3 minute read

Temat z okładki

Next Article
Kultura

Kultura

SZTUKA ŁĄCZENIA OBRAZÓW

Kolaże Moniki Delik zachwycają energią i skłaniają do refleksji. Artystka swoje prace tworzy w Koszalinie, ale inspiracji szuka po całym świecie – zarówno tym prawdziwym, jak i wirtualnym. I choć publikuje od niedawna - ma na swoim koncie znaczące sukcesy.

Advertisement

TEKST EWELINA ŻUBEREK / PRACE MONIKA DELIK

Pochodząca z Ińska Monika Delik zawsze interesowała się szeroko pojętą sztuką, architekturą, fotografią, a także modą, muzyką i filmem. Pierwsze grafiki komputerowe zaczęła tworzyć w szkole gimnazjalnej. Wówczas nazywała je fotomanipulacjami. - Sama uczyłam się programów i eksperymentowałam, łącząc ze sobą zdjęcia, tekstury i obrazy. Mogę chyba nazwać to moimi pierwszymi kolażami. To było moje hobby, którym czasami dzieliłam się w internecie – opowiada artystka.

Z biegiem lat, z powodu braku czasu, odstawiła hobby na bok. Sztukę postanowiła zatrzymać blisko siebie i wybierając studia, zdecydowała się na Architekturę Wnętrz na Akademii Sztuki w Szczecinie oraz wzornictwo na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. - Po skończeniu studiów, pracowała jako architektka wnętrz, wtedy przyszła pandemia i praca zdalna. - Miałam naturalnie więcej czasu i zainteresował mnie konkurs na stworzenie plakatu-kolażu ze zbiorów archiwalnych europejskich muzeów – wyjaśnia Monika. - Po tym przyszedł kolejny konkurs, a ja stworzyłam kolaż, który dziś traktuję jako ten pierwszy, od którego wszystko się zaczęło - „Kolektyw”.

Dziś jej prace cieszą się dużym powodzeniem i ozdabiają ściany wielu domów. – Na ten moment to moje hobby, ale mam szczerą nadzieję, że kiedyś będzie to moim jedynym zajęciem i pracą – podkreśla artystka.

Kolaż ma to do siebie, że może połączyć wiele dziedzin, to dość szeroka forma wyrazu. A jak powstaje? – Najpierw w mojej głowie, a później w programie Photoshop – wyjaśnia nam Monika. Pracę zaczyna od koncepcji i inspiracji. Czasami ma konkretny temat w głowie, czasami inspiracja pojawia się znikąd. - Ważny jest research. Zbieram zdjęcia, obrazy, tekstury i wiele innych, mając w głowie temat. Zdjęć jest zazwyczaj o wiele więcej, niż docelowo trafia na plakat. I później zaczynam to wszystko łączyć. Ważna jest umiejętność wyobrażenia sobie, jak te pojedyncze, czasem niepasu-

jące obrazy można połączyć w coś całkowicie nowego. Wiele mi dały studia artystyczne, bo rozwijałam tam kreatywność, miałam lekcję rysunku, malarstwa, kompozycji, rzeźby i wielu innych. To wszystko chyba wpłynęło na moje postrzeganie i „łatwość” tworzenia.

Artystka nie ma jednego przepisu na stworzenie dobrego kolażu. Zdarza się, że od razu znajdzie idealną kompozycję i trzyma się jej do końca. Czasami w finalnym produkcie nie ma ani jednego zdjęcia, z którym zaczęła pracę. Kolaże nigdy też nie powstają w jeden dzień. - Czasami na roboczo przygotowuję sobie szkic albo kilka – wyjaśnia. - Często muszę przespać się z decyzją nawet parę dni. Zaglądam na świeżo i wiem, co poprawić, zmienić czy dodać. Zdarzają mi się kolaże, które mają tytuł zanim, jeszcze powstają, a są takie, które dostają go dopiero po tym, jak już go skończę.

Monika Delik tworzy także kolaże personalizowane, na zamówienie. Każdy daje jej ogromną satysfakcję. - Jest mi bardzo miło, gdy osoba, dla której plakat powstaje, jest zadowolona. Często całkowicie inaczej wyobrażałam sobie to, co stworzę i na ten moment na szczęście jeszcze nie znalazł się niezadowolony klient. To niesamowicie miłe i budujące, że ktoś chce mieć kawałek siebie, ale przedstawiony przeze mnie. Również bardzo cieszy mnie każdy plakat, który ktoś wiesza sobie w domu. To nadal trochę abstrakcyjne, że moje prace wiszą na czyichś ścianach, ale jest bardzo motywujące – mówi. Za swój największy artystyczny sukces uważa zajęcia trzeciego miejsca w konkursie LPP na stworzenie grafiki na koszulkę dla marki Reserved o tematyce „New Optymism”. Koszulka była sprzedawana w sklepach, a wygrana była motywacją do założenia konta na Instagramie.

Wśród innych sukcesów warto wymienić: główną nagrodę w kategorii „Grafika komputerowa 18+” za plakat „Wiosna” na II Międzynarodowym Triennale Grafiki w Cieszynie oraz zaprojektowanie plakatu 49. edycji festiwalu Ińskie Lato Filmowe, na podstawie którego powstała cała identyfikacja wizualna imprezy. Monika Delik ma także za sobą dwie wystawy kolaży: pierwsza odbyła się w koszalińskich „Powidokach” w sierpniu 2021 roku, a druga w jej rodzinnym Ińsku w galerii O.Mega.

This article is from: