ma. A co oznacza owa współpraca z samorządami? Czy także konieczności ponoszenia kosztów po ich stronie? Czy w tym jest te 30 mld PLN? Cześć pieniędzy będzie szło także z innych źródeł, na przykład z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Czyli nie z budżetu państwa.

Takiego kryzysu jeszcze nie było. Nigdy zatem nie reagowaliśmy na takie wydarzenia. Jest jednak szansa, że jego skutki będą głębokie, ale relatywnie krótkotrwałe. Jednak, aby takie były trzeba działać teraz. Nawet kosztem wzrostu zadłużenia państwa i „dodrukowania” pieniędzy. Konsekwencje tego nie muszą być bardzo bolesne.

Pod warunkiem, że będziemy odpowiedzialni i zastosujemy politykę powrotu do normalności, na przykład ograniczeń w wydawaniu państwowych pieniędzy.

Marek Zuber INFO MAGAZYN

Lubelski.pl

29

ARTYKUŁ

CZY

KORONAWIRUS JEST SZANSĄ DLA STARTUPÓW? Strach zajrzał nam w oczy. Wszystkim. Bez wyjątku. To, co przyniósł początek 2020 roku, zapisze się wielkimi literami na kartach historii. Dlaczego? Ponieważ nie dotyczy jednego państwa czy określonej grupy ludzi, ale całej populacji. KORONAWIRUS - niczym biblijny szatan - jest obecnie największym zagrożeniem człowieka. To przez niego odwoływane są zajęcia na uczelniach i w szkołach, ludzie nie spotykają się i nie cieszą życiem. Co gorsze – zarażają się i umierają. Wszystkie wydarzenia społeczne, towarzyskie, sportowe i biznesowe odwoływane są właśnie przez niego. Wykonywanie pracy odbywa się w dużej mierze w domach, na prywatnych komputerach. Złośliwy wirus uderza w nasze zdrowie, ale też w gospodarkę.

Co zrobić? Siąść i płakać? Mówimy wprost: W ŻADNYM WYPADKU! W tym artykule chcemy przedstawić światowy problem z innej perspektywy. Podajemy przykłady startupów, które wypatrzyły szansę na swój rozwój w obecnych warunkach. Ale na początek krótka historia, jak to się wszystko zaczęło.

NOWY WIRUS STRASZNIEJSZY NIŻ WOJNA – NA WOJNIE WIDAĆ WROGA

Słowo koronawirus odmieniane jest przez wszystkie przypadki w każdym medium. Pogłębiamy wiedzę o nim, słuchając porannych audycji radiowych, w drodze do pracy czy płacąc rachunki na poczcie. Tą niechlubną sławę zdobył dzięki dotarciu na każdy kontynent kuli ziemskiej w ciągu kilku miesięcy. A wszystko zaczęło się

pod koniec grudnia 2019 roku w Chinach. To właśnie w Państwie Środka pojawił się tajemniczy wirus, który wywołał epidemię zapalenia płuc w Wuhan w prowincji Hubei. Naukowcy nie mogli początkowo zidentyfikować patogenu. Ostatecznie rozpoznano nowy typ koronawirusa, który opatrzono symbolem 2019-nCov. Koronawirus z Chin otrzymał nazwę SARS-CoV-2, a choroba, którą wywołuje: COVID-19. Rozprzestrzenia się on głównie drogą kropelkową, czyli nawet podczas rozmowy z drugą osobą, można się nim zarazić.

WYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

30 #bliskobiznesu

ML

PARALIŻ GOSPODARKI

13 stycznia 2020 odnotowano pierwszy przypadek koronawirusa w Tajlandii. Zdiagnozowano go u 61 – letniej kobiety, która wróciła z wycieczki z chińskiego miasta Wuhan. Kilka dni później, japońskie Ministerstwo Zdrowia potwierdziło wykrycie nowego wirusa u mężczyzny, który również odwiedził Chiny na początku tego roku.

Naukowcy zaczynali rozumieć, że światu grozi kilkumiesięczny paraliż.

Europa patrzyła na rozprzestrzenianie się koronawirusa z mieszanymi uczuciami: Nas to nie dotyczy. To się dzieje na drugim końcu świata, my jesteśmy bezpieczni. Nie róbmy paniki – mówili Europejczycy na początku tego roku. Niestety, ludzka pycha i pewność siebie przegrały z malutkim, podstępnym koronawirusem. Nieograniczone możliwości przemieszczania się z kontynentu na kontynent doprowadziły do przeniesienia nowej choroby na cały świat.

JEST RÓWNIEŻ W POLSCE

ierwszy przypadek zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 odnotowano w Polsce 4 marca 2020. Mężczyzna przyjechał do Polski z Niemiec. Trafił do szpitala w Zielonej Górze. Tydzień później, polskie Ministerstwo Zdrowia poinformowało o pierwszym przypadku zakażenia nowym wirusem przez dziecko. Sytuacja robiła się coraz bardziej poważna. 13 marca wprowadzono STAN ZAGROŻENIA EPIDEMICZNEGO – zamknięte szkoły, praca zdalna w domu, zamknięte granice. Co będzie dalej?

Strach pomyśleć. Eksperci twierdzą, że najgorsze dopiero przed nami.

ŚWIATEŁKO W TUNELU

I w tym ogólnoświatowym zamieszaniu i załamaniu, które budzi przerażenie niczym najstraszniejszy horror, chcemy Wam pokazać światełko w tunelu. Nie będziemy prognozować, kiedy wszystko wróci do normy. Wolimy przedstawić pozytywne aspekty, tak trudnej dla wszystkich sytuacji.

Podczas gdy epidemia paraliżuje krajowe gospodarki, branża startupów na tym zyskuje i świetnie się rozwija.

Mamy dla Was kilka przykładów.

DEZYNFEKCJA RUCHOMYCH SCHODÓW

Ruchome schody, dostępne w galeriach handlowych, na lotniskach lub domach towarowych, pomagają nam szybko i łatwo przemieścić się pomiędzy piętrami budynku. Korzystają z nich tysiące ludzi na całym świecie. Ten praktyczny wynalazek jest niestety groźnym roznosicielem zarazków i wirusów, ale wyłączenie go z użytkowania również nie jest dobrym pomysłem. Jak dezynfekować www.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

info schody za każdym razem, gdy ktoś po nich przejdzie? Z pomocą przychodzą dwie kobiety: Katharina Obladen i Tanja Nickel, które w 2016 roku założyły startup UVIS w Kolonii. Firma produkuje specjalne urządzenie na ruchome schody, które odkaża powierzchnie stopni schodów przez ich naświetlanie promieniowaniem ultrafioletowym, które zabija bakterie, pleśń i wirusy. Pomysł narodził się w 2010 roku, gdy dziewczyny chodziły jeszcze do szkoły, a na świecie rozprzestrzeniał się wirus świńskiej grypy. Z pomocą technika zbudowały prototyp urządzenia, wygrały konkurs i otworzyły firmę. Opatentowane urządzenie sprzedaje się w całej Europie. Dotarło nawet do Australii, gdzie producenci ruchomych schodów instalują je w nowych modelach.

DZIECI NA KWARANTANNIE

Wielkim popytem, podczas epidemii koronawirusa z Wuhan, cieszą się również aplikacje na smartfony.

Pobierają je zarówno dzieci i młodzież, którzy szukają sposobów na zabicie nudy w domu, jak i dorośli, którzy chcą uciec od problemów codzienności. Firmy, oferujące takie aplikacje jak Skills4school czy Sharezone, notują obecnie rekordową liczbę pobrań. Gdy średnia ilość instalacji aplikacji przed „epoką koronawirusa” wynosiła 300, teraz wynosi ona około 1500. Zdaniem prezesa Sharezone - Nilsa Reichardta, popyt na aplikacje do nauki i zabawy będzie stale rósł.

Nowo powstały startup Quarantane Kids (pol. Dzieci na kwarantannie) w ciągu kilku dni również zyskał kilka tysięcy abonentów. Założyły go dwie siostry – Ruth i Anne Loewenstein. Poprzez aplikację, dzieci każdego dnia mogą otrzymywać nowe pomysły na zabawę. Platforma rozwija też ich kreatywność i dzięki niej, poznają świat.

APLIKACJE DLA STARSZYCH

Są również startupy, które służą dorosłym w pracy zdalnej. Firmy takie jak Uniki lub Filestage dostarczają niezbędnych aplikacji, które służą pomocą w rozwiązywaniu zadań przy pracy zdalnej oraz pomagają opracowywać nowe projekty.

Jak widzicie, obecna sytuacja jest zagrożeniem dla jednych, ale również szansą na rozwój i wzbogacenie dla drugich. Musimy pamiętać, że to, co dotyka obecnie każdego przedsiębiorcę, jest sytuacją chwilową, przejściową. Za jakiś czas obudzimy się w nowej, lepszej rzeczywistości. Nam pozostaje wspierać młodych przedsiębiorców i innowatorów. Zróbmy też analizę, które branże odnotowują zyski pomimo załamania gospodarki. Z pewnością jest to branża IT. A może jeszcze jakaś? Koronawirus to szansa – może właśnie Ty musisz ją wykorzystać!

B.S. INFO MAGAZYN

Lubelski.pl

31

ARTYKUŁ

ZASKAKUJĄCE WYDATKI,

które można wpisać w koszty firmy To zrozumiałe, że właściciele firm myślą, jak zaoszczędzić pieniądze.

Jednym ze sposobów jest pilnowanie kosztów, jakie ponosimy w związku z działalnością biznesową. Wiele z nich możemy zaksięgować w swoich wydatkach, redukując w ten sposób wysokość podatku VAT, który przyjdzie nam zapłacić raz na miesiąc lub kwartał. Zwracanie kosztów prowadzenia działalności gospodarczej jest prostym sposobem na utrzymanie efektywności podatkowej. Czy na pewno wiesz, jakie wydatki możesz zaksięgować jako koszty?

Kosztem może być każdy wydatek, który umożliwia osiągnięcie przychodu z tytułu działalności, jaką prowadzisz.

Dokładnie precyzuje to art. 22 ust. 1 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych, który mówi, że kosztami uzyskania przychodów są koszty poniesione w celu osiągnięcia przychodów lub zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodów.

Oczywiste wydaje się, że w koszty firmy można wpisać rachunek za internet, abonament telefoniczny, kupno telefonu firmowego, drukarki, akcesoriów biurowych czy benzyny, jeżeli wybierasz się w delegacje biznesowe.

Nie jest żadnym odkryciem, że zakup oprogramowania, dzięki któremu wystawiamy faktury czy prowadzimy biznesową bazę danych itp. kwalifikujemy jako koszt. Możesz się jednak zdziwić jak wiele wydatków umyka naszej uwadze, a wystarczy, że będziemy potrafili udowodnić ich tzw. rację bytu, czyli uargumentować dany wydatek, jako wsparcie bezpośrednie w osiągnięciu przychodów.

Tak na przykład kurs fotografowania, może być kosztem dla blogerki i pisarki kulinarnej, fotografującej swoje potrawy na bloga, który stanowi główny obszar jej działalności. Natomiast ten sam kurs nie może być kosztem dla mechanika samochodowego, który nie wykorzystuje autorskich zdjęć w swojej firmie, (nawet jeśli planuje robić to w przyszłości).

WYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

32 #bliskobiznesu

ML

To, jak szeroko można interpretować swoje koszty, najlepiej pokaże przykład. Mobilna masażystka, której działalność gospodarcza polega na świadczeniu usług mobilnie, tzn. w domach klientów lub w przestrzeniach warsztatowych (np. podczas szkoleń), w swoje koszty wpisze: składany stół do masażu, samochód/ paliwo, naprawy samochodu, telefon, komputer, rachunek za internet, strój służbowy, wygodne i profilaktyczne obuwie do pracy, jednorazowa pościel do masażu, ręczniki, kosmetyki np olejki, maści do masażu, hosting, domena, opłata za dostawców usług, jak programista, projektant stron internetowych, social media menedżer, serwisant, a także kursy, szkolenia i książki branżowe, akcesoria jak na przykład bańki chińskie, masażery, kamienie, świece. Masażystka, która prowadzi szkolenia, może także wliczyć w koszty dojazd, zakwaterowanie na prowadzonych warsztatach lub kawę czy lunch zakupiony i spożyty z klientem podczas omawiania warunków współpracy. Ubranie, nawet ekskluzywne, typu garnitur lub elegancka galanteria, może być także zaksięgowana jako koszty, o ile będzie na tej odzieży logo firmy. Idąc tym tropem, kosztem są wszelkie wydatki na reklamę i marketing.

info

Praca w domu - ile przestrzeni prywatnej pracuje na osiągnięcie przychodów w firmie?

Praca w domu nie generuje dodatkowych wydatków, jak wynajęcie biura, podpisywanie umów z dostawcami prądu czy internetu itp. Mimo to, jeżeli w miejscu zamieszkania wykonujesz działalność, korzystając z przestrzeni (domowe biuro), prądu, wody, internetu (światło, ładowanie komputera i telefonu, urządzenia biurowe, woda - na kawę lub do mycia rąk itd.) oraz ogrzewania w sezonie, część kwoty, jaką wydajesz na rachunki i czynsz możesz zaksięgować, jako koszty firmy.

Jak to zrobić? Należy obliczyć, jaki procent powierzchni mieszkania oraz jego kosztów, wykorzystujemy do prowadzenia działalności. Na przykład: weźmy czteropokojowe, stumetrowe mieszkanie, w którym jeden pokój przeznaczony jest na gabinet. W takiej sytuacji ¼ mieszkania przeznaczamy na działalność. Adekwatnie: ¼ rachunków za prąd czy ogrzewanie to także wydatki, które ponosimy, aby umożliwić sobie generowanie przychodu. Takie wyliczenia powinny znaleźć się w stosownym oświadczeniu i być archiwizowane w naszych dokumentach księgowych, na potrzeby ewentualnej rewizji dokumentacji, zapytania ze strony urzędu o udowodnienie poniesionych kosztów.

Warto zaznaczyć, że rachunki np. za prąd, nie muszą być wystawione na firmę, najważniejsze, aby zgadzał się adres zamieszkania i prowadzenia działalności, z adresem dostawcy usługi.

Nie jesteś pewny swoich kosztów?

Jeżeli ponosisz wydatki, co do których nie masz pewności, czy kwalifikują się jako koszty prowadzenia działalności, możesz złożyć wniosek o indywidualną interpretację. Specjalny formularz oraz opłatę w wysokości 40 zł należy wypełnić za pośrednictwem strony Ministerstwa Finansów.

Opłata skarbowa z tego tytułu wynosi 40 zł, a na wydanie interakcji trzeba chwilę poczekać. Informacja na stronie mówi, że może to trwać maksymalnie do 3 miesięcy.

B.W.

www.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

INFO MAGAZYN

Lubelski.pl

33

ARTYKUŁ

SOCIAL MEDIA NA TAPECIE:

biznesy biorą się za

TikTok to aplikacja mobilna umożliwiająca tworzenie i udostępnianie krótkich materiałów wideo o łącznej długości do 15 sekund. Aplikacja chińskiej firmy Byte Dance miała swoją europejską konkurencję znaną, jako musical.ly, którą wykupiła w 2018 roku. Pierwotną ideą aplikacji było nawiązywanie w materiałach do teledysków muzycznych, jednak kreatywność użytkowników pozwala dziś na znacznie więcej.

Dla niektórych TikTok to tylko zabawna aplikacja wideo dla nastolatków, ale co sprytniejsi przedsiębiorcy docenili już to narzędzie w marketingu.

Jeśli dobrze wykorzystasz TikTok, możesz przedstawić swoją firmę lub produkt szerokiej publiczności. TikTok ma 500 milionów użytkowników na całym świecie, a ich liczba ciągle rośnie. Oczywiście nie jest odpowiednim kanałem komunikacyjnym dla wszystkich rodzajów firm.

Jeśli jednak twoja firma ma młodszą grupę docelową, muzyczna aplikacja może być idealny miejscem do przyciągnięcia ich uwagi.

Jak wykorzystać Tik Tok w biznesie?

Twórz i udostępniaj angażujące treści adekwatne do grupy klientów, tak, jak w przypadku innych kanałów komunikacyjnych w social mediach. Pamiętaj jednak, że TikTok nie służy do prowadzenia debat z odbiorcami, musisz WYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

34 #bliskobiznesu

ML info

mówić ich językiem. Jeżeli oferujesz produkty i usługi dla młodzieży, z pewnością potrafisz to zrobić. W Tik Tok chodzi o zabawne i atrakcyjne wizualnie treści.

Modne wyzwania. Dodatkowym sposobem na promocję marki lub produktu oraz zwiększenie rozpoznawalności firmy za pomocą Tik Toka jest stworzenie od czasu do czasu tzw. wyzwania (ang. challenge; hashtag challenge). Wyzwanie związane z hashtagiem polega na zachęcaniu użytkowników Tik Toka do tworzenia lub odtwarzania treści i dodawania do niej hashtagu marki/ produktu lub określonego w wyzwaniu hasła. Takie akcje są bardzo popularne, ludzie chętnie dzielą się swoimi pomysłami i rywalizują między sobą coraz bardziej kreatywnymi publikacjami. Pamiętaj, aby wyzwanie było spójne z produktem czy marką, niosło jakiś przekaz (może być rozrywkowy, edukacyjny) i podążało za trendami dotykającymi grupy wiekowej twoich klientów.

Marka modowa Guess była jedną z pierwszych firm, www.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

która wprowadziła wyzwanie hashtagowe. Zachęcili użytkowników aplikacji do filmowania siebie w nowej dżinsowej linii Guess z hashtagiem #InMyDenim.

Współpraca z influencerami. Twórcy treści na Tik Toku to często osoby, które posiadają rozbudowane inne profile społecznościowe czy też tysiące subskrybentów na YouTubie. Muserzy, bo tak nazywamy (od poprzedniej aplikacji musical.ly) twórców treści na Tik Toku to najczęściej dzieci (w wielu przypadkach reprezentowane już przez agencje) oraz bardzo młodzi ludzie. Przykładem współpracy dużej marki z użytkownikiem Tik Toka na rodzimym rynku jest kampania soczków dla dzieci Kubuś, która już w 2017 roku w akcji „Rusz się z K!” współpracowała z Dominikiem Rupińskiem. Kampanie z udziałem sławnym muserów pozwalają na lokowanie produktu, miejsca czy usługi.

Najczęściej od twórcy otrzymujemy nie tylko zasięg, lecz kreację materiału, produkcję i wizerunek.

B.W. INFO MAGAZYN

Lubelski.pl

35

ARTYKUŁ

OBLIGACJE

SKARBOWE Istnieje wiele sposobów pozwalających na pomnożenie swoich oszczędności. Coraz więcej Polaków decyduje się na zakup obligacji skarbowych. Wynika to częściowo z mało zadowalającego oprocentowania na bankowych kontach oszczędnościowych. Trzymanie pieniędzy w banku przestało być solidną formą oszczędzania. Po uwzględnieniu aktualnej inflacji można wręcz zacząć tracić pieniądze. Interesującą alternatywą są obligacje, których wartość jest ściśle powiązana ze wskaźnikiem inflacji. Co raz więcej obligacji jest właśnie indeksowanych w ten sposób.

Stosunkowo niewielkie zyski często trzeba przeznaczyć w całości na podatek. Istnieje jednak sposób, który pozwoli nam uniknąć takiej sytuacji. W okresie poprzednich kilku lat największą popularnością cieszyły się obligacje dwuletnie, posiadające stałe oprocentowanie. Taki wariant wystarczał, aby uzyskać odsetki wyższe od inflacji. Obecnie jednak takie obligacje są oprocentowane w wysokości 2,1%, podczas gdy wskaźnik inflacji wynosi 2,9%. Ta różnica doprowadziła do spadku popytu na typowe obligacje skarbowe. Możliwe jest jednak inwestowanie w taki sposób, aby zagwarantować bezpieczeństwo naszych oszczędności.

WYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

36 #bliskobiznesu

ML info

Czy warto inwestować w obligacje 4-letnie i 10-letnie?

Właśnie te rodzaje obligacji wzbudzają coraz większe zainteresowanie. Do ich zalet należą prosty mechanizm wypłaty odsetek oraz oprocentowanie zależne od inflacji. Warto pamiętać o tym, że wyjątkiem jest pierwszy rok, kiedy to obligacje mają stałe oprocentowanie: 2,4% dla okresu 4-letniego oraz 2,7% dla 10-letniego). Dopiero od drugiego roku wskaźnik inflacji zaczyna wpływać na stopę zwrotu. Stała marża dla 4-letnich obligacji wynosi 1,25% i w połączeniu z inflacją dają nam wysokość oprocentowania. W przypadku wariantu 10-letniego stała marża jest odrobinę wyższa – 1,5%.

Najlepszy moment na inwestowanie w obligacje skarbowe W miarę jak rośnie inflacja, będzie się także zwiększało zainteresowanie na obligacje 4-letnie i 10-letnie. Zanim jednak zabierzemy się do inwestowania, należy mieć na uwadze fakt, że będzie to opłacalne jedynie do pewnego poziomu inflacji. Po przekroczeniu wartości inflacji 5,33% będzie ona zbyt wysoka, aby zakup obligacji miał sens. Wynika to z podatku od zysku kapitałowych, który wymaga od nas zapłacenia 19 groszy podatku od każdej złotówki zysku. Jeżeli więc inflacja sięgnie poziomu 6%, właściciele obligacji będą 0,12% na minusie. Wyższa marża stała 10-letnich papierów wartościowych sprawia, że są najbardziej odporne na negatywne skutki wzrostu poziomu inflacji. W ich przypadku granica opłacalności jest 6,4%. Obligacje indeksowane inflacją w przyszłości są wysoce ryzykowne, gdyż nikt nie jest w stanie skutecznie przewidzieć sytuacji na rynku po upływie 10 lat. www.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

Na czym polega atrakcyjność IKE-obligacji?

Posiadacze takich obligacji nie muszą martwić się wahaniami inflacji. Stanowią wysoce stabilną ochronę naszego kapitału, gdyż osiągnięty zysk jest zawsze korygowany o inflację. Tym samym mamy pewność, że zawsze będzie on dodatni. W przypadku zainwestowania tego typu papierów wartościowych musimy być przygotowani na opłaty za prowadzenie konta. Koszt w skali roku zależy od tego, ile czasu minęło od momentu otwarcia rachunku.

W pierwszym roku kalendarzowym nie musimy się o to martwić, bo dopiero od drugiego roku zaczyna być naliczana opłata w wysokości q,16%. Po upływie każdego kolejnego roku spada ona o 0,01 punktu procentowego.

Taki stan rzeczy trwa do ósmego roku, gdyż wtedy opłata spada do 0,1% i przestaje się zmieniać. Niezależnie od wartości naszych obligacji, wartość opłaty rocznej nie będzie wyższa niż 200 zł. Taką sumę przyjdzie nam zapłacić, gdy nasze obligacje będą łącznie warte 200 tys. złotych. Ł.S. INFO MAGAZYN

Lubelski.pl

37

FUNDUSZE ETF ARTYKUŁ

co musisz o nich wiedzieć

Fundusze ETF są rodzajem produktu inwestycyjnego, który zawitał na polskiej giełdzie w 2010 roku. ETF (exchange-traded fund) traktowany jest jako otwarty fundusz inwestycyjny. Jego twórcy chcieli stworzyć nowy produkt, pozwalający efektywnie śledzić ruch indeksów giełdowych bądź innych typów aktywów.

Zasady funkcjonowania funduszów ETF W przypadku ETF śledzącego spółki znajdujące się na WIG20 ma on wartość 10% tego indeksu.

Gdy WIG20 jest wyceniany na 3400 pkt, fundusz ETF będzie wart 340 zł. Każda zmiana w wartości indeksu przełoży się na wahania wartości tytułów uczestnictwa funduszu. Decydując się na zakup takiego produktu inwestycyjnego, pośrednio nabywamy wszystkie spółki notowane na danym indeksie giełdowym. Obrót jednostkami ETF przebiega na takich samych zasadach, co kupowanie i sprzedawanie akcji. Właśnie dzięki temu możemy w dowolnym momencie skutecznie wycenić wartość naszej inwestycji.

WYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

38 #bliskobiznesu

ML Decydując się na zainwestowanie w ETF, nie musimy korzystać z zagranicznych platform obrotu w celu zakupu indeksów. Co więcej, ten rodzaj produktu inwestycyjnego wypada pozytywnie na tle tradycyjnych funduszy inwestycyjnych pod względem kosztów zarządzania.

Ponieważ ETF-y nie dążą do pobicia rynku, można zarządzać nimi w sposób pasywny. Ze względu na ich niskie koszty, dostęp do takich inwestycji mają nie tylko inwestorzy instytucjonalni, ale także indywidualni z ograniczonym kapitałem. Za ich pośrednictwem możemy inwestować w rozmaitych obszarach gospodarki na całym świecie. Płynność funduszy ETF jest zapewniana przez animatorów rynku, zgodnie z zasadami zawartymi w umowie podpisywanej z dana giełdą.

W przeciwieństwie do zwykłych funduszy inwestycyjnych nie ma na celu osiągnięcia lepszych rezultatów od tych, którymi mogą pochwalić się główne indeksy giełdowe. Statystyki jednoznacznie wskazują, że taka strategia jest o wiele bardziej opłacalna, niż powszechnie stosowane strategie aktywne. Próby pobicia rynku rzadko kiedy kończą się powodzeniem. Znacznie częściej ponosi całkiem spore straty. Tak jak wszystkie inne papiery wartościowe, fundusze ETF są notowane na giełdzie. Każdy z nich posiada bogaty portfel aktywów spółek, które znajdują się w indeksie obserwowanym przez dany fundusz. Tytuły uczestnictwa funduszu są wyceniane na giełdzie. Tym samym możemy na bieżąco śledzić ich wartość. Dzięki temu mamy możliwość korzystania z usług biura maklerskiego, aby zlecać kupno lub sprzedaż takich tytułów.

www.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

info

Początki funduszy typu ETF Lyxor ETF WIG20 zadebiutował na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych 22 września 2010 roku.

Kolejne pojawiły się we wrześniu następnego roku i śledziły indeksy DAX oraz S&P500, na których znajdziemy największy firmy działające na rynku amerykańskim i niemieckim.

Za zarządzanie funduszy odpowiedzialna była GRUPA Lyxor Asset Management należącą do Société Générale Corporate and Investment Bank. Z tych trzech funduszy najpopularniejszy jest ETFW20L ze średnią dziennych obrotów na poziomie 684,6 tys. zł.

Z tego powodu polscy inwestorzy zainteresowani funduszami ETF powinni inwestować właśnie w ten fundusz. Kupując jego jednostki, mamy pewność, że inwestujemy wyłącznie w rodzime firmy. Nie musimy więc pogłębiać swojej wiedzy na temat spółek operujących wyłącznie na zagranicznych rynkach.

W teorii dywidendy zbierane są przez fundusz i następnie wypłacane nam w postaci jednej zbiorczej dywidendy. Tak operuje jednak wyłącznie fundusz ETF śledzący indeks S&P500. Pozostałe fundusze stale reinwestują dywidendy i tym samym ułatwiają skuteczne zarządzanie inwestycją. Ł.S.

INFO MAGAZYN

Lubelski.pl

39

ARTYKUŁ

CZY 30 SEKUND ma znaczenie w biznesie?

Okazuje się, że tak. Dlaczego akurat trzydzieści? Statystyki mówią, że taki czas spędza średnio człowiek, który trafi na nową stronę internetową. Jeżeli znajdzie się na takiej, która przyciągnie jego uwagę, czas proporcjonalnie się wydłuża. Z kolei źle zaprojektowana witryna internetowa sprawi, że pobyt na niej ograniczy się do kilku sekund. Przekłada się to na biznes.

Potencjalny klient chętniej nawiąże współpracę lub kupi produkt, jeżeli w ciągu kilku pierwszych sekund przyciągnie go szata graficzna strony internetowej, atrakcyjna czcionka, interesujące zakładki. O ile kilka lat temu firmy niechętnie wydawały pieniądze na marketing internetowy, o tyle dzisiaj - szybkie wykupienie domeny internetowej to fundament dobrze zaprojektowanego biznesplanu. Jak profesjonalnie zaprojektować landing page i co to jest?

LANDING PAGE to pierwsza, docelowa strona, na którą trafia użytkownik, po wpisaniu danego adresu internetowego, po kliknięciu w link w wyszukiwarce internetowej, link sponsorowany lub inny link reklamowy. To ona jest wizytówką - „drzwiami wejściowymi” naszej firmy.

Może być samodzielną stroną internetową, mikrostroną lub elementem większej witryny – takie przykłady możemy dostrzec, między innymi, na stronach internetowych zagranicznych korporacji. Posłużmy się przykładem firmy McDonald’s. Główna, pierwsza strona potentata na rynku gastronomicznym zarejestrowana jest na domenie amerykańskiej (.com). Natomiast polska strona znajduje się na domenie polskiej (.pl).

Każda landing page, w odróżnieniu od strony firmowej, ma jedno zadanie - przekonać klienta do wykonania określonego działania. Zadania będą różniły się w zależności od branży i założeń marketingowych. Każda czynność będzie mieściła się w poniższych kategoriach: - dokonanie zakupu, - zapisanie się na event, szkolenie, - zaprenumerowanie newslettera, - ściągnięcie e-booka.

Najważniejsza zasada, przy tworzeniu landing page, brzmi – określ jeden cel. Jasno określone działanie, z psychologicznego punktu widzenia, wyświadcza klientowi przysługę. Człowiek nie doświadcza dylematu - Lepiej zapisać się na szkolenie, czy na początku kupić e-book i poczytać o ich działalności? Klient nie lubi być niezdecydowany – zawsze będzie dostrzegał korzyści i straty swoich wyborów. Dając mu jeden, konkretny produkt działamy na jego korzyść i zapewniamy zadowolenie.

W projektowaniu landing page warto skorzystać z pomocy doświadczonego grafika, ponieważ cała struktura strony - czcionka, kolory, rozmieszczenie zdjęć - powinna prowadzić klienta do wykonania czynności, o których wspominaliśmy w poprzednim akapicie. Eksperci ds. marketingu porównują strukturę informacyjną landingu do bajkowej opowieści, w której klient jest prowadzony WYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

40 #bliskobiznesu

ML

niczym „za rękę”. Na początku jest wstęp (co oferujemy), później rozwinięcie ( kim jesteśmy i dlaczego warto z nami współpracować) oraz zakończenie ( szczęśliwe dokonanie zakupów).

Rzadko kiedy klienci trafiają na stronę docelową po wystukaniu na klawiaturze konkretnego adresu internetowego. Zwykle klikają w link w mediach społecznościowych, przez internetowe forum lub dzięki reklamie AdWords. Należy zatem dokonać dogłębnej analizy, by dowiedzieć się, z jakiego źródła przybywają nasi odwiedzający. Jeśli poznamy „furtkę”, dzięki której ludzie do nas przybywają, łatwiej będzie nam dopasować treść i ton komunikacji naszej strony docelowej do źródła dochodu. Jak to najlepiej zobrazować? Przyjmijmy, że jesteśmy znanymi dietetykami i przez stronę internetową (czyli landing page) sprzedajemy naszą nową książkę kucharską, zawierającą zarówno diety na przybranie jak i na zrzucenie zbędnych kilogramów. Inna osoba (nasz potencjalny klient) zamierza stracić na wadze i spalić tkankę tłuszczową. Wpisuje w wyszukiwarkę „redukcja wagi”. Reklama AdWords kieruje takiego delikwenta na naszą landing page. Po przeczytaniu nagłówka o zawartych w książce dietach na przyrost masy mięśniowej, klient może czuć się oszukany, choć tak naprawdę nie wgłębił się w oferowany przez nas produkt. Rezygnuje z zakupu i wystawia nieuzasadnione, negatywne opinie.

Jak obszerna powinna być nasza landing page? To zależy od naszej grupy docelowej. Jeśli osoby odwiedzające naszą stronę należą do grupy klientów nieświadomych, tzn. takich, którzy nie znają oferowanego przez nas produktu, nie znają naszej firmy, a także nie wiedzą, z jakiego powodu do nas trafili - wtedy oferowana przez nas treść musi być obfita w informacje. Musimy poinformować klienta, co sprzedajemy, kim jesteśmy na rynku i dlaczego akurat nasz produkt rozwiąże jego problem. Jeżeli goście na naszej stronie znają naszą markę, ale nie poznali jeszcze produktów, wtedy na landing page powinny być głównie informacje o tym, co sprzedajemy. Dla w pełni świadomego klienta – znającego swój problem i naszą firmę - na stronie wystarczy tylko przycisk „Kup teraz. Nasz produkt pomoże Ci rozwiązać problem...”. Sporządźmy statystyki, by wiedzieć, kto jest odbiorcą naszych treści w Internecie.

Każda landing page powinna składać się z 4 elementów: nagłówek, tekst główny, społeczny dowód słuszności, formularz. Przeanalizujmy każdy z nich.

NAGŁÓWEK – jest pierwszym elementem strony docelowej. To właśnie na nim spoczywa przyciągnięcie i zatrzymanie uwagi klienta. Powinien zachęcić czytelnika do zapoznania się z naszą ofertą. Jeśli nagłówek zawiedzie, wówczas nawet najlepszy produkt czy usługa zostaną www.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

info zignorowane. Nagłówek powinien odnosić się do źródła, z którego przybył do nas klient. Powinien być prosty, bezpośredni, kreatywny. Nie za długi. Na całą ofertę przyjdzie moment w tekście głównym. Dobrze brzmiący nagłówek można zredagować mniej więcej tak: „Nie wykręcaj się, że nie kręcisz. Lecisz na wakacje i potrzebujesz sprzętu do nagrywania? U nas kupisz profesjonalne aparaty fotograficzne i kamery!”

TEKST GŁÓWNY – tutaj bez obaw możemy opisać oferowane przez nas usługi, sprzęt, szkolenia, etc. oraz przedstawić nasz biznes. To jest ten moment, aby pochwalić się, że działamy 15 lat na rynku i dzięki zdobytemu doświadczeniu, rozwiążemy każdy problem klienta. W tekście głównym opisujemy korzyści wynikające ze współpracy z nami. Budujemy wzajemne zaufanie, dbamy o emocje klienta, który powoli powinien zaczynać myśleć o dokonaniu zakupu na stronie. Zdarza się, że odwiedzającego stronę przyciągnął chwytliwy nagłówek i szata graficzna, ale zniechęcił tekst główny. Warto wtedy znaleźć przyczyny takiego zachowania. Być może jest za długi albo wręcz przeciwnie – za mało w nim informacji. Nad tekstem głównym powinien pracować zespół osób.

SPOŁECZNY DOWÓD SŁUSZNOŚCI – czyli oceny innych osób. Psychologia mówi, że ludzie - nie mając wyrobionej opinii o czymś - są skłonni przyjmować opinię grupy.

Opinia sąsiada czy najlepszego przyjaciela jest niekiedy bardziej przekonująca niż największa kampania marketingowa. Do zamieszczenia na naszej landing page potrzeba dwóch, trzech wiarygodnych zdań. Uwagę przykuwają też zdjęcie konkretnego opiniodawcy. Wtedy ocena naszego produktu jest bardziej przekonująca. „Robotę robią” też liczby – ilość wejść na stronę, liczba zadowolonych klientów, liczba sprzedanych szkoleń.

Smaczkiem są logotypy marek, z którymi współpracowaliśmy lub współpracujemy.

FORMULARZ – nie lubimy dzielić się danymi wrażliwymi w Internecie. Lecz niekiedy niezbędne jest podanie nazwiska lub adresu zamieszkania. Jeśli tego nie zrobimy, zakupiony produkt nie trafi w nasze ręce. Pytania w formularzu powinny być dostosowane do produktu, który sprzedajemy. Jeśli jest to na przykład e-book, wystarczy jedno pytanie o adres e-mail.

Podsumowując, skutecznie zaprojektowana landing page ma jasno określony cel. Oferuje jeden, konkretny produkt. Musi przyciągnąć i zatrzymać uwagę klienta.

Na stronie docelowej nie możemy przesadzić z treścią informacji. Tworząc taką stronę, skupmy się na naszej grupie docelowej, określmy rodzaj klientów, zgromadźmy kilka pozytywnych opinii o już sprzedanych produktach. Konsumenci lubią czuć się bezpiecznie - zarówno w fizycznym sklepie, jak i w Internecie.

B.S. INFO MAGAZYN

Lubelski.pl

41

ARTYKUŁ

DOSTRZEGAMY

WOJNĘ MEDIALNYCH ŚWIATÓW Maciej Orłoś to znany i ceniony dziennikarz telewizyjny. Z wykształcenia aktor. Przez ponad 25 lat prowadzący Teleexpress. Influencer. Świetnie odnajduje się w przestrzeni internetowej, prowadząc swój kanał na YouTube. Dziennikarz nowych mediów.

Autor książek dla najmłodszych (Tajemnicze Przygody Kubusia; Tajemnicze Przygody Meli; Kuba i Mela: dodaj do znajomych) oraz dla tych starszych (O sztuce wystąpień publicznych; Jak występować i zabłysnąć). Przez półtora roku związany z Telewizją WP. W rozmowie z nami, opowiada czy dalej czuje stres występując przed ludźmi, o stanie mediów nie tylko polskich, ale też zagranicznych oraz dlaczego Polska to doskonały kraj na wypoczynek.

WYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

42 #bliskobiznesu

Ukończył Pan studia na Akademii Teatralnej im.

Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Skąd przyszedł pomysł, aby zostać aktorem?

Maciej Orłoś: Pomysł wziął się z wielkiej miłości do teatru. Ja byłem w nim zakochany. W kinie również, ale mniej. Już jako dziecko uczestniczyłem w próbach recytatorskich, zagrałem w filmie, brałem udział w dubbingu Z tą branżą byłem związany od dawna. Był moment, że chciałem zostać reżyserem. Tak się złożyło, że nie mogłem nim zostać, bo studia reżyserskie były wtedy podyplomowe, więc poszedłem w kierunku aktorstwa. Miałem też wielu przyjaciół, którzy pasjonowali się teatrem.

Czyli w sercu raczej dominowała miłość do teatru, aniżeli do telewizji?

MO: Wtedy o telewizji w ogóle nie myślałem. Kochałem teatr, zostałem aktorem. To były lata 80.

Prowadził Pan Teleexpress przez ponad 25 lat. Jak Pan się tam znalazł?

MO: Na początku lat dziewięćdziesiątych potrzebowali prezentera do tego serwisu informacyjnego. Zostałem zaproszony przez ówczesnego szefa Teleexpressu - Piotra Radziszewskiego, prywatnie mojego kolegę ze studiów, na próby kamerowe. Teraz nazywa się to castingiem. Na próbach wypadłem dobrze i zacząłem swoją przygodę z Teleexpressem.

ML A pamięta Pan jedną, zabawną sytuację, która wydarzyła się w trakcie nadawania Teleexpressu?

info

MO: Pamiętam, że raz przeciekał w studio sufit to było coś! Byliśmy jednym z najchętniej oglądanych serwisów informacyjnych w Polsce, w miejscu naszej pracy przeciekał dach. Ja prowadzę program, patrzę w górę, a krople spadają na podłogę. Na szczęście koledzy z realizacji znaleźli sposób – podstawili wiadro i krople do niego spadały. Później powiedziałem o tym kierownictwu, które odpowiedziało mi, że u nich w gabinecie również mają taki problem (śmiech). To wydarzenie było symboliczne – pokazywało, że jest dużo do zrobienia.

Czy zdarzyła się Panu taka sytuacja, że do wejścia na antenę zostało kilka sekund, a Pan nie jest przygotowany?

MO: Tak było w Krynicy Morskiej, w której, Teleexpress ma swoją ulicę. W lecie robiliśmy stamtąd relacje. Raz się tak zdarzyło, że ekipa nie była przygotowana, ja nie miałem tekstu. Mówiąc wprost – nic tego dnia nam się nie udało. Program rozpoczął się, o ile dobrze pamiętam, z 8 – minutowym opóźnieniem.

Ćwierć wieku w jednym serwisie informacyjnym to dużo czasu. Czy trudno było rozstać się z projektem, którego niewątpliwie był Pan filarem?

MO: Rzeczywiście, 25 lat robi swoje. Bardzo trudno było mi pożegnać się z tą pracą. Można to porównać do wyprowadzki z domu, w którym „zapuściło się korzenie”.

Każdy kąt jest nam dobrze znany, mamy z domem pozytywne wspomnienia. Jeśli nagle opuszcza się takie miejsce – jest to szokujące.

Odejście z Teleexpressu było dobrą decyzją?

MO: Tak. Czułem, że muszę to zrobić. Jeśli spojrzymy na obecne wydania serwisów informacyjnych TVP to powiedzmy sobie wprost: te programy są tubą propagandową jednego ugrupowania. To jest niedopuszczalne.

Gdybym tam został, nie mógł bym sobie rano spojrzeć w lustro. Źle bym się z tym czuł i miał do siebie pretensję. Może po jakimś czasie wmawiałbym sobie, że wszystko jest ok, że tak ma być. Krótko mówiąc – byłoby to złe rozwiązanie. www.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

INFO MAGAZYN

Lubelski.pl

43

ARTYKUŁ

Czy dalej czuje Pan stres i tremę przed wystąpieniami publicznymi?

MO: One są potrzebne by wspierać człowieka. Dzięki odpowiedniej dawce adrenaliny, jestem zmobilizowany i skupiony. To sprawia, że temu co robię, towarzyszy pewna temperatura. Trema również musi nam towarzyszyć, ale musi być ona w odpowiedniej dawce. Źle by było, gdybym jej nie miał. Doświadczenie zdobyte przy pracy w mediach, pomaga mi właściwie kontrolować emocje.

Prowadzi Pan własny kanał na YouTube, na którym w większości prowadzi Pan wywiady z ludźmi.

Skąd pomysł, żeby komunikować się ze światem przez ten serwis internetowy?

MO: Jestem człowiekiem mediów. Potrzebuję takiej aktywności, kontaktu z widzami. Chcę mierzyć się z różnymi, nowymi zadaniami. Na początku zaczynałem od livów na Facebooku. Później stwierdziłem, że YouTube to platforma, która ma większy potencjał. Ale jest trudniejsza i bardziej wymagająca. Wymaga cierpliwości i systematyczności, a przede wszystkim pomysłu – co ja

tak naprawdę chcę zrobić. Nie zdawałem sobie sprawy, jak YouTube jest inny od telewizji.

Co Pan sądzi o mediach w Polsce? Czy idą w dobrym kierunku, czy w złym?

MO: To jest dobre pytanie, ponieważ może dotyczyć nie tylko polskich, ale też zagranicznych mediów. Na rynku możemy dostrzec sytuację, gdy media tradycyjne, czyli prasa, radio, telewizja, rywalizują z nowymi mediami.

Trwa „wojna światów”. Każdy chce wywalczyć swoją pozycję. Telewizja ma swoje programy, które trudno robić w internecie, takie jak serwisy informacyjne, talent-show, widowiska sportowe.

W mediach tradycyjnych przeszkadza mi nastawienie na sensację. One lubią znaleźć chwytliwy temat i „przewałkować” go z każdej strony. Niestety, liczy się oglądalność, klikalność, sprzedaż, a takie rzeczy jak obiektywne newsy schodzą na dalszy plan. Wszyscy na tym tracimy.

Co doradziłby Pan młodym dziennikarzom lub studentom dziennikarstwa, którzy chcą wejść w tą branżę.

Na co powinny uważać?

MO: Nie mam złotej rady. Bardzo dobrze, jak ktoś ma własna pasję, oprócz studiowania takiego kierunku.

Mówię o pasji na przykład sportowej, motoryzacyjnej, medycznej. Wtedy taki dziennikarz będzie specjalizował się w konkretnej dziedzinie. W ten zawód wpisana jest uczciwość wobec odbiorcy. Tego trzeba się trzymać.

Jakie plany na przyszłość?

MO: Jeśli człowiek mówi o swoich planach, Pan Bóg pęka ze śmiechu (śmiech). Na pewno dalej chcę rozwijać swój kanał na YouTube i swoje media społecznościowe.

Planuję wciąż rozwijać prowadzone szkolenia dotyczące wystąpień publicznych i medialnych.

Wiem, że lubi Pan spędzać czas nad morzem. Czy są inne miejsca, w których chętnie Pan wypoczywa?

MO: Uważam, że Polska to piękny kraj. Mam swoje miejsca, które wyjątkowo cenię. Polskie plaże są genialne. Góry jak najbardziej też. Na Lubelszczyźnie mamy wspaniałe, ale niedocenione Roztocze. Poza tym, jestem też fanem Europy. Lubie odwiedzać europejskie miasta i miasteczka.

Dziękuję bardzo za rozmowę.

MO: Również dziękuję.

B.S.

WYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

44 #bliskobiznesu

ARTYKUŁ

MASAŻ Z

PASJĄ Odpoczynek, relaks, odstresowanie się – marzymy o tym po każdy ciężkim dniu pracy. A co robimy, aby to otrzymać? Mówiąc wprost – niewiele.

Jak to zmienić? My proponujemy wybrać się do salonu masażu Dotyk Relaksu przy ulicy Altanowej 8/24 w Lublinie. Salon specjalizuje się w masażach relaksacyjnych, terapeutycznych, kosmetycznych i poprawiających kondycję fizyczną.

Główną potrzebą moich klientów jest relaks.

Jednak wśród osób, które przychodzą odpocząć i rozluźnić się są również i takie, którym dokucza ból kręgosłupa i wtedy potrzebują pomocy – mówi Agnieszka Stadnik, właścicielka salonu.

Żyjemy w czasach, w których wygospodarowana chwila dla siebie jest na wagę złota. Osiem godzin w pracy, zakupy, spacer z psem, odbieranie dzieci ze szkoły – 24 godziny w ciągu dnia już nie wystarczają. Jeśli uda nam się pozyskać godzinę lub dwie na odpoczynek, jak go najlepiej wykorzystać? Zadbać o swoje zdrowie i wygląd.

Godzina masażu w moim salonie zapewnia rozluźnienie ciała, wyciszenie się. Wszystkie problemy, z którymi przychodzą klienci, zostają niemalże za drzwiami gabinetu - dodaje.

Agnieszka Stadnik wyróżnia się przede wszystkim indywidualnym podejściem do klienta. Podczas trwania sesji cały czas towarzyszy masowanej osobie - nie robi przerw, nie odchodzi od stołu.

W gabinecie masażu Dotyk Relaksu nie doświadczymy czekania w kolejce. Osoba masowana jest świadoma tego, że po zabiegu może spokojnie zejść ze stołu i ubrać się. Nie musi się śpieszyć. Tak planuję i rozpisuję wizyty, aby każdy poczuł, że ten czas jest właśnie dla niego.

Mój klient musi być zrelaksowany nie tylko po wyjściu z gabinetu, ale również w domu, a także na drugi dzień w pracy - mówi Agnieszka Stadnik.

WYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

46 #bliskobiznesu

PRZYGOTOWANIA DO MASAŻU Każdy klient otrzymuje do wypełnienia ankietę, w której zaznacza przeciwwskazania do zabiegu. Następnie, Agnieszka przeprowadza rozmowę, z której dowiaduje się, czego osoba oczekuje, poddając się masażowi i jaki ma on przynieść efekt, tj. relaks, pozbycie się bólu, odstresowanie, nabranie energii. Pytam też o świece zapachowe, jakie mają być użyte podczas sesji, bo uważam, że każdy, kto uczestniczy w zabiegu musi poczuć się komfortowo - dodaje Agnieszka.

ML

info relaksu. Jego zaletą jest oryginalność, ponieważ połączyłam w nim różne techniki masażu - Lomi Lomi, ajurwedy, masażu polinezyjskiego oraz klasycznego stylu. Co ciekawe, masaż działa nie tylko na klientów, ale także na mnie. „Odpływam” razem z nimi, uspokajam się. Muzyka w połączeniu z dobrą atmosferą dostarcza niesamowitych doznań - zarówno cielesnych jak i duchowych. Osoby masujące dziękują mi za wspólnie spędzony czas - podkreśla Agnieszka Stadnik.

Agnieszka Stadnik nieustannie uczestniczy w szkoleniach, podczas których zdobywa wiedzę i doskonali się w swoim fachu. Należy też do Ery Nowych Kobiet, najdynamiczniej rozwijającego się ruchu kobiecego w Polsce.

ML: Plany na najbliższą przyszłość?

AS: Kosmetyka i zabiegi na ciało. Chcę włączyć do mojej oferty zabiegi specjalnym sprzętem do masażu, ponieważ praca rękoma – to wysiłek fizyczny. Szczególnie, gdy ktoś ma spięte ciało – wtedy wkładam w to dużo siły.

Urządzenia ułatwiłyby moją pracę.

Jeśli chcesz doświadczyć dotyku relaksu, skontaktuj się z Agnieszką telefonicznie pod numerem telefonu 509 084 103 lub mailowo masaz@agastadnik.pl lub przez stronę www.agastadnik.pl B.S.

SKĄD TO SIĘ WSZYSTKO WZIĘŁO? Masażem interesowałam się od dawna, ale momentem przełomowym był wyjazd za granicę. To był czas, gdy chciałam w swoim życiu dokonać zmian. Wspólnie z koleżanką pojechałyśmy na Sri Lankę. Poszłyśmy tam do salonu masażu, który nie spełnił moich oczekiwań – nie czułam się tam komfortowo – wspomina Agnieszka Stadnik. Dopiero po powrocie do hotelu, zrobiłam koleżance masaż, po którym usłyszałam: >Ty to powinnaś robić zawodowo<. Po powrocie do Polski zapisałam się do Wielkopolskiej Szkoły Masażu, w której zdobyłam potrzebne kwalifikacje. Po jej ukończeniu, otrzymałam od koleżanki propozycję współpracy z Gabinetem Rehabilitacji i Odnowy Biologicznej, z którym współpracuję do dziś.

Dzięki ciągłej praktyce w Gabinecie Rehabilitacji Agnieszka Stadnik nieustannie zdobywa doświadczenie w swojej branży, a pozytywne opinie klientów Gabinetu dają jej niesamowity przypływ energii i motywacji do dalszej pracy.

Agnieszka oferuje swoim klientom autorski masaż Dotyk www.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

INFO MAGAZYN

Lubelski.pl

47

ARTYKUŁ

HASHTAGI NA INSTAGRAMIE

ich rola w rozpoznawalności marki Jeszcze parę lat temu liczne hashtag przy postach mogły wzbudzać rozbawienie, a w sieci pojawiały się także mistrzowie wymyślnych hashtagów i rekordziści ich nadużywania. Jednak ich idea okazuje się całkiem zasadna, a właściwe używanie hashtagów stało się integralnym elementem marketingu cyfrowego. Hashtagi to takie słowa kluczowe, które porządkują treść oznaczoną wyszukiwanym tagiem. Dzięki temu klienci/użytkownicy mogą łatwiej znajdować firmy i usługi. Opanowanie sztuki tagowania swoich treści jest więc ważniejsze niż kiedykolwiek. Pamiętając o kilku zasadach możesz tworzyć własne hashtagi w celu promowania nowego produktu lub usługi.

WYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

48 #bliskobiznesu

ML

Hashtagi mogą być fantastycznym sposobem na zwiększenie widoczności na Instagramie i większe zaangażowanie danej społeczności w dyskusje, obserwacje postów, udostępnianie ich innym i polecanie. Gdy ktoś kliknie w dany hashtag lub sam go wyszuka, wyświetli się mu cała powiązana z tym hashtagiem treść, dostępna na Instagramie. To świetny sposób, aby pokazać swoje posty osobom, które jeszcze nas nie obserwują.

Należy tylko pamiętać o kilku zasadach, które spotęgują skuteczność hashtagów minimalizując straty. To znaczy, że hashtag (każdy jeden) powinien być: Konkretny - wyraźnie sformułowany, poprawny np. #marcoweWyprzedażeXYZ, gdzie XYZ to nazwa firmy.

Ukierunkowany - nawiązujące do akcji/marki/usługi.

Marcowe wyprzedaże (promocje i wyprzedaż, którą planujemy w marcu).

Istotny - dotyczący ważnej sprawy, aktualnej, związanej z marką, przydatnej dla klientów (marcowa wyprzedaż jest istotna dla firmy i klientów - to działanie firmowe, które będzie miało miejsce w marcu, na którym klienci mogą zaoszczędzić).

Innowacyjny - wyróżniający się od innych, czyli taki, który wyróżni konkretnie naszą markę lub kampanię.

Zwięzły - 2-3 członowy, zbyt długie hashtagi nie są dobrym materiałem na kopiowanie, udostępnianie, a co dopiero na zapamiętanie ich.

Celowy - za hashtagiem musi iść cel (rozpoznawalność firmy, idea firmy, sprzedaż produktu, reklama usługi, kampania).

info wej. Twoi obserwatorzy będą używać tego samego hashtagu komentując daną promocję, produkt, usługę, a następnie ich obserwatorzy będą powielać ten hashtag… i tak dalej.

Hashtagi zapewniają doskonałą widoczność kampanii. Instagramersi obserwują nie tylko profile, ale także właśnie hashtagi, pod którymi kryją się interesujące ich treści. W ten sposób łatwiej dotrzeć do potencjalnych klientów idealnych, z określonym, konkretnym przekazem. Stosowany w celu promowania akcji czy produktu hashtag nie tylko łączy firmę z obserwatorami danego hashtagu, ale także ze swoimi obserwatorami oraz umożliwia komunikację obserwatorów między sobą.

Powiązania, jakie tworzy hashtag mogą mieć długotrwały efekt promocyjny oraz wspierający budowanie aktywnej społeczności wokół marki.

Pamiętaj, że hashtagi ułatwiają znalezienie twoich treści przez użytkowników. Dbaj o to, aby były konkretne, spójne z twoją marką i ideą firmy, B.W.

Nie wrzucaj hashtagów do eteru - używaj ich jako cennego narzędzia.

Jednym z głównych powodów, dla których hashtagi zyskały taką reputację w mediach społecznościowych, jest ich zdolność do pomagania marketerom i firmom w tworzeniu ukierunkowanych kampanii. Hashtagi w internecie pełnią funkcję poczty pantoflowww.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

INFO MAGAZYN

Lubelski.pl

49

JAK ARTYKUŁ

WYRÓŻNIĆ SIĘ

WŚRÓD OFERT PRACY? Wyróżnienie się spośród kilkudziesięciu lub kilkuset kandydatów starających się o pracę może być trudne. Pracodawca, zwłaszcza, jeżeli nie zleca rekrutacji zewnętrznej firmie, nie będzie miał czasu, aby otworzyć i wnikliwie zapoznać się z każdym e-mailem i każdym CV. Czymś jednak będzie się kierował w wyborze kandydatów na dane stanowisko. Co zwróci uwagę potencjalnego, przyszłego pracodawcy? Jak zwiększyć swoje szanse w otrzymaniu zaproszenia na rozmowę kwalifikacyjną?

WYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

50 #bliskobiznesu

Pokaż swoją kreatywność O ile w ogłoszeniu o pracę nie narzucono schematu e-maila lub treści tematu e-maila rekrutacyjnego, to właśnie okienko z tematem wiadomości stanowi pierwsze wyzwanie kandydata. Ludzie częściej czytają wiadomości e-mail z tematami, które wzbudzają ciekawość lub oferują korzyść. W zależności od branży z jaką się komunikujesz, dopasuj formę i język według prawdopodobnych oczekiwań. Temat wiadomości nie może być jednak zbyt długi, a jednocześnie powinien zawierać nazwę stanowiska , imię i nazwisko. Nie bój się jednak drobnych wyróżnień, jak na przykład: Numer 1 Doradca, Jan Kowalski - prezentacja lub Doradca dla Ciebie, Anna Nowak - sprawdź ofertę.

Kolejnym krokiem jest treść maila, która nie musi i nie powinna być długa. A wszystko co chcemy o sobie powiedzieć zawieramy w prezentacji lub pliku PDF będącym połączeniem naszego CV i listu motywacyjnego.

List motywacyjny należy zawsze trochę spersonalizować pod każdą indywidualną ofertę pracy. Pamiętaj, aby dodać go do miala, bez względu na to, czy jest wymagany czy też nie. W kilku zdaniach wiadomości musisz zachęcić rekrutera i potencjalnego pracodawcę do otwierania załączników, czyli CV! Jak to zrobić? Postaw na emocje.

Unikaj sztywnych i oklepanych formułek. Mając wiedzę o firmie, z pewnością znajdziesz wspólny punkt, który może być zachętą do bliższego poznania twojej kandydatury. Powiązania bazujące na wartościach, akcjach i doświadczeniach mogą stanowić doskonały punkt zaczepny do stworzenia efektywnego maila.

Sprawdź, z kim masz do czynienia Na początek, zanim jeszcze zaczniesz edytować CV i pisać list motywacyjny, zrób research i dowiedz się, jak najwięcej o firmie, w której chcesz pracować. Jak i kiedy powstała? Jaką posiada ofertę? Co cieszy się największą popularnością? Kim są jej klienci? Jakim językiem firma komunikuje się ze światem, czy prowadzi kanały social media? Jakie wyznaje wartości? Czy bierze udział w akcjach społecznych? Jest znana lokalnie? To podstawowe pytania, na które warto znać odpowiedź i nie dlatego, że ktoś nam je zada, ale dlatego, żeby lepiej zrozumieć filozofię i cele firmy. Od rekrutera może paść pytanie „Dlaczego my?” lub „Co sprawia, że uważa się Pan/Pani na właściwego kandydata na to stanowisko?”, a może po prostu „Co Pani/ Pan o nas wie?”. Zdobyta wiedza pomoże nie tylko trafnie odpowiedzieć, na powyższe pywww.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

ML tania, ale będzie stanowić fundament całej rozmowy, a wcześniej może nadać ton wypowiedzi przy pisaniu listu motywacyjnego. Wiedząc dużo o firmie, w której starasz się o pracę od razu poczujesz się pewniej.

info

Zastanów się, co firma zyska dzięki Tobie, a co Ty dzięki firmie Jakim będziesz atutem dla swojego pracodawcy nie tylko dzisiaj, ale za pięć czy dziesięć lat? Zastanów się, czy misja firmy jest zgodna z Twoimi wartościami.

Im więcej punktów z poniższej listy spełnia Twoja wiadomość mailowa, tym większa szansa, że tworzy ją rekruter: - jest wysłana z realnego i profesjonalnego adresu mailowego (imię i nazwisko, poważana domena) - zawiera CV, list motywacyjny - zawiera prezentację, zdjęcie lub wideo - kreatywna forma autopromocji - wzbudza ciekawość, intryguje lub bawi - sugeruje, że jest to pilna sprawa dla odbiorcy - jest złożeniem obietnicy lub oferuje rozwiązanie ważnego problemu - sprawia wrażenie wiadomości o pilnym, limitowanym lub ekskluzywnym charakterze B.W.

INFO MAGAZYN

Lubelski.pl

51

ARTYKUŁ

GRYWALIZACJA

zbuduje pozytywną atmosferę w Twojej firmie

Firma to ludzie. Od nich zależy jej rozwój, współpraca z klientem, wyprzedzanie konkurencji.

To nie sprzęt, technologia, procesy czy schematy są fundamentem dobrze prosperującego biznesu. Są nim pracownicy, którzy dzięki wymienionym wcześniej narzędziom pracują na jej sukces. Można zobrazować to na przykładzie wysokiej, majestatycznej wieży. Pracownicy to jej podwaliny – gdyby nie oni, wieża zawaliłaby się przy dużym podmuchu wiatru.

Technologia, procedury, narzędzia – to ściany tej wieży. Sprawiają, że jest ona wysoka, przewyższa inne budynki. Na samym szczycie wieży jest punkt widokowy – sukces firmy. Z samej góry widać osiągnięcia i pracę każdego członka zespołu. Jeśli każdy pracownik jest zaangażowany w swoją pracę – wszystko jest ok. A co jeśli powoli wkrada się rutyna i wypalenie zawodowe? Jak zmotywować swojego podwładnego do pracy? Jak wzbudzić w nim chęć do działania, projektowania, sprzedawania? Z pomocą przychodzi grywalizacja.

MŁODZI PRACOWNICY LUBIĄ GRAĆ

Gamifikacja – również tak możemy nazwać grywalizację – nie jest podejściem nowym, a XXI wiek dał jej tylko możliwość szybkiego rozwoju. Coraz więcej młodych ludzi wychowuje się na grach, nie tyle karcianych i planszowych, co internetowych i komputerowych. A to najlepiej bawi, najlepiej motywuje do pracy. Grywalizacja zakłada wykorzystanie elementów gry (zasad, przedmiotów, cech, zadań i celów) w rzeczywistości, w celach nie związanych z samą grą. Chodzi o przeniesienie mechanizmów gry, takich jak rywalizacja, wspólne wykonywanie zadań, zdobywanie poziomów i punktów, do świata firmy. Dzięki tym mechanizmom pracownicy mogą zaangażować się i wykazać zawodowo w czymś, co znają z domowego zacisza – gra, współpraca, spryt.

Grywalizacja pobudza emocje u ludzi - sprawia, że wszyscy zaczynają kreatywnie myśleć, pracować, tworzyć nowe projekty.

ZDROWA RYWALIZACJA

Biznes od dawna interesował się zjawiskiem grywalizacji w firmie. Każde przedsiębiorstwo od jakiegoś czasu zmaga się z problemem braku zaangażowania pracowników w swoje obowiązki. Jak sprawić, by pracownikowi się chciało? Grywalizacja mówi: wprowadzić elementy zabawy i rywalizacji. U człowieka musi pojawić się uśmiech na twarzy, a jednocześnie musi mieć z tyłu głowy, że jeśli wykona projekt lepiej niż kolega z biura, będzie doceniony. Najprostszym, choć nieco kontrowersyjnym przykładem zastosowania grywalizacji w biznesie, jest ranking handlowców. Przedstawiciel handlowy, który osiągnie najlepszy wynik, zdobędzie najwięcej klientów i podpisze najlepsze kontrakty, trafia na pierwsze miejsce w rankingu, który jest udostępniany wszystkim pracownikom. Tu mogą pojawić się problemy z danymi wrażliwymi – firmy mają na to sposób. Każdy pracownik ma określony numer. Po numerze każdy może sprawdzić, które miejsce zajął w rankingu.

WYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

52 #bliskobiznesu

ML Innym pomysłem jest przyznawanie punktów pracownikom, którzy wykonali najlepiej poszczególne zadania. Mogą one później zostać wymienione na narzędzia ułatwiające im pracę – lepszy sprzęt biurowy, miejsce parkingowe bliżej drzwi wejściowych, wspólna kolacja z prezesem. Można to porównać do programów lojalnościowych oferowanych na stacjach paliwa lub w supermarketach, z tym że tam punkty dostają klienci, a nie pracownicy danej firmy.

ELEMENTY GRYWALIZACJI

Podstawowe elementy, wykorzystywane w firmach w procesie grywalizacji, to: - punkty i nagrody (pracownik otrzymuje punkty, za wykonanie określonych zadań), - zestawienia (rankingi, które określają miejsca pracowników względem siebie), - tytuły i odznaczenia (wyróżnienia przyznawane pracownikom za ich szczególne osiągnięcia, zamiast sprzedawca: sales expert), - wirtualna waluta (pracownik może ją gromadzić na wirtualnym koncie i wykorzystać w wirtualnym sklepie), - poziomy (po ukończeniu zadania z poziomu 1, pracownik może wykonywać zadania z poziomu 2).

Te elementy są składnikami większości gier komputerowych oraz internetowych.

Grywalizacja jest bardzo przydatnym narzędziem w procesie zarządzania pracownikami. Zaangażowanie ludzi poprzez nagradzanie ich punktami, przydzielanie innych zadań lub umożliwianie przewodzeniu grupie przez tydzień jest doskonałym motywatorem do ich efektywnej pracy.

OKREŚLMY GRUPĘ DOCELOWĄ

Wprowadzenie gamifikacji w tryb pracy nie jest zajęciem prostym. Przede wszystkim należy określić grupę osób, którą chcemy zaangażować w ten projekt. Nie łudźmy się, że osoby z dużym stażem pracy będą chętnie rywalizowały o punkty, nazwę stanowiska itp. Dla nich w dużej mierze liczy się cel, a nie sposób dojścia do niego. Metody, jakimi posługują się od kilku lat, są dla nich drogowskazem i nie tak łatwo będzie nam to zmienić.

Grywalizację łatwiej jest wprowadzać w firmie, w której zespół składa się z młodych osób, otwartych na nowe procedury, działania. osób.

Nie zapomnijmy również o jakości naszych usług. Na gamifikacji mają skorzystać 3 strony: pracownik, który chętnie przychodzi do pracy i rywalizuje ze swoimi kolegami; firma, która osiągnie lepsze wyniki od konkurencji i zajmie wysoką pozycję na rynku; klient, który chce, aby jakość obsługi była na najwyższym poziomie. Dla niego nie liczą się wyniki wewnątrz firmy – on chce kupić produkt lub skorzystać z usługi, która będzie na najwyższym www.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

info

poziomie.

ZRÓBMY TEN PROJEKT WSPÓLNIE Grywalizacja sprzyja też rozwinięciu relacji międzyludzkich. Widoczne jest to w wielkich korporacjach, które zdecydowały się na wprowadzenie jej do firmy. Zadania wykonywane są wtedy przez pracowników nie indywidualnie, ale zespołowo. Team tworzą osoby, które się znają, ale też takie, dla których jedyną formą kontaktu było do tej pory wypowiedziane na korytarzu „cześć”. Zespoły rywalizują między sobą, wykonując określone przez szefa projekty, tworząc i realizując nowe zadania. Nagrodami są najczęściej premie pieniężne dla członków zespołu lub inne bonusy: bilety do kina, pobyt w SPA, miesięczny karnet na siłownię.

Do tej pory mogłeś przeczytać, że z gamifikacji korzystają pracownicy, którzy już pracują w zakładzie pracy. A czy zdawałeś sobie sprawę, że wiele firm, szczególnie z branży IT, wprowadza ją już na etapie rekrutacji? Grywalizacja jest ważna, ponieważ na polu tym mamy do czynienia z rynkiem pracownika, a nie pracodawcy. Zdarza się, że firmy „biją się” o specjalistę. Tę walkę wygrywa ten, kto lepiej zaciekawi swoją ofertą kandydata do pracy.

Dlaczego gamifikacja w biznesie jest skuteczna? Bo ludzie lubią gry. Wirtualne wyzwania, zdobywanie punktów, bonusów, osiąganie nowych poziomów i rywalizacja – to ich „kręci”. Wykorzystajmy zatem tę wiedzę i zamieńmy niekiedy nudną, biurową pracę naszych pracowników w fascynujące zajęcie.

5 PORAD DOTYCZĄCYCH WPROWADZENIA GRYWALIZACJI W FIRMIE 1. PRZEMYŚL, DLACZEGO AKURAT TA FORMA DZIAŁANIA JEST DLA CIEBIE KORZYSTNA. CO DZIĘKI NIEJ CHCESZ OSIĄGNĄĆ?

2. KTO JEST TWOIM GRACZEM? CZYM SIĘ INTERESUJE? 3. CO CHCESZ ZMIENIĆ W ZACHOWANIU TWOICH GRACZY? ZWIĘKSZYĆ ICH ZAANGAŻOWANIE, POLEPSZYĆ WZAJEMNE STOSUNKI, UDOSKONALIĆ PRZEPŁYW INFORMACJI W FIRMIE? 4. SPRAW, BY REGUŁY DZIAŁANIA BYŁY CZYTELNE DLA KAŻDEGO PRACOWNIKA. 5. NIE ZAPOMNIJ O NAGRODACH PO ZAKOŃCZENIU ZABAWY! B.S. INFO MAGAZYN

Lubelski.pl

53

ARTYKUŁ

WIRTUALNA ASYSTENTKA prawa ręka przedsiębiorcy Przedsiębiorca łatwo może wpaść w sidła pracoholizmu, wiecznego myślenia o pracy, co z czasem może przełożyć się na zmęczenie, stres, bezskuteczne próby rozciągania doby. Jeżeli czujesz, że jesteś już w takiej sytuacji lub coraz częściej dopada cię przepracowanie i masz za dużo na głowie, pomyśl o dodatkowej parze rąk do działania.

To wcale nie musi być zatrudnienie pracownika na etacie, szkolenie go i pilnowanie na każdym kroku. Pozwól sobie na profesjonalne wsparcie biznesu i zacznij współpracę z wirtualną asystentką.

Czym zajmuje się wirtualna asystentka?

Wirtualni asystenci, nazywani w skrócie VA, to niezależni, najczęściej samozatrudnieni kontrahenci, którzy pracują zdalnie i przy użyciu własnych zasobów zapewniają specjalistyczne wsparcie dla różnych projektów w biznesie swojego zleceniodawcy. VA wykonują szereg zadań za pomocą narzędzi online i różnych programów.

Obowiązki wirtualnej asysty mogą obejmować działania administracyjne, jak obsługa poczty mailingowej, rezerwacja biletów, prowadzenie baz danych, jak również kreatywne: organizowanie spotkań i eventów, pisanie artykułów, prowadzenie profili na social mediach, montowanie nagrań czy moderowanie stron internetowych.

Wirtualna asystentka jest osobą kontaktowa, dobrze zroganizowaną, wszechstronną. Zrobi dla ciebie wszystko oprócz kawy! Chociaz może zadbać n przykąld o jej zapas w firmowej kantynie. W zależności od charakteru i potrzeb firmy, dla której pracuje VA, może być sekretarką, technikiem biurowym, menedżerem projektu, organizatorem i koordynatorem spotkań biznesowych, copywriterem, strategiem kampanii reklamowej lub… wszystkim po trochę, ponieważ wirtualna asystentka to taka złota rączka biznesu.

Dlaczego warto zatrudnić wirtualną asystentkę?

Wirtualna asystentka lub asystent (chociaż jest to zdecydowanie zawód zdominowany przez kobiety), może posiadać jakieś określone specjalizacje, jak na przykład wykształcenie i wiedzę prawniczą, medyczną, ekonomiczną lub doświadczenie w reklamie, zdolności manualne czy twórcze, co z pewnością potrafi dobrze wykorzystać wspierając inne biznesy, ale wszechstronność wirtualnej asysty polega przede wszystkim na doskonałej organizacji, byciu komunikatywnym, elastyczności, świetnego poruszania się w sieci i zdolności do szybkiego uczenia się. Wirtualna asystentka, jeżeli sama nie potrafi wykonać jakiejś czynności, wie, czy bardziej opłacalne jest samemu się tego nauczyć, czy w danym momencie zlecić zadanie profesjonaliście. Potrafi doskonale zarządzać WYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

54 #bliskobiznesu

ML

info możesz wykonywać wszelkie zadania administracyjne, logistyczne, rekrutacyjne itd., ale jako przedsiębiorca i właściciel firmy, powinieneś być zawsze pełen energii, zdolny do krytycznego i obiektywnego myślenia oraz podejmowania decyzji. Dlatego warto pracować mądrzej, nie koniecznie ciężej. W tym celu zastanów się, które codzienne, cotygodniowe, miesięczne, kwartalne i roczne zadania wymagają twojego stuprocentowego zaangażowania, którymi możesz się podzielić ze specjalistami, a które całkowicie oddelegować ekspertom, i po prostu o nich nie myśleć. Bez względu na wielkość firmy inwestycja w wirtualną asystę może być niewielką kwotą do zapłaty w stosunku do ogromu wsparcia, jaki można otrzymać, aby zachować równowagę między pracą, a życiem prywatnym oraz entuzjazm i radość z wykonywania tych czynności filmowych, które sprawiają nam największą satysfakcję.

B.W.

sobą w czasie oraz poszczególnymi projektami. Sprawia, że firma działa płynniej, a przedsiębiorca może skupić się na swoich głównych celach. Doświadczeni biznesmeni szukają nowych sposobów na obniżenie kosztów i jednoczesne podniesienie wydajności swoich działań.

Współpraca z wirtualną asystentką może być idealnym rozwiązaniem, kiedy potrzebujesz wsparcia w różnych obszarach, ale nie na tyle, aby wyposażać odrębne stanowisko w biurze, wydawać pieniądze na sprzęt, ubezpieczenie, podatki itd. Być może prowadzisz małą firmę bez stałego personelu? Być może prowadzisz projekty, na które etatowi pracownicy nie mają czasu? Zdalna asystentka, która wesprze twoją firmę, wtedy kiedy tego potrzebujesz, to wygodne i opłacalne, z punktu widzenia inwestycji, rozwiązanie. Płacisz tylko za w pełni wykorzystane dla twojej firmy godziny lub za zrealizowane zadania czy projekty.

Prawdopodobnie masz umiejętności, dzięki którym sam www.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

INFO MAGAZYN

Lubelski.pl

55

ARTYKUŁ

DRUK 3D

W BIZNESIE

OCZEKIWANIA VS. RZECZYWISTOŚĆ

Sprzęt, który może wydrukować łyżeczkę, pilot do telewizora, części samochodowe i wiele innych rzeczy, brzmi abstrakcyjnie, a jednak to technologia, którą już posiadamy! NASA korzysta z drukarki 3D na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, gdzie astronauci mogą sami budować niestandardowe narzędzia. Jednak przedstawiane w mediach możliwości druku 3D (szczególnie w filmach fabularnych), sprawiają, że ludzkie wyobrażenia i oczekiwania dotyczące tego sprzętu wykraczają daleko poza jego realne perspektywy.

Druk 3D to dziedzina stosunkowo nowa chociaż bardzo dynamicznie się rozwijająca. Wymaga jednak wielu udoskonaleń oraz optymalizacji kosztów, a nawet przepisów prawnych dotyczących jej użytkowania. Nawet w medycynie, gdzie tzw. biodruk 3D np. tkanek i organów byłby rewolucją ratującą życie, system stwarza wiele pól dyskusyjnych i wciąż nie jest uregulowany prawnie. Rozwój bioinżynierii rodzi dylematy etyczne, a prawo nie nadąża za postępem technologicznym.

W kwestii drukowania produktów materialnych jest jednak łatwiej. Na dzień dzisiejszy koszt zakupu sprzętu i filamentów (tworzywa potrzebne do drukowania przestrzennego) są dużo niższe niż np. 3 lata temu, chociaż drukowanie skomplikowanych projektów czy przedmiotów codziennego użytku, jest wciąż zbyt drogie dla gospodarstwa domowego. Natomiast małe i średnie firmy coraz częściej sięgają po usługę druku 3D lub same zaopatrują się w ten sprzęt, gdyż na ich skalę potrzeb, w wielu obszarach drukowanie przestrzenne jest bezpieczniejsze, wygodniejsze i tańsze, niż zakup gotowych produktów.

Druk 3D w firmie

Korzystanie z technologii druku 3D pozwala na zmniejszenie kosztów i podniesienie prestiżu firmy. Z pomocą drukarek 3D można wydrukować gotowe produkty z tworzywa sztucznego, elementy wymagające dalszej obróbki, części do innych przedmiotów oraz prototy-

py testowe. Szczególnie przydatny może być druk 3D w procesie testowania nowego produktu, na wczesnym etapie produkcji lub w firmach badawczych, gdzie dużo szybsze i tańsze, okazuje się wydrukowanie prototypu, niż zlecanie jego produkcji od podstaw. Ekologiczne i bardziej opłacalne jest także drukowanie gadżetów reklamowych, takich jak magnesy, breloczki czy długopisy z logo i nazwą firmy, które wręcza się klientom np. na targach biznesowych, niż zamawianie ich hurtowo u zewnętrznego producenta. To dlatego, że druk przestrzenny pozwala zaoszczędzić miejsce do magazynowania oraz pieniądze, ponieważ decydujemy się wydrukować dokładnie taką ilość gadżetów, jaką w danym momencie potrzebujemy. Druk przestrzenny sprawdza się do drukowania nawet pojedynczych nakładów, umożliwia personalizację usług i skraca czas oczekiwania na niezbędne przedmioty. Korzystając z własnej drukarki 3D można wyposażyć się w akcesoria biurowe typu organizery na biurko, segregatory na dokumenty, tabliczki na biurko z napisem nazwy stanowiska itp. Technologia druku przestrzennego pozwala także na zaopatrzenie się w części zamienne różnych urządzeń, często dostępnych w sklepach tylko na zamówienie, od zatyczek do pieczątek, przez wtyczki i wejściówki, po części do sprzętów AGD czy narzędzia. Dlatego druk 3D to użyteczne rozwiązanie dla serwisów samochodowych, firm reklamowych, zakładów naprawczych, a także korporacji.

Obecnie wielu producentów, na swoich stronach inWYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

56 #bliskobiznesu

ML

ternetowych udostępnia projekty druku 3D części zamiennych swoich produktów, wychodząc tym samym na przeciw klientom oraz sprzyjając środowisku. Usługodawca korzystający z technologii druku przestrzennego, skraca czas wykonania usługi, obniża własne koszty, a tym samym podnosi ogólną jakość swojej pracy i oferty w oczach klienta. Hasło „Rzeczy niemożliwe robimy od ręki, na cuda trzeba chwilę poczekać” nabiera w tym kontekście realnego znaczenia.

Druk 3D i regulacje prawne

Całkiem niedawno, Parlament Europejski debatował nad problemem ochrony praw autorskich, bezpieczeństwa danych i patentów, w kontekście technologii druku przestrzennego. Ideą przepisów, które mają regulować powyższe dylematy jest dążenie do tego, aby prawo wspierało innowacje, biznes i nowe możliwości, a nie utrudniało, z jednoczesnym zachowaniem bezpieczeństwa, kontrolowaniem drukowania 3D bez ograniczeń, szczególnie w biznesie. Z obecnie panującymi w Unii Europejskiej przepisami dotyczącymi drukowania 3D można zapoznać się na stronie www.europarl.europa. eu, w dokumencie „Rezolucja Parlamentu Europejskiego z dnia 3 lipca 2018 r. w sprawie drukowania przestrzennego – wyzwania w dziedzinach praw własności intelektualnej oraz odpowiedzialności cywilnej (2017/2007(INI))”.

Co musisz wiedzieć, jako przedsiębiorca?

Warto przeanalizować zastosowanie druku 3D w swojej firmie i przygotować stosowne umowy. Jak podaje biuletyn Euro, wydawany przez Enterprise Europe Network przy PARP: „Przedsiębiorcy powinni zadbać o odpowiednie zaplecze prawne oraz analizy ryzyka, niezależnie od tego, czy (...) wykorzystują technologię druku 3D w swojej działalności, czy też są jedynie właścicielami praw własności intelektualnej.”. Umowy zawarte z osobami zaangażowanymi w proces Druku 3D na zlecenie przedsiębiorcy, powinny zawierać zapisy gwarantujące dysponowanie przez pracodawcę prawami autorskimi do projektu CAD czy końcowego, wydrukowanego przedmiotu.

Warto także pamiętać, że „Decydując się na produkcję prototypów bądź modeli 3D, przedsiębiorcy działający w branżach narażonych na przetwarzanie wrażliwych danych osobowych mogą chcieć zlecić dodatkową analizę ryzyka biznesowego i prawnego płynącego z powiązania technologii druku 3D z przetwarzaniem danych osobowych oraz ponownie zweryfikować zgodność zachodzących w działalności procesów przetwarzania danych i odbierania zgody od podmiotu danych z obowww.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

info wiązującymi przepisami dotyczącymi prywatność. Z kolei przedsiębiorcom posiadającym w swoich zasobach własność intelektualną o dużej wartości, bądź legitymującym się prawami własności przemysłowej takimi jak znak towarowy bądź patent, rekomenduje się wzmożone monitorowanie rynku, w tym w szczególności sieci, w celu umożliwienia szybkiego wychwycenia naruszenia - mogącego przyjąć postać chociażby udostępnienie pliku zawierającego projekt CAD urządzenia objętego patentem – oraz podjęcia stosownych kroków prawnych względem naruszyciela. Trójwymiarowy świat spopularyzowanego druku przestrzennego niestety sprzyja nie tylko innowacjom, lecz także nowym, nieoczekiwanym formom naruszeń, dlatego warto mieć się na baczności oraz zadbać o odpowiednie przygotowanie prawne w obliczu nowej technologii.” - czytamy dalej w artykule prawno - doradczym na www.parp.gov.pl.

Druk 3D i koszty

Druk 3D ma swoje minusy i właśnie do nich dotarliśmy.

Koszty - najważniejsza wytyczna decyzyjna rozsądnego przedsiębiorcy. Dlatego zanim zachwycisz się wspaniałą technologią i zapragniesz jej na własność, wiedz, że: Po pierwsze druk przestrzenny nie zastąpi zbyt szybko produkcji seryjnej, a jego opłacalność kończy się na nakładach do kilkudziesięciu produktów przestrzennych.

Kilkaset i więcej oczekiwanych sztuk druku to bardzo czasochłonny i drogi proces. Warto przemyśleć zamówienie gotowych produktów, jeżeli faktycznie potrzebujesz ich ogromnej, hurtowej ilości.

Po drugie konkurencja na rynku usług 3D wzrasta, więc nie koniecznie musisz decydować się na inwestycję we własny sprzęt, ale od czasu do czasu możesz druk przestrzenny zlecić profesjonalistom w firmach zewnętrznych.

Po trzecie na cenę wydruku 3D składa się nie tylko wymiar potrzebnego przedmiotu, ale także wykonanie jego projektu komputerowego, ilość potrzebnego materiału, wiedza i doświadczenie obsługujących czy koszty prądu, dlatego czasami może się okazać, że lepiej kupić gotowy produkt. Na swoim blogu, eksperci z centrumdruku3d.pl , wyjaśniają, że „ Rekonstrukcje zużytych elementów, mają sens w przypadku odtwarzania unikatowych części lub przy sprawdzaniu projektów przed wdrożeniem do masowej produkcji.”

Po czwarte pamiętaj, że inwestycja w sprzęt i komponenty, materiały potrzebne do druku 3D to dla firmy koszt nawet kilkudziesięciu tysięcy. Dlatego przed zakupem, warto przeprowadzić kalkulacje rocznych wydatków na przedmioty, które potencjalnie planujesz drukować na nowym sprzęcie. Tylko w ten sposób sprawdzisz, czy posiadanie własnego sprzętu (i obsługi!) do technologii druku przestrzennego jest warte inwestycji.

B.W. INFO MAGAZYN

Lubelski.pl

57

ARTYKUŁ

ANGLOJĘZYCZNE TERMINY W BIZNESIE

Globalizacja, współpraca międzynarodowa, internet – nie tylko otworzyły okno na świat niemal dla każdej jednostki, ale także wpłynęły na szybkość ewolucji języka. zapożyczenia z języka angeilskiego, okrzykniętego językiem międzynarodowym, nikogo już nie dziwią. Deadline czy brief używane są na porządku dziennym, nie tylko w korporacjach. Jednak jest tych zwrotów o wiele więcej. Zmierzmy się z nimi!

Sprawdźmy, ile akronimów i wyrażeń, spotykanych na co dzień w salach konferencyjnych, dokumentach i mailach, rozumiemy? asap (as soon as possible) – tak szybko, jak tylko możliwe be on call – być pod telefonem, być do dyspozycji background – kontekst badge – identyfikator brainstorm – burza mózgów bid – oferowana cena, oferta brief – opis projektu business card – wizytówka case study – studium przypadku CFO (chief financial officer) – dyrektor finansowy CEO chief executive officer, prezes, osoba, która ma zawsze rację i najlepsze pomysły CSR (corporate social responsibility) – społeczna odpowiedzialność korporacji CX (customer experience) – doświadczenia klientów dress code – obowiązujący w pracy strój draft – szkic EOD (end of the day) – na koniec dnia feedback – informacja zwrotna FYI (for your information) – dla twojej wiadomości GUI (graphical user interface) – graficzny interfejs użytkownika, termin używany przy budowie aplikacji komputerowych headhunter – osoba pozyskująca nowych pracowników human relations – stosunki międzyludzkie KPI (key performance indicator) – miernik efektywności know-how – specjalistyczna wiedza lead – potencjalny klient; osoba, która wyraziła zainteresowanie zakupem produktu lub usług outline – zarys np. projektu (najważniejsze informacje) outplacement – zwolnienie monitorowane; przekwalifikowanie zwalnianych pracowników, by mogli znaleźć pracę outline – zarys projektu

outsource – zlecić innej firmie PFA (please find attached) – wiadomość z załącznikiem research – badanie, rozeznanie RFP (request for proposal) – zapytanie ofertowe RFQ (request for quotation) – zapytanie o wycenę tasks – zadania target – grupa konsumentów, do której chcemy dotrzeć TBC (to be confirmed) – do potwierdzenia UI (user interface) – interfejs strony, czyli układ grafik i tekstu, jaki widzi na ekranie użytkownik 4P (product, price, placement, promotion) – tzw. marketing mix, produkt, cena, dystrybucja, reklama

JEŻELI MIEWASZ OKAZJE, LUB ZAMIERZASZ UCZESTNICZYĆ W ROZMOWACH BIZNESOWYCH W JĘZYKU ANGIELSKIM, WARTO ZAPRZYJAŹNIĆ SIĘ Z PONIŻSZYMI WYRAŻENIAMI. TO IDIOMY, DZIĘKI KTÓRYM ROZMOWA BĘDZIE PŁYNNA, CIEKAWSZA I ŁATWIEJSZA DO ZAPAMIĘTANIA. a win-win situation – sytuacja, z której skorzystają obie strony (podobne: wilk syty i owca cała) red tape – biurokracja, ograniczenia, papierologia (We can’t run this project, it’s too much red tape) think outside the box – myśleć poza utartymi schematami writing on the wall – coś co jest oczywiste, że wydarzy się w przyszłości, zapowiedź pewnych wydarzeń (They saw the writing on the wall, Monica is going to run off soon) Keeping sb in/out of the loop – informowanie kogoś o danym temacie/projekcie/cyklu na bieżąco lub trzymanie kogoś poza tematem/z dala od tematu In a nutshell – coś w skrócie np. wiedza w pigułce On the same page – wyrażenie określające, że strony są tego samego zdania, patrzą w tym samym kierunku, mają wspólne cele (Are we on the same page here?

B.W. WYDANIE 21 / MARZEC / KWIECIEŃ 2020

58 #bliskobiznesu

ML info

RECENZJA KSIĄŻKI

MYŚL I BOGAĆ SIĘ.

JAK ZREALIZOWAĆ AMBICJĘ I OSIĄGNĄĆ SUKCES Co sprawia, że niektórzy ludzie przez całe swoje życie idą naprzód, rozwijają się, zdobywając i pomnażając bogactwo i szczęście, podczas gdy inni stoją w miejscu? Co daje jednym ogromną energię, a innych czyni nieudolnymi? Co sprawia, że jeden radzi sobie ze wszystkimi problemami, znajdując własną drogę, która bezpiecznie pozwala mu przejść przez burzliwe momenty w życiu i spełnić najistotniejsze marzenia, podczas gdy inny walczy i ponosi klęski? Odpowiedź jest pozornie prosta – tą tajemniczą siłą jest umiejętność myślenia i dążenia do sukcesu. Każdy z nas, bez wyjątku, może zastosować ją w swoim życiu, jednak musi wiedzieć, jak to zrobić.

Na kartach tej książki czytelnik poznaje 13 kroków do tego, aby stać się bogatym, a przede wszystkim, szczęśliwym człowiekiem. Autor przytacza w niej przykłady najzamożniejszych ludzi świata, którzy zdobywali swoje fortuny przez wiarę, pragnienie, wytrwałość, dobre decyzje. Wydaje się proste, prawda? Zauważ, jak wielu ludzi rezygnuje ze swoich marzeń doświadczając pierwszych niepowodzeń na swojej drodze. Przeszkody zawsze będą. Ta książka pomoże je przezwyciężyć i osiągnąć sukces.

RECENZJA FILMU

Zaginione dziewczyny Emocjonujący thriller amerykańskiej produkcji, nagrodzony na festiwalach z silną kobiecą rolą pierwszoplanową to propozycja na filmowy wieczór z platformą Netflix. Kiedy córka Mari Gilbert (w tej roli Amy Ryan) znika, bezczynność policji wpływa na jej decyzję o podjęciu poszukiwań na własną rękę. W trakcie dochodzenia, kobieta odkrywa morderstwa dokonane na młodych kobietach z branży prostytucyjnej. Historia jest oparta na faktach i ujawnia niekompetencję oraz niedopuszczalne zaniedbanie obowiązków przez policję. Co wpłynęło na brak zaangażowania policji? Czego udało się dokonać zdeterminowanej matce i czy odnalazła córkę? Dowiemy się oglądając Zaginione dziewczyny z reżyserii Liz Garbus już od 28 marca na Netflixie. www.magazynlubelski.pl tel. 515 092 430 e-mail: redakcja@magazynlubelski.pl e-mail: ks@magazynlubelski.pl

INFO MAGAZYN

LUBELSKI.PL

59

GIUSEPPE PACCO GOTUJ SMACZNIE I BEZ WYSIŁKU świeże składniki na 2 osoby prosty przepis + video instrukcja do wyboru: PIZZA lub DANIA MAKARONOWE możesz zamówić wcześniej - gotujesz, gdy zgłodniejesz Zamówienia i wybór zestawów: sklep.giuseppe.pl Dowozy od poniedziałku do soboty w godz. 12:00 - 18:00

Restauracja Giuseppe, ul. Hipoteczna 3 w Lublinie tel. 603 320 750 FB: @restauracjagiuseppe